A bez epitetow, normalna polszczyzna to juz nie mozna? Pewnie, ze to niezmiernie ulatwia wypowiedzi, dyskusje, jednym uniwersalnym zwrotem zastapisz wiele innych. Po co wyteźac mozg!
@@mariapawlowicz5921 Przyznaj że poczułaś nutkę emocji w związku z brakiem składni i wulgaryzmami.😁😁😁 P.S. "Łona- ą ę" Słowa pozwalaja na doslownosc, ale jesli chodzi o polskie znaki to gowno. Ja na chlodno juz pare razy probowalem, odnalezc sie i opanowac ten dialekt, lecz chowam sie dalej. Nie wiem jak to ogarnac mozna, wiec mam do Ciebie malutenka prosba. Badz czlowiekiem laskawym tak, i od czasu do czasu wcisnij prawy alt. Miłej niedzieli😁😁
Na rozprawce w szkole zacytowałem Pana słowa: "Józef K. pomimo, że nie wie za co jest sądzony to jednak czuje w sobie głębokie, choć trudne do uzasadnienia poczucie winy". Nauczycielka podkreśliła to zdanie na czerwono i dopisała "nadinterpretacja. nie ma tego w tekście". Przykro mi, że ktoś taki może oceniać moją maturę.
@@czyrson5258 Szkola to takiw gowno. Musisz myslec schematami, bo jak wyjdziesz poza niego i napiszesz/powiesz cos od siebie to jest to nadinterpretacja itd. :)) (dobrze, ze ja skonczylam)
Mnie najbardziej podoba się perspektywa egzystencjalna spojrzenia na Proces - każdy z nas został skazany na śmierć bez żadnego wyroku... Z tym Frommem to prawda :D Ale w ogóle się nie dziwię, też uwielbiam :)
Bardzo lubię pisarstwo Kafki ❤ Egzystencjalne sytuacje, w których Kafka opisuje swoich bohaterów najczęściej obnażają to, co w ludziach często drzemie. Pozdrawiam :)
Bardzo fajnie się ciebie słucha i ogląda, niesamowicie wartościowy kanał na którym poruszasz ważne tematy wiele osób dzięki tobie uświadamia sobie naprawdę ważne kwestie oraz czuje się zrozumianym , serio dziękuję ze jestes😊
Kafka nie zwątpił w jej sens na łożu śmierci - przez lata kisił swoje niedokończone powieści w tak zwanej szufladzie. Nie kazał spalić wydanych książek. Kazał spalić rękopisy, które rękopisami pozostały zapewne dlatego, że przez cały ten czas w nie wątpił. A może miał rację, wątpiąc?
Wspaniałe wnioski i rozmyślania, poruszające. Sama nie doświadczyłam opisanych stanów, ale kiedy postawię się przez chwilę na miejscu takich osób - to ztwierdzam świetny przekaz, brawo. ;-)
@@JAK_eM jak mozna nie mieć poczucia irracjonalnosci bedac prxymuszany do noszenia maski oraz zakazu wchodzenia do lasu lub do zamknietych przychodni i szpitali .Absurdalnosc polega tu ,że jej się nie zauważa dzisiaj i wcale nie potrzeba być tu autorem formatu Kafki.Przyklady mozna mnożyć.Geniusz Kafki nie polegał na tym ,ze opisal swoj swiat ale ukazal jego immametne cechy, ktore zauważają jako nie naturalne nieliczni.W tej sprzeczności jest właśnie bezsens bycia i jego konieczność.
Według mnie prawdziwe szczęście jest w tym, czego nie można stracić, jeśli lokujesz swoje poczucie szczęścia w zdrowiu, majątku, pracy czy osobie, zawsze jest to ryzyko utraty, mimo rzeczywiście odczuwanej radości, gdzieś z tyłu głowy jest myśl, co zostanie z tego szczęścia jeśli to stracę. Musi być coś bardziej trwałego, bardziej fundamentalnego, coś co nie podlega chwilowym wahaniom kapryśnego losu, dla mnie czymś takim, a w zasadzie Kimś takim, jest Bóg. Koniec końców człowiek i tak wie, że umrze, wisi to nad nim jak miecz Domoklesa, więc to szczęście, oparte jedynie na samym sobie, siłą rzeczy będzie niepełne, naznaczone ciągłym lękiem, obawą utraty. Jak mawiał św. Augustyn; Niespokojne jest serce nasze, dopóki nie spocznie w Bogu...
Koncepcja Boga podlega ciaglym wachaniom . Jest zalezna od okresu historycznego i regionu w jakim sie rozwija . Oczywiscie mozna sobie wmowic , ze Bog jest czyms /kims stalym i niezmiennym , ale pozostanie to tylko w sferze naszych wyobrazen .
@@wysocki922 Prawda jest jedna, nie ma wielu prawd. Każdy człowiek patrzy na rzeczywistość przez swoje własne filtry, które w znaczącym stopniu determinują jej odbiór, a co za tym idzie w pewnym stopniu ją zniekształcają, stąd tyle "koncepcji" ile ludzi, jednak Bóg jest ponad to, nie jest kolejnym "konceptem" w naszej głowie. Wszechświat nie może tłumaczyć samego siebie. Kiedy ostrze świadomości, w celach poznawczych, tnie rzeczywistość na coraz mniejsze kawałki, nie może jednak pociąć samego siebie, potrzebny jest jakiś Byt zewnętrzny, niezależny, my katolicy tradycyjnie nazywamy Go Bogiem...
@@magdalenazieba Wiara wymaga pewnej odwróconej korelacji, tradycyjnie mówimy; jeśli uwierzę to pójdę do Kościoła, spowiedzi i Komunii Świętej, wiara zaś mówi; najpierw pójdę do Kościoła, spowiedzi i Komunii Świętej, a potem uwierzę, wiara przyjdzie w naturalny sposób. Zapewniam Cię, jeśli uczciwie i szczerze podejdziesz do spowiedzi, jeśli przez miesiąc będziesz modlić się i przystępować do Komunii codziennie, wiara wróci, z taką siłą, że zmieni Twoje życie o 180 stopni. Pozdrawiam
Wlasnie mialem nieprzyjemnosc miec takiego niszczacego ojca. Lubil szydzić z dzieci gdy znalazl jakis bład , wade etc. Nie mowiac o wyzwiskach i biciu az do ryzyka zabicia lub okaleczenia, co w tym " domu" bylo oczywiscie ZUPELNIE NATURALNE
Przykre. Zostawia ślad. Ale tak samo jak ojciec ktory porzuca, znika i nie zamierza szukać kontaktu (mimo,że mieszka na tyle blisko, że mozna się z nim mijać 3razy w tygodniu). Ojca nie ma, ślad zostaje. I wielka podświadoma potrzeba, aby ktoś nas pokochał. Można sie tym wpakować w niezłe kłopoty.
