@@lukas85asno i to jest takie super!! ja zazwyczaj musze przyspieszac filmy zeby wytrwac, a te tej autorki sa takie dynamiczne ze nie mam problemu z wytrwaniem
Codzienna walka z samym sobą jest czasem dobijająca.Jeszcze jak słyszysz że "każdy tak ma" i że "wymyślasz sobie choroby" to już ręce opadają. Działaj dalej w tym temacie, bo warto!Dziękuję ❤
PRZERYWAM FILMIK BO JUZ MNIE ZMOTYWOWALAS - ROBIE ZDJĘCIE USYFIONEJ CZĘŚCI POKOJU A POTEM SPRZĄTAM, DAJE SOBIE NP PÓŁ GODZINY I POTEM PORÓWNUJE ZE ZDJĘCIEM SYFU! 😍 Ja mam fun :) powodzenia innym, możecie przesyłać koleżance zdjęcie... Wrócę TUUUU
Jestem facetem z ADHD. Pamiętam, że za nic nie mogłem się zebrać do magisterki. Pamiętam, że wpadłem na pomysł, żeby codziennie pisać równa godzinę magisterkę. Nie patrzyłem na rezultat, tylko na wykonywanie zadania przez godzinę. Oczywiście skupiałem się też na mniejszych częściach zadania, np. napisz wstęp. Brzmi to troszkę jak techniki pomidoro, ale bardzo zmieniona. Mi pomogło, a jeszcze co śmieszniejsze, jak czas dobiegał końca, to nie raz miałem nie dosyt i zostawało motywacji na drugi dzień. Co najważniejsze, miałem poczucie, że wykonałem zadanie i serial oglądałem z uwagą, a nie z poczuciem winy.
@@BasikbaMniej internetu nie działa... ADHD a internet to dwie inne rzeczy, ADHD często nie da się pokonać całkowicie, tym bardziej odkładając internet😢
Jeju, miałam podobnie. Potem powiedziałam sobie - pisz 3 strony dziennie, nie mniej, nie więcej. Nawet jak miałam wenę, starałam się nie pisać więcej i z łatwością wracałam do tego na czym skończyłam. Po miesiącu miałam około 100 stron na liczniku i czułam, że odzyskałam nad tym władzę.
Rel piszę już chyba z 1,5 roku magisterkę. Lubię jak codziennie chociaż godzinkę popiszę, ale czuję się często wycienczony jak wracam z pracy i potrafię spać całą resztę dnia. Okropne
Jest jeszcze jedna bardzo prosta technika, która jest mega skuteczna. Jak masz coś zrobić i jest tego dużo (i masz paraliż), to zrób cokolwiek, po prostu zacznij. Np. masz posprzątać brudne kubki - sprzątnij tylko jeden. Masz zmienić pościel - zmień tylko na jednej podusi. Zauważyłem, że chodzi o sam fakt rozpoczęcia czegoś, bo jak się już to zacznie, to dalej samo idzie... Takie "eech, to już może wszystko zrobię, będzie z głowy" 😂 Jeszcze stosuję kilka hardcorowych tricków: - kawa rano (must have), bez tego mogę spać cały dzień - rano też planuję sobie dzień i myślę o tym, czym bym chciał (mam ochotę) się zająć - nie jem śniadań, jem zazwyczaj obiadokolację (1x dziennie) - jedzenie rozleniwia, głodny nie jestem, bo się przyzwyczaiłem do takiego trybu - moja głowa i ciało pozostają w trybie "łowcy", taka analogia: co lew robi, jak się naje? Śpi... - rano rozciągam się porządnie (poprawia krążenie), idealna byłaby yoga, ale nie umiem XD - medytacja - 15 minut wystarcza, żeby uspokoić głowę z pokus oglądania YT pól dnia i wiedzieć czego się chce - stosuję też leki na ADHD, pomagają mega, ale ich nie lubię... - no i zaczynam pracę od drobnostek, żeby mieć motywację do rzeczy trudnych Najgorsze jest to, że im człowiek inteligentniejszy, tym mniej da się sobie wkręcić 😅 Na mnie działa "poranny rozruch" prostymi zadaniami (baby steps), poranne czytanie i oglądanie takich filmów jak Twoje. No i oczywiście turbo dopalaczem motywacyjnym jest deadline - tylko problem jest w tym, że mój mózg głupi nie jest i wie ile można przeciągnąć te deadlajny. 🤣 Grywalizacja nie działa, motywacja pieniążkami też nie. Pomodoro też już nie działa, bo jak siadam już do tego zadania, to mój hyperfocus przykleja mnie do niego na grube godziny, a timer mnie rozprasza...
Tak z ciekawości, dlaczego nie lubisz tych leków? I jakie stosujesz? Od niedawna biorę małą dawkę medikinet CR i w zasadzie nie widzę poprawy, wręcz mam wyrażenie, że wzmagają nieco moje objawy. 😅
@@wiktoriakaczmarczyk4915 efekty uboczne, najpierw przestymulowanie (nawet spoko, tylko czasem ciężko to ogarnąć, zbyt duża empatia połączona z optymizmem) a potem jest "zjazd" - trzeba oddać to, co się wzięło wcześniej... Czyli masz wszystko odwrotnie + stres, poczucie beznadziei. Po prostu zakrzywia to percepcję, skupiasz się na rzeczach wg. Ciebie istotnych, ale po jakimś czasie wychodzi na to, że cała para w gwizdek. Lepiej było na spokojnie podejść do tematów, a nie na hurra po lekach. Dalej je stosuję, bardziej rozważnie, po prostu wcześniej planuję nad czym będę pracować i wtedy stosuję. To narzędzie, jak każde inne, trzeba nauczyć się nim posługiwać. :)
Wejść do łazienki i ściągnąć ubrania, już na to wpadłem i były takie sytuacje, że dosłownie stałem w wannie przez godzinę przeglądając telefon XD. Wyśmienity kanał, ciśnij ile dasz radę. Niby mam diagnozę od ponad pół roku, ale oprócz zatrzymania liczowania się za to czego nie byłem w stanie zrobić to brakowało mi treści, które będą na tyle dynamiczne, że odnajdą się w realiach mojego skupienia. Wielkie dzięki robisz coś czego bardzo wiele osób potrzebuje
Teraz rozumiem, w wieku 47 lat, czemu funkcjonowałam tak dziwnie przez całe życie. Ile ja rzeczy przez to nie zrobiłam, ile ja się namęczyłam, ile poczucia winy wygenerowałam. Szkoda, że nie było takiej wiedzy jak byłam dzieckiem. :/ Dzięki za pomoc.
Nie mam wprawdzie stwierdzonego ADHD, ale za dużo do mnie pasuje, żeby to był tylko przypadek. Brak motywacji do robienia rzeczy to jest moja zmora odkąd pamiętam. Zawsze w pierwszej kolejności mnie ciągnie do rzeczy, które mnie interesują (Aczkolwiek czasem dochodzi do absudrów, kiedy np. mam ochotę pograć w grę, ale odpalenie kompa wydaje się zbyt energochłonną czynnością) Deadline'y to faktycznie coś, co mnie jakoś umie zmotywować, ale nie działa to w momencie, kiedy wiem, że nic się nie stanie jak deadline minie. I mega dziękuję Ci za ten kanał i filmy, to zmieniło trochę moje patrzenie na samą siebie i uświadomiło mi sporo, zwłaszcza to, że to, co się dzieje w mojej głowie jest w pewnym sensie normalne, bo nie jestem jedyna, która tak ma
już wiem dlaczego, odkąd pamiętam, dostawałam szału na wszelkie podcasty, rozmowy w radiu czy audiobooki. tempo mówienia osób było/jest zbyt wolne. Twoje filmiki są nagrane w tempie idealnym, świetnie mi się tego słucha, jako osoby AuADHD w końcu jestem w stanie przesłuchać "paplaninę" od A do Z pozdro :)
Alleluja 🙋🏻♀️Mam prawie 50 lat i dopiero się zrozumiałam i zdiagnozowałam …Jak mniej cierpienia byłoby w moim życiu gdyby zdiagnozowano mnie w latach 80 tych 🤭
Ja jak mam motywację, to korzystam ile się da. Jeśli muszę przerwać z jakiegoś powodu, to jestem tym bardzo poirytowana i niezadowolona. Nieważne czy tego dnia zrobię ponad normę czy nie - następnego i tak będzie gorzej. Ta motywacja z dnia poprzedniego nie zostaje, nie nadrobię tego, co zrobiłabym będąc na motywacyjnej fali. Może nawet czuje się lepiej następnego dnia, jeśli wykorzystam ten czas? Wtedy z uśmiechem i satysfakcją wspominam dzień poprzedni. I tak jest nawet, gdy energia rozpiera mnie tak bardzo, że potem niedośpię. Szkoda, że takich dobrych dni mam tak mało.
Często piszę komentarze jeszcze będąc w trakcie oglądania filmu i tutaj jest kolejny z nich. Dziękuję za ten safespace. Brakowało mi tego typu kanału na Polskim yt. Robisz bardzo dobrą robotę! Nie przestawaj! Bo dzięki takim filmikom możesz poprawić poziom życia wielu ludzi. Wiem co mówię, dzięki Tobie WRESZCIE umówiłem wizytę u psychiatry...
