Mateusz bardzo ciekawe wnioski ale czuję mały niedosyt. Czy nie uważasz ze w naszych krajowych realiach zdecydowana większość inwestorów (pasywnych) bilansuje portfel za pomocą obligacji skarbowych? Oczywiście są tez tacy którzy maja oba te instrumenty ale inwestowanie pasywne z obligacjami EDO (inflacja + 1,5%) chyba robi niezły wynik. Spotkałem w necie już różne materiały porównujące skład portfela i osiągany wynik przy akcjach i obligacjach notowanych na giełdzie natomiast brakuje takiej kompleksowej analizy portfela (proporcji akcji i obligacji) przy założeniu akcje globalne np. MSCI WORLD i obligacje EDO. Może pokusiłbyś się o taką analizę? Chodzi o zmienność portfela osiągany zwrot itp.
Hej Bartek, dziękuję. Oczywiście, że tak uważam, ale niestety dane dot. EDO mamy od 2004, więc zamiast analizy 50+ letniej zobaczysz... 20-letnią, w której był raptem 1 kryzys. Dla mnie kompletnie bez sensu.
@@Inwestomat Mateusz ale przecież wyniki EDO można spokojnie zasymulować według inflacji. Jeśli nie mamy dokładnych danych inflacyjnych to można założyć nawet średnia inflacje w tym okresie. W zasadzie obligacje EDO nie są wstanie wykonać starty na portfelu ale są go wstanie bardzo mocno stabilizować i mnie osobiście bardzo ciekawi czy wysoki % obligacji EDO w portfelu ma sens. Zastanawiam się czy portfele 40/60, 50/50, 60/40 będą różnic się w analizie? Może tak naprawdę 30% EDO w portfelu daje dużą stabilizację a zwiększanie tego współczynnika tylko zmniejsza końcowy wynik zysku… Mateusz może się mylę ale wyniki analizy takiego portfela mogą być bardzo zaskakujące bo to jest produkt który nie może przynieść straty a obligacje notowane na giełdzie czasem minimalizowały straty portfela a czasem zwiększały. Wiec ich rola stabilizacyjna jest zawsze nieco dyskusyjna…
@@amator_Bartek Można zasymulować, ale będziesz miał 20-30% zwroty w czasach, w których żaden normalny rząd nie umożliwiłby inwestowania na takich warunkach. Większość światowych obligacji jest notowana na giełdzie. Polskie oszczędnościowe to wyjątek, a nie reguła.
@@Inwestomat Mateusz w takim razie rzeczywiście taka analiza byłaby bardzo słaba… Tak jak tłumaczysz w większości komentarzy (pod nagraniem) nie ukazałaby prawdziwych efektów takich portfeli. Co nie zmienia faktu ze w naszych krajowych warunkach inwestowanie pasywne bez EDO jest rzadkością. Może dałbyś radę nakręcić jakiś odcinek o proporcji portfeli składających się z EDO i akcji globalnych? Rozumiem, że masz bardzo ograniczone dane historyczne i ciężko jest przewidzieć przyszłość ale chciałbym poznać Twoje zdanie. Jak już pewnie się zorientowałeś dla większości słuchaczy jesteś „Bogiem” inwestowania i dużo osób chciałby poznać Twoje własne przemyślenia i rozważania w tej kwestii. Każdy inwestor sam konstruuje proporcje portfela w zależności od własnych możliwości ale uważam ze zdecydowana większość materiałów w internecie o konstrukcji portfela akcje i obligacje notowane jest nietrafione w stosunku do EDO. EDO jest swojego rodzaju unikatem i takie portfele powinny być w całkowicie innym sposób analizowane.
@@amator_Bartek Na pewno coś o EDO + akcje nagram. Żadnym Bogiem nie jestem (na szczęście), ale niektórzy robią ze mnie jakiegoś "guru". Tymczasem ja po prostu lubię siedzieć w Excelu i liczyć różne rzeczy :D
Super odcinek, dzięki! Ciekawa była by taka analiza dla MSCI Acwi razem z przeliczeniem pln - usd i Polskich obligacji antyinflacyjnych, bo z tego co widzę wiele osób prowadzi takie portfele :)
Serdeczne dzięki. Niestety kurs waluty PLN nowożytny jest dopiero od 1993 roku (około) stabilny, więc nie mógłbym Ci tak przeliczyć 55 lat (bo niby jak?)
Bardzo ciekawy odcinek,dostarczający pełen przekrój danych do analizy. Myślę, że proporcje akcje/obligacje w portfelu należy dopasować do własnej tolerancji ryzyka. Ja osobiście czuję się dobrze z 100% w akcjach dywidendowych, a największa obsuwa na portfelu 25-30% została wykorzystana do dokupienia walorów w promocyjnych cenach. Obserwuję jednak na swoim przykładzie, że wraz ze wzrostem wartości portfela coraz mocniej skłaniam się do zmniejszania ryzyka czyt. perspektywa zakupu obligacji. Pozdrawiam i dziękuję za materiał😃
Dziękuję. Ale miałeś za co dokupywać papiery, bo z 100% akcji w kryzysie po prostu nie będziesz miał czego sprzedać, by pozyskać pieniądze na dokupywanie.
@@Inwestomat To nie jest tak, że czekam z jakąś ekstra gotówką na kryzys, po prostu staram się regularnie dokładać środki. Moją poduszkę finansową traktuję jako bufor, który mocniej uszczuplam gdy widzę ciekawe okazje, zawsze trzymając minimum na kilka miesięcy "przeżycia". Wiem manewrowanie akcje/obligacje to szkoła Grahama, ale uważam ze przy tak niskim kapitale jak mój, staram się maksymalizować poziom inwestycji, zdaje sobię sprawę, że przy wyższych kwotach, oblogacje będą koniecznością. Jak się zapatrujesz na sprawy dziedziczenia aktywów amerykańskich przez polskich rezydentów podatkowych, fundacja rodzinna?
@@Inwestor_Na_Etacie Jeśli redukujesz wysokość poduszki finansowej, gdy występują okazje na giełdzie, to nie traktujesz jej jak klasycznej poduszki finansowej. Sorki, ale się trochę czepiam :D
@@Inwestomat Delikatnie ją nadruszam trochę mniej pierza nie zaszkodzi, nadal mam kilka miesięcy zabezpieczenia 🤣 Podziel się proszę jak sprawy spadkowe akcji usa rozwiązujesz. Fundacja rodzinna?