@@kittkat2808 Świat fizyczny to pozorne odłączenie od Boga ( monolitycznej wszechświatowej świadomosci ) w ktorej wnętrzu to wszystko sie rozgrywa i stąd cierpienia. Ale nie ma strachu 👍. Nie żyjemy dla siebie a dla tej swiadomosci. Pozostałe zdarzenia to iluzja choć wydaje sie dzis w naszej upadajacej cywilizacji że tylko materia ( w tym pieniądz) sie liczy.
Nie do końca... Jako dziecko dostrzegałam rodziców po równo w sumie.. Wiedziałam jako dziecko dlaczego tęsknię , byłam osobą świadomą 🤷 Wiedziałam co daje mi matka co ojciec i to tak nie do końca w sposób zerojedynkowy. Co do surowości to moja matka bardziej surowo do wszystkiego podchodziła niż mój starszy xD To co mówisz kojarzy mi się z tezą Freuda 👍 Zawsze jak patrzę to madki mi się wydają być gorsze od starych 🤷
Jakiś czas temu wyszła nawet polska gra mocno inspirowana twórczością F. Kafki pt. "Metamorphosis". Polecam gorąco sprawdzić. Zwłaszcza osobom, które boją się tak poruszania tak ciężkich tematów i chcą zacząć od czegoś przystępniejszego.
Ojciec mojego meza kiedys powiedzial, ze moj maz wszystkiemu winien, bo mu kariere zrujnowal, bo sie urodzil, bo musial sie ozenic, nie mogl juz swoich planow zrealizowac. Tak, kiedys to w mojej obecnosci powiedzial. Cale zycie moj tesc dawal synowi do zrozumienia, ze jest nim rozczarowany, ale za to swoje drugie dziecko, swoja corke uwielbial. Dziwie sie , ze moj maz to traktowanie przez ojca , cale zycie cierpliwie znosil.
Mam podobnie. Ja po prostu przyjmuje postawę 'aha, okej' i nie dopuszczam do siebie takich komentarzy w moją stronę. Jestem jeszcze dzieckiem, więc nie mam jak się wyprowadzić. Często się znosi takie traktowanie, bo nie ma innych możliwości. Mój ojciec również faworyzuje moją siostrę, a ja jestem jakby dzieckiem cieniem. Mogę liczyć tylko na wsparcie mamy. Niedługo chciałabym zacząć terapię, by pozbyć się tej ' winy ' narzucanej na mnie od lat.
Z tą Alienacją przypomina mi się Jakub z „Sklepy Cynamonowe” Bruno Schultza. Moze Kafka z poprzednio wspomnianym autorem, pisali dość skrajne w innym gatunku, jednak postaće mi sie mocno kojarzą.
Czytałam Kafkę jako nastolatka i nie porwał mnie, chyba czas na drugie podejście po 25 latach 😉😊 Jestem szalenie ciekawa twojej opinii Łukaszu na temat Blaszanego Bębenka 🤔 czy miałeś okazję go przeczytać? Pozdrawiam
A mnie tak - wszystko wydawało mi się 'takie moje'. Przeczytałam wówczas całego "polskiego" Kafkę. Ale na szczęście robię już podejścia, by czytać go w oryginale. "List do ojca" jest mi szczególnie bliski, bo jego ojciec przypomina mi moją matkę, do której i ja pisałam listy, a większość stanów emocjonalnych, które opisał Kafka w opowiadaniu, znałam już wtedy z racji niezdrowej relacji z nią. Z powieści to najbardziej ceniłam "Zamek", do którego w czasach szkolnych robiłam m.in. okładkę - w ramach szkolnych zajęć (w Plastyku). To był też czas fascynacji Thomasem Bernhardem, ale niestety, mało wtedy było przekładów jego prozy (nie to, co teraz). A, zapomniałabym - jeszcze Robert Musil! Do dziś "Niepokoje wychowanka Törlessa" pozostają jedną z moich ulubionych książek.
Blaszany Bębenek i scena z obroną Poczty Gdańskiej ma jeszcze większy sens, kiedy się pojedzie do Gdańska i kiedy się zobaczy, gdzie dokładnie mieszkał Günter Grass. ;)
Dla mnie Kafka to prawdę mówiąc jeden z dziwniejszych pisarzy, jakich czytałem. Pierwsze skojarzenie, jakie mam z utworami Kafki (czytałem Proces dwukrotnie, oraz Zamek, Amerykę i opowiadania z tomu „Wyrok” wydanego w latach 70.), to takie poczucie bardzo dziwnego rozumowania protagonisty - z jednej strony spójnego logicznie, a z drugiej topornego i całkowicie mi obcego - prowadzącego do wniosków chyba po prostu nieprawdziwych. Czytając Kafkę zawsze mam poczucie, że świat przedstawiony jest w jakiś sposób niedorzeczny, ale nie w pojedynczych detalach, a także nie w elementach fantastyczno-symbolicznych, ale w samych jego założeniach, które powodują, że postaci zachowują się dziwnie, choć spójnie, i bardzo specyficznie rozumują. Uniwersalność utworów Kafki i tę możliwość wyciągnięcia sobie z niej każdej własnej idei, poczytuję za ogromny minus tych dzieł i wręcz dowód na to, że jest to zła literatura. Ogólną własnością implikacji jest to, że można wyciągnąć dowolny wniosek - z fałszu. Z prawdy zaś, można wyciągnąć tylko wnioski prawdziwe. Zastanawianie się uczonych od stu lat, o co chodziło Kafce - czemu nikt nie wpadł jeszcze na to, że może właśnie o nic mu nie chodziło, może po prostu sobie grafomanił, będąc przy tym na tyle mądrym, że sam wiedział, że mu nie wychodziła ta proza i na koniec nie chciał się pod tym podpisać. Ale że Brod go należycie wylansował, to potem już samo poszło.
Zycie i tworczosc Franza Kafki jest przykładem na potwierdzenie tego co padło w "Fauście". Paradoksalnie dzięki tym różnym zaburzeniom, schizom powstała masa ciekawych i wspaniałych dzieł sztuki czy to literatury czy piosenek czy odkryć. A nawet jeśli ktoś nie jest słynnym artystą ale np bardzo dobrym pracownikiem ale ma kiepskie życie prywatne to co? Mysle, ze work & life balance to bzdura bo zawsze jest Quid pro quo.
A ja mam nieodparte wrazenie ze wlasnie spelniaja sie koszmary z powiesci Kafki i Orvela! Piekielna nieszanka swiatow z"Procesu" i "1984". Tym co nie czytali to nawet zazdroszcze...
Postarajcie się odpowiedzieć szczerze, sami przed sobą, na poniższe pytania - może to pomoże w podjęciu właściwej decyzji: === Czy szczepionka likwiduje maski? NIE Czy szczepionka likwiduje dystans? NIE Czy szczepionka wyeliminuje testy? NIE Czy szczepienia likwiduje zakażenia? NIE Czy "szczepionka" jest szczepionką? NIE (to jest eksperymentalny preparat medyczny) Czy "szczepionka" została dopuszczona do powszechnego użycia? NIE ( została dopuszczona warunkowo na 1 rok i nie jest ważne, że warunków nie spełnia ) Czy "szczepionka" uodparnia na zachorowanie na C19? NIE Czy badano ją na osobach z chorobami towarzyszącymi? NIE Czy znane są reakcje między "szczepionką" a innymi lekami? NIE Czy w pełni zakończono prace nad badaniem tej "szczepionki" NIE (ich producenci piszą o tym otwarcie w ulotkach) Czy masz pewność, że nie umrzesz po jej przyjęciu? NIE Czy masz pewność, że za rok lub dwa lub trzy nie pojawią się efekty uboczne jej przyjęcia? NIE Czy masz 100% pewności, że "szczepionka" nie spowoduje zmian genetycznych w twoim organizmie? NIE Czy ktoś, jakakolwiek instytucja, Ministerstwo Zdrowia, Minister Zdrowia, ktokolwiek ponosi odpowiedzialność w przypadku powikłań i zgonów? NIE Czy jeśli umrzesz po przyjęciu "szczepionki" twoi bliscy i podopieczni dostaną odszkodowanie? NIE Czy wiesz, że Twoi bliscy nie otrzymają ani grosza z Twojej polisy ubezpieczeniowej na życie po Twojej śmierci, bo dobrowolnie poddałeś się eksperymentowi medycznemu i on może bezpośrednio lub pośrednio przyczynić się do Twojej przyszłej śmieci - i to staje się prawną podstawą do odmowy wypłaty polisy? NIE (więc jeśli się zaszczepiłeś przestań płacić składki albo wykup polisę za mniej póki żyjesz, bo ona i tak nie będzie miała żadnej wartości po Twojej śmierci ale ubezpieczyciel Ci tego nie powie) Czy umierają ludzie po przyjęciu tej "szczepionki"? TAK ! === TO DLACZEGO, NA MIŁY BÓG, KTOŚ JESZCZE MA WĄTPLIWOSCI CZY CHCE JĄ (TO "COŚ") PRZYJĄĆ? Nie zaszczepię się, ponieważ na nic nie chorowałem od lat. Nie zaszczepię się, ponieważ studiowałem latami szczepionki. Nie zaszczepię się, ponieważ jesteśmy okłamywani. Nie zaszczepię się, by chronić me dzieci. Nie zaszczepię się, by pokazać, że Covid nie istnieje. Nie zaszczepię się, ponieważ w ten sposób zdecydowałem się NIE wspierać dokonanego przez nich zła przeciw ludzkości. Nie zaszczepię się, by móc podróżować. Nie zaszczepię się, by móc przekroczyć granicę. Nie zaszczepię się tylko dlatego, że „każdy się szczepi…”. Nie zaszczepię się, ponieważ chcę i mogę żyć długo i być z moimi dziećmi i wnukami. Nie zaszczepię się, ponieważ wtedy będę zdolny pomóc innym. Nie zaszczepię się, by pokazać innym, że nie ma pandemii. Nie zaszczepię się, aby wielu poznało prawdę. Nie zaszczepię się, ponieważ byłem stworzony przez mojego Stwórcę - Wszechmocnego Boga. Nie zaszczepię się, ponieważ nie chcę zrujnować mój odporny system immunologiczny. Nie zaszczepię się, ponieważ chcę żyć. Nie zaszczepię się, ponieważ nie chcę umrzeć. Nie zaszczepię się, ponieważ nie ufam/nie wierzę nauce. Nie zaszczepię się, ponieważ nie ufam medycynie. Nie zaszczepię się, ponieważ jest to [forma] trzeciej wojny światowej. Nie zaszczepię się, ponieważ mamy wolną wolę. Nie zaszczepię się, ponieważ jestem żyjącą osobą. Nie zaszczepię się, by być świadectwem zwycięstwa nad tą ciemnością i ze wszystkimi bojownikami mogę sławić/świętować/celebrować WOLNOŚĆ.
@@CzowiekAbsurdalny Tak. Ale nie śmialiby się z człowieka miażdzonego przez opresyjne państwo. W świecie Kafki sąd mieści się w mieszkaniu praczki i zbiera się tylko w niedzielę. Czyli dzień wolny od pracy. Czy taki sąd przypomina Panu sąd państwa biurokratycznego i opresyjnego? Albo fakt, że Jozef K. nie dostaje wezwania do sądu. Tylko sam tam przychodzi. Jakaż to biurokracja? Albo to, że jako dowód tożsamosci Józef chce pokazać kartę rowerową.
