Mam od nowości poloneza caro z końca 1996r. Przebieg 270000km. Silnik z wtryskiem Abimex. Siedzenia pompowane Groclin. Przez te 29 lat. Holowany był 2 razy. Raz szczotki alternatora i drugi raz pompa paliwa. Pozdrawiam
tani w naprawie wytrzymały nie ma do czego się przyczepić widzę jeszcze ludzi jeżdżących tym sprzętem a 6letni Ford czerwony od rdzy i nic mu nie pomoże
Miałem 1.6 GSI i 1.6 GLE '94 wszystkie nowe. Nieprowónywalnie lepsze są modele z lat '94- '96. Daewoo zmieniło układ amortyzatorów z tyłu, fatalne prowadzenie, to po prostu pływało na boki,, masakra, bagażnik wypukły, materiały w środku znacznie gorsze twarde, rysujące się, spalanie bardzo duże, mimo wielopunktu, układ hamulcowy nic nie poprawiony.Niestety o tym modelu nic dobrego nie mogę powiedzieć. Został sprzedany z przebiegiem 38 tys km. Najlepiej chyba jeździła wersja GLI na Abimexsie mimo czasami pojawiających się problemów z wolnymi obrotami- ale to był odo ogarnięcia. Akurat mój GLE '94 był poprawiony przez tunera Grabowskiego z Warszawy( bo miałem wersję która fabrycznie nie była w stanie rozpędzić się poniżej 21 sek do setki i był problem z rozpędzeniem powyżej 140 km/h, ASO na gwarancji nie mogła dojść co jest nie tak) a po dwu tygodniowej wizycie u P.Grabowskiego bez problemu latał ponad 170km/h i w tamtym czasie spod świateł bardzo rzadko zostawał w tyle co wywoływało mega zdziwienie posiadaczy zachodnich wozidełek - z ciekawostek wyciągniecie ssania przy pewnych obrotach dawało dodatkowego kopa :) (to były najlepiej zainwestowane pieniądze w Poloneza) :).
Spojrzeć w dzisiejszych czasach na Polonezy (od pierwszych wersji do tych z końca produkcji} to jest bardzo ładne auto, nawet mechanika/silnik, wnętrze poloneza okazuje się dzisiaj, że były w dobrej jakości. A wersje towarowe jak Polonez pickup to był majstersztyk polskiej motoryzacji. Wielka szkoda, że nie ma już fabryki na Żeraniu, nie mamy własnej motoryzacji. A Polonez gdyby do dzisiaj byłby produkowany, oczywiście, że po modernizacji takiej by była atrakcyjna to większość z nas by poloneza kupiło zamiast Skody, czy dacii duster. A tak mamy motoryzacyjną pustynię.
@@JacekMatejewicz-cx9yu kazdy polonez to gowno jak wszystko z PRL, prowadzilo sie to jak woz drabiniasty, zawieszenie tluczone bodajrze od lat 60 tych odpaczone z bryczki konnej, zero wyposarzenie i silnik zrobiony z gownolitu.
jak na POlską motoryzacje to naprawdę majstersztyk, ciekawe że niva i buchanka jest nadal w produkcji, to musi być dopiero majstersztyk, i nawet 30 letnie części ze złomu pasują do dzisiejszych modeli,
Nie przepadam za polonezami ale mój tata miał bordowe Caro jeszcze z wąskim mostem. Co do Caro i Caro plus to zdecydowanie wole starsze Caro. Dla mnie Plus to porażka i pudrowanie trupa. Zwykle Caro wydaje sie bardziej spójne, natomiast plus jest tylko ładniejszy w środku bo ma ładniejsza deskę, boczki czy siedzenia. Z zewnatrz plus mi w ogóle nie podchodzi. O ile starsze Caro w latach 90tych nie odbiegało stylistycznie od innych aut jak Golf 2 czy Skoda Favorit i mogło się podobać, to Plus na przełomie lat 2000 to już był nieśmieszny żart.
fajne porównanie. dla mnie minus wygrywa pod względem spójności stylistycznej, natomiast to co trzeba oddać daewoo to to, że ucywilizowało ten samochód a w szczególności projektując GSI
@@DziedzicPruski-w9l no cóż twoja opinia. Są osoby którym podobają się te auta a innym nie. Niektórzy daliby np wszystkie golfy lub astry do zgniatarek bo są za bardzo kichowate a dla nie których np Tico było kichowate.
Swietnie , że to porównanie. Większość filmików na TH-cam pokazuje jedno auto a polowę materiału skupia się na prezentacji lampek i przełączników. To można sobie zobaczyć samemu w prospekcie. Robbiąc film, najciekawszejest jak one jeżdżą. Dobrze, że tu dosc duzo bylo materialu z jazdy, w tym porownanie dźwięku silnika i wydechu.
Polonez był fabrycznie przygotowany do kradzieży , sprawny złodziej w 10 minut przygotowywal auto do sprzedaży, fabryka nie urywała śrób w stacyjce, zapłon mpżna było również mieć po podaniu bezposrednio plusa na cewkę przewodem ,obok akumulatora była wtyczka od zasilania rozrusznika ,wiec mozna było zakrecić , multi lock tez był zbedny bo drążek zmiany biegów był łatwy do zdemontowania, w szerokim na dachu była antena idealna do otwarcia zamka drzwi przednich ,żeby złodziej nie musiał mieć przy sobie żadnych podejrzanych przedmiotów, w plusie było trochę lepiej
Miałem Poloneza Caro rocznik 96 nówka z salonu. Jeździlem nim ok 2 lat. Nawet bezawaryjny był. Nawet cenę pamiętam 14000 zł i wówczas było to najtańsze auto tej wielkości i to był chyba główny powód dlaczego tak dobrze sie sprzedawal bo jakoś innego nie widzę. Już wtedy to było auto raczej archaiczne. Deska rozdzielcza niezmieniona od lat 70 kiedy zaczeli go produkować. A tak naprawdę to te auta za drugiej połowy lat 80 i 90 aż do wypuszczenia Plusa to miały zdecydowanie gorszy standard wykończenia niż pierwsze Polonezy z lat 70. Wtedy to one wydawały się nawet w miare nowoczesne i luksusowe. Dopiero wypuszczenie Plusa trochę go poprawilo ale wtedy to już konkurencja była coraz większa, Koreańskie auta się pojawiły i taka reanimacja dinozaura niewiele dała. No ale jest to jakiś kawał polskiej historii motoryzacyjnej. Wiele osób ma do nich sentyment.
Miałem nowy z 92 roku. Wersja eksportowa. Kierownica 3 ramienna Raid, oryginalny spojler FSO 4 ramienny na klapie w kolorze auta. Fajny był. Szedł do Francji. Centralny zamek, siedzenia z Intergroklin. Kosztował 105 mln. Bardzo miło go wspominam.
Poloneza Caro z 91r. Był spoko jak na tamten czas, A najlepsze było zimą, gdy moc (albo lepiej, brak mocy) przestawała mieć znaczenie. Jazda bokiem jak jakieś BMW :)
Jeśli pierwsze caro to technicznie pudrowany trup z lat 70, to caro plus jest pudrowanym trupem pudrowanego trupa, czyli jak wszystko z wyrobów samochodopodobnych z daewoo 😂 Jedyne co w autach fso jest dobre to wspomnienia. Ale to i tak lepsze niż daewoo 😅 Wąskie czerwone caro 92" na zawsze w pamięci ❤
Ja wybrałem caro minusa. Spójny stylistycznie, ładniejsza deska rozdzielcza (ta szara pozaokrąglana z plusa za cholerę mi się nie podoba). Jedyna zaleta plusa, w porównaniu do caro na wtrysku, to wspomaganie kierownicy w serii (a nie tylko jako opcja jak w caro) i wielopunkt, który jeszcze nieco lepiej się sprawował niż jednopunkt abimexa, choć to nie był aż taki przeskok jak z wąskiego caro na gaźniku, na szerokie caro na wtrysku - to już były dwa zupełnie inne samochody, jeśli chodzi o kulturę pracy, spalanie, komfort jazdy, itd itp.
