Szkoda, że telefony tak bardzo upośledziły naszą zdolność czytania. Cieszę się że jestem z pokolenia, które jeszcze dużo za dziecka czytało. Świetna animacja. Dziękuję 👏
Ja regularnie czytam, często jest to jedna książka tygodniowo, nie robię nigdy wyzwań czytelniczych, bo też uważam, że to bzdura, czytam dla rozrywki albo wiedzy, książka ma być przyjemnością albo właśnie sposobem na naukę, szkoda, że ciągle tak mało osób czyta regularnie.Dobrze, że zrobiłeś ten filmik, bo im częściej zachęcamy do czytania, tym lepie, obejrzałam z przyjemnością i dowiedziałam się jak działa mózg podczas czytania, wielkie dzięki :)
Domyślam się że czytając trudny tekst, który trudno zrozumieć, lub jest napisany w innym języku, będzie o wiele bardziej rozwijał mózg, niż tzw szybkie czytanie, które jest po prostu wyćwiczonym zgadywaniem co tak naprawdę się znajduje w tekście, również takie czytanie poglądowe gdy szukam czegoś na stronie internetowej wertując całe strony w poszukiwaniu słów kluczy, po których będzie jakaś informacja. Ale to jest najbardziej zniechęcające do czytania na początku, że ci nie idzie, że wolno, że ktoś czyta 300 stron na godzine, albo książkę w jeden wieczór. Generalnie korzyść dla mózgu jest wtedy, gdy musisz go bardziej wysilić, niż gdy radzi sobie bez problemów.
6 หลายเดือนก่อน +2
Akurat cuda typu książka 300 stron w godzinę to bzdury. Dowiedziono, że to magiczne turbo czytanie odbywa się kosztem zrozumienia i pamiętania tekstu. Więc co z tego jak przekartkuje ktoś 300 stron? Nic. A co do tego, że wysiłek najszybciej rozwija - tak, jak najbardziej, trudy i nowe rzeczy wyksztalcają więcej połączeń neuronalnych.
@ też się z tym spotkałem chyba emce robiła, raczej trzeba przyjąć że średnia szybkość z sensownym zrozumieniem nie będzie zbyt duża. Tylko czemu, tak bardzo nikt w szkole nas nie informuje o procesach uczenia się. Czytaj grubą, trudną, nudną książkę i radź sobie z tym, nie dość że efekty są jakie są, będziesz z tego mieć gorsze oceny niż z pracy z krótszymi tekstami jeśli już nie jesteś na jakimś poziomie, to jeszcze zniechęcanie do czytania ogólnie jest solidne. Książki z innych epok, grube, liryki , nie miałem sposobu na nie. A wydaje mi się, że dość przez to cierpiałem, dopóki je kończyłem , żeby się wywiązać. Ogólnie z wieloma rzeczami tak jest, ale nikt ci nie powie, że jeśli procesujesz ciężko, to jesteś u bram, a ja lubię wyzwania, teraz to wiem, ale o takich rzeczach jak krzywa uczenia się, zasada pareto, się nie mówi w szkole. O fazach uczenia się. Bardzo dobrą wizualizacją etapów uczenia się są niektóre gry. Szczególnie soulsy, bo tam mistrzostwo w konkretnej walce pokazuje jak mózg bez żadnego wysiłku może radzić sobie z rzeczami które były przez wiele nawet godzin dla niego wielkim wyzwaniem lub całkiem nie ogarniał. Bo tam reakcja na konkretną animację musi być bardzo precyzyjna, najlepiej odruchowa, trzeba szybko rozpracowywać schematy poruszania się. A potem to się dzieje dużo sprawniej. Nie wiem co pomyślisz, ale dla mnie to jest przepiękny model i inspiruje mnie to w dziedzinach nie rozrywkowych.
Bardzo ciekawy materiał, co jakiś czas słucham audiobooki, a także czytam książki, są takie dni, gdzie po prostu czekam na to, by sięgnąć po książkę. Jeszcze nie tak dawno tak nie było, ale walczę ze swoim lenistwem, czytam gdyż przede wszystkim lubię się wyciszyć przed snem. Osobiście od dłuższego czasu interesują mnie coraz bardziej biografię, lub autobiografię znanych ludzi, czy to ze świata np sportu, czy ze świata filmu, polityki.
