fajna rozmowa , tylko hedonistyczne i eudajmonistyczne odwrotnie powinno być ujęte, hedonistyczne ujęcie to dobrostan jako przezywanie przyjemności a eudajmonistyczne to przyjemność z realizacji potencjału
A co wtedy, kiedy osoba w depresji (ciężkiej, z przepisanymi lekami, epizodem szpitalnym i na zwolnieniu lekarskim ponad pół roku) nie chce podjąć psychoterapii? Bo uważa, że to nie działa i nic nie pomoże. Co można zrobić?
Trudno nam odpowiedzieć, jednak w psychoterapii kluczowa jest chęć współpracy z psychoterapeutą. Bez tego ciężko będzie o efekty... Warto może postarać się przekonać ją za pomocą rozmów, podcastów w temacie psychoterapii albo może rozmowy z kimś, kto sam ma takie doświadczenie za sobą? Trzymamy kciuki!
Potrzeba czasu i cierpliwości, bo żaden ludzki umysł nie wychodzi z jakiegokolwiek stanu z dnia na dzień. Próba przesuwania go na siłę to jak zmuszanie sadzonki, żeby szybciej wyrosła w drzewo. Procesy się muszą toczyć swoim tempem.
Wg mnie strasznie ogólnikowa rozmowa, niestety. Trzeba odpoczywać i słychać własnego organizmu, mieć swoje zdanie ale tylko tam gdzie można coś zmienić. Nic odkrywczego, chociaż może dla licealistów się przyda :)
fajna rozmowa , tylko hedonistyczne i eudajmonistyczne odwrotnie powinno być ujęte, hedonistyczne ujęcie to dobrostan jako przezywanie przyjemności a eudajmonistyczne to przyjemność z realizacji potencjału
Tak, tutaj Asia się przejęzyczyła ewidentnie :) Ale dzięki za spostrzegawczość!
A co wtedy, kiedy osoba w depresji (ciężkiej, z przepisanymi lekami, epizodem szpitalnym i na zwolnieniu lekarskim ponad pół roku) nie chce podjąć psychoterapii? Bo uważa, że to nie działa i nic nie pomoże. Co można zrobić?
Trudno nam odpowiedzieć, jednak w psychoterapii kluczowa jest chęć współpracy z psychoterapeutą. Bez tego ciężko będzie o efekty... Warto może postarać się przekonać ją za pomocą rozmów, podcastów w temacie psychoterapii albo może rozmowy z kimś, kto sam ma takie doświadczenie za sobą? Trzymamy kciuki!
Potrzeba czasu i cierpliwości, bo żaden ludzki umysł nie wychodzi z jakiegokolwiek stanu z dnia na dzień. Próba przesuwania go na siłę to jak zmuszanie sadzonki, żeby szybciej wyrosła w drzewo. Procesy się muszą toczyć swoim tempem.
Wg mnie strasznie ogólnikowa rozmowa, niestety. Trzeba odpoczywać i słychać własnego organizmu, mieć swoje zdanie ale tylko tam gdzie można coś zmienić. Nic odkrywczego, chociaż może dla licealistów się przyda :)
Przykro nam, że rozmowa nie okazała się dla Ciebie wartościowa. Polecamy inne nasze odcinki, być może bardziej przypadną Ci do gustu :) Pozdrawiamy!