@@Mariusz-cr2sm , kwestia tego co kto lubi. WP jest taką samą tubą propagandową jak TVPiS, tylko, że z drugiej strony, ale wciąż tego samego mury tępęj, ćwierćmózgiej propagandy.
Ewangelia: On zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze. Ukarany został dla naszego zbawienia, a jego ranami jesteśmy uleczeni. Wszyscy jak owce zbłądziliśmy, każdy z nas na własną drogę zboczył, a Pan jego dotknął karą za winę nas wszystkich. Znęcano się nad nim, lecz on znosił to w pokorze i nie otworzył swoich ust, jak jagnię na rzeź prowadzone i jak owca przed tymi, którzy ją strzygą, zamilkł i nie otworzył swoich ust. (Ks. Izajasza 53 - 700pne) Jeżeli ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia. (Rzymian 10:9-10)....
Elżbieta Mikołajewska-Ptak Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii. Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie. Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle. Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle. Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś. Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Dawno sie nie spotkalem, zeby ktos tak dobrze prowadzil wywiad. Zwykle jak sa takie internetowe portale, na ktorych sie zaprasza gosci, to pytania sa proste, powierzchowne, nie zglebiaja tematu. Tutaj kazde pytanei bardzo trafne i mega przygotowany Pan redaktor. Szanuje. Prosze mu podwyzke dac.
,@@MirekLANGE Kto nie pracuje? Konkrety proszę! Piszesz o sobie? Przebadałeś całą populację ludzi młodych? Popełniłeś błąd zwany uogólnieniem. Żeby lepiej do ciebie dotrzeć podam ci inny przykład takiego błędu: Wszyscy prawnicy i każdy ksiądz to osoby nieuczciwe.
Świat nauki jest fascynujący i nie trzeba doktoratu po wielu latach nauki aby po tym świecie się rozejrzeć i trochę załapać. Wystarczy poszukać dobrych książek popularnonaukowych. Sporo wybitnych naukowców poświęca czas na to aby te książki dla nas, niespecjalistów w ich dziedzinach, napisać w taki sposób abyśmy mogli jak najwięcej zrozumieć. Nauka dla mnie jest ciekawsza od tego co ludzki mózg jest w stanie wymyślić. Chodzi mi tu o literaturę, filmy, religie czy inne bajki. Po jakimś czasie fabuły zaczynają się powtarzać bo jest ich ograniczona ilość a ograniczeniem jest nasza ludzka natura. Fizyka kwantowa natomiast jest tak zadziwiająca, tak sprzeczna z naszą małpią intuicją że nigdy chyba nie przestanie fascynować. Jest to nasze okienko na niemałpi wszechświat. Na coś więcej niż życie na tej cienkiej skorupce na odrobinie kurzu krążącej wokół tej maleńkiej iskierki zwanej Słońcem.
Ja bym wolał, żeby było we wszystkich telewizjach więcej takich programów, wywiadów, rozmów... A nie tylko jakieś bujdy religijne, pseudowyznania celebrytów czy przygody spod dużego palca. Pozdrawiam rozmówców.
Świetny pomysł z zaangażowaniem studentów! Cieszy mnie fakt, że od obserwacji - czyli tego, że odkryć fizycy dokonują najczęściej w młodym wieku, Pan Profesor przeszedł do czynu i zmobilizował głodnych sukcesu studentów
Pewien mądry czlowiek powiedział kiedyś "Kto nie wierzy w Boga, ten skłonny jest wierzyć w byle co." To zdanie jest głęboko prawdziwe. Religii było i jest dużo, bo czlowiek z natury jest religijny, skłonny do, jak to powiadal Frazer, "myślenia magicznego". Nie wszystkie religie "zaciemniają umysł", czyli stanowią przeszkodę w myśleniu naukowym. Katolicyzm, przykladowo, nie przeszkadza. Oddziela bowiem świat duchowy od fizycznego, sacrum od profanum, porządek ziemski od niebieskiego.
@@p.jankowski6070 Człowiek z natury jest religijny. To prawda. Bo człowiek z natury jest leniwy. Ze wszystkich czynności, które wykonuje człowiek, najtrudniej jest w nim uruchomić myślenie. Więc religii było i jest dużo, bo praktycznie w każdej sprawie, mamy jakiś "religijny" pogląd. Na przykład w sprawie szczepionek, prawda?😁
Elżbieta Mikołajewska-Ptak Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii. Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie. Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle. Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle. Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś. Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
MISTYCYZM - dlaczego go unikam Aby to wytłumaczyć najpierw muszę odnieść się do podstawy mojego wzechświatopoglądu. Jedną kulę tworzą dwie przeciwstawne półkule (górna i dolna) - dwa przeciwstawne bieguny tworzą jedno i są tym samym lecz prawa, którymi się żądzą są przeciwstawne względem siebie (np. gdy największą i nieprzeźroczystą kulę oświetla największy i jedyny promień światła to zawsze pół kuli tej jest w absolutnej ciemności a drugie pół kuli jest mniej lub bardziej oświetlone). Życie najprawdopodobniej nie kończy się z chwilą śmierci, ponieważ podstawą życia jest energia (energia determinująca cząstki materii do układania się ("upiorne działanie na odległość" - A. Einstein), kwanty - postrzeganie szczeliny fotonu, determinowanie spina elektronu, zanim powstanie pierwsza cząstka ciała człowieka, czyli zygota, energia sprawia, że plemnik łączy się z komórką jajową w wyniku czego znika plemnik i znika komórka jajowa a powstaje zygota) a energia nie znika tylko zmienia swój nośnik, więc skoro nie znika tylko zmienia swój nośnik to najprawdopodobniej z chwilą śmierci przedostaje się na drugą część świata (kula ma dwie półkule), która charakteryzuje się przeciwstawną zasadą funkcjonowania rzeczywistości... ... po tej stronie wszechświata za idealne lenistwo czeka cierpienie (śmierć z głodu, zamarznięcie itp.) więc po tamtej stronie wszechświata za idealne lenistwo czeka szczęście. ... po tej stronie wszechświata się "zaistnieniowywuje" (poczęcie) i jest się skazanym na śmierć więc po tamtej stronie wszechświata się "zaistnieniowywuje" i się żyję(?) dobrowolnie... (?). ... po tej stronie wszechświata nie wie się czy przed poczęciem się istniało (nie zna się swojej historii) więc po tamtej stronie wszechświata się wie po zaistnieniu w niej czy wcześniej się istniało (zna się swoją historię). ... po tej stronie wszechświata prawa fizyki są bezwzględne wobec danej istoty więc po tamtej stronie wszechświata prawa fizyki są całkowicie względne wobec danej istoty. ... po tej stronie wszechświata aby dany pomysł istoty zaistniał musi ów istota podjąć odpowiednie czynności więc po tamtej stronie wszechświata aby dany pomysł istoty zaistniał po prostu wystarczy, że go wymyśli ów istota. ... po tej stronie wszechświata trzeba spostrzec istotę a następnie ją przeanalizować aby ją poznać więc po tamtej stronie wszechświata po prostu się wie o istnieniu danej istoty i po prostu się ją zna (o ile się chce). ... po tej stronie wszechświata wie się nic o danej istocie przed jej spostrzeżeniem i przeanalizowaniem więc po tamtej stronie wszechświata (o ile się chce) wie się wszystko o danej istocie przed jej spostrzeżeniem i przeanalizowaniem. ... po tej stronie wszechświata aby znać wszystkie istoty trzeba je spostrzec i przeanalizować więc po tamtej stronie wszechświata aby znać wszystkie istoty nie trzeba ich spostrzec i przeanalizować (o ile się chce). ... tą stronę wszechświata można spostrzec (zobaczyć ją) więc tamtej strony wszechświata nie można spostrzec (zobaczyć jej). A teraz po przedstawieniu mojego wszechświatopoglądu poruszę *sedno sprawy.* Uważam że życie, które podlega części świata, na której panuje przeciwstawna zasada funkcjonowania rzeczywistości do tej, w której żyjemy tu na Ziemi - ja będę nazywał to nieograniczonością i ograniczonością, może realnie zaingerować na część świata, na której panuje zasada ograniczoności, ze względu na zasadę nieograniczoności części świata, której aktualnie podlega. Tym samym być przyczyną powstania na części świata, na której panuje zasada ograniczoności, zjawiska, które istnieje wbrew racjonalnej logicznej dedukcji (np. jakieś paranormalne wizje czy głosy w głowie), dlatego właśnie wszelkie zjawisko, które zaistniało, istnieje, lub, które zaistnieje, wbrew racjonalnej logicznej dedukcji nie jest dla mnie argumentem poświadczającym o tym, że dany inicjator ów zjawiska jest dobry, ponieważ życie może oszukać, innymi słowy może np. uczynić czyn bezpośrednio korzystny dla innego życia w celu uzyskania jego przychylności a następnie zmanipulowania nim. Dlaczego(?), wg mnie dlatego aby zaistniał ktoś z historią taką jaką on chce aby zaistniał. Wg mnie powód najbardziej prawdopodobny tego jest taki, że ów ktoś ma tak złą historie, że ktokolwiek nie chce w jakąkolwiek interakcje z nim wejść i ów temu komuś już nie zależy na opinii kogokolwiek, więc ingeruje z strony nieograniczoności do ograniczoności kogokolwiek i powoduje np. zaistnienie kogoś takiego kto czyni cuda itp. po to aby zaistniał ktoś z historią gorszą od niego po to aby chociaż on chciał z nim nawiązać interakcje w świecie po śmierci, czyli w nieograniczoności, bo nawet bycie ofiarą zemsty to już coś w obliczu wiecznej samotności. Zemsta to forma interakcji z kimś a więc forma pokazania się komuś, a dlaczego komuś może zależeć na spostrzeżeniu kogoś(?), aby np. do swoich botów w swoich grach w nieograniczoności dać mechanizm wyekstrahowany z kogoś innego ale kogoś kto jest w nieograniczoności bo wtedy dopiero można dostrzec jego jaki jest gdy ma np. max zdrowie, max refleks itd. Reasumując; ten mistycyzm (czyli jakieś egzorcyzmy, obe, wizje, dyktowania, podróże astralne, głosy w głowie, żyły wodne, opętania, bretarianizm, transcendencja, spoczynki w duchu świętym, orbsy, wróżenie, stawianie tarota, modlitwa itp.) okupiony jest zadzieraniem z życiem, które ingeruje z strony nieograniczoności do ograniczoności kogoś a to wg mnie chyba najgorszy(!) uczynek jaki w ogóle istnieje.
@@ZdzichaJedziesz wiesz co zdaje sobię sprawę, że to może brzmieć jak jakieś bajania ale to przy takich Bibliach czy jakiś innych Koranach wydaje mi się ultra racjonalne :D
Elżbieta Mikołajewska-Ptak Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii. Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie. Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle. Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle. Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś. Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Spotykasz takiego faceta w pubie, widzisz jego dziarę i kangurka i myślisz " co taki może wiedzieć o świecie", i potem w już nigdy więcej w życiu nic głupszego nie będziesz w stanie pomyśleć. Nigdy więcej już gorszej pomyłki w życiu nie zrobisz
Bez przesady, kiedys jednego wierzącego naukowca wsadzili do psychiatryka bo kazał myć ręce po sekcji zwłok, tak jak w Biblii zapisano, ale lekarze nie wierzyli bo to zaciemnia umysł i dopiero kilkadziesiąt lat później zaczęli myć łapy przed porodem. To są dopiero pomyłki.
Elżbieta Mikołajewska-Ptak Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii. Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie. Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle. Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle. Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś. Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
@@jaamadea9439 wystarczy uważnie wysłuchać o czym mówi, a jeśli nie rozumiesz... no cóż nie moja wina, może zmień kanał nie musisz znać się na wszystkim
Prowadzący oglądał inne wywiady ;). Cytaty z samego Dragana które wielokrotnie powtarza są i tak znacznie lepsze niż dukanie kogoś nieprzygotowanego. Szacun!!!
Wiedza opiera sie na dowodach,nie na wierze ale rozumiem,ze niektorych to przerasta. Nauka przyznaje sie do bledow ale ciagle idzie do przodu a wiara opiera sie na dogmacie .
1. Fajnie że facet swoim wyglądem i sposobem bycia walczy ze stereotypami. 2. Fajnie że ma pomysł na syntezę interdyscyplinarną, bardzo osobistą, przez to wiarygodną. 3. Super fajnie że kwestionuje autorytety. 4. To takie sympatyczne że facet ubrany w uniform, powszechnie kojarzony z wiedzą i prestiżem, w tych okolicznościach okazuje szacunek.....
Po prostu naukowcy nie beda wygladac cale zycie jak Einsteiny. Czasy sie zmienily. Kiedys kierowca samochodu ubieral specjalny stroj dzis jezdzi sie w ciuchach codziennych
@@sajuente8235 bardzo bym chciał by jak pan mówi czasy się zmieniły niestety, przyglądając się obecnemu ministrowi edukacji ma się wrażenie że dużo rzeczy cofnęło się daleko wstecz.
Faktem jest, że wiara i wiedza są to dwie różne rzeczy. Można na przykładwiedzieć, że dostało się w prezencie granatnik i wierzyć, że to głośnik. Dopiero ekseryment może wyjaśnić prawdę o Komediancie Głównym.
"Faktem jest, że wiara i wiedza są to dwie różne rzeczy. " Kolejnym faktem jest że wiara z wiedzą są nierozerwalnie połączone jak magnetyzm z elektrycznością. Albo połączone jak lewa i prawa noga. Ten co podczas nauki odrzuca wiarę, kuleje. Ps. Wiara i religia to też odrębne rzeczy, są ze sobą połączone nieco inaczej niż wiara z wiedzą drogą do wiedzy jest nauka oparta na dwóch filarach którymi są wiara i wiedza. Wiara bez religii się obejdzie, natomiast religia bez wiary przestaje istnieć. A z tego wynika że: wiedza i nauka to również dwie różne rzeczy. Wiedzę można próbować spisać w książkach lub innych nośnikach danych, nauka wymaga żywego rozumowania, kojarzenia faktów czasem bardzo oddalonych od siebie w czasoprzestrzeni. Podsumowując : Nauka to coś żywego, a wiedza to coś historycznego.
@@vandaller4131 Czyja nauka odrzuca dogmaty nie wprowadzając własnych ? Jaką masz naukę na myśli ? Podczas pandemii "naukowe autorytety" pokazały jakość swojej nauki, doprowadzono do śmierci tysiące ludzi z jednej strony, a drugiej do bankructwa. I to ma być nauka ? Podałem tylko jeden z najbliższych przykładów "nauki". W ciekawości tkwi siła, ale ciekawość nie odróżnia dobra od zła. Podobnie jest z chciwością. Nie masz pojęcia o czym piszesz.
@@vandaller4131 Żeby była jasność jestem zdecydowanym przeciwnikiem religijnej wykładni poszukiwania związków przyczynowo skutkowych, co nie oznacza że "naukowa oficjalna wykładnia" jest idealna też ma sporo do naprawy. Przyczyną takiego stanu jest źle ukształtowana ludzka mentalność. Jeśli szukasz kogoś do słownych gierek to trafiłeś pod niewłaściwy adres. Jeśli chcesz porozmawiać o związkach przyczynowo skutkowych, to nie ma problemu możemy sobie pogadać. Znasz przysłowie "diabeł tkwi w szczegółach", jak myślisz z jakich obserwacji to przysłowie się narodziło ? Dogmat religijny często jest równoznaczny z naukowym założeniem którego się uczepiła jakaś gróbka "naukowców" o zbliżonych poglądach i siłowo te założenia forsuje. Granica pomiędzy religią a nauka jest dość rozmyta, jedyna różnica jaką dostrzegam to stopień niechlujności przy formułowaniu wniosków z obserwacji. Religijne wnioskowanie nie szuka prawdy tylko "demokratycznej" satysfakcji , jest nieco inaczej ukierunkowane. Jak zaczniesz mówić ludziom prawdę to oni w to nie uwierzą i zaczną się wściekać lub biadolić jak dzieci. Przykładowo to że jako ludzie nie widzimy rzeczywistości tylko ją sobie wyobrażamy, zmysły jakimi się posługujemy do badania rzeczywistości pokazują nam jedynie mały zdefragmentowany jej obraz, cała reszta jest uzupełniana przez naturalną wyobraźnie w jaką zostaliśmy wyposażeni przez Stwórcę widzianego wyobraźnią Spinozy ( dla mnie nie jest to substancja, raczej jest to energia wyrażana w formie odczuwalnych pragnień ). Religijne wyobrażenie Boga oparło się bardziej na ludzkich pragnieniach, strachu, tęsknotach, etc ... Których nie należy ignorować jako coś nierzeczywistego. Rzeczywistość jest czymś o wiele więcej niż mechaniką praw fizycznych.
Archimedes zastanawiał się czy jest coś co szybciej się porusza od strzały z łuku? Według jemu znanej fizyki było to możliwe ale obserwacje tego nie potwierdzały.| :)
@@krzysztofrudnik4745 Tak jak my nie jestesmy w stanie sprawdzic wielu teorii które powstaja teraz. Oczywiscie nadswietlni obserwatorzy to spekulacja ale na tym polega praca fizyka teoretycznego
@@staszekhaliniok2167 Bóg to konstrukt, który wypełniał luki w ludzkiej wiedzy. Dlatego kiedyś Zeus miotał piorunami, a Jahwe stworzył świat. Dzisiaj znamy prawdę, ale ludzie trzymają się kurczowo wiary, która pozwala im na przykład przezwyciężyć lęk przed śmiercią. Nie ma w tym nic złego. Gorzej jeśli jej nieracjonalne zasady są narzucane wszystkim. W tym co piszę, nie ma żadnej nienawiści. Jak można czuć nienawiść do czyjegoś naiwnego wyobrażenia?