Ciekawy wniosek że zwiększając obligacje powyżej 70% to buja bardziej. No i rynek brytyjski rzadko poza uk trafiają się omówione dane. Dzięki Mateusz za dobrą robotę (wg Kotarbinskiego) 😊
@@Inwestomat w ramach skromnego podziękowania za twoją prace, poleciało założenie 2 kont z twoich linków afi. Chwalę sobie także bardzo arkusz kalkualcyjny stworzony z wspólnie z Piotrem.
Dzieki za super material i pokazanie ze nie zawsze portfele bez ( lub z niewielka domieszka) obligacji sa lepsze. Mnie sie wydaje ze takie wrazenie mamy przez ere niskich stop procentowych ( gdzie juz posiadanie obligacji rynkowych przestawalo miec sens). Ciekawe co pokaze przyszlosc...
Dziękuję za miły komentarz. Coś czuję, że przyszłość pokaże, że obligacje nie były takie złe ;). Te stałoprocentowe. Je się kupuje, gdy stopy procentowe są wysoko, a nie nisko.
@@Inwestomat Dziękuję, bo dzięki Tobie porzuciłem kupowanie akcji pojedynczych spółek i nerwowe sprawdzanie kursów po 10 razy dziennie. Teraz tylko: zarobić->zaoszczędzić->VWCE z dokładką obligów.
Ja zacząłem od 100% obligacji i stopniowo dodaje akcje. W tej chwili jest ich trochę ponad 40%. Planuję dojść do portfela 50/50, a potem zastanowię się czy zwiększać liczbę akcji.
Super analiza Mateusz. Ciekawa uwaga dotycząca rosnących obsunięć pomimo mniejszego udziału akcji. Ciekawe jak wyglądałoby to gdyby zamiast obligacji USA były nasze EDO. Czy robiłeś może kiedyś taką symulację?
EDO oczywiście obniżą zmienność portfela aż do 0/100, bo "one już tak mają". Ale portfel 0/100 z EDO jako obligacjami na długi termin to szaleństwo (bo masz za dużo obligacji jednego emitenta).
@@Inwestomat Możesz to jakoś skomentować? Rozumiem, że dywersyfikacja jest potrzeba, ale "szaleństwo" w kontekście instrumentu o takim poziome bezpieczeństwa to chyba za mocne słowo. Jeśli Polska stałaby się do tego stopnia niewypłacalna, że nie byłaby w stanie regulować nawet tak podstawowych zobowiązań, jak EDO we własnej walucie, to domyślam się, że mielibyśmy znacznie poważniejsze powody do zmartwień niż brak pieniędzy.
@@8313m Zrozumiałeś mnie źle. 100% portfela w EDO przez 50 lat implikuje, że masz 100% portfela w PLN, czyli walucie rynku wschodzącego o (prawdę mówiąc) niewielkim w świecie znaczeniu. Jestem patriotą, ale ekonomicznie patrzę na Polskę trzeźwym okiem. Nawet jeśli nie upadek kraju, to brak dywersyfikacji walutowej zabija portfel.
Jedno czego brakuje i nie można zrobić dla tak długiego horyzontu czasowego to ryzyko walutowe a podejrzewam że sporo by namieszało w obsunięciach i zmienności.
Właśnie chodziło mi o to, by tutaj nie mieszać ryzyka walutowego. Przecież masz cały poprzedni podcast tylko o ryzyku walutowym i też perspektywę inwestora brytyjskiego, który miał zagraniczne papiery. Tu chciałem pokazać inwestowanie w aktywa z danego kraju z perspektywy obywatela tego kraju.
Jak zawsze świetny materiał :) Aktualnie kończę książkę i również muszę stwierdzić, że kawał wiedzy przekazany w bardzo prosty sposób. Pytanko, czy masz w planach książkę omawiającą inwestowanie aktywne ? Opis analizy fundamentalnej, jak prawidłowo czytać sprawozdania finansowe, jak wycenić wartość spółki itp ? Pozdrawiam 😊
Dziękuję serdecznie za dobre słowo o materiale i o książce. Tak, planuję taką też napisać, ale jako trzecią. Drugą byłaby ksiązka o FIRE/przyspieszaniu emerytury.
Bardzo dobry materiał 👍 Jednak w blogosferze inwestycyjnej mało mówi się o tym, że w kryzysie sami możemy stracić pracę i ciężko wtedy myśleć o inwestowaniu w taniejące akcje. Przy głębokim kryzysie sami musimy niekiedy te akcje sprzedawać, dlatego tanieją. Chętnie posłuchał bym o hipotetycznej sytuacji, w której tracę pracę na pół roku, konsumuję poduszkę - jak wrócić do inwestowania po takim czasie?
Oczywiście, że możemy, ale bez kryzysu też możemy stracić pracę. Sami musimy "zważyć" jak kryzysoodporna jest branża, w której pracujemy. Mam nawet taki podcast - jak ustalić wielkość bezpiecznej części portfela. Sprawdź, bo opisuję dokładnie taki przypadek - utrata pracy w kryzysie.
W kryzysie, to masz akcje dokupywać, a nie sprzedawać. Nawet rebalancing portfela tak będzie podpowiadał. Sprzedajesz w hossie lub euforii jak udział akcji w portfelu Ci odjeżdża powyżej 5% Twoich ustaleń.
Serdeczne dzięki. Oczywiście, że się zmieni, ale nie o to chodziło w materiale. Przecież nie mamy historii PLN dla 50+ lat, bo po transformacji kursy PLN zaczęły być rynkowe dopiero koło 1994-1995...
Panie Mateuszu! Naszła mnie myśl. Jak wiemy istnieje stos first in, first out. Załóżmy, że inwestujemy pierwsze 10 lat u jednego brokera, a drugie 10 lat u drugiego brokera. To czy potem wyciągając kasę zaczynając od drugiego brokera nie wychodzimy na plus? Bo z tego co mi się wydaje. To u pierwszego brokera akcje pracowały dłużej, więc podatek od zysku będzie większy, bo te akcje z początku przez 20 lat największy zysk wypracowały. A może to wcale nie jest zależne od brokera i mimo, że inwestowalismy u dwóch, to stos akcji osobistych jest jeden. I się wcale nie wycwanię tak jak myślę?
@@Inwestomat uuu. Bez kitu. Czyli jednak opłaca się dywersyfikowac tym sposobem również na inne etfy nawet jeśli są odzwierciedleniem pierwszego. Nigdy nie słyszałem, żeby ktoś mówił o tej strategii.
