Ten materiał w sporej mierze jest o mnie. Z kilku badań IQ, zarówno mniej jak i bardziej profesjonalnych, wynik zawsze wychodził w okolicach 130 punktów, co plausuje mnie w top 3-5% populacji. Technicznie rzecz ujmując jestem "lepszy" od znacznej większości ludzi, a zdecydowanie od osoby o przeciętnym intelekcie. Natomiast wcale się nie uważam za jakąś super-bystrą osobę, i nie jest to dla mnie powód do dumy. Wręcz przeciwnie, rozczarowuje mnie to, że ja, we wszelkich swoich niedoskonałościach i wadach, znajduję się w jakiejś topce społeczeństwa. A im więcej dowiaduję się o ludziach, tym bardziej się nimi rozczarowuję, gdyż okazują się w sporej mierze niedojrzali, impulsywni, małostkowi, nierozważni, i najzwyczajniej w świecie głupi. Rozczarowuje mnie to, że z większością ludzi napotkanych na ulicy, w tym z członkami rodziny (ciotki, wujki, etc) da się pogadać tylko o plotkach i pierdołach, gdyż do głębszej dyskusji nie są ani skorzy, ani zdolni. Albo, że zamiast być szczerym i otwartym, muszę grać w psychologiczne gierki, owijać w bawełnę i dobierać słówka, gdy rozmawiam z kobietami, bo w przeciwnym razie otrzymam nieproporcjonalnie negatywną i emocjonalną odpowiedź. Albo, że ogół społeczeństwa wynagradza popularnością i poklaskiem głupie zachowania (używki, przelotny seks, wulgarne zachowania), a ignoruje i uważa za "not sexy" zachowania odpowiedzialne.
A może taka osoba wcale nie czuje się "lepsza", ale po prostu "inna". Ma otwarty umysł, szersze horyzonty, widzi, że ciągle musi obniżać poziom konwersacji, aby reszta ją zrozumiała...Potrafi odrzucić stereotypy i zdaje sobie sprawę, że większość funkcjonuje w ciasnym mentalnie paradygmacie.
Kurde, 6 punkt totalnie wpasował się w moje dotychczasowe doświadczenia w relacjach międzyludzkich. Być może nagrywasz te filmy tak aby każdy mógł pod siebie coś wybrać, ale ten punkt to dosłownie 1:1 opisanie moich zachowań. Nudzi mnie praktycznie natychmiastowo rozmowa z kimś, ale sam nie jestem w niczym ekspertem. 😵😵
Fajny materiał. Widzę pewną analogię do mojego życia, ale widzę też różnice jako osoba dorosła w trakcie diagnozy na ADHD, ale na 99% je mam (podtyp ADD). Ja przez szkołę podstawową i dużą część liceum przeszedłem na luzie, na spryt, i chyba byłem dobry, bo nauczyciele się nie zorientowali, że w ogóle nic nie robię i sobie radzę. Nigdy mnie nikt nie nazwał leniem, wręcz przeciwnie, uważali mnie za dobrego ucznia, może niewybitnego, ale grzecznego i ułożonego, dobrego w sportach. Na studiach przeżyłem szok, dostając od życia w mordę i potem raczej zamiast prokastrynować, podejmowałem się działań i celów ponad własne możliwości i ciągle spadałem z fali, robiąc sobie kuku, i tak ten schemat trwał przez jakiś czas, aż wyszedłem na ludzi, również z pomocą bliskich osób i psychoterapii, i nauczyłem się ze sobą dobrze żyć. Teraz jest dobrze. Mam dobre życie zawodowe, rodzinne i prywatne. W wieku 38 lat mimo sukcesów zawodowych w IT w rolach eksperckich i przywódczych, zacząłem studia jednolite MGR Psychologia i myślę, że je skończę i będę jeszcze pracował w roli Psychologa!
