Co się dzieje gdy wszystko nadinterpretujesz?
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 20 พ.ย. 2024
- Wyprzedaż moich kursów: ideaman.tv/jes...
Kup moją książkę i kurs: ideaman.tv/ksi...
Animacje na zlecenie: ideaman.tv/anim...
Podcast: bit.ly/podcastDZ
Wspieraj kanał: / przeciętny człowiek
Konsultacje, mentoring i pytania biznesowe: leszek@ideaman.tv
#edukacja #psychologia #nadinterpretacja
---
Fanpage Facebook: / nieprzecietneidee
Wszystkie treści, w tym nazwy własne i cytaty, są użyte w celach edukacyjnych. Zastosowanie logotypów ma charakter informacyjny. Żaden z elementów filmu nie jest i nie może być substytutem terapii lub indywidualnej porady psychologicznej.
Pozostałe odcinki podcastu: bit.ly/podcastDZ
Nawet nie moge zdjecie wyslac
Pasikonik i Ty Pokokochaliscie mnie zegnajcie
Ja nie mogę przez to nawet zjeść na mieście bo wydaje mi się że wszyscy na mnie patrzą jak jem, albo zawsze chodzę z plecakiem nawet jak nie jest mi potrzebny i zakładam sobie ręce na paski bo mam wrażenie że macham rękoma jak małpa i ludzie się na mnie patrzą. Robię dziesiątki takich dziwnych rzeczy ,rozwala to życie .
mam tak samo
A jakbyś tak poszedł w ekstremum? Idź w publiczne miejsce i sobie krzyknij z całej siły głosu. Oczywiście nie w jakimś miejscu gdzie policja się zainteresuje ale np w parku. Zaobserwuj jak szybko zniknie zainteresowanie Tobą. Będzie na moment i to po tak donośnej akcji.
Chodzi o empiryczne doświadczenie że każdy jest zapatrzony tylko na siebie. Pamięć ludzka jest chwilowa.
Patryk D.D
Zastosuj malutkie kroki w kierunku nie robienia jakiejś rzeczy.
Chociaż na chwilę, lub dłużej i tak co jakiś czas i później częściej.
Będzie bardzo trudno.Daj sobie tyle czasu i będziesz potrzebować.
Tak jak kolega wyżej napisał rób cos Małymi krokami . Uwierz to tylko w naszej głowie. Wiem o czym mówisz. To długi proces przez który też przeszłam , przechodzę . Może warto udać się na terapię albo nawet do psychiatry to np może być lęk uosobiony. Zadawaj sobie często pytanie "co z tego ,że ktoś na mnie spojrzy ? " . Często nawet nie patrzą , a nawet jak ktoś spojrzy to co z tego ? Pójdzie dalej i tyle. Za moment by nawet nie pamiętał ,że ktoś taki szedł . Poza tym jesteś ok taki jaki jesteś ,a ludzie i tak będą gadać .więcej luzu w życiu i do przodu .zobaczysz będzie żyć się lepiej . Powodzenia
@@marlenadymowska4317 Tak jest!
Każdy na każdego spojrzy, czasem się przyjrzy.
Warto sięgać po pomoc, rozmawiać z ludźmi, pytać i być ciekawym.
I robić coś co daje zadowolenie i jakieś pieniądze.
18:54 to ja... overthinking to moje drugie imie. Bardzo uciążliwa rzecz, wieczny niepokój i poczucie niepewnosci. Relacje z ludzmi są tak cięzkie, we wszystkim co mówią/piszą szukam drugiego dna. Dziękuje za ten materiał!!
Dominika.
Usłyszałem kiedyś wspaniałe powiedzenie.
"Jeśli masz mały problem, nie przejmuj się. Jeśli masz duży problem, nie przejmuj się"
Staram się żyć wg tej zasady, nie zawsze się udaje. Ale trzeba próbować. Nie stwarzajmy sobie sztucznych problemów, mamy ich tyle, że więcej nie trzeba.
Zdrowia.
Też mam ten problem rzeczywiście jest to uciążliwe. Nadmierne rozmyślanie i doszukiwanie się jest męczące... może świadomość tego to początek zmian. Pozdrawiam serdecznie :)
@Melody piszesz madrze i zyciowo. Podpowiedz proszę jak rozwiązać taki problem : ktoś jest obrzucony błotem, obrzydliwymi oszczerstwami, zostaje napietnowany i skazany na ostracyzm w swoim otoczeniu, rodzinie, pracy etc.jakie ma szanse taka osoba na oczyszczenie swojego wizerunku?
Hej Dominika, witaj w klubie :) Dobra jest mysl ze nie jest sie samemu bo myslalem ze juz zupelnie zwariowalem. Wszyscy wiemy ze szukanie drugiego dna we wszystkim co mowia/pisza jest poprostu popieprzone ale z drugiej strony jest to tak ciezkie do skontrolowania ze zabiera cala energie ktora defacto miala starczac na caly dzien!
Pozdrowienia!
