Myślałam, że wyostrzone zmysły w stresowych sytuacjach są czymś nienormalnym. W moim przypadku tylko mi przeszkadzają, bo kątem oka widzę ludzi, którzy na mnie zerkają, gdzieś dalej słyszę, że ktoś się śmieje- automatycznie mam wrażenie, że ze mnie...
Niesamowicie ciekawy temat. To fascynujące jak bardzo boimy się tego, co inni o nas pomyślą. Inny to Bóg, jego osąd o nas to wyrok. Ta skłonność do oceniania innych to straszny atawizm, ale może bez niego społeczeństwo nie mogłoby istnieć. Jest w nas głęboko zakorzenione przekonanie, że "dziwne" zachowanie to zagrożenie. Ktoś mówi sam do siebie? Może wariat i zaraz mnie zabije...
Usiadłam z obiadkiem i pomyślałam, czy Hania czasem czegoś nie dodała, co mogę doń obejrzeć. I proszę, jest! Miejmy nadzieję, że ten film rozwiąże wszystkie moje problemy! XD Edit: Muszę chyba naprawdę zacząć z tym mindfullnessem (którego próbowałam już na zajęciach z prawa, nie pytaj xD), bo mam bardzo podobne natłoki myśli, które mnie dosłownie niszczą, a jak Tobie to pomaga, to może mnie też pomoże :D Dzięki za ten film i buka ♥
Też tak mam, że występy przed dużą publicznością, gdy mam tę świadomość, że skupiają na mnie swój wzrok, są spoko. A gdy jestem w grupie ludzi, znajomych albo obcych, czasami staram się NIE ODDYCHAĆ za bardzo, bo ktoś pomyśli, że jestem dziwna. Często mi się też zdarza, że nie wiem czy mogę na kogoś spojrzeć czy nie, bo jak spojrzę to ten ktoś może pomyśleć, że mi się podoba, a jak będę unikać jego wzroku to też pomyśli, że mi się podoba, jestem nim onieśmielona i dlatego na niego nie patrzę. Nie polecam mojego mózgu ogólnie BUKA
Kurcze, to samo mi zawsze mówiła pani psycholog, ale ja tak nie potrafię. Kiedy jestem w stresującej sytuacji, to nie potrafię nic zrobić, jestem sparaliżowana. Jedyne co wtedy robię, to unikanie kontaktu wzrokowego i przeglądanie czegokolwiek w telefonie.
Haniu, masz taki śliczny pyszczek 💞 I takie militarne wdzianko 💚 Przez unikanie zaczęłam się spóźnić tak bardzo, że czasem przychodziłam na ostatni kwadrans zajęć. A później przestałam chodzić na uczelnię. Nie działało racjonalizowanie. Działa na mnie przed mniejszymi wyjściami, ale też przed pójściem do lekarza. Zamiast doświadczania fizycznosci pozytywnie zaczęłam wbijać paznokcie w ręce i gryźć palce, żeby sprowadzić się na ziemię i do ciała. To chyba był anty - mindfulness 😥. Chyba powinnam nosić że sobą moją kicię Gandzię wszędzie, bo mizianie jej łobuziackiego futerka jest dla mnie kojące jak nic innego, 😻 Także nie mam sposobów. Dlatego niedługo czeka mnie nowa terapia.
Patrząc na Twoją kurtkę (mam taką samą), uświadomiłam sobie, że nie widziałam jej jakieś pół roku i prawdopodobnie ją zgubiłam. Wpadłam w panikę. Teraz przegrzebię cały dom i strych. A co do radzenia sobie ze stresem.. Nie radzę sobie. Gryzę skórki przy paznokciach, pstrykam palcami, wyginam palce, obrywam końcówki włosów, tupię nogami pod ławką. A jak jestem wśród obcych ludzi, z którymi nie mam o czym lub po prostu nie chcę gadać, wkładam słuchawki do uszu i oglądam filmiki na yt. BUKA :*
Mi pomaga odwrócenie sytuacji. Zastanawiam się, ile ja poświęcam myśli przypadkowym osobom i zaraz zdaję sobie sprawę, że zawsze szukam w nich czegoś dobrego a ewentualne potknięcia tak sobie tłumaczę, żeby w mojej głowie nie byli niewrażliwymi bucami ale np niedoinformowanymi, zmęczonymi ludźmi. To mi pomaga nie roztrząsać się nad każdą moją gafą, bo zakładam, że obcy ludzie tyle poświęcają czasu na myślenie o mnie, ile ja o innych- czyli niewiele.
Jesteś niesamowita, Haniu. Czasem mam wrażenie, że Ty już pokonałaś większość tych demonów lub nawet je wszystkie (bo jesteś "normalna" i fajna, ładna, pewna siebie, inteligentna, wiele osiągasz, ciągle idziesz do przodu, pomagasz ludziom; przepraszam, mam nadzieję, że nie krzywdzi Cię taki mój odbiór Ciebie), a Ty na co dzień musisz się zmagać i walczyć z lękami w zwyczajnych sytuacjach, i cały czas się nie poddajesz, szukasz rozwiązań i tak dalej... Jesteś dla mnie bohaterką :) Naprawdę robię wielkie oczy i łapię szczenę, że jesteś tak silna oraz odważna i dziękuję Tobie za to. BUKA
Dziękuję! Oczywiście różne zewnętrzne czynniki pomagają człowiekowi się trzymać na powierzchni, ale to nie jest tak, że osoby odnoszące sukcesy zawodowe, lubiane czy popularne nie miewają problemów sami ze sobą, co widać chociażby po samobójstwach celebrytów (których ostatnio niestety za dużo 😥), dlatego nie można tak łatwo ludzi kategoryzować. Ja ciągle walczę (o czym każdego dnia mówię na przykład na Instagramie). Trzymaj się!
Bukaaaaa (nie wiem co to jest) Ja to jestem serio mieszanką nieśmiałości i wręcz przeciwnie tego drugiego, pewności siebie. Często się boję dla osób których znam powiedzieć te ,,cześć" czy ,,dzień dobry", ale nie mam żadnego problemu z rozdzieleniu 2 agresywnych psów, dużych czy małych (jestem wolontariuszką w schronisku), i wszyscy się mnie pytają czy się nie boję, a ja na to: czego? Ugryzie, to ugryzie, mocno to mocno, w najgorszym wypadku pojadę do szpitala, zszyją mnie, i tyle. Trochę poboli, kiedyś przejdzie. I tak w każdym aspekcie swego życia, nastawiam się na najgorszą rzecz, przez co jestem niedopokonania i nieustraszona. Ale to nie zmienia faktu że dalej boję się czasem coś powiedzieć, czy nawet na kogoś spojrzeć
BUKA🌈-Dziękuję Haniu że nagrałaś filmik właśnie na ten temat i myślę że potrzeba poświęcić temu tematowi więcej czasu,bo relacje międzyludzkie są wszędzie,zawsze będą nam potrzebne. Ja mam z nimi problem lecz idzie co raz lepiej,lecz szerzej na ten temat rozpisałam się na grupce.Buziaki Haniu,Dzięki że jesteś 💕
To chyba będzie mój ulubiony odcinek! Przyda minusie ogromnie. W szkole moja nieśmiałość i wstyd ograniczają mi możliwości przełamania lodów. Teraz zamierzam dzięki Tobie nad tym pracować. Dziękuje ❤️ Bukaaa
Kiedyś byłem bardzo nieśmiały takim No lifem za czasów szkoły Teraz już lepiej bo jestem bardziej śmiały że lepiej się otworzę jak kogoś poznam a najlepiej z podobnymi zainteresowaniami Bo czuje się też bezpieczniej niż gdzie indziej, mimo to dalej trochę jestem i pracuje w meisjcu gdzie nie ma ludzi na magazynie dziękuję Ci bardzo Za ten filmik.
