Elegancko wytłumaczone, zachęcam w takich podcastach do jak największej liczby porównań takich jak porównania do budżetu domowego oraz do przekładania wszystkiego na prosty język. Pozwala to na udostępnianie podcastu dalej z nadzieją, że zostanie on wysłuchany i zrozumiany! Uprzejmie dziękuję za prowadzenie tego kanału i życzę dużo zdrówka i motywacji do dalszej działalności.
To jest akurat zdradliwe, bo w budżecie państwowym dłużnik jest jednocześnie emitentem waluty i sam sobie spłaca dług krajowy, a w budżecie domowym tak nie jest :) trzeba te porównania stosować ostrożnie
To jest kontent, którego brakowało w Polsce. Sytuacja finansowa Polski przedstawiona w prosty sposób żeby każdy człowiek zrozumiał i mógł sam zdecydować jakie kroki dotyczące swojej przyszłości finansowej podjąć.
Super materiał! Myślę podobnie, że warto być optymistycznym a propo spadku inflacji. Jedynie pytanie, czy uważasz scenariusz drugiego szczytu w perspektywie 12-18 miesięcy za prawdopodobny? Mimo wszystko na 2024 jest wrzucone sporo gotówki na rynek, również mieszkaniowy. Co do tego typu rzeczy lubię się wspomagać Twoją opinią, która wynika z suchych faktów i liczb :)
Dziękuję, Robercie! Drugi szczyt może nadejść, a ja nie wiem, bo szklanej kuli nie mam. Bardziej sugestywne jest dla mnie to, że FED utrzymuje wysokie stopy procentowe, co sugeruje, e wanie tego się spodziewają.
Hej, czy mógłbyś powiedzieć coś więcej o tym słynnym wyjęciu z OFE? Wiem, że to nierozerwalnie związane z polityką, ale chodzi mi o kontekst ekonomiczny :)
Hej! Tak, w skrócie - w 2014 roku PO "wyciągnęło" około połowy środków z OFE, wybierając te, które były zainwestowane w obligacje skarbowe. Umorzyło te obligacje, zmniejszając dług publiczny, ale jego część sprzedało, uzyskując więcej środków do budżetu (na wydatki, w tym obietnice wyborcze). Środki z OFE przeszły na "środki" (zapis) na subkontach w ZUS.
Dzięki za super material. Pamiętam ( a także można łatwo znaleźć #budzetbezdeficytu) męża stanu który planował budzet bez deficytu i szumnie go ogłaszał. Ja wiem nieprzewidywalne okoliczności itp ale fajnie wyszło był taki plan na 2020 rok 😂
Tak, fajnie wyszło, bo wyszedł rekordowy (ukryty) deficyt. W ogóle bawi mnie reklamowanie budżetu bez deficytu w kraju, w którym prawie nikt nie rozumie deficytu :P.
Dzięki za interesujący i przydatny odcinek, dobrze omówiony temat, informacje i dane przedstawione w sposób zrozumiały🙂👏👍 Rządzącym nie ufam, trochę się przejmuję wzrastającym długiem, ale uważam, że w najbliższych latach raczej Polska nie zbankrutuje
Bardzo ciekawy i fajnie zrobiony film. Poczułem co prawda pewne pstryczki w stronię środowiska "wolnościowego" i nie wiem czy były super konieczne. Ale mimo wszystko podzielam twój pogląd.
Dziękuję. Pstryczki w stronę środowiska wolnościowego były w tandemie z pstryczkami w stronę środowisk lewicowych, więc każdemu dostało się po równo. Gdy słyszę populizmy, to lubię im trochę przeciwdziałać (na tyle, na ile potrafię).
Gość usprawiedliwia zajumanie pieniędzy z OFE w 2014 i sugeruje kolejne zajumanie z OFE, a ty nazywasz to wybitnym. Widzę w pełni świadomego obywatela.
@@TheMarkow77 No zaraz umrę ze śmiechu. W jakim momencie usprawiedliwiłem zagarnięcie OFE? Przecież mój ton był krytyczny a na blogu czesto krytykuję sposób, w jaki to zrobiono. Do tego ja nie sugeruję zajumania z OFE, tylko piszę, co może zrobić MF. Myślisz, że oni tego nie rozpatrują? :P
@@Inwestomat Mam rozumieć, ze określenia typu "perpetuum mobile" i zaraz potem "świetny ruch" w odniesieniu do tego co PO zrobiło w 2014 roku to jest ten krytyczny ton?
@@TheMarkow77 Czy słyszałeś o czymś takim jak "kontekst" i czymś takim jak "przenośnia"? I chyba nie załapałeś ironii, tak, jakby to był 1 mój podcast, którego słuchasz.
Materiał bardzo dobry, mam uwagę natury nazwijmy to technicznej - na grafice masz panoramę Warszawy, które jest delikatnie nieaktualna, widać budowę Złotych Tarasów, które ukończono w 2007 roku. Może warto zaktualizować zdjęcie, bo jeszcze widzowie pomyślą, że tak wygląda teraz nasza stolica :-)
Podcast solidny. Warto wspomniec że pieniadze z pomocy socjalnej wracaja w duzym stopniu do panstwa, poprzez vat czy podatki firm ktore zarabiaja na konsumpcji. Ta pomoc jest na tyle mala ze one sa konsumowanie przez wiekszasc ludzi. Osobiście je inwestuje, ale paradoks polega na tym ze obecnie kupuje obligacje skarbowe za te pieniadze ;)
Dzięki! Tak, ale nie tylko środki z pomocy socjalnej wracają w ten sposób. Środki z inwestycji mogą wrócić jeszcze bardziej: patrz - lepsze drogi, więcej firm/kapitału zagranicznego/jeszcze więcej podatków.