@@basiasarna7455 dobre pytanie, jeszcze gdzie wszyscy wokół kłamią albo zwyczajnie nie mają racji
Idealny temat o mnie 😄dodam od siebie, że sporym problemem jest fantazjowanie-uciekanie w świat marzeń w naszej głowie, przez to nie żyjemy tak naprawdę tylko cigale gdzieś uciekamy. Polecam od siebie zapisywać swoje fantazje, marzenia ilekroc się pojawia - z reguły jest to czego nam brakuje
Może przerobić to po prostu na książkę 😇
Mam to samo.
nie , ja nie moge zapisywac swoich marzen i fantazji bo sa nierealne , po prostu nie da sie ich spelnic , wiec najlepiej jest jak najszybciej o nich zapomniec
@@czowiekkontraswiat8279 ... poznaj zasady psychotroniki i budowę kosmosu. Gdy to poznałam inaczej rozumiem Biblię i życie. Też tak miałam, ale to przeszłość, straciłam dużo czasu, żyj swoim życiem i kichaj na to, co inni powiedzą. Oby tobie było dobrze.
@@helenafolmer7252 akurat o kosmosie mogę wiedzieć więcej od ciebie bo było to moje hobby co do zasad psychotroniki to nie chcę mi się według mnie to zbyt nudne , nie obchodzi mnie co mówią inni , ale nie potrafię się już cieszyć wszystko jest monnotonne szare i bez sensu , ja też teraz mam zupełnie inny pogląd na świat gdy go widze myślę co za chory przegnity świat , słońce nie wyjdzie z za chmur w królestwie wiecznej burzy
Overenginering brain - za dobry mózg.
To jak supercar, który jeżdżąc po torze jest najszybszy, ma najlepsze przyśpieszenie, a w najostrzejszych zakrętach zamyka oczy i wciska gaz:p
Ale jak wyjeżdża na miasto wciąż hamuje, wszystkich przepuszcza, bierze olej, gaśnie i ciągle boli go silnik.
A przede wszystkim Leszku elo!
To wynika z niskiej samooceny niestety choć są tacy co interpretują wszystko na swoją korzyść bo mają za wysoką samoocenę.
Uwielbiam Pana podcasty. Polecam wokół mnie fajnymwg mnie ludziom. Mam książkę- duzo wiedzy, prosty język, dobrze do mnie trafia. Właściwy człowiek na właściwym miejscu. Kipicuje 👍
Fajnie sobie uświadomić że się to robi na co dzień i faktycznie lepiej odrazu pytać i wyjaśniać niż myśleć,analizować i tworzyć dziesiątki możliwych wyjść z sytuacji której tak naprawde nie ma bo ją sobie wymyśliliśmy.
Mam 16 lat od 3 depresje i towarzyszy mi overthinking, czuje że przez to straciłem sporo swojego dobrego życia nie wspominając już o kontroli nad nim jestem w kropce chyba gorzej się już nie da, wszedzie decyduje za mnie overthinking, przypomniałeś mi ze to podstępna pułapka i trzeba się z niej wygrzebywać i na niej łapać. Tacy ludzie jak ty są bardzo potrzebni ❤
Dziewczyno, ty Masz dopiero 16 lat. Ja mam 36 lat i choruję na depresję 17 lat. Przez te wszystkie lata izolowałem się i izoluję od społeczeństwa. Niestety jest coraz gorzej. Jesteś młodą osobą. Żeby uniknąć moich "błędów" czym prędzej skorzystaj z pomocy profesjonalistów.
Wow! Mega material! Miej swiadomosc, ze przyczyniles sie do postanowienia zmian i postawienia nog na ziemi. Narazie jeszcze reszta ciala siedzi ale pracuje zeby ja podniesc w gore i ruszyc do przodu. Jestem Ci niezmiernie wdzieczna :-)
Właśnie jestem w dokładnie takiej samej sytuacji, którą opisujesz. Uczę się, siedzę w domu bez pracy na oszczędnościach, do końca nauki jeszcze długo, a jednocześnie te mieszane uczucia, że nie zarabiam i nie wiadomo czy ta nauka przyniesie polepszenie sytuacji zawodowej. Staram się trzymać- w sumie to tylko życie :)
Bierz się w garść i do roboty. Ja pracuje na etacie, wracam do domu, coś zjem, krótki odpoczynek i w ramach wolnego czasu następne 2, 3 godziny pracy. Taki sidejob z opcją rozwinięcia się. Pójście spać traktuje jako nagrodę za wcześniej dobrze spędzone 12h. Nienawidzę marnowania czasu.
Weekend, dni wolne od pracy czyli czas odpoczynku. O czym myśle ?
Zamartwiam sie, że moi rodzice bedą starzy i jak sie wtedy nimi zajme, może sie do nich przeprowadze i bedziemy żyć razem bo tak bedzi prościej. Ale co z tego, ze się przeprowadze jak dom stoi na słabych fundamentach, ktore mają już z 50 lat on sie ewidetnie zawali i nas zabije. Ale dlaczego patrze 50 lat do przodu jak teraz sytuacja na Ukrainie pokazuje, że zostane powołany do wojska i zabity. A ogólnie to to co dzieje się na świecie pokazuje, że nie warto mieć dziecka, zmuszać go do życia w tym świecie. Życie to jest jednak męczarnia. Masakra, nic nie ma sensu, wszystio jest bez sensu.