@ Wg mnie choćby biografia Lionela Messiego jest warta polecenia, Cristiano Ronaldo również, także Zlatana Ibrahimovicia. Ostatnio coraz bardziej interesuje mnie także Donald Trump jako postać, jako polityk, chociaż nie zgadzam się z nim w wielu kwestiach, to jednak ma on ciekawe poglądy, kontrowersyjne bez dwóch zdań, ale dociera do coraz szerszej grupy odbiorców.
najważniejsze to czego nie robi w czasie czytania- nie mieli bezwartościowych, bezużytecznych i gównianych treści z internetu. co zabawne, czytanie w okularach ajruwedyjskimi żem se tylko uzdrowił wzrok. lampka 10W i nie ma tańszej rozrywki😎 choć zaznaczę że najlepszym medium imersji to... gry. masz wspaniałą muzykę, fabułę i jesteś Panem akcji
Tak z ciekawości. Czy jest jakaś różnica pomiędzy czytaniem zwykłych książek, a tych z ebooka? Bo nie ukrywam, że mi łatwiej czyta się z tego drugiego i częściej też z niego korzystam.
6 หลายเดือนก่อน +6
No w formie w jakiej przetwarzamy informacje - nie, nie ma żadnej różnicy. Ewentualnie zbyt jasny ekran może męczyć szybciej oczy.
Coś syszałem, że fizyczne rozmieszczenie informacji na konkretnych kartkach książki ułatwia uczenie się. Jeśli to prawda, to czytnik e-booków powinien mieć kształt książki mającej kilkaset "kartek" - ekranów. Może kiedyś wyświetlacze e-ink tak stanieją, że będzie to możliwe.
W książce "Wyloguj swój mózg" czytałam, że czytnik przez sam fakt bycia interaktywnym elektronicznym urządzeniem, powoduje dekoncentrację i działa trochę jak smartfon. Jakieś badanie było na to
problem -> książka dopasowana do niego, a nie dana książka, bo jest fajna ;) chyba, że masz zbyt dużo wolnego czasu 😁 dla mnie czytanie książek pozwala się wyciszyć i wejść jakby w stan medytacji (chociaż nigdy świadomie nie medytuje), a co za tym idzie pomaga mi wymyślać nowe i lepsze rzeczy w biznesie
Cieszę się, że poruszono w tym materiale kwestie poradników. Pytanie do autora: czy chciałby Pan zrobić materiał o tym, jak poznać dobry poradnik, czego unikać i na co zwracać uwagę przy wybieraniu książki tego rodzaju? Jeśli taki film już jest to przepraszam za niedopatrzenie. Pozdrawiam!
Ja mam chyba podobne podejście co Autor. Oto co ja robię: - czytam spis treści (często nie zapowiada nic czego jeszcze nie wiem) - czytam darmowy fragment - czytam najgorszą opinię na LubimyCzytać - czytam bio autora (często autor nie specjalizuje się w danym temacie, lecz tylko naczytał się mądrych książek innych i sprzedaje swój styl pisania o tym, uogólniony, może uwspółcześniony... i tyle) - wystrzegam się sekciarskiego stylu pisania (oto tajemna wiedza, psychologowie go nienawidzą)
Jeśli Ci się podobało - subskrybuj i lajkuj film, tak najlepiej pomożesz kanałowi. Dziękuję!
Szkoda, że telefony tak bardzo upośledziły naszą zdolność czytania. Cieszę się że jestem z pokolenia, które jeszcze dużo za dziecka czytało.
