Zawsze tak było. Pomniki stawia się głównie przestępcom i zdrajcom narodu. Wiele nazw ulic jest nazywane owymi ludźmi. Narracja powtarzana do porzygu z czasem staje się prawdą dla większości ludzi.
@@piotrpawe2682 No jednak jest różnica między gloryfikowaniem polityków których działalność jeden może ocenić tak a drugi inaczej, a gloryfikowaniem pospolitych bandytów...
tak dokładnie, dziś kryminaliści to gwiazdy, Ci co to promują, powinni być obowiązkowo teleportowani do lat 90tych i poczuć na własnej skórze smaczek tamtych czasów... kto żył w tamtych czasach ten wie, tych ludzi powinno się wysyłać na ciężkie roboty, tytułem odpracowania krzywd, które wyrządzili wielu ciężko pracującym ludziom!!!
ee nadchodzi nowe profesjonalne . Po co fanty mafia ukraińska już rządzi i to tak skutecznie ze obrabowani milczą. Ciekawe czemu ? No maluczkich golców nie tykają !
W tamtych czasach była zmiana systemu i aby kontrolować lud ciemny kręcono filmy o gangsterach bohaterach, gdzie policja się ich bała i współpracowali z wymiarem niesprawiedliwości. Lud ciemny miał się bać i nie donosić na gangusów bo wiadomo że współpracują z władzą. Ale najważniejsze to to że miał się bać i siedzieć cicho o chlebie i smalcu aż wszystko się rozszabruje. Jak rozszabrowali to weszła demokracja i system pożyczkowy gdzie można było na tym maksymalizować obroty ludu ciemnego, bo jak ma długi to będzie biegał 3x szybciej niż robol w PRLu :) Teraz pożyczki już się kończą bo system jest tym nasycony i nie stać robola na mieszkanie i samochód jak biega 3x szybciej więc teraz mamy nowe straszaki - plandemię i wojnę, aż wyczyszczą konta tych zaradniejszych. Co będzie następne?
To jest celowe działanie. Przez to każdy osiedlowy cwaniucha chce być O.G. i siedzieć i oczywiście grypsować, a każda karyna chce mieć chłopaka drillowca, który siedział.
@@tomektomek3399 mirafiori to był samochód do kupienia za dolary czy bony dolarowe. kto wtedy kupował nowe samochody? no sporo osób. jedni dostawali talon w pracy , inni mieli rodzinę i tanio szło kupić samochód w pewexie . mój ojciec miał do wyboru talon na 125p i syrenę - wybrał syrenę bo była tańsza w zakupie i utrzymaniu. ( zakład produkujący dla górnictwa więc i talony szło zdobyć) kolejne nowe to był 126p zamieniony pierwszego dnia na półrocznego 125 kombi palącego 27 litrów ( naprawa gaźnika trwała 30 minut i dostałem go w spadku ok. 1987 roku)wracając do 131 ... ten z filmu to jest bieda! wersja "zubożona" pierwsze miriafiori miało i więcej oświetlenia wewnątrz i lepszą kierownicę i normalny , olbrzymi schowek, bajeranckie zegary i 1,6. firma polonijna ( z zagranicznym kapitałem) w której pracował mój ojciec kupiła takie coś od lekarza. trochę wymęczony samochód , szybko padł silnik i wsadzono od łady 1,6 i był czad. jak to jeździło ? wyśmienicie!!! zawieszenie dawało sobie doskonale radę z komuszymi dziurawymi drogami , do tego było wygodne.fajne fotele w bogatości i 1,6 86 koni to miało kopa. do tego niskoprofilowe opony 185/70/13 i zdobne stalowe felgi. lubiłem tym jeździć . dużo bardziej niż golfem wujka , jettą czy naszym kombiczkiem.
Takie czasy. Uczciwi ludzie mają zapier...do usranej śmierci, a z kryminalistów robi się gwiazdy. Ciekawe kogo dzieciaki podziwiają i stawiają za wzór do naśladowania? Brawo za dosłowne wykrzyczenie prawdy. 👍
no jak kogo dzieciaki podziwiają? Pana Buddę - a gdy zaczniesz wykazywać jakiekolwiek wątpliwości co do jego historii wielkiego sukcesu - przepadasz pod naporem obrońców mówiących o twojej zazdrości ;)
Mojemu ojcu fiata 125 p ukradła szajka Nikodema S ps. Nikoś. Auto znalazło się w Gdyni już przerobione rozpoznane tylko i wyłącznie dzięki znakom szczególnym, potwierdzonymi zdjęciami z albumu rodzinnego - charakterystyczna wgniotka na przednim błotniku. A później ojciec znalazł niespodziankę w postaci noża, ukrytego w tunelu środkowym między fotelami - tak by łatwo było go szybko chwycić w dłoń. Był to rok bodajże 87 lub 88. A teraz też gościu medialnie przedstawiany medialnie jako legenda.
? Akurat ci to wytwór państwa jak przemytnicy sacharozy, zapałek i zapalniczek w czasie II RP. To powinien być monopol państwowy jak alkohol, tytoń etc. Gwarancja czystości i użytek towaru w specjalnych przybytkach z gwarancją wyjścia już na "trzeźwo"
@@ggnagognagoma2462 gwarancja czystosci? Kto ci to zagwarantuje? Kraj ktory oszukuje na wszystkim? Dzisiaj tak samo wierze przypadkowemu dilerowi na ulicy co komukolwiek z tego skurwialego swiata dzialajacego legalnie i pod nadzorem.
Dołączam się do dissa z filmem "Jak pokochałam gangstera". Podobnie traktuje o złodzieju samochodów, gra aktorska denna, za to można zmarnować sobie 3h życia na to "dzieło". Jedyny humorystyczny akcent, to kreacja Pershinga, który nie jest zupełnie podobny do siebie, bardziej do Gargamela z filmowej ekranizacji Smerfów ew do podstarzałego księgowego z fabryki czy mleczarni
Nie dołączam. To akurat jedyny film, który temu reżyserowi wyszedł. A Włosok jest w nim świetny. Zresztą cała jego postać przeczy tezie, że film pokazuje ich jako fajnych ludzi.
Ogólnie wszystkie filmy "gangsterskie", a szczególnie te powstające w Polsce w ostatnich latach romantyzują świat przestępczy. A TO BYLI ZWYKLI BANDYCI!
Mój wujek miał Super Mirafiori, jak wsiadałem do niego to było jak przeniesienie do innego świata. Welurowa złoto/ miodowa tapicerka, praca silnika itd. Moj ojciec miał wtedy wartburga.
@@krzysztofszulc3091 Kolega miał Scorpiona, jak podjechaliśmy pod knajpe to jak bosowie mafi. Tak jak mówisz piekne emocje. Tym bardziej nie roumiem tej szydery z passata która od lat tak wielu bawi.
W jednym z odcinków ”07 zgłoś się” była pani lekkich obyczajów, która miała ksywkę Mirafiori. Pojawiła się ponownie po kilku odcinkach, ale według głównego bohatera było jej już bliżej wyglądem do Trabanta. Pozdrwaiam
11:05 Jak wiadomo, rajdy to setki kilometrów szybkiej jazdy po nieprzyjemnych drogach. Ta naklejka informuje cię że możesz bez stresu pojechać Mirafiori do lasu nawet jak się śpieszysz
Ale to absolutna prawda…kryzys autorytetów sprawia że ludzi którzy powinno się gumką wymazać z naszej świadomości - wracają dzisiaj jako romantyczni barbarzyńcy…
Pięknie! Dzięki Tobie Złomniku zacząłem zwracać uwagę na "graty" Wychodzę dzisiaj na parking, a tu stoi poddana procesowi dojrzewania piękna Skoda Felicja z uroczymi śladami rdzy na nadkolach 😃 aż przyjemnie spojrzeć 👍
Wartym przypomnienia jest smutny fakt - Ragazzo zginął wraz ze swoim kumplem, zmiażdżony Mercedesem, którym kierowała Polka z obywatelstwem niemieckim. Po wpłaceniu kaucji wyszła na wolność i jeszcze tego samego dnia zmyła się z kraju.
Przekaz całej serii tych bieda-kryminałów to: sukces w PL jest możliwy jeśli zajumasz coś komuś i nie dasz się złapać, bo masz do wyboru: albo *uchasz albo jesteś *uchany. A podobno chcemy budować społeczeństwo obywatelskie. Wiem, tylko chciałeś sprowokowałeś komentarze, ale to jest arcyważny temat i dobrze, że to mówisz.
