Obejrzałem już pierdylion odcinków Motobiedy i dziś, popijając kawkę i słuchając pasjonujących informacji na temat niemieckiej myśli technicznej dotarło do mnie, że Motobieda robi już naprawdę fajnie te filmy. Gadka jest dobrze intonowana w tym sensie, że nie jest to monotonny potok słów, ale ciekawy i prowadzony z pasją wykład. Ujęcia, montaż odcinka, zbliżenia... kurde, wszystko się fajnie trzyma kupy. Ośmielę się nawet wysunąć tezę, że aktualnie Motobieda to takie "Sensacje XX Wieku motoryzacji". Jeszcze gdyby prowadzący założył tanią skórę a\la Wołoszański, to już w ogóle można by się pomylić :)
Ja także obejrzałem pierdylion odcinków MotoBiedy i dodam tu dla uściślenie, że mnie motoryzacja kompletnie nie interesowała. Na dodatek, jestem purystą językowym i bluzgi płynące z ekranu mnie oburzają. Masochista jestem najwyraźniej...
Cholera, a było takie ładne tło na Woloszańskiego. "Był maj '45. To właśnie w tym miejscu pewien niedoszły student ASP natrafił na starożytne zapiski, mówiące o keszbeku -150 zeta. Kiedy tylko dotarło do niego, ile mógł zaoszczędzić na OC - postanowił zakończyć wojnę" Czy coś w ten deseń
@@MotoBieda Stary...Szacunek za te filmiki.Wiedza,humor ,fajnie podane.Z przyjemnością się to ogląda. Kanał mega👍👍👍🎩 Złominika bez wódy oglądać się nie da🤷
Odnawiałem profesjonalnie stare VW typu Garbus od pierwszego modelu z linkami hamulcowymi aż do ostatnich modeli. Nawet jest ze mną wywiad w Holenderskiej prasie zajmującej się bokserami. Najlepsze ogrzewanie miały modele 1950-1959. Stosowano nawet szamot/cement w wymiennikach ciepła. Potrafiły tak grzać, że przednie szyby w dolnych rogach się rozwarstwiały. Pózniejsze modele to dramat. Najgorsze są modele z wtryskiem paliwa. Jeśli założysz większe cylindry (2.0 l), jazda jes zabawą, jednak przód potrafi czasem tracić kontakt z podłożem, jest to bardzo niebezpieczne. Auto głośne w środku, pali dużo, nie przyspiesza. W cabrio problemem jest konstrukcja dachu. Ciężko jest zniwelować szczeliny okien. Palacze nie powinni jezdzić takimi samochodami. Widziałem cztery spalone cabrio na warsztacie. Zawsze przyczyna jest ta sama: niedopałek papierosa dostał się do dachu. Dach jest wykonany z trzech warstw. Jako pojazd na niedzielę, super sprawa. Jednak ja się nimi najezdziłem i dziękuję. P.S. Dwie rury wydechowe służą do tego, że jak ci się auto popsuje, to idziesz do tyłu i łapiesz za te rury i podnosisz tył auta i wracasz z taczką do domu. Fakt- Silnik się wyjmuje w 15 minut. Zakładanie w 45 minut wraz z uruchomieniem.
Dziękuję panu za informację w Moskwie w 89 roku ojciec dostał takiego od kolegi który zjeżdżał z placówki 1 6 silnik wtrysk mechaniczny i problemy z ogrzewaniem po zrobieniu rur które idą pod podłogą z tego co pamiętam a miałem wtedy 12 lat na trasie udało się wytrzymać jak silnik się nagrzał jak się siedziało w kurtce okna nie Zamarzały tylna szyba była ogrzewana i tak dalej i tym podobne nie wiem czy nie było Webasto przypadkiem natomiast tak jak powiedziałem wcześniej 120 na trasie z Moskwy do Warszawy trzymał non stop z bagażnikiem radzieckim na dachu oczywiście palił wtedy prawie 10 litrów na setkę Ale kto by się tym przejmował
@@arcadiologanoff5164 Nie występowały z wtryskiem mechanicznym....był wtrysk wielopunktowy od firmy Bosch. 😀. Ogrzewanie można było usprawnić na wiele sposobów. Tak, istniało coś takiego jak Webasto.
No ja wiem że to jest dramat dlatego tak szybko zniknęły z ulic i prędzej w Polsce się spotka sprawne Citroeny 2CV bo są wytrzymalsze , praktyczniejsze i wygodniejsze a Chrabąszcze to poza kolekcjami zostały już chyba tylko w Afryce i Ameryce Południowej i Fiat 126el jest zdecydowanie lepszy jedynie przegrywa kulturą pracy silnika bo tam jest zwykły R2 a tutaj V4 boxer .
Ford - Nasze auta zaprojektował Henry Ford Porsche - Nasze auta zaprojektował Ferdynand Porsche Tymczasem Volkswagen: ... Garbus spadł z kosmosu i się nie interesuj ¯\_(ツ)_/¯
Z tym ogrzewniem w garbusie to tak nie do końca, powietrze do ogrzewania jest brane z wentylatora chłodzenia silnika ale nie ogrzewa się ciepłem cylindrów tylko na kolektorach wydechowych są aluminiowe radiatory w blaszanej osłonie i to one ogrzewają powietrze. Problem z nimi jest taki że jak zgnije kolektor (a zgnije na pewno) to spaliny dostają się bezpośrednio do przedziału pasażerskiego, drugi problem jest taki że nie widać kiedy kolektor przerdzewieje bo to wszystko jest zamknięte w blaszanych osłonach. Także można powiedzieć że to taki "chichot losu" przez który niemiaszki sami siebie zagazowywali xD
Jezusie , za dobre ujęcia, za jasno , za dobry głos, za dużo inf. Ten odcinek jest na całe 50% Oglądałem go ze smutkiem , Mam nadzieję że powrócisz do 30%😉😉świetny odc.
Całe dzieciństwo spędziłem na zlotach garbusiarzy. Nigdy nie było tak, żeby wszystkie dojechały bez jakiejś awarii, ale też nigdy nie widziałem garbusa na lawecie. To się zawsze dało jakoś naprawić na trasie.
