Ta energia która się w nas kumuluje jest zasługą ego,ono ciągle chce więcej,szybciej,jest niecierpliwie,nieodpuszczajace i niewybaczajace. Należy zauważyć ten schemat i że spokojem go poobserwować. Bania nieuświadomiona płata figle ale gdy już poznamy ten mechanizm to wtedy upajam się tą chwilą,mam z tego rozrywkę lepszą niż kino. Świadomość, świadomość i jeszcze raz świadomość ☯️✌️
Ja rocznik 1963 żałuję tylko jednego,że nie zgłębiałam nauk Buddy wcześniej.Napisał Pan/Pani trafnie.Ja też mam rozrywkę z nieuświadomionej bani,lepsze niż kino👍☯
Świadomość sama bez Boga to kapusta pusta albo pustynia nie myl z religią religie to jakaś kabała stworzona przez ludzi może jakiś czyściec dla tych którzy źle się mają drabina Jakubowa ?
Miałem kiedyś bardzo duże problemy z nerwicą a atakami paniki i najgorszą rzeczą to była walka z emocjami. Ale jak można nie walczyć przy takich objawach. No i właśnie chodzi o to żeby nie walczyć i akceptować emocje. Ja mam zasadę pod tytułem ok. Przychodzi jaki gniew złość czy lęk i wjeżdża ok niech tak będzie ja nie reaguje. I działa ogromne cuda. Polecam .
Masz 100 procent racji, jestem z siebie dumny bo sam się tego nauczyłem. Polecam być mądrzejszym od zdradliwych emocji. Ludzie często mi mówią, że imponuje im mój spokój, a ja tylko nie reaguje na małe problemy, które same sie pojawiają i same znikają.
Pięknie. Gdy samemu się na to wpadnie, to efekt wielka sprawa. Ja się nauczyłem od kogoś - w życiu bym na taką innowację nie wpadł. Pozdrawiam serdecznie :)
W Bhagavad Gicie jest wiele wersetów na ten temat. Pierwszy jaki mi się przypomniał: Okresowe pojawianie się szczęścia i niedoli i ich znikanie we właściwym czasie jest jak nadchodzenie i przemijanie zimowych i letnich pór roku. Wynikają one z percepcji zmysłowej, i należy nauczyć się znosić je bez niepokoju. Fajny filmik, wartościowe podejście. Dziękuję, gratuluję i pozdrawiam
To co nas najbardziej irytuję, drażni, to od czego najbardziej próbujemy uciekać, izolować się od tego, to zazwyczaj jest to co powinniśmy zrozumieć, zaakceptować, znaleźć sposób na przerobienie tego w sobie, tam jest droga uzdrowienia, poprawienia swojego świata. To nie sprawi że zniknie to z naszego świata, to dalej będzie w nas, ale już nie będzie wywoływało tak skrajnych emocji.
Nie uciekaj jak tchórz nie izoluj się jeśli tego nie potrzebujesz te wahadło system operacyjny ego zostaw twórcy tego filmu który przeczytał książkę artykuł w gazecie i który sam nadal nie czuje i nie rozumie swojego zaburzenia ego idź swoją drogą bracie kreujesz co serce i twoja wewnętrzna Mądrość podświadomości ci podpowiada nie żyj przeszłością oraz przyszłością bądź tu i teraz gdzie dusza twoja chciała doświadczać nie marnuj czasu na tego typu treści wyczytane z książki przekazane tobie w nagraniu doświadczaj uczy się słuchaj co dusza serce przekazuje tobie w ten sposób zdobywasz wiedzę mądrość oraz szanuj bliźniego swego jak siebie samego życzę powodzenia na ścieżce rozwoju duchowego i zrozumienia samego siebie bo to jest kluczem do wzniosłości.
@@ulaula5493to nie jedyna droga ale chyba najłatwiejsza. Też jestem zdania, że wiara w Boga wiele ułatwia i pozwala rozwinąć w sobie mądrość i miłość. A może nawet wolność.
@@rafadrzewiecki1905 " Szczęśliwi, których droga nieskalana, którzy postępują według Prawa Pańskiego. 2 Szczęśliwi, którzy zachowują Jego upomnienia, całym sercem Go szukają, 3 którzy nie czynią nieprawości, lecz kroczą Jego drogami."... Psalm 119
@@Nibyjak nie wiem czy dobrze to interpretuje. Powrót do natury jako że powinniśmy zrezygnować z postępu? Samoograniczeń? Według mnie dzisiejszy stan społeczeństwa to odejście od tego co wyróżnia nas od "natury". Musimy ciągle powstrzymywać się od tego na co mamy ochotę. Inaczej samozagłada pewna. Za dużo pokus.
Trudny temat przedstawiony w prosty sposób! To wielka sztuka! Brawo dla Pana! Przykre to ale dzisiejsze społeczeństwo jest jak rozkapryszone dziecko . Gdy pojawia się problem najlepiej jeśli ktoś go rozwiąże za mnie . Cele : chcę mieć to szybko! Praca : łatwa ! W pracy nad sobą nie ma drogi na skróty. To świadoma , ciężka i wymagająca determinacji praca! Efekty: życie w harmonii z samym sobą i z innymi , a to daje radość i uczucie wewnętrznego szczęscia i zadowolenia 😊 Tak jak Pan wspomniał pominięcie Stwórcy w naszym życiu nie rokuje spełnienia! W Ewangelii wg Mateusza 5:3 Szczęśliwi ci, którzy są świadomi swoich potrzeb duchowych. Pozdrawiam Pana bardzo serdecznie PIĘKNIE DZIĘKUJĘ za głęboki wykład ale również piękną i prostą formę przekazu😊
Transerfing Rzeczywistosci Zelanda opisuje to dokladnie dokladnie w 8 ksiazkach . Wracajac do audycji super opisane ,znam to zjawisko wiec uczmy sie i cwiczmy to bo warto . Spokoj i obserwacja Cudowne to jest DZIEKUJE za pieknie opisane .Dziekuje
@@sawekmorenz1710 wystarczy połączyć wiedzę z dwóch książek . Małych książek. Złota Księga Saint Germain oraz Naukową metodą bogacenia się. Życie potrafi dać nam lepsze piękniejsze rzeczy niż byśmy oczekiwali. I przyjdą we właściwym czasie.
Na przestrzeni lat byłem u niejednego terapeuty z różnych nurtów psychologiczych, przeczytałem trochę książek o psychologii, zainteresowałem się też naukami Wschodu (buddyzm zen, taoizm, hinduizm) oraz współczesnymi "aktywistami" nurtu self-help z kraju i ze świata - wszędzie te motywy się pojawiają i są poruszane z różnych perspektyw, ale jeszcze nikt nie wytłumaczył tego w tak przystępny, łopatologiczny wręcz (w najlepszym tego słowa znaczeniu!) sposób, pozwalający naprawdę zrozumieć jak działa ten mechanizm. Chylę czoła, dziękuję i od razu subskrybuję kanał w nadziei na więcej podobnie wartościowych treści!
@@Matt-rw9py Słuszna uwaga, nie chodzi aby kumulować i kompresować w sobie emocje, ale o to aby się im przyglądać i odkrywać które są adekwatne i obecne , a które są mechanizmami obronnymi. Tłumienie emocji jest szkodliwe i zabójcze dla zdrowia. To powinno pojawić się w materiale bo za moment będzie wysyp "opanowanych".
@@Matt-rw9py mniej więcej o tym pisałem w dużym skrócie... Natomiast samo wyrażanie i adresowanie złości jest normalnym zdrowym odruchem. Nie można traktować zero jedynkowo, że albo opanowuje albo wybucham. Złość należy wyrazić w zdrowy sposób. Pomiędzy zerem a jedynka istnieje równowaga. Chodzi o wyrażanie złości w sposób nieinwazyjny i konstruktywny, a nie o niewyrażanie. Mowa o sposobach , a nie tłumieniu.
@@Matt-rw9py Opinie można wydać bez emocji. Opinia to opinia, wyrażenie złości to wyrażenie złości. Jedno z drugim iść w parze nie musi. Złość to jedna z podstawowych emocji, będąca naturalnym wyposażeniem każdego człowieka. Ma zarówno obronny, jak i niszczący potencjał. Wyrażana w sposób asertywny i adekwatny do sytuacji pomaga bronić swoich granic, autonomii, praw i dobrego samopoczucia. Nieadekwatna i wyrażana agresywnie jest najczęściej sygnałem o niezaspokojonej potrzebie. Swoją opinię opieram o dostępne materiały z dziedziny psychologii, znane od lat.
Dziękuję za przypomnienie tej cennej wiedzy. Zawsze, gdy to stosuję odnoszę zwycięstwo w różnych trudnych sytuacjach, niestety , mam coś takiego, że w natłoku codziennych spraw, pracy, wypadam z tego toru, zapominam o tej mądrości. Twój filmik zmotywował mnie do dalszych treningów. I dodatkowo przedstawiłeś to w tak krótki i skomasowany sposób. Bomba
WŁAŚNIE W TEJ CHWILI POTRZEBOWAŁAM TEGO CO PAN PRZEKAZUJE.NOWE OBSZARY DLA MNIE,ALE TAK BARDZO PROSTE I MĄDRE.UPRAWA OGRODU METODĄ ŚCÓŁKOWANIA JEST TEŻ PODOBNIE PROSTE,ALE RÓWNIEŻ BARDZO MĄDRE.DZIĘKUJĘ.SERDECZNIE. POZDRAWIAM WSZYSTKICH,KTÓRZY SIĘ ZATRZYMALI I WYSŁUCHALI PANA SŁÓW.