Każdy człowiek posiada duszę a zatem wszyscy mamy w sobie prawdziwą mądrość :) Jak odkrywamy kim naprawdę jesteśny możemy być całkowicie sobą bez udawania. Przestajemy gonić za tym wszystkim za uznaniem, hajsem i gubimy prawdziwego siebie w tym wszystkim. Przeszkadza nam oceniające nas i innych EGO :)
Ta "wszechstronność" boli, wiem trochę tego, trochę tamtego, umiem zrobić to tamto, jestem złota rączka i zosia samosia i we wszystkim jestem najwyżej przeciętny, skill fajny gdyby skończył się świat a nie na realia gdzie oczekuje się wąskich specjalistów. Nie mam nawet pojęcia co zrobić by złapać się jednego zajęcia i ostatnio nie robię w ogóle nic, nawet jak coś zrobię to nie czuję osiągnięcia celu, bo mogłem to zrobić taki i siak, szybciej, lepiej. Na kolejne studia, szkolenia boję się iść bo jak do tej pory to nie pomogły mi one w zdobyciu zawodu choć prawdą jest też to, że były to głupie wybory z perspektywy czasu. Do tego kolejny problem to, że taka specjalizacja z czegoś czego nadal nie wiem oznaczała by wywrocenie całego mojego ładu, pt." ujowo ale stabilnie". Czuję się tak, jak by wszystko co zrobię było złe a jedyna różnica to to czy włożę więcej czy mniej wysiłku.
Dla mnie wysoka inteligencja jest niczym innym jak zasobem, który się posiada, tak samo jak np. dużo pieniędzy. Nie powinno się jej traktować jako powód do wywyższania się. Ja tak robiłam i zobaczyłam po latach, że to nic nie daje oprócz płytkiego chwilowego łechtania ego, co ostatecznie nie doprowadza mnie do szczęścia. Co z tego, że jestem inteligentna, skoro źle traktuję ludzi i czuję się sama źle w ich towarzystwie, a oni w moim, bo ciągle wszystkich wartościuję na bazie inteligencji. A to, że wypadam na ich tle lepiej, nic nie zmienia. Teraz wiem, że lepiej mieć wdzięczność za zasoby, które się ma i nie taktować ich jako wyznacznika własnej wartości. Lepiej się od tego odkleić. Wtedy życie jest lepsze, a wysoka inteligencja przecież jak była, tak nadal jest, z tym że bez zbędnego balastu w postaci wiecznego ścigania się o to, kto jest bystrzejszy. Za dużo w tym ego. Może i to inteligentne, ale głupie :P Lepiej wrzucić na luz. I pewnie ten brak luzu i zamiast tego przemądrzałość sprawiają, że inteligentni są samotni.
Ciekawa wypowiedź. Zgadzam się, że otwartość na ludzi takimi jacy są poprawia nasze relacje. Współpraca daje dużo lepsze efekty. Ja pomagając słabszym ode mnie, prawie zawsze w taki lub inny sposób zyskuje. Takie osoby po prostu mnie lubią i są wdzięczne - gdy ja coś potrzebuje, też są bardzo chętni pomoc. Chwalenie i docenianie też podbudowuje i wszyscy idą w gore razem. Dzięki temu po pewnym czasie, nie muszę robić średniej trudności zadan, zespół działa samodzielnie. Odciąża mnie to, mogę poświęcić czas na trudniejsze tematy.
no to ja nie ufam nikomu, ludzie są nie słowni, są qrwami z którymi relacje męczą i lepiej wykonać coś samemu i nauczyć się coś robić, nawet 5 razy robiąc to źle, ale za 6 stym dobrze, niż polegać na ludziach którzy ostatecznie tego nie zrobią wcale albo tak spied....że klękajcie narody. Praca w zespole....jest ok jeśli, zespół tworzą ludzie którzy są pracowici, nie muszą być zdolni, wystarczy, że są pracowici i nie boją się coś robić, gorzej jak w zespole jest jedna osoba która ani nie chce coś robić, ani nie umie i przypisuje sobie cudze osiągnięcia i jest chroniona przez np szefa....bo donosi...przy okazji kłamiąc i szkalując tych, z którymi pracuje. Ja nie wiem wszystkiego i nie mam problemu by przyznać, że czegoś nie umiem czy nie potrafię, czy jestem np głupi w jakiejś dziedzinie....nie mam z tym problemu bo uważam, że nie muszę umieć wszystkiego, czy wiedzieć wszystkiego ani umieć wszystkiego, a to co mi pasuje co mnie cieszy i buduje umiem doskonale i to mi wystarcza i opinia reszty mi.....hehehehe...he. Nie muszę zadowalać wszystkich i udowadniać światu jaki jestem zdolny czy pracowity i jak bardzo można na mnie polegać, bo 99% ludzi tego nie doceni.
