LINK vod.audiovideosummit.pl/s/albumy-do-testowania-hifi.html OPIS Minął rok i finał epopei pod tytułem "Albumy do testowania HIFI". Napisałem własnoręcznie 1-y eBook. Wstyd mi że trwało to tak długo ale jestem jednocześnie dumny że sfinalizowałem w końcu tą robotę. Jeżeli chcesz zgłębić temat testowania sprzętu HIFI - zapraszam - oglądnij filmik - 1,5 minuty. Opisuje co wewnątrz - czego możesz się spodziewać. Link do filmiku o zawartości eBooka ALBUMY th-cam.com/video/eAlI75vQnhM/w-d-xo.html Co zyskasz dzięki temu eBookowi? 1. Oszczędność Czasu Jak zgromadzić Apteczkę Dr HIFI do postawienia diagnozy każdemu systemowi HIFI? Mnie spisanie tego w skondensowanej formie zajęło rok. Czy masz taką Apteczkę? Albumy CD do testowania wszystkich 7 aspektów brzmienia? Jakich 7 aspektów? Jak je nazwać i ocenić? Jak zdobyć NAJWAŻNIEJSZE audiofilskie szlify w 30 dni? Czy to dla Ciebie byłaby wartość i oszczędność czasu - 30 dni? Tyle szacuję zajęłoby Ci przeczytanie eBooka i skompletowanie Apteczki 10 - 30 płyt które spełniają kryteria oceny wszystkich cech brzmienia HIFI. Moim zdaniem to byłby rekordowy wynik. Mnie to zajęło lata. Te doświadczenia z 15 lat przelałem na klawiaturę i wprost do eBooka. 2. Oszczędność Pieniędzy Oszczędzając Czas - oszczędzasz jednocześnie Pieniądze. Jasne. Ale ile może kosztować zestaw 15 płyt które na dzień dobry, zapełnią Ci Apteczkę Dr HIFI? Średnio licząc po 50 zł za album = 750 zł. A gdyby było to możliwe za 100 PLN w wersji mini i 200 w wersji midi a 350 zł w wersji maxi? Moim zdaniem to spora oszczędność i coś absolutnie niezbędnego aby stanąć na własnych nogach (a nie sprzecznych opiniach różnych Guru) i nabrać Niesamowitej Pewności Siebie. Dzięki wiedzy z eBooka i wdrożeniu jej stajesz się ekspertem. 3. To Ty przejmujesz Kontrolę Dotąd pytałeś innych. Prosiłeś o porady. Przepraszałeś za to, że jesteś początkujący i nie masz orientacji w temacie. Różni przemądrzali "znafcy" ujeżdżali po Tobie do woli. Koniec. Przestajesz być świeżakiem. To jest przełom i koniec takich gierek na forach. To ty już wiesz gdzie i czego oraz jak szukać. To ty zgłaszasz swoje uwagi w czasie odsłuchu. Umiesz to nazwać i sformułować. Po odsłuchaniu kilku utworów z Twojej Apteczki Dr HIFI wiesz prawie wszystko o danym zestawie audio. Potrafisz to szybko ocenić i podjąć decyzję - TAK/NIE. Kontrolujesz sytuację i sprzedawcy muszą się liczyć z Twoim zdaniem bo widzą, że wiesz czego chcesz i szybko rozpoznajesz czego brakuje w tym konkretnie systemie HIFI. Nie wcisną Ci kitu, że żaba jest księżniczką 😉 4. Nauczysz się Nowej najważniejszej umiejętności audiofila Dzięki eBookowi zbierzesz wiedzę, niezbędne narzędzia i zaczniesz praktykować ich zastosowanie na własnym systemie. W praktyce wskakujesz na zupełnie inny / wyższy Level w tej grze. Jeżeli tego się nauczysz - nie da się tego od-nauczyć! Ta NOWA umiejętność nabyta w 30 dni wg mojego eBooka zmieni na zawsze twoje podejście do audio i podejście innych do Twojej osoby. Chcesz jeszcze w sierpniu dowiedzieć się JAK rozwinąć NAJważniejszą umiejętność Audiofila - zaczynając od skompletowania Apteczki Dr HIFI? Metoda sprawdzona na sobie samym. Działa. Sprawdź sam czy warto nie podjąć Wyzwania - za taką cenę? Tym bardziej że masz ode mnie specjalną Gwarancję! Oto link do filmu. th-cam.com/video/eAlI75vQnhM/w-d-xo.html Obawiasz się wyrzucić pieniądze w błoto? Masz ode mnie 30 dni Gwarancji. Zwracam kasę jeżeli powiesz mi, że nie spełnia Twoich oczekiwań. ZAKUP: eBook "Albumy-do-testowania-hifi" vod.audiovideosummit.pl/s/albumy-do-testowania-hifi.html TAK Artur - kupuję eBook vod.audiovideosummit.pl/s/albumy-do-testowania-hifi.html Pozdrawiam Cię bardzo wakacyjnie - Artur 🌞
Sprzętem audio interesuje się już od 97 roku. Pracowałem krótko prawie 20 lat temu w salonie audio. To nie był dobtlry czas dla sprzętu hi fi i hi-end. W moim domu "wyleciały" wszystkie nowsze klocki na rzecz sprzętu z lat 80tych a nawet 70tych. Fakt nie są to modele budżetowe tylko raczej z początku katalogów czyli ten lepszy na dodatek mam zaprzyjaźnionego magika elektronika który robi z tym sprzętem cuda. Czesto porównuję sprzęt nowy do tego co ja mam i mogę stwierdzić że głównie stare wzmacniacze i gramofony biją na łeb nowe konstrukcje z tej samej półki. Wzmacniacz na oryginalnych Sankenach, dużym trafo i po żadnych kondensatorach chociażby nichicon dobrze zmodyfikowany miażdży dzisiejsze konstrukcje. Np wzmacniacze Onkyo Integra czy Grand Integra lat 80tych czy końcówki mocy Yamahy z lat 70tych dobrze odmłodzone sprzątają sprzęt za 30-50kzl. Fakt że za tak stare klocki trzeba zapłacić po 5-10kzl ale moim zdanie warto. Nie gra sprzęt nie grzebany czyli w stanie fabrycznym z powodu chociażby utraty wartości parametrów przez niektóre podzespoły jak np kondensatory (problem z brakiem basu w starych wzmacniaczach to kondensatory bez pełnej pojemnosci). No i nie gra sprzęt polski którego tak zgodzę się ze jest ok 90%. Układy scalone z lat 80tych też nie były super. Więc jak ktoś wie jak to za 5-10kzl można mieć sprzęt vintage który dziś dorównuje konstrukcjom kosztującym 5x tyle. Jak szuka się sprzęt? Każdy miłośnik vintage ma ulubione marki więc ogranicza się do kilku modeli wzmacniacza i CD, potem dobiera kolumny grające pod ch-ke danego sprzętu. Więc trwa to 2-5lat. Jeśli jest to pasja to nie jest to czas zmarnowany jak Pan to przedstawia. Każdy odsłuch to przeżycie, emocje oraz nabieranie doświadczenia. Uważam że każdy człowiek musi mieć jakąś pasję więc czemu nie audio?
Paweł - bardzo ciekawa opinia ! Widać że przewaliłeś sporo sprzętu i słuchałeś niejedno - pochwal się jaki zestaw vintage aktualnie u Ciebie gra? Tuningowany czy w oryginalnym stanie?
A ja słucham na chińskich głosnikach z bluetooth i jestem zadowolony :) A w młodości kasety na tanich magnetofonach i tez cieszyłem się muzyką 🙂. Piniendzy na lepszy sprzęt wtedy nie miałem 🤗
temat rzeka.....materiał ciągnie sie jak flaki z olejem.....sprzet vintage ten prawdziwy to poprostu inwestycja z doskonała stopa zwrotu, nowy sprzet audio choćby ten najdrozszy to z punktu ekonomii zawsze strata..... brzmienia nowego audio i sprzetu z lat np 70-tych nie powinno sie porównywać w kategoriach lepszy czy gorszy, jest to brzmienie inne ale napewno ani gorsze ani lepsze, zreszta w świecie elektroniki uzytkowej audio to co najlepsze to juz było w latach 70-tych , wystarczy sobie pogrzebac w takim Luxmanie, sansui i porównac to z dostepnym na półce dzisiaj Nad-em, Atoll-em, Denonem i wieloma innymi, ten kto choc troche ogarnia elektronike audio ten wie co mam na mysli :):)
Radek - jak pewnie wiesz doskonale dzisiaj każdy klocek z lata 70 czy 80 staje się na portalach "Legendą" i sprzedawcy na fali mody na vintage dorabiają legendy do takich sobie czy słabych urządzeń audio. Inwestycja? Raczej w cudzysłowie bo to nie program dla inwestorów tylko dla miłośników hi-fi i hi-end. Oczywiście masz rację, że nowy sprzęt ma małe szanse przetrwać kolejne 40 lat i zaraz po zakupie następuje tąpnięcie jego wartości. Ale najważniejszy jest dźwięk czyli brzmienie. I tu nie jest tak kolorowo. Dobranie idealnego zestawu, który może konkurować z hi-endem to szukanie igły w stogu siana. Aby uzyskać synergię nie wystarczy kupić wierzę z epoki. Najczęściej wzmacniacz, kolumny i źródło to 3 różnych producentów - najważniejsze aby się uzupełniały tak aby dźwięk docelowy był najwyższej próby. Piszesz o jakości wykonania i elektroniki w środku a ja o brzmieniu - trochę się rozmijamy ;-) Dla mnie liczy się dźwięk. Dobranie klocków pod tym względem to taka tytaniczna praca, że pozostałe aspekty (wygląd) schodzą na dalszy plan ;-) A to że audycja nudna - przykro mi - starałem się ;-)
Stary sprzęt audio taki LUXMAN też miał serie budżetowe i te najdrooższe, sztandarowe.Budżetowy kosztował i grał budżetowo, flagowce też były bardzo drogie.
Zgadzam się z większością materiału. Poza tą częścią omówioną na slajdzie 26. Większość audiofili mocno przesadza z tezą jakoby wszystkie elementy toru audio były jednakowo ważne i dobrze dopasowane do siebie. Dlatego np. nie jest konieczne osłuchiwanie każdych kolumn z każdym wzmacniaczem. Gdyby przyjąć, że słuchamy w tym samym pokoju (o przyzwoitej adaptacji akustycznej) wystarczy wziąć w miarę budżetowy wzmacniacz o wystarczającej mocy i podpinać do niego różne zestawy kolumn. Słuchać naszej ulubionej muzyki. Od razu wyjdzie które kolumny grają, a które należy odrzucić. Zmiana tego wzmacniacza na inny jest w podwójnie ślepej próbie niemal nie odróżnialna dla większości ludzi. Wpływ na dźwięk kabli i innych magicznych voodoo, to już w ogóle materiał do badań klinicznych nad placebo, snobizmem i studium ludzkiej głupoty. Niestety ludzie nie mają ochoty na budowę pokoju odsłuchowego i nie widzą konieczności zapewnienia przyzwoitej akustyki w miejscu, gdzie chcą słuchać muzyki. Nie słyszą jaki mają pogłos w mieszkaniu ale za to udają, że dźwięk poprawił się gdy kupili drogie kable. To jaki ludzie w końcu kupią sprzęt w dużej mierze zależy od zdolności marketingowych sprzedawców. Tylko w nielicznych przypadkach wybory będą świadome i poparte słuchaniem i słyszeniem muzyki. Poza tym nie każdemu i nie do każdego rodzaju muzyki potrzebny jest dobrej jakości sprzęt. Większości ludzi wystarczy by dobrze łupało basem i cykało perkusją.
Tym się różni właśnie audiofil od zwykłego konsumenta. konsument bez względu na budżet pójdzie do sklepu i da się ponieść kwiecistym opisom sprzedawców,. czy opiniom z internetu. Wyda odpowiednią kwotę dla swoich możliwości oraz wielkości ego.Prawdziwy audiofil ,uwierz mi, najpierw pozna dokładnie możliwości kolumn, wzmacniacza czy źródła, żeby finalnie dobrać pozostałe biżuterię jak kable. Jeśli jak mówisz ",Ktoś nie usłyszy różnicy wzmacniacza" to nie ten dział . Bardziej chodzi o ty czy audiofil to gość co ma sprzęt za 200k zł , czy taki ,który ma Dobrze grające audio bez względu na cenę lecz dzięki świadomym wyborom komponentów składający się na system?.
Nie jest prawdą to co piszesz.Wzmacniacz o wyższej wydajności prądowej czy mocowej, z lepszymi parametrami sonicznymi, odpowiedniejszą dla słuchacza charakterystyką dźwiękową lepiej wypadnie przy trudniejszych obciążąlnie głośnikach.
O kablach też piszesz bzdury, chyba ze słuchałes i jestes głuchy.Przewodów w systemach trochę testowałem i różnią się w podobnym przedziale cenowym a co dopiero kiedy dopasujesz głosnikowce i czincze jednoczesnie. Wszedłem w yzsze połapy cenowe kabli i bajka była jeszcze lepsza.Pytanie brzmi kogo na ile stać i czy lepiej wydać pieniądze na lepszy wzmacniacz, dac, kable czy babę?
A co - większości młodych audiofilów wydaje się, że w tej dziedzinie następuje ciągły postęp ;-) a mnie wydaje się odwrotnie - nowsze "technologie" zatracają zupełnie naturalny, muzykalny, akustyczny charakter nagrań... ;-)
Moja szkoła podstawowa to był początek lat osiemdziesiątych - Zodiak 402 ,oraz Zgc - 50 -8 - 44 . Gdybym miał jeszcze raz wybierać - podstawówkę , z całą pewnością wybrał bym jeszcze raz tą swoją z początku lat osiemdziesiątych . Pozdrawiam Serdecznie
Bravo - "panowie szanujmy wspomnienia" jak mawiał klasyk ;-) fajnie mieć wspomnienia do których miło wrócić i nie zamieni się ich na inne - viva Zodiak 💪💪😄😄😂😂
Ja uważam, że przez to, że wychowywałem się w PRL sporo straciłem. Nie mieliśmy normalnego dostępu nawet do czegoś tak podstawowego jak dobra kaseta i oryginalna płyta winylowa.
@@nnnnnn3647 co zrobić - taka sytuacja - STILON Cię widać nie zadowala ;-))) ale po roku 2000 można było sobie w tym zakresie odreagować bo Zachód masowo wyrzucał winyle i CC - nie wiem czy wykorzystałeś to okienko dziejowego "zrównania szans" 🤔🤔😁😁
@@AudioVideoSummit Kasety kupowałem w pewexie, a płyty przywozili znajomi, ale stać mnie było co najwyżej na jedną kasetę raz na dwa miesiące. Kiedy zachód wyrzucał swój sprzęt, ja już prowadziłem inne życie i nie miałem czasu na te zabawy. Oczywiście mam zestaw kilku urządzeń, nawet DCC, ale muzyki słucham na słuchawkach w streamingu. Wygoda jest dla mnie teraz ważniejsza, a ja nie wspominam ery analogowej jako czasów jakościowego raju, wręcz przeciwnie. Kasety i winyle dość mocno zniekształcają oryginalny dźwięk. CD to najlepsze co mogło nam się przydarzyć.
@@nnnnnn3647 - na słuchawkach ze streamingu? masz na myśli system mobilny czy stacjonarny ze słuchawkami? Tak czy siak trzeba się nabiedzić żeby znaleźć optymalny zestaw w obu przypadkach - testowałeś różne konfiguracje? Co do CD - pełna zgoda - to wspaniały i niesamowicie funkcjonalny format! Najprostszy do zestawienia (co nie znaczy że łatwy) bo zestawienie systemu pod LP to jest już masakra i droga przez mękę aby uzyskać taką samą jakość... Jakościowy raj był wtedy na Zachodzie - na nas zaczął spływać z nowym tysiącleciem jak tam zachłyśnięto się technologią kina domowego 😁😁 Kasety mają swoje spore ograniczenia ale winyl? Winyl zniekształca? Nie sądzę - dlaczego tak uważasz?
Prawda jest taka że trzeba samemu słuchać jak gra sprzęt i co mi pasuje. I wcale nie trzeba wydawać fortuny jak i nie dać się zrobić w frajera na kable za 2000 :) pozdrawiam
Ja mam za 9000 ( głośnikowe ) i powiem Ci że teraz słyszę, że to dopiero wstęp do prawdziwej zabawy. Nie szafowałbym takimi określeniami jak "frajer" bo one często wracają do piszącego bardzo szybko i boleśnie.
Po przetestowaniu wież sony I technics z lat 80 klasy hi fi grająlepiej niż sprzęty za 10000złobecnie a co do kabli to znajomy elektryk się śmiał i powiedział że zwykły kabel miedziany w zupełności wystarczy!
dopiero teraz trafiłem na ten jakże ciekawy film, no cóż, uważam że ten wasz hi-end to jeszcze musi się dużo nauczyć od sprzętu vintage hi-fi...wielu rzeczy, oj wielu
Hello - miło mi że oglądnąłeś !!! Ale jaki "nasz hajend" masz na myśli??? Nasz czyli czyj? Kto to są "nas"?? Bądź uprzejmy to nieco rozjaśnić - co masz na myśli ;-) pozdrówka Artur
mam na myśli społeczność określającą się mianem audiofili,uważam że sprzęt hi-fi vintage w niczym nie ustępuje nowym produktom hi-end,tak owszem z racji wieku nie oferuje jakości cyfrowej ale któremu z fanów vintage to przeszkadza,a chyba przede wszystkim uważam że należy szanować każdy indywidualny wybór i nie robić na siłę podziałów bo wszystkich nas łączy jedna pasja, nie lubię takiego udowadniania wyższości czegoś nad czymś dlatego pozwoliłem sobie na odrobinę uszczypliwości na początku,każdy ma swoją filozofię podejścia do muzyki i tak bym to zostawił...w wielkim skrócie:),pozdrawiam @@AudioVideoSummit
@@theblackhalo999 - jakoś czuję rozdwojenie jaźni w tym co piszesz - bo kto to jest "wy"? Piszesz po moim filmem - "wy"? Odbieram to do siebie - a tutaj twierdzisz że "wy" to jakaś bliżej nieokreślona grupa audiofilów ... 🤔🤔 ja jestem audiofilem ale mój sprzęt to vintage - nie stać mnie było na klocki za kilkadziesiąt tysięcy PLN... trochę więc z konieczności. Kto udowadnia i co? Ja "udowadniam" że vintage potrafi zagrać lepiej od większości tak zwanego "hi-endu"... więc nie rozumiem twojej uszczypliwości jeżeli jesteś zwolennikiem vintage??? Kto robi podziały? Czy ten film twoim zdaniem tworzy jakieś podziały? Czujesz jakieś kompleksy wobec drogich klocków audio? Ja nie - moje klocki wyciągnięte są ze śmietnika lub z wystawki i grają fenomenalnie. Nic nikomu do tego ile kosztował mój wzmacniacz (większość kupiłem za 50 - 200 zł) tylko jak gra cały system... Odnoszę wrażenie że choć Twoja odezwa jest merytorycznie słuszna to pomyliłeś forum na którym powinna być opublikowana ;-)
uuups,wyszło na to że zadziała się sytuacja której bardzo nie lubię,z braku czasu i ze względu na długość materiału przyznaję że obejżałem go we fragmętach stąd błędna moje wnioski ale nasza wymiana poglądów skłoniła mnie do rzetelnego podejścia do tematu czyli obejżenia całego materiału i...przyznania się do popełnionego błędu:),pozdrawiam@@AudioVideoSummit
@@theblackhalo999 no cóż - GRATULACJE - to co zrobiłeś NIE ZDARZA się w Internetach! Mieć chęć, czas i odwagę i siłę na weryfikację oraz przyznać się do błędu - WOW. Pocieszasz mnie że są jeszcze w Internetach uczciwi ludzie ;-) Dziękuję Ci bardzo ! Na marginesie szanowny TheBlackHalo999 - polecam Ci 3 odcinki o vintage audio Hi-End za grosze Grzegorza Skubisza: 1. Czy można uzyskać brzmienie Hi-End za grosze? Co to jest GAT? - cz.1 AudioVideoSummit#29 th-cam.com/users/liveHhWxuRnGWeo 2. Hi-End za grosze? Co to jest GAT? Grzegorz Skubisz - Część 2 AVS#31 th-cam.com/users/livecqNyCeMEmOQ?si=PGT2XEGartOWJT98 Jeszcze raz dziękuję Ci za oglądniecie do końca pierwszego filmu i być może zainteresują Cię 2 kolejne 🤔🤔😃😃💪💪👍👍
Zgadza się , mój sprzęt po przeprowadzce do innego pokoju przestał fajnie grać aż nie chce mi się słuchać, walczę z ustawieniami kolumn ale bez efektu. Mam pustą podłogę na kantówkah i bas strasznie dudni,nie wiem co zrobić.
Tak zgadza się zachód swego czasu wyprzedawał swoje klocki za bezcen ale do czasu i teraz tak nie jest , bo okazało się że te nowe zabawki grają gorzej niż te stare .
Młode pokolenie nadal to robi - wyrzuca na śmietnik genialne audio i kupuje słuchaweczki w markecie oraz grajki BT - nic do nich nie mam ale nieznane super hi-fi ląduje na wystawkach... ;-)
@@zenekpipka4594 - choćby Grundig, którego nikt nie kojarzy z hi-endem a rozprawił się w pewnej bitwie opisanej w filmie 10:0 z markami typu Krell czy Wadia za spore pieniądze... zwróć uwagę na ten fragment filmu th-cam.com/video/MYf41TC5jCQ/w-d-xo.html 52:32
Jak wszyscy wiemy sprzęt to jedno ale ustawienie ,aranżacja akustyczna ,wytłumienie oraz źródła muzyczne to jeszcze inna kwestia ,która jeszcze bardziej rozmija ludzkie opisy każdego sprzętu.Z synergią zgadzam się w stu procentach i właśnie indywidualne osłuchanie oraz osobiste preferencje sprawiają czy zadowolenie z odsłuchu wogole jest osiągalne . Jestem fanem vintage audio ale mam zestaw zmiksowany z różnych elementów z różnych epok np wzmak 40 lat ,CD 20 a kolumny 10 i mam pełną satysfakcję i radość z tego brzmienia jak nigdy wcześniej. Polecam zabawę z wymianą ,zamiana z kolegami na poszczególne klocki oraz wspólne odsłuchy. Gadać można bez końca ale to słuchanie muzyki jest celem. Pozdrawiam
@@AudioVideoSummit U mnie pięknie gra Pioneer Sa -8500mkII , CD Sony 559 ES i monitory Dynaudio Audience 52 SE na oryginalnych standach ,dociążonych żwirem na granitowych płytach. Do dostrojenia zmieniłem Interconnect Albedo FlatOne .Kable głośnikowe jeszcze do poprawy ale odsłuchuje różne i nie mam przekonania co działa ale gra na Audioquest Type6. Zajęło trzy lata żeby się uspokoić ale sprzętu przerobiłem sporo.😃 Pozdrawiam
@@mateusznarka2712 - BRAVO! 🌋 Odstawiłeś kawał roboty Mateusz - to jest to - własna dogra do super audio o ile jesteś osłuchany i wiesz czego chcesz. Powiedz jaki dźwięk uzyskałeś i jak / wg jakich zasad podpinałeś kolejne klocki tej układanki? Bardzo ciekawa historia ;-)
@@AudioVideoSummit Usłyszałem Dynaudio u kolegi i bardzo podobały mi się miękkie gitary i dobre brzmienie akustycznych instrumentów.Szukalem naturalnej barwy z lekkim dociepleniem ,kontrolowanym , nie przewalonym basem i rozdzielczej góry i średnicy.Znalazlem dla kolegi Audience 72 Se i odkupiłem monitory od niego więc reszta poszła sama. Nad grał zbyt chłodno ,za ostro więc skierowałem uwagę na cieplejszego "Japończyka" z rozdzielczością CD Sony zagadało prawie idealnie ,dlatego poszedłem ostatecznie w kable i znalazłem to czego szukłem.Dlatego trzeba dużo słuchać ,trochę myśleć,i zamieniać się na klocki żeby poznawać potencjał każdego zestawienia. Ważna kwestią nie zmieniać więcej jak jednego elementu na raz i dać czas na osłuchanie. Pozdrawiam dziękuję za komplement 😆
@@mateusznarka2712 No dla mnie Bomba! To jest znakomita ścieżka świadomego audiofila! Jesteś książkowym przykładem dla mnie jak powinien działać audiofil ale pod warunkiem - że tak jak ty - WIE CZEGO CHCE. Czy odrobił zadanie domowe i poznał brzmienie marzeń a potem konsekwentnie do niego zmierza! Mam nadzieję, że poszukiwacze skorzystają z twoich metod i twojej ścieżki - dziękuję że się tym podzieliłeś.
Witam ciesze się ,że tak myślą o Grundingu ,bo właśnie oczekuję na dwa sprzęty tej top firmy zakupione na aukcji już się nie mogę doczekać ,ważne jest dla mnie jak to brzmi,a resztę mam w nosie co kto myśli niech się sami przekonają to im tak samo kopara opadnie jak mi po pierwszym odsłuchu pozdrawiam serdecznie .
Tak jest - tylko ludzie z otwartą głową mają szansę usłyszeć - jak ktoś z góry wie że to niemożliwe - to faktycznie dla niego to niemożliwe ;-) Pochwal się co kupiłeś - jestem ciekaw - najważniejsze są kolumny dopasowane do wielkości pomieszczenia - w jaki zestaw idziesz?
@@AudioVideoSummit Witam kupiłem kolumny Grundig Super HiFi Box 650 Professional plus amplituner Grundig R 45 rozglądam się za jakimś cd i może jeszcze coś do tego czas pokaże ,kompletuje sprzęt do spokojnego słuchania,a muzyki słucham różnego przekroju,ale ten sprzęt typowo do relaksowania się degustowania pozdrawiam serdecznie.
@@AudioVideoSummit Jedno wiem ,że te kolumny ciągle mnie zaskakują swoim brzmieniem scena jest tak detaliczna że szok szczegóły to mało powiedziane szerokość sceny,spójność,rozłożenie sceny według mnie to są naprawdę top porównałbym je do rogersów i spendorów w swojej klasie oczywiście to moja opinia i odczucia ,a co się tyczy poszukiwań żeby nie wtopić to szukam różnie ,ale te zakupiłem na ebay bo u nas jest duże ryzyko oczywiście tam tez,ale kto nie ryzykuje to nie pije szampana .
@@kaktusadas622 znakomity wybór kolumn - Gratulacje! Amplituner R45 nie jest topowy - gdybyś kupił R20 byłaby zmiana na plus ale to nie jest najlepiej zgrany z Box 65p wzmacniacz...