Co do OFE, ZUS jest dużo tańszym zarządzającym funduszami niż te instytucje. Natomiast "zabranie" od nich reszty pieniędzy raczje nie wchodzi w grę, bo przecież większość ich aktywów to jakieś papiery wartościowe prywatnych podmiotów
ZUS to piramida finansowa i czarna dziura będąca w stanie pochłonąć każde pieniądze. A co do zabrania reszty kasy z OFE, ty mówisz, że się nie da, a socjaliści (są w wielu partiach) na to - przytrzymaj mi piwo 😂
Prawdopodobnie każde pokolenie tak narzeka na młodzież. Żeby trochę pozytywów dodać, to ostatnio do mojej firmy przyszło 2 młodziaków (22-23 lata, jeszcze na studiach), którym naprawdę zależy i "się chce" w pracy,
"Dzisiejsza młodzież lubi luksus, ma złe maniery, nie uznaje żadnych autorytetów i nie ma szacunku dla starszych. W naszych czasach dzieci stały się tyranami. Nie są posłuszne swoim rodzicom, zbyt szybko jedzą i tyranizują nauczycieli". - Arystofanes, 423 p.n.e. 😉
Nie ma sensu, najlepiej jak to planował kiedyś prezes NBP ( no i innych banków centralnych ) kupić obligacje przez bank centralny i je umożyć bo przecież bank centralny może mieć stratę i co z tego ( np. w tym roku 36 mld i nie ma problemu- jakby tam były 3 zera więcej to przecież też żaden problem).
Spłacalny w sensie, że gdyby władza postanowiła, że można mniej wydawać, to mogłaby zacząć go spłacać (nie tylko odsetki, ale też nominał). Zauważ, że Szwecja sukcesywnie spłaca swój dług (od wielu lat).
20:20 Czyli krotko mowiąc, nasza relacja długu do PKB, oparta jest w zasadzie w sporej mierze o budowlankę którą utrzymujemy biorąc sobie kredyty na 30 lat. Ciekawy jestem, na ile ta proporcja by sie zmieniła, gdyby nastąpił krach na tym rynku i zniknęły by programy deweloper+. Czy ktoś z oglądających wie może jakie są konkretne składowe polskiego PKB?
@@Inwestomat No właśnie. Na czym oparte jest polskie PKB, w rozgraniczeniu na konsumpcję, usługi i produkcję i jak te proporcje mają się do innych krajów jak Czechy albo Niemcy? Bo chodzi mi o to że może PKB jest wysokie, ale czy może wystąpić sytuacja że sztucznie? Założyłem tak ze względu na widoczne sztuczne zawyżanie mieszkań, i korupcję w rządzie która skądś ma układ z deweloperami że o nich dbają. Wniosek tak zwany chłopskim myśleniem :D Błędny? Obecnie Dubaj czy Chiny też mają sytuację, że budują żeby budować bo to właśnie podnosi PKB ale to sztuczne. Coś jakby porównać pl i inny kraj o takim samym PKB - ale skład tego PKB, byłby taki że w jednym kraju byłby oparty i konsumpcję a drugi o produkcję i to dwie różne siły napędowe gospodarki. Nie wiem czy dobrze myślę?
Jeszcze jedna sprawa, PKB nie spłaca długów! Tylko budżet! A jak wiadomo większość naszego PKB to kapitał zagraniczny! A oni nie będą spłacać naszych zaległości!
Jeśli chcemy dotrzymać kroku albo wręcz wyprzedzać inne kraje w tempie rozwoju to niestety dług jest formą finansowania tego wyścigu. Problemem jest jak wykorzystujemy te pieniądze. Programy socjalne może i stymulują popyt wewnętrzny ale moim zdaniem są inne lepsze sposoby na wydanie tych pieniędzy. Co do ochrony zdrowia to nie zgodzę się z Mateuszem, że zwiększenie wydatków cokolwiek poprawi. Lekarzy nam nie przybędzie, pielęgniarki tych pieniędzy nie zobaczą. Ta kasa pójdzie na dodatkowe przepłacone kontrakty. Niestety tutaj bez wieloletniej reformy i zmiany przepisów znaczącej poprawy nie będzie. Chociaż chciałbym się mylić.
Oczywiście, to samo powiedziałem w materiale. Dług jest złem koniecznym, ale ważniejsze jest to, co robimy z tymi pieniędzmi. A ja mówiłem, że zwiększanie wydatków na NFZ cokolwiek poprawi? Chyba teoretyzowałem :D.