Jestem po odwyku od alkoholu i leków, nałogowe regulowanie emocji to była u mnie codzienność, akcja/reakcja. Kontempluje wiele od lat i jestem samoukiem, samemu sobie wypracowałem ten mindset by być bardziej świadkiem/obserwatorem emocji a nie jego narzędziem, do tego nie łapie się w pułapkę kiedy spotyka mnie gorszy czas i jakbym wierzył że tak już wygląda rzeczywistość i to nie minie/minie chwilowo. Zwykle sam sen resetuje kolekcje nagromadzonych emocji. Bardzo pomaga, emocje nas spotykają ale nie są nami. Trzeba oczywiście treningu, ale warto choćby małymi krokami przechodzić ten dystans :)
Znam ludzi z najbliższego otoczenia którzy nie chcą pracować by zrozumieć działanie naszej swiadomosci i podświadomości. Przejawia się to ciągłym obrzydzeniem życia innym. Poza tym szycie intryg obmawianie, napuszczanie na innych. Myślę że tacy ludzie nigdy nie będą mądrzejsi , chcą trwać w swoim świecie, świecie nienawiści , zazdrości, zwyczanego chaosu i chamstwa!!!
Powiem tak. Ci ludzie są częścią twojego świata właśnie. Zauważyłem u siebie że wokół mnie jest zawsze jakaś liczba takich trolli. A gdy jeden gdzieś się oddali to w mym życiu natychmiast pojawia się następny w jego miejsce. Staram się być neutralnym a wręcz przyjaznym. One te trolle są bardzo mściwe i za oko urwą cały łep
@@boryskrzeszewski4484 Czytając twoja odp. dostrzegłam założenie że jak jeden trol odchodzi to natychmiast drugi pojawia się. Zakładasz że tak będzie więc jest - prawo założenia. Uwolnij myśli - jak odejdzie to miejsce po nim zastąp kimś fajnym przyjacielem
Tak, mądre ale jak trudno to wykonać i opanować ten wku..w To jest problem bo często zanim zdążymy pomyśleć nasze mechanizmy wyuczone ju działają i.... jedziemy z kłótnią np Bardzo ciężkie na początku do wykonania ale zauważyłam że mozliwe 👍 Teraz wystarczy przyzwyczaić swój mózg do takich reakcji i działania To jak tresura samej siebie Wspaniałości 🌿🌾🌿
Dzięki za komentarz. Jest technika, którą nazywam "medytacja po bitwie". Jeśli nie udało się nam zauważyć, że wpadamy w autopilot, to równie wyzwalające jest obserwowanie szaleństwa w nas PO nerwowej akcji. To również uwalnia napięcia i pomaga nie dać się wyprowadzić z równowagi w przyszłości. Pozdrawiam serdecznie!
Ja to sobie opisuje jako dystans i pokorę. Jeśli masz dystans i pokorę do swoich emocji, zwłaszcza tych gorszych to dajesz sobie przestrzeń do ich opanowania i odwrócenia swojej reakcji. Zamiast bronić się i tym samym dać się wyprowadzić z równowagi i otworzyć się na wpływ z zewnątrz, przepuszczasz emocje przez siebie (lub jak kto woli omijasz je) i skupiasz się na racjonalnej odpowiedzi na przyczynę tych emocji. Największy problem to wypracować w sobie nawyk do rozbrajania nagłych sytuacji wyprowadzających nas z równowagi. Presja czasu jest w tym przypadku naszym przeciwnikiem a wiele branż wykorzystuje mechanizm presji czasu na naszą niekorzyść.
Jednak czasami warto coś z tej górnej warstwy wziąć, poczytać, popracować nad sobą. I wtedy pojawia się ten moment jak przy nauce jazdy samochodem, nagle "pstryk" i działa. Wczoraj spotkałam osobę która wiele lat temu wyrządziła mi krzywdę a we mnie pojawiło się tylko to uczucie obserwacji, nic więcej, zero emocji. Pięknie pan to przedstawił i opowiedział, poukładał pan moją wiedzę. Teraz wiem, dlaczego wiem😊
Są dwie strony zycia, miłość i strach, wybór leży w naszych rękach, wartościowy materiał, dziękuję i miłego dnia dla wszystkich ogladajacych❤❤❤ i dla pana tez oczywiscie❤❤❤
Największe wyzwanie to wybrać to coś dobrego. Zawsze mamy wybór i często wiemy co jest dobre a zdarza się że mimo to wybieramy to złe. Jesteśmy ludźmi i niestety jest to naszą cechą, lecz każdy wysiłek aby iść w stronę dobra jest na miarę złota!
Tak. Czasem musimy dogłębnie poznać, że zło nas nie spełnia i prowadzi do nieszcześcia. To trwa. A potem zaczynamy powoli ze znacznym wysiłkiem "zapierać się siebie" i wybierać drogę miłości i wybaczenia. Potem wten wysiłek jest radością wysiłku wchodzenia na piękną górę i idzieny z ochotą :)
W punkt! W tym natłoku wiedzy,która sama z siebie rozregulowuje...to jest w punkt....zgadzam się ze zdaniem na początku ,że jest to najpotężniejsza metoda...nareszcie z przyjemnym spokojem wysłuchałam podcastu...pozdrawiam 👋
Jesli ktos sam dotarl i zrozumial jak to funkcjonuje poprzez swoje doswiadczenia i przeżycia, zbierajac informacje po drodze. Ciesze sie ze tu trafiłem. Bede korzystal z tego filmiku przekazujac ta wiedze/swiadomosc w tej postaci innym. Dziekuje Ci i jak uloze swoje sprawy mam nadzieje ze znowu wpadnie mi do glowy Cie poznac. Pozdrawiam serdecznie!!!
Dziękuję za przypomnienie tego co juz wiem, ale o czym zapominam wlasnie poprzez działanie otaczajacego świata oraz jescze nie przeprogramowany do konca umysł.
Mike Tyson powiedział, że kiedy myśli o sobie, że jest KIMŚ to jest go bardzo łatwo zranić, a kiedy myśli, że jest nikim, nikt nie jest w stanie zająć mu za skórę
@@OldieCatchma znaczenie,on byl jest delikatny mentalnie mozna go zranic,ale jak on wylanczal to myslenie i skupial sie tylko na boksie czyli glowa robi to co najfajniesze niezajmuje sie zlymi zdarzeniami to wtedy nikt niewyszedl z ringu o wlasnych siłach
@@OldieCatch Tak, Tyson często mówi, że jeśli włączyłby emocje czy to te złe jak złość czy dobre to z góry skazany jest na przegraną, jak znajdę ten wywiad to tutaj podeślę.
Próbowałem tego sposobu, ale jakoś nikt nie potrafił mi tego wytłumaczyć właśnie w takim przekazie, którego pan używa. "Nie stajemy się gniewem, jesteśmy obserwowatorem gniewu". To jakbyśmy świadomie podchodzili do danej emocji nie stwierdzając że, "ale, ku*** jestem zły", ale raczej "jestem zły ponieważ stało się to czy tamto". Teraz będzie łatwiej. Dziękuje
Ja mam teraz taki nerwowy okres w życiu, który trwa już ponad rok. Miałem stresująca pracę w której byli ludzie, którzy mi po prostu nie odpowiadali, nie czułem przy nich spokoju, ale tak to już jest w pracy. Nie spotykamy ludzi tylko takich, których byśmy chcieli. Teraz siedzę na wolnym już parę miesięcy bo postanowiłem odpocząć, ale nie potrafię. Ciągle jest we mnie stres, nerwy. Staram się to obserwować i pracuje nad tym, ale często przychodzi moment, że o tym zapominam, odpala się u mnie krótki lont i wybucham; czy jadę samochodem, czy stoję w kolejce w sklepie - jestem rozdrażniony i zdenerwowany. Wykańczam już samego siebie. Moja głowa jest pełna negatywnych myśli i jestem zwyczajnie zmęczony sobą. Chwilę spokoju odnajduje tylko kiedy jestem w swoim domu, przy swojej kobiecie lub dziecku. Wydaje mi się, że czasami nie pasuje do tego świata, chyba mam problemy żeby zaakceptować pewne rzeczy. Przecież nie mam wpływu na wszystko i nigdy nie będę miał. Teoria niby jest, ale jednak praktykowanie tego często przychodzi z wielkim trudem. Pozdrawiam.
To co opisujesz wygląda na nerwicę.. ja bym wzięła lek, żeby to wyciszyć. Mi pomógł w podobnym rozstroju i sytuacji i jestem przekonana, że bez leku bym nie dała rady. Pół roku pobralam, i weszłam na lepsze tory. A co do pracy, to niestety standard. Dasz radę, zmienisz robotę i będzie lepiej. Powodzenia...