@@kaktusadas622 otóż to - widzę że masz wytrawne ucho umiejące odróżnić marketing od prawdziwego brzmienia - Gratulacje - masz rację - to podobna szkoła grania co Rodgers LS3/5 - zapraszam na film przy okazji ;-) Rogers LS3/5A czy monitory sprzed 50 lat nadal mogą zachwycić audiofila w XXI wieku? th-cam.com/video/0RWjnF8mC-A/w-d-xo.html
Witam. Poszukiwanie wcale długo trwać nie muszą.Jest trochę vintage pewniaków oczywiście tylko wtedy gdy są zadbane i nie przerabiane przez domorosłych zbawicieli słuchu.
niestety nie wiem jakie pewniaki masz na myśli, po drugie są ludzie którzy poszukują 20 lat i nadal są w czarnej dziurze, po trzecie poszukiwanie oznacza znalezienie SYSTEMU zgranych synergicznie klocków a 3 najlepsze - wzmacniacz+cd+kolumny wcale nie dadzą fenomenalnego brzmienia gdy są razem - więc obawiam się że nie masz racji w tym względzie...
Wszystko jest kwestią budżetu jeśli nie planujesz wydać 10-15 tys na Uzywany współczesny Sprzet grający to kup vintage jeśli podoba ci się styl lat 70 czyli masywne aluminiowe ze wskaźnikami to szczerze nie ma się co bać te sprzęty działają bo są bardzo dobrze zrobione trzeba zwrócić na stan jeśli nie widać ze przelezakowaly gdzieś w mokrej piwnicy i nie są pordzewiałe to ok gozej z latami 80-90 bardziej skomplikowane i już szukano oszczędności i jest więcej slabograjacych sprzętów i awaryjnych trzeba zwracać uwagę na napięcie jeśli da się przestawić na 230v a nie 220v to nadal powyzzsza zasada się sprawdza ale trzeba wiedzieć czego się chce jeśli kupujemy topowe modele albo przedostatnie z serii to nadal ok co do kolumn trzeba zwracać uwagę na zawieszenia Glosnikow jeśli guma i nie gniły w piwnicy ok trzeba na słuch niestety. Jeśli chcesz audiofilskich smaczków to koniecznie trzeba to upgradowac o współczesne kondensatory złącza głośnikowe rca i zasilające ale to już powoli przestaje się opłacać bo koszty tych modyfikacji plus vintage Rowna się Uzywany dobrze grający Sprzet który moim zdaniem jest lepszy od vintage ale to już budżet inny
To, że 95 proc sprzętu vintage nie gra, to jest moim zdaniem nieprawda. Jeśli się słucha 40 letniego sprzętu bez gruntownego serwisu to ma się takie odczucie, a jest on trudny i kosztowny. I mało kto potrafi go dobrze zrobić. Proszę pokazać sprzęt, współczesny oczywiście, który za 40-50 lat zagra wogole. Made in China, czy Malarska, nie ma szans, a tam się teraz to klepie. Niestety.
Moim zdaniem jest nawet gorzej ;-) Zaryzykuję że 99% klocków vintage "nie gra" - nie w sensie wydaje dźwięk tylko w sensie zgrania, barwy, dynamiki, stereofonii itp. aspektów. Masz rację, że specjaliści od restauracji takich urządzeń ale tacy z prawdziwego zdarzenia z dobrym uchem i słuchem - to RARYTAS coraz trudniejszy do zdobycia. Ale moim zdaniem warto 100x bardziej przywrócić świetność starym klockom niż kupować nowe. A za 50 lat nowy sprzęt? Zgadzam się - po 5 - 10 latach trafi do recyclingu ;-)
@@robertwyczokowski9343 paradoksalne? Tak. Klocki vintage obrastają sztucznymi legendami które są wydmuszką i powielanymi od ludzi którzy są sprzedawcami/handlarzami do ludzi, którzy oglądają je tylko na obrazkach w Internecie lub czytają namiętnie ich dane katalogowe zamiast posłuchać. Drugim i nie ostatnim stopniem trudności jest synergiczne dobranie ich w grający SYSTEM. Od A do Z. Bo gra system. A zestawienie np 3 klocków tej samej marki i ten sam model powodują, że gra to bardzo przeciętnie, a dla mnie że "nie gra". Dopiero umiejętność dobrania klocków synergicznie, często różnych marek - to jest SZTUKA. I dopiero wtedy zaczyna się magia wielkiego grania hi-fi, który sięga hi-endu. Robienie takich zakupów wśród nowych klocków i zestawianie ich / testowanie w różnych konfiguracjach to zadanie wymagające budżetu co najmniej 100x większego ;-)
@@AudioVideoSummit mówiłem że przeczy pan sobie. To, że system gra jest oczywistą oczywistością, żadne odkrycie Ameryki. Tak samo sprzęt vintage jak i nowy trzeba odsłuchać w systemie. Ale czemu wg pana w 99% Vintage nie gra, to już nie wiem? Nowy gra? Nowe wystarczą kable, zrobią robotę za cały system zapewne. Powodzenia w nawijaniu naiwniakom makaronu na uszy.
@@robertwyczokowski9343 nie wiem na czym miałoby polegać twoim zdaniem nawijanie naiwniakom makaronu - bynajmniej nie wyjaśniłeś... Ja nie piszę że system gra w sensie wydawania dzwięku tylko gra w sensie prawdziwej synergii = dopasowania elementów. I tak jest bez super precyzyjnego dopasowania klocków a dodatkowo tuningu oraz doboru kabli - te nawet vinatage klocki "nie grają" wydają dźwięk ale to nie jest to. Grają tak jak mają grać TYLKO klocki dobrane a to są lata. Mój mentor spędził nad tym 30 lat życia. Efekt piorunujący ale przesłuchał i przerzucił tony sprzętu vintage. Jeżeli taka wiedza jest nawijaniem makaronu na uszy - nie wiesz o czym mówisz Robert. Sam fakt że Pioneer SONY czy Yamaha wypuścił lat temu wieżę która kosztuje dzisiaj dziesiątki tysięcy PLN nigdy nie oznacza że ta wieża gra. Nie gra mimo że z jednej fabryki wyszła. Trzeba dobrać klocki, kable kolumny często różnych marek ale mające synergię - jeżeli wiesz o czym mówię...
Bardzo interesujący materiał. Według mnie ze słuchaniem muzyki z głośników jest jak z piciem kawy. Są koneserzy dbający o procedurę robienia espresso na swoim sprzęcie, świadomi niuansów smakowych, regulujący młynek do kawy wraz ze zmianami pogody i są tacy, którzy nie rozróżniają robusty od arabiki, a kawę kupują najtańszą i picie jej sprawia im frajdę. Szczęściarze? Pewnie tak. Większość ludzi nigdy nie zrozumie kogoś, kto ma dobry słuch muzyczny. Będą uważani za dziwaków, bo przecież można obliczyć oporność kabla tudzież jego pojemność więc gadanie o innych walorach kabli jest psychofilstwem akustycznym. Tak było zawsze i tak będzie, tym bardziej, że większość decyduje co jest prawdą, demokracja.
Trzeba uważać, wiele jest mitów handlarze ostro nakrecają ceny. Np taki Sansui 907MR w Polsce potrafi być wystawiana za 10 000 pln w górę a przy własnym imporcie zamykamy sie w niecałych 7 000 pln. Także ten ....
Też jestem takiego zdania. Miałem Sansui B2103MOS i niestety, ale nie zagrało to jakoś wybitnie. Dzwięk był bardzo ostry i niezbyt przyjemny. Szczerze powiedziawszy Mcintosh MA252 z lampami NOS go tak naprawdę zgnoił (był równie szczegółowy, ale dzwięk był plastyczny i holograficzny i z lepszym dociążeniem, a przecież Mcintosh, a zwłaszcza ten model nie bryluje z nisko schodzącym basem), a różnica w cenie między nimi nie była duża, a różnica wieku zasadnicza z czego Mcintosh jeszcze na gwarancji. Więc duże ryzyko wtopy ze sprzętem Vintage przy niewielkiej różnicy cenowej. Uważam, że czas na sprzęt Vintage chyba się już skończył bo ceny są absurdalnie wysokie i wydając już takie grube pieniądze można kupić bardzo dobry używany sprzęt z obecnej produkcji. Jeszcze z paroma klockami spróbowałem JVC, Hitachi i szału nie było (może błędem moim były próby z tranzystorami, a moje ucho już tylko akceptuje hybrydy lub lampy - ale nie lubię miśków)? Nie wspominając o fakcie, że każdy sprzęt był otwierany (niby prawidłowo serwisowany) więc stąd może już dzwięk nie ten pomimo zachwytów oh i ach nad tymi wyrobami. Możliwe, że zostały wyminione kondensatory na gorszego producenta i już dzwięk nie ten? Więc do wzmacniaczy Vintage się zraziłem i podziwiam osoby, którym udaje się zbudować system z którego są zadowoleni. Natomiast parę playerów CD uważam, za bdb wyrób i tu opłaca się wejść (zwłaszcza, że ceny CD z uwagi na mniejszą popularność są dosyć atrakcyjne). Obecnie daję szansę gramofonowi. Których modeli warto posłuchać gdzie dzwięk będzie zbliżony, albo lepszy od gramofonu np. VPI Prime 21+ z wkładką VPI Shyla (na dobra sprawę ART Audio-Technica), który miałem okazję posłuchać i brzmi to świetnie.
Ostatnio ogladalem wywiad z glownym guru projektantow JBL'a (Greg Timbers, ten od Everestow, K2 itd) i gosc powiedzial wprost - progres w technice glosnikowej jako taki nie nastapil, tzn. sa lepsze komputery, mozna sobie to i owo posymulowac, ale technika glosnikowa jest w zasadzie to samo co 40-50lat temu, te same rozwiazania. Tak ze vintage audio jest spoko, pod warunkiem ze nie slucha sie przecietnych smieci z lat 80-90, tylko czegos co bylo TOPowe wtedy wiec i dzis bedzie trzymac poziom (a nawet mozna sie zdziwic :))
No to jesteśmy zgodni - wielu ludzi śledzi marketingowe opisy i nowości i każdy z nich łyka jako postęp a tymczasem to co można posłuchać na targach to jest raczej regres w stosunku do tych topowych modeli sprzed 40-50 lat ;-) ale nie pogadasz - twierdzą że ogromny postęp nastąpił w mikrodynamice na przykład... 😉 Podeślij link do tego filmu z tym wywiadem - chętnie oglądnę...
@@AudioVideoSummit te marketingi to wręcz zaczęły budować brzmienie w głowie o interesanta. Teraz liczy się jak fotografiami i opisami zachęcić i zbudować brzmienie robiąc posty reklamowe. Tak by wejść w psychikę. To straszne. Sąm użytkuje cornwallle które od wielu lat się nie zmieniły i przy fartownie dobranej aksustyce bo była robiana pod inny sweet spot i inne kolumny robią mnie tak że skarpetusie mi spadają za każdym razem jak odpalam je na kanapie bliżej ściany. Ważne też by to trafić i mieć pod ręką serwis. Tak jak detailing samochodowy, kogos kto się zna i nie oszuka bo w vintage bardzo dużo podziemnej sprzedaży i serwisu coś co pewnie wielu przeżyło z lampami NOS.
@@roslinaabarth4082 oczywiście w sprzęcie vintage buduje się legendy wokół sprzętu który kompletnie jest drętwy jak kłoda i nie gra. Opisz jak napędzasz te kolumny i jak wszedłeś w ich posiadanie oraz jakie źródło itp.
Ceny np. nada 3020 to są jakieś jaja przyznam ale sam osobiście mam cantony gle100 czekam na rotela ra06 razem koszt 2400zł czeka mnie jeszcze wymiana kondensatorów ale w tej cenie nic nowego nie ma podjazdu ani polotu 😃
jak zaczęła rosnąć w Polsce legenda NAD 3020 - handlujący klockami vintage zwietrzyli zarobek i ceny poszły w górę - choć co do NADa zdania są podzielone - wyprodukowano go około 1 mln szt. i egzemplarze z poszczególnych etapów produkcji grają bardzo "różnie" ☹☹🤔🤔
Grundig swego czasu nie był wcale budżetowym sprzętem, był i jest bardzo ceniony. Ja od ponad 30 lat jestem wiernym fanem Yamahy za jej neutralność i rozsądne podejście do klienta, około 20 lat temu złożyłem sobie do swoich referencji muzycznych mój wymarzony zestaw yamaha rx 797 cd 497 i niestety nieisniejącej już firmy DB Dynamics- Polaris 9009 za 3 tysiące złotych całość, świetnie wygląda i sprawdza się do dziś w róznych gatunkach muzycznych i choć mam już od trzech lat mój drugi wymarzony zestaw Yamaha as3000/cd-s30000 i Triangle signature alfa grający na pewno lepiej pod wzgledem dynamiki i szczegółowości to czasem z przyjemnością wieczorami wracam do starego zestawu, który w ciemnym pomieszczeniu gubi kolumny swoją stereofonią i wraca mnie do lat młodzieńczych i to jest dla mnie najwyższy HI-END. Dziś taką Yamahe można kupić za 400-600złotych, ten sprzęt może w technołomocie się nie sprawdzi ale Diana Krall, Pink Floyd czy Dire Straits was zachwyci, a i z AC/DC też genialnie sobie poradzi. Pozdrawiam
Może w twojej świadomości Grundig to coś więcej ale wśród audiofilów liczą się marki rodzaju Accuphase, McIntosh czy Audio Research itp. To jest top / marzenie / hi-end. A marki typu Grundig / Telefunken / Saba itp to budżetówka, rynek masowy i klasa najwyżej hi-fi. Zrób ankietę wśród ludzi intersujących się sprzętem audio - czy ktokolwiek wymieni firmę Grundig - zwłaszcza w Polsce kojarzy się z masowym rynkiem kiepskich urządzeń produkowanych na licencji a z audiofilizmem nie mających nic wspólnego... Gratuluję zestawu YAMAHA - słuchałem zestawu AS2000 na ProAc Studio 110. Grało to już dość dobrze w kategoriach audiofilskich. AS3000 mogę podejrzewać że to kolejny krok naprzód... A wygląd - dla mnie ten dizajn jest obłędny - cudo!
@@AudioVideoSummit współcześni audiofile to w ogromnej większości specyficzna grupa ludzi u której grają pieniądze i w efekcie efekt placebo a nie sprzęt, sam miałem przypadek kolegi audiofila który wyśmiał moją yamahę bo ci wszyscy rasowi audiofile gardzą tą marką-stereotypowo dla nich to tylko kina domowe i motocykle, dopóki nie usłyszał jak to gra- Pink Floyd Pulse ( było klasyczne polskie-o ku..wa) dobiła go Cesaria Evora a jak uświadomiłem go jeszcze, że cały zestaw z kolumnami kosztował mnie o połowę mniej od jego wzmacniacza Burmestera zrozumiał w końcu że kamertony w logo Yamahy to nie przypadek i inżynierowie Yamahy doskonale znają się na swojej robocie nie drenując przy tym kieszeni swoich wielbicieli tym bardziej że pieniądze nie zawsze są wyznacznikiem najwyższej jakości w dobie sprawnie działającego marketingu. Pozdrawiam
@@zenekpipka4594 otóż to! Ale takie podejście wynika z przedawkowania opinii na forach moim zdaniem, naiwnego podejścia że pieniądze grają oraz braku osłuchania - jak nie jesteś osłuchany i nie masz otwartej głowy - każdy może ci wmówić wszystko ;-))) Gratulacje że poszedłeś swoją drogą - ja ma duży szacun do YAMAHY za serię PianoCraft oraz całą linię wzmacniaczy - seria o której piszesz. Dobra robota - do rocka jest super choc jak dla mnie dla akustycznych brzmień i wokali odstaje od Grundiga... A PianCraft to fajne ale mocno kompromisowe rozwiązanie na początek drogi audio...
@@AudioVideoSummit z tym odstaje od Grundiga w w wokalach i akustykach to ja bym był bardziej ostrożny :-))) Yamahy nie z każdymi kolumnami się lubią z Focalami czy właśnie Triangle się kochają i wtedy zaczyna się magia, oczywiście Grundig jest mi bardzo dobrze znany ponieważ u mnie na Pomorzu jest bardzo ceniony i popularny nie bez powodu zresztą i pewnie tez bym Go posiadał gdyby nie ślepa miłość do Yamahy za jej specyficzną muzykalność ale też za całokształt, innowacje- choćby procesory DSP symulujące najlepsze sale koncertowe świata, za to co wniosła w dziedzinie muzyki a na tym polu bije wszystkie inne marki na głowę, przecież zaczynali od produkcji instrumentów i trwa to do dziś- od perkusji po instrumenty dęte- ich gitary akustyczne czy fortepiany to światowy top a to przenosi się później na sprzęt audio w którym skrzypce grają jak skrzypce a nie syntezator. Ale i tak audiofil powie- to tylko budżetówka, więc wtedy najlepszą odpowiedzią jest-OK, to posłuchaj faktycznie budżetowej Yamahy, Piano crafta n870 z kolumnami B&W 706s2( często łączone w komplecie) i Diany Krall, Milesa Davisa czy Florence and the Machine, i nagle życie stanie się i piękniejsze i prostsze. I już na zakończenie, mój serdeczny kolega też od ponad 30 lat maniak muzyczny jak ja, razem zaczynaliśmy, ślepo kocha Harmana Kardona za jego dynamikę i duńskie Avance co tylko pokazuje że w tej całej naszej wspaniałej audiofilskiej przygodzie każdy odnajdzie coś tylko dla siebie, co skradnie jego serce i uszy, tylko nie można mieć uprzedzeń.Pozdrawiam, Wszystkiego Dobrego.
@@zenekpipka4594 dzięki Wielkie za komentarz i szeroki opis! Doceniam Yamahę ponieważ ich dizajn mi się podoba obłędnie a jak piszesz cała magia jest w dopasowaniu pozostałych elementów do siebie - cieszę się że poszedłeś własną drogą - Gratulacje - dużo frajdy ze słuchania Muzyki! 👍👍😁😁
Witam jeśli się podejmuje wyzwanie sprzęt z epoki ze sprzętem współczesnay to się nie ma pretęzij do tego że tam były podłączone kolumny aktywne nie było mowy jakie kolumny mają być podłączone czy jaki wzmacniacz po prostu miał być sprzęt nowy współczesny i sprzęt starszy
A ja mam pytanie jestem laikiem i szukam czegoś takiego i tu moje pytanie co wybrać gdyż kolumny posiadam po danym zestawie z lat 90. Mianowicie do sedna co wybrać amplituner Grundig R11 czy chińskie mini wzmacniacze fosi audio BT20 z góry dziękuję za pomoc
moim zdaniem powinieneś iść nie w wybór wzmacniacza na podstawie tylko 2 opcji - czym się kierowałeś - ceną? opiniami kolegów/forów? wyglądem? itp. Moim zdaniem takie przypadkowe składanki nie dadzą Ci prawdziwej przyjemności ze słuchania. W audio nie ma przypadku ani loterii - tylko starannie dobranie CAŁEGO TORU - ale pod muzykę której słuchasz. pokój jaki masz do słuchania i brzmienie jakiego oczekujesz od całego ZESTAWU a nie wzmacniacza. To ma sens. A taki wybór gdy nie mam wiedzy o powyższych kwestiach jest bez sensu. Loteria i przypadek. Jakie masz źródło? Jak ono gra? Czego oczekujesz od brzmienia? Co ci nie pasuje w tym obecnym zestawie że szukasz zmiany? Same pytania - brak danych ;-)
icek picek vicek - otóż to!!! Najczęściej zakupione nowe klocki zachwycają w sklepie i jest WOW a po 1h słuchania w domu chce się natychmiast zwrócić zestaw ;-) System na którym można słuchać muzyki z niesłabnącą przyjemnością godzinami - to jest TO. Niedługo rusza sprzedaż przepisu na taki właśnie system za około 2 000 PLN. Vintage właśnie.
Wszystko męczy przy głośnym słuchaniu. Inżynierzy dźwięku masterują w cichych głośnościach by mogli to robić 8h na dzień i robić to dobrze i nie zmęczyć słuchu.
są ze 3 filmy do zmontowania ;-) czekają na swoja kolej. Niestety cały sierpień i urlop pracowałem nad swoim produktem - szkolenie online - "3 lata w 3 dni". Jestem na półmetku... Proszę o jeszcze 2 tygodnie cierpliwości ;-)))
@@danyroy7025 hackowanie czasu i rozwoju najważniejszej umiejętności Audiofila - "3 lata w 3 dni" - 4 warsztaty online + PDFy, MP4, MP3, oraz 3 eBooki - pakiet. Zajawka miała miejsce podczas AVS#23 - oto link: sam zobacz i oceń czy warto? "3 lata w 3 dni" czyli hackowanie czasu w rozwoju pasji audio LIVE - AudioVideoSummit#23 th-cam.com/video/4Tes-_zNIQQ/w-d-xo.html Gdybyś zechciał przejść opisaną Transformację Rozwoju Audio - 3 lata w 3 dni - zapraszam: vod.audiovideosummit.pl/s/warsztaty-online-3-lata-w-3-dni.html
Co do tego że ludzie kupują oczami to się zgadza , wystarczy spojrzeć na kosmiczne ceny starych wzmacniaczy technicsa z wycieraczkami są to marne dźwiękowo klocki dźwięk sztuczny i prymitywny ale ładny . Podobny Onkyo z wycieraczkami za podobne pieniądze deklasuje te Technicsy lekko i nie ma co z nimi robić 😁
@@Dario-anty-socjalizm. moim zdaniem określenie "badziew" nie pasuje do tych klocków ponieważ są wykonane solidnie, mają swój dizajn, podobały się - więcej - był SZAŁ na ich punkcie i sam marzyłem o takiej wieży ;-) ale jak patrzę dzisiaj z punktu widzenia audiofila Technics lat 90tych to nie moja bajka - robili rzeczy dobrze grające ale w poprzednich dekadach...
@@AudioVideoSummit mówię badziew w sensie dźwięku i porównania do innego japońskiego sprzętu . Co do wykonania hmmmm wycieraczki ładne a reszta to zazwyczaj tani plastik lub blaszka nie mówię o nielicznych topowych modelach tej firmy
@@AudioVideoSummitsorry ale nie robili rzeczy dobrze grających , to moje osobiste zdanie dziś , bo kiedyś tak jak ty patrzyłem na dźwięk inaczej , my w tamtym wieku czasie PRL-u mieliśmy inne postrzeganie dźwięku ponieważ byliśmy ograniczeni dźwiękowo w jakimś tam stopniu przez system pozatym była bieda i wszystkiego brakowało i wszystkie zabawki z zachodu robiły na nas wrażenie . Ale dziś jak porównasz dźwięk starego technicsa do starego Denona lub Onkyo do dopiero widać różnicę dźwiękowa i konstrukcyjną , po prostu Technics nie miał takich technologi i patentów jak konkurencja i musieli walczyć dizajnem .
Witam używam na codzien piękne combo telefunken 3022 stereo music center. Z 1977roku i do tego kolumny głośnikowe dual cl138 z 1975r. Piękny zestaw bardzo ładnie wygląda i gra. Jestem z tego zestawu zadowolony. A inne sprzęty mam pochowane. A u Pana co gra na codzien. Pozdrawiam serdecznie.
@@piotr-jo4hl imponująca maszyna do grania - kombajn istny - lubię bardzo takie klocki i mam swoją kolekcję ;-) Dlaczego wybrałeś akurat ten model? Jakieś próby - dochodzenie robiłeś wcześniej? Ciekaw jestem procesu dochodzenia... i dlaczego te własnie kolumny? Ja gram na klockach Grundig w wersji GAT - Box 650 prof + v7000 + CD 7550. Mam na imię Artur ;-)
Witam ja mam na imię Piotr. Szukałem dużo w internecie zestawu w jednej obudowie. I przypadkowo znalazłem ten kombajn. Cena niebyła duża bo dałem za niego 4 lata temu,260zlotych. I z wyglądu przypodobal mi się właśnie ten. Jak on domnie dotarł. Otworzyłem go z paczki. Zobaczyłem. Odrazu mnie urzekł. Ładnie wygląda i gra. Byłem zadowolony. Ale brakowało mi kolumn . Ale niebawem wyrzucając śmieci znalazłem kolumny głośnikowe dual zabrałem je. Sprawdziłem grają.niebyly zniszczone . Powycieralem. I tak gra umie ten zestaw umilając i rozkręcając niejedną imprezę. Pozdrawiam serdecznie.
@@piotr-jo4hl no to Piotr jesteśmy z podobnej bajki - vintage, wysypiska, odzyskiwanie wyrzuconych klocków.... Ja też mam słabość do kombajnów - zebrało się ich już ok 20 szt ;-) Grunt że zgrał Ci się z kolumnami brzmieniowo - jaki to model DUALa? Grasz z winyli i kaset? Jaki CD masz podpięty do tego kombajnu?
Bardzo dobre pytanie 👍👍 Wg mnie nie ma żadnej ostrej granicy ani definicji. To sprawa pokoleniowa. Dla millenialsów to co było rok temu to vintage ;-) (wiem - ytochę przesadziłem) - dla mojej dekady to sprzęt z początku lat 80-tych wstecz czyli nawet do lat 50-tych... A hi-end to także kwestia umowna - raczej wydana kasa a nie brzmienie. Choć powinno być odwrotnie. Spotkałem może 5 systemów tej klasy które naprawdę super brzmiały. Reszta? Wygląda obłędnie kosztuje fortunę ale gra tak przeciętnie że czuje się często zażenowanie w porównaniu ze starymi klockami za kilkaset złotych...
Sprawa jest złożona, sprzęt vintage nie jest z automatu czymś co da nam dźwięk wspaniały,różnie to bywa ,są komponenty audio co grają i są takie co grają kiepsko- dokładnie to samo dotyczy nowszego sprzętu i sprzętu aktualnie produkowanego.Jedynie co pozostaje to odsłuch,jest to jedyne kryterium którym powinniśmy się kierować, choć znam wielu ludzi którzy kierują się wyglądem starszych klocków audio i dźwięk jest dla nich nie aż tak ważny.Z audio jest niestety tak że znalezienie czegoś co gra mam tu na myśli sprzęt fabryczny graniczy z cudem,już nie wspomnę o tym że dwa te same wzmacniacze brzmią inaczej....utopia ..., natomiast muszę tu podać przykład czegoś starszego a konkretnie cd.Firma Philips stworzyła coś genialnego dac tda 1541,który jest czymś co w pożądanie zrobionym CD plus poprawa fabryki daje dźwięk absolutny i cudowny.Sam mam CD z tym tda plus zrobiłem modyfikacje i więcej mi nie trzeba...Niech to CD będzie takim przykładem że vintage ma sens i to bardzo.