I to była najważniejsza minuta z wszystkich Pana filmów. I to w dniu, kiedy ludzie właśnie głosują na takichsynów, przefarbowanych medialnie na uśmiechniętą świetlaną przyszłość, albo inną którąś tam już z kolei drogę... . Najważniejsza minuta Złomnika, co się polityki nie tyka...
Mój dziadek miał czarne Mirafiori ale to już było w końcówce lat 80 i pamiętam, że wiecznie stało w trakcie naprawy blacharskiej, ale jak już jeździło to był dla mnie kosmos w porównaniu do tego czym wcześniej miałem okazję być wożonym, czyli Malucha i Wartburga.
lata 90 były dość niebezpieczne, nawiasem też mi ukradziono Favoritke, choć na szczęście ubezpieczoną, po kilku latach byłem na sprawie , a tam same łyse karki, też życzę bandytom by dopadła ich karma, choć wielu już pewnie zdechło
W końcu ktoś mówi moim głosem. Był bandytą jak Różal, który teraz szuka rozgrzeszenia opiekując się słodkimi zwierzaczkami a krzywdził niewinnych ludzi.
No właśnie wszedłem swego czasu w dyskusję z człowiekiem, który idealizował okres PRL, podkreślając ile to fabryk wówczas było i jak zostały zniszczone. Ludzie niestety zapominają jaka była jakość produkowanych w tych fabrykach produktów lub jak mały miały wpływ na jakość życia. Jedną ze wspomnianych przez niego fabryk była ta produkująca śruby okrętowe, ponoć jedna z nielicznych takich na świecie. I owszem, ale nadal nie było mięsa w sklepach, nadal były kolejki po meble, samochód był luksusem a wyjazd za granicę to niemal jak lot w kosmos. A tego wychwalania bandytów z okresu komuny też nie rozumiem, no ale skoro burdelmama może być celebrytką...
Z takimi nie można iść w dyskusję, bo oni wiedzą lepiej. Wszystko było wspaniałe, a ty jesteś ukryta opcja niemiecka, albo po prostu się nie znasz. Przeludnienie w fabrykach, brak norm jakości i przestarzałe technologie - to nie prawda, bo ludzie mieli pracę, fabryka produkowała, a reklamacji nie było. Na argument że takie coś w latach 90 nie miało szans zawsze jest argument, że specjalnie się to niszczyło, by Niemcy kupili, bo konkurencji się pozbywali. Na pytanie: a skąd kapitał mieli brać na rozwój, jak to ekonomicznie zazwyczaj się nie spinało, zazwyczaj taki delikwent twierdził, że Polacy mogli sami, ale zły zachód zniszczył, albo że nasi się sprzedali. Ludzie lubią pamiętać to co dobre, a to co złe wypierać.
Ten człowiek prawdopodobnie był młody w okresie PRL, być może był też ważny, miał jakąś pozycję. To jest istotne źródło takich sentymentów, które są zresztą (jeszcze) rozgrywane politycznie.
Ja byłem młody w czasie PRL ale zachowałem dystans i daleki jestem od gloryfikowania tamtych czasów. "Zniszczono polską motoryzację" - taki wyśwechtany slogan powtarza się jak mantrę. Tak: wueski, ko(sz)marki i reszta gratów która psuła się jeszcze przed uruchomieniem no i maluch palony na kij od szczotki. PS Miałem przez pewien czas końcem lat 90 brązowego Fiata 131S Supermirafiori 2000TC. Radość z jazdy ogromna, dopóki nie zapadła się podłoga podczas jazdy po wertepach. Potem była niebieska Argenta 2000ie. Taka wersalka z super wykopem. Też było fajnie. Ale teraz jest 100 razy fajniej. Bardzo się cieszę że mogłem do tego dożyć. Pozdrawiam :)
"No właśnie wszedłem swego czasu w dyskusję z człowiekiem, który idealizował okres PRL" Przed wojną Polska była biednym, rolniczym państwem, a po wojnie w dodatku zniszczonym. Oczywiście nie ma co idealizować całego okresu PRL-u, ale przynajmniej warto zadać pytanie, czy w trudnym okresie powojennym istniała alternatywa dla gospodarki centralnie planowanej?
Można powiedzieć, że ja też byłem młody w czasach PRL, 9 pierwszych lat mojego życia, od 80 do 89, to czas upadku tego pomiotu dziwki i szatana jakim był socjalizm w Polsce. Owszem, wspominam ten czas z nostalgią bo to czas w sumie beztroskiego dzieciństwa, ale pamiętam też jak w Gdyni milicja goniła strajkujących, nad dachami latały śmigłowce a tata wracał po długim czasie ze strajku w fabryce. Nie uważam jednak aby rozsądnym było gloryfikowanie tego okresu z innego powodu jak czas młodości i beztroski, bo mówienie o tym przez pryzmat fabryk i tego jak wyglądała produkcja to pomyłka. Oczywiście, należy pamiętać o tym, że w pierwszych dziesięcioleciach Polska musiała się odbudować że zniszczeń wojennych, dostawaliśmy wątpliwa pomoc od ruskich, za którą musieliśmy grubo przepłacać, nie przyjęliśmy planu Marshalla i, co jest najlepsze, Polska zrezygnowała z reparacji wojennych, oczywiście wymuszone to było przez bratni naród. Byliśmy jako kraj jednym z największych producentów surówki, przodowaliśmy w wydobyciu węgla, budowaliśmy też inne gałęzie przemysłu ciężkiego. Ale co z tego, jeśli było to wywożone na wschód w ramach jakiś pokrętnej polityki "my wyślemy do ruskich węgiel, a oni w podzięce zabiorą nam ziemniaki". Co z tego jeśli ludzie nie mieli gdzie mieszkać, brak było mięsa i innych towarów. Pamiętam, że jako dziecko dostałem klocki z jakiejś gdyńskiej fabryki, które nie chciały do siebie pasować. Taka to była.jakosc.
Dla tych co uważają że dziś bandyci stają się bohaterami polecam historię Bonnie i Clyde'a (tak, film jest 'romantyczny' w odróżnieniu od prawdziwych przestępców) lub naszego rodzimego bandyty Jerzego Paramonowa, o którym śpiewano piosenki (bo zastrzelił milicjanta, więc wielki bohater). O bandytach rodzaju Robin Hooda czy "naszego" (a de facto słowackiego) Janosika już nie wspominając, bo to co pokazują w filmach nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Legendy, czyli każdy czas ma swoich 'bohaterów' i Najmrodzki nie jest wcale najgorszy w tym gronie bandyterki 🤷♂
Miałem takiego na początku lat 90 .Rocznik 76 silnik 1,6 super auto poza elektryką był bez awaryjny .Przesiadłem się do niego z syrenki 105 więc przeskok ogromny.
1:30 brawo, w końcu jakiś rozsądny głos. To samo tyczy się filmu o Nikosiu, jeszcze brakuje produkcji o Pershingu i Dziadu. Tacy fajni panowie, weseli i rozrywkowi…a że chcieli żyć na wysokim poziomie? No kto by nie chciał.
Fajnie miałeś! Ja miałem min to auto w książeczce reklmowce która to otrzymywałem od Burago po wcześniejszym wysłaniu do Burago do Włoch prośbę listowna o przeslanie prospektów. Pisany po angielsku:-)
Początek filmu z dissem był tak szczery, że akurat muszę go poprzeć. Mafiosi zawsze stają się dobrymi bohaterami, czy nawet chore psychicznie osoby (takie jak Joker) - a ci, którzy całe życie nie marzyli o byciu zauważonym i robili swoje (ale w pozytywnym tego zdania "róbmy swoje" znaczeniu) są robieni przez optykę obecnego kina za miękiszony romantycznie zapatrzone w idee pokoju, miłości, przyjaźni i wiary. Nic dziwnego, że taką "Misję" Rolanda Joffé nikt nie może oglądać na Netflixie, tylko na CDA - bo to kino o zabarwieniu religijnym, a dziś w świeckiej rzeczywistości raczej odchodzi się od religii. A samo Mirafiori z klasycznymi Porszakami walczył tylko samym silnikiem 1.8 i ilością koni pod maską, bo wtedy Niemcy pchali dużo tych mydelniczkowatych aut podobnie jak Włosi w latach 80. - a czy zawsze chodziło o estetykę czy wymiar mocy, to ciul wie. Pozdrawiam.