Zdajesz sobie sprawę jak jak chorą konstrukcja było ofe? Pieniądze że składek, szły do ofe więc państwo musiało emitować obligacje. Ofe je kupowały za co pobierały opłatę 5% na start i 7% rocznie. Zarabiały tylko fundusze, budżet i Kolalski tylko tracili. Pewnie dało by się ofe naprawić, a nie likwidować. Nie mówię że nie, ale w takiej formie jak istniały nie nadawały się do niczego.
Wszystko to były wady ustawy o OFE i można było ją znowelizować tak, żeby nie zlikwidować tego filaru. Ale nie chodziło na naprawienie OFE tylko o zagrabienie tych pieniędzy a wady ustawy zostały użyte jako pretekst.
Jasne że przeksięgowanie się przydało, skoro nie wymyślili tak kreatywnego księgowania długu jak następna ekipa ;) jednak pisowskie: "przyszedł Tusk zabierze drugie pół ofe" jest poniżej jakości inwestomatu jak dla mnie
Nie zgadzam się, że w naszym kraju socjal rozleniwia. Od 2015 bezrobocie spadało, a liczba etatów rosła. Wydatki ludzi z tego socjalu zapewniają miejsca pracy, więc zwiększa się gospodarka.
Rozumiem, że wiesz, jak liczone jest bezrobocie? Sprawdź, ilu pasywnych zawodowo mamy wobec aktywnych zawodowo i jak to się porównuje z Zachodem. Jest "dramat" jeśli chodzi o liczbę pracujących dorosłych w Polsce. Bezrobotny jest tylko "zadeklarowanym bezrobotnym zarejestrowanym w urzędzie pracy", a nie osobą dorosłą, która nie pracuje. A co do wydatków z socjalu, które zapewniają miejsca pracy to piękna historia. Rozumiem, że środki na social tworzą się znikąd, więc zgodnie z Twoją teorią, Państwo powinno zwiększyć social, żeby stworzyć więcej miejsc pracy i jeszcze bardziej pchać gospodarkę do przodu. Ciekawe, ale bardzo trudne do udowodnienia.
Dzięki za materiał! Bardzo je sobie cenię. Wybacz jednak uszczypliwość, ale "ponad przeciętnie świadomy obywatel" powinien rozumieć, że niektóre obietnice wyborcze mogą wynikać także z realnych potrzeb ludzi. Nie twierdzę, że 13-tka, 14-tka czy 500+ to dobre rozwiązania, nie o nie tu chodzi, ale o wymowę niektórych fragmentów Twojego materiału. Jakbyś miał 1500 zł emerytury po 40 latach pracy, to byś inaczej odbierał to, czym jest 13-ta emerytura. Nasi dziadkowie mieli nieco inne możliwości inwestycyjne. Tak jak ludzie, którzy rodzą się dzisiaj w biednych, robotniczych rodzinach mają nieco inny punkt startu i inną świadomość. Życie społeczne jest bardziej skomplikowane i teksty o rozleniwionych, roszczeniowych obywatelach traktuję własnie jako w gruncie rzeczy typowy redukcjonizm "wolnorynkowca", przed którym się tak bronisz 😊 Obniżanie składki zdrowotnej dla JDG też jest kupowaniem wyborców. Podobnie jak likwidacja podatku Belki! Howgh!
Bardzo dziękuję! Nie można tłumaczyć głupich wydatków rządu tym, że ktoś ma emeryturę 1500 zł. Być może ma taką emeryturę, bo odkładał na nią mało? Poza tym - nie ma, bo emerytura minimalna wynosi w 2024 roku 1780 zł. Ja nie jestem wolnorynkowcem. Po prostu nie przekonasz mnie, że 14 emerytura uratowała komukolwiek życie. Dlaczego lewica nie będzie jeszcze bardziej szczorda? A likwidacja podatku Belki - jak widzisz - jest tematem dość przemilczanym. Poza tym czy kiedykolwiek za tym lobbowałem? Dla mnie to neutralne, bo pomysł i tak był dziwny/skomplikowany.
Nie wiem jaka potrzeba za tym idzie, ale skoro chcemy pomóc rodzicom naprawdę, to dajmy im po 1500 lub 2000 złotych. Dlaczego tylko 800 zł? Mam nadzieję, że nie jestem sam w tym, że widzę to całe rozdawnictwo jako patologię i formę niepotrzebnej redystrybucji. Rodzice sobie radzili bez 500+, więc po co im 800+, 1000+ czy 2000+?
A teraz doleje oliwy do ognia :-) Wyobraźcie sobie, że teraz połowa wierzycieli mówi - dobra, nie chce już ci pożyczać - wykup mój obligacje. To by zatrzęsło systemem 😊
No właśnie nie zatrzęsłoby systemem. Wiesz czemu? Bo obligatariusz to nie wierzyciel, a obligacje emitowane są na warunkach emitenta. W warunkach jest wyraźnie, czy i kiedy można zarządać przedterminowego wykupu. W przypadku Polski jest tak tylko dla długu detalicznego, który obecnie stanowi około 6% całego polskiego zadłużenia, czyli "tyle co nic" :).
@@Inwestomat myślisz że 6% nie zrobiło by wrażenia? Sam kupuję obligi, ale takie ryzyko jest na mojej liście argumentów za i przeciw inwestowaniu w dane aktywo.