Drogi Mateuszu, wszystko pięknie, gdy wpisuje się w założenia modelu i gdy życie przebiega według planu , ale Forrest Gump mówił, że bywa z tym różnie.... Ja przerabiam obecnie taką dziwaczną historię, że średnio rozgarnięta osoba z rodziny (typowy Janusz przed 60, który ledwo obsługuje smartfon) dostała propozycję sprzedaży swojej działki za 35 mln... i padło pytanie: co ja mam z taką kasą zrobić? Janusz z rodziny chce sobie zrobić portfel 40/60, tj. SP 500 za 15 mln (od razu za całość), a za 20 mln zamiast obligacji kupić sobie 50 kawalerek po 0.4 mln (w końcu to polski Janusz). Twierdzi, że czynsz będzie miesięcznie 50 x 2k = ok 100k i to będzie konsumować , a co zostanie dopłacać na sp500. Udział akcji będzie się zwiększać, ale dla niego to nie problem, bo cały ten portfel przekaże potem swoim dzieciom już pewnie w proporcji 60/40. Czy ma to sens ? Co Ty byś zrobił z 35 mln otrzymanymi na raz?
Rozumiem, że nie zauważa problemu z samym procesem zakupu, remontu i wynajmu tych mieszkań? Co ja bym zrobił z 35 mln złotych? To samo, co robię z moimi środkami :D. Realizował ten sam plan, czyli głównie akcje + obligacje. Zobacz w podcastach portfelowych (w co inwestować....), co kupuję (mniej więcej).
Jakie jest dobre narzędzie by oszacować dane proporcje danego portfela bo mam w różnych rzeczach ulokowane środki zaczynając od Etf po akcje obligacje kryptowaluty jak poukładać to wszystko by mieć podgląd ile realnie procentów zajmują dane aktywa. Bo wiem jedynie w przybliżeniu ale kokretnych wartości nie jestem wstanie podać. Regularnie inwestuje kwoty rzędu 2k-5 k w różne gałęzi. Chciałbym mieć większą kontrolę nad zgromadzonym kapitałem w aktywach. Dodam, że celem jest zebranie dostatecznej kwoty na wkład własny, ale również zachowanie tzw poduszki. Oraz dopytam co robić najlepiej z dywidendami z akcji czy założyć konto ike na którym wszystkie dywidendy będą gromadzone czy jednak próbować reinwestować dywidendy , tylko 1 dywidenda z 1 akcji nie pokryje mi kosztów jakie muszę wydać na zakup kolejnej akcji danej spółki bo np jej kurs oscyluje na poziomie 700 zł a dywidenda wynosi 30 zł
Mateusz, podbijamy to pytanie , co padło wcześniej. Modele o uśrednianiu są piękne , ale życie jest pełne niespodzianek. Ktoś dziedziczy 40 mln i chce je zainwestować pasywnie w wieku 50 lat z perspektywą, że ten portfel przejdzie na dzieci , więc chciałby go zbudować długoterminowo. Jak się wtedy zachować?
Tak, jakby inwestował w horyzoncie swoim + dzieci, czyli najprawdopodobniej kupić100% akcji. Nie wiem, jakiej odpowiedzi oczekiwałeś, ale ta wydaje mi się najlogiczniejsza.
@@Inwestomat thx za odpowiedź! Myślałem, że powiesz: 1)przy tak dużym kapitale 100 % w akcje w jednym momencie zdecydowanie odradzam, 2) musi być jakiś balans z obligacji, bo obsuwa 20% przy 40 mln, to sporo... 3) w ogóle to bym 10 mln wrzucił w nieruchomości (działki, mieszkania), bo bogacze chyba nie trzymają wszystkiego w akcjach... Czy też jednak uważasz , że portfel 60/40 nie ma górnych limitów kwotowych ? Można tak zainwestować 40 mln a nawet 100mln? Symulacje , które robisz (btw są super) dotyczą raczej drobnych ciułaczy. Serio gdybyś miał jutro 40 mln, na długi horyzont to wszystko byś wrzucił w akcje aż tak wierzysz w swoją strategię?
@@accc1381 Czemu mam odradzać? Historia pokazuje, że w 60% wyjdziesz na tym lepiej niż rozkładając na wiele miesięcy. Czytałeś 10 rozdział mojej książki? Jest o tym fragment. Bogacze chyba właśnie trzymają dużo w akcjach (dlatego są bogaczami), haha :). Nie wiem, mnie by się nie chciało bawić w masowe kupowanie mieszkań. Czemu 60/40 ma mieć limit kwotowy? Sam mam prawdopodobnie większy portfel od 99% słuchaczy i nie sądzę, bym kiedyś miał przestać go prowadzić, bo "byłby zbyt duży". Zobacz na portfel Buffetta :D. Dzięki za dobre słowa o moich materiałach. Nie tyle co wierzę w strategię, a w swoją psychikę (że się nie cofnę nawet przy dużym obsunięciu i dużej kwocie). Nieuchronnie będę kiedyś dysponował takim kapitałem, o jakim wspominasz i nie sądzę, że będę inwestował wtedy inaczej niż 100 tys. zł czy 1 mln zł :).
@@Inwestomat szacunek za wyczerpującą odpowiedź. Tak, znam zasadę że im dłuższy horyzont lepiej wchodzić z całością od razu. Ja osobiście jednak mam pewien sceptycyzm do inwestowania całej wielkiej fortuny w rynek akcji (czy szerzej rynki finansowe). Dziś jest super prosperita, ale wielu autorów podnosi, że kapitalizm finansowy ma cechy kolosa na glinianych nogach. Np. W przypadku niepokoju w świecie (np. podział na bloki, przyspieszona deglobalizacja itp) spadki mogą być długie i głębokie (może nawet dekady?). Więc fajnie jak się jest młodym z dobrą pensją i ma się 500k na rynku akcji , ale przy 40 mln to już jednak asset managerowie rekomendują kupować mieszkania po różnych krajach, ziemię i złoto. Zresztą tak chyba robią krezusi, np. Kulczyk, Sołowiej, Morawiecki. Btw. Mnie się Twoje podejście podoba, bo jest do bólu konsekwentne. ALE sądzę jednak , że przy pewnej wielkości portfela większość ludzi się dywersyfikuje w nieruchy i też będziesz czuł taką potrzebę
@@accc1381 Ale ci "autorzy" co roku od 30 lat głoszą, że to kolos na glinianych nogach. Potem okazuje się, że nie mieli racji i że akcje oddają jednak wartość realnej gospodarki. No jeśli ludziom z 40kk chce się kupować mieszkania w różnych krajach to OK, ale mi wystarczą konta maklerskie.
ciekawy jestem, skoro ludzie tyle pracy poświęcają i tak na film/statysykę/wykresy, to czemu prawie zawsze podaje się CAGR w ujęciu nominalnym, (który de facto prawie nic nam nie mówi) zamiast w ujęciu realnym
Powodzenia w szukaniu danych dot. brytyjskiej i niemieckiej inflacji (za darmo, miesiąc do miesiąca, 50-70 lat) :P. Dlatego, że nie chcę tego robić tylko dla USA (dla USA dane są publicznie i prosto dostępne), a dla Polski historia inflacji jest bardzo krótka, więc prawie nieprzydatna.