5 หลายเดือนก่อน
Cóż, problem był taki, że po prostu wielu pasjonatów Garbusa to nie byli, delikatnie mówiąc.. ludzie zamożni, np. studenci, emeryci itd. W efekcie, te biedne autka były łatane czym się dało, bardzo często w amatorskich warunkach. Też bywałem na zlotach, tylko tyle. że my z żoną podeszliśmy nieco inaczej - najpierw długie poszukiwania Garba w niezłym stanie, potem jazda do dobrego serwisu poleconego zresztą przez znajomych Garbusiarzy tu (pozdrawiam Tomka Atysa z Łomianek - najlepszy serwisant Garbusa, jakiego dane mi było poznać) i... "generalka". No i po czymś takim, Garbus jeździ latami bez problemów... wystarczy wpaść do mechaniora co pół roku na sprawdzenie, czy nie trzeba wymienić oleju, regulację zaworków, ew. wymianę jakiejś uszczelki. Nie wiem, jak jest teraz z dostępnością części i rozmaitych materiałów eksploatacyjnych - typu uszczelki itd... ale 20 temu było jeszcze znośnie.
Miałem takie dwa. Jeden rocznik 73' i drugi bodajże 82'. Ten drugi to produkcja Meksyk z szybą panoramą i pełnym plastikiem w środku. Oba mile wspominam, później było Sirocco i Golfy i uświadomiłem sobie, że chociaż teraz jeżdżę Szkodnikiem Yeti'asem, to całe moje motoryzacyjne życie z VAG'iem.
Garbus też może być daily xD mój Stary w 2004 wyremontował i doprowadził do stanu igła garbusa z 1957r (jeszcze z semaforami) - służył mu jako fura na weekendy i na daily w sezonie letnim. W zeszłym roku kupił sobie nowe Mondeo w hybrydzie. Pojeździł chwilę, wyskoczył mu po paru kkm jakiś check przez który Mondziak nie chciał ruszyć się z miejsca. Wkurwił się, opierdolił Mondeo i teraz zapierdala tym garbem na co dzień xD
I jeszcze patent ze spryskiwaczem szyb. W starszych wersjach brało się pompkę do kół i przez wężyk robiło ciśnienie (wystarczyło na 15 - 20 użyć) w nowszych wężyk podłączony był pod... koło zapasowe
5 หลายเดือนก่อน
A w jeszcze nowszych - po prostu była pompka elektryczna.
Już napisałem ojciec w 89 roku korzystał z zielonego Metallica 16 Na mechanicznym wtrysku i też palił na widok kluczyka problemy były jedynie z ogrzewaniem z którym daliśmy sobie radę znaczy ojciec sobie dał z jakimiś spawaczami w każdym bądź razie na trasie było ciepło w zimie trzeba było skrobać szyby i to była już Panorama czyli z przodu macphersony gięta przednia szyba czarna deska rozdzielcza kubełki fotele dwa razy Jechałem z nim Moskwa - Warszawa Warszawa Moskwa za każdym razem bagażnik na dachu i wyładowany po dach faktycznie palił jak smok przy 120 licznikowych 10 l na 100 to było minimum
Miałem garbusa około 12 lat VW 1200 cc. Chciałem dodać, że zimą nie było kłopotu z odpalaniem. Pamiętam którejś zimy było minus 26 stopni miałem wtedy akumulator w domu podłączyłem i za pierwszym razem odpalał. Zimą nie było problemów z odpalaniem. Silnik jak jechał to było słychać jak by chmara świerszczy przesuwała się po drodze super dźwięk.
Szacun dla garbusa, to jest właśnie ponadczasowy samochód. Konstrukcja z '36, mająca prawie 90 lat na karku, z późniejszymi niewielkimi zmianami i ciągle da się tym jeździć. W Meksyku produkowany do 2003, tam ciągle jest to normalna 20-sto letnia fura. Jak coś jest dobre to broni się samo. Został skonstruowany przed wojną ale wyprzedził swoje czasy. Garbus to esencja motoryzacji. Dużo miejsca we wnętrzu przy małych gabarytach, prosta budowa umożliwiająca przeprowadzanie samodzielnych napraw. To świadczy o tym jaki tak naprawdę przez te ponad pół wieku dokonał się mały postęp. W 30-40 lat przeszliśmy od konia do Garbusa. Przez następne 80 dołożono elektroniki, grzania dupy ale tak naprawdę dokonała się ewolucja, nie rewolucja. Samochody wciąż napędza silnik tłokowy, jeżdżą po drogach [nie latają 🙂], ciągle stosuje się akumulatory kwasowe i hamulce hydrauliczne a nie np. wynalazek Łągiewki. Przeciętny samochód z lat 20 już w 60 miałby trudności w ówczesnym ruchu. Był wolny, miał słabe oświetlenie i hamulce, niesynchronizowaną skrzynię, drewnianą karoserię. Teraz weźmy pojazd z '83 w 2023. Jest praktycznie współczesny. Nie sprawia wrażenia muzealnego eksponatu. Ma kierunkowskazy, reflektory halogenowe, hamulce tarczowe ze wspomaganiem - wszystko czego tak naprawdę potrzeba.
Nie musisz mi mówić od pięciu lat jeżdżę Renault Thalia z pełnym wypasem stukonnym silnikiem climą i tak dalej z roku 99 tak wsadziłem chińskie ksenony zamiast soczewek świecą dużo lepiej czy kogoś oślepiają nie wiem Nikt mi nie mruga a przeglądy przechodzę ponieważ mam działkę pod dużym miastem A tam wszyscy się znają
@@gromosawsmiay3000 Ja to wiem. Niestety lemingi w dalszym ciągu mają klapki na oczach. I tak powoli, krok po kroku utracimy samochody, gotówkę czy zwierzęta gospodarskie. Będą żreć szarańczę czy inne świństwo w imię "zmniejszenia śladu węglowego" podczas kiedy ich panowie będą latali prywatnymi odrzutowcami i się śmiali z frajerów. To nie są żadne teorie spiskowe od Atora, tylko fakty. W tym kierunku zmierzamy, pędzimy ku przepaści. Tak czy tak mamy przesrane. Nie będziesz miał niczego - [jak u Kononowicza] - i będziesz szczęśliwy ale z drugiej strony, żeby ten system upadł potrzebna jest trzecia światowa... To już za daleko zaszło, nie rozejdzie się po kościach. My to my, już swoje przeżyliśmy. Ale pomyśl o tych, którzy teraz mają 4-5 lat...