Fajne porównanie 👍 Miałem w 2002 roku poloneza 1994 na szerokim moście i plastikowym podszybiu po dziadku. W tym czasie to był jeszcze świetny wóz 💪 paliwożerny, ale dało się tym bez stresu jeździć, po przesiadce ze 126p to luksus i niezawodność ☺️ Po 20 latach kupiłem z sentymentu plusa, ale trucka 😃 to było zło, te dodatkowo usztywnione resory, całe mocowanie paki podparte na progach które prosiło się o złamanie. Tego 1994 wspominam z wielkim sentymentem i sympatią 🤍❤️
Fajny odcinek. Lubię oglądać takie porównania. Co prawda w tamtych czasach byłem gówniakiem, ale motoryzacja to zawsze dla mnie był dobry temat do zainteresowań. Najstarsze auto jakie obecnie posiadam (pierwsze moje auto, które kupiłem kiedy miało 9 lat) to Renault Scenic 2 z 2004 i niby tylko 4 lata różnicy ale design w środku jest o wiele lepszy, ale tańszy w utrzymaniu na pewno nie jest jak każdy zachodni wynalazek wtedy :D
Miałem Poloneza Caro z 93 i karo Plus z 98. Obydwa wspominam bardzo dobrze. Jak dla mnie moc porównywalna z tego co pamiętam. Oczywiście w Caro Plus fajne było wspomaganie kierownicy.
Wspomnienia ach wspomnienia...uważam że te modyfikacje niewiele już wniosły,auta tej klasy poszły do przodu,Przesiadka z Poloneza nawet do Opla Vectry konstrukcja z końca lat 80-ch to była przepaść,Vectra nawet w wersji 1.8B 90KM to była rakieta.
Taka sama czcionka na na obrotomierzu i prędkościomerzu była także w seat cordoba mk1, ibizie mk2 i w golfie mk3 i pewnie nie tylko w nich. Miałem cordobe mk1 jako pierwsze auto i poczułem się jak w domu widząc te zegary😊 co prawda napisy były pomarańczowe i pod wskazówkami był cyfrowy wyświetlacz, ale i tak nostalgia jest 😊
zrozumiał bym że miało by mniejszy rozstaw osi, gdyby zlikwidowali luzy, chociaż jak by sie tak zastanowić to luzy tez można zlikwidować w drugą stronę
Posiadam Poloneza Caro z 1995 roku również z silnikiem 1.6 GLE. Ciekawą rzeczą jest że w moim egzemplarzu występuje lusterko na daszku pasażera. Przypuszczam że może to być kolejna rzecz którą montowali losowo jak się trafiło jak zegary z przebiegiem 6 lub 5 cyfrowym oraz kierunkowskazy raz białe raz pomarańczowe.
@@SaturnineXTS to są ewolucje ( skundlone ) wynikające zapewne z braku odpowiedniej technologii opracowanej na czas lub braku części. Wszystko co było przed Caro - umieszczam na liście przed Caro. Odnośnie MR 83' to jeszcze można umieścić tam zubożone C
Takie małe sprostowanie jeżeli chodzi o fotele. Te które się tak rwały na potęgę to były do 1993. W 1994 w szerokim caro zdecydowanie się polepszył ten materiał. Mój tata miał identyczną tapicerkę jak w tym caro i była idealna aż do końca. Także nie było tak źle jak powiedziałeś 😊
W plusie najwiekszą wadą jest pękająca deską i elementy wokół niej jeszcze na przykład w atu plusach odklejała się też blenda tylna (w caro plusie akurat tego nie było )
Przy wyrobach FSO i ogólnie wszystkich wozów z bloku wschodniego trzeba stosować się do zasady: im starsze generacje tym lepsze, im nowsze tym gorsze. Wraz z unowocześnianiem konstrukcji na siłę, spadała przy tym jakość, a i efekt tego ,, unowocześnienia" był przy tym symboliczny. W rankingu polonezów wiadomo najlepszy będzie borewicz, potem caro, i na końcu caro plus. Dlatego mając do wyboru minusa i plusa, wybrałbym minusa, bo jednak to on ma więcej plusów 😂. Plusy mogłyby moim zdaniem równie dobrze nie powstać, chyba że wprowadziliby je wcześniej np. Caro w 87 roku, a caro plus w 92/93 i produkowane do 97 roku. Natomiast w 97 roku stworzyć z daewoo coś zupełnie nowego i na miarę schyłku lat 90. Wtedy miałoby to jakąś ciągłość, jakiś sens i nawet mogłoby się sprzedawać nie tylko u nas, jeśli byłoby konkurencyjne cenowo. Także jako wielbiciel starszej motoryzacji wolę minusa bo wygląda bardziej klasycznie no i na początku tych lat 90 nie wyglądał jeszcze jak taki totalny dinozaur, zestawiając go z takim cieniasem, pandą I, uno, golfem II, favoritką, czy w201. Z wyglądu jeszcze nawet się bronił, natomiast u schyłku lat 90 to już był nieśmieszny żart niestety. Peugeot 206, yaris, Golf 3, 4 kontra kanciak stylem z lat 70,80 z podzespołami z lat 50,60. I żaden nawet najgłębszy facelifting tu już nie pomoże, sory, to już nie miało prawa się udać. No ale już takie uroki aut z bloku wschodniego. Jedynie Škoda wyszła na ludzi w latach 90 i przetrwała dzięki vagowi, no i dacia gdyby nie renault to pewnie również podzieliłaby los innych marek z bloku wschodniego. A FSO gdyby wybrało inną strategię, może miałoby szansę przetrwać. No ale wyszło jak wyszło
Nie zauważyłeś najważniejszej zmiany w bagarzniku,zauważ że w minusie przy kanapie jest zwężenie a w plusie go nie ma. Przeprojektowano zawieszenie tył i przełożono amortyzatory w inne miejsce przez co bagażnik jednak jest trochę praktyczniejszy w plusie.
Dzięki za podróż do lat 90-tych i nastolatka, mój Tatko miał taki sam Caro, ten sam kolor i nawet taki sam radiomagnetofon Panasonic. Najlepsze lata życia zmarnowane w Polskim syfie lat 90-tych-a potem było już tylko gorzej
Miałem pierwsze Caro z 1992 roku, później kupiłem kolejne Caro w 1996 a w 2000 roku Caro Plus. Ten ostatni z 2000 roku to tyle, że wewnątrz był ładniejszy i estetyczniejszy. Ale najlepiej jeździło mi się Caro z 1992 roku. Był na gaźniku, był jakiś moim zdaniem żwawy, miał wygodne fotele starego typu. Co do awaryjności... wszystkie trzy były pod tym względem mało problemowe.
Żeby oddać sprawiedliwość, to na końcowym etapie produkcji silnik 1,6 OHV doczekał się wtrysku wielopunktowego. Teoretycznie miał 82 KM. Warto podkreślić słowo "teoretycznie" - mój "Borewicz 1.5" z roku (o ile dobrze pamiętam) 1987 miał teoretycznie 80 KM. Cóż, nigdy nie zmierzyłem tego na hamowni. Były jeszcze oczywiście krótkie serie z silnikami 2.0 Forda, 1.4 Rovera, 1,9 diesel Citroena i kilkoma innymi. Szczególnie poszukiwany był 1.4 16 V (oczywiście DOHC i MPI) Rovera (miał takiego mój tata). Tak ściślej był to spadek po Hondzie, która wtedy odsprzedała Rovera BMW i trochę silników na stocku zostało, bo Niemcy mieli inne pomysły na markę Rover. Silnik miał oficjalnie 103 KM i był faktycznie rześki... tylko lubił wydmuchać uszczelkę spod głowicy. Starzy górale mówią, że Poldki zachowywały się tak, jak powinny, mając silniki 2.0 Fiata lub Forda. Pozdrawiam i dziękuję za rzetelne i ciekawe opracowanie tematu 🙂
Poldek - fajne auto, stare fotele bardzo wygodne. Brak wspomagania kiery duży minus. Kiepski silnik ale jakby wsadzić tam turbo gnojówkę VW 110 KM to była by bajka. No i można było otworzyć go bez kluczyka, wystarczyło pizgnąć w drzwi pod klamką a dydek do góry wyskakiwał.