22:50 Przedewszystkim postępującej w przyszłości degrendolady społeczeństwa. Jeżeli ludzie uważają, że inwestycja w przyzwoite pensję dla nauczycieli, wykładowców akademickich jest zbędna to chyba nikt nie uratuje tego kraju.
Rosnące koszty obsługi długu publicznego Polski wymagają uważnego zarządzania, ale samo zadłużenie nie jest problemem, o ile finansuje ono inwestycje stymulujące wzrost gospodarczy. Ufam polskim obligacjom i rządowi pod warunkiem, że polityka monetarna i fiskalna będą koordynowane w sposób wspierający rozwój gospodarczy, unikając jednocześnie deflacyjnych cięć wydatków. Ważne jest, by polityka monetarna sprzyjała niskim stopom procentowym, wspomagając tym samym obsługę długu i unikając restrykcyjnych środków, które mogłyby zaszkodzić wzrostowi.
Brzmi jakbyś lubił MMT. Nie mam problemu z MMT, bo - jak wiadomo - dług we własnej walucie to nie do końca dług/problem. Mam jednak problem z jakością wydawania środków publicznych i pewne wątpliwości co do tego, że większość z nich naprawdę rozpędza rozwój/inwestycje.
@@leonsjoperes7111 A kto to powiedział? Przecież któraś władza w przyszłości może zacząć je spłacać. Tylko z czego pokryje liczne obietnice wyborcze? Dlatego demokracja przy mało świadomym społeczeństwie może być... mało efektywna :).
@@Inwestomat To mnie po prostu zastanawia. Dziwi mnie fakt , że w ratach nie ma odrobinę kapitału a są jedynie same odsetki więc wygląda jakby miało to być nie spłacone. Pozdrawiam sedecznie
Kupowanie głosów wyborców to też jest inwestycja w bezpieczeństwo! Inaczej wyborca może zmienić władzę jako niepożądaną! A tego żadna władza na świecie sobie nie życzy!
Za dużo wykrzykników jak na 1 komentarz. Szok, że yt to przepuścił. A tak serio to żartujesz sobie? Przecież jakby żadna partia nie kupowała głosów, to i tak ktoś by wygrał i miał poparcie ludzi.
Lepszy do takiej spekulacji od TLT jest EDV i to właśnie jego kupuję. Na polskich kupuję wybrane emisje (jak najmniejsze oprocentowanie, jak najdłuższa zapadalność).
Elegancko wytłumaczone, zachęcam w takich podcastach do jak największej liczby porównań takich jak porównania do budżetu domowego oraz do przekładania wszystkiego na prosty język. Pozwala to na udostępnianie podcastu dalej z nadzieją, że zostanie on wysłuchany i zrozumiany! Uprzejmie dziękuję za prowadzenie tego kanału i życzę dużo zdrówka i motywacji do dalszej działalności.
To jest akurat zdradliwe, bo w budżecie państwowym dłużnik jest jednocześnie emitentem waluty i sam sobie spłaca dług krajowy, a w budżecie domowym tak nie jest :) trzeba te porównania stosować ostrożnie
Trafna uwaga!
Dziękuję! Mogę spróbować porównać to do budżetu domowego, ale jak zauważył Wiktor - nie jest to najlepsze porównanie.
To jest kontent, którego brakowało w Polsce. Sytuacja finansowa Polski przedstawiona w prosty sposób żeby każdy człowiek zrozumiał i mógł sam zdecydować jakie kroki dotyczące swojej przyszłości finansowej podjąć.
Bardzo dziękuję za docenienie tego, co pragnąłem osiągnąć :)
Jak zwykle świetny materiał!
Bardzo dziękuję!
Świetny materiał, dziękuję.
Dzięki!
Bardzo mi się ta formuła podobała ;)
Dziękuję, miło mi!
Super materiał dzięki.
Pozdrawiam.
Dzięki, bardzo mi miło!
Z tymi trendami coraz mniej ufam politykam. Powoli zaczynam rozumieć jak ginęły cywilizacji.
Dziękuję za materiał.
Nie ma problemu. Może do wyginięcia trochę nam brakuje, ale trendy sa oczywiste - roszczeniowość, lenistwo i bylejakość.
Bardzo ciekawy materiał!
Dziękuję!
Dobry podcast i przemawiajace do wyobraźni dane!
Dziękuję serdecznie!
Super materiał!
Myślę podobnie, że warto być optymistycznym a propo spadku inflacji. Jedynie pytanie, czy uważasz scenariusz drugiego szczytu w perspektywie 12-18 miesięcy za prawdopodobny?
Mimo wszystko na 2024 jest wrzucone sporo gotówki na rynek, również mieszkaniowy.
Co do tego typu rzeczy lubię się wspomagać Twoją opinią, która wynika z suchych faktów i liczb :)
Dziękuję, Robercie!
Drugi szczyt może nadejść, a ja nie wiem, bo szklanej kuli nie mam. Bardziej sugestywne jest dla mnie to, że FED utrzymuje wysokie stopy procentowe, co sugeruje, e wanie tego się spodziewają.
Hej, czy mógłbyś powiedzieć coś więcej o tym słynnym wyjęciu z OFE? Wiem, że to nierozerwalnie związane z polityką, ale chodzi mi o kontekst ekonomiczny :)
Hej!