Buka! Dzięki Haniu,własnie tego potrzebowałam. W piątek koniec roku szkl i wizja odierania swiadectwa przy ok 100 + osobach byla przerazajaca. Teraz wiem jak sobie z ty m dac rade,
Hania Es pomóż. Jestem z chłopakiem od 8 miesięcy. Przyłapałem go na zdradzie podszywając się pod kogoś. Chciał się spotkać na loda, a mi napisał że idzie spać. Tłumaczy się, że chciał sprawdzić przez pisanie na grindr z innymi gejami, czy mnie kocha czy on faktycznie jest gejem czy pisząc poczuje to samo co czuję do mnie. Pisał z innymi, flirtował, proponował spotkanie, wysyłał buziaki, serca, mówił że są śliczni, powiedział że szkoda że nie urodził się później... to by był z tym młodszym... Mówi, że to tylko żarty bo chciał sprawdzić czy sam jest gejem i czy w przyszłości nie zrani mnie mówiąc, że jednak wydawało mu się, że jest gejem... Spotkał się z jednym dawno temu nie mówiąc mi o tym, spotkał się żeby niby pogadać, przyznał się, że koleś ukląkł przed nim i chciał mu zrobić loda, lecz on go brzydził i odmówił i niby tyle z tego spotkania. Co mam zrobić, czy jego tłumaczenia są realne? Mnie traktował sucho, nie pisał nic romantycznego a z nimi... Teraz mnie przeprasza argumentując tym, że ja nie dawałem mu komplementów to szukał je u tych kolesi i sprawdzał czy jest gejem czy nie.... Pomóż to boli :( PS: Dodam, że kilka godzin przed przyłapaniem go, pisałem mu że chce go zapoznać z moją rodziną, że chce żeby wpadł do nas na molo - Sopot, bo tam ta akcja się zaczyna... Usuwał wiadomości, flirtował, a gdy ja byłem romantyczny to ,,Dlaczego xd jako kolegę przecież tylko mnie zapoznasz xd" a z innymi ,,Co tam śliczny :*
Ojej, już dawno tak dobrze mi się nie słuchało!! Ostatnio słuchanie, skupienie się i koncentracja trochę u mnie nie działają (oh wait - trochę bardzo), a tu proszę - całe 9 minut totalnego zasłuchania się! WOW, Hania, jesteś naprawdę mądrym i wartościowym człowiekiem. Dziękuję za to, co robisz. BUKA :D
Wszystkie twoje filmy są bardzo pomocne. Bardzo podoba mi się że poruszasz tematu związane z depresja, niesmialoscia czy po prostu zaburzeniami psychicznymi (chyba tak się to nazywa XD) podoba mi się też twój sposób myślenia, patrzenie na wszytsko że wszystkich stron, analizowanie danego tematu dokładnie bo dzięki temu dochodzisz do sensownego wniosku a potem nam to "opowiadasz" co czasem może być meeega pomocne. Pozdrawiam ^.^ Edit: BUKA XD
Buka! Ja gdy miałam depresję i akurat terapeutka nie bardzo do mnie trafiała, pomagałam sobie bardzo właśnie Mindfullnes. Bardzo wówczas pomagała mi książka "W pułapce myśli" Smitha. Robiłam dość podobne ćwiczenia bo właśnie ta racjonalizacja mi nie pomagała. Teraz gdy już minęło trochę czadu takie tłumaczenie sobie daje czasem efekt :D Dziękuję Ci za wszystkie filmy! To naprawdę ogromna pomoc i nauka, jesteś wspaniała
*BUKA* Zawsze jak przechodziłem przez korytarz gdzie zazwyczaj było pełno uczniów albo gdzieś np. w tramwaju gdzie są tłumy zakładam słuchawki na uszy i słucham muzyki albo "robię coś" w telefonie żebym nie musiał patrzeć na nich jak oni się patrzą na mnie i się śmieją. Jak z kimś jestem to robię wszystko by znaleźć temat do rozmowy i zapomnieć trochę o tych wszystkich ludziach wokół mnie i udawać, że wszystko jest ok.
Każdy mi powtarza że powinnam być bardziej otwarta i uwierzyć w siebie, ale to nie takie łatwe. ;( Staram się jak mogę, bo brakuje mi bliskości i chciałabym mieć kogoś kto mnie pokocha z zaletami i wadami, a ja oddam serce.
BUKA Nie potrafię sobie radzić z nieśmiałością ze stresem zbyt dobrze. Staram się często na siłę podchodzić do ludzi na uczelni (tych z mojej grupy), zagadać, ale nie zawsze się to udaje, bo się boję co mam powiedzieć, co zrobić. Zaczynam wtedy często sięgać po telefon, czy robić coś innego np się pouczyć, ale wtedy czuję się jeszcze gorzej, bo boję się, że ludzie myślą, że ich nie lubię i wolę telefon od nich.
Haniu, w idealnym momencie... właśnie wyszłam ze znajomymi i ciężko mi się odezwać. Nagle nie wiem co to rozmowa. Może jeśli szybko obejrzę ten odcinek będzie lepiej
Najgorzej mam z tym stresem, gdy stoję przed klasą i odpowiadam z czegoś. Czasem tak się zestresuje, że mi brakuje oddechu i normalnie nie mam siły mówić. To jest najgorsze.
Zobaczyłam ten filmik i od razu w niego kliknęłam. Kiedy byłam mała, potrafiłam podejść do obcych dzieci i zagadać. Gdzieś tak od pierwszej klasy zaczęłam być nieśmiała, co jeszcze bardziej się pogorszyło przez moje przejścia z pewnymi osobami. Jestem po prostu trochę aspołeczna, teraz w 8 klasie podstawówki boję się i uczniów i nauczycieli, ale wystarczy, ze lepiej poznam jakąś osobę i wszystko zupełnie znika w stosunku do niej. To też wygadana jestem, ale tylko, jeśli kogoś znam
Buka! Ja staram się na chwilę przystanąć i zastanowić się, dlaczego w ogóle ma obchodzić mnie, co sobie o mnie inni pomyślą. Jeśli robię coś dla siebie, staram się, aby myśleć... o sobie. Egoistycznie? Zupełnie nie. Bo wolę skupić się na sobie niż na ocenie innych ludzi którzy zupełnie mnie nie obchodzą, irytują lub których spotkam raz w życiu.
Ja bylam niesmiala w szkole liceum zrezygnowałam ze studiow po prawie miesiacu potem robiłam zaocznie szkołę ale też przestałam dwa profile policealnej.maturę mam.teraz pracuje już w trzeciej pracy w handlu/sprzedaży więc ciągły kontakt z ludźmi.ćwiczę jogę już rok regularnie ćwiczę w domu z hantelkami usmiecham się czesto medytuje.interesuje sie podswiadomoscia,przebudzeniemCzytalam o pewnosci siebie ale zaczelam dzialac i jakos sie udalo z tego wyjsc. Miałam kilka chwil zwątpienia.myślałam że nie w znajdę pracy siedziałam trochę w domu facet mi złamał serce ale próbuje iść ciągle do przodu i się rozwijac:)
Świetny materiał! Ja mam ogromne problemy ze stresem i staram się medytować czy właśnie stosować ten oddech. Jestem ciekawa jakie konkretnie ćwiczenia wykonujesz i na czym polega to ''oddychanie''? Zwykły wdech i wydech na mnie nie działa, a chętnie się dowiem i skorzystam. Pozdrawiam ❤️
Mam dokładnie tak samo, jestem tancerka i kiedy uczę tanca albo występuje to czuje się jak ryba w wodzie, ale są takie sytuacje, ze mam ochotę posiadać pelerynę niewidkę :) Ps. Super filmik, dobrze się Ciebie słucha. Ps2. Ślicznie wyglądasz, promiennie. Ps3. BUKAA 🐲
Od dziecka byłam bardzo nieśmiała tak bardzo że aż bałam się odezwać na lekcji gdy nauczyciel mnie o coś pytał to aż płakać mi się chciało bo nie mogłam się odezwać chociaż chciałam(a najgorzej kiedy coś wiedziałam i chciałam podnieść tą cholerną rękę żeby się odezwać ale wtedy dostawałam takiego paraliżu że prawie płakałam)(a na przerwach siadałam sobie na ławce i patrzyłam jak inne dzieci się bawią) (´。;ω;`) od zawsze miałam taką blokadę... (Wtedy bardzo często myślałam o samobójstwie) byłam nawet u przychiatry ale do niej też się bałam odezwać (ノ_-;)… wiedziała ze się nie odezwę więc powiedziała że mam coś narysować a ona pójdzie z mamą do pomieszczenia obok napić się kawy... Trudno się nie domyślić że oczywiście go nie narysowałam tylko siedziałam bez żadnego ruchu przez godzinę a łzy spływały mi po policzkach(╥ω╥`) ale zmieniło się to rok temu kiedy się wyprowadziłam się do innego miasta i poszłam do innej szkoły Byłam bardzo zdziwiona że każdy chciał mnie poznać i ze mną rozmawiać no i dzięki tym ludzią pokonałam tą blokadę i teraz tak sobie myślę że to nie moja wina że tak miałam tylko przez sprawy rodzinne i rówieśników którzy nie chcieli ze mną rozmawiać ogólnie się kolegować(i tak próbowałam się z nimi zakolegować ale oni najwyraźniej mieli mnie w dupie) No ale na szczęście wszystko się zmieniło jestem bardziej śmiała i żyje mi się lepiej (´-ω-`)happy end No dobra nie takie dobre bo znowu się wszysko pieprzy no ale ogólnie jesy ok(´༎ຶ ͜ʖ ༎ຶ `)♡kc
Haniu, mam taki problem że nie umiem sie otworzyć przy ludziach. Kiedy poznaje ludzi to nie moge znaleść tematów do rozmowy i jest okropna cisza. A jak jestem z ludźmi których znam to jestem bardzo nieśmiała, nic nie mówie. Wtedy myśle sobie, że powinnam coś powiedzieć, musze coś mówić, wkońcu musze zacząć rozmowe i coś z siebie wydusić. To jest okropne jak znam już osoby bardzo dobrze a one nic o mnie nie wiedzą, chcą mie poznać a ja praktycznie nic nie mówie, nie umiem pokonać tej bariery w sobie. Mam duży problem i proszę cię o rade, co mam w takim razie zrobić? Kiedyś chciałabym poprostu porozmawiać bez stresu, bez tego lęku i być pewna siebie. To są moje marzenia, żeby być pewną siebie i otwartą dziewczyną która ze wszystkimi rozmawia....
Często mam tak, że w momencie gdy muszę z kimś pogadać albo kogos poznać. Boje się co o mnie pomyśli lub nie Bede widziała co powiedzieć. Zazwyczaj po prostu unikam poznawania nowych ludzi i tym podobnych sytuacji.
BUKA nwm jak inni ,ale jak mam jąkąś prezentacje przed całą klasą (którą z całego serca nienawidze)to odwagi mi dodaje jak robie prezentacje z kimś niż sama ,albo jak jest prezentacja to nie patrze na klase tylko na nauczyciela XD
Raz czytałam, że w czasie silnych uczuć najważniejsze jest to, aby nazwać emocje po imieniu, która Cię dopada. Typowo odczuwasz lęk, a w głowie mówisz frazę "czuję lęk/jestem zlękniona", a wtedy emocje opadają. Próbowałam to ze stanem stresu i powiem szczerze, że kilka razy moje emocje zdecydowanie opadły. Wiadomo, nie było to w ciągu minuty, lecz po o wiele krótszym czasie, w którym zazwyczaj siła mocnego stresu w moim przypadku tak nagle nie opada. Podobno ma to podłoże psychologiczne.