Paradoksalnie minus wygląda lepiej i jakoś "bogaciej". A plus wydaje się zupełnie innym autem, dla mnie na gorsze ale silniki w plusach pracują o wiele równiej imo
Ten stary kupiony w Autokoza. Pozdrowienia dla oglądających z okolic Kóz ;) Tata kiedyś kupił tam Poloneza z 1.4 16V. Niestety ten egzemplarz skończył po pewnej wichurze, kiedy to przygniotła go lipa.
Miałem plusa z 1989 prosto z fabrycznego placu. Hamulce wytrzymały 2 lata potem naprawa co pòł roku, rdza wyszła po 6 latach, perforacja po 8, silnik dociągnął bez remontu do 150k.
Witam. Ciekawe porównanie zrobiłeś. Jako poloneziarz majacy aktualnie 6 (wcześniej 8 :D) pozwolę wtrącić swoje 3 grosze.. Według mnie Caro - bylo lepej zmontowane i bardziej mi sie podoba niz to +. Obecnie mam waskiego 1.5 na gazniku, 2x 1.9gld, 2x 1.6 na abimexie no i plusa. Mniej koroduje caro - w porownaniu do +. Jesli chodzi o awarie to 1.9 zrobilem 50kkm i nic (jesli chodzi o silnik) się nie zepsuło, 1.5 gaznik podobnie nie licząc ustawiania zaplonu i zaworów za to już Abimex sprawial mi problemy a plusa MPI już pokrzywy zarastaja.. Samoregulacja luzów zaworowych fajna rzecz ale komp świruje chociaż nowe kable, swiece, czujnik położenia wału były wymienione ciężko odpala i jakby na 3 gary chodził. Słyszałem że na wtrysku Bosha dobrze chodzily.. Co do zaprzestania montowania wskaźników cisnienia oleju słyszałem legendę że w FSO mieli dużo reklamacji w czasie gwarancji z tego powodu aż w końcu zrezygnowali z tych wskaźników. Prolemem byly psujace sie czujniki wskazujace zanizone ciśnienie. To by sie potwierdzalo bo osobiscie też zaniepokoiłem się widzac 1 na zimnym silniku a na rozgrzanym prawie 0 wskazywał na wolnych obrotach ale już po wkreceniu zewnetrzego zegara pokazywal już ksiazkowe cisnienie 😊
Mało kto wie, że ta kontrolka z symbolem pedału hamulca sygnalizuje nie działające jedno światło STOP-u ( jak po naciśnięciu hamulca zaświeci się na chwilę i zgaśnie ) i nie działające oba światła STOP-u ( po naciśnięciu hamulca zaświeca się na stałe ) Taka szyna CAN tamtych czasów :) Fajne rozwiązanie, podobnie zresztą jak kontrolki wszystkich świateł.
Porównanie👍szczególnie dla FSchOrowanych 😉 ale do jego pełni powinen w szranki stanąć jeszcze Borewicz i Wąski (wąskie Caro). Sam jeżdżę sobie w ☀️ dni takim Wąskim i ilość 👍 rośnie z każdym rokiem 😊
fajny filmik, dorastalem jako nastolatek z polonezem caro w domu. ale co jak co radocha i tak byla (ten 1995), szersze opony, szerszy rozstaw, nowe zegary, mocniejszy silnik no stylistyka byla troche zmieniona, nasz kolor byl turkusowy a sasiedzi i tak zazdroscili. sie pamieta jak z rodzicami pojechalo sie do warszawy po odbior nowego jeszcze zafoliowanego poldka, troche minelo zanim sie cala folie z wewnatrz sciagnelo, to dla sasiadow tych zazdrosnikow. dzis na auta sie patrzy inaczej a kiedy w prl i tuz po bylo inaczej. mlode leszcze tego nigdy nie zrozumieja. milo wspominam.
W Caro podloga byla wyrownana styropianem - widac to doskonale, wiec pojemnosc teorytycznie o kilka litrów wzrosła, ale bagażnik jest mniej foremny i wygląda bardzo dziwnie ta nieruchomości podłogi.
Jakość materiałów jest nieporównywalnie wyższa w starszej wersji! Mam Poloneza z przebiegiem ponad 400 tys, głównie miejskim z 94 roku, gdzie siedzenia wyglądają jak nowe! Mam też Plusa z 2000 roku z przebiegiem ok 160 tys i fotel kierowcy wygląda tragicznie. Poza tym mam prawie nowy samochód klasy premium i uważam, że materiały użyte w Polonezie z 94 r są nie gorsze, a nawet lepsze niż w obecnej klasie premium. A co do wystającego radia, to w łatwy sposób można sobie z tym poradzić, wystarczy troszkę wysunąć konsole środkowa, tzn glownie zewnętrzna pokrywę (wystarczy dać podkladki pod spod), oraz inne elementy poprzesuwać w ramach luzów na otworach montażowych i wszystko jest OK (20 minut roboty).
Ten samochód już w latach 90-tych mam na myśli polonez caro był konstrukcyjnie przestarzały to co tu dużo mówić o caro plus z 2000 roku pozdrawiam serdecznie autora filmu
Kierownica jest duża, właśnie dlatego że pojazd ten nie ma wspomagania, oczywiście w plusie mogli to poprawić ale był to już model mocno schodzący więc pewnie uznano że nie ma co robić sobie zbędnych kosztów i liźnięto tylko przycisk od klaksonu.
Zdecydowanie. Ma on swój ponadczasowy styl trochę przypominający amerykańskie muscle-cary, co ma zdecydowanie swój urok. Kolejne, rzekomo unowocześnione wersje to już zdecydowanie wyglądają gorzej i swoją stylistyką wyglądają zwyczajnie staro.
Znajomemu ukradziono 2 razy Caro - nowe - kupił 3 i je " skopał" z każdej strony i miał je aż nie zdechło! Genialne z- złodziejom nie opłacało się klepać i malować
Te stare klamki wewnątrz były lepsze (chodzi mi o rękojeść do zamykania drzwi). Te tzw. "nowsze" w rzeczywistości są starsze i próbują złamać rękę podczas zamykania drzwi. Dobra klamka wewnątrz - pionowa pod kątem. Klamka do dupy - pozioma.
Nie wybrałbym żadnego z nich. Dla mnie istnieje tylko jeden, jedyny i najpękniejszy Polonez z 1978 r. nazywany 'Polonezem Ochuckiego' - prezesa Klubu Sportowego "Tęcza", lub jak kto woli "Polonezem Borewicza".
Czy te przyciski/przełączniki - heble ala maluch - potrzebowały w obsłudze przekaźników? bo przy ich rozmiarze było by to chyba bzdurą, były wtedy w ogóle przekaźniki już użyciu w Polsce?
Pomimo paru gadżetów oczywiście że Polonez Caro Plus bo wygląda już w końcu współcześnie i tak samo jeździ. Jedyny minus to że podobnie jak w Audi A4 brakuje schowków i półeczek.