Sławku - i tu w całej rozciągłości zgadzam się z Twoją opinią! Takie samo jest moje doświadczenie ostatnich 15 lat życia. Niezależnie czy vintage czy nowe audio - 1% zaledwie tej produkcji naprawdę "gra" - reszta to miejskie legendy "głuchych" audiofilów lub dźwiękowe koszmarki albo grające średnio a nadrabiające wyglądem i ciężarem ;-) 1541 a nawet 1540 to cudowne DACi i tylko może streaming czy pliki Hires mogą mnie popchnąć w stronę nowszych ale do odtwarzania albumów na CD mi całkowicie wystarczają a na wystawach audio ciężko znaleźć coś lepszego bez względu na cenę ;-)
@@AudioVideoSummit miałem okazję posłuchać tda 1540 w Revoxie i Sanyo i muszę stwierdzić że też czapki z głów,w Revoxie było mniej góry ale to była wina toru analogowego w samym cd.Odnosnie plików to sprawa jest nie tak jasna ,bo pytanie skąd są te pliki -jak nie z tzw taśm matek to nie ma pewności że ten plik będzie nazwijmy to rzetelny czyli ukazujący to co wyszło w procesie masteringu.
Zazwyczaj sprzęty vintage są nie do końca nawet sprawne i to są ukryte niesprawności Wszystkie za to są "po profesjonalnym przeglądzie" Jak coś kupuję to dlatego ze obejrzałem dokładnie schemat i wykonanie a nie że mnie zachwyciło działanie. Tego nawet nie sprawdzam, najlepiej nie "przeglądane" Wzmacniacz lampowy z 63 roku poprawiałem przez rok czasu i skończyło się na marginalnych ale zmianach konstrukcyjnych. Ale teraz "jestem zadowolony" a wiem że high endu bym nie mógł nawet słuchać bo nie mają niezbędnych opcji. TDA 1541 tez używam ale w porównaniu z bardzo dobrym gramofonem B&O wychodzi ze to są podobne co do wrażenia Top. Generalnie wszystko musi grać bez zauważalnych różnic z powodu "własnego" brzmienia.
To nie ma znaczenia czy stary jest wzmacniacz czy stare kolumny a nowy wzmacniacz - jeżeli są dopasowane impedancją/mocą i masz wprawę i wiedzę jak spinać klocki audio to spinasz i słuchasz czy efekt dźwiękowy jest dla Ciebie OK czy nie. A takich testów można przeprowadzić tysiące ale to nic nie wnosi do sprawy. Każdy taki zestaw zagra trochę bardziej lub mniej - inaczej ;-) Generalnie można łączyć testowo prawie wszystko z prawie wszystkim o ile wiesz co robisz i nie podpinasz np kolumn o niskiej efektywności do 1W lampy - ale samo podpięcie nie spowoduje eksplozji tylko najwyżej wzmacniacz nie wysteruje tych kolumn. Jeżeli podepniesz kolumny o niższej impedancji do wzmacniacza z wyjściem o wyższej to zostanie przeciążony i możesz go spalić (tranzystory mocy na przykład lub bezpiecznik - zależy jakie ma zabezpieczenie wyjścia) ale jak dasz potencjometr volume na początek na min i delikatnie podkręcisz to może wzmacniacz przeżyje ale nie polecam takich eksperymentów - kosztowne zabawy i frustrujące. Trzeba przed podpięciem czytać dane znamionowe zwłaszcza impedancję oraz moc i skuteczność kolumn...
@@AudioVideoSummit no tak no ale ja jeszcze się nie spotkałem żeby ktoś zrobił test wzmacniacza (tak zwanego vintage ) z nowymi kolumnami typu np bowers&wilkins nawet przeszukując zagraniczny TH-cam a o polskim nie wspomnę ostatnio dzwoniłem do sklepu bo chciałem zrobić test z nowymi kolumnami bo jestem w posiadaniu wzmacniacza onkyo a7055 to gościu powiedział ze to różnie bywa i powiedział ze przyszedł gościu ze wzmacniaczem starego typu z lat 80 i powiedział ze się zjaral akurat jeśli chodzi o impedencje to mój onkyo działa na gośnikach każdego typu od 4ohm po 8 aż po 16. 6 ohm tez obsługuje bo jestem w posiadaniu kolumn 6 ohmowych RFT
@@karoljaworski8306 a to rozumiem twoją koncepcję - oczywiście jak udajesz się do salonu audio to różnie może być - rzadko się godzą chyba na takie eksperymenty ;-) Właściciel salonu dyktuje reguły gry na swoim terenie - oczywiście. Ale taki eksperyment da ci wiedzę tylko i wyłącznie o efekcie podłączenia wzmacniacza OLD marki X model Y z kolumnami NEW marki A model B. Ale nie da ci ogólnej i generalnej odpowiedzi na pytanie "jak brzmi połączenie sprzętu OLD z NEW"... więc nie bardzo rozumiem do czego zmierzasz? Jeżeli masz upatrzone konkretne kolumny to musisz przekonać właściciela salonu do sensowności takiego eksperymentu ale z jego punktu widzenia - chcesz kupić nowe kolumny do swojego wzmacniacza vintage, którego nie chcesz chwilowo zmieniać...
Dokładnie tak jest. Większość petentów wysyłam najpierw do filharmonii żeby zrozumieli o co w tym wszystkim chodzi. Inaczej nie ma sensu rozmawiać bo większości audiofili sprzęt musi bum bum i umcuk robić i za ten paździerz płacić naprawdę grube pieniądze .... Aż żal mi tych ludzi.
no to się zrozumieliśmy Jarek - dla mnie to było odkrycie Ameryki kiedyś jak usłyszałem na własne uszy że idący w coraz droższe klocki audiofile pogrążają się coraz bardziej w czarnej dziurze... za wydaną kwotą nie idzie jakość - to umiejętność doboru klocków aby max wiernie oddać PRAWDZIWE instrumenty a nie snujący się bas cykanie albo krew w uszach na wysokich, zero barwy instrumentów, wybrzmień, wokale martwe i wycofane bez emocji itp itd. I uważają że kolejny level cenowy w górę będzie lepiej - jest gorzej. Trzeba to wszystko upłynnić i zacząć od początku - ślepe uliczki 🤔🤔🤯🤯
Po za tym to trzeba przeżyć na własnej skórze żeby uwierzyć jak sprzęt może doprowadzić podczas słuchania do gęsiej skórki wrrr w pozytywnym tego słowa znaczeniu .
Gratuluję spostrzegawczości oraz umiejętności kalkulacyjnych - złapałeś mnie na gorącym uczynku 😱😱😁😁 takie rzeczy się plecie na wizji - cóż media uderzają do głowy i ... skutek? dyskalkulia telewizyjna ;-)
Obejrzałem, ładny materiał marketingowy choć nie wiele ma wspólnego z prawdą o Audio Vintage. Jeśli chce Pan uchodzić za fachowca, to podawanie Dragona jako wyznacznika jest smutne. Tak jest marketingową legenda i ma napakowane wodotrysków z których w połowie w normalnym użytkowaniu się nie korzysta. To lepiej kupić małego dragona BX300. Po za tym jest masa tańszych urządzeń np Kenwooda, Denona. Poprawnie przeserwisowane urządzenia vintage w klasie od budżetowej do wyższej zjadają nowoczesną konkurencje pod kątem dźwięku, sceny, szczegółów, dynamiki. Nie wspomnę nawet o wynalazkach nowych typu Teac W-1200, które są wręcz obelgą dla fana dobrego dźwięku, 2000 zł w media mark , można kupić :P W praktyce, nowoczesny sprzęt audio o rozsądnych parametrach zaczyna się od kilkunastu i wyżej tysięcy. Liczyłem, że w końcu, ktoś poważny materiał nagra na temat starego i nowego sprzętu a trafiłem na prawie 1,5h reklamę własnej działalności. Szkoda.
skoro trafiłem na fachowca od audio vintage proszę o wyjaśnienie poniższych kwestii: - "niewiele wspólnego z prawdą" - co konkretnie jest nieprawdą? - "chce Pan uchodzić za fachowca" - co to za figura erystyczna? Chesz jasno zasugerować że nie jestem fachowcem - więc od razu rozwieję te insynuacje - ani nie jestem "fachowcem" bo takiego fachu nie ma choć skończyłem technikum elektroniczne czyli 5 lat edukacji w tym kierunku ale nie byłem czynny zawodowo jako elektronik - jestem hobbystą audio vintage i prowadzę własny kanał na ten temat i nie uzurpuję sobie żadnego tytułu w tym zakresie - czyli twoje mocno jadowite komentarze są niecelne. - "podawanie Dragona jako wyznacznika jest smutne" - smutne jest przyczepianie się na siłę do zwykłego przykładu realnej legendy audio czyli Nakamichi Dragon. Miałem okazję raz w życiu go posłuchać i byłem pod wrażeniem. Wiadomo są magnetofony CC Dragon-killers ale nie rozumiem co smutnego jest w podaniu zwykłego przykładu - wybacz uznaję to za zwykłe czepialstwo z twojej strony i próba błyśnięcia czyimś kosztem - "marketingową legenda i ma napakowane wodotrysków" - znowu przyczepiłeś się Dragona i nie jest legendą marketingową tylko realną - słyszałem jak gra i fakt że istnieją lepsze decki nie zmienia faktu że legendą w pełnym tego słowa znaczeniu i punktem odniesienia jest Dragon a nie Tandberg na przykład... - "lepiej kupić małego dragona BX300" - to nie był poradnik jaki najlepszy na świecie deck kasetowy kupić tylko pogadanka o vintage jako takim więc znowu czepiasz się szczegółu czyli 1 promila zawartości prezentacji ;-) - tańsze alternatywy to znowu poboczny wątek na którym chcesz budować swoje ego - to nie był materiał powtarzam po raz 3-ci o magnetofonach CC - "nowoczesny sprzęt audio o rozsądnych parametrach zaczyna się od kilkunastu i wyżej tysięcy." - podałem moją granicę 20 tys. PLN więc o co chodzi? Widać nie oglądałeś całości ;-) - " ktoś poważny materiał nagra na temat starego i nowego sprzętu a trafiłem na prawie 1,5h reklamę własnej działalności" - 1) NA CZYM POLEGA "POWAŻNY" materiał twoim zdaniem i jakim cudem można go zmieścić w 1h 20m??? potraktuj mój jako "niepoważny" - nie ma sprawy 2) reklamę mojej działalności? - tak - moja działalność polega na publikacji filmów na YT o tej tematyce więc kolejny film ją "reklamuje" - co twoim zdaniem jest tu nie tak? Nie podoba ci się film - masz prawo ale nie rób tego na zasadzie czepiania się 1 słowa Dragon i dorabiania nieistniejących problemów które są w twojej głowie bo film nie jest o deckach CC ;-) Jeżeli jesteś takim fachpowcem za jakiego się podajesz - nakręć swój film o vintage audio i błyśnij know-how ale zrób to fachowo i w 1,5h koniecznie w całości bez smutnego wklejania modelu Dragon - wtedy pokażesz jak to robią fachowcy. Ja robię jak umiem - jesteś smutny i rozgoryczony - trudno - nie sprostałem twojej wysoko postawionej poprzeczce. Tak przy okazji właśnie ten film jest najchętniej oglądany na moim kanale choć zrobiłem 40 konferencji online a niektóre trwały prawie 5h i zaprosiłem dziesiątki fachowców z branży audio Przedstaw się być może zaproszę ciebie i pochwal się swoimi osiągnięciami w tej dziedzinie.
@@AudioVideoSummit proponuję przeczytać bez emocji mój komentarz raz jeszcze. 1. Nie wiem czy jest Pan fachowcem czy nie ale wygląda, że tu Pana boli. 2. Posłużyłem się deckami jako przykładem bo decka vintage jako przykładu Pan użył. 3. Na planszach w filmie pokazuje Pan wady urządzeń vintage, które łatwo wyeliminować 4. Nie pisze Pan na swoich slajdach ani nie mówi o tym, jak bardzo dzisiaj firmy tną koszty podczas produkcji co odbija się na jakości komponentów Dlatego takie porównania ocierają się o manipulację. Ale może Pan zignorować mój komentarz jako nie fachowy wedle pana rady dla mnie w sprawi zignorowania filmu. A jak będzie Pan znów popełniał film o vintage, to chociaż niech Pan zagłębi się w rynek :) Pozdrawiam serdecznie :)
@@IMKASHOP na gorąco w odpowiedzi: ad 1. - jako wniosek podałeś że film jest niefachowy bo podałem jako przykład Dragon - wybacz ale argument śmieszny i zacząłeś pisać epopeję o deckach jak się na nich znasz... a Dragon to był przykład że oklepane legendy kosztują krocie i ceny idą w kosmos a piszesz epopeę o Dragonie ;-) - to ze jestem nie fachowcem mnie nie boli bo nim nie jestem jak pisałem tylko bolą mnie bezsensowne oskarżenia o nieprawdę - a argumentem jest 1 przykład Dragon - no prze argument - chyba mnie przekonałeś ;-) zarzucanie komuś mówienia nieprawdy jest bezczelne skoro jako argument podaje się taki bzdecik nie na temat Zarzucając mówienie NIEPRAWDY powinieneś podać min 1 PRZYKŁAD kłamstwa z mojej strony inaczej jest to pomówienie. Nie podałeś przykładu/ów konkretnie gdzie kłamię twoim zdaniem więc argument jest emocjonalny z tytułu twojego ego 🤔😃 2. - objaśnienia jw 3. jakie wady na jakiej planszy i co ma do zarzucanego "kłamstwa" to że wady można wyeliminować - O CO KAMAN? nie rozumiem 4. to że nie podaję jakiegoś argumentu który twoim zdaniem powinien być podany nie dowodzi że mówię kłamstwa w swoim filmie - bądź poważny - jak wytaczasz armaty trzeba znać proporcję Mocium panie... "porównanie co do czego jest manipulacją"??? Manipulacja - mocne słowo - więc liczę że dostarczysz mocnych argumentów. Nie ignoruję komentarzy tylko na nie odpowiadam. A rynek vintage znam od 15 lat ponieważ mam, kupuję, zbieram tylko klocki vintage i na nich mam zbudowanych kilka swoich systemów Hi-Fi. Więc zarzut kulą w płot co nie oznacza że znam się wszystkim. Nie znam się na wszystkim albo na tym w czy ty jesteś lepszy bo na pewno takie obszary są i to ogromne. To temat rzeka. Ale opanuj się na drugi raz i nie pisz pomówień bez uzasadnienia - to jest po prostu nie fair i świadczy o potzrebie dowalenia komuś za wszelką cenę pod byle pretekstem. Tego przyznam nie znoszę - hejtu bezpodstawnego i wynoszenia się czyimś kosztem jako fachowca. A jak się nie ma rzeczowych argumentów i zrobiło taki dym z niczego zarzucając kłamstwo - ludzie z klasą mówią przepraszam. pozrdawiam również bardzo serdecznie - Artur PS nie lubię "panowania" i zwracam się w Internetach bezpośrednio
@@AudioVideoSummit ja coś tam opisuję pod panelem czteroosobowym : ProAcD28, MusicalFidelityM6, wzmacniacz z Chrzanowa SinusAudio el34 (lampy el34 NRD a 6sn7 USA), kable MIT-T2 ale to kupione w latach głupawej mojej wiary w kable, fajnie, że są szare, jest naturalnie, miękko, rytmicznie, grubo, trójwymiarowo, tylko CD, granie z winyli nigdy nie podobało mi się, trzeszczy to, igła szura po drogiej płycie, fuj, jak najmniej sprzętu, minimum audiofilskie - to nie jest jakieś bardzo nowe, ma trochę lat
@@AudioVideoSummit chciałbym spróbować Magnepany, ale pomieszczenie małe, model 1.6, kiedyś słuchałem tych wielkich, wszystko z elektroniką A Research, na lampach, w Artis Audio Gdańsk, nawet miałem te 0.6, ale tam była magia, a u mnie nie, pozbyłem się, no i nie wiem czy mi się chce, z ProAc'ami magia jest
ale powiedz choć słowo dlaczego? Kolumny to także swego rodzaju "skrzypce" - niedawno rozmawiałem z miłośnikiem głośników papierowych Goodmans (będzie o tym jedna z kolejnych konferencji Audio Video Summit - zapraszam 15 marca na prezentację M.Strzelczyka) - jest nieustająco zachwycony brzmieniem głośników papierowych i kolumn tworzonych na ich bazie. Sam posiadam praktycznie wyłącznie kolumny mające 50-60 lat i grają genialnie. Porównywałem ich brzmienie z drogimi, współczesnymi kolumnami i niezmiernie rzadko potrafiły sprostać wyzwaniu porównania ze starociami. Stąd podejrzewam, że nie trafiłeś z kolumnami albo z systemem, który je napędza i serwuje muzykę ze źródła. Napisz co ci w nich brakuje i w jakim torze działają? Żródło, kable, wzmacniacz i kable głośnikowe.
Na zagranicznych forach nawet nie znajdziesz dobrego starego sprzętu za bezcen to już nie te czasy oni też potrafią liczyć za starocie jeśli sa sprawne i dobre
No i tu byś się baaaardzo mocno zdziwił ;-) Są nadal klocki, które grają obłędnie, są mało znane i deklasują współczesne konstrukcje za dziesiątki tyś. PLN - koszt 2-3 tys. W listopadzie rusza presell Hi-Fi Vintage CookBook - taki właśnie zestaw vintage. Gotowy przepis.
@@AudioVideoSummit 2/3 tys to już nie jest bezcen , to już jest wypłata wielu ludzi w Polsce tylko marketingowiec i sprzedawca powie że to małe pieniądze aby naciągnąć na drogie gówno , ja kupiłem osobiście miałem okazję i kupiłem końcówkę hi-end za połowę tej kwoty , ale dziś już to nie możliwe , mogę powiedzieć że słuchałem nowych zabawek tak za około cena sklepowa 7tys i moja końcówka deklasowała je lekko , żadna nowa zabaweczka nie miała takiej separacji dźwięków i nie była tak dynamiczna 😁
@@Dario-anty-socjalizm. nie wiem co uważasz za bezcen - każdy wg swojej kieszeni ;-) ale 2k zł za sprzęt który potrafi w klasie kameralnych utworów akustycznych z wokalami / małymi składami muzyków konkurować z hi-endem za 100k zł czy więcej to jest "bezcen" absolutny bezcen, który audiofilom nie mieści się głowie - zwłaszcza tym co wydali krocie na nowy sprzęt i muszą udawać że jest fajnie ;-)
Apropo tylko napomknę ja nie uważam się za audiofila , mierzi mnie to słowo i drażni 😁😁😁🤔😂 , poza tym to słowo brzmi jak przynależność to jakiejś sekty religijnej i byciem tęmpym fanatycznym wyznawcą dziwnych teorii bez poparcia 😂 bez obrazy tak to widzę , ja jestem bardziej fanem i koneserem dobrej jakości muzyki tak bym siebie opisał , ale nie o mnie tylko o faktach , za 50 / 100tysi to już zaczyna się snobizm ! a nie audiofilizm i nieracjonalne myślenie , zazwyczaj aby zaimponować grupie ludzi , sprzęt za 10tysi nie zagra spektakularnie gorzej niż ten za 100tys , powiedział bym nawet że 99% ludzi audiofili nie zauważyła by różnicy .
Cześć - ma m na imię Artur - tutaj rozmawiamy bez koturnów - Mateusz - generalnie Grundig, choć nie tylko. A sprzętu zebrało się przez lata dziesiątki wzmacniaczy, dziesiątki amplitunerów, 40 par kolumn, plus CD, DVD, VHS, SVHS, CC, szpulowce, gramofony - więc lista byłaby bardzo długa ;-)
@@mateusznowakowski5895 Mateusz - oglądnij tę cześć na której opowiadam o Bitwie HIFI kontra HIEND która odbyła się we Włoszech... znajdziesz w artykule prasowym zestawy audio które wzięły udział po stronie HIFI. Kupisz taki zestaw i będziesz na baaardzo wysokim poziomie - baza by podejść jeszcze wyżej na szczyt HIFI ;-)
Sprzęt vintage czyli powiedzmy do lat 80-ch tak,pod warunkiem, że będą to topowe modele w idealnym stanie.Reszta to chłam nie warty uwagi.A dzisiejszy hi-end czyli klocki z zakresu cenowego pow 15 tyś rozjeżdża vintage.Taka jest prawda.
Wg mojej opinii to lata 70 do połowy 80. Moim zdaniem właśnie topowe modele / modne / drogie vintage / genialnie wyglądające - NIE GRA. To legendy, bajki i powielane bezsensowne cudze opinie. W idealnym stanie? Nieosiągalne ;-) Właśnie pośród chłamu znalazłem za czyjąś podpowiedzią klocki, które GRAJĄ i to fenomenalnie a nowe przy nich czerwienieją ze wstydu. Współczesny hi-end ? Rozjeżdża? Widocznie baaardzo różne klocki słuchaliśmy ale moje doświadczenia są zupełnie inne - dopiero w pułapie cenowym za ok 120 tys. PLN aż do 1 mln znalazłem kilka zestawów (do policzenia na palcach 1 ręki) które mogą konkurować z tymi śmieciami = są zdecydowanie lepsze w ocenie całościowej. A takie aspekty jak barwa, muzykalność - są na tym samy poziomie ;-) Tak jest prawda jaką podpowiadają mi moje uszy 🙃🙃🤔🤔😁😁 Pozdrawiam - Artur
Myślałem, że bajki o cudownych Grundigach już się skończyły - a tu proszę. Sam dałem się nabrać wiele lat temu na te opowieści. Przytargałem do domu masę tych klamotów, niektóre udoskonalone przez znanego "fachowca" i wielkie rozczarowanie. Jedynie odtwarzacz płyt cd grał nieźle, reszta to lipa, pierwszy lepszy Rotel czy Cyrus zagrał o wiele lepiej. Jeżeli by to była prawda, spryciarze wykupiliby wszystkie stare Grundigi, zapakowali w błyszczące obudowy i sprzedawali za krocie, tak jak robią z gramofonami Lenco czy Thorens. Pozdrawiam
o cudownych Grundigach - TAK - ale nie bajki dałeś się nabrać? a co to za czarny charakter cię nabrał? przytargałeś masę klamotów - OK ale konkretnie jakie MODELE? Podaj listę - odpowiem Ci czy było warto je znosić do chałupy... udoskonalone? OK - a który to "fachowiec" robił? rozczarowanie - co konkretnie cię rozczarowało? odtwarzacz CD - jaki model? grał nieźle - w jakim SYSTEMIE? Podaj wzmacniacz/model + kolumny/model... jak spasowałeś ten system testowy? przypadkowo? wziąłeś "pierwszy lepszy klocek" tak losowo? pierwszy lepszy Rotel - co to jest za model "pierwszy lepszy Rotel" - nie znam tego modelu ;-) grał o wiele lepiej - czyli jak? pod jakim względem? Znam spryciarza który wykupuje Grundigi i sprzedaje po modyfikacji własnej ze sporym zyskiem ;-) więc nie masz racji Na koniec a propos listy o którą cię prosiłem - jak wiesz każdy producent ma różne okresy produkcji i wzloty oraz upadki. Będę się mógł odnieść do twojej krytyki gdy podasz mi KONKRETNĄ listę modeli klamotów jakie zakupiłeś oraz w jakim systemie je testowałeś czy dobrze grają? Inaczej twój demaskatorski wpis wychodzi słabo. Piszę to dlatego, że mam ok. 30 par kolumn tej marki oraz dziesiątki innych jej klocków i jestem nimi wręcz zachwycony ale może baaardzo różnimy się słuchem i gustami 🤕🤕😁😁
@@AudioVideoSummit Pierwszy mój zestaw stereo kupiłem jeszcze w latach siedemdziesiątych ub. wieku, tak że tego sprzętu przewinęło się mnóstwo. Musiałem poszperać w starych zapiskach, bo minęło już grubo ponad 10 lat od mojej przygody z Grundigiem, ale nie kasuję starych wiadomości, tak że mam całą historię kiedy, od kogo, co i za ile nabyłem :) Zaglądałem wtedy jeszcze na fora internetowe i była tam grupa polecająca stare Grundigi. Zakupiłem kilka par kolumn, między innymi Grundig Box Prof. 1500a, wzmacniacze Grundig V7000, V1700 oraz spokrewnione podobno Sanyo, odtwarzacze cd 7550 ora Philipsa 104 i 204. Kilka elementów tego zestawu było znacząco droższych, bo udoskonalone przez nijakiego, słynnego Grega, z którym próbowałem nawet korespondować, ale robił wielką łaskę jak coś odpisał. Mam jeszcze gdzieś zachowane te maile. Oczywiście było też wiele innych klocków, które ani mnie ani licznych odwiedzających znajomych niczym nie zachwyciły. Nie chcę się spierać bo nie ma sensu, nie jestem żadnym fachowcem a jedynie miłośnikiem muzyki od wielu lat, głównie jazzu i klasyki na winylu, ale moją przygodę z Grundigiem wspominam jako porażkę. Cenię Pana kanał, wysłuchałem wiele bardzo ciekawych wywiadów np. z Panem M.Stochem. Pozdrawiam :)
@@Maxnww OK - to rozumiem - kupiłeś / próbowałeś / testowałeś - odrzuciłeś - poszedłeś w lepszym dla siebie kierunku. To rozumiem i szanuję. Przyznam otwarcie, że irytuje mnie podejście teoretyczne lub wszechwiedzące że to nie może grać i już bo kosztuje grosze. Mam 3 systemy GAT od Grzegorza i od kilkunastu lat dogadujemy się jakoś dziwnie ;-) Ideą PODSTAWOWĄ Grega jest cały SYSTEM audio - nie pojedyncze klocki. Nie wiem czy słuchałeś systemu (a skompletował ich ponad 30) które kupujesz i po prostu grają. A chcąc iść wyżej - tuning GAT. Wzmacniacz np v1700 czy JA220 dla wielu sam w sobie bez reszty systemu jest po prostu odkryciem - ta zabawka gra przepiękną barwą i jest muzykalna. Wszystko zależy czy słuchałeś klocków spiętych w systemy jakie wypraktykował przez lata Greg. Oraz kabli które muszą być precyzyjnie dobrane aby podkreślić synergię systemów. To tylko moje uwagi co do zasady - ja jestem nadal tymi systemami zauroczony choć słuchałem setki innych przy różnych okazjach. Ale nie ma sensu się spierać na sucho czyli bez klockówi muzyki - dopiero po wspólnym odsłuchu można się wymienić uwagami 🙂🙂 Nawiasem mówiąc - zrobiłem 2 odcinki wywiadu z Grzegorzem na moim kanale - zapraszam - może znajdziesz coś ciekawego? 1. th-cam.com/users/liveHhWxuRnGWeo?feature=share 2. th-cam.com/users/livecqNyCeMEmOQ?feature=share A ja na imię mam Artur ;-) Dziękuję za to że oglądasz mój kanał i za miłe słowa ! Pozdrawiam Cię Roberto i do zobaczenia online 👍👍
@@AudioVideoSummitMam pytanie czy jest osoba którą zna pan osobiście i sprzedaje gotowe zestawy vintage , które sam sprawdził i daje na nie chociażby gwarancję rozruchową 🙂 ? Boję się świata vintage przez możliwość wpakowania się na minę i stracie pieniędzy...
