Kilka uwag. Absolutnie zgadzam się z twierdzeniem o kluczowym znaczeniu fazy dla jakości odtwarzanego dźwięku. Głośnik szerokopasmowy ma zawsze słabej jakości skraje pasma. Do tego stopnia, że góra jest nieakceptowalna. Nie jest oczywiste, że w szerokopasmowych centra akustyczne dla basu i doklejanych do membrany basu tubek góry są w tym samym miejscu. Zaletą głośników szerokopasmowych jest brak zwrotnicy która "wywraca" fazę a nie sam głośnik. Zgodność fazowa w koaxialach właściwie nie ma miejsca. Nawet jeśli przypadkiem tak się może zdarzyć to wysokie częstotliwości pracują w ruchomej tubie która porusza się kompletnie w innym kontekście jak wyższe pasmo. Tuba to relikt przeszłości który powstał kiedy wzmacniacze miały 6W i godzono się na zniekształcony ale głośny dźwięk. Dziś tuba ma w zasadzie same wady. Nie do końca jest prawdą, że wszystkie głośniki są bardzo kierunkowe. Czasami można niewielki spadek skuteczności w danym paśmie wykorzystać do dopasowania do reszty pasma nie stosując dodatkowych elementów w zwrotnicy. Padło stwierdzenie o położeniu cewek głośników w kontekście wyrównania czasowego. Centrum akustyczne głośnika prawie zawsze jest w innym miejscu i przed cewką. Ma na to wpływ np. kształt membrany. Większość aktualnie produkowanych kolumn nawet jak ma "połamany" a nawet ustawiany ( Wilson Audio) front nie jest spójna czasowo. Oczywiście są na rynku także wyrównane mechanicznie. Wraz z upowszechnianiem procesorów DSP problem fazy właściwie przestanie istnieć nawet dla prostych frontów. To co już potrafią wysokiej jakości nagłośnienia Profi przekracza wyobrażenia sporej części miłośników sprzętu audio. Ale Profi ma także swoje ograniczenia tyle, że w innym miejscu. Kompletnie nie zgadzam się z podziałami przy omawianiu zwrotnicy aktywnej Sony. Niski podział na basie jest kardynalnym błędem. Najlepiej znaleźć dobry przetwornik i ciągnąć go do 600- 900Hz. Z góry podobnie tylko odwrotnie :) czyli wysokiej jakości kopułka z podziałem ok. 2 000 Hz albo jak się da jeszcze niżej. Przyczyną wspomnianej słabej jakości basu z subwooferów aktywnych jest właśnie niski podział i brak spójności informacji z harmonicznymi. Analogia do głośników gitarowych jest kompletnie błędna ponieważ combo jest wraz z gitarą instrumentem a nie sprzętem do odtwarzania. Na koniec pytanie o sprzęt vintage. Dlaczego audio jest Twoim zdaniem branżą którą ominął postęp jakiego dokonały inne branże. Pozdrawiam.
oj - szacuneczek - zaimponowałeś mi niesamowitą wiedzą oraz niebywałą kulturą dyskusji, a obie te cechy są zanikowe kompletnie na YT i na forach - BRAVO! Dziękuję za obszerny post w kontrze do filmu - poproszę Macieja, żeby odpowiedział 💪👍🔥😀
Cześć, zacznę od szerokopsamowców - są takie, które sobie radzą lepiej, a są takie które maja wady wymienione w komentarzu. Dla menie pozamiatał Coral Beta 8. Pozostałe w tyle. Nawet te najlepsze Fostexy z serii EZ. Jak takiego włożyć do odpowiedniej tuby - to basu jest wystarczająco. CYTAT: "Zgodność fazowa w koaxialach właściwie nie ma miejsca. Nawet jeśli przypadkiem tak się może zdarzyć to wysokie częstotliwości pracują w ruchomej tubie która porusza się kompletnie w innym kontekście jak wyższe pasmo" - próbuje zrozumieć odpowiedź - może się mylę, ale nie czaje co to ruchoma tuba. Coaxialne dla mnie to: Isophon orchester w trzech różnych wersjach - każda ma przed sobą wysokotonówkę - tak jak mój ulubiony Saba 25 260h jak również 12 calowy Tonsil z dwoma bardzo cichymi 5 cm wysokotonowymi (ta konstrukcja jest słabsza). Amerykańskie coaxiale które lubie to Altec Lansing. Mam 605B i mniejszy 12 calowy. W nich tuby są sztywno zawieszone -chyba ze obchodzi o to że membrana niskotonowego się porusz względem wysokotonowego - mogąc nawet wytworzyć efekt Dopplera (ciekawe czy jest ktoś kto to słyszy). Zgodność fazowa - tu słowo wyjaśnienia. Nie chodzi o typową zgodność fazową w jak we współczesnych zestawach PRO - chodzi o to, że jak weźmie się taki prosty eksperyment - dwudrożna konstrukcja - i powoli głośnik wysokotonowy przesunie się z obrzeża do centrum głośnika niskotonowego - to spójność dźwięku przybiera zupełnie inny komfort (dla mnie). Co do wytykanie błędów - bez uzasadnienia - nie podejmuję dyskusji. Wszystko zależy od tego jak się kształtuje zasoby którymi sie dysponuje, a nie generalizuje rozwiązania i dzieli na dobre lub złe.