Świetna animacja. Dziękuję 👏
W moim przypadku, jak mam telefon od 1klasy gimnazjum, czytam co chwilę ebook, a książka jest dla mnie toporna, oczy bolą od czytania
@@neativ13 Ja akurat też wolę e-booki. Trudno mi się skupić na książce papierowej, a na czytniku mogę czytać nawet po ciemku
Ja regularnie czytam, często jest to jedna książka tygodniowo, nie robię nigdy wyzwań czytelniczych, bo też uważam, że to bzdura, czytam dla rozrywki albo wiedzy, książka ma być przyjemnością albo właśnie sposobem na naukę, szkoda, że ciągle tak mało osób czyta regularnie.Dobrze, że zrobiłeś ten filmik, bo im częściej zachęcamy do czytania, tym lepie, obejrzałam z przyjemnością i dowiedziałam się jak działa mózg podczas czytania, wielkie dzięki :)
@finansowykanal A co najbardziej lubisz czytać? Bo czytam dużo książek samo rozwojowych :)
Właśnie odkryłem ten kanał i choć często czytam, ten filmik jest dowodem, że czasem warto tez coś obejrzeć 🙂
Domyślam się że czytając trudny tekst, który trudno zrozumieć, lub jest napisany w innym języku,
będzie o wiele bardziej rozwijał mózg, niż tzw szybkie czytanie, które jest po prostu wyćwiczonym zgadywaniem
co tak naprawdę się znajduje w tekście, również takie czytanie poglądowe gdy szukam czegoś na stronie internetowej
wertując całe strony w poszukiwaniu słów kluczy, po których będzie jakaś informacja.
Ale to jest najbardziej zniechęcające do czytania na początku, że ci nie idzie, że wolno, że ktoś czyta 300 stron na godzine, albo książkę w jeden wieczór. Generalnie korzyść dla mózgu jest wtedy, gdy musisz go bardziej wysilić, niż gdy radzi sobie bez problemów.
Akurat cuda typu książka 300 stron w godzinę to bzdury. Dowiedziono, że to magiczne turbo czytanie odbywa się kosztem zrozumienia i pamiętania tekstu. Więc co z tego jak przekartkuje ktoś 300 stron? Nic. A co do tego, że wysiłek najszybciej rozwija - tak, jak najbardziej, trudy i nowe rzeczy wyksztalcają więcej połączeń neuronalnych.
@ też się z tym spotkałem chyba emce robiła, raczej trzeba przyjąć że średnia szybkość z sensownym zrozumieniem nie będzie zbyt duża.
Tylko czemu, tak bardzo nikt w szkole nas nie informuje o procesach uczenia się. Czytaj grubą, trudną, nudną książkę i radź sobie z tym, nie dość że efekty są jakie są, będziesz z tego mieć gorsze oceny niż z pracy z krótszymi tekstami jeśli już nie jesteś na jakimś poziomie, to jeszcze zniechęcanie do czytania ogólnie jest solidne. Książki z innych epok, grube, liryki , nie miałem sposobu na nie. A wydaje mi się, że dość przez to cierpiałem, dopóki je kończyłem , żeby się wywiązać.
Ogólnie z wieloma rzeczami tak jest, ale nikt ci nie powie, że jeśli procesujesz ciężko, to jesteś u bram, a ja lubię wyzwania, teraz to wiem, ale o takich rzeczach jak krzywa uczenia się, zasada pareto, się nie mówi w szkole. O fazach uczenia się.
Bardzo dobrą wizualizacją etapów uczenia się są niektóre gry. Szczególnie soulsy, bo tam mistrzostwo w konkretnej walce pokazuje jak mózg bez żadnego wysiłku może radzić sobie z rzeczami które były przez wiele nawet godzin dla niego wielkim wyzwaniem lub całkiem nie ogarniał. Bo tam reakcja na konkretną animację musi być bardzo precyzyjna, najlepiej odruchowa, trzeba szybko rozpracowywać schematy poruszania się. A potem to się dzieje dużo sprawniej.
Nie wiem co pomyślisz, ale dla mnie to jest przepiękny model i inspiruje mnie to w dziedzinach nie rozrywkowych.
Bardzo ciekawy materiał, co jakiś czas słucham audiobooki, a także czytam książki, są takie dni, gdzie po prostu czekam na to, by sięgnąć po książkę. Jeszcze nie tak dawno tak nie było, ale walczę ze swoim lenistwem, czytam gdyż przede wszystkim lubię się wyciszyć przed snem. Osobiście od dłuższego czasu interesują mnie coraz bardziej biografię, lub autobiografię znanych ludzi, czy to ze świata np sportu, czy ze świata filmu, polityki.
To czyja biografia jest warta Twojego polecenia?