Dosyc sie nasluchalem wspolczesnego hi endu za dziesiatki a nawet setki tysiecy zlotych przez ostatnie 20 lat zeby nie spisywac klockow z lat 70 tych na straty. Sa znakomite nowe konstrukcje oczywiscie ale w duzej mierze wspolczesne audio to hobby dla idiotow.
No to pojechałeś przyznam bardzo grubo 🤔😨😉 dlaczego to nazwałeś "hobby dla idiotów"? 😱😱🤔🤔🤯🤯 Ale jakie wrażenia??? Napisz czy znalazłeś wśród tych konstrukcji zestaw który naprawdę super gra? jaki jest Twój aktualny zestaw? Czy masz jakieś klocki vintage?
@@AudioVideoSummit Czy ja wiem. Co takiego grubego w tej opinii? Wiem ze duzo osob by sie ze mna zgodzilo i pewnie dlatego takie zainteresowanie vintage. Bo wiadomo ze za 2000 zl mozna kupic czesto cos co zagra lepiej (i dluzej) niz to nowe za 5 czy 7 czy nawet 10000zl. Wiem ze nie jest tanio w tych czasach obojetnie co dobrego zrobic, ale wiekszosc klockow od manufaktur o ktorych nigdy nie slyszales na obojetnie jakim audio show kosztuje 5000+ USD czesto blizej 10000 USD juz nie mowiac o tych kosztujacych setki tysiecy (i o kablach za dziesiatki tysiecy) i nie ma w nich czesto odrobiny magii ktora przykula by Cie do fotela. W kazdym pokoju jazz, Diana Krall albo inna audiofllska muza z ktora poradzila by sobie Yamaha PianoCraft a jak wlaczysz cos gorzej zrealizowanego (80% dyskoteki normalnego sluchajacego) to glowa boli po dwoch kawalkach. A u mnie po 20 latach choroby audiofllizmu i drogich klockach od roznych firm rzadza Marantze z lat 70tych w polaczeniu z raczej nowymi kolumnami i streamerem od Arcama wspierane przez szpulowca od Akai na ktorego przegrywam muze z CD i ktora brzmi jakos lepiej. Wszystko moze nie tak wierne, rozdzielcze z kiler przestrzenia jak nowe klocki, ale tez wszystko muzykalne z soczystym a nie suchym dzwiekiem i wyglada jak milion dolarow i jest czescia historii audio jak klasyki motoryzacji z lat 60 czy 70.. Opinia ze gdzies po drodze cos poszlo nie tak dla wspolczesnego audio jest chyba trafna?
@@MyIDIsNotAvailable - GENIALNE podsumowanie tego w jakim kierunku poszło Audio przez ostatnie 30 lat 💪💪🔥🔥🌋🌋😂😂🤯🤯🤔🤔👍👍 BRAVO! Otóż to ja TEŻ wyrzucę w kont klocki za 100 tys (gdybym je miał - ale słuchałem znacznie droższe) ale tam jest brak MUZYKI, muzykalności, barwy i tej MAGII której nie potrafisz określić ale to słychac po paru sekundach - i także mam w nosie rozdzielczość jeżeli brak muzykalności ;-) Znaczy to że jesteś normalny facet którego stać na to żeby nie okłamywać siebie i ma w głębokim poważaniu świecidełka i szpan - bravo Ty 💪💪😅😅🥃🥃
Jak ktoś sam się na tym nie zna szczerze odradzam. Miałem wzmacniacz Denona PMA 1560, kumpel pasjonat ustawił i powymieniał w nim co nieco i powiem wam, że stare to jest dobre wino i skrzypce. Ciągle coś było nie tak. Barwa prawego i lewego kanału różniła się znacznie. Nowy sprzęt z wyższej półki dał mi o wiele więcej satysfakcji, odsprzedaje się lepiej i nie psuje. Żałuję że wydałem pieniądze na grata, choć nie były duże, ale też szkoda czasu.
to tylko znaczy że skoro wydałeś tylko na 1 klocek to na dodatek wydałeś na nie ten model - klocków vintage są tysiące a grają tylko nieliczne - mają to brzmienie o które chodzi. Zaryzykuję że 99% nie gra. Albo wybrałeś nie ten model albo reszta toru z nim się nie zgrywała bo gra cały tor. Wyciąganie wniosków z 1 przypadku jest bez sensu - to tak jakbyś sernik oceniał a trafiłeś na rodzynek albo muchę i wyciągasz wnioski. Ja mam dziesiątki dosłownie klocków vintage ale WYBRANE / sprawdzone marki i modele - i nie żałuję żadnej złotówki na nie wydanej. To co zrobiłeś nie udowadnia nic a zwłaszcza że vintage jest do bani - moje porównania brzmienia wskazują że wybrane modele dobrze zgrane w 1 SYSTEM biją na głowę hajendowe klocki... oglądnij na tym filmie wynik bitwy Grundig kontra hi-end ;-) Dużo przyjemności ze słuchania muzyki ci życzę. 👍😂
Typowy schemat prezentacji korporacyjnej. Nudna, przegadana. Zamiana buddy'ego na mentora. Nie może rozłożyć kogoś choroba innej osoby. Choroba może rozłożyć osobę chorą, innym może pozmieniać plany. Skąd pewność, że mentor będzie dla nas osobą odpowiednią? Może mieć inne preferencje od naszych. I kolejny także. Jedyną metodą są własne odczucia związane ze słuchaniem muzyki.
to że nudna - trudno - jakoś przełknę - starałem się ale jak widzę masz zbyt dla mnie wysokie wymagania ;-) a mentor musi spełniać pewne to jasne. Co do choroby - nie wiem do czego to komentarz... a na początku własne "odczucia" moga i bardzo często prowadzą na manowce - zwłaszcza jak się słucha "nowoczesnych", dynamicznych i ostro grających zestawów u kolegów - ludzie myślą, że to standard i oszukują się nawzajem... ;-(
Nie rozumiem, jak nasze odczucia mogą nas prowadzić na manowce? To są nasze odczucia, a nie kogoś innego. To się nam podoba, więc co w tym jest złego? Wiemy, odczuwamy co nam się podoba. Nasze odczucia nie są ważne, tylko mentora? To co w takim razie jest standartem? W przypadku muzyki tego nie można ustalić, nie mówię o słuchaniu mp3. Każdy system może zagrać inaczej. Co w takim przypadku pomoże mentor? Będzie się kierował własnymi upodobaniami, które niekoniecznie muszą być zbieżne z naszymi. Śledząc AVS zauważyłem, że bardzo pan ceni sobie opinie pana Pacuły. Śledząc HF nie pamiętam, żebym czytał jakąś negatywna ocenę sprzętu tam recenzowanego. To jest ciekawe. Na łamach HF są opisane spotkania KTS, na których możemy zapoznać się z na prawdę różnymi opiniami z odsłuchów sprzętu. Który z tych panów może być mentorem, skoro czytamy opinie, że sprzęt gra jasno, a inny audiofil opisuje dźwięk jako ciemny. Słuchając w tym samym pomieszczeniu, w tym samym czasie, tego samego sprzętu. I co nam może powiedzieć mentor? Że to co słyszymy tym nie jest? Dla nas sprzęt będzie grał w określony przez nas sposób, dla mentora może zagrać inaczej. Tacy mentorzy jak Pan Pacuła, słyszą jak grają, jakie zmiany wprowadzają podstawki antywibracyjne, opisują te zmiany w tak malowniczy sposób, że człowiek zaczyna się zastanawiać ile w tym jest prawdy, a ile wymiernych korzyści płynących dla redaktora z racji recenzowania sprzętu.
Bzdura do kwadratu z tym mentorem. Nie słuchajcie tego. Audio jest chyba najbardziej subiektywnym hobby, jakie można sobie wyobrazić. To, że jakiś pan Zbyszek przesłuchal 40 zestawów i wg. niego ten jest dobry, a ten zły NIE OZNACZA, że wasz słuch będzie odbierał go tak samo. Co w miejsce "mentora" ? Niestety jest jedno rozwiązanie. ŻONGLERKA sprzętem aż traficie na swój dźwięk, a każdy kto mówi wam, że ma cudowny środek na zastąpienie tego w inny sposób nie mówi prawdy, bo to zwyczajnie nie działa. Tyle w temacie👍
W każdej dziedzinie - w każdym rzemiośle Mentor przyspiesza rozwój o lata świetlne. Także w audio - niezależnie czy zostaniesz przy tym dźwięku czy nie. Dla mnie osobiście było to NAJLEPSZE posunięcie na początku drogi audio. Od razu po roku poszukiwań trafiłem na dźwięk marzeń i to wszystko dzięki Mentorowi. Tak więc moim zdaniem to jest najlepsza metoda dla początkującego - po tym etapie może pójść własną drogą ale na początek NIC i NIKT nie zastąpi "odpowiedniego" Mentora. Koniec kropka - zdanie oparte na moich osobistych doświadczeniach. Do dzisiaj po 15 latach korzystam z wiedzy i doświadczenia Mentora 😂💪🎯
@@AudioVideoSummit No to skoro wywołałeś mnie do tablicy, to muszę swoją wypowiedź rozwinąć i uzasadnić. Wiesz ? W audio siedzę od lat 90-tych ubiegłego wieku, wraz z kilkoma znajomymi ze swojego bliskiego otoczenia nawzajem wymieniamy się uwagami, znaleziskami, często między nami wędrują elementy toru audio i zabawna rzecz, ale od dawna wiemy, który z nas jakie ma preferencje dźwiękowe, czego szuka i co uważa za dobre granie. I tu kolejna zabawna rzecz - każdy z nas ma je inne. Co dla mnie brzmi dobrze, dla kogoś źle lub przeciętnie. I nie ma bata, ale tak właśnie jest. I tu pozwolę wysnuć sobie przypuszczenie, co popycha Cię ku tej bzdurnej teorii o "mentorze". Przypadek sprawił, że Twoje preferencje dźwiękowe zbiegły się z tym, co Greg uważa za dobre grania i fajnie, ale jest to NAJCZYSTSZEJ WODY przypadek, a tworzenie wiekopomnych teorii na nim opartych troszkę śmieszne. I w porządku, Ty tak trafiłeś, ale wysnuwanie z tego teorii o tym, że w audio można znaleźć sobie takiego Grega i iść jego drogą jest stanowczo zbyt daleko posunięte. BAAAARDZO ZA DALEKO. Próbuję sobie wyobrazić, jak do jednego z tych moich znajomych przychodzi małolat, a tenże znajomy wykłada mu jego teorię dźwięku, jaką - doskonale wiem, bo znam go i jego uszy od lat. I co to ma dać ? Małolat posłucha, ale szybko stwierdzi, czy to mu gra, czy to mu nie gra. To jest dokładnie tak, jakby ktoś próbował przekonać kogoś do swojego smaku i upierał się, że przecież pizza hawajska jest dobra i wszyscy powinni ją lubić. Tak Arturze, to jest ten sam mechanizm. A jak wiemy, jedni hawajską lubią, inni nie jej nie znoszą. I teraz punkt drugi, już stricte praktyczny, który tę teorię o mentorze obala. Jak wyobrażasz sobie "szukanie swojego mentora" ? Poprzez ogłoszenia w internecie, czy poprzez pytania swojego wujka Zbyszka, czy aby przypadkiem nie zna jakiegoś audio fanatyka z dużym doświadczeniem ? To jest problem całkowicie przyziemny, ale ZASADNICZY. Zejdźmy na ziemię. Dla 99% procent osób oglądających ten kanał, to tak jakby im radzić "idźcie w pokoju i bądźcie szczęśliwi". Fajnie, tylko taka porada jest funta kłaków niewarta, a sam fakt, że Ty sam w nią wierzysz nie robi z niej jeszcze prawdy objawionej, choć zdaję sobie sprawę, że chciałbyś aby tak było. Mentora, czyli mistrza można mieć ( i kiedyś tak bywało ) w dziedzinie rzemiosła. Kogoś, kto pokaże, jak zamienić bryłę drewna w kawał sztuki, ale nie można mieć mentora w dziedzinie gustu i przyjemności Arturze , a do tego sprowadza się chwila, kiedy siadamy w fotelu i odpalamy swój sprzęt grający. Koniec kropka.
@@benedyktczydziesty4399 - no wielkie dzięki Benedykcie za taki wypasiony opis i odpis ! 👍👍 Masz rację z tymi gustami i preferencjami ale ja uważam że każdy może się jednak rozwijać i nauczyć od innych zauważać różne rzeczy które po prostu lekceważę, nie zauważam albo świadomie lub nie ignoruję. To co robicie w swojej grupie to właśnie taka społeczna wymiana doświadczeń i jednocześnie krytyczne odnoszenie się do ocen innych osób. Ale także uczenia się, rozwijania i poszerzania horyzontów... Czy przypadek? Nie sądzę. Ja nie miałem zielonego pojęcia o co w tym audio chodzi. Jaki dźwięk jest "prawidłowy" a jaki mnie się "podoba". Grzegorz pokazał mi kierunek, modele, możliwości i poszedłem w tym kierunku nie wiedząc gdzie idę tylko na zasadzie zaufania komuś kto 20 lat w tym siedział. To nie teoria - to moja praktyka, która zaoszczędziła mi lata i tysiące zł nie wyrzuconych w błoto. Ja się nauczyłem i usłyszałem co moim zdaniem w audio jest najważniejsze - po prostu. Ponadto można mieć kilku mentorów albo innych na kolejnych etapach rozwoju swojego systemu audio. Smak smakiem - oczywiście to sprawa indywidualna - ale uczyć się gotować możesz przez lata w przydrożnym barze w którym nic nie ma smaku albo u Magdy Gessler i niezależnie jakie masz swoje smaki - wiesz jak się gotuje zgodnie z pewnymi kanonami a nie rozpuszczalne zupki z Radomia... Dla Ciebie żaden mentor nie jest potrzebny bo potrafisz sobie dobrać klocki do potrzeb ale nie rozumiem dlaczego nie miałaby pomóc początkującym? Moim zdaniem to idealne rozwiązanie, które sam na sobie sprawdziłem i polecam. WYBÓR Mentora - tu masz rację że to najtrudniejszy etap całego planu ale cóż prostszego - od czego jest Internet, fora i grupy np na Facebooku? Czytasz, rozmawiasz, pytasz i wiesz z czasem kto Ci pasuje a kto nie - zupełnie jak w pracy i życiu. A żonę jeżeli masz jak znalazłeś? Dawałeś ogłoszenie w Gazecie Wyborczej? 🤔🤔😁😁 A w audio - owszem to hobby - ale Mentor się sprawdza jako swoista instytucja - tutaj także. Widzisz - zamiana kawałka drewna w rzeźbę to dokładnie rzecz GUSTU - po co komu idąc Twoim tropem nauczyciel SZTUKI skoro ktoś jest ARTYSTĄ to ma swój gust i gustu go ani jak być artystą NIKT nie nauczy. A jednak są szkoły artystyczne, teatralne, wokalne, muzyczne itp. Gdyby Twoja teoria była prawdziwa - powinny być natychmiast rozwiązane. Nawet geniusze artystyczni chodzili do takich szkół i choć szli własną drogą wspominają z miłością swoich Mentorów do końca życia. Więc nijak zrozumieć nie mogę Twojej opozycji tej jakże popularnej w świecie o dziwo artystycznym - instytucji MENTORA 🤔🤔😁😁
zabawny opis, ale jak wytłumaczysz możliwość wysterowania kolumn przez grundiga który ma niepozorną moc na przeciw wydajnego krella ? no nie da się. Miałem te grundigi w swoim czasie i nigdy nic nie pokazały, co za problem je kupic bo są tanie ale to nie pomoże. Od razu rzuca się w ucho brak selektywności. Każdy audiofil ucieszy się że może grać za pół darmo ale się nie da
Zabawny komentarz bo z innej beczki - ja mówię o gimnastyce artystycznej a ty masz pretensje że baletmistrz nie wyciska w martwym ciągu 200 kg. Rozmawiamy nie o zawodach Pudzianów na "wysterowanie" kolumn - jakich kolumn? - tylko o finezji, emocjach, barwie, wybrzmieniach w odtwarzaniu Muzyki przez precyzyjnie dobrany i synergiczny zestaw stereo. Cóż to znaczy że miałeś "grundigi"? Jakie Grundigi? Jaki wzmacniacz, jakie kolumny, jaki CD? Jakie kable? Podaj konkrety. Ja też mogę powiedzie że miałem Mercedesa - A180. I mogę skrytykowac markę z góry na dół i opowiedziec malowniczo o teście łosia. I co z tego wynika? Kto potraktuje to poważnie. A jeżeli Tobie zależy na selektywności i wysterowaniu jakichś kolumn - to jesteśmy z innych bajek i piszesz nie na temat. Ja o balecie Jezioro Łabędzie a ty o spacerach farmerów na turnieju Pudzianów. Tamta bitwa Grundig kontra Hi-end zakończyła się 10:0 na korzyśc tego wyśmiewanego Grundiga i w 100% wiem dlaczego bo gram na tych i podobnych kolumnach i jestem w posiadaniu kilkudziesięciu klocków tej marki ;-)
@@AudioVideoSummit Oczywiście. To lampowa końcowka mocy na lampach 2A3 tj.2,5 watt mocy nieznanej firmy J.c.Verdier .Lampy Oczywiście tez z EPOKI Cunigham Radiotron mono plate rok produkcji 1938
Ale głupoty.. we współczesnym sprzęcie kupiony za 10 000 zł czy za 1000 zł to nie ma różnicy może różnica minimalna to w częstotliwościach niskich , bass większy , cieplejszy i nic więcej. Nie porównuj sprzętu z lat 80-90 bo to niem nic wspólnego ze współczesnym HiFi.
Jarek - co ty wypisujesz za nonsensy - byłeś na odsłuchach w salonach audio? Ile taki sesji odbyłeś? Byłeś na targach audio? Ile takich odsłuchów sprzętu nowego zrobiłeś??? Ja po 6 latach wizyt 3 dniowych na Audio Show znalazłem około 5 zestawów audio które brzmiały rewelacyjnie - reszta lipa niezależnie od kwoty - nawet wydanie 1 mln PLN nie pomoże ;-) A tym samym pozbyłem się kompleksów z vintage audio gdzie wzmacniacze kosztowały od 100 - 500 zł i zostawiają w tyle konstrukcje / systemy za kilkadziesiąt tysięcy a nawet za setki tysięcy PLN 🙃🙃😄😄🤔🤔 dlaczego niby nie można porównywać sprzętu vintage do współczesnego - postęp w HIFI to fikcja. Nie masz pojęcia o czym piszesz 😱😱
@@AudioVideoSummit hi-ed zajmuje się od 20 lat i na słuchałem się już wystarczająco . Współczesne zabawki do pewnej kwoty grają tak samo lub podobnie, dla mnie to jest mydło i nie można porównywać do złotych lat 80-90 elektroniki. Jedynie co mogę zasugerować to że współcześni audiofile potrzebują wizytę u laryngologa .
@@jarek2889 a co do tego jesteśmy zgodni ;-) współczesne granie to dla mnie koszmar - i zgadzam się że gdybym był laryngologiem wysłałbym większość współczesnych audiofilów na badania. Ale co na badaniach dowiesz się poza zrobieniem audiogramu? Żeby dowiedzieć się jak to ma brzmieć musieliby obowiązkowo przez pół roku chodzić na próby bez nagłośnienia do jakiejś filharmonii 🤔🤔😉😉😂😂 Ale w złotych czasach HIFI jest wiele klocków które grają fatalnie ;-) Zawsze można porównywać różne epoki i szkoły grania itp.
@@zbigniewhanula7303 nie rozumiem twojej polemicznej polemicznej kontry? Dlaczego nie wolno porównywać skoro oba urządzenia służą do odtwarzania Muzyki??? Oczywiście są w innych nieco kategoriach bytów ale są elementami toru audio - podaj proszę gdzie konkretnie i w jakim kontekście je porównuję? Możesz podać min/sek filmu?
Jak miałbym wybierać pomiędzy YAMAHA S2000 za 20tys pln a UNITRA WSH-805 to za 15tys pln zdecydowanie WSH-805 zaorał tego śmiecia S2000. Yamaha niestety poszła na psy. UNITRA WSH-805 to jakość Accuphase E-280 a do tego to Yamaha niestety daleko.
Oj ostro grasz i wygłaszasz spolaryzowane oceny ! OK ale 20k zł to była cena za ZESTAW CD+Wzmak 2000 + Studio Proac 110 - 15 lat temu i wtedy grało to dla mnie tak jak opisałem - a UNITRY nie słuchałem na własne uszy - nie mogę ocenić - choć z zasłyszanych opinii hajend to także nie jest ... entry level raczej
Bzdury totalne parametry zniekształceń nieliniowych THD+N decydują całkowicie o brzemieniu gdyż to właśnie zawartość harmonicznych w sygnale wyjściowym urządzenia decyduje o brzmieniu zbliżonym do neutralności. Problem w tym, że takie brednie klepią ludzie nie potrafiący słuchem analizować brzmienia instrumentów, które powinno jak najbardziej przypominać naturalne brzmienie instrumentu. A więc skrzypce powinny być odtworzone tak jak ten instrument brzmi w naturze.
Słusznie i niesłusznie prawisz 😁 nie masz racji co do THD+N - niestety jest mnóstwo wzmacniaczy z parametrem na którymś miejscu po przecinku a grają tak koszmarnie że skrzypce przypominają piłę mechaniczną i świat audio nie jest tak prosty jak Ci się wydaje sprowadzając go do THD... MR terrrible simplificier. Ogólnie masz rację że instrumenty powinny brzmieć tak jak w naturze ale... THD na 10 miejscu po przecinku tego nie zapewni ;-) zapewniam Cię 😁🤔😱👍
Szczerze ? Klasa D w Piano Craft YAMAHA to totalna porażka. ŻADEN DOBRY W MIARE DŹWIĘK. Czyste oszustwo. Brzmienie instrumentów z tej porażki nie ma nic wspólnego z naturalnością. Najgorszy pomysł jaki mogła ta firma zrealizować. Słowem drogi elektro śmieć i nic więcej.
i tak i nie - PianoCraft ma już pewnie z 20 lat - nie śledzę jego jakości w czasie ale pierwsze modele ugruntowały jego markę na rynku i można go słuchać bez obrzydzenia - audio przedszkole. Oczywiście można mieć sporo zastrzeżeń - masz rację ale... na start dla miłośników nowych klocków może wystarczyć - za te pieniądze nie kupisz kompletnego systemu od A do Z. Ale masz prawo do ostrej oceny bo żaden hajend to nie jest zgoda 😁
LINK
vod.audiovideosummit.pl/s/albumy-do-testowania-hifi.html
OPIS
Minął rok i finał epopei pod tytułem "Albumy do testowania HIFI".
Napisałem własnoręcznie 1-y eBook.
Wstyd mi że trwało to tak długo ale jestem jednocześnie dumny że sfinalizowałem w końcu tą robotę.
Jeżeli chcesz zgłębić temat testowania sprzętu HIFI - zapraszam - oglądnij filmik - 1,5 minuty. Opisuje co wewnątrz - czego możesz się spodziewać.
Link do filmiku o zawartości eBooka ALBUMY
th-cam.com/video/eAlI75vQnhM/w-d-xo.html
Co zyskasz dzięki temu eBookowi?
1. Oszczędność Czasu
Jak zgromadzić Apteczkę Dr HIFI do postawienia diagnozy każdemu systemowi HIFI?
Mnie spisanie tego w skondensowanej formie zajęło rok.
Czy masz taką Apteczkę?
Albumy CD do testowania wszystkich 7 aspektów brzmienia?
Jakich 7 aspektów? Jak je nazwać i ocenić?
Jak zdobyć NAJWAŻNIEJSZE audiofilskie szlify w 30 dni?
Czy to dla Ciebie byłaby wartość i oszczędność czasu - 30 dni?
Tyle szacuję zajęłoby Ci przeczytanie eBooka i skompletowanie
Apteczki 10 - 30 płyt które spełniają kryteria oceny wszystkich cech brzmienia HIFI.
Moim zdaniem to byłby rekordowy wynik. Mnie to zajęło lata.
Te doświadczenia z 15 lat przelałem na klawiaturę i wprost do eBooka.
2. Oszczędność Pieniędzy
Oszczędzając Czas - oszczędzasz jednocześnie Pieniądze. Jasne.
Ale ile może kosztować zestaw 15 płyt które na dzień dobry, zapełnią Ci Apteczkę Dr HIFI?
Średnio licząc po 50 zł za album = 750 zł.
A gdyby było to możliwe za 100 PLN w wersji mini i 200 w wersji midi a 350 zł w wersji maxi?
Moim zdaniem to spora oszczędność i coś absolutnie niezbędnego aby stanąć na własnych nogach (a nie sprzecznych opiniach różnych Guru) i nabrać Niesamowitej Pewności Siebie.
Dzięki wiedzy z eBooka i wdrożeniu jej stajesz się ekspertem.
3. To Ty przejmujesz Kontrolę
Dotąd pytałeś innych.
Prosiłeś o porady.
Przepraszałeś za to, że jesteś początkujący i nie masz orientacji w temacie.
Różni przemądrzali "znafcy" ujeżdżali po Tobie do woli.
Koniec.
Przestajesz być świeżakiem.
To jest przełom i koniec takich gierek na forach.
To ty już wiesz gdzie i czego oraz jak szukać.
To ty zgłaszasz swoje uwagi w czasie odsłuchu.
Umiesz to nazwać i sformułować.
Po odsłuchaniu kilku utworów z Twojej Apteczki Dr HIFI wiesz prawie wszystko o danym zestawie audio.
Potrafisz to szybko ocenić i podjąć decyzję - TAK/NIE.
Kontrolujesz sytuację i sprzedawcy muszą się liczyć z Twoim zdaniem bo widzą, że wiesz czego chcesz i szybko rozpoznajesz czego brakuje w tym konkretnie systemie HIFI. Nie wcisną Ci kitu, że żaba jest księżniczką 😉
4. Nauczysz się Nowej najważniejszej umiejętności audiofila
Dzięki eBookowi zbierzesz wiedzę, niezbędne narzędzia i zaczniesz praktykować ich zastosowanie na własnym systemie.
W praktyce wskakujesz na zupełnie inny / wyższy Level w tej grze.