Analogia do głośników gitarowych - znów wytknięcie czegoś i zniekształcenie pod swoją tezę. Może źle się wyraziłem. Chodzi mi o zakres pasma jaki generuje takie combo gitarowe i jak najlepiej je odtworzyć w warunkach domowych. 12 calowy głosnik nie zagra wyżej niż 6 KHz. Moize z spowym spadkiem dojechać do 8 i tyle. Moja dygresja dotyczyła jego właściwej reprodukcji w warunkach domowych i w jaki sposób zostanie pokrojone jego pasmo na zestawie wielodrożnym. Jeżeli Jest to kompletnie błędne myślenie - to ja wolę tak postrzegać frajdę. Dyskusja na forum nad moimi przemyśleniami auio bez ich odsłuchu jest po prostu chyba nadużyciem. Mam wrażenie, że pokora bierze się właśnie z takich wniosków na sucho bez konfrontacji z rzeczywistością - na która zapraszam - bo opisywanie, że jest cos niewłaściwe tylko z prezentacji - to jak ocena smaku z menu.
No i Vintage - znów nadinterpretacja. Siedzę w branży maszyn papierniczych i obserwuję jej rozwój od połowy XIX wieku. Zresztą wiele branż dotyka to zjawisko - audio jest jedną z nich. Unowocześnia się rozwiązania analizując rozwój konstrukcji do 20 lat wstecz. Powoduje to czasem odkrywanie na nowo techniki wynalezionej np 50 lat temu. Kłopot z nowymi sprzętami jest taki, że dla mnie są zbyt syntetyczne i suche. oczywiście mówimy tu o rozwiązaniach z średniej półki do 10k€. Te droższe są bardziej muzykalne - ale żeby sobie wyrobić zdanie należy oświęcić powyżej 20 godzin na wsłuchanie się w różne aspekty. Aktualnie gram na polskim klang filmie TONSIL KGZ-30 - który po modyfikacjach i dołożeniu Fostexa FT96H właściwie zaspokaja moją przyjemność słuchania muzy. jest to zestaw łączący odgrodę (zdjąłem tylną ścianę) i krótka tubę. Oczywiście można powiedzieć że są takie konstrukcje reliktem i do tego dość przestarzałym. Podzieliłem się tym reliktem z Panami Wojtek Samołyk i Jacek Grodecki (Tentogra i Closer Acoustics) - co prawda nie słyszeli - ale stwierdzili że z aktualnie dostępnego sprzętu żaden mnie nie jest w stanie zadowolić - cytuje - a jemu to nic nie zagra jak ma takie graty. Reasumując - cieszę się że moje audio kontrowersyjne generuje komentarze. Uważam, że audio ścieżka jaką przeszedłem upoważnia mnie do budowania niezgodnie z zasadami i fazami i Dopplerami czy transformatą Fouriera i podziałami pasma w różnych miejscach. Mam to w 4 literach. Ja juz nie musze nikomu nic udowadniać - a jak ktoś sie odważy posłuchać mojego kontrowersyjnego audio - to zapraszam.