Ech łezka się w oku zakręciła :) Ragazzo di Napoli zajechał Mirafiori na sam trotuar wjechał kołami On ciemny był na twarzy A prezent ci się marzył za 10 centów torba w Pewexie Twój ragazzo forda Capri ci nie kupi Koza lepszą ma prezencję niżli Ty Nie dla Ciebie dzisiaj w radio śpiewa Drupi Ciao bambina spadaj mała tam są drzwi!
Gdy ci pizzę stawiał rzekł "prego mangiare" To pamiętać będziesz po kres swoich dni Tęskniąc za nim jak złotówka za dolarem Ciao bambina, spadaj mała, tam są drzwi!
Miałem, w wersji SUpermirafiori typ3, zegary były dzielone, czyli te ładniejsze i schowek był na suwanych zamknięciach a nie na klapce. Co do pozycji za kierownicą i wrażeń z jazdy - bardzo dobrze wspominam pozycję za kierownicą a wrażenia z jazdy były jeszcze lepsze. Auto lekkie, z napędem na tył bez przesadnie dużej mocy. Prowadziło się przyjemnie niemal jak Mazda MX-5. Gdybym tylko mógł sobie na niego obecnie pozwolić to śmigałbym takim na co dzień....aha i ja miałem szyby w prądzie i lubiłem podjeżdżać do salonu znanej niemieckiej marki i pytać o szyby w prądzie do niezwykle popularnego modelu tej marki gdzie w XXIw. trzeba było za nie dopłacać a tutaj w aucie z lat 70-tych były w serii...no dobra, w topowych wersjach, ale w latach 70-80-tych. Tyle ode mnie...aha i pojechałem tym pojazdem do ślubu, a potem go sprzedałem i ktoś ciągał nim przyczepkę z szybowcem i wjechał w tyłek ówczesnej "królowej lawet" - Lagunie. Dwa lata temu oddałem kompletnie za free wszystkie części jakie mi w piwnicy zostały po tym wozie (w tym komplet szyb z fletnerkami włącznie). W 131 liczy się tylko DOHC :-P
To od poczatku: dzielone zegary to seria 1 (special) I druga (CL oraz super mirafiori). Elektryczne szyby to seria trzecia (od 81). Fletnerki otwierane nigdy w tym wozie nie występowały. Nie otwierane trójkątne szybki w drzwiach przednich miały wyłącznie dwudrzwiówki i niektóre Tofasy.
Najmrodzki bohater . Słowik bohater . Jakaś baba handlująca kobietami celebrytka . Jeszcze brakuje przedszkola im Trynkiewicza . A no i bohater bandera( nie mylić z banderolą)
11:00 Jeśli takim autem ktoś pojechał szybciej niż inny ktoś, kto miał bardzo dobre auto i bardzo się starał, to znaczy że to auto jest jeszcze lepsze. Skoro nadaje się do jazdy rajdowej, to tym bardzie poradzi sobie ze zwykłą szosą i zaoferuje kierowcy zapas solidności, bezpieczeństwa i możliwości jezdnych. Poza tym doda posiadaczowi punktów do prestiżu przed sąsiadem i okoliczną dzieciarnią.
Juz po fajrnacie czuje dotyk twych dloni szatniarz pilnuje mi Mirafiori. Jestem barmanem na tym dancingu. Pierwszy raper nie bylo jeszcze stringow. Gosc placi w markach mamy wolny rynek
Moi rodzice gdzies ok. 1989 r. wynajmowali swoj garaż pod domem w Gdansku dla fiata Mirafiori, do polowy rozebranego. Pamiętam go jak przez mgłę,ale to dla mnie do dzis symbol czegoś niezwykłego.
Panie Złomnik, jak Pan mnie zaimponowałeś tym wstępem! Tak samo te yt kanały o mafii, fajne do kiedy po prostu pokazywały historię i sylwetki. A teraz te dawne karki lansują się na opowieściach z dawnych czasów (jakieś mięśniaki, gebelsy, lelki itd). Dla nich wszystkich - Won do piekła
Do dziś jestem "dziewicą netflixową" - jak widać, warto. 👌🏼 Choć przyznam się do jednego marzenia - taką "Bitwę pod Grunwaldem" z Zawiszą Czarnym "właściwej rasy" to bym oglądał. 😉
Moja szwagierka ma Fiata Brava z 1999 i też musi puknąć w obrotomierz żeby zaczął działać. Widać, że Fiat trzyma się tradycji i jest konsekwentny w projektowaniu swoich aut.
@@empe3332 Jezdím, minuli týden v Neděli jste měli zlot na Targa v Bedzine. Ale počasí nepřálo a tak jsem nedorazil. Ale 7.7 budu na místě. 21 až 23 zlot US Cars Mania možná přijedu. Je nějaký kalendář motorizace clasicne na Slazsku? Díky.
Zgadzam się w pełni z autorem w temacie gloryfikowania przestępców. Że niby Najmrodzki to taki polski Al Capone? No nie!!! A co do Mirafiori - " "Podoba się dla mnie "😂
Szkoda, ze nikomu nie przeszkadza gloryfikowanie politykow i celebrytow, ktorzy opluwaja Polski mundur, a przeszkadza film o zlodzieju, ktory juz dawno nie zyje
Koła podobne jak w prototypie Poloneza. To chyba takie same silniki jak w 132 i co miały trafić do Poloneza. Co do tego adapteru kasety to parę lat temu sprawdzałem w Polonezie ale nie chciało działać, albo był zepsuty magnetofon albo nie podłączony, jak sprawdziłem ją w domu w dyktafonie to też nie działało dopóki nie wymontowałem tych kręcących się rolek.
"Kupiłem" takiego w 1997 roku za pieniądze z komunii, których już więcej nie widziałem. Gniło to, psuło się i w końcu poszło na złom po stłuczce i długotrwałym postoju.
kurde, to moze akuratnie kupiles od mojego ojca, bo akurat chyba jakos w takim czasie sprzedal swojego granatowego supermirafiori diesla (o ile pamietam to byl to 2.4) za 800 zlotych po kilkuletnim wrastaniu go na podworku ;) musial to byc jeden z ostatnich wypustow, bo pamietam, ze mial szerokie listwy na drzwiach, mial takie same tylne lampy jak ten w nagraniu, ale za to mial tez wg mnie duzo ladniejsze podwojne okragle przednie reflektory i garba na masce! do tego mial elektryczne szyby z przodu. w nastepstwie tego fiata ojciec kupil scorpio sedana z 92 roku z 2-litrowym DOHCem, z automatem i fotelami recaro. co ciekawe, mial instalacje LPG, jeszcze wtedy to bylo bardzo niepopularne, gaz kosztowal jakies 45 groszy za litr i trzeba bylo jezdzic jakies 10km w jedna strone na jedyna stacje w okolicy, ktora miala LPG. scorpio byl w porownaniu do 131 przeogromny, szczegolnie dla nas, trojki dzieciakow z tylu. niestety, ojciec przez swoja wlasna niewiedze zle kontrolowal stan poziomu oleju w skrzyni biegow i ta mu padla. to dalo mi traume do automatow na cale zycie bo najblizszy warsztat od automatow byl oddalony o 100km, wzieli kupe kasy i skrzyni ostatecznie nie naprawili dobrze i byly jakies przejscia z tym wozem xD ale ogladajac ten filmik z mirafiori przypominaja mi sie te wszystkie szczegoly jak naklejka na tylnej szybie o rajdach, naklejka o blokadzie dla dzieci, ten emblemacik z biegami. no i przede wszystkim ZAPACH wnetrza wloskiego auta. zapach ktory kiedys znowu poczulem ponad 10 lat temu wsiadajac do jakiegos ciezarowego iveco eurostara z 2000 roku xD
No nie wiem. Chcialem kupic w Peweksie , ale nie bylo nawet za walute wymienialna , nawet na wplaty zagraniczne , tylu bylo chetnych . Tak bylo z Mirafiori w owych czasach
za intro o najmro mega plus! tak to fascynujące jak te wszsytkie filmy o baronach cocainowych ale do póki to jest abstrakcyjne to jesszcze a jak nib o postaci historycznej to....
Bo według dzisiejszych "twórców", jak ktoś coś kradł, wysadzał, niszczył coś w PRL, to był bohaterem. Legenda głosi, że ZSRR spłacał Ładę Fiatowi swoją stalą i stąd tak świetna jakość ówczesnych Fiatów.
A najśmieszniejsze jest to, że ludzie to kupują, bo dosłownie nie są w stanie wpaść na to, że różne Najmrodzkie rabowali nie tzw. "władzę" czy "komuchów", a normalnych ludzi i instytucje im służące...