Jeżeli tego się nauczysz - nie da się tego od-nauczyć!
Ta NOWA umiejętność nabyta w 30 dni wg mojego eBooka zmieni na zawsze twoje podejście do audio i podejście innych do Twojej osoby.
Chcesz jeszcze w sierpniu dowiedzieć się JAK rozwinąć NAJważniejszą umiejętność Audiofila - zaczynając od skompletowania Apteczki Dr HIFI?
Metoda sprawdzona na sobie samym.
Działa.
Sprawdź sam czy warto nie podjąć Wyzwania - za taką cenę?
Tym bardziej że masz ode mnie specjalną Gwarancję!
Oto link do filmu.
th-cam.com/video/eAlI75vQnhM/w-d-xo.html
Obawiasz się wyrzucić pieniądze w błoto?
Masz ode mnie 30 dni Gwarancji.
Zwracam kasę jeżeli powiesz mi, że nie spełnia Twoich oczekiwań.
ZAKUP:
eBook "Albumy-do-testowania-hifi"
vod.audiovideosummit.pl/s/albumy-do-testowania-hifi.html
TAK Artur - kupuję eBook
vod.audiovideosummit.pl/s/albumy-do-testowania-hifi.html
Pozdrawiam Cię bardzo wakacyjnie - Artur 🌞
vod.audiovideosummit.pl/s/albumy-do-testowania-hifi.html
Sprzętem audio interesuje się już od 97 roku. Pracowałem krótko prawie 20 lat temu w salonie audio. To nie był dobtlry czas dla sprzętu hi fi i hi-end. W moim domu "wyleciały" wszystkie nowsze klocki na rzecz sprzętu z lat 80tych a nawet 70tych. Fakt nie są to modele budżetowe tylko raczej z początku katalogów czyli ten lepszy na dodatek mam zaprzyjaźnionego magika elektronika który robi z tym sprzętem cuda. Czesto porównuję sprzęt nowy do tego co ja mam i mogę stwierdzić że głównie stare wzmacniacze i gramofony biją na łeb nowe konstrukcje z tej samej półki. Wzmacniacz na oryginalnych Sankenach, dużym trafo i po żadnych kondensatorach chociażby nichicon dobrze zmodyfikowany miażdży dzisiejsze konstrukcje. Np wzmacniacze Onkyo Integra czy Grand Integra lat 80tych czy końcówki mocy Yamahy z lat 70tych dobrze odmłodzone sprzątają sprzęt za 30-50kzl. Fakt że za tak stare klocki trzeba zapłacić po 5-10kzl ale moim zdanie warto. Nie gra sprzęt nie grzebany czyli w stanie fabrycznym z powodu chociażby utraty wartości parametrów przez niektóre podzespoły jak np kondensatory (problem z brakiem basu w starych wzmacniaczach to kondensatory bez pełnej pojemnosci). No i nie gra sprzęt polski którego tak zgodzę się ze jest ok 90%. Układy scalone z lat 80tych też nie były super. Więc jak ktoś wie jak to za 5-10kzl można mieć sprzęt vintage który dziś dorównuje konstrukcjom kosztującym 5x tyle. Jak szuka się sprzęt? Każdy miłośnik vintage ma ulubione marki więc ogranicza się do kilku modeli wzmacniacza i CD, potem dobiera kolumny grające pod ch-ke danego sprzętu. Więc trwa to 2-5lat. Jeśli jest to pasja to nie jest to czas zmarnowany jak Pan to przedstawia. Każdy odsłuch to przeżycie, emocje oraz nabieranie doświadczenia. Uważam że każdy człowiek musi mieć jakąś pasję więc czemu nie audio?
Paweł - bardzo ciekawa opinia ! Widać że przewaliłeś sporo sprzętu i słuchałeś niejedno - pochwal się jaki zestaw vintage aktualnie u Ciebie gra? Tuningowany czy w oryginalnym stanie?
A ja słucham na chińskich głosnikach z bluetooth i jestem zadowolony :)
A w młodości kasety na tanich magnetofonach i tez cieszyłem się muzyką 🙂. Piniendzy na lepszy sprzęt wtedy nie miałem 🤗
@@Borg746 dno
Tyle tylko,ze ten sprzęt vintage też kiedyś kosztował krocie.
@@Borg746 Jak cieszy to dobrze. Nie szukaj lepszego, bo jest zabójcą dobrego.
temat rzeka.....materiał ciągnie sie jak flaki z olejem.....sprzet vintage ten prawdziwy to poprostu inwestycja z doskonała stopa zwrotu, nowy sprzet audio choćby ten najdrozszy to z punktu ekonomii zawsze strata..... brzmienia nowego audio i sprzetu z lat np 70-tych nie powinno sie porównywać w kategoriach lepszy czy gorszy, jest to brzmienie inne ale napewno ani gorsze ani lepsze, zreszta w świecie elektroniki uzytkowej audio to co najlepsze to juz było w latach 70-tych , wystarczy sobie pogrzebac w takim Luxmanie, sansui i porównac to z dostepnym na półce dzisiaj Nad-em, Atoll-em, Denonem i wieloma innymi, ten kto choc troche ogarnia elektronike audio ten wie co mam na mysli :):)
Radek - jak pewnie wiesz doskonale dzisiaj każdy klocek z lata 70 czy 80 staje się na portalach "Legendą" i sprzedawcy na fali mody na vintage dorabiają legendy do takich sobie czy słabych urządzeń audio. Inwestycja? Raczej w cudzysłowie bo to nie program dla inwestorów tylko dla miłośników hi-fi i hi-end. Oczywiście masz rację, że nowy sprzęt ma małe szanse przetrwać kolejne 40 lat i zaraz po zakupie następuje tąpnięcie jego wartości.
Ale najważniejszy jest dźwięk czyli brzmienie. I tu nie jest tak kolorowo. Dobranie idealnego zestawu, który może konkurować z hi-endem to szukanie igły w stogu siana. Aby uzyskać synergię nie wystarczy kupić wierzę z epoki. Najczęściej wzmacniacz, kolumny i źródło to 3 różnych producentów - najważniejsze aby się uzupełniały tak aby dźwięk docelowy był najwyższej próby. Piszesz o jakości wykonania i elektroniki w środku a ja o brzmieniu - trochę się rozmijamy ;-)
Dla mnie liczy się dźwięk. Dobranie klocków pod tym względem to taka tytaniczna praca, że pozostałe aspekty (wygląd) schodzą na dalszy plan ;-)
A to że audycja nudna - przykro mi - starałem się ;-)
Stary sprzęt audio taki LUXMAN też miał serie budżetowe i te najdrooższe, sztandarowe.Budżetowy kosztował i grał budżetowo, flagowce też były bardzo drogie.
Zgadzam się z większością materiału. Poza tą częścią omówioną na slajdzie 26. Większość audiofili mocno przesadza z tezą jakoby wszystkie elementy toru audio były jednakowo ważne i dobrze dopasowane do siebie. Dlatego np. nie jest konieczne osłuchiwanie każdych kolumn z każdym wzmacniaczem. Gdyby przyjąć, że słuchamy w tym samym pokoju (o przyzwoitej adaptacji akustycznej) wystarczy wziąć w miarę budżetowy wzmacniacz o wystarczającej mocy i podpinać do niego różne zestawy kolumn. Słuchać naszej ulubionej muzyki. Od razu wyjdzie które kolumny grają, a które należy odrzucić. Zmiana tego wzmacniacza na inny jest w podwójnie ślepej próbie niemal nie odróżnialna dla większości ludzi. Wpływ na dźwięk kabli i innych magicznych voodoo, to już w ogóle materiał do badań klinicznych nad placebo, snobizmem i studium ludzkiej głupoty. Niestety ludzie nie mają ochoty na budowę pokoju odsłuchowego i nie widzą konieczności zapewnienia przyzwoitej akustyki w miejscu, gdzie chcą słuchać muzyki. Nie słyszą jaki mają pogłos w mieszkaniu ale za to udają, że dźwięk poprawił się gdy kupili drogie kable. To jaki ludzie w końcu kupią sprzęt w dużej mierze zależy od zdolności marketingowych sprzedawców. Tylko w nielicznych przypadkach wybory będą świadome i poparte słuchaniem i słyszeniem muzyki. Poza tym nie każdemu i nie do każdego rodzaju muzyki potrzebny jest dobrej jakości sprzęt. Większości ludzi wystarczy by dobrze łupało basem i cykało perkusją.
Tym się różni właśnie audiofil od zwykłego konsumenta. konsument bez względu na budżet pójdzie do sklepu i da się ponieść kwiecistym opisom sprzedawców,. czy opiniom z internetu. Wyda odpowiednią kwotę dla swoich możliwości oraz wielkości ego.Prawdziwy audiofil ,uwierz mi, najpierw pozna dokładnie możliwości kolumn, wzmacniacza czy źródła, żeby finalnie dobrać pozostałe biżuterię jak kable. Jeśli jak mówisz ",Ktoś nie usłyszy różnicy wzmacniacza" to nie ten dział . Bardziej chodzi o ty czy audiofil to gość co ma sprzęt za 200k zł , czy taki ,który ma Dobrze grające audio bez względu na cenę lecz dzięki świadomym wyborom komponentów składający się na system?.
Mateusz - znakomita odpowiedź - samo sedno audiofilizmu - BRAVO ! potwierdzam
Nie jest prawdą to co piszesz.Wzmacniacz o wyższej wydajności prądowej czy mocowej, z lepszymi parametrami sonicznymi, odpowiedniejszą dla słuchacza charakterystyką dźwiękową lepiej wypadnie przy trudniejszych obciążąlnie głośnikach.
O kablach też piszesz bzdury, chyba ze słuchałes i jestes głuchy.Przewodów w systemach trochę testowałem i różnią się w podobnym przedziale cenowym a co dopiero kiedy dopasujesz głosnikowce i czincze jednoczesnie. Wszedłem w yzsze połapy cenowe kabli i bajka była jeszcze lepsza.Pytanie brzmi kogo na ile stać i czy lepiej wydać pieniądze na lepszy wzmacniacz, dac, kable czy babę?
@@SuperTruten Słuszna uwaga.
przed zakupem najlepszym mentorem będzie pójście i posłuchania jak brzmi muzyka na żywo
YES - muzyka na żywo to najwyższy Trybunał dla audiofila - potwierdzam 😀💪
.... Bo żaden najlepszy klocek nie zastąpi występu na żywo podczas koncertu i tam należy szukać żrodła ......
To dałeś do myślenia młodzikom.Super
A co - większości młodych audiofilów wydaje się, że w tej dziedzinie następuje ciągły postęp ;-) a mnie wydaje się odwrotnie - nowsze "technologie" zatracają zupełnie naturalny, muzykalny, akustyczny charakter nagrań... ;-)
Moja szkoła podstawowa to był początek lat osiemdziesiątych - Zodiak 402 ,oraz Zgc - 50 -8 - 44 . Gdybym miał jeszcze raz wybierać - podstawówkę , z całą pewnością wybrał bym jeszcze raz tą swoją z początku lat osiemdziesiątych . Pozdrawiam Serdecznie
Bravo - "panowie szanujmy wspomnienia" jak mawiał klasyk ;-) fajnie mieć wspomnienia do których miło wrócić i nie zamieni się ich na inne - viva Zodiak 💪💪😄😄😂😂
Ja uważam, że przez to, że wychowywałem się w PRL sporo straciłem. Nie mieliśmy normalnego dostępu nawet do czegoś tak podstawowego jak dobra kaseta i oryginalna płyta winylowa.
@@nnnnnn3647 co zrobić - taka sytuacja - STILON Cię widać nie zadowala ;-))) ale po roku 2000 można było sobie w tym zakresie odreagować bo Zachód masowo wyrzucał winyle i CC - nie wiem czy wykorzystałeś to okienko dziejowego "zrównania szans" 🤔🤔😁😁
@@AudioVideoSummit Kasety kupowałem w pewexie, a płyty przywozili znajomi, ale stać mnie było co najwyżej na jedną kasetę raz na dwa miesiące. Kiedy zachód wyrzucał swój sprzęt, ja już prowadziłem inne życie i nie miałem czasu na te zabawy. Oczywiście mam zestaw kilku urządzeń, nawet DCC, ale muzyki słucham na słuchawkach w streamingu.
Wygoda jest dla mnie teraz ważniejsza, a ja nie wspominam ery analogowej jako czasów jakościowego raju, wręcz przeciwnie. Kasety i winyle dość mocno zniekształcają oryginalny dźwięk. CD to najlepsze co mogło nam się przydarzyć.
@@nnnnnn3647 - na słuchawkach ze streamingu? masz na myśli system mobilny czy stacjonarny ze słuchawkami?
Tak czy siak trzeba się nabiedzić żeby znaleźć optymalny zestaw w obu przypadkach - testowałeś różne konfiguracje?
Co do CD - pełna zgoda - to wspaniały i niesamowicie funkcjonalny format! Najprostszy do zestawienia (co nie znaczy że łatwy) bo zestawienie systemu pod LP to jest już masakra i droga przez mękę aby uzyskać taką samą jakość...
Jakościowy raj był wtedy na Zachodzie - na nas zaczął spływać z nowym tysiącleciem jak tam zachłyśnięto się technologią kina domowego 😁😁
Kasety mają swoje spore ograniczenia ale winyl? Winyl zniekształca? Nie sądzę - dlaczego tak uważasz?
Prawda jest taka że trzeba samemu słuchać jak gra sprzęt i co mi pasuje. I wcale nie trzeba wydawać fortuny jak i nie dać się zrobić w frajera na kable za 2000 :) pozdrawiam
Ja mam za 9000 ( głośnikowe ) i powiem Ci że teraz słyszę, że to dopiero wstęp do prawdziwej zabawy. Nie szafowałbym takimi określeniami jak "frajer" bo one często wracają do piszącego bardzo szybko i boleśnie.
Po przetestowaniu wież sony I technics z lat 80 klasy hi fi grająlepiej niż sprzęty za 10000złobecnie a co do kabli to znajomy elektryk się śmiał i powiedział że zwykły kabel miedziany w zupełności wystarczy!
oczywiście na kablach do Audio Hi-Fi najlepiej znają się elektrycy 😅 taki skutek jak się zamiast swoim uszom wierzy "fahofcom od wszystkiego" ...🤯
@@marekszewczyk1853 Ja mam kable za 90 000zł. Wszystko co jest od tego tańsze nie nadaje się do niczego. Może do garażu. Generalnie syf dla biedoty.
@@sylwekwisiak2902 ja też jestem elektrykiem i twój znajomy gówno wie o audio
dopiero teraz trafiłem na ten jakże ciekawy film, no cóż, uważam że ten wasz hi-end to jeszcze musi się dużo nauczyć od sprzętu vintage hi-fi...wielu rzeczy, oj wielu
Hello - miło mi że oglądnąłeś !!! Ale jaki "nasz hajend" masz na myśli??? Nasz czyli czyj? Kto to są "nas"?? Bądź uprzejmy to nieco rozjaśnić - co masz na myśli ;-) pozdrówka Artur
mam na myśli społeczność określającą się mianem audiofili,uważam że sprzęt hi-fi vintage w niczym nie ustępuje nowym produktom hi-end,tak owszem z racji wieku nie oferuje jakości cyfrowej ale któremu z fanów vintage to przeszkadza,a chyba przede wszystkim uważam że należy szanować każdy indywidualny wybór i nie robić na siłę podziałów bo wszystkich nas łączy jedna pasja, nie lubię takiego udowadniania wyższości czegoś nad czymś dlatego pozwoliłem sobie na odrobinę uszczypliwości na początku,każdy ma swoją filozofię podejścia do muzyki i tak bym to zostawił...w wielkim skrócie:),pozdrawiam @@AudioVideoSummit
@@theblackhalo999 - jakoś czuję rozdwojenie jaźni w tym co piszesz - bo kto to jest "wy"? Piszesz po moim filmem - "wy"? Odbieram to do siebie - a tutaj twierdzisz że "wy" to jakaś bliżej nieokreślona grupa audiofilów ... 🤔🤔 ja jestem audiofilem ale mój sprzęt to vintage - nie stać mnie było na klocki za kilkadziesiąt tysięcy PLN... trochę więc z konieczności.
Kto udowadnia i co? Ja "udowadniam" że vintage potrafi zagrać lepiej od większości tak zwanego "hi-endu"... więc nie rozumiem twojej uszczypliwości jeżeli jesteś zwolennikiem vintage???
Kto robi podziały? Czy ten film twoim zdaniem tworzy jakieś podziały?
Czujesz jakieś kompleksy wobec drogich klocków audio?
Ja nie - moje klocki wyciągnięte są ze śmietnika lub z wystawki i grają fenomenalnie. Nic nikomu do tego ile kosztował mój wzmacniacz (większość kupiłem za 50 - 200 zł) tylko jak gra cały system...
Odnoszę wrażenie że choć Twoja odezwa jest merytorycznie słuszna to pomyliłeś forum na którym powinna być opublikowana ;-)
uuups,wyszło na to że zadziała się sytuacja której bardzo nie lubię,z braku czasu i ze względu na długość materiału przyznaję że obejżałem go we fragmętach stąd błędna moje wnioski ale nasza wymiana poglądów skłoniła mnie do rzetelnego podejścia do tematu czyli obejżenia całego materiału i...przyznania się do popełnionego błędu:),pozdrawiam@@AudioVideoSummit
@@theblackhalo999 no cóż - GRATULACJE - to co zrobiłeś NIE ZDARZA się w Internetach! Mieć chęć, czas i odwagę i siłę na weryfikację oraz przyznać się do błędu - WOW. Pocieszasz mnie że są jeszcze w Internetach uczciwi ludzie ;-)
Dziękuję Ci bardzo !
Na marginesie szanowny TheBlackHalo999 - polecam Ci 3 odcinki o vintage audio Hi-End za grosze Grzegorza Skubisza:
1.
Czy można uzyskać brzmienie Hi-End za grosze? Co to jest GAT? - cz.1 AudioVideoSummit#29
th-cam.com/users/liveHhWxuRnGWeo
2.
Hi-End za grosze? Co to jest GAT? Grzegorz Skubisz - Część 2 AVS#31
th-cam.com/users/livecqNyCeMEmOQ?si=PGT2XEGartOWJT98
Jeszcze raz dziękuję Ci za oglądniecie do końca pierwszego filmu i być może zainteresują Cię 2 kolejne 🤔🤔😃😃💪💪👍👍
Druga sprawa sprzęt a pomieszczenie 😉
Jasne - masz rację - ale to komentarza w jakim kontekście? 🤔👍
Zgadza się , mój sprzęt po przeprowadzce do innego pokoju przestał fajnie grać aż nie chce mi się słuchać, walczę z ustawieniami kolumn ale bez efektu. Mam pustą podłogę na kantówkah i bas strasznie dudni,nie wiem co zrobić.
Tak zgadza się zachód swego czasu wyprzedawał swoje klocki za bezcen ale do czasu i teraz tak nie jest , bo okazało się że te nowe zabawki grają gorzej niż te stare .
Młode pokolenie nadal to robi - wyrzuca na śmietnik genialne audio i kupuje słuchaweczki w markecie oraz grajki BT - nic do nich nie mam ale nieznane super hi-fi ląduje na wystawkach... ;-)
@@AudioVideoSummit tak z ciekawości jakie są te nieznane marki, jestem początkujący a na forach tylko te znane. Pozdrawiam
@@zenekpipka4594 - choćby Grundig, którego nikt nie kojarzy z hi-endem a rozprawił się w pewnej bitwie opisanej w filmie 10:0 z markami typu Krell czy Wadia za spore pieniądze... zwróć uwagę na ten fragment filmu
th-cam.com/video/MYf41TC5jCQ/w-d-xo.html
52:32
Jak wszyscy wiemy sprzęt to jedno ale ustawienie ,aranżacja akustyczna ,wytłumienie oraz źródła muzyczne to jeszcze inna kwestia ,która jeszcze bardziej rozmija ludzkie opisy każdego sprzętu.Z synergią zgadzam się w stu procentach i właśnie indywidualne osłuchanie oraz osobiste preferencje sprawiają czy zadowolenie z odsłuchu wogole jest osiągalne . Jestem fanem vintage audio ale mam zestaw zmiksowany z różnych elementów z różnych epok np wzmak 40 lat ,CD 20 a kolumny 10 i mam pełną satysfakcję i radość z tego brzmienia jak nigdy wcześniej. Polecam zabawę z wymianą ,zamiana z kolegami na poszczególne klocki oraz wspólne odsłuchy. Gadać można bez końca ale to słuchanie muzyki jest celem. Pozdrawiam
Racja. Możesz zdradzić jakie klocki audio masz w tej swojej autorskiej układance i jakie jest końcowy efekt? Jak długo go kompletowałeś???
@@AudioVideoSummit U mnie pięknie gra Pioneer Sa -8500mkII , CD Sony 559 ES i monitory Dynaudio Audience 52 SE na oryginalnych standach ,dociążonych żwirem na granitowych płytach. Do dostrojenia zmieniłem Interconnect Albedo FlatOne .Kable głośnikowe jeszcze do poprawy ale odsłuchuje różne i nie mam przekonania co działa ale gra na Audioquest Type6. Zajęło trzy lata żeby się uspokoić ale sprzętu przerobiłem sporo.😃 Pozdrawiam
@@mateusznarka2712 - BRAVO! 🌋 Odstawiłeś kawał roboty Mateusz - to jest to - własna dogra do super audio o ile jesteś osłuchany i wiesz czego chcesz. Powiedz jaki dźwięk uzyskałeś i jak / wg jakich zasad podpinałeś kolejne klocki tej układanki? Bardzo ciekawa historia ;-)
@@AudioVideoSummit Usłyszałem Dynaudio u kolegi i bardzo podobały mi się miękkie gitary i dobre brzmienie akustycznych instrumentów.Szukalem naturalnej barwy z lekkim dociepleniem ,kontrolowanym , nie przewalonym basem i rozdzielczej góry i średnicy.Znalazlem dla kolegi Audience 72 Se i odkupiłem monitory od niego więc reszta poszła sama. Nad grał zbyt chłodno ,za ostro więc skierowałem uwagę na cieplejszego "Japończyka" z rozdzielczością CD Sony zagadało prawie idealnie ,dlatego poszedłem ostatecznie w kable i znalazłem to czego szukłem.Dlatego trzeba dużo słuchać ,trochę myśleć,i zamieniać się na klocki żeby poznawać potencjał każdego zestawienia. Ważna kwestią nie zmieniać więcej jak jednego elementu na raz i dać czas na osłuchanie. Pozdrawiam dziękuję za komplement 😆
@@mateusznarka2712 No dla mnie Bomba! To jest znakomita ścieżka świadomego audiofila! Jesteś książkowym przykładem dla mnie jak powinien działać audiofil ale pod warunkiem - że tak jak ty - WIE CZEGO CHCE. Czy odrobił zadanie domowe i poznał brzmienie marzeń a potem konsekwentnie do niego zmierza! Mam nadzieję, że poszukiwacze skorzystają z twoich metod i twojej ścieżki - dziękuję że się tym podzieliłeś.
Witam ciesze się ,że tak myślą o Grundingu ,bo właśnie oczekuję na dwa sprzęty tej top firmy zakupione na aukcji już się nie mogę doczekać ,ważne jest dla mnie jak to brzmi,a resztę mam w nosie co kto myśli niech się sami przekonają to im tak samo kopara opadnie jak mi po pierwszym odsłuchu pozdrawiam serdecznie .
Tak jest - tylko ludzie z otwartą głową mają szansę usłyszeć - jak ktoś z góry wie że to niemożliwe - to faktycznie dla niego to niemożliwe ;-)
Pochwal się co kupiłeś - jestem ciekaw - najważniejsze są kolumny dopasowane do wielkości pomieszczenia - w jaki zestaw idziesz?
@@AudioVideoSummit Witam kupiłem kolumny Grundig Super HiFi Box 650 Professional plus amplituner Grundig R 45 rozglądam się za jakimś cd i może jeszcze coś do tego czas pokaże ,kompletuje sprzęt do spokojnego słuchania,a muzyki słucham różnego przekroju,ale ten sprzęt typowo do relaksowania się degustowania pozdrawiam serdecznie.
@@AudioVideoSummit Jedno wiem ,że te kolumny ciągle mnie zaskakują swoim brzmieniem scena jest tak detaliczna że szok szczegóły to mało powiedziane szerokość sceny,spójność,rozłożenie sceny według mnie to są naprawdę top porównałbym je do rogersów i spendorów w swojej klasie oczywiście to moja opinia i odczucia ,a co się tyczy poszukiwań żeby nie wtopić to szukam różnie ,ale te zakupiłem na ebay bo u nas jest duże ryzyko oczywiście tam tez,ale kto nie ryzykuje to nie pije szampana .
@@kaktusadas622 znakomity wybór kolumn - Gratulacje! Amplituner R45 nie jest topowy - gdybyś kupił R20 byłaby zmiana na plus ale to nie jest najlepiej zgrany z Box 65p wzmacniacz...
@@kaktusadas622 otóż to - widzę że masz wytrawne ucho umiejące odróżnić marketing od prawdziwego brzmienia - Gratulacje - masz rację - to podobna szkoła grania co Rodgers LS3/5 - zapraszam na film przy okazji ;-)
Rogers LS3/5A czy monitory sprzed 50 lat nadal mogą zachwycić audiofila w XXI wieku?
th-cam.com/video/0RWjnF8mC-A/w-d-xo.html
Witam.
Poszukiwanie wcale długo trwać nie muszą.Jest trochę vintage pewniaków oczywiście tylko wtedy gdy są zadbane i nie przerabiane przez domorosłych zbawicieli słuchu.
niestety nie wiem jakie pewniaki masz na myśli, po drugie są ludzie którzy poszukują 20 lat i nadal są w czarnej dziurze, po trzecie poszukiwanie oznacza znalezienie SYSTEMU zgranych synergicznie klocków a 3 najlepsze - wzmacniacz+cd+kolumny wcale nie dadzą fenomenalnego brzmienia gdy są razem - więc obawiam się że nie masz racji w tym względzie...
