Jak Podnieść Samoświadomość?
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 6 ก.ค. 2022
- Kup moją książkę i kurs: ideaman.tv/ksiazka-pozegnaj-p...
Animacje na zlecenie: ideaman.tv/animacje/
Podcast: bit.ly/podcastDZ
Wspieraj kanał: / przeciętny człowiek
Konsultacje, mentoring i pytania biznesowe: leszek@ideaman.tv
#podcast #psychologia #dziedziczenie
---
Fanpage Facebook: / nieprzecietneidee
Wszystkie treści, w tym nazwy własne i cytaty, są użyte w celach edukacyjnych. Zastosowanie logotypów ma charakter informacyjny. Żaden z elementów filmu nie jest i nie może być substytutem terapii lub indywidualnej porady psychologicznej.
![Jak Poszerzać Samoświadomość? 3 Proste Kroki. [ep.160]](http://i.ytimg.com/vi/uyeV0vY6jdU/mqdefault.jpg)
Jak się podoba nowe studio?
Od dzisiaj nagrywam w nim podcast, pozostałe odcinki znajdziesz tutaj: bit.ly/podcastDZ
Dla mnie estetycznie bardzo przyjemne - kojarzy sie z dice'ami ;) I nie rozprasza rownoczesnie :) Dzieki za podcast :)
OMG! Jaśniej się radykalizmu nie da wytłumaczyć! - 16:40 - 16:55 i dalej. Bardzo to w Tobie lubię Leszku, że tak klarownie tłumaczysz wiele spraw, to wbrew pozorom wcale nie taka oczywista umiejętność. Robisz świetną robotę, bo myślę, że wielu osobom może się fajnie poukładać w głowie. Bardzo dobry film!
Potwierdzam, po prostu jak to w konserwie, jest szczelnie ;-)
Zastanawiam się o czym tak naprawdę był ten wykład.
Chyba jeszcze raz będę musiała go wysłuchać.
Pozdrawiam🌷
Super nowe tło 🤗
A materiał jak zawsze extra 👍😁
Bardzo podoba mi się taka koncepcja odcinków, kiedy po prostu rozważasz jakiś temat zahaczając o wątki poboczne. Może jest to trochę chaotyczne, ale mnie fajnie się słucha i brzmi bardzo naturalnie i zawiera masę własnych przemyśleń.
Ja osobiście uważam, że bardzo trudno jest określić osobowość - wiele z naszych zachowań wynika z wyuczonych ścieżek, tego co nam utkwiło w głowie oraz ze stanu psychicznego w jakim akurat się znajdujemy (ten z kolei zależy od wielu czynników zarówno wewnętrznych jak i zewnętrznych). Co prawda ludzie są w stanie mniej lub bardziej zachowywać stałą "osobowość" zależnie od zewnętrznych czynników - ale to też nie zależy tylko od siły woli, ale też od działania naszego układu nerwowego.
Dlaczego często ludzie, których znaliśmy w szkole, a spotykamy jako dorosłych, wydają się kompletnie innymi osobami? Może po prostu rodzice lub rówieśnicy dawali im wtedy wycisk i to wpływało na ich negatywne zachowanie? A może wręcz przeciwnie - mieli życie usłane różami i przez to inaczej patrzyli na rzeczywistość.
Dla mnie najważniejsze to zrozumieć siebie - spojrzeć krytycznie na swoją osobę i obserwować co z tego co wynieśliśmy z domu, szkoły itp. jest dobre, a co nie. Zwykle nie będzie to proste - czasem będzie potrzebna pomoc innych - ale lepsze to, niż tkwić jak beton przy swoich toksycznych zachowaniach, a potem dziwić się że nasz związek się rozpada (czy że w ogóle nie potrafimy stworzyć związku), że dzieci mają do nas pretensje itp.