Nie żyjemy w próżni. Pan radzi by zachowywać stoicką postawę wobec zdarzeń, które wywołują naszą negatywną reakcję, wychylają wskazuwkę naszego systemu. Całe życie bardzo starałem się wstrzymywać ze staniwczymi reakcjami na czyjeś przykre zachowania, które były całkowicie nielogiczne i nie zasadne. Wierzyłem że z czasem wygra taka zwykła ludzka inteligencja, tymczasem ludzie są podli i toksyczni. W pracy awansują tylko ludzie kłótliwi, rozpychający się łokciami, przypisujący sobie zasługi innych i zwalający błędy na innych. Chciej skupiać się na pracy, to twoi współpracownicy zrobią wszystko by zrujnować twoją reputacje i byś się nie wyróżniał. Z drugiej strony od przełożonych też nie masz co liczyć na choćby docenienie twojej pracy. Staniesz się ich kozłem ofiarnym. Może nie brak wśród ludzi dla których wykonuję prace, takich którzy widzą z czym się zmagam, nawet u swojego pracodawcy, i wyrazów uznania. Ale to nie jest codzienność. A corzienność to wspólpracownicy, wypłatabetc. A w zasadzie stoicka postawa, do hakiej pan zachęca to przepis na katastrofę w każdym aspekcie życia. Mam dwie siostry i liczne kuzynostwo, s wszelkie postawy dopasowywanua się i nie bycie kłótliwym w perspektywie czasu spotkało się u znacznej części najblizszej rodziny z otwartą pogardą i słuchaniem niemal w twarz że jestem życiową porazką. Podsumowując, Pana rady sa dobre tylko pod warunkiem że jesteś bpewien że otaczasz się dobrymi i madrymu ludzmi.
A to jest prawda, jak się trafi w towarzystwo takich wampirów, to z człowieka prędzej czy później robi się kłębek nerwów, choćbyś był mnichem tybetańskim. Jeżeli mogę coś doradzić, to rozejrzyj się za inną pracą i/albo ogranicz kontakty z tymi którzy mają do Ciebie taki stosunek do minimum (lub zerwij je całkowicie). Szkoda życia i zdrowia na tkwienie w bagnie. Oczywiście to tylko sugestia, decyzja należy do Ciebie. Trzymaj się i pozdro
@@fleshdrone1998rada bardzo dobra, bo czasem choćbyś był niewiadomo jak w porządku osobom, nie zmieni to innych, bo to nie w tobie jest coś nie tak tylko w innych. A gdy zaczynasz w to wątpić, to czas się ulatniać. Pozdrawiam również serdecznie
Poniekąd rozumiem o czym Pan pisze. Jako osoba z wadą słuchu często spotykam się z niezrozumieniem, pogardą i brakiem szacunku ze strony innych. Zaczęło się w szkole, później gdzieś to wychodziło też w pracy, w relacjach koleżeńskich itd. Przez wiele lat żyłem w złości i frustracji że mnie to spotkało. W pewnym momencie uświadomiłem sobie że moja złość ( choć uzasadniona) krzywdzi przede wszystkim mnie. Świat nigdy nie był i nie będzie sprawiedliwy, ale o tyle ma szansę stać się lepszy o ile my będziemy lepsi. Złość i frustracja niszczy przede wszystkim skrzywdzonego, to stanu rzeczy nie zmienia a skrzywdzonego pogrąża w jeszcze większej złości i beznadziei. Ta destrukcja z kolei obniża naszą jakość życia i tak ta spirala się kręci. Szkoda na to czasu i energii. Możemy mieć kontrolę nad naszymi emocjami i warto nad tym pracować. Wtedy niesprawiedliwość aż tak nie boli, a progres w życiu idzie dalej do przodu. Żeby być pewnym swojej racji nie potrzeba nam osób trzecich. Niestety każdy pije do siebie, i próba szukania zrozumienia u innych jest bezcelowa, bo to trochę tak jakbyśmy nasze działania uzależniali od aprobaty innych. Jeśli jest Pan pewny swoich racji i uczciwości to powinno wystarczyć. Nie ma większej nagrody od spojrzenia w lustro i móc sobie powiedzieć że działałem uczciwie. Pozdrawiam i życzę siły do mierzenia się z trudami codzienności ;)
Zauwazylam juz dawno,ze jak byly duze problemy to zaczelam byc na to,, obojetna ,, i co ma byc to bedzie i o dziwo problemy same sie rozwiazaly ,fakt ze to troszke trwalo ,wiec teraz mowie sobie ,,olac to,,
Bardzo wartościowa wiedza! Sam od wiele lat zmagałem się ( teraz już trochę mniej ) z tzw autopilotem. Ciągłą biegunką mentalną, przez którą nasze życie płynie gdzieś zupełnie obok nas i np jadąc samochodem z punktu A do B, zdarza się, że nawet nie pamiętamy tej drogi i dziwimy się, że już jesteśmy na miejscu. Też nagrałem o tym niedawno film :)
Super że poruszyłeś ten temat ja bym uruchomił na twoim miejscu taki cykl i nazwał go niezapominajka bo są to rzeczy o których niby się wie niby pamiętamy ale nie wdrażamy a potem jest tak jak w tym przysłowiu czegoś głupi ? Boś biedny, czegoś biedny? , boś głup😁i Dzięki pozdrawiam PS dobry przykład z tą łodzią i z wahadłem ale z łodzią jeszcze lepszy . Pewnie chodziło ci o to choć tego nie dopowiedziałeś że gdy łódź na wodzie się hybocze to nieświadomie panikując w takiej sytuacji sprawiamy że nalewa nam się woda, a potem jeszcze jesteśmy źli że "dupa mokra"😂 dlatego warto jest spojrzeć na to z perspektywy żeby wyjść z takiej sytuacji z suchymi gaciami i nie zasilać przyszłych tego typu zdarzeń 👋👋🤜🤛👍
Już de Mello pisał coś w tym stylu. Jesteś niebem które jest zawsze niebieskie, czasem są na nim chmury, deszcz i burze, ale jest też słońce i ładna pogoda. A ty jesteś zawsze niebem i zawsze niebieski
Bardzo mądry i bogaty materiał. Pracuje nad soba od długiego czasu i jak złość, irytację, gniew, euforię (której praktycznie nigdy nie czuję) jest dosyć łatwo opanować i faktycznie spojrzeć na to z boku, tak przed lękiem nie potrafię uciec. Nie potrafię go zaakceptować popatrzeć na niego z innej strony. To jest coś co potrafi zniszczyć wszystko na co pracowałem np kilka dni. Lęk prowadzi mnie w okropne miejsce gdzie znów dopada mnie całkowita niechęć do działania, zero kreatywności, izolowanie od innych do tego stopnia że potrafię nie wychodzić z domu praktycznie w ogóle przez 2/3 tygodnie. Uciekam wtedy w gry komputerowe, skrolowanie tiktoka, wszystko co odcina mnie od samego siebie żeby nie musieć przebywać ze swoimi myślami. Pozdrawiam wszystkich, którzy walczą o siebie mimo, że jest to cholernie nierówna walka.
Bardzo dziękuję! Czy lęk dopada Cię, gdy masz niższy poziom energii, "ducha", czy niezależnie od tego? Zerknij na te ćwiczenia: th-cam.com/video/aBnI5S_4Xek/w-d-xo.htmlsi=V5Na-7_o2ip-7p12 Widzę to samo u siebie. Lęk jest trudny, ale wtedy aktywność fizyczna, sprawy fizjologii (wit. D, jod) mi pomagają. Pozdrawiam!
Świetny człowiek! Polecam kanał Aron home tam Aron dzieli się podobną prawdą, niech obfitość zaistnieje w Waszej wspólnej przestrzeni jak i Wszystkich widzów, ludziom na planecie 🙏🙏💕💕💕💕
Wszystkiego tego uczy Jezus i jeszcze o wiele więcej. Tym bardziej, że sam pomaga i prowadzi. Polecam iść Drogą prowadzony przez Stwórcę, a nie samego siebie.
Póki co nie dostrzegłem istotnej różnicy w naukach Jezusa i Buddy. Jestem przekonany, że żyli w tej samej rzeczywistości Umysłu Buddy / Świadomości Chrystusowej i w zależności od poziomu zrozumienia ludzi, od kultury, języka, nauczali. Pozdrawiam serdecznie!
@@AkademiaPrzyZiemi Pięknie pokazał różnice Gracjan w jednym ze swoich filmów. Bezgraniczną Miłość włącznie z oddaniem za nas wszystkiego. Absolutnie wszystkiego. I jeszcze parę innych rzeczy.
Odkad biegusy przejely kontrole nad ogrodem powyzsza .madra technika stala sie zbedna i pozostaje w stanie uspienia ale za przypomnienie i logiczne omowienie dziekuje solennie.Pzdr.
Mnie osobiście udało się kilka razy poobserwować jaka jest moja reakcja na różne stresowe sytuację, jest to trudne bo w stresie człowiek nie myśli tylko działa tak jak mu podpowiadają wyuczone mechanizmy tzw skrypty. Ale gdy uda się jednak, to polecam bo działa 👍
Dzięki! Nawet jedna obserwacja może być przełomowa, bo pokazuje automatyzm naszego działania i pokazuje, że istnieje droga wyjścia z automatyzmu. Piękne dzięki i miłego dnia!