Wszystko jest kwestią budżetu jeśli nie planujesz wydać 10-15 tys na Uzywany współczesny Sprzet grający to kup vintage jeśli podoba ci się styl lat 70 czyli masywne aluminiowe ze wskaźnikami to szczerze nie ma się co bać te sprzęty działają bo są bardzo dobrze zrobione trzeba zwrócić na stan jeśli nie widać ze przelezakowaly gdzieś w mokrej piwnicy i nie są pordzewiałe to ok gozej z latami 80-90 bardziej skomplikowane i już szukano oszczędności i jest więcej slabograjacych sprzętów i awaryjnych trzeba zwracać uwagę na napięcie jeśli da się przestawić na 230v a nie 220v to nadal powyzzsza zasada się sprawdza ale trzeba wiedzieć czego się chce jeśli kupujemy topowe modele albo przedostatnie z serii to nadal ok co do kolumn trzeba zwracać uwagę na zawieszenia Glosnikow jeśli guma i nie gniły w piwnicy ok trzeba na słuch niestety. Jeśli chcesz audiofilskich smaczków to koniecznie trzeba to upgradowac o współczesne kondensatory złącza głośnikowe rca i zasilające ale to już powoli przestaje się opłacać bo koszty tych modyfikacji plus vintage Rowna się Uzywany dobrze grający Sprzet który moim zdaniem jest lepszy od vintage ale to już budżet inny
to co byś polecił z nowego sprzętu i w jakim budżecie? Mam na myśli sprawdzony przez Ciebie... 🤔🤔
To, że 95 proc sprzętu vintage nie gra, to jest moim zdaniem nieprawda. Jeśli się słucha 40 letniego sprzętu bez gruntownego serwisu to ma się takie odczucie, a jest on trudny i kosztowny. I mało kto potrafi go dobrze zrobić. Proszę pokazać sprzęt, współczesny oczywiście, który za 40-50 lat zagra wogole. Made in China, czy Malarska, nie ma szans, a tam się teraz to klepie. Niestety.
Moim zdaniem jest nawet gorzej ;-)
Zaryzykuję że 99% klocków vintage "nie gra" - nie w sensie wydaje dźwięk tylko w sensie zgrania, barwy, dynamiki, stereofonii itp. aspektów. Masz rację, że specjaliści od restauracji takich urządzeń ale tacy z prawdziwego zdarzenia z dobrym uchem i słuchem - to RARYTAS coraz trudniejszy do zdobycia. Ale moim zdaniem warto 100x bardziej przywrócić świetność starym klockom niż kupować nowe. A za 50 lat nowy sprzęt? Zgadzam się - po 5 - 10 latach trafi do recyclingu ;-)
@@AudioVideoSummit nie przeczy pan sobie? 99% Vintage nie gra a jednocześnie jest 100x lepiej warty zakupu i zrobienia???
@@robertwyczokowski9343 paradoksalne? Tak. Klocki vintage obrastają sztucznymi legendami które są wydmuszką i powielanymi od ludzi którzy są sprzedawcami/handlarzami do ludzi, którzy oglądają je tylko na obrazkach w Internecie lub czytają namiętnie ich dane katalogowe zamiast posłuchać. Drugim i nie ostatnim stopniem trudności jest synergiczne dobranie ich w grający SYSTEM. Od A do Z. Bo gra system. A zestawienie np 3 klocków tej samej marki i ten sam model powodują, że gra to bardzo przeciętnie, a dla mnie że "nie gra". Dopiero umiejętność dobrania klocków synergicznie, często różnych marek - to jest SZTUKA. I dopiero wtedy zaczyna się magia wielkiego grania hi-fi, który sięga hi-endu. Robienie takich zakupów wśród nowych klocków i zestawianie ich / testowanie w różnych konfiguracjach to zadanie wymagające budżetu co najmniej 100x większego ;-)
@@AudioVideoSummit mówiłem że przeczy pan sobie. To, że system gra jest oczywistą oczywistością, żadne odkrycie Ameryki. Tak samo sprzęt vintage jak i nowy trzeba odsłuchać w systemie. Ale czemu wg pana w 99% Vintage nie gra, to już nie wiem? Nowy gra? Nowe wystarczą kable, zrobią robotę za cały system zapewne. Powodzenia w nawijaniu naiwniakom makaronu na uszy.
@@robertwyczokowski9343 nie wiem na czym miałoby polegać twoim zdaniem nawijanie naiwniakom makaronu - bynajmniej nie wyjaśniłeś...
Ja nie piszę że system gra w sensie wydawania dzwięku tylko gra w sensie prawdziwej synergii = dopasowania elementów. I tak jest bez super precyzyjnego dopasowania klocków a dodatkowo tuningu oraz doboru kabli - te nawet vinatage klocki "nie grają" wydają dźwięk ale to nie jest to.
Grają tak jak mają grać TYLKO klocki dobrane a to są lata. Mój mentor spędził nad tym 30 lat życia. Efekt piorunujący ale przesłuchał i przerzucił tony sprzętu vintage. Jeżeli taka wiedza jest nawijaniem makaronu na uszy - nie wiesz o czym mówisz Robert. Sam fakt że Pioneer SONY czy Yamaha wypuścił lat temu wieżę która kosztuje dzisiaj dziesiątki tysięcy PLN nigdy nie oznacza że ta wieża gra. Nie gra mimo że z jednej fabryki wyszła. Trzeba dobrać klocki, kable kolumny często różnych marek ale mające synergię - jeżeli wiesz o czym mówię...
Bardzo interesujący materiał. Według mnie ze słuchaniem muzyki z głośników jest jak z piciem kawy. Są koneserzy dbający o procedurę robienia espresso na swoim sprzęcie, świadomi niuansów smakowych, regulujący młynek do kawy wraz ze zmianami pogody i są tacy, którzy nie rozróżniają robusty od arabiki, a kawę kupują najtańszą i picie jej sprawia im frajdę. Szczęściarze? Pewnie tak.
Większość ludzi nigdy nie zrozumie kogoś, kto ma dobry słuch muzyczny. Będą uważani za dziwaków, bo przecież można obliczyć oporność kabla tudzież jego pojemność więc gadanie o innych walorach kabli jest psychofilstwem akustycznym. Tak było zawsze i tak będzie, tym bardziej, że większość decyduje co jest prawdą, demokracja.
Trzeba uważać, wiele jest mitów handlarze ostro nakrecają ceny. Np taki Sansui 907MR w Polsce potrafi być wystawiana za 10 000 pln w górę a przy własnym imporcie zamykamy sie w niecałych 7 000 pln. Także ten ....
Kupiłeś ten model SANSUI? I jak ci to się zgrywa z resztą? Nie boisz się vintage? Co masz jeszcze w torze audio?
Też jestem takiego zdania. Miałem Sansui B2103MOS i niestety, ale nie zagrało to jakoś wybitnie. Dzwięk był bardzo ostry i niezbyt przyjemny. Szczerze powiedziawszy Mcintosh MA252 z lampami NOS go tak naprawdę zgnoił (był równie szczegółowy, ale dzwięk był plastyczny i holograficzny i z lepszym dociążeniem, a przecież Mcintosh, a zwłaszcza ten model nie bryluje z nisko schodzącym basem), a różnica w cenie między nimi nie była duża, a różnica wieku zasadnicza z czego Mcintosh jeszcze na gwarancji. Więc duże ryzyko wtopy ze sprzętem Vintage przy niewielkiej różnicy cenowej. Uważam, że czas na sprzęt Vintage chyba się już skończył bo ceny są absurdalnie wysokie i wydając już takie grube pieniądze można kupić bardzo dobry używany sprzęt z obecnej produkcji. Jeszcze z paroma klockami spróbowałem JVC, Hitachi i szału nie było (może błędem moim były próby z tranzystorami, a moje ucho już tylko akceptuje hybrydy lub lampy - ale nie lubię miśków)? Nie wspominając o fakcie, że każdy sprzęt był otwierany (niby prawidłowo serwisowany) więc stąd może już dzwięk nie ten pomimo zachwytów oh i ach nad tymi wyrobami. Możliwe, że zostały wyminione kondensatory na gorszego producenta i już dzwięk nie ten? Więc do wzmacniaczy Vintage się zraziłem i podziwiam osoby, którym udaje się zbudować system z którego są zadowoleni. Natomiast parę playerów CD uważam, za bdb wyrób i tu opłaca się wejść (zwłaszcza, że ceny CD z uwagi na mniejszą popularność są dosyć atrakcyjne). Obecnie daję szansę gramofonowi. Których modeli warto posłuchać gdzie dzwięk będzie zbliżony, albo lepszy od gramofonu np. VPI Prime 21+ z wkładką VPI Shyla (na dobra sprawę ART Audio-Technica), który miałem okazję posłuchać i brzmi to świetnie.
Kupić Dobry vintage nie jest problemem. W samym tylko Berlinie jest kilkanaście prestiżowych sklepów
No tak ale czy warto jechać aż do Berlina skoro są portale? Jakie ceny są w tych sklepach?
Cenę zazwyczaj ustala się ma miejscu
@@pepino8468 OKi ale na pewno są jakieś wyjściowe - czy porównywalne z online czy mocno w górę?
Ostatnio ogladalem wywiad z glownym guru projektantow JBL'a (Greg Timbers, ten od Everestow, K2 itd) i gosc powiedzial wprost - progres w technice glosnikowej jako taki nie nastapil, tzn. sa lepsze komputery, mozna sobie to i owo posymulowac, ale technika glosnikowa jest w zasadzie to samo co 40-50lat temu, te same rozwiazania. Tak ze vintage audio jest spoko, pod warunkiem ze nie slucha sie przecietnych smieci z lat 80-90, tylko czegos co bylo TOPowe wtedy wiec i dzis bedzie trzymac poziom (a nawet mozna sie zdziwic :))
No to jesteśmy zgodni - wielu ludzi śledzi marketingowe opisy i nowości i każdy z nich łyka jako postęp a tymczasem to co można posłuchać na targach to jest raczej regres w stosunku do tych topowych modeli sprzed 40-50 lat ;-) ale nie pogadasz - twierdzą że ogromny postęp nastąpił w mikrodynamice na przykład... 😉
Podeślij link do tego filmu z tym wywiadem - chętnie oglądnę...
@@AudioVideoSummit te marketingi to wręcz zaczęły budować brzmienie w głowie o interesanta. Teraz liczy się jak fotografiami i opisami zachęcić i zbudować brzmienie robiąc posty reklamowe. Tak by wejść w psychikę. To straszne. Sąm użytkuje cornwallle które od wielu lat się nie zmieniły i przy fartownie dobranej aksustyce bo była robiana pod inny sweet spot i inne kolumny robią mnie tak że skarpetusie mi spadają za każdym razem jak odpalam je na kanapie bliżej ściany. Ważne też by to trafić i mieć pod ręką serwis. Tak jak detailing samochodowy, kogos kto się zna i nie oszuka bo w vintage bardzo dużo podziemnej sprzedaży i serwisu coś co pewnie wielu przeżyło z lampami NOS.
@@roslinaabarth4082 oczywiście w sprzęcie vintage buduje się legendy wokół sprzętu który kompletnie jest drętwy jak kłoda i nie gra.
Opisz jak napędzasz te kolumny i jak wszedłeś w ich posiadanie oraz jakie źródło itp.
Ceny np. nada 3020 to są jakieś jaja przyznam ale sam osobiście mam cantony gle100 czekam na rotela ra06 razem koszt 2400zł czeka mnie jeszcze wymiana kondensatorów ale w tej cenie nic nowego nie ma podjazdu ani polotu 😃
jak zaczęła rosnąć w Polsce legenda NAD 3020 - handlujący klockami vintage zwietrzyli zarobek i ceny poszły w górę - choć co do NADa zdania są podzielone - wyprodukowano go około 1 mln szt. i egzemplarze z poszczególnych etapów produkcji grają bardzo "różnie" ☹☹🤔🤔
Grundig swego czasu nie był wcale budżetowym sprzętem, był i jest bardzo ceniony. Ja od ponad 30 lat jestem wiernym fanem Yamahy za jej neutralność i rozsądne podejście do klienta, około 20 lat temu złożyłem sobie do swoich referencji muzycznych mój wymarzony zestaw yamaha rx 797 cd 497 i niestety nieisniejącej już firmy DB Dynamics- Polaris 9009 za 3 tysiące złotych całość, świetnie wygląda i sprawdza się do dziś w róznych gatunkach muzycznych i choć mam już od trzech lat mój drugi wymarzony zestaw Yamaha as3000/cd-s30000 i Triangle signature alfa grający na pewno lepiej pod wzgledem dynamiki i szczegółowości to czasem z przyjemnością wieczorami wracam do starego zestawu, który w ciemnym pomieszczeniu gubi kolumny swoją stereofonią i wraca mnie do lat młodzieńczych i to jest dla mnie najwyższy HI-END. Dziś taką Yamahe można kupić za 400-600złotych, ten sprzęt może w technołomocie się nie sprawdzi ale Diana Krall, Pink Floyd czy Dire Straits was zachwyci, a i z AC/DC też genialnie sobie poradzi. Pozdrawiam
Może w twojej świadomości Grundig to coś więcej ale wśród audiofilów liczą się marki rodzaju Accuphase, McIntosh czy Audio Research itp. To jest top / marzenie / hi-end. A marki typu Grundig / Telefunken / Saba itp to budżetówka, rynek masowy i klasa najwyżej hi-fi. Zrób ankietę wśród ludzi intersujących się sprzętem audio - czy ktokolwiek wymieni firmę Grundig - zwłaszcza w Polsce kojarzy się z masowym rynkiem kiepskich urządzeń produkowanych na licencji a z audiofilizmem nie mających nic wspólnego...
Gratuluję zestawu YAMAHA - słuchałem zestawu AS2000 na ProAc Studio 110. Grało to już dość dobrze w kategoriach audiofilskich. AS3000 mogę podejrzewać że to kolejny krok naprzód... A wygląd - dla mnie ten dizajn jest obłędny - cudo!
@@AudioVideoSummit współcześni audiofile to w ogromnej większości specyficzna grupa ludzi u której grają pieniądze i w efekcie efekt placebo a nie sprzęt, sam miałem przypadek kolegi audiofila który wyśmiał moją yamahę bo ci wszyscy rasowi audiofile gardzą tą marką-stereotypowo dla nich to tylko kina domowe i motocykle, dopóki nie usłyszał jak to gra- Pink Floyd Pulse ( było klasyczne polskie-o ku..wa) dobiła go Cesaria Evora a jak uświadomiłem go jeszcze, że cały zestaw z kolumnami kosztował mnie o połowę mniej od jego wzmacniacza Burmestera zrozumiał w końcu że kamertony w logo Yamahy to nie przypadek i inżynierowie Yamahy doskonale znają się na swojej robocie nie drenując przy tym kieszeni swoich wielbicieli tym bardziej że pieniądze nie zawsze są wyznacznikiem najwyższej jakości w dobie sprawnie działającego marketingu. Pozdrawiam
@@zenekpipka4594 otóż to! Ale takie podejście wynika z przedawkowania opinii na forach moim zdaniem, naiwnego podejścia że pieniądze grają oraz braku osłuchania - jak nie jesteś osłuchany i nie masz otwartej głowy - każdy może ci wmówić wszystko ;-))) Gratulacje że poszedłeś swoją drogą - ja ma duży szacun do YAMAHY za serię PianoCraft oraz całą linię wzmacniaczy - seria o której piszesz. Dobra robota - do rocka jest super choc jak dla mnie dla akustycznych brzmień i wokali odstaje od Grundiga... A PianCraft to fajne ale mocno kompromisowe rozwiązanie na początek drogi audio...
@@AudioVideoSummit z tym odstaje od Grundiga w w wokalach i akustykach to ja bym był bardziej ostrożny :-))) Yamahy nie z każdymi kolumnami się lubią z Focalami czy właśnie Triangle się kochają i wtedy zaczyna się magia, oczywiście Grundig jest mi bardzo dobrze znany ponieważ u mnie na Pomorzu jest bardzo ceniony i popularny nie bez powodu zresztą i pewnie tez bym Go posiadał gdyby nie ślepa miłość do Yamahy za jej specyficzną muzykalność ale też za całokształt, innowacje- choćby procesory DSP symulujące najlepsze sale koncertowe świata, za to co wniosła w dziedzinie muzyki a na tym polu bije wszystkie inne marki na głowę, przecież zaczynali od produkcji instrumentów i trwa to do dziś- od perkusji po instrumenty dęte- ich gitary akustyczne czy fortepiany to światowy top a to przenosi się później na sprzęt audio w którym skrzypce grają jak skrzypce a nie syntezator. Ale i tak audiofil powie- to tylko budżetówka, więc wtedy najlepszą odpowiedzią jest-OK, to posłuchaj faktycznie budżetowej Yamahy, Piano crafta n870 z kolumnami B&W 706s2( często łączone w komplecie) i Diany Krall, Milesa Davisa czy Florence and the Machine, i nagle życie stanie się i piękniejsze i prostsze. I już na zakończenie, mój serdeczny kolega też od ponad 30 lat maniak muzyczny jak ja, razem zaczynaliśmy, ślepo kocha Harmana Kardona za jego dynamikę i duńskie Avance co tylko pokazuje że w tej całej naszej wspaniałej audiofilskiej przygodzie każdy odnajdzie coś tylko dla siebie, co skradnie jego serce i uszy, tylko nie można mieć uprzedzeń.Pozdrawiam, Wszystkiego Dobrego.
@@zenekpipka4594 dzięki Wielkie za komentarz i szeroki opis! Doceniam Yamahę ponieważ ich dizajn mi się podoba obłędnie a jak piszesz cała magia jest w dopasowaniu pozostałych elementów do siebie - cieszę się że poszedłeś własną drogą - Gratulacje - dużo frajdy ze słuchania Muzyki! 👍👍😁😁
Ciary robio klocki !
fajnie - ale konkretnie które robio? ;-)
Witam jeśli się podejmuje wyzwanie sprzęt z epoki ze sprzętem współczesnay to się nie ma pretęzij do tego że tam były podłączone kolumny aktywne nie było mowy jakie kolumny mają być podłączone czy jaki wzmacniacz po prostu miał być sprzęt nowy współczesny i sprzęt starszy
A ja mam pytanie jestem laikiem i szukam czegoś takiego i tu moje pytanie co wybrać gdyż kolumny posiadam po danym zestawie z lat 90. Mianowicie do sedna co wybrać amplituner Grundig R11 czy chińskie mini wzmacniacze fosi audio BT20 z góry dziękuję za pomoc
moim zdaniem powinieneś iść nie w wybór wzmacniacza na podstawie tylko 2 opcji - czym się kierowałeś - ceną? opiniami kolegów/forów? wyglądem? itp.
Moim zdaniem takie przypadkowe składanki nie dadzą Ci prawdziwej przyjemności ze słuchania. W audio nie ma przypadku ani loterii - tylko starannie dobranie CAŁEGO TORU - ale pod muzykę której słuchasz. pokój jaki masz do słuchania i brzmienie jakiego oczekujesz od całego ZESTAWU a nie wzmacniacza.
To ma sens. A taki wybór gdy nie mam wiedzy o powyższych kwestiach jest bez sensu. Loteria i przypadek. Jakie masz źródło? Jak ono gra? Czego oczekujesz od brzmienia? Co ci nie pasuje w tym obecnym zestawie że szukasz zmiany? Same pytania - brak danych ;-)
Sztuką jest tak dobrać skompletować sprzęt żeby nie męczył po długim słuchaniu .
icek picek vicek - otóż to!!! Najczęściej zakupione nowe klocki zachwycają w sklepie i jest WOW a po 1h słuchania w domu chce się natychmiast zwrócić zestaw ;-) System na którym można słuchać muzyki z niesłabnącą przyjemnością godzinami - to jest TO. Niedługo rusza sprzedaż przepisu na taki właśnie system za około 2 000 PLN. Vintage właśnie.
Wszystko męczy przy głośnym słuchaniu. Inżynierzy dźwięku masterują w cichych głośnościach by mogli to robić 8h na dzień i robić to dobrze i nie zmęczyć słuchu.
@@wadimek116 Rozumisz po polski 🤣
Nikt nie pisał o głośności to indywidualna sprawa kto jak głośno słucha 🤣
@@Dario-anty-socjalizm. Jak nie będziesz słuchać po polsku to ciebie nie zmęczy dźwięk
Panie Arturze, kiedy nowe filmy :) ?
są ze 3 filmy do zmontowania ;-) czekają na swoja kolej. Niestety cały sierpień i urlop pracowałem nad swoim produktem - szkolenie online - "3 lata w 3 dni". Jestem na półmetku... Proszę o jeszcze 2 tygodnie cierpliwości ;-)))
@@AudioVideoSummit A co to za szkolenie, audio?
@@danyroy7025 hackowanie czasu i rozwoju najważniejszej umiejętności Audiofila - "3 lata w 3 dni" - 4 warsztaty online + PDFy, MP4, MP3, oraz 3 eBooki - pakiet.
Zajawka miała miejsce podczas AVS#23 - oto link: sam zobacz i oceń czy warto?
"3 lata w 3 dni" czyli hackowanie czasu w rozwoju pasji audio LIVE - AudioVideoSummit#23
th-cam.com/video/4Tes-_zNIQQ/w-d-xo.html
Gdybyś zechciał przejść opisaną Transformację Rozwoju Audio - 3 lata w 3 dni - zapraszam:
vod.audiovideosummit.pl/s/warsztaty-online-3-lata-w-3-dni.html
Co do tego że ludzie kupują oczami to się zgadza , wystarczy spojrzeć na kosmiczne ceny starych wzmacniaczy technicsa z wycieraczkami są to marne dźwiękowo klocki dźwięk sztuczny i prymitywny ale ładny . Podobny Onkyo z wycieraczkami za podobne pieniądze deklasuje te Technicsy lekko i nie ma co z nimi robić 😁
co racja to racja - Technics w latach 90-tych nie robił już dobrze grających klocków ale za to super wyglądające...
@@AudioVideoSummit Technics chyba jako jedyna japońska firma robiła ładny badziew
@@Dario-anty-socjalizm. moim zdaniem określenie "badziew" nie pasuje do tych klocków ponieważ są wykonane solidnie, mają swój dizajn, podobały się - więcej - był SZAŁ na ich punkcie i sam marzyłem o takiej wieży ;-) ale jak patrzę dzisiaj z punktu widzenia audiofila Technics lat 90tych to nie moja bajka - robili rzeczy dobrze grające ale w poprzednich dekadach...
@@AudioVideoSummit mówię badziew w sensie dźwięku i porównania do innego japońskiego sprzętu . Co do wykonania hmmmm wycieraczki ładne a reszta to zazwyczaj tani plastik lub blaszka nie mówię o nielicznych topowych modelach tej firmy
@@AudioVideoSummitsorry ale nie robili rzeczy dobrze grających , to moje osobiste zdanie dziś , bo kiedyś tak jak ty patrzyłem na dźwięk inaczej , my w tamtym wieku czasie PRL-u mieliśmy inne postrzeganie dźwięku ponieważ byliśmy ograniczeni dźwiękowo w jakimś tam stopniu przez system pozatym była bieda i wszystkiego brakowało i wszystkie zabawki z zachodu robiły na nas wrażenie .
Ale dziś jak porównasz dźwięk starego technicsa do starego Denona lub Onkyo do dopiero widać różnicę dźwiękowa i konstrukcyjną , po prostu Technics nie miał takich technologi i patentów jak konkurencja i musieli walczyć dizajnem .
Witam posiadam dużo sprzętu audio vintage. Jeden komplet gra u mnie na codzien.
zdradź co u ciebie gra? 🤔
Witam używam na codzien piękne combo telefunken 3022 stereo music center. Z 1977roku i do tego kolumny głośnikowe dual cl138 z 1975r. Piękny zestaw bardzo ładnie wygląda i gra. Jestem z tego zestawu zadowolony. A inne sprzęty mam pochowane. A u Pana co gra na codzien. Pozdrawiam serdecznie.
@@piotr-jo4hl imponująca maszyna do grania - kombajn istny - lubię bardzo takie klocki i mam swoją kolekcję ;-) Dlaczego wybrałeś akurat ten model? Jakieś próby - dochodzenie robiłeś wcześniej? Ciekaw jestem procesu dochodzenia... i dlaczego te własnie kolumny?
Ja gram na klockach Grundig w wersji GAT - Box 650 prof + v7000 + CD 7550.
Mam na imię Artur ;-)
Witam ja mam na imię Piotr. Szukałem dużo w internecie zestawu w jednej obudowie. I przypadkowo znalazłem ten kombajn. Cena niebyła duża bo dałem za niego 4 lata temu,260zlotych. I z wyglądu przypodobal mi się właśnie ten. Jak on domnie dotarł. Otworzyłem go z paczki. Zobaczyłem. Odrazu mnie urzekł. Ładnie wygląda i gra. Byłem zadowolony. Ale brakowało mi kolumn . Ale niebawem wyrzucając śmieci znalazłem kolumny głośnikowe dual zabrałem je. Sprawdziłem grają.niebyly zniszczone . Powycieralem. I tak gra umie ten zestaw umilając i rozkręcając niejedną imprezę. Pozdrawiam serdecznie.
@@piotr-jo4hl no to Piotr jesteśmy z podobnej bajki - vintage, wysypiska, odzyskiwanie wyrzuconych klocków.... Ja też mam słabość do kombajnów - zebrało się ich już ok 20 szt ;-) Grunt że zgrał Ci się z kolumnami brzmieniowo - jaki to model DUALa? Grasz z winyli i kaset? Jaki CD masz podpięty do tego kombajnu?
Pytanie ile lat musi mieć sprzęt, żeby był vintage? I pytanie drugie gdzie zaczyna się hi end?
Bardzo dobre pytanie 👍👍
Wg mnie nie ma żadnej ostrej granicy ani definicji. To sprawa pokoleniowa. Dla millenialsów to co było rok temu to vintage ;-) (wiem - ytochę przesadziłem) - dla mojej dekady to sprzęt z początku lat 80-tych wstecz czyli nawet do lat 50-tych...
A hi-end to także kwestia umowna - raczej wydana kasa a nie brzmienie. Choć powinno być odwrotnie. Spotkałem może 5 systemów tej klasy które naprawdę super brzmiały. Reszta? Wygląda obłędnie kosztuje fortunę ale gra tak przeciętnie że czuje się często zażenowanie w porównaniu ze starymi klockami za kilkaset złotych...
Sprawa jest złożona, sprzęt vintage nie jest z automatu czymś co da nam dźwięk wspaniały,różnie to bywa ,są komponenty audio co grają i są takie co grają kiepsko- dokładnie to samo dotyczy nowszego sprzętu i sprzętu aktualnie produkowanego.Jedynie co pozostaje to odsłuch,jest to jedyne kryterium którym powinniśmy się kierować, choć znam wielu ludzi którzy kierują się wyglądem starszych klocków audio i dźwięk jest dla nich nie aż tak ważny.Z audio jest niestety tak że znalezienie czegoś co gra mam tu na myśli sprzęt fabryczny graniczy z cudem,już nie wspomnę o tym że dwa te same wzmacniacze brzmią inaczej....utopia ..., natomiast muszę tu podać przykład czegoś starszego a konkretnie cd.Firma Philips stworzyła coś genialnego dac tda 1541,który jest czymś co w pożądanie zrobionym CD plus poprawa fabryki daje dźwięk absolutny i cudowny.Sam mam CD z tym tda plus zrobiłem modyfikacje i więcej mi nie trzeba...Niech to CD będzie takim przykładem że vintage ma sens i to bardzo.
Sławku - i tu w całej rozciągłości zgadzam się z Twoją opinią! Takie samo jest moje doświadczenie ostatnich 15 lat życia. Niezależnie czy vintage czy nowe audio - 1% zaledwie tej produkcji naprawdę "gra" - reszta to miejskie legendy "głuchych" audiofilów lub dźwiękowe koszmarki albo grające średnio a nadrabiające wyglądem i ciężarem ;-) 1541 a nawet 1540 to cudowne DACi i tylko może streaming czy pliki Hires mogą mnie popchnąć w stronę nowszych ale do odtwarzania albumów na CD mi całkowicie wystarczają a na wystawach audio ciężko znaleźć coś lepszego bez względu na cenę ;-)
@@AudioVideoSummit miałem okazję posłuchać tda 1540 w Revoxie i Sanyo i muszę stwierdzić że też czapki z głów,w Revoxie było mniej góry ale to była wina toru analogowego w samym cd.Odnosnie plików to sprawa jest nie tak jasna ,bo pytanie skąd są te pliki -jak nie z tzw taśm matek to nie ma pewności że ten plik będzie nazwijmy to rzetelny czyli ukazujący to co wyszło w procesie masteringu.
Zazwyczaj sprzęty vintage są nie do końca nawet sprawne i to są ukryte niesprawności Wszystkie za to są "po profesjonalnym przeglądzie" Jak coś kupuję to dlatego ze obejrzałem dokładnie schemat i wykonanie a nie że mnie zachwyciło działanie. Tego nawet nie sprawdzam, najlepiej nie "przeglądane"
Wzmacniacz lampowy z 63 roku poprawiałem przez rok czasu i skończyło się na marginalnych ale zmianach konstrukcyjnych. Ale teraz "jestem zadowolony" a wiem że high endu bym nie mógł nawet słuchać bo nie mają niezbędnych opcji.
TDA 1541 tez używam ale w porównaniu z bardzo dobrym gramofonem B&O wychodzi ze to są podobne co do wrażenia Top. Generalnie wszystko musi grać bez zauważalnych różnic z powodu "własnego" brzmienia.
a nikt sie nie zastanawiał połączyc starego wzmacniacza z nowymi kolumnami co by wyszlo jak jest możliwość takiego testu to prosił bym o taki
To nie ma znaczenia czy stary jest wzmacniacz czy stare kolumny a nowy wzmacniacz - jeżeli są dopasowane impedancją/mocą i masz wprawę i wiedzę jak spinać klocki audio to spinasz i słuchasz czy efekt dźwiękowy jest dla Ciebie OK czy nie. A takich testów można przeprowadzić tysiące ale to nic nie wnosi do sprawy. Każdy taki zestaw zagra trochę bardziej lub mniej - inaczej ;-)
Generalnie można łączyć testowo prawie wszystko z prawie wszystkim o ile wiesz co robisz i nie podpinasz np kolumn o niskiej efektywności do 1W lampy - ale samo podpięcie nie spowoduje eksplozji tylko najwyżej wzmacniacz nie wysteruje tych kolumn. Jeżeli podepniesz kolumny o niższej impedancji do wzmacniacza z wyjściem o wyższej to zostanie przeciążony i możesz go spalić (tranzystory mocy na przykład lub bezpiecznik - zależy jakie ma zabezpieczenie wyjścia) ale jak dasz potencjometr volume na początek na min i delikatnie podkręcisz to może wzmacniacz przeżyje ale nie polecam takich eksperymentów - kosztowne zabawy i frustrujące. Trzeba przed podpięciem czytać dane znamionowe zwłaszcza impedancję oraz moc i skuteczność kolumn...
@@AudioVideoSummit no tak no ale ja jeszcze się nie spotkałem żeby ktoś zrobił test wzmacniacza (tak zwanego vintage ) z nowymi kolumnami typu np bowers&wilkins nawet przeszukując zagraniczny TH-cam a o polskim nie wspomnę ostatnio dzwoniłem do sklepu bo chciałem zrobić test z nowymi kolumnami bo jestem w posiadaniu wzmacniacza onkyo a7055 to gościu powiedział ze to różnie bywa i powiedział ze przyszedł gościu ze wzmacniaczem starego typu z lat 80 i powiedział ze się zjaral akurat jeśli chodzi o impedencje to mój onkyo działa na gośnikach każdego typu od 4ohm po 8 aż po 16. 6 ohm tez obsługuje bo jestem w posiadaniu kolumn 6 ohmowych RFT
Gdzie wzmacniacz jest z lat 70 topowy wygląd vintage z tego co patrzyłem to ten onkyo a7055 jest najwyższy model z tamtych lat
@@karoljaworski8306 a to rozumiem twoją koncepcję - oczywiście jak udajesz się do salonu audio to różnie może być - rzadko się godzą chyba na takie eksperymenty ;-)
Właściciel salonu dyktuje reguły gry na swoim terenie - oczywiście.
Ale taki eksperyment da ci wiedzę tylko i wyłącznie o efekcie podłączenia wzmacniacza OLD marki X model Y z kolumnami NEW marki A model B.
Ale nie da ci ogólnej i generalnej odpowiedzi na pytanie "jak brzmi połączenie sprzętu OLD z NEW"... więc nie bardzo rozumiem do czego zmierzasz?
Jeżeli masz upatrzone konkretne kolumny to musisz przekonać właściciela salonu do sensowności takiego eksperymentu ale z jego punktu widzenia - chcesz kupić nowe kolumny do swojego wzmacniacza vintage, którego nie chcesz chwilowo zmieniać...
Dokładnie tak jest. Większość petentów wysyłam najpierw do filharmonii żeby zrozumieli o co w tym wszystkim chodzi. Inaczej nie ma sensu rozmawiać bo większości audiofili sprzęt musi bum bum i umcuk robić i za ten paździerz płacić naprawdę grube pieniądze .... Aż żal mi tych ludzi.
no to się zrozumieliśmy Jarek - dla mnie to było odkrycie Ameryki kiedyś jak usłyszałem na własne uszy że idący w coraz droższe klocki audiofile pogrążają się coraz bardziej w czarnej dziurze... za wydaną kwotą nie idzie jakość - to umiejętność doboru klocków aby max wiernie oddać PRAWDZIWE instrumenty a nie snujący się bas cykanie albo krew w uszach na wysokich, zero barwy instrumentów, wybrzmień, wokale martwe i wycofane bez emocji itp itd. I uważają że kolejny level cenowy w górę będzie lepiej - jest gorzej. Trzeba to wszystko upłynnić i zacząć od początku - ślepe uliczki 🤔🤔🤯🤯
Po za tym to trzeba przeżyć na własnej skórze żeby uwierzyć jak sprzęt może doprowadzić podczas słuchania do gęsiej skórki wrrr w pozytywnym tego słowa znaczeniu .
takie ciary to najlepszy wskaźnik jak gra system lub jak zrealizowana jest płyta ;-)
Cytat ok. 34 minuta: "Mnożymy 100 razy 100 razy sto, wychodzi nam 1000 prób". No to gratuluję... 🤣
Gratuluję spostrzegawczości oraz umiejętności kalkulacyjnych - złapałeś mnie na gorącym uczynku 😱😱😁😁 takie rzeczy się plecie na wizji - cóż media uderzają do głowy i ... skutek? dyskalkulia telewizyjna ;-)
Sto razy sto razy sto to milion kombinacji a nie tysiąc
No i bardzo słusznie - dzięki za czujność i zwrócenie uwagi - całe szczęście że są uważni widzowie i uratują człowieka w potrzebie - MERCI 😀😀👍👍💪💪
Obejrzałem, ładny materiał marketingowy choć nie wiele ma wspólnego z prawdą o Audio Vintage. Jeśli chce Pan uchodzić za fachowca, to podawanie Dragona jako wyznacznika jest smutne. Tak jest marketingową legenda i ma napakowane wodotrysków z których w połowie w normalnym użytkowaniu się nie korzysta. To lepiej kupić małego dragona BX300. Po za tym jest masa tańszych urządzeń np Kenwooda, Denona. Poprawnie przeserwisowane urządzenia vintage w klasie od budżetowej do wyższej zjadają nowoczesną konkurencje pod kątem dźwięku, sceny, szczegółów, dynamiki. Nie wspomnę nawet o wynalazkach nowych typu Teac W-1200, które są wręcz obelgą dla fana dobrego dźwięku, 2000 zł w media mark , można kupić :P
W praktyce, nowoczesny sprzęt audio o rozsądnych parametrach zaczyna się od kilkunastu i wyżej tysięcy.
Liczyłem, że w końcu, ktoś poważny materiał nagra na temat starego i nowego sprzętu a trafiłem na prawie 1,5h reklamę własnej działalności. Szkoda.
skoro trafiłem na fachowca od audio vintage proszę o wyjaśnienie poniższych kwestii:
- "niewiele wspólnego z prawdą" - co konkretnie jest nieprawdą?
- "chce Pan uchodzić za fachowca" - co to za figura erystyczna? Chesz jasno zasugerować że nie jestem fachowcem - więc od razu rozwieję te insynuacje - ani nie jestem "fachowcem" bo takiego fachu nie ma choć skończyłem technikum elektroniczne czyli 5 lat edukacji w tym kierunku ale nie byłem czynny zawodowo jako elektronik - jestem hobbystą audio vintage i prowadzę własny kanał na ten temat i nie uzurpuję sobie żadnego tytułu w tym zakresie - czyli twoje mocno jadowite komentarze są niecelne.
- "podawanie Dragona jako wyznacznika jest smutne" - smutne jest przyczepianie się na siłę do zwykłego przykładu realnej legendy audio czyli Nakamichi Dragon. Miałem okazję raz w życiu go posłuchać i byłem pod wrażeniem. Wiadomo są magnetofony CC Dragon-killers ale nie rozumiem co smutnego jest w podaniu zwykłego przykładu - wybacz uznaję to za zwykłe czepialstwo z twojej strony i próba błyśnięcia czyimś kosztem
- "marketingową legenda i ma napakowane wodotrysków" - znowu przyczepiłeś się Dragona i nie jest legendą marketingową tylko realną - słyszałem jak gra i fakt że istnieją lepsze decki nie zmienia faktu że legendą w pełnym tego słowa znaczeniu i punktem odniesienia jest Dragon a nie Tandberg na przykład...
- "lepiej kupić małego dragona BX300" - to nie był poradnik jaki najlepszy na świecie deck kasetowy kupić tylko pogadanka o vintage jako takim więc znowu czepiasz się szczegółu czyli 1 promila zawartości prezentacji ;-)
- tańsze alternatywy to znowu poboczny wątek na którym chcesz budować swoje ego - to nie był materiał powtarzam po raz 3-ci o magnetofonach CC
- "nowoczesny sprzęt audio o rozsądnych parametrach zaczyna się od kilkunastu i wyżej tysięcy." - podałem moją granicę 20 tys. PLN więc o co chodzi? Widać nie oglądałeś całości ;-)
- " ktoś poważny materiał nagra na temat starego i nowego sprzętu a trafiłem na prawie 1,5h reklamę własnej działalności" -
1) NA CZYM POLEGA "POWAŻNY" materiał twoim zdaniem i jakim cudem można go zmieścić w 1h 20m??? potraktuj mój jako "niepoważny" - nie ma sprawy
2) reklamę mojej działalności? - tak - moja działalność polega na publikacji filmów na YT o tej tematyce więc kolejny film ją "reklamuje" - co twoim zdaniem jest tu nie tak?
Nie podoba ci się film - masz prawo ale nie rób tego na zasadzie czepiania się 1 słowa Dragon i dorabiania nieistniejących problemów które są w twojej głowie bo film nie jest o deckach CC ;-)
Jeżeli jesteś takim fachpowcem za jakiego się podajesz - nakręć swój film o vintage audio i błyśnij know-how ale zrób to fachowo i w 1,5h koniecznie w całości bez smutnego wklejania modelu Dragon - wtedy pokażesz jak to robią fachowcy.
Ja robię jak umiem - jesteś smutny i rozgoryczony - trudno - nie sprostałem twojej wysoko postawionej poprzeczce. Tak przy okazji właśnie ten film jest najchętniej oglądany na moim kanale choć zrobiłem 40 konferencji online a niektóre trwały prawie 5h i zaprosiłem dziesiątki fachowców z branży audio
Przedstaw się być może zaproszę ciebie i pochwal się swoimi osiągnięciami w tej dziedzinie.
@@AudioVideoSummit proponuję przeczytać bez emocji mój komentarz raz jeszcze.
1. Nie wiem czy jest Pan fachowcem czy nie ale wygląda, że tu Pana boli.
2. Posłużyłem się deckami jako przykładem bo decka vintage jako przykładu Pan użył.
3. Na planszach w filmie pokazuje Pan wady urządzeń vintage, które łatwo wyeliminować
4. Nie pisze Pan na swoich slajdach ani nie mówi o tym, jak bardzo dzisiaj firmy tną koszty podczas produkcji co odbija się na jakości komponentów
Dlatego takie porównania ocierają się o manipulację.
Ale może Pan zignorować mój komentarz jako nie fachowy wedle pana rady dla mnie w sprawi zignorowania filmu.
A jak będzie Pan znów popełniał film o vintage, to chociaż niech Pan zagłębi się w rynek :)
Pozdrawiam serdecznie :)
@@IMKASHOP
na gorąco w odpowiedzi:
ad 1. - jako wniosek podałeś że film jest niefachowy bo podałem jako przykład Dragon - wybacz ale argument śmieszny i zacząłeś pisać epopeję o deckach jak się na nich znasz... a Dragon to był przykład że oklepane legendy kosztują krocie i ceny idą w kosmos a piszesz epopeę o Dragonie ;-)
- to ze jestem nie fachowcem mnie nie boli bo nim nie jestem jak pisałem tylko bolą mnie bezsensowne oskarżenia o nieprawdę - a argumentem jest 1 przykład Dragon - no prze argument - chyba mnie przekonałeś ;-) zarzucanie komuś mówienia nieprawdy jest bezczelne skoro jako argument podaje się taki bzdecik nie na temat
Zarzucając mówienie NIEPRAWDY powinieneś podać min 1 PRZYKŁAD kłamstwa z mojej strony inaczej jest to pomówienie. Nie podałeś przykładu/ów konkretnie gdzie kłamię twoim zdaniem więc argument jest emocjonalny z tytułu twojego ego 🤔😃
2. - objaśnienia jw
3. jakie wady na jakiej planszy i co ma do zarzucanego "kłamstwa" to że wady można wyeliminować - O CO KAMAN? nie rozumiem
4. to że nie podaję jakiegoś argumentu który twoim zdaniem powinien być podany nie dowodzi że mówię kłamstwa w swoim filmie - bądź poważny - jak wytaczasz armaty trzeba znać proporcję Mocium panie...
"porównanie co do czego jest manipulacją"??? Manipulacja - mocne słowo - więc liczę że dostarczysz mocnych argumentów.
Nie ignoruję komentarzy tylko na nie odpowiadam.
A rynek vintage znam od 15 lat ponieważ mam, kupuję, zbieram tylko klocki vintage i na nich mam zbudowanych kilka swoich systemów Hi-Fi. Więc zarzut kulą w płot co nie oznacza że znam się wszystkim. Nie znam się na wszystkim albo na tym w czy ty jesteś lepszy bo na pewno takie obszary są i to ogromne. To temat rzeka. Ale opanuj się na drugi raz i nie pisz pomówień bez uzasadnienia - to jest po prostu nie fair i świadczy o potzrebie dowalenia komuś za wszelką cenę pod byle pretekstem. Tego przyznam nie znoszę - hejtu bezpodstawnego i wynoszenia się czyimś kosztem jako fachowca.
A jak się nie ma rzeczowych argumentów i zrobiło taki dym z niczego zarzucając kłamstwo - ludzie z klasą mówią przepraszam.
pozrdawiam również bardzo serdecznie - Artur
PS
nie lubię "panowania" i zwracam się w Internetach bezpośrednio
świetne, wolę nowy sprzęt, ale kibicuję fanom staroci
A na jakim nowym sprzęcie grasz? Pochwal się setupem ;-)
@@AudioVideoSummit ja coś tam opisuję pod panelem czteroosobowym : ProAcD28, MusicalFidelityM6, wzmacniacz z Chrzanowa SinusAudio el34 (lampy el34 NRD a 6sn7 USA), kable MIT-T2 ale to kupione w latach głupawej mojej wiary w kable, fajnie, że są szare, jest naturalnie, miękko, rytmicznie, grubo, trójwymiarowo, tylko CD, granie z winyli nigdy nie podobało mi się, trzeszczy to, igła szura po drogiej płycie, fuj, jak najmniej sprzętu, minimum audiofilskie - to nie jest jakieś bardzo nowe, ma trochę lat
@@tomoktom3758 SUPER - gratuluję, że doszedłeś do zestawu i brzmienia, które daje ci frajdę. Niektórzy po 20 latach poszukiwań nadal są w nervosa ;-)
@@AudioVideoSummit chciałbym spróbować Magnepany, ale pomieszczenie małe, model 1.6, kiedyś słuchałem tych wielkich, wszystko z elektroniką A Research, na lampach, w Artis Audio Gdańsk, nawet miałem te 0.6, ale tam była magia, a u mnie nie, pozbyłem się, no i nie wiem czy mi się chce, z ProAc'ami magia jest
Mam 40 letnie kolumny jbl l50 i nie polecam -stare jest dobre wino i skrzypce !!
ale powiedz choć słowo dlaczego? Kolumny to także swego rodzaju "skrzypce" - niedawno rozmawiałem z miłośnikiem głośników papierowych Goodmans (będzie o tym jedna z kolejnych konferencji Audio Video Summit - zapraszam 15 marca na prezentację M.Strzelczyka) - jest nieustająco zachwycony brzmieniem głośników papierowych i kolumn tworzonych na ich bazie. Sam posiadam praktycznie wyłącznie kolumny mające 50-60 lat i grają genialnie. Porównywałem ich brzmienie z drogimi, współczesnymi kolumnami i niezmiernie rzadko potrafiły sprostać wyzwaniu porównania ze starociami. Stąd podejrzewam, że nie trafiłeś z kolumnami albo z systemem, który je napędza i serwuje muzykę ze źródła. Napisz co ci w nich brakuje i w jakim torze działają? Żródło, kable, wzmacniacz i kable głośnikowe.
Na zagranicznych forach nawet nie znajdziesz dobrego starego sprzętu za bezcen to już nie te czasy oni też potrafią liczyć za starocie jeśli sa sprawne i dobre
No i tu byś się baaaardzo mocno zdziwił ;-) Są nadal klocki, które grają obłędnie, są mało znane i deklasują współczesne konstrukcje za dziesiątki tyś. PLN - koszt 2-3 tys. W listopadzie rusza presell Hi-Fi Vintage CookBook - taki właśnie zestaw vintage. Gotowy przepis.
@@AudioVideoSummit 2/3 tys to już nie jest bezcen , to już jest wypłata wielu ludzi w Polsce tylko marketingowiec i sprzedawca powie że to małe pieniądze aby naciągnąć na drogie gówno , ja kupiłem osobiście miałem okazję i kupiłem końcówkę hi-end za połowę tej kwoty , ale dziś już to nie możliwe , mogę powiedzieć że słuchałem nowych zabawek tak za około cena sklepowa 7tys i moja końcówka deklasowała je lekko , żadna nowa zabaweczka nie miała takiej separacji dźwięków i nie była tak dynamiczna 😁
@@Dario-anty-socjalizm. nie wiem co uważasz za bezcen - każdy wg swojej kieszeni ;-) ale 2k zł za sprzęt który potrafi w klasie kameralnych utworów akustycznych z wokalami / małymi składami muzyków konkurować z hi-endem za 100k zł czy więcej to jest "bezcen" absolutny bezcen, który audiofilom nie mieści się głowie - zwłaszcza tym co wydali krocie na nowy sprzęt i muszą udawać że jest fajnie ;-)
Apropo tylko napomknę ja nie uważam się za audiofila , mierzi mnie to słowo i drażni 😁😁😁🤔😂 , poza tym to słowo brzmi jak przynależność to jakiejś sekty religijnej i byciem tęmpym fanatycznym wyznawcą dziwnych teorii bez poparcia 😂 bez obrazy tak to widzę , ja jestem bardziej fanem i koneserem dobrej jakości muzyki tak bym siebie opisał , ale nie o mnie tylko o faktach , za 50 / 100tysi to już zaczyna się snobizm ! a nie audiofilizm i nieracjonalne myślenie , zazwyczaj aby zaimponować grupie ludzi , sprzęt za 10tysi nie zagra spektakularnie gorzej niż ten za 100tys , powiedział bym nawet że 99% ludzi audiofili nie zauważyła by różnicy .
@@AudioVideoSummit mało jest rzeczy które mnie zdziwią 😁
Witam, w materiale nie ma informacji jaki ma Pan system vintage? Jaki to sprzęt?
Cześć - ma m na imię Artur - tutaj rozmawiamy bez koturnów - Mateusz - generalnie Grundig, choć nie tylko. A sprzętu zebrało się przez lata dziesiątki wzmacniaczy, dziesiątki amplitunerów, 40 par kolumn, plus CD, DVD, VHS, SVHS, CC, szpulowce, gramofony - więc lista byłaby bardzo długa ;-)
@@AudioVideoSummit Cześć! Bardzo dziekuje za wyczerpującą odpowiedź. Będę się zatem za nimi rozglądał! Pozdrawiam
@@mateusznowakowski5895 Mateusz - oglądnij tę cześć na której opowiadam o Bitwie HIFI kontra HIEND która odbyła się we Włoszech... znajdziesz w artykule prasowym zestawy audio które wzięły udział po stronie HIFI. Kupisz taki zestaw i będziesz na baaardzo wysokim poziomie - baza by podejść jeszcze wyżej na szczyt HIFI ;-)
Sprzęt vintage czyli powiedzmy do lat 80-ch tak,pod warunkiem, że będą to topowe modele w idealnym stanie.Reszta to chłam nie warty uwagi.A dzisiejszy hi-end czyli klocki z zakresu cenowego pow 15 tyś rozjeżdża vintage.Taka jest prawda.
Wg mojej opinii to lata 70 do połowy 80.
Moim zdaniem właśnie topowe modele / modne / drogie vintage / genialnie wyglądające - NIE GRA. To legendy, bajki i powielane bezsensowne cudze opinie.
W idealnym stanie? Nieosiągalne ;-)
Właśnie pośród chłamu znalazłem za czyjąś podpowiedzią klocki, które GRAJĄ i to fenomenalnie a nowe przy nich czerwienieją ze wstydu.
Współczesny hi-end ?
Rozjeżdża?
Widocznie baaardzo różne klocki słuchaliśmy ale moje doświadczenia są zupełnie inne - dopiero w pułapie cenowym za ok 120 tys. PLN aż do 1 mln znalazłem kilka zestawów (do policzenia na palcach 1 ręki) które mogą konkurować z tymi śmieciami = są zdecydowanie lepsze w ocenie całościowej.
A takie aspekty jak barwa, muzykalność - są na tym samy poziomie ;-)
Tak jest prawda jaką podpowiadają mi moje uszy 🙃🙃🤔🤔😁😁
Pozdrawiam - Artur
@@AudioVideoSummitwszystko jest osiągalne 😊 prawie każdy model danej firmy, zależy co kto szuka
@@audiolover ? tylko za jakie kwoty? w idealnym stanie to tak jak spotkać Yeti ;-)
@@AudioVideoSummit ale jaki model i jaki sprzęt, załatwię prawie każdy
@@audiolover np Telefunken TL800
Myślałem, że bajki o cudownych Grundigach już się skończyły - a tu proszę. Sam dałem się nabrać wiele lat temu na te opowieści. Przytargałem do domu masę tych klamotów, niektóre udoskonalone przez znanego "fachowca" i wielkie rozczarowanie. Jedynie odtwarzacz płyt cd grał nieźle, reszta to lipa, pierwszy lepszy Rotel czy Cyrus zagrał o wiele lepiej. Jeżeli by to była prawda, spryciarze wykupiliby wszystkie stare Grundigi, zapakowali w błyszczące obudowy i sprzedawali za krocie, tak jak robią z gramofonami Lenco czy Thorens. Pozdrawiam
o cudownych Grundigach - TAK - ale nie bajki
dałeś się nabrać? a co to za czarny charakter cię nabrał?
przytargałeś masę klamotów - OK ale konkretnie jakie MODELE? Podaj listę - odpowiem Ci czy było warto je znosić do chałupy...
udoskonalone? OK - a który to "fachowiec" robił?
rozczarowanie - co konkretnie cię rozczarowało?
odtwarzacz CD - jaki model?
grał nieźle - w jakim SYSTEMIE? Podaj wzmacniacz/model + kolumny/model...
jak spasowałeś ten system testowy? przypadkowo? wziąłeś "pierwszy lepszy klocek" tak losowo?
pierwszy lepszy Rotel - co to jest za model "pierwszy lepszy Rotel" - nie znam tego modelu ;-)
grał o wiele lepiej - czyli jak? pod jakim względem?
Znam spryciarza który wykupuje Grundigi i sprzedaje po modyfikacji własnej ze sporym zyskiem ;-) więc nie masz racji
Na koniec a propos listy o którą cię prosiłem - jak wiesz każdy producent ma różne okresy produkcji i wzloty oraz upadki.
Będę się mógł odnieść do twojej krytyki gdy podasz mi KONKRETNĄ listę modeli klamotów jakie zakupiłeś oraz w jakim systemie je testowałeś czy dobrze grają?
Inaczej twój demaskatorski wpis wychodzi słabo. Piszę to dlatego, że mam ok. 30 par kolumn tej marki oraz dziesiątki innych jej klocków i jestem nimi wręcz zachwycony ale może baaardzo różnimy się słuchem i gustami 🤕🤕😁😁
@@AudioVideoSummit Pierwszy mój zestaw stereo kupiłem jeszcze w latach siedemdziesiątych ub. wieku, tak że tego sprzętu przewinęło się mnóstwo. Musiałem poszperać w starych zapiskach, bo minęło już grubo ponad 10 lat od mojej przygody z Grundigiem, ale nie kasuję starych wiadomości, tak że mam całą historię kiedy, od kogo, co i za ile nabyłem :)
Zaglądałem wtedy jeszcze na fora internetowe i była tam grupa polecająca stare Grundigi. Zakupiłem kilka par kolumn, między innymi Grundig Box Prof. 1500a, wzmacniacze Grundig V7000, V1700 oraz spokrewnione podobno Sanyo, odtwarzacze cd 7550 ora Philipsa 104 i 204. Kilka elementów tego zestawu było znacząco droższych, bo udoskonalone przez nijakiego, słynnego Grega, z którym próbowałem nawet korespondować, ale robił wielką łaskę jak coś odpisał. Mam jeszcze gdzieś zachowane te maile. Oczywiście było też wiele innych klocków, które ani mnie ani licznych odwiedzających znajomych niczym nie zachwyciły.
Nie chcę się spierać bo nie ma sensu, nie jestem żadnym fachowcem a jedynie miłośnikiem muzyki od wielu lat, głównie jazzu i klasyki na winylu, ale moją przygodę z Grundigiem wspominam jako porażkę. Cenię Pana kanał, wysłuchałem wiele bardzo ciekawych wywiadów np. z Panem M.Stochem. Pozdrawiam :)
@@Maxnww OK - to rozumiem - kupiłeś / próbowałeś / testowałeś - odrzuciłeś - poszedłeś w lepszym dla siebie kierunku. To rozumiem i szanuję.
Przyznam otwarcie, że irytuje mnie podejście teoretyczne lub wszechwiedzące że to nie może grać i już bo kosztuje grosze.
Mam 3 systemy GAT od Grzegorza i od kilkunastu lat dogadujemy się jakoś dziwnie ;-)
Ideą PODSTAWOWĄ Grega jest cały SYSTEM audio - nie pojedyncze klocki. Nie wiem czy słuchałeś systemu (a skompletował ich ponad 30) które kupujesz i po prostu grają. A chcąc iść wyżej - tuning GAT.
Wzmacniacz np v1700 czy JA220 dla wielu sam w sobie bez reszty systemu jest po prostu odkryciem - ta zabawka gra przepiękną barwą i jest muzykalna.
Wszystko zależy czy słuchałeś klocków spiętych w systemy jakie wypraktykował przez lata Greg. Oraz kabli które muszą być precyzyjnie dobrane aby podkreślić synergię systemów.
To tylko moje uwagi co do zasady - ja jestem nadal tymi systemami zauroczony choć słuchałem setki innych przy różnych okazjach.
Ale nie ma sensu się spierać na sucho czyli bez klockówi muzyki - dopiero po wspólnym odsłuchu można się wymienić uwagami 🙂🙂
Nawiasem mówiąc - zrobiłem 2 odcinki wywiadu z Grzegorzem na moim kanale - zapraszam - może znajdziesz coś ciekawego?
1.
th-cam.com/users/liveHhWxuRnGWeo?feature=share
2.
th-cam.com/users/livecqNyCeMEmOQ?feature=share
A ja na imię mam Artur ;-)
Dziękuję za to że oglądasz mój kanał i za miłe słowa ! Pozdrawiam Cię Roberto i do zobaczenia online 👍👍
@@AudioVideoSummitMam pytanie czy jest osoba którą zna pan osobiście i sprzedaje gotowe zestawy vintage , które sam sprawdził i daje na nie chociażby gwarancję rozruchową 🙂 ? Boję się świata vintage przez możliwość wpakowania się na minę i stracie pieniędzy...
Ludzie lubią żeby dźwięk był pokolorowany podbite skrajne częstotliwości niestety nie ma to nic wspólnego z high fidelity
Dosyc sie nasluchalem wspolczesnego hi endu za dziesiatki a nawet setki tysiecy zlotych przez ostatnie 20 lat zeby nie spisywac klockow z lat 70 tych na straty. Sa znakomite nowe konstrukcje oczywiscie ale w duzej mierze wspolczesne audio to hobby dla idiotow.
No to pojechałeś przyznam bardzo grubo 🤔😨😉 dlaczego to nazwałeś "hobby dla idiotów"? 😱😱🤔🤔🤯🤯
Ale jakie wrażenia??? Napisz czy znalazłeś wśród tych konstrukcji zestaw który naprawdę super gra? jaki jest Twój aktualny zestaw? Czy masz jakieś klocki vintage?
@@AudioVideoSummit Czy ja wiem. Co takiego grubego w tej opinii? Wiem ze duzo osob by sie ze mna zgodzilo i pewnie dlatego takie zainteresowanie vintage. Bo wiadomo ze za 2000 zl mozna kupic czesto cos co zagra lepiej (i dluzej) niz to nowe za 5 czy 7 czy nawet 10000zl. Wiem ze nie jest tanio w tych czasach obojetnie co dobrego zrobic, ale wiekszosc klockow od manufaktur o ktorych nigdy nie slyszales na obojetnie jakim audio show kosztuje 5000+ USD czesto blizej 10000 USD juz nie mowiac o tych kosztujacych setki tysiecy (i o kablach za dziesiatki tysiecy) i nie ma w nich czesto odrobiny magii ktora przykula by Cie do fotela. W kazdym pokoju jazz, Diana Krall albo inna audiofllska muza z ktora poradzila by sobie Yamaha PianoCraft a jak wlaczysz cos gorzej zrealizowanego (80% dyskoteki normalnego sluchajacego) to glowa boli po dwoch kawalkach.
A u mnie po 20 latach choroby audiofllizmu i drogich klockach od roznych firm rzadza Marantze z lat 70tych w polaczeniu z raczej nowymi kolumnami i streamerem od Arcama wspierane przez szpulowca od Akai na ktorego przegrywam muze z CD i ktora brzmi jakos lepiej. Wszystko moze nie tak wierne, rozdzielcze z kiler przestrzenia jak nowe klocki, ale tez wszystko muzykalne z soczystym a nie suchym dzwiekiem i wyglada jak milion dolarow i jest czescia historii audio jak klasyki motoryzacji z lat 60 czy 70..
Opinia ze gdzies po drodze cos poszlo nie tak dla wspolczesnego audio jest chyba trafna?
@@MyIDIsNotAvailable - GENIALNE podsumowanie tego w jakim kierunku poszło Audio przez ostatnie 30 lat 💪💪🔥🔥🌋🌋😂😂🤯🤯🤔🤔👍👍
BRAVO!
Otóż to ja TEŻ wyrzucę w kont klocki za 100 tys (gdybym je miał - ale słuchałem znacznie droższe) ale tam jest brak MUZYKI, muzykalności, barwy i tej MAGII której nie potrafisz określić ale to słychac po paru sekundach - i także mam w nosie rozdzielczość jeżeli brak muzykalności ;-)
Znaczy to że jesteś normalny facet którego stać na to żeby nie okłamywać siebie i ma w głębokim poważaniu świecidełka i szpan - bravo Ty 💪💪😅😅🥃🥃
Jak ktoś sam się na tym nie zna szczerze odradzam. Miałem wzmacniacz Denona PMA 1560, kumpel pasjonat ustawił i powymieniał w nim co nieco i powiem wam, że stare to jest dobre wino i skrzypce. Ciągle coś było nie tak. Barwa prawego i lewego kanału różniła się znacznie. Nowy sprzęt z wyższej półki dał mi o wiele więcej satysfakcji, odsprzedaje się lepiej i nie psuje. Żałuję że wydałem pieniądze na grata, choć nie były duże, ale też szkoda czasu.
to tylko znaczy że skoro wydałeś tylko na 1 klocek to na dodatek wydałeś na nie ten model - klocków vintage są tysiące a grają tylko nieliczne - mają to brzmienie o które chodzi. Zaryzykuję że 99% nie gra. Albo wybrałeś nie ten model albo reszta toru z nim się nie zgrywała bo gra cały tor. Wyciąganie wniosków z 1 przypadku jest bez sensu - to tak jakbyś sernik oceniał a trafiłeś na rodzynek albo muchę i wyciągasz wnioski. Ja mam dziesiątki dosłownie klocków vintage ale WYBRANE / sprawdzone marki i modele - i nie żałuję żadnej złotówki na nie wydanej. To co zrobiłeś nie udowadnia nic a zwłaszcza że vintage jest do bani - moje porównania brzmienia wskazują że wybrane modele dobrze zgrane w 1 SYSTEM biją na głowę hajendowe klocki... oglądnij na tym filmie wynik bitwy Grundig kontra hi-end ;-)
Dużo przyjemności ze słuchania muzyki ci życzę. 👍😂
Typowy schemat prezentacji korporacyjnej. Nudna, przegadana. Zamiana buddy'ego na mentora. Nie może rozłożyć kogoś choroba innej osoby. Choroba może rozłożyć osobę chorą, innym może pozmieniać plany. Skąd pewność, że mentor będzie dla nas osobą odpowiednią? Może mieć inne preferencje od naszych. I kolejny także. Jedyną metodą są własne odczucia związane ze słuchaniem muzyki.
to że nudna - trudno - jakoś przełknę - starałem się ale jak widzę masz zbyt dla mnie wysokie wymagania ;-) a mentor musi spełniać pewne to jasne. Co do choroby - nie wiem do czego to komentarz... a na początku własne "odczucia" moga i bardzo często prowadzą na manowce - zwłaszcza jak się słucha "nowoczesnych", dynamicznych i ostro grających zestawów u kolegów - ludzie myślą, że to standard i oszukują się nawzajem... ;-(
Nie rozumiem, jak nasze odczucia mogą nas prowadzić na manowce? To są nasze odczucia, a nie kogoś innego. To się nam podoba, więc co w tym jest złego? Wiemy, odczuwamy co nam się podoba. Nasze odczucia nie są ważne, tylko mentora? To co w takim razie jest standartem? W przypadku muzyki tego nie można ustalić, nie mówię o słuchaniu mp3. Każdy system może zagrać inaczej. Co w takim przypadku pomoże mentor? Będzie się kierował własnymi upodobaniami, które niekoniecznie muszą być zbieżne z naszymi. Śledząc AVS zauważyłem, że bardzo pan ceni sobie opinie pana Pacuły. Śledząc HF nie pamiętam, żebym czytał jakąś negatywna ocenę sprzętu tam recenzowanego. To jest ciekawe. Na łamach HF są opisane spotkania KTS, na których możemy zapoznać się z na prawdę różnymi opiniami z odsłuchów sprzętu. Który z tych panów może być mentorem, skoro czytamy opinie, że sprzęt gra jasno, a inny audiofil opisuje dźwięk jako ciemny. Słuchając w tym samym pomieszczeniu, w tym samym czasie, tego samego sprzętu. I co nam może powiedzieć mentor? Że to co słyszymy tym nie jest? Dla nas sprzęt będzie grał w określony przez nas sposób, dla mentora może zagrać inaczej. Tacy mentorzy jak Pan Pacuła, słyszą jak grają, jakie zmiany wprowadzają podstawki antywibracyjne, opisują te zmiany w tak malowniczy sposób, że człowiek zaczyna się zastanawiać ile w tym jest prawdy, a ile wymiernych korzyści płynących dla redaktora z racji recenzowania sprzętu.
Bzdura do kwadratu z tym mentorem. Nie słuchajcie tego. Audio jest chyba najbardziej subiektywnym hobby, jakie można sobie wyobrazić. To, że jakiś pan Zbyszek przesłuchal 40 zestawów i wg. niego ten jest dobry, a ten zły NIE OZNACZA, że wasz słuch będzie odbierał go tak samo. Co w miejsce "mentora" ? Niestety jest jedno rozwiązanie. ŻONGLERKA sprzętem aż traficie na swój dźwięk, a każdy kto mówi wam, że ma cudowny środek na zastąpienie tego w inny sposób nie mówi prawdy, bo to zwyczajnie nie działa. Tyle w temacie👍
W każdej dziedzinie - w każdym rzemiośle Mentor przyspiesza rozwój o lata świetlne. Także w audio - niezależnie czy zostaniesz przy tym dźwięku czy nie. Dla mnie osobiście było to NAJLEPSZE posunięcie na początku drogi audio. Od razu po roku poszukiwań trafiłem na dźwięk marzeń i to wszystko dzięki Mentorowi. Tak więc moim zdaniem to jest najlepsza metoda dla początkującego - po tym etapie może pójść własną drogą ale na początek NIC i NIKT nie zastąpi "odpowiedniego" Mentora. Koniec kropka - zdanie oparte na moich osobistych doświadczeniach. Do dzisiaj po 15 latach korzystam z wiedzy i doświadczenia Mentora 😂💪🎯
@@AudioVideoSummit No to skoro wywołałeś mnie do tablicy, to muszę swoją wypowiedź rozwinąć i uzasadnić. Wiesz ? W audio siedzę od lat 90-tych ubiegłego wieku, wraz z kilkoma znajomymi ze swojego bliskiego otoczenia nawzajem wymieniamy się uwagami, znaleziskami, często między nami wędrują elementy toru audio i zabawna rzecz, ale od dawna wiemy, który z nas jakie ma preferencje dźwiękowe, czego szuka i co uważa za dobre granie. I tu kolejna zabawna rzecz - każdy z nas ma je inne. Co dla mnie brzmi dobrze, dla kogoś źle lub przeciętnie. I nie ma bata, ale tak właśnie jest. I tu pozwolę wysnuć sobie przypuszczenie, co popycha Cię ku tej bzdurnej teorii o "mentorze". Przypadek sprawił, że Twoje preferencje dźwiękowe zbiegły się z tym, co Greg uważa za dobre grania i fajnie, ale jest to NAJCZYSTSZEJ WODY przypadek, a tworzenie wiekopomnych teorii na nim opartych troszkę śmieszne. I w porządku, Ty tak trafiłeś, ale wysnuwanie z tego teorii o tym, że w audio można znaleźć sobie takiego Grega i iść jego drogą jest stanowczo zbyt daleko posunięte. BAAAARDZO ZA DALEKO. Próbuję sobie wyobrazić, jak do jednego z tych moich znajomych przychodzi małolat, a tenże znajomy wykłada mu jego teorię dźwięku, jaką - doskonale wiem, bo znam go i jego uszy od lat. I co to ma dać ? Małolat posłucha, ale szybko stwierdzi, czy to mu gra, czy to mu nie gra. To jest dokładnie tak, jakby ktoś próbował przekonać kogoś do swojego smaku i upierał się, że przecież pizza hawajska jest dobra i wszyscy powinni ją lubić. Tak Arturze, to jest ten sam mechanizm. A jak wiemy, jedni hawajską lubią, inni nie jej nie znoszą. I teraz punkt drugi, już stricte praktyczny, który tę teorię o mentorze obala. Jak wyobrażasz sobie "szukanie swojego mentora" ? Poprzez ogłoszenia w internecie, czy poprzez pytania swojego wujka Zbyszka, czy aby przypadkiem nie zna jakiegoś audio fanatyka z dużym doświadczeniem ? To jest problem całkowicie przyziemny, ale ZASADNICZY. Zejdźmy na ziemię. Dla 99% procent osób oglądających ten kanał, to tak jakby im radzić "idźcie w pokoju i bądźcie szczęśliwi". Fajnie, tylko taka porada jest funta kłaków niewarta, a sam fakt, że Ty sam w nią wierzysz nie robi z niej jeszcze prawdy objawionej, choć zdaję sobie sprawę, że chciałbyś aby tak było. Mentora, czyli mistrza można mieć ( i kiedyś tak bywało ) w dziedzinie rzemiosła. Kogoś, kto pokaże, jak zamienić bryłę drewna w kawał sztuki, ale nie można mieć mentora w dziedzinie gustu i przyjemności Arturze , a do tego sprowadza się chwila, kiedy siadamy w fotelu i odpalamy swój sprzęt grający. Koniec kropka.
@@benedyktczydziesty4399 - no wielkie dzięki Benedykcie za taki wypasiony opis i odpis ! 👍👍
Masz rację z tymi gustami i preferencjami ale ja uważam że każdy może się jednak rozwijać i nauczyć od innych zauważać różne rzeczy które po prostu lekceważę, nie zauważam albo świadomie lub nie ignoruję. To co robicie w swojej grupie to właśnie taka społeczna wymiana doświadczeń i jednocześnie krytyczne odnoszenie się do ocen innych osób. Ale także uczenia się, rozwijania i poszerzania horyzontów...
Czy przypadek? Nie sądzę. Ja nie miałem zielonego pojęcia o co w tym audio chodzi. Jaki dźwięk jest "prawidłowy" a jaki mnie się "podoba". Grzegorz pokazał mi kierunek, modele, możliwości i poszedłem w tym kierunku nie wiedząc gdzie idę tylko na zasadzie zaufania komuś kto 20 lat w tym siedział.
To nie teoria - to moja praktyka, która zaoszczędziła mi lata i tysiące zł nie wyrzuconych w błoto. Ja się nauczyłem i usłyszałem co moim zdaniem w audio jest najważniejsze - po prostu. Ponadto można mieć kilku mentorów albo innych na kolejnych etapach rozwoju swojego systemu audio.
Smak smakiem - oczywiście to sprawa indywidualna - ale uczyć się gotować możesz przez lata w przydrożnym barze w którym nic nie ma smaku albo u Magdy Gessler i niezależnie jakie masz swoje smaki - wiesz jak się gotuje zgodnie z pewnymi kanonami a nie rozpuszczalne zupki z Radomia...
Dla Ciebie żaden mentor nie jest potrzebny bo potrafisz sobie dobrać klocki do potrzeb ale nie rozumiem dlaczego nie miałaby pomóc początkującym? Moim zdaniem to idealne rozwiązanie, które sam na sobie sprawdziłem i polecam.
WYBÓR Mentora - tu masz rację że to najtrudniejszy etap całego planu ale cóż prostszego - od czego jest Internet, fora i grupy np na Facebooku? Czytasz, rozmawiasz, pytasz i wiesz z czasem kto Ci pasuje a kto nie - zupełnie jak w pracy i życiu. A żonę jeżeli masz jak znalazłeś? Dawałeś ogłoszenie w Gazecie Wyborczej? 🤔🤔😁😁
A w audio - owszem to hobby - ale Mentor się sprawdza jako swoista instytucja - tutaj także. Widzisz - zamiana kawałka drewna w rzeźbę to dokładnie rzecz GUSTU - po co komu idąc Twoim tropem nauczyciel SZTUKI skoro ktoś jest ARTYSTĄ to ma swój gust i gustu go ani jak być artystą NIKT nie nauczy. A jednak są szkoły artystyczne, teatralne, wokalne, muzyczne itp. Gdyby Twoja teoria była prawdziwa - powinny być natychmiast rozwiązane. Nawet geniusze artystyczni chodzili do takich szkół i choć szli własną drogą wspominają z miłością swoich Mentorów do końca życia.
Więc nijak zrozumieć nie mogę Twojej opozycji tej jakże popularnej w świecie o dziwo artystycznym - instytucji MENTORA 🤔🤔😁😁
zabawny opis, ale jak wytłumaczysz możliwość wysterowania kolumn przez grundiga który ma niepozorną moc na przeciw wydajnego krella ? no nie da się. Miałem te grundigi w swoim czasie i nigdy nic nie pokazały, co za problem je kupic bo są tanie ale to nie pomoże. Od razu rzuca się w ucho brak selektywności. Każdy audiofil ucieszy się że może grać za pół darmo ale się nie da
Zabawny komentarz bo z innej beczki - ja mówię o gimnastyce artystycznej a ty masz pretensje że baletmistrz nie wyciska w martwym ciągu 200 kg.
Rozmawiamy nie o zawodach Pudzianów na "wysterowanie" kolumn - jakich kolumn? - tylko o finezji, emocjach, barwie, wybrzmieniach w odtwarzaniu Muzyki przez precyzyjnie dobrany i synergiczny zestaw stereo.
Cóż to znaczy że miałeś "grundigi"? Jakie Grundigi? Jaki wzmacniacz, jakie kolumny, jaki CD? Jakie kable?
Podaj konkrety. Ja też mogę powiedzie że miałem Mercedesa - A180. I mogę skrytykowac markę z góry na dół i opowiedziec malowniczo o teście łosia. I co z tego wynika? Kto potraktuje to poważnie.
A jeżeli Tobie zależy na selektywności i wysterowaniu jakichś kolumn - to jesteśmy z innych bajek i piszesz nie na temat. Ja o balecie Jezioro Łabędzie a ty o spacerach farmerów na turnieju Pudzianów.
Tamta bitwa Grundig kontra Hi-end zakończyła się 10:0 na korzyśc tego wyśmiewanego Grundiga i w 100% wiem dlaczego bo gram na tych i podobnych kolumnach i jestem w posiadaniu kilkudziesięciu klocków tej marki ;-)
Nic nie pokona dobrego sprzętu z epoki. Współcześnie produkowany w większości po prostu nie ma dźwięku a jedynie rozbiera muzykę,,na atomy,,
Niestety masz sporo racji choć sprzęt vintage też nie gra topowo - tylko wybrane modele i marki a to wymaga mnóstwo czasu na poszukiwania ;-)
Ja mam stary francuski wzmacniacz lampowy i nie ma porównania ze współczesną lampową chińszczyzną.Porównywałem i niestety porażka.
@@pepino8468 - super to zdradź co to za marka i model oraz jak na niego trafiłeś??? 🤔🤔
@@AudioVideoSummit Oczywiście. To lampowa końcowka mocy na lampach 2A3 tj.2,5 watt mocy nieznanej firmy J.c.Verdier .Lampy Oczywiście tez z EPOKI Cunigham Radiotron mono plate rok produkcji 1938
@@pepino8468 no no no - ale JAK trafiłeś na ten egzotyczny u nas wzmacniacz lampowy - nie słyszałem nawet tej marki ;-)
Bla bla woda jest mokra a słońce świeci
nie popisałeś się Darek oj nie - a o co konkretnie masz pretensje? 🤔🤔
Ale głupoty.. we współczesnym sprzęcie kupiony za 10 000 zł czy za 1000 zł to nie ma różnicy może różnica minimalna to w częstotliwościach niskich , bass większy , cieplejszy i nic więcej. Nie porównuj sprzętu z lat 80-90 bo to niem nic wspólnego ze współczesnym HiFi.
Jarek - co ty wypisujesz za nonsensy - byłeś na odsłuchach w salonach audio? Ile taki sesji odbyłeś? Byłeś na targach audio? Ile takich odsłuchów sprzętu nowego zrobiłeś??? Ja po 6 latach wizyt 3 dniowych na Audio Show znalazłem około 5 zestawów audio które brzmiały rewelacyjnie - reszta lipa niezależnie od kwoty - nawet wydanie 1 mln PLN nie pomoże ;-) A tym samym pozbyłem się kompleksów z vintage audio gdzie wzmacniacze kosztowały od 100 - 500 zł i zostawiają w tyle konstrukcje / systemy za kilkadziesiąt tysięcy a nawet za setki tysięcy PLN 🙃🙃😄😄🤔🤔 dlaczego niby nie można porównywać sprzętu vintage do współczesnego - postęp w HIFI to fikcja. Nie masz pojęcia o czym piszesz 😱😱
@@AudioVideoSummit hi-ed zajmuje się od 20 lat i na słuchałem się już wystarczająco . Współczesne zabawki do pewnej kwoty grają tak samo lub podobnie, dla mnie to jest mydło i nie można porównywać do złotych lat 80-90 elektroniki. Jedynie co mogę zasugerować to że współcześni audiofile potrzebują wizytę u laryngologa .
@@jarek2889 a co do tego jesteśmy zgodni ;-) współczesne granie to dla mnie koszmar - i zgadzam się że gdybym był laryngologiem wysłałbym większość współczesnych audiofilów na badania. Ale co na badaniach dowiesz się poza zrobieniem audiogramu?
Żeby dowiedzieć się jak to ma brzmieć musieliby obowiązkowo przez pół roku chodzić na próby bez nagłośnienia do jakiejś filharmonii 🤔🤔😉😉😂😂
Ale w złotych czasach HIFI jest wiele klocków które grają fatalnie ;-)
Zawsze można porównywać różne epoki i szkoły grania itp.
🤮🤮🤮
? 🤔
Nie ma sensu porównanie Aktywnych zespołów głośnikowych z pasywnymi. To jest porównanie niesprawiedliwe.
a można porównać rower do motoroweru? 🤔
@@AudioVideoSummit Czy można porównać jabłko do pomarańczy...? Oczywiście że można tylko jaki to ma sens ? Co chcemy porównać ?
@@zbigniewhanula7303 nie rozumiem twojej polemicznej polemicznej kontry? Dlaczego nie wolno porównywać skoro oba urządzenia służą do odtwarzania Muzyki??? Oczywiście są w innych nieco kategoriach bytów ale są elementami toru audio - podaj proszę gdzie konkretnie i w jakim kontekście je porównuję? Możesz podać min/sek filmu?
Jak miałbym wybierać pomiędzy YAMAHA S2000 za 20tys pln a UNITRA WSH-805 to za 15tys pln zdecydowanie WSH-805 zaorał tego śmiecia S2000. Yamaha niestety poszła na psy. UNITRA WSH-805 to jakość Accuphase E-280 a do tego to Yamaha niestety daleko.
Oj ostro grasz i wygłaszasz spolaryzowane oceny ! OK ale 20k zł to była cena za ZESTAW CD+Wzmak 2000 + Studio Proac 110 - 15 lat temu i wtedy grało to dla mnie tak jak opisałem - a UNITRY nie słuchałem na własne uszy - nie mogę ocenić - choć z zasłyszanych opinii hajend to także nie jest ... entry level raczej
Bzdury totalne parametry zniekształceń nieliniowych THD+N decydują całkowicie o brzemieniu gdyż to właśnie zawartość harmonicznych w sygnale wyjściowym urządzenia decyduje o brzmieniu zbliżonym do neutralności. Problem w tym, że takie brednie klepią ludzie nie potrafiący słuchem analizować brzmienia instrumentów, które powinno jak najbardziej przypominać naturalne brzmienie instrumentu. A więc skrzypce powinny być odtworzone tak jak ten instrument brzmi w naturze.
Słusznie i niesłusznie prawisz 😁 nie masz racji co do THD+N - niestety jest mnóstwo wzmacniaczy z parametrem na którymś miejscu po przecinku a grają tak koszmarnie że skrzypce przypominają piłę mechaniczną i świat audio nie jest tak prosty jak Ci się wydaje sprowadzając go do THD... MR terrrible simplificier. Ogólnie masz rację że instrumenty powinny brzmieć tak jak w naturze ale... THD na 10 miejscu po przecinku tego nie zapewni ;-) zapewniam Cię 😁🤔😱👍
Szczerze ? Klasa D w Piano Craft YAMAHA to totalna porażka. ŻADEN DOBRY W MIARE DŹWIĘK. Czyste oszustwo. Brzmienie instrumentów z tej porażki nie ma nic wspólnego z naturalnością. Najgorszy pomysł jaki mogła ta firma zrealizować. Słowem drogi elektro śmieć i nic więcej.
i tak i nie - PianoCraft ma już pewnie z 20 lat - nie śledzę jego jakości w czasie ale pierwsze modele ugruntowały jego markę na rynku i można go słuchać bez obrzydzenia - audio przedszkole. Oczywiście można mieć sporo zastrzeżeń - masz rację ale... na start dla miłośników nowych klocków może wystarczyć - za te pieniądze nie kupisz kompletnego systemu od A do Z. Ale masz prawo do ostrej oceny bo żaden hajend to nie jest zgoda 😁