Dziękuję. Mam dzisiaj egzamin ustny na uczelni. Mam nadzieję, że racjonalizacja zadziała :D bo jak nie to zacznę oddychać w łazience ;) Przeżyję, nie umrę, cokolwiek się stanie zaakceptuję to. Pozdrawiam Hania
mam jeszcze tak, że jak widzę, że zaraz stres się bardzo nasili to nie czekam tylko od razu robię to, co jest trudne (zagaduję, odzywam się na zajęciach itp). Wtedy myśli, co się może wydarzyć nawet nie zdążą przyjść do głowy. BUKA ;)
Ja mam tak, że nie przejmuję się oceną obcych (ale tak kompletnie) dla mnie ludzi, ale kiedy trafiają się tacy, którzy chociażby mnie jakoś tam kojarzą lub są takimi dalekimi znajomymi i jestem w takiej grupce to nagle urywa mi język - nie wiem co powiedzieć, co ze sobą zrobić, mam wrażenie, że jestem jak takie piąte koło u wozu. Jeszcze jak nikt ze mną nie rozmawia tylko stoję jak słup to iest znacznie gorzej. Bo kiedy z kimś rozmawiam to chociaż w jakimś tam stopniu skupiam się na tym, co mówię ( chociaż i to w takiej wytuacji wychodzi mi.... no nie wychodzi). Dostaję można powiedzieć drgawek rąk. Poważnie. Jedzenie w takiej sytuacji jest dla mnie niebezpieczne, bo nie potrafię utrzymać widelca. Pocę jak nwm co. Najczęściej pomaga mi w takiej sytuacji telefon i przeglądanie zdjęć i nie mam pojęcia dlaczego. Po prostu mam wrażenie, że jak coś robię to wyglądam mniej dziwnie chociaż pewnie tak nie jest.
Mialam podobnie. Nigdy nie uwazalam ze ktos mi sie przyglada czy cos...nie jestem az tak interesujaca😂 ale w tlumie,na studiach np. Robilo mi sie slabo i duszno i balam sie ze zaraz padne na srodku przy tych ludziach 😐 Nigdy nie padlam😉 ale wyjscie do lazienki zawsze pomaga. Wyciszenie i upewnienie sie ze jednak nie padne a nawet jesli,to nie przy ludziach 😲 Duzo lat juz uplynelo. Z wielu lęków wyleczylam sie sama...wlasnie takim tlumaczeniem-"nic Ci sie nigdy nie stalo,nigdy nie zemdlalas i to tylko wyobraznia" 😉😊
Fajny film 🙌🏻 w piątek będę mieć stresująca sytuacje, która może być okropna albo taka sobie bo są tylko dwie opcje. Kurde boje się ale trudno będzie co będzie mam nadzieje że twoje rady coś mi pomogą 😚 buźka
0:50 to właśnie moja reakcja na couchingowy tekst o radzeniu sobie z nieśmiałością xD 3:37 to siedzi w mojej głowie 3:58 moja reakcja 9:18 mój komentarz do twojej recepty na nieśmiałość, mindfullness i oddychanie na mojego Krytyka nie działa.. tu trzeba mi bardziej wyrafinowanej metodyki typu "a mam to gdzieś, co inni o mnie pomyślą", choć zgadzam się, że wszystko obraca się wokół strachu przed oceną... #Buka
Jak wyleczyć małomówność? Przeszedłem przez depresję, nerwicę, urojenia i ciul wie co jeszcze. Minęło mi to, gdy przestałem zwracać na to uwagę, ale za to stałem się małomówny. Ktoś coś do mnie mówi, a ja tylko odpowiadam "no" "być może" "spoko" "fajnie" etc. Zwykle bywa tak, że rozmowa toczy się cały czas na tym poziomie. Chciałbym móc normalnie rozmawiać, a nie tylko przytakiwać. W towarzystwie rzadko kiedy mam coś do powiedzenia, ponieważ nie interesuje mnie to o czym rozmawiają, ale jestem z nimi, bo tak wypada. Powoli zaczyna mnie to irytować. Być może mam tak bardzo odmienny światopogląd, że zwyczajnie do nich nie pasuje.. Fajnie by było, gdybyś odpowiedziała na ten komentarz 🙂
Podziwiam Cię za odwagę jaką masz w sobie i jak radzisz sobie z różnymi przeciwnościami losu, uwielbiam twoje filmiki, oby tak dalej 😘😘 Mam tylko pytanko Jak radzić sobie z bólami psychosomatycznymi (chyba tak to sie nazywa)? U mnie objawia się to bólem głowy i jest bardzo męczące
Buka Nie mam żadnych sposobów na walczenie z nieśmiałością i stresem. Po prostu zaczynają mi napływać łzy do oczu, ręce zaczynają się trząść, zapominam o oddychaniu, zaczynam się robić czerwona i nic mi nie pomaga. Nic. Próbowałam sobie wyobrażać, że nikogo wokół mnie nie ma, ale to nic nie dawało :/ może po prostu powinnam pozostać w cieniu?
Buka Haniu, dziękuję Ci za ten film, spróbuję robić tak jak radzisz i wezmę sobie Twoje słowa do serca 😘😊❤ Haniu a nagrałabyś filmik o fobii społecznej ?
Chyba uświadomienie sobie, że to ja mam jedyną władzę by ocenić siebie, oceny innych to ich sprawa, ich myśli nie mogą mi zaszkodzić, zwłaszcza jeśli wydaje mi się, że mnie oceniają (a tak naprawdę są zajęci sobą). BUKAAA
Bukaaa!!! Zawsze myślałam, jak to w końcu ze mną jest, skoro czuję się nieśmiała w relacjach społecznych, a przecież tak świetnie odnajduję się na scenie/prezentacji/na ołtarzu (byłam ministrantką, czytałam, śpiewałam, najbardziej to lubiłam - bo znam "scenariusz"). Czy ja nie "oszukuję" z tą nieśmiałością, skoro wszyscy mówią "Tyyyyy? Taka przebojowa przecież...". No ale hej, przecież prawie nikt nie widzi tego procesu "przed", w sensie śmieszkuję na uczelni i nie widać, ile przepłakałam czy się przestresowałam, zanim wyszłam z domu (bo przecież "zrobię z siebie kretyna, jak zwykle, nikt mnie nie lubi, jestem dziwna" itd.). A przecież śmieszkuję podświadomie po to, żeby zwrócić uwagę na moją scenę, czasem trzeba uznać w głowie, że już najgorsze się stało, zrobiłam z siebie wariata i okej, już się niczym nie skompromituję bardziej :D
,,BUKA'' Dziękuję za taki film oglądam cię od dawna i lubię twoje filmy tego typu. Według mnie odznaczasz się psychiką i podejściem odpowiednim do obecnych czasów. POZDRAWIAM
Uf, a już myślałam, że tylko ja jestem jakaś dziwna, a jednak sporo ludzi tak ma. Najgorzej u mnie jest kiedy mam sama iść przez korytarz szkolny. Na początku jest ok, ale gdy tylko pomyślę, że wszyscy się na mnie patrzą, to zaczynam chodzić jak jakiś robot. Nienawidzę też stać i rozmawiać, bo nie wiem jak ułożyć te cholerne ręce i jak mam stanąć.
Hania a tak się zastanawiałam czy normalną reakcja na stres jest to że po prostu nagle mózg mi próbuje wmówić że coś mnie boli. W sensie że muszę kręcić nadgarstkami, stopami i karkiem i w w ogóle tymi kośćmi strzelać xd. To jest bardzo uciążliwe bo zamiast skupić się na czymś co mam np powtórzyć to skupiam się na tym już nie mówiąc o tym jak to komicznie wygląda...
Jezu mam tak samo jak ty. Jestem akrobatką i pokazy to moje zycie i kocham scene. Ale niezręczna cisza wśród grupy ludzi to dla mnie masakra np. na dyskotece mysl "jezu na pewno wszyscy myślą ze tańczę jak psychol" xd
Kiedyś te obawy to była moja codzienność i nieodłączna część życia. Dochodziło do tego, że wchodząc do szkoły bałam się wejść po schodach, kiedy na stopniach siedzieli jacyś uczniowie, bo sobie pomyślą, że wchodzę po tych schodach gdzie oni siedzą, no tragedia xD Serio, potrafiłam czekać na dzwonek, aż pójdą do klasy i dopiero potem wchodziłam po tych schodach. Na szczęście po skończeniu szkoły jakoś mi przeszło, nawet nie wiem czemu i jak, bo nic nie ćwiczyłam, może chodziło o ludzi ze szkoły, nie wiem. Teraz naprawdę lubię ludzi, z którymi studiuję, nie boję się oceny innych, obcych ludzi na uczelni, totalny luz. Gorzej jest np. w autobusie czy w sklepie, wtedy zdarza mi się, że mam wrażenie, że wszyscy na mnie patrzą. Wtedy zazwyczaj uciekam do jakiegoś działu gdzie jest mało ludzi i też robię ćwiczenia oddechowe. W autobusie wyciągam słuchawki i staram się odciąć. No, jakoś sobie radzę, jest nieporównywalnie lepiej do tego, co przeżywałam za czasów szkoły. Buka :)
Ja polecam pokonywać swoje lęki i głęboko oddychać i myśleć sobie Dobra nic ci się nie stanie, nie umrzesz przecież od tego Na początku jest ciężko a potem to już w górki
Buka. Kurde a ja właśnie się zastanawiam czy iść w piątek na spotkanie z dziewczynami po sesji. Jak na razie przez mój lęk jest wiecej argumentów przeciw... :( P.S. Byłam na paru sesjach już między innymi przez Ciebie. Właściwie Ty to ten większy wpływ. Dziękuje :)
Piękny PS. ❤️ A w piątkowy wieczór - może będzie fajnie? Zrób sobie za i przeciw i zastanów się, co jest dla Ciebie lepsze, idź za swoimi potrzebami. :)
Hej Haniu :) Idę! Właściwie znajoma napisała o której będę i żebym wpadła wcześniej do niej. I w sumie stwierdziłam, że co się może złego stać. Raz się żyje.