Git milenialsi robią na siłę swoich "pseudo bohaterów" My mieliśmy ZOŚKĘ RUDEGO ANODĘ I WYKLĘTYCH a oni mają peerelowskich drobnych złodziejaszków "szopenfedziarzy" Pozdrawiam serdecznie całą ekipę PIONA DZIESIONA OI 🇵🇱 🇵🇱 🇵🇱
Nigdy nie zapomnę nazwy - mój dziadek miał takiego w kombi w latach 80. A nazwa pełna była długa i w pełni na klapie z tyłu - z lewej Fiat131 Supermirafiori a z prawej Panorama Sport Turbo Diesel. I to były piękne wielkie napisy zajmujące całą tylną klapę. Krótko go dziadek miał, około 2 lat bo choć nigdy się nie popsuł to się bał że się popsuje. Niemniej nazwa najdłuższa jaką spotkałem. Aż musiałem sobie takiego odszukać bo choć nazwę pamiętałem to już kolejności nie. Wtedy to było... 😂
Uwaga o odmianie kombi: pierwsza seria do 1978 nosiła nazwę familiare (wiem, bo taką mieliśmy), dopiero potem zmieniono na panorama. A na sam koniec - w '83 - kombi to było maratea (z 2,5 litrowym dieslem lub 2-litrową benzyną - 115 koni i podwójny wałek rozrządu)
Co do wstępu, to najgorsze było to, że ludzie tracili majątki, a taki poldek na którego Złomnika ojciec zażynał się latami, najmrockiemu starczył na jedną imprezke, lub w ogóle rozpier+%$€ go w 5 min na drzewie. Trzeba jasno powiedzieć, że te gangusy to tak naprawdę nie zaradne gamonie, które jedyne co pptrafią to ukraść.
Trend robienia z tych zlych protagonistów przyszedł głównie ze Stanów. Weźmy choćby Dextera, Breaking Bad, czy serię F&F. Europa też oczywiście w to poszła, tworząc np. Peaky Blinders. A wcześniej też mieliśmy przecież całą serię filmów gangsterskich, w których kibicowaliśmy złodziejom i mordercom. Żeby daleko nie szukać, dawno temu hitem kinowym byly Mlode wilki. Film słaby, ale trafiający w pewną tęsknotę za zyciem "pełną piersią". Poza prawem. Nawet superbohaterowie są bardziej atrakcyjni w wersji Deadpoola niż Supermana.
Dla mojego zmarłego kilkanaście lat temu dziadka do końca życia Mirafiori to był synonim luksusowego, zagranicznego, pięknego samochodu. Gdy zobaczył samochód który mu się podobał do Mirafiori dodawał kraj jego produkcji, i tak powstał np. "mały japoński Mirafiori", a był to Suzuki Maruti
2-3 lata temu chlop z mojego osiedla jezdzil taka niebieską na czarnych tablicach. Pewnie schowal pod koc do garażu, bo obecnie widuję tylko jego uno tez na czarnych.
Za opinie o Najmrodzkim dał bym 100 łapek w góre ale mogę tylko jedną. Co za k.... czasy żeby ze złodziei aut robić bohaterów.
Wiesz, skoro można jeszcze za życia zrobić karierę będąc złodziejem katalizatorów...
@@1977mak noo tak, tylko żadne promowanie patologi dobre nie jest. Ech ale jedne co mogę to ponarzekać i chwalić tych co to piętnują
Promocja antywartości. Młodzi to łykają.
@@1911rafalnajlepiej głosować własnym portfelem i nie wspierać takich platform jak N...
@@tomcze8574 Janosika pamiętasz?
Takie czasy że teraz się ze złych ludzi robi bohaterów
Zawsze tak było. Pomniki stawia się głównie przestępcom i zdrajcom narodu. Wiele nazw ulic jest nazywane owymi ludźmi. Narracja powtarzana do porzygu z czasem staje się prawdą dla większości ludzi.
@@piotrpawe2682 No jednak jest różnica między gloryfikowaniem polityków których działalność jeden może ocenić tak a drugi inaczej, a gloryfikowaniem pospolitych bandytów...
Racja
@@gallanonim1379 politycy (nie wszyscy, wiadomo) to też bandyci, tylko bardziej wyrafinowani.
to juz tak od zarania dziejow zdaje sie... np. taki jeden lider koszerny bardzo dawno temu co mial skila wymaxowanego we wladaniu laska ;)
tak dokładnie, dziś kryminaliści to gwiazdy, Ci co to promują, powinni być obowiązkowo teleportowani do lat 90tych i poczuć na własnej skórze smaczek tamtych czasów... kto żył w tamtych czasach ten wie, tych ludzi powinno się wysyłać na ciężkie roboty, tytułem odpracowania krzywd, które wyrządzili wielu ciężko pracującym ludziom!!!
ee nadchodzi nowe profesjonalne . Po co fanty mafia ukraińska już rządzi i to tak skutecznie ze obrabowani milczą. Ciekawe czemu ? No maluczkich golców nie tykają !
W tamtych czasach była zmiana systemu i aby kontrolować lud ciemny kręcono filmy o gangsterach bohaterach, gdzie policja się ich bała i współpracowali z wymiarem niesprawiedliwości. Lud ciemny miał się bać i nie donosić na gangusów bo wiadomo że współpracują z władzą. Ale najważniejsze to to że miał się bać i siedzieć cicho o chlebie i smalcu aż wszystko się rozszabruje. Jak rozszabrowali to weszła demokracja i system pożyczkowy gdzie można było na tym maksymalizować obroty ludu ciemnego, bo jak ma długi to będzie biegał 3x szybciej niż robol w PRLu :)
Teraz pożyczki już się kończą bo system jest tym nasycony i nie stać robola na mieszkanie i samochód jak biega 3x szybciej więc teraz mamy nowe straszaki - plandemię i wojnę, aż wyczyszczą konta tych zaradniejszych. Co będzie następne?
Dokladnie. I to wszystko w czasach biedy, bezrobocia w ktorych naprawde ciezko cos sie zdobywało
@@ggnagognagoma2462 Onuca musiała swoje wtrącić.
@@jezuschrystus.onlycash
A wiesz, że te rzadziolowate wstawki typu "onuca", "Iwan" itd. są już zwyczajnie nudne, tendencyjne i monotematyczne?...
Masz rację,to celebrowania tych wszystkich zbirów i zwyroli to jakaś jebana przesada 😡
To jest celowe działanie. Przez to każdy osiedlowy cwaniucha chce być O.G. i siedzieć i oczywiście grypsować, a każda karyna chce mieć chłopaka drillowca, który siedział.
Nfliks od dawna promuje antywartości.
Nie zdziwi mnie jak o Kaźmierskiej powstanie film.
"Puknąć w szybkę obrotomierza.." - wczesny ekran dotykowy.
Zdrowia życzę.
Nie wiem 😊ale kto miał wtedy nowe auta??
@@tomektomek3399 mirafiori to był samochód do kupienia za dolary czy bony dolarowe. kto wtedy kupował nowe samochody? no sporo osób. jedni dostawali talon w pracy , inni mieli rodzinę i tanio szło kupić samochód w pewexie . mój ojciec miał do wyboru talon na 125p i syrenę - wybrał syrenę bo była tańsza w zakupie i utrzymaniu. ( zakład produkujący dla górnictwa więc i talony szło zdobyć) kolejne nowe to był 126p zamieniony pierwszego dnia na półrocznego 125 kombi palącego 27 litrów ( naprawa gaźnika trwała 30 minut i dostałem go w spadku ok. 1987 roku)wracając do 131 ... ten z filmu to jest bieda! wersja "zubożona" pierwsze miriafiori miało i więcej oświetlenia wewnątrz i lepszą kierownicę i normalny , olbrzymi schowek, bajeranckie zegary i 1,6. firma polonijna ( z zagranicznym kapitałem) w której pracował mój ojciec kupiła takie coś od lekarza. trochę wymęczony samochód , szybko padł silnik i wsadzono od łady 1,6 i był czad. jak to jeździło ? wyśmienicie!!! zawieszenie dawało sobie doskonale radę z komuszymi dziurawymi drogami , do tego było wygodne.fajne fotele w bogatości i 1,6 86 koni to miało kopa. do tego niskoprofilowe opony 185/70/13 i zdobne stalowe felgi. lubiłem tym jeździć . dużo bardziej niż golfem wujka , jettą czy naszym kombiczkiem.