Tak, w skrócie - w 2014 roku PO "wyciągnęło" około połowy środków z OFE, wybierając te, które były zainwestowane w obligacje skarbowe. Umorzyło te obligacje, zmniejszając dług publiczny, ale jego część sprzedało, uzyskując więcej środków do budżetu (na wydatki, w tym obietnice wyborcze).
Środki z OFE przeszły na "środki" (zapis) na subkontach w ZUS.
Dzięki za super material. Pamiętam ( a także można łatwo znaleźć #budzetbezdeficytu) męża stanu który planował budzet bez deficytu i szumnie go ogłaszał. Ja wiem nieprzewidywalne okoliczności itp ale fajnie wyszło był taki plan na 2020 rok 😂
Tak, fajnie wyszło, bo wyszedł rekordowy (ukryty) deficyt.
W ogóle bawi mnie reklamowanie budżetu bez deficytu w kraju, w którym prawie nikt nie rozumie deficytu :P.
Petarda! A co do podcastu, czyli jak... na początek tworzyłeś treść, a później szukałeś do tej tezy wykresów?
Tak, pisałem i w miarę tworzenia, wpadały pomysły, jakie dane dalej przedstawić.
Dzięki za interesujący i przydatny odcinek, dobrze omówiony temat, informacje i dane przedstawione w sposób zrozumiały🙂👏👍
Rządzącym nie ufam, trochę się przejmuję wzrastającym długiem, ale uważam, że w najbliższych latach raczej Polska nie zbankrutuje
Dziękuję za miły komentarz i cieszę się, że wnioski wyciągnięte.
Bardzo ciekawy i fajnie zrobiony film.
Poczułem co prawda pewne pstryczki w stronię środowiska "wolnościowego" i nie wiem czy były super konieczne. Ale mimo wszystko podzielam twój pogląd.
Dziękuję. Pstryczki w stronę środowiska wolnościowego były w tandemie z pstryczkami w stronę środowisk lewicowych, więc każdemu dostało się po równo. Gdy słyszę populizmy, to lubię im trochę przeciwdziałać (na tyle, na ile potrafię).
Wybitne.
Dziękuję, Maćku!
Gość usprawiedliwia zajumanie pieniędzy z OFE w 2014 i sugeruje kolejne zajumanie z OFE, a ty nazywasz to wybitnym. Widzę w pełni świadomego obywatela.
@@TheMarkow77 No zaraz umrę ze śmiechu. W jakim momencie usprawiedliwiłem zagarnięcie OFE? Przecież mój ton był krytyczny a na blogu czesto krytykuję sposób, w jaki to zrobiono.
Do tego ja nie sugeruję zajumania z OFE, tylko piszę, co może zrobić MF. Myślisz, że oni tego nie rozpatrują? :P
@@Inwestomat Mam rozumieć, ze określenia typu "perpetuum mobile" i zaraz potem "świetny ruch" w odniesieniu do tego co PO zrobiło w 2014 roku to jest ten krytyczny ton?
@@TheMarkow77 Czy słyszałeś o czymś takim jak "kontekst" i czymś takim jak "przenośnia"? I chyba nie załapałeś ironii, tak, jakby to był 1 mój podcast, którego słuchasz.
Materiał bardzo dobry, mam uwagę natury nazwijmy to technicznej - na grafice masz panoramę Warszawy, które jest delikatnie nieaktualna, widać budowę Złotych Tarasów, które ukończono w 2007 roku. Może warto zaktualizować zdjęcie, bo jeszcze widzowie pomyślą, że tak wygląda teraz nasza stolica :-)
Dziękuję. Niestety nie znalazłem innego zdjęcia Warszawy z licencją open i z ciemnymi chmurami nad miastem.
Podcast solidny. Warto wspomniec że pieniadze z pomocy socjalnej wracaja w duzym stopniu do panstwa, poprzez vat czy podatki firm ktore zarabiaja na konsumpcji. Ta pomoc jest na tyle mala ze one sa konsumowanie przez wiekszasc ludzi. Osobiście je inwestuje, ale paradoks polega na tym ze obecnie kupuje obligacje skarbowe za te pieniadze ;)
Dzięki! Tak, ale nie tylko środki z pomocy socjalnej wracają w ten sposób. Środki z inwestycji mogą wrócić jeszcze bardziej: patrz - lepsze drogi, więcej firm/kapitału zagranicznego/jeszcze więcej podatków.
Deficyt państwa to nadwyżka sektora publicznego.
Uwielbiam MMT. Pozdrawiam :)
OK.
Dziękuję za akceptację materiału.
"Zgarnac resztę srodkow z OFE" No na mnie zrobi to wrażenie, bo aktualnie mam tam ponad 115 tys PLN. Wara od moich pieniędzy.
"Zagarnięcie reszty" oznacza przeniesienie ich na Twoje subkonto w ZUS.
@@Inwestomat czyli rzucenie w nieodwracalną czarną dziurę. Dzięki.
Co do OFE, ZUS jest dużo tańszym zarządzającym funduszami niż te instytucje.
Natomiast "zabranie" od nich reszty pieniędzy raczje nie wchodzi w grę, bo przecież większość ich aktywów to jakieś papiery wartościowe prywatnych podmiotów
Nie wiem czy pamiętasz, ale był już plan PiS (z 2020 roku), aby dokończyć likwidację OFE. Tak, są tam akcje, ale akcje można sprzedawać na rynku ;).