Zazwyczaj jeśli dziecko chowa się za nogę mamy to robi to dlatego, że znajduje się w nowej sytuacji (np. rodzinna uroczystość, albo przebywanie w tłumie) i nie posiada jeszcze mechanizmów do radzenia sobie sobie w takiej chwili albo czuje się wyobcowane na tyle, że ucieka do czegoś/kogoś, co jest mu znajome (np. rodzic) albo po prostu się chowa. Od urodzenia każdy z nas ma inny temperament i dlatego różnie reagujemy od najmłodszych lat. Buka :3
jako taki tam introwertyk z tą nieśmiałością to nie jest tak że co inni powiedzą, ale że skoro ja wiem, że nie wiem jak się zachować, to inni to zauważą, i ja to widze i oceniam więc i inni to widzą i oceniają Acha, buka
Chciałbym spotkać się z Tobą osobiście i potraktować to spotkanie czysto służbowo na podstawie rozmowy psychologicznej. Jesteś psychologiem? Ty wszystko wiesz od A do Z mam wrażenie że ty rozumiesz wszystkich z problemami nas tej bazie
Tomaszu, takie spotkanie jest możliwe, jeśli ktoś obejmie konkretny patronat nad moim kanałem (www.patronite.pl/haniaes), bo nie jestem w stanie spotykać się ze wszystkimi.
ja (niestety) się tnę. Mam taką fajną bluzę z długą kieszenią w którą można włożyć obie ręce i w jednej mam żyletkę drugą tnę. wiem że to głupie ,ale piszę to przed obejrzeniem filmu więc mam nadzieje że pomoże.
nie myśl o tym że jesteś nieśmiała i że to dla ciebie za dużo stawienie się w jakiejś sytuacji tylko popchnij siebie i postaw przed aktem dokonanym bo wtedy no poprostu musisz coś zrobić hah a samo to że za dużo myślisz utwierdza cie w tym XD spotykanie sie z ludźmi jest napewno dobre a przynajmniej dla mnie bo to jest zderzenie z problemem ale w przyjemnej formie a nie zamykanie się i unikanie sytuacji trudnych dla nas bo naszym celem jest coś kompletnie odwrotnego czyli otwarcie się. Ja osobiście z roku na rok jestem coraz mniej nieśmiała a pamiętam 1 klase podstawówki gdzie siedziałam pod ścianą skulona w kuleczke. Teraz nie mam problemu z zagadaniem z obcą osobą bo nigdy jako dzieko za dużo nie myślałam (XD) i nie analizowałam wszystkiego ale nadal są sytuacje gdzie no poprostu jeszcze to siedzi gdzieś. Wszystko zaczyna się od chęci zmienienia czegoś i odrobiny odwagi :3 Może to są puste słowa z zapłonem internetu explorer no ale tak mnie natchnelo na przegladanie komentarzy, a może coś tam wniosły ale stwierdziłam że podziele się moim doświadczeniem buźka
Ja na ogół nie mam praktycznie problemów z nieśmiałością, lubie poznawać nowe osoby i zawsze jakoś mi to idzie, natomiast jeśli chodzi o stres to jest najgorsze co może być, nienawidze tego w sobie. Są sytuacje, w których cały się trzęse ze stresu i nie potrafie nad tym zapanować kompletnie :( Pamiętam jak byłem jeszcze w gimnazjum to na lekcji matematyki była tablica, na której pisało się markerami i zawsze jak już zamykałem ten marker po pisaniu gdy trzeba było zamknąć ten marker to tak mi się ręce trzęsły, że miałem całe popisane ręce przez to xD To samo przy zdawaniu egzaminu na prawo jazdy, wypiłem herbate z melissa + miałem jakieś specjalne melissowe cukierki i nic mi to nie pomogło, nogi miałem jak z galarety, przez co też miałem problemy z zaliczeniem tego, ale koniec końców się udało. Najgorzej jest właśnie jak musze powiedzieć kilka słów przed gronem jakichś osoba, których w ogóle nie znam, wtedy gubie się w słowach i zaczynam się trząść, nie wiem kompletnie co z tym zrobić...
Jutro biorę udział w konkursie. Nie ważnym bo tylko szkolnym, ale jednak chciałabym coś tam osiągnąć a strasznie stresuje się kiedy śpiewam. Oby jutro mi się udało. Życzcie mi powodzenia ❤ (Oby twój film mi jutro pomogl)
Terapeutka powiedziała mi, że nie mogę myśleć, skupiać się na tym co mi się dzieje, ale mam się skupić na danej osobie. I myśleć, jaka ona może być? Jak na razie jestem daleko od tego myślenia.
To jest mój największy stres przed studiami.. nie sama nauka itd, tylko właśnie relacje z obcymi, co mam zrobić, podejść, nie podejść, zagadać, nie zagadać yhhh A mój sposób na nieśmiałość to odłączenie mózgu od tego co robię, żeby nie zdążył rozpocząć lawiny myśli pt. "nie rób, lepiej się schowaj, wygłupisz się" . Czyli np. nie zastanawiam się pół godziny czy się zgłosić do odpowiedzi tylko "mam to zadanie? no mam. no to heja" albo wchodzę do maka i od razu idę do kasy, nawet nie patrząc na automaty, bo wiem że zaczną wołać "nie idź do kasy, tam jest człowiek, z którym musisz gadać, zaczniesz się jąkać blablabla" haha BUKA! :D
Laska, spadłaś mi z nieba
Bardzo się cieszę! :)
"coś mnie tu dotyka, a! to bluzka" spadłam z krzesła XD
A jak :D
twoje filmy ratuja mi zycie przysiegam
❤️❤️❤️ trzymaj się!
_Twoje filmy działają na mnie jak wizyta u psychologa, dzięki tobie jestem bardziej otwarta na świat i jestem bardziej pewna siebie._ *Dzięki :>*
Yolo Potato Mam tak samo💕😇
Jak zrobiłaś pochylony napis? Wiem jak zrobić *to* ale pochylony napis nie :( pomożesz?
Wspaniale to czytać ❤️
Myślałam, że wyostrzone zmysły w stresowych sytuacjach są czymś nienormalnym. W moim przypadku tylko mi przeszkadzają, bo kątem oka widzę ludzi, którzy na mnie zerkają, gdzieś dalej słyszę, że ktoś się śmieje- automatycznie mam wrażenie, że ze mnie...
Też tak mam z tym śmiechem
Ja też i dlatego jak mam zły dzień i słyszę, że ktoś się śmieje, to dosłownie chce mi się płakać i na tym się też kończy.
Niesamowicie ciekawy temat. To fascynujące jak bardzo boimy się tego, co inni o nas pomyślą. Inny to Bóg, jego osąd o nas to wyrok. Ta skłonność do oceniania innych to straszny atawizm, ale może bez niego społeczeństwo nie mogłoby istnieć. Jest w nas głęboko zakorzenione przekonanie, że "dziwne" zachowanie to zagrożenie. Ktoś mówi sam do siebie? Może wariat i zaraz mnie zabije...
Ja mam tak, że nie mam problemu aby zagadać obcych ludzi ale jestem nieśmiała przy osobach, które mnie znają
Usiadłam z obiadkiem i pomyślałam, czy Hania czasem czegoś nie dodała, co mogę doń obejrzeć. I proszę, jest!
Miejmy nadzieję, że ten film rozwiąże wszystkie moje problemy! XD
Edit: Muszę chyba naprawdę zacząć z tym mindfullnessem (którego próbowałam już na zajęciach z prawa, nie pytaj xD), bo mam bardzo podobne natłoki myśli, które mnie dosłownie niszczą, a jak Tobie to pomaga, to może mnie też pomoże :D Dzięki za ten film i buka ♥
Ja mam tak też z twoimi filmami😂😂
Też tak mam, że występy przed dużą publicznością, gdy mam tę świadomość, że skupiają na mnie swój wzrok, są spoko. A gdy jestem w grupie ludzi, znajomych albo obcych, czasami staram się NIE ODDYCHAĆ za bardzo, bo ktoś pomyśli, że jestem dziwna. Często mi się też zdarza, że nie wiem czy mogę na kogoś spojrzeć czy nie, bo jak spojrzę to ten ktoś może pomyśleć, że mi się podoba, a jak będę unikać jego wzroku to też pomyśli, że mi się podoba, jestem nim onieśmielona i dlatego na niego nie patrzę. Nie polecam mojego mózgu ogólnie
BUKA
No to piona!