Pomijając to, że wszystko zgadza się w 100% i miło zobaczyć, że jest się zrozumianym to mało co mnie odpala tak, jak płonące deadline'y w firmie przy projekcie :D Jak inni się irytują, wykańczają to ja w takich warunkach dopiero się odpalam jeśli chodzi o koncentrację. Jak na co dzień jestem w stanie uciąć 15 minutowego komara w pracy bo brakuje pobudzenia, tak w przypadku płonącego projektu dopiero zaczynam czuć, że żyję. Generalnie potrzebuję właśnie prostych zadań lub kroków wstecz by zacząć się rozpędzać albo jakieś zadanie, które da mi taki impuls, że od razu na popych wskakuję na obroty :D
A i jeszcze jak zawsze miałem problem z nauką języków, tak 20 kilka dni temu ot tak wpadł mi do głowy pomysł by zacząć uczyć się hobbystycznie łaciny i nieprzerwanie uczę się do teraz. Pobrałem pierwszą, lepszą aplikację - Duolingo - i powiem Wam, że to jest chyba idealna aplikacja do nauki języków dla ADHD (czy ADD w moim przypadku), ponieważ oparta jest na zadaniach, misjach, czy 15 minutowych boostach do otrzymywanego doświadczenia, przez co jak tylko się zrobi mały krok w postaci kliknięcia w przypomnienie o zadaniu to człowiek wsiąka i przerabia kilka lekcji! Polecam - Duolingo :D
Pół roku temu dostałam diagnozę ADHD. Początkowo myślałam że chorują na to tylko dzieci. Koleżanka poleciła mi ostatnio suplement "Koncentracja" z firmy Aura Care i polecam wszystkim zmagającym sie tak jak ja z ADHD. Po 2 tyg zmiana o 180 stopni! Już nie wyobrażam sobie dnia bez tego olejku.
O! Właśnie zastanawiałem nad tym suplementem Aura Care. Nie mogłem znaleźć w Google odpowiedzi, czy te suplementy w ogóle pomagają dla osób ADHD. Unikam leki, wolę naturalne kapsułki czy olejki. Dobra, wypróbuję. Oby działał na mnie, bo miałem takie "Grinday Mind Up - Pamięć koncentracja" i po kilku miesięcy nic nie pomogło mi...
@@walstyzeforest1588 Niee hahah 🤣, z marką Aura Care nie jestem związana oprócz tego że jestem stałą klientką. Od kilku miesięcy już stosuję ich produkty i uważam że nie ma lepszych na rynku. Oprócz koncentracji stosuję również Energię oraz Spokojny sen. Moim rodzicom też zaczęłam kupować. 😄
Z pomidorem nie wiedziałam, że trzeba zacząć od nowa, jak się rozproszysz. To może okazać się kluczowe:) A moja technika to zrobić wszystko, co mam do zrobienia, do godziny 14:00. Tu warunkiem jest mieć realne założenia, a nie pracy na tydzień;).
Dziekuje❤ ja sprzątam w interwałach po 10 min i za każde moge odhaczyć że danego dnia zrobilam sprzątanie. Zazwyczaj nie konczy się na 10 min Ale muszą być interwaly
Dziękuję Ci. Bardzo bardzo. Jestem babcią 6 letniego Wiktorka. Twoje każde słowo jest dla mnie drogowskazem mimo iż trudno mi za Tobą nadążyć 😉 jesteś niezwykła.
Ale super 👍 opowiadasz to w przystępny dla zwykłych śmiertelników sposób. Uczę się o ADHD z moją córką i z jej powodu i to ona poleciła mi Twój kanał. Dziękuję 😊
Super ❤, nawet nie musiałam przyspieszać filmiku 😅 Idę testować pomidora. I faktycznie prostsze rzeczy na początku dają rozpęd. A przegięcie długotrwały proces regeneracji. Nawet jeśli presja czasu spowodowała to dociśnięcie,,,
Za każdym razem genialne, a wręcz z odcinka na odcinek jeszcze lepsze. Bardzo Ci dziękuję. A teraz odłożę sobie organizację życia na później, bo coś innego mnie zainteresowało... ;-) EDIT: To jest cudowne, jestem po 4 pomidorach i mam naprawione 2 zgłoszenia i jeszcze jeden błąd, który sobie sam znalazłem! Teraz będzie trudniej, wmówić sobie, że na dziś już starczy i można pójść spać.
Mam nadzieję że to czytasz,ponieważ robisz coś niesamowicie ważnego. Do tej pory z wiedzą o adhd ,miałem do czynienia ,od strony czysto psychologicznej. Dopiero teraz widzę jak mogę z tym pracować. Niechętnie piszę słowa dziękuję,zwłaszcza „publicznie” . Jednak za całokształt twojej pracy włożonej w to co robisz, muszę ci szczerzę podziękować :)
bylam na 3 kierunkach studiow (dwoch az do obrony pracy) - zadnego nie skonczylam i najczesciej z blachej przyczyny (np. promotor byl na lekarskim, wrocil w semestrze poprawkowym i bylo juz za pozno wtedy bym mogla znalec motywacje by poprawic przypisy w pracy licencjackiej). nigdy nie moglam zrobic prawka, zadania potrafia mnie tak przytloczyc i sparalizowac (nawet te turbo wazne, najwazniejsze!), ze autentycnzie nie moge sie ruszyc mimo ze czuje permanentny strach nawet w nocy, jakby cos mnie gonilo i mialo dopasc zaraz, teraz. Gdyby nie trzymanie kalendarza w pracy i zapisywanie kazdej bzdury nie wiem jak moglabym sobie poradzic. Mimo wszystko czuje sie osoba w miare szczesliwa i nie za glupia. chociaz to takie przykre, ze wszystko jest po prostu trudniejsze. Caly czas boje sie isc na diagnoze - wlasnie ze zmarnuje pieniadze, ze sobie zmyslam, niby stac mnie ale jakos mnie boli zeby tak puscic 1,5k a potem moze sie okazac, ze chce sobie wyjasnic swoja nieudolnosc - nie mowie tego zeby mnie ktos zalowal tylko tak o, zeby powiedziec. Mam nadzieje ze jeszcze kilka twoich filmikow i w koncu sie przelamie. Nie wiem czy to cos da...w sumie jestem juz stara i dobrze sobie radze. No dzieki za kontent jeszcze raz jest super i bardzo pomaga!
Moim najbardziej niebezpiecznym objawem jest brak odczuwania pragnienia i jestem w stanie nie wypić kropli płynów przez 2-3 dni z racji intensywnych i przepełnionych w obowiązki zawodowe dni. Pewnego dnia się doigrałam kończąc w szpitalu z zapaleniem nerki. Rozwiązaniem było kupienie kilku różnych bidonów min 1 l (max udało mi się znaleźć 2 l) - bo wiadomo picie z tego samego codziennie jest nudne xD i jest to moje codzienne zadanie napełnić go rano jakąś wodą z pomarańczą i wypicie do końca dnia. Oczywiście przy mniejszych dochodzi uzupełnianie. Sprawdza się :D
Jedną z istotnych rzeczy, z doświadczenia, jest samozaparcie. Wszelkie techniki, bardzo przydatne, są dodatkami/suplementami zmiany. Rdzeniem przemiany jest fizyczne/psychiczne zaparcie się i nawet przymuszenie do zrobienia danego zadania. Druga kwestia, zmiana myślenia. Pielęgnować myśli, które będą podbudowywać i pozwolą utrzymać właściwy kurs. Wyłapywać momenty gdy wpada się pętlę niszczących myśli. Samozaparcie/słuchanie swoich myśli/pielęgnować budujące myśli/podejmować próby (działać) Powodzenia każdemu, który się zmaga. Szacun za komunikat z początku filmu
Stwierdzono u mnie stany lękowe, depresyjne, nerwicowe itd. Od roku jestem w terapii, farmakoterapii. Ten film utwierdza mnie w moich domysłach czyli jednak na tym wszystkim góruje ADHD. Dzięki temu filmowi bardziej rozumiem siebie i dziękuję za cenne wskazówki 😊
Dziękuję, dziękuję, dziękuję! Za to że na Ciebie trafiłam, za to że to robisz! I to jeszcze tak zajebiscie wizualnie! Zakochałam się w Tobie, w treściach, którymi sie dzielisz, nawet w swoim ADHD powoli się zakochuje! Jeszcze raz dziekuje🌻💛🤸♀️
Piękna Istoto, Twoje utrapienie stało się moim wyzwoleniem. Każdy ma jakiś ciężar w życiu do podniesienia i zasoby by to zrobić, mimo że jest to trudne nadal możliwe. Dziękuję że Ty uniosłaś swój ciężar i stałaś sie pochodnią oświetlającą ciemną jaskinie niezrozumienia. Jednak wiele jest mądrości w tym, że żyjemy nie dla siebie a przede wszystkim dla innych. Dziękuje dobrego dnia
Przypadkowo trafiłem na kanał, bo ciągle jakiś terapeuta wspominał, że mam ADHD, no teraz zaczyna mi się wszystko sklejać dlaczego taki jestem :D XD Super się Ciebie słucha, widać duże zaangażowanie w robienie filmów. Rób to dalej :)
Nie znam innych tricków niż te z filmu, ale mogę podzielić się ich implementacją. W pracy (analiza danych w korpo) poprosiłem kierowniczkę, żeby wysyłając mi maile z zadaniami zawsze dopisywała do kiedy mam daną rzecz zrobić. Ustaliliśmy, że jeśli to możliwe duże zadania będą rozpisywane jako kilka mniejszych z osobnymi, krótszymi deadlinami. Później przy powtarzalnych zadaniach już sam ogarniałem jak to sobie podzielić. Zacząłem też korzystać z pomodoro - korzystałem z filmiku na yt, gdzie przez 20 minut był jakiś ambient, który później na 5 minut zmieniał się na inny. Dzięki temu rozwiązaniu mogłem też odciąć sobie trochę szumu tła kiedy pracowałem z biura. Dzięki temu udało mi się całkiem nieźle ogarnąć pracę, z którą wcześniej miałem problemy.
