Dzięki serdeczne za poruszenie tematu. Oby to był pierwszy odcinek z całej serii. Co ważne nagranie w takiej formie umożliwia również obejrzenie Was razem z dzieciakami, dzięki temu łatwiej im uzmysłowić, że jest to ważny temat, a nie tylko głupie gadanie starych. 👍
W wielu aspektach się z Wami bardzo zgadzam. Jednak w tym odcinku są momenty sprzeczne. Owszem dziecko ma nawyki, ale w pewnym etapie dzieci się strasznie buntują. W domu mama i tata jedzą zdrowo, dużo warzyw, owoców. Dzieci niestety nie chcą nic nawet posmakować. Nie jest to kwestia przyzwyczajeń z dzieciństwa ponieważ pierwszy syn jadł wszystko co mu podałam. Obecnie nie chce zup czy np surowych warzyw. W restauracji nic nie chcą jeść. A co do telefonu zgadzam się z Wami że dzieci nie powinny oglądać w restauracji, ale czekając 40-60min za posiłkiem można zwariować z dziećmi w restauracji. To nie jest relaks, a męka. Mogę wymyślać posiłki, mieć plan, a moje dzieci i tak nie chcą zdrowych rzeczy. Na pewno co innego nastolatek ale w małe dzieci nie wciśnięcie tego co chcecie. Albo zakaz przynoszenia bidonu z wodą do przedszkola.. Bo Pani naleje.. A Pani nie ma czasu.. Dzieci odwodnione.. Więc musiałam załatwić zaswiadczenie od lekarza zeby mogły nosić bidon i miały stały dostęp do wody.
Z tą wodą tak dokładnie jest. Nikt nie przyomina o piciu w ciągu dnia. A to w przedszkolu dziecko jest większość czasu. Tez to slyszalam, że w przedszkolu mają wodę. Więc odpowiedziałam, że chce wiedzieć ile dziecko poje w ciągu dnia i bidon został, ale opór byl
Dzięki za podzielenie się swoją historią. Spoko podcast. Proszę o więcej, bo kompleksowe żywienie z całą otoczką (np. rytuał wspólnego posiłku), przyda się całej rodzinie, nie tylko dzieciom.
Teraz bardzo dużo dzieci ma powiekszony trzeci migdał i atopowe zapalenie skóry. Może moglibyście coś polecić w kwestii diety, żeby móc z tym walczyć. Bardzo was proszę.
Również bardzo chętnie zobaczył bym odcinek jak dietą można pozbyć się AZS lub w dużym stopniu załagodzić objawy.Mnie głównie uczulają roztocza oraz pyłki więc cały rok jest jazda. Leki mało pomagają, lekarze nie leczą tych chorób tylko przepisują kolejne leki aby pacjent po czasie znowu wrócił. Od pewnego czasu wiem że dieta może mieć tutaj kluczowy wpływ na wygaszenie stanów zapalnych. Taki odcinek bardzo byłby mi jak i również wielu osobą pomocny. Niestety przez czasy w jakich żyjemy i syf w sklepach ludzi z tego typu problemami będzie coraz więcej.
Ja jestem jak najbardziej za tym tematem. U mojego dziecka jest powiekszony trzeci migdal. Niestety powiekszony 3 migdał i inne czynniki powodują co chwila bóle uszu i słabszy słuch.
Magda ja to miałem w dzieciństwie zbadajcie u dobrego laryngologa jak to rozwiązać. U mnie chyba zbierał się płyn gdzieś. Dostałem implant ślimakowy tymczasowy który to wszystko zebrał a potem po prostu z ucha wypadł bo organizm potraktował go jako ciało obce. Taki zabieg wszczepienia tego implantu był pod narkoza noc w szpitalu, na drugi dzień wypis. Obecnie mam doskonały słuch. Nie pamiętam detali bo miałem kilka lat. Mogę tylko powiedzieć że trafiłem do świetnego specjalisty (prof. Skarżyński - tak ten od kliniki w Kajetanach) i zabieg w latach 90 to nie był chleb powszedni.