Już miałem się chlastać a wtedy ty... dodajesz nowy film ♥
Kurcze, to samo mi zawsze mówiła pani psycholog, ale ja tak nie potrafię. Kiedy jestem w stresującej sytuacji, to nie potrafię nic zrobić, jestem sparaliżowana. Jedyne co wtedy robię, to unikanie kontaktu wzrokowego i przeglądanie czegokolwiek w telefonie.
Haniu, masz taki śliczny pyszczek 💞 I takie militarne wdzianko 💚
Przez unikanie zaczęłam się spóźnić tak bardzo, że czasem przychodziłam na ostatni kwadrans zajęć. A później przestałam chodzić na uczelnię. Nie działało racjonalizowanie. Działa na mnie przed mniejszymi wyjściami, ale też przed pójściem do lekarza.
Zamiast doświadczania fizycznosci pozytywnie zaczęłam wbijać paznokcie w ręce i gryźć palce, żeby sprowadzić się na ziemię i do ciała. To chyba był anty - mindfulness 😥. Chyba powinnam nosić że sobą moją kicię Gandzię wszędzie, bo mizianie jej łobuziackiego futerka jest dla mnie kojące jak nic innego, 😻
Także nie mam sposobów. Dlatego niedługo czeka mnie nowa terapia.
Dawno mnie tu nie było w komentarzach! Hanson! Tęskniłam. Moja terapeutka własnie o tym mi mowiła na ostatniej sesji
❤️
Patrząc na Twoją kurtkę (mam taką samą), uświadomiłam sobie, że nie widziałam jej jakieś pół roku i prawdopodobnie ją zgubiłam. Wpadłam w panikę. Teraz przegrzebię cały dom i strych.
A co do radzenia sobie ze stresem.. Nie radzę sobie. Gryzę skórki przy paznokciach, pstrykam palcami, wyginam palce, obrywam końcówki włosów, tupię nogami pod ławką. A jak jestem wśród obcych ludzi, z którymi nie mam o czym lub po prostu nie chcę gadać, wkładam słuchawki do uszu i oglądam filmiki na yt.
BUKA :*
Mi pomaga odwrócenie sytuacji. Zastanawiam się, ile ja poświęcam myśli przypadkowym osobom i zaraz zdaję sobie sprawę, że zawsze szukam w nich czegoś dobrego a ewentualne potknięcia tak sobie tłumaczę, żeby w mojej głowie nie byli niewrażliwymi bucami ale np niedoinformowanymi, zmęczonymi ludźmi. To mi pomaga nie roztrząsać się nad każdą moją gafą, bo zakładam, że obcy ludzie tyle poświęcają czasu na myślenie o mnie, ile ja o innych- czyli niewiele.
Jesteś niesamowita, Haniu.
Czasem mam wrażenie, że Ty już pokonałaś większość tych demonów lub nawet je wszystkie (bo jesteś "normalna" i fajna, ładna, pewna siebie, inteligentna, wiele osiągasz, ciągle idziesz do przodu, pomagasz ludziom; przepraszam, mam nadzieję, że nie krzywdzi Cię taki mój odbiór Ciebie), a Ty na co dzień musisz się zmagać i walczyć z lękami w zwyczajnych sytuacjach, i cały czas się nie poddajesz, szukasz rozwiązań i tak dalej... Jesteś dla mnie bohaterką :) Naprawdę robię wielkie oczy i łapię szczenę, że jesteś tak silna oraz odważna i dziękuję Tobie za to.
BUKA
Dziękuję!
Oczywiście różne zewnętrzne czynniki pomagają człowiekowi się trzymać na powierzchni, ale to nie jest tak, że osoby odnoszące sukcesy zawodowe, lubiane czy popularne nie miewają problemów sami ze sobą, co widać chociażby po samobójstwach celebrytów (których ostatnio niestety za dużo 😥), dlatego nie można tak łatwo ludzi kategoryzować. Ja ciągle walczę (o czym każdego dnia mówię na przykład na Instagramie). Trzymaj się!
Bukaaaaa (nie wiem co to jest)
Ja to jestem serio mieszanką nieśmiałości i wręcz przeciwnie tego drugiego, pewności siebie. Często się boję dla osób których znam powiedzieć te ,,cześć" czy ,,dzień dobry", ale nie mam żadnego problemu z rozdzieleniu 2 agresywnych psów, dużych czy małych (jestem wolontariuszką w schronisku), i wszyscy się mnie pytają czy się nie boję, a ja na to: czego? Ugryzie, to ugryzie, mocno to mocno, w najgorszym wypadku pojadę do szpitala, zszyją mnie, i tyle. Trochę poboli, kiedyś przejdzie. I tak w każdym aspekcie swego życia, nastawiam się na najgorszą rzecz, przez co jestem niedopokonania i nieustraszona. Ale to nie zmienia faktu że dalej boję się czasem coś powiedzieć, czy nawet na kogoś spojrzeć
Karola 21 no a potrafiłabyś rozdzielić 2 kłócących się ludzi?
Buka to chyba nieśmiała postać z Muminków
Ciekawostka! A w Japonii podobnie, ale BAka znaczy "idiota". XD
BUKA🌈-Dziękuję Haniu że nagrałaś filmik właśnie na ten temat i myślę że potrzeba poświęcić temu tematowi więcej czasu,bo relacje międzyludzkie są wszędzie,zawsze będą nam potrzebne. Ja mam z nimi problem lecz idzie co raz lepiej,lecz szerzej na ten temat rozpisałam się na grupce.Buziaki Haniu,Dzięki że jesteś 💕
BUKA!
Jejku. Ten film to zbawienie. Mam dosyć duże problemy z tym wrażeniem bycia ocenianą, z nieśmiałością. Dziękuję Haniu✌❤
To chyba będzie mój ulubiony odcinek! Przyda minusie ogromnie. W szkole moja nieśmiałość i wstyd ograniczają mi możliwości przełamania lodów. Teraz zamierzam dzięki Tobie nad tym pracować. Dziękuje ❤️ Bukaaa
❤️
Kiedyś byłem bardzo nieśmiały takim No lifem za czasów szkoły
Teraz już lepiej bo jestem bardziej śmiały że lepiej się otworzę jak kogoś poznam a najlepiej z podobnymi zainteresowaniami
Bo czuje się też bezpieczniej niż gdzie indziej, mimo to dalej trochę jestem i pracuje w meisjcu gdzie nie ma ludzi na magazynie dziękuję Ci bardzo
Za ten filmik.
Buka! Dzięki Haniu,własnie tego potrzebowałam. W piątek koniec roku szkl i wizja odierania swiadectwa przy ok 100 + osobach byla przerazajaca. Teraz wiem jak sobie z ty m dac rade,
buka to jedyna postac z wszystkich filmow na świecie której się boję
Hania Es pomóż. Jestem z chłopakiem od 8 miesięcy. Przyłapałem go na zdradzie podszywając się pod kogoś. Chciał się spotkać na loda, a mi napisał że idzie spać. Tłumaczy się, że chciał sprawdzić przez pisanie na grindr z innymi gejami, czy mnie kocha czy on faktycznie jest gejem czy pisząc poczuje to samo co czuję do mnie. Pisał z innymi, flirtował, proponował spotkanie, wysyłał buziaki, serca, mówił że są śliczni, powiedział że szkoda że nie urodził się później... to by był z tym młodszym... Mówi, że to tylko żarty bo chciał sprawdzić czy sam jest gejem i czy w przyszłości nie zrani mnie mówiąc, że jednak wydawało mu się, że jest gejem... Spotkał się z jednym dawno temu nie mówiąc mi o tym, spotkał się żeby niby pogadać, przyznał się, że koleś ukląkł przed nim i chciał mu zrobić loda, lecz on go brzydził i odmówił i niby tyle z tego spotkania. Co mam zrobić, czy jego tłumaczenia są realne? Mnie traktował sucho, nie pisał nic romantycznego a z nimi... Teraz mnie przeprasza argumentując tym, że ja nie dawałem mu komplementów to szukał je u tych kolesi i sprawdzał czy jest gejem czy nie.... Pomóż to boli :(
PS: Dodam, że kilka godzin przed przyłapaniem go, pisałem mu że chce go zapoznać z moją rodziną, że chce żeby wpadł do nas na molo - Sopot, bo tam ta akcja się zaczyna... Usuwał wiadomości, flirtował, a gdy ja byłem romantyczny to ,,Dlaczego xd jako kolegę przecież tylko mnie zapoznasz xd" a z innymi ,,Co tam śliczny :*
Ojej, już dawno tak dobrze mi się nie słuchało!! Ostatnio słuchanie, skupienie się i koncentracja trochę u mnie nie działają (oh wait - trochę bardzo), a tu proszę - całe 9 minut totalnego zasłuchania się! WOW, Hania, jesteś naprawdę mądrym i wartościowym człowiekiem. Dziękuję za to, co robisz.
BUKA :D
Alicja, bardzo mnie budują takie komentarze, dziękuję ❤️
Wszystkie twoje filmy są bardzo pomocne. Bardzo podoba mi się że poruszasz tematu związane z depresja, niesmialoscia czy po prostu zaburzeniami psychicznymi (chyba tak się to nazywa XD) podoba mi się też twój sposób myślenia, patrzenie na wszytsko że wszystkich stron, analizowanie danego tematu dokładnie bo dzięki temu dochodzisz do sensownego wniosku a potem nam to "opowiadasz" co czasem może być meeega pomocne. Pozdrawiam ^.^
Edit: BUKA XD
Buka!
