Autko fajne ale rdza na podwoziu masakra. Mam Toyote 4runner z 2001 roku. Kupiłem ją z Florydy. Auto 20 lat i zero rdzy. Teraz jeszcze dałem je do konserwacji: podwozie, rama, profile zamknięte. Koszt w Poznaniu 970 zł. Auto najpierw myte myjką, póżniej konserwacja. Też jestem teraz na etapie podnoszenia auta. Zamówilem zawieszenie + 2 cale, amory Bilsteina 5100 i sprężyny OME oraz górne ramię z przodu. do tego większe opony 265/75/r16 BFgoodrich KO2. Zobaczymy jak to wyjdzie. Udanych podróuży życzę.
To zależy od wybranych części, u mnie zamknęło się w kwocie 3 tyś. Sprężyny i amortyzatory to jakieś 2,6 tyś. do tego dolicz sobie łączniki stabilizatora, tuleje stabilizatora i podstawy mocowania amortyzatorów przednich.
@@kubcyk14 Nie jest konieczne ale warto wymienić skoro i tak to wszystko ściągasz. Najczęściej łączniki stabilizatora są od nowości tak było w moim przypadku więc demontaż tylko szlifierką kątową- nie ma sensu bawić się w odkręcanie.
Autko fajne ale rdza na podwoziu masakra. Mam Toyote 4runner z 2001 roku. Kupiłem ją z Florydy. Auto 20 lat i zero rdzy. Teraz jeszcze dałem je do konserwacji: podwozie, rama, profile zamknięte. Koszt w Poznaniu 970 zł. Auto najpierw myte myjką, póżniej konserwacja. Też jestem teraz na etapie podnoszenia auta. Zamówilem zawieszenie + 2 cale, amory Bilsteina 5100 i sprężyny OME oraz górne ramię z przodu. do tego większe opony 265/75/r16 BFgoodrich KO2. Zobaczymy jak to wyjdzie. Udanych podróuży życzę.
Klasa ! Pod blokiem na legalu lift +2 :)
Nie trzeba wydłużonych łączników stabilizatora zakładać?
Nie
Jakie masz opony ?
yokohama geolandar
super:) jaki koszt czesci?
To zależy od wybranych części, u mnie zamknęło się w kwocie 3 tyś. Sprężyny i amortyzatory to jakieś 2,6 tyś. do tego dolicz sobie łączniki stabilizatora, tuleje stabilizatora i podstawy mocowania amortyzatorów przednich.
@@globtroterwyprawaoffroad5128 czy konieczne wymiany łączników tulej i mocowania czy w twoim przypadku już trzeba było robic?
@@kubcyk14 Nie jest konieczne ale warto wymienić skoro i tak to wszystko ściągasz. Najczęściej łączniki stabilizatora są od nowości tak było w moim przypadku więc demontaż tylko szlifierką kątową- nie ma sensu bawić się w odkręcanie.