Jedna moja znajoma, uswiadomiła mi, że w chwilach lęku i niepokoju, obaw ludzie intuicyjnie łapią się za głowę rękami albo dosłownie stają na głowie, żeby uspokoić emocje. Czy Pan jako autor tego filmu mógłby nam powiedzieć w kolejnych filmach coś więcej na temat takich podstawowych praktyk uzdrawiajacych poprzez pracę z ciałem lub wysiłek fizyczny? :)
Jestem pod ogromnym wrażeniem Pana wiedzy i tego jak to Pan tłumaczy . Od jakiegoś czasu wprowadzam to do swojego życia intuicyjnie. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Dziękuję. Od dziś subskrybuję. Wrócę do starszych nagrań. Oprócz merytorycznie b.ciekawej treści, pięknie się słucha. Tembr głosu, tempo wykładu i cudna okolica lasu. Od miesiąca ćwiczę tajqi na Śląsku. To nie przypadek, że tu trafiłam. Pozdrawiam. 😊❤
Dziękuję za podzielenie się tą mądrością. To faktycznie jedna z najcenniejszych lekcji. Pozostając w temacie, jeden z ojców pustyni pytany przez młodego mnicha o radę, gdy męczą go złe, uporczywe myśli i lęki powiedział: "wytrwaj w piekle i nie rozpaczaj". Tak jak Pan zauważył, to piekło, które sobie fundujemy w końcu przejdzie. Wyczerpie się samo jesli nie będziemy go karmili. To moc, którą ma każdy z nas, choć nie jest ona uświadomiona i na początku dość słaba. Ale z czasem wszystko jest możliwe. Mi pomaga też postawa, w której takie stany traktuje jako nieoświeconą część siebie, która ma swoją rolę do spełnienia. Jest pewnym mechanizmem ochronnym, która nam służy. Jednak przez sposób w jaki żyjemy, przez nasze trudne doświadczenia ten mechanizm traci harmonie z resztą umysłu. Dlatego pozwalam tym stanom być, wysłuchuje je jak przyjaciel, a więc w duchu zrozumienia i współczucia by tę harmonie odzyskać. To zapobiega negowaniu emocji takich jak gniew, strach czy nawet lęk i niepotrzebnemu karmieniu ich. Oczywiście nie zawsze mam tyle wewnętrznego spokoju, że być neutralny i życzliwym obserwatorem dla nich. Wtedy wraca stary człowiek. Ale zostaje coraz krócej.
To jest bardzo trudne do zastosowania! Mi się pierwszy raz udało nie wkręcać w emocje i ocenianie ok. rok po poznaniu tej zależności, pół roku po nauczeniu się "uwalniania" emocji z ciała i dwa miesiące od rozpoczęcia codziennej medytacji. Wcześniej zawsze trudne sytuacje porywały mnie jak nurt rwącej rzeki a tym razem patrzyłem na sytuację "z boku" i reagowałem spokojnie jak człowiek z rozumem i wolną wolą.
Jezus mowil o niestawianiu oporu bo im wiekszy opor tym wróci to z wieksza sila.. I tak sie krecimy a bez nadawania znaczen czemukolwiek wszystko jest tak samo wazne i niewazne zwlaszcza rodzina🤭 o czym jezus tez mowil "a któż to jest moja madka" nie stawiany oporu i przeplywamy przez wszystko odpuszczajac 😊❤ uff czasem ciezko powodzonka nam wszystkim😊
Tak, "nie stawiaj złu oporu" jest niezwykle inspirujące! Ostatnio chłonę Tołstoja, m. in. "Królestwo Boga w tobie" - ta zasada Jezusa jest sednem wspomnianej książki. Dziękuję! Pozdrawiam serdecznie
@@AkademiaPrzyZiemiTo ogród w którym zaśiewamy/ i kupców batem wyganiamy tych w kieckach😅😅 od ciemnogrodu gipsu i żelastwa , straszenia wiary . żeby się ludziska strachali. bo strachem manipuluje się nawet dzieci przykre to mojej córki tatę straszyli zającem nie wiem czemu" śpij bo przyjdzie zając" do głowy by mi nie przyszło bać się zająca ; )
W kilku słowach: jeśli nie chcesz zwariować, zachowaj spokój.
Zrównoważenie psychiczne to najbardziej praktyczna forma inteligencji.
Ale piękne stwierdzenie, dziękuję!!!
W mediach promuje się jednak emocje.
W sumie tak: inteligencja życiowa - jak sobie radzimy to daje nam odpowiedź😊. Tylko czy Pan prowadzący ma szczęśliwe życie❤ w rodzinie?
@@CzasDomuMagdaleny No jednak,ten świat już taki właśnie jest.Jedni są bardziej rozgarnięci i jak widać inni mniej.
wyłączenie telewizora i odcięcie neta w telefonie też pomaga. tam ciągają nasze wahadło we wszystkie strony.
Dokładnie! Pozdrawiam serdecznie!
Prawda.
To jest proste bardziej chodzi o relacje międzyludzkie bo w miejscu pracy
jak sie pracuje na mediach to nie da się....hahaha...wiem, wiem, ze da:)
@@AkademiaPrzyZiemi Jam Jest Spokojem . Spokój Jest we mnie . Spokój Jest wokół mnie
Ta energia która się w nas kumuluje jest zasługą ego,ono ciągle chce więcej,szybciej,jest niecierpliwie,nieodpuszczajace i niewybaczajace. Należy zauważyć ten schemat i że spokojem go poobserwować. Bania nieuświadomiona płata figle ale gdy już poznamy ten mechanizm to wtedy upajam się tą chwilą,mam z tego rozrywkę lepszą niż kino. Świadomość, świadomość i jeszcze raz świadomość ☯️✌️
Ja rocznik 1963 żałuję tylko jednego,że nie zgłębiałam nauk Buddy wcześniej.Napisał Pan/Pani trafnie.Ja też mam rozrywkę z nieuświadomionej bani,lepsze niż kino👍☯
Bycie na bani często pozbawia świadomości ale to jest przyjemne! Tylko nie wolno trzeźwieć!
Świadomość sama bez Boga to kapusta pusta albo pustynia nie myl z religią religie to jakaś kabała stworzona przez ludzi może jakiś czyściec dla tych którzy źle się mają drabina Jakubowa ?
Jestem pod wielkim wrażeniem jak umiejętnie Pan przekazuje wiedzę. Bardzo dziękuję za wartościowy materiał.
Dodatkowym atutem jest sposób mówienia, bez maniery misyjnej w głosie i nadmiernego uduchawiania każdego zdania. Super
@@agnieszkaniemiec6133 Piąteczka :)
Miałem kiedyś bardzo duże problemy z nerwicą a atakami paniki i najgorszą rzeczą to była walka z emocjami. Ale jak można nie walczyć przy takich objawach. No i właśnie chodzi o to żeby nie walczyć i akceptować emocje. Ja mam zasadę pod tytułem ok. Przychodzi jaki gniew złość czy lęk i wjeżdża ok niech tak będzie ja nie reaguje. I działa ogromne cuda. Polecam .
Poproszę o pozostawienie więcej informacji do praktycznego zastosowania w tym temacie, dziękuję bardzo za Twój komentarz
Masz 100 procent racji, jestem z siebie dumny bo sam się tego nauczyłem. Polecam być mądrzejszym od zdradliwych emocji. Ludzie często mi mówią, że imponuje im mój spokój, a ja tylko nie reaguje na małe problemy, które same sie pojawiają i same znikają.
Pięknie. Gdy samemu się na to wpadnie, to efekt wielka sprawa. Ja się nauczyłem od kogoś - w życiu bym na taką innowację nie wpadł. Pozdrawiam serdecznie :)
Nawet ksiądz zwiał kiedyś siedział naprzeciwko mnie przy stole na obiedzie wieją bo wiem co myślę 😅 macie tak?
Czemu kleją się do mnie ludzie trudni ....? Mimo że wiedzą że jestem jak ten kwitnący 🌵 . Popatrz tylko.
W Bhagavad Gicie jest wiele wersetów na ten temat. Pierwszy jaki mi się przypomniał:
Okresowe pojawianie się szczęścia i niedoli i ich znikanie we właściwym czasie jest jak nadchodzenie i przemijanie zimowych i letnich pór roku. Wynikają one z percepcji zmysłowej, i należy nauczyć się znosić je bez niepokoju.
Fajny filmik, wartościowe podejście. Dziękuję, gratuluję i pozdrawiam
To co nas najbardziej irytuję, drażni, to od czego najbardziej próbujemy uciekać, izolować się od tego, to zazwyczaj jest to co powinniśmy zrozumieć, zaakceptować, znaleźć sposób na przerobienie tego w sobie, tam jest droga uzdrowienia, poprawienia swojego świata. To nie sprawi że zniknie to z naszego świata, to dalej będzie w nas, ale już nie będzie wywoływało tak skrajnych emocji.
Dobrze napisane
Niektórzy nazywają to "koniecznością", namawiają by nie stawiać oporu koniecznościom, bo to plan rozwojowy duszy.
Nie uciekaj jak tchórz nie izoluj się jeśli tego nie potrzebujesz te wahadło system operacyjny ego zostaw twórcy tego filmu który przeczytał książkę artykuł w gazecie i który sam nadal nie czuje i nie rozumie swojego zaburzenia ego idź swoją drogą bracie kreujesz co serce i twoja wewnętrzna Mądrość podświadomości ci podpowiada nie żyj przeszłością oraz przyszłością bądź tu i teraz gdzie dusza twoja chciała doświadczać nie marnuj czasu na tego typu treści wyczytane z książki przekazane tobie w nagraniu doświadczaj uczy się słuchaj co dusza serce przekazuje tobie w ten sposób zdobywasz wiedzę mądrość oraz szanuj bliźniego swego jak siebie samego życzę powodzenia na ścieżce rozwoju duchowego i zrozumienia samego siebie bo to jest kluczem do wzniosłości.
@@jacekbejger A na jakiej podstawie tak oceniasz - "sam nadal nie czuje i nie rozumie swojego zaburzenia ego" ??? Na podstawie tego jednego filmiku??
Wnoszę z tego wpisu,że Twoja toksyczna teściowa/przełożony/ojciec/brat od dawna nie żyje ,albo takowych nie masz i nie wiesz jak to jest...