Jak nie przepadam za tym tworem samochodopodobnym,to carowka na tych felgach duzo lepiej sie prezentuje od plusa,plus to takie smarowanie syfilisa maścią.Na sile wsadzone "nowoczesne" plastiki
Oczywiście że caro bez plusa . Więcej opcji dodatkowych posiadał do dokupienia w salonie plus miał jeszcze silnik rovera w ofercie w 95 roku a resztki wkładali do plusa 98 max. Poldek z 2000 miał jedynie szyby elektryczne , lusterka , klime i Alu felgi do dokupienia za to w tych starszych było o wiele więcej rzeczy nawet atermiczne szyby , fotele inter groclin z kanapą która mogła mieć podłokeitnik itd. Po prostu wzgldem FSO im nowsze samochody tym bardzie pasuje tam ewolucja wsteczna. Niby poprawiono parę rzeczy ale ucięto jeszcze więcej z wyposażenia... Jeszcze GLI czyli bosch najgorsze połączenie które jest . Nie wspominam o oszczędnościach wyprowadzonych w produkcji gdzie dali cieńsze kable w wiązce auta przez co sa jeszcze wieksze spadki napięcia i cieńsze blachy na podłużnicy z lewej strony i pasie przednim przez co one potrafią pękać na zgrzwach czego w starszych modelach nie stwierdzono. Tak samo rzadko się zdarza żeby w zwykłych polonezach caro/ATU tak pękały deski na potęge jak w plusach ... Jedyne co jest na plus w plusie to układ ogrzewania o ile jeszcze działa ... Kupiłem ATU plusa wywaliłem wszystko z plusa z niego praktycznie i zrobiłem zwykłe ATU rozbierałem auto do gołego szkieletu więc mam pojęcie co mówię . A najlepsze partię blachy w Polonezach trafiały się w 92 , 95 i 96 reszta gniła na potęgę . A najbardziej 97 rok . Moje atu jest 97 zgniło w każdym typowym dla poloneza miejscu prócz podłużnic i przedniej podłogi , miałem też caro minusa 97 rok czyli przejściówkę też było żeżarte na potęgę ...
Jak dla mnie Poldki są spoko, ale do dziś nie ogarniam jak to przeszło, że przy okazji modernizacji na Caro zostawili ten sam tunel środkowy deski rozdzielczej. Przecież to jest istny kryminał. Jak widzę popielniczkę i zapalniczkę na tych osobnych podstawkach to aż mnie mdli. No dramat, który nie powinien się wydarzyć w latach 90-tych. Do zegarów nie mam zastrzeżeń. Reszta deski też by mogła zostać. Tylko ten cholerny syf wokół lewarka skrzyni biegów :)
Fajna podróż w czasie; mój ojciec miał Caro '94 w oliwkowym kolorze. Z małych uwag: niby "stary chłop" a mówi "randomowo"... A gdzie staropolskie "losowo"? I ciekawostka: czy ja na zegarach Caro widziałem kontrolkę podgrzewanego fotela???
Nie zgodzę się z tym ze wąski rozstaw kół występował dziubkiem na masce. Mielismy na szerokim rozstawie z dziubkiem na masce. W środku wyloty powietrza zegary i grube fotele tak jak z przed caro. A truck z 94 tak samo tylko wyloty to 2 kratki.
Polonez w 1995 wychodził już tylko na wtrysku i na silniku 1,6 po modernizacji.ktory jest zupełnie inny od 1,5. Więcej punktów smarowania oraz krótsze lżejsze tłoki.
Bo może w magazynach FSO znaleźli te przyciski zamówione pod prezentowaną w 1993 roku deskę która nie weszła do seryjnej produkcji. Tam też były takie przełączniki. Zamek do schowka też dali typu Renault/Nissan, a nie swój.
Mam od nowości poloneza caro z końca 1996r. Przebieg 270000km. Silnik z wtryskiem Abimex. Siedzenia pompowane Groclin. Przez te 29 lat. Holowany był 2 razy. Raz szczotki alternatora i drugi raz pompa paliwa. Pozdrawiam
Współczuję. Polonez to straszne gówno. Tylko na złom
tani w naprawie wytrzymały nie ma do czego się przyczepić widzę jeszcze ludzi jeżdżących tym sprzętem a 6letni Ford czerwony od rdzy i nic mu nie pomoże
I wał na 3 łożyskach wytrzymał tyle?
@@kaes2000być może serwisowany był odrazu przy pierwszych oznakach pukania panewki..
@@kaes2000 A dlaczego miał nie wytrzymać? Też zrobiłem 280kkm i nie miałem problemów. Jeżeli już, to pierwsze siadają panewki korbowe.
Miałem 1.6 GSI i 1.6 GLE '94 wszystkie nowe. Nieprowónywalnie lepsze są modele z lat '94- '96. Daewoo zmieniło układ amortyzatorów z tyłu, fatalne prowadzenie, to po prostu pływało na boki,, masakra, bagażnik wypukły, materiały w środku znacznie gorsze twarde, rysujące się, spalanie bardzo duże, mimo wielopunktu, układ hamulcowy nic nie poprawiony.Niestety o tym modelu nic dobrego nie mogę powiedzieć. Został sprzedany z przebiegiem 38 tys km. Najlepiej chyba jeździła wersja GLI na Abimexsie mimo czasami pojawiających się problemów z wolnymi obrotami- ale to był odo ogarnięcia. Akurat mój GLE '94 był poprawiony przez tunera Grabowskiego z Warszawy( bo miałem wersję która fabrycznie nie była w stanie rozpędzić się poniżej 21 sek do setki i był problem z rozpędzeniem powyżej 140 km/h, ASO na gwarancji nie mogła dojść co jest nie tak) a po dwu tygodniowej wizycie u P.Grabowskiego bez problemu latał ponad 170km/h i w tamtym czasie spod świateł bardzo rzadko zostawał w tyle co wywoływało mega zdziwienie posiadaczy zachodnich wozidełek - z ciekawostek wyciągniecie ssania przy pewnych obrotach dawało dodatkowego kopa :) (to były najlepiej zainwestowane pieniądze w Poloneza) :).
Spojrzeć w dzisiejszych czasach na Polonezy (od pierwszych wersji do tych z końca produkcji} to jest bardzo ładne auto, nawet mechanika/silnik, wnętrze poloneza okazuje się dzisiaj, że były w dobrej jakości.
A wersje towarowe jak Polonez pickup to był majstersztyk polskiej motoryzacji.
Wielka szkoda, że nie ma już fabryki na Żeraniu, nie mamy własnej motoryzacji. A Polonez gdyby do dzisiaj byłby produkowany, oczywiście, że po modernizacji takiej by była atrakcyjna to większość z nas by poloneza kupiło zamiast Skody, czy dacii duster.
A tak mamy motoryzacyjną pustynię.
pomijając Syrenę nigdy nie mieliśmy własnej motoryzacji osobowej*, bo ciężarową i owszem
Truck to było guwno i produkowane w Nysie a nie na Żeraniu, słabe mosty brak ramy jedynie kwiatki albo tekturę wozić
Polonez to gówno. Już lepiej nic nie produkować
@@JacekMatejewicz-cx9yu kazdy polonez to gowno jak wszystko z PRL, prowadzilo sie to jak woz drabiniasty, zawieszenie tluczone bodajrze od lat 60 tych odpaczone z bryczki konnej, zero wyposarzenie i silnik zrobiony z gownolitu.
jak na POlską motoryzacje to naprawdę majstersztyk, ciekawe że niva i buchanka jest nadal w produkcji, to musi być dopiero majstersztyk, i nawet 30 letnie części ze złomu pasują do dzisiejszych modeli,
Nie przepadam za polonezami ale mój tata miał bordowe Caro jeszcze z wąskim mostem. Co do Caro i Caro plus to zdecydowanie wole starsze Caro. Dla mnie Plus to porażka i pudrowanie trupa. Zwykle Caro wydaje sie bardziej spójne, natomiast plus jest tylko ładniejszy w środku bo ma ładniejsza deskę, boczki czy siedzenia. Z zewnatrz plus mi w ogóle nie podchodzi. O ile starsze Caro w latach 90tych nie odbiegało stylistycznie od innych aut jak Golf 2 czy Skoda Favorit i mogło się podobać, to Plus na przełomie lat 2000 to już był nieśmieszny żart.