W ramach osobowości... czy Leszek jest taki jak w tym filmie, majacy duuuuzzaa wiedzę, skaczacy z tematu na temat, laczacy przeroznew watki i realnie nie dazacy do jasnej konkuzji...
Czy taki jak w filmach z serii przecietny czklowiek... tam pokazuje sie ze jest konkretny, poukladany, dajacy konkretne rady.
To sa dwie strony medalu. Jedna z nich zapewne jest wyuczona. W tej wyuczonej ktoś sie spelnia, ma fun i sie rozwija. Często uczy innych tych swoich odkryc.
Z checia poznam co osobie sadzi Leszek no i jak to sie ma do tego co widzą osoby zbajace go osobiście
To nie jest skomplikowany dylemat - animacje są poukładane, bo są czytane z napisanego scenariusza, który jest dopracowywany i wyraźnie zmierza do celu. Podcasty natomiast to ja opowiadający na bazie punktów i notatek, a nie precyzyjnego tekstu. Stąd różnica.
Religijni Ci powiedzą, że urodzili sie tutaj a nie tam bo bóg ich wybrał ;)
Bardzo dobry materiał - pozdrawiam!
No i będą mieć swoją rację :) Najgorsze, kiedy ich punkt widzenia, poglądy, przekonania, dogmaty, mity, "uczucia", postrzeganie, podejście, nastawienie, stosunek, sacra, ideały, absoluty, kanony narzucają innym, zmuszają innych do wiary, stosowania, przestrzegania, kultu, czci, adoracji :) Podobnie z oszołomami, wyznawcami, zwolennikami konsumpcjonizmu, technologii, igrzysk, widowisk, trendów, modernizmów, boomów :) Jedni i drudzy siebie warci. Jedni i drudzy mają obsesję, manię i są opętani :). Jeszcze inni cierpią na manię, obsesję sponsoringu i financingu za kiwanie paluszkiem. Jeśli ich wszystkich podziwiasz, chwalisz, zachwycasz się nimi, ekscytujesz, fascynujesz, entuzjazmujesz, a oni są inspiratorami, to są w siódmym niebie :)
Niereligijni natomiast nie zastanowią się nawet, czy którakolwiek z wielkich religii świata ma w ogóle szansę być prawdziwa. Wolą siedzieć z założonymi rękami i oczekiwać, aż ktoś dowody podsunie im pod nos, zamiast samemu wykazać się uczciwością intelektualną - również wobec samego siebie - i spróbować odpowiedzieć na to pytanie na własną rękę, nim zacznie się narzucać innym swój pogląd. Odrzucenie wszystkiego a priori jest łatwiejsze. Pytanie tylko: czy rzeczywiście da się to nazwać racjonalizmem?
@@ryszardj-n2466 Skąd założenie, że osoby nie wyznające religii odrzuciły propozycje religii z góry nie przyglądając się argumentom tejże? Jest to bardzo naiwne założenie, podobnie jak założenie, że to osoby niereligijne cokolwiek narzucają :)
@ Skąd, pytasz. Ano stąd, że jeszcze nie spotkałem się z żadnym ateistą ani ateistycznym materiałem, który byłby dogłębnym studium religioznawczym, umożliwiającym stawienie siebie w pozycji "Ja żem poznał całość wiedzy w danym temacie". Postawa antyteistów bardzo często przypomina coś w stylu: przychodzi człowiek, patrzy, stwierdza "Tu mówią o jakimś bogu!" - po czym idzie dalej, ponieważ poczuł właśnie wewnętrzną awersję i uprzedzenie.
Zaś co do narzucania, to mam do ciebie pytanie: czy wstawianie do co drugiego materiału kąśliwej uwagi na temat religijności samej w sobie, niezależnie od wyznawanej religii czy sposobu jej wyznawania (czytaj: wszystkich do wora, wór do jeziora), na kanale o ROZWOJU OSOBISTYM, nie jest formą narzucania i agitacji?
