Ja jestem głównie biegaczem, ale trenuje również siłowo. Wychodzi 5 treningów biegowych (rozbieganie, interwały, rytmy itp.) oraz 2 treningi siłowe i jest to FBW lub trening od pasa w górę lub od pasa w dół. U siebie notuje coraz lepsze życiówki w bieganiu, a trening siłowy na górne partie daje wygląd atletycznej sylwetki. Bo nie trzeba mieć dużej klaty aby wyglądać jak atleta. Ma się bardziej takie zbite ciało a nie takiego lekkiego gluta. Ale zgadzam się co do triatlonu, bo przy 12 jednostkach treningowych ciężko jeszcze coś wcisnąć, a u mnie wychodzi raptem 7 treningów na tydzień.
A z ciekawości zapytam, jakie ćwiczenia wykonujesz w ilu seriach i powtórzeniach i na jakich przerwach ? Podaj cały przykładowy tydzień, jak nie jest to tajemnicą :)
Kiedyś wspomniałeś o wyższej kadencji na koniec jazdy rowerem by przygotować się do biegu w triathlonie. daleko mi od tej dyscypliny bo jeżdżę tylko na rowerze ale po dłuższej wyczerpującej trasie, warto na koniec zrobić >100rpm bo faktycznie lepiej nogi później chodzą :) dzieki za porade Paweł :D wszystkiego dobrego i dalszych sukcesów :D
Skoro tak dużo o treningach, to może zrobisz jakiś plan treningowy, albo chociaż pokażesz swoje ( z przeszłości jakieś ). Tak wiem, że plan treningowy powinien być indywidualny, ale fajnie mieć chociaż jak wygląda taki od profesjonalisty. Pozdrawiam ze słonecznego podlasia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja z własnej obserwacji w zimę robie tylko siłownię trochę roweru spinningowe i bieżnie. Rozumiem racji tego że bieganie w smogu jest nie możliwe a wręcz szkodliwe gdy zaciagamy większą ilość powietrza a ubiegłą zimę mieliśmy taka w Polsce że szło się udusić na spacerze i tyle rower też odpada z racji śniegu i oblodzenia. Ale orgamizm jest też tak jakby nauczony w zimę siłę robię i ciężary idą w górę siła rośnie później jakieś 4 tyg później jest podtrzymanie lżejsze treningi obwodowe plus jakieś dynamicznie ćwiczenia wskoki na skrzynie podskoki że sztanga mały ciężar robimy przysiad i idąc w górę wstając wyskakujemy na palce wspicie łydki i podskok jakoś tak. Dobrze to tyle chodzi mi o to że mój organizm to jest wstanie ogarnąć natomiast po zimie gdy zaczyna się jazda na rowerze dluzasza bieganie pływanie to już nie starczy czasu na siłownię i sił poproastu ale na miesiąc dwa razy w tygodniu udaje mi się czasem zajść na siłownię. Ale nie zawsze kończy się to dobrze dla organizmu z racji osłabienia mięśni innymi teningami i tu na siłowni już nie wychodzi
+Marek Marek w okresie bazowym - coś typo stronglifts, czyli ciężkie wielostawowe ćwiczenia. Przysiady, martwy, wyciskanie nad głowa, wiosłowanie itp. W okresie przygotowawczym - tabata / crossfit (dobrze prowadzony). W okresie specjalizacji - nic, ewentualnie trochę core.
Ja właśnie tak ćwiczę że 3x FBW(w lato i na wiosnę bez nóg) i skaczę sobie później na rower dla frajdy i tak między 40-100 km(w dni nie siłowe, w siłowe 15-20 jak mi się chce) sobie śmigam, jak jest podjazd to pompuje na chama a jak zjazd to odpoczywam i mam takie małe interwały. Co do samego łączenia, to czołowy 130kg kulturysta nigdy nie wjedzie na Angliru, to samo w drugą stronę. Natomiast taki kulturysta może śmiało próbować swoich sił w kolarstwie torowym i oczywiście na szczeblu amatorskim osiągać przyzwoite wyniki.
Do sprintów to siłownia jest konieczna. A na tor to już w ogóle, pieprzone centaury ;). Ale maratonu to już taki nie przebiegnie. Wystarczy popatrzeć na crossfitowcow jak biegają choćby 5k i umierają na koniec ;)
A jak myślicie interwały biegowe np. 5x3 min albo 4x4 min lub 5x3 min oczywiście ze spadkiem tętna w przerwach można wliczyć do treningu o działaniu siłowym ? Chodzi mi o reakcję hormonalną .