Super video, świetny energetyczny głos - wciąga :D Żyjąc z ADHD od młodości, mało kto to w moim otoczeniu czai jak to działa ;) Ja np. stawiam sobie cele dzienne taką to do listę w formie zadań i zdobywania skilla, jak w grze RPG i to mnie napędza do działania, gorzej że skupiam się w tym głównie na sobie co przeszkadza najbliższym. Pozdrawiam cieplutko
Nie mam stwierdzonego ADHD ale mam podejrzenia ADHD i zauważyłam jedną rzecz, pewne rzeczy udaje mi się robić dopiero gdy nie idealizuje procesu dojścia do celu, czyli nie nakazuje sobie np jedzenia 1500kcal dziennie zeby schudnąć, tylko staram się jeść 1500-1800, nawet jak się w tym nie zmieszcze no to trudno, następny dzień będzie lepszy, polecam to stosować do wszystkiego co popadnie
Znam to. To znaczy ka właśnie idealizuję. I to podświadomie nawet. Często nie jestem w stanie zabrać się za zrobienie czegoś przez blokadę, że nie wyjdzie idealnie. Finalnie działam na spodzie na ostatnią chwilę choc wiem, ze mam wtedy tylko jeden strzał, tylko jedna próbę i to generalną 🫣 Gdybym zabrała się za to wcześniej, miałabym możliwość poprawy lub zrobienia od nowa ale ta wiedza niczego nie zmienia 🙄, bo mój mózg ma własną wizję... ech...
Za to nawiązanie w 5:37 do Sciany mają uszy z Marmuru to masz tak kolosalny props że nie mogę go opisać ❤❤❤ I przestań proszę opisywać mnie 1 do 1 bo muszę ciągle to rozchodzić xdd
Pierwszy raz coś obejrzałam o ADHD i mogłam się podpisać pod wszystkim co mówisz, czuję, że nie jestem sama i mam już super pomysły jak mogę wspomóc swoje codzienne działania. Metoda na dawanie sobie punktów i wyznaczanie nagród? Super!
ADHD w pigułce. Nudne i powtarzalne czynnosci w parze z inną aktywnoscią? - Nie inaczej. Praca/nauka na ostatnią chwile i bardzo czesto w nocy (spokoj, cisza, brak rozpraszaczy)? - Niestety norma. Dokańczanie rozpoczetych rzeczy bez aktywatora w postaci zaciskajacej sie na szyi pętli lub bezpowrotnej szansy? - A jakże! Motywacja i rozruch za pomocą: "Coooo? Ja nie dam rady?" - No to pacz! 💪 Challenge a szczegolnie taki niezbyt rozwleczony w czasie lub wyzwanie z gatunku trudnych? - To dopiero wymiata 🤣 A ja juz 5 dekad próbuję siebie okiełznać i dużo się udało ale nadal roboty po pachy! Dzięki za treści 😘
OMG SŁYSZĘ SIEBIE NA POCZĄTKU JAAAA!!!!!! 😱😱😎 Nie mam ADHD, ale totalnie reluję z problemami z motywacją, kilka z tych metod już stosuję, ale wielu z nich nie znałam - dzięki za to gurl, świetny materiał ❤
Nie mam stwierdzonego adhd, ale znakomita większość problemów i rozwiązań jest u mnie totalnie rel. Nie zgadzają się takie rzeczy jak konkurencja czy małe kroki. Ale to dlatego, że tu wyłazi moja druga, autystyczna (stwierdzona) połowa. I tak, mimo iż tego nienawidzę, to najskuteczniejszym motywatorem jest dla mnie bat/stres. Tylko czasem trudno wymierzyć czas na wykonanie zadania by tak żyć na codzień na dedlajnie. No i to stresuje. Mówisz Aniu mnóstwo świetnych rzeczy, fantastycznie że prowadzisz ten kanał. Dodatkowo filmy są poparte solidną fachową wiedzą, a to widać i słychać. Rób to dalej! I udaje Ci się tworzyć te filmy na naprawdę dobrym poziomie wykonawczym :) Dzięki!
Śwetna robota Ania! Oglądałem od dłuższego czasu dr. K z HealthyGamerGG oraz Jessice McCabe z HowToHDHD potem pojawiła się Strefa Psyche Uniwersytetu SWPS, aż w końcu pojawiłaś się Ty. Robisz to najlepiej, Twoje filmy są same w sobie motywacją do działania - dzięki!
Bardzo mi pomógł ten film. Straciłam motywację do robienia dalej kursu i zaliczania poszczególnych zadań a także coraz gorzej szły mi obowiązki domowe. I ten plan żeby przyznawać sobie punkty w zależności bod wykonanego zadania to złoto ❤❤❤ 1 pkt =1 zł Zbieram je żeby coś sobie kupić co nie jest "niezbędne" Bo ograniczyłam kompulsywne zakupy w sieci. A dzięki tym punktom mam motywację żeby robić rzeczy. Bo zbieram je żeby móc kupić sobie np. cienie do powiek lub kolejny zbędny naszyjnik... Wcześniej motywowałam się słodyczami ale nie jest to zbyt dobre. I nie mogę jeść batona za każdą rzecz co zrobię 😂 Bardzo dziękuję za pomoc i podpowiedź:)
Matko żeby ktoś mi to wcześniej tak przekazał.... Jesteś niesamowita! Też walczę z ogromnym perfekcjonizmem i jest ciężko, dziękuję, że o tym wspomniałaś :) nie mogę się doczekać kolejnych filmów
Na studiach zawsze uczyłem się na ostatnią chwilę. Pod wpływem stresu wchodziłem w hiperfokus i na kolokwia uczylem się parę godzin wcześniej. Na egzamin licencjacki dwa dni wcześniej. To wystarczało żeby zdać na 3 albo 4
Świetną robotę robisz, dziękuję, nie przerywaj projektu ❤ Ja wymyśliłam sobie dla siebie metodę 🍅 pomidora pisząc prace inżynierską, nie wiedząc, że ta metoda już istnieje 😄
Wypróbowuje właśnie technikę z punktami, pierwsze wrażenia boskie :D Dodaje rzeczywiście zastrzyku motywacji zbieranie takich punktów na przyjemności, teraz te obowiązki wydają się mieć jakiś cel i mam świadomość że na większe przyjemności muszę zapracować. Tak się cieszę, że znalazłam tę kanał, będę śledzić na bieżąco. (PS: próbowałam wcześniej z moją terapeutką list z obowiązkami na co dzień ale nie dawały tej samej motywacji (czułam, że robię je z przymusu, i po czasie zwyczajnie przyszło wypalenie lub coś mnie wybiło i uznałam to za porażkę, dlatego tak niezmiernie się cieszę, że mogę wypróbować nowe narzędzia jakie oferujesz) Być może w końcu uda mi się mieć moje ADHD bardziej pod kontrolą. Apropo kontroli. Pytanko, dałabyś radę w wolnej chwili zrobić jakiś materiał o emocjach w ADHD? Nie wiele osób zdaje się poruszać temat emocjonalności przy ADHD a chętnie bym posłuchała o niej i jak lepiej ją zrozumieć.