Szybkie pochłanianie i zapamiętanie wiedzy,to jeszcze nie inteligencja.Ja myślę, że im mniej wiesz,tym jesteś szczęśliwszy.Ludzie mniej inteligentni potrafią cieszyć się wszystkim, jak dzieci. Nie mają takich oporów, żeby sięgać po swoje marzenia,mają poczucie większej wartości.Dzieciaki inteligentne mają często poczucie niedoskonałości i nie wiem, jak byśmy je chwalili, to albo osiągną szczyty,a i tak nie będą szczęśliwi, albo nigdy nie sięgną po marzenia, bo z góry zakładają porażkę,ciągle mają niedosyt tej swojej wiedzy. Mózgownica prowadzi nas na manowce 😂 i zaburza lekkość bytu,bo widząc pajaca w otoczeniu czujesz rozpacz, zamiast się zdrowo uśmiać.
Inteligentnym osobom bywa ciężko. Dodatkowo często w parze z inteligencja idzie też duża wrażliwość. Widziałem wiele osób bardzo inteligentnych które niewiele osiągnęły ale też znam kilka osób które osiągnęły wybitne rezultaty mimo IQ rzędu 135 i więcej, także do każdej reguły znajdzie się wyjątek, albo jak wolicie, błąd statystyczny 😂
Zgrabnie to ująłeś … ale będzie ciężko zmienić swoje fobie które w sumie po pewnym czasie są częścią nas samych , ba wręcz nakręcają i nadają krok , sens istnienia a fakt bycia z boku daje poczucie bezpieczeństwa . Może to iluzja a może to co najbardziej w sobie cenimy to właśnie ta odmienność … Niemniej dziękuje i pozdrawiam !
Według mnie osoby inteligentne inaczej widzą otoczenie. Statystyki jasno wskazują że osoby inteligentne później niż reszta uprawiają seks czy biorą małżeństwo pytanie brzmi to wynika z inteligencji czy cech towarzyszących wysokiej inteligencji
Wydaje mi sie ze mowa tutaj tylko i wylacznie o jednym konkretnym rodzaju inteligencji (matematyczna ) i calkowitym braku innego rodzaju inteligencji. Inteligencji Socjalnej. I teraz jesli cena za brak inteligencji socjalnej jest samotnosc, to kto tutaj tak naprawde jest inteligentny i ktory rodzaj inteligencji jest istotny?
Istnieje tylko jedna inteligencja, i jest to zdolność do manipulowania abstrakcjami w umyśle. Używana przez autora materiału "inteligencja emocjonalna" i wszelkiego rodzaju inne inteligencje to bzdury, niezgodne z definicją
@@tolekbanan5084 To już polecam zapoznać się z książkowymi definicjami albo np z wykładami Jordana Petersona na ten temat. W dużym skrócie: inteligencja jest najlepszym predyktorem szeroko rozumianego sukcesu w życiu, a objawia się przede wszystkim jako zdolność do szybkiego uczenia się oraz do rozumienia złożonych tematów.
A co to znaczy inteligentny? Według czyjej definicji inteligencji dokonujemy podziału na inteligetniejszych, inteligentnych i tych nie? Skoro tzw. inteligentny może być głupcem, to co po tej inteligencji? Ogólnie przyjęta definicja jako Inteligencja czy mądrość? Edukacja czy nauka? Wiele pytań, analiz, rozważań w tych narzuconych pojęciach, to nie może być jednoznacznych odpowiedzi, bowiem może to jest inaczej, niż w przekazie...
A ja jestem inteligentnym człowiekiem, a lubię przebywać z ludźmi o przeciętnej inteligencji, za to wkurzają mnie przemądrzali pseudoprofesorkowie, którzy wszystko wiedzą.
weź sobie za przykład pisarza H.P. Lovectafta, o ile w ogóle znasz gościa możliwe że masz za niską inteligencję, koleś nie wydał prawie nic za życia, zapewne twoim zdaniem z powodu leku przed porażką, zdaniem samego H.P.L. z powodu zgnilizny systemu wydawniczego, dziś pisarstwo Lovecrafta otoczone jest wielkim niesłabnącym kultem
9 หลายเดือนก่อน
To ciekawe, opowiedz mi więcej o tym nieznanym mi pisarzu.