Leszku, dzięki za genialny materiał! Niczym w lustrze, widzę swoje odbicie w tym co mówisz. W życiu zawodowym jeszcze nie zdarzyło mi się zostać docenioną. Moje uwagi odbierano właśnie jako "stwarzanie problemów których nie ma" (nie odkrywanie), "zadawanie zbyt trudnych pytań" (bo nikt nie znał na nie odpowiedzi), zbyt dogłębne analizowanie problemu i możliwych efektów. Kiedyś nawet powiedziano mi, że mam silny acz trudny charakter. W momencie, kiedy projekty się wykładały, kiedy sytuacje kończyły się tak jak przewidziałam, a odpowiedzi na trudne pytania wykazywały, że coś należało jednak usprawnić, reakcja niektórych osób wprawiała mnie w zdumienie. Nikt nie powiedział: ok, miałaś rację. Przeciwnie, ludzie jakby dopiero co spadli z księżyca na ziemię i nie mogli się nadziwić, jak to się stało, że to czy tamto się wykrzaczyło i nikt temu nie zapobiegł. Powiem szczerze, że przerobiłam to w kilku miejscach pracy i z każdego odchodziłam z wielką ulgą, powtarzając sobie, że w kolejnym nie będę się już tak poświęcać (nie zadziałało :D). W życiu prywatnym overthinking bardzo przeszkadza w codziennym funkcjonowaniu, jednak mnie akurat raz uratował, właśnie z sieci manipulatora, który ładował mi do głowy, kim to ja jestem, a kim nie, co ja myślę, a co nie, czy jestem normalna a może nie. Trzeźwe myślenie pozwoliło mi połapać się w sytuacji i wiać gdzie pieprz rośnie, zanim wyrządził więcej szkód. W innych przypadkach niestety nadmierne analizowanie powoduje problemy z zasypianiem, ból głowy, szczękościsk i wiele innych dolegliwości, które odbijają się dosłownie na moim ciele. Słyszałam, że medytacja pozwala się trochę wyciszyć, ale jeszcze nie praktykowałam. Pozdrawiam Cię serdecznie i proszę o więcej, jak zawsze :)
Wow, w takim razie fajnie że widzisz swoją moc w overthinkowaniu! Moim zdaniem jesteś na dobrej drodze i radzisz sobie dobrze, a medytacji jak najbardziej warto spróbować 🧘🏼♂️💗
@@kj-ks7wz Dziękuję za serdeczne słowa! :)
Kurczę, ale robisz świetną robotę. Dla mnie. Pomagasz mi zrozumieć i zaakceptować siebie. Nienawidzę się ściskać, ale chciałabym Cię przytulić xD
Nadinterpretacja ma jeszcze jeden plus. Jeśli jesteś racjonalny zwiększa się predykcja ;)
No cóż... muszę przyznać - dobrze się zasypia przy Twoim głosie. Nawet nie wiem kiedy, wczoraj odpłynęłam słuchając odcinka :) Ale dziś już nadrobiony! Dziękuję za kolejną dawkę przydatnej wiedzy!
Hehe wczoraj dokładnie to samo się u mnie wydarzyło. Teraz nadrabiam.
Dzieki za polecenie pewnej zasypianki, natychmiast korzystam.
Jesli chcesz żeby Cię słuchano rób tak samo...
To faktycznie musi być interesujące że zasypiasz
@@lucynasosnowska w przeciwieństwie do pani toksycznego tonu wynikającego z problemów z osobowością
No ja to nie wiem.... Chodzę na terapię, ale coś mi się zdaje, że podałeś takie przyklady schematu negatywnych przekonań, że wreszcie wiem o co tym terapeutom chodzi 🤦♀️. Wreszcie. Dzięki.
😁
Tak, to mnie mocno dotyczy ( cierpie z tego powodu), ale nie znając wczesniej terminu przez Pana podanego, samo zjawisko łączyłam z "Rewizorem" Gogola. Przerabiając te lekturę w szkole zrozumialam, czego mam unikać, aby nie nadimpretatowac wszystko dookoła i przestać "ciągle myśleć i zamartwiać sie" Niestety, pewnie geny, ale głównie wychowanie przez rodzicow doprowadziło mnie do tego ( musiałam mieć same 5 w szkole). Przegrałam życie. Pozdrawiam wszystkich dotkniętych tym syndromem - ciezkie zycie
Ten sokół mnie rozwalił 🤣🤣🤣
Pomijając to, mam skłonności do takiego myślenia, ale nie we wszystkich aspektach życia.
Usłyszałem 2 minuty wstępu i temat generalnie wydaje mi się że jest zjadliwy.
To bardzo dobrze i ładnie brzmi.
Tyle tylko że gdzieś kiedyś usłyszałem takie powiedzenie że mały błąd może ujść uwadze.
Natomiast duży błąd niestety skłania już do myślenia
Te pięć pytań RTZ znam na pamięć i używam tego. Tych trzech nie znałem i się nauczę tak pracować z przekonaniami. Są jeszcze przeramowania. Sformułuj odwrotne przekonanie (mogę się kształcić), zmień zakres ( nie muszę iść na studia, jeżeli wystarczy szkolenie lub książka), atrybucja odpowiedzialności (sam sobie to wmawiam bo...), strategia ( znam metody jak się skutecznie uczyć).
Masz jakieś książki w tym temacie do polecenia?
@@marla.terhoven każda książka o nlp, która wpadnie ci w ręce będzie dobra
@@Waldekkmusic Bardzo Ci dziękuję. Pomyślności!
