Powinien mieć Pan zdecydowanie większą oglądalność i zasięg. Nie jestem powiązany w żaden sposób z profesją prawniczą, ale uwielbiam słuchać Pańskich wykładów chociażby na dogłębne i szersze spojrzenie na wiele zagadnień z którymi mamy tak naprawdę doczynienie na co dzień.
Masz racje. Jakby ludzie zaczęli myśleć może np. analizowaliby przed wrzuceniem karty do głosowania do urn. Z drugiej strony, poczuciu satysfakcji jakie ma się po słuchaniu prof. Matczaka nie umniejsza niska frekwencja oglądających.
Chciałam tylko Panu powiedzieć ze mimo ze mam 17 lat słucham Pana wykładów z ogormna przyjemnością i zaciekawieniem, wcześniej wydawało mi się ze mam otwarty umysł a Pańskie wykłady otworzyły mi go jeszcze bardziej.. zupełnie inaczej spojrzałam na niektóre kwestie, bardzo dziekuje ze Pan tu jest.
Dziękuję za dużo cennej wiedzy! Obejrzałem wszystkie Pana wykłady z filozofii prawa. Znacząco zmieniło się moje postrzeganie tego przedmiotu i rozumienie rzeczywistości. Wierzę, że będzie Pan jeszcze zamieszczał swoje wykłady na TH-cam :) Pozdrawiam serdecznie Wojciech Graczyk
Do teorii filozofii prawa mam sentyment ze względu na komis w okolicach 2006 roku. Dziękuję za wykłady na yt. Staram się przybliżyć, na swoim kanale, prawo osobom, które uważają język prawniczy za zbyt trudny. Natomiast gratuluję Panu swobody wypowiedzi w trudnym temacie, w sposób prosty. Przy czym swojej wiedzy nie odważyłbym porównać z Pana wiedzą. Urzekło mnie jednak to, że oprócz języka, nie stawia się Pan ponad wszystkimi, jest Pan sobą. Chylę czoła i pozdrawiam serdecznie.
Pani Profesorze, czy to już koniec wykładów? Nie ukrywam, że słuchanie ich do różnych aktywności stało się już tradycją hah. Jeden z najciekawszych ,,podcastów" jakich słuchałem w życiu! (chociaż akurat ten odcinek z iluzjami i komiksami trzeba było oglądać, nie wystarczyło słuchać hah).
Ponieważ nasz subiektywny umysł nie ma dostępu do wiedzy obiektywnej, wszystko, co poznajemy, jest subiektywne. Obiektywizm, o którym możemy mówić, należy rozumieć jako "coś, z czym się wszyscy zgadzamy". I tylko w takim sensie przedstawiona przez profesora metoda interpretacji jest obiektywna - zgadzają się co do niej osoby wyedukowane według danego schematu. Inna szkoła dojdzie do innych wniosków. Ale czy lepszych? To oczywiście zależy od przyjętego kryterium oceny.
Profesorze...ale jak to odbiera wielu nieuków? Że wszystko jest relatywne i mogą tworzyć "swoje definicje", a nie że najpierw trzeba zdobyć dużą wiedzę (jedno mądre co powiedział Tomasz Lis: "Bo po co się uczyć jak Pan profesor?"), mieć odpowiednie zdolności/ umiejętności/ talenty i dopiero wtedy można interpretować i dyskutować. Subiektywizm to fundament świata, ale nie skrajny relatywizm, którym niektórzy pieszczą sobie Ego (a to-idąc dalej- następstwo "pierekowaki", czyli zrównanie wszystkich wiedzą/ postrzeganiem. Nie, to tak nie działa). *Z dinozaurami było inaczej (wiem, bo słyszałem w telewizji). Dwudziestu go trzymało przez dwa tygodnie, żeby się nie ruszał, a kolejnych dwudziestu rzucało kamieniami, aż go ubili :) Nie mogłem się powstrzymać ;) **Odnośnie Matrix' a to kiedyś poprowadziłem wykład na technicznej Uczelni (żeby nie chodzić na podstawy filozofii) i wykazałem zbieżność z "Jaskinią