@ wielu współczesnych pisarzy horroru tak znany jak stephen king czrpało garściami z Lovecrafta spłycając banalizując i robiąc na tym kasę, jest kilka biografii Lovecrafta nawet jedną napisał Houellebecq, dziesiątki ekranizacji i naśladowców pl.wikipedia.org/wiki/H.P._Lovecraft
9 หลายเดือนก่อน +2
Ty tak serio XD Oj widzisz, wyszedł z Ciebie prostaczek, wpadasz z butami w komentarze zarzucając niską inteligencję "bo nie znam Lovecrafta" i sobie coś dorysowujesz że o nim coś myślę. Musisz mieć jakiś kompleks poważny na swoim punkcie, który sobie zaleczasz. Lovecrafta czytałem wszystko co opublikowano w j.polskim zanim jeszcze skończyłem 18 lat, od nastolectwa należę do fandomu fantastyki, jestem graczem i nerdem. To zwykły wyraz chamstwa wchodzić do kogoś i zamiast uczciwie i uprzejmie zapytać czy znam tego pisarza i co sądzę o takim elemencie jego biografii w kontekście tego co powiedziałem w podcaście, to piszesz jakieś prostackie zarzutki o inteligencji i z automatu zamykasz opcję dyskusji. Ogarnij choć odrobinę kultury osobistej.
nie chciało mi się tego do końca oglądać bo mnie to nudzi, ogólnie nie zgadzam się z tobą, po pierwsze kontrola nad etapami powstawania jakiegoś projektu i wymaganie jakości to nie jest żaden lęk przed porażką, kontrola nad swoim dziełem jest po to żeby jego sens nie był przez innych wypaczony, właściwie spotykamy się wyłącznie z nudnymi propagandowymi wypowiedziami stworzonymi przez jakieś zespoły, nie ma w tym treści autorskich tylko propaganda mająca ludziom prać mózgi jak mówi przysłowie gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść, i na YT nie ma co jeść, są tylko w takim samym stylu miniaturki mające hakować uwagę i filmy które są o niczym, kolejna sprawa jeśli się potrafi nauczać dzieci i mówi im się że są inteligentne to one stają się inteligentne, chce im się uczyć, to nie jest jakiś wymysł tylko kwestia potwierdzona badaniami, jak się dzieciom w byle jakiej szkole wmawia że są debilami to one się stają debilami i kończą w kryminale albo na cmentarzu, i ostatnia kwestia, ktoś tu już w pierwszym komentarzu powiedział, jeśli nie chcesz brać udziału w wyścigu szczurów żeby mieć sukces debilnym filmem na YT wypromowanym za kasę to po prostu tego nie robisz i ciekawe czy mi odpowiesz na komentarz skoro jesteś taki dobry wujek dobra zmiana 🤣
9 หลายเดือนก่อน
Czemu miałbym odpowiadać skoro sądząc po tobie Twojej wypowiedzi wiesz już wszystko i nie dajesz przestrzeni do dyskusji?
@ możliwe że nie daje przestrzeni do dyskusji bo wiem dużo, na pewno nie wszystko, lubię czytać książki, wiedza na YT w porównaniu z wiedzą książkową jest naprawdę nikła
9 หลายเดือนก่อน
Skoro wiesz wszystko to po co wchodzisz na filmy i komentujesz? Marnujesz swój ekspercki cenny czas.
Ten materiał w sporej mierze jest o mnie. Z kilku badań IQ, zarówno mniej jak i bardziej profesjonalnych, wynik zawsze wychodził w okolicach 130 punktów, co plausuje mnie w top 3-5% populacji. Technicznie rzecz ujmując jestem "lepszy" od znacznej większości ludzi, a zdecydowanie od osoby o przeciętnym intelekcie. Natomiast wcale się nie uważam za jakąś super-bystrą osobę, i nie jest to dla mnie powód do dumy. Wręcz przeciwnie, rozczarowuje mnie to, że ja, we wszelkich swoich niedoskonałościach i wadach, znajduję się w jakiejś topce społeczeństwa. A im więcej dowiaduję się o ludziach, tym bardziej się nimi rozczarowuję, gdyż okazują się w sporej mierze niedojrzali, impulsywni, małostkowi, nierozważni, i najzwyczajniej w świecie głupi. Rozczarowuje mnie to, że z większością ludzi napotkanych na ulicy, w tym z członkami rodziny (ciotki, wujki, etc) da się pogadać tylko o plotkach i pierdołach, gdyż do głębszej dyskusji nie są ani skorzy, ani zdolni. Albo, że zamiast być szczerym i otwartym, muszę grać w psychologiczne gierki, owijać w bawełnę i dobierać słówka, gdy rozmawiam z kobietami, bo w przeciwnym razie otrzymam nieproporcjonalnie negatywną i emocjonalną odpowiedź. Albo, że ogół społeczeństwa wynagradza popularnością i poklaskiem głupie zachowania (używki, przelotny seks, wulgarne zachowania), a ignoruje i uważa za "not sexy" zachowania odpowiedzialne.