@@maciejstrzelczyk9907 Maciek - poszedłeś swoją ścieżką zupełnie pod prąd obecnego "postępu" w audio - włożyłeś w to mnóstwo wiedzy, doświadczeń i kawał czarnej roboty i za to szacun. A wszystko i tak wychodzi w praniu czyli odsłuchu - dziękuję za zaproszenie - mam nadzieję skorzystać bo to o czym mówisz brzmi mi bardzo zachęcająco - Gratulacje! 💪🔥🚀👍
Głośniki szerokopasmowe jeśli chodzi o punktowość źródła są niezastąpione, ale im większe, tym większe są kłopoty z modami własnymi membrany i generowanymi przez nią zniekształceniami harmonicznymi. Wystarczy wyobrazić sobie membranę głośnika jednocześnie odtwarzającą niskie i wysokie tony (mini-drgania tworzące wysokie tony są jednocześnie przesuwane przez duże ruchy membrany potrzebne do wygenerowania basu - tworzy to zniekształcenia intermodulacyjne powodujące brzydkie brzmienie sopranu - "nieostre", "zachrypnięte", "przesterowane"). Do prostej muzyki ujdą, ale duże składy orkiestrowe w ich wykonaniu to chaos dźwiękowy. Wydaje się, że najbardziej optymalnym rozwiązaniem są kolumny trójdrożne. Pod warunkiem odpowiedniego zgrania czasowego i fazowego głośników. Optymalna ich wersja to nisko-strojony bas. Nisko schodzący głośnik szerokopasmowy(5-6cali) jako średni, oraz mały głośnik wysokotonowy (o jak najszerszym rozpraszaniu dźwięku). Duże zakładki w strojeniu pomiędzy głośnikami (filtry niskiego rzędu).
I jeszcze jedno - sprawdzają się znakomicie coaxialne rozwiązania w obudowie typu horn. Gram na SABA 25-260H w obudowie bazującej na corner horn od Tannoya (adaptacja z głośnika 15'' na 10'') - bas niemożliwy mimo głośnika z 1953 roku. Drugi system oparty na odgrodzie na głośnikach Isophon PH 2132/25/11 podpiętych do subwoofera Braun LW1 do wyjścia - 10 dB - czyli 3 drożny. Oba powalają, każdy na swój sposób.
Faktycznie nie ma różnicy jak słuchałem w 1989 roku wieży Unitry ZM3000 z Altusami 70, a teraz jak słucham Myteka Brooklyn Bridge z zasilaniem liniowym MuzgAudio + Yamaha A-S2200 + B&W 702S2.....
Maciej Marciniak - czy to jest twój komentarz do tego filmu czy ot tak sobie ... skoro nie ma różnicy - po co wydałeś grube dziesiątki tyś. PLN na nowy zestaw? 😐
jakoś dziwnie mam wrażenie, że wpisałeś się tylko po to aby pochwalić się nowymi klockami - jeżeli masz uwagi merytoryczne to napisz konkretnie - minuta:sekunda do czego w prezentacji się odnosisz.
@@AudioVideoSummit Nie, uważam, że lepszy sprzęt lepiej gra i to jest nr 1. Potem oczywiście musimy myśleć o akustyce pomieszczenia. Dzięki Twojemu kanałowi poznałem Konrada z MuzgAudio i zakupiłem dwa zasilacze do mojego zestawu... I po wygrzaniu był szok... Uważam, że sprzęt ma pierwszorzędne znaczenie z jednoczesną realizacją nagrania... Potem jest akustyka....
@@AudioVideoSummit szanuję inne opinie... To jest super kanał... Nie chciałem nikogo urazić... Bardzo chętnie chciałbym posłuchać eksperymentów mojego imiennika... Też waliłem w bębny...
Kilka uwag.
Absolutnie zgadzam się z twierdzeniem o kluczowym znaczeniu fazy dla jakości odtwarzanego dźwięku.
Głośnik szerokopasmowy ma zawsze słabej jakości skraje pasma. Do tego stopnia, że góra jest nieakceptowalna.
Nie jest oczywiste, że w szerokopasmowych centra akustyczne dla basu i doklejanych do membrany basu tubek góry są w tym samym miejscu.