Dobra porada z pomodoro, od siebie dodam, że w moim przypadku 25 minut nie działało. Doczytałem potem, że średni czas na osiągnięcie skupienia to 15-20 minut. Po tym przestawiłem moje pomodoro z 25/5 na 50/10. Od razu zaskoczyło :)
Napewno Twoje rady przydadzą się wielu osobom, ale ludzie z ADHD też są różni. Sama je mam i problem z prokastynacją mam ogromny. Ale np. rywalizacja, chellenge, robienie rzeczy pod presją czasu, daje sobie 20 min na zrobienie czegoś, zbieranie punktów na dane rzeczy..... Mnie totalnie demotywuje do działania, powoduje, że bardzo szybko rezygnuje, wręcz czuję się zażenowana i zkrindżowana sytuacją. Tak samo daleko mi do perfekcjonizmu, robie rzeczy byle by było, byle by to skończyć jak najszybciej i mam tendencję do wiecznego ułatwiania sobie sytuacji, żeby nie musieć tego dłużej robić. No, ale jestem z tych typów co nie są w stanie przeczytać książki do końca :P
Trafiłem przypadkiem, film się wyświetlił na bocznej liście i wzmianka o poprawie motywacji przykuła uwagę. Prokrastynuję odkąd pamiętam, niby człowiek jest świadomy, a jednak przegrywa sam ze sobą. I to jest najgorsze. Nie ma to jak strefa komfortu, ta metaforyczna dupa, w której człowiek niestety rozgościł się na dobre. Diagnozy na ADHD nie mam, ale po tym filmie mogę u siebie to podejrzewać.. Widzę że masz filmik, który może rozjaśnić sprawę, a że całkiem dobrze się Ciebie ogląda Aniu, to go sprawdzę i zostanę na dłużej, a przynajmniej na jakiś czas. Łap subika.
Jesteś super i bardzo lubię Twój kanał. Sama osobiście zdiagnozowałam się rok temu i mam bardzo duży problem z odpoczynkiem oraz skupianiem się na swoich zainteresowaniach. Nie wiem dlaczego i nie rozumiem, dlaczego, ale na pierwszym miejscu w moim codziennym dniu, kiedy mam wolne, dużo czasu poświęcam na sprzątanie. Generalnie jestem perfekcjonistką. Pracuję na kuchni, więc mój dzień wygląda tak, że albo pracuję, albo mam wolne. Wtedy, kiedy mam wolne, staram się być jak najbardziej produktywna i nie potrafię odpoczywać. Natomiast jeżeli chodzi o ten odcinek, myślę, że technika pomidora będzie dobrą techniką dla mojej głowy, dzięki której zacznę rozwijać się i swoje zainteresowania. Jako przykład mogę podać to, że moim marzeniem było zaczęcie nagrywania podcastu o sobie i swoich przemyśleniach. Generalnie nagranie podcastu nie sprawia mi problemu, ale dalsza obróbka dźwięku audio jest dla mnie mozolna i bardzo irytująca, bo spędzam na tym bardzo dużo czasu. Lubię zrobić coś od początku do końca, ale jeśli trwa to ponad 0,5 godziny, tracę zainteresowanie i zaczynam się irytować. Wiem, że jestem na początku swojej drogi i za kilka miesięcy nie będzie mi to sprawiać aż takich trudności, ale jak myślę o miesiącach do przodu, to moja głowa tego nie ogarnia i maksymalnie potrafię pomyśleć, co będzie w przyszłym tygodniu. Bardzo Ci dziękuję za to, co robisz, za to, że jesteś. Dzięki Tobie czuję, że nie jestem sama we wszechświecie i są ludzie, którzy na co dzień mierzą się z podobnymi problemami jak mój 💚.
Tak, rozpędzenie się działa często super. Czasem, jak zacznę działać, to już jest super. Gorzej, jak coś jest serio nudne i tego nie czuję, a zajmuje sporo czasu. Deadliny u mnie działają, jeżli mam przed sobą oś czasu, z zacznonymi terminami i zadaniami. Jak zrobię to w normalnym kalenrarzu, to nie działa. Wtedy dzień deadlinu przychodzi "nagle", a ta sprawa wymaga 10 dni pracy, a ja mam jeszcze 10 innych rzeczy do zrobienia i tym sposobem pracy magisterskiej nie napisałem do dzić (studia skończyłem kilka lat temu, 3 razy już je wznawiałem, dla samej pracy... ) ... ale ja czekam na diagnozę
Od prawie 4 lat mam problemy z nauką. Nie mogłam przysiąść do nauczenia się na prosty sprawdzian, a teraz po przeniesieniu się na edukację domowa mam problem z rozplanowaniem czasu. Myślałam że to coś ze mną jest nie tak ale teraz widzę że to na 100% ADHD. Naprawdę bardzo dziękuję za porady i na pewno z nich skorzystam.
Jeśli zastanawiasz się nad diagnozą to oddelegowywuję cię do czwartego filmu na kanale o Diagnozie ADHD. Also, nie bój się stosować rad z tego filmu nawet jeśli nie masz stwierdzonego adhd :)
Dziękuję Ci za ten filmik! Obejrzałam jeszcze kilka innych - jakbym widziała siebie i swoje zachowanie! :D Próbowałam metody z pomidorem, ale próbowałam za długiej wersji (45 minut), a czasem i po przerwie nie wracałam. Już nie mówiąc o zaczęciu zadania - "tylko się przejdę, tylko posłucham piosenki, tylko coś zjem" :D
Jesteś jedną z niewielu osób na YT, którą mogę słuchać bez przyspieszenia tempa, bo mówisz odpowiednio szybko. Bajka.
no tak
W sumie to mówi dość szybko ale nie przeszkadza to i jest bardzo czytelnie + dobrze się tego słucha
Faktycznie
@@lukas85asno i to jest takie super!! ja zazwyczaj musze przyspieszac filmy zeby wytrwac, a te tej autorki sa takie dynamiczne ze nie mam problemu z wytrwaniem
Mam to samo 😅😊
Codzienna walka z samym sobą jest czasem dobijająca.Jeszcze jak słyszysz że "każdy tak ma" i że "wymyślasz sobie choroby" to już ręce opadają. Działaj dalej w tym temacie, bo warto!Dziękuję ❤
No dokładnie!!
Jezu, jak mnie cieszy, gdy młode osoby tak mądrze podchodzą do życia! Super!
PRZERYWAM FILMIK BO JUZ MNIE ZMOTYWOWALAS - ROBIE ZDJĘCIE USYFIONEJ CZĘŚCI POKOJU A POTEM SPRZĄTAM, DAJE SOBIE NP PÓŁ GODZINY I POTEM PORÓWNUJE ZE ZDJĘCIEM SYFU! 😍
Ja mam fun :) powodzenia innym, możecie przesyłać koleżance zdjęcie...
Wrócę TUUUU
słodki boże, jak ja dziekuje ci za ten kanał, dzięki temu filmowi, wkoncu kończe swoją zaległą prace do szkoły, spadłaś mi z nieba
Gratulacje! 🎉😊
Skad wiesz ze slodki
chciałem napisać to samo, może nie tymi słowami, ale to samo...
0:32
Podziękuj tacie za telefon i internet
Jestem facetem z ADHD. Pamiętam, że za nic nie mogłem się zebrać do magisterki. Pamiętam, że wpadłem na pomysł, żeby codziennie pisać równa godzinę magisterkę. Nie patrzyłem na rezultat, tylko na wykonywanie zadania przez godzinę. Oczywiście skupiałem się też na mniejszych częściach zadania, np. napisz wstęp. Brzmi to troszkę jak techniki pomidoro, ale bardzo zmieniona. Mi pomogło, a jeszcze co śmieszniejsze, jak czas dobiegał końca, to nie raz miałem nie dosyt i zostawało motywacji na drugi dzień. Co najważniejsze, miałem poczucie, że wykonałem zadanie i serial oglądałem z uwagą, a nie z poczuciem winy.
Mniej internetu a ADHD samo przejdzie! A koncerny przestaną zarabiać!
@@BasikbaMniej internetu nie działa... ADHD a internet to dwie inne rzeczy, ADHD często nie da się pokonać całkowicie, tym bardziej odkładając internet😢
Jeju, miałam podobnie. Potem powiedziałam sobie - pisz 3 strony dziennie, nie mniej, nie więcej. Nawet jak miałam wenę, starałam się nie pisać więcej i z łatwością wracałam do tego na czym skończyłam. Po miesiącu miałam około 100 stron na liczniku i czułam, że odzyskałam nad tym władzę.
Rel piszę już chyba z 1,5 roku magisterkę. Lubię jak codziennie chociaż godzinkę popiszę, ale czuję się często wycienczony jak wracam z pracy i potrafię spać całą resztę dnia. Okropne
@@Basikba za to Tobie inteligencji nie przybedzie
Dobrze z że w końcu po polsku pojawiają się informacje o ADHD
Jest jeszcze jedna bardzo prosta technika, która jest mega skuteczna. Jak masz coś zrobić i jest tego dużo (i masz paraliż), to zrób cokolwiek, po prostu zacznij. Np. masz posprzątać brudne kubki - sprzątnij tylko jeden. Masz zmienić pościel - zmień tylko na jednej podusi. Zauważyłem, że chodzi o sam fakt rozpoczęcia czegoś, bo jak się już to zacznie, to dalej samo idzie... Takie "eech, to już może wszystko zrobię, będzie z głowy" 😂
Jeszcze stosuję kilka hardcorowych tricków:
- kawa rano (must have), bez tego mogę spać cały dzień
- rano też planuję sobie dzień i myślę o tym, czym bym chciał (mam ochotę) się zająć
- nie jem śniadań, jem zazwyczaj obiadokolację (1x dziennie) - jedzenie rozleniwia, głodny nie jestem, bo się przyzwyczaiłem do takiego trybu - moja głowa i ciało pozostają w trybie "łowcy", taka analogia: co lew robi, jak się naje? Śpi...