Świetne, fachowe i rzeczowe porównanie. Obejrzałem z wielką przyjemnością. Moim faworytem jest zwykle Caro. Pozdrawiam
fajne porównanie. dla mnie minus wygrywa pod względem spójności stylistycznej, natomiast to co trzeba oddać daewoo to to, że ucywilizowało ten samochód a w szczególności projektując GSI
Mam plusa na plus ogromna różnice robi Wspomaganie + wielopunktowy wtrysk GSI
Niestety DAEWOO dało spoko silnik ale niestety zarazem uwaliło FSO i samo zaliczyło upadek, bankructwo a jakie oddziały trafiły do general motors
Wybieram oba do zgniatarki
@@DziedzicPruski-w9l no cóż twoja opinia. Są osoby którym podobają się te auta a innym nie. Niektórzy daliby np wszystkie golfy lub astry do zgniatarek bo są za bardzo kichowate a dla nie których np Tico było kichowate.
@@_JankoMuzykant_ polonez to gówno. Nie ma o czym dyskutować
Swietnie , że to porównanie. Większość filmików na TH-cam pokazuje jedno auto a polowę materiału skupia się na prezentacji lampek i przełączników. To można sobie zobaczyć samemu w prospekcie. Robbiąc film, najciekawszejest jak one jeżdżą. Dobrze, że tu dosc duzo bylo materialu z jazdy, w tym porownanie dźwięku silnika i wydechu.
Straszy model zdecydowanie ładniejszy
Polonez był fabrycznie przygotowany do kradzieży , sprawny złodziej w 10 minut przygotowywal auto do sprzedaży, fabryka nie urywała śrób w stacyjce, zapłon mpżna było również mieć po podaniu bezposrednio plusa na cewkę przewodem ,obok akumulatora była wtyczka od zasilania rozrusznika ,wiec mozna było zakrecić , multi lock tez był zbedny bo drążek zmiany biegów był łatwy do zdemontowania, w szerokim na dachu była antena idealna do otwarcia zamka drzwi przednich ,żeby złodziej nie musiał mieć przy sobie żadnych podejrzanych przedmiotów, w plusie było trochę lepiej
Wejście do środka przez demontowalną tylną szybę. Najmrocki style
@@Jubeuszek wyjąć szybę to grubsza robota, ,prosty drut wkładasz wzdłuż prowadnicy prawej przedniej szyby otwierasz szybciej niż kluczem
W 10 minut ... to było kilka
Chyba byłeś jednym z tych złodzieji😂
@@tomasztomasz7537 Zakładałem alarmy w samochodach
Miałem Poloneza Caro rocznik 96 nówka z salonu. Jeździlem nim ok 2 lat. Nawet bezawaryjny był. Nawet cenę pamiętam 14000 zł i wówczas było to najtańsze auto tej wielkości i to był chyba główny powód dlaczego tak dobrze sie sprzedawal bo jakoś innego nie widzę. Już wtedy to było auto raczej archaiczne. Deska rozdzielcza niezmieniona od lat 70 kiedy zaczeli go produkować. A tak naprawdę to te auta za drugiej połowy lat 80 i 90 aż do wypuszczenia Plusa to miały zdecydowanie gorszy standard wykończenia niż pierwsze Polonezy z lat 70. Wtedy to one wydawały się nawet w miare nowoczesne i luksusowe. Dopiero wypuszczenie Plusa trochę go poprawilo ale wtedy to już konkurencja była coraz większa, Koreańskie auta się pojawiły i taka reanimacja dinozaura niewiele dała. No ale jest to jakiś kawał polskiej historii motoryzacyjnej. Wiele osób ma do nich sentyment.
Miałem nowy z 92 roku. Wersja eksportowa. Kierownica 3 ramienna Raid, oryginalny spojler FSO 4 ramienny na klapie w kolorze auta. Fajny był. Szedł do Francji. Centralny zamek, siedzenia z Intergroklin. Kosztował 105 mln. Bardzo miło go wspominam.
i wtedy somsiad kupił pasata?
@@WitoldKos Rozwiniesz myśl ?
Atu plusem na codzień jeżdżę natomiast ładne MR 87 bardzo chętnie wstawię do garażu 🙂
Poloneza Caro z 91r. Był spoko jak na tamten czas, A najlepsze było zimą, gdy moc (albo lepiej, brak mocy) przestawała mieć znaczenie. Jazda bokiem jak jakieś BMW :)
Jeśli pierwsze caro to technicznie pudrowany trup z lat 70, to caro plus jest pudrowanym trupem pudrowanego trupa, czyli jak wszystko z wyrobów samochodopodobnych z daewoo 😂
Jedyne co w autach fso jest dobre to wspomnienia. Ale to i tak lepsze niż daewoo 😅
Wąskie czerwone caro 92" na zawsze w pamięci ❤
Ja wybrałem caro minusa. Spójny stylistycznie, ładniejsza deska rozdzielcza (ta szara pozaokrąglana z plusa za cholerę mi się nie podoba). Jedyna zaleta plusa, w porównaniu do caro na wtrysku, to wspomaganie kierownicy w serii (a nie tylko jako opcja jak w caro) i wielopunkt, który jeszcze nieco lepiej się sprawował niż jednopunkt abimexa, choć to nie był aż taki przeskok jak z wąskiego caro na gaźniku, na szerokie caro na wtrysku - to już były dwa zupełnie inne samochody, jeśli chodzi o kulturę pracy, spalanie, komfort jazdy, itd itp.
Fajne porównanie 👍
Miałem w 2002 roku poloneza 1994 na szerokim moście i plastikowym podszybiu po dziadku. W tym czasie to był jeszcze świetny wóz 💪 paliwożerny, ale dało się tym bez stresu jeździć, po przesiadce ze 126p to luksus i niezawodność ☺️
Po 20 latach kupiłem z sentymentu plusa, ale trucka 😃 to było zło, te dodatkowo usztywnione resory, całe mocowanie paki podparte na progach które prosiło się o złamanie. Tego 1994 wspominam z wielkim sentymentem i sympatią 🤍❤️
Ja mam Caro , ale jeździłem Plusem szefa . Obydwa Solonezy dobre i plusa tez bym chcfiał .. . Solonez to jest to .
Fajny odcinek. Lubię oglądać takie porównania. Co prawda w tamtych czasach byłem gówniakiem, ale motoryzacja to zawsze dla mnie był dobry temat do zainteresowań. Najstarsze auto jakie obecnie posiadam (pierwsze moje auto, które kupiłem kiedy miało 9 lat) to Renault Scenic 2 z 2004 i niby tylko 4 lata różnicy ale design w środku jest o wiele lepszy, ale tańszy w utrzymaniu na pewno nie jest jak każdy zachodni wynalazek wtedy :D
Miałem Poloneza Caro z 93 i karo Plus z 98. Obydwa wspominam bardzo dobrze. Jak dla mnie moc porównywalna z tego co pamiętam. Oczywiście w Caro Plus fajne było wspomaganie kierownicy.
Wspomnienia ach wspomnienia...uważam że te modyfikacje niewiele już wniosły,auta tej klasy poszły do przodu,Przesiadka z Poloneza nawet do Opla Vectry konstrukcja z końca lat 80-ch to była przepaść,Vectra nawet w wersji 1.8B 90KM to była rakieta.
Mam identyczne Caro, ten sam kolor, felgi i rocznik 😊
Nie oczekiwałem takiego materiału. Miałem Caro. Eh. 👌
Taka sama czcionka na na obrotomierzu i prędkościomerzu była także w seat cordoba mk1, ibizie mk2 i w golfie mk3 i pewnie nie tylko w nich. Miałem cordobe mk1 jako pierwsze auto i poczułem się jak w domu widząc te zegary😊 co prawda napisy były pomarańczowe i pod wskazówkami był cyfrowy wyświetlacz, ale i tak nostalgia jest 😊
Oglądam twoje filmy od początku. Fajnie się ogląda, widać że przez ten czas nabrałeś duźo wiedzy. Pozdrawiam
Super, wielkie dzięki! Bardzo mi miło!
Jeśli można to biorę oba a jak tylko jeden to tego z 2000 nego roku ale oba mi się bardzo podobają ❤❤❤❤❤ pozdrawiam serdecznie ❤❤❤❤
OO szerokie Caro jest na WOR-ach. Miło widzieć tablice z rodzimych stron.
Mi najbardziej podoba się przejściówka Mr'89 moim zdaniem najładniejszy polonez jaki powstał wąskie caro też może być
Szerokie caro ma większy rozstaw osi ???? WOOOOOOOOOW, jaka nowość. Chyba nawet FSO o tym nie wiedziało. 😂😂😂
@@AXELPt47 wyszedł skrót myślowy, oczywiście chodziło o poszerzenie rozstawu kół.
@@ParkingPolska zwiększono szerokość i tyle...
zrozumiał bym że miało by mniejszy rozstaw osi, gdyby zlikwidowali luzy, chociaż jak by sie tak zastanowić to luzy tez można zlikwidować w drugą stronę
Posiadam Poloneza Caro z 1995 roku również z silnikiem 1.6 GLE. Ciekawą rzeczą jest że w moim egzemplarzu występuje lusterko na daszku pasażera. Przypuszczam że może to być kolejna rzecz którą montowali losowo jak się trafiło jak zegary z przebiegiem 6 lub 5 cyfrowym oraz kierunkowskazy raz białe raz pomarańczowe.
jak dla mnie:
1. Borewicz
2. Akwarium
3. Szerokie Caro
4. Caro Plus
5. Wąskie Caro
A gdzie byś umieścił na tej liście
a) borewicz z przodem od coupe
b) akwarium z przodem od borewicza
c) zubożony caro plus?
@@SaturnineXTS to są ewolucje ( skundlone ) wynikające zapewne z braku odpowiedniej technologii opracowanej na czas lub braku części. Wszystko co było przed Caro - umieszczam na liście przed Caro.
Odnośnie MR 83' to jeszcze można umieścić tam zubożone C
@Ciongle_Mao Akurat borewicz z przodem od coupe to "oficjalny" model rocznikowy, MR '85. A reszta to fabryczne kundle, faktycznie
Takie małe sprostowanie jeżeli chodzi o fotele. Te które się tak rwały na potęgę to były do 1993. W 1994 w szerokim caro zdecydowanie się polepszył ten materiał. Mój tata miał identyczną tapicerkę jak w tym caro i była idealna aż do końca. Także nie było tak źle jak powiedziałeś 😊
@@sewerynwielgosz3476 dzięki za info
Wybieram oba
dobry wybór, drugi będzie na części
Piękne polonezy :) Ja kupiłem Caro plus i zaczyna się przygoda z Poldkiem ;) Trza się szykować na rajd koguta
O!!!! I Maestro się tu znalazł!!!!! Siemka i Pozdro!!!!🤝🤝🤝🤝😁😁😁😁🏍️🛵🚗
@@slawomirk7462 hej 😀👍 kupiłem Poldka to muszę zgłębiać tematy hehe
@@MarcinEasyRider Widziałem że stałeś się dumnym 😁😁 właścicielem srebrnej strzały!!!!!🤝🤝🤝🤝😁😁😁😁
Zróbcie takie porównianie, 1980-1985-1990-1995-2000 By było pięknie widać ewolucję Poloneza
tam nie było absolutnie żadnej ewolucji. Jedynie jakieś mało istotne ( najczęściej na gorzej) proste i tanie zmiany "kosmetyczne"
@@rozgniatacz_mend ale po co coś zmieniać jeżeli jest dobre
W plusie najwiekszą wadą jest pękająca deską i elementy wokół niej jeszcze na przykład w atu plusach odklejała się też blenda tylna (w caro plusie akurat tego nie było )
Miałem takiego poldka bordo tylko 94 z pomarańczowymi kierunkowskazami. Nostalgia.
Fajne auta. Tyle wolnej przestrzeni w komorze silnika dzisiaj nie do pomyślenia 😅
Starszy model wydaję mi się lepszy. Mój Ś.P Ojciec miał Borowicza z 82 roku to były fajne czasy. Pozdrawiam
Mój teściów miał też 1982r super tapicerka kremowa welor, kolor groszek. To był luksus wtenczas. Pozdrawiam. Aa zrobił ponad 440tys km. na taryfie.
Przy wyrobach FSO i ogólnie wszystkich wozów z bloku wschodniego trzeba stosować się do zasady: im starsze generacje tym lepsze, im nowsze tym gorsze. Wraz z unowocześnianiem konstrukcji na siłę, spadała przy tym jakość, a i efekt tego ,, unowocześnienia" był przy tym symboliczny. W rankingu polonezów wiadomo najlepszy będzie borewicz, potem caro, i na końcu caro plus. Dlatego mając do wyboru minusa i plusa, wybrałbym minusa, bo jednak to on ma więcej plusów 😂. Plusy mogłyby moim zdaniem równie dobrze nie powstać, chyba że wprowadziliby je wcześniej np. Caro w 87 roku, a caro plus w 92/93 i produkowane do 97 roku. Natomiast w 97 roku stworzyć z daewoo coś zupełnie nowego i na miarę schyłku lat 90. Wtedy miałoby to jakąś ciągłość, jakiś sens i nawet mogłoby się sprzedawać nie tylko u nas, jeśli byłoby konkurencyjne cenowo. Także jako wielbiciel starszej motoryzacji wolę minusa bo wygląda bardziej klasycznie no i na początku tych lat 90 nie wyglądał jeszcze jak taki totalny dinozaur, zestawiając go z takim cieniasem, pandą I, uno, golfem II, favoritką, czy w201. Z wyglądu jeszcze nawet się bronił, natomiast u schyłku lat 90 to już był nieśmieszny żart niestety. Peugeot 206, yaris, Golf 3, 4 kontra kanciak stylem z lat 70,80 z podzespołami z lat 50,60. I żaden nawet najgłębszy facelifting tu już nie pomoże, sory, to już nie miało prawa się udać. No ale już takie uroki aut z bloku wschodniego. Jedynie Škoda wyszła na ludzi w latach 90 i przetrwała dzięki vagowi, no i dacia gdyby nie renault to pewnie również podzieliłaby los innych marek z bloku wschodniego. A FSO gdyby wybrało inną strategię, może miałoby szansę przetrwać. No ale wyszło jak wyszło
Nie zgodzę się. Caro 1.4 w metaliku choince był i piękny, i zrywny (104 km) jak żaden inny fabryczny poldas dla ludu
Nie zauważyłeś najważniejszej zmiany w bagarzniku,zauważ że w minusie przy kanapie jest zwężenie a w plusie go nie ma. Przeprojektowano zawieszenie tył i przełożono amortyzatory w inne miejsce przez co bagażnik jednak jest trochę praktyczniejszy w plusie.
Dzięki za podróż do lat 90-tych i nastolatka, mój Tatko miał taki sam Caro, ten sam kolor i nawet taki sam radiomagnetofon Panasonic. Najlepsze lata życia zmarnowane w Polskim syfie lat 90-tych-a potem było już tylko gorzej
Miałem pierwsze Caro z 1992 roku, później kupiłem kolejne Caro w 1996 a w 2000 roku Caro Plus. Ten ostatni z 2000 roku to tyle, że wewnątrz był ładniejszy i estetyczniejszy. Ale najlepiej jeździło mi się Caro z 1992 roku. Był na gaźniku, był jakiś moim zdaniem żwawy, miał wygodne fotele starego typu. Co do awaryjności... wszystkie trzy były pod tym względem mało problemowe.
Ja terz wolałem gaźnikowy. Szybszy był.
@mirosawkozowski2982 to nie tylko ja miałem takie wrażenie :)
To były graty
Lepiej prezentuje się Caro z '95. Aczkolwiek najładniejsze polonezy wychodziły w latach 78-89.
23:23 ciekawostka apropos zegara. Dokładnie taki sam zegar był w cinquecento i w fiacie coupe, z tym, że w coupe był podświetlony na czerwono.
Żeby oddać sprawiedliwość, to na końcowym etapie produkcji silnik 1,6 OHV doczekał się wtrysku wielopunktowego. Teoretycznie miał 82 KM. Warto podkreślić słowo "teoretycznie" - mój "Borewicz 1.5" z roku (o ile dobrze pamiętam) 1987 miał teoretycznie 80 KM. Cóż, nigdy nie zmierzyłem tego na hamowni.
Były jeszcze oczywiście krótkie serie z silnikami 2.0 Forda, 1.4 Rovera, 1,9 diesel Citroena i kilkoma innymi. Szczególnie poszukiwany był 1.4 16 V (oczywiście DOHC i MPI) Rovera (miał takiego mój tata). Tak ściślej był to spadek po Hondzie, która wtedy odsprzedała Rovera BMW i trochę silników na stocku zostało, bo Niemcy mieli inne pomysły na markę Rover. Silnik miał oficjalnie 103 KM i był faktycznie rześki... tylko lubił wydmuchać uszczelkę spod głowicy. Starzy górale mówią, że Poldki zachowywały się tak, jak powinny, mając silniki 2.0 Fiata lub Forda.
Pozdrawiam i dziękuję za rzetelne i ciekawe opracowanie tematu 🙂
Poldek - fajne auto, stare fotele bardzo wygodne. Brak wspomagania kiery duży minus. Kiepski silnik ale jakby wsadzić tam turbo gnojówkę VW 110 KM to była by bajka.
No i można było otworzyć go bez kluczyka, wystarczyło pizgnąć w drzwi pod klamką a dydek do góry wyskakiwał.
Paradoksalnie minus wygląda lepiej i jakoś "bogaciej". A plus wydaje się zupełnie innym autem, dla mnie na gorsze ale silniki w plusach pracują o wiele równiej imo
Ten stary kupiony w Autokoza. Pozdrowienia dla oglądających z okolic Kóz ;) Tata kiedyś kupił tam Poloneza z 1.4 16V. Niestety ten egzemplarz skończył po pewnej wichurze, kiedy to przygniotła go lipa.
Przejeździłem wiele lat carusem rok 1991, byłem mega zadowolony byłem w stanie sam naprawić, zarobił chłopak na siebie stukrotnie wół roboczy :)
Brałbym Caro
Zdecydowanie caro minus abimex bez katalizatora, najlepiej jedzie i jakość jest na całkiem niezłym poziomie. Sam mam plusa i minusa
Ten z 1995 duzo ladniejszy i elegancki
elegancki polonez?
Ładniejszy bo nie tak zaniedbany
Miałem plusa z 1989 prosto z fabrycznego placu. Hamulce wytrzymały 2 lata potem naprawa co pòł roku, rdza wyszła po 6 latach, perforacja po 8, silnik dociągnął bez remontu do 150k.
Witam. Ciekawe porównanie zrobiłeś. Jako poloneziarz majacy aktualnie 6 (wcześniej 8 :D) pozwolę wtrącić swoje 3 grosze.. Według mnie Caro - bylo lepej zmontowane i bardziej mi sie podoba niz to +. Obecnie mam waskiego 1.5 na gazniku, 2x 1.9gld, 2x 1.6 na abimexie no i plusa. Mniej koroduje caro - w porownaniu do +. Jesli chodzi o awarie to 1.9 zrobilem 50kkm i nic (jesli chodzi o silnik) się nie zepsuło, 1.5 gaznik podobnie nie licząc ustawiania zaplonu i zaworów za to już Abimex sprawial mi problemy a plusa MPI już pokrzywy zarastaja.. Samoregulacja luzów zaworowych fajna rzecz ale komp świruje chociaż nowe kable, swiece, czujnik położenia wału były wymienione ciężko odpala i jakby na 3 gary chodził. Słyszałem że na wtrysku Bosha dobrze chodzily.. Co do zaprzestania montowania wskaźników cisnienia oleju słyszałem legendę że w FSO mieli dużo reklamacji w czasie gwarancji z tego powodu aż w końcu zrezygnowali z tych wskaźników. Prolemem byly psujace sie czujniki wskazujace zanizone ciśnienie. To by sie potwierdzalo bo osobiscie też zaniepokoiłem się widzac 1 na zimnym silniku a na rozgrzanym prawie 0 wskazywał na wolnych obrotach ale już po wkreceniu zewnetrzego zegara pokazywal już ksiazkowe cisnienie 😊
32:44 to ułatwia rozpoznanie samochodu bo rejestracja jest widoczna w plusie jak jest otwarty bagażnik
Caro wygląda o niebo lepiej
Mało kto wie, że ta kontrolka z symbolem pedału hamulca sygnalizuje nie działające jedno światło STOP-u ( jak po naciśnięciu hamulca zaświeci się na chwilę i zgaśnie ) i nie działające oba światła STOP-u ( po naciśnięciu hamulca zaświeca się na stałe ) Taka szyna CAN tamtych czasów :) Fajne rozwiązanie, podobnie zresztą jak kontrolki wszystkich świateł.
Porównanie👍szczególnie dla FSchOrowanych 😉 ale do jego pełni powinen w szranki stanąć jeszcze Borewicz i Wąski (wąskie Caro). Sam jeżdżę sobie w ☀️ dni takim Wąskim i ilość 👍 rośnie z każdym rokiem 😊
fajny filmik, dorastalem jako nastolatek z polonezem caro w domu. ale co jak co radocha i tak byla (ten 1995), szersze opony, szerszy rozstaw, nowe zegary, mocniejszy silnik no stylistyka byla troche zmieniona, nasz kolor byl turkusowy a sasiedzi i tak zazdroscili. sie pamieta jak z rodzicami pojechalo sie do warszawy po odbior nowego jeszcze zafoliowanego poldka, troche minelo zanim sie cala folie z wewnatrz sciagnelo, to dla sasiadow tych zazdrosnikow. dzis na auta sie patrzy inaczej a kiedy w prl i tuz po bylo inaczej. mlode leszcze tego nigdy nie zrozumieja. milo wspominam.
Pozdrawiam...!!!
Szacun za kapitana Bombę😉
Z tych dwóch najładniejszy Borewicz , jednak ten miał to coś :)
Miałem takiego Caro super auto bylo na tamte czasy te dwa zegary mi sie podoabały jak przesiałdem sie z 125p to bylo cos :) lezka sie kreci w oku
W Caro podloga byla wyrownana styropianem - widac to doskonale, wiec pojemnosc teorytycznie o kilka litrów wzrosła, ale bagażnik jest mniej foremny i wygląda bardzo dziwnie ta nieruchomości podłogi.
Miałem rocznik 93 z wąskim mostem i 97 Atu Plusa i zdecydowanie wybrałbym tego drugiego. Dlaczego? Wspomaganie kierownicy i klimatyzacja.
Widac ze nowy Polonez Koreanczykami jedzie. Taki bardziej pod Houndaja i kia.
Wnetrze i tyl to punkt dla plusa
Jakość materiałów jest nieporównywalnie wyższa w starszej wersji! Mam Poloneza z przebiegiem ponad 400 tys, głównie miejskim z 94 roku, gdzie siedzenia wyglądają jak nowe! Mam też Plusa z 2000 roku z przebiegiem ok 160 tys i fotel kierowcy wygląda tragicznie. Poza tym mam prawie nowy samochód klasy premium i uważam, że materiały użyte w Polonezie z 94 r są nie gorsze, a nawet lepsze niż w obecnej klasie premium. A co do wystającego radia, to w łatwy sposób można sobie z tym poradzić, wystarczy troszkę wysunąć konsole środkowa, tzn glownie zewnętrzna pokrywę (wystarczy dać podkladki pod spod), oraz inne elementy poprzesuwać w ramach luzów na otworach montażowych i wszystko jest OK (20 minut roboty).
CARO TO PRZYNAJMNIEJ SIĘ ZBIERAŁO A PLUS TO WLUKŁ SIĘ JAK KROWA!!