@@maciej4725 a co z wierzącymi naukowcami? Lęk przed śmiercią to najlepiej likwiduje ateizm. Piekła nie ma hulaj dusza!!! Nienawiść może być do wszystkich i wszystkiego. Zwłaszcza do wierzących. Sprawdź historię sowietów.
Elżbieta Mikołajewska-Ptak Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii. Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie. Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle. Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle. Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś. Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Dragan, jak zwykle, świetny i chyba nikt się nie spodziewał, że będzie inaczej. Co do prowadzącego, to tutaj poziom przygotowania na najwyższym poziomie. Podzielam opinię komentujących, że wywiad przeprowadził wzorowo. Oby tak dalej.
Super przeprowadzony wywiad , miło się słucha. Dziennikarz profesjonalny to jednak dziennikarz a nie youtuber z przypadku. Nic tylko więcej takich wywiadów ❤
Elżbieta Mikołajewska-Ptak Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii. Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie. Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle. Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle. Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś. Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Świetny wywiad 👍 Jest kilka osób prezentujących się w internecie, które niebezpiecznie opanowują mój umysł. Dragan do nich należy. Ale zapewne nie potrwa to długo i całą ludzką umysłowość zawłaszczy, a potem zastąpi, sztuczna inteligencja.
Patrycjusz Wyżga. Polecam jego audycję w Radiu 357 "Patronautyka" (niedziela g.13:00) a także kanał na jutubie "didaskalia". Ten ostatni dopiero startuje, a już wśród gości był Bogusław Wołoszański i dr. Tomasz Rożek. :)
Jestem ciekaw których teologizujacych fizyków ma na myśli Pan Dragan, bo jeśli Krzysztofa Meissnera, albo Michała Hellera, to zdecydowanie nie zrozumiał, co oni mówią, bo wypowiadają się oni na poziomie filozoficznym, nie teologicznym, a to jest wielka różnica. Szkoda, że takie nieporozumienia są tutaj obecne.
no bo Dragan taki właśnie reprezentuje ateizm. Jest to ateizm z moich lat nastoletnich, kiedy to modne było być ateistą. Dziś nie jest to już ani takie modne, a ni takie oczywiste...ale nadal są ateiści pokroju Dragana. Tacy co nie wiele z wiary rozumieją, ale mają do niej negatywny stosunek i wyrobioną opinię.
@@jacekmacek7097 Większość rzeczy w życiu ludzie wypowiadają bo "to modne, żeby było miło lub przynosi korzyść" ... serio. Jakby chcieli powiedzieć coś sensowengo, musieliby pomyśleć z tydzień ... taka prawda.
@@jacekmacek7097 Zdaje się że Pan Dragon prywatnie jest satanistą, tylko że ten jego satanizm jest tak samo interesujący jak nieomylność papieska. Choć to akurat wyjaśnia jego nastawienie do wiary, religii i Boga. Fizyka tym elementom rzeczywistości nie przeczy i na ich temat nic nie może powiedzieć.
@@jacekmacek7097 modne od 2000 lat jest wierzyc w wiare stworzona przez innych a ateizm to wiara w siebie jako nastolatek byles najwidoczniej madrzejszy niz teraz
@@reniarenia6160 "Ale wiedzieć to wierzyć" To kategoryczne i dogmatyczne twierdzenie - teza bez potwierdzenia. Proszę o jakieś przykłady. Tylko proszę nie odnosić wiary do wiary w zmysły tj. wzrok, słuch itd. Poza tym zwracam uwagę, że wiara i wiarygodność to nie są tożsame pojęcia. Wiedza to świadomość informacji. Jeśli komuś, kto nie ma zegarka powiem która jest godzina, to on wie, że mu powiedziałem np. 9.00 i jego wiara nie ma nic do przekazanej informacji. Czy on wie, że jest 9.00 - nie, ale wie to co mu powiedziałem. Może mnie znać z tego, że robię głupie żarty i nie jestem wiarygodny i prawdopodobnie nie powiedziałem prawdy. Nic jego stosunek do mnie i wiara nie zmienią w usłyszanej informacji.
@@reniarenia6160 Oczywiście, że nie. Wiara to nadzieja. Masz gorszy czas, chorujesz albo biedujesz i masz nadzieję na lepsze jutro, wierzysz w nie, ale NIE wiesz czy nadejdzie. Człowiek chory na raka wierzy, że wyzdrowieje ale tego nie wie.
@@nieczerwony Nie. Idąc twoim przykładem: osoba chora na raka, która wierzy w swoje uzdrowienie zakłada, że tak się stanie, pomimo braku przesłanek, które by na to wskazywały. Może nawet nie chcieć wyzdrowieć (depresja, komplikacje zdrowotne - cokolwiek), ale wierzy, że tak się stanie. Osoba mająca nadzieję na wyzdrowienie tego pragnie. Być może posiada informacje sugerujące taki rezultat. Być może nie ma. Być może prognozy są tragiczne i najpewniej umrze, ale ma nadzieję, liczy na cud. Można zobaczyć słowo "nadzieja" mające znaczyć to samo co "wiara", ale jednak nie są to pojęcia toższame i nie można tak po prostu postawić między nimi znaku równości. Taki mały rant, tyle.
Hmmm, to zależy jaka wiara... Jeśli uczciwie i bez uprzedzeń prześledzi się historię Wiary-Kościoła, historię idei, historię nauki - to właśnie okazuje się, że nauka empiryczna powstała właśnie w łonie Kościoła, na fundamencie filozofii katolickiej... Po pierwsze Kościół zwalczał wierzenia pogańskie, wszystkie mające założenia, że bóstwa zamieszkują nasz świat……, rzeki, góry, lasy itp., i że można dzięki temu z nimi coś ugrać. Olimp był w naszym świecie a nie poza nim, tak samo szamańskie zabiegi dotyczyły konkretnych bóstw przyrody, deszczu, zwierzyny łownej, lasu, itp., które były konkretnie w tych rzeczach. To wszystko było - w świecie - i stanowiło pierwotne „siły przyrody”. W czasach mitologii i szamanizmu nie było religijnej koncepcji za-świata - zewnętrznego w stosunku do świata. Bardzo dobrze, że chrześcijaństwo zwalczało takie poglądy - bo były one związane z Światem/Ziemią i wiadomo, że były błędne - tzn. zawierały wyjaśnienie zjawisk przyrodniczych tego świata. To była pierwotna teoria świata i sposoby na okiełznywanie świata w ramach tej teorii - i były one błędne, bo odwoływały ziemskie zjawiska do działania: uczuć, kaprysów, zachcianek, etc. bóstw - a nie niezmiennych, wiecznotrwałych, fundamentalnych zasad świata. A to nie bóstwa, lecz prawa przyrody/wszechświata mają tutaj moc przyczynową. Tego pogaństwo nie mogło stworzyć czy wywnioskować, ponieważ operowało koncepcją świadomych (zamieszkałych przez bóstwo/a) kamieni, strumieni, drzew, gór… Idąc z historią dalej - jak wspomniałem - istotne, że to Kościół stworzył instytucję Uniwersytetu w dobie scholastyki - i umożliwił powstanie racjonalnej nauki europejskiej - nigdzie indziej nie powstała takowa, bowiem jest ona silnie oparta na katolickiej metafizyce… Czyli na koncepcjach takich jak: 1) linearny czas; 2) obiektywność istnienia rzeczywistości; 3) istnienie Prawdy; 4) ludzki rozum ma dostęp do prawd o rzeczywistości (inteligibilność). Tylko i wyłącznie koncepcja stworzenia człowieka przez Boga, na Jego/Boże podobieństwo (rozumność-racjonalność, inteligencja, wola) umożliwia solidne uzasadnienie prawdziwości twierdzeń nauki. Dlaczego? Ponieważ każda koncepcja i prawda naukowa wywodzi się ostatecznie z filozofii. Dlaczego? Ponieważ fundamentem badań empirycznych (naukowych) jest matematyka - a matematyka jest oparta na: 1) na logice; 2) na aksjomatach. Logika i aksjomaty nie są oparte na niczym innym jak ludzka filozofia, intuicja, myślenie - wiedzione z bezpośredniego kontaktu człowieka ze światem (z spontanicznego poznawania świata), a żeby miały one podstawę musimy mieć podstawę do założenia, że prawdziwie poznajemy świat/rzeczywistość. Taką podstawą jest Bóg, który daje: 1) racjonalne prawa świata (gwarantuje ich stałość i niezmienność - przez co jest sens ich poszukiwania); 2) racjonalny ludzki rozum poznający obiektywną rzeczywistość i Prawdę. Do prawdziwej nauki eksperymentalnej, jest po pierwsze potrzebna koncepcja linearnego czasu. Np. w starożytnej Grecji czas rozumiano koliście, że zatacza kręgi, na wzór cykli pór roku, dnia i nocy - i że właściwie wszystkie zdarzenia kiedyś się powtórzą. Dzisiaj trudno to zrozumieć, ale tak właśnie wtedy tam było... Koncepcja czasu linearnego powstała w Judaizmie - i potem została w ramach Katolicyzmu sprzężona z metafizyką, w szczególności z koncepcją racjonalności świata/przyrody - wynikłą z pierwszego punktu czasowego - stworzenia przez racjonalnego Stwórcę. Koncepcja racjonalnego Stwórcy pozwalała/pozwala trzymać w mocy założenie, że prawa przyrody są racjonalne, trwają niewzruszenie u podstaw świata - przez co są w ogóle poznawalne i zatem sam świat jest poznawalny - nie jest chaotyczny lecz logiczny, zmienia się ale ma fundament w postaci stabilnych praw. Tak rozumiano świat w ramach średniowiecznej filozofii europejskiej - scholastyki, powstałej w łonie Kościoła. Scholastyka kładła nacisk na racjonalność przyrody - tak jak racjonalny jest jej Stwórca. Czas płynie od początku, do końca dziejów, niewzruszenie wyznacza początek i koniec jakiegoś zjawiska w świecie. Wyłania się tutaj zatem jasna koncepcja przyczynowości zjawisk. Świat i życie ludzkie zatem ma sens. Wszechświat nie jest byle czym, tym lub tamtym..., bowiem skutek ma wcześniejszą, racjonalną, konieczną przyczynę. W tej koncepcji jest sensowny, a zatem i jego badanie ma sens. Przyklasztorne szkoły i uniwersytety kształciły w sposób zdyscyplinowany, myśl mogła poruszać się ściśle według racjonalnych reguł - co dało poważny sposób dyskutowania, usystematyzowanie w pracy i dociekaniach, wyrobienie ducha logicznego dociekania o świecie - bowiem sam świat jest logiczny jako stworzenie Rozumnego/Logicznego Stwórcy. Na takiej kanwie może dopiero powstać nauka - przejawiająca się w SYSTEMATYCZNOŚCI, systematycznym powtarzaniu eksperymentów.
@@Kama66_ Świat antyczny upadł przed chrześcijaństwem, a to właśnie ono zachowało wiele z jego dział - np. Arystoteles. Pogaństwo jest może "ładne" - ale antynaukowe - uniemożliwiało powstanie nauki. Dopiero odrzucenie pogaństwa i stworzenie Uniwersytetu - pozwoliło na wykrystalizowanie nauki.
@@Kama66_ To czy by "się udało bez Kościoła" to tylko spekulacja. Fakty historyczne są takie, że nauka powstała w ramach Kościoła - nie ma alternatywnej historii, do porównania "z" kontra "bez" - historia jest tylko jedna.
@@archibaldpl9741 udaloby sie bez kosciola i to zadna spekulacja glabie nauka pojawila sie BEZ KOSCIOLA PRZED NIM BO KOSCIOO ZACZA JA ZWALCZAC wiec co ty gadasz ze bez kosciolaby sie nie udalo fanatyk widzacy przez pryzmat swojej obesranej wiary
@@archibaldpl9741 Twierdzenie, że nauka powstała w ramach Kościoła, jest uproszczeniem, ale zawiera elementy prawdy. Rozwój nauki w średniowieczu i później rzeczywiście był silnie powiązany z instytucjami kościelnymi, zwłaszcza w Europie. Warto jednak zrozumieć kontekst historyczny, aby właściwie ocenić to stwierdzenie. to czytales jakies inne fakty historyczne zapewne zaklamane tak jak twoj kosciol zaklamuje wszystko . Scholastyka W średniowieczu dominującym nurtem intelektualnym była scholastyka, która próbowała pogodzić filozofię Arystotelesa z naukami chrześcijańskimi. Scholastycy, tacy jak Tomasz z Akwinu, odegrali kluczową rolę w rozwoju metodologii naukowej, chociaż ich celem była głównie interpretacja i zrozumienie prawd religijnych.
Kościół katolicki przez wieki był głównym sponsorem badań naukowych. Wielu wybitnych naukowców, takich jak Mikołaj Kopernik, Galileusz czy Isaac Newton, było duchownymi lub blisko współpracowało z Kościołem. Z drugiej strony, były też konflikty, jak np. słynna sprawa Galileusza, która ukazuje napięcia między nauką a doktryną kościelną. jedyne co to od poczatku wykorzystywaliscie wiedze na swoja religijna korzysc zasponsorujemy a to co nam nie bedzie sie podobac odrzucimy
Elżbieta Mikołajewska-Ptak Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii. Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie. Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle. Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle. Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś. Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
@@incxxxx bo Boga nie ma, nie ma powodów by sądzić ze jest. jeśli uważasz że jest to ja sobie uważam że u mnie w wannie pływają rekiny. nie mam wanny ale pomyślę że jest haha. religia to skutek uboczny ewolucji. wiara prostym ludziom pomaga zyc. w nauce nie powinno mieć dla niej miejsca
@@incxxxx Kazdy wie ,ze Boga niema tylko niektorzy boja sie wolnosci i "braku nadzoru" dlatego sie oklamuja i jeszcze chca ciagnac innych w ta otchlan malosci i strachu jakim jest religia.
Dobra analiza. Problem w tym, że zdaje się, że USA znowu boją się rozpadu molocha, poprzez myślenie "Chiny na tym mogą skorzystać - nie wolno do tego dopuścić" 🤔
Elżbieta Mikołajewska-Ptak Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii. Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie. Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle. Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle. Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś. Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Profesora Dragana słucha się zawsze z zapartym tchem. Ale chciałbym też zauważyć to, że redaktor był moim zdaniem świetnie przygotowany do tej rozmowy i bardzo dobrze ją poprowadził. Nie przeszkadzał gościowi i w świetny sposób dopytywał i rozumiał to, o czym mowa. Gratuluję ;)
Przyglądając się rozwojowi nauki i możliwościom poznawczym człowieka zauważam że idziemy od tego co widzialne w stronę tego co niewidzialne. Wiedza człowieka wzięła się z jego inteligencji czyli z możliwości wyciągania wniosków z obserwacji i doświadczeń. Nie da się tu znaleźć innego punktu wyjścia niż zmysły człowieka. Dziś już wiemy że zmysłowe doznania możliwe są dzięki zasadom opisywanym w języku człowieka przez fizykę i chemię. Czyli człowiek opisuje świat którego doświadcza przez to co widzi i czuje, a potem próbuje to opisać za pomocą liczb. Stosunkowo od niedawna, względem historii ludzkości oczywiście, odkrywane są zjawiska których ani zobaczyć ani poczuć nie możemy. Od jakiegoś czasu niewystarczające okazują się teorie bazujące na świetle i prędkości światła. Mianowicie teoria kwantowa otwiera przestrzenie i możliwości nie brane do tej pory pod uwagę. Jeśli przyjąć za realne teorie według których cząsteczki mogą poruszać się szybciej od światła i być w tym samym czasie w różnych miejscach to możemy zerwać ze wszelkimi ograniczeniami. Jeżeli założymy że ruch zbliża do siebie osie czasu i przestrzeni to czy ruch o nieokreślenie większej szybkości od szybkości światła nie tworzy jednego czasu i jednej przestrzeni? Inaczej, czy czas i przestrzeń określają fizyczność materii, a fizyczność materii determinują czas i przestrzeń ? Gdyby założyć że istnieje materia nieskończonej wielkości której cząsteczki poruszają się z nieskończoną szybkością i nie podlegają grawitacji ani żadnym innym ograniczeniom to czy znana nam czasoprzestrzeń w ogóle ich dotyczy. Jeżeli taką materię uznać za jedność (jakiś twór względem ludzkiego rozumowania) to nasuwa się pytanie o inteligencję takiego tworu. Jeżeli owe cząsteczki niepodlegające grawitacji i innym znanym prawom mogłyby przenikać wszystkie inne cząsteczki, a do tego współdziałać ze sobą to czy mogłyby tworzyć algorytmy. Jeżeli mogłyby tworzyć algorytmy nie mając ograniczeń przestrzennych i czasowych to czym jest przy tym sztuczna inteligencja porównując je dla łatwiejszego zrozumienia. Według czasoprzestrzeni światła i grawitacji w której funkcjonujemy, o bycie którego nasza czasoprzestrzeń nie dotyczy możemy powiedzieć, że dla nas, gdziekolwiek i kiedykolwiek byśmy nie byli on poprostu jest. Byt ten w naszym ograniczonym czasoprzestrzenią istnieniu powiedzieć o sobie może zawsze i wszędzie " Ja Jestem". Doszliśmy do takich teorii iż powiedzieć możemy, że byt taki jeśli istnieje to jest wszechobecny, wszech wiedzący i wszech mogący. Biorąc pod uwagę że ktoś kiedyś miał do czynienia z czymś co o sobie powiedziało "Ja jestem" i określiło siebie nie jako coś ale ktoś, to ciekaw jestem jak długo wiara pozostanie wiarą, a kiedy przerodzi się w teorię naukową. Czy nauka w swoim finale nie dojdzie do poznania Tego Który Jest ?