Platona", gdzie cienie stają się rzeczywistością, a mało kto zobaczył "prawdziwy świat"(czasami nawet prawda może zabić, gdy okaże się zbyt brutalna dla czyjejś godności; proszę nie mylić z ego). Oceniał matematyk-filozof, więc chyba głupot nie gadałem. ***A jak ma się demon profesora, który podjudza do "pewnej rzeczywistości"? Karmiony? A jakby jemu zaprzeczyć i założyć, że jest się głupim? Stosowałem to w mojej firmie; wymyślałem coś i każdy miał za zadanie udowodnić, że jestem głupi. Jak się nie udało- a nie przyjmowałem klakierów świadomie- to wtedy wprowadzałem pomysł...Można powiedzieć, że przeciwko mojemu demonowi wystawiałem "legion", aby go ubił... ;) ***Paradoks: umysł prawnika (przejście pełnego procesu kształcenia prawniczego), to "patologia społeczna", która wypacza obraz rzeczywistości, a który to- paradoksalnie- jest niezbędny do rozumienia filozofii prawa, a która to-paradoksalnie- jest niezbędna do rozumienia rzeczywistości nie-prawnikowi-filozofowi, jako "umysł doradczy/ krytykujący/ przedstawiający (od strony filozofii prawa)", bo-paradoksalnie- filozof, gdyby przeszedł proces kształcenia prawniczego, to nie zrozumiałby innych "umysłów krytycznych", które przeszły inny proces kształcenia (jednak Dukaj, to leszcz. Żartuję ;) ****Jak dla mnie- z całym należytym szacunkiem dla profesora Belwederskiego- to Profesor trzyma słonia za trąbę i mówi jak ma wyglądać cały kraj. Trąba to tylko (i aż) widok "filozofii prawa". Ważna część słonia, ale to nie słoń. Jakby spojrzeć na słonia od d...rugiej strony, to zobaczy się co innego. Ja go uczciwie oglądam z każdej strony i ten może trochę kuleje, ale daje nadzieję (jak czasami się go walnie biczem, gdy któreś synapsy mu nie stykają, bo mądrzejszy słoń umarł w zamachu i nie wiem jak go wskrzesić. Całe szczęścia dla nas; pisał i mówił). P.s. Profesor wystawia jakieś certyfikaty? Ja bym poprosił jakiś, bo pytają o nie na bardzo proste stanowiska menedżerskie u nas i nie rozumieją o czym mówię, a taka "szarfa" uczyniłaby mnie mądrym w niektórych oczach... ;) Może zaczęliby słuchać...A tym bardziej, że "szarfa" od profesora, to jak od Wielkiego Szlachcica z dworu (nie naśmiewam się z Szlachcica, a z ciągłej postkomuny, gdzie tytuł naukowy jest nadal zrównany z "tytułem szlacheckim"; i ja tego za młodu nie rozumiałem jako młody rebeliant-Sigma, ale i pewien młody raper-rebeliant* chyba też tego nie rozumie, że postkomuna długo jeszcze u nas nie minie, więc garnitur i tytuł to człowiek od razu 10x mądrzejszy dla niektórych, czyli "bezrefleksyjne uznanie autorytetów wtórnych". Oczywiście nie odbieram wiedzy, etc. Pokazuję absurd... ;) "Najważniejszej rzeczy jakiej nauczyłem się podczas wojny, to fakt, że ludzie są gotowi umierać za szarfy"~ Napoleon Bonaparte *Oczywiście ja go doskonale rozumiem, ale proszę przekazać ode mnie, żeby wziął młotek i tak przynajmniej 3 razy porządnie się pier...uderzył w głowę ;) W sensie, żeby nie powielał mojego błędu, jeżeli chce zostać w Polsce (chyba, że chce wyjechać, to nie było tematu). Nie ważne jak dużą wiedzę/ postrzeganie zdobędzie; u nas liczą się tytuły i (o zgrozo!) śmieszne certyfikaty. W skrócie; młotek i na uczelnię po "szarfy", albo będzie musiał udowadniać, że nie jest słoniem...