Fajnie powiedz jak sobie radzić gdy trochę zbierzemy tłuszcz i jakby organizm ptzytrzyma większą ilość fakt mniej siłowni ale teraz rower biegi mniej basen i wody otwarte i na siłownię nie ma sił motywacji i czasu i chyba z tad troche tłuszczu u dołu brzucha
Ja mam dużo dziwniejszy problem. Mam predyspozycje genetyczne do wielkich mięśni nóg i jeszcze większej okrągłej dupy przy niewidocznym tam nawet minimalnym nadmiarze tłuszczu. Za młodzika lekkoatletyka: średni dystans, sprint, skok wzwyż i w dal tylko to spotęgowały. Reszta ciała jak u przeciętnego nawet nie wysportowanego faceta, zdecydowanie nikt się mojej postury nie boi. Obecnie moim głównym hobby jest rower od szosy po enduro. Czuję jednak że ta ciężka kupa mięśni mało mi daje. Bo ani wyjątkowo silny nie jestem na siłowni(na którą już nie chodzę), ale na rowerze w sumie większej siły mi nie potrzeba. Z wytrzymałością jest tak sobie i po prostu tutaj serducho mnie ogranicza, bo za mało bazy tlenowej robię. Jak gram w piłkę, czy siatkówkę czuję się jak kloc. Tyle mięśni, a one od roweru tylko rosną mimo że nie powinny bo rower jest wytrzymałościowy. Mało z nich pożytku, co ja mam z tym zrobić? Co ciekawe łyda jest mała w porównaniu do reszty nogi - ot jak u kogoś kto regularnie hobbystycznie biega/jeździ.
Potrzeba Ci czasu. Możesz mieć po prostu dużo mięśni szybkokurczliwych, które są większe, wymagają więcej tlenu i szybko się męczą. Z czasem te mięśnie zostaną zjedzone (katabolizm) + wytworzą się mięśnie wolnokurczliwe. W międzyczasie jeżeli chcesz zgubić dupę - musiałbyś trenować przy deficycie kalorycznym. Ale mówiąc szczerze - skupiłbym się na rozwijaniu wytrzymałości sercowo oddechowej. Baza, sweet-spot (treningi w zakresie FTP), długie jazdy i siłownia z treningiem obwodowym / crossfitowym. Po pół roku przetestuj moc w 30s / 1m / 5min / 20min i zobacz gdzie na tym wykresie CI zaczyna spadać bardziej niż powinno.
Ja jestem głównie biegaczem, ale trenuje również siłowo. Wychodzi 5 treningów biegowych (rozbieganie, interwały, rytmy itp.) oraz 2 treningi siłowe i jest to FBW lub trening od pasa w górę lub od pasa w dół.
U siebie notuje coraz lepsze życiówki w bieganiu, a trening siłowy na górne partie daje wygląd atletycznej sylwetki. Bo nie trzeba mieć dużej klaty aby wyglądać jak atleta. Ma się bardziej takie zbite ciało a nie takiego lekkiego gluta.
Ale zgadzam się co do triatlonu, bo przy 12 jednostkach treningowych ciężko jeszcze coś wcisnąć, a u mnie wychodzi raptem 7 treningów na tydzień.
Z ciekawości zapytam jakie życiówki ? ;)
10 km na poziomie 39 min, półmaraton 1h 29min
A z ciekawości zapytam, jakie ćwiczenia wykonujesz w ilu seriach i powtórzeniach i na jakich przerwach ?
Podaj cały przykładowy tydzień, jak nie jest to tajemnicą :)
Kiedyś wspomniałeś o wyższej kadencji na koniec jazdy rowerem by przygotować się do biegu w triathlonie. daleko mi od tej dyscypliny bo jeżdżę tylko na rowerze ale po dłuższej wyczerpującej trasie, warto na koniec zrobić >100rpm bo faktycznie lepiej nogi później chodzą :) dzieki za porade Paweł :D wszystkiego dobrego i dalszych sukcesów :D
Skoro tak dużo o treningach, to może zrobisz jakiś plan treningowy, albo chociaż pokażesz swoje ( z przeszłości jakieś ). Tak wiem, że plan treningowy powinien być indywidualny, ale fajnie mieć chociaż jak wygląda taki od profesjonalisty. Pozdrawiam ze słonecznego podlasia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
BOŻE PAWEŁ ZJEDŹ NA PRAWO BO WYPADEK SPOWODUJESZ!!!!111
;)
Ja z własnej obserwacji w zimę robie tylko siłownię trochę roweru spinningowe i bieżnie. Rozumiem racji tego że bieganie w smogu jest nie możliwe a wręcz szkodliwe gdy zaciagamy większą ilość powietrza a ubiegłą zimę mieliśmy taka w Polsce że szło się udusić na spacerze i tyle rower też odpada z racji śniegu i oblodzenia. Ale orgamizm jest też tak jakby nauczony w zimę siłę robię i ciężary idą w górę siła rośnie później jakieś 4 tyg później jest podtrzymanie lżejsze treningi obwodowe plus jakieś dynamicznie ćwiczenia wskoki na skrzynie podskoki że sztanga mały ciężar robimy przysiad i idąc w górę wstając wyskakujemy na palce wspicie łydki i podskok jakoś tak. Dobrze to tyle chodzi mi o to że mój organizm to jest wstanie ogarnąć natomiast po zimie gdy zaczyna się jazda na rowerze dluzasza bieganie pływanie to już nie starczy czasu na siłownię i sił poproastu ale na miesiąc dwa razy w tygodniu udaje mi się czasem zajść na siłownię. Ale nie zawsze kończy się to dobrze dla organizmu z racji osłabienia mięśni innymi teningami i tu na siłowni już nie wychodzi
Możesz podać jakie parametry badasz? I w jakim celu?
dajesz nam wszystko na tacy
bo się trochę pogubiłem czyli, to dla kolarza jakie zalecałbyś ćwiczenia na siłowni?