A może taka osoba wcale nie czuje się "lepsza", ale po prostu "inna". Ma otwarty umysł, szersze horyzonty, widzi, że ciągle musi obniżać poziom konwersacji, aby reszta ją zrozumiała...Potrafi odrzucić stereotypy i zdaje sobie sprawę, że większość funkcjonuje w ciasnym mentalnie paradygmacie.
dokładnie :)
6:40 Ja wolę udawać głupszego żeby ludzie mnie nie traktowali inaczej. Czyli rozmawiać o jakiś nieistotnych rzeczach mimo że wiem to nie ma sensu.
Odsunąć sie od wyścigu i kultury zapierdolu w gronie bliskich przyjaciol to rozsadna decyzja nie zadna samotność.
Odkładanie rzeczy wynika z wielu rzeczy:
U mnie to było glownie z tego że uznawałem że to łatwe i bez problemu zrobię później a problem tylko narastał
Ciagle umacnianie dziecka w poczuciu doskonalosci to kreowanie osobowosci narcystycznej
No powiem panu że czasami trafia pan w punkt aż jestem zaskoczony
Osoby inteligentne często są pesymistami rzadko kiedy to optymiści.
Długo nie bylem na kanale.
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony.
Cały czas odczuwałem jak blisko tematu jest autor i jak dzięki niemu ja byłem.
Zgadzam się ze wszystkim co Pan sugeruje.Dziekuje i pozdrawiam 😊
Dziękuję ❤
Dzięki, dobrze mówisz.
Też powiadomienia nie miałam, buu, dobrze, że kropeczka chociaż była.
Super film, dziękuję!!!
🥰
😍
🤩
Kurde, 6 punkt totalnie wpasował się w moje dotychczasowe doświadczenia w relacjach międzyludzkich. Być może nagrywasz te filmy tak aby każdy mógł pod siebie coś wybrać, ale ten punkt to dosłownie 1:1 opisanie moich zachowań. Nudzi mnie praktycznie natychmiastowo rozmowa z kimś, ale sam nie jestem w niczym ekspertem. 😵😵
Hejka Leszku dziekuje za świetny materiał
Fajny materiał. Widzę pewną analogię do mojego życia, ale widzę też różnice jako osoba dorosła w trakcie diagnozy na ADHD, ale na 99% je mam (podtyp ADD). Ja przez szkołę podstawową i dużą część liceum przeszedłem na luzie, na spryt, i chyba byłem dobry, bo nauczyciele się nie zorientowali, że w ogóle nic nie robię i sobie radzę. Nigdy mnie nikt nie nazwał leniem, wręcz przeciwnie, uważali mnie za dobrego ucznia, może niewybitnego, ale grzecznego i ułożonego, dobrego w sportach.
Na studiach przeżyłem szok, dostając od życia w mordę i potem raczej zamiast prokastrynować, podejmowałem się działań i celów ponad własne możliwości i ciągle spadałem z fali, robiąc sobie kuku, i tak ten schemat trwał przez jakiś czas, aż wyszedłem na ludzi, również z pomocą bliskich osób i psychoterapii, i nauczyłem się ze sobą dobrze żyć. Teraz jest dobrze. Mam dobre życie zawodowe, rodzinne i prywatne. W wieku 38 lat mimo sukcesów zawodowych w IT w rolach eksperckich i przywódczych, zacząłem studia jednolite MGR Psychologia i myślę, że je skończę i będę jeszcze pracował w roli Psychologa!
Ehh to mityczne it
Właśnie się zastanawiałem podstawówkę całą nad tym
Nie dostałam powiadomienia, ostatnio też.Ale jestem!
Każdy człowiek posiada duszę a zatem wszyscy mamy w sobie prawdziwą mądrość :) Jak odkrywamy kim naprawdę jesteśny możemy być całkowicie sobą bez udawania. Przestajemy gonić za tym wszystkim za uznaniem, hajsem i gubimy prawdziwego siebie w tym wszystkim. Przeszkadza nam oceniające nas i innych EGO :)
Sama prawda :)
Ta "wszechstronność" boli, wiem trochę tego, trochę tamtego, umiem zrobić to tamto, jestem złota rączka i zosia samosia i we wszystkim jestem najwyżej przeciętny, skill fajny gdyby skończył się świat a nie na realia gdzie oczekuje się wąskich specjalistów.
Nie mam nawet pojęcia co zrobić by złapać się jednego zajęcia i ostatnio nie robię w ogóle nic, nawet jak coś zrobię to nie czuję osiągnięcia celu, bo mogłem to zrobić taki i siak, szybciej, lepiej.