Takie czasy. Uczciwi ludzie mają zapier...do usranej śmierci, a z kryminalistów robi się gwiazdy. Ciekawe kogo dzieciaki podziwiają i stawiają za wzór do naśladowania? Brawo za dosłowne wykrzyczenie prawdy. 👍
no jak kogo dzieciaki podziwiają? Pana Buddę - a gdy zaczniesz wykazywać jakiekolwiek wątpliwości co do jego historii wielkiego sukcesu - przepadasz pod naporem obrońców mówiących o twojej zazdrości ;)
@@_rodzer Aaaa ty zazdrośniku 😉
Cieszę się Zlomnik że uświadamiasz ludzi, szacun chłopie. Odnośnie wstępu.
Dziekuje Ci za to! Za to co powiedziałeś o złodziejach i bandytach!
Mojemu ojcu fiata 125 p ukradła szajka Nikodema S ps. Nikoś. Auto znalazło się w Gdyni już przerobione rozpoznane tylko i wyłącznie dzięki znakom szczególnym, potwierdzonymi zdjęciami z albumu rodzinnego - charakterystyczna wgniotka na przednim błotniku. A później ojciec znalazł niespodziankę w postaci noża, ukrytego w tunelu środkowym między fotelami - tak by łatwo było go szybko chwycić w dłoń. Był to rok bodajże 87 lub 88. A teraz też gościu medialnie przedstawiany medialnie jako legenda.
Już dawno robiono z niego celebrytę, poczynając o roli w Sztosie
Z gorszych się teraz robi celebrytów 😂😂😂😂nie panikuj
Eee gorsi to rządzą w tym kraju 😂
Przedstawiany jako legend przez dziennikarzy matolkow
Zbigniew Łomnik we wstępie wybrał język człowieka rozumnego
jak bylem maly za PRL, to go nazywalem "Fiat Kalafiori", bo krewny rolnik uprawial kalafiory i mial takie auto xD
wydaje mi się ,ze wymyśliłeś tą historię na potrzebę komentarza
@@fikafff po co podważać jakikolwiek pozytywny komentarz w Internecie?
@@bohaterwrzesnia fiat kalafiori nie brzmi pozytywnie
😮
@obywatelcane6775 pewnie też wymyśliłeś tą historię, żeby obronić kolegę
Z kryminalistami na ekranie mam tak samo. No, wprawdzie facet jest handlarzem narkotykow, ale ci zrobic, taka praca. Ale za to jak dba o ridzine!
Rodzine ;)
A na klatce mówi sąsiadom Dzień dobry.
Trzy kropeczki - edytuj@@przemax5306
? Akurat ci to wytwór państwa jak przemytnicy sacharozy, zapałek i zapalniczek w czasie II RP. To powinien być monopol państwowy jak alkohol, tytoń etc. Gwarancja czystości i użytek towaru w specjalnych przybytkach z gwarancją wyjścia już na "trzeźwo"
@@ggnagognagoma2462 gwarancja czystosci? Kto ci to zagwarantuje? Kraj ktory oszukuje na wszystkim? Dzisiaj tak samo wierze przypadkowemu dilerowi na ulicy co komukolwiek z tego skurwialego swiata dzialajacego legalnie i pod nadzorem.
Motobieda myśli, że mirafiori to kwiaciarnia.
Ale drętwe
@@imnotaplayer957 dziękuję, dałem z siebie całe 30%.
Dołączam się do dissa z filmem "Jak pokochałam gangstera". Podobnie traktuje o złodzieju samochodów, gra aktorska denna, za to można zmarnować sobie 3h życia na to "dzieło". Jedyny humorystyczny akcent, to kreacja Pershinga, który nie jest zupełnie podobny do siebie, bardziej do Gargamela z filmowej ekranizacji Smerfów ew do podstarzałego księgowego z fabryki czy mleczarni
Nie dołączam. To akurat jedyny film, który temu reżyserowi wyszedł. A Włosok jest w nim świetny. Zresztą cała jego postać przeczy tezie, że film pokazuje ich jako fajnych ludzi.
@@Tenktory nie
Ogólnie wszystkie filmy "gangsterskie", a szczególnie te powstające w Polsce w ostatnich latach romantyzują świat przestępczy. A TO BYLI ZWYKLI BANDYCI!
Film tragedia, w zasadzie to tam tylko "peklowanie"
Mój wujek miał Super Mirafiori, jak wsiadałem do niego to było jak przeniesienie do innego świata. Welurowa złoto/ miodowa tapicerka, praca silnika itd. Moj ojciec miał wtedy wartburga.
Piękne emocje! Ja mam takie wspólnie z lat 90. o Ford Scorpio
@@krzysztofszulc3091 Kolega miał Scorpiona, jak podjechaliśmy pod knajpe to jak bosowie mafi. Tak jak mówisz piekne emocje. Tym bardziej nie roumiem tej szydery z passata która od lat tak wielu bawi.
@@rzemput6170więc masz passata albo marzysz o nim, a już na pewno z kilometra widać że jesteś moralnie passaciarzem
@@krzysztofszulc3091 Ja w fordzie scorpio siedzialem zawsze z tylu na tym podlokietniku zeby wszystko widziec :)
@@TheKamillosdanny A nawet jak mam 1.9 tdi to chooj Ci do tego!
W jednym z odcinków ”07 zgłoś się” była pani lekkich obyczajów, która miała ksywkę Mirafiori. Pojawiła się ponownie po kilku odcinkach, ale według głównego bohatera było jej już bliżej wyglądem do Trabanta. Pozdrwaiam
Szacunek ludzi ulicy 😅
Złomnik może się zagotować tylko wtedy kiedy warto. Szacun
W końcu porządna włoska technologia !!
11:05 Jak wiadomo, rajdy to setki kilometrów szybkiej jazdy po nieprzyjemnych drogach. Ta naklejka informuje cię że możesz bez stresu pojechać Mirafiori do lasu nawet jak się śpieszysz
Ale to absolutna prawda…kryzys autorytetów sprawia że ludzi którzy powinno się gumką wymazać z naszej świadomości - wracają dzisiaj jako romantyczni barbarzyńcy…
Tylko czekać jak zaczną gloryfikować Hitlera i Stalina!
Szacun za tekst o Najmrodzkim!
Pięknie! Dzięki Tobie Złomniku zacząłem zwracać uwagę na "graty" Wychodzę dzisiaj na parking, a tu stoi poddana procesowi dojrzewania piękna Skoda Felicja z uroczymi śladami rdzy na nadkolach 😃 aż przyjemnie spojrzeć 👍
Jak dziś pamiętam słowa Wałęsy jak ułaskawiał Najmrodzkiego "BO TO BYŁ TAKI JANOSIK CO BOGATYM ZABIERAŁ A Z BIEDBYMI SIĘ NIE DZIELIŁ"
Panie Złomnik - szacun za pojazd po bandycie !!! 💪💪💪
To jest problem dzisiejszych czasów, że z bandytów robi się idoli i celebrytów
Talon na Mirafiori dostał prezes spółdzielni od Jana Winnickiego. Jeździł nim też Ragazzo da Napoli =]
Dostał 2, drugi dla syna Antka
I drugi talon dla syna Antka.
Wartym przypomnienia jest smutny fakt - Ragazzo zginął wraz ze swoim kumplem, zmiażdżony Mercedesem, którym kierowała Polka z obywatelstwem niemieckim. Po wpłaceniu kaucji wyszła na wolność i jeszcze tego samego dnia zmyła się z kraju.
@@mattclay513 ale drugi już nie wiemy na jaki samochód
@@mattclay513 Dla Antka to był maluch. Dwadzieścia kilka lat, matura za pasem...
Przekaz całej serii tych bieda-kryminałów to: sukces w PL jest możliwy jeśli zajumasz coś komuś i nie dasz się złapać, bo masz do wyboru: albo *uchasz albo jesteś *uchany. A podobno chcemy budować społeczeństwo obywatelskie. Wiem, tylko chciałeś sprowokowałeś komentarze, ale to jest arcyważny temat i dobrze, że to mówisz.
"Ruchasz albo jesteś ruchany" to realnie główna zasada kapitalizmu. Jeszcze nie zdarzyło żeby ktoś się dorobił nikogo nie ruchając po drodze.
I to była najważniejsza minuta z wszystkich Pana filmów. I to w dniu, kiedy ludzie właśnie głosują na takichsynów, przefarbowanych medialnie na uśmiechniętą świetlaną przyszłość, albo inną którąś tam już z kolei drogę... . Najważniejsza minuta Złomnika, co się polityki nie tyka...
Niedługo i Trynkiewicza wybielą jeszcze trochę czasu
No przecież kochał dzieci...