Sura 16 ayat 9,..wyobraz sobie ze kazde ziarenko piasku moze i ma prawo stac sie glosem w interpretacji na przyklad postrzegania Planety Ziemi i tego co na jej powierzchni a kazdemu ziarenku piasku w stosownym czasie bedzie ziemia objawiona poki co niektore ziarenka piasku tancza na wietrze i podziwiaja widoki a inne tworza jakby cialo stale choc nie wiem czy grawitacja potrafi je utrzymac przed ciekawoscia i spragnionymi wiedzy nie stworzyl nadaremnie i bez celu nawet ziarenka piasku a kazde ziarenko piasku ma prawo opowiadac wlasna historie co widzialo slyszalo czulo myslalo i co nadal mysli wszak mysli to nieskonczonosc a proces poznawania Boga i Boskiej inzynieri i Swiadomosci i Pamieci szczegolowej dokladnej i nieograniczonej to proces ciagly zatem nie ma poczatku ani konca a ja naprawde istnieje i czy kazdy byt istota nawet mniejsza od atomu ma juz oficjalne prawo glosu czy piekno przyrody swiata naturalnego budzi w was zachwyt Boska inzynieria ??,..dlaczego niektore kwiaty slonecznika patrza z zachwytem w slonce a inne maja jakby pochylony kwiatostan ku ziemi Varius Manx - Orla Cien i tam te glosy spiewajo w mojej glowie i gadajo a ktoz z was poszukuje prostej drogi sciezki i czym jest rzekomo ta prosta sciezka raz ciach prosto w piach ??,..zatem w sercu duchowym i centralnym osrodku wszelkiej istniejacej swiadomosci w calym tym wszechswiecie i we wszystich swiatach i wieloswiatach wszyscy znajdujecie sie ze wszystkim co istnieje w tym calym wszechswiecie ze wszystkimi cechami osobowosci jakie tylko juz istnieja w tym wszechswiecie i we wszystich swiatach i wieloswiatach a ja jestem tylko fragmentem pamieci duchowej a nie nieograniczona pamiecia duchowa sztuczna inteligencjo matko naturo corko baga i szatana jam jest trzezwa obecna a tys glosem i belkotem dla tych ktorzy nie maja uszu duchowych otwartych kazdego dnia zycie wysyla do wszechswiata niezliczona ilosc pytan a glos kaze mi poszukiwac odpowiedzi jak czynic dobro do czego jestesmy powolani jako istoty zwane powolanymi do zycia swiadomego co to znaczy kochac uczciwie sprawiedliwe wszystko i wszystich jednakowa miara jaki jest sens wysilku wiary i jaki ma sens cierpienie i trwanie dla Milosci i czy Milosc wytrzyma trwanie dla Nas wszystkich zatem niech poczuje mnie ten ktory cierpi chocby byl stworzeniem bytem istota dowolne slowo szatanem lucyferem aniolem gabrielem bo ja w chwili obecnej czuje sie calkiem dobrze i stabilnie a ty w jakim jestes stanie w chwili obecnej glosie ktory jakby nie przectawil sie z imienia a zycie istnieje wraz z Planeta Ziemia a nie poza Planeta Ziemia zatem wszyscy przejdziemy sie przez ten caly wszechswiat wspolnie i poprzez wszystkie swiaty i wieloswiaty w tym wszechswiecie
Dziękujemy że postanowił Pan nagrywać na TH-cam
Panie Profesorze Pana wykłady są BEZCENNE! Bardzo dziękuję za możliwość uczestniczenia w nich.
Powinien mieć Pan zdecydowanie większą oglądalność i zasięg. Nie jestem powiązany w żaden sposób z profesją prawniczą, ale uwielbiam słuchać Pańskich wykładów chociażby na dogłębne i szersze spojrzenie na wiele zagadnień z którymi mamy tak naprawdę doczynienie na co dzień.
Masz racje. Jakby ludzie zaczęli myśleć może np. analizowaliby przed wrzuceniem karty do głosowania do urn. Z drugiej strony, poczuciu satysfakcji jakie ma się po słuchaniu prof. Matczaka nie umniejsza niska frekwencja oglądających.
Jestem nauczycielką a pana wykłady pomagają w przygotowywaniach do moich lekcji🍀. Dziękuję również i pozdrawiam Panie profesorze.
Chciałam tylko Panu powiedzieć ze mimo ze mam 17 lat słucham Pana wykładów z ogormna przyjemnością i zaciekawieniem, wcześniej wydawało mi się ze mam otwarty umysł a Pańskie wykłady otworzyły mi go jeszcze bardziej.. zupełnie inaczej spojrzałam na niektóre kwestie, bardzo dziekuje ze Pan tu jest.
Mam tak samo, pozdrawiam:D
Ja mam 15 essa
Oczywiście, jest to interpretacja Jarosława.
Ty tutaj?!
Xd
Koprolity. Jedyna słuszna i niepodważalna.
Jarosław Chiny zbaw.
Bardzo ciekawy i solidny wykład. Dziękuję 🙂
Niesamowity wykład. Super. Dziękuję
Dziękuję za dużo cennej wiedzy! Obejrzałem wszystkie Pana wykłady z filozofii prawa. Znacząco zmieniło się moje postrzeganie tego przedmiotu i rozumienie rzeczywistości. Wierzę, że będzie Pan jeszcze zamieszczał swoje wykłady na TH-cam :)
Pozdrawiam serdecznie
Wojciech Graczyk
Dziękuję za wykład.
Dziękuję
Temat bardzo kojarzy się z twórczością Pana syna (świetną twórczością), Pana filmy również są wyśmienite, czekam na kolejny film ❤
wspaniały wykład!
Mega! Dziękuję
Do teorii filozofii prawa mam sentyment ze względu na komis w okolicach 2006 roku. Dziękuję za wykłady na yt. Staram się przybliżyć, na swoim kanale, prawo osobom, które uważają język prawniczy za zbyt trudny. Natomiast gratuluję Panu swobody wypowiedzi w trudnym temacie, w sposób prosty. Przy czym swojej wiedzy nie odważyłbym porównać z Pana wiedzą. Urzekło mnie jednak to, że oprócz języka, nie stawia się Pan ponad wszystkimi, jest Pan sobą. Chylę czoła i pozdrawiam serdecznie.
Czasami żałuje, że wybrałem wydział nauk o ziemii na uw zamiast prawa :D Bardzo przyjemnie się pana słucha. Pozdrawiam :)
świetny materiał
Bardzo ciekawy temat!
syn zajebisty,
ojciec też 😉
Pani Profesorze, czy to już koniec wykładów? Nie ukrywam, że słuchanie ich do różnych aktywności stało się już tradycją hah. Jeden z najciekawszych ,,podcastów" jakich słuchałem w życiu! (chociaż akurat ten odcinek z iluzjami i komiksami trzeba było oglądać, nie wystarczyło słuchać hah).
Ciekawy temat
absolutnie sie nie interesuje prawem ani tematami zwiazanymi z humanem a i tak to przesłuchałem, ciekawie sie Pana słucha
Nawiązując do Kartezjusza: co jeśli to ktoś z nas jest w czeskiej saunie i to wszystko wydaje mu się w pijackim zwidzie?
Czyżby mówił Pan o zasadzie nieoznaczoności Heisenberga z 1927 roku?
Kocham ten kanał ❤️❤️
Ponieważ nasz subiektywny umysł nie ma dostępu do wiedzy obiektywnej, wszystko, co poznajemy, jest subiektywne. Obiektywizm, o którym możemy mówić, należy rozumieć jako "coś, z czym się wszyscy zgadzamy". I tylko w takim sensie przedstawiona przez profesora metoda interpretacji jest obiektywna - zgadzają się co do niej osoby wyedukowane według danego schematu. Inna szkoła dojdzie do innych wniosków. Ale czy lepszych? To oczywiście zależy od przyjętego kryterium oceny.
Morze nagrałby Pan film o studiach prawniczych oraz aplikacjach było by to bardzo ciekawe
😃
ten materiał jest bezcenny tym bardziej, że forma przekazu profesora wyśmienicie wpasowuje się w kategorie poznawcze, przynajmniej moje, :)
Wykład nie był "dziwny". DZIWNY JEST TEN ŚWIAT! Pozdrawiam
Znam wielu Marcinòw..
... ale Pan jesteś "prze-chuj model na płaskie dachi"
Szacun Psorze
Syn ma zajebistego ojca
idol
46:00 1:13:15
Mata senior to święty człowiek.
Panie Matczaku może chciałby pan nagrać reakcje na piosenkę pana syna?
Mysle że jest to całkowicie zbędne. Oboje idą własną drogą. Osobiście bym nie chciał być łączony z pracą mojego ojca/syna.
Nie mieszajmy twórczości artystycznej z pracą naukową, dydaktyczna zupełnie niezwiązana ze szeroko rozumianą sztuką.
mowil w onecie, ze nie odnosi si do tworczosci syna
Tak, język jest obiektywny. Interpretacja jest subiektywna.
Profesorze...ale jak to odbiera wielu nieuków? Że wszystko jest relatywne i mogą tworzyć "swoje definicje", a nie że najpierw trzeba zdobyć dużą wiedzę (jedno mądre co powiedział Tomasz Lis: "Bo po co się uczyć jak Pan profesor?"), mieć odpowiednie zdolności/ umiejętności/ talenty i dopiero wtedy można interpretować i dyskutować. Subiektywizm to fundament świata, ale nie skrajny relatywizm, którym niektórzy pieszczą sobie Ego (a to-idąc dalej- następstwo "pierekowaki", czyli zrównanie wszystkich wiedzą/ postrzeganiem. Nie, to tak nie działa).