Łukasz, proszę, nie mów w swoich filmach jak kończą się wielkie dzieła, bo nie każdy je jeszcze przeczytał. Jestem w trakcie czytania Przemiany, a tu tak potężny spojler... :(
Joanna Andersen nie ma sprawy 🙂 jestem po pierwsze panią, a nie panem, a po drugie, kiedy cos szlo nie tak jak powinno Dziadek zawsze krecil zrezygnowany glowa i mowil wlasnie "dupa dupa...". Zostalo mi to po nim... pozdrawiam 👋
@@dupadupa764 Aha, oj a moze pani sobie przypomni gdy ktos mowil cos pozytywnego w pani obecnosci ? Mysle ze nie bylo zamiarem pani dziadka tak pania nazwac. :(
Fajnie ciebie słuchać, ale wkurza mnie, że ludzie pracują w decyzyjnych instytucjach nie mają pojęcia o tym i szkodą dzieciom oddając ojcu pod wyłączność. Tak, że od czego zacząć? Wszyscy już w podstawówce powinni mieć przedmiot - psychologię w szkole. Inaczej głupota zniszczy społeczność!!! Chyba , że chodzi o to by szkodzić i cierpieć? Masakra zacofana instytucja w Polsce. Te informacje tylko dla wybranych? To o co chodzi? Zabijają dzieci , by mieć głupotę i nią rządzić? Kreujemy patologię? Cokolwiek zrobicie tym najmniejszym to zrobiliście samemu Bogu? I kto ma respekt? To jak bycie w klatce za winy innych. To jak doświadczenie niewinności. Tragedia i podłość. Brak prawdziwych uczuć wobec innych, bezinteresowność.
Przy całym szacunku dla tzw klasyki i obowiązkowych pozycji na liście lektur uważam że Kafka jest jednym z najbardziej przecenianych autorów . Pomijając już fakt jego ostatniej woli dotyczącej zniszczenia swoich " dzieł" .... Przez proces przebrnąłem w czasach licealnych , ostatnio myślę dam mu szansę sięgając po " zamek" ... Naprawdę trudno wyobrazić sobie bardziej nudna bardziej chaotyczną lekturę , doszukujemy się analogii do świata ukrytych opisów rzeczywistości roli władzy w życiu człowieka itp ale moje odczucia są takie że to jeden wielki bełkot a brak zakończenia w kolejnym dziele bo kafce nie zdarzyło się to jeden raz zmusza do refleksji czy autor wogole miał koncepcje jakiegokolwiek zakończenia . To tylko parę słów subiektywnej opinii jeżeli ktoś widzi w kafce coś więcej szacun dla mnie to całkowita porażka i strata czasu.
Jednak chyba nie taka strata czasu, skoro znasz (bo przebrnąłeś:)), a z momentem, gdy ludzie z porozdawanym dyplomami tzw. wyższych uczelni nie znają kanonu literatury (przy okazji nie znają też historii na poziomie podstawowym), zaczyna się barbaria, Co zresztą w zdychającej właśnie cywilizacji białego człowieka, widać, słychać i czuć. A zachwycać się nie musisz:)). Bez kodu kulturowego (a kanon literatury, z Kafką jest jego częścią) , znanego każdemu kto ma formalne wykształcenie zaczyna się dzicz. No i się zaczyna:)).
Początek to zupełna bzdura, po prostu dla jednego świat tak właśnie wygląda, kafka choć w mocno przerysowany sposób przedstawia świat człowieka mocno znerwicowanego, neurotyka.
Ale jest zajebisty ten kanał. Ciężko byłoby pozyskać taką wiedzę jeszcze w tak przystępny sposób.
Ogromnie mi miło 😊
A bez epitetow, normalna polszczyzna to juz nie mozna? Pewnie, ze to niezmiernie ulatwia wypowiedzi, dyskusje, jednym uniwersalnym zwrotem zastapisz wiele innych. Po co wyteźac mozg!
@@mariapawlowicz5921 Przyznaj że poczułaś nutkę emocji w związku z brakiem składni i wulgaryzmami.😁😁😁
P.S.
"Łona- ą ę"
Słowa pozwalaja na doslownosc,
ale jesli chodzi o polskie znaki to gowno.
Ja na chlodno juz pare razy probowalem, odnalezc sie i opanowac ten dialekt,
lecz chowam sie dalej.
Nie wiem jak to ogarnac mozna, wiec mam do Ciebie malutenka prosba.
Badz czlowiekiem laskawym tak,
i od czasu do czasu wcisnij prawy alt.
Miłej niedzieli😁😁
@@owsiankanawodzie6239 :D cudeńko :)
@@mariapawlowicz5921 O Bożeee!
Lema "Pamietnik znaleziony w wannie " jest bardzo kafkowskie w atmosferze . Polecam .
Na rozprawce w szkole zacytowałem Pana słowa: "Józef K. pomimo, że nie wie za co jest sądzony to jednak czuje w sobie głębokie, choć trudne do uzasadnienia poczucie winy". Nauczycielka podkreśliła to zdanie na czerwono i dopisała "nadinterpretacja. nie ma tego w tekście". Przykro mi, że ktoś taki może oceniać moją maturę.
potwierdziła tylko wizje świata wykreowanego przez kafkę
Wiem, ze komentarz byl dawno napisany, ale sie wkurzylam!!
@@czyrson5258 Szkola to takiw gowno. Musisz myslec schematami, bo jak wyjdziesz poza niego i napiszesz/powiesz cos od siebie to jest to nadinterpretacja itd. :)) (dobrze, ze ja skonczylam)
Mnie najbardziej podoba się perspektywa egzystencjalna spojrzenia na Proces - każdy z nas został skazany na śmierć bez żadnego wyroku... Z tym Frommem to prawda :D Ale w ogóle się nie dziwię, też uwielbiam :)
Bardzo lubię pisarstwo Kafki ❤
Egzystencjalne sytuacje, w których Kafka opisuje swoich bohaterów najczęściej obnażają to, co w ludziach często drzemie.
Pozdrawiam :)
Bardzo fajnie się ciebie słucha i ogląda, niesamowicie wartościowy kanał na którym poruszasz ważne tematy wiele osób dzięki tobie uświadamia sobie naprawdę ważne kwestie oraz czuje się zrozumianym , serio dziękuję ze jestes😊
Więcej literatury na kanale! Mój ulubiony temat, uwielbiam ten kanał i sposób w jaki przedstawiasz informacje
Strasznie przykre jest to ze Kafka mógł zwątpić w sens swojej twórczości na łożu śmierci...
Kafka nie zwątpił w jej sens na łożu śmierci - przez lata kisił swoje niedokończone powieści w tak zwanej szufladzie. Nie kazał spalić wydanych książek. Kazał spalić rękopisy, które rękopisami pozostały zapewne dlatego, że przez cały ten czas w nie wątpił. A może miał rację, wątpiąc?
@@tomaszratajczyk5644 dziękuje za odpowiedź! Nie dawało mi to spokoju od oglądnięcia filmu.
@@tomaszratajczyk5644 miał rację wątpić-destrukcji mówimy nie.
Któż mógłby być bardziej kafkowski od samego Kafki?
@@grazyna867 Ależ on właśnie mówił NIE destrukcji poprzez swoją twórczość.
Wspaniałe wnioski i rozmyślania, poruszające. Sama nie doświadczyłam opisanych stanów, ale kiedy postawię się przez chwilę na miejscu takich osób - to ztwierdzam świetny przekaz, brawo. ;-)
Brakowało trochę literatury na kanale.
Będzie jej teraz trochę więcej :)
Czasami można odnieść wrażenie, że naszym urzędnikom Kafka wjechał trochę za mocno.
On był inspiracją dla powstania całej 3rP. Choć zdaje się, ze jej twórcy przerośli autora.
@@JAK_eM jak mozna nie mieć poczucia irracjonalnosci bedac prxymuszany do noszenia maski oraz zakazu wchodzenia do lasu lub do zamknietych przychodni i szpitali .Absurdalnosc polega tu ,że jej się nie zauważa dzisiaj i wcale nie potrzeba być tu autorem formatu Kafki.Przyklady mozna mnożyć.Geniusz Kafki nie polegał na tym ,ze opisal swoj swiat ale ukazal jego immametne cechy, ktore zauważają jako nie naturalne nieliczni.W tej sprzeczności jest właśnie bezsens bycia i jego konieczność.
Niesamowity odcinek, analiza i interpretacja głęboko sięgająca i chwytająca za serce, podziwiam i zostaje na dłużej!!
miłego oglądania wszystkim 🤩😍
Dzięx 😊
Dziękuję 😁
Według mnie prawdziwe szczęście jest w tym, czego nie można stracić, jeśli lokujesz swoje poczucie szczęścia w zdrowiu, majątku, pracy czy osobie, zawsze jest to ryzyko utraty, mimo rzeczywiście odczuwanej radości, gdzieś z tyłu głowy jest myśl, co zostanie z tego szczęścia jeśli to stracę. Musi być coś bardziej trwałego, bardziej fundamentalnego, coś co nie podlega chwilowym wahaniom kapryśnego losu, dla mnie czymś takim, a w zasadzie Kimś takim, jest Bóg.
Koniec końców człowiek i tak wie, że umrze, wisi to nad nim jak miecz Domoklesa, więc to szczęście, oparte jedynie na samym sobie, siłą rzeczy będzie niepełne, naznaczone ciągłym lękiem, obawą utraty. Jak mawiał św. Augustyn; Niespokojne jest serce nasze, dopóki nie spocznie w Bogu...
Koncepcja Boga podlega ciaglym wachaniom . Jest zalezna od okresu historycznego i regionu w jakim sie rozwija . Oczywiscie mozna sobie wmowic , ze Bog jest czyms /kims stalym i niezmiennym , ale pozostanie to tylko w sferze naszych wyobrazen .
wiarę w Boga też można stracić i najtrudniej jest tę wiarę odzyskać
@@wysocki922 Prawda jest jedna, nie ma wielu prawd. Każdy człowiek patrzy na rzeczywistość przez swoje własne filtry, które w znaczącym stopniu determinują jej odbiór, a co za tym idzie w pewnym stopniu ją zniekształcają, stąd tyle "koncepcji" ile ludzi, jednak Bóg jest ponad to, nie jest kolejnym "konceptem" w naszej głowie. Wszechświat nie może tłumaczyć samego siebie. Kiedy ostrze świadomości, w celach poznawczych, tnie rzeczywistość na coraz mniejsze kawałki, nie może jednak pociąć samego siebie, potrzebny jest jakiś Byt zewnętrzny, niezależny, my katolicy tradycyjnie nazywamy Go Bogiem...
@@magdalenazieba Dlatego że kosciól źle wyjasnia Boga
@@magdalenazieba Wiara wymaga pewnej odwróconej korelacji, tradycyjnie mówimy; jeśli uwierzę to pójdę do Kościoła, spowiedzi i Komunii Świętej, wiara zaś mówi; najpierw pójdę do Kościoła, spowiedzi i Komunii Świętej, a potem uwierzę, wiara przyjdzie w naturalny sposób. Zapewniam Cię, jeśli uczciwie i szczerze podejdziesz do spowiedzi, jeśli przez miesiąc będziesz modlić się i przystępować do Komunii codziennie, wiara wróci, z taką siłą, że zmieni Twoje życie o 180 stopni. Pozdrawiam
Wlasnie mialem nieprzyjemnosc miec takiego niszczacego ojca. Lubil szydzić z dzieci gdy znalazl jakis bład , wade etc. Nie mowiac o wyzwiskach i biciu az do ryzyka zabicia lub okaleczenia, co w tym " domu" bylo oczywiscie ZUPELNIE NATURALNE
Przykre. Zostawia ślad. Ale tak samo jak ojciec ktory porzuca, znika i nie zamierza szukać kontaktu (mimo,że mieszka na tyle blisko, że mozna się z nim mijać 3razy w tygodniu).
Ojca nie ma, ślad zostaje. I wielka podświadoma potrzeba, aby ktoś nas pokochał. Można sie tym wpakować w niezłe kłopoty.
@@kittkat2808 Świat fizyczny to pozorne odłączenie od Boga ( monolitycznej wszechświatowej świadomosci ) w ktorej wnętrzu to wszystko sie rozgrywa i stąd cierpienia. Ale nie ma strachu 👍. Nie żyjemy dla siebie a dla tej swiadomosci. Pozostałe zdarzenia to iluzja choć wydaje sie dzis w naszej upadajacej cywilizacji że tylko materia ( w tym pieniądz) sie liczy.
Strasznie mnie boli jak ktos cierpi😢
Nie do końca... Jako dziecko dostrzegałam rodziców po równo w sumie.. Wiedziałam jako dziecko dlaczego tęsknię , byłam osobą świadomą 🤷 Wiedziałam co daje mi matka co ojciec i to tak nie do końca w sposób zerojedynkowy.
Co do surowości to moja matka bardziej surowo do wszystkiego podchodziła niż mój starszy xD
To co mówisz kojarzy mi się z tezą Freuda 👍
Zawsze jak patrzę to madki mi się wydają być gorsze od starych 🤷
Jakiś czas temu wyszła nawet polska gra mocno inspirowana twórczością F. Kafki pt. "Metamorphosis". Polecam gorąco sprawdzić. Zwłaszcza osobom, które boją się tak poruszania tak ciężkich tematów i chcą zacząć od czegoś przystępniejszego.
Bardzo ciekawy odcinek.
Jeśli Twój świat naprawdę jest przeciwieństwem świata Kafki, to zazdroszczę, bo ja znajduję aż za dużo analogii.
Chyba słabo mi wychodzi jednak ironia 😅
Odrobinę jednak jej tam wyczułem, ale pewności nigdy nie ma. 😉
Ojciec mojego meza kiedys powiedzial, ze moj maz wszystkiemu winien, bo mu kariere zrujnowal, bo sie urodzil, bo musial sie ozenic, nie mogl juz swoich planow zrealizowac. Tak, kiedys to w mojej obecnosci powiedzial. Cale zycie moj tesc dawal synowi do zrozumienia, ze jest nim rozczarowany, ale za to swoje drugie dziecko, swoja corke uwielbial. Dziwie sie , ze moj maz to traktowanie przez ojca , cale zycie cierpliwie znosil.
Mam podobnie. Ja po prostu przyjmuje postawę 'aha, okej' i nie dopuszczam do siebie takich komentarzy w moją stronę. Jestem jeszcze dzieckiem, więc nie mam jak się wyprowadzić. Często się znosi takie traktowanie, bo nie ma innych możliwości. Mój ojciec również faworyzuje moją siostrę, a ja jestem jakby dzieckiem cieniem. Mogę liczyć tylko na wsparcie mamy. Niedługo chciałabym zacząć terapię, by pozbyć się tej ' winy ' narzucanej na mnie od lat.
Przeszkadza mi to machanie ręką i palec uniesiony w górę.
Przydługie wstępy
Z tą Alienacją przypomina mi się Jakub z „Sklepy Cynamonowe” Bruno Schultza. Moze Kafka z poprzednio wspomnianym autorem, pisali dość skrajne w innym gatunku, jednak postaće mi sie mocno kojarzą.
Czytanie opowiadań kawki przyprawiało mnie dosłownie o stany podgorączkowe 😅
Znakomity film Łukaszu, dziękuję :) Czy mógłbyś kiedyś pochylić się nad twórczością Kurta Vonneguta? Pozdrowienia!
Czytałam Kafkę jako nastolatka i nie porwał mnie, chyba czas na drugie podejście po 25 latach 😉😊
Jestem szalenie ciekawa twojej opinii Łukaszu na temat Blaszanego Bębenka 🤔 czy miałeś okazję go przeczytać?
Pozdrawiam
A mnie tak - wszystko wydawało mi się 'takie moje'. Przeczytałam wówczas całego "polskiego" Kafkę. Ale na szczęście robię już podejścia, by czytać go w oryginale. "List do ojca" jest mi szczególnie bliski, bo jego ojciec przypomina mi moją matkę, do której i ja pisałam listy, a większość stanów emocjonalnych, które opisał Kafka w opowiadaniu, znałam już wtedy z racji niezdrowej relacji z nią. Z powieści to najbardziej ceniłam "Zamek", do którego w czasach szkolnych robiłam m.in. okładkę - w ramach szkolnych zajęć (w Plastyku).
To był też czas fascynacji Thomasem Bernhardem, ale niestety, mało wtedy było przekładów jego prozy (nie to, co teraz). A, zapomniałabym - jeszcze Robert Musil! Do dziś "Niepokoje wychowanka Törlessa" pozostają jedną z moich ulubionych książek.
@@KasiaBSalak zajrzę i do wspamnianych autorów 🙂dziękuję
Blaszany Bębenek i scena z obroną Poczty Gdańskiej ma jeszcze większy sens, kiedy się pojedzie do Gdańska i kiedy się zobaczy, gdzie dokładnie mieszkał Günter Grass. ;)
Ma pan niezłe wyczucie czasu. Właśnie zaczynam omawiać "Proces" na języku polskim :)
Erich Fromm też wspominał o Kafce, dokonując psychoanalizy Procesu.
Coś czuję, że czytanie Kafki będzie bolało :) super filmik jak zawsze
Dzięki,za kanał!!
Miłego wieczoru.😃
Jakby nie patrzeć , bez Ojca Kafki , jaki by nie byl nie byłoby tej literatury...
dokładnie
😢
Odtwarzam Proces Kafki w formie audiobooku i jestem oszołomiony, nie dotarlem do połowy ale wiem że już jestem jego wielkim fanem...
Jestem 740-sta :D!
Mój znajomy studiuje na uczelni gdzie pan wykłada czy jest jakaś opcja bycia wolnym słuchaczem bez wchodzenia do jego domu?
Nabokov w 'Wykładach o literaturze' naśmiewa się z takich interpretacji
Dla mnie Kafka to prawdę mówiąc jeden z dziwniejszych pisarzy, jakich czytałem. Pierwsze skojarzenie, jakie mam z utworami Kafki (czytałem Proces dwukrotnie, oraz Zamek, Amerykę i opowiadania z tomu „Wyrok” wydanego w latach 70.), to takie poczucie bardzo dziwnego rozumowania protagonisty - z jednej strony spójnego logicznie, a z drugiej topornego i całkowicie mi obcego - prowadzącego do wniosków chyba po prostu nieprawdziwych. Czytając Kafkę zawsze mam poczucie, że świat przedstawiony jest w jakiś sposób niedorzeczny, ale nie w pojedynczych detalach, a także nie w elementach fantastyczno-symbolicznych, ale w samych jego założeniach, które powodują, że postaci zachowują się dziwnie, choć spójnie, i bardzo specyficznie rozumują. Uniwersalność utworów Kafki i tę możliwość wyciągnięcia sobie z niej każdej własnej idei, poczytuję za ogromny minus tych dzieł i wręcz dowód na to, że jest to zła literatura. Ogólną własnością implikacji jest to, że można wyciągnąć dowolny wniosek - z fałszu. Z prawdy zaś, można wyciągnąć tylko wnioski prawdziwe. Zastanawianie się uczonych od stu lat, o co chodziło Kafce - czemu nikt nie wpadł jeszcze na to, że może właśnie o nic mu nie chodziło, może po prostu sobie grafomanił, będąc przy tym na tyle mądrym, że sam wiedział, że mu nie wychodziła ta proza i na koniec nie chciał się pod tym podpisać. Ale że Brod go należycie wylansował, to potem już samo poszło.
Super odcinek!
Zycie i tworczosc Franza Kafki jest przykładem na potwierdzenie tego co padło w "Fauście". Paradoksalnie dzięki tym różnym zaburzeniom, schizom powstała masa ciekawych i wspaniałych dzieł sztuki czy to literatury czy piosenek czy odkryć. A nawet jeśli ktoś nie jest słynnym artystą ale np bardzo dobrym pracownikiem ale ma kiepskie życie prywatne to co? Mysle, ze work & life balance to bzdura bo zawsze jest Quid pro quo.
Dzięki!
brakowalo mi takiego nauczyciela w licbazie
A ja mam nieodparte wrazenie ze wlasnie spelniaja sie koszmary z powiesci Kafki i Orvela! Piekielna nieszanka swiatow z"Procesu" i "1984". Tym co nie czytali to nawet zazdroszcze...
Nie moge zyc spokojnie to przeczytaniu tych ksiazek..😂😢
właśnie mam to jako lekture
Rewelacja.
Chętnie bym więcej posłuchała o roki ojca na poszczególnych etapach rozwoju. Np 3 l 9 l 15 l
"Ameryka" jest całkiem normalna. Prawie wesoła:)
Postarajcie się odpowiedzieć szczerze, sami przed sobą, na poniższe pytania - może to pomoże w podjęciu właściwej decyzji:
===
Czy szczepionka likwiduje maski? NIE
Czy szczepionka likwiduje dystans? NIE
Czy szczepionka wyeliminuje testy? NIE
Czy szczepienia likwiduje zakażenia? NIE
Czy "szczepionka" jest szczepionką? NIE
(to jest eksperymentalny preparat medyczny)
Czy "szczepionka" została dopuszczona do powszechnego użycia? NIE
( została dopuszczona warunkowo na 1 rok i nie jest ważne, że warunków nie spełnia )
Czy "szczepionka" uodparnia na zachorowanie na C19? NIE
Czy badano ją na osobach z chorobami towarzyszącymi? NIE
Czy znane są reakcje między "szczepionką" a innymi lekami? NIE
Czy w pełni zakończono prace nad badaniem tej "szczepionki" NIE (ich producenci piszą o tym otwarcie w ulotkach)
Czy masz pewność, że nie umrzesz po jej przyjęciu? NIE
Czy masz pewność, że za rok lub dwa lub trzy nie pojawią się efekty uboczne jej przyjęcia? NIE
Czy masz 100% pewności, że "szczepionka" nie spowoduje zmian genetycznych w twoim organizmie? NIE
Czy ktoś, jakakolwiek instytucja, Ministerstwo Zdrowia, Minister Zdrowia, ktokolwiek ponosi odpowiedzialność w przypadku powikłań i zgonów? NIE
Czy jeśli umrzesz po przyjęciu "szczepionki" twoi bliscy i podopieczni dostaną odszkodowanie? NIE
Czy wiesz, że Twoi bliscy nie otrzymają ani grosza z Twojej polisy ubezpieczeniowej na życie po Twojej śmierci, bo dobrowolnie poddałeś się eksperymentowi medycznemu i on może bezpośrednio lub pośrednio przyczynić się do Twojej przyszłej śmieci - i to staje się prawną podstawą do odmowy wypłaty polisy? NIE (więc jeśli się zaszczepiłeś przestań płacić składki albo wykup polisę za mniej póki żyjesz, bo ona i tak nie będzie miała żadnej wartości po Twojej śmierci ale ubezpieczyciel Ci tego nie powie)
Czy umierają ludzie po przyjęciu tej "szczepionki"? TAK !
===
TO DLACZEGO, NA MIŁY BÓG, KTOŚ JESZCZE MA WĄTPLIWOSCI CZY CHCE JĄ (TO "COŚ") PRZYJĄĆ? Nie zaszczepię się, ponieważ na nic nie chorowałem od lat.
Nie zaszczepię się, ponieważ studiowałem latami szczepionki.
Nie zaszczepię się, ponieważ jesteśmy okłamywani.
Nie zaszczepię się, by chronić me dzieci.
Nie zaszczepię się, by pokazać, że Covid nie istnieje.
Nie zaszczepię się, ponieważ w ten sposób zdecydowałem się NIE wspierać dokonanego przez nich zła przeciw ludzkości.
Nie zaszczepię się, by móc podróżować.
Nie zaszczepię się, by móc przekroczyć granicę.
Nie zaszczepię się tylko dlatego, że „każdy się szczepi…”.
Nie zaszczepię się, ponieważ chcę i mogę żyć długo i być z moimi dziećmi i wnukami.
Nie zaszczepię się, ponieważ wtedy będę zdolny pomóc innym.
Nie zaszczepię się, by pokazać innym, że nie ma pandemii.
Nie zaszczepię się, aby wielu poznało prawdę.
Nie zaszczepię się, ponieważ byłem stworzony przez mojego Stwórcę - Wszechmocnego Boga.
Nie zaszczepię się, ponieważ nie chcę zrujnować mój odporny system immunologiczny.
Nie zaszczepię się, ponieważ chcę żyć.
Nie zaszczepię się, ponieważ nie chcę umrzeć.
Nie zaszczepię się, ponieważ nie ufam/nie wierzę nauce.
Nie zaszczepię się, ponieważ nie ufam medycynie.
Nie zaszczepię się, ponieważ jest to [forma] trzeciej wojny światowej.
Nie zaszczepię się, ponieważ mamy wolną wolę.
Nie zaszczepię się, ponieważ jestem żyjącą osobą.
Nie zaszczepię się, by być świadectwem zwycięstwa nad tą ciemnością i ze wszystkimi bojownikami mogę sławić/świętować/celebrować WOLNOŚĆ.
kto pytał?
Jeśli taki był kafkowski świat, jakim Pan i wielu innych go opisuje, to dlaczego sam Kafka z Maxem Brodem śmiali się czytając "Proces" czy "Amerykę" ?
Bo lubili czarny humor?
@@CzowiekAbsurdalny Tak. Ale nie śmialiby się z człowieka miażdzonego przez opresyjne państwo. W świecie Kafki sąd mieści się w mieszkaniu praczki i zbiera się tylko w niedzielę. Czyli dzień wolny od pracy. Czy taki sąd przypomina Panu sąd państwa biurokratycznego i opresyjnego? Albo fakt, że Jozef K. nie dostaje wezwania do sądu. Tylko sam tam przychodzi. Jakaż to biurokracja? Albo to, że jako dowód tożsamosci Józef chce pokazać kartę rowerową.
ciekawe
0:53 - Nie?
Łukasz, proszę, nie mów w swoich filmach jak kończą się wielkie dzieła, bo nie każdy je jeszcze przeczytał. Jestem w trakcie czytania Przemiany, a tu tak potężny spojler... :(
te wszystkie ilustracje wybitne skąd to kto to
ERIŚ FROM STRIKES AGAIN
Nasz swiat owszem zaczyna byc taki jak z Kafki, albo H.C. Andersena, jak w bajce "Nowe szaty krola".
Dla mnie czysty Orwell 😔
@@dupadupa764 Przepraszam ze nie na temat. Prosze mi powiedziec jak tak moze byc ze pan sie tak wlasnie nazywa ?
Joanna Andersen nie ma sprawy 🙂 jestem po pierwsze panią, a nie panem, a po drugie, kiedy cos szlo nie tak jak powinno Dziadek zawsze krecil zrezygnowany glowa i mowil wlasnie "dupa dupa...". Zostalo mi to po nim... pozdrawiam 👋
@@dupadupa764 Aha, oj a moze pani sobie przypomni gdy ktos mowil cos pozytywnego w pani obecnosci ? Mysle ze nie bylo zamiarem pani dziadka tak pania nazwac. :(
Dobrze Niemcy interpretują ten przymiotnik
❤️
❤️❤️❤️👌🏻👌🏻👌🏻
Jeszcze gorzej jak masz taką matkę
👍👍👍
Co to masz tam człowieku za obraz w tle, to jest Bitwa pod Grunwaldem?
Czy nie
Upadek zbuntowanych aniołów Bruegla :)
@@CzowiekAbsurdalny Ale jazda
Lubię 🐦
Skad ja to znam 😂
Fajnie ciebie słuchać, ale wkurza mnie, że ludzie pracują w decyzyjnych instytucjach nie mają pojęcia o tym i szkodą dzieciom oddając ojcu pod wyłączność. Tak, że od czego zacząć? Wszyscy już w podstawówce powinni mieć przedmiot - psychologię w szkole. Inaczej głupota zniszczy społeczność!!! Chyba , że chodzi o to by szkodzić i cierpieć? Masakra zacofana instytucja w Polsce. Te informacje tylko dla wybranych? To o co chodzi? Zabijają dzieci , by mieć głupotę i nią rządzić? Kreujemy patologię? Cokolwiek zrobicie tym najmniejszym to zrobiliście samemu Bogu? I kto ma respekt? To jak bycie w klatce za winy innych. To jak doświadczenie niewinności. Tragedia i podłość. Brak prawdziwych uczuć wobec innych, bezinteresowność.
Przy całym szacunku dla tzw klasyki i obowiązkowych pozycji na liście lektur uważam że Kafka jest jednym z najbardziej przecenianych autorów . Pomijając już fakt jego ostatniej woli dotyczącej zniszczenia swoich " dzieł" .... Przez proces przebrnąłem w czasach licealnych , ostatnio myślę dam mu szansę sięgając po " zamek" ... Naprawdę trudno wyobrazić sobie bardziej nudna bardziej chaotyczną lekturę , doszukujemy się analogii do świata ukrytych opisów rzeczywistości roli władzy w życiu człowieka itp ale moje odczucia są takie że to jeden wielki bełkot a brak zakończenia w kolejnym dziele bo kafce nie zdarzyło się to jeden raz zmusza do refleksji czy autor wogole miał koncepcje jakiegokolwiek zakończenia . To tylko parę słów subiektywnej opinii jeżeli ktoś widzi w kafce coś więcej szacun dla mnie to całkowita porażka i strata czasu.
Jednak chyba nie taka strata czasu, skoro znasz (bo przebrnąłeś:)), a z momentem, gdy ludzie z porozdawanym dyplomami tzw. wyższych uczelni nie znają kanonu literatury (przy okazji nie znają też historii na poziomie podstawowym), zaczyna się barbaria, Co zresztą w zdychającej właśnie cywilizacji białego człowieka, widać, słychać i czuć. A zachwycać się nie musisz:)). Bez kodu kulturowego (a kanon literatury, z Kafką jest jego częścią) , znanego każdemu kto ma formalne wykształcenie zaczyna się dzicz. No i się zaczyna:)).
Początek to zupełna bzdura, po prostu dla jednego świat tak właśnie wygląda, kafka choć w mocno przerysowany sposób przedstawia świat człowieka mocno znerwicowanego, neurotyka.
Uj z nim