Trynkiewicz może być ministrem edukacji 😂
Mój dziadek miał czarne Mirafiori ale to już było w końcówce lat 80 i pamiętam, że wiecznie stało w trakcie naprawy blacharskiej, ale jak już jeździło to był dla mnie kosmos w porównaniu do tego czym wcześniej miałem okazję być wożonym, czyli Malucha i Wartburga.
lata 90 były dość niebezpieczne, nawiasem też mi ukradziono Favoritke, choć na szczęście ubezpieczoną, po kilku latach byłem na sprawie , a tam same łyse karki,
też życzę bandytom by dopadła ich karma, choć wielu już pewnie zdechło
W końcu ktoś mówi moim głosem. Był bandytą jak Różal, który teraz szuka rozgrzeszenia opiekując się słodkimi zwierzaczkami a krzywdził niewinnych ludzi.
Może lepiej w ten sposób niż w ogóle
Poza tym porównanie z dudy raczej
Możesz podać coś gdzie krzywdził niewinnych ludzi bo pierwsze słyszę?
@@TheKamillosdanny nie bądź naiwny. Szanuję go trochę, ale między słowami można wyczytać co robił. Nie będę tłumaczył jak dziecku.
On tam nawet nic nie robi. Ludzie dają kasę, i jedzenie dla zwierząt a zapierdalaja chłopaki co przychodzą pomagać
No właśnie wszedłem swego czasu w dyskusję z człowiekiem, który idealizował okres PRL, podkreślając ile to fabryk wówczas było i jak zostały zniszczone. Ludzie niestety zapominają jaka była jakość produkowanych w tych fabrykach produktów lub jak mały miały wpływ na jakość życia. Jedną ze wspomnianych przez niego fabryk była ta produkująca śruby okrętowe, ponoć jedna z nielicznych takich na świecie. I owszem, ale nadal nie było mięsa w sklepach, nadal były kolejki po meble, samochód był luksusem a wyjazd za granicę to niemal jak lot w kosmos. A tego wychwalania bandytów z okresu komuny też nie rozumiem, no ale skoro burdelmama może być celebrytką...
Z takimi nie można iść w dyskusję, bo oni wiedzą lepiej. Wszystko było wspaniałe, a ty jesteś ukryta opcja niemiecka, albo po prostu się nie znasz.
Przeludnienie w fabrykach, brak norm jakości i przestarzałe technologie - to nie prawda, bo ludzie mieli pracę, fabryka produkowała, a reklamacji nie było.
Na argument że takie coś w latach 90 nie miało szans zawsze jest argument, że specjalnie się to niszczyło, by Niemcy kupili, bo konkurencji się pozbywali.
Na pytanie: a skąd kapitał mieli brać na rozwój, jak to ekonomicznie zazwyczaj się nie spinało, zazwyczaj taki delikwent twierdził, że Polacy mogli sami, ale zły zachód zniszczył, albo że nasi się sprzedali.
Ludzie lubią pamiętać to co dobre, a to co złe wypierać.
Ten człowiek prawdopodobnie był młody w okresie PRL, być może był też ważny, miał jakąś pozycję. To jest istotne źródło takich sentymentów, które są zresztą (jeszcze) rozgrywane politycznie.
Ja byłem młody w czasie PRL ale zachowałem dystans i daleki jestem od gloryfikowania tamtych czasów. "Zniszczono polską motoryzację" - taki wyśwechtany slogan powtarza się jak mantrę. Tak: wueski, ko(sz)marki i reszta gratów która psuła się jeszcze przed uruchomieniem no i maluch palony na kij od szczotki.
PS
Miałem przez pewien czas końcem lat 90 brązowego Fiata 131S Supermirafiori 2000TC. Radość z jazdy ogromna, dopóki nie zapadła się podłoga podczas jazdy po wertepach. Potem była niebieska Argenta 2000ie.
Taka wersalka z super wykopem. Też było fajnie. Ale teraz jest 100 razy fajniej. Bardzo się cieszę że mogłem do tego dożyć. Pozdrawiam :)
"No właśnie wszedłem swego czasu w dyskusję z człowiekiem, który idealizował okres PRL"
Przed wojną Polska była biednym, rolniczym państwem, a po wojnie w dodatku zniszczonym. Oczywiście nie ma co idealizować całego okresu PRL-u, ale przynajmniej warto zadać pytanie, czy w trudnym okresie powojennym istniała alternatywa dla gospodarki centralnie planowanej?
Można powiedzieć, że ja też byłem młody w czasach PRL, 9 pierwszych lat mojego życia, od 80 do 89, to czas upadku tego pomiotu dziwki i szatana jakim był socjalizm w Polsce. Owszem, wspominam ten czas z nostalgią bo to czas w sumie beztroskiego dzieciństwa, ale pamiętam też jak w Gdyni milicja goniła strajkujących, nad dachami latały śmigłowce a tata wracał po długim czasie ze strajku w fabryce. Nie uważam jednak aby rozsądnym było gloryfikowanie tego okresu z innego powodu jak czas młodości i beztroski, bo mówienie o tym przez pryzmat fabryk i tego jak wyglądała produkcja to pomyłka. Oczywiście, należy pamiętać o tym, że w pierwszych dziesięcioleciach Polska musiała się odbudować że zniszczeń wojennych, dostawaliśmy wątpliwa pomoc od ruskich, za którą musieliśmy grubo przepłacać, nie przyjęliśmy planu Marshalla i, co jest najlepsze, Polska zrezygnowała z reparacji wojennych, oczywiście wymuszone to było przez bratni naród. Byliśmy jako kraj jednym z największych producentów surówki, przodowaliśmy w wydobyciu węgla, budowaliśmy też inne gałęzie przemysłu ciężkiego. Ale co z tego, jeśli było to wywożone na wschód w ramach jakiś pokrętnej polityki "my wyślemy do ruskich węgiel, a oni w podzięce zabiorą nam ziemniaki". Co z tego jeśli ludzie nie mieli gdzie mieszkać, brak było mięsa i innych towarów. Pamiętam, że jako dziecko dostałem klocki z jakiejś gdyńskiej fabryki, które nie chciały do siebie pasować. Taka to była.jakosc.
Nigdyś niedziela rano w tv to Disco Relax, teraz Złomnik.
Ja jestem z epoki Teleranka. 🐓
A Patryk jest z okolic podlasia...
I Graczyk 😉+ Wena
Dla tych co uważają że dziś bandyci stają się bohaterami polecam historię Bonnie i Clyde'a (tak, film jest 'romantyczny' w odróżnieniu od prawdziwych przestępców) lub naszego rodzimego bandyty Jerzego Paramonowa, o którym śpiewano piosenki (bo zastrzelił milicjanta, więc wielki bohater). O bandytach rodzaju Robin Hooda czy "naszego" (a de facto słowackiego) Janosika już nie wspominając, bo to co pokazują w filmach nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Legendy, czyli każdy czas ma swoich 'bohaterów' i Najmrodzki nie jest wcale najgorszy w tym gronie bandyterki 🤷♂
Uwielbiam piosenke Vavamuffin - Paramonow
Miałem takiego na początku lat 90 .Rocznik 76 silnik 1,6 super auto poza elektryką był bez awaryjny .Przesiadłem się do niego z syrenki 105 więc przeskok ogromny.
Wiatr, który łamie drzewa, głowicą statywu ledwie kołysze.
1:30 brawo, w końcu jakiś rozsądny głos. To samo tyczy się filmu o Nikosiu, jeszcze brakuje produkcji o Pershingu i Dziadu. Tacy fajni panowie, weseli i rozrywkowi…a że chcieli żyć na wysokim poziomie? No kto by nie chciał.
Miałem kiedyś model Burago, 131 Mirafiori Abarth Alitalia. Karoseria miała poszerzone nadkola, a samo auto brylowało na trasach rajdowych
Fajnie miałeś! Ja miałem min to auto w książeczce reklmowce która to otrzymywałem od Burago po wcześniejszym wysłaniu do Burago do Włoch prośbę listowna o przeslanie prospektów. Pisany po angielsku:-)
Początek filmu z dissem był tak szczery, że akurat muszę go poprzeć. Mafiosi zawsze stają się dobrymi bohaterami, czy nawet chore psychicznie osoby (takie jak Joker) - a ci, którzy całe życie nie marzyli o byciu zauważonym i robili swoje (ale w pozytywnym tego zdania "róbmy swoje" znaczeniu) są robieni przez optykę obecnego kina za miękiszony romantycznie zapatrzone w idee pokoju, miłości, przyjaźni i wiary. Nic dziwnego, że taką "Misję" Rolanda Joffé nikt nie może oglądać na Netflixie, tylko na CDA - bo to kino o zabarwieniu religijnym, a dziś w świeckiej rzeczywistości raczej odchodzi się od religii.