Wynalazcy ktorzy byli I sa w stanie dokonywać rewolucji a nie tylko ewolucji istnieją nadal tylko ich wynalazki są zamykane w szufladzie przez koncerny np Nikola Tesla
Warto dodać, że Tatra już po wojnie otrzymała od VW wysokie odszkodowania. I nie chodziło tu bynajmniej o podobieństwa wizualne obu samochodów a o szereg szczegółowych rozwiązań technicznych, których przypadkowe podobieństwo należy wykluczyć ponad wszelką miarę. Np technologie silników spalinowych chłodzonych powietrzem tatra doskonaliła od początku lat 20.
@@MrBoss-zk1lg ło panie...mnie policja spierdolonezem gdy jechalem cienkim 700 nie mogla dogonic..... sytuacja była taka ze zapierdalałem z opola do wrocławia styczeń o świecie minąłem ich jak z bocznej drogi się włączali do ruchu, i siedli mi na ogonie dopadli mnie w siechnicach za wiaduktem kolejowym, powiedzieli że ledwo dawali rade a siedzili mi na tylku bo widzieli ze jade troszke za szybko tylko ze wtedy nie było wideoradarów wiec czekali az zrobie jakis manewr i mnie łapneli na podwójnej ciaglej wtedy sobie włączyli bomby..... jak to stwirdzili "ale pan żeś zapierdalał ledwo dawaliśmy rade" ehhh ten stary dobry 20 wiek :-)
Miałem VW1302 z 1971r :) Z Białegostoku wybraliśmy się na dwa Garbusy do Sztumu na Ogólnopolski Zlot :). Przejechaliśmy tą trasę w obie strony bez żadnego problemu :)Dzieki za ten filmik.
żaden wynik... 1996r zielony 1300 z 1968 i wyjazd do Bułgarii (pod turecką granicę), dwa tygodnie i powrót. Zero problemów tak jak i następne 50tyś km później go sprzedałem.
Fajny odcinek właściwie bez przekleństw i obrażania samochodów :D Może teraz wymieniony w tym odcinku Austin Mini Morris? Ten co Jaś Fasola jeździł. Byłoby super panie Redaktorze.
kurde wskoczyłes mi przypadkiem po jakims innym filmie, słucham i słucham bo nie patrzyłem na ekran i myslałem ze to karol krawczyk z miodowych lat mowi 🤣🤣 pozdro i zajebisty materiał :)
Miałem ich kilka ale moja Fusca 1200 miała automatyczny tempomat. Jak na wyjeździe z Berlina do Hamburga przycisnąłem pedał gazu do oporu kijem Louisville Slugger i go przyblokowałem miedzy siedzeniem i tunelem to do Hamburga nie musiałem pedału gazu dotykać stopa a Fusca bez pudła cały czas ciągnęła 120 km/h. 😂
Miałem model 1200 z 63 roku z 6V instalacją jako pierwszy samochód na spółkę z bratem. Ale to było 28 lat temu. Miło wspominam. Kiedyś zmieściło się nas 13 osób do niego i nawet przejechałem kilkaset metrów.
😀😀😀Miałem takie autko miłe wspomnienia z jazdy . Następne wersje miały lepsze siedzenia . Zaletą była możliwość demontażu nadwozia . I ogrzewanie w zimie było moment . Pozdrawiam serdecznie 👍
Wyczytałem kiedyś w powaznej książce o wydazeniach z historii,ze kierunkowskazy zaprojektował Adlof malo znany akwarelista😁jesli to prawda(a czemu by nie)to musi byc bardzo dobry samochód
Motojezus pochwalił jakiegoś samochoda. No, piekło zamarzło po prostu :D A tak serio: samochodziarz ze mnie żaden, nie znam się na nich. Ale lubię, naprawdę lubię słuchać tego gościa. (Stare) samochody to jego pasja i opowiada o nich ciekawie i z autentycznym zaangażowaniem - co widać, słychać i czuć. PS. co istotne to bluzgi Motobiedy w filmach mnie nie rażą. A to dlatego, że są używane jako językowy środek wyrazu, sposób na podkreślenie emocji i zaangażowania autora w temat, a nie po to, żeby były albo dlatego bo autor jest prymityw i słów mu brakuje. Wcale nie. Przy czym są wstawiane z sensem i inteligentnie. A jeśli jakichś moralistów strasznie rażą to, cytując Motobiedę: "wypierdalać". I tyle.
Jeżeli chodzi o rewolucję Forda to w 1931r. wyprodukowano 20-to milionowy egzemplarz samochodu.Populacja wynosila~~140mln.kilka dni temu znalazlem ciekawy filmik na ten temat.Dane te dają możliwość wyobrażenia sobie o jakiej skali porownawczej jest mowione. th-cam.com/video/w7CG2x35N3M/w-d-xo.html
17:09 - jak redaktor Motobieda zaczął udawać garbusiarzy to aż spadłem z krzesła. Wczucie w rolę, intonacja, ta nuta garbuso-miłości w głosie... Odegrane perfekcyjnie. 😅
W latach dziewięćdziesiątych miałem okazję jeździć Garbusem. Mieszkałem wtedy w Londynie i jazda tym badziewiem po autostradach była tragedią. Wiatr robił z nim więcej niż z moim obecnym kamperem. Potem kupiłem passata b2 w kombi i to marzenie było.
Jeśli dobrze pamiętam to ogrzewanie garbusa jest z wydechy. Wydech jest urzebrowany na to przychodzi płaszcz blaszany i powietrze przepływa przez tą przestrzeń. Super szybko się nagrzewa, gorzej jak pęknie wydech...
Nie wydech jest problemem lecz rury które lecą pod całym spodem samochodu do przodu żeby na ciebie dmuchać ciepłym powietrzem w tym był główny problem garbusa bo te rury gniły i z tym walczył nieustannie mój ojciec w Moskwie w latach koniec 80 początek 90
Jestem zdruzgotany jakością filmu. Było to co najlepsze czyli opowiadanie z "off'u", było opowiadanie na żywo przy samochodzie, były nawet zdjęcia pokazujące wspomniane konstrukcje. Generalnie do się zrobić "kontent" w stylu MotoBieda o wysokiej jakości.