Gdyby tego nie było, nie musiałbyś czytać komentarzy takich jak kolegi wcześniej i moich. ;)
Bzdura. Stawiasz idiotyczne wymagania dla osób niewierzących. To na osobach religijnych spoczywa ciężar dowodu, a te są żadnej wartości. Nigdy nie przedstawiały żadnej.
A to, że normalny argument odbierasz jako kąśliwi, świadczy o Twoim emocjonalnym podejściu, a nie o słabości argumentu :)
Mogę czytać cały dzień wygibasy radykałów, ale to nie są argumenty tylko emocjonalny płacz i jęki, że coś kłóci się z ich prawdami objawionymi. Dokładnie to wypełnia definicję radykalizmu, zero meritum, 100% strzelania na oślep :) Miłego dzionka
Przydała by się druga część! Świetny materiał.
Sama prawda pozdro
Sama prawda, tylko prawda 24/7
Leszku cześć! Jak zdrówko?
Mam pomysł co do kadru, kamera 7cm na statywie w dół, a obiektyw do góry na prowadzącego.
W sensie żeby kamera brała Cię pod innym kątem, w skrócie statyw w dół, obiektyw do góry, no.
To wtedy będziesz dobrze wkomponowany w nowe tło, tak myślę:)
I pozdrawiam.
Ciekawa propozycja, na razie sporo czasu zeszło mi z samym światłem, popróbuje z ustawieniem kamery.
dodatkowo jakaś szybsza kamera. Obecna troszkę nie nadąża przy gestykulacji
Bardzo dobry temat...
Ostatnio zastanawiam się czemu ludzie mnie nie słuchają..
I nie wiem jak walczyć z moim radykalizmem..
Jak rozmawiam z Niemcami wplatam niechcący wątki niezgody między narodami..
Jak rozmawiam o macierzyństwie zdarza się że osoby bezdzietne potrafią być zbulwersowane..
Bezwiednie polaryzuje rozmówców bez względu na temat ..
Jak z tym walczyć?
Zajebisty odcinek! Dużo wiedzy! PS. Zanim powiecie ze nie obejrzałem - oglądałem w 100x przyspieszeniu
Luz, lepiej słucha się mnie na 1000X przyśpieszeniu. Wtedy zbliżam się do świetlnej :)
Odcinek okuratny, sprawiedliwy i tak dalej 🙉
I połowa wyleci z głowy.
Co do miejsca urodzenia i wiary byłabym w stanie się zgodzić, jeśli to by było 100 lat temu. Teraz mamy taki dostęp do informacji, że zawsze można przypuszczać, że zmieniłoby się wiarę pod wpływem czegoś. Jest to małe prawdopodobieństwo, ale jest. Nie wykluczam obecnego wpływu, tylko procent prawdopodobieństwa na zmianę poglądów jest aktualnie wyższy. Ogólnie polecam film Polskiego Inkwizytora o Zakładzie Pascala w tym kontekście (nawet jeśli katolicyzm okazałby się błędny).
Pozdrawiam ;)
Zakład Pascala to bardzo niemoralna bzdura, która niczego nie dowodzi oprócz cynicznego oportunizmu go stawiającego :)
A poza tym właśnie dlatego mamy o niebo więcej atesitów niż 100 lat temu, bo dostęp do informacji jest olbrzymi i ludzie nie kupują już objawionych historii jako jedynych prawdziwych. Ludzie widzą, że świat nie jest taki czarnobiały jak 100 lat temu
@ jak ktoś wchodzi z butami w moją wiarę (nie mówię, że Ty) to tylko czasem z bezsilności cynizm pozostaje albo jak ktoś się pyta, co jeśli to inna wiara okaże się prawdziwa (dlatego polecam filmik).
Ja, mimo że wierząca, widzę, że świat ma wiele odcieni, mam też wielu przyjaciół niewierzących czy innowierców, więc da się żyć w zgodzie i wsparciu.