- rano rozciągam się porządnie (poprawia krążenie), idealna byłaby yoga, ale nie umiem XD
- medytacja - 15 minut wystarcza, żeby uspokoić głowę z pokus oglądania YT pól dnia i wiedzieć czego się chce
- stosuję też leki na ADHD, pomagają mega, ale ich nie lubię...
- no i zaczynam pracę od drobnostek, żeby mieć motywację do rzeczy trudnych
Najgorsze jest to, że im człowiek inteligentniejszy, tym mniej da się sobie wkręcić 😅 Na mnie działa "poranny rozruch" prostymi zadaniami (baby steps), poranne czytanie i oglądanie takich filmów jak Twoje. No i oczywiście turbo dopalaczem motywacyjnym jest deadline - tylko problem jest w tym, że mój mózg głupi nie jest i wie ile można przeciągnąć te deadlajny. 🤣 Grywalizacja nie działa, motywacja pieniążkami też nie. Pomodoro też już nie działa, bo jak siadam już do tego zadania, to mój hyperfocus przykleja mnie do niego na grube godziny, a timer mnie rozprasza...
❤
Tak z ciekawości, dlaczego nie lubisz tych leków? I jakie stosujesz? Od niedawna biorę małą dawkę medikinet CR i w zasadzie nie widzę poprawy, wręcz mam wyrażenie, że wzmagają nieco moje objawy. 😅
@@wiktoriakaczmarczyk4915 efekty uboczne, najpierw przestymulowanie (nawet spoko, tylko czasem ciężko to ogarnąć, zbyt duża empatia połączona z optymizmem) a potem jest "zjazd" - trzeba oddać to, co się wzięło wcześniej... Czyli masz wszystko odwrotnie + stres, poczucie beznadziei. Po prostu zakrzywia to percepcję, skupiasz się na rzeczach wg. Ciebie istotnych, ale po jakimś czasie wychodzi na to, że cała para w gwizdek. Lepiej było na spokojnie podejść do tematów, a nie na hurra po lekach. Dalej je stosuję, bardziej rozważnie, po prostu wcześniej planuję nad czym będę pracować i wtedy stosuję. To narzędzie, jak każde inne, trzeba nauczyć się nim posługiwać. :)
Skrupulatne obserwacje dzięki , że potrafisz się nimi dzielić.Pozdrawiam Krzysztof...
Dzięki za komentarz, ale jedzenie raz dziennie to kosmos, możesz sobie totalnie rozregulować pracę insuliny, etc.😱
Wejść do łazienki i ściągnąć ubrania, już na to wpadłem i były takie sytuacje, że dosłownie stałem w wannie przez godzinę przeglądając telefon XD. Wyśmienity kanał, ciśnij ile dasz radę. Niby mam diagnozę od ponad pół roku, ale oprócz zatrzymania liczowania się za to czego nie byłem w stanie zrobić to brakowało mi treści, które będą na tyle dynamiczne, że odnajdą się w realiach mojego skupienia. Wielkie dzięki robisz coś czego bardzo wiele osób potrzebuje
Teraz rozumiem, w wieku 47 lat, czemu funkcjonowałam tak dziwnie przez całe życie. Ile ja rzeczy przez to nie zrobiłam, ile ja się namęczyłam, ile poczucia winy wygenerowałam. Szkoda, że nie było takiej wiedzy jak byłam dzieckiem. :/ Dzięki za pomoc.
Doskonale Cię rozumiem. Żyje od roku z diagnozą ADHD, w tym roku kończę 50 lat.Pozdrawiam, powodzenia....
Przybijam 👊 50 lat i dopiero próbuję siebie zaakceptować (w sensie minusy ADHD) ale poczucia winy to nie zmienia.
Aniu, czy mozesz zrobic filmiki: ADHD i utrzymanie /robienie porzadkow oraz ADHD i minimalizm.Serdecznosci❤
Nie mam wprawdzie stwierdzonego ADHD, ale za dużo do mnie pasuje, żeby to był tylko przypadek. Brak motywacji do robienia rzeczy to jest moja zmora odkąd pamiętam. Zawsze w pierwszej kolejności mnie ciągnie do rzeczy, które mnie interesują (Aczkolwiek czasem dochodzi do absudrów, kiedy np. mam ochotę pograć w grę, ale odpalenie kompa wydaje się zbyt energochłonną czynnością) Deadline'y to faktycznie coś, co mnie jakoś umie zmotywować, ale nie działa to w momencie, kiedy wiem, że nic się nie stanie jak deadline minie.
I mega dziękuję Ci za ten kanał i filmy, to zmieniło trochę moje patrzenie na samą siebie i uświadomiło mi sporo, zwłaszcza to, że to, co się dzieje w mojej głowie jest w pewnym sensie normalne, bo nie jestem jedyna, która tak ma
Mam podobnie. Dlatego chcę się zdiagnozować, bo ile można tak żyć
Z tym deadlinem, którego przekroczenie nie będzie tragedią mam tak samo.
👍 Łapka w górę za klasyczek z robieniem domowych czynności przy podcastach
już wiem dlaczego, odkąd pamiętam, dostawałam szału na wszelkie podcasty, rozmowy w radiu czy audiobooki. tempo mówienia osób było/jest zbyt wolne.
Twoje filmiki są nagrane w tempie idealnym, świetnie mi się tego słucha, jako osoby AuADHD
w końcu jestem w stanie przesłuchać "paplaninę" od A do Z
pozdro :)
Alleluja 🙋🏻♀️Mam prawie 50 lat i dopiero się zrozumiałam i zdiagnozowałam …Jak mniej cierpienia byłoby w moim życiu gdyby zdiagnozowano mnie w latach 80 tych 🤭
Przybijam piątkę i wiekiem i brakiem diagnozy i wiedzy kiedyś... 👊
Ja jak mam motywację, to korzystam ile się da. Jeśli muszę przerwać z jakiegoś powodu, to jestem tym bardzo poirytowana i niezadowolona. Nieważne czy tego dnia zrobię ponad normę czy nie - następnego i tak będzie gorzej. Ta motywacja z dnia poprzedniego nie zostaje, nie nadrobię tego, co zrobiłabym będąc na motywacyjnej fali. Może nawet czuje się lepiej następnego dnia, jeśli wykorzystam ten czas? Wtedy z uśmiechem i satysfakcją wspominam dzień poprzedni. I tak jest nawet, gdy energia rozpiera mnie tak bardzo, że potem niedośpię. Szkoda, że takich dobrych dni mam tak mało.
Praca na akord jest najlepsza dla ADHDowców 😂
Często piszę komentarze jeszcze będąc w trakcie oglądania filmu i tutaj jest kolejny z nich. Dziękuję za ten safespace. Brakowało mi tego typu kanału na Polskim yt. Robisz bardzo dobrą robotę! Nie przestawaj! Bo dzięki takim filmikom możesz poprawić poziom życia wielu ludzi. Wiem co mówię, dzięki Tobie WRESZCIE umówiłem wizytę u psychiatry...
Pomijając to, że wszystko zgadza się w 100% i miło zobaczyć, że jest się zrozumianym to mało co mnie odpala tak, jak płonące deadline'y w firmie przy projekcie :D Jak inni się irytują, wykańczają to ja w takich warunkach dopiero się odpalam jeśli chodzi o koncentrację. Jak na co dzień jestem w stanie uciąć 15 minutowego komara w pracy bo brakuje pobudzenia, tak w przypadku płonącego projektu dopiero zaczynam czuć, że żyję. Generalnie potrzebuję właśnie prostych zadań lub kroków wstecz by zacząć się rozpędzać albo jakieś zadanie, które da mi taki impuls, że od razu na popych wskakuję na obroty :D
A i jeszcze jak zawsze miałem problem z nauką języków, tak 20 kilka dni temu ot tak wpadł mi do głowy pomysł by zacząć uczyć się hobbystycznie łaciny i nieprzerwanie uczę się do teraz. Pobrałem pierwszą, lepszą aplikację - Duolingo - i powiem Wam, że to jest chyba idealna aplikacja do nauki języków dla ADHD (czy ADD w moim przypadku), ponieważ oparta jest na zadaniach, misjach, czy 15 minutowych boostach do otrzymywanego doświadczenia, przez co jak tylko się zrobi mały krok w postaci kliknięcia w przypomnienie o zadaniu to człowiek wsiąka i przerabia kilka lekcji!
Polecam - Duolingo :D
masz stwierdzone adhd?@@michal4736
Pół roku temu dostałam diagnozę ADHD. Początkowo myślałam że chorują na to tylko dzieci. Koleżanka poleciła mi ostatnio suplement "Koncentracja" z firmy Aura Care i polecam wszystkim zmagającym sie tak jak ja z ADHD. Po 2 tyg zmiana o 180 stopni! Już nie wyobrażam sobie dnia bez tego olejku.