Dieta , ćwiczenia oddechowe, zadbanie o właściwe środowisko tj. oczyszczacz powietrza , eliminacja socjal mediów, morsowanie lub po prostu kontakt z zimną wodą. Miałem takie objawy, wyleczyłem się w dwa lata od kiedy zrozumiałem co mi szkodzi i co jest tego efektem
Ograniczyć slodycze, mąkę biala, nabiał. Zrobić test na nietolerancje laktozy i fruktozy. U nas byla nietolerancja fruktozy I dietą udało sei uchronić przed wycięciem. Ale łatwo nie bylo
U nas w rodzinie problem jest taki że ja całkiem zrezygnowałem z jedzenia cukru, od dwóch lat nie jem, jedyny wyjątek to lody w lato i z narzeczoną nie dajemu dziecku cukru. A cała rodzina , "jak to nie dajesz cukru?" "Cukierka nie dasz dziecku" "Moje dzieciaki jadły i nic im nie jest"... Itd. ciężko coś przetłumaczyć.
Tak dokładnie... a to czy nic nie jest no to chyba rodzic nie bardzo obserwuje dziecko.... po słodyczach widać ogromną zmianę w zachowaniu dziecka, więc coś jednak jest :)
Ja w młodości bardzo przytylem w pare lat od mody na platki i sokow owocowych mino ze ruszałem sie jak szalony . Podejrzenie padlo na zyrtec ale potem sam zrezygnowałem z platkow a soki tez wyszły z mody a zastąpiło sie je samodzielnie wyciskane i to max jedna szklanka i efekt błyskawiczny.
W domu można zmieniać zasady i produkty ile się chce ale Szkoła i tak skopie twoje założenia i starania chodzi o rówieśników którzy mają wypchane plecaki po brzegi i tam dziecko sobie odbije brak słodyczy itd.
Ja mam inny problem. Od niedawna (około rok) zmieniam swoją dietę, bo musiałem. Od kilku miesięcy trafiam na tego typu filmy, pochłaniam dużo wiedzy o keto i low carb, system się prowadząc w życie to czego się dowiaduje i czuję się lepiej. ALE przekonanie do zmian mojej drugiej połówki i dzieci graniczy z cudem. Jestem załamany ich podstawą i nastawieniem do zmiany nawyków żywieniowych i martwię się o moje dorastające dzieci.
Dbaj o to by w lodówce przeważały zdrowe produkty. Jeśli to Ty odpowiadasz za robienie zakupów, nie kupuj tego "co lubią" a co zdrowo ich odżywi. Dawaj im przykład swoją postawą, kiedy zauważą, że Ty się zmieniasz na lepsze, a nowy styl życia Ci służy, też w końcu się zainteresują. Nie da się niczego uzyskać na siłę, w tych kwestiach, chęci muszą wynikać z ich indywidualnych pobudek do zmiany. :)) Wszystkiego dobrego!
Cenię to co robicie, słucham każdego odcinka, ale uważam, że podaliście tutaj za mało konkretów, a za dużo ogólników. Myślę, że jeśli ktoś trafia na Wasz kanał, to dobrze wie, żeby nie podawać dziecku (ani sobie) chipsów, słodyczy i fast foodów. To, że przykładem są rodzice, też chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć. Z niecierpliwością czekam na całą serię o żywieniu dzieci, z dużą ilością konkretów i przykładów posiłków, które polubią dzieci. Pozdrawiam serdecznie
U mnie w domu się przyjęło, że moim ulubionym słodyczem jest mięso, dlatego bardzo dużo go dostawałem. Teraz za dorosłego życia mam je mocno ograniczone, bo poczułem, że nie potrzebuję go tak dużo
Przepraszam ale nie mogę, po tym jak Sylwester powiedział " no gruby na bramkę " i ten wzrok Wiktorii i rozszerzające sie źrenice, śmiejemy z dziewczyną ostro do teraz . :P Pozdrawiamy :)
Dziwiło mnie kiedyś za dzieciaka czemu moi rodzice kupowali tylko wodę widząc u znajomych wody smakowe, teraz będąc dorosłym nie mam problemu z woda a duża cześć społeczeństwa nie potrafi pic wody która nie jest słodka
Od teraz gówniarzu koniec z cukierkami, lodami, żelkami, chipsami ! Dlaczego!? BO TAK! ...ale mnie te dzieciaki wnerwiają...muszę zrobić sobie drinka po ciężkim dniu😂 😂 Dziękuję Wam bardzo za wiedzę❤
Ja mam problem z 2.5 latkiem. Jako rodzice jemy w domu zdrowo, duzo warzyw owocow ryb chudego miesa - bardzo srodziemnomorsko. Mlody natomiast jadlby tylko owoce, kanapki z dzemem, jajka, skyr i ryz 🙃🙃 Zawsze proponuje zdrowe zbilansowane posilki, angazuje do przygotowywania, bawi sie nawet warzywami surowymi aby oswoic ze zdrowym jedzeniem, ale malo z tego je 🥲 Macie jakas rade? ❤
Trudna sprawa, ale cierpliwość na pewno Ci wynagrodzi :D Preferencje dzieci najczęściej zmieniają się z biegiem lat, więc z pewnością Twoje dziecko z czasem będzie bardziej otwarte na różne smaki i tekstury. :) Na tą chwilę, czekając aż otworzy się na nowe smaki, możesz próbować: - Podawać zupy krem, gdzie zblendujesz cokolwiek Ci się marzy, a odpowiednią ilością marchewki uatrakcyjnisz smak, by zupka była słodka. - Kreatywnie podawać posiłki. Spróbuj przedstawiać jedzenie w ciekawy sposób, używając różnych kształtów i kolorów. -Wprowadzać drobne alternatywy. Jeśli uwielbia kanapki z dżemem, może spróbuj podać je na pełnoziarnistym chlebie.
😂 jakieś dziecko po obiedzie nie da rady zjeść słodyczy, nie spotkałem się ani w moim dzieciństwie ani w życiu dorosłym, na deser zawsze jest miejsce 🙃. Ale żeby nie było, treści wartościowe 😉
Załóż jakiś sensowny czas np 3 miesiące i spróbuj obkurczyć chemicznie- nebulizacje, leki. Jeśli to nie pójdzie to lepiej zoperować ponieważ ograniczenie drożności górnych dróg oddechowych zrobi katastrofę w dalszym życiu dziecka. Pozdrawiam
Czy nie wolałąby Pani nosić troszkę bardziej młodzieżowych ubrań - ostatnio w poradach przedsiębiorców miała Pani biały żakiet ze złotymi guzikami - elegancki, ale o nowoczesnym kroju i wyglądała Pani fenomenalnie. Może ze względów zawodowych celowo ubiera się Pani dość poważnie, ale wg mnie to wcale nie jest konieczne. Bardziej dziewczęce ubrania, tylko podkreśliłyby Pani szczupłą figurę i byłby to dla klientów kolejny - naoczny - dowód, że wie Pani doskonale co robi. Wyglądałaby Pani jeszcze lepiej i byłaby Pani żywą reklamą firmy. Proszę się nie nie gniewać, to komentarz wynikający z życzliwości i wdzięczności za Państwa zalecenia, dzięki którym czuję się o wiele lepiej, przesypiam całe noce i nie mam spadków energii w ciągu dnia. Pozdrawiam!
👍
Czekam na kolejne odcinki o dzieciach 😊
Zapisujemy😉
Dzięki serdeczne za poruszenie tematu. Oby to był pierwszy odcinek z całej serii. Co ważne nagranie w takiej formie umożliwia również obejrzenie Was razem z dzieciakami, dzięki temu łatwiej im uzmysłowić, że jest to ważny temat, a nie tylko głupie gadanie starych. 👍
Super! Bardzo się cieszymy, że docieramy do najmłodszych odbiorców💙
Bardzo mądre porady. Posłuchaj zanim będzie za późno.
W wielu aspektach się z Wami bardzo zgadzam. Jednak w tym odcinku są momenty sprzeczne. Owszem dziecko ma nawyki, ale w pewnym etapie dzieci się strasznie buntują. W domu mama i tata jedzą zdrowo, dużo warzyw, owoców. Dzieci niestety nie chcą nic nawet posmakować. Nie jest to kwestia przyzwyczajeń z dzieciństwa ponieważ pierwszy syn jadł wszystko co mu podałam. Obecnie nie chce zup czy np surowych warzyw. W restauracji nic nie chcą jeść. A co do telefonu zgadzam się z Wami że dzieci nie powinny oglądać w restauracji, ale czekając 40-60min za posiłkiem można zwariować z dziećmi w restauracji. To nie jest relaks, a męka. Mogę wymyślać posiłki, mieć plan, a moje dzieci i tak nie chcą zdrowych rzeczy. Na pewno co innego nastolatek ale w małe dzieci nie wciśnięcie tego co chcecie. Albo zakaz przynoszenia bidonu z wodą do przedszkola.. Bo Pani naleje.. A Pani nie ma czasu.. Dzieci odwodnione.. Więc musiałam załatwić zaswiadczenie od lekarza zeby mogły nosić bidon i miały stały dostęp do wody.
Z tą wodą tak dokładnie jest. Nikt nie przyomina o piciu w ciągu dnia. A to w przedszkolu dziecko jest większość czasu. Tez to slyszalam, że w przedszkolu mają wodę. Więc odpowiedziałam, że chce wiedzieć ile dziecko poje w ciągu dnia i bidon został, ale opór byl
Dzięki za podzielenie się swoją historią. Spoko podcast. Proszę o więcej, bo kompleksowe żywienie z całą otoczką (np. rytuał wspólnego posiłku), przyda się całej rodzinie, nie tylko dzieciom.
Dokładnie tak! Dzieci powinny się uczyć prawidłowych nawyków od rodziców😉
Teraz bardzo dużo dzieci ma powiekszony trzeci migdał i atopowe zapalenie skóry. Może moglibyście coś polecić w kwestii diety, żeby móc z tym walczyć. Bardzo was proszę.
Również bardzo chętnie zobaczył bym odcinek jak dietą można pozbyć się AZS lub w dużym stopniu załagodzić objawy.Mnie głównie uczulają roztocza oraz pyłki więc cały rok jest jazda. Leki mało pomagają, lekarze nie leczą tych chorób tylko przepisują kolejne leki aby pacjent po czasie znowu wrócił. Od pewnego czasu wiem że dieta może mieć tutaj kluczowy wpływ na wygaszenie stanów zapalnych. Taki odcinek bardzo byłby mi jak i również wielu osobą pomocny. Niestety przez czasy w jakich żyjemy i syf w sklepach ludzi z tego typu problemami będzie coraz więcej.
Ja jestem jak najbardziej za tym tematem. U mojego dziecka jest powiekszony trzeci migdal. Niestety powiekszony 3 migdał i inne czynniki powodują co chwila bóle uszu i słabszy słuch.
Magda ja to miałem w dzieciństwie zbadajcie u dobrego laryngologa jak to rozwiązać. U mnie chyba zbierał się płyn gdzieś. Dostałem implant ślimakowy tymczasowy który to wszystko zebrał a potem po prostu z ucha wypadł bo organizm potraktował go jako ciało obce. Taki zabieg wszczepienia tego implantu był pod narkoza noc w szpitalu, na drugi dzień wypis. Obecnie mam doskonały słuch.
Nie pamiętam detali bo miałem kilka lat. Mogę tylko powiedzieć że trafiłem do świetnego specjalisty (prof. Skarżyński - tak ten od kliniki w Kajetanach) i zabieg w latach 90 to nie był chleb powszedni.
Dieta , ćwiczenia oddechowe, zadbanie o właściwe środowisko tj. oczyszczacz powietrza , eliminacja socjal mediów, morsowanie lub po prostu kontakt z zimną wodą. Miałem takie objawy, wyleczyłem się w dwa lata od kiedy zrozumiałem co mi szkodzi i co jest tego efektem
Ograniczyć slodycze, mąkę biala, nabiał. Zrobić test na nietolerancje laktozy i fruktozy. U nas byla nietolerancja fruktozy I dietą udało sei uchronić przed wycięciem. Ale łatwo nie bylo
Oglądam wszystkie filmy. Wziąłem się za siebie póki co idzie w dobrą stronę. Jak bym poległ napewno się do Państwa zgłoszę. Pozdrawiam😉
Bardzo wartościowy materiał . Dzięki
Dziękuję bardzo za ogrom wiedzy, którą przekazujecie. To uświadamia i bardzo pomaga ❤
Prisze o wiecej o dzieciach
Super materiał! Swoją droga moglibyście jeszcze mocnej rozwinąć ten temat
Hehe Pani Wiktoria i sarkazm z Areczkiem, nie spodziewałem się po Pani 😄
Potrafimy zaskakiwać 😉
U nas w rodzinie problem jest taki że ja całkiem zrezygnowałem z jedzenia cukru, od dwóch lat nie jem, jedyny wyjątek to lody w lato i z narzeczoną nie dajemu dziecku cukru. A cała rodzina , "jak to nie dajesz cukru?" "Cukierka nie dasz dziecku" "Moje dzieciaki jadły i nic im nie jest"... Itd. ciężko coś przetłumaczyć.
Tak dokładnie... a to czy nic nie jest no to chyba rodzic nie bardzo obserwuje dziecko.... po słodyczach widać ogromną zmianę w zachowaniu dziecka, więc coś jednak jest :)
Ja w młodości bardzo przytylem w pare lat od mody na platki i sokow owocowych mino ze ruszałem sie jak szalony . Podejrzenie padlo na zyrtec ale potem sam zrezygnowałem z platkow a soki tez wyszły z mody a zastąpiło sie je samodzielnie wyciskane i to max jedna szklanka i efekt błyskawiczny.
Bardzo ważny temat
W domu można zmieniać zasady i produkty ile się chce ale Szkoła i tak skopie twoje założenia i starania chodzi o rówieśników którzy mają wypchane plecaki po brzegi i tam dziecko sobie odbije brak słodyczy itd.
Ja mam inny problem. Od niedawna (około rok) zmieniam swoją dietę, bo musiałem. Od kilku miesięcy trafiam na tego typu filmy, pochłaniam dużo wiedzy o keto i low carb, system się prowadząc w życie to czego się dowiaduje i czuję się lepiej. ALE przekonanie do zmian mojej drugiej połówki i dzieci graniczy z cudem. Jestem załamany ich podstawą i nastawieniem do zmiany nawyków żywieniowych i martwię się o moje dorastające dzieci.
Dbaj o to by w lodówce przeważały zdrowe produkty. Jeśli to Ty odpowiadasz za robienie zakupów, nie kupuj tego "co lubią" a co zdrowo ich odżywi. Dawaj im przykład swoją postawą, kiedy zauważą, że Ty się zmieniasz na lepsze, a nowy styl życia Ci służy, też w końcu się zainteresują. Nie da się niczego uzyskać na siłę, w tych kwestiach, chęci muszą wynikać z ich indywidualnych pobudek do zmiany. :))
Wszystkiego dobrego!
Cenię to co robicie, słucham każdego odcinka, ale uważam, że podaliście tutaj za mało konkretów, a za dużo ogólników. Myślę, że jeśli ktoś trafia na Wasz kanał, to dobrze wie, żeby nie podawać dziecku (ani sobie) chipsów, słodyczy i fast foodów. To, że przykładem są rodzice, też chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć. Z niecierpliwością czekam na całą serię o żywieniu dzieci, z dużą ilością konkretów i przykładów posiłków, które polubią dzieci. Pozdrawiam serdecznie
Dzięki.
U mnie w domu się przyjęło, że moim ulubionym słodyczem jest mięso, dlatego bardzo dużo go dostawałem. Teraz za dorosłego życia mam je mocno ograniczone, bo poczułem, że nie potrzebuję go tak dużo
U mnie po obiedzie zawsze było coś słodkiego. To się potem zemściło na jelitach w przyszłości.
Podoba podoba :)
Przepraszam ale nie mogę, po tym jak Sylwester powiedział " no gruby na bramkę " i ten wzrok Wiktorii i rozszerzające sie źrenice, śmiejemy z dziewczyną ostro do teraz . :P Pozdrawiamy :)
Dziwiło mnie kiedyś za dzieciaka czemu moi rodzice kupowali tylko wodę widząc u znajomych wody smakowe, teraz będąc dorosłym nie mam problemu z woda a duża cześć społeczeństwa nie potrafi pic wody która nie jest słodka
jak zachować szczupłą sylwetkę przez zimę ? ;) taki temat chętnie bym u Ciebie posłuchała
Morsowanie, zimne prysznice, spacery zimą są o wiele bardziej przyjemne i kaloryczne niż latem. Dobre buty stuptuty i jazda
Od teraz gówniarzu koniec z cukierkami, lodami, żelkami, chipsami !
Dlaczego!?
BO TAK!
...ale mnie te dzieciaki wnerwiają...muszę zrobić sobie drinka po ciężkim dniu😂
😂
Dziękuję Wam bardzo za wiedzę❤
Ja mam problem z 2.5 latkiem.
Jako rodzice jemy w domu zdrowo, duzo warzyw owocow ryb chudego miesa - bardzo srodziemnomorsko.
Mlody natomiast jadlby tylko owoce, kanapki z dzemem, jajka, skyr i ryz 🙃🙃
Zawsze proponuje zdrowe zbilansowane posilki, angazuje do przygotowywania, bawi sie nawet warzywami surowymi aby oswoic ze zdrowym jedzeniem, ale malo z tego je 🥲
Macie jakas rade? ❤
Trudna sprawa, ale cierpliwość na pewno Ci wynagrodzi :D
Preferencje dzieci najczęściej zmieniają się z biegiem lat, więc z pewnością Twoje dziecko z czasem będzie bardziej otwarte na różne smaki i tekstury. :)
Na tą chwilę, czekając aż otworzy się na nowe smaki, możesz próbować:
- Podawać zupy krem, gdzie zblendujesz cokolwiek Ci się marzy, a odpowiednią ilością marchewki uatrakcyjnisz smak, by zupka była słodka.
- Kreatywnie podawać posiłki. Spróbuj przedstawiać jedzenie w ciekawy sposób, używając różnych kształtów i kolorów.
-Wprowadzać drobne alternatywy. Jeśli uwielbia kanapki z dżemem, może spróbuj podać je na pełnoziarnistym chlebie.
@@swklos dziekuje za sugestie ❤️
Odrobaczyc
💛
😊
😂 jakieś dziecko po obiedzie nie da rady zjeść słodyczy, nie spotkałem się ani w moim dzieciństwie ani w życiu dorosłym, na deser zawsze jest miejsce 🙃. Ale żeby nie było, treści wartościowe 😉
Szkoda że przy okazji nie ma jakiś zdjęć czy listy produktów z dobrym składem. Bo od tych nazw to można na głowę dostać 🤦
Takie zalecenia dajemy po indywidualnej konsultacji dietetycznej :))
@@swklos a jaki koszt takiej konstrukcji?
Przerośnięty 3 migdał, dziecko 10 lat, nie obkurcza się. Wycinać czy nie?
Nie wycinać!! Robić wszystko żeby obkurczyć, krople propolisowe i dieta przede wszystkim
Załóż jakiś sensowny czas np 3 miesiące i spróbuj obkurczyć chemicznie- nebulizacje, leki. Jeśli to nie pójdzie to lepiej zoperować ponieważ ograniczenie drożności górnych dróg oddechowych zrobi katastrofę w dalszym życiu dziecka. Pozdrawiam
A jak wyglądają jego codzinne posiłki? Co je i co pije?
Czy nie wolałąby Pani nosić troszkę bardziej młodzieżowych ubrań - ostatnio w poradach przedsiębiorców miała Pani biały żakiet ze złotymi guzikami - elegancki, ale o nowoczesnym kroju i wyglądała Pani fenomenalnie. Może ze względów zawodowych celowo ubiera się Pani dość poważnie, ale wg mnie to wcale nie jest konieczne. Bardziej dziewczęce ubrania, tylko podkreśliłyby Pani szczupłą figurę i byłby to dla klientów kolejny - naoczny - dowód, że wie Pani doskonale co robi. Wyglądałaby Pani jeszcze lepiej i byłaby Pani żywą reklamą firmy. Proszę się nie nie gniewać, to komentarz wynikający z życzliwości i wdzięczności za Państwa zalecenia, dzięki którym czuję się o wiele lepiej, przesypiam całe noce i nie mam spadków energii w ciągu dnia. Pozdrawiam!