A samo Mirafiori z klasycznymi Porszakami walczył tylko samym silnikiem 1.8 i ilością koni pod maską, bo wtedy Niemcy pchali dużo tych mydelniczkowatych aut podobnie jak Włosi w latach 80. - a czy zawsze chodziło o estetykę czy wymiar mocy, to ciul wie.
Pozdrawiam.
10:30 natomiast 10 lat później w passacie b3 w silniku 1.9 td był przyrost mocy 7 km (68-75) w stosunku do zwyklego 1.9 d
Ech łezka się w oku zakręciła :)
Ragazzo di Napoli
zajechał Mirafiori
na sam trotuar wjechał
kołami
On ciemny był na twarzy
A prezent ci się marzył
za 10 centów torba
w Pewexie
Twój ragazzo forda Capri
ci nie kupi
Koza lepszą ma prezencję
niżli Ty
Nie dla Ciebie dzisiaj w radio
śpiewa Drupi
Ciao bambina
spadaj mała
tam są drzwi!
Gdy ci pizzę stawiał rzekł "prego mangiare"
To pamiętać będziesz po kres swoich dni
Tęskniąc za nim jak złotówka za dolarem
Ciao bambina, spadaj mała, tam są drzwi!
Miałem, w wersji SUpermirafiori typ3, zegary były dzielone, czyli te ładniejsze i schowek był na suwanych zamknięciach a nie na klapce. Co do pozycji za kierownicą i wrażeń z jazdy - bardzo dobrze wspominam pozycję za kierownicą a wrażenia z jazdy były jeszcze lepsze. Auto lekkie, z napędem na tył bez przesadnie dużej mocy. Prowadziło się przyjemnie niemal jak Mazda MX-5. Gdybym tylko mógł sobie na niego obecnie pozwolić to śmigałbym takim na co dzień....aha i ja miałem szyby w prądzie i lubiłem podjeżdżać do salonu znanej niemieckiej marki i pytać o szyby w prądzie do niezwykle popularnego modelu tej marki gdzie w XXIw. trzeba było za nie dopłacać a tutaj w aucie z lat 70-tych były w serii...no dobra, w topowych wersjach, ale w latach 70-80-tych. Tyle ode mnie...aha i pojechałem tym pojazdem do ślubu, a potem go sprzedałem i ktoś ciągał nim przyczepkę z szybowcem i wjechał w tyłek ówczesnej "królowej lawet" - Lagunie. Dwa lata temu oddałem kompletnie za free wszystkie części jakie mi w piwnicy zostały po tym wozie (w tym komplet szyb z fletnerkami włącznie). W 131 liczy się tylko DOHC :-P
To od poczatku: dzielone zegary to seria 1 (special) I druga (CL oraz super mirafiori).
Elektryczne szyby to seria trzecia (od 81). Fletnerki otwierane nigdy w tym wozie nie występowały. Nie otwierane trójkątne szybki w drzwiach przednich miały wyłącznie dwudrzwiówki i niektóre Tofasy.
Schowek na suwakach to natomiast druga seria: 78 do 81. Generalnie albo był to miks drugiej i trzeciej serii, albo pamięć płata figle
Miejsce pod maską to coś pięknego można we własnym zakresie tyle rzeczy naprawić i zdiagnozować, no coś wspaniałego
Najmrodzki bohater . Słowik bohater . Jakaś baba handlująca kobietami celebrytka . Jeszcze brakuje przedszkola im Trynkiewicza . A no i bohater bandera( nie mylić z banderolą)
11:00 Jeśli takim autem ktoś pojechał szybciej niż inny ktoś, kto miał bardzo dobre auto i bardzo się starał, to znaczy że to auto jest jeszcze lepsze. Skoro nadaje się do jazdy rajdowej, to tym bardzie poradzi sobie ze zwykłą szosą i zaoferuje kierowcy zapas solidności, bezpieczeństwa i możliwości jezdnych. Poza tym doda posiadaczowi punktów do prestiżu przed sąsiadem i okoliczną dzieciarnią.
Po za tym złomnik sam mówił jak to było w Ameryce: win on sunday sell on monday.
Fiat Fiatem, ale ten zielony Matiz w tle (na pierwszych ujęciach) - bajka😎
Juz po fajrnacie czuje dotyk twych dloni szatniarz pilnuje mi Mirafiori. Jestem barmanem na tym dancingu. Pierwszy raper nie bylo jeszcze stringow. Gosc placi w markach mamy wolny rynek
Czekam na objazd składakiem po pierdolnikach i relację z takiej wyprawy
film z Renault Express
Moi rodzice gdzies ok. 1989 r. wynajmowali swoj garaż pod domem w Gdansku dla fiata Mirafiori, do polowy rozebranego. Pamiętam go jak przez mgłę,ale to dla mnie do dzis symbol czegoś niezwykłego.
I SLAPPED LIKE NOW!
Wiadomo że Złomnik basista to i takie nawiązania kulturowe rzuca
Piękny wstęp! I emocje uwolnione! Same korzyści ;)
Panie Złomnik, jak Pan mnie zaimponowałeś tym wstępem!
Tak samo te yt kanały o mafii, fajne do kiedy po prostu pokazywały historię i sylwetki.
A teraz te dawne karki lansują się na opowieściach z dawnych czasów (jakieś mięśniaki, gebelsy, lelki itd). Dla nich wszystkich - Won do piekła
Do dziś jestem "dziewicą netflixową" - jak widać, warto. 👌🏼
Choć przyznam się do jednego marzenia - taką "Bitwę pod Grunwaldem" z Zawiszą Czarnym "właściwej rasy" to bym oglądał. 😉
Moja szwagierka ma Fiata Brava z 1999 i też musi puknąć w obrotomierz żeby zaczął działać. Widać, że Fiat trzyma się tradycji i jest konsekwentny w projektowaniu swoich aut.
Spodobał mi się twój aparat fotograficzny, który potrafi zrobić ujęcia wiatru - hahaha
Dobry Dóch i Złomnik, dobre rozpoczęcie niedzieli 🙂
Z tym Najmro to święta racja.
Dziękuję i pozdrawiam.
Pozdravuji z Czech. Včera jsem najel v Polsku 270 km a nepotkal jsem žádného Classica ? Co se stalo ?? Jak je to možné ???
pravděpodobně jste jezdili jen ve Slezsku, okresu lidí, kteří nemají řidičský průkaz, protože raději pijí. Ahoj bracie z Czech!
@@TheKamillosdanny Máte naprostou pravdu :D Wojkowice Koscielne a zpět, zajímavá informace, díky. :D přeju pěkný slunečný zbytek dne, do Polska.
Klasyki pochowane po garażach pod kocykiem. Przyjedź na zlot klasyków jak chcesz podziwiać
@@empe3332 Jezdím, minuli týden v Neděli jste měli zlot na Targa v Bedzine. Ale počasí nepřálo a tak jsem nedorazil. Ale 7.7 budu na místě. 21 až 23 zlot US Cars Mania možná přijedu. Je nějaký kalendář motorizace clasicne na Slazsku? Díky.
fajny fiacik rzadki klasyczek dzis fajnie ze pokazujesz cos takiego tymonie pozdro
Zgadzam się w pełni z autorem w temacie gloryfikowania przestępców.
Że niby Najmrodzki to taki polski Al Capone? No nie!!!
A co do Mirafiori - " "Podoba się dla mnie "😂
Dla Złomnika też
Szkoda, ze nikomu nie przeszkadza gloryfikowanie politykow i celebrytow, ktorzy opluwaja Polski mundur, a przeszkadza film o zlodzieju, ktory juz dawno nie zyje
Koła podobne jak w prototypie Poloneza. To chyba takie same silniki jak w 132 i co miały trafić do Poloneza. Co do tego adapteru kasety to parę lat temu sprawdzałem w Polonezie ale nie chciało działać, albo był zepsuty magnetofon albo nie podłączony, jak sprawdziłem ją w domu w dyktafonie to też nie działało dopóki nie wymontowałem tych kręcących się rolek.