Nie rozumiem jak, w przypadku rynku brytyjskiego, mieszając akcje z obligacjami uzyskujemy wyższa średnioroczna stopę zwrotu niż osobno dla akcji i obligacji. Dla mnie to taki absurd jak łącząc dwie grupy ludzi o wzroście 170 uzyskać grupę ludzi o wzroście 180.
Portfele mieszane zakładają tzw. idealny rebalancing, czyli portfel 50/50 korzysta (wobec portfela 100/0) np. na tym, że po dużych spadkach inwestor stale i co miesiąc kupował coraz więcej tanich akcji. Wystarczy, że w czasie badania był 1 duży spadek (-60%) na akcjach i 1 duży spadek (-30%) na obligacjach i portfel mieszany ma prawie gwarancję pobicia portfela jednorodnego. Drugim wymogiem jest to, aby "giełda ciągle nie rosła" jak było to w USA. Tu mamy stagnację od ponad 20 lat, stąd portfel 100% akcyjny nie daje rady.
OBLIGACJE skarbowe NIE DAJĄ wolności finansowej, tylko utrzymują wartość pieniądza. wszyscy dają się nabrać na zarobek nominalny, podczas gdy nie jest to zarobek realny. I pamiętajcie; inwestujemy w terminie kilkudziesięcioletnim. bo tu znowu ludzie się nabierają, że przecież akcje nie pobijają nawet inflacji łubudubu, tu obligi rok temu dawały mi 18%
No nie wiem, czy wszyscy dają się nabrać. Odrobinę bardziej świadoma osoba wie, że te obligacje potrafią co najwyżej utrzymać wartość pieniądza, a i to nie w każdych warunkach.
Nic samo w sobie nie daje wolności finansowej. Wolność finansowa to przede wszystkim oszczędzanie dużego % wypłaty, skromne życie i rozsądne inwestowanie w portfel złożony głównie z akcji.
Dlaczego miałbym inwestować w obligacje USA? I to pewne jeszcze w etfy. Jestem Polakiem i mam obowiązki polskie, więc kupuję polskie obligacje skarbowe, a Pan ma chyba jakąś obsesję na punkcie tych etfów.
Według mnie obligacje i to tylko polskie skarbowe, w ilości odpowiadającej dwu trzyletniej poduszce bezpieczeństwa. Natomiast część inwestycyjna tylko dobre wzrostowe spółki dywidendowe z GPW.
@@WiktorZielonka Stawiam na GPW ale tylko spółki działające na rynkach zagranicznych w rodzaju CDR, Kruka, TXT czy Kęt. CDR czy TXT mają taką samą ekspozycję na świat jak najlepsze spółki z NASDAQa.
Polskie spółki są zależne od polityki polskiego państwa, sytuacji międzynarodowej w regionie, w tym bezpieczeństwa energetycznego i militarnego. Dlatego ja dywersyfikuję się na akcje na cały świat.
@@WiktorZielonka Mimo wszystko dla mnie bezpieczniejsze są polskie spółki płacące 10% dywidendy i notowane przy C/Z 10 niż balony z USA pompowane przez inwestorów z całego świata. Dodatkowo olbrzymie wahania kursu dolara zwiększają ryzyko i nieprzewidywalność zagranicznych inwestycji. Ale najważniejsza jest stopa zwrotu, którą na GPW mam dużo wyższą niż na NASDAQ czy SP500.
Oczywiście, tylko nie mogłem ich zasymulować, bo mają 20-letnią historię (nie 50-letnią). Zresztą nasza waluta w obecnej wersji też nie ma długiej historii.
@@Inwestomat proszę się nie zniechęcać. Jestem zachwycony, że sa tacy ludzie jak Pan, którzy potrafią pomóc zagubionym ludziom co robić z ich kasą. Oglądam Pana od dwóch lat i bede dalej oglądał. Mój wpis oznacza, że nie wszystko musi mi się podobać choć może być zrobione dobrze. Bardzo możliwe, że to nie mój temat. Serdecznie pozdrawiam i dziękuje za dotychczasowy wysiłek.
@@andrzej7954 Szanuję opinię i nie zniechęcam się. Spokojnie :). Umiem przyjąć krytykę na klatę, więc ewentualnie może Pan napisać, dlaczego było nudno (jeśli to coś więcej niż nie Pański temat).
Mateusz bardzo ciekawe wnioski ale czuję mały niedosyt. Czy nie uważasz ze w naszych krajowych realiach zdecydowana większość inwestorów (pasywnych) bilansuje portfel za pomocą obligacji skarbowych? Oczywiście są tez tacy którzy maja oba te instrumenty ale inwestowanie pasywne z obligacjami EDO (inflacja + 1,5%) chyba robi niezły wynik. Spotkałem w necie już różne materiały porównujące skład portfela i osiągany wynik przy akcjach i obligacjach notowanych na giełdzie natomiast brakuje takiej kompleksowej analizy portfela (proporcji akcji i obligacji) przy założeniu akcje globalne np. MSCI WORLD i obligacje EDO. Może pokusiłbyś się o taką analizę? Chodzi o zmienność portfela osiągany zwrot itp.
Hej Bartek, dziękuję. Oczywiście, że tak uważam, ale niestety dane dot. EDO mamy od 2004, więc zamiast analizy 50+ letniej zobaczysz... 20-letnią, w której był raptem 1 kryzys. Dla mnie kompletnie bez sensu.
@@Inwestomat Mateusz ale przecież wyniki EDO można spokojnie zasymulować według inflacji. Jeśli nie mamy dokładnych danych inflacyjnych to można założyć nawet średnia inflacje w tym okresie. W zasadzie obligacje EDO nie są wstanie wykonać starty na portfelu ale są go wstanie bardzo mocno stabilizować i mnie osobiście bardzo ciekawi czy wysoki % obligacji EDO w portfelu ma sens. Zastanawiam się czy portfele 40/60, 50/50, 60/40 będą różnic się w analizie? Może tak naprawdę 30% EDO w portfelu daje dużą stabilizację a zwiększanie tego współczynnika tylko zmniejsza końcowy wynik zysku… Mateusz może się mylę ale wyniki analizy takiego portfela mogą być bardzo zaskakujące bo to jest produkt który nie może przynieść straty a obligacje notowane na giełdzie czasem minimalizowały straty portfela a czasem zwiększały. Wiec ich rola stabilizacyjna jest zawsze nieco dyskusyjna…
@@amator_Bartek Można zasymulować, ale będziesz miał 20-30% zwroty w czasach, w których żaden normalny rząd nie umożliwiłby inwestowania na takich warunkach.