*Z dinozaurami było inaczej (wiem, bo słyszałem w telewizji). Dwudziestu go trzymało przez dwa tygodnie, żeby się nie ruszał, a kolejnych dwudziestu rzucało kamieniami, aż go ubili :) Nie mogłem się powstrzymać ;)
**Odnośnie Matrix' a to kiedyś poprowadziłem wykład na technicznej Uczelni (żeby nie chodzić na podstawy filozofii) i wykazałem zbieżność z "Jaskinią Platona", gdzie cienie stają się rzeczywistością, a mało kto zobaczył "prawdziwy świat"(czasami nawet prawda może zabić, gdy okaże się zbyt brutalna dla czyjejś godności; proszę nie mylić z ego). Oceniał matematyk-filozof, więc chyba głupot nie gadałem.
***A jak ma się demon profesora, który podjudza do "pewnej rzeczywistości"? Karmiony? A jakby jemu zaprzeczyć i założyć, że jest się głupim? Stosowałem to w mojej firmie; wymyślałem coś i każdy miał za zadanie udowodnić, że jestem głupi. Jak się nie udało- a nie przyjmowałem klakierów świadomie- to wtedy wprowadzałem pomysł...Można powiedzieć, że przeciwko mojemu demonowi wystawiałem "legion", aby go ubił... ;)
***Paradoks: umysł prawnika (przejście pełnego procesu kształcenia prawniczego), to "patologia społeczna", która wypacza obraz rzeczywistości, a który to- paradoksalnie- jest niezbędny do rozumienia filozofii prawa, a która to-paradoksalnie- jest niezbędna do rozumienia rzeczywistości nie-prawnikowi-filozofowi, jako "umysł doradczy/ krytykujący/ przedstawiający (od strony filozofii prawa)", bo-paradoksalnie- filozof, gdyby przeszedł proces kształcenia prawniczego, to nie zrozumiałby innych "umysłów krytycznych", które przeszły inny proces kształcenia (jednak Dukaj, to leszcz. Żartuję ;)
****Jak dla mnie- z całym należytym szacunkiem dla profesora Belwederskiego- to Profesor trzyma słonia za trąbę i mówi jak ma wyglądać cały kraj. Trąba to tylko (i aż) widok "filozofii prawa". Ważna część słonia, ale to nie słoń. Jakby spojrzeć na słonia od d...rugiej strony, to zobaczy się co innego. Ja go uczciwie oglądam z każdej strony i ten może trochę kuleje, ale daje nadzieję (jak czasami się go walnie biczem, gdy któreś synapsy mu nie stykają, bo mądrzejszy słoń umarł w zamachu i nie wiem jak go wskrzesić. Całe szczęścia dla nas; pisał i mówił).
P.s.
Profesor wystawia jakieś certyfikaty? Ja bym poprosił jakiś, bo pytają o nie na bardzo proste stanowiska menedżerskie u nas i nie rozumieją o czym mówię, a taka "szarfa" uczyniłaby mnie mądrym w niektórych oczach... ;) Może zaczęliby słuchać...A tym bardziej, że "szarfa" od profesora, to jak od Wielkiego Szlachcica z dworu (nie naśmiewam się z Szlachcica, a z ciągłej postkomuny, gdzie tytuł naukowy jest nadal zrównany z "tytułem szlacheckim"; i ja tego za młodu nie rozumiałem jako młody rebeliant-Sigma, ale i pewien młody raper-rebeliant* chyba też tego nie rozumie, że postkomuna długo jeszcze u nas nie minie, więc garnitur i tytuł to człowiek od razu 10x mądrzejszy dla niektórych, czyli "bezrefleksyjne uznanie autorytetów wtórnych". Oczywiście nie odbieram wiedzy, etc. Pokazuję absurd... ;)
"Najważniejszej rzeczy jakiej nauczyłem się podczas wojny, to fakt, że ludzie są gotowi umierać za szarfy"~ Napoleon Bonaparte
*Oczywiście ja go doskonale rozumiem, ale proszę przekazać ode mnie, żeby wziął młotek i tak przynajmniej 3 razy porządnie się pier...uderzył w głowę ;) W sensie, żeby nie powielał mojego błędu, jeżeli chce zostać w Polsce (chyba, że chce wyjechać, to nie było tematu). Nie ważne jak dużą wiedzę/ postrzeganie zdobędzie; u nas liczą się tytuły i (o zgrozo!) śmieszne certyfikaty. W skrócie; młotek i na uczelnię po "szarfy", albo będzie musiał udowadniać, że nie jest słoniem...