Prędkość nadświetlna, to wiara czy złożony problem, a może przekonanie? Mamy nadzieję z kolegami…. . Tymczasem poruszam się ze stałą prędkością Kuli ziemskiej, siedząc i popijając kawę, to nie wiara, to rzeczywistość, choć wolałbym wierzyć, wszak kto wierzy ten wie, czego i niepokornemu panu profesorowi życzę, spokorniejemy wszyscy, to nie wiara to kwestia czasu.
predkosc nadswietla nie jest problemem dla fizyków, problemem jest przekroczenie predkosci swiatla oraz zejscie z predkosci nadswietlnej do podswietlnej, bo to wymaga nieskonczenie wielkiej energii
Bolek Lolek. Kula ziemska??? Biblia, Psalm 119 : 89-90 " Panie, slowo twoje trwa na wieki, NIEWZRUSZONE JAK NIEBIOSA Prawda twoja trwa z pokolenia w pokolenie, UGRUNTOWALES ZIEMIE I STOI".
Elżbieta Mikołajewska-Ptak Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii. Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie. Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle. Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle. Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś. Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
@@MrMarekmish Szczesliwa Kobieto, skad wiec tyle jadu w Tobie???. Jestem Chrzescijanka Ewangeliczna. Pozostane przy moim Zbawcy, czy to sie komus podoba, czy nie. Zyj swoim zyciem, i pluj na wszystko, co nie jest w zgodzie z Toba. Fajny pomysl na zycie.
Sztuczna inteligencja to kolejne g oddalające człowieka od człowieka ,gadanie do ekranu nas zgubi , co się stanie z naszą inteligencją , kolejna zabawka , ale tym razem ona nas wykończy , nie można wykluczyć , że przejmie kontrolę.
Jons J. Berzelius (1770-1848) - Wielki szwedzki chemik i mineralog, wyznaczył ciężar atomowy wielu pierwiastków, opracował teorię polarnej budowy związków chemicznych. W swym słynnym „Traktacie o chemii” powiedział: „Nieraz filozofia płytka pragnęła uchodzić za głęboką poprzez twierdzenie, że wszystko co istnieje jest dziełem przypadku. A jednak zawsze będziemy musieli podziwiać najwyższą mądrość Stwórcy świata w Jego celowym działaniu; mądrość i celowość leżąca nieraz poza obrębem naszego pojęcia.”
Nieks Bohr (1885-1962) - Noblista. Duńczyk. Jeden z najwybitniejszych uczonych XX wieku, twórca teorii budowy atomu, współtwórca teorii kwantów. Członek Papieskiej Akademii Nauk wyznaje: „Wszystkie swe odkrycia z dziedziny atomowej zawdzięczam Bogu.”
redaktor usilnie i trochę nachalnie próbuje sprowokować fizyka do jakiś antyreligijnych manifestów, co samo w sobie jest dziwne w wywiadzie o nauce. O dziwo Dragan zachowuje zdrowy dystans i mówi rzeczy oczywiste, tj, że nie ma sensu w dyskusji naukowej używać argumentów religijnych i vice versa, oraz, że wiara w nauce nie ma zastosowania bo nauka polega na weryfikacji faktów (parafraza). W sumie nie powiedział niczego innego niż mówią wierzący fizycy, którzy bardzo wyraźnie oddzielają wiarę od swojej wiedzy naukowej. Redaktorowi najwyraźniej nie osiągnął swojego celu.
Stoimy od kilkudziesięciu lat, na razie wszystkie nowe fakty coraz bardziej oddalają tą rewolucję (są zgodne z aktualnie obowiązującymi teoriami, nie rozstrzygają w którą stronę iść).
@@ZdzichaJedziesz ... gdyby ją połączył, a a na to sie nie zanosi. To co wymyslił nie rozwiązuje zadnego z kluczowych problemów chocby dlatego że wogóle nie dotyka ogólnej teorii wzglednosci z jej problemami typu osobliwosci itp.
@@sokoeuler236 zgoda, ale to kolejny przyczynek do tego że szczególna teoria względności i kwantowa teoria pola coś o sobie wiedzą i że nie wykluczają obserwatorów nadswietlnych. Jest to jakaś ciekawa droga która być może przesunie dalej nasze rozumienie rzeczywistości. Taką mam nadzieję bo też się czuję sfrustrowany nasza i moją niewiedzą na tematy fundamentalne dla naszej rzeczywistości.
@@ZdzichaJedziesz Ogólna teoria wzgledności od początku zakładała pełną dowolnosc układów współrzednych, jest to cecha ogólna wszystkiego co daje sie opisać równaniami tensorowymi a na nich opiera sie OTW. To że tylko niektóre z nich sa dostepne dla obserwatora fizykalnego też nie jest niczym nowym. Pytanie jest tylko które z nich zachowują przyczynowosc a które nie. Wymyslanie tutaj jakiegos "3-wymiarowego" czasu jest godne raczej autora sci-fi.
"Bóg nie gra w kości" to połowa powiedzenia Einsteina, tylko połowa bo to pasowało do anegdoty. Einstein dodał też"...przypadek to Bóg przechadzający się incognito"
Bardzo lubię oglądać wykłady Andrzeja Dragana. Bardzo merytoryczne i rzeczowe prowadzone wykłady Podziwiam i Szanuję dr. Andrzeja Fizyki Kwantowej za to że wykłada Fizykę Kwantową w Singapurze 👌😉😘
Elżbieta Mikołajewska-Ptak Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii. Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie. Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle. Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle. Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś. Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
@@MrMarekmish ales nabelkotal! I wychodzi ze jestes jasnowidzem moj maly" Skoro wiesz co ma przykryc majestat Jezusa!Sic! Od kiedy kosciol neguje dorobek Arysta czy innych.Skoor jak wymieniasz ci wybitni naukowcy byli wrogo nastawienie do religii to nie swiadczy doibrze o ich poziomie umyslowym. I nie pozuj na intelektualiste bo twoj wywod to jedynie belkot.Mowie ci to ja ateista.
Pytanie z podobnej beczki , jeśli podczas eksperymentu z fotonami , który sugeruje , że obserwator wpływa na fotony i znajdują się tam, gdzie myśli , że są....to gdzie są fotony jeśli w jednym eksperymencie jest jednocześnie dwóch lub więcej obserwatorów...hmmm...?😊
Elżbieta Mikołajewska-Ptak Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii. Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie. Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle. Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle. Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś. Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Elżbieta Mikołajewska-Ptak Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii. Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie. Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle. Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle. Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś. Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
A co powiecie na to, że kosmos się rozszerza i istnieje w bliżej nieokreślonej gęstości entej cząstek, które poruszają się z prędkością nadswietlną i jest wytworzony z cząstek, które zwalniają i w ten sposób stają się materią. Dlatego kosmos się rozszerza.
Elżbieta Mikołajewska-Ptak Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii. Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie. Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle. Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle. Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś. Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Elżbieta Mikołajewska-Ptak Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii. Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie. Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle. Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle. Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś. Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Panie profesorze, oczywiscie, że takie obiekty istnieja. Przykładem jest Sokół Millenium! Oczywiście, żartuje. Niemniej dziękuję za fantastyczny i niezwykle wciągający wykład w formie rozmowy. Zazdroszczę Panu tylu pasji oraz zdolności rozumowania na niedostepnym dla mnie poziomie abstrakcji. Żałuję, ze jestem już za stara, by stać się Pana studentka. Może jednak pojawi się Pan kiedyś na wykładach Uniwersytetu Trzeciego Wielu w Opolu... Zyczę Panu realizacji planów, marzeń i wszystkiego najlepszego🙂
Pan Andrzej jest jednym z najlepszych nauczyciel w Polsce - dziekuje za arogancję prosze o więcej i prosze o następną książkę byla dla syna teraz dla nagich małp
Hmm, ale skąd pewność, że Einstein się mylił? Załóżmy, że klasyczna mechanika ukryta za całą kwantową probabilistyką jest tak skomplikowana, że jedyne co potrafimy zaobserwować to prawdopodobnieństwa. Jest taka zabawna gra: "Szachy 5D z wielowymiarową podróżą w czasie". Gra się w to tak jak w zwykłe szachy, ale dodatkowo figury mogą poruszać się też w przeszłość (do stanu partii kilka ruchów wstecz)- tworząc w tych punktach szachowej czasoprzestrzeni nowe linie czasu, które można traktować jak równoległe partie. Figury mogą także poruszać się między tymi liniami. Jest to tak nieintuicyjne dla zwykłego gracza, że na początku ma wrażenie, że figury poruszają się losowo. Pojawiają się w miejscach, w których gracz się ich kompletnie nie spodziewa, mogą być w kilku miejscach na raz, na planszy pojawia się np. kilku królów, i inne fantastyczne zjawiska. Jednak tak naprawdę wszystko dzieje się według ścisłych i prostych, "klasycznych" (w sensie: całkowicie nielosowych) zasad.
Wewnętrzna konsystencja matematyczna wymaga całkowitej losowości. Przy determinizmie niczego się nie wygrywa, ba zastępuje się losową ewolucję losowymi warunkami początkowymi. Każda przesłana informacja jest z definicji losowa - bo inaczej nie byłaby dla nas informacją. Więc jeśli zgadzamy się na to pojęcie, to musimy się zgadzać na fundamentalną i nieredukowalną losowość.
BRawo Pan Profesor!!!!! Szacun wielki za umiar, obiektywizm i nieustanne wątpienie w to, czy to co wydaje się być pewne, jest nim faktycznie. Co do niejakiego hawkinsa, to dałbym sobie spokój z jego "rewelacjami", to był lekko obłąkany człowiek i dał się prowadzić w złą stronę, ale to jego pech
Tyle, że Homo sapiens ewoluowało stopniowo, przez bardzo długi czas. Rozwój AI jest nieporównywalnie szybszy. Poza tym to nie człowiek w tym wypadku ewoluuje tylko jego wynalazek jakim jest AI. To jest odmienna sytuacja od tego co było w przeszłości.
@@marcinw5515 Z tym, że ten rzekomo skomplikowany ludzki organizm - powstał w efekcie naturalnego procesu ewolucji biologicznej. A Bóg to tylko koncept filozoficzny wymyślony przez człowieka.
Oni jedna podstawowa rzecz gdzie profesor się myli bo nie jest biologiem a wypowiada się. CZLOWIEK NIE POCHODZI OD MALPY. Nauka tak wcale nie twierdzi. Człowiek ma wspólnego przodka z szympansem co wcale nie oznacza że pochodzi od małpy! Ten przodek rozdzielił się na dwa nurty z czego jeden został obdarzony dusza. To był człowiek. Mówienie że człowiek pochodzi od małpy jest skrajnym ignoranctwem nauki, a mówię to człowiek nauki... :)
@@DayWalker966Rip Ewolucja rządzi światem, sprawia że tworzy nowe stworzenia. Ewolucja wytworzyła "procesy chemiczne w mózgu nazywane miłością, po to żeby zapewnić reprodukcje i trwanie ewolucji". Czyli ta ewolucja to taka tajemnicza siła. W sumie taka nabierająca cech boskich, bo nikt jej nie widział nikt nie słyszał, ale odpowiada za wszystko i stwarza wszystko. Ale jest problem taki, że nie prowadzicie rozumowania do końca. EWOLUCJA NIE ISTNIALA PRZED WIELKIM WYBUCHEM. Kto więc stworzył ewolucję? Każde rozumowanie prowadzone do końca prowadzi koniec końców do tego, że na początku tego wszystkiego jest Bóg który to wszystko rozpoczął i rzeczywiście dał tchnienie życia we wszystko. Ludzie tysiące lat temu już o wielkim wybuchu wiedzieli. Ci prymitywni, z epoki brązu. Z Biblii "nie było nic.. stała się światłość" dalej. Cały proces ewolucji został w Biblii przedstawiony. W pierwszy dzień Bóg stworzył.... W drugi dzień stworzył.... Na końcu stworzył człowieka. Zauważcie, że w Biblii już tysiące lat temu kiedy ludzie jeszcze nie znali twierdzenia Pitagorasa to znali proces ewolucji. Oczywiście Bóg nie mówił o atomach i kwiatkach bo człowiek pierwotny wówczas by tego nie zrozumiał a Biblia napisana jest jedną na każde pokolenie tak, żeby zrozumiało je każde pokolenie
Wiara nie jest wiedzą. Wiara jest to to co myślimy o tym czego nie wiemy. Wiara to nasz stosunek, ocena, osąd, mniemanie dotyczące rzeczy kwestii nieznanych. W kwestii wiary polecam czystą wiarę. Czysta wiara nie ocenia, nie osądza, nie mniema, ale bierze pod rozwagę każdą ewentualność. Jeżeli sprawa jest ważna i jest możliwość sprawdzenia rzeczy nieznanej to ją sprawdzamy, jeżeli nie ma takiej możliwości to zachowujemy czystą wiarę.
Świetny wywiad! Po wysłuchaniu nasuwa mi się od razu pandemia... Nauka to wiara w ignorancję ekspertów. Części społeczeństwa, mam wrażenie, jest zbyt mocno wierząca.
mnie się akurat nie nasunęła ;) i mam wrażenie, że jednak użył Pan tego motta w dość odległym kontekście. Pytanie, czy w sposób uprawniony? Wg mnie nie. Osobiście zrozumiałem go w kontekście twórczego podejścia w ramach nauki. Można ten bon mot oczywiście adaptować w innych wymiarach życia i własnych poszukiwaniach. Natomiast w praktycznych wyborach trzeba się czymś kierować. Uważam, że aktualny "konsensus" naukowy i jest całkiem niezłym drogowskazem. Pozdrawiam
Wiara nie jest wiedzą. Wiara jest to to co myślimy o tym czego nie wiemy. Wiara to nasz stosunek, ocena, osąd, mniemanie dotyczące rzeczy kwestii nieznanych. W kwestii wiary polecam czystą wiarę. Czysta wiara nie ocenia, nie osądza, nie mniema, ale bierze pod rozwagę każdą ewentualność. Jeżeli sprawa jest ważna i jest możliwość sprawdzenia rzeczy nieznanej to ją sprawdzamy, jeżeli nie ma takiej możliwości to zachowujemy czystą wiarę.
Szacun dla p. redaktora za odwagę. Przeprowadzić wywiad z prof. Draganem i nie wyjść na ... , to naprawdę duże wyzwanie. Osobiście uważam, że AI do HAL 9000 ma się tak, jak szympans do człowieka...więc mamy jeszcze trochę czasu na przemyślenia.
Elżbieta Mikołajewska-Ptak Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii. Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie. Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle. Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle. Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś. Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Elżbieta Mikołajewska-Ptak Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii. Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie. Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle. Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle. Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś. Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Wszystko jest energią a materia to skondensowana energia.Nie postrzegamy rzeczy które istnieją a widzimy to czego nie ma.Na poziomie materialnym i emocjonalnym.Na poziomie materialnym nasze oko widzi w ograniczonych częstotliwościach,pewnie inaczej umysł popadłby w obłęd informacyjny.Dlatego obok nas mogą istnieć światy ,których nie widzimy.A kiedy mamy czysty umysł/medytacja/ jest szansa zostać odbiornikirm energii Wszechświata.Bo wszystko jest już stworzone,zapisane.Tylko trzeba umieć to odebrać.Cudomny Wszechświat!
Proponuję zapoznać się z algebrą binarną - odpowiednik transformaty Fouriera w świecie kwantowym, czyli fale (bitowe) dyskretne, fraktale binarne, sortowanie algebraiczne itd :) Dużo nowych rzeczy w matematyce.
@@przemeknowak2905 Te fale (bitowe) dyskretne, fraktale binarne, sortowanie algebraiczne poznają już od roku studenci na Wydziale Informatyki w Łodzi .
Jest dla naszej ludzkiej swiadomosci trudnosc do pojecia wiedzy kim jestem jaka moc jest moja wartoscia czy zycie duchowe jest jako Boska czastka i to ona stanowi moja osobowosc ktora intelekt okresla jako energia ❤takie tajemnice kiedys zostana odkryte dla mojej ludzkiej swiadomosci jestem tego oczekiwania pelen nadzieji.