Nie to że się czepiam ( fakt - kiedyś byłem takim "garbusiarzem" - przez moje ręce przeszło chyba 7 szt.) ale ... W tym konkretnym egzemplarzu który jest na filmie wiele jest rzeczy pomieszanych. Zaczynając od pojemności silnika 1,5 , lamp, drzwi ,klamek - to taki trochę ulep z różnych okresów produkcji. Ale też dla ścisłości - prosta szyba ok ale były też inne modele gdzie np. 1303 produkowane pomiędzy 1972-1975 r które miały szybę zaokrągloną i zawieszenie persona ale występowały też 1302 z personem ale też i prostą szybą. Największą i nie tylko wizualną zmianą był sierpień 1967r gdzie z 6V instalacji przeszli na 12 V . Wtedy też już później poszły zmiany w nadwoziu / delikatnie zwiększono boczne szyby , poszły zmiany w lampach przednich i też tylnych gdzie przejściowo poszły większe a chyba od 1975 już szły te duże do końca produkcji w Brazylii. Wtedy też w połowie 1967r zmieniono piasty i koła - wcześniej typowe 5 śrubowe od Porsche zastąpiono 4 śrubowymi . Kolejne zmiany to w modelach 1302/1303 montowano hamulce przednie tarczowe w tych modelach gdzie drążki skrętne zastąpiono personami. Ale co ciekawe meksyki czy później brazylia tłukła dalej je na starym patencie czyli na skrętnych . I jeszcze - w 1303 gdzie poszła tzw szyba panoramiczna, zawieszenie na personie plus hamulce tarcze - w środku już była zupełnie inna deska rozdzielcza , poszło dużo plastiku inne kierownica . Jest bardzo dużo drobnych niby nie zauważalnych zmian ale jednak ten samochód z czasem bardzo się zmieniał - wiadomo że nie w takim tempie jak to dziś się dzieje ale jednak ... I teraz jeszcze jedno z czym się nie zgodzę . Porównałeś do 2cv i stwierdziłeś że garbus lepszy ... Miałem wiele garbusów ale też miałem 2cv6 i ... to są dwa różne samochody !!! Garbus i cytryna jedynie mają wspólne to że silnik bokser, chłodzony powietrzem i na tym możemy zakończyć - pomijając fakt że 2cv 600cm3 i dwa baniaki a w garbusach zawsze 4 cylindry i różne pojemności . Fakt jest taki że miałem 2cv6 z 84r a najmłodszego garbusa to był meksyk z 78 r - jednak dziś po 25 latach to jednak cytryna zostawiła lepsze wrażenie ;) Silnik i napęd przedni i ręce mniej brudne :) Dużo opowiadać ale dzięki za filmik
Jesteś Pan zaskoczony pozytywnie, bo jedziesz młodszą, dopracowaną i odpicowaną dla muzeum wersją. Trzeba znaleźć i porównać z egzemplarzem z pierwszych lat produkcji i normalnie używaną.
Jest rok 1973 i mieszkacie w Dortmundzie. Chcecie kupić swój pierwszy nowy samochód. Macie 6000DM. Akurat starczy na nowego VW 1200L o mocy 34KM. Kolejne wersje jak 1300 z mocą 44KM przekracza już 6 tys. Topowy 1303LS kosztuje już 7500DM. Za 5100 jest nowość - włoski Fiat 126, 127 przekracza już złożone 6tys. więc odpada . Pełny budżet zejdzie na Renault 4, tyle samo co Simca 1000 GLS 54KM, ciut tańszy jest Citroen Dyane 6. Można też kupić Mini 1000, Dafa 33, Skodę110L. Co wybieracie? Ja chyba Simcę.
Dobrze wspominam moje pierwsze auto Garbus z 1962 roku. Miał brezentowy odsuwany dach , silnik chyba 1200 i instalację 6V. Zbudowany na ramie a zawieszenie na wałkach skrętnych. Wlew paliwa był dostępny po otwarciu maski . Samochód niezniszczalny.
Z takich motoryzacyjnych "chichotów historii" mój ulubiony to fakt, że Autostrada A2 ochrzczona w 2014 "Autostradą Wolności" jest w dużej części kontynuatorem inwestycji wujka Adolfa Autobahn nach Posen i nawet część nasypów po których biegnie wykonano jeszcze w Rzeszy rękami robotników przymusowych.
@@bob200._ A4 na odcinku Breslau-Liegnitz tez idzie po szlaku z III Rzeszy, ale: 1. Ten odcinek skończono jeszcze w latach 30. Wtedy nie korzystano powszechnie z robót przymusowych. 2. A4 nie nazywa się "Autostradą Wolności" więc nie ma z czego historia chichotać.
Przepraszam najmocniej te trzy w wersji caravel 1.6 turbo diesel z pięciobiegową skrzynią dwa razy byłem w Chorwacji 6 osób za każdym razem 120 na trasie trzymał bez problemu spalając 7,5 l ropy Webasto było klimy nie ale dwa otwierane dachy dawały radę jakieś pytania tak były alufelgi kwadratowe z przodu lampy spryskiwacze reflektorów kubełki welury I co sobie tam jeszcze wymarzysz oprócz synkro
Super odcinek kurde ja lubię Garbusy od zawsze nie znam się jak inni na tym sprzęcie ba nigdy w życiu nie jechałem Garbim ale kurde jak same oko zobaczy Garbusa jak ucho usłyszy dźwięk silnika czy nie robi się miło Fakt Nie raz Źli Ludzie potrafią zrobić coś Dobrego
Jakie to ironiczne że brytole stwierdzili że Garbus to nie auto i to nie ma przyszłości, a po latach VAG wyrósł na potwora którzy jest największym obok Toyoty producentem aut na świecie a w posiadaniu ma nie tylko VW, ale też Audi, Skodę, SEAT-a, MAN-a, Scanię... Gdzie po drodze brytyjscy producenci praktycznie wyginęli co do jednego, to co zostało to ostatki należące do innych koncernów zza granicy bo byli tak zgrzybiali i mieli wywalone jak FSO, że to nie miało racji (od)bytu. A co do Akwarelisty to zabawne że jest taki passe, kiedy można swobodnie chodzić po ulicy w koszulce z mordą Che Guevary który odpowiada bezpośrednio za śmierć tysięcy, swobodnie pisać o tym wąsatym chuju z Gruzji który odpowiada za śmierć milionów, Pol Pocie który ze swoimi Czerwonymi Khmerami wybił do 25% ludności Kambodży czy innych czerwonych zjebach mających na rękach krew tysięcy jak nie milionów a dożyli sobie spokojnie starości (lub ktoś się wkurwił i ich w końcu odstrzelił). Ale nie, Akwarelista najgorszy mimo że to był epizod w historii na tle dziesiątek lat działalności czerwonej zarazy zwanej komunizmem.