Większość światowych obligacji jest notowana na giełdzie. Polskie oszczędnościowe to wyjątek, a nie reguła.
@@Inwestomat Mateusz w takim razie rzeczywiście taka analiza byłaby bardzo słaba… Tak jak tłumaczysz w większości komentarzy (pod nagraniem) nie ukazałaby prawdziwych efektów takich portfeli. Co nie zmienia faktu ze w naszych krajowych warunkach inwestowanie pasywne bez EDO jest rzadkością. Może dałbyś radę nakręcić jakiś odcinek o proporcji portfeli składających się z EDO i akcji globalnych? Rozumiem, że masz bardzo ograniczone dane historyczne i ciężko jest przewidzieć przyszłość ale chciałbym poznać Twoje zdanie. Jak już pewnie się zorientowałeś dla większości słuchaczy jesteś „Bogiem” inwestowania i dużo osób chciałby poznać Twoje własne przemyślenia i rozważania w tej kwestii. Każdy inwestor sam konstruuje proporcje portfela w zależności od własnych możliwości ale uważam ze zdecydowana większość materiałów w internecie o konstrukcji portfela akcje i obligacje notowane jest nietrafione w stosunku do EDO. EDO jest swojego rodzaju unikatem i takie portfele powinny być w całkowicie innym sposób analizowane.
@@amator_Bartek Na pewno coś o EDO + akcje nagram.
Żadnym Bogiem nie jestem (na szczęście), ale niektórzy robią ze mnie jakiegoś "guru". Tymczasem ja po prostu lubię siedzieć w Excelu i liczyć różne rzeczy :D
Super odcinek, dzięki! Ciekawa była by taka analiza dla MSCI Acwi razem z przeliczeniem pln - usd i Polskich obligacji antyinflacyjnych, bo z tego co widzę wiele osób prowadzi takie portfele :)
o to to
Dokładnie, też mi tego brakuje
No fajny pomysł
Też o tym mysle od dawna. Może zlajkujmy dla rozgłosu
Serdeczne dzięki. Niestety kurs waluty PLN nowożytny jest dopiero od 1993 roku (około) stabilny, więc nie mógłbym Ci tak przeliczyć 55 lat (bo niby jak?)
Bardzo ciekawy odcinek,dostarczający pełen przekrój danych do analizy. Myślę, że proporcje akcje/obligacje w portfelu należy dopasować do własnej tolerancji ryzyka. Ja osobiście czuję się dobrze z 100% w akcjach dywidendowych, a największa obsuwa na portfelu 25-30% została wykorzystana do dokupienia walorów w promocyjnych cenach. Obserwuję jednak na swoim przykładzie, że wraz ze wzrostem wartości portfela coraz mocniej skłaniam się do zmniejszania ryzyka czyt. perspektywa zakupu obligacji. Pozdrawiam i dziękuję za materiał😃
Dziękuję. Ale miałeś za co dokupywać papiery, bo z 100% akcji w kryzysie po prostu nie będziesz miał czego sprzedać, by pozyskać pieniądze na dokupywanie.
@@Inwestomat To nie jest tak, że czekam z jakąś ekstra gotówką na kryzys, po prostu staram się regularnie dokładać środki. Moją poduszkę finansową traktuję jako bufor, który mocniej uszczuplam gdy widzę ciekawe okazje, zawsze trzymając minimum na kilka miesięcy "przeżycia". Wiem manewrowanie akcje/obligacje to szkoła Grahama, ale uważam ze przy tak niskim kapitale jak mój, staram się maksymalizować poziom inwestycji, zdaje sobię sprawę, że przy wyższych kwotach, oblogacje będą koniecznością. Jak się zapatrujesz na sprawy dziedziczenia aktywów amerykańskich przez polskich rezydentów podatkowych, fundacja rodzinna?
@@Inwestor_Na_Etacie Jeśli redukujesz wysokość poduszki finansowej, gdy występują okazje na giełdzie, to nie traktujesz jej jak klasycznej poduszki finansowej. Sorki, ale się trochę czepiam :D
@@Inwestomat Delikatnie ją nadruszam trochę mniej pierza nie zaszkodzi, nadal mam kilka miesięcy zabezpieczenia 🤣 Podziel się proszę jak sprawy spadkowe akcji usa rozwiązujesz. Fundacja rodzinna?
@@Inwestor_Na_Etacie Planuję, ale w tym wieku jeszcze się tym po prostu nie martwię. Mam sporo przez ETF europejski.
Ciekawy wniosek że zwiększając obligacje powyżej 70% to buja bardziej. No i rynek brytyjski rzadko poza uk trafiają się omówione dane. Dzięki Mateusz za dobrą robotę (wg Kotarbinskiego) 😊
Dziękuję, Adam. Faktycznie o UK niewielu pisze, a warto, bo to ciekawy rynek, na którym akcje nie działały tak dobrze, jak np. w USA.
Bardzo wartościowy materiał. Szczególnie interesujace jest porównanie z inwestowaniem tylko na rynku brytyjskim bądź niemieckim. 👍💪🔥💥🧨
Bardzo mi miło, dzięki!
Jak zawsze profesjonalny materiał. Książka zakupiona, dzięki za autograf. Pozdrawiam
Serdeczne dzięki, dobry człowieku! Również za zakup książki! Mam nadzieję, że czytasz i że się przydaje!
Jak zwykle konkret. Przejrzyście, fajnie się słucha. Czekam na więcej.
Dzięki! Miło mi!
@@Inwestomat w ramach skromnego podziękowania za twoją prace, poleciało założenie 2 kont z twoich linków afi. Chwalę sobie także bardzo arkusz kalkualcyjny stworzony z wspólnie z Piotrem.
@@maj0nez Bardzo dziękuję za całe wsparcie!
Bardzo dobry materiał, dziękuję!
Serdeczne dzięki za miły komentarz!
Dzieki za super material i pokazanie ze nie zawsze portfele bez ( lub z niewielka domieszka) obligacji sa lepsze. Mnie sie wydaje ze takie wrazenie mamy przez ere niskich stop procentowych ( gdzie juz posiadanie obligacji rynkowych przestawalo miec sens). Ciekawe co pokaze przyszlosc...
Dziękuję za miły komentarz. Coś czuję, że przyszłość pokaże, że obligacje nie były takie złe ;). Te stałoprocentowe. Je się kupuje, gdy stopy procentowe są wysoko, a nie nisko.
Strategiczny komentarz 😊
Dzięki!
Dzięki!
To ja dziękuję!
@@Inwestomat Dziękuję, bo dzięki Tobie porzuciłem kupowanie akcji pojedynczych spółek i nerwowe sprawdzanie kursów po 10 razy dziennie. Teraz tylko: zarobić->zaoszczędzić->VWCE z dokładką obligów.
@@paweljaguszewski9367 Bardzo się cieszę, że pomogłem uspokoić Twoje inwestowanie.
Ja zacząłem od 100% obligacji i stopniowo dodaje akcje. W tej chwili jest ich trochę ponad 40%. Planuję dojść do portfela 50/50, a potem zastanowię się czy zwiększać liczbę akcji.
Takie podejście jest rozsądne, ale pamiętaj, że możesz dojść np. do 60/40 w przeddzień kryzysu :P.
Podobało się. Dzięki i pozdrawiam.
PS. Książka świetna, szczerze polecam.
Dziękuję serdecznie :).
Super analiza Mateusz. Ciekawa uwaga dotycząca rosnących obsunięć pomimo mniejszego udziału akcji. Ciekawe jak wyglądałoby to gdyby zamiast obligacji USA były nasze EDO. Czy robiłeś może kiedyś taką symulację?
EDO oczywiście obniżą zmienność portfela aż do 0/100, bo "one już tak mają". Ale portfel 0/100 z EDO jako obligacjami na długi termin to szaleństwo (bo masz za dużo obligacji jednego emitenta).
@@Inwestomat Możesz to jakoś skomentować? Rozumiem, że dywersyfikacja jest potrzeba, ale "szaleństwo" w kontekście instrumentu o takim poziome bezpieczeństwa to chyba za mocne słowo. Jeśli Polska stałaby się do tego stopnia niewypłacalna, że nie byłaby w stanie regulować nawet tak podstawowych zobowiązań, jak EDO we własnej walucie, to domyślam się, że mielibyśmy znacznie poważniejsze powody do zmartwień niż brak pieniędzy.
@@8313m Zrozumiałeś mnie źle. 100% portfela w EDO przez 50 lat implikuje, że masz 100% portfela w PLN, czyli walucie rynku wschodzącego o (prawdę mówiąc) niewielkim w świecie znaczeniu. Jestem patriotą, ale ekonomicznie patrzę na Polskę trzeźwym okiem. Nawet jeśli nie upadek kraju, to brak dywersyfikacji walutowej zabija portfel.
Jedno czego brakuje i nie można zrobić dla tak długiego horyzontu czasowego to ryzyko walutowe a podejrzewam że sporo by namieszało w obsunięciach i zmienności.
Właśnie chodziło mi o to, by tutaj nie mieszać ryzyka walutowego. Przecież masz cały poprzedni podcast tylko o ryzyku walutowym i też perspektywę inwestora brytyjskiego, który miał zagraniczne papiery.
Tu chciałem pokazać inwestowanie w aktywa z danego kraju z perspektywy obywatela tego kraju.
Komentarz dla zasięgów.
Dziękuję!
Jak zawsze świetny materiał :) Aktualnie kończę książkę i również muszę stwierdzić, że kawał wiedzy przekazany w bardzo prosty sposób. Pytanko, czy masz w planach książkę omawiającą inwestowanie aktywne ? Opis analizy fundamentalnej, jak prawidłowo czytać sprawozdania finansowe, jak wycenić wartość spółki itp ?
Pozdrawiam 😊
Dziękuję serdecznie za dobre słowo o materiale i o książce. Tak, planuję taką też napisać, ale jako trzecią. Drugą byłaby ksiązka o FIRE/przyspieszaniu emerytury.
Bardzo dobry materiał 👍 Jednak w blogosferze inwestycyjnej mało mówi się o tym, że w kryzysie sami możemy stracić pracę i ciężko wtedy myśleć o inwestowaniu w taniejące akcje. Przy głębokim kryzysie sami musimy niekiedy te akcje sprzedawać, dlatego tanieją.
Chętnie posłuchał bym o hipotetycznej sytuacji, w której tracę pracę na pół roku, konsumuję poduszkę - jak wrócić do inwestowania po takim czasie?
Oczywiście, że możemy, ale bez kryzysu też możemy stracić pracę. Sami musimy "zważyć" jak kryzysoodporna jest branża, w której pracujemy.
Mam nawet taki podcast - jak ustalić wielkość bezpiecznej części portfela. Sprawdź, bo opisuję dokładnie taki przypadek - utrata pracy w kryzysie.
W kryzysie, to masz akcje dokupywać, a nie sprzedawać. Nawet rebalancing portfela tak będzie podpowiadał. Sprzedajesz w hossie lub euforii jak udział akcji w portfelu Ci odjeżdża powyżej 5% Twoich ustaleń.
Taktyczny komentarz 😀
🎉
Dzięki! Strategiczny też daj ;)
Bardzo ciekawy materiał. Jednak wszystko się zmieni, kiedy zastosujemy przeliczenia do PLN, istotne z perspektywy polskiego inwestora.
Pytanie czy przeliczanie na PLN ma sens w kontekście przewidywania przyszłości
Serdeczne dzięki. Oczywiście, że się zmieni, ale nie o to chodziło w materiale. Przecież nie mamy historii PLN dla 50+ lat, bo po transformacji kursy PLN zaczęły być rynkowe dopiero koło 1994-1995...
Panie Mateuszu! Naszła mnie myśl. Jak wiemy istnieje stos first in, first out.
Załóżmy, że inwestujemy pierwsze 10 lat u jednego brokera, a drugie 10 lat u drugiego brokera. To czy potem wyciągając kasę zaczynając od drugiego brokera nie wychodzimy na plus? Bo z tego co mi się wydaje. To u pierwszego brokera akcje pracowały dłużej, więc podatek od zysku będzie większy, bo te akcje z początku przez 20 lat największy zysk wypracowały.
A może to wcale nie jest zależne od brokera i mimo, że inwestowalismy u dwóch, to stos akcji osobistych jest jeden. I się wcale nie wycwanię tak jak myślę?
To samo można zrobić, kupując inne ETF-y u tego samego brokera co X lat.
@@Inwestomat uuu. Bez kitu. Czyli jednak opłaca się dywersyfikowac tym sposobem również na inne etfy nawet jeśli są odzwierciedleniem pierwszego.
Nigdy nie słyszałem, żeby ktoś mówił o tej strategii.
@@neet5439 Bo to rzadki pomysł, ale pewnie kiedyś o tym nagram podcast. Poza tym ten podatek zaległy kiedyś i tak ktoś zapłaci :P.
Drogi Mateuszu, wszystko pięknie, gdy wpisuje się w założenia modelu i gdy życie przebiega według planu , ale Forrest Gump mówił, że bywa z tym różnie.... Ja przerabiam obecnie taką dziwaczną historię, że średnio rozgarnięta osoba z rodziny (typowy Janusz przed 60, który ledwo obsługuje smartfon) dostała propozycję sprzedaży swojej działki za 35 mln... i padło pytanie: co ja mam z taką kasą zrobić? Janusz z rodziny chce sobie zrobić portfel 40/60, tj. SP 500 za 15 mln (od razu za całość), a za 20 mln zamiast obligacji kupić sobie 50 kawalerek po 0.4 mln (w końcu to polski Janusz). Twierdzi, że czynsz będzie miesięcznie 50 x 2k = ok 100k i to będzie konsumować , a co zostanie dopłacać na sp500. Udział akcji będzie się zwiększać, ale dla niego to nie problem, bo cały ten portfel przekaże potem swoim dzieciom już pewnie w proporcji 60/40. Czy ma to sens ? Co Ty byś zrobił z 35 mln otrzymanymi na raz?
Rozumiem, że nie zauważa problemu z samym procesem zakupu, remontu i wynajmu tych mieszkań?
Co ja bym zrobił z 35 mln złotych? To samo, co robię z moimi środkami :D. Realizował ten sam plan, czyli głównie akcje + obligacje. Zobacz w podcastach portfelowych (w co inwestować....), co kupuję (mniej więcej).
Szkoda że nie ma portfela z EDO :
Za krótka historia. Obligacje antyinflacyjne wprowadzono w 1994 roku.
Dane dla EDO mamy z niespełna 20 lat. Niemożliwe.
A w wersji obecnej od niespełna 20 lat :/. Zobacz historyczne dane na stronie obligacjeskarbowe.pl, nie da się przed 2004 wyszukać warunków emisji.
@@Inwestomat A gdybyś zasymulował EDO przez odczyt inflacji + średnia marża (1.5% ?) Dla moich obliczeń na ogół tak zakładałam.
@@____Kamila____ Nie dam rady, bo inflacja przed 2000 była ogromna (więc nikt by nie emitował takich papierów). To by nie miało sensu...
Wydaje mi się, że 60/40 będzie dobrym rozwiązaniem.
Dla większości osób imho 50/50 - 70/30.
Jakie jest dobre narzędzie by oszacować dane proporcje danego portfela bo mam w różnych rzeczach ulokowane środki zaczynając od Etf po akcje obligacje kryptowaluty jak poukładać to wszystko by mieć podgląd ile realnie procentów zajmują dane aktywa. Bo wiem jedynie w przybliżeniu ale kokretnych wartości nie jestem wstanie podać. Regularnie inwestuje kwoty rzędu 2k-5 k w różne gałęzi. Chciałbym mieć większą kontrolę nad zgromadzonym kapitałem w aktywach. Dodam, że celem jest zebranie dostatecznej kwoty na wkład własny, ale również zachowanie tzw poduszki. Oraz dopytam co robić najlepiej z dywidendami z akcji czy założyć konto ike na którym wszystkie dywidendy będą gromadzone czy jednak próbować reinwestować dywidendy , tylko 1 dywidenda z 1 akcji nie pokryje mi kosztów jakie muszę wydać na zakup kolejnej akcji danej spółki bo np jej kurs oscyluje na poziomie 700 zł a dywidenda wynosi 30 zł
Nasz arkusz do śledzenia inwestycji. LInk jest na mojej stronie w pasku po prawej.
Mateusz, podbijamy to pytanie , co padło wcześniej. Modele o uśrednianiu są piękne , ale życie jest pełne niespodzianek. Ktoś dziedziczy 40 mln i chce je zainwestować pasywnie w wieku 50 lat z perspektywą, że ten portfel przejdzie na dzieci , więc chciałby go zbudować długoterminowo. Jak się wtedy zachować?
Tak, jakby inwestował w horyzoncie swoim + dzieci, czyli najprawdopodobniej kupić100% akcji. Nie wiem, jakiej odpowiedzi oczekiwałeś, ale ta wydaje mi się najlogiczniejsza.
@@Inwestomat thx za odpowiedź! Myślałem, że powiesz: 1)przy tak dużym kapitale 100 % w akcje w jednym momencie zdecydowanie odradzam, 2) musi być jakiś balans z obligacji, bo obsuwa 20% przy 40 mln, to sporo... 3) w ogóle to bym 10 mln wrzucił w nieruchomości (działki, mieszkania), bo bogacze chyba nie trzymają wszystkiego w akcjach... Czy też jednak uważasz , że portfel 60/40 nie ma górnych limitów kwotowych ? Można tak zainwestować 40 mln a nawet 100mln? Symulacje , które robisz (btw są super) dotyczą raczej drobnych ciułaczy. Serio gdybyś miał jutro 40 mln, na długi horyzont to wszystko byś wrzucił w akcje aż tak wierzysz w swoją strategię?
@@accc1381 Czemu mam odradzać? Historia pokazuje, że w 60% wyjdziesz na tym lepiej niż rozkładając na wiele miesięcy. Czytałeś 10 rozdział mojej książki? Jest o tym fragment.
Bogacze chyba właśnie trzymają dużo w akcjach (dlatego są bogaczami), haha :). Nie wiem, mnie by się nie chciało bawić w masowe kupowanie mieszkań.
Czemu 60/40 ma mieć limit kwotowy? Sam mam prawdopodobnie większy portfel od 99% słuchaczy i nie sądzę, bym kiedyś miał przestać go prowadzić, bo "byłby zbyt duży". Zobacz na portfel Buffetta :D.
Dzięki za dobre słowa o moich materiałach. Nie tyle co wierzę w strategię, a w swoją psychikę (że się nie cofnę nawet przy dużym obsunięciu i dużej kwocie). Nieuchronnie będę kiedyś dysponował takim kapitałem, o jakim wspominasz i nie sądzę, że będę inwestował wtedy inaczej niż 100 tys. zł czy 1 mln zł :).
@@Inwestomat szacunek za wyczerpującą odpowiedź. Tak, znam zasadę że im dłuższy horyzont lepiej wchodzić z całością od razu. Ja osobiście jednak mam pewien sceptycyzm do inwestowania całej wielkiej fortuny w rynek akcji (czy szerzej rynki finansowe).
Dziś jest super prosperita, ale wielu autorów podnosi, że kapitalizm finansowy ma cechy kolosa na glinianych nogach. Np. W przypadku niepokoju w świecie (np. podział na bloki, przyspieszona deglobalizacja itp) spadki mogą być długie i głębokie (może nawet dekady?).