Zaletą głośników szerokopasmowych jest brak zwrotnicy która "wywraca" fazę a nie sam głośnik.
Zgodność fazowa w koaxialach właściwie nie ma miejsca. Nawet jeśli przypadkiem tak się może zdarzyć to wysokie częstotliwości pracują w ruchomej tubie która porusza się kompletnie w innym kontekście jak wyższe pasmo.
Tuba to relikt przeszłości który powstał kiedy wzmacniacze miały 6W i godzono się na zniekształcony ale głośny dźwięk. Dziś tuba ma w zasadzie same wady.
Nie do końca jest prawdą, że wszystkie głośniki są bardzo kierunkowe.
Czasami można niewielki spadek skuteczności w danym paśmie wykorzystać do dopasowania do reszty pasma nie stosując dodatkowych elementów w zwrotnicy.
Padło stwierdzenie o położeniu cewek głośników w kontekście wyrównania czasowego. Centrum akustyczne głośnika prawie zawsze jest w innym miejscu i przed cewką. Ma na to wpływ np. kształt membrany.
Większość aktualnie produkowanych kolumn nawet jak ma "połamany" a nawet ustawiany ( Wilson Audio) front nie jest spójna czasowo.
Oczywiście są na rynku także wyrównane mechanicznie.
Wraz z upowszechnianiem procesorów DSP problem fazy właściwie przestanie istnieć nawet dla prostych frontów.
To co już potrafią wysokiej jakości nagłośnienia Profi przekracza wyobrażenia sporej części miłośników sprzętu audio.
Ale Profi ma także swoje ograniczenia tyle, że w innym miejscu.
Kompletnie nie zgadzam się z podziałami przy omawianiu zwrotnicy aktywnej Sony.
Niski podział na basie jest kardynalnym błędem.
Najlepiej znaleźć dobry przetwornik i ciągnąć go do 600- 900Hz.
Z góry podobnie tylko odwrotnie :) czyli wysokiej jakości kopułka z podziałem ok. 2 000 Hz albo jak się da jeszcze niżej.
Przyczyną wspomnianej słabej jakości basu z subwooferów aktywnych jest właśnie niski podział i brak spójności informacji z harmonicznymi.
Analogia do głośników gitarowych jest kompletnie błędna ponieważ combo jest wraz z gitarą instrumentem a nie sprzętem do odtwarzania.
Na koniec pytanie o sprzęt vintage.
Dlaczego audio jest Twoim zdaniem branżą którą ominął postęp jakiego dokonały inne branże.
Pozdrawiam.
oj - szacuneczek - zaimponowałeś mi niesamowitą wiedzą oraz niebywałą kulturą dyskusji, a obie te cechy są zanikowe kompletnie na YT i na forach - BRAVO! Dziękuję za obszerny post w kontrze do filmu - poproszę Macieja, żeby odpowiedział 💪👍🔥😀
Cześć, zacznę od szerokopsamowców - są takie, które sobie radzą lepiej, a są takie które maja wady wymienione w komentarzu. Dla menie pozamiatał Coral Beta 8. Pozostałe w tyle. Nawet te najlepsze Fostexy z serii EZ. Jak takiego włożyć do odpowiedniej tuby - to basu jest wystarczająco.
CYTAT: "Zgodność fazowa w koaxialach właściwie nie ma miejsca. Nawet jeśli przypadkiem tak się może zdarzyć to wysokie częstotliwości pracują w ruchomej tubie która porusza się kompletnie w innym kontekście jak wyższe pasmo" - próbuje zrozumieć odpowiedź - może się mylę, ale nie czaje co to ruchoma tuba. Coaxialne dla mnie to: Isophon orchester w trzech różnych wersjach - każda ma przed sobą wysokotonówkę - tak jak mój ulubiony Saba 25 260h jak również 12 calowy Tonsil z dwoma bardzo cichymi 5 cm wysokotonowymi (ta konstrukcja jest słabsza). Amerykańskie coaxiale które lubie to Altec Lansing. Mam 605B i mniejszy 12 calowy. W nich tuby są sztywno zawieszone -chyba ze obchodzi o to że membrana niskotonowego się porusz względem wysokotonowego - mogąc nawet wytworzyć efekt Dopplera (ciekawe czy jest ktoś kto to słyszy). Zgodność fazowa - tu słowo wyjaśnienia. Nie chodzi o typową zgodność fazową w jak we współczesnych zestawach PRO - chodzi o to, że jak weźmie się taki prosty eksperyment - dwudrożna konstrukcja - i powoli głośnik wysokotonowy przesunie się z obrzeża do centrum głośnika niskotonowego - to spójność dźwięku przybiera zupełnie inny komfort (dla mnie). Co do wytykanie błędów - bez uzasadnienia - nie podejmuję dyskusji. Wszystko zależy od tego jak się kształtuje zasoby którymi sie dysponuje, a nie generalizuje rozwiązania i dzieli na dobre lub złe.