no powiem tak - obejrzałem ten odcinek - ogólnie fajny ok :) ale było porównanie w tym odcinku do 2cv - to zdecydowałem sobie przypomnieć i obejrzeć znów - ale miałem nieporównywalnie dużo śmiechu i pozytywnych emocji... :)
Garbus u motojezusa, Calibra u złomiarza - to dobry dzień dla fanów gruchotów
5 หลายเดือนก่อน
Hehehe... trzeba było pozyskać od kogoś VW 1303S (szyba przednia już "aerodynamiczna", właśnie gięta i zauważalnie większa - tzw. panoramiczna, silnik 1600cc z alternatorem, zawieszenie na sprężynach no i powiększony bagażnik z przodu). Tak naprawdę to była ostatnia wersja Garbusa.. i powiem tak, kupiliśmy sobie z żoną takiego, jeździliśmy nim całe 5 lat (zanim dzieciaki nie wyrosły na tyle, że po prostu musieliśmy kupić.. Passata). Ale co ciekawe - żadnym, późniejszym autem (Passaty, potem Volvo) nie zrobiliśmy tyle km poza Polską, co właśnie owym Garbusem, który woził nas po całym obszarze Europy na Południu do końca Włoch, a na Zachodzie - po kawale Francji z Paryżem włącznie). Kochaliśmy go nie tylko za zajebisty wygląd, niepowtarzalny dźwięk silnika, ale... także za bezawaryjność i taką jakąś.. pewność. Jeździliśmy z dziećmi od ich wieku 4 i 2 lat... tysiące km po Polsce i Europie i dał radę! Co ciekawe, ten silnik 1600 zbierał się wspaniale - jeśli chciałeś, leciutko mogłeś być "pierwszym ze świateł", ku opadom szczęk okolicznych kierowców. Ba, jeśli chodzi o bezpieczeństwo... to tez nie było tak najgorzej. Pewnego razu, w Warszawie, wjechał nam z impetem w zad autobus miejski - Solaris Urbino 15 linii 172. Co ciekawe, trafił tak, że rozwaliło mu elektronikę pod przednim pasem... i musieli go holować... Straty w Garbusie: pęknięty tylny zderzak (który jak najbardziej spełnił swoje zadanie), nagnieciona pokrywa silnika i - jak się okazało już w serwisie - pęknięta podstawa alternatora... plus, popękane klosze tylnych lamp. Auto było w stanie dojechać do serwisu, gdzie przeszło naprawy i... jeździło jak dawniej. 2 lata później sprzedaliśmy samochodzik kolekcjonerowi, który doprowadził go - dosłownie - do stanu fabrycznego (przyjechał pokazać - no cudo po prostu!). Żadne auto potem nie cieszy już tak samo... Garbus ma po prostu duszę.
@@mieczysawstokosa3299 14 słów: We must secure the existence... a 18 pierwsza i ósma litera alfabetu = A.H. 88 = H.H. Ale nie mają one nic wspólnego z 14 czy 18 kwietniem. Są to po prostu zbitki cyfr. Swoją drogą to w czasie puczu monachijskiego zginęło akurat 16-tu bojowników, którym wzniesiono kolumnady Ehrentempel w Monachium. W każdej z nich leżało akurat ośmiu. Niemcy mieli wyczucie dramatyzmu 🙂
Dla mnie Garbus był zawsze dowodem na to by nie oceniać książek po okładce Czy w tym przypadku raczej nie oceniać samochodu po tym kto lubił się przy nim fotografować I trafiła ci się najlepsza możliwa wersja Rok modelowy 1968 lub 69 i wersja 1500 Ta sama wersja co na okładce Abbey Road, tylko tamten był biały Ma już porządną elektrykę, ale jeszcze nie był oszpecony żadnymi dodatkowymi wlotami wyciętymi na pałę i nie było też jeszcze wersji 1302 z wodogłowiem Najlepisze z obu światów Lepszy byłby tylko typ 3 1600, bo to już w ogóle jest rozum i godność człowieka
Mój stary miał garbusa, mój wuj miał garbusa, mój drugi wuj miał garbusa oraz kolega starego i wujów też miał garbusa. A były to lata siedemdziesiąte ubiegłego wieku. Garbus mojego starego dostał nowe błotniki, takie żywiczne po tym jak wjechaliśmy, to znaczy stary wjechał nim przeskakując rów melioracyjny w kapustę, wioząc mnie gdzieś (już nie pamiętam gdzie). Garbus, to świetny samochód. Pozdrawiam
W długie trasy to najlepszy jest te trzy karawelle 1.6 turbo diesel z piątką skrzynią z napędem na jedną oś i długim przełożeniem da się tym lecieć 120 dopóki nie ma ogórek jak są No to niestety 84 bieg i gaz do dechy
@@CallunaTrip No co ty przecież nie będę pisał to dla podtrzymania kanału albo to dla zasięgu i tak korzystam z zamiany słów na tekst z Google więc zajmuje mi to sekundy stąd błędy za które Z góry przepraszam
@@piotrwarszynski797 racja, niedoprecyzowane, te parę procent ma ją w latach 14-18, reszta powstała w latach 50 lub później z kapitału jaki zgromadził dziadek 😉
@@gregs4294 nie każda niemiecka fabryka produkowała broń czy wyposażenie dla wojska. Po IIWŚ, problemy z pamięcią mieli właściciele fabryki maszyn rolniczych Mengele, z powodu jednego doktora w rodzinie👨⚕️💉🧪💊🤒🤢🤮☠⚰
@@piotrwarszynski797 to prawda, niektóre szyły mundury, buty inne produkowały oleje, paliwo, narzędzia czy środki na "neutralizację wszy" a inne tylko korzystały z bardzo taniej siły roboczej jaka nagle pojawiła się w latach 40, zapewne dzięki intensyfikacji połączeń kolejowych realizowanych przez reichsbahn. A inne tak jak VW były poprostu ukochanym dzieckiem malarza i inżyniera z austrodaimlera
Wszystko bardzo fajnie, bez ironii. Porównujesz dwa auta z tej samej epoki. Miałem przyjemność, też bez ironii jeździć każdym z nich, i dzieli je niemal przepaść, VW zasługuje na miano samochodu, wszystko się trzyma kupy, C2 odnosi się wrażenie, że zaraz się rozsypie, wypadną drzwi, odpadną błotniki, itp. Jednak by je obiektywnie porównać należało by znać ich cenę w dniach sprzedaży jako nowe. Niestety nie udało mi się znaleźć informacji na ten temat.
Teoretycznie, oficjalnie był to projekt podpierdzielony Czechom ok 33 roku czyli Hansowi Ledwince i jego inżynierom którzy opracowali tatrę v750 na bazie której powstały w 34 roku tatry t77 i 97. Opracowali w 34 równocześnie garbusa, za którego Niemiaszki podobno zapłacili Czechom odszkodowanie, kiedyś nawet coś o tym więcej znalazłem ale nie mogę odkopać artykułu. Seria trojaczków z lat 20 "Heckmotor" Mercedesa czyli 130, 150( w tym przepiękny sport) i mylone za type 1 słynne 170(H) też dość mocno inspirowały Pana od Podrasowanych Garbusów aczkolwiek nie było to auta dla ludu i były odmienne (przestarzałe) technologicznie np. sprężyny w tylnym zawieszeniu i rama z jednego grubego przęsła o przekroju okręgu idąca przez środek auta oddzielnie od podłogi, coś bardziej w stylu aut z przed drugiej wojny. Wszystko wskazuje głownie na Czechów, którzy pracowali nad innowacją i nadwoziem samonośnym i niezależnym zawieszeniem na drążkach chociaż fakt wzmocnienie podłogi wczesnych garbusów jakby była trochę inspirowane mercedesem ale tam nie było boxera a w tatrze był. Aczkolwiek bardzo merytoryczny i fajny odcinek, coś nowego, świeżego, podoba mi się bardzo... dobra żartowałem 2/10.
A Ferdzio Porsche nie lepszy. Był dobrym kumolem malarza z wąsem. Wygrywał przetargi na czołgi chyba z Henschlem. Chociaż były gorsze w testach. A teraz się kurna spuszczają na stacyjce z lewej strony.
@@antonicholernik1747 Ferdynand Porsche nie przegrał z Henschlem. Tygrys 2 na początku wszedł do służby z tzw. wieżą Porsche, która miała taką wadę konstrukcyjna, że mogła odbić pocisk we własną załogę. Dopiero po naciskach z frontu w późniejszych wersjach montowali wieże Henscha. Do tego projekty ferdzia były bardziej skomplikowane, układy napędowe oparte na hybrydzie silnika spalinowego i elektrycznego. Dlatego bardziej się psuły na froncie.
No tak, ale to nie ma żadnego znaczenia. Pamiętaj, że Fiat 126 to był Fiat 500 z inną budą. Włosi zrobili to pod swój rynek. Wąskie uliczki, gęste zabudowania itp. Co innego, że Polacy tłukli to do 2000 r to co innego fakt .
Volkswagen Garbus może i ma kontrowersyjne korzenie, ale za to stał się ikoną i bazą dla wielu aut jak Transporter T1/T2, Karmann Ghia, Typ 3 oraz Porsche 356. Prototypy przyszłego Garbusa produkował też Mercedes-Benz.
Była też akcja "garbus za 1 markę". Podczas wojny VW zorganizował akcję, że jeśli wpłacisz 1 markę to po wojnie otrzymasz swojego garbusa. Z jednej strony mega SCAM, a z drugiej... jedna marka, co mi szkodzi, nie? Tak mieli fundusze na dalsze zbrojenia, a faktycznie garbiego otrzymało może 200 rodzin :D
Dobry odcinek, ładny samochód, świetny komentarz:) Tylko jedno sprostowanie - to nie malarzyna z Austrii wymyślił autostrady, bo plany budowy nowoczesnych dróg w Niemczech stworzyli politycy tzw. republiki weimarskiej:)
Spodziewałem się, że będziesz opowiadać historię garbusa w stylu Wołoszańskiego. BTW, James May z Top Gear nienawidzi tego samochodu. Stylistycznie polski "maluch" przy tym wygląda jak toj-toj na taczce...
To twoje zdanie Moim zdaniem Polski maluch stylistycznie przy garbusie Panoramie To wygląda jak prom kosmiczny mimo że to technologia Fiata 500 sprzed 40 lat
@@wielkilaslubanski-pawemroz7619 Tak to jest jak się nieprecyzyjnie człowiek wyraża Chodziło mi o to że kiedy maluch wszedł do produkcji to od 40 lat na rynku była już technologia Fiata 500 którym maluch de facto był po prostu zmieniono nadwozie
Burmistrz mojego miasta od początku lat 90 jeździ normalnie na codzień tym samym garbusem w cabrio. W mieście tym stał nawet pomnik garbusa, jedyny w Europie jak nie ma świecie xd. No i ogólnie ma świra na ich punkcie, organizował zloty ogólnopolskie itd
Jest fajnym wozem bo to kopia prototypu Tatry V570 (nie błędnie powtarzane T97 czy T87) Tatra wygrała ten proces po WWII i dostała 1M DM odszkodowania (sic!). VAG tak się zajarał tym pomysłem że jeszcze w latach 70 wszystkie inne busy miały nowoczesny FWD ale nie oni - silnik w tylnym zderzaku, a przepoczwarzony Garbus czyli Porsche miało to rozwiązanie dalej chłodzone powietrzem jeszcze aż do '98 tylko Maluch może temu archaicznemu rozwiązaniu dorównać pod względem technologicznym a fanatycy płacą krocie za ostanie serie 993 i T3 ot co robi propaganda. Pozdrawiam
Obejrzałem już pierdylion odcinków Motobiedy i dziś, popijając kawkę i słuchając pasjonujących informacji na temat niemieckiej myśli technicznej dotarło do mnie, że Motobieda robi już naprawdę fajnie te filmy. Gadka jest dobrze intonowana w tym sensie, że nie jest to monotonny potok słów, ale ciekawy i prowadzony z pasją wykład. Ujęcia, montaż odcinka, zbliżenia... kurde, wszystko się fajnie trzyma kupy. Ośmielę się nawet wysunąć tezę, że aktualnie Motobieda to takie "Sensacje XX Wieku motoryzacji". Jeszcze gdyby prowadzący założył tanią skórę a\la Wołoszański, to już w ogóle można by się pomylić :)
Ja także obejrzałem pierdylion odcinków MotoBiedy i dodam tu dla uściślenie, że mnie motoryzacja kompletnie nie interesowała. Na dodatek, jestem purystą językowym i bluzgi płynące z ekranu mnie oburzają. Masochista jestem najwyraźniej...
Poziom starań Motobiedy dochodzi już do mocnych 37%
Miałem właśnie pisać o Wołoszańskim. Do tego scenka reko zatwierdzenia projektu Garbusa ze Złomnikiem w tle i mamy hit ^^
@@rejmons1 Ale jeśli ktoś używa wulgaryzmów z głową, a nie rzuca na prawo i lewo bezmyślnie, to nie razi wtedy...
Motobieda to frajer
Cholera, a było takie ładne tło na Woloszańskiego.
"Był maj '45. To właśnie w tym miejscu pewien niedoszły student ASP natrafił na starożytne zapiski, mówiące o keszbeku -150 zeta. Kiedy tylko dotarło do niego, ile mógł zaoszczędzić na OC - postanowił zakończyć wojnę"
Czy coś w ten deseń
"Był maj '45 kiedy pewien niedoszły student... ale nie wyprzedzajmy faktów, nie uprzedzajmy zdarzeń".
Jebany, wymyślił lepsze lokowanie niż ja xD
@@MotoBieda fajne te filmy nawet ten 👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍😀😀
@@MotoBieda Stary...Szacunek za te filmiki.Wiedza,humor ,fajnie podane.Z przyjemnością się to ogląda.
Kanał mega👍👍👍🎩
Złominika bez wódy oglądać się nie da🤷
Maj. Więc jednak, przeżył skubany.
Motobieda zaczął robić filmy jak dla siebie, a nie jak dla obcego.
To trzeba się wyprowadzić stąd
Jakość niebezpiecznie wzrosła...
Odnawiałem profesjonalnie stare VW typu Garbus od pierwszego modelu z linkami hamulcowymi aż do ostatnich modeli. Nawet jest ze mną wywiad w Holenderskiej prasie zajmującej się bokserami. Najlepsze ogrzewanie miały modele 1950-1959. Stosowano nawet szamot/cement w wymiennikach ciepła. Potrafiły tak grzać, że przednie szyby w dolnych rogach się rozwarstwiały. Pózniejsze modele to dramat. Najgorsze są modele z wtryskiem paliwa. Jeśli założysz większe cylindry (2.0 l), jazda jes zabawą, jednak przód potrafi czasem tracić kontakt z podłożem, jest to bardzo niebezpieczne. Auto głośne w środku, pali dużo, nie przyspiesza. W cabrio problemem jest konstrukcja dachu. Ciężko jest zniwelować szczeliny okien. Palacze nie powinni jezdzić takimi samochodami. Widziałem cztery spalone cabrio na warsztacie. Zawsze przyczyna jest ta sama: niedopałek papierosa dostał się do dachu. Dach jest wykonany z trzech warstw. Jako pojazd na niedzielę, super sprawa. Jednak ja się nimi najezdziłem i dziękuję. P.S. Dwie rury wydechowe służą do tego, że jak ci się auto popsuje, to idziesz do tyłu i łapiesz za te rury i podnosisz tył auta i wracasz z taczką do domu. Fakt- Silnik się wyjmuje w 15 minut. Zakładanie w 45 minut wraz z uruchomieniem.
Dziękuję panu za informację w Moskwie w 89 roku ojciec dostał takiego od kolegi który zjeżdżał z placówki 1 6 silnik wtrysk mechaniczny i problemy z ogrzewaniem po zrobieniu rur które idą pod podłogą z tego co pamiętam a miałem wtedy 12 lat na trasie udało się wytrzymać jak silnik się nagrzał jak się siedziało w kurtce okna nie Zamarzały tylna szyba była ogrzewana i tak dalej i tym podobne nie wiem czy nie było Webasto przypadkiem natomiast tak jak powiedziałem wcześniej 120 na trasie z Moskwy do Warszawy trzymał non stop z bagażnikiem radzieckim na dachu oczywiście palił wtedy prawie 10 litrów na setkę Ale kto by się tym przejmował
@@arcadiologanoff5164 Nie występowały z wtryskiem mechanicznym....był wtrysk wielopunktowy od firmy Bosch. 😀. Ogrzewanie można było usprawnić na wiele sposobów. Tak, istniało coś takiego jak Webasto.
No ja wiem że to jest dramat dlatego tak szybko zniknęły z ulic i prędzej w Polsce się spotka sprawne Citroeny 2CV bo są wytrzymalsze , praktyczniejsze i wygodniejsze a Chrabąszcze to poza kolekcjami zostały już chyba tylko w Afryce i Ameryce Południowej i Fiat 126el jest zdecydowanie lepszy jedynie przegrywa kulturą pracy silnika bo tam jest zwykły R2 a tutaj V4 boxer .
@@motoryzacjawaldka9597 tak tak, na pewno lepszy.
No i co się podniecasz...kogo to obchodzi
Ford - Nasze auta zaprojektował Henry Ford
Porsche - Nasze auta zaprojektował Ferdynand Porsche
Tymczasem Volkswagen: ... Garbus spadł z kosmosu i się nie interesuj ¯\_(ツ)_/¯
Główny produkt eksportowy nazistów z księżyca.
@@Ged1. Dokładnie tak
No cóż taka była właśnie logika volskwagena jakieś - 25% do tyłu
Porsche projektował różne ciekawe pojazdy podczas WW2, więc też święty nie był.
FSO: Nie wiem kto kurwa zrobił ale masz wybor kupić ten samochód albo ten sam samochód
Dźwięk silnika przypomina taki dyskretny ostrzał z karabinu.
Bardzo niemieckie 👍😁
Wlasnie sie zastanawialem, czy ktos jeszcze oprocz mnie to zauwazyl🤣
@@Mike92196 rozstrzelam dyskretnie. Tata volkswagena 👍😁
Dokładnie, coś jakby dźwięki z frontu oddalonego o kilka kilometrów... Tak za plecami 😉
Skisłem
Dla mnie patrol motocyklowy albo lekko opancerzony pojazd rozpoznania xD
Z tym ogrzewniem w garbusie to tak nie do końca, powietrze do ogrzewania jest brane z wentylatora chłodzenia silnika ale nie ogrzewa się ciepłem cylindrów tylko na kolektorach wydechowych są aluminiowe radiatory w blaszanej osłonie i to one ogrzewają powietrze. Problem z nimi jest taki że jak zgnije kolektor (a zgnije na pewno) to spaliny dostają się bezpośrednio do przedziału pasażerskiego, drugi problem jest taki że nie widać kiedy kolektor przerdzewieje bo to wszystko jest zamknięte w blaszanych osłonach. Także można powiedzieć że to taki "chichot losu" przez który niemiaszki sami siebie zagazowywali xD
Niemcy i gaz, standard XD
Trabant miał podobny problem.
Siebie raczej nie bo zanim taki kolektor przegnil to ten garbus zdazyl juz opuscic RFN.
Jezusie , za dobre ujęcia, za jasno , za dobry głos, za dużo inf.
Ten odcinek jest na całe 50%
Oglądałem go ze smutkiem ,
Mam nadzieję że powrócisz do 30%😉😉świetny odc.
Jak jakość filmu jest za dobra, a tu spokojnie jest ponad 50% wg mnie, to polecam jakość zmniejszyć. Z 1080 dałem na 240p i było cudownie.
@@edwardlisowski7250
Masz całkowitą racjię ,
Warto jeszcze rozbić ekran w telefonie, aby zmniejszyć jakość obrazu....
Całe dzieciństwo spędziłem na zlotach garbusiarzy. Nigdy nie było tak, żeby wszystkie dojechały bez jakiejś awarii, ale też nigdy nie widziałem garbusa na lawecie. To się zawsze dało jakoś naprawić na trasie.
Cóż, problem był taki, że po prostu wielu pasjonatów Garbusa to nie byli, delikatnie mówiąc.. ludzie zamożni, np. studenci, emeryci itd. W efekcie, te biedne autka były łatane czym się dało, bardzo często w amatorskich warunkach. Też bywałem na zlotach, tylko tyle. że my z żoną podeszliśmy nieco inaczej - najpierw długie poszukiwania Garba w niezłym stanie, potem jazda do dobrego serwisu poleconego zresztą przez znajomych Garbusiarzy tu (pozdrawiam Tomka Atysa z Łomianek - najlepszy serwisant Garbusa, jakiego dane mi było poznać) i... "generalka". No i po czymś takim, Garbus jeździ latami bez problemów... wystarczy wpaść do mechaniora co pół roku na sprawdzenie, czy nie trzeba wymienić oleju, regulację zaworków, ew. wymianę jakiejś uszczelki. Nie wiem, jak jest teraz z dostępnością części i rozmaitych materiałów eksploatacyjnych - typu uszczelki itd... ale 20 temu było jeszcze znośnie.
Miałem takie dwa. Jeden rocznik 73' i drugi bodajże 82'. Ten drugi to produkcja Meksyk z szybą panoramą i pełnym plastikiem w środku. Oba mile wspominam, później było Sirocco i Golfy i uświadomiłem sobie, że chociaż teraz jeżdżę Szkodnikiem Yeti'asem, to całe moje motoryzacyjne życie z VAG'iem.
Garbus też może być daily xD mój Stary w 2004 wyremontował i doprowadził do stanu igła garbusa z 1957r (jeszcze z semaforami) - służył mu jako fura na weekendy i na daily w sezonie letnim. W zeszłym roku kupił sobie nowe Mondeo w hybrydzie. Pojeździł chwilę, wyskoczył mu po paru kkm jakiś check przez który Mondziak nie chciał ruszyć się z miejsca. Wkurwił się, opierdolił Mondeo i teraz zapierdala tym garbem na co dzień xD
Naprawić mondeo
@@tombouu naprawił na gwarancji i opierdolił.
@@BrodatyDoomer jak naprawione to trzeba było dalej jeździć
@@tombouu woli jeździć Beetlem, który go nigdy nie zawiódł.
@@BrodatyDoomer mondeo jest o kilka przepaści bezpieczniejsze. Widać ma gdzieś swoje życie.
I jeszcze patent ze spryskiwaczem szyb. W starszych wersjach brało się pompkę do kół i przez wężyk robiło ciśnienie (wystarczyło na 15 - 20 użyć) w nowszych wężyk podłączony był pod... koło zapasowe
A w jeszcze nowszych - po prostu była pompka elektryczna.
Miałem identyczny model w kolorze wiśniowym. Palił jak smok, ale za to w zimie przy minus dwadzieścia odpalał "od dotknięcia kluczyka".
Już napisałem ojciec w 89 roku korzystał z zielonego Metallica 16 Na mechanicznym wtrysku i też palił na widok kluczyka problemy były jedynie z ogrzewaniem z którym daliśmy sobie radę znaczy ojciec sobie dał z jakimiś spawaczami w każdym bądź razie na trasie było ciepło w zimie trzeba było skrobać szyby i to była już Panorama czyli z przodu macphersony gięta przednia szyba czarna deska rozdzielcza kubełki fotele dwa razy Jechałem z nim Moskwa - Warszawa Warszawa Moskwa za każdym razem bagażnik na dachu i wyładowany po dach faktycznie palił jak smok przy 120 licznikowych 10 l na 100 to było minimum
Na początku nie rozumiałem wyjątkowości tego wozu, ale opowieść o instalacji gazowej zdobyła me serce
Podoba mi się to wnętrze. Takie minimalistyczne w dobie ekranów 😊
Miałem garbusa około 12 lat VW 1200 cc. Chciałem dodać, że zimą nie było kłopotu z odpalaniem. Pamiętam którejś zimy było minus 26 stopni miałem wtedy akumulator w domu podłączyłem i za pierwszym razem odpalał. Zimą nie było problemów z odpalaniem. Silnik jak jechał to było słychać jak by chmara świerszczy przesuwała się po drodze super dźwięk.
Szacun dla garbusa, to jest właśnie ponadczasowy samochód. Konstrukcja z '36, mająca prawie 90 lat na karku, z późniejszymi niewielkimi zmianami i ciągle da się tym jeździć. W Meksyku produkowany do 2003, tam ciągle jest to normalna 20-sto letnia fura. Jak coś jest dobre to broni się samo. Został skonstruowany przed wojną ale wyprzedził swoje czasy. Garbus to esencja motoryzacji. Dużo miejsca we wnętrzu przy małych gabarytach, prosta budowa umożliwiająca przeprowadzanie samodzielnych napraw. To świadczy o tym jