Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale wychodzę z wnioskiem formalnym: otóż bardzo bym prosił o pominięcie tych wstępów (we wszelkich materiałach) bo to zwykła strata czasu - kilka zdań wyrwanych z kontekstu które potem i tak słyszę w materiale. Nie wiem, jakoś mi to przeszkadza i zawsze te wstępy pomijam.
Nie tylko ty tak masz. Nie wiem właśnie skąd ten durny zwyczaj dawania tych wstępów, ja też przewijam. Pan Tomasz klasa, dwie godziny jak z bicza strzelił.
Dziękuję. Coraz lepiej wyglądają te rozmowy. Piotr zaczął słuchać. Miał przygotowany plan rozmowy o którym gość najwyraźniej wiedział. Zadawał pytania wynikające z kontekstu wypowiedzi. Przestał robić sobie śmieszki, bez powiązania z tematem, które by wytrącały gościa z wątku. Super! Jak się ma takiego gościa to wystarczy mu nie przeszkadzać, co się udało. Jeszcze raz dziękuję. Proszę o więcej rozmów prowadzonych w tym stylu.
kiedyś morda mi się ucieszyła, jak zobaczyłem raczkujący wtedy kanał Astrofazy. "No wreszcie coś o planetach" - pomyślałem. Kilka lat później słucham tego samego Piotra, który prowadzi rozmowy ze specjalistami, którzy mówią o rzeczach, których wielokrotnie nie rozumiem, a które jednocześnie mnie fascynują. I już wiem, że wysłucham tego wywiadu wielokrotnie. A w szkole nienawidziłem fizyki!
@@pawe8033 nie do końca tak jest, dużo jest w tym nauki i bardzo dobrze, problem pojawia się właśnie w samym temacie bo mówimy o czarnych dziurach o których tak naprawde dalej wiemy tyle co nic więc duża większość będzie jakimiś teoriami/hipotezami, coś co wydaje się takie ale nie wiadomo jak to do końca wygląda. Jak chcesz obejrzeć 100% naukowego bełkotu to włącz film o temacie który jest rzeczywiście realny do zrealizowania
można to troche porównać do kosmitów, nie mamy żadnych dowodów ich istnienia, jedyne co może nas skłonić w strone tego że jednak istnieją, jest sam fakt ze MY istniejemy i tego jak stary i rozległy jest wszechświat, ale ostatecznie to ułamek, większość to teorie spiskowe i hipotezy, podobnie do czarnej dziury
W szkole byłeś młodym łebkiem który chciał się bawić , nie wiem ile masz.teraz lat ale nie porównuj szkoły do tego. Tutaj masz wykład na telefonie. Możesz go oglądać waląc kłoca, nie musisz iść do szkoły. Czemu ludzie tego nie rozumieją
To naprawdę świetnie kiedy prowadzący potrafi wejść w dyskusję, zadać ciekawe pytanie, dac kontrargument. Większość rozmów z fizykami i matematykami wygląda tak, że prowadzący tych rozmów słuchają i patrzą się jak wół na malowane wrota.
Niesamowity odcinek. Fizyk, który obrazkowo poprzez analogiczne porównania wyjaśnia ekstremalnie skomplikowane teorie. Tak potrafią ludzie, którzy na prawdę rozumieją to czym się zajmują.
Ten Pan fizyko-matematyk jest generalnie turbo kotem. Wnioskując na podstawie jego szybkich i pewnych odpowiedzi na każde pytanie, jestem przekonany, że jego potencjał intelektualny jest naprawdę potężny. Myślę, że kiedyś o tym Panu będzie głośno na całym świecie.
potrafi to wyjasnic bo rozumie to na swoj sposob dlatego mowi sie w szkolach ze ucza po prostu interpetacji swiata a nie myslenia i interpetowania jej na swoj sposob
bo kazdy z nich ma inna interpetacje swiata i malo tego bardzo dobrze bo tak powinno byc i nie konkurencje bo nie ma wygrac najlepszy a rywalizacje bo ich postrzeganie ma wykazac wady i zalety
Astrofaza, astrofaza, gdzieś to miałem w głowie ale kojarzyłem raczej z popkulturą niż nauką. Ostatnio coraz częściej YT podsyła mi z tego kanału bardziej wydaje mi się ambitne treści. Bardzo mi się to podoba. Prowadzący, który również zna temat, bardzo dobrze się słucha.
Absolutne mistrzostwo. Dr Tomasz Miller bardzo przystępnie tłumaczy dość skomplikowane procesy. Nawet wspomniał o prof. Nikodemie Popławskim 1:04:36! :)
Może planki to nieskończoność biale dziury tworzą portal budzą czasoprzestrzeń w niej tworzy się wszechświat galaktyki gwiazdy planety końcowym etapem jest czarna dziura gdzie wciąga wszechświat zatrzymując czasoprzestrzeń dochodzac do osobliwości którym jest nieskończoność planki......
Wyśmienita uczta intelektualna. Obejrzałam w paru odcinkach, bo chociaż przestępnie tłumaczone, wymagało ode mnie skupienia. Ciekawe, dla mnie nowe, wyjaśnienie promieniowania Hawkinga. Bardzo Wam dziękuję, jesteście obaj wspaniali. Nie mogę się doczekać liczb pierwszych😘
Jakie to jest piękne w tych dyskusjach kiedy interlokutor mówi 1:44:05 "nie wiem, nie liczyłem" i Ty wiesz że to jest z wszech miar realna możliwość. 😛
A ty czasami nie żyjesz w innym świecie. Materiał wyemitowany godzinę temu, a ty po pół godzinie oceniasz całość? Czyżbyś był głąbem oceniającym książkę po okładce?
Tak, Piotrze, to był mój komentarz na temat zatrzymywania się czasu na powierzchni horyzontu zdarzeń, więc dzięki bardzo, że tę rzecz w 1:46:00 poruszyłeś. Z tym, że ja w moim pytaniu szedłem nieco dalej w rozważaniach, ponieważ mnie chodzi o to, że z naszego punktu widzenia żadna osobliwość nigdy nie powstanie ze względu na to właśnie, że obszar pod horyzontem zdarzeń jest z naszego punktu widzenia "zamrożony". Jeśli chodzi o przykład z lampką, to można go odwrócić: jeśli czas dla lampki zwalnia, to z punktu widzenia lampki czas na zewnątrz przyspiesza, czyli jeśli ponownie zamienimy lampkę na astronautę, to taki astronauta będzie widział na zewnątrz wszechświat, który zaczyna ewoluować na jego oczach (coraz szybciej). W chwili przekroczenia horyzontu zdarzeń nasz astronauta w jednej chwili przeżyje całą historię wszechświata wprzód, aż do Wielkiego Kolapsu (jeśli takowy zajdzie).
Od jakiegoś czasu tez mnie to zastanawia i uwazam ze teraz, w naszym czasie, nie ma jeszcze czarnych dziur, sa bardzo ciemne szare dziury. Czarne jeszcze nie powstały i w z naszego punktu widzenia nie powstaną bo stanie sie to w nieskończoności. Co innego z punktu widzenia materii wpadającej do BH.
Odniosę się do fragmentu "Jeśli chodzi o przykład z lampką, to można go odwrócić: jeśli czas dla lampki zwalnia, to z punktu widzenia lampki czas na zewnątrz przyspiesza." To błędne rozumowanie. Obserwator spadający swobodnie do czarnej dziury wcale nie widzi całej przyszłej historii wszechświata. Dobrze to widać na tzw. diagramie Penrose'a. Szkoda, że te diagramy nie zostały tu omówione.
ale wy piszecie postrzeganiem teego wymiaru jak zrozumiec kolejny wymiar tym nie da sie go opisac wy opisujecie tylko to jak go widzicie swoim wymiare a nie jaki wymiar rzeczywiscie jest Wpadajac do dziury czas zaczyna nie plynac tylko po prostu byc jednakowy wszystko dzieje w jednym momenciee Ludzkim postrzeganiem nie mozecie zobaczyc kazdego momentu czasu w naszym wymiarze bo nie macie takiego postrzegania zobaczymy po prostu chaos cos dziwnego istota z wymiaru wyzej po prostu zobaczy wszystko jednakowo bo jej wymiar i postrzeganie na to pozwala
Kolejna porządna dawka wiedzy. Świetne prowadzenie i i świetne przekazywanie wiedzy ze strony pana Millera. Ta seria jest dla mnie jedną z lepszych ale..... Te dziwne technikalia na początku, które są ostatnio obecne w większości kanałów TH-cam i polegają na wyrywkowo kilku zdań z całości odsłony. Wg mnie to bezcelowe.
Właśnie skończyłem część drugą i tu patrzę premiera część trzeciej była dwie godziny temu :D Bardzo ciekawie na wszystkie tematy Pan dr Tomasz opowiada. Pozdrawiam :)
Czarne dziury to olbrzymy, kosmiczne potwory, które nie mają litości wobec niczego, co jakkolwiek egzystuje we Wszechświecie. To wobec nich jednak w pewnych kwestiach ich tajemnic z perspektywy nazwijmy to konstrukcji fizycznej zdecydowanie się myliłem. Podcast dość ciekawy, na tyle ciekawie opowiadany, że aż można wiele rzeczy i danych odnośnie Czarnych Dziur sobie rozjaśnić! Fantastico! Te kosmiczne głodomory mają niezwykle ciekawe CV i całą historię. Powiedzieć o nich jako ,,fenomen kosmologiczny" to zdecydowanie za mało!
Kawał solidnej więdzy w naprawdę przystępnej formie, a umówmy się, nie są to łatwe tematy. Ja mimo czytania literatury popularnonaukowej, zawsze znajduję w wystąpieniach dr Tomasza Milera przykłady, którę są lepiej wytłumaczone. Fajnie że ludzie interesują się tą tematyką, chodź często mam wrażenie, że nikogo to nie obchodzi :D
Jestem totalnym laikiem, ale przez sposób jaki przekazaliście tutaj masę wiedzy kompletnie zmieniło moje postrzeganie czarnych dziur o 180 stopni. Nie są to dla mnie już proste obiekty które po prostu przyciągają czy zatrzymują czas, ale także obiektami z falami grawitacyjnymi które dużo zmieniają w postrzeganiu takich obiektów oraz nie widzę ich jako zwykłej czerni tylko jako cień z mniejszym rzeczywistym środkiem czarnej dziury. Bardzo dziękuje za ten odcinek, teraz patrząc w niebo widzę o wiele więcej !
Może nauka potwierdzi kiedyś że to z nią zgodne. Jeżeli tak to można mówić o objawieniu. Mój 1 wpis zawiera błąd bo z góry stwierdzam że to na pewno nieprawda, a przecież nie wiem tego.
Ja juz wszystkie podcasty, filmiki, animacje itd przeczytalem, przeogladalem,cos tam sobie juz wyobrazam mniej wiecej, a i tak tego nie rozumiem... Ale szacun ze staracie sie to przedstawić w jak naj bardziej przystepny sposob. Nie mam do was pretensji, najlepiejzeby mnie ktos tam wysłał 😆😆😆pozdrawiam i dziękuję za takie gadki..
Niegdyś myśląc o osobliwości i materii która do niej trafia w mojej wyobraźni tworzył się obraz gdzie z pobranej materii w naszym wszechświecie zostanie niegdyś stworzony kolejny, "nowy" za pomoca być może podobnych prawideł jak ta nasza. Tzn że ta materia jest transferowana w jedno miejsce, gdzie u nas będzie już koniec to tam nastąpi nowy początek. Takie też to były kiedyś moje rozmyślania które przypomniały mi się za sprawą tego świetnego odcinka. Pozdrawiam cieplutko wszystkich. :)
@@PEGoth Ja bym tam się nie śmiał. O czarnych dziurach nic nie wiemy. Kto wie, czy jak @arkadio9080 powiedział, materia jest "wysysana" przez te dziury z naszego wszechświata, gromadzi się w jednym punkcie i kiedy osiągnie "masę krytyczną", wysysając całą materię z "naszego" wszechświata, wybuchnie w "wielkim wybuchu" i powstanie nowy wszechświat? Nie mam dowodów na potwierdzenie tej tezy a czy Ty masz na obalenie? Pozdrawiam
Kochani jest, mamy to !!! Chyba będzie Nobel. Rozwiązałem tajemnicę czarnych dziur : Otóż ktokolwiek, lub cokolwiek wpadnie do czarnej dziury. Wcześniej czy później musi wypaść w Sosnowcu, albo w Radomiu ! 😜
Mieszkam w Sosnowcu i potwierdzam że występuje tu anomalia czasoprzestrzenna, ale niestety nic tu nie wylatuje, przeciwnie czasami coś znika, sąsiadowi ostatnio zniknął rower
Pytanie do astrofonu: jeśli mogli byśmy widzieć bezpośrednio w jakiś sposób obserwować "na żywo" ludzi czy jakieś istoty wykonujące jakieś czynności którzy znajdowali by się np. na planecie orbitującej wokół czarnej dziury gdzie czas na takiej planecie byłby bardzo spowolniony (np scena z interstellar) to czy widzieli byśmy że oni poruszają się w bardzo zwolnionym tempie, że np 100m przechodzili by w tempie kilku miesięcy(dla nas)? Jak by to wyglądało?
czas jest w jednym miejscu wszystkie wydarzenia dzieja sie no w jednej chwili ludzkim postrzeganiem nie da sie tego zrozumiec a istoty z wyzszych wymiarow potrafia bo dostosowaly sie do wymiaru wyzej
Niesamowity rzeczy mówicie Panowie, kolejny świetny odcinek na Astrofazie. Chciałbym się podzielić moim zdaniem o całym tym temacie, a konkretnie teoretycznego spadania do, w czarnej dziurze to co jeśli przed przekroczeniem granicy samej czarnej dziury a dysku akracyjnego zwinęliśmy się w kulkę? Czy siła grawitacji i tak by nam tego w pewnym momencie nią dała zrobić czy może udałoby nam się to zrobić i w późniejszym wpadaniu w czarną dziurę zapobiec spaghettyfikacji? Jeśli nie stało by się z naszym ciałem nic to albo byśmy opadali bez końca, albo weszlibyśmy w inny wymiar, albo może dotarlibyśmy do jakiegoś nieznanego punktu gdzie byłoby centrum i oznaka powstania tej właśnie czarnej dziury, mam tu na myśli pewnego rodzaju jądro, punkt, który kiedyś spowodował zapadnięcie się gwiazdy, planety albo pyłu czy innych pierwiastków czy czegoś tam.
Ładnie powiedziane. Sam sobie, jako laik, tak wyobrażam czarną dziurę. Skoro czas w niej się zatrzymuje całkowicie (no bo dla nas to się dzieje natychmiast z prędkością światła, a dla obserwatora wpadającego cały wszechświat przemija w "mgnieniu oka") to materia traci tam rację bytu i staje się czymś w rodzaju "energii" takiej "energii grawitacyjnej" co w dalszym ciągu przyciąga masę. Obiekt spadający na czarną dziurę z jednej strony zatrzymuje się w znanym nam fizyką 3 wymiarów i czasu pojęciu bo te dla nas oczywiste wymiary dla niego nie przekładają się. Ciekawe jest że coś co spadnie na czarną dziurę, np. druga czarna dziura już po połączeniu teoretycznie jest zawsze pokazywana jako kulka... Jak wytłumaczyć iż obiekt dla którego nie ma wymiaru oraz czasu zderzając/łącząc się z drugim obiektem tego typu (ale tak samo z czymkolwiek innym co przy horyzoncie nie definiuje się normalną fizyką) łączy się tworząc kulkę a nie zlepek kulek... czyli jakby w pewnym sensie wciąż było ograniczenie miejsca więc jakby 3 wymiary wciąż działały, tylko chemia staje się abstrakcyjna. I nie podoba mi się teoria o promieniowaniu hawikinga, bo jakoś nie można jej potwierdzić. A jaką energię niesie w sobie promieniowanie grawitacyjne? Dlaczego na modelach przed zderzeniami niby generowana jest jego ogromna ilość, a już po zderzeniu nic nie jest generowane? To znaczy że fale grawitacyjne też nie mogą uciec z czarnej dziury? Skoro nie mogą to co odpowiada za grawitację czarnej dziury? Nie kumam jeszcze tej części z grawitacją, albo dokładniej z falą grawitacyjną.
@@rigelheron9997 A jak to jest? Raczej rozumiem iż w teorii obiekt spadający na czarną dziurę przyspiesza blisko prędkości światła, a dla takiego obiektu czas się zatrzymuje. Z punktu widzenia tego obiektu spada on na czarną dziurę nieskończenie długo ponieważ dla niego czas prawie staje i obserwuje on przemijanie świata do okoła dla którego czas dalej płynie. Natomiast obserwator zewnętrzny widzi jak obiekt spada na czarną dziurę powiedzmy w ułamku sekundy osiągając prawie prędkość światła. Kuriozalne jest iż dla obiektu dla którego czas się zatrzymuje spadając na czarną dziurę w pewnym momencie jednak ten świat zewnętrzny nie będzie obserwowany coraz szybciej, bo wpadając do czarnej dziury nie ma dalszej możliwości obserwowania tego świata. Oczywiście jest to obserwacja z trzeciej perspektywy.
@@WalsienaryjAlzheimer To nie tak. Z punktu widzenia obserwatora X spadającego ku czarnej dziurze, osiąga on horyzont (a nawet centralną osobliwość) w skończonym czasie. Z kolei z punktu widzenia obserwatora Y, który z bezpiecznej odległości patrzy jak X spada ku czarnej dziurze, spadanie to będzie się przeciągało w nieskończoność. Najlepiej chyba będzie, jak polecę np. filmik "What would we see if we fell into a Black Hole?" (zwłaszcza od ok. 8:25). Bardzo dobry jest też "Something Strange Happens When You Follow Einstein's Math" na kanale Veritasium.
@@rigelheron9997 A to inaczej sobie wyobrażałem choć może to jakiś szczegół. Skoro poza granice horyzontu zdarzeń nawet światło się nie wyrywa. Oznacza to iż przekraczając horyzont zdarzeń powinniśmy osiągać prędkość światła. Osiągając prędkość światła czas dla nas praktycznie wynosi 0 więc przestaje płynąć. Czyli dla obiektu X spadającego na osobliwość on nigdy nie osiąga jej pomimo iż porusza się z prędkością światła. A dla obserwatora zewnętrznego jest oczywistym, iż tą osobliwość osiąga niezwykle szybko. Osiągając prędkość światła nie powinien dalej mieć formy materialnej, bo materia nie może osiągnąć prędkości światła. Chyba w takim sensie następuje dezintegracja tego obiektu X na energię i zamrożenie normalnych praw fizyki i czasu w momencie przekraczania horyzontu zdarzeń. No przynajmniej ja sobie tak to wytłumaczyłem (pewnie podobnie jak sobie tłumaczono iż Ziemia jest płaska) :P
@@rigelheron9997 Obejrzałem "What would we see if we fell into a Black Hole?" ale jednej rzeczy nie pokazuje. Jakjim czasem posługuje się obiekt spadającyu na osobliwość. Jeśli przyspiesza to dla niego czas spowalnia. Cały film jest z perspektywy obserwatora zewnęrznego i tego jak dla niego płynie czas. Kilka efektów tam uwzględniono. Jest to zbytnie uproszczenie w mojej opinii. Oczywiście można zakładać iż spadając na osobliwość wcale nie osiąga się prędkości światła i co wtedy? Ja zakładam iż jest to tak blisko iż nie ma to znaczenia.
Profesor Dragan na jednym wykładzie mówił że z formalnego punktu widzenia, pod horyzontem jest ciągle zapadająca się gwiazda która nigdy się na zapadnie że względu na dylatacje czasu. A tu słyszę że jest próżnia w środku. Czy są po prostu różne podejścia? I tak naprawdę jeszcze nie wiemy jak jest?
To zależy od punktu widzenia. W układzie odniesienia zewnętrznego obserwatora (czyli np. nas na Ziemi) można powiedzieć, że gwiezdna czarna dziura jawi się jako "zamrożona" wskutek dylatacji czasu zapadająca się gwiazda. Ale w układzie odniesienia kogoś wpadającego do czarnej dziury już tak nie jest. Przekraczając horyzont, taki ktoś nie zderzy się z żadną "zamrożoną" gwiazdą.
A czy czasem nie jest tak, że osobliwości to są te puste miejsca pomiędzy kwantami czasoprzestrzeni, których istnienie zakłada kwantowa grawitacja pętlowa?
Kurcze ustalcie może jakąś jedną wersję, bo już mam metlik. Słyszałem, ze rzeczywistośc jest jednak niedeterministyczna, że nie ma żadnej Przyczyny, że złamanie nierówności Bella tego dowodzi, ze eksperyment macha-zehndera tego dowodzi, że nie istnieją ukryte zmienne, A tu Pan Tomek mówi, że jednak jest determizm.
Skoro energio-materia zagęszcza przestrzeń no to w centrum czarnej dziury musi być niemalże nieskończenie wiele przestrzeni czyli nowy wszechświat w którym bardzo wolno płynie czas a każda cząstka która tam wpada zostaje rozmyta i staje się polem kwantowym o nowych przeskalowanych właściwościach zależnych od energii wpadającej cząstki. Tak rozmnażają się wszechświaty i ewoluują :D Wygrywają te które generują najwięcej długotrwałych czarnych dziur i najwięcej różnorodnych cząstek tzn pól kwantowych.
Może Wielki Wybuch to jest jest drugą strona czarnej dziury, materia zasysana w naszym wszechświecie jest emitowana gdzieś tam tworząc nowy wszechświat,
Najnowsze badania czarnych dziur są szeroko opisane w nowej książce prof. Briana Coxa. W tym temacie konieczna pozycja. Nadal popularnonaukowa, choć trudniejsza. Polecam.
Panowie - mam pytanie: wiadomo - i rysownicy to nam obrazują - że oś "radiowego dżetu" pulsara nie zawsze pokrywa się z jego osią obrotu więc wiązka "omiata" większy lub mniejszy kąt bryłowy przestrzeni z wierzchołkiem przy pulsarze. Czemu w/w zjawisko nie jest obserwowane - i nie jest modelowane obrazowo dla zwykłych zjadaczy bananów tak jak w przyp. pulsarów - w przypadku czarnych dziur których dżety materii i energii są zawsze stabilne i pokrywają się...no właśnie - z czym?? Z osią obrotu czarnej dziury? Czy czarna dziura - analogicznie do gw.neutronowej - też wiruje? W/g logiki powinna, i to o wiele szybciej niż pulsary!! Czy mogę liczyć na odpowiedź na zadane pytania?
1:00:00 tak sobie myślę, że czarne dziury były możliwe, bo grawitacja przyciąga, tylko nie chciano w nie wierzyć, bo równania strzelają w nieskończoność. Z białymi dziurami jest taki problem, że nie obserwujemy odpychania grawitacji. Teorie względności nie narzucają kierunku czasu, ale my obserwujemy tylko ruch do przodu. Na rozum laika, białe dziury rzeczywiście są Artefakten Matematyki, bo do ich istnienia potrzebujemy antygrawitacji lub cofania się w czasie, a obydwu nie obserwujemy.
Wśród stosunkowo młodych youtuberów napewno mógłbym wyznaczyć więcej duetów którzy fajnie propagują naukę lecz wasz duet jest zacny ❤ uwielbiam wasze gadki a Tomek Miller to jest łebski gość hehe pozdro ! 😊
Ten motyw ,z tym że takie fale grawitacyjne odkrywamy średnio co 3 dni , moim zdaniem dowodzi na to że wszechświat jest skończony, gdyby był bezkresny i wieczny , takie fale były odkrywane cały czas non-stop,bez ograniczeń
wydaje mi sie, ze nawet jakby byl wieczny i bezkresny, to rozne sygnaly z roznych zakamarkow uniwersum by i tak docieraly do nas w roznych czasach, poniewaz te rozne zakamarki bylyby w roznych odleglosciach od siebie i od nas
Ciekawa wersja paradoksu Olbersa. Abstrahując od ograniczonej czułości detektorów, to Twój wniosek jest poprawny - obserwowalny wszechświat JEST skończony.
Czy przestrzeń na biegunach wirującej czarnej dziury też jest "wleczona" ? wg mnie w tych miejscach światło ma dużo większe szanse się wydostać bo przestrzeń tam nie jest ponawijana wokół czarnej dziury. To wleczenie przestrzeni jest właśnie tym co uniemożliwia światłu wydostanie się.
Jeśli świat nie jest intuicyjny, to jak Albercik wpadł na to, co już od ponad stu lat wałkujecie? I tak, intuicja , tak jak jego, poprowadziła mnie do rozwiązania tego, czego Wy nie widzicie. Żadne czary, czysta matematyka. Tak, matematyka opisuje nie tylko makro, ale cały nasz świat. Osobliwość też!
Panie Szanowny... Zakład Hawkinga nie dotyczył faktu istnienia Czarnych Dziur, tylko teorii Hawkinga, że Czarna Dziura musi jednak coś emitować. O ile dobrze pamiętam, według Hawkinga temperatura CzDz. powinna wynosić ok. 2°K. "Promieniowanie Hawkinga". I o prenumeratę Playboya chodziło. 😊😊😊 P.S. Pisałem ten komentarz zanim panowie weszli w temat Promieniowania Hawkinga. I w ten sposób pan doktor przypomniał mi, że właśnie o to był zakład. 😊
W środku czarnej dziury jest zdegradowana energia która jest wyrzucana na zewnątrz przez bieguny czarnej dziury . W postaci dżetow . Dlatego czarna dziura wyparowywuje .
6:25 Chodzi o to, że to Czasoprzestrzeń jest pierwotną postacią energii, że to wszystko co w niej zawarte, jest "kondensatem" jej samej, tej czasoprzestrzeni.
Czyli zapadanie się do czarnej dziury to tak naprawdę zapadanie się do momentu gdy wg obliczeń gwiazda osiągnie horyzont zdażeń i wtedy dla nas cały blask znika (gaśnie) i robi się czarny ale pod horyzontem (po osiągnięciu prędkości światła) nadal ten blask zapada sie aż do centralnej osobliwości, chociaż w sumie po przekroczeniu horyzontu, materia osiąga natychmiast prędkość światła czyli wpada natychmiast do osobliwości centralnej🤔
Może to być kula wszechświata, gdzie czarna dziura "bierze" transport a biała dziura "daje" transport. A horyzont zdarzeń to jest coś pośredniego. Prędkość światła by była zmienna (niewiele). Wtedy też śmierć byłaby "w środku koła".
Zakład był między Penrosem i Hawkingiem. Hawking wierzył że tam była czarna dziura, ale założył się przeciw istnieniu aby mieć jakieś pocieszenie jak wygra. Jak się okaże, że tam nie ma czarnej dziury, to przynajmniej będzie miał roczną prenumeratę. Źródło: "Krótka historia czasu" - Hawkinga. :)
1 - skoro nic spod h-zdarzeń nie jest w stanie się wydostać - jak to pogodzić z twierdzeniem że czarne dziury "parują"? A skoro "parują' - czym są te "opary"? 2 - skoro pulsary-neutronówki wirują z szaleńczą wręcz prędkością setek razy/sek. a 1 cm^3 ich "ciała" ważyć może i 100 mld ton - z jaką V mogą się obracać czarne dziury o masie miliardów słońc, ciężarze właściwym idącym pewnie w biliony ton/cm^3 i średnicy nieomalże U.Słonecznego bo sięgającej Saturna a mimo to i jedne i drugie nie rozlatują się na kawałki? 3 - skoro neutrony w gw. neutronowej są ciasno obok siebie - jak kulki łożyskowe w torbie - ściśnięte to nie wykazują ruchów Browna, a skoro tak - gw. neuronowe od miliardów stopni materii je za chwilę tworzące do stanu gw. neutronowej powinny stracić ten ogrom ciepła i stać się-w ułamku sekundy być doskonale do zera absolutnego zmrożone! 4 - skoro drgania termiczne składowych urządzenia pomiarowego fal graw. są tysiące razy co do amplitudy większe niż setna średnicy protonu - jak wyłapać to drugie skoro wszystko w aparaturze "pulsuje rozedrgane" tysiące a nawet z miliony?miliardy razy wyższą amplitudą?
1. chodzi o pary materia-antymateria, które, jeśli zbliżą się do krawędzi czarnej dziury, może dojść do ich rozdzielenia. Cząstka antymaterii zostaje pochłonięta przez czarną dziurę, a materii pozostaje na zewnątrz. To też tłumaczy, że te pochłonięte cząsteczki antymaterii mogą powodować, że masa czarnej dziury nie wzrasta relatywnie do pochłoniętej ilości materii.
w obrębie masywnych czarnych dziur oraz gwiazd neutronowych o ogromnej gęstości przeważa siła dośrodkowa w postaci grawitacji, która przeważa nad siłą odśrodkową. Stąd nie rozpadają się przy takiej ilości obrotów na sekundę
3. Gwiazdy neotronowe stopniowo tracą swoją temperaturę przez wieki, ale z powodu ogromnej temperatury początkowej odbywa się to stopniowo przez emisję neutrin
@@katarzyna7846 O tym wiem - ale zdumiewa ogrom siły grawitacji tak łatwo dającej sobie radę z siłą odśrodkową materii kt. "ciężar właściwy" to miliardy ton/cm^3, masa całkowita setki kwadrylionów ton jeśli nie więcej, promień wirowania kilka-kilkanaście km a obroty idą w dziesiątki tysięcy obr./min. - i co? Neutronówka jest nadal kulką - czy s. odśrodkowa - o ile nie rozrywa - zmienia ją przynajmniej w płaski obwarzanek?
a co jeśli coraz szybsze rozszerzanie się wszechświata jest spowodowane uwidaczniajacym się na długich dystansach zakrzywieniem czasoprzestrzennym które ma wpływ na docierające fotony światła i to wszystko to jedno wielkie złudzenie optyczne i ciemna materia nie istnieje ? są aktualnie prowadzone jakakieś badanie które mogły by potwierdzić taką hipotezę ?
Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale wychodzę z wnioskiem formalnym: otóż bardzo bym prosił o pominięcie tych wstępów (we wszelkich materiałach) bo to zwykła strata czasu - kilka zdań wyrwanych z kontekstu które potem i tak słyszę w materiale. Nie wiem, jakoś mi to przeszkadza i zawsze te wstępy pomijam.
Ja się wkurzam i omijam.
Nie tylko ty tak masz. Nie wiem właśnie skąd ten durny zwyczaj dawania tych wstępów, ja też przewijam. Pan Tomasz klasa, dwie godziny jak z bicza strzelił.
Masz spis treści i możesz ominąć ten wstęp. Mi to też nie leży.
Jest ok. Nie marudzić 😂
Jakoś bardzo nie przeszkadza ale ja też to pomijam!
Dziękuję. Coraz lepiej wyglądają te rozmowy. Piotr zaczął słuchać. Miał przygotowany plan rozmowy o którym gość najwyraźniej wiedział. Zadawał pytania wynikające z kontekstu wypowiedzi. Przestał robić sobie śmieszki, bez powiązania z tematem, które by wytrącały gościa z wątku. Super! Jak się ma takiego gościa to wystarczy mu nie przeszkadzać, co się udało. Jeszcze raz dziękuję. Proszę o więcej rozmów prowadzonych w tym stylu.
Jakieś bajki dysneja
@andrzejbrodziak2308 Bajek też nie rozumiesz dlatego Ci sie miesza. No trudno. Poprostu jesteś głupi.
@zj7498 Przecież świat stworzył Jahwe bez napletka z kosmosu To Ty jesteś głupi
@@andrzejbrodziak2308 Skoro w to wierzysz. A chodzisz co tydzień na standup z elementami WF?
@@zj7498 Chcesz mi powiedzieć że papież kłamie Cały naród Polski jest oszukiwany i naciągany w rządzie tv szkole i nie jest w stanie mysleć?
kiedyś morda mi się ucieszyła, jak zobaczyłem raczkujący wtedy kanał Astrofazy. "No wreszcie coś o planetach" - pomyślałem. Kilka lat później słucham tego samego Piotra, który prowadzi rozmowy ze specjalistami, którzy mówią o rzeczach, których wielokrotnie nie rozumiem, a które jednocześnie mnie fascynują. I już wiem, że wysłucham tego wywiadu wielokrotnie. A w szkole nienawidziłem fizyki!
to jest abstrahowanie. W ogóle nie ma związku z nauką. Ale hajs się gada i można pierdolety mówić
@@pawe8033 nie do końca tak jest, dużo jest w tym nauki i bardzo dobrze, problem pojawia się właśnie w samym temacie bo mówimy o czarnych dziurach o których tak naprawde dalej wiemy tyle co nic więc duża większość będzie jakimiś teoriami/hipotezami, coś co wydaje się takie ale nie wiadomo jak to do końca wygląda. Jak chcesz obejrzeć 100% naukowego bełkotu to włącz film o temacie który jest rzeczywiście realny do zrealizowania
można to troche porównać do kosmitów, nie mamy żadnych dowodów ich istnienia, jedyne co może nas skłonić w strone tego że jednak istnieją, jest sam fakt ze MY istniejemy i tego jak stary i rozległy jest wszechświat, ale ostatecznie to ułamek, większość to teorie spiskowe i hipotezy, podobnie do czarnej dziury
Tu masz podstawy podstaw. Na lekcjach fizyki tematy sa omawiane bardziej szczegołowo.
W szkole byłeś młodym łebkiem który chciał się bawić , nie wiem ile masz.teraz lat ale nie porównuj szkoły do tego. Tutaj masz wykład na telefonie. Możesz go oglądać waląc kłoca, nie musisz iść do szkoły. Czemu ludzie tego nie rozumieją
To naprawdę świetnie kiedy prowadzący potrafi wejść w dyskusję, zadać ciekawe pytanie, dac kontrargument. Większość rozmów z fizykami i matematykami wygląda tak, że prowadzący tych rozmów słuchają i patrzą się jak wół na malowane wrota.
Ale zdajesz sobie sprawę,że to tylko pozory,bo tak naprawdę Kosek nie rozumie teorii względności...mimo wszystko robi dobrą robotę
@@lordhesus8988 a skąd ty wiesz, co łysy rozumie, a czego nie rozumie?
@@przemysawkusmierczyk9513 Wielu tu przejawia jasnowidzctwo.
Totalne przeciwieństwo radia naukowego. Gratulacje dla prowadzącego ❤
Niesamowity odcinek. Fizyk, który obrazkowo poprzez analogiczne porównania wyjaśnia ekstremalnie skomplikowane teorie. Tak potrafią ludzie, którzy na prawdę rozumieją to czym się zajmują.
Ten Pan fizyko-matematyk jest generalnie turbo kotem. Wnioskując na podstawie jego szybkich i pewnych odpowiedzi na każde pytanie, jestem przekonany, że jego potencjał intelektualny jest naprawdę potężny. Myślę, że kiedyś o tym Panu będzie głośno na całym świecie.
potrafi to wyjasnic bo rozumie to na swoj sposob dlatego mowi sie w szkolach ze ucza po prostu interpetacji swiata
a nie myslenia i interpetowania jej na swoj sposob
Poprosimy więcej rozmów z Panem Tomaszem w tematyce matematycznej.
Piotrze, jesteś niesamowity z tym programem. I z gośćmi. Każdy wieczór u mnie pod znakiem astrofazy ❤
Ja też mam ostrefazy ostatnio co wieczór.
Astrofaza, przyszły znak zodiaku, a to źle wróży...
@@pawe8033jesteś przykładem na brak ewolucji, zwłaszcza umysłowej wraz z wiekiem.
@@timer.youtube miło mi to czytać
@@timer.youtube tez daleko nie zaszedles
wartosc kultury powinienes miec juz dawno wpojona
Świetny materiał, kopalnia wiedzy. Dr Tomasz Miller oczywiście imponuje swoimi zdolnościami oratorskimi i prowadzenia dialogu.
Bardzo szanuję pana Doktora. Super tłumaczy. Panowie Dragan i Mulak mają poważną konkurencję.
Dragan to w kółko te same anegdoty opowiada…
bo kazdy z nich ma inna interpetacje swiata i malo tego bardzo dobrze bo tak powinno byc
i nie konkurencje bo nie ma wygrac najlepszy
a rywalizacje bo ich postrzeganie ma wykazac wady i zalety
Doskonała seria, gratuluje. Mimo, że znam już materiały doktora Tomasza Millera to zawsze chętnie oglądam z nim materiały
Astrofaza, astrofaza, gdzieś to miałem w głowie ale kojarzyłem raczej z popkulturą niż nauką. Ostatnio coraz częściej YT podsyła mi z tego kanału bardziej wydaje mi się ambitne treści. Bardzo mi się to podoba. Prowadzący, który również zna temat, bardzo dobrze się słucha.
Absolutne mistrzostwo. Dr Tomasz Miller bardzo przystępnie tłumaczy dość skomplikowane procesy. Nawet wspomniał o prof. Nikodemie Popławskim 1:04:36! :)
Może planki to nieskończoność biale dziury tworzą portal budzą czasoprzestrzeń w niej tworzy się wszechświat galaktyki gwiazdy planety końcowym etapem jest czarna dziura gdzie wciąga wszechświat zatrzymując czasoprzestrzeń dochodzac do osobliwości którym jest nieskończoność planki......
Bardzo fajna rozmowa. Pan Tomaszem ciekawie opowiada. Lepsze to było niż niejedna książka popularnonaukowa traktująca o czarnych dziurach.
Wyśmienita uczta intelektualna. Obejrzałam w paru odcinkach, bo chociaż przestępnie tłumaczone, wymagało ode mnie skupienia. Ciekawe, dla mnie nowe, wyjaśnienie promieniowania Hawkinga. Bardzo Wam dziękuję, jesteście obaj wspaniali. Nie mogę się doczekać liczb pierwszych😘
Jakie to jest piękne w tych dyskusjach kiedy interlokutor mówi 1:44:05 "nie wiem, nie liczyłem" i Ty wiesz że to jest z wszech miar realna możliwość. 😛
Super intelektualna uczta. Pan Tomasz jak zwykle wymiata.
Mega wartosciowy material. Gosc Super, Prowadzacy Rewelacyjny ! 👏👏👏👏
A ty czasami nie żyjesz w innym świecie. Materiał wyemitowany godzinę temu, a ty po pół godzinie oceniasz całość? Czyżbyś był głąbem oceniającym książkę po okładce?
@@grzegorzborys8107 Ogladałem matole na przyspieszeniu x1,75
Tak, Piotrze, to był mój komentarz na temat zatrzymywania się czasu na powierzchni horyzontu zdarzeń, więc dzięki bardzo, że tę rzecz w 1:46:00 poruszyłeś. Z tym, że ja w moim pytaniu szedłem nieco dalej w rozważaniach, ponieważ mnie chodzi o to, że z naszego punktu widzenia żadna osobliwość nigdy nie powstanie ze względu na to właśnie, że obszar pod horyzontem zdarzeń jest z naszego punktu widzenia "zamrożony".
Jeśli chodzi o przykład z lampką, to można go odwrócić: jeśli czas dla lampki zwalnia, to z punktu widzenia lampki czas na zewnątrz przyspiesza, czyli jeśli ponownie zamienimy lampkę na astronautę, to taki astronauta będzie widział na zewnątrz wszechświat, który zaczyna ewoluować na jego oczach (coraz szybciej). W chwili przekroczenia horyzontu zdarzeń nasz astronauta w jednej chwili przeżyje całą historię wszechświata wprzód, aż do Wielkiego Kolapsu (jeśli takowy zajdzie).
zobacz na zwykłe muchy i ich percepcję czasu, jest tak wkurzająca, że latem packi trzeba kupić
Od jakiegoś czasu tez mnie to zastanawia i uwazam ze teraz, w naszym czasie, nie ma jeszcze czarnych dziur, sa bardzo ciemne szare dziury. Czarne jeszcze nie powstały i w z naszego punktu widzenia nie powstaną bo stanie sie to w nieskończoności. Co innego z punktu widzenia materii wpadającej do BH.
Odniosę się do fragmentu "Jeśli chodzi o przykład z lampką, to można go odwrócić: jeśli czas dla lampki zwalnia, to z punktu widzenia lampki czas na zewnątrz przyspiesza." To błędne rozumowanie. Obserwator spadający swobodnie do czarnej dziury wcale nie widzi całej przyszłej historii wszechświata. Dobrze to widać na tzw. diagramie Penrose'a. Szkoda, że te diagramy nie zostały tu omówione.
ale wy piszecie postrzeganiem teego wymiaru jak zrozumiec kolejny wymiar
tym nie da sie go opisac
wy opisujecie tylko to jak go widzicie swoim wymiare
a nie jaki wymiar rzeczywiscie jest
Wpadajac do dziury czas zaczyna nie plynac tylko po prostu byc
jednakowy wszystko dzieje w jednym momenciee
Ludzkim postrzeganiem nie mozecie zobaczyc kazdego momentu czasu w naszym wymiarze bo nie macie takiego postrzegania zobaczymy po prostu chaos cos dziwnego
istota z wymiaru wyzej po prostu zobaczy wszystko jednakowo bo jej wymiar i postrzeganie na to pozwala
Kolejna porządna dawka wiedzy. Świetne prowadzenie i i świetne przekazywanie wiedzy ze strony pana Millera. Ta seria jest dla mnie jedną z lepszych ale..... Te dziwne technikalia na początku, które są ostatnio obecne w większości kanałów TH-cam i polegają na wyrywkowo kilku zdań z całości odsłony. Wg mnie to bezcelowe.
super materiał, w sam raz do uzupełniania czytania książek popularno-naukowych i to tych które odważnie pokazują wzory matematyczne.
Właśnie skończyłem część drugą i tu patrzę premiera część trzeciej była dwie godziny temu :D Bardzo ciekawie na wszystkie tematy Pan dr Tomasz opowiada. Pozdrawiam :)
Czarne dziury to olbrzymy, kosmiczne potwory, które nie mają litości wobec niczego, co jakkolwiek egzystuje we Wszechświecie. To wobec nich jednak w pewnych kwestiach ich tajemnic z perspektywy nazwijmy to konstrukcji fizycznej zdecydowanie się myliłem. Podcast dość ciekawy, na tyle ciekawie opowiadany, że aż można wiele rzeczy i danych odnośnie Czarnych Dziur sobie rozjaśnić! Fantastico! Te kosmiczne głodomory mają niezwykle ciekawe CV i całą historię. Powiedzieć o nich jako ,,fenomen kosmologiczny" to zdecydowanie za mało!
Kawał solidnej więdzy w naprawdę przystępnej formie, a umówmy się, nie są to łatwe tematy. Ja mimo czytania literatury popularnonaukowej, zawsze znajduję w wystąpieniach dr Tomasza Milera przykłady, którę są lepiej wytłumaczone. Fajnie że ludzie interesują się tą tematyką, chodź często mam wrażenie, że nikogo to nie obchodzi :D
Super materiał. Pan Tomasz to jest koks gość :D Pan Panie Piotrze też jak najbardziej petarda :D
Miller ma taką wiedzę, że to się w głowie nie mieści, cieszy mnie to że są w Polsce ludzie tak inteligentni.
Jestem totalnym laikiem, ale przez sposób jaki przekazaliście tutaj masę wiedzy kompletnie zmieniło moje postrzeganie czarnych dziur o 180 stopni. Nie są to dla mnie już proste obiekty które po prostu przyciągają czy zatrzymują czas, ale także obiektami z falami grawitacyjnymi które dużo zmieniają w postrzeganiu takich obiektów oraz nie widzę ich jako zwykłej czerni tylko jako cień z mniejszym rzeczywistym środkiem czarnej dziury. Bardzo dziękuje za ten odcinek, teraz patrząc w niebo widzę o wiele więcej !
Tam gdzie Interstellar był niezgodny z nauką to miał być niezgodny z nauką. To w pewnym stopniu baśń. Cudowny film i tyle.
Może nauka potwierdzi kiedyś że to z nią zgodne. Jeżeli tak to można mówić o objawieniu. Mój 1 wpis zawiera błąd bo z góry stwierdzam że to na pewno nieprawda, a przecież nie wiem tego.
Propsy dla inżynierów tworzących i projektujących detektory jak LIGO, Wielki Zderzacz Hadronów, teleskopy. "Unsung heroes of astronomy"
Mistrzostwo świata... Nie mogę się doczekać kolejnego odcinka 😊
Tomek to obecnie najlepszy popularyzator nauki 😁😁🇵🇱🇵🇱
doktor Roman Szostek skutecznie leczy z zabobonów współczesnej "nauki".
Arcyciekawa jak zwykle rozmowa. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😊😊😊
Ja juz wszystkie podcasty, filmiki, animacje itd przeczytalem, przeogladalem,cos tam sobie juz wyobrazam mniej wiecej, a i tak tego nie rozumiem... Ale szacun ze staracie sie to przedstawić w jak naj bardziej przystepny sposob. Nie mam do was pretensji, najlepiejzeby mnie ktos tam wysłał 😆😆😆pozdrawiam i dziękuję za takie gadki..
Oglądam już trzeci raz, jeszcze dwa razy i trzeba będzie zacząć robić notatki😂
😂😂🤣🤣👍💯👏🏽
Świetnie wyjaśnione jak wygląda budżet państwa i gdzie znikają pieniądze a zostaje tylko "zakrzywienie czasoprzestrzeni" 😁
Gość wprowadza tyle świeżości do tego kanału że teraz aż wróciłem do oglądania Astrofazy :) pozdrawiam
wiem ze dopiero maj ale dla mnie jak do tej pory film roku na kanale !
Niegdyś myśląc o osobliwości i materii która do niej trafia w mojej wyobraźni tworzył się obraz gdzie z pobranej materii w naszym wszechświecie zostanie niegdyś stworzony kolejny, "nowy" za pomoca być może podobnych prawideł jak ta nasza. Tzn że ta materia jest transferowana w jedno miejsce, gdzie u nas będzie już koniec to tam nastąpi nowy początek. Takie też to były kiedyś moje rozmyślania które przypomniały mi się za sprawą tego świetnego odcinka. Pozdrawiam cieplutko wszystkich. :)
@@PEGoth Ja bym tam się nie śmiał. O czarnych dziurach nic nie wiemy. Kto wie, czy jak @arkadio9080 powiedział, materia jest "wysysana" przez te dziury z naszego wszechświata, gromadzi się w jednym punkcie i kiedy osiągnie "masę krytyczną", wysysając całą materię z "naszego" wszechświata, wybuchnie w "wielkim wybuchu" i powstanie nowy wszechświat? Nie mam dowodów na potwierdzenie tej tezy a czy Ty masz na obalenie? Pozdrawiam
Ładny temat. Dobre rozmowy. Już drugi raz to oglądam/słucham. Pozdrawiam Państwa
Ta seria to złoto ✨
Kochani jest, mamy to !!! Chyba będzie Nobel. Rozwiązałem tajemnicę czarnych dziur : Otóż ktokolwiek, lub cokolwiek wpadnie do czarnej dziury. Wcześniej czy później musi wypaść w Sosnowcu, albo w Radomiu ! 😜
Mieszkam w Sosnowcu i potwierdzam że występuje tu anomalia czasoprzestrzenna, ale niestety nic tu nie wylatuje, przeciwnie czasami coś znika, sąsiadowi ostatnio zniknął rower
A Zgierz? Zapomniałeś o Zgierzu!
Chłopaki ze Zgierza właśnie do Ciebie jadom. Lepiej schowaj statuetkę😉
Miłego oglądania :D
Pytanie do astrofonu: jeśli mogli byśmy widzieć bezpośrednio w jakiś sposób obserwować "na żywo" ludzi czy jakieś istoty wykonujące jakieś czynności którzy znajdowali by się np. na planecie orbitującej wokół czarnej dziury gdzie czas na takiej planecie byłby bardzo spowolniony (np scena z interstellar) to czy widzieli byśmy że oni poruszają się w bardzo zwolnionym tempie, że np 100m przechodzili by w tempie kilku miesięcy(dla nas)? Jak by to wyglądało?
tak
Interstellar, to ten film gdzie facet udawał że leci w kosmos, a tak naprawdę schował się za meblościanką 🤭
Dobry film był nie gadaj :)
@@Ludek-Internetowy całkiem średni, dobry to był "ukryty wymiar" 😏
"It's not a ghost. It's a gravity".
W środku Czarnej Dziury jest Polska. A to z uwagi na to że jesteśmy jedyni w swoim rodzaju.
Dziękuję za film.
Dokladnie, team BIOTAD PLUS
Dziękujemy.
W środku czarnej dziury jest ścisk jak w Biedrze podczas promocji.
Przestrzeń między atomami jest wypełniona paletami z towarem :)
Nie ma ścisku bo jest tylko zagięta przestrzeń więc nie ma czego ściskać.
Hahahaha! Ubawiło mnie.
A Twój nick jeszcze bardziej! 😂😂😂
E tam biedra zasysa więcej.
czas jest w jednym miejscu
wszystkie wydarzenia dzieja sie no w jednej chwili
ludzkim postrzeganiem nie da sie tego zrozumiec a istoty z wyzszych wymiarow potrafia bo dostosowaly sie do wymiaru wyzej
Więcej Tomka 💪
Bezapelacyjnie, to są NAJLEPSZE rozmowy na polskim YT.
Niesamowity rzeczy mówicie Panowie, kolejny świetny odcinek na Astrofazie.
Chciałbym się podzielić moim zdaniem o całym tym temacie, a konkretnie teoretycznego spadania do, w czarnej dziurze to co jeśli przed przekroczeniem granicy samej czarnej dziury a dysku akracyjnego zwinęliśmy się w kulkę? Czy siła grawitacji i tak by nam tego w pewnym momencie nią dała zrobić czy może udałoby nam się to zrobić i w późniejszym wpadaniu w czarną dziurę zapobiec spaghettyfikacji? Jeśli nie stało by się z naszym ciałem nic to albo byśmy opadali bez końca, albo weszlibyśmy w inny wymiar, albo może dotarlibyśmy do jakiegoś nieznanego punktu gdzie byłoby centrum i oznaka powstania tej właśnie czarnej dziury, mam tu na myśli pewnego rodzaju jądro, punkt, który kiedyś spowodował zapadnięcie się gwiazdy, planety albo pyłu czy innych pierwiastków czy czegoś tam.
Jak zwykle lajk w ciemno, zakur***sta seria, praca poczeka !
Super rozmowa
Akurat czegoś do poduchy szukałem. ❤
Ładnie powiedziane. Sam sobie, jako laik, tak wyobrażam czarną dziurę. Skoro czas w niej się zatrzymuje całkowicie (no bo dla nas to się dzieje natychmiast z prędkością światła, a dla obserwatora wpadającego cały wszechświat przemija w "mgnieniu oka") to materia traci tam rację bytu i staje się czymś w rodzaju "energii" takiej "energii grawitacyjnej" co w dalszym ciągu przyciąga masę. Obiekt spadający na czarną dziurę z jednej strony zatrzymuje się w znanym nam fizyką 3 wymiarów i czasu pojęciu bo te dla nas oczywiste wymiary dla niego nie przekładają się. Ciekawe jest że coś co spadnie na czarną dziurę, np. druga czarna dziura już po połączeniu teoretycznie jest zawsze pokazywana jako kulka... Jak wytłumaczyć iż obiekt dla którego nie ma wymiaru oraz czasu zderzając/łącząc się z drugim obiektem tego typu (ale tak samo z czymkolwiek innym co przy horyzoncie nie definiuje się normalną fizyką) łączy się tworząc kulkę a nie zlepek kulek... czyli jakby w pewnym sensie wciąż było ograniczenie miejsca więc jakby 3 wymiary wciąż działały, tylko chemia staje się abstrakcyjna. I nie podoba mi się teoria o promieniowaniu hawikinga, bo jakoś nie można jej potwierdzić. A jaką energię niesie w sobie promieniowanie grawitacyjne? Dlaczego na modelach przed zderzeniami niby generowana jest jego ogromna ilość, a już po zderzeniu nic nie jest generowane? To znaczy że fale grawitacyjne też nie mogą uciec z czarnej dziury? Skoro nie mogą to co odpowiada za grawitację czarnej dziury? Nie kumam jeszcze tej części z grawitacją, albo dokładniej z falą grawitacyjną.
Nie jest prawdą, że obserwator wpadający do czarnej dziury widzi całą przyszłość Wszechświata "w mgnieniu oka". To częste nieporozumienie.
@@rigelheron9997 A jak to jest? Raczej rozumiem iż w teorii obiekt spadający na czarną dziurę przyspiesza blisko prędkości światła, a dla takiego obiektu czas się zatrzymuje. Z punktu widzenia tego obiektu spada on na czarną dziurę nieskończenie długo ponieważ dla niego czas prawie staje i obserwuje on przemijanie świata do okoła dla którego czas dalej płynie. Natomiast obserwator zewnętrzny widzi jak obiekt spada na czarną dziurę powiedzmy w ułamku sekundy osiągając prawie prędkość światła. Kuriozalne jest iż dla obiektu dla którego czas się zatrzymuje spadając na czarną dziurę w pewnym momencie jednak ten świat zewnętrzny nie będzie obserwowany coraz szybciej, bo wpadając do czarnej dziury nie ma dalszej możliwości obserwowania tego świata. Oczywiście jest to obserwacja z trzeciej perspektywy.
@@WalsienaryjAlzheimer To nie tak. Z punktu widzenia obserwatora X spadającego ku czarnej dziurze, osiąga on horyzont (a nawet centralną osobliwość) w skończonym czasie. Z kolei z punktu widzenia obserwatora Y, który z bezpiecznej odległości patrzy jak X spada ku czarnej dziurze, spadanie to będzie się przeciągało w nieskończoność. Najlepiej chyba będzie, jak polecę np. filmik "What would we see if we fell into a Black Hole?" (zwłaszcza od ok. 8:25). Bardzo dobry jest też "Something Strange Happens When You Follow Einstein's Math" na kanale Veritasium.
@@rigelheron9997 A to inaczej sobie wyobrażałem choć może to jakiś szczegół. Skoro poza granice horyzontu zdarzeń nawet światło się nie wyrywa. Oznacza to iż przekraczając horyzont zdarzeń powinniśmy osiągać prędkość światła. Osiągając prędkość światła czas dla nas praktycznie wynosi 0 więc przestaje płynąć. Czyli dla obiektu X spadającego na osobliwość on nigdy nie osiąga jej pomimo iż porusza się z prędkością światła. A dla obserwatora zewnętrznego jest oczywistym, iż tą osobliwość osiąga niezwykle szybko. Osiągając prędkość światła nie powinien dalej mieć formy materialnej, bo materia nie może osiągnąć prędkości światła. Chyba w takim sensie następuje dezintegracja tego obiektu X na energię i zamrożenie normalnych praw fizyki i czasu w momencie przekraczania horyzontu zdarzeń. No przynajmniej ja sobie tak to wytłumaczyłem (pewnie podobnie jak sobie tłumaczono iż Ziemia jest płaska) :P
@@rigelheron9997 Obejrzałem "What would we see if we fell into a Black Hole?" ale jednej rzeczy nie pokazuje. Jakjim czasem posługuje się obiekt spadającyu na osobliwość. Jeśli przyspiesza to dla niego czas spowalnia. Cały film jest z perspektywy obserwatora zewnęrznego i tego jak dla niego płynie czas. Kilka efektów tam uwzględniono. Jest to zbytnie uproszczenie w mojej opinii. Oczywiście można zakładać iż spadając na osobliwość wcale nie osiąga się prędkości światła i co wtedy? Ja zakładam iż jest to tak blisko iż nie ma to znaczenia.
Profesor Dragan na jednym wykładzie mówił że z formalnego punktu widzenia, pod horyzontem jest ciągle zapadająca się gwiazda która nigdy się na zapadnie że względu na dylatacje czasu. A tu słyszę że jest próżnia w środku. Czy są po prostu różne podejścia? I tak naprawdę jeszcze nie wiemy jak jest?
To zależy od punktu widzenia. W układzie odniesienia zewnętrznego obserwatora (czyli np. nas na Ziemi) można powiedzieć, że gwiezdna czarna dziura jawi się jako "zamrożona" wskutek dylatacji czasu zapadająca się gwiazda. Ale w układzie odniesienia kogoś wpadającego do czarnej dziury już tak nie jest. Przekraczając horyzont, taki ktoś nie zderzy się z żadną "zamrożoną" gwiazdą.
@@rigelheron9997zgadza się.
Świetny odcinek!
Super ciekawy odcinek i świetna seria.
Po prostu petarda odcinek ❤
A czy czasem nie jest tak, że osobliwości to są te puste miejsca pomiędzy kwantami czasoprzestrzeni, których istnienie zakłada kwantowa grawitacja pętlowa?
Tomasz Miller? W ciemno biere
Kurcze ustalcie może jakąś jedną wersję, bo już mam metlik. Słyszałem, ze rzeczywistośc jest jednak niedeterministyczna, że nie ma żadnej Przyczyny, że złamanie nierówności Bella tego dowodzi, ze eksperyment macha-zehndera tego dowodzi, że nie istnieją ukryte zmienne, A tu Pan Tomek mówi, że jednak jest determizm.
..dobrze sie slucha!!!... pozdrawiam...rozpowszechniam!
Skoro energio-materia zagęszcza przestrzeń no to w centrum czarnej dziury musi być niemalże nieskończenie wiele przestrzeni czyli nowy wszechświat w którym bardzo wolno płynie czas a każda cząstka która tam wpada zostaje rozmyta i staje się polem kwantowym o nowych przeskalowanych właściwościach zależnych od energii wpadającej cząstki. Tak rozmnażają się wszechświaty i ewoluują :D Wygrywają te które generują najwięcej długotrwałych czarnych dziur i najwięcej różnorodnych cząstek tzn pól kwantowych.
Pytanie czy te wszechświaty niższego poziomu zadbają o swój rodzimy, kiedy wejdzie w wiek emerytalny? ;)
@@Astrofaza Poczekają aż rodzic wyparuje i może odziedziczą jakąś cywilizację 3 poziomu w skali Kardaszewa.
@@jarekk.8247 nie plynie wolno tylko jednakowo
Nie rozumiem ani słowa, ale siusiak w rękę i oglądamy!
Witam serdecznie wszystkich 🎉🎉🎉🎉
Milej się ogląda jak siedzicie bliżej siebie
Może Wielki Wybuch to jest jest drugą strona czarnej dziury, materia zasysana w naszym wszechświecie jest emitowana gdzieś tam tworząc nowy wszechświat,
"perydziurium"
Fajny odcinek 👌
Najnowsze badania czarnych dziur są szeroko opisane w nowej książce prof. Briana Coxa. W tym temacie konieczna pozycja. Nadal popularnonaukowa, choć trudniejsza. Polecam.
1:15:35 czyli widzielibyśmy fotony zbliżające się do nas w różnym czasie? To idzie zwariować ...
to niesamowite że człowiek potrafił wyliczyć takie rzeczy a mi się nie chce czasami z łóżka wstac 😅
Panowie - mam pytanie: wiadomo - i rysownicy to nam obrazują - że oś "radiowego dżetu" pulsara nie zawsze pokrywa się z jego osią obrotu więc wiązka "omiata" większy lub mniejszy kąt bryłowy przestrzeni z wierzchołkiem przy pulsarze. Czemu w/w zjawisko nie jest obserwowane - i nie jest modelowane obrazowo dla zwykłych zjadaczy bananów tak jak w przyp. pulsarów - w przypadku czarnych dziur których dżety materii i energii są zawsze stabilne i pokrywają się...no właśnie - z czym?? Z osią obrotu czarnej dziury? Czy czarna dziura - analogicznie do gw.neutronowej - też wiruje? W/g logiki powinna, i to o wiele szybciej niż pulsary!! Czy mogę liczyć na odpowiedź na zadane pytania?
super odcinek i super seria jak super massive black hole
1:00:00 tak sobie myślę, że czarne dziury były możliwe, bo grawitacja przyciąga, tylko nie chciano w nie wierzyć, bo równania strzelają w nieskończoność.
Z białymi dziurami jest taki problem, że nie obserwujemy odpychania grawitacji.
Teorie względności nie narzucają kierunku czasu, ale my obserwujemy tylko ruch do przodu.
Na rozum laika, białe dziury rzeczywiście są Artefakten Matematyki, bo do ich istnienia potrzebujemy antygrawitacji lub cofania się w czasie, a obydwu nie obserwujemy.
Wśród stosunkowo młodych youtuberów napewno mógłbym wyznaczyć więcej duetów którzy fajnie propagują naukę lecz wasz duet jest zacny ❤ uwielbiam wasze gadki a Tomek Miller to jest łebski gość hehe pozdro ! 😊
Czy Pan Miller moglby zostac ministrem finansow. Mam wrazenie ze wie jak zrobic cos z niczego.
Ten motyw ,z tym że takie fale grawitacyjne odkrywamy średnio co 3 dni , moim zdaniem dowodzi na to że wszechświat jest skończony, gdyby był bezkresny i wieczny , takie fale były odkrywane cały czas non-stop,bez ograniczeń
wydaje mi sie, ze nawet jakby byl wieczny i bezkresny, to rozne sygnaly z roznych zakamarkow uniwersum by i tak docieraly do nas w roznych czasach, poniewaz te rozne zakamarki bylyby w roznych odleglosciach od siebie i od nas
Ciekawa wersja paradoksu Olbersa. Abstrahując od ograniczonej czułości detektorów, to Twój wniosek jest poprawny - obserwowalny wszechświat JEST skończony.
Tylko że czułość tych detektorów też jest ograniczona i wykrywa fale z obiektów w "okolicy", może kiedyś tak będzie jak piszesz
Dwie godziny naukowego eskapizmu.
Mega!
Super! Oby pan Wojciech Cejrowski częściej gościł w Astrofazie!
Tej onucy tu rowniez nie potrzeba.
Czy przestrzeń na biegunach wirującej czarnej dziury też jest "wleczona" ? wg mnie w tych miejscach światło ma dużo większe szanse się wydostać bo przestrzeń tam nie jest ponawijana wokół czarnej dziury. To wleczenie przestrzeni jest właśnie tym co uniemożliwia światłu wydostanie się.
Czy da się modulować fale grawitacyjne? I wykorzystać je do komunikacji we wszechświecie...
Lubię się zjarac i to zrozumieć ❤
Jeśli świat nie jest intuicyjny, to jak Albercik wpadł na to, co już od ponad stu lat wałkujecie?
I tak, intuicja , tak jak jego, poprowadziła mnie do rozwiązania tego, czego Wy nie widzicie. Żadne czary, czysta matematyka. Tak, matematyka opisuje nie tylko makro, ale cały nasz świat. Osobliwość też!
"nigdy w przyrodzie takiego drąga nie postawimy" Hold my beer ;D
Panie Szanowny... Zakład Hawkinga nie dotyczył faktu istnienia Czarnych Dziur, tylko teorii Hawkinga, że Czarna Dziura musi jednak coś emitować. O ile dobrze pamiętam, według Hawkinga temperatura CzDz. powinna wynosić ok. 2°K. "Promieniowanie Hawkinga".
I o prenumeratę Playboya chodziło. 😊😊😊
P.S.
Pisałem ten komentarz zanim panowie weszli w temat Promieniowania Hawkinga. I w ten sposób pan doktor przypomniał mi, że właśnie o to był zakład. 😊
Super
W środku czarnej dziury jest zdegradowana energia która jest wyrzucana na zewnątrz przez bieguny czarnej dziury . W postaci dżetow . Dlatego czarna dziura wyparowywuje .
Dżety pochodzą z otoczenia czarnej dziury, nie z wnętrza.
6:25 Chodzi o to, że to Czasoprzestrzeń jest pierwotną postacią energii, że to wszystko co w niej zawarte, jest "kondensatem" jej samej, tej czasoprzestrzeni.
Młody Cejrowski i Pan Piotr ;)
Brzmi jak niecodzienna obelga...
Uwielbiam chłopaków ✌🏻♥️
Świetna rozmowa kolejna seria do nasrobienia
Czyli zapadanie się do czarnej dziury to tak naprawdę zapadanie się do momentu gdy wg obliczeń gwiazda osiągnie horyzont zdażeń i wtedy dla nas cały blask znika (gaśnie) i robi się czarny ale pod horyzontem (po osiągnięciu prędkości światła) nadal ten blask zapada sie aż do centralnej osobliwości, chociaż w sumie po przekroczeniu horyzontu, materia osiąga natychmiast prędkość światła czyli wpada natychmiast do osobliwości centralnej🤔
59:37 gest 🤘- nie ma przypadków są tylko znaki
Może to być kula wszechświata, gdzie czarna dziura "bierze" transport a biała dziura "daje" transport. A horyzont zdarzeń to jest coś pośredniego. Prędkość światła by była zmienna (niewiele). Wtedy też śmierć byłaby "w środku koła".
Zakład był między Penrosem i Hawkingiem. Hawking wierzył że tam była czarna dziura, ale założył się przeciw istnieniu aby mieć jakieś pocieszenie jak wygra. Jak się okaże, że tam nie ma czarnej dziury, to przynajmniej będzie miał roczną prenumeratę. Źródło: "Krótka historia czasu" - Hawkinga. :)
Czym jest osobowość? Odpowiedź: osobliwości nie ma. Faktycznie warto było oglądać
1 - skoro nic spod h-zdarzeń nie jest w stanie się wydostać - jak to pogodzić z twierdzeniem że czarne dziury "parują"? A skoro "parują' - czym są te "opary"?
2 - skoro pulsary-neutronówki wirują z szaleńczą wręcz prędkością setek razy/sek. a 1 cm^3 ich "ciała" ważyć może i 100 mld ton - z jaką V mogą się obracać czarne dziury o masie miliardów słońc, ciężarze właściwym idącym pewnie w biliony ton/cm^3 i średnicy nieomalże U.Słonecznego bo sięgającej Saturna a mimo to i jedne i drugie nie rozlatują się na kawałki?
3 - skoro neutrony w gw. neutronowej są ciasno obok siebie - jak kulki łożyskowe w torbie - ściśnięte to nie wykazują ruchów Browna, a skoro tak - gw. neuronowe od miliardów stopni materii je za chwilę tworzące do stanu gw. neutronowej powinny stracić ten ogrom ciepła i stać się-w ułamku sekundy być doskonale do zera absolutnego zmrożone!
4 - skoro drgania termiczne składowych urządzenia pomiarowego fal graw. są tysiące razy co do amplitudy większe niż setna średnicy protonu - jak wyłapać to drugie skoro wszystko w aparaturze "pulsuje rozedrgane" tysiące a nawet z miliony?miliardy razy wyższą amplitudą?
1. chodzi o pary materia-antymateria, które, jeśli zbliżą się do krawędzi czarnej dziury, może dojść do ich rozdzielenia. Cząstka antymaterii zostaje pochłonięta przez czarną dziurę, a materii pozostaje na zewnątrz. To też tłumaczy, że te pochłonięte cząsteczki antymaterii mogą powodować, że masa czarnej dziury nie wzrasta relatywnie do pochłoniętej ilości materii.
w obrębie masywnych czarnych dziur oraz gwiazd neutronowych o ogromnej gęstości przeważa siła dośrodkowa w postaci grawitacji, która przeważa nad siłą odśrodkową. Stąd nie rozpadają się przy takiej ilości obrotów na sekundę
3. Gwiazdy neotronowe stopniowo tracą swoją temperaturę przez wieki, ale z powodu ogromnej temperatury początkowej odbywa się to stopniowo przez emisję neutrin
@@katarzyna7846 O tym wiem - ale zdumiewa ogrom siły grawitacji tak łatwo dającej sobie radę z siłą odśrodkową materii kt. "ciężar właściwy" to miliardy ton/cm^3, masa całkowita setki kwadrylionów ton jeśli nie więcej, promień wirowania kilka-kilkanaście km a obroty idą w dziesiątki tysięcy obr./min. - i co? Neutronówka jest nadal kulką - czy s. odśrodkowa - o ile nie rozrywa - zmienia ją przynajmniej w płaski obwarzanek?
a co jeśli coraz szybsze rozszerzanie się wszechświata jest spowodowane
uwidaczniajacym się na długich dystansach zakrzywieniem czasoprzestrzennym które ma wpływ na docierające
fotony światła i to wszystko to jedno wielkie złudzenie optyczne i ciemna materia nie istnieje ? są aktualnie prowadzone jakakieś badanie które mogły by potwierdzić taką hipotezę ?
Fajny materiał tylko zaproponuje mała zmianę jak pokazujecie coś na tablecie lepiej jakby tło było czarne bo jednak trochę razi po oczach w nocy