O! Właśnie zastanawiałem nad tym suplementem Aura Care. Nie mogłem znaleźć w Google odpowiedzi, czy te suplementy w ogóle pomagają dla osób ADHD. Unikam leki, wolę naturalne kapsułki czy olejki. Dobra, wypróbuję. Oby działał na mnie, bo miałem takie "Grinday Mind Up - Pamięć koncentracja" i po kilku miesięcy nic nie pomogło mi...
No chyba, że reklamujesz... 🥲
@@walstyzeforest1588 Niee hahah 🤣, z marką Aura Care nie jestem związana oprócz tego że jestem stałą klientką. Od kilku miesięcy już stosuję ich produkty i uważam że nie ma lepszych na rynku. Oprócz koncentracji stosuję również Energię oraz Spokojny sen. Moim rodzicom też zaczęłam kupować. 😄
Z pomidorem nie wiedziałam, że trzeba zacząć od nowa, jak się rozproszysz. To może okazać się kluczowe:) A moja technika to zrobić wszystko, co mam do zrobienia, do godziny 14:00. Tu warunkiem jest mieć realne założenia, a nie pracy na tydzień;).
Tak jak mówię, myślę że zasady dobierać pod siebie, byleby znaleźć to co działa :)
Kurczę! Zajebiste! Tyle, że często nawalę za dużo (zaleglosci) i przygnieciona tym wpadam w zamrożenie 😪
Dziekuje❤ ja sprzątam w interwałach po 10 min i za każde moge odhaczyć że danego dnia zrobilam sprzątanie. Zazwyczaj nie konczy się na 10 min Ale muszą być interwaly
Kolejny super materiał! Bede pisał komentarz pod każdym filmem, żebys miała jak największe zasięgi!
W sumie nie głupi pomysł...
Dziękuję Ci. Bardzo bardzo. Jestem babcią 6 letniego Wiktorka. Twoje każde słowo jest dla mnie drogowskazem mimo iż trudno mi za Tobą nadążyć 😉 jesteś niezwykła.
To bardzo miłe! Pozdrawiam i ściskam :)
Masz fajny głos! 😍✨
Moje sposoby na podniesienie poziomu dopaminy:
1) Zimny prysznic!!! 😅🤷🏻♂️
2) Mówienie prawdy…
[Wg Maćka Wieczorka kłamanie obniża poziom dopaminy…].
🤗
Acha! Dałem SUB’a))
Ale super 👍 opowiadasz to w przystępny dla zwykłych śmiertelników sposób. Uczę się o ADHD z moją córką i z jej powodu i to ona poleciła mi Twój kanał. Dziękuję 😊
Robisz dobrą robotę z tym kanałem. Rzeczowo, bez spiny, ciekawie. Dzięki! 🙌
Super ❤, nawet nie musiałam przyspieszać filmiku 😅
Idę testować pomidora.
I faktycznie prostsze rzeczy na początku dają rozpęd. A przegięcie długotrwały proces regeneracji. Nawet jeśli presja czasu spowodowała to dociśnięcie,,,
Za każdym razem genialne, a wręcz z odcinka na odcinek jeszcze lepsze. Bardzo Ci dziękuję.
A teraz odłożę sobie organizację życia na później, bo coś innego mnie zainteresowało... ;-)
EDIT: To jest cudowne, jestem po 4 pomidorach i mam naprawione 2 zgłoszenia i jeszcze jeden błąd, który sobie sam znalazłem!
Teraz będzie trudniej, wmówić sobie, że na dziś już starczy i można pójść spać.
Zupełnie przypadkiem algorytm mnie tu zaprosił.
Jestem wdzieczny Ci za ten film, masz nowego subskrybenta. Dzięki ❤
Mam nadzieję że to czytasz,ponieważ robisz coś niesamowicie ważnego. Do tej pory z wiedzą o adhd ,miałem do czynienia ,od strony czysto psychologicznej. Dopiero teraz widzę jak mogę z tym pracować. Niechętnie piszę słowa dziękuję,zwłaszcza „publicznie” . Jednak za całokształt twojej pracy włożonej w to co robisz, muszę ci szczerzę podziękować :)
Mi pomaga mówienie do siebie "nie analizuj, tylko rób" :)
💕
@@dorotek9 taak to wieczne analozowanie wszystkiego...
To było najlepiej spędzone 10 minut na YT w dniu dzisiejszym. Niesamowicie Mi pomogłaś. Dziękuję.
bylam na 3 kierunkach studiow (dwoch az do obrony pracy) - zadnego nie skonczylam i najczesciej z blachej przyczyny (np. promotor byl na lekarskim, wrocil w semestrze poprawkowym i bylo juz za pozno wtedy bym mogla znalec motywacje by poprawic przypisy w pracy licencjackiej). nigdy nie moglam zrobic prawka, zadania potrafia mnie tak przytloczyc i sparalizowac (nawet te turbo wazne, najwazniejsze!), ze autentycnzie nie moge sie ruszyc mimo ze czuje permanentny strach nawet w nocy, jakby cos mnie gonilo i mialo dopasc zaraz, teraz. Gdyby nie trzymanie kalendarza w pracy i zapisywanie kazdej bzdury nie wiem jak moglabym sobie poradzic. Mimo wszystko czuje sie osoba w miare szczesliwa i nie za glupia. chociaz to takie przykre, ze wszystko jest po prostu trudniejsze. Caly czas boje sie isc na diagnoze - wlasnie ze zmarnuje pieniadze, ze sobie zmyslam, niby stac mnie ale jakos mnie boli zeby tak puscic 1,5k a potem moze sie okazac, ze chce sobie wyjasnic swoja nieudolnosc - nie mowie tego zeby mnie ktos zalowal tylko tak o, zeby powiedziec. Mam nadzieje ze jeszcze kilka twoich filmikow i w koncu sie przelamie. Nie wiem czy to cos da...w sumie jestem juz stara i dobrze sobie radze. No dzieki za kontent jeszcze raz jest super i bardzo pomaga!
Idź na NFZ. Trochę trzeba poczekać ale raczej tygodnie niż miesiące.
Jesu, jaki super zastrzyk motywacji przy sprzątaniu, ktore czekało na mnie 3 tygodnie. Dzięki, świetna robota
Moim najbardziej niebezpiecznym objawem jest brak odczuwania pragnienia i jestem w stanie nie wypić kropli płynów przez 2-3 dni z racji intensywnych i przepełnionych w obowiązki zawodowe dni. Pewnego dnia się doigrałam kończąc w szpitalu z zapaleniem nerki. Rozwiązaniem było kupienie kilku różnych bidonów min 1 l (max udało mi się znaleźć 2 l) - bo wiadomo picie z tego samego codziennie jest nudne xD i jest to moje codzienne zadanie napełnić go rano jakąś wodą z pomarańczą i wypicie do końca dnia. Oczywiście przy mniejszych dochodzi uzupełnianie. Sprawdza się :D
Super że znalazłaś na to sposób!
Rzadko komentuje, ale jak Ty mi dziś poukladalaals w głowie i pozwoliłaś siebie zrozumieć ❤
Jedną z istotnych rzeczy, z doświadczenia, jest samozaparcie. Wszelkie techniki, bardzo przydatne, są dodatkami/suplementami zmiany.
Rdzeniem przemiany jest fizyczne/psychiczne zaparcie się i nawet przymuszenie do zrobienia danego zadania.
Druga kwestia, zmiana myślenia. Pielęgnować myśli, które będą podbudowywać i pozwolą utrzymać właściwy kurs. Wyłapywać momenty gdy wpada się pętlę niszczących myśli.
Samozaparcie/słuchanie swoich myśli/pielęgnować budujące myśli/podejmować próby (działać)
Powodzenia każdemu, który się zmaga.
Szacun za komunikat z początku filmu
A teraz... MOTYWACJA: fantastyczną robotę robisz. Dzięki ❤
Stwierdzono u mnie stany lękowe, depresyjne, nerwicowe itd. Od roku jestem w terapii, farmakoterapii. Ten film utwierdza mnie w moich domysłach czyli jednak na tym wszystkim góruje ADHD. Dzięki temu filmowi bardziej rozumiem siebie i dziękuję za cenne wskazówki 😊
To jestem ja. Jak mogłam to robiłam ponad norme :( a potem czułam sie wypalona. Dziękuję Ci za ten film
Dziękuję, dziękuję, dziękuję! Za to że na Ciebie trafiłam, za to że to robisz! I to jeszcze tak zajebiscie wizualnie! Zakochałam się w Tobie, w treściach, którymi sie dzielisz, nawet w swoim ADHD powoli się zakochuje! Jeszcze raz dziekuje🌻💛🤸♀️
Przez ten brak wiary w swoje możliwości, te małe kroki są dla mnie tak ogromnie stresujące...