Analogia do głośników gitarowych - znów wytknięcie czegoś i zniekształcenie pod swoją tezę. Może źle się wyraziłem. Chodzi mi o zakres pasma jaki generuje takie combo gitarowe i jak najlepiej je odtworzyć w warunkach domowych. 12 calowy głosnik nie zagra wyżej niż 6 KHz. Moize z spowym spadkiem dojechać do 8 i tyle. Moja dygresja dotyczyła jego właściwej reprodukcji w warunkach domowych i w jaki sposób zostanie pokrojone jego pasmo na zestawie wielodrożnym. Jeżeli Jest to kompletnie błędne myślenie - to ja wolę tak postrzegać frajdę. Dyskusja na forum nad moimi przemyśleniami auio bez ich odsłuchu jest po prostu chyba nadużyciem. Mam wrażenie, że pokora bierze się właśnie z takich wniosków na sucho bez konfrontacji z rzeczywistością - na która zapraszam - bo opisywanie, że jest cos niewłaściwe tylko z prezentacji - to jak ocena smaku z menu.
No i Vintage - znów nadinterpretacja. Siedzę w branży maszyn papierniczych i obserwuję jej rozwój od połowy XIX wieku. Zresztą wiele branż dotyka to zjawisko - audio jest jedną z nich. Unowocześnia się rozwiązania analizując rozwój konstrukcji do 20 lat wstecz. Powoduje to czasem odkrywanie na nowo techniki wynalezionej np 50 lat temu. Kłopot z nowymi sprzętami jest taki, że dla mnie są zbyt syntetyczne i suche. oczywiście mówimy tu o rozwiązaniach z średniej półki do 10k€. Te droższe są bardziej muzykalne - ale żeby sobie wyrobić zdanie należy oświęcić powyżej 20 godzin na wsłuchanie się w różne aspekty.
Aktualnie gram na polskim klang filmie TONSIL KGZ-30 - który po modyfikacjach i dołożeniu Fostexa FT96H właściwie zaspokaja moją przyjemność słuchania muzy. jest to zestaw łączący odgrodę (zdjąłem tylną ścianę) i krótka tubę. Oczywiście można powiedzieć że są takie konstrukcje reliktem i do tego dość przestarzałym. Podzieliłem się tym reliktem z Panami Wojtek Samołyk i Jacek Grodecki (Tentogra i Closer Acoustics) - co prawda nie słyszeli - ale stwierdzili że z aktualnie dostępnego sprzętu żaden mnie nie jest w stanie zadowolić - cytuje - a jemu to nic nie zagra jak ma takie graty.
Reasumując - cieszę się że moje audio kontrowersyjne generuje komentarze. Uważam, że audio ścieżka jaką przeszedłem upoważnia mnie do budowania niezgodnie z zasadami i fazami i Dopplerami czy transformatą Fouriera i podziałami pasma w różnych miejscach. Mam to w 4 literach. Ja juz nie musze nikomu nic udowadniać - a jak ktoś sie odważy posłuchać mojego kontrowersyjnego audio - to zapraszam.
@@maciejstrzelczyk9907 Maciek - poszedłeś swoją ścieżką zupełnie pod prąd obecnego "postępu" w audio - włożyłeś w to mnóstwo wiedzy, doświadczeń i kawał czarnej roboty i za to szacun. A wszystko i tak wychodzi w praniu czyli odsłuchu - dziękuję za zaproszenie - mam nadzieję skorzystać bo to o czym mówisz brzmi mi bardzo zachęcająco - Gratulacje! 💪🔥🚀👍
Witam, Bardzo ciekawy kanał.