Ja gdy miałam depresję i akurat terapeutka nie bardzo do mnie trafiała, pomagałam sobie bardzo właśnie Mindfullnes. Bardzo wówczas pomagała mi książka "W pułapce myśli" Smitha. Robiłam dość podobne ćwiczenia bo właśnie ta racjonalizacja mi nie pomagała. Teraz gdy już minęło trochę czadu takie tłumaczenie sobie daje czasem efekt :D Dziękuję Ci za wszystkie filmy! To naprawdę ogromna pomoc i nauka, jesteś wspaniała
Bardzo dziękuję, Magda!
*BUKA* Zawsze jak przechodziłem przez korytarz gdzie zazwyczaj było pełno uczniów albo gdzieś np. w tramwaju gdzie są tłumy zakładam słuchawki na uszy i słucham muzyki albo "robię coś" w telefonie żebym nie musiał patrzeć na nich jak oni się patrzą na mnie i się śmieją. Jak z kimś jestem to robię wszystko by znaleźć temat do rozmowy i zapomnieć trochę o tych wszystkich ludziach wokół mnie i udawać, że wszystko jest ok.
Każdy mi powtarza że powinnam być bardziej otwarta i uwierzyć w siebie, ale to nie takie łatwe. ;( Staram się jak mogę, bo brakuje mi bliskości i chciałabym mieć kogoś kto mnie pokocha z zaletami i wadami, a ja oddam serce.
same ; (
zaprzyjaznimy się :)?
Bardzo wartościowy film, zresztą jak każdy. Idealnie trafiasz w każdy mój problem, z którym nie potrafię sobie poradzić. Jesteś zajebista 💋
To może jest dziwne, ale walkę ze wstydem i słabym poczuciem wartości zaczęłam od... uścisku dłoni!! Mega mi to pomogło :D
BUKA
Nie potrafię sobie radzić z nieśmiałością ze stresem zbyt dobrze. Staram się często na siłę podchodzić do ludzi na uczelni (tych z mojej grupy), zagadać, ale nie zawsze się to udaje, bo się boję co mam powiedzieć, co zrobić. Zaczynam wtedy często sięgać po telefon, czy robić coś innego np się pouczyć, ale wtedy czuję się jeszcze gorzej, bo boję się, że ludzie myślą, że ich nie lubię i wolę telefon od nich.
W sobotę idę na urodziny, a jestem mega nieśmiałą osobą i trafiłaś z tym filmem idealnie.
BUKA :D
Haniu, w idealnym momencie... właśnie wyszłam ze znajomymi i ciężko mi się odezwać. Nagle nie wiem co to rozmowa. Może jeśli szybko obejrzę ten odcinek będzie lepiej
Jak idealnie opisane w twoim filmie stan stresu zwłaszcza myśli w stresie.. idealnie opisane wszystko :D dziękuję bardzo za film:D :D
dzięki oglądaniu Twoich filmów praktycznie zawsze poprawia mi się humor, dzięki za super filmy, bardzo miło się to ogląda
Jest tu mnóstwo takich komentarzy, no ale - dziękuję za każdy film bo wszystkie są naprawdę bardzo pomocne!
Każdy jeden jest dla mnie ważny! ❤️🙈😘
Najgorzej mam z tym stresem, gdy stoję przed klasą i odpowiadam z czegoś. Czasem tak się zestresuje, że mi brakuje oddechu i normalnie nie mam siły mówić. To jest najgorsze.
Zobaczyłam ten filmik i od razu w niego kliknęłam. Kiedy byłam mała, potrafiłam podejść do obcych dzieci i zagadać. Gdzieś tak od pierwszej klasy zaczęłam być nieśmiała, co jeszcze bardziej się pogorszyło przez moje przejścia z pewnymi osobami. Jestem po prostu trochę aspołeczna, teraz w 8 klasie podstawówki boję się i uczniów i nauczycieli, ale wystarczy, ze lepiej poznam jakąś osobę i wszystko zupełnie znika w stosunku do niej. To też wygadana jestem, ale tylko, jeśli kogoś znam
Buka! Ja staram się na chwilę przystanąć i zastanowić się, dlaczego w ogóle ma obchodzić mnie, co sobie o mnie inni pomyślą. Jeśli robię coś dla siebie, staram się, aby myśleć... o sobie. Egoistycznie? Zupełnie nie. Bo wolę skupić się na sobie niż na ocenie innych ludzi którzy zupełnie mnie nie obchodzą, irytują lub których spotkam raz w życiu.
Ja bylam niesmiala w szkole liceum zrezygnowałam ze studiow po prawie miesiacu potem robiłam zaocznie szkołę ale też przestałam dwa profile policealnej.maturę mam.teraz pracuje już w trzeciej pracy w handlu/sprzedaży więc ciągły kontakt z ludźmi.ćwiczę jogę już rok regularnie ćwiczę w domu z hantelkami usmiecham się czesto medytuje.interesuje sie podswiadomoscia,przebudzeniemCzytalam o pewnosci siebie ale zaczelam dzialac i jakos sie udalo z tego wyjsc. Miałam kilka chwil zwątpienia.myślałam że nie w znajdę pracy siedziałam trochę w domu facet mi złamał serce ale próbuje iść ciągle do przodu i się rozwijac:)
Świetny materiał! Ja mam ogromne problemy ze stresem i staram się medytować czy właśnie stosować ten oddech. Jestem ciekawa jakie konkretnie ćwiczenia wykonujesz i na czym polega to ''oddychanie''? Zwykły wdech i wydech na mnie nie działa, a chętnie się dowiem i skorzystam. Pozdrawiam ❤️
Z nieba mi spadł ten film♥️
Mam dokładnie tak samo, jestem tancerka i kiedy uczę tanca albo występuje to czuje się jak ryba w wodzie, ale są takie sytuacje, ze mam ochotę posiadać pelerynę niewidkę :)
Ps. Super filmik, dobrze się Ciebie słucha.
Ps2. Ślicznie wyglądasz, promiennie.
Ps3. BUKAA 🐲
Boziu! Tego właśnie potrzebowałam! Tak wyglada całe moje życie towarzyskie od ładnych siedmiu lat... 😪
Od dziecka byłam bardzo nieśmiała tak bardzo że aż bałam się odezwać na lekcji gdy nauczyciel mnie o coś pytał to aż płakać mi się chciało bo nie mogłam się odezwać chociaż chciałam(a najgorzej kiedy coś wiedziałam i chciałam podnieść tą cholerną rękę żeby się odezwać ale wtedy dostawałam takiego paraliżu że prawie płakałam)(a na przerwach siadałam sobie na ławce i patrzyłam jak inne dzieci się bawią) (´。;ω;`) od zawsze miałam taką blokadę... (Wtedy bardzo często myślałam o samobójstwie) byłam nawet u przychiatry ale do niej też się bałam odezwać (ノ_-;)… wiedziała ze się nie odezwę więc powiedziała że mam coś narysować a ona pójdzie z mamą do pomieszczenia obok napić się kawy... Trudno się nie domyślić że oczywiście go nie narysowałam tylko siedziałam bez żadnego ruchu przez godzinę a łzy spływały mi po policzkach(╥ω╥`) ale zmieniło się to rok temu kiedy się wyprowadziłam się do innego miasta i poszłam do innej szkoły
Byłam bardzo zdziwiona że każdy chciał mnie poznać i ze mną rozmawiać no i dzięki tym ludzią pokonałam tą blokadę i teraz tak sobie myślę że to nie moja wina że tak miałam tylko przez sprawy rodzinne i rówieśników którzy nie chcieli ze mną rozmawiać ogólnie się kolegować(i tak próbowałam się z nimi zakolegować ale oni najwyraźniej mieli mnie w dupie)
No ale na szczęście wszystko się zmieniło jestem bardziej śmiała i żyje mi się lepiej (´-ω-`)happy end
No dobra nie takie dobre bo znowu się wszysko pieprzy no ale ogólnie jesy ok(´༎ຶ ͜ʖ ༎ຶ `)♡kc
Cieszę się. ❤❤
Moja historia jest podobna. Kiedyś potrafiłam słowem się nie odezwać, a teraz kiedy jestem wśród swoich to luzik.
myslalam, ze jestem jedyna, ktora drecza takie mysli. milo poczuc, ze nie jest sie w tym samym!
ale miło słucha się twojego głosu 🥺💜
Haniu, mam taki problem że nie umiem sie otworzyć przy ludziach. Kiedy poznaje ludzi to nie moge znaleść tematów do rozmowy i jest okropna cisza. A jak jestem z ludźmi których znam to jestem bardzo nieśmiała, nic nie mówie. Wtedy myśle sobie, że powinnam coś powiedzieć, musze coś mówić, wkońcu musze zacząć rozmowe i coś z siebie wydusić. To jest okropne jak znam już osoby bardzo dobrze a one nic o mnie nie wiedzą, chcą mie poznać a ja praktycznie nic nie mówie, nie umiem pokonać tej bariery w sobie. Mam duży problem i proszę cię o rade, co mam w takim razie zrobić? Kiedyś chciałabym poprostu porozmawiać bez stresu, bez tego lęku i być pewna siebie. To są moje marzenia, żeby być pewną siebie i otwartą dziewczyną która ze wszystkimi rozmawia....
Jesteś wielka. Niestety jeszcze nie znalazłam dobrego sposobu na nieśmiałość
Często mam tak, że w momencie gdy muszę z kimś pogadać albo kogos poznać. Boje się co o mnie pomyśli lub nie Bede widziała co powiedzieć. Zazwyczaj po prostu unikam poznawania nowych ludzi i tym podobnych sytuacji.