Elżbieta Mikołajewska-Ptak Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii. Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie. Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle. Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle. Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś. Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
@@maami59 Droga pani, kiedy JA stanę na czele ZUS - u, to temat emerytur przestanie istnieć, gdyż skoro zostanie pokonana starość, to wszyscy odzyskają zdolność do pracy. Stanie się to już wkrótce, a wtedy przekona się pani, ile warte były nauki kościoła o piekle i niebie. JA mam tylko taką prośbę, byłoby mi miło gościć panią u siebie w dobrej formie psychicznej i fizycznej, jednak z góry uprzedzam, że nie będzie to wcale proste. Napiszę wprost, że zanim się spotkamy trzeba będzie przegonić z naszej ziemi Hitlera i Stalina, którzy zostali przez kościół na wieczność umieszczeni w piekle, a JA wiem, że będziemy musieli z nimi walczyć i ich pokonać. Droga pani, czas pokaże, kto będzie mieć rację. Jeśli tylko zostaną potwierdzone Moje słowa proszę być dla wrogów taką diablicą, żebym mogła nazywać panią swoją siostrą. Proszę pamiętać, niech będzie pani wtedy taką diablicą, żeby Hitler wyglądał przy pani jak anioł. Rozumie pani w czym rzecz, ma pani robić wszystko, co w ludzkiej mocy, by przyćmić złą sławę tego śmiesznego gościa z wąsikiem. Im bardziej będzie pani okrutniejsza dla wrogów, tym większą chwałą okryje pani polskie kobiety. Mam takie pragnienie, byśmy nie tylko uchodziły w świecie za piękne, lecz także za przykładne wojowniczki, z którymi nikt nie może się równać. Marzena Manista pierwsza mścicielka
Fides et Ratio są nieporównywalnymi przestrzeniami, które bynajmniej nie negują się wzajemnie. Zdrowo pojmowane Wiara i Nauka w niczym sobie nie przeczą, a nawet w pewnym momencie spotykają się, w niczym jednak nie naruszając swoich domen. Mam wrażenie, że Dragan to rozumie, ale redaktor najwyraźniej nie.
Jestem w szoku, że istnieją jeszcze prawdziwi dziennikarze, którzy potrafią przygotować się do rozmowy! Gratulacje! (Bo że Andrzej Dragan TOP to wiadomo)
15:00 "..jak pan budzi się już od kilkudziesięciu lat i widzi pan jak za każdym razem w słońce wstaje i kręci się wokół ziemi.." Andrzej Dragan 2023 ;)
Przecież mówił wcześniej że nic nie jest pewne. Każdemu człowiekowi wydaje się że słońce kręci się w okol ziemi bo budzi się rano i widzi wschód, a wieczorem zachód. Jednak tak nie jest, jest zupełnie odwrotnie . Od jakiegoś czasu to wiemy..
Augustyn Cauchy (1789-1857) - Jeden z największych geniuszy matematycznych, jakich wydała ludzkość. Twórca ścisłego wykładu analizy matematycznej, opartego na pojęciu granicy i ciągłości funkcji (Encyklopedia PWN 1992) „Jestem chrześcijaninem i wierze tak, jak wierzyli wielcy astronomowie, wszyscy wielcy fizycy i matematycy wieków ubiegłych. Jestem też wierzącym jak większość wielkich uczonych, gdyby mnie zapytano o przyczynę tego, to ujawniłbym ją chętnie. Przekonano by się wówczas, że maja wiara wypływa z badań głęboko sięgających…”
Odpowiedź jest prosta. Zlecić algorytmowi wytłumaczenie jak działa . Jeżeli człowiek nie jest w stanie zrozumieć jak one wykonują zadania, to trzeba stworzyć algorytm tłumaczący ich pracę :D
To jest po prostu wniosek z zasady zachowania energii. Każda cząstka podczas anihilacji wydziela energie innymi słowy nawet gdybym zanihilował każdy atom w moim ciele to energia która w wyniku tego powstanie będzie musiała dalej istnieć. Niewiem gdzie tutaj wiara
@@Th3Jac0b Rozumiem, że Ty WIERZYSZ, bo przecież nie wiesz na pewno, iż w całym wszechświecie działa zasada zachowania energii. A w ogóle to skąd się taki świat wziął, że działają jakieś zasady, obowiązują jakieś prawa, z takimi a nie innymi stałymi itd. itp. A gdy już człowiek wykradnie tajemnice Pana Boga "jak to działa" to natychmiast narodzi się pytanie kto ten świat stworzył i "po co". Mam przykrą dla Ciebie informację. Człowiek nigdy nie dowie się wszystkiego a "nauka" zawsze będzie musiała czynić jakieś wstępne założenia przyjęte "NA WIARĘ".
@@wojciechbernaciak9233 Nic nie ma bez wiary, ale jedne wiary da się lepiej uzasadnić niż inne. 'Dlaczego?' można pytać w nieskończoność, nie ważne czy dotyczy to Boga, sensu działania, czy czegokolwiek innego. Może być Stworzyciel, może być Samsara, chaos, nazw jest dużo. Nie zmienia to faktu, że każda obecnie istniejąca duża religia ma spory bagaż historyczny, dlatego moim zdaniem ciężej je obronić. Każdy i tak sobie wybierze taką wiarę jaka jest bliższa jego charakterowi, który i tak prawdopodobnie wychodzi z kultury i DNA bardziej niż byśmy chcieli. 'Dao, które da się dao nie jest wiecznym Dao.'
@@rabe777 To nie alternatywa, to jest jedynie nieunikniony etap po upadku. Najpierw robi sie "upadek" i kasuje, a potem robi sie wojne i kasuje, a na koniec kreuje sie na zbawce ludzkosci i zgarnia wladze, i tak w kolko. Pytanie jet raczej o kogo tu chodzi.
Robert Boyle (1627-1691) - Fizyk, chemik i filozof angielski, jeden z twórców nowoczesnej chemii. „Wszystkie, najlepsze nawet książki napisane przez uczonych, w porównaniu z Pismem Świętym są podobne do planet, które całe swoje światło zawdzięczają słońcu”
Ty, poeto, a wiesz że przez tę księgę zabito miliony ludzi - więcej niż Adolf H w swoich kilku latach? Jak nie wiesz to poczytaj historię i wyrzuć tą zakłamaną księgę na makulaturę.
Henri Bergson (1859-1941) - Noblista. Filozof francuski , twórca kierunku zwanego intucjonalizmem. Krytyk poznania rozumowego. Jego dzieło i myśl należą do najwyższych osiągnięć naszej epoki. Henri Bergson przeszedł wszystkie drogi i bezdroża materializmu, wreszcie po latach przeżytych z dala od Boga wyznał z pokorą: „Dla mnie Chrystus jest Bogiem. Szczerze mówiąc nie chciałem dojść do tego, do czego doszedłem, lecz czy to moja wina?… Doszedłem do tego wszystkiego, że wszystkie drogi dobra i prawdy prowadzą do Ewangelii”
Bzdury gadasz. Nie wszystkie drogi prowadzą do ewangelii. Jakbyś postudiował buddyzm to byś dowiedział się ile jego wpływu jest w ewangeliach, choć był przed nimi co najmniej pół tysiąclecia. A chrystus nie jest bogiem tylko szarlatanem. Te wszystkie cuda to wena pisarska, poetycka, jak w dziesiątkach innych ksiąg na ziemi lub zwyczajnie szarlataneria, socjotechniki, magiczne sztuczki. Nauka nie udowodniła jakiegokolwiek cudu - bo stała się bardziej solidna, obiektywna i odrzuciła wiarę dzięki czemu korzystasz z osiągnięć nauki jak komputer, smartfon, które nigdy by nie zostały stworzone, choćby wszyscy mieli wiarę jak sam jezus. Wiara nie przenosi gór, to kłamstwo tak jak i te cuda które rzekomo dokonał. Gdyby były faktyczne, kronikarze by pisali o wyścigach polityków, filozofów, arystokracji do niego aby pierwszy być uzdrowiony, miałby dziesiątki propozycji kariery w RZymie itd. Dokładne zero o tym w kronikach. To jeden z głównych ciosów zabójczych 'cudotwórczości' 'jezusa. Jak Salomon był taki mądry to afrykańska królowa Saby do niego podróżowała. Jezus był 100 razy mądrzejszy od Salomona i brak jakichkolwiek zapisków postronnych oprócz 4 zahipnotyzowanych apostołów. Wystarczy wyobrazić sobie te cuda, reakcje ludzi, zasięgi do Rzymu i innych państw (przecież byli tam kupcy też z Azji, Persji itd) skonfrontować to z brakiem zapisków, dowodów innych niż biblia by dojść do wniosku, że to była hipnoza ikony religijnej niż rzeczywiste cuda, które byłyby zanotowane przez źródła postronne.
Redaktor dźwignął wywiad wzorowo. Profesor niesamowity gość. Dobry materiał
Lubię WP że nie pisiorzy
@@Mariusz-cr2sm , kwestia tego co kto lubi. WP jest taką samą tubą propagandową jak TVPiS, tylko, że z drugiej strony, ale wciąż tego samego mury tępęj, ćwierćmózgiej propagandy.
Świetny wywiad. Brawo redaktor. Rzadko się zdarza w mediach ktoś tak sensownie, kompetentnie i ciekawie prowadzący rozmowę
aczkolwiek plama z tym "człowiek rekonesansu" 😅
@@arkadiuszmikoajewski4770 Plama to ten komentarz, pierw warto sprawdzić coś a później komentować 👎.
Więcej takich wywiadów można znaleźć w radiu 357, gdzie pan Wyżga prowadzi audycję i porusza bardzo ciekawe zagadnienia związane z nauką.
Ewangelia:
On zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze. Ukarany został dla naszego zbawienia, a jego ranami jesteśmy uleczeni. Wszyscy jak owce zbłądziliśmy, każdy z nas na własną drogę zboczył, a Pan jego dotknął karą za winę nas wszystkich. Znęcano się nad nim, lecz on znosił to w pokorze i nie otworzył swoich ust, jak jagnię na rzeź prowadzone i jak owca przed tymi, którzy ją strzygą, zamilkł i nie otworzył swoich ust. (Ks. Izajasza 53 - 700pne)
Jeżeli ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia. (Rzymian 10:9-10)....
Elżbieta Mikołajewska-Ptak
Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii.
Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie.
Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle.
Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle.
Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś.
Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Dawno sie nie spotkalem, zeby ktos tak dobrze prowadzil wywiad. Zwykle jak sa takie internetowe portale, na ktorych sie zaprasza gosci, to pytania sa proste, powierzchowne, nie zglebiaja tematu. Tutaj kazde pytanei bardzo trafne i mega przygotowany Pan redaktor. Szanuje. Prosze mu podwyzke dac.
Młodzi ludzie nie pracują,nie tworzą tylko gadają na pogaduszkach na tubie.Sami mądrale Wiedzą jak zarabiać na życie!
,@@MirekLANGE
Kto nie pracuje? Konkrety proszę! Piszesz o sobie? Przebadałeś całą populację ludzi młodych?
Popełniłeś błąd zwany uogólnieniem. Żeby lepiej do ciebie dotrzeć podam ci inny przykład takiego błędu: Wszyscy prawnicy i każdy ksiądz to osoby nieuczciwe.
To jest najlepsze co kiedykolwiek widziałem na WP.
zmien srodowisko, poznasz wielu madrych ludzi.
@@Janekx899 Niezależnie od tego w jakim środowisku dana osoba się obraca, poziom WP pozostanie niezmienny, a o tym właśnie mówił Rodion.
Haha to samo pomyślałem 😂
Świat nauki jest fascynujący i nie trzeba doktoratu po wielu latach nauki aby po tym świecie się rozejrzeć i trochę załapać. Wystarczy poszukać dobrych książek popularnonaukowych. Sporo wybitnych naukowców poświęca czas na to aby te książki dla nas, niespecjalistów w ich dziedzinach, napisać w taki sposób abyśmy mogli jak najwięcej zrozumieć.
Nauka dla mnie jest ciekawsza od tego co ludzki mózg jest w stanie wymyślić. Chodzi mi tu o literaturę, filmy, religie czy inne bajki. Po jakimś czasie fabuły zaczynają się powtarzać bo jest ich ograniczona ilość a ograniczeniem jest nasza ludzka natura. Fizyka kwantowa natomiast jest tak zadziwiająca, tak sprzeczna z naszą małpią intuicją że nigdy chyba nie przestanie fascynować. Jest to nasze okienko na niemałpi wszechświat. Na coś więcej niż życie na tej cienkiej skorupce na odrobinie kurzu krążącej wokół tej maleńkiej iskierki zwanej Słońcem.
pana Andrzeja mogę słuchać non stop. Czekam na każdy wywiad.
Ja bym wolał, żeby było we wszystkich telewizjach więcej takich programów, wywiadów, rozmów... A nie tylko jakieś bujdy religijne, pseudowyznania celebrytów czy przygody spod dużego palca. Pozdrawiam rozmówców.
oho...WP wysyła serduszko :).
Świetny pomysł z zaangażowaniem studentów! Cieszy mnie fakt, że od obserwacji - czyli tego, że odkryć fizycy dokonują najczęściej w młodym wieku, Pan Profesor przeszedł do czynu i zmobilizował głodnych sukcesu studentów
Pewien mądry czlowiek powiedział kiedyś "Kto nie wierzy w Boga, ten skłonny jest wierzyć w byle co." To zdanie jest głęboko prawdziwe.
Religii było i jest dużo, bo czlowiek z natury jest religijny, skłonny do, jak to powiadal Frazer, "myślenia magicznego". Nie wszystkie religie "zaciemniają umysł", czyli stanowią przeszkodę w myśleniu naukowym. Katolicyzm, przykladowo, nie przeszkadza. Oddziela bowiem świat duchowy od fizycznego, sacrum od profanum, porządek ziemski od niebieskiego.
@@p.jankowski6070 Człowiek z natury jest religijny. To prawda. Bo człowiek z natury jest leniwy. Ze wszystkich czynności, które wykonuje człowiek, najtrudniej jest w nim uruchomić myślenie. Więc religii było i jest dużo, bo praktycznie w każdej sprawie, mamy jakiś "religijny" pogląd. Na przykład w sprawie szczepionek, prawda?😁
Antypolaków nie powinno się w ogóle pokazywać podobnie jak antyszczepionkowców.
Dzięki za rozmowę :)
Elżbieta Mikołajewska-Ptak
Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii.
Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie.
Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle.
Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle.
Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś.
Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Pozytywny i mądry człowiek. Oby więcej takich ludzi!!!
MISTYCYZM - dlaczego go unikam
Aby to wytłumaczyć najpierw muszę odnieść się do podstawy mojego wzechświatopoglądu.
Jedną kulę tworzą dwie przeciwstawne półkule (górna i dolna) - dwa przeciwstawne bieguny tworzą jedno i są tym samym lecz prawa, którymi się żądzą są przeciwstawne względem siebie (np. gdy największą i nieprzeźroczystą kulę oświetla największy i jedyny promień światła to zawsze pół kuli tej jest w absolutnej ciemności a drugie pół kuli jest mniej lub bardziej oświetlone).
Życie najprawdopodobniej nie kończy się z chwilą śmierci, ponieważ podstawą życia jest energia (energia determinująca cząstki materii do układania się ("upiorne działanie na odległość" - A. Einstein), kwanty - postrzeganie szczeliny fotonu, determinowanie spina elektronu, zanim powstanie pierwsza cząstka ciała człowieka, czyli zygota, energia sprawia, że plemnik łączy się z komórką jajową w wyniku czego znika plemnik i znika komórka jajowa a powstaje zygota) a energia nie znika tylko zmienia swój nośnik, więc skoro nie znika tylko zmienia swój nośnik to najprawdopodobniej z chwilą śmierci przedostaje się na drugą część świata (kula ma dwie półkule), która charakteryzuje się przeciwstawną zasadą funkcjonowania rzeczywistości...
... po tej stronie wszechświata za idealne lenistwo czeka cierpienie (śmierć z głodu, zamarznięcie itp.) więc po tamtej stronie wszechświata za idealne lenistwo czeka szczęście.
... po tej stronie wszechświata się "zaistnieniowywuje" (poczęcie) i jest się skazanym na śmierć więc po tamtej stronie wszechświata się "zaistnieniowywuje" i się żyję(?) dobrowolnie... (?).
... po tej stronie wszechświata nie wie się czy przed poczęciem się istniało (nie zna się swojej historii) więc po tamtej stronie wszechświata się wie po zaistnieniu w niej czy wcześniej się istniało (zna się swoją historię).
... po tej stronie wszechświata prawa fizyki są bezwzględne wobec danej istoty więc po tamtej stronie wszechświata prawa fizyki są całkowicie względne wobec danej istoty.
... po tej stronie wszechświata aby dany pomysł istoty zaistniał musi ów istota podjąć odpowiednie czynności więc po tamtej stronie wszechświata aby dany pomysł istoty zaistniał po prostu wystarczy, że go wymyśli ów istota.
... po tej stronie wszechświata trzeba spostrzec istotę a następnie ją przeanalizować aby ją poznać więc po tamtej stronie wszechświata po prostu się wie o istnieniu danej istoty i po prostu się ją zna (o ile się chce).
... po tej stronie wszechświata wie się nic o danej istocie przed jej spostrzeżeniem i przeanalizowaniem więc po tamtej stronie wszechświata (o ile się chce) wie się wszystko o danej istocie przed jej spostrzeżeniem i przeanalizowaniem.
... po tej stronie wszechświata aby znać wszystkie istoty trzeba je spostrzec i przeanalizować więc po tamtej stronie wszechświata aby znać wszystkie istoty nie trzeba ich spostrzec i przeanalizować (o ile się chce).
... tą stronę wszechświata można spostrzec (zobaczyć ją) więc tamtej strony wszechświata nie można spostrzec (zobaczyć jej).