Poloneza można nadal kupić, z Chin jest wersja 5.0 L generuje moc 800 koni mechanicznych i wersja elektroniczna
Ten samochód już w latach 90-tych mam na myśli polonez caro był konstrukcyjnie przestarzały to co tu dużo mówić o caro plus z 2000 roku pozdrawiam serdecznie autora filmu
Kierownica jest duża, właśnie dlatego że pojazd ten nie ma wspomagania, oczywiście w plusie mogli to poprawić ale był to już model mocno schodzący więc pewnie uznano że nie ma co robić sobie zbędnych kosztów i liźnięto tylko przycisk od klaksonu.
Do "kilku" sztuk kombi jednak dali mniejsza kierownicę...
Żaden "Borewicz" przebija wszystkie kolejne modele Poldka...👍👍👍
Zdecydowanie. Ma on swój ponadczasowy styl trochę przypominający amerykańskie muscle-cary, co ma zdecydowanie swój urok. Kolejne, rzekomo unowocześnione wersje to już zdecydowanie wyglądają gorzej i swoją stylistyką wyglądają zwyczajnie staro.
Znajomemu ukradziono 2 razy Caro - nowe - kupił 3 i je " skopał" z każdej strony i miał je aż nie zdechło! Genialne z- złodziejom nie opłacało się klepać i malować
Może coś o strefach zgniotu tych aut?
W sumie dobry pomysł na odcinek 💪👍
Fajne dość szczegółowe porównanie
Te stare klamki wewnątrz były lepsze (chodzi mi o rękojeść do zamykania drzwi). Te tzw. "nowsze" w rzeczywistości są starsze i próbują złamać rękę podczas zamykania drzwi. Dobra klamka wewnątrz - pionowa pod kątem. Klamka do dupy - pozioma.
Nie wybrałbym żadnego z nich. Dla mnie istnieje tylko jeden, jedyny i najpękniejszy Polonez z 1978 r. nazywany 'Polonezem Ochuckiego' - prezesa Klubu Sportowego "Tęcza", lub jak kto woli "Polonezem Borewicza".
Czy te przyciski/przełączniki - heble ala maluch - potrzebowały w obsłudze przekaźników? bo przy ich rozmiarze było by to chyba bzdurą, były wtedy w ogóle przekaźniki już użyciu w Polsce?
Kierownica MUSIAŁA być większa, ponieważ auto nie było wyposażone w układ wspomagania...
15:28
Pomimo paru gadżetów oczywiście że Polonez Caro Plus bo wygląda już w końcu współcześnie i tak samo jeździ. Jedyny minus to że podobnie jak w Audi A4 brakuje schowków i półeczek.
Podoba mi się jak Poloneza Plusa dodałeś do tej samej szuflady co Audi A4❤
@@ParkingPolska Mówię o samej stylistyce. Technicznie wiadomo że były różnice.
@@motoryzacjawaldka9597 pewnie 😄
Jak nie przepadam za tym tworem samochodopodobnym,to carowka na tych felgach duzo lepiej sie prezentuje od plusa,plus to takie smarowanie syfilisa maścią.Na sile wsadzone "nowoczesne" plastiki
18:00 takie radio w daewoo tico u mojego ojca było z roku 1997, można było klawiaturę od radia zdjąć i do schowka schować
Oczywiście że caro bez plusa . Więcej opcji dodatkowych posiadał do dokupienia w salonie plus miał jeszcze silnik rovera w ofercie w 95 roku a resztki wkładali do plusa 98 max. Poldek z 2000 miał jedynie szyby elektryczne , lusterka , klime i Alu felgi do dokupienia za to w tych starszych było o wiele więcej rzeczy nawet atermiczne szyby , fotele inter groclin z kanapą która mogła mieć podłokeitnik itd. Po prostu wzgldem FSO im nowsze samochody tym bardzie pasuje tam ewolucja wsteczna. Niby poprawiono parę rzeczy ale ucięto jeszcze więcej z wyposażenia... Jeszcze GLI czyli bosch najgorsze połączenie które jest . Nie wspominam o oszczędnościach wyprowadzonych w produkcji gdzie dali cieńsze kable w wiązce auta przez co sa jeszcze wieksze spadki napięcia i cieńsze blachy na podłużnicy z lewej strony i pasie przednim przez co one potrafią pękać na zgrzwach czego w starszych modelach nie stwierdzono. Tak samo rzadko się zdarza żeby w zwykłych polonezach caro/ATU tak pękały deski na potęge jak w plusach ... Jedyne co jest na plus w plusie to układ ogrzewania o ile jeszcze działa ... Kupiłem ATU plusa wywaliłem wszystko z plusa z niego praktycznie i zrobiłem zwykłe ATU rozbierałem auto do gołego szkieletu więc mam pojęcie co mówię . A najlepsze partię blachy w Polonezach trafiały się w 92 , 95 i 96 reszta gniła na potęgę . A najbardziej 97 rok . Moje atu jest 97 zgniło w każdym typowym dla poloneza miejscu prócz podłużnic i przedniej podłogi , miałem też caro minusa 97 rok czyli przejściówkę też było żeżarte na potęgę ...
31:29 w Plusie nie ma takiej blokady pewnie po to żeby trudniej było ukraść.
zajebiście tanie w użytkowaniu mimo że nie miał gazu
Z tej dwójki polonezów wybieram Poloneza Caro.
Jak dla mnie Poldki są spoko, ale do dziś nie ogarniam jak to przeszło, że przy okazji modernizacji na Caro zostawili ten sam tunel środkowy deski rozdzielczej. Przecież to jest istny kryminał. Jak widzę popielniczkę i zapalniczkę na tych osobnych podstawkach to aż mnie mdli. No dramat, który nie powinien się wydarzyć w latach 90-tych. Do zegarów nie mam zastrzeżeń. Reszta deski też by mogła zostać. Tylko ten cholerny syf wokół lewarka skrzyni biegów :)
Fajna podróż w czasie; mój ojciec miał Caro '94 w oliwkowym kolorze.
Z małych uwag: niby "stary chłop" a mówi "randomowo"... A gdzie staropolskie "losowo"?
I ciekawostka: czy ja na zegarach Caro widziałem kontrolkę podgrzewanego fotela???
Nie zgodzę się z tym ze wąski rozstaw kół występował dziubkiem na masce. Mielismy na szerokim rozstawie z dziubkiem na masce. W środku wyloty powietrza zegary i grube fotele tak jak z przed caro.
A truck z 94 tak samo tylko wyloty to 2 kratki.
Tylko Borewicz. Jak juz pakujemy sie w PRLowskiego grata to przynajmniej trochę stylu jest potrzebne.
Te plastiki w plusie np.korbki od drzwi i deska nie wytrzymują próby czasu, a czy to ładniejsze szare,
Kiedys wybral bym plusa a dzisiaj caro najlepiej wąskie. A najlepiej bialego borewicza. Mialm dwa poldzie dwa kaszlaki i kredensa kość słoniowa. 😅
To jest niesamowite, takie cos wyjezdzalo z salonow w 2000 roku, w porównaniu do takiego passata b5 albo audi a6 c5 to tragedia
Do garazu wole Caro, ale na daily wolę plusa.
31:47 i na drzwiach tylnych jest głośnik
Co to za muzyka na początku materiału?
@@albenalbus1198 jest info w opisie filmu
Polonez w 1995 wychodził już tylko na wtrysku i na silniku 1,6 po modernizacji.ktory jest zupełnie inny od 1,5. Więcej punktów smarowania oraz krótsze lżejsze tłoki.
Zastanawiam się czemu Daewoo projektójąć deske plusa na tunelu srodkowym zastosowali fiatowskie przyciski i zegarek skoro mieli własne
Bo może w magazynach FSO znaleźli te przyciski zamówione pod prezentowaną w 1993 roku deskę która nie weszła do seryjnej produkcji. Tam też były takie przełączniki. Zamek do schowka też dali typu Renault/Nissan, a nie swój.