Jeżeli można to proszę o podanie dokładnej nazwy (lub link) tej aplikacji na telefon.
Z góry dziękuję.
Wyróżniony komentarz
Pit - dziękuję bardzo! Cieszę się że nasza robota komuś się podoba i może przyda ;-) maciek wkrótce Ci odpisze
Noice meter
Głośniki szerokopasmowe jeśli chodzi o punktowość źródła są niezastąpione, ale im większe, tym większe są kłopoty z modami własnymi membrany i generowanymi przez nią zniekształceniami harmonicznymi. Wystarczy wyobrazić sobie membranę głośnika jednocześnie odtwarzającą niskie i wysokie tony (mini-drgania tworzące wysokie tony są jednocześnie przesuwane przez duże ruchy membrany potrzebne do wygenerowania basu - tworzy to zniekształcenia intermodulacyjne powodujące brzydkie brzmienie sopranu - "nieostre", "zachrypnięte", "przesterowane"). Do prostej muzyki ujdą, ale duże składy orkiestrowe w ich wykonaniu to chaos dźwiękowy. Wydaje się, że najbardziej optymalnym rozwiązaniem są kolumny trójdrożne. Pod warunkiem odpowiedniego zgrania czasowego i fazowego głośników. Optymalna ich wersja to nisko-strojony bas. Nisko schodzący głośnik szerokopasmowy(5-6cali) jako średni, oraz mały głośnik wysokotonowy (o jak najszerszym rozpraszaniu dźwięku). Duże zakładki w strojeniu pomiędzy głośnikami (filtry niskiego rzędu).
I jeszcze jedno - sprawdzają się znakomicie coaxialne rozwiązania w obudowie typu horn. Gram na SABA 25-260H w obudowie bazującej na corner horn od Tannoya (adaptacja z głośnika 15'' na 10'') - bas niemożliwy mimo głośnika z 1953 roku. Drugi system oparty na odgrodzie na głośnikach Isophon PH 2132/25/11 podpiętych do subwoofera Braun LW1 do wyjścia - 10 dB - czyli 3 drożny. Oba powalają, każdy na swój sposób.
Ktoś tam chrapie ! Śpi ?
😁🤔🤕 gdzie i kiedy? Nie to niemożliwe - Maciek tak opowiada, że to niemozliwe!!!
Ale ktoś chrapie przez prawie całe nagranie...
😱🤕🤔😄 ? gdzie, co i jak? Nie pamiętam, żebym zasnął w trakcie audycji 😂 podaj h:min:sec pls
Faktycznie nie ma różnicy jak słuchałem w 1989 roku wieży Unitry ZM3000 z Altusami 70, a teraz jak słucham Myteka Brooklyn Bridge z zasilaniem liniowym MuzgAudio + Yamaha A-S2200 + B&W 702S2.....
Maciej Marciniak - czy to jest twój komentarz do tego filmu czy ot tak sobie ... skoro nie ma różnicy - po co wydałeś grube dziesiątki tyś. PLN na nowy zestaw? 😐
jakoś dziwnie mam wrażenie, że wpisałeś się tylko po to aby pochwalić się nowymi klockami - jeżeli masz uwagi merytoryczne to napisz konkretnie - minuta:sekunda do czego w prezentacji się odnosisz.
@@AudioVideoSummit Nie, uważam, że lepszy sprzęt lepiej gra i to jest nr 1. Potem oczywiście musimy myśleć o akustyce pomieszczenia. Dzięki Twojemu kanałowi poznałem Konrada z MuzgAudio i zakupiłem dwa zasilacze do mojego zestawu... I po wygrzaniu był szok... Uważam, że sprzęt ma pierwszorzędne znaczenie z jednoczesną realizacją nagrania... Potem jest akustyka....
@@AudioVideoSummit szanuję inne opinie... To jest super kanał... Nie chciałem nikogo urazić... Bardzo chętnie chciałbym posłuchać eksperymentów mojego imiennika... Też waliłem w bębny...
@@AudioVideoSummit Mam nadzieję, że kiedyś będziemy mogli się spotkać w ramach jakiś warsztatów, czy innego większego wydarzenia i podyskutować...