A teraz po przedstawieniu mojego wszechświatopoglądu poruszę *sedno sprawy.*
Uważam że życie, które podlega części świata, na której panuje przeciwstawna zasada funkcjonowania rzeczywistości do tej, w której żyjemy tu na Ziemi - ja będę nazywał to nieograniczonością i ograniczonością, może realnie zaingerować na część świata, na której panuje zasada ograniczoności, ze względu na zasadę nieograniczoności części świata, której aktualnie podlega. Tym samym być przyczyną powstania na części świata, na której panuje zasada ograniczoności, zjawiska, które istnieje wbrew racjonalnej logicznej dedukcji (np. jakieś paranormalne wizje czy głosy w głowie), dlatego właśnie wszelkie zjawisko, które zaistniało, istnieje, lub, które zaistnieje, wbrew racjonalnej logicznej dedukcji nie jest dla mnie argumentem poświadczającym o tym, że dany inicjator ów zjawiska jest dobry, ponieważ życie może oszukać, innymi słowy może np. uczynić czyn bezpośrednio korzystny dla innego życia w celu uzyskania jego przychylności a następnie zmanipulowania nim.
Dlaczego(?), wg mnie dlatego aby zaistniał ktoś z historią taką jaką on chce aby zaistniał. Wg mnie powód najbardziej prawdopodobny tego jest taki, że ów ktoś ma tak złą historie, że ktokolwiek nie chce w jakąkolwiek interakcje z nim wejść i ów temu komuś już nie zależy na opinii kogokolwiek, więc ingeruje z strony nieograniczoności do ograniczoności kogokolwiek i powoduje np. zaistnienie kogoś takiego kto czyni cuda itp. po to aby zaistniał ktoś z historią gorszą od niego po to aby chociaż on chciał z nim nawiązać interakcje w świecie po śmierci, czyli w nieograniczoności, bo nawet bycie ofiarą zemsty to już coś w obliczu wiecznej samotności.
Zemsta to forma interakcji z kimś a więc forma pokazania się komuś, a dlaczego komuś może zależeć na spostrzeżeniu kogoś(?), aby np. do swoich botów w swoich grach w nieograniczoności dać mechanizm wyekstrahowany z kogoś innego ale kogoś kto jest w nieograniczoności bo wtedy dopiero można dostrzec jego jaki jest gdy ma np. max zdrowie, max refleks itd.
Reasumując; ten mistycyzm (czyli jakieś egzorcyzmy, obe, wizje, dyktowania, podróże astralne, głosy w głowie, żyły wodne, opętania, bretarianizm, transcendencja, spoczynki w duchu świętym, orbsy, wróżenie, stawianie tarota, modlitwa itp.) okupiony jest zadzieraniem z życiem, które ingeruje z strony nieograniczoności do ograniczoności kogoś a to wg mnie chyba najgorszy(!) uczynek jaki w ogóle istnieje.
Pan Andrzej Dragan też inteligentny!
@@skorupa_strupa bredisz jak rosyjski troll 😁
@@ZdzichaJedziesz wiesz co zdaje sobię sprawę, że to może brzmieć jak jakieś bajania ale to przy takich Bibliach czy jakiś innych Koranach wydaje mi się ultra racjonalne :D
@@skorupa_strupa ogarnij się nikt cię nie chce czytać xd
wreszcie normalny prowadzacy
Dragan jak zwykle pokazuje wspanialy blyskotliwy umysl
Elżbieta Mikołajewska-Ptak
Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii.
Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie.
Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle.
Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle.
Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś.
Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Z ta cesarzową Pani pojechała, ale prezeską ZUS jak Pani zostanie to może dla kobiet będą emerytury uczciwe 🤣🤣🤣
100%
POZDROWIENIA PANIE PROFESORZE !!! Pańki wklad w edukacje jest celujący, !!!!!! Czekam na Pańkie wykłady !!!!!!
Gościu nie krzycz… ja głośniki rozwalone na 100, cała rodzine ponudziłem 😐
Spotykasz takiego faceta w pubie, widzisz jego dziarę i kangurka i myślisz " co taki może wiedzieć o świecie", i potem w już nigdy więcej w życiu nic głupszego nie będziesz w stanie pomyśleć. Nigdy więcej już gorszej pomyłki w życiu nie zrobisz
Wydziarany bo spaktowany, wielkie zdziwko że ma dziary...
@@Ervish Co masz na mysli?
Też tak myślę. Powinien wyglądać jak typowy nerd. Chociaż okulary mógłby założyć.
Bez przesady, kiedys jednego wierzącego naukowca wsadzili do psychiatryka bo kazał myć ręce po sekcji zwłok, tak jak w Biblii zapisano, ale lekarze nie wierzyli bo to zaciemnia umysł i dopiero kilkadziesiąt lat później zaczęli myć łapy przed porodem. To są dopiero pomyłki.
Elżbieta Mikołajewska-Ptak
Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii.
Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie.
Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle.
Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle.
Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś.
Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Lubię słuchać ludzi od których można się czegoś nauczyć. Dziękuję
Czy mogłabyś podzielić się na tym forum, czego nauczyłaś się od profesora?😂
Ela S bo ma wysoki status społeczny to wierzysz w jego słowa ? i ślepo jak pelikan łykasz co mówi
@@civic12 Profesor w Polsce już dawno nie ma wysokiego statusu społecznego ale logika jego wypowiedzi jest dla mnie argumentem.
@@jaamadea9439 wystarczy uważnie wysłuchać o czym mówi, a jeśli nie rozumiesz... no cóż nie moja wina, może zmień kanał nie musisz znać się na wszystkim
@@elas5797 Dzięki je za odpowiedź. Teraz już wiem, że się tylko snobujesz! 😂
ten mnich dużo punktów włożył w inteligencję
bo to będzie Mnich, jak znajdzie inne asekty rzeczywistości,a znajdzie.
Haha super podsumowanie 👑
Wdzianko klasa.
Nawet nie stał blisko prawdziewgo mnicha
@@user-zn1db9fe5wSkąd wiesz? 😊
Bardzo dobry dziennikarz - jestem mile zaskoczony.
Prowadzący oglądał inne wywiady ;). Cytaty z samego Dragana które wielokrotnie powtarza są i tak znacznie lepsze niż dukanie kogoś nieprzygotowanego. Szacun!!!
fantastyczny wywiad!!! Wspaniale pytania, gosc, prowadzacy i odpowiedzi!
Wreszcie prowadzący który pozwala mówić gosciowi i nie maskuje smieszkami własnej (to nie zarzut) niewiedzy. Brawo.
Wiara w to, że wie się lepiej bez wątpienia zaciemnia każdy umysł. Wówczas umysł "ścisły" staje się "ściśnięty".
Mało tego, może dojść do implozji, kolapsu...i powstanie czarna dziura....
Wiedza opiera sie na dowodach,nie na wierze ale rozumiem,ze niektorych to przerasta. Nauka przyznaje sie do bledow ale ciagle idzie do przodu a wiara opiera sie na dogmacie .
@@MrMessiah44a wiara w fakty tez się opiera na dogmacie?
@@patryknazwisko3124 To nie wiara,to wiedza.
1. Fajnie że facet swoim wyglądem i sposobem bycia walczy ze stereotypami.
2. Fajnie że ma pomysł na syntezę interdyscyplinarną, bardzo osobistą, przez to wiarygodną.
3. Super fajnie że kwestionuje autorytety.
4. To takie sympatyczne że facet ubrany w uniform, powszechnie kojarzony z wiedzą i prestiżem, w tych okolicznościach okazuje szacunek.....
Po prostu naukowcy nie beda wygladac cale zycie jak Einsteiny. Czasy sie zmienily. Kiedys kierowca samochodu ubieral specjalny stroj dzis jezdzi sie w ciuchach codziennych
@@sajuente8235 bardzo bym chciał by jak pan mówi czasy się zmieniły niestety, przyglądając się obecnemu ministrowi edukacji ma się wrażenie że dużo rzeczy cofnęło się daleko wstecz.
Mimo że walczy ze stereotypami to sam stereotypy stosuje.
Może z fizyki jest kozakiem, ale o informatyce nie powinien się wypowiadać, bo za bardzo mu to nie wychodzi.
czy walka ze sterotypami wyraza sie iloscia tatuazy?
Faktem jest, że wiara i wiedza są to dwie różne rzeczy. Można na przykładwiedzieć, że dostało się w prezencie granatnik i wierzyć, że to głośnik. Dopiero ekseryment może wyjaśnić prawdę o Komediancie Głównym.
"Faktem jest, że wiara i wiedza są to dwie różne rzeczy. " Kolejnym faktem jest że wiara z wiedzą są nierozerwalnie połączone jak magnetyzm z elektrycznością. Albo połączone jak lewa i prawa noga. Ten co podczas nauki odrzuca wiarę, kuleje. Ps. Wiara i religia to też odrębne rzeczy, są ze sobą połączone nieco inaczej niż wiara z wiedzą drogą do wiedzy jest nauka oparta na dwóch filarach którymi są wiara i wiedza. Wiara bez religii się obejdzie, natomiast religia bez wiary przestaje istnieć.
A z tego wynika że: wiedza i nauka to również dwie różne rzeczy. Wiedzę można próbować spisać w książkach lub innych nośnikach danych, nauka wymaga żywego rozumowania, kojarzenia faktów czasem bardzo oddalonych od siebie w czasoprzestrzeni. Podsumowując : Nauka to coś żywego, a wiedza to coś historycznego.
@@mariuszkajstura6635 wiara to dogmaty a nauka odrzuca dogmaty czego tu nie rozumiesz?
@@vandaller4131 Czyja nauka odrzuca dogmaty nie wprowadzając własnych ? Jaką masz naukę na myśli ? Podczas pandemii "naukowe autorytety" pokazały jakość swojej nauki, doprowadzono do śmierci tysiące ludzi z jednej strony, a drugiej do bankructwa. I to ma być nauka ? Podałem tylko jeden z najbliższych przykładów "nauki". W ciekawości tkwi siła, ale ciekawość nie odróżnia dobra od zła. Podobnie jest z chciwością. Nie masz pojęcia o czym piszesz.
@@mariuszkajstura6635 sprawdź sobie co oznacza słowo dogmat. XD . I jeszcze ci namieszam teoria naukowa to nie to samo co hipoteza
@@vandaller4131 Żeby była jasność jestem zdecydowanym przeciwnikiem religijnej wykładni poszukiwania związków przyczynowo skutkowych, co nie oznacza że "naukowa oficjalna wykładnia" jest idealna też ma sporo do naprawy. Przyczyną takiego stanu jest źle ukształtowana ludzka mentalność. Jeśli szukasz kogoś do słownych gierek to trafiłeś pod niewłaściwy adres. Jeśli chcesz porozmawiać o związkach przyczynowo skutkowych, to nie ma problemu możemy sobie pogadać.
Znasz przysłowie "diabeł tkwi w szczegółach", jak myślisz z jakich obserwacji to przysłowie się narodziło ? Dogmat religijny często jest równoznaczny z naukowym założeniem którego się uczepiła jakaś gróbka "naukowców" o zbliżonych poglądach i siłowo te założenia forsuje. Granica pomiędzy religią a nauka jest dość rozmyta, jedyna różnica jaką dostrzegam to stopień niechlujności przy formułowaniu wniosków z obserwacji. Religijne wnioskowanie nie szuka prawdy tylko "demokratycznej" satysfakcji , jest nieco inaczej ukierunkowane. Jak zaczniesz mówić ludziom prawdę to oni w to nie uwierzą i zaczną się wściekać lub biadolić jak dzieci. Przykładowo to że jako ludzie nie widzimy rzeczywistości tylko ją sobie wyobrażamy, zmysły jakimi się posługujemy do badania rzeczywistości pokazują nam jedynie mały zdefragmentowany jej obraz, cała reszta jest uzupełniana przez naturalną wyobraźnie w jaką zostaliśmy wyposażeni przez Stwórcę widzianego wyobraźnią Spinozy ( dla mnie nie jest to substancja, raczej jest to energia wyrażana w formie odczuwalnych pragnień ). Religijne wyobrażenie Boga oparło się bardziej na ludzkich pragnieniach, strachu, tęsknotach, etc ... Których nie należy ignorować jako coś nierzeczywistego. Rzeczywistość jest czymś o wiele więcej niż mechaniką praw fizycznych.
Bardzo dobrze przygotowany redaktor, który zadaje dobre pytania. Brawo, brawo.
😅
😅
😅
Archimedes zastanawiał się czy jest coś co szybciej się porusza od strzały z łuku?
Według jemu znanej fizyki było to możliwe ale obserwacje tego nie potwierdzały.|
:)
Przede wszystkim wątpię by ówczaśni ludzie byli w stanie to sprawdzić.
@@krzysztofrudnik4745 Tak jak my nie jestesmy w stanie sprawdzic wielu teorii które powstaja teraz. Oczywiscie nadswietlni obserwatorzy to spekulacja ale na tym polega praca fizyka teoretycznego
Brawa dla dziennikarza za merytoryczne prowadzenie rozmowy na trudny temat!
Ogólnie nie lubię tego dziennikarza, szczególnie kiedy prowadzi wywiady polityczne.
Tutaj też wyjechał z głupotą. Nawet w tytule.
Cóż nienawiść do Boga zaburza umysł.
Masz rację, ale ładnie się przejęzyczył, mówiąc "człowiek rekonesansu" ;)
@@staszekhaliniok2167 Bóg to konstrukt, który wypełniał luki w ludzkiej wiedzy. Dlatego kiedyś Zeus miotał piorunami, a Jahwe stworzył świat. Dzisiaj znamy prawdę, ale ludzie trzymają się kurczowo wiary, która pozwala im na przykład przezwyciężyć lęk przed śmiercią. Nie ma w tym nic złego. Gorzej jeśli jej nieracjonalne zasady są narzucane wszystkim. W tym co piszę, nie ma żadnej nienawiści. Jak można czuć nienawiść do czyjegoś naiwnego wyobrażenia?
@@maciej4725 a co z wierzącymi naukowcami? Lęk przed śmiercią to najlepiej likwiduje ateizm. Piekła nie ma hulaj dusza!!!
Nienawiść może być do wszystkich i wszystkiego. Zwłaszcza do wierzących. Sprawdź historię sowietów.
Interesujące. Dziękuję!
Elżbieta Mikołajewska-Ptak
Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii.
Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie.
Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle.
Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle.
Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś.
Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
odkąd wiemy - jesteśmy na początku poznawania świata - i tak będzie - póki tu jesteśmy
Panie Andrzeju ma Pan rację , żyjemy w niesamowitych czasach ....
Dragan, jak zwykle, świetny i chyba nikt się nie spodziewał, że będzie inaczej.
Co do prowadzącego, to tutaj poziom przygotowania na najwyższym poziomie. Podzielam opinię komentujących, że wywiad przeprowadził wzorowo. Oby tak dalej.
Profesjonalny wywiad tak powinien wyglądać. Brawo. Cytując klasyka: "To są te detale".
Super przeprowadzony wywiad , miło się słucha. Dziennikarz profesjonalny to jednak dziennikarz a nie youtuber z przypadku. Nic tylko więcej takich wywiadów ❤
Elżbieta Mikołajewska-Ptak
Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii.
Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie.
Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle.
Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle.
Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś.
Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Świetny wywiad 👍
Jest kilka osób prezentujących się w internecie, które niebezpiecznie opanowują mój umysł. Dragan do nich należy. Ale zapewne nie potrwa to długo i całą ludzką umysłowość zawłaszczy, a potem zastąpi, sztuczna inteligencja.
Akurat
@@magdalenabarczyk775 nie ma to jak krytykowac kogos pustoslowiem
rownie dobrze moglbymn do ciebie napisac
@@TheXesor nie zawłaszczy, bo nasza natura jest boska, a SI techniczna
@@magdalenabarczyk775 nasza natura nie jest boska XDDDDDDDDDDDD
Kto przeprowadzał ten wywiad? Jestem pod wrażeniem dziennikarza
Patrycjusz Wyżga
Patrycjusz Wyżga
Patrycjusz Wyżga. Polecam jego audycję w Radiu 357 "Patronautyka" (niedziela g.13:00) a także kanał na jutubie "didaskalia". Ten ostatni dopiero startuje, a już wśród gości był Bogusław Wołoszański i dr. Tomasz Rożek. :)
@@Radek.68 dzięki za informację 🍀🌞
Dziękuję 🫡
Jestem ciekaw których teologizujacych fizyków ma na myśli Pan Dragan, bo jeśli Krzysztofa Meissnera, albo Michała Hellera, to zdecydowanie nie zrozumiał, co oni mówią, bo wypowiadają się oni na poziomie filozoficznym, nie teologicznym, a to jest wielka różnica. Szkoda, że takie nieporozumienia są tutaj obecne.
no bo Dragan taki właśnie reprezentuje ateizm. Jest to ateizm z moich lat nastoletnich, kiedy to modne było być ateistą. Dziś nie jest to już ani takie modne, a ni takie oczywiste...ale nadal są ateiści pokroju Dragana. Tacy co nie wiele z wiary rozumieją, ale mają do niej negatywny stosunek i wyrobioną opinię.
@@jacekmacek7097 Większość rzeczy w życiu ludzie wypowiadają bo "to modne, żeby było miło lub przynosi korzyść" ... serio. Jakby chcieli powiedzieć coś sensowengo, musieliby pomyśleć z tydzień ... taka prawda.
@@jacekmacek7097 Zdaje się że Pan Dragon prywatnie jest satanistą, tylko że ten jego satanizm jest tak samo interesujący jak nieomylność papieska. Choć to akurat wyjaśnia jego nastawienie do wiary, religii i Boga.