Powrót do natury - to jest kluczowe
Powrót do Pana Boga w Trójcy Jedynego to jest klucz.
Ludzie już nie potrzebują Pana Boga,sami sobie bogami.😢
@@ulaula5493Trójca to wymysł kościoła katolickiego. A kościół to mafia. Mafii nie wolno wierzyć
@@ulaula5493to nie jedyna droga ale chyba najłatwiejsza. Też jestem zdania, że wiara w Boga wiele ułatwia i pozwala rozwinąć w sobie mądrość i miłość.
A może nawet wolność.
@@rafadrzewiecki1905 " Szczęśliwi, których droga nieskalana,
którzy postępują według Prawa Pańskiego.
2 Szczęśliwi, którzy zachowują Jego upomnienia,
całym sercem Go szukają,
3 którzy nie czynią nieprawości,
lecz kroczą Jego drogami."... Psalm 119
@@Nibyjak nie wiem czy dobrze to interpretuje. Powrót do natury jako że powinniśmy zrezygnować z postępu? Samoograniczeń? Według mnie dzisiejszy stan społeczeństwa to odejście od tego co wyróżnia nas od "natury". Musimy ciągle powstrzymywać się od tego na co mamy ochotę. Inaczej samozagłada pewna. Za dużo pokus.
Super,nie dawać energii złu bo je wzmacniamy.Prosze nie używać terminu "trzecia droga" bo to nie jest wiarygodne.Dzieki♥️
Mądry człowiek z Pana. Pozdrawiam serdecznie
Trudny temat przedstawiony w prosty sposób! To wielka sztuka! Brawo dla Pana! Przykre to ale dzisiejsze społeczeństwo jest jak rozkapryszone dziecko . Gdy pojawia się problem najlepiej jeśli ktoś go rozwiąże za mnie . Cele : chcę mieć to szybko! Praca : łatwa ! W pracy nad sobą nie ma drogi na skróty. To świadoma , ciężka i wymagająca determinacji praca! Efekty: życie w harmonii z samym sobą i z innymi , a to daje radość i uczucie wewnętrznego szczęscia i zadowolenia 😊 Tak jak Pan wspomniał pominięcie Stwórcy w naszym życiu nie rokuje spełnienia! W Ewangelii wg Mateusza 5:3 Szczęśliwi ci, którzy są świadomi swoich potrzeb duchowych.
Pozdrawiam Pana bardzo serdecznie PIĘKNIE DZIĘKUJĘ za głęboki wykład ale również piękną i prostą formę przekazu😊
Bardzo, bardzo dziękuję za ciepłe słowa. Takie komentarze dają mi mnóstwo energii do dalszej pracy. Dziękuję i życzę pięknego dnia! Pozdrawiam
Transerfing Rzeczywistosci Zelanda opisuje to dokladnie dokladnie w 8 ksiazkach .
Wracajac do audycji super opisane ,znam to zjawisko wiec uczmy sie i cwiczmy to bo warto .
Spokoj i obserwacja Cudowne to jest DZIEKUJE za pieknie opisane .Dziekuje
A już miałem pisać o transerfing a tu już ktoś to zrobił 😆👍
Strasznie trudna książka. Kilka razy próbuje ją przeczytać
@@sawekmorenz1710 wystarczy połączyć wiedzę z dwóch książek . Małych książek. Złota Księga Saint Germain oraz Naukową metodą bogacenia się. Życie potrafi dać nam lepsze piękniejsze rzeczy niż byśmy oczekiwali. I przyjdą we właściwym czasie.
Tak samo nauczają buddyści. Dziękuję pozdrawiam
To moje główne źródło inspiracji. Pozdrawiam serdecznie :)
@@AkademiaPrzyZiemi Św. Tomasz z Akwinu głosił podobne tezy.
Wiara łączy ludzi religia dzieli
Na przestrzeni lat byłem u niejednego terapeuty z różnych nurtów psychologiczych, przeczytałem trochę książek o psychologii, zainteresowałem się też naukami Wschodu (buddyzm zen, taoizm, hinduizm) oraz współczesnymi "aktywistami" nurtu self-help z kraju i ze świata - wszędzie te motywy się pojawiają i są poruszane z różnych perspektyw, ale jeszcze nikt nie wytłumaczył tego w tak przystępny, łopatologiczny wręcz (w najlepszym tego słowa znaczeniu!) sposób, pozwalający naprawdę zrozumieć jak działa ten mechanizm. Chylę czoła, dziękuję i od razu subskrybuję kanał w nadziei na więcej podobnie wartościowych treści!
Kanał Mieczysław Bielak
Tak ważne informacje w dzisiejszym szalonym świecie..... dziękuję bardzo pozdrawiam 🤗😊
dokładnie wszystko jest w nas, od dziecka uczy się wszystkiego tylko nie wiedzy o samym sobie, ileż to problemów byłoby mniej ...
Cisza , brak reakcji , jakkolwiek to nazwac - jest dobrym nauczycielem.
@@Matt-rw9py Słuszna uwaga, nie chodzi aby kumulować i kompresować w sobie emocje, ale o to aby się im przyglądać i odkrywać które są adekwatne i obecne , a które są mechanizmami obronnymi. Tłumienie emocji jest szkodliwe i zabójcze dla zdrowia. To powinno pojawić się w materiale bo za moment będzie wysyp "opanowanych".
@@Matt-rw9py mniej więcej o tym pisałem w dużym skrócie... Natomiast samo wyrażanie i adresowanie złości jest normalnym zdrowym odruchem. Nie można traktować zero jedynkowo, że albo opanowuje albo wybucham. Złość należy wyrazić w zdrowy sposób. Pomiędzy zerem a jedynka istnieje równowaga. Chodzi o wyrażanie złości w sposób nieinwazyjny i konstruktywny, a nie o niewyrażanie. Mowa o sposobach , a nie tłumieniu.
@@Matt-rw9py Opinie można wydać bez emocji. Opinia to opinia, wyrażenie złości to wyrażenie złości. Jedno z drugim iść w parze nie musi.
Złość to jedna z podstawowych emocji, będąca naturalnym wyposażeniem każdego człowieka. Ma zarówno obronny, jak i niszczący potencjał. Wyrażana w sposób asertywny i adekwatny do sytuacji pomaga bronić swoich granic, autonomii, praw i dobrego samopoczucia.
Nieadekwatna i wyrażana agresywnie jest najczęściej sygnałem o niezaspokojonej potrzebie.
Swoją opinię opieram o dostępne materiały z dziedziny psychologii, znane od lat.
Bo w ciszy , słychać i widać więcej ❤
Dziękuję za przypomnienie tej cennej wiedzy. Zawsze, gdy to stosuję odnoszę zwycięstwo w różnych trudnych sytuacjach, niestety , mam coś takiego, że w natłoku codziennych spraw, pracy, wypadam z tego toru, zapominam o tej mądrości. Twój filmik zmotywował mnie do dalszych treningów. I dodatkowo przedstawiłeś to w tak krótki i skomasowany sposób. Bomba
Ktoś nazwal to inteligencją kognitywną.
Dzięki za lekcję.
Ranimy sie wzajemnie z pozycji rany...nie mamy wplywu co ktoś do nas powie.mamy wpływ tylko na to co z tym zrobimy bo nic nie dzieje sie bez nas
😅😅 tak Jest!
WŁAŚNIE W TEJ CHWILI POTRZEBOWAŁAM TEGO CO PAN PRZEKAZUJE.NOWE OBSZARY DLA MNIE,ALE TAK BARDZO PROSTE I MĄDRE.UPRAWA OGRODU METODĄ ŚCÓŁKOWANIA JEST TEŻ PODOBNIE PROSTE,ALE RÓWNIEŻ BARDZO MĄDRE.DZIĘKUJĘ.SERDECZNIE. POZDRAWIAM WSZYSTKICH,KTÓRZY SIĘ ZATRZYMALI I WYSŁUCHALI PANA SŁÓW.
Bardzo, bardzo dziękuję za miłe słowa dodające ochoty do dalszej pracy! Pozdrawiam serdecznie!
@@teresawozniak825 Dziękuję bardzo.... wzajemnie 🤗😊
Jestem po odwyku od alkoholu i leków, nałogowe regulowanie emocji to była u mnie codzienność, akcja/reakcja. Kontempluje wiele od lat i jestem samoukiem, samemu sobie wypracowałem ten mindset by być bardziej świadkiem/obserwatorem emocji a nie jego narzędziem, do tego nie łapie się w pułapkę kiedy spotyka mnie gorszy czas i jakbym wierzył że tak już wygląda rzeczywistość i to nie minie/minie chwilowo. Zwykle sam sen resetuje kolekcje nagromadzonych emocji. Bardzo pomaga, emocje nas spotykają ale nie są nami. Trzeba oczywiście treningu, ale warto choćby małymi krokami przechodzić ten dystans :)
Tak, im bardziej walczymy z czymś, nie chcemy albo bronimy się przed tym, tym więcej tego przyciągamy do siebie...
Niestety tak, wspaniale to zauważyć i zmienić nawyk. Pozdrawiam serdecznie!
Znam ludzi z najbliższego otoczenia którzy nie chcą pracować by zrozumieć działanie naszej swiadomosci i podświadomości. Przejawia się to ciągłym obrzydzeniem życia innym. Poza tym szycie intryg obmawianie, napuszczanie na innych. Myślę że tacy ludzie nigdy nie będą mądrzejsi , chcą trwać w swoim świecie, świecie nienawiści , zazdrości, zwyczanego chaosu i chamstwa!!!