ZUS to piramida finansowa i czarna dziura będąca w stanie pochłonąć każde pieniądze.
A co do zabrania reszty kasy z OFE, ty mówisz, że się nie da, a socjaliści (są w wielu partiach) na to - przytrzymaj mi piwo 😂
Leniwe i roszczeniowe społeczeństwo trafione w punkt. Szczególnie widać to po młodzieży która myśli że zawsze jest było i będzie
Prawdopodobnie każde pokolenie tak narzeka na młodzież. Żeby trochę pozytywów dodać, to ostatnio do mojej firmy przyszło 2 młodziaków (22-23 lata, jeszcze na studiach), którym naprawdę zależy i "się chce" w pracy,
"Dzisiejsza młodzież lubi luksus, ma złe maniery, nie uznaje żadnych autorytetów i nie ma szacunku dla starszych. W naszych czasach dzieci stały się tyranami. Nie są posłuszne swoim rodzicom, zbyt szybko jedzą i tyranizują nauczycieli".
- Arystofanes, 423 p.n.e.
😉
Skoro jest splacalny to w jakim terminie go splacimy i przestaniemy w koncu placic co roku miliardy na jego obsluge?
nigdy
Nie ma sensu, najlepiej jak to planował kiedyś prezes NBP ( no i innych banków centralnych ) kupić obligacje przez bank centralny i je umożyć bo przecież bank centralny może mieć stratę i co z tego ( np. w tym roku 36 mld i nie ma problemu- jakby tam były 3 zera więcej to przecież też żaden problem).
Spłacalny w sensie, że gdyby władza postanowiła, że można mniej wydawać, to mogłaby zacząć go spłacać (nie tylko odsetki, ale też nominał). Zauważ, że Szwecja sukcesywnie spłaca swój dług (od wielu lat).
20:20 Czyli krotko mowiąc, nasza relacja długu do PKB, oparta jest w zasadzie w sporej mierze o budowlankę którą utrzymujemy biorąc sobie kredyty na 30 lat. Ciekawy jestem, na ile ta proporcja by sie zmieniła, gdyby nastąpił krach na tym rynku i zniknęły by programy deweloper+. Czy ktoś z oglądających wie może jakie są konkretne składowe polskiego PKB?
A czemu uznałeś, że nasz dług/PKB oparty jest na budowlance? Z ciekawości: skąd ten wniosek?
@@Inwestomat No właśnie. Na czym oparte jest polskie PKB, w rozgraniczeniu na konsumpcję, usługi i produkcję i jak te proporcje mają się do innych krajów jak Czechy albo Niemcy? Bo chodzi mi o to że może PKB jest wysokie, ale czy może wystąpić sytuacja że sztucznie? Założyłem tak ze względu na widoczne sztuczne zawyżanie mieszkań, i korupcję w rządzie która skądś ma układ z deweloperami że o nich dbają. Wniosek tak zwany chłopskim myśleniem :D Błędny? Obecnie Dubaj czy Chiny też mają sytuację, że budują żeby budować bo to właśnie podnosi PKB ale to sztuczne. Coś jakby porównać pl i inny kraj o takim samym PKB - ale skład tego PKB, byłby taki że w jednym kraju byłby oparty i konsumpcję a drugi o produkcję i to dwie różne siły napędowe gospodarki. Nie wiem czy dobrze myślę?
@@MrRocendroll Musiałbym zrobić analizę i napisać wpis, ale z tego, co pamiętam, to głównie na konsumpcji prywatnej.
Jeszcze jedna sprawa, PKB nie spłaca długów! Tylko budżet! A jak wiadomo większość naszego PKB to kapitał zagraniczny! A oni nie będą spłacać naszych zaległości!
No chyba ja to powiedziałem w materiale, więc dzięki za cytat :P.
Jeśli chcemy dotrzymać kroku albo wręcz wyprzedzać inne kraje w tempie rozwoju to niestety dług jest formą finansowania tego wyścigu. Problemem jest jak wykorzystujemy te pieniądze. Programy socjalne może i stymulują popyt wewnętrzny ale moim zdaniem są inne lepsze sposoby na wydanie tych pieniędzy.
Co do ochrony zdrowia to nie zgodzę się z Mateuszem, że zwiększenie wydatków cokolwiek poprawi. Lekarzy nam nie przybędzie, pielęgniarki tych pieniędzy nie zobaczą. Ta kasa pójdzie na dodatkowe przepłacone kontrakty. Niestety tutaj bez wieloletniej reformy i zmiany przepisów znaczącej poprawy nie będzie. Chociaż chciałbym się mylić.
Oczywiście, to samo powiedziałem w materiale. Dług jest złem koniecznym, ale ważniejsze jest to, co robimy z tymi pieniędzmi.
A ja mówiłem, że zwiększanie wydatków na NFZ cokolwiek poprawi? Chyba teoretyzowałem :D.
@@Inwestomat tak też to odebrałem, że cieszy cię dorzucenie kasy do NFZ na rozwalenie.