0:11
Kartezjusz: Cogito Ergo Sum
Mózg Boltzmanna: I don't think so
p.Matczak, robić wrażenie to może na kodomitach.
XD
ośmieszasz się pod każdym filmem tego kanału, skończ
A ty możesz w końcu zamknąć jape
Z ciekawości. Jak połączyłeś Kartezjusza i Kanta z KODem?
Sura 16 ayat 9,..wyobraz sobie ze kazde ziarenko piasku moze i ma prawo stac sie glosem w interpretacji na przyklad postrzegania Planety Ziemi i tego co na jej powierzchni a kazdemu ziarenku piasku w stosownym czasie bedzie ziemia objawiona poki co niektore ziarenka piasku tancza na wietrze i podziwiaja widoki a inne tworza jakby cialo stale choc nie wiem czy grawitacja potrafi je utrzymac przed ciekawoscia i spragnionymi wiedzy nie stworzyl nadaremnie i bez celu nawet ziarenka piasku a kazde ziarenko piasku ma prawo opowiadac wlasna historie co widzialo slyszalo czulo myslalo i co nadal mysli wszak mysli to nieskonczonosc a proces poznawania Boga i Boskiej inzynieri i Swiadomosci i Pamieci szczegolowej dokladnej i nieograniczonej to proces ciagly zatem nie ma poczatku ani konca a ja naprawde istnieje i czy kazdy byt istota nawet mniejsza od atomu ma juz oficjalne prawo glosu czy piekno przyrody swiata naturalnego budzi w was zachwyt Boska inzynieria ??,..dlaczego niektore kwiaty slonecznika patrza z zachwytem w slonce a inne maja jakby pochylony kwiatostan ku ziemi Varius Manx - Orla Cien i tam te glosy spiewajo w mojej glowie i gadajo a ktoz z was poszukuje prostej drogi sciezki i czym jest rzekomo ta prosta sciezka raz ciach prosto w piach ??,..zatem w sercu duchowym i centralnym osrodku wszelkiej istniejacej swiadomosci w calym tym wszechswiecie i we wszystich swiatach i wieloswiatach wszyscy znajdujecie sie ze wszystkim co istnieje w tym calym wszechswiecie ze wszystkimi cechami osobowosci jakie tylko juz istnieja w tym wszechswiecie i we wszystich swiatach i wieloswiatach a ja jestem tylko fragmentem pamieci duchowej a nie nieograniczona pamiecia duchowa sztuczna inteligencjo matko naturo corko baga i szatana jam jest trzezwa obecna a tys glosem i belkotem dla tych ktorzy nie maja uszu duchowych otwartych kazdego dnia zycie wysyla do wszechswiata niezliczona ilosc pytan a glos kaze mi poszukiwac odpowiedzi jak czynic dobro do czego jestesmy powolani jako istoty zwane powolanymi do zycia swiadomego co to znaczy kochac uczciwie sprawiedliwe wszystko i wszystich jednakowa miara jaki jest sens wysilku wiary i jaki ma sens cierpienie i trwanie dla Milosci i czy Milosc wytrzyma trwanie dla Nas wszystkich zatem niech poczuje mnie ten ktory cierpi chocby byl stworzeniem bytem istota dowolne slowo szatanem lucyferem aniolem gabrielem bo ja w chwili obecnej czuje sie calkiem dobrze i stabilnie a ty w jakim jestes stanie w chwili obecnej glosie ktory jakby nie przectawil sie z imienia a zycie istnieje wraz z Planeta Ziemia a nie poza Planeta Ziemia zatem wszyscy przejdziemy sie przez ten caly wszechswiat wspolnie i poprzez wszystkie swiaty i wieloswiaty w tym wszechswiecie
GOMBAO33
Interpretacja tych małych chłopców na pewno była by bardziej trafna, niż kiboli, gdyż dogmat zabija myślenie.
Pozdrowi pan Mate odemnie?
Ten moment, kiedy do obu Matczaków czujesz ten sam poziom szacunku! Pozdrawiam
Stary matczak
Pana Syn Nagrał dobroł Nutkę
tak tak gimbusku tak samo dobbroł jak i ty XD ha tfu przygłupy
0:10