Na kolejne studia, szkolenia boję się iść bo jak do tej pory to nie pomogły mi one w zdobyciu zawodu choć prawdą jest też to, że były to głupie wybory z perspektywy czasu. Do tego kolejny problem to, że taka specjalizacja z czegoś czego nadal nie wiem oznaczała by wywrocenie całego mojego ładu, pt." ujowo ale stabilnie".
Czuję się tak, jak by wszystko co zrobię było złe a jedyna różnica to to czy włożę więcej czy mniej wysiłku.
Dla mnie wysoka inteligencja jest niczym innym jak zasobem, który się posiada, tak samo jak np. dużo pieniędzy. Nie powinno się jej traktować jako powód do wywyższania się. Ja tak robiłam i zobaczyłam po latach, że to nic nie daje oprócz płytkiego chwilowego łechtania ego, co ostatecznie nie doprowadza mnie do szczęścia. Co z tego, że jestem inteligentna, skoro źle traktuję ludzi i czuję się sama źle w ich towarzystwie, a oni w moim, bo ciągle wszystkich wartościuję na bazie inteligencji. A to, że wypadam na ich tle lepiej, nic nie zmienia. Teraz wiem, że lepiej mieć wdzięczność za zasoby, które się ma i nie taktować ich jako wyznacznika własnej wartości. Lepiej się od tego odkleić. Wtedy życie jest lepsze, a wysoka inteligencja przecież jak była, tak nadal jest, z tym że bez zbędnego balastu w postaci wiecznego ścigania się o to, kto jest bystrzejszy. Za dużo w tym ego. Może i to inteligentne, ale głupie :P Lepiej wrzucić na luz. I pewnie ten brak luzu i zamiast tego przemądrzałość sprawiają, że inteligentni są samotni.
Ciekawa wypowiedź. Zgadzam się, że otwartość na ludzi takimi jacy są poprawia nasze relacje. Współpraca daje dużo lepsze efekty. Ja pomagając słabszym ode mnie, prawie zawsze w taki lub inny sposób zyskuje. Takie osoby po prostu mnie lubią i są wdzięczne - gdy ja coś potrzebuje, też są bardzo chętni pomoc. Chwalenie i docenianie też podbudowuje i wszyscy idą w gore razem. Dzięki temu po pewnym czasie, nie muszę robić średniej trudności zadan, zespół działa samodzielnie. Odciąża mnie to, mogę poświęcić czas na trudniejsze tematy.
no to ja nie ufam nikomu, ludzie są nie słowni, są qrwami z którymi relacje męczą i lepiej wykonać coś samemu i nauczyć się coś robić, nawet 5 razy robiąc to źle, ale za 6 stym dobrze, niż polegać na ludziach którzy ostatecznie tego nie zrobią wcale albo tak spied....że klękajcie narody.
Praca w zespole....jest ok jeśli, zespół tworzą ludzie którzy są pracowici, nie muszą być zdolni, wystarczy, że są pracowici i nie boją się coś robić, gorzej jak w zespole jest jedna osoba która ani nie chce coś robić, ani nie umie i przypisuje sobie cudze osiągnięcia i jest chroniona przez np szefa....bo donosi...przy okazji kłamiąc i szkalując tych, z którymi pracuje.
Ja nie wiem wszystkiego i nie mam problemu by przyznać, że czegoś nie umiem czy nie potrafię, czy jestem np głupi w jakiejś dziedzinie....nie mam z tym problemu bo uważam, że nie muszę umieć wszystkiego, czy wiedzieć wszystkiego ani umieć wszystkiego, a to co mi pasuje co mnie cieszy i buduje umiem doskonale i to mi wystarcza i opinia reszty mi.....hehehehe...he.
Nie muszę zadowalać wszystkich i udowadniać światu jaki jestem zdolny czy pracowity i jak bardzo można na mnie polegać, bo 99% ludzi tego nie doceni.
Szybkie pochłanianie i zapamiętanie wiedzy,to jeszcze nie inteligencja.Ja myślę, że im mniej wiesz,tym jesteś szczęśliwszy.Ludzie mniej inteligentni potrafią cieszyć się wszystkim, jak dzieci. Nie mają takich oporów, żeby sięgać po swoje marzenia,mają poczucie większej wartości.Dzieciaki inteligentne mają często poczucie niedoskonałości i nie wiem, jak byśmy je chwalili, to albo osiągną szczyty,a i tak nie będą szczęśliwi, albo nigdy nie sięgną po marzenia, bo z góry zakładają porażkę,ciągle mają niedosyt tej swojej wiedzy. Mózgownica prowadzi nas na manowce 😂 i zaburza lekkość bytu,bo widząc pajaca w otoczeniu czujesz rozpacz, zamiast się zdrowo uśmiać.
Mam podobną refleksję...
Inteligentnym osobom bywa ciężko. Dodatkowo często w parze z inteligencja idzie też duża wrażliwość. Widziałem wiele osób bardzo inteligentnych które niewiele osiągnęły ale też znam kilka osób które osiągnęły wybitne rezultaty mimo IQ rzędu 135 i więcej, także do każdej reguły znajdzie się wyjątek, albo jak wolicie, błąd statystyczny 😂
@@marekzylicz2692Skoro nie osiagnely to nie sa inteligentne
Najlepiej być mądry i udawać głupiego wtedy nie ma takiej presji
Ewww, nie lubię jak ktoś mi mówi brutalną prawdę, pora się lekko ogarnąć xd
Zawsze odemnie kupowali😂😂
Lat 20 😮
Psychologiczny dileros 😂😂😂
Dobre
Dostałem powiadomienie z dzwoneczkiem tak apropo ostatniej ankiety
Dzięki za zgłoszenie :)
@ 🫡
Zgrabnie to ująłeś … ale będzie ciężko zmienić swoje fobie które w sumie po pewnym czasie są częścią nas samych , ba wręcz nakręcają i nadają krok , sens istnienia a fakt bycia z boku daje poczucie bezpieczeństwa . Może to iluzja a może to co najbardziej w sobie cenimy to właśnie ta odmienność …
Niemniej dziękuje i pozdrawiam !
łatwo nie jest, ale zmienić własne fobie da się, co prawda nie zawsze samemu.
Film o mnie. Staram się od lat walczyć z tą swoją arogancją, ale nie jest łatwo.
❤
Wszystkie odcinki podcastu przesłuchasz tutaj: th-cam.com/play/PLz_A0HATxd84hKT9wvOCsGAQ7t_PZ0eRX.html
rzutki na podwórku rozwiązują wszystko - sprawdźcie
Według mnie osoby inteligentne inaczej widzą otoczenie. Statystyki jasno wskazują że osoby inteligentne później niż reszta uprawiają seks czy biorą małżeństwo pytanie brzmi to wynika z inteligencji czy cech towarzyszących wysokiej inteligencji
Tytuł jest stygmatyzujący.
Bo wole tworzyć rzeczy, a pozatym ciezko rozmawiac mi z debilami Pozdrawiam.
Wydaje mi sie ze mowa tutaj tylko i wylacznie o jednym konkretnym rodzaju inteligencji (matematyczna ) i calkowitym braku innego rodzaju inteligencji. Inteligencji Socjalnej. I teraz jesli cena za brak inteligencji socjalnej jest samotnosc, to kto tutaj tak naprawde jest inteligentny i ktory rodzaj inteligencji jest istotny?
Nie zgodze sie
Istnieje tylko jedna inteligencja, i jest to zdolność do manipulowania abstrakcjami w umyśle. Używana przez autora materiału "inteligencja emocjonalna" i wszelkiego rodzaju inne inteligencje to bzdury, niezgodne z definicją
@@Maturas czym ta zdolnosc sie przejawia?
@@tolekbanan5084 To już polecam zapoznać się z książkowymi definicjami albo np z wykładami Jordana Petersona na ten temat. W dużym skrócie: inteligencja jest najlepszym predyktorem szeroko rozumianego sukcesu w życiu, a objawia się przede wszystkim jako zdolność do szybkiego uczenia się oraz do rozumienia złożonych tematów.
Kurde, ale ja lubię być nerdem a nie ekspertem, bo mnie nudzi specjalizacja.
A co to znaczy inteligentny? Według czyjej definicji inteligencji dokonujemy podziału na inteligetniejszych, inteligentnych i tych nie? Skoro tzw. inteligentny może być głupcem, to co po tej inteligencji? Ogólnie przyjęta definicja jako Inteligencja czy mądrość? Edukacja czy nauka? Wiele pytań, analiz, rozważań w tych narzuconych pojęciach, to nie może być jednoznacznych odpowiedzi, bowiem może to jest inaczej, niż w przekazie...