+Marek Marek w okresie bazowym - coś typo stronglifts, czyli ciężkie wielostawowe ćwiczenia. Przysiady, martwy, wyciskanie nad głowa, wiosłowanie itp. W okresie przygotowawczym - tabata / crossfit (dobrze prowadzony). W okresie specjalizacji - nic, ewentualnie trochę core.
dzięki.
Ja właśnie tak ćwiczę że 3x FBW(w lato i na wiosnę bez nóg) i skaczę sobie później na rower dla frajdy i tak między 40-100 km(w dni nie siłowe, w siłowe 15-20 jak mi się chce) sobie śmigam, jak jest podjazd to pompuje na chama a jak zjazd to odpoczywam i mam takie małe interwały.
Co do samego łączenia, to czołowy 130kg kulturysta nigdy nie wjedzie na Angliru, to samo w drugą stronę. Natomiast taki kulturysta może śmiało próbować swoich sił w kolarstwie torowym i oczywiście na szczeblu amatorskim osiągać przyzwoite wyniki.
Do sprintów to siłownia jest konieczna. A na tor to już w ogóle, pieprzone centaury ;). Ale maratonu to już taki nie przebiegnie. Wystarczy popatrzeć na crossfitowcow jak biegają choćby 5k i umierają na koniec ;)
A jak myślicie interwały biegowe np. 5x3 min albo 4x4 min lub 5x3 min oczywiście ze spadkiem tętna w przerwach można wliczyć do treningu o działaniu siłowym ? Chodzi mi o reakcję hormonalną .
Fajnie powiedz jak sobie radzić gdy trochę zbierzemy tłuszcz i jakby organizm ptzytrzyma większą ilość fakt mniej siłowni ale teraz rower biegi mniej basen i wody otwarte i na siłownię nie ma sił motywacji i czasu i chyba z tad troche tłuszczu u dołu brzucha
Badania krwi zazwyczaj robi się na czczo, dlatego babcie są też rano
tylko dla kilku badań związanych z hormonami i cukrzycą. całą resztę można robić kiedykolwiek.
Nie wiem jak w NZ ale w Polsce często punkty poboru są czynne do 9 lub 10 rano.
A trening z zakresu kalinistyki lub trening na trx chodzi mi o ćwiczenia z wykorzystaniem masy ciała.
Da się połączyć ale jedna rzecz czy to siłownia czy trening rowerowy biegowy będzie szła kiepsko.
Ja mam dużo dziwniejszy problem. Mam predyspozycje genetyczne do wielkich mięśni nóg i jeszcze większej okrągłej dupy przy niewidocznym tam nawet minimalnym nadmiarze tłuszczu. Za młodzika lekkoatletyka: średni dystans, sprint, skok wzwyż i w dal tylko to spotęgowały. Reszta ciała jak u przeciętnego nawet nie wysportowanego faceta, zdecydowanie nikt się mojej postury nie boi.
Obecnie moim głównym hobby jest rower od szosy po enduro. Czuję jednak że ta ciężka kupa mięśni mało mi daje. Bo ani wyjątkowo silny nie jestem na siłowni(na którą już nie chodzę), ale na rowerze w sumie większej siły mi nie potrzeba. Z wytrzymałością jest tak sobie i po prostu tutaj serducho mnie ogranicza, bo za mało bazy tlenowej robię. Jak gram w piłkę, czy siatkówkę czuję się jak kloc.
Tyle mięśni, a one od roweru tylko rosną mimo że nie powinny bo rower jest wytrzymałościowy. Mało z nich pożytku, co ja mam z tym zrobić? Co ciekawe łyda jest mała w porównaniu do reszty nogi - ot jak u kogoś kto regularnie hobbystycznie biega/jeździ.
Potrzeba Ci czasu. Możesz mieć po prostu dużo mięśni szybkokurczliwych, które są większe, wymagają więcej tlenu i szybko się męczą. Z czasem te mięśnie zostaną zjedzone (katabolizm) + wytworzą się mięśnie wolnokurczliwe. W międzyczasie jeżeli chcesz zgubić dupę - musiałbyś trenować przy deficycie kalorycznym.
Ale mówiąc szczerze - skupiłbym się na rozwijaniu wytrzymałości sercowo oddechowej. Baza, sweet-spot (treningi w zakresie FTP), długie jazdy i siłownia z treningiem obwodowym / crossfitowym. Po pół roku przetestuj moc w 30s / 1m / 5min / 20min i zobacz gdzie na tym wykresie CI zaczyna spadać bardziej niż powinno.
Hej Paweł dawno cie nie było nienagrywasz
wlasnie obrabiam jeden