W idealnym momencie, dziękuję Hania ❤️
Buka 😶 ćwiczenia oddechowe są moim wybawieniem ❤️
Jak zwykle 10 minutami potrafisz nam pomóc 💛💚💙💜
BUKAAAA
❤️
BUKA nwm jak inni ,ale jak mam jąkąś prezentacje przed całą klasą (którą z całego serca nienawidze)to odwagi mi dodaje jak robie prezentacje z kimś niż sama ,albo jak jest prezentacja to nie patrze na klase tylko na nauczyciela XD
Raz czytałam, że w czasie silnych uczuć najważniejsze jest to, aby nazwać emocje po imieniu, która Cię dopada. Typowo odczuwasz lęk, a w głowie mówisz frazę "czuję lęk/jestem zlękniona", a wtedy emocje opadają. Próbowałam to ze stanem stresu i powiem szczerze, że kilka razy moje emocje zdecydowanie opadły. Wiadomo, nie było to w ciągu minuty, lecz po o wiele krótszym czasie, w którym zazwyczaj siła mocnego stresu w moim przypadku tak nagle nie opada. Podobno ma to podłoże psychologiczne.
Tak, to freudowe katharsis. :)
Mega fajnie się Ciebie słucha. Każdy film odpalam od razu jak tylko mam możliwość.
Bardzo się cieszę :)
Dziękuję. Mam dzisiaj egzamin ustny na uczelni. Mam nadzieję, że racjonalizacja zadziała :D bo jak nie to zacznę oddychać w łazience ;) Przeżyję, nie umrę, cokolwiek się stanie zaakceptuję to. Pozdrawiam Hania
mam jeszcze tak, że jak widzę, że zaraz stres się bardzo nasili to nie czekam tylko od razu robię to, co jest trudne (zagaduję, odzywam się na zajęciach itp). Wtedy myśli, co się może wydarzyć nawet nie zdążą przyjść do głowy. BUKA ;)
Trzymam kciuki!
Ja mam tak, że nie przejmuję się oceną obcych (ale tak kompletnie) dla mnie ludzi, ale kiedy trafiają się tacy, którzy chociażby mnie jakoś tam kojarzą lub są takimi dalekimi znajomymi i jestem w takiej grupce to nagle urywa mi język - nie wiem co powiedzieć, co ze sobą zrobić, mam wrażenie, że jestem jak takie piąte koło u wozu. Jeszcze jak nikt ze mną nie rozmawia tylko stoję jak słup to iest znacznie gorzej. Bo kiedy z kimś rozmawiam to chociaż w jakimś tam stopniu skupiam się na tym, co mówię ( chociaż i to w takiej wytuacji wychodzi mi.... no nie wychodzi). Dostaję można powiedzieć drgawek rąk. Poważnie. Jedzenie w takiej sytuacji jest dla mnie niebezpieczne, bo nie potrafię utrzymać widelca. Pocę jak nwm co. Najczęściej pomaga mi w takiej sytuacji telefon i przeglądanie zdjęć i nie mam pojęcia dlaczego. Po prostu mam wrażenie, że jak coś robię to wyglądam mniej dziwnie chociaż pewnie tak nie jest.
Mialam podobnie. Nigdy nie uwazalam ze ktos mi sie przyglada czy cos...nie jestem az tak interesujaca😂 ale w tlumie,na studiach np. Robilo mi sie slabo i duszno i balam sie ze zaraz padne na srodku przy tych ludziach 😐 Nigdy nie padlam😉 ale wyjscie do lazienki zawsze pomaga. Wyciszenie i upewnienie sie ze jednak nie padne a nawet jesli,to nie przy ludziach 😲 Duzo lat juz uplynelo. Z wielu lęków wyleczylam sie sama...wlasnie takim tlumaczeniem-"nic Ci sie nigdy nie stalo,nigdy nie zemdlalas i to tylko wyobraznia" 😉😊
Fajny film 🙌🏻 w piątek będę mieć stresująca sytuacje, która może być okropna albo taka sobie bo są tylko dwie opcje. Kurde boje się ale trudno będzie co będzie mam nadzieje że twoje rady coś mi pomogą 😚 buźka
Spadłaś mi z nieba😍
Dziekuję za odcinek❤
0:50 to właśnie moja reakcja na couchingowy tekst o radzeniu sobie z nieśmiałością xD
3:37 to siedzi w mojej głowie
3:58 moja reakcja
9:18 mój komentarz do twojej recepty na nieśmiałość, mindfullness i oddychanie na mojego Krytyka nie działa.. tu trzeba mi bardziej wyrafinowanej metodyki typu "a mam to gdzieś, co inni o mnie pomyślą", choć zgadzam się, że wszystko obraca się wokół strachu przed oceną...
#Buka
Jak wyleczyć małomówność? Przeszedłem przez depresję, nerwicę, urojenia i ciul wie co jeszcze. Minęło mi to, gdy przestałem zwracać na to uwagę, ale za to stałem się małomówny. Ktoś coś do mnie mówi, a ja tylko odpowiadam "no" "być może" "spoko" "fajnie" etc. Zwykle bywa tak, że rozmowa toczy się cały czas na tym poziomie. Chciałbym móc normalnie rozmawiać, a nie tylko przytakiwać. W towarzystwie rzadko kiedy mam coś do powiedzenia, ponieważ nie interesuje mnie to o czym rozmawiają, ale jestem z nimi, bo tak wypada. Powoli zaczyna mnie to irytować. Być może mam tak bardzo odmienny światopogląd, że zwyczajnie do nich nie pasuje.. Fajnie by było, gdybyś odpowiedziała na ten komentarz 🙂
Polecam terapię poznawczo-behawioralną.
Podziwiam Cię za odwagę jaką masz w sobie i jak radzisz sobie z różnymi przeciwnościami losu, uwielbiam twoje filmiki, oby tak dalej 😘😘
Mam tylko pytanko
Jak radzić sobie z bólami psychosomatycznymi (chyba tak to sie nazywa)? U mnie objawia się to bólem głowy i jest bardzo męczące
Dziękuję! Mi pomaga właśnie mindfulness, ale to zależy od nasilenia.
Buka
Nie mam żadnych sposobów na walczenie z nieśmiałością i stresem. Po prostu zaczynają mi napływać łzy do oczu, ręce zaczynają się trząść, zapominam o oddychaniu, zaczynam się robić czerwona i nic mi nie pomaga. Nic. Próbowałam sobie wyobrażać, że nikogo wokół mnie nie ma, ale to nic nie dawało :/ może po prostu powinnam pozostać w cieniu?
Polecam terapię.
lepiej mi sie zyje dzieki tobie ,naprawdee
Najcudowniejszy komplement ❤️
Buka
Haniu, dziękuję Ci za ten film, spróbuję robić tak jak radzisz i wezmę sobie Twoje słowa do serca 😘😊❤
Haniu a nagrałabyś filmik o fobii społecznej ?
Chyba uświadomienie sobie, że to ja mam jedyną władzę by ocenić siebie, oceny innych to ich sprawa, ich myśli nie mogą mi zaszkodzić, zwłaszcza jeśli wydaje mi się, że mnie oceniają (a tak naprawdę są zajęci sobą). BUKAAA
Bukaaa!!!
Zawsze myślałam, jak to w końcu ze mną jest, skoro czuję się nieśmiała w relacjach społecznych, a przecież tak świetnie odnajduję się na scenie/prezentacji/na ołtarzu (byłam ministrantką, czytałam, śpiewałam, najbardziej to lubiłam - bo znam "scenariusz"). Czy ja nie "oszukuję" z tą nieśmiałością, skoro wszyscy mówią "Tyyyyy? Taka przebojowa przecież...". No ale hej, przecież prawie nikt nie widzi tego procesu "przed", w sensie śmieszkuję na uczelni i nie widać, ile przepłakałam czy się przestresowałam, zanim wyszłam z domu (bo przecież "zrobię z siebie kretyna, jak zwykle, nikt mnie nie lubi, jestem dziwna" itd.). A przecież śmieszkuję podświadomie po to, żeby zwrócić uwagę na moją scenę, czasem trzeba uznać w głowie, że już najgorsze się stało, zrobiłam z siebie wariata i okej, już się niczym nie skompromituję bardziej :D
,,BUKA'' Dziękuję za taki film oglądam cię od dawna i lubię twoje filmy tego typu. Według mnie odznaczasz się psychiką i podejściem odpowiednim do obecnych czasów. POZDRAWIAM
Dziękuję!
Uf, a już myślałam, że tylko ja jestem jakaś dziwna, a jednak sporo ludzi tak ma. Najgorzej u mnie jest kiedy mam sama iść przez korytarz szkolny. Na początku jest ok, ale gdy tylko pomyślę, że wszyscy się na mnie patrzą, to zaczynam chodzić jak jakiś robot. Nienawidzę też stać i rozmawiać, bo nie wiem jak ułożyć te cholerne ręce i jak mam stanąć.
Hania a tak się zastanawiałam czy normalną reakcja na stres jest to że po prostu nagle mózg mi próbuje wmówić że coś mnie boli. W sensie że muszę kręcić nadgarstkami, stopami i karkiem i w w ogóle tymi kośćmi strzelać xd. To jest bardzo uciążliwe bo zamiast skupić się na czymś co mam np powtórzyć to skupiam się na tym już nie mówiąc o tym jak to komicznie wygląda...