@ Wg mnie choćby biografia Lionela Messiego jest warta polecenia, Cristiano Ronaldo również, także Zlatana Ibrahimovicia. Ostatnio coraz bardziej interesuje mnie także Donald Trump jako postać, jako polityk, chociaż nie zgadzam się z nim w wielu kwestiach, to jednak ma on ciekawe poglądy, kontrowersyjne bez dwóch zdań, ale dociera do coraz szerszej grupy odbiorców.
Bardzo ciekawy material
najważniejsze to czego nie robi w czasie czytania- nie mieli bezwartościowych, bezużytecznych i gównianych treści z internetu. co zabawne, czytanie w okularach ajruwedyjskimi żem se tylko uzdrowił wzrok. lampka 10W i nie ma tańszej rozrywki😎 choć zaznaczę że najlepszym medium imersji to... gry. masz wspaniałą muzykę, fabułę i jesteś Panem akcji
Jakby nie patrzeć to gry wymagają od ciebie najwięcej kompetencji
Znowu rewelacja!!! :)
Tak z ciekawości.
Czy jest jakaś różnica pomiędzy czytaniem zwykłych książek, a tych z ebooka? Bo nie ukrywam, że mi łatwiej czyta się z tego drugiego i częściej też z niego korzystam.
No w formie w jakiej przetwarzamy informacje - nie, nie ma żadnej różnicy. Ewentualnie zbyt jasny ekran może męczyć szybciej oczy.
@ Dziękuję za odpowiedź
Coś syszałem, że fizyczne rozmieszczenie informacji na konkretnych kartkach książki ułatwia uczenie się. Jeśli to prawda, to czytnik e-booków powinien mieć kształt książki mającej kilkaset "kartek" - ekranów. Może kiedyś wyświetlacze e-ink tak stanieją, że będzie to możliwe.
W książce "Wyloguj swój mózg" czytałam, że czytnik przez sam fakt bycia interaktywnym elektronicznym urządzeniem, powoduje dekoncentrację i działa trochę jak smartfon. Jakieś badanie było na to
problem -> książka dopasowana do niego, a nie dana książka, bo jest fajna ;) chyba, że masz zbyt dużo wolnego czasu 😁
dla mnie czytanie książek pozwala się wyciszyć i wejść jakby w stan medytacji (chociaż nigdy świadomie nie medytuje), a co za tym idzie pomaga mi wymyślać nowe i lepsze rzeczy w biznesie
Wszystko musi działać wedle właściwych praw!
Warto czytać selektywnie, ale selekcje ludzi sami sobie przeprowadzają.
Cieszę się, że poruszono w tym materiale kwestie poradników. Pytanie do autora: czy chciałby Pan zrobić materiał o tym, jak poznać dobry poradnik, czego unikać i na co zwracać uwagę przy wybieraniu książki tego rodzaju? Jeśli taki film już jest to przepraszam za niedopatrzenie. Pozdrawiam!
Ja mam chyba podobne podejście co Autor. Oto co ja robię:
- czytam spis treści (często nie zapowiada nic czego jeszcze nie wiem)
- czytam darmowy fragment
- czytam najgorszą opinię na LubimyCzytać
- czytam bio autora (często autor nie specjalizuje się w danym temacie, lecz tylko naczytał się mądrych książek innych i sprzedaje swój styl pisania o tym, uogólniony, może uwspółcześniony... i tyle)
- wystrzegam się sekciarskiego stylu pisania (oto tajemna wiedza, psychologowie go nienawidzą)
❤
jak mam coś czytać to wolę papier
Czytam ok 100 książek miesięcznie bo lubię. To chyba nic złego?
Jaka ksiazka o spaniu dobra jest? ❤❤
na przykład "Why do we sleep?" Matthew Walkera
ja czytałam "Liczenie baranów", była świetna, może w jakiejś bibliotece będzie
Młodzi ludzie nie są zainteresowani poznawaniem prawdy, tylko inteligentnym lenistwem.
Poznawanie prawdy to jeden wielki bulszit. Idź sobie sam czytać o pseudorozwoju. Ja tam wolę poczytać wiersze Asnyka lub Słowackiego.
@@DariasMar hahaha :D nudzą mnie wiersze 😂 kto nie rozumie rozwoju osobistego, ten nie rozumie psychologii.