Nie dostałam powiadomienia z dzwoneczkim.😶
Bida z tym youtube, ale dziękuję, że jesteś :)
Bo nudzą się w towarzystwie głupszych od siebie.
A ja jestem inteligentnym człowiekiem, a lubię przebywać z ludźmi o przeciętnej inteligencji, za to wkurzają mnie przemądrzali pseudoprofesorkowie, którzy wszystko wiedzą.
Zdolny ale leniwy? Brzmi jak płyta którą całe życie słyszą osoby z ADHD
Ależ trafiłeś w 10 ała
weź sobie za przykład pisarza H.P. Lovectafta, o ile w ogóle znasz gościa możliwe że masz za niską inteligencję, koleś nie wydał prawie nic za życia, zapewne twoim zdaniem z powodu leku przed porażką, zdaniem samego H.P.L. z powodu zgnilizny systemu wydawniczego, dziś pisarstwo Lovecrafta otoczone jest wielkim niesłabnącym kultem
To ciekawe, opowiedz mi więcej o tym nieznanym mi pisarzu.
@ wielu współczesnych pisarzy horroru tak znany jak stephen king czrpało garściami z Lovecrafta spłycając banalizując i robiąc na tym kasę, jest kilka biografii Lovecrafta nawet jedną napisał Houellebecq, dziesiątki ekranizacji i naśladowców pl.wikipedia.org/wiki/H.P._Lovecraft
Ty tak serio XD Oj widzisz, wyszedł z Ciebie prostaczek, wpadasz z butami w komentarze zarzucając niską inteligencję "bo nie znam Lovecrafta" i sobie coś dorysowujesz że o nim coś myślę. Musisz mieć jakiś kompleks poważny na swoim punkcie, który sobie zaleczasz. Lovecrafta czytałem wszystko co opublikowano w j.polskim zanim jeszcze skończyłem 18 lat, od nastolectwa należę do fandomu fantastyki, jestem graczem i nerdem. To zwykły wyraz chamstwa wchodzić do kogoś i zamiast uczciwie i uprzejmie zapytać czy znam tego pisarza i co sądzę o takim elemencie jego biografii w kontekście tego co powiedziałem w podcaście, to piszesz jakieś prostackie zarzutki o inteligencji i z automatu zamykasz opcję dyskusji. Ogarnij choć odrobinę kultury osobistej.
@ Pięknie. Pięknie go podszedłeś 🙂
To o mnie
nie chciało mi się tego do końca oglądać bo mnie to nudzi, ogólnie nie zgadzam się z tobą, po pierwsze kontrola nad etapami powstawania jakiegoś projektu i wymaganie jakości to nie jest żaden lęk przed porażką, kontrola nad swoim dziełem jest po to żeby jego sens nie był przez innych wypaczony, właściwie spotykamy się wyłącznie z nudnymi propagandowymi wypowiedziami stworzonymi przez jakieś zespoły, nie ma w tym treści autorskich tylko propaganda mająca ludziom prać mózgi jak mówi przysłowie gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść, i na YT nie ma co jeść, są tylko w takim samym stylu miniaturki mające hakować uwagę i filmy które są o niczym, kolejna sprawa jeśli się potrafi nauczać dzieci i mówi im się że są inteligentne to one stają się inteligentne, chce im się uczyć, to nie jest jakiś wymysł tylko kwestia potwierdzona badaniami, jak się dzieciom w byle jakiej szkole wmawia że są debilami to one się stają debilami i kończą w kryminale albo na cmentarzu, i ostatnia kwestia, ktoś tu już w pierwszym komentarzu powiedział, jeśli nie chcesz brać udziału w wyścigu szczurów żeby mieć sukces debilnym filmem na YT wypromowanym za kasę to po prostu tego nie robisz i ciekawe czy mi odpowiesz na komentarz skoro jesteś taki dobry wujek dobra zmiana 🤣
Czemu miałbym odpowiadać skoro sądząc po tobie Twojej wypowiedzi wiesz już wszystko i nie dajesz przestrzeni do dyskusji?
@ możliwe że nie daje przestrzeni do dyskusji bo wiem dużo, na pewno nie wszystko, lubię czytać książki, wiedza na YT w porównaniu z wiedzą książkową jest naprawdę nikła
Skoro wiesz wszystko to po co wchodzisz na filmy i komentujesz? Marnujesz swój ekspercki cenny czas.
Ja miałem inaczej, rodzice mówili na mnie debil, jestem samotnikiem, twoje gadanie mnie nie dotyczy.
Przynajmniej jesteś szczery