Fizyka tym elementom rzeczywistości nie przeczy i na ich temat nic nie może powiedzieć.
@@jacekmacek7097całe szczęście ateistów jest coraz więcej 😉
@@jacekmacek7097 modne od 2000 lat jest wierzyc w wiare stworzona przez innych
a ateizm to wiara w siebie
jako nastolatek byles najwidoczniej madrzejszy niz teraz
Wiedzieć, a wierzyć, to nie to samo.
Ale wiedzieć to wierzyć.Żeby zrozumieć musisz wiedzieć.Dotyczy to także wiary.
@@reniarenia6160 "Ale wiedzieć to wierzyć" To kategoryczne i dogmatyczne twierdzenie - teza bez potwierdzenia. Proszę o jakieś przykłady. Tylko proszę nie odnosić wiary do wiary w zmysły tj. wzrok, słuch itd. Poza tym zwracam uwagę, że wiara i wiarygodność to nie są tożsame pojęcia. Wiedza to świadomość informacji. Jeśli komuś, kto nie ma zegarka powiem która jest godzina, to on wie, że mu powiedziałem np. 9.00 i jego wiara nie ma nic do przekazanej informacji. Czy on wie, że jest 9.00 - nie, ale wie to co mu powiedziałem. Może mnie znać z tego, że robię głupie żarty i nie jestem wiarygodny i prawdopodobnie nie powiedziałem prawdy. Nic jego stosunek do mnie i wiara nie zmienią w usłyszanej informacji.
@@reniarenia6160 Oczywiście, że nie. Wiara to nadzieja. Masz gorszy czas, chorujesz albo biedujesz i masz nadzieję na lepsze jutro, wierzysz w nie, ale NIE wiesz czy nadejdzie. Człowiek chory na raka wierzy, że wyzdrowieje ale tego nie wie.
@@nieczerwony Nie. Idąc twoim przykładem: osoba chora na raka, która wierzy w swoje uzdrowienie zakłada, że tak się stanie, pomimo braku przesłanek, które by na to wskazywały. Może nawet nie chcieć wyzdrowieć (depresja, komplikacje zdrowotne - cokolwiek), ale wierzy, że tak się stanie. Osoba mająca nadzieję na wyzdrowienie tego pragnie. Być może posiada informacje sugerujące taki rezultat. Być może nie ma. Być może prognozy są tragiczne i najpewniej umrze, ale ma nadzieję, liczy na cud. Można zobaczyć słowo "nadzieja" mające znaczyć to samo co "wiara", ale jednak nie są to pojęcia toższame i nie można tak po prostu postawić między nimi znaku równości. Taki mały rant, tyle.
@@reniarenia6160 wiedziec to nie wierzyc
Wy wierzycie a nie macie dowodu
a ludzie wierzacy w nauke znajduja dowod
czego nie kminisz
Hmmm, to zależy jaka wiara... Jeśli uczciwie i bez uprzedzeń prześledzi się historię Wiary-Kościoła, historię idei, historię nauki - to właśnie okazuje się, że nauka empiryczna powstała właśnie w łonie Kościoła, na fundamencie filozofii katolickiej... Po pierwsze Kościół zwalczał wierzenia pogańskie, wszystkie mające założenia, że bóstwa zamieszkują nasz świat……, rzeki, góry, lasy itp., i że można dzięki temu z nimi coś ugrać. Olimp był w naszym świecie a nie poza nim, tak samo szamańskie zabiegi dotyczyły konkretnych bóstw przyrody, deszczu, zwierzyny łownej, lasu, itp., które były konkretnie w tych rzeczach. To wszystko było - w świecie - i stanowiło pierwotne „siły przyrody”. W czasach mitologii i szamanizmu nie było religijnej koncepcji za-świata - zewnętrznego w stosunku do świata. Bardzo dobrze, że chrześcijaństwo zwalczało takie poglądy - bo były one związane z Światem/Ziemią i wiadomo, że były błędne - tzn. zawierały wyjaśnienie zjawisk przyrodniczych tego świata. To była pierwotna teoria świata i sposoby na okiełznywanie świata w ramach tej teorii - i były one błędne, bo odwoływały ziemskie zjawiska do działania: uczuć, kaprysów, zachcianek, etc. bóstw - a nie niezmiennych, wiecznotrwałych, fundamentalnych zasad świata. A to nie bóstwa, lecz prawa przyrody/wszechświata mają tutaj moc przyczynową. Tego pogaństwo nie mogło stworzyć czy wywnioskować, ponieważ operowało koncepcją świadomych (zamieszkałych przez bóstwo/a) kamieni, strumieni, drzew, gór… Idąc z historią dalej - jak wspomniałem - istotne, że to Kościół stworzył instytucję Uniwersytetu w dobie scholastyki - i umożliwił powstanie racjonalnej nauki europejskiej - nigdzie indziej nie powstała takowa, bowiem jest ona silnie oparta na katolickiej metafizyce… Czyli na koncepcjach takich jak: 1) linearny czas; 2) obiektywność istnienia rzeczywistości; 3) istnienie Prawdy; 4) ludzki rozum ma dostęp do prawd o rzeczywistości (inteligibilność). Tylko i wyłącznie koncepcja stworzenia człowieka przez Boga, na Jego/Boże podobieństwo (rozumność-racjonalność, inteligencja, wola) umożliwia solidne uzasadnienie prawdziwości twierdzeń nauki. Dlaczego? Ponieważ każda koncepcja i prawda naukowa wywodzi się ostatecznie z filozofii. Dlaczego? Ponieważ fundamentem badań empirycznych (naukowych) jest matematyka - a matematyka jest oparta na: 1) na logice; 2) na aksjomatach. Logika i aksjomaty nie są oparte na niczym innym jak ludzka filozofia, intuicja, myślenie - wiedzione z bezpośredniego kontaktu człowieka ze światem (z spontanicznego poznawania świata), a żeby miały one podstawę musimy mieć podstawę do założenia, że prawdziwie poznajemy świat/rzeczywistość. Taką podstawą jest Bóg, który daje: 1) racjonalne prawa świata (gwarantuje ich stałość i niezmienność - przez co jest sens ich poszukiwania); 2) racjonalny ludzki rozum poznający obiektywną rzeczywistość i Prawdę. Do prawdziwej nauki eksperymentalnej, jest po pierwsze potrzebna koncepcja linearnego czasu. Np. w starożytnej Grecji czas rozumiano koliście, że zatacza kręgi, na wzór cykli pór roku, dnia i nocy - i że właściwie wszystkie zdarzenia kiedyś się powtórzą. Dzisiaj trudno to zrozumieć, ale tak właśnie wtedy tam było... Koncepcja czasu linearnego powstała w Judaizmie - i potem została w ramach Katolicyzmu sprzężona z metafizyką, w szczególności z koncepcją racjonalności świata/przyrody - wynikłą z pierwszego punktu czasowego - stworzenia przez racjonalnego Stwórcę. Koncepcja racjonalnego Stwórcy pozwalała/pozwala trzymać w mocy założenie, że prawa przyrody są racjonalne, trwają niewzruszenie u podstaw świata - przez co są w ogóle poznawalne i zatem sam świat jest poznawalny - nie jest chaotyczny lecz logiczny, zmienia się ale ma fundament w postaci stabilnych praw. Tak rozumiano świat w ramach średniowiecznej filozofii europejskiej - scholastyki, powstałej w łonie Kościoła. Scholastyka kładła nacisk na racjonalność przyrody - tak jak racjonalny jest jej Stwórca. Czas płynie od początku, do końca dziejów, niewzruszenie wyznacza początek i koniec jakiegoś zjawiska w świecie. Wyłania się tutaj zatem jasna koncepcja przyczynowości zjawisk. Świat i życie ludzkie zatem ma sens. Wszechświat nie jest byle czym, tym lub tamtym..., bowiem skutek ma wcześniejszą, racjonalną, konieczną przyczynę. W tej koncepcji jest sensowny, a zatem i jego badanie ma sens. Przyklasztorne szkoły i uniwersytety kształciły w sposób zdyscyplinowany, myśl mogła poruszać się ściśle według racjonalnych reguł - co dało poważny sposób dyskutowania, usystematyzowanie w pracy i dociekaniach, wyrobienie ducha logicznego dociekania o świecie - bowiem sam świat jest logiczny jako stworzenie Rozumnego/Logicznego Stwórcy. Na takiej kanwie może dopiero powstać nauka - przejawiająca się w SYSTEMATYCZNOŚCI, systematycznym powtarzaniu eksperymentów.
@@Kama66_ Świat antyczny upadł przed chrześcijaństwem, a to właśnie ono zachowało wiele z jego dział - np. Arystoteles. Pogaństwo jest może "ładne" - ale antynaukowe - uniemożliwiało powstanie nauki. Dopiero odrzucenie pogaństwa i stworzenie Uniwersytetu - pozwoliło na wykrystalizowanie nauki.
@@Kama66_ To czy by "się udało bez Kościoła" to tylko spekulacja. Fakty historyczne są takie, że nauka powstała w ramach Kościoła - nie ma alternatywnej historii, do porównania "z" kontra "bez" - historia jest tylko jedna.
@@archibaldpl9741 udaloby sie bez kosciola
i to zadna spekulacja glabie
nauka pojawila sie BEZ KOSCIOLA
PRZED NIM BO KOSCIOO ZACZA JA ZWALCZAC
wiec co ty gadasz ze bez kosciolaby sie nie udalo
fanatyk widzacy przez pryzmat swojej obesranej wiary
@@archibaldpl9741 Twierdzenie, że nauka powstała w ramach Kościoła, jest uproszczeniem, ale zawiera elementy prawdy. Rozwój nauki w średniowieczu i później rzeczywiście był silnie powiązany z instytucjami kościelnymi, zwłaszcza w Europie. Warto jednak zrozumieć kontekst historyczny, aby właściwie ocenić to stwierdzenie.
to czytales jakies inne fakty historyczne zapewne zaklamane tak jak twoj kosciol zaklamuje wszystko
. Scholastyka
W średniowieczu dominującym nurtem intelektualnym była scholastyka, która próbowała pogodzić filozofię Arystotelesa z naukami chrześcijańskimi. Scholastycy, tacy jak Tomasz z Akwinu, odegrali kluczową rolę w rozwoju metodologii naukowej, chociaż ich celem była głównie interpretacja i zrozumienie prawd religijnych.
Kościół katolicki przez wieki był głównym sponsorem badań naukowych. Wielu wybitnych naukowców, takich jak Mikołaj Kopernik, Galileusz czy Isaac Newton, było duchownymi lub blisko współpracowało z Kościołem. Z drugiej strony, były też konflikty, jak np. słynna sprawa Galileusza, która ukazuje napięcia między nauką a doktryną kościelną.
jedyne co to od poczatku wykorzystywaliscie wiedze na swoja religijna korzysc
zasponsorujemy a to co nam nie bedzie sie podobac odrzucimy
Prowadzący świetnie przygotowany 😊
Elżbieta Mikołajewska-Ptak
Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii.
Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie.
Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle.
Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle.
Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś.
Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Mądrością Pana Andrzeja jest fakt, że wie, iż nic nie wie. Świetny materiał.
Nie prawda. Wie, że Boga nie ma. O tak, to już wie na pewno, poza tym nie wie nic. Taki to jest mędrzec, pożal się Boże.
@@incxxxx bo Boga nie ma, nie ma powodów by sądzić ze jest. jeśli uważasz że jest to ja sobie uważam że u mnie w wannie pływają rekiny. nie mam wanny ale pomyślę że jest haha. religia to skutek uboczny ewolucji. wiara prostym ludziom pomaga zyc. w nauce nie powinno mieć dla niej miejsca
@@incxxxx Kazdy wie ,ze Boga niema tylko niektorzy boja sie wolnosci i "braku nadzoru" dlatego sie oklamuja i jeszcze chca ciagnac innych w ta otchlan malosci i strachu jakim jest religia.
Religie są właścicielami bogów, a pierwszy początek ŹRÓDŁO wszystkiego istnieje, inaczej Nas by nie było i wszechświatów.
nie nic nie wie
tylko ma otwarty umysl na wszyskto
jak twierdzi Pan Dragan sztuczna inteligencja skończy się dla nas tragedią gdy tylko osiągnie samoświadomość....
Skromny i otwarty Pan Dragan- tak go widzę. Wywiad wystarczający aby zainteresować szerzej temetem. Polecam🖐️😀
Dobra analiza. Problem w tym, że zdaje się, że USA znowu boją się rozpadu molocha, poprzez myślenie "Chiny na tym mogą skorzystać - nie wolno do tego dopuścić"
🤔
Wspaniały fizyk, niesamowicie mądry i uzdolniony człowiek, przyjemny do słuchania głos a obok ciekawy gość Andrzej Dragan
W porównaniu z tobą. Ale to jakby porównać małpe z człowiekiem.
Szacun dla prowadzącego, w końcu ktoś kto z prof. Draganem potrafił rozmawiać i wiedział o czym mówi. Dzięki!😊
Tak jest! Prowadzący a doktorat z fizyki.
Elżbieta Mikołajewska-Ptak
Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii.
Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie.
Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle.
Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle.
Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś.
Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Świetny koleś, wiara zwodzi na manowce. Rozwiązanie znajduje dopiero ktoś kto nie wiedział że czegoś nie da się zrobić!
O ile jest to możliwe
Każdy sobie wierzy w co chce.
Czyzby ? Np pofesor Meisner ( tez fizyk kwantowy ) by sie nie zodzil tym stwierdzeniem .
wierzę w naukę
@@magnolia9749 A w co wierzy nauka? 🤔
SUPER PROGRAM, DZIĘKUJĘ OBU PANOM.
Temu, Który siedzi na tronie I Barankowi, błogosławieństwo i cześć, i chwała, i moc na wieki wieków.
XDDDD
Profesora Dragana słucha się zawsze z zapartym tchem. Ale chciałbym też zauważyć to, że redaktor był moim zdaniem świetnie przygotowany do tej rozmowy i bardzo dobrze ją poprowadził. Nie przeszkadzał gościowi i w świetny sposób dopytywał i rozumiał to, o czym mowa. Gratuluję ;)
Przyglądając się rozwojowi nauki i możliwościom poznawczym człowieka zauważam że idziemy od tego co widzialne w stronę tego co niewidzialne.
Wiedza człowieka wzięła się z jego inteligencji czyli z możliwości wyciągania wniosków z obserwacji i doświadczeń. Nie da się tu znaleźć innego punktu wyjścia niż zmysły człowieka. Dziś już wiemy że zmysłowe doznania możliwe są dzięki zasadom opisywanym w języku człowieka przez fizykę i chemię. Czyli człowiek opisuje świat którego doświadcza przez to co widzi i czuje, a potem próbuje to opisać za pomocą liczb. Stosunkowo od niedawna, względem historii ludzkości oczywiście, odkrywane są zjawiska których ani zobaczyć ani poczuć nie możemy.
Od jakiegoś czasu niewystarczające okazują się teorie bazujące na świetle i prędkości światła. Mianowicie teoria kwantowa otwiera przestrzenie i możliwości nie brane do tej pory pod uwagę.
Jeśli przyjąć za realne teorie według których cząsteczki mogą poruszać się szybciej od światła i być w tym samym czasie w różnych miejscach to możemy zerwać ze wszelkimi ograniczeniami. Jeżeli założymy że ruch zbliża do siebie osie czasu i przestrzeni to czy ruch o nieokreślenie większej szybkości od szybkości światła nie tworzy jednego czasu i jednej przestrzeni? Inaczej, czy czas i przestrzeń określają fizyczność materii, a fizyczność materii determinują czas i przestrzeń ?
Gdyby założyć że istnieje materia nieskończonej wielkości której cząsteczki poruszają się z nieskończoną szybkością i nie podlegają grawitacji ani żadnym innym ograniczeniom to czy znana nam czasoprzestrzeń w ogóle ich dotyczy. Jeżeli taką materię uznać za jedność (jakiś twór względem ludzkiego rozumowania) to nasuwa się pytanie o inteligencję takiego tworu.
Jeżeli owe cząsteczki niepodlegające grawitacji i innym znanym prawom mogłyby przenikać wszystkie inne cząsteczki, a do tego współdziałać ze sobą to czy mogłyby tworzyć algorytmy. Jeżeli mogłyby tworzyć algorytmy nie mając ograniczeń przestrzennych i czasowych to czym jest przy tym sztuczna inteligencja porównując je dla łatwiejszego zrozumienia.
Według czasoprzestrzeni światła i grawitacji w której funkcjonujemy, o bycie którego nasza czasoprzestrzeń nie dotyczy możemy powiedzieć, że dla nas, gdziekolwiek i kiedykolwiek byśmy nie byli on poprostu jest. Byt ten w naszym ograniczonym czasoprzestrzenią istnieniu powiedzieć o sobie może zawsze i wszędzie " Ja Jestem".
Doszliśmy do takich teorii iż powiedzieć możemy, że byt taki jeśli istnieje to jest wszechobecny, wszech wiedzący i wszech mogący.
Biorąc pod uwagę że ktoś kiedyś miał do czynienia z czymś co o sobie powiedziało "Ja jestem" i określiło siebie nie jako coś ale ktoś, to ciekaw jestem jak długo wiara pozostanie wiarą, a kiedy przerodzi się w teorię naukową. Czy nauka w swoim finale nie dojdzie do poznania Tego Który Jest ?