Jestem wdzięczna, że poruszyłeś ten temat. Wiele wyjaśnia.. dziękuję. Pozdrawiam serdecznie.
Ładne masz oczy 🙂 Ale to tylko moja fantazja, za którą będę dalej rozmyślać, co pomyślisz o tym komentarzu i będę przez to unikac przyjrzenia się, dlaczego rozmyślam 😉 A tak serio, dzięki za ten materiał. Pozdrowienia 🙂
Wielki szacunek za pokazanie siebie i podanie swojego imienia i nazwiska. Wielka odwaga w świecie anonimowych youtuberów, którzy z podziemia głoszą swoje "mądrości"
Ten uczuć, kiedy nagle okazuje się, że człowiek z rysunków istnieje naprawdę. :D
Znacznie bardziej wolę takie Twoje dłuższe filmy niż krótkie animacje, które często traktują temat zbyt skrótowo i (według mnie) atakują nadmiarem informacji. Osobiście mam nadzieję, że takich vlogów będzie więcej.
Dziękuję, jest ich już całkiem sporo, około 100 różnych livestreamów i audycji ze mną na kanale :)
Ja za to lubię Twoje zaangażowaną twórczość na FB, w ogóle z tym małym komiksem o biwaku kilka dni temu trafiłaś idealnie, bo ja cały czas próbuję się pilnować i korygować jak mnie nachodzi chęć pouczania, a nie nauczania, mojego małego synka. A tak się składa, że byliśmy po raz kolejny na wyjeździe tata z synem i trafiasz idealnie :)
@ a no widzisz, mi TH-cam proponował tylko te animowane i nawet nie zauważyłam innych filmów. Trza nadrobić! Dzięki :) :) :)
Dziękuję za ten materiał. Pomógł mi zrozumieć jakim jestem człowiekiem. A to dobry krok do zmiany. Przy okazji chciałbym podzielić się swoją historią,doświadczeniem jak bardzo taka nad interpretacja może być zarówno niebezpieczna,ale też potwierdzić niektóre z tez które stawiasz. Generalnie zacząć by należało od tego,że w stosunku do prawie wszystkich ludzi jacy otaczają nadinterpretacja może prowadzić do budowy profilu psychologicznego osoby tylko po to aby lepiej budować relację. Wiadomo kolega skupiasz się mniej ,partnerka partner,obiekt westchnień bardziej,szef szefowa chcesz zrobić swoje i mieć święty spokój. Pewnego dnia mój znajomy wysłał mi swój nowy utwór. Nic nadzwyczajnego,bo był to główny bodziec,który budował naszą znajomość - wspólne zainteresowanie. Jednak tego dnia poczułem coś dziwnego. Być może jego słowa,że jak zdąży to nagra do tego słowa,co w samo w sobie nie było niczym nadzwyczajnym gdyż wiadomą,rzeczą było dla mnie to,że ma na dniach wyjechać za granicę. W każdym razie zaatakowała mnie okropna myśl. Myśl,że chce się zabić. Było to tak okropne i męczące uczucie,że myśl o tym bardzo mocno wbiła mi się w głowę i bardzo mocno to rozkminiałem. Nawet gdy parę dni później widzieliśmy się u wspólnego znajomego nie potrafiłem się ogarnąć. Czułem strach,panikę. Ogromna bitwa myśli. Tak bardzo,że patrząc się na niego w mojej głowie był krzyk. Dlaczego? Proszę nie rób tego. Ale miałem też blokadę. Nie umiałem się go zapytać czy u niego wszystko jest oki. Nie potrafiłem w głowie ułożyć na tyle bezpiecznego scenariusza,żeby ani on nie poczuł się z moim pytaniem dziwnie,ani ja nie chciałem zrobić z siebie błazna. Trzy dni później ten kolega wyskoczył przez okno. W dniu w którym to zrobił,ta gonitwa myśli ustała. Ustała zanim jeszcze dostałem informację o tym. Jednak to doświadczenie zrujnowało mnie mocno. Poczułem pewną formę obrzydzenia do samego siebie,na zasadzie "nawet nie spróbowałem zapytać co u niego słychać". Być może to było tylko zwyczajnie ludzie głupie przeczucie,które mój problem nadmiernego myślenia wolał zamknąć w pętli rozkminy ,zamiast wyjść ze strefy komfortu i skonfrontować z rzeczywistością. To wszystko otworzyło tylko kolejne drzwi do kolejnych rozmyślań. Zanim jeszcze trafiłem na ten materiał,zacząłem o tym mówić. Bo o ile samo nadmierne myślenie jest niebezpieczne tak ten konkretny przypadek stał się dla mnie ekstremalnie niebezpieczny. I uważam,że w kontekście tego filmu jest to najbardziej odpowiednie miejsce aby podzielić się tą historią i tą myślą.
Współczuję. Pora sobie wybaczyć.
NIe wiem ale mam 15 lat i ogladam te podcasty i slysze jak nie stresowac sie dzieckiem troche to smieszne
Ostatecznie można spojrzeć na temat z perspektywy swoich rodziców :)
Szacun ze juz w takim wieku interesuje Cię rozwój, a nie piwko na poligonie😅
Myślę Bartek, że właśnie o to chodzi, że masz 15 lat i możesz wynieść inne korzystne informacje z tego podcastu aniżeli np. Ja.