Ale jak się zacznie to jakoś idzie, ale jakim kosztem xd
Piękna Istoto, Twoje utrapienie stało się moim wyzwoleniem. Każdy ma jakiś ciężar w życiu do podniesienia i zasoby by to zrobić, mimo że jest to trudne nadal możliwe. Dziękuję że Ty uniosłaś swój ciężar i stałaś sie pochodnią oświetlającą ciemną jaskinie niezrozumienia. Jednak wiele jest mądrości w tym, że żyjemy nie dla siebie a przede wszystkim dla innych. Dziękuje dobrego dnia
Jak pięknie napisane 😍
Dla zasiegów. Dzięki, jesteś wielka❤
Przypadkowo trafiłem na kanał, bo ciągle jakiś terapeuta wspominał, że mam ADHD, no teraz zaczyna mi się wszystko sklejać dlaczego taki jestem :D XD Super się Ciebie słucha, widać duże zaangażowanie w robienie filmów. Rób to dalej :)
Dziękuję Pani Aniu🤝🏻
Nie znam innych tricków niż te z filmu, ale mogę podzielić się ich implementacją. W pracy (analiza danych w korpo) poprosiłem kierowniczkę, żeby wysyłając mi maile z zadaniami zawsze dopisywała do kiedy mam daną rzecz zrobić. Ustaliliśmy, że jeśli to możliwe duże zadania będą rozpisywane jako kilka mniejszych z osobnymi, krótszymi deadlinami. Później przy powtarzalnych zadaniach już sam ogarniałem jak to sobie podzielić. Zacząłem też korzystać z pomodoro - korzystałem z filmiku na yt, gdzie przez 20 minut był jakiś ambient, który później na 5 minut zmieniał się na inny. Dzięki temu rozwiązaniu mogłem też odciąć sobie trochę szumu tła kiedy pracowałem z biura. Dzięki temu udało mi się całkiem nieźle ogarnąć pracę, z którą wcześniej miałem problemy.
UWAGA UWAGA Właśnie sprzątam pokój do tego filmu!!!
Oooo tak, nie da się czegoś zrobić...już ja Ci ( sobie) pokażę! To działa!🎉
Mi bardzo pomogła praca pod własną działalnością zamiast w korpo, moje zasady, moje dysponowanie czasem i hiperfiksacja na idealne prowadzenie firmy
Super video, świetny energetyczny głos - wciąga :D Żyjąc z ADHD od młodości, mało kto to w moim otoczeniu czai jak to działa ;)
Ja np. stawiam sobie cele dzienne taką to do listę w formie zadań i zdobywania skilla, jak w grze RPG i to mnie napędza do działania, gorzej że skupiam się w tym głównie na sobie co przeszkadza najbliższym. Pozdrawiam cieplutko
❤
Nie mam stwierdzonego ADHD ale mam podejrzenia ADHD i zauważyłam jedną rzecz, pewne rzeczy udaje mi się robić dopiero gdy nie idealizuje procesu dojścia do celu, czyli nie nakazuje sobie np jedzenia 1500kcal dziennie zeby schudnąć, tylko staram się jeść 1500-1800, nawet jak się w tym nie zmieszcze no to trudno, następny dzień będzie lepszy, polecam to stosować do wszystkiego co popadnie
Znam to. To znaczy ka właśnie idealizuję. I to podświadomie nawet. Często nie jestem w stanie zabrać się za zrobienie czegoś przez blokadę, że nie wyjdzie idealnie. Finalnie działam na spodzie na ostatnią chwilę choc wiem, ze mam wtedy tylko jeden strzał, tylko jedna próbę i to generalną 🫣 Gdybym zabrała się za to wcześniej, miałabym możliwość poprawy lub zrobienia od nowa ale ta wiedza niczego nie zmienia 🙄, bo mój mózg ma własną wizję... ech...
Dziękuję za ten filmik. Jest bardzo pomocny. Jesteś super!
Komentarz dla zasięgów, bo ten kanał tak bardzo potrzebuje więcej przebicia ❤
Wszystko się zgadza. Do matury uczyłam się w parku. Pracę licencjacką pisałam w czytelni. Teraz muszę kombinować z motywacją u mojego syna z ADHD.
A może odwyk od mediów.?
Za to nawiązanie w 5:37 do Sciany mają uszy z Marmuru to masz tak kolosalny props że nie mogę go opisać ❤❤❤
I przestań proszę opisywać mnie 1 do 1 bo muszę ciągle to rozchodzić xdd
Pierwszy raz coś obejrzałam o ADHD i mogłam się podpisać pod wszystkim co mówisz, czuję, że nie jestem sama i mam już super pomysły jak mogę wspomóc swoje codzienne działania. Metoda na dawanie sobie punktów i wyznaczanie nagród? Super!
ADHD w pigułce. Nudne i powtarzalne czynnosci w parze z inną aktywnoscią? - Nie inaczej. Praca/nauka na ostatnią chwile i bardzo czesto w nocy (spokoj, cisza, brak rozpraszaczy)? - Niestety norma. Dokańczanie rozpoczetych rzeczy bez aktywatora w postaci zaciskajacej sie na szyi pętli lub bezpowrotnej szansy? - A jakże! Motywacja i rozruch za pomocą: "Coooo? Ja nie dam rady?" - No to pacz! 💪 Challenge a szczegolnie taki niezbyt rozwleczony w czasie lub wyzwanie z gatunku trudnych? - To dopiero wymiata 🤣 A ja juz 5 dekad próbuję siebie okiełznać i dużo się udało ale nadal roboty po pachy! Dzięki za treści 😘
OMG SŁYSZĘ SIEBIE NA POCZĄTKU JAAAA!!!!!! 😱😱😎
Nie mam ADHD, ale totalnie reluję z problemami z motywacją, kilka z tych metod już stosuję, ale wielu z nich nie znałam - dzięki za to gurl, świetny materiał ❤
O wow, muszę spróbować, widzę nadzieję na horyzoncie ❤
Dzyń, dzyń - gratyfikator 😉
Fajny odcineczek, zarówno dla adhd-owców i jako populyzator wiedzy bo w PL to leży 😉
Aniu dzięki metodzie z pieczątkami nie dość że serio zaczęłam robić to jeszcze ograniczyło to mój problem z kompulsywnym kupowaniem. U slay girl
Nie mam stwierdzonego adhd, ale znakomita większość problemów i rozwiązań jest u mnie totalnie rel. Nie zgadzają się takie rzeczy jak konkurencja czy małe kroki. Ale to dlatego, że tu wyłazi moja druga, autystyczna (stwierdzona) połowa. I tak, mimo iż tego nienawidzę, to najskuteczniejszym motywatorem jest dla mnie bat/stres. Tylko czasem trudno wymierzyć czas na wykonanie zadania by tak żyć na codzień na dedlajnie. No i to stresuje.
Mówisz Aniu mnóstwo świetnych rzeczy, fantastycznie że prowadzisz ten kanał. Dodatkowo filmy są poparte solidną fachową wiedzą, a to widać i słychać. Rób to dalej! I udaje Ci się tworzyć te filmy na naprawdę dobrym poziomie wykonawczym :) Dzięki!
Śwetna robota Ania! Oglądałem od dłuższego czasu dr. K z HealthyGamerGG oraz Jessice McCabe z HowToHDHD potem pojawiła się Strefa Psyche Uniwersytetu SWPS, aż w końcu pojawiłaś się Ty. Robisz to najlepiej, Twoje filmy są same w sobie motywacją do działania - dzięki!
Bardzo mi pomógł ten film. Straciłam motywację do robienia dalej kursu i zaliczania poszczególnych zadań a także coraz gorzej szły mi obowiązki domowe. I ten plan żeby przyznawać sobie punkty w zależności bod wykonanego zadania to złoto ❤❤❤
1 pkt =1 zł
Zbieram je żeby coś sobie kupić co nie jest "niezbędne"
Bo ograniczyłam kompulsywne zakupy w sieci.
A dzięki tym punktom mam motywację żeby robić rzeczy. Bo zbieram je żeby móc kupić sobie np. cienie do powiek lub kolejny zbędny naszyjnik...
Wcześniej motywowałam się słodyczami ale nie jest to zbyt dobre. I nie mogę jeść batona za każdą rzecz co zrobię 😂
Bardzo dziękuję za pomoc i podpowiedź:)
Mega filmik, dziękuję za to co i jak robisz ❤️
Matko żeby ktoś mi to wcześniej tak przekazał.... Jesteś niesamowita! Też walczę z ogromnym perfekcjonizmem i jest ciężko, dziękuję, że o tym wspomniałaś :) nie mogę się doczekać kolejnych filmów
ja nie musze mieć adhd, żeby uwielbiać twoje filmy. Klasa!
Wszyscy mile widziani!
Na studiach zawsze uczyłem się na ostatnią chwilę. Pod wpływem stresu wchodziłem w hiperfokus i na kolokwia uczylem się parę godzin wcześniej. Na egzamin licencjacki dwa dni wcześniej. To wystarczało żeby zdać na 3 albo 4
U mnie to działało rok, a obecnie zahamowałem się całkowicie, idę na kolokwium bez wiedzy
Te punkty to bardzo ciekawy pomysł, chyba spróbuję. Mi pomaga energetyczna, wesoła muzyka 😁
Świetną robotę robisz, dziękuję, nie przerywaj projektu ❤ Ja wymyśliłam sobie dla siebie metodę 🍅 pomidora pisząc prace inżynierską, nie wiedząc, że ta metoda już istnieje 😄
Wypróbowuje właśnie technikę z punktami, pierwsze wrażenia boskie :D Dodaje rzeczywiście zastrzyku motywacji zbieranie takich punktów na przyjemności, teraz te obowiązki wydają się mieć jakiś cel i mam świadomość że na większe przyjemności muszę zapracować. Tak się cieszę, że znalazłam tę kanał, będę śledzić na bieżąco.