A co do fanatyków, z ciekawości, jakiej grupy wiekowej dotyczyło badanie?
Dobrze jutro już napewno zamówię książkę ,,Pożegnaj prokrastynację"
Leszku, muszę się niestety solidnie w tym punkcie z tobą nie zgodzić. Wina za nasze życiowe niepowodzenia to: 60% - rodzice, 35% - my sami, 5% - czynniki zewnętrzne (okoliczności, szczęście itd.) Jeśli na starcie nie jesteś dobrze przygotowany/przypilnowany, to później możesz jedynie dogorywać, gimnastykować się. Przykładowo, moi rodzice nie dopilnowali abym kończył w regulaminowym czasie wszystkie klasy szkoły podstawowej, co później skutkowało nie ukończeniem szkoły średniej. Oczywiście w późniejszym okresie mojego życia uzupełniłem to wykształcenie i chciałem nawet iść na studia ale dobrze że w porę zrozumiałem, że nic mi to nie da bo jestem na z góry straconej pozycji na rynku pracy. Rekruterzy szanujących się firm biorą również pod uwagę, czy mieliśmy w życiu wszystko poukładane (kończyliśmy szkoły w regulaminowym czasie, kursy itd.) i w pierwszej kolejności wybierają młodszych kandydatów do pracy a ciebie traktują jako starego pryka, któremu nie chciało się uczyć za młodu. Tak niestety działa ten niedoskonały system. Poza tym, gdy odrzuciłem winę od siebie za pasmo powtarzających się niepowodzeń i zrozumiałem że to w dzieciństwie zostałem zniszczony; spadł mi wtedy ogromny ciężar z serca i poczułem niesamowitą ulgę i ukojenie, które dało mi później siłę do kolejnych działań. Gdy jako dziecko codziennie masz w domu pijanych rodziców, to rzutuje to później na wszystko w przyszłości, wypadasz z dobrego środowiska i wpadasz w spaczone, zepsute, pełne oszustów i złodziei. Aby się przed tym obronić, musisz się odciąć od niego i zacząć wszystko od nowa w nowym mieście, bez znajomych, przyjaciół a tu pandemia, wojna coraz wyższa inflacja. Wszyscy są nieufni, nie chcą z tobą rozmawiać, popadasz w depresję i jesteś podatny na pomyłki, potykasz się, tracisz oszczędzone pieniądze w głupi sposób, zamykasz się w sobie, błędne koło. Eh, gdybyś miał takich rodziców, to byś to zrozumiał. W skrócie - gdy za młodu wpierdzielisz się w błoto, to później możesz jedynie się w nim szamotać ale z niego już nie wypłyniesz.
Skąd czerpiesz te procenty? Bo ja swoich nie ściągam z anegdoty o sobie samym, tylko ze skrupulatnych badań na temat osobowości, która kształtuje nasze zachowania, odruchy i preferencje. W Twoim wpisie jest ogrom autoagresji przemieszanej z niepotrzebną złośliwością "gdybyś miał takich rodziców" piszesz. A skąd wiesz jakich miałem? Nie wiesz, ale zakładasz, że wiesz o mnie więcej niż jest naprawdę. Masz rację, że otoczenie może bardzo mocno utrudnić start i poturbować, dlatego właśnie mój apel by nie gloryfikować traumy i dzięki samoświadomości lepiej zająć się sobą. No i gratuluję, że zdałeś sobie z tych rzeczy sprawę, że zostałeś źle zaopiekowany przez rodziców. Pora samego siebie w takim razie otoczyć ochroną i dać bezpieczeństwo, którego brakowało w wychowaniu. Powodzenia.
wypowiedź @Insaneous to świetny przykład całej masy przekonań, które człowiek w sobie ma i je sobie potwierdza, co jest bardzo blokujące dla jakiejkolwiek zmiany. To naprawdę wredny mechanizm to samo potwierdzanie przekonań, a ich rozbrajanie jest koszmarnie trudne (sama się z tym zmagam), ale warto :)
Uczę się. Dziękuję
Wszyscy, mam nadzieję, się uczymy :)
Parafrazując Kargula mądrego to i dobrze posłuchać.