Powiem tak. Ci ludzie są częścią twojego świata właśnie.
Zauważyłem u siebie że wokół mnie jest zawsze jakaś liczba takich trolli. A gdy jeden gdzieś się oddali to w mym życiu natychmiast pojawia się następny w jego miejsce. Staram się być neutralnym a wręcz przyjaznym. One te trolle są bardzo mściwe i za oko urwą cały łep
@@boryskrzeszewski4484to znaczy, że masz sporo do przerobienia bo te osoby są dla nas lustrem..😏
@@michul0007 to nie do końca jest prawda tylko, że krzywe lustra przyciągają więcej uwagi...
@@boryskrzeszewski4484 Czytając twoja odp. dostrzegłam założenie że jak jeden trol odchodzi to natychmiast drugi pojawia się. Zakładasz że tak będzie więc jest - prawo założenia.
Uwolnij myśli - jak odejdzie to miejsce po nim zastąp kimś fajnym przyjacielem
Chyba trafiłeś na narcyzów, tzw strzygi. To sztuczne twory😂 stworzone by niszczyć, manipulować i doświadczać bez granic i konsekwencji jak zniszczyć.
Od razu widać, słychać, że jesteś informatykiem. Dobre porownanie.
Tak, mądre ale jak trudno to wykonać i opanować ten wku..w
To jest problem bo często zanim zdążymy pomyśleć nasze mechanizmy wyuczone ju działają i.... jedziemy z kłótnią np
Bardzo ciężkie na początku do wykonania ale zauważyłam że mozliwe 👍
Teraz wystarczy przyzwyczaić swój mózg do takich reakcji i działania
To jak tresura samej siebie
Wspaniałości 🌿🌾🌿
Dzięki za komentarz. Jest technika, którą nazywam "medytacja po bitwie". Jeśli nie udało się nam zauważyć, że wpadamy w autopilot, to równie wyzwalające jest obserwowanie szaleństwa w nas PO nerwowej akcji. To również uwalnia napięcia i pomaga nie dać się wyprowadzić z równowagi w przyszłości. Pozdrawiam serdecznie!
@@AkademiaPrzyZiemi
Dziękuję bardzo 😉👍
Ja to sobie opisuje jako dystans i pokorę. Jeśli masz dystans i pokorę do swoich emocji, zwłaszcza tych gorszych to dajesz sobie przestrzeń do ich opanowania i odwrócenia swojej reakcji. Zamiast bronić się i tym samym dać się wyprowadzić z równowagi i otworzyć się na wpływ z zewnątrz, przepuszczasz emocje przez siebie (lub jak kto woli omijasz je) i skupiasz się na racjonalnej odpowiedzi na przyczynę tych emocji.
Największy problem to wypracować w sobie nawyk do rozbrajania nagłych sytuacji wyprowadzających nas z równowagi. Presja czasu jest w tym przypadku naszym przeciwnikiem a wiele branż wykorzystuje mechanizm presji czasu na naszą niekorzyść.
Dziękuję! Pozdrawiam serdecznie :)
Podoba mi się to co Pan napisał
Pierwszy raz tu zajrzałem i zasubskrybowałem 🙂🖐️
Dzięki za wiedzę przekazaną na filmie od dawna szybko się denerwuję, łatwo mnie wyprowadzić z równowagi spróbuję się wyuczyć tej metody 👍
Jednak czasami warto coś z tej górnej warstwy wziąć, poczytać, popracować nad sobą. I wtedy pojawia się ten moment jak przy nauce jazdy samochodem, nagle "pstryk" i działa. Wczoraj spotkałam osobę która wiele lat temu wyrządziła mi krzywdę a we mnie pojawiło się tylko to uczucie obserwacji, nic więcej, zero emocji. Pięknie pan to przedstawił i opowiedział, poukładał pan moją wiedzę. Teraz wiem, dlaczego wiem😊
Są dwie strony zycia, miłość i strach, wybór leży w naszych rękach, wartościowy materiał, dziękuję i miłego dnia dla wszystkich ogladajacych❤❤❤ i dla pana tez oczywiscie❤❤❤
Bardzo, bardzo dziękuję! Pozdrawiam serdecznie :)
Największe wyzwanie to wybrać to coś dobrego. Zawsze mamy wybór i często wiemy co jest dobre a zdarza się że mimo to wybieramy to złe. Jesteśmy ludźmi i niestety jest to naszą cechą, lecz każdy wysiłek aby iść w stronę dobra jest na miarę złota!
Tak. Czasem musimy dogłębnie poznać, że zło nas nie spełnia i prowadzi do nieszcześcia. To trwa. A potem zaczynamy powoli ze znacznym wysiłkiem "zapierać się siebie" i wybierać drogę miłości i wybaczenia. Potem wten wysiłek jest radością wysiłku wchodzenia na piękną górę i idzieny z ochotą :)
@@eresanto 🙏🤍
W punkt!
W tym natłoku wiedzy,która sama z siebie rozregulowuje...to jest w punkt....zgadzam się ze zdaniem na początku ,że jest to najpotężniejsza metoda...nareszcie z przyjemnym spokojem wysłuchałam podcastu...pozdrawiam 👋
Jesli ktos sam dotarl i zrozumial jak to funkcjonuje poprzez swoje doswiadczenia i przeżycia, zbierajac informacje po drodze.
Ciesze sie ze tu trafiłem. Bede korzystal z tego filmiku przekazujac ta wiedze/swiadomosc w tej postaci innym. Dziekuje Ci i jak uloze swoje sprawy mam nadzieje ze znowu wpadnie mi do glowy Cie poznac. Pozdrawiam serdecznie!!!
W pięknym miejscu mieszkasz😊ono ma wpływ na całokształt kim jesteś👍Pozdrawiam
Dziękuję za przypomnienie tego co juz wiem, ale o czym zapominam wlasnie poprzez działanie otaczajacego świata oraz jescze nie przeprogramowany do konca umysł.
Świetnie wyjaśnione! Na pewno spojrzę na to od tej strony. Dziękuję!
Uwielbiam Twoj głos, ma swietna energie. OD razu po 20-30 skeundach mnie uspakaja i wrzuca na taka flaute emocjonalną :)
Dziękuję, temat bardzo ciekawy, do praktycznego przetestowania. Intuicyjnie czuję. że metoda działa :)
Wow nie samowite opisuje skutki wieloletniej medytacji piękne 100% prawdziwe wow
wow,wow,wow, hau,hau,hau, srutu tutu majty z drutu.
Mike Tyson powiedział, że kiedy myśli o sobie, że jest KIMŚ to jest go bardzo łatwo zranić, a kiedy myśli, że jest nikim, nikt nie jest w stanie zająć mu za skórę
Ma to jakieś przełożenie na ring, jak myślisz?
@@OldieCatchma znaczenie,on byl jest delikatny mentalnie mozna go zranic,ale jak on wylanczal to myslenie i skupial sie tylko na boksie czyli glowa robi to co najfajniesze niezajmuje sie zlymi zdarzeniami to wtedy nikt niewyszedl z ringu o wlasnych siłach
@@workman3129 dzięki za odp
@@OldieCatch Tak, Tyson często mówi, że jeśli włączyłby emocje czy to te złe jak złość czy dobre to z góry skazany jest na przegraną, jak znajdę ten wywiad to tutaj podeślę.
@@prm-gx1tr tak tylko często widać że jest zły naprzyklad wtedy jak ugryzł ucho napewno był zły i wściekły a co do wywiadu to wyślij jak znajdziesz 😅
Próbowałem tego sposobu, ale jakoś nikt nie potrafił mi tego wytłumaczyć właśnie w takim przekazie, którego pan używa. "Nie stajemy się gniewem, jesteśmy obserwowatorem gniewu". To jakbyśmy świadomie podchodzili do danej emocji nie stwierdzając że, "ale, ku*** jestem zły", ale raczej "jestem zły ponieważ stało się to czy tamto". Teraz będzie łatwiej. Dziękuje
Nie. Nie jesteś zły. Ty czujesz złość to różnica zasadnicza
@piotrflorczak 271 Polecam Ci książki i wykłady Mooji i Eckharta Tolle. Pomoże Ci zrozumieć wiele rzeczy i zastosować w życiu z pozytywnym efektem,
Super filmy, mozna Pana sluchac godzinami. Bardzo dziekuje i pozdrawiam serdecznie z Rattenberg.
Ja mam teraz taki nerwowy okres w życiu, który trwa już ponad rok. Miałem stresująca pracę w której byli ludzie, którzy mi po prostu nie odpowiadali, nie czułem przy nich spokoju, ale tak to już jest w pracy. Nie spotykamy ludzi tylko takich, których byśmy chcieli. Teraz siedzę na wolnym już parę miesięcy bo postanowiłem odpocząć, ale nie potrafię. Ciągle jest we mnie stres, nerwy. Staram się to obserwować i pracuje nad tym, ale często przychodzi moment, że o tym zapominam, odpala się u mnie krótki lont i wybucham; czy jadę samochodem, czy stoję w kolejce w sklepie - jestem rozdrażniony i zdenerwowany. Wykańczam już samego siebie. Moja głowa jest pełna negatywnych myśli i jestem zwyczajnie zmęczony sobą. Chwilę spokoju odnajduje tylko kiedy jestem w swoim domu, przy swojej kobiecie lub dziecku. Wydaje mi się, że czasami nie pasuje do tego świata, chyba mam problemy żeby zaakceptować pewne rzeczy. Przecież nie mam wpływu na wszystko i nigdy nie będę miał. Teoria niby jest, ale jednak praktykowanie tego często przychodzi z wielkim trudem. Pozdrawiam.