(PS: próbowałam wcześniej z moją terapeutką list z obowiązkami na co dzień ale nie dawały tej samej motywacji (czułam, że robię je z przymusu, i po czasie zwyczajnie przyszło wypalenie lub coś mnie wybiło i uznałam to za porażkę, dlatego tak niezmiernie się cieszę, że mogę wypróbować nowe narzędzia jakie oferujesz)
Być może w końcu uda mi się mieć moje ADHD bardziej pod kontrolą. Apropo kontroli. Pytanko, dałabyś radę w wolnej chwili zrobić jakiś materiał o emocjach w ADHD? Nie wiele osób zdaje się poruszać temat emocjonalności przy ADHD a chętnie bym posłuchała o niej i jak lepiej ją zrozumieć.
Dobra porada z pomodoro, od siebie dodam, że w moim przypadku 25 minut nie działało. Doczytałem potem, że średni czas na osiągnięcie skupienia to 15-20 minut. Po tym przestawiłem moje pomodoro z 25/5 na 50/10. Od razu zaskoczyło :)
I o tym też mówiłam w filmie, klucz to dobranie technik pod siebie :)
Film otwarty już w dwóch kartach, tym razem czas obejrzeć hahaha
Żeby obejrzeć do końca musiałam przewijac 8 razy.. a i dalej nie wiem, czy wszystko usłyszałam. Adhderka pozdrawia 🤘😎
Bardzo dziękuję niedawno u mnie zdiagnozowano, Twój film mi pomógł żeby się skupić
Nareszcie ktos kto mnie rozumie, Dziekuje za wszystko❤❤❤
Super materiał i przedstawienie ❤
Ekstra merytoryczny film. Widać w filmie perfekcjonistę 😜 Napisy na końcu mnie rozwaliły xD Scenariusz, nagrania ... i nagle ✨wszystko✨ 😁
Napewno Twoje rady przydadzą się wielu osobom, ale ludzie z ADHD też są różni. Sama je mam i problem z prokastynacją mam ogromny. Ale np. rywalizacja, chellenge, robienie rzeczy pod presją czasu, daje sobie 20 min na zrobienie czegoś, zbieranie punktów na dane rzeczy..... Mnie totalnie demotywuje do działania, powoduje, że bardzo szybko rezygnuje, wręcz czuję się zażenowana i zkrindżowana sytuacją. Tak samo daleko mi do perfekcjonizmu, robie rzeczy byle by było, byle by to skończyć jak najszybciej i mam tendencję do wiecznego ułatwiania sobie sytuacji, żeby nie musieć tego dłużej robić. No, ale jestem z tych typów co nie są w stanie przeczytać książki do końca :P
Bardzo ładnie skręcone.
Nice.
Dzięki.
Trafiłem przypadkiem, film się wyświetlił na bocznej liście i wzmianka o poprawie motywacji przykuła uwagę. Prokrastynuję odkąd pamiętam, niby człowiek jest świadomy, a jednak przegrywa sam ze sobą. I to jest najgorsze. Nie ma to jak strefa komfortu, ta metaforyczna dupa, w której człowiek niestety rozgościł się na dobre.
Diagnozy na ADHD nie mam, ale po tym filmie mogę u siebie to podejrzewać.. Widzę że masz filmik, który może rozjaśnić sprawę, a że całkiem dobrze się Ciebie ogląda Aniu, to go sprawdzę i zostanę na dłużej, a przynajmniej na jakiś czas. Łap subika.
Dziękuję Ci za ten film❤
Twórz rozwijaj sie trzymam kciuki w spełnieniu marzeń Twoich marzeń.
Bardzo Ci dziękuję. Świetna sprawa. Bardzo dużo daje do myślenia. Jutro wdrażam w życie :)
Jesteś super i bardzo lubię Twój kanał. Sama osobiście zdiagnozowałam się rok temu i mam bardzo duży problem z odpoczynkiem oraz skupianiem się na swoich zainteresowaniach. Nie wiem dlaczego i nie rozumiem, dlaczego, ale na pierwszym miejscu w moim codziennym dniu, kiedy mam wolne, dużo czasu poświęcam na sprzątanie. Generalnie jestem perfekcjonistką. Pracuję na kuchni, więc mój dzień wygląda tak, że albo pracuję, albo mam wolne. Wtedy, kiedy mam wolne, staram się być jak najbardziej produktywna i nie potrafię odpoczywać.
Natomiast jeżeli chodzi o ten odcinek, myślę, że technika pomidora będzie dobrą techniką dla mojej głowy, dzięki której zacznę rozwijać się i swoje zainteresowania. Jako przykład mogę podać to, że moim marzeniem było zaczęcie nagrywania podcastu o sobie i swoich przemyśleniach. Generalnie nagranie podcastu nie sprawia mi problemu, ale dalsza obróbka dźwięku audio jest dla mnie mozolna i bardzo irytująca, bo spędzam na tym bardzo dużo czasu. Lubię zrobić coś od początku do końca, ale jeśli trwa to ponad 0,5 godziny, tracę zainteresowanie i zaczynam się irytować. Wiem, że jestem na początku swojej drogi i za kilka miesięcy nie będzie mi to sprawiać aż takich trudności, ale jak myślę o miesiącach do przodu, to moja głowa tego nie ogarnia i maksymalnie potrafię pomyśleć, co będzie w przyszłym tygodniu.
Bardzo Ci dziękuję za to, co robisz, za to, że jesteś. Dzięki Tobie czuję, że nie jestem sama we wszechświecie i są ludzie, którzy na co dzień mierzą się z podobnymi problemami jak mój 💚.
Tak sie ciesze, ze powstal ten kanal
co tu się dzieje! Jak potrafisz trafić swoimi materiałami w punkt i dotknąć tego czegoś! Do tego jak jakościowo produkujesz treści! Twoje zdrowie!
Każdy odcinek to dla mnie złoto! Robisz świetną robotę, nie przestawaj. 🎉❤
Tak, rozpędzenie się działa często super. Czasem, jak zacznę działać, to już jest super. Gorzej, jak coś jest serio nudne i tego nie czuję, a zajmuje sporo czasu. Deadliny u mnie działają, jeżli mam przed sobą oś czasu, z zacznonymi terminami i zadaniami. Jak zrobię to w normalnym kalenrarzu, to nie działa. Wtedy dzień deadlinu przychodzi "nagle", a ta sprawa wymaga 10 dni pracy, a ja mam jeszcze 10 innych rzeczy do zrobienia i tym sposobem pracy magisterskiej nie napisałem do dzić (studia skończyłem kilka lat temu, 3 razy już je wznawiałem, dla samej pracy... ) ... ale ja czekam na diagnozę
Sztos! Dzięki za ten filmik ❤ i cyk - masz kolejną mikro nagrodę 😀
Od prawie 4 lat mam problemy z nauką. Nie mogłam przysiąść do nauczenia się na prosty sprawdzian, a teraz po przeniesieniu się na edukację domowa mam problem z rozplanowaniem czasu. Myślałam że to coś ze mną jest nie tak ale teraz widzę że to na 100% ADHD. Naprawdę bardzo dziękuję za porady i na pewno z nich skorzystam.
Jeśli zastanawiasz się nad diagnozą to oddelegowywuję cię do czwartego filmu na kanale o Diagnozie ADHD. Also, nie bój się stosować rad z tego filmu nawet jeśli nie masz stwierdzonego adhd :)
Pomagasz. Dziękujemy. Czekamy na kolejny odcinek:) ❤️🙏
Przygotowuję obecnie trzy na raz więc cierpliwości, wszystko się pojawi!
Niech Ci jest nawet mój komentarz mikro nagrodą. :) Fajny odcinek. Spróbuję pomidora. Mało do tego byłem przekonany.
Dziękuję Ci za ten filmik! Obejrzałam jeszcze kilka innych - jakbym widziała siebie i swoje zachowanie! :D
Próbowałam metody z pomidorem, ale próbowałam za długiej wersji (45 minut), a czasem i po przerwie nie wracałam. Już nie mówiąc o zaczęciu zadania - "tylko się przejdę, tylko posłucham piosenki, tylko coś zjem" :D
Bardzo dobry głos do słuchania + super dykcja. Pozdrawiam, niestety również jeetm posiadaczem adhd
Cały ten odcinek siedzę i się śmieje, bo w 10 min zawarłaś to co ja odkrywałam przez jakieś 20 lat 😂😂😂
Wow, bardzo ciekawa forma podania treści odbiorcom. Super 👌
Gdyby nie metoda pomidora, to do dzisiaj bym pewnie nie napisała swojej magisterki 🙈 jak dobrze, że przyszłaś do internetu ❤