Czasem nie musisz się ze wszystkim zgadzać i wszystkiego rozumieć, weź to co w tym momencie tobie się przyda :) choćby była to tylko jedna rzecz 🤍
Super ,że jesteś interesujesz się takimi podcastami . Co do tych dzieci to wiem ,że slyszlaes to nie raz i pewnie jak większość masz alergię na takie teksty ,ale jak będziesz starszy i będziesz miał swoje dzieci to zobaczysz jak to jest😉 a tak całkiem serio to różnie z tym bywa ,na szczęście to się zmienia. I fajnie w video jest to ujęte ,bo to jak będziemy krzyczeć na dziecko i ciągle mówić że nie wolno i tak nic nie da. Chyba więcej wqur... Czasem wystarczy choć spróbować się dogadać 🤗 i uwierz dziala to w dwie strony. Choć wiem ,wiem niektórzy starzy są niereformowalni. 🙄 Dorośli chyba tak mają że przyjmują się często aż nadto .
Poloczki to taki naród, że im wyżej zaszedł, tym większy wał życiowy!
Dzień dobry, pierwszy raz Pana widzę. Do tej pory tylko słuchałam. Nie spodziewałam się, że tak Pan wygląda, ale z drugiej strony nie wyobrażałam sobie Pana, dopiero jak zobaczyłam stwierdziłam, że to nie to :P. W każdym razie bardzo dobrze mi się Pana słucha, a temat - no o mnie ...
To niesamowite -zamknać tak szerokie zagadnienie niemalże w pigułce i to tak przyzwoicie podane. Dzięki
Zrobisz podcast o osobach które za dużo szukają drugiego dna ?, Sama jestem osobą która wręcz lubi szukać drugiego dna tam gdzie go nie ma 😅
No ten dzisiaj to trochę właśnie o takich osobach :)
@Mateusz Pawlik :D
@Mateusz Pawlik W szukaniu drugiego dna nie ma nic złego póki się nie przesadzi,bo wtedy ta ciekawość może tylko zaszkodzić i jednej i drugiej osobie.
@@Alex_Furry1789 nie powiedział, że to coś złego, poprostu nadipretowanie i szukanie drugiego dna to to samo
No przecież ten odcinek to jest o tym właśnie
Historia z kozim serkiem jest fajna. Chcę ciąg dalszy.
Cos w tym jest ja kiedyś znałem takiego kierownika co miał takie powiedzenie jak ktoś za dużo problemów sam sobie wyszukiwał to mówił "jak ma ci dyńke roz pier do lic od myślenia to nie myśl tyle ja jestem od myślenia a ty masz robić" często pomagalo
Bardzo dziękuje za ten film ❤️🙏🏻
Dziękuję Ci bardzo za ten podcast, na początku nie do końca miałam świadomość problemu ale wiem że mam teraz nad czym pracować😉🤔
O kurde ale mi dała do myślenia ta Twoja sekcja pytań na końcu. Chyba zacznę je sobie powtarzać jak mantrę to może coś wreszcie zadziała! :D xD
Leszku to strasznie dziwne ale dzięki Tobie w pełni świadomie poznaje sam siebie. Bardzo chce nad tym popracować aby zmienić w sobie te przekonania i aby mieć wyższe poczucie własnej wartości. Mam jednak czasem wrażenie że po tylu latach tkwienia w takim właśnie miejscu, to wszystko jest juz po prostu niemożliwe i muszę się pogodzić że taki już jestem i tego nie da się zmienić. Strasznie to dokuczliwe jak często sami sobotujemy samych siebie i przez to stoimy w miejscu. Pozdrawiam:)
Jak ja lubie tego faceta! Świetną robote robisz i życze sukcesów!
Bardzo wartościowy materiał choć nie mam jeszcze dzieci ale zgadzam się w 100% nad resztą mojej naimpretatywności (?) muszę popracować :D
Czarno to widzę... :P
Inteligentny z Ciebie gość imponuje mnie to :)
Pozdrawiam serdecznie!
Nadinterpretacja plus asertywność, bardzo dobre połączenie. 😎
Bardzo dobry Podcast. Dzięki ogromne za Twoją pracę. Dużo w tym mnie, chociaż walczę. A historia z dzieckiem genialna! Znam taką osobę, co mogłaby tę wizję potraktować jako potencjalnie możliwą 😂
18:38 i dalej - przykład z dzieckiem: no mistrzostwo świata xD
doskonałe treści, jak zawsze! dzięki wielkie za Twoją pracę :)
Wow. Szacun ze Pan jako facet sie tym tematem zajał
A to jakaś domena nie-męska, kobieca? :)
Ooo, milo Pana widziec 😊.
Gdy pracuje w zespole 4 osób ze mną i jestem liderem to widzę przewiduje błędy innych. To męczące, ale ratuje team. Częściej pozwalam im się uczyć na własnych błędach.
Nadwydajność mentalna. Strasznie wyczerpująca przypadłość. Często widzę w błahych sytuacjach drugie dno i zaprzątam sobie głowę. Przewiduje jakieś scenariusze mimo tego, że jak się potem okazuje sytuacja ta nigdy nie ma miejsca. Choć nie raz już się o tym przekonałem to wciąż wpadam w sidła mojej głowy, która widzi coś czego faktycznie nie ma. Doszukuje się domysłów, jakichś ukrytych intencji w słowach czy tonie głosu. Nie daj Boże jak ktoś napisze "Musimy jutro porozmawiać.". Dalsza część dnia i nocka z głowy. Szkoda, że nie potrafię produktywnie spożytkować tej energii tylko rozbieram każde wydarzenie na czynniki pierwsze.