Jezu mam tak samo jak ty. Jestem akrobatką i pokazy to moje zycie i kocham scene. Ale niezręczna cisza wśród grupy ludzi to dla mnie masakra np. na dyskotece mysl "jezu na pewno wszyscy myślą ze tańczę jak psychol" xd
Buka
Dziękuję za poradnik, będę starała się wdrożyć to życie 💞
Kiedyś te obawy to była moja codzienność i nieodłączna część życia. Dochodziło do tego, że wchodząc do szkoły bałam się wejść po schodach, kiedy na stopniach siedzieli jacyś uczniowie, bo sobie pomyślą, że wchodzę po tych schodach gdzie oni siedzą, no tragedia xD Serio, potrafiłam czekać na dzwonek, aż pójdą do klasy i dopiero potem wchodziłam po tych schodach. Na szczęście po skończeniu szkoły jakoś mi przeszło, nawet nie wiem czemu i jak, bo nic nie ćwiczyłam, może chodziło o ludzi ze szkoły, nie wiem. Teraz naprawdę lubię ludzi, z którymi studiuję, nie boję się oceny innych, obcych ludzi na uczelni, totalny luz. Gorzej jest np. w autobusie czy w sklepie, wtedy zdarza mi się, że mam wrażenie, że wszyscy na mnie patrzą. Wtedy zazwyczaj uciekam do jakiegoś działu gdzie jest mało ludzi i też robię ćwiczenia oddechowe. W autobusie wyciągam słuchawki i staram się odciąć. No, jakoś sobie radzę, jest nieporównywalnie lepiej do tego, co przeżywałam za czasów szkoły.
Buka :)
Zrobiłaś wielki postęp, super!
Haniu, a jak walczyć z tym, że wszystkiego się boisz. Naprawdę wszystkiego?
Polecam terapię poznawczo-behawioralną. :)
A co jeśli ktoś się boi terapi poznawczo bwhawioralnych?
Hania Es co to za terapia?
Ja polecam pokonywać swoje lęki i głęboko oddychać i myśleć sobie
Dobra nic ci się nie stanie, nie umrzesz przecież od tego
Na początku jest ciężko a potem to już w górki
A i iść do psychologa z tym, on to powie wszystko co trzeba
Buka.
Kurde a ja właśnie się zastanawiam czy iść w piątek na spotkanie z dziewczynami po sesji. Jak na razie przez mój lęk jest wiecej argumentów przeciw... :(
P.S. Byłam na paru sesjach już między innymi przez Ciebie. Właściwie Ty to ten większy wpływ. Dziękuje :)
Piękny PS. ❤️
A w piątkowy wieczór - może będzie fajnie? Zrób sobie za i przeciw i zastanów się, co jest dla Ciebie lepsze, idź za swoimi potrzebami. :)
Hej Haniu :) Idę! Właściwie znajoma napisała o której będę i żebym wpadła wcześniej do niej. I w sumie stwierdziłam, że co się może złego stać. Raz się żyje.
Zazwyczaj jeśli dziecko chowa się za nogę mamy to robi to dlatego, że znajduje się w nowej sytuacji (np. rodzinna uroczystość, albo przebywanie w tłumie) i nie posiada jeszcze mechanizmów do radzenia sobie sobie w takiej chwili albo czuje się wyobcowane na tyle, że ucieka do czegoś/kogoś, co jest mu znajome (np. rodzic) albo po prostu się chowa. Od urodzenia każdy z nas ma inny temperament i dlatego różnie reagujemy od najmłodszych lat.
Buka :3
jako taki tam introwertyk z tą nieśmiałością to nie jest tak że co inni powiedzą, ale że skoro ja wiem, że nie wiem jak się zachować, to inni to zauważą, i ja to widze i oceniam więc i inni to widzą i oceniają
Acha, buka
Hania ale Ty jesteś śliczna :D pozdrawiam Cię cieplutko
*Buka*
Dzięki Hanson za ten film 😍😘
Dobry temat :) znany mi doskonale. A moje sposoby są takie jak Twoje, jak widać moja intuicja czasami dobrze mi podpowiada 🤔
Chciałbym spotkać się z Tobą osobiście i potraktować to spotkanie czysto służbowo na podstawie rozmowy psychologicznej. Jesteś psychologiem? Ty wszystko wiesz od A do Z mam wrażenie że ty rozumiesz wszystkich z problemami nas tej bazie
Tomaszu, takie spotkanie jest możliwe, jeśli ktoś obejmie konkretny patronat nad moim kanałem (www.patronite.pl/haniaes), bo nie jestem w stanie spotykać się ze wszystkimi.
ja (niestety) się tnę. Mam taką fajną bluzę z długą kieszenią w którą można włożyć obie ręce i w jednej mam żyletkę drugą tnę. wiem że to głupie ,ale piszę to przed obejrzeniem filmu więc mam nadzieje że pomoże.
Uwielbiam Cie ogladac ❤❤
Bardzo się cieszę!
I ten film spadł mi jak z nieba bo w sobotę mam koncert dzięki tobie lepiej to zniosę
Ps dzięki
U mnie już nic nie działa. :/ Z każdym rokiem, zamiast być pewniejsza siebie, jest jeszcze gorzej.
nie myśl o tym że jesteś nieśmiała i że to dla ciebie za dużo stawienie się w jakiejś sytuacji tylko popchnij siebie i postaw przed aktem dokonanym bo wtedy no poprostu musisz coś zrobić hah a samo to że za dużo myślisz utwierdza cie w tym XD spotykanie sie z ludźmi jest napewno dobre a przynajmniej dla mnie bo to jest zderzenie z problemem ale w przyjemnej formie a nie zamykanie się i unikanie sytuacji trudnych dla nas bo naszym celem jest coś kompletnie odwrotnego czyli otwarcie się. Ja osobiście z roku na rok jestem coraz mniej nieśmiała a pamiętam 1 klase podstawówki gdzie siedziałam pod ścianą skulona w kuleczke. Teraz nie mam problemu z zagadaniem z obcą osobą bo nigdy jako dzieko za dużo nie myślałam (XD) i nie analizowałam wszystkiego ale nadal są sytuacje gdzie no poprostu jeszcze to siedzi gdzieś. Wszystko zaczyna się od chęci zmienienia czegoś i odrobiny odwagi :3 Może to są puste słowa z zapłonem internetu explorer no ale tak mnie natchnelo na przegladanie komentarzy, a może coś tam wniosły ale stwierdziłam że podziele się moim doświadczeniem buźka
Idealny film dla mnie 😀
Super,dobre podejście też czasem jestem nieśmiały wtedy mówie Buka 😉😉😉 Pozdrawiam
Ja na ogół nie mam praktycznie problemów z nieśmiałością, lubie poznawać nowe osoby i zawsze jakoś mi to idzie, natomiast jeśli chodzi o stres to jest najgorsze co może być, nienawidze tego w sobie. Są sytuacje, w których cały się trzęse ze stresu i nie potrafie nad tym zapanować kompletnie :( Pamiętam jak byłem jeszcze w gimnazjum to na lekcji matematyki była tablica, na której pisało się markerami i zawsze jak już zamykałem ten marker po pisaniu gdy trzeba było zamknąć ten marker to tak mi się ręce trzęsły, że miałem całe popisane ręce przez to xD To samo przy zdawaniu egzaminu na prawo jazdy, wypiłem herbate z melissa + miałem jakieś specjalne melissowe cukierki i nic mi to nie pomogło, nogi miałem jak z galarety, przez co też miałem problemy z zaliczeniem tego, ale koniec końców się udało. Najgorzej jest właśnie jak musze powiedzieć kilka słów przed gronem jakichś osoba, których w ogóle nie znam, wtedy gubie się w słowach i zaczynam się trząść, nie wiem kompletnie co z tym zrobić...
To podobnie jak u mnie.
Co to za przepiękny kolor włosów?😍
Buka
Chyba muszę spróbować ćwiczeń oddechowych,bo mega często łapie mnie paraliżujący stres,nieśmiałość też jest moim chlebem powszednim. 😉
Polecam, mi dużo dają! Możesz sprawdzić jeszcze ASMR na TH-cam.
Hania Es dziękuję ! ❤️
Jest to temat który mnie dotyczy. Fajny filmik.
Jutro biorę udział w konkursie. Nie ważnym bo tylko szkolnym, ale jednak chciałabym coś tam osiągnąć a strasznie stresuje się kiedy śpiewam. Oby jutro mi się udało. Życzcie mi powodzenia ❤
(Oby twój film mi jutro pomogl)
Trzymam kciuki!
Terapeutka powiedziała mi, że nie mogę myśleć, skupiać się na tym co mi się dzieje, ale mam się skupić na danej osobie. I myśleć, jaka ona może być? Jak na razie jestem daleko od tego myślenia.
Jestes na prawde wspaniala dziewczyna
Dziękuję za ten film💙
BUKA
BUKA ^^ a tak poważnie to mega dziękuję za odcinek, przyda sie.
Cieszę się!
To jest mój największy stres przed studiami.. nie sama nauka itd, tylko właśnie relacje z obcymi, co mam zrobić, podejść, nie podejść, zagadać, nie zagadać yhhh
A mój sposób na nieśmiałość to odłączenie mózgu od tego co robię, żeby nie zdążył rozpocząć lawiny myśli pt. "nie rób, lepiej się schowaj, wygłupisz się" . Czyli np. nie zastanawiam się pół godziny czy się zgłosić do odpowiedzi tylko "mam to zadanie? no mam. no to heja" albo wchodzę do maka i od razu idę do kasy, nawet nie patrząc na automaty, bo wiem że zaczną wołać "nie idź do kasy, tam jest człowiek, z którym musisz gadać, zaczniesz się jąkać blablabla" haha
BUKA! :D