Prędkość nadświetlna, to wiara czy złożony problem, a może przekonanie? Mamy nadzieję z kolegami…. . Tymczasem poruszam się ze stałą prędkością Kuli ziemskiej, siedząc i popijając kawę, to nie wiara, to rzeczywistość, choć wolałbym wierzyć, wszak kto wierzy ten wie, czego i niepokornemu panu profesorowi życzę, spokorniejemy wszyscy, to nie wiara to kwestia czasu.
predkosc nadswietla nie jest problemem dla fizyków, problemem jest przekroczenie predkosci swiatla oraz zejscie z predkosci nadswietlnej do podswietlnej, bo to wymaga nieskonczenie wielkiej energii
Bolek Lolek. Kula ziemska??? Biblia, Psalm 119 : 89-90
" Panie, slowo twoje trwa na wieki,
NIEWZRUSZONE JAK NIEBIOSA
Prawda twoja trwa z pokolenia w pokolenie,
UGRUNTOWALES ZIEMIE I STOI".
Elżbieta Mikołajewska-Ptak
Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii.
Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie.
Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle.
Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle.
Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś.
Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
@@MrMarekmish Szczesliwa Kobieto, skad wiec tyle jadu w Tobie???. Jestem Chrzescijanka Ewangeliczna. Pozostane przy moim Zbawcy, czy to sie komus podoba, czy nie. Zyj swoim zyciem, i pluj na wszystko, co nie jest w zgodzie z Toba. Fajny pomysl na zycie.
Profesor Dragan ma tę zdolność opowiadania o nauce tak, że każdy laik rozumie zamysł
Sztuczna inteligencja to kolejne g oddalające człowieka od człowieka ,gadanie do ekranu nas zgubi , co się stanie z naszą inteligencją , kolejna zabawka , ale tym razem ona nas wykończy , nie można wykluczyć , że przejmie kontrolę.
Jons J. Berzelius (1770-1848) - Wielki szwedzki chemik i mineralog, wyznaczył ciężar atomowy wielu pierwiastków, opracował teorię polarnej budowy związków chemicznych.
W swym słynnym „Traktacie o chemii” powiedział:
„Nieraz filozofia płytka pragnęła uchodzić za głęboką poprzez twierdzenie, że wszystko co istnieje jest dziełem przypadku. A jednak zawsze będziemy musieli podziwiać najwyższą mądrość Stwórcy świata w Jego celowym działaniu; mądrość i celowość leżąca nieraz poza obrębem naszego pojęcia.”
Nieks Bohr (1885-1962) - Noblista. Duńczyk. Jeden z najwybitniejszych uczonych XX wieku, twórca teorii budowy atomu, współtwórca teorii kwantów. Członek Papieskiej Akademii Nauk wyznaje:
„Wszystkie swe odkrycia z dziedziny atomowej zawdzięczam Bogu.”
redaktor usilnie i trochę nachalnie próbuje sprowokować fizyka do jakiś antyreligijnych manifestów, co samo w sobie jest dziwne w wywiadzie o nauce. O dziwo Dragan zachowuje zdrowy dystans i mówi rzeczy oczywiste, tj, że nie ma sensu w dyskusji naukowej używać argumentów religijnych i vice versa, oraz, że wiara w nauce nie ma zastosowania bo nauka polega na weryfikacji faktów (parafraza). W sumie nie powiedział niczego innego niż mówią wierzący fizycy, którzy bardzo wyraźnie oddzielają wiarę od swojej wiedzy naukowej. Redaktorowi najwyraźniej nie osiągnął swojego celu.
no ja miałem inne wrażenie. Ja mam wrażenie, że oni świetnie się rozumieją i Wyżga nie powiedział nic co nie pasowałoby Draganowi.
@Mateusz Włodarczyk też odniosłem takie wrażenie
Ja nie odnioslem takiego wrażenia
Wydaje się, że raczej naukowcy "węszą" po "narzędziach Boga" a nie po "samym Bogu", oczywiście jeśli istnieje i czym/kimkolwiek jest..
@@usagiyojimbo7475 masz racje
wydaje ci sie
Czyżbyśmy stali na progu kolejnej rewolucji w fizyce? Mam taką nadzieję 🙂
Stoimy od kilkudziesięciu lat, na razie wszystkie nowe fakty coraz bardziej oddalają tą rewolucję (są zgodne z aktualnie obowiązującymi teoriami, nie rozstrzygają w którą stronę iść).
@@krzysztofrudnik4745 ale przyznasz że połączenie fizyki kwantowej z relatywistyczną to byłoby coś za co Dragan na pewno dostał Nobla
@@ZdzichaJedziesz ... gdyby ją połączył, a a na to sie nie zanosi. To co wymyslił nie rozwiązuje zadnego z kluczowych problemów chocby dlatego że wogóle nie dotyka ogólnej teorii wzglednosci z jej problemami typu osobliwosci itp.
@@sokoeuler236 zgoda, ale to kolejny przyczynek do tego że szczególna teoria względności i kwantowa teoria pola coś o sobie wiedzą i że nie wykluczają obserwatorów nadswietlnych. Jest to jakaś ciekawa droga która być może przesunie dalej nasze rozumienie rzeczywistości. Taką mam nadzieję bo też się czuję sfrustrowany nasza i moją niewiedzą na tematy fundamentalne dla naszej rzeczywistości.
@@ZdzichaJedziesz Ogólna teoria wzgledności od początku zakładała pełną dowolnosc układów współrzednych, jest to cecha ogólna wszystkiego co daje sie opisać równaniami tensorowymi a na nich opiera sie OTW. To że tylko niektóre z nich sa dostepne dla obserwatora fizykalnego też nie jest niczym nowym. Pytanie jest tylko które z nich zachowują przyczynowosc a które nie. Wymyslanie tutaj jakiegos "3-wymiarowego" czasu jest godne raczej autora sci-fi.
14 minut 42 sęk. dziękuję za to co Pan prof. powiedział. świetny wykład.
To jest potężny umysł.
"Bóg nie gra w kości" to połowa powiedzenia Einsteina, tylko połowa bo to pasowało do anegdoty.
Einstein dodał też"...przypadek to Bóg przechadzający się incognito"
przypadek jest naszym postrzeganiem
Sztos!
Świetna rozmowa. Za podważenie tego co wiemy o świecie jedni dostają Nobla inni ...w zależności od układu odniesienia :)...wszędzie fizyka.
Bardzo lubię oglądać wykłady Andrzeja Dragana.
Bardzo merytoryczne i rzeczowe prowadzone wykłady Podziwiam i Szanuję dr. Andrzeja Fizyki Kwantowej za to że wykłada Fizykę Kwantową w Singapurze 👌😉😘
skoro to wiesz to masz zapewne wiedze rowna jego wiedzy?
@@ingapisarek2152 Bez przesady mój doktorat z Astrofizyki jest tutaj bez znaczenia .
Bo nie jestem już pracownikiem naukowym od Dwudziestu lat.
Elżbieta Mikołajewska-Ptak
Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii.
Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie.
Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle.
Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle.
Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś.
Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
@@MrMarekmish ales nabelkotal!
I wychodzi ze jestes jasnowidzem moj maly" Skoro wiesz co ma przykryc majestat Jezusa!Sic! Od kiedy kosciol neguje dorobek Arysta czy innych.Skoor jak wymieniasz ci wybitni naukowcy byli wrogo nastawienie do religii to nie swiadczy doibrze o ich poziomie umyslowym.
I nie pozuj na intelektualiste bo twoj wywod to jedynie belkot.Mowie ci to ja ateista.
Pytanie z podobnej beczki , jeśli podczas eksperymentu z fotonami , który sugeruje , że obserwator wpływa na fotony i znajdują się tam, gdzie myśli , że są....to gdzie są fotony jeśli w jednym eksperymencie jest jednocześnie dwóch lub więcej obserwatorów...hmmm...?😊
17:34 ".....człowiek rekonesansu..." BRAWO Panie Redaktorze 🙂
😂🤣😂🤣😂
Elżbieta Mikołajewska-Ptak
Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii.
Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie.
Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle.
Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle.
Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś.
Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Elżbieta Mikołajewska-Ptak
Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii.
Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie.
Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle.
Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle.
Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś.
Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
A co powiecie na to, że kosmos się rozszerza i istnieje w bliżej nieokreślonej gęstości entej cząstek, które poruszają się z prędkością nadswietlną i jest wytworzony z cząstek, które zwalniają i w ten sposób stają się materią. Dlatego kosmos się rozszerza.
Właściwy człowiek, na właściwym miejscu. Prawdziwy pasjonat! Super wywiad.
Elżbieta Mikołajewska-Ptak
Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii.
Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie.
Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle.
Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle.
Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś.
Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Elżbieta Mikołajewska-Ptak
Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii.
Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie.
Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle.
Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle.
Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś.
Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Panie profesorze, oczywiscie, że takie obiekty istnieja. Przykładem jest Sokół Millenium!
Oczywiście, żartuje. Niemniej dziękuję za fantastyczny i niezwykle wciągający wykład w formie rozmowy. Zazdroszczę Panu tylu pasji oraz zdolności rozumowania na niedostepnym dla mnie poziomie abstrakcji. Żałuję, ze jestem już za stara, by stać się Pana studentka. Może jednak pojawi się Pan kiedyś na wykładach Uniwersytetu Trzeciego Wielu w Opolu...
Zyczę Panu realizacji planów, marzeń i wszystkiego najlepszego🙂
Super gość. Warto posłuchać jego wykładòw👍
Pan Andrzej jest jednym z najlepszych nauczyciel w Polsce - dziekuje za arogancję prosze o więcej i prosze o następną książkę byla dla syna teraz dla nagich małp
Wspaniały gość programu i wspaniały prowadzący 👍
Oby więcej takich ludzi w Polsce. Dziękuję za ten wywiad.
Hmm, ale skąd pewność, że Einstein się mylił? Załóżmy, że klasyczna mechanika ukryta za całą kwantową probabilistyką jest tak skomplikowana, że jedyne co potrafimy zaobserwować to prawdopodobnieństwa. Jest taka zabawna gra: "Szachy 5D z wielowymiarową podróżą w czasie". Gra się w to tak jak w zwykłe szachy, ale dodatkowo figury mogą poruszać się też w przeszłość (do stanu partii kilka ruchów wstecz)- tworząc w tych punktach szachowej czasoprzestrzeni nowe linie czasu, które można traktować jak równoległe partie. Figury mogą także poruszać się między tymi liniami. Jest to tak nieintuicyjne dla zwykłego gracza, że na początku ma wrażenie, że figury poruszają się losowo. Pojawiają się w miejscach, w których gracz się ich kompletnie nie spodziewa, mogą być w kilku miejscach na raz, na planszy pojawia się np. kilku królów, i inne fantastyczne zjawiska. Jednak tak naprawdę wszystko dzieje się według ścisłych i prostych, "klasycznych" (w sensie: całkowicie nielosowych) zasad.
Wewnętrzna konsystencja matematyczna wymaga całkowitej losowości. Przy determinizmie niczego się nie wygrywa, ba zastępuje się losową ewolucję losowymi warunkami początkowymi.
Każda przesłana informacja jest z definicji losowa - bo inaczej nie byłaby dla nas informacją. Więc jeśli zgadzamy się na to pojęcie, to musimy się zgadzać na fundamentalną i nieredukowalną losowość.
BRawo Pan Profesor!!!!! Szacun wielki za umiar, obiektywizm i nieustanne wątpienie w to, czy to co wydaje się być pewne, jest nim faktycznie. Co do niejakiego hawkinsa, to dałbym sobie spokój z jego "rewelacjami", to był lekko obłąkany człowiek i dał się prowadzić w złą stronę, ale to jego pech
Tyle, że Homo sapiens ewoluowało stopniowo, przez bardzo długi czas. Rozwój AI jest nieporównywalnie szybszy. Poza tym to nie człowiek w tym wypadku ewoluuje tylko jego wynalazek jakim jest AI. To jest odmienna sytuacja od tego co było w przeszłości.
Jak człowiek stworzy istotę tak skomplikowaną jak organizm ludzki, to może w tedy dorówna Bogu.
@@marcinw5515 Z tym, że ten rzekomo skomplikowany ludzki organizm - powstał w efekcie naturalnego procesu ewolucji biologicznej. A Bóg to tylko koncept filozoficzny wymyślony przez człowieka.
@@marcinw5515
„Będziecie jak BÓG…”- Księga Rodzaju 3:4,5.
Oni jedna podstawowa rzecz gdzie profesor się myli bo nie jest biologiem a wypowiada się. CZLOWIEK NIE POCHODZI OD MALPY. Nauka tak wcale nie twierdzi. Człowiek ma wspólnego przodka z szympansem co wcale nie oznacza że pochodzi od małpy! Ten przodek rozdzielił się na dwa nurty z czego jeden został obdarzony dusza. To był człowiek. Mówienie że człowiek pochodzi od małpy jest skrajnym ignoranctwem nauki, a mówię to człowiek nauki... :)
@@DayWalker966Rip Ewolucja rządzi światem, sprawia że tworzy nowe stworzenia. Ewolucja wytworzyła "procesy chemiczne w mózgu nazywane miłością, po to żeby zapewnić reprodukcje i trwanie ewolucji". Czyli ta ewolucja to taka tajemnicza siła. W sumie taka nabierająca cech boskich, bo nikt jej nie widział nikt nie słyszał, ale odpowiada za wszystko i stwarza wszystko. Ale jest problem taki, że nie prowadzicie rozumowania do końca. EWOLUCJA NIE ISTNIALA PRZED WIELKIM WYBUCHEM. Kto więc stworzył ewolucję? Każde rozumowanie prowadzone do końca prowadzi koniec końców do tego, że na początku tego wszystkiego jest Bóg który to wszystko rozpoczął i rzeczywiście dał tchnienie życia we wszystko. Ludzie tysiące lat temu już o wielkim wybuchu wiedzieli. Ci prymitywni, z epoki brązu. Z Biblii "nie było nic.. stała się światłość" dalej. Cały proces ewolucji został w Biblii przedstawiony. W pierwszy dzień Bóg stworzył.... W drugi dzień stworzył.... Na końcu stworzył człowieka. Zauważcie, że w Biblii już tysiące lat temu kiedy ludzie jeszcze nie znali twierdzenia Pitagorasa to znali proces ewolucji. Oczywiście Bóg nie mówił o atomach i kwiatkach bo człowiek pierwotny wówczas by tego nie zrozumiał a Biblia napisana jest jedną na każde pokolenie tak, żeby zrozumiało je każde pokolenie
Wiara nie jest wiedzą. Wiara jest to to co myślimy o tym czego nie wiemy. Wiara to nasz stosunek, ocena, osąd, mniemanie dotyczące rzeczy kwestii nieznanych. W kwestii wiary polecam czystą wiarę. Czysta wiara nie ocenia, nie osądza, nie mniema, ale bierze pod rozwagę każdą ewentualność. Jeżeli sprawa jest ważna i jest możliwość sprawdzenia rzeczy nieznanej to ją sprawdzamy, jeżeli nie ma takiej możliwości to zachowujemy czystą wiarę.
Z wiarą w Boga i nauką jest jak z Miłością i Przyjaźnią - żeby je połączyć potrzebna jest Mądrość. A ta przychodzi z Czasem.
Jest wiele rzeczy, których nikt nie widział, a jednak istnieją!
Świetny wywiad! Po wysłuchaniu nasuwa mi się od razu pandemia... Nauka to wiara w ignorancję ekspertów. Części społeczeństwa, mam wrażenie, jest zbyt mocno wierząca.
Dokładnie o tym samym pomyślałem. Naukowcy krzyczący, że nie należy zadawać pytań...
mnie się akurat nie nasunęła ;) i mam wrażenie, że jednak użył Pan tego motta w dość odległym kontekście. Pytanie, czy w sposób uprawniony? Wg mnie nie.
Osobiście zrozumiałem go w kontekście twórczego podejścia w ramach nauki. Można ten bon mot oczywiście adaptować w innych wymiarach życia i własnych poszukiwaniach. Natomiast w praktycznych wyborach trzeba się czymś kierować. Uważam, że aktualny "konsensus" naukowy i jest całkiem niezłym drogowskazem.
Pozdrawiam
Wiara nie jest wiedzą. Wiara jest to to co myślimy o tym czego nie wiemy. Wiara to nasz stosunek, ocena, osąd, mniemanie dotyczące rzeczy kwestii nieznanych. W kwestii wiary polecam czystą wiarę. Czysta wiara nie ocenia, nie osądza, nie mniema, ale bierze pod rozwagę każdą ewentualność. Jeżeli sprawa jest ważna i jest możliwość sprawdzenia rzeczy nieznanej to ją sprawdzamy, jeżeli nie ma takiej możliwości to zachowujemy czystą wiarę.
Szacun dla p. redaktora za odwagę. Przeprowadzić wywiad z prof. Draganem i nie wyjść na ... , to naprawdę duże wyzwanie. Osobiście uważam, że AI do HAL 9000 ma się tak, jak szympans do człowieka...więc mamy jeszcze trochę czasu na przemyślenia.
Kiedys to byl standard dziennikarski teraz ewenement.
Nie wiem dlaczego, ale chce się go słuchać.
Elżbieta Mikołajewska-Ptak
Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii.
Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie.
Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle.
Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle.
Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś.
Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
To co tam masz i Tobie zaciemnia to nie wiara. Na temat wiary posłuchaj, poczytaj Hellera.
"Za każdym razem jak Słońce wstaje i się kręci wokół Ziemi".
To jest przełomowe odkrycie. Brawo p. Andrzeju.
Nie rozumiem czego nie zrozumiałeś w tej wypowiedzi?
Elżbieta Mikołajewska-Ptak
Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii.
Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie.
Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle.
Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle.
Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś.
Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Powiedział to bardzo szybko. Zauważ, że zaraz po tym zdaniu następuje kolejne: "tak to widać"
Chyba nie zrozumiałeś Jego przekazu
Wszystko jest energią a materia to skondensowana energia.Nie postrzegamy rzeczy które istnieją a widzimy to czego nie ma.Na poziomie materialnym i emocjonalnym.Na poziomie materialnym nasze oko widzi w ograniczonych częstotliwościach,pewnie inaczej umysł popadłby w obłęd informacyjny.Dlatego obok nas mogą istnieć światy ,których nie widzimy.A kiedy mamy czysty umysł/medytacja/ jest szansa zostać odbiornikirm energii Wszechświata.Bo wszystko jest już stworzone,zapisane.Tylko trzeba umieć to odebrać.Cudomny Wszechświat!
Proponuję zapoznać się z algebrą binarną - odpowiednik transformaty Fouriera w świecie kwantowym, czyli fale (bitowe) dyskretne, fraktale binarne, sortowanie algebraiczne itd :) Dużo nowych rzeczy w matematyce.
to nie matematyka a fantazja
@@przemeknowak2905 Dla ciebie który tego nie rozumie bo w szkole ścigał i rzucał karteczkami pewnie to będzie fantazja.
Czy mógłbyś, mógłby pan dać namiary na jakieś przyjazne źródła?
@@przemeknowak2905
@@przemeknowak2905 Te fale (bitowe) dyskretne, fraktale binarne, sortowanie algebraiczne poznają już od roku studenci na Wydziale Informatyki w Łodzi .
Jest dla naszej ludzkiej swiadomosci trudnosc do pojecia wiedzy kim jestem jaka moc jest moja wartoscia czy zycie duchowe jest jako Boska czastka i to ona stanowi moja osobowosc ktora intelekt okresla jako energia ❤takie tajemnice kiedys zostana odkryte dla mojej ludzkiej swiadomosci jestem tego oczekiwania pelen nadzieji.
Za krótki wywiad. Brawa dla prowadzącego no i prof.
Elżbieta Mikołajewska-Ptak
Żałosna katoliczko, to dopiero gra wstępna, uwierz, że JA się dopiero rozkręcam. A przy okazji, skoro miłujesz tak jakiegoś Żyda o imieniu Jezus, to wyrzeknij się dla niego telefonu i telewizji, od teraz na dziesięć lat. Tylko na dziesięć lat, przecież katoliczko walczysz o życie wieczne. Czy zrobisz to dla swojego Mistrza? Pamiętaj, że on nagi i bezbronny wisiał na krzyżu pośród gromady Rzymian, wytykajacych go palcami. On znosił obelgi z miłości do ciebie, abyś mogła rozkoszować się jego obecnością przez wieczność całą. Jego boskie towarzystwo ma ci wypełnić lukę po Arystotelesie, Sokratesie, Platonie, Hipokratesie i innych ludziach o pięknym umyśle. Jego majestat ma zgasić blask chwały Aleksandra Wielkiego, Juliusza Cezara, Hannibala, Dżingis Chana, Napoleona, wszak tym wybitnym wojownikom z pokorą nie było do twarzy. Jego geniusz ma sięgać szczytów, byś mogła razem z nim latać na zakupy na Marsa; nie wiem, czy wiesz, lecz Maria Curie Skłodowska, Albert Einstein, Stephen Hawking, Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Paul Allen i inni wybitni naukowcy byli wrogo nastawieni do religii.
Jego uroda ma przyćmić samego Rudolfa Valentino, tego bożyszcza kobiet oczywiście twój mistrz nie zniesie.
Jego głos musi uwodzić niczym głos Elwisa Presleya, kiedy pierwowzór będzie smażyć się w piekle.
Jego zdolności przywódcze muszą być większe niż Adolfa Hitlera oraz Józefa Stalina w szczytowej formie, by zdołał rzucić na kolana miliony chrześcijan. Kiedy będziesz zażywać niebiańskich rozkoszy pamiętaj o swoich braciach i siostrach: Żydach, Muzułmanach, Afrykańczykach oraz Azjatach, którzy podążyli innymi drogami i niechybnie skończą na torturach w piekle.
Droga katoliczko, jeśli tak wybitną postacią ma być twój Mistrz Jezus z Nazaretu, z zawodu cieśla i męczennik to wiesz, JA także zejdę ze złej drogi i w pokorze wrócę na łono kościoła. Żartuję rzecz jasna. Słyszysz, kpię sobie z ciebie i z tego całego kościoła, przesiąkniętego głupotą na wskroś.
Żałosna katoliczko, czy nie przyszło ci do tego pustego łba, że ty naprawdę wcale nie znasz jakiegoś tam Jezusa z Nazaretu, a to co o nim słyszałaś w żadnym stopniu nie czyni z niego Boga. Mało tego, nikt na świecie nie da sobie nawet małego palca u ręki uciąć za to, że on w ogóle żył. Jak głosi przekaz ten cieśla i męczennik żył przez trzydzieści trzy lata, w tym miał nawracać ludzi na jasną stronę życia przez trzy lata od rana do wieczora, a gdy umarł wszelki ślad po nim zaginął. Do cholery jasnej, przecież nie brakuje ludzi krócej żyjących na tej ziemi, a którzy po dziś dzień cieszą się wieczną chwałą. Niech tylko wspomnę Aleksandra Wielkiego, zdobywcę i wojownika. Czy Jezus dostąpił takiego tytułu, JA się pytam? Czy ktoś na świecie słyszał o Jezusie Wielkim? Polacy mają Kazimierza Wielkiego, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. A co zastał Jezus z Nazaretu? Otóż zastał swój naród zniewolony i biedny, a co zostawił, tę samą niewolę i tę samą biedę. Żałosna katoliczko, weź nadal podążaj drogą śmierci, jeśli tak podnieca cię krzyż, bo JA wybieram drogę życia, wiecznego życia.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego oraz przyszła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Z ta cesarzową polski to Pani pojechała,ale może jak Pani będzie prezesowa ZUS to emerytury kobiet będą lepsze 🤣🤣🤣
@@maami59
Droga pani, kiedy JA stanę na czele ZUS - u, to temat emerytur przestanie istnieć, gdyż skoro zostanie pokonana starość, to wszyscy odzyskają zdolność do pracy. Stanie się to już wkrótce, a wtedy przekona się pani, ile warte były nauki kościoła o piekle i niebie. JA mam tylko taką prośbę, byłoby mi miło gościć panią u siebie w dobrej formie psychicznej i fizycznej, jednak z góry uprzedzam, że nie będzie to wcale proste. Napiszę wprost, że zanim się spotkamy trzeba będzie przegonić z naszej ziemi Hitlera i Stalina, którzy zostali przez kościół na wieczność umieszczeni w piekle, a JA wiem, że będziemy musieli z nimi walczyć i ich pokonać. Droga pani, czas pokaże, kto będzie mieć rację. Jeśli tylko zostaną potwierdzone Moje słowa proszę być dla wrogów taką diablicą, żebym mogła nazywać panią swoją siostrą. Proszę pamiętać, niech będzie pani wtedy taką diablicą, żeby Hitler wyglądał przy pani jak anioł. Rozumie pani w czym rzecz, ma pani robić wszystko, co w ludzkiej mocy, by przyćmić złą sławę tego śmiesznego gościa z wąsikiem. Im bardziej będzie pani okrutniejsza dla wrogów, tym większą chwałą okryje pani polskie kobiety. Mam takie pragnienie, byśmy nie tylko uchodziły w świecie za piękne, lecz także za przykładne wojowniczki, z którymi nikt nie może się równać.
Marzena Manista pierwsza mścicielka
Dzięki
Fides et Ratio są nieporównywalnymi przestrzeniami, które bynajmniej nie negują się wzajemnie. Zdrowo pojmowane Wiara i Nauka w niczym sobie nie przeczą, a nawet w pewnym momencie spotykają się, w niczym jednak nie naruszając swoich domen.
Mam wrażenie, że Dragan to rozumie, ale redaktor najwyraźniej nie.
To o nie przeczeniu to mantra bez pokrycia. Albo ewolucja, albo dusza. Jedno z tej pary trzeba odrzucić, bo pogodzić się nie da.
@@robertdziubek2657 a skąd taki wniosek, że nie da się tego pogodzić? Skoro jedno i drugie odnosi się do różnych wartości i ma różne cele?
Moja praca magisterska z 1981 roku "Tachiony w przestrzeni z anizotropią"
Jestem w szoku, że istnieją jeszcze prawdziwi dziennikarze, którzy potrafią przygotować się do rozmowy! Gratulacje! (Bo że Andrzej Dragan TOP to wiadomo)
Bardzo dobry materiał oby było takich jak najwięcej.
15:00 "..jak pan budzi się już od kilkudziesięciu lat i widzi pan jak za każdym razem w słońce wstaje i kręci się wokół ziemi.." Andrzej Dragan 2023 ;)
A słyszałeś kiedyś o nieinercjalnym układzie odniesienia?
@@wolnyczowiek8705 Tak.
@@wolnyczowiek8705 heh, dobre
Przecież mówił wcześniej że nic nie jest pewne. Każdemu człowiekowi wydaje się że słońce kręci się w okol ziemi bo budzi się rano i widzi wschód, a wieczorem zachód. Jednak tak nie jest, jest zupełnie odwrotnie . Od jakiegoś czasu to wiemy..
🤣😂🤣😂🤣
Augustyn Cauchy (1789-1857) - Jeden z największych geniuszy matematycznych, jakich wydała ludzkość. Twórca ścisłego wykładu analizy matematycznej, opartego na pojęciu granicy i ciągłości funkcji (Encyklopedia PWN 1992)
„Jestem chrześcijaninem i wierze tak, jak wierzyli wielcy astronomowie, wszyscy wielcy fizycy i matematycy wieków ubiegłych. Jestem też wierzącym jak większość wielkich uczonych, gdyby mnie zapytano o przyczynę tego, to ujawniłbym ją chętnie. Przekonano by się wówczas, że maja wiara wypływa z badań głęboko sięgających…”
Odpowiedź jest prosta. Zlecić algorytmowi wytłumaczenie jak działa . Jeżeli człowiek nie jest w stanie zrozumieć jak one wykonują zadania, to trzeba stworzyć algorytm tłumaczący ich pracę :D
Czasy ,w których człowiek będzie służyć maszynom jest dość przerażające.Dlatego pytanie teologiczne - czy to ma sens ? ,jaki to ma sens ?
I tak już służy. Ktoś przecież musiał te parowozy smarować, naprawiać, sypać w nie węgiel i lać wodę...
@@krzysztofrudnik4745 Na razie tylko obsługuje ,choć jak widzę jak ktoś w święto Wielkiej Nocy myje samochód to może rację masz .
Panie profesorze człowiek czy raczej to co z niego powstanie będzie istniał miliardy lat? Jeśli tak, to znaczy , że jest Pan człowiekiem dużej wiary.😊
To jest po prostu wniosek z zasady zachowania energii. Każda cząstka podczas anihilacji wydziela energie innymi słowy nawet gdybym zanihilował każdy atom w moim ciele to energia która w wyniku tego powstanie będzie musiała dalej istnieć. Niewiem gdzie tutaj wiara
@@Th3Jac0b Rozumiem, że Ty WIERZYSZ, bo przecież nie wiesz na pewno, iż w całym wszechświecie działa zasada zachowania energii. A w ogóle to skąd się taki świat wziął, że działają jakieś zasady, obowiązują jakieś prawa, z takimi a nie innymi stałymi itd. itp. A gdy już człowiek wykradnie tajemnice Pana Boga "jak to działa" to natychmiast narodzi się pytanie kto ten świat stworzył i "po co". Mam przykrą dla Ciebie informację. Człowiek nigdy nie dowie się wszystkiego a "nauka" zawsze będzie musiała czynić jakieś wstępne założenia przyjęte "NA WIARĘ".
@@wojciechbernaciak9233 Nic nie ma bez wiary, ale jedne wiary da się lepiej uzasadnić niż inne. 'Dlaczego?' można pytać w nieskończoność, nie ważne czy dotyczy to Boga, sensu działania, czy czegokolwiek innego. Może być Stworzyciel, może być Samsara, chaos, nazw jest dużo. Nie zmienia to faktu, że każda obecnie istniejąca duża religia ma spory bagaż historyczny, dlatego moim zdaniem ciężej je obronić. Każdy i tak sobie wybierze taką wiarę jaka jest bliższa jego charakterowi, który i tak prawdopodobnie wychodzi z kultury i DNA bardziej niż byśmy chcieli. 'Dao, które da się dao nie jest wiecznym Dao.'
@@Th3Jac0b To dlaczego tylko marne miliardy a nie nieskończoność?
@@Th3Jac0b To dlaczego tylko marne miliardy a nie nieskończoność?
Tak. Zwlaszcza wiara ze, miliony gatunkow zwierzat i roslin same sie stworzyly... Tak bez powodu powolaly sie do zycia 😂
"SZKOŁA FRANKFURCKA - ARCHITEKCI UPADKU ZACHODU" - Film dostępny w internecie
Szkoła monachijska pokazała, że alternatywą są zamordyzm, obozy i wojna światowa. Tak więc chyba lepsza jest ta frankfurcka choć ma swoje wady.
@@rabe777 To nie alternatywa, to jest jedynie nieunikniony etap po upadku. Najpierw robi sie "upadek" i kasuje, a potem robi sie wojne i kasuje, a na koniec kreuje sie na zbawce ludzkosci i zgarnia wladze, i tak w kolko. Pytanie jet raczej o kogo tu chodzi.
Robert Boyle (1627-1691) - Fizyk, chemik i filozof angielski, jeden z twórców nowoczesnej chemii.
„Wszystkie, najlepsze nawet książki napisane przez uczonych, w porównaniu z Pismem Świętym są podobne do planet, które całe swoje światło zawdzięczają słońcu”
Ty, poeto, a wiesz że przez tę księgę zabito miliony ludzi - więcej niż Adolf H w swoich kilku latach? Jak nie wiesz to poczytaj historię i wyrzuć tą zakłamaną księgę na makulaturę.
Henri Bergson (1859-1941) - Noblista. Filozof francuski , twórca kierunku zwanego intucjonalizmem. Krytyk poznania rozumowego. Jego dzieło i myśl należą do najwyższych osiągnięć naszej epoki.
Henri Bergson przeszedł wszystkie drogi i bezdroża materializmu, wreszcie po latach przeżytych z dala od Boga wyznał z pokorą:
„Dla mnie Chrystus jest Bogiem. Szczerze mówiąc nie chciałem dojść do tego, do czego doszedłem, lecz czy to moja wina?… Doszedłem do tego wszystkiego, że wszystkie drogi dobra i prawdy prowadzą do Ewangelii”
Bzdury gadasz. Nie wszystkie drogi prowadzą do ewangelii. Jakbyś postudiował buddyzm to byś dowiedział się ile jego wpływu jest w ewangeliach, choć był przed nimi co najmniej pół tysiąclecia. A chrystus nie jest bogiem tylko szarlatanem. Te wszystkie cuda to wena pisarska, poetycka, jak w dziesiątkach innych ksiąg na ziemi lub zwyczajnie szarlataneria, socjotechniki, magiczne sztuczki. Nauka nie udowodniła jakiegokolwiek cudu - bo stała się bardziej solidna, obiektywna i odrzuciła wiarę dzięki czemu korzystasz z osiągnięć nauki jak komputer, smartfon, które nigdy by nie zostały stworzone, choćby wszyscy mieli wiarę jak sam jezus. Wiara nie przenosi gór, to kłamstwo tak jak i te cuda które rzekomo dokonał.
Gdyby były faktyczne, kronikarze by pisali o wyścigach polityków, filozofów, arystokracji do niego aby pierwszy być uzdrowiony, miałby dziesiątki propozycji kariery w RZymie itd. Dokładne zero o tym w kronikach. To jeden z głównych ciosów zabójczych 'cudotwórczości' 'jezusa.
Jak Salomon był taki mądry to afrykańska królowa Saby do niego podróżowała. Jezus był 100 razy mądrzejszy od Salomona i brak jakichkolwiek zapisków postronnych oprócz 4 zahipnotyzowanych apostołów. Wystarczy wyobrazić sobie te cuda, reakcje ludzi, zasięgi do Rzymu i innych państw (przecież byli tam kupcy też z Azji, Persji itd) skonfrontować to z brakiem zapisków, dowodów innych niż biblia by dojść do wniosku, że to była hipnoza ikony religijnej niż rzeczywiste cuda, które byłyby zanotowane przez źródła postronne.
Jeżeli nie wiadomo czy te cząsteczki istnieją to do czego odnosi się ta rozkminka. To tak jak z teoria wielkiego wybuch czy grawitacja.
Prosta sprawa, walenie głową w mur bierze się z tego, że na uczelniach uważają, że to fizyka stworzyła świadomość, a nie świadomość fizykę.
Nareszcie redaktor który przygotował się do wywiadu z kimś Taakim jakim jest Dragon. Nie dał się zaorać tylko postawił dobrze postawione pytania ❤