Ładniusie tło
Dzięki :)
Leszku, a czy wyobrażasz sobie taką możliwość, że pozbywasz się z głowy wszystkich dotychczasowych poglądów, dogmatów, schematów i nawyków, a potem kształtujesz je na nowo w momencie, kiedy Twój mózg jest w szczycie formy i tworzy nowe połączenia między neuronami, które nigdy wcześniej nie miały ze sobą kontaktu? Tak działają psychodeliki, a osoby, które miały z nimi styczność mają inny pogląd na samoświadomość. Żeby nie było ze hejtuje, bo oglądam Cię od dawna, mam książkę i często wracam do podcastów z Twoim kolega z grupy mastermind - min. odcinek o błędach poznawczych. Inaczej brzmi samoświadomość dla osób świadomych, a inaczej dla tych, dla których jedynymi potrzebami są potrzeby fizjologiczne 😁 Pozdrawiam, studio fajne, wyglada jak wzór chemiczny 👍
CBD w większych ilościach też poszerza samoświadomość? Ponoć też działa na Serotoninę ciekaw jestem jak zadziałało by połączenie cbd z microdosingiem przy stosowaniu Soplówki Jeżowatej (Lions mane)
Wyobrazić sobie mogę, nawet są fajne ćwiczenia mentalne kiedy próbuje się zmienić swoje nawyki. Natomiast co innego wyobrazić sobie, a co innego, że jest to po prostu niemożliwe do osiągnięcia. Plastyczność mózgu ma swoje bardzo wyraźne ograniczenia, plus po prostu nie jest to możliwe by dosłownie cokolwiek zresetować w mózgu bez jego uszkadzania fizycznego. To fakt, że psychodeliki tworzą dla niektórych silne doświadczenia duchowe, które potem są interpretowane przez nich dokładnie jak Ty piszesz (jestem świadomy, wyżej w zrozumieniu niż inni, a inni nieświadomi mają tylko potrzeby fizjologiczne). Mylisz chyba oświecenie z niepotrzebnym zarozumialstwem.
21 min racja
Szkoda, że Twoje odcinki są tak długie..
No, szkoda ( ironia) szczególnie że daje sporo wiedzy a nie lania wody. Polecam funkcję przyspieszenia tempa słuchania.
Moi rodzice są bardzo religijni, radykalni a ja nie, przestałam wierzyć po przeczytaniu Biblii w wieku 15 - nastu lat, jestem bardzo muzykalna a moi rodzice nie, jestem nadwrażliwa a moi rodzice nie, mam całkowicie inny pogląd na życie od moich rodziców, nie zgadzam się z nimi prawie w niczym. Dziwne 😟
Poglądy na życie nie są tożsame z osobowością, poczytaj o wielkiej piątce.
@ Tak ale ja piszę o cechach osobowości, nie jestem np. radykalna w niczym. Przekonują mnie rozsądne argumenty.
@@beatawojciechowska9022 no ok, to znaczy, że się w tym wymiarze różnisz od rodziców. To dobrze
Subiektywne wrażenie: logo zlewa się z tłem. Pomysł z podświetleniem fajny. Tło odciąga uwagę od MÓWCY.
najlepiej by było wyciągnąć idealny racjonalizm. nie wtapiający sie w filozoficzne przemyślenia tła. takie radykalne podejście powoduje spójne i protekcjonalne podejście do całości. nie krzywdząc innych aspektów. związanych z tłem. kolorem. odczuciem estetyki. czy nawet etapu kiedy wchodzi się pozazmysłowo. w pewne etapy i dziedziny życia. które potrafia radykalnie zmienić percepcje postrzegania świata. pozdrawiam.