"...a jak się zrobi wajchę w górę, to wtedy dzieciak nie wypadnie i nie trzeba będzie drugiego robić" 😁
"Kupiłem" takiego w 1997 roku za pieniądze z komunii, których już więcej nie widziałem. Gniło to, psuło się i w końcu poszło na złom po stłuczce i długotrwałym postoju.
kurde, to moze akuratnie kupiles od mojego ojca, bo akurat chyba jakos w takim czasie sprzedal swojego granatowego supermirafiori diesla (o ile pamietam to byl to 2.4) za 800 zlotych po kilkuletnim wrastaniu go na podworku ;) musial to byc jeden z ostatnich wypustow, bo pamietam, ze mial szerokie listwy na drzwiach, mial takie same tylne lampy jak ten w nagraniu, ale za to mial tez wg mnie duzo ladniejsze podwojne okragle przednie reflektory i garba na masce! do tego mial elektryczne szyby z przodu. w nastepstwie tego fiata ojciec kupil scorpio sedana z 92 roku z 2-litrowym DOHCem, z automatem i fotelami recaro. co ciekawe, mial instalacje LPG, jeszcze wtedy to bylo bardzo niepopularne, gaz kosztowal jakies 45 groszy za litr i trzeba bylo jezdzic jakies 10km w jedna strone na jedyna stacje w okolicy, ktora miala LPG. scorpio byl w porownaniu do 131 przeogromny, szczegolnie dla nas, trojki dzieciakow z tylu. niestety, ojciec przez swoja wlasna niewiedze zle kontrolowal stan poziomu oleju w skrzyni biegow i ta mu padla. to dalo mi traume do automatow na cale zycie bo najblizszy warsztat od automatow byl oddalony o 100km, wzieli kupe kasy i skrzyni ostatecznie nie naprawili dobrze i byly jakies przejscia z tym wozem xD ale ogladajac ten filmik z mirafiori przypominaja mi sie te wszystkie szczegoly jak naklejka na tylnej szybie o rajdach, naklejka o blokadzie dla dzieci, ten emblemacik z biegami. no i przede wszystkim ZAPACH wnetrza wloskiego auta. zapach ktory kiedys znowu poczulem ponad 10 lat temu wsiadajac do jakiegos ciezarowego iveco eurostara z 2000 roku xD
No nie wiem. Chcialem kupic w Peweksie , ale nie bylo nawet za walute wymienialna , nawet na wplaty zagraniczne , tylu bylo chetnych . Tak bylo z Mirafiori w owych czasach
w 07 nie zgłoś się była mewka o ps "mirafiori" w kolejnych odcinkach skończyła o ps "trabant"
Skoro śpiocha lansowano na ikonę polskiej opozycji a ruscy szpiedzy są największymi patriotami, to i Najmrodzki może być bohaterem :D
za intro o najmro mega plus! tak to fascynujące jak te wszsytkie filmy o baronach cocainowych ale do póki to jest abstrakcyjne to jesszcze a jak nib o postaci historycznej to....
… dzięki za prawdziwą recenzję filmu 👍🏻💐
Widać że naprawdę kochałeś tego Poloneza 😂
super pozytywny gosc ! pozdrawiam serdecznie z norymbergi !
Miło się słucha o motoryzacji bez wszędobylskiego "w sensie" i "jakby".
Bo według dzisiejszych "twórców", jak ktoś coś kradł, wysadzał, niszczył coś w PRL, to był bohaterem.
Legenda głosi, że ZSRR spłacał Ładę Fiatowi swoją stalą i stąd tak świetna jakość ówczesnych Fiatów.
A najśmieszniejsze jest to, że ludzie to kupują, bo dosłownie nie są w stanie wpaść na to, że różne Najmrodzkie rabowali nie tzw. "władzę" czy "komuchów", a normalnych ludzi i instytucje im służące...
Dodajmy - legenda dawno obalona.
Zgadzam się ze wstępem w 100%. Dziękuję, że to wykrzyczałeś bo to trzeba ludziom uświadamiać. Pozdrawiam
Git milenialsi robią na siłę swoich "pseudo bohaterów"
My mieliśmy ZOŚKĘ RUDEGO
ANODĘ
I WYKLĘTYCH
a oni mają peerelowskich drobnych złodziejaszków
"szopenfedziarzy"
Pozdrawiam serdecznie całą ekipę
PIONA DZIESIONA OI 🇵🇱 🇵🇱 🇵🇱
Trzeba było brać Amazon Prime, tam jest mn. "Sarnie Żniwo" arcydzieła polskiej kinematografii 😊
Pełna zgoda ! Miejsce bandyty jest w więzieniu! A ludzie którzy robią z takich ludzi bohaterów mają nierówno pod sufitem ! Pozdrawiam.
Nigdy nie zapomnę nazwy - mój dziadek miał takiego w kombi w latach 80. A nazwa pełna była długa i w pełni na klapie z tyłu - z lewej Fiat131 Supermirafiori a z prawej Panorama Sport Turbo Diesel. I to były piękne wielkie napisy zajmujące całą tylną klapę. Krótko go dziadek miał, około 2 lat bo choć nigdy się nie popsuł to się bał że się popsuje. Niemniej nazwa najdłuższa jaką spotkałem. Aż musiałem sobie takiego odszukać bo choć nazwę pamiętałem to już kolejności nie. Wtedy to było... 😂
Uwaga o odmianie kombi: pierwsza seria do 1978 nosiła nazwę familiare (wiem, bo taką mieliśmy), dopiero potem zmieniono na panorama. A na sam koniec - w '83 - kombi to było maratea (z 2,5 litrowym dieslem lub 2-litrową benzyną - 115 koni i podwójny wałek rozrządu)
Za trzy talony na Mirafiori to towarzysz Winnicki dostał mieszkanie na Alternatywy 4.
Pięknie ❤
Pewna ilość 131 padła jako dawcy silników do... Samuraiów. Samufiori 1.6 dohc był w terenie nie do zatrzymania.
Co do wstępu, to najgorsze było to, że ludzie tracili majątki, a taki poldek na którego Złomnika ojciec zażynał się latami, najmrockiemu starczył na jedną imprezke, lub w ogóle rozpier+%$€ go w 5 min na drzewie. Trzeba jasno powiedzieć, że te gangusy to tak naprawdę nie zaradne gamonie, które jedyne co pptrafią to ukraść.
Moim rodzicom też ukradli miesięcznego Poloneza w 1980 roku, popieram recenzję filmu.
Jak sobie pomyślę jaką gamę modelową miał Fiat w połowie lat 90-tych, a jaką ma teraz, to wierzyć się nie chce.
Trend robienia z tych zlych protagonistów przyszedł głównie ze Stanów. Weźmy choćby Dextera, Breaking Bad, czy serię F&F. Europa też oczywiście w to poszła, tworząc np. Peaky Blinders.
A wcześniej też mieliśmy przecież całą serię filmów gangsterskich, w których kibicowaliśmy złodziejom i mordercom. Żeby daleko nie szukać, dawno temu hitem kinowym byly Mlode wilki. Film słaby, ale trafiający w pewną tęsknotę za zyciem "pełną piersią". Poza prawem.
Nawet superbohaterowie są bardziej atrakcyjni w wersji Deadpoola niż Supermana.
No i teraz prawdziwa motoryzacja i auto na F 😊😊❤
Potężna wichura trzęsąc statywem, Zbigniewem ledwie kołysze
Z Fiatem 131 Mirafiori mam zabawne wspomnienia 😂
Podoba się dla Mnie.
Zlomnik niedługo się zobaczymy, bo Będę w Polsce też niedługo...Super Video jak zawszę !!!!
Wielki sukces a zarazem porażka 🎉 macie coś wspólnego 😂
Żart zlomnik da best
Dla mojego zmarłego kilkanaście lat temu dziadka do końca życia Mirafiori to był synonim luksusowego, zagranicznego, pięknego samochodu. Gdy zobaczył samochód który mu się podobał do Mirafiori dodawał kraj jego produkcji, i tak powstał np. "mały japoński Mirafiori", a był to Suzuki Maruti
Złomnik to taki polski Jeremy Clarkson, tylko taki jeszcze lepszy od oryginału.
W końcu ktoś ma jaja nazwać kryminalistów i bandytów po imieniu. Bo już zacząłem się bać że z moim odbiorem rzeczywistości jest cis nie tak
Fiat 131 Abarth to moja ulubiona rajdówka z lat 70-tych w serii DiRT i Forza Horizon.
Pamiętam ludzi którzy kochali te auta 😊
Dokładnie nasza w momencie kupna była po remoncie kapitalnym a wcześniej jeździł ją znany kierowca rajdowy.
Brawo!!!1:37❤
2-3 lata temu chlop z mojego osiedla jezdzil taka niebieską na czarnych tablicach. Pewnie schowal pod koc do garażu, bo obecnie widuję tylko jego uno tez na czarnych.