Siemanko ,ehh czytajac twój komentarz ,tak jakbym to ja napisał ,niestety tak jest tworzenie czarnych scenariuszy ,ktore sie na 90 % nie sprawdza ,i dobrze to napisałeś mimo iż sie juz to przerabiało ,to jakos ta zła myśl jest silniejsza ,natomiast da sie uspokoic swoj umysl I zaczac myslec pozytywnie, acz kolwiek nie jest to łatwe ,pozdrawiam ...
Uratowałeś mnie z amoku, dziękuję
Fajnie tłumaczysz moje wariactwo 😊🙏
Z deszczu pod rynnę teraz na pewno jest Ci lżej po internetowej diagnozie
Uwielbiam Twoje podcasty! Pozdrawiam
problemem ze studiami jest taki że jak komukolwiek powiem że poszłam na studia to słysze: "ale podyplomowe?". Albo czasami: "doktorat robisz?" Wygląda na to, że dla społeczeństwa w pewnym wieku pójście na studia jest niewyobrażalne. W tym wieku pójście na studia jest możliwe tylko po studiach. A jak takowych nie masz to już życie nie jest dla Ciebie..
Bardzo dobry odcinek, dlatego ja staram się niczego nie nadinterpretować.
Dziękuję fajnie przedstawiony temat, to też o mnie. Najgorsze logicznym umysłem zgadać się z tym Co mówisz a potem przyłapać się, że znowu jesteś z czymś w d..😄😊🙏
Tego potrzebowałem , dzięki !
Bardzo merytoryczny film. DZIĘKUJĘ! jako coach pracuję z przekonaniami klientów (i swoimi), ale tego ćwiczenia nie znałam i dziękuję Ci za to.
Jestes swietnym osychologirm. Dziekuje
Wspomniałeś o negatywnym fantazjowaniu na przykładzie rodzica martwiącego się o dziecko a następnie momentalnie przeszedłeś do problemu poczucia bycia ofiarą. Chciałabym dopytać o negatywne fantazjowanie, jak sobie z tym radzić?
Doświadczenie robi dużo wtedy człowiek uczy się na błedach i innych ostrzega a człowiek sam widzi czy u siebie widzi to i owo dobra mowa pozdrawiam masz pan rację zależy kto ma jaką przeszłość było mineło hihi ja mam super i cieszę się że wszystkiego
8:28 od pewnego czasu czuje ze moi znajomi nieswiadomie robia cos takiego. Tyle, ze wlasnie nie wiem czy to ja czy oni. Moj terapeuta tez sprawia wrazenie jakby trzymal ich strone, bo wkoncu po cos tam chodze, wiec na pewno zawsze tylko zle cos rozumiem. Jest strasznie ciezko.
bardzo dziękuję ❤️ za dzielenie się wiedzą
Kultura bycia ofiarą, skrzywdzonym, że to wygodne bo jestem skrzywdzony więc nie muszę więcej robić i niech się ktoś mnie uratuje. Cholera, możliwe że to mój problem
Też jestem ofiarą, dużo ludzi mnie skrzywdziło i nikomu już nie ufam Jestem sama i już się przyzwyczaiłam. Fajnie prawisz Leszku, pozdrawiam ciebie i słuchaczy
To wszystko, to jest tylko Twój punkt widzenia. I to wszystko.
Jakbym chciała taki przycisk w głowie, żeby wyłączyć myślenie... Jakby taki istniał do kupienia, chyba bym została dożywotnim abonamentem tej usługi
Juz teraz wiem jak „ to” co mi dokucza się nazywa ..
To już nawet przekracza overthinking, more like self sabotage in general
Wielkie dzieki za super kanal i interesujace tematy
ten uczuć , gdy po pierwszych sekundach filmu na ytubie wiesz że w czymś jesteś ekspertem , a film będzie o twoim przypadku. :D pozdro
Świetny podcast, w wielu momentach mówiłeś o mnie.
Mega na plus!
Dziękuję. Bardzo dziękuję
Bardzo fajny kanał 🤗 a odcinek dużo uświadamia ✌️ dzięki! 😁
Zamieńmy się na jakiś czas, spokojnie możesz umeblować po swojemu bo dla mnie "ten" świat jest już za mały.
16:30 lepiej poznać odpowiedź, ale czasem łatwiej żyć w niepewności.
mega pomocne myśli ;)
Poruszyła mnie ta część w której wspomniales o podnoszeniu kwalifikacji. Jestem w takim momencie życia, w ktorym chciałam wrócić do swojego powołania i zostać psychoterapeutką. Pomyślałam, że będę tym brakującym puzelkiem, osobą pełna pasji i chęci pomocy innym ludziom, gdy przeciez teraz jest tak duże zapotrzebowanie na wsparcie. Jednak "ściana" nadeszla szybko- koszty takiego szkolenia są dla mnie nie do pokrycia, wymagalyby życia pod kreską i kombinowania. Bije się z myślami co robic i czy przypadkiem nie traktuje tego jako wymówkę? Bo przecież są ludzie którzy o suchym chlebie i nieprzespanych nocach zdobywają swoje marzenia. Tylko czy to jest ok?
Tak
To jestem ja w 100%, choć nie wiem czy to nie jest cecha bardziej analitycznego mózgu, bo ja ogólnie cały czas siedzę w swojej głowie i to sporo czasu. Nie zawsze są to nadinterpretacje, chodź często też tak. Mam wrażenie że cały czas coś bez przerwy analizuje i nadinterpretowuje na zmianę. Przykładowo w akademiku jak siedzę w pokoju, to czasem rozmyślam czy ktoś mnie nie obserwuje przez okno 😂 albo też bardzo często analizuje czyjeś zachowanie w trakcie rozmowy z kimś oraz osób całkowicie przypadkowych spotkanych na ulicy i jest to bardzo uciążliwe, bo z reguły przez to łapie takiego laga i często proszę kogoś żeby powtórzył daną rzecz bo nie słuchałem. W stosunku do siebie też bardzo często tak mam, na przykład myśle sobie czy ja w ogóle chodzę normalnie? :D co jeśli sobie usiądę na miejscu w autobusie koło tej pani? Co sobie pomyśli? :D i tak cały czas 😟
Fajnie że robisz to co robisz :)
Uwazajcie bo gas ligting budzi energie negatywna wszedzie i zawsze.czasem przez to budza zlo w tobie.a to manipulacja.jest wszedzie.sluchajcie serca i ziomek ma szczera wiedza z serca.pozdrawia.braci.
długo , ale treściwie i ciekawie , daję lajka :-)
Bardzo przyjemny głos!
Świetnie tematy związane z tym tematem fajna opcja dziekówa wielka oj to prawda
8:45 histeriin to po łacinie macica; zmiany wynikające z cyklu fizjologii płodności kobiet jest niezrozumialy dla mężczyzn
Super film jak zawsze💜
Milo Cię widzieć. Pozdrawiam.
Nadinterpretacja nie istnieje. Jest pewien poziom dociekliwości spraw. Ale są też olewusy, którzy z powodu swojego nieudacznictwa, mają złą wolę, która objawia się upierdalaniem osób od nich mądrzejszych. A głupi nie jest ten, kto nie wie, tylko ten, kto nie chce wiedzieć.
dzieki uswiadomiles czemu teraz jestem w ciaglych obawach i lekach
Super poczatek
Świetny materiał 👍👍
ma pan piękne oczy 😍😇
Z ta kropka nienawiści wśród Polaków się nie zgodzę, to nie wynika z nadinterpretacji, a z tego iż tak się przyjęło w naszym środowisku, dlatego ludzie to tak traktują bo tak większość ludzi to uznaje, można na przykład to interpretować jako emotka, która podkreśla wagę zdania.
haha ciąg wydarzeń z dzieckiem mnie zmiażdzył!!! Szacunek może powinien być kącik turbonadinterpretatorów wizjonerów
fajnie Cie widzieć
Pytanie w pracy? W odpowiedzi od polaczka usłyszysz „Nie zadawaj głupich pytań”.
Overthinking w psychologii jest dokładnie tłumaczony jako paraliż analityczny, nie nadinterpretacja.
To są dwa różne pojęcia...
Overthink zarówno w psychologii jak i w użyciu codziennych oznacza namierne myślenie - przynajmniej tak mnie uczyli. Namierne myślenie, może (nie musi) najczęściej skutkuje nadinterpretacją faktów. Nadmierne myślenie to szukanie problemów gdzie ich nie ma. Tak jak autor podcastu zasugerował ta cechą może być przydatna w niektórych zawodach, czasem wręcz odwrotnie.
@@Mascona SWPS?
@@biohazard6020 😁
@@Mascona Pozdrawiam
A jak się ma nadinterpretacja do wysokowrażliwości?
Dziękuję
Uwielbiam teoretyzowanie, mógłbym dyskutować godzinami o każdym z poruszanych elementów i kontekstów w tym podcast'cie. ..tylko dlaczego to musi być tak uciążliwe, frustrujące i niepraktyczne?! Po co mi overthinking, skoro mógłbym po prostu być przyzwyczajonym do ciężkiej pracy, niezbędnej do osiągnięcia jakiegokolwiek celu - bardziej lub mniej życiowego.. ostatnio dowiedziałem się, że jestem memem, efektem ubocznym rozwoju społecznego cywilizacji.. to jest takie bycie wyjątkowym w negatywny sposób. Zanim w ogóle udostępnię ten komentarz, będę myślał pół godziny, czy powinienem? ..czy się nie ośmieszę? czy coś tam kur*a jeszcze? Umysł permanentnie ustawiony "by default" na analityczny schemat, podejście do nawet najdrobniejszej, najbardziej błahej kwestii, "nad którą nikt inny się nie zastanawia, a ja truję i się oram"..
