Wiem, że wygrzebuje archiwa ale... O jaaa! Kiedy był ten moment w którym opowiadając o swoich "wadach" Monika powiedziała: "No właśnie! KTOŚ ci powiedział!" to w tej sekundzie wróciła do mnie rozmowa z moją cioteczką gdy miałam wczesne naście lat: C: Ale ty nie powinnaś tak wiązać włosów... Ja: A czemu? (byłam w zwykłym kucyku, wakacje, najwygodniejsza fryzura) C: No, żeby tych uszu tak nie eksponować... I tak, mam dość duże i odstające uszy, a ten jeden tekst sprawił, że kolejne ładnych kilka lat nie chodziłam inaczej, jak z włosami które MUSIAŁY te uszy zakryć... ;/ Dziś mam na to wywalone, a mój narzeczony mówi o mnie "elfia księżniczka" ; ))))
Moja matka zawsze pilnowała co ubieram. Była cała kategoria ubrań których nie wolno mi było ubierać. Nie wolno było pokazać ud bo za grube. Nie wolno było nosić kwiecistych sukienek bo takie noszą tylko stare baby. Ani centymetr stanika nie mógł mi wystawać spod bluzki bo #najgorzej. I byłam już dorosła, miałam dziecko, cały czas ubierałam się/żyłam według dokładnych instrukcji co wolno a czego nie. I odwiedziła mnie wtedy dwudziestoletnia siostra cioteczna. W krótkiej, kwiecistej, luźnej, dużo odkrywającej sukienuni. Była pulchna, miała ode mnie gorsze nogi i cycki ale w tej sukience biła od niej energia, swoboda i radość życia, wyglądała pięknie. A ja się prawie załamałam. Poczułam się okradziona ze swojej młodości schowanej pod burką.
To smutne .Moja Matka szantażowała mnie ubraniami i kupowaniem rzeczy.Jak nie chciałam czegoś co ona mi wybierała miałam wybór-albo bierzesz to co ja wskazałam albo nie kupujemy NIC.Jakie to było przemocowe-miałam ok.11-12lat.
Szkoda, że Wasza rozmowa trwała tak krótko. To jedna z najbardziej wartościowych i trafiających do mnie rzeczy, jakich ostatnio wysłuchałam. Bardzo, bardzo o mnie i dla mnie w tym momencie mojego życia 💕💕💕
Świetny materiał 😁👍 ja niestety należę do osób z kompleksami, brakiem akceptacji 😔 do tego mam wrażenie że jestem zakupoholiczka, świetnie że są takie podcasty może to pomoc wielu osobom pozdrawiam i dziękuję
Dziękuję! Chyba mnie ten odcinek zainspiruje do zmian... Przy okazji - czy to nie jest ciekawe: u-branie, roze-branie, prze-branie (o na-bieraniu nie wspomnę 😉)... jak dużo tu tego "brania", czyż nie? Jasne, jakoś trzeba było to wszystko nazwać. Ale czy rzeczywiście da się odnaleźć w tym drugie dno, czy to mnie się tak wydaje i nic tam nie ma? 🙂
Ludzkie oblicze Niedźwieckiej. Marta, ja Ci bardzo dziękuję za osobiste wtręty w trakcie rozmowy. Że jesteś niepoprawną pesymistką, że zapijałaś reakcję Profesjonalistki na Twoją szafę. Słuchając innych Zmierzchów (szczególnie solowych), łatwo można dojść do błędnego wniosku, że jesteś Archanielicą, zesłaną z nieba, by głosić Dobrą Nowinę o seksie i możliwości zmiany w sposobie myślenia i działania. Na mnie formuła Zmierzchu, gdy się odsłaniasz, działa podwójnie. Chcę więcej usłyszeć o życiu Niedźwieckiej!
Jeśli archanielica, to upadła. Odsłaniać się nie lubię i pojedyńcze wtręty są możliwe, ale raczej nie będzie opowieści o życiu Niedźwieckiej. Jest za to odcinek z pytaniami od słuchaczy do mnie. Podobno zabawny.
Ja zawsze doceniam te osobiste wątki i czasem chciałabym więcej -ale zmierzchy,nie są o życiu Niedźwiedzkiej zaakceptowałam to i bardzo to lubię! A Monikę odkryłam dzięki poleceniu koleżanki :)
Kobiety! Genialny z Was duet, jestem fanką zmierzchów, ale ta rozmowa to dla mnie perełka. Taka lekka, a taka ważna. Może głos gościni to sprawił, nie wiem, ale mogłabym słuchać Was jeszcze trzy godziny
Wiem, że wygrzebuje archiwa ale...
O jaaa!
Kiedy był ten moment w którym opowiadając o swoich "wadach" Monika powiedziała: "No właśnie! KTOŚ ci powiedział!" to w tej sekundzie wróciła do mnie rozmowa z moją cioteczką gdy miałam wczesne naście lat:
C: Ale ty nie powinnaś tak wiązać włosów...
Ja: A czemu? (byłam w zwykłym kucyku, wakacje, najwygodniejsza fryzura)
C: No, żeby tych uszu tak nie eksponować...