Krople z dziurawca, gdy nie będzie już słońca❤❤
@@ewasaw5191 witam, a co to takiego? 🙂
To co opisujesz wygląda na nerwicę.. ja bym wzięła lek, żeby to wyciszyć. Mi pomógł w podobnym rozstroju i sytuacji i jestem przekonana, że bez leku bym nie dała rady. Pół roku pobralam, i weszłam na lepsze tory. A co do pracy, to niestety standard. Dasz radę, zmienisz robotę i będzie lepiej. Powodzenia...
@@MalgorzataUrsynow o jakim leku piszesz?
Dobrze że masz środki żeby siedzieć na wolnym. Pozdr
Nie żyjemy w próżni. Pan radzi by zachowywać stoicką postawę wobec zdarzeń, które wywołują naszą negatywną reakcję, wychylają wskazuwkę naszego systemu. Całe życie bardzo starałem się wstrzymywać ze staniwczymi reakcjami na czyjeś przykre zachowania, które były całkowicie nielogiczne i nie zasadne. Wierzyłem że z czasem wygra taka zwykła ludzka inteligencja, tymczasem ludzie są podli i toksyczni. W pracy awansują tylko ludzie kłótliwi, rozpychający się łokciami, przypisujący sobie zasługi innych i zwalający błędy na innych. Chciej skupiać się na pracy, to twoi współpracownicy zrobią wszystko by zrujnować twoją reputacje i byś się nie wyróżniał. Z drugiej strony od przełożonych też nie masz co liczyć na choćby docenienie twojej pracy. Staniesz się ich kozłem ofiarnym. Może nie brak wśród ludzi dla których wykonuję prace, takich którzy widzą z czym się zmagam, nawet u swojego pracodawcy, i wyrazów uznania. Ale to nie jest codzienność. A corzienność to wspólpracownicy, wypłatabetc. A w zasadzie stoicka postawa, do hakiej pan zachęca to przepis na katastrofę w każdym aspekcie życia. Mam dwie siostry i liczne kuzynostwo, s wszelkie postawy dopasowywanua się i nie bycie kłótliwym w perspektywie czasu spotkało się u znacznej części najblizszej rodziny z otwartą pogardą i słuchaniem niemal w twarz że jestem życiową porazką. Podsumowując, Pana rady sa dobre tylko pod warunkiem że jesteś bpewien że otaczasz się dobrymi i madrymu ludzmi.
A to jest prawda, jak się trafi w towarzystwo takich wampirów, to z człowieka prędzej czy później robi się kłębek nerwów, choćbyś był mnichem tybetańskim. Jeżeli mogę coś doradzić, to rozejrzyj się za inną pracą i/albo ogranicz kontakty z tymi którzy mają do Ciebie taki stosunek do minimum (lub zerwij je całkowicie). Szkoda życia i zdrowia na tkwienie w bagnie. Oczywiście to tylko sugestia, decyzja należy do Ciebie. Trzymaj się i pozdro
@@fleshdrone1998rada bardzo dobra, bo czasem choćbyś był niewiadomo jak w porządku osobom, nie zmieni to innych, bo to nie w tobie jest coś nie tak tylko w innych. A gdy zaczynasz w to wątpić, to czas się ulatniać. Pozdrawiam również serdecznie
Poniekąd rozumiem o czym Pan pisze. Jako osoba z wadą słuchu często spotykam się z niezrozumieniem, pogardą i brakiem szacunku ze strony innych. Zaczęło się w szkole, później gdzieś to wychodziło też w pracy, w relacjach koleżeńskich itd. Przez wiele lat żyłem w złości i frustracji że mnie to spotkało. W pewnym momencie uświadomiłem sobie że moja złość ( choć uzasadniona) krzywdzi przede wszystkim mnie. Świat nigdy nie był i nie będzie sprawiedliwy, ale o tyle ma szansę stać się lepszy o ile my będziemy lepsi. Złość i frustracja niszczy przede wszystkim skrzywdzonego, to stanu rzeczy nie zmienia a skrzywdzonego pogrąża w jeszcze większej złości i beznadziei. Ta destrukcja z kolei obniża naszą jakość życia i tak ta spirala się kręci. Szkoda na to czasu i energii. Możemy mieć kontrolę nad naszymi emocjami i warto nad tym pracować. Wtedy niesprawiedliwość aż tak nie boli, a progres w życiu idzie dalej do przodu. Żeby być pewnym swojej racji nie potrzeba nam osób trzecich. Niestety każdy pije do siebie, i próba szukania zrozumienia u innych jest bezcelowa, bo to trochę tak jakbyśmy nasze działania uzależniali od aprobaty innych. Jeśli jest Pan pewny swoich racji i uczciwości to powinno wystarczyć. Nie ma większej nagrody od spojrzenia w lustro i móc sobie powiedzieć że działałem uczciwie. Pozdrawiam i życzę siły do mierzenia się z trudami codzienności ;)
@@wiktorem844Bardzo dobrze napisane.
@@TheWiban osobą
Z wielką przyjemnością się Pana słucha. Bardzo Dziękuję 🙏
Zauwazylam juz dawno,ze jak byly duze problemy to zaczelam byc na to,, obojetna ,, i co ma byc to bedzie i o dziwo problemy same sie rozwiazaly ,fakt ze to troszke trwalo ,wiec teraz mowie sobie ,,olac to,,
Pragnę się tego nauczyć.
Poddać się woli Boga, wtedy mamy spokój. Ponadto spokój przychodzi z wiekiem. ❤❤
Bardzo wartościowa wiedza! Sam od wiele lat zmagałem się ( teraz już trochę mniej ) z tzw autopilotem. Ciągłą biegunką mentalną, przez którą nasze życie płynie gdzieś zupełnie obok nas i np jadąc samochodem z punktu A do B, zdarza się, że nawet nie pamiętamy tej drogi i dziwimy się, że już jesteśmy na miejscu. Też nagrałem o tym niedawno film :)
Super że poruszyłeś ten temat ja bym uruchomił na twoim miejscu taki cykl i nazwał go niezapominajka bo są to rzeczy o których niby się wie niby pamiętamy ale nie wdrażamy a potem jest tak jak w tym przysłowiu czegoś głupi ? Boś biedny, czegoś biedny? , boś głup😁i
Dzięki pozdrawiam
PS dobry przykład z tą łodzią i z wahadłem ale z łodzią jeszcze lepszy . Pewnie chodziło ci o to choć tego nie dopowiedziałeś że gdy łódź na wodzie się hybocze to nieświadomie panikując w takiej sytuacji sprawiamy że nalewa nam się woda, a potem jeszcze jesteśmy źli że "dupa mokra"😂 dlatego warto jest spojrzeć na to z perspektywy żeby wyjść z takiej sytuacji z suchymi gaciami i nie zasilać przyszłych tego typu zdarzeń 👋👋🤜🤛👍
Przejrzyście, zwięźle i konkretnie przekazana wiedza, jestem bardzo wdzięczna za to i życzę życia w zdrowiu.
Piękne zaprezentowanie w skrócie buddyzmu theravadyjskiego i filozofii stoickiej nie mówiąc nawet o nich z nazwy ;)
Komentarz dla zasięgów.
Już de Mello pisał coś w tym stylu. Jesteś niebem które jest zawsze niebieskie, czasem są na nim chmury, deszcz i burze, ale jest też słońce i ładna pogoda. A ty jesteś zawsze niebem i zawsze niebieski
😅😊🎉❤Świetnie. Wspaniałe Królestwo niebieskie .
Bardzo mądry i bogaty materiał. Pracuje nad soba od długiego czasu i jak złość, irytację, gniew, euforię (której praktycznie nigdy nie czuję) jest dosyć łatwo opanować i faktycznie spojrzeć na to z boku, tak przed lękiem nie potrafię uciec. Nie potrafię go zaakceptować popatrzeć na niego z innej strony. To jest coś co potrafi zniszczyć wszystko na co pracowałem np kilka dni. Lęk prowadzi mnie w okropne miejsce gdzie znów dopada mnie całkowita niechęć do działania, zero kreatywności, izolowanie od innych do tego stopnia że potrafię nie wychodzić z domu praktycznie w ogóle przez 2/3 tygodnie. Uciekam wtedy w gry komputerowe, skrolowanie tiktoka, wszystko co odcina mnie od samego siebie żeby nie musieć przebywać ze swoimi myślami.
Pozdrawiam wszystkich, którzy walczą o siebie mimo, że jest to cholernie nierówna walka.
Bardzo dziękuję! Czy lęk dopada Cię, gdy masz niższy poziom energii, "ducha", czy niezależnie od tego? Zerknij na te ćwiczenia: th-cam.com/video/aBnI5S_4Xek/w-d-xo.htmlsi=V5Na-7_o2ip-7p12 Widzę to samo u siebie. Lęk jest trudny, ale wtedy aktywność fizyczna, sprawy fizjologii (wit. D, jod) mi pomagają. Pozdrawiam!
O tak,to jest bardzo nierówna walka.
A jednak jesteśmy i walczymy.To bardzo dużo.