Zdajesz sobie sprawę jak jak chorą konstrukcja było ofe? Pieniądze że składek, szły do ofe więc państwo musiało emitować obligacje. Ofe je kupowały za co pobierały opłatę 5% na start i 7% rocznie. Zarabiały tylko fundusze, budżet i Kolalski tylko tracili. Pewnie dało by się ofe naprawić, a nie likwidować. Nie mówię że nie, ale w takiej formie jak istniały nie nadawały się do niczego.
Wszystko to były wady ustawy o OFE i można było ją znowelizować tak, żeby nie zlikwidować tego filaru. Ale nie chodziło na naprawienie OFE tylko o zagrabienie tych pieniędzy a wady ustawy zostały użyte jako pretekst.
Jasne że przeksięgowanie się przydało, skoro nie wymyślili tak kreatywnego księgowania długu jak następna ekipa ;) jednak pisowskie: "przyszedł Tusk zabierze drugie pół ofe" jest poniżej jakości inwestomatu jak dla mnie
Zdaje, przecież sam o tym często piszę. Zauważ, że nie krytykuję likwidacji OFE, a formę, w jakiej zostało to przeprowadzone.
@@AlicjaNn-j9g dostało się po równo i PiS i PO - i słusznie.
Nie zgadzam się, że w naszym kraju socjal rozleniwia. Od 2015 bezrobocie spadało, a liczba etatów rosła. Wydatki ludzi z tego socjalu zapewniają miejsca pracy, więc zwiększa się gospodarka.
Rozumiem, że wiesz, jak liczone jest bezrobocie? Sprawdź, ilu pasywnych zawodowo mamy wobec aktywnych zawodowo i jak to się porównuje z Zachodem. Jest "dramat" jeśli chodzi o liczbę pracujących dorosłych w Polsce. Bezrobotny jest tylko "zadeklarowanym bezrobotnym zarejestrowanym w urzędzie pracy", a nie osobą dorosłą, która nie pracuje.
A co do wydatków z socjalu, które zapewniają miejsca pracy to piękna historia. Rozumiem, że środki na social tworzą się znikąd, więc zgodnie z Twoją teorią, Państwo powinno zwiększyć social, żeby stworzyć więcej miejsc pracy i jeszcze bardziej pchać gospodarkę do przodu. Ciekawe, ale bardzo trudne do udowodnienia.
Dzięki za materiał! Bardzo je sobie cenię.
Wybacz jednak uszczypliwość, ale "ponad przeciętnie świadomy obywatel" powinien rozumieć, że niektóre obietnice wyborcze mogą wynikać także z realnych potrzeb ludzi. Nie twierdzę, że 13-tka, 14-tka czy 500+ to dobre rozwiązania, nie o nie tu chodzi, ale o wymowę niektórych fragmentów Twojego materiału. Jakbyś miał 1500 zł emerytury po 40 latach pracy, to byś inaczej odbierał to, czym jest 13-ta emerytura. Nasi dziadkowie mieli nieco inne możliwości inwestycyjne. Tak jak ludzie, którzy rodzą się dzisiaj w biednych, robotniczych rodzinach mają nieco inny punkt startu i inną świadomość. Życie społeczne jest bardziej skomplikowane i teksty o rozleniwionych, roszczeniowych obywatelach traktuję własnie jako w gruncie rzeczy typowy redukcjonizm "wolnorynkowca", przed którym się tak bronisz 😊 Obniżanie składki zdrowotnej dla JDG też jest kupowaniem wyborców. Podobnie jak likwidacja podatku Belki! Howgh!
Bardzo dziękuję!
Nie można tłumaczyć głupich wydatków rządu tym, że ktoś ma emeryturę 1500 zł. Być może ma taką emeryturę, bo odkładał na nią mało? Poza tym - nie ma, bo emerytura minimalna wynosi w 2024 roku 1780 zł.
Ja nie jestem wolnorynkowcem. Po prostu nie przekonasz mnie, że 14 emerytura uratowała komukolwiek życie. Dlaczego lewica nie będzie jeszcze bardziej szczorda?
A likwidacja podatku Belki - jak widzisz - jest tematem dość przemilczanym. Poza tym czy kiedykolwiek za tym lobbowałem? Dla mnie to neutralne, bo pomysł i tak był dziwny/skomplikowany.
Czy ja dobrze zrozumiałem, że dla ciebie waloryzacja 500+ to tylko kupowanie głosów wyborców? Nie idzie za tym żadna potrzeba pomocy rodzicom?
Nie wiem jaka potrzeba za tym idzie, ale skoro chcemy pomóc rodzicom naprawdę, to dajmy im po 1500 lub 2000 złotych. Dlaczego tylko 800 zł?
Mam nadzieję, że nie jestem sam w tym, że widzę to całe rozdawnictwo jako patologię i formę niepotrzebnej redystrybucji. Rodzice sobie radzili bez 500+, więc po co im 800+, 1000+ czy 2000+?
Tak, to kupowanie głosów, nic więcej.