I tak, mam dość duże i odstające uszy, a ten jeden tekst sprawił, że kolejne ładnych kilka lat nie chodziłam inaczej, jak z włosami które MUSIAŁY te uszy zakryć... ;/
Dziś mam na to wywalone, a mój narzeczony mówi o mnie "elfia księżniczka" ; ))))
Moja matka zawsze pilnowała co ubieram. Była cała kategoria ubrań których nie wolno mi było ubierać. Nie wolno było pokazać ud bo za grube. Nie wolno było nosić kwiecistych sukienek bo takie noszą tylko stare baby. Ani centymetr stanika nie mógł mi wystawać spod bluzki bo #najgorzej. I byłam już dorosła, miałam dziecko, cały czas ubierałam się/żyłam według dokładnych instrukcji co wolno a czego nie. I odwiedziła mnie wtedy dwudziestoletnia siostra cioteczna. W krótkiej, kwiecistej, luźnej, dużo odkrywającej sukienuni. Była pulchna, miała ode mnie gorsze nogi i cycki ale w tej sukience biła od niej energia, swoboda i radość życia, wyglądała pięknie. A ja się prawie załamałam. Poczułam się okradziona ze swojej młodości schowanej pod burką.
Przykro mi..to przypomina mi samą siebie...Ale nadal to gdzieś we mnie tkwi..
To smutne .Moja Matka szantażowała mnie ubraniami i kupowaniem rzeczy.Jak nie chciałam czegoś co ona mi wybierała miałam wybór-albo bierzesz to co ja wskazałam albo nie kupujemy NIC.Jakie to było przemocowe-miałam ok.11-12lat.
Szkoda, że Wasza rozmowa trwała tak krótko. To jedna z najbardziej wartościowych i trafiających do mnie rzeczy, jakich ostatnio wysłuchałam. Bardzo, bardzo o mnie i dla mnie w tym momencie mojego życia 💕💕💕
Bardzo się cieszę :)
O wow! Słucham sobie zadowolona i nagle "ten zmierzch dobiega końca..." Wszystkie Zmierzchy to złoto. Dziękuję
Świetna rozmowa. Dziękuję!
Super :)
Jestem wdzięczna za inspirujący wykład.
:)
Świetny materiał 😁👍 ja niestety należę do osób z kompleksami, brakiem akceptacji 😔 do tego mam wrażenie że jestem zakupoholiczka, świetnie że są takie podcasty może to pomoc wielu osobom pozdrawiam i dziękuję
To wysokie czoło i fryzjer w komentarzach rodziny mnie rozwaliło... wszystkie jesteśmy chyba na takie rzeczy narażone...
Dziękuję! Chyba mnie ten odcinek zainspiruje do zmian...
Przy okazji - czy to nie jest ciekawe: u-branie, roze-branie, prze-branie (o na-bieraniu nie wspomnę 😉)... jak dużo tu tego "brania", czyż nie? Jasne, jakoś trzeba było to wszystko nazwać. Ale czy rzeczywiście da się odnaleźć w tym drugie dno, czy to mnie się tak wydaje i nic tam nie ma? 🙂
Ludzkie oblicze Niedźwieckiej.
Marta, ja Ci bardzo dziękuję za osobiste wtręty w trakcie rozmowy. Że jesteś niepoprawną pesymistką, że zapijałaś reakcję Profesjonalistki na Twoją szafę. Słuchając innych Zmierzchów (szczególnie solowych), łatwo można dojść do błędnego wniosku, że jesteś Archanielicą, zesłaną z nieba, by głosić Dobrą Nowinę o seksie i możliwości zmiany w sposobie myślenia i działania. Na mnie formuła Zmierzchu, gdy się odsłaniasz, działa podwójnie. Chcę więcej usłyszeć o życiu Niedźwieckiej!
Jeśli archanielica, to upadła. Odsłaniać się nie lubię i pojedyńcze wtręty są możliwe, ale raczej nie będzie opowieści o życiu Niedźwieckiej. Jest za to odcinek z pytaniami od słuchaczy do mnie. Podobno zabawny.
@@MartaNiedzwiecka Dzięki Marta. Super wyglądasz w kimonku, zapomniałem dodać. :-)
Ja zawsze doceniam te osobiste wątki i czasem chciałabym więcej -ale zmierzchy,nie są o życiu Niedźwiedzkiej zaakceptowałam to i bardzo to lubię! A Monikę odkryłam dzięki poleceniu koleżanki :)
Dwie kobiety, które podziwiam, w jednym podcaście ❤️ Dziękuję i czekam na kolejne Zmierzchy!
Jak miło ! :) Zmierzchy się polecają.
Wysłuchałam Impoderabilie z Pani udziałem i tak zachęcona mądrością przekazu trafiłam tu♥️pozdrawiam serdecznie ♥️
Bardzo się cieszę, proszę się rozgościć :)
Oj,poczułam ogromny niedosyt tego spotkania.
Kobiety! Genialny z Was duet, jestem fanką zmierzchów, ale ta rozmowa to dla mnie perełka. Taka lekka, a taka ważna. Może głos gościni to sprawił, nie wiem, ale mogłabym słuchać Was jeszcze trzy godziny
:)
Może dobrym sposobem na akceptację siebie dla kobiet będzie m.in. nietraktowanie się jak towar...
Idę biegać. Będę was słychać
Znakomite połączenie :)
Dlaczego szerokie biodra miałyby oznaczać "kobiecość"? A moc - dlaczego?
Od 20 lat nie zalozylam krotkiej sukienki lub szortow Bo uwazam ze mam grube nogi przy wadze od 50 do 80 kg ;)
🙏