Nie polecam.. :/
Ostatnio słuchałem Twojego podcast'u, który dotyczył "sztuki nie przejmowania się". Po jego wysłuchaniu, starałem się sobie udowodnić, że "moje okoliczności nie są wyjątkowe", i jest w tym trochę racji, aczkolwiek wydaje mi się, że należę do mniejszości, ponieważ nie poznałem osoby( i nie mówię, że poznałem dużo osób, jednak nauczyłem się poznając ludzi w pracy i wolontariatach, że nie ma zasady, mówiącej, iż jeśli jesteś z danego środowiska - czy to kulturowego, czy ekonomicznego, czy etnicznego - to przeżyjesz, doświadczysz danych problemów, będziesz myśleć w jeden konkretny sposób, etc..), która nosiłaby brzemię kompilacji komplikacji życiowych, "zaliczanych" w tak krótkim czasie, i w tak młodym wieku. Nie chcę wyjść na męczennika, chociaż domyślam się, że z zewnątrz, obiektywnie można mnie tak ocenić, przy czym staram się nie mówić w ten sposób o sobie w rozmowach z ludźmi - iż jestem cholernie pokrzywdzony, bo nie ma to za bardzo sensu. Po co komu "winny" danej sytuacji? Przecież nie zmieni to mojej sytuacji, a przynajmniej mogę się w rozmowie uśmiechnąć, gdy mówię o tym, co mnie spotkało. Z drugiej strony nie potrafię tego nie-przeżywać, i choć teoretycznie w rozmowie wychodzę na osobę, która nie powinna mieć problemów, bo na poziomie intelektualnym z pewnym trudem można u mnie dostrzec, bym miał problem.. no.. z myśleniem..? to na płaszczyźnie emocjonalnej jestem rozbity, zdezorientowany i nikomu nie życzę, by kiedykolwiek musiał się zmagać z przejściem w moich "butach" nawet jednego dnia.
Mam 23 lata, wiem, że pewne doświadczenia muszę po prostu "odbębnić", ale ilekroć ułożę sobie jakieś rozwiązanie, plan - krótko- czy długoterminowy - na dalsze życie to po "chwili" wszystko wraca do normy, czego jedynym plusem jest to, że łatwiej przychodzi mi zrozumienie, odczuwanie i przeżywanie czyichś emocji, z których dana osoba zwierzy mi się przy okazji - bardziej lub mniej - osobistej, intymnej rozmowy.
PS
tak mi się skojarzyły materiały, których nie chcę powielać, a warto moim zdaniem się z nimi zapoznać dla dopełnienia poruszanych tematów, i które może akurat innemu overthinker'owi pomogą w sprawnym ułożeniu sobie życia, albo w rozwiązywaniu problemów :)
jeśli ktoś z wymienionych twórców nie chce, bym udostępniał tak Wasze treści, proszę napisać, to skasuję odpowiednie pozycje.
Bald Wise Guy
th-cam.com/video/ByhVZ4zJdhQ/w-d-xo.html
th-cam.com/video/C6DyiT3Ehag/w-d-xo.html
th-cam.com/video/zxmuoQE6Rxw/w-d-xo.html
Przeciętny Człowiek ;)
th-cam.com/video/A-8f36ESvaU/w-d-xo.html
th-cam.com/video/kTpUWOPE20U/w-d-xo.html
th-cam.com/video/XbR4XNIYF1g/w-d-xo.html
Fanggotten
th-cam.com/video/b4aPk_MZw_0/w-d-xo.html
Do tego polecam przeczytać książkę pt.: "Przebudzenie" Anthony'ego de Mello
..oraz poczytanie na temat umiejętności aktywnego słuchania i samoobserwacji
R.
PPS
Nie znam się, ale trochę czasu spędziłem w internecie, "ćpając" różne treści - często powierzchownie zagłębiając się w poszczególne tematy. Przepraszam więc, jeśli to, co napisałem nie "klei się" ze sobą w logiczny ciąg; logiczną całość, ale to moje przemyślenia, a "[...]świat to twór subiektywny[...]", także może będzie mi trochę lżej, że się wytłumaczyłem..
Pozdrawiam i proszę o ew odpowiedź: co - jeżeli coś - powinienem poprawić, rozwinąć(chociaż domyślam się, że o bycie lakonicznym może na pierwszy "rzut oka" ciężko mnie będzie osądzić), skrócić?; czy dobrze zrozumiałem treść, przesłanie?
R.
Piona. Kiedy sis urodziles ?
@@kalicreed 98'
@@likeadevil98 chodzilo mi o dzien miesiac ;) pozdri
@@kalicreed 17 stycznia
Jeszcze brakuje, żebym powiedział, gdzie mieszkam
Mój partner mówi że jestem taką osobą... Plus mocno emocjonalną... Staram się pracować nad tym... Więc jestem pani pytanko 😂 by uniknąć niedopowiedzeń pytam co dokładnie autor miał na myśli 🤔 🤣
Kropka na końcu jednego wyrazu to ewidentnie kropka nienawiści ;) A odnośnie tematu, ostatnio kolega powiedział mi, że mój komentarz, (który wg mnie był stwierdzeniem tylko faktów) jest agresywny ¯\_ʘ‿ʘ_/¯
Według niego. To jego opinia, która wcale nie musi być prawdziwa.
Kolega wie co mówi weź to sobie do serca
A czy ta książka pomoże np. osobom z ADHD, które tę prokrastynację mają jakby "wrodzoną" i na poziomie level master? (np. jeszcze nie przestawiłam zegarka w przedpokoju na czas zimowy) :D Jak to jest z tą prokrastynacją? :)
"przyleci sokół, porwie to dziecko (...)"😂😂 uśmiałam się XD