A teraz doleje oliwy do ognia :-)
Wyobraźcie sobie, że teraz połowa wierzycieli mówi - dobra, nie chce już ci pożyczać - wykup mój obligacje. To by zatrzęsło systemem 😊
No właśnie nie zatrzęsłoby systemem. Wiesz czemu? Bo obligatariusz to nie wierzyciel, a obligacje emitowane są na warunkach emitenta. W warunkach jest wyraźnie, czy i kiedy można zarządać przedterminowego wykupu. W przypadku Polski jest tak tylko dla długu detalicznego, który obecnie stanowi około 6% całego polskiego zadłużenia, czyli "tyle co nic" :).
@@Inwestomat myślisz że 6% nie zrobiło by wrażenia? Sam kupuję obligi, ale takie ryzyko jest na mojej liście argumentów za i przeciw inwestowaniu w dane aktywo.
@@Taki_tam_ktos No wrażenie by zrobiło, ale jak wyobrażasz sobie skrzyknąć setki tysięcy osób, aby zarządały przedterminowego wykupu obligacji?
@@Inwestomat napiszę o tym na twoim kanale ;-) liczę na zasięgi 😂
@@Taki_tam_ktos Niestety nie dasz rady. Ludzie nie sprzedadzą obligacji, bo mają fajne oprocentowanie.
22:50 Przedewszystkim postępującej w przyszłości degrendolady społeczeństwa. Jeżeli ludzie uważają, że inwestycja w przyzwoite pensję dla nauczycieli, wykładowców akademickich jest zbędna to chyba nikt nie uratuje tego kraju.
Inwestycja w wyższe wynagrodzenia dla nauczycieli jest OK. Po prostu nie mamy gwarancji zwrotu w postaci lepszej edukacji.
Jak zaczną uczyć na poziomie i się w to angażować to dostaną więcej. Poziom szkoły leży poniżej dna.
Rosnące koszty obsługi długu publicznego Polski wymagają uważnego zarządzania, ale samo zadłużenie nie jest problemem, o ile finansuje ono inwestycje stymulujące wzrost gospodarczy. Ufam polskim obligacjom i rządowi pod warunkiem, że polityka monetarna i fiskalna będą koordynowane w sposób wspierający rozwój gospodarczy, unikając jednocześnie deflacyjnych cięć wydatków. Ważne jest, by polityka monetarna sprzyjała niskim stopom procentowym, wspomagając tym samym obsługę długu i unikając restrykcyjnych środków, które mogłyby zaszkodzić wzrostowi.
Brzmi jakbyś lubił MMT. Nie mam problemu z MMT, bo - jak wiadomo - dług we własnej walucie to nie do końca dług/problem. Mam jednak problem z jakością wydawania środków publicznych i pewne wątpliwości co do tego, że większość z nich naprawdę rozpędza rozwój/inwestycje.
Czy my spłacamy same odsetki czy jakiś chociaż mały kapitał też?
Ja to wygląda?
Spłacamy tylko odsetki, ciągle zaciągając większy dług. Rolujemy 100% kapitału z nawiązką.
@@Inwestomat Trochę to głupie. Czyli nigdy nie spłacimy długów...
@@leonsjoperes7111 A kto to powiedział? Przecież któraś władza w przyszłości może zacząć je spłacać. Tylko z czego pokryje liczne obietnice wyborcze? Dlatego demokracja przy mało świadomym społeczeństwie może być... mało efektywna :).
@@Inwestomat To mnie po prostu zastanawia. Dziwi mnie fakt , że w ratach nie ma odrobinę kapitału a są jedynie same odsetki więc wygląda jakby miało to być nie spłacone. Pozdrawiam sedecznie
@@leonsjoperes7111 Bo to nie jest kredyt hipoteczny, tylko obligacje.
Obligacje skarbowe nie mają "rat kredytu". Po prostu mają odsetki :).
Kupowanie głosów wyborców to też jest inwestycja w bezpieczeństwo! Inaczej wyborca może zmienić władzę jako niepożądaną! A tego żadna władza na świecie sobie nie życzy!
Za dużo wykrzykników jak na 1 komentarz. Szok, że yt to przepuścił. A tak serio to żartujesz sobie? Przecież jakby żadna partia nie kupowała głosów, to i tak ktoś by wygrał i miał poparcie ludzi.
to jeszcze nic, dobrze że te wykresy nie uwzględniają samorządów bo dopiero by było ciekawie...
Masz na myśli zadłużenie samorządów? Osobny byt (prawny), jak i osobne wpływy (duża część PIT).
@@Inwestomat takie obligacje gminne na gruby procent to miodzio. Banki je kochają.😊
@@Taki_tam_ktos Ale nie da się tego skonsolidować na szczeblu państwowym.
@@Inwestomat ja tylko rozmarzyłem się ile bym z takiej gminy wydusił 😂 nic więcej.
ja obstawiam, że zlikwidują OFE
Ofe nie trzeba likwidować, wystarczy poczekać. Za 10-15 lat zostaną tam grosze, bez żadnej awantury politycznej
PiS już się do tego przymierzał w 2020 roku. Był nawet projekt, jak do tego podejść.
Jak spekulujesz na obligacjach polskich? Kupujesz jakiegoś ETFa(jak TLT w USA), którego to cena przy spadku stóp ma wzrosnąć??
Lepszy do takiej spekulacji od TLT jest EDV i to właśnie jego kupuję. Na polskich kupuję wybrane emisje (jak najmniejsze oprocentowanie, jak najdłuższa zapadalność).