Więc fajnie jak się jest młodym z dobrą pensją i ma się 500k na rynku akcji , ale przy 40 mln to już jednak asset managerowie rekomendują kupować mieszkania po różnych krajach, ziemię i złoto. Zresztą tak chyba robią krezusi, np. Kulczyk, Sołowiej, Morawiecki.
Btw. Mnie się Twoje podejście podoba, bo jest do bólu konsekwentne. ALE sądzę jednak , że przy pewnej wielkości portfela większość ludzi się dywersyfikuje w nieruchy i też będziesz czuł taką potrzebę
@@accc1381 Ale ci "autorzy" co roku od 30 lat głoszą, że to kolos na glinianych nogach. Potem okazuje się, że nie mieli racji i że akcje oddają jednak wartość realnej gospodarki.
No jeśli ludziom z 40kk chce się kupować mieszkania w różnych krajach to OK, ale mi wystarczą konta maklerskie.
Czy istnieje odpowiednik VWCE dla obligacji?
Nie chcialbym czesci obligacyjnej ladowac (tylko) w PL obligi.
Vanguard Global Aggregate Bonds UCITS ETF.
ciekawy jestem, skoro ludzie tyle pracy poświęcają i tak na film/statysykę/wykresy, to czemu prawie zawsze podaje się CAGR w ujęciu nominalnym, (który de facto prawie nic nam nie mówi) zamiast w ujęciu realnym
Powodzenia w szukaniu danych dot. brytyjskiej i niemieckiej inflacji (za darmo, miesiąc do miesiąca, 50-70 lat) :P.
Dlatego, że nie chcę tego robić tylko dla USA (dla USA dane są publicznie i prosto dostępne), a dla Polski historia inflacji jest bardzo krótka, więc prawie nieprzydatna.
Dlatego obligacje kupuje sam na rynku lub z emisji.
Nie rozumiem, jak ten komentarz ma się do tego konkretnego materiału. Masz na myśli to, że ETF na obligacje to problem?
Nie rozumiem jak, w przypadku rynku brytyjskiego, mieszając akcje z obligacjami uzyskujemy wyższa średnioroczna stopę zwrotu niż osobno dla akcji i obligacji. Dla mnie to taki absurd jak łącząc dwie grupy ludzi o wzroście 170 uzyskać grupę ludzi o wzroście 180.
Portfele mieszane zakładają tzw. idealny rebalancing, czyli portfel 50/50 korzysta (wobec portfela 100/0) np. na tym, że po dużych spadkach inwestor stale i co miesiąc kupował coraz więcej tanich akcji.
Wystarczy, że w czasie badania był 1 duży spadek (-60%) na akcjach i 1 duży spadek (-30%) na obligacjach i portfel mieszany ma prawie gwarancję pobicia portfela jednorodnego. Drugim wymogiem jest to, aby "giełda ciągle nie rosła" jak było to w USA. Tu mamy stagnację od ponad 20 lat, stąd portfel 100% akcyjny nie daje rady.
@@Inwestomat dzięki, rebalancing wszystko wyjaśnia.
OBLIGACJE skarbowe NIE DAJĄ wolności finansowej, tylko utrzymują wartość pieniądza. wszyscy dają się nabrać na zarobek nominalny, podczas gdy nie jest to zarobek realny.
I pamiętajcie; inwestujemy w terminie kilkudziesięcioletnim. bo tu znowu ludzie się nabierają, że przecież akcje nie pobijają nawet inflacji łubudubu, tu obligi rok temu dawały mi 18%
No nie wiem, czy wszyscy dają się nabrać. Odrobinę bardziej świadoma osoba wie, że te obligacje potrafią co najwyżej utrzymać wartość pieniądza, a i to nie w każdych warunkach.
Nic samo w sobie nie daje wolności finansowej. Wolność finansowa to przede wszystkim oszczędzanie dużego % wypłaty, skromne życie i rozsądne inwestowanie w portfel złożony głównie z akcji.
Dlaczego miałbym inwestować w obligacje USA? I to pewne jeszcze w etfy. Jestem Polakiem i mam obowiązki polskie, więc kupuję polskie obligacje skarbowe, a Pan ma chyba jakąś obsesję na punkcie tych etfów.
Nie łączyłbym patriotyzmu z inwestowaniem. Można na tym wyjść jak Zabłocki na mydle.
Według mnie obligacje i to tylko polskie skarbowe, w ilości odpowiadającej dwu trzyletniej poduszce bezpieczeństwa. Natomiast część inwestycyjna tylko dobre wzrostowe spółki dywidendowe z GPW.
Stawianie całego portfela na Polską gospodarkę nie jest ryzykowne?
@@WiktorZielonka Stawiam na GPW ale tylko spółki działające na rynkach zagranicznych w rodzaju CDR, Kruka, TXT czy Kęt. CDR czy TXT mają taką samą ekspozycję na świat jak najlepsze spółki z NASDAQa.
Polskie spółki są zależne od polityki polskiego państwa, sytuacji międzynarodowej w regionie, w tym bezpieczeństwa energetycznego i militarnego. Dlatego ja dywersyfikuję się na akcje na cały świat.
@@WiktorZielonka Mimo wszystko dla mnie bezpieczniejsze są polskie spółki płacące 10% dywidendy i notowane przy C/Z 10 niż balony z USA pompowane przez inwestorów z całego świata. Dodatkowo olbrzymie wahania kursu dolara zwiększają ryzyko i nieprzewidywalność zagranicznych inwestycji.
Ale najważniejsza jest stopa zwrotu, którą na GPW mam dużo wyższą niż na NASDAQ czy SP500.
Oczywiście, tylko nie mogłem ich zasymulować, bo mają 20-letnią historię (nie 50-letnią). Zresztą nasza waluta w obecnej wersji też nie ma długiej historii.
Pierwszy raz napiszę, że było nudno.
Przykro słyszeć, bo tworzyłem ten materiał 11 dni.
Pozdrawiam mimo wszystko. Dla mnie jest to bardzo ciekawe, więc będę dalej o tym nagrywał :).
@@Inwestomat proszę się nie zniechęcać. Jestem zachwycony, że sa tacy ludzie jak Pan, którzy potrafią pomóc zagubionym ludziom co robić z ich kasą. Oglądam Pana od dwóch lat i bede dalej oglądał. Mój wpis oznacza, że nie wszystko musi mi się podobać choć może być zrobione dobrze. Bardzo możliwe, że to nie mój temat. Serdecznie pozdrawiam i dziękuje za dotychczasowy wysiłek.
@@andrzej7954 Szanuję opinię i nie zniechęcam się. Spokojnie :). Umiem przyjąć krytykę na klatę, więc ewentualnie może Pan napisać, dlaczego było nudno (jeśli to coś więcej niż nie Pański temat).