Świetny człowiek! Polecam kanał Aron home tam Aron dzieli się podobną prawdą, niech obfitość zaistnieje w Waszej wspólnej przestrzeni jak i Wszystkich widzów, ludziom na planecie 🙏🙏💕💕💕💕
I dla Ciebie obfitości spokoju i wszystkiego co wywoła uśmiech na twojej twarzy ❤
Dziękuję bardzo za cenne informacje ❤❤❤
Dzekuje Panu za te bezcenne informacje ❤- 🙏
Jestem taksówkarzem od 20 lat. Mam to opanowane do perfekcji 😊😊😊
😂
Bardzo konkretne , prawdziwe informacje , warto wziąć do serca ❤
👏Dziękuje bardzo za świetny materiał. Pozdrawiam pięknie 👏
Wszystkiego tego uczy buddyzm i jeszcze więcej.Polecam
Wszystkiego tego uczy Jezus i jeszcze o wiele więcej. Tym bardziej, że sam pomaga i prowadzi. Polecam iść Drogą prowadzony przez Stwórcę, a nie samego siebie.
Póki co nie dostrzegłem istotnej różnicy w naukach Jezusa i Buddy. Jestem przekonany, że żyli w tej samej rzeczywistości Umysłu Buddy / Świadomości Chrystusowej i w zależności od poziomu zrozumienia ludzi, od kultury, języka, nauczali. Pozdrawiam serdecznie!
@@AkademiaPrzyZiemi Pięknie pokazał różnice Gracjan w jednym ze swoich filmów. Bezgraniczną Miłość włącznie z oddaniem za nas wszystkiego. Absolutnie wszystkiego. I jeszcze parę innych rzeczy.
@@dariuszgoralski856tylko ta DROGA ❤❤
@@dariuszgoralski856 Najzabawniejsze jest to, ze buddym powstał ok. 500 lat przed Jezusem, więc nie widzę powodów do pójścia przez życie ze stwórcą.
Dziekuje! Jaka madras, prosta praktyka.
Nie ważne co Ci się przydarza,ważne jak na to reagujesz. Super odcinek, pozdrawiam
Odkad biegusy przejely kontrole nad ogrodem powyzsza .madra technika stala sie zbedna i pozostaje w stanie uspienia ale za przypomnienie i logiczne omowienie dziekuje solennie.Pzdr.
Mnie osobiście udało się kilka razy poobserwować jaka jest moja reakcja na różne stresowe sytuację, jest to trudne bo w stresie człowiek nie myśli tylko działa tak jak mu podpowiadają wyuczone mechanizmy tzw skrypty. Ale gdy uda się jednak, to polecam bo działa 👍
Dzięki! Nawet jedna obserwacja może być przełomowa, bo pokazuje automatyzm naszego działania i pokazuje, że istnieje droga wyjścia z automatyzmu. Piękne dzięki i miłego dnia!
@@AkademiaPrzyZiemi Również pozdrawiam i życzę wytrwałości w przekazywaniu że można żyć lepiej i zdrowej
Jedna moja znajoma, uswiadomiła mi, że w chwilach lęku i niepokoju, obaw ludzie intuicyjnie łapią się za głowę rękami albo dosłownie stają na głowie, żeby uspokoić emocje.
Czy Pan jako autor tego filmu mógłby nam powiedzieć w kolejnych filmach coś więcej na temat takich podstawowych praktyk uzdrawiajacych poprzez pracę z ciałem lub wysiłek fizyczny? :)
Dzięki za przypomnienie 😊
Dobrego dnia ☀️
Świetna dawka wiedzy uwalnianie przepuszczanieemecji praktykuje od ponad tygodnia ❤
Super wykład. Pozdrawiam i dzękuję.
Cieszę się i dziękuję za dobre słowa! Pozdrawiam
Bardzo Pana szanuję i dziękuję za Pana pracę. Pozdrawiam.
Jestem pod ogromnym wrażeniem Pana wiedzy i tego jak to Pan tłumaczy . Od jakiegoś czasu wprowadzam to do swojego życia intuicyjnie. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Super 😊 przekaz 💞
Spokój, to nasza Moc wewnętrna 🥰
Pozdrawiam serdecznie 🌾🕊
Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję. Od dziś subskrybuję. Wrócę do starszych nagrań. Oprócz merytorycznie b.ciekawej treści, pięknie się słucha. Tembr głosu, tempo wykładu i cudna okolica lasu. Od miesiąca ćwiczę tajqi na Śląsku. To nie przypadek, że tu trafiłam. Pozdrawiam. 😊❤
Bóg zapłać algorytmowi, komentarzem lajkiem i subem :D
Plus 1
Stoicy mieli rację. Jak zwykle. W sumie sam nieświadomie tę ,,3 drogę'' stosowałem. Dziękuję za film
Zajrzyj do Arystotelesa, a uznasz stoikow za rzemieslnikow przy Mistrzu!
Ksiazka "Jakimi rzeczy sa" od Ole Nydahl tez jest dobra. Dzieki za wideos i pozdrawiam serdecznie!🤗
Dziekuje, wykorzystam❤
Dziękuję za podzielenie się tą mądrością. To faktycznie jedna z najcenniejszych lekcji. Pozostając w temacie, jeden z ojców pustyni pytany przez młodego mnicha o radę, gdy męczą go złe, uporczywe myśli i lęki powiedział: "wytrwaj w piekle i nie rozpaczaj". Tak jak Pan zauważył, to piekło, które sobie fundujemy w końcu przejdzie. Wyczerpie się samo jesli nie będziemy go karmili. To moc, którą ma każdy z nas, choć nie jest ona uświadomiona i na początku dość słaba. Ale z czasem wszystko jest możliwe. Mi pomaga też postawa, w której takie stany traktuje jako nieoświeconą część siebie, która ma swoją rolę do spełnienia. Jest pewnym mechanizmem ochronnym, która nam służy. Jednak przez sposób w jaki żyjemy, przez nasze trudne doświadczenia ten mechanizm traci harmonie z resztą umysłu. Dlatego pozwalam tym stanom być, wysłuchuje je jak przyjaciel, a więc w duchu zrozumienia i współczucia by tę harmonie odzyskać. To zapobiega negowaniu emocji takich jak gniew, strach czy nawet lęk i niepotrzebnemu karmieniu ich. Oczywiście nie zawsze mam tyle wewnętrznego spokoju, że być neutralny i życzliwym obserwatorem dla nich. Wtedy wraca stary człowiek. Ale zostaje coraz krócej.
świetne nagranie, dziękuję!
Świetny materiał ale również komentarze są ciekawe😉👊
Ujal Pan w slowa to, co u mbie jest automatyczne, dzieki❤
Super wiedza wyjaśniona w bardzo prosty sposób.
Czekam na następne odcinki w tej tematyce🩵
Dziękuję za motywację. Będą, będą! :)
Dziękuję.
Przebywanie w punkcie zero , fajna technika dziękuję 🍀
Zawsze można wchodzić w radość i akceptacje to nas podnosi w rozwoju duchowym ❤
Bardzo mądry życiowy przekaz💚💚💚
Bardzo dziękuję za miłe słowa, pozdrawiam serdecznie!
Dziękujemy.
Dziękuję, Dziękuję 😊❤
Fajny Chłop 👍🏽
Witam...jak zwykle ważna wiedza...osobiście właśnie jeżdżąc autem zauważyłem że to właśnie tak działa. Dziękuję i zdrowia życzę.
To jest bardzo trudne do zastosowania! Mi się pierwszy raz udało nie wkręcać w emocje i ocenianie ok. rok po poznaniu tej zależności, pół roku po nauczeniu się "uwalniania" emocji z ciała i dwa miesiące od rozpoczęcia codziennej medytacji. Wcześniej zawsze trudne sytuacje porywały mnie jak nurt rwącej rzeki a tym razem patrzyłem na sytuację "z boku" i reagowałem spokojnie jak człowiek z rozumem i wolną wolą.
Bardzo interesujący film. Warto było obejrzeć.
Dziękuję, cieszę się, pozdrawiam!
Technika uwalniania emocji sie klania.
Dzięki za informacje 👍
Bardzo ciekawy wykład, podany poprawną polszczyzną. Wykorzystam wskazówki. Dziękuję.
Tak.Teraz to jest rzadkością.
Nie trzeba nic robic, wystarczy byc w stanie spokoju zawsze bo tam tylko prawda się utrzyma a reszta się rozpuści
Super materiał. Kapitalnie to przekazałeś.
Polecam również wykłady Mieczyslawa Bielaka. Mówi o tym samym.
Dziekuje 😊 jestes nie tylko mądrym ale też dobrym człowiekiem
Pozdrowienia z USA
Jezus mowil o niestawianiu oporu bo im wiekszy opor tym wróci to z wieksza sila.. I tak sie krecimy a bez nadawania znaczen czemukolwiek wszystko jest tak samo wazne i niewazne zwlaszcza rodzina🤭 o czym jezus tez mowil "a któż to jest moja madka" nie stawiany oporu i przeplywamy przez wszystko odpuszczajac 😊❤ uff czasem ciezko powodzonka nam wszystkim😊
Tak, "nie stawiaj złu oporu" jest niezwykle inspirujące! Ostatnio chłonę Tołstoja, m. in. "Królestwo Boga w tobie" - ta zasada Jezusa jest sednem wspomnianej książki. Dziękuję! Pozdrawiam serdecznie
@@AkademiaPrzyZiemiTo ogród w którym zaśiewamy/ i kupców batem wyganiamy tych w kieckach😅😅 od ciemnogrodu gipsu i żelastwa , straszenia wiary . żeby się ludziska strachali. bo strachem manipuluje się nawet dzieci przykre to mojej córki tatę straszyli zającem nie wiem czemu" śpij bo przyjdzie zając" do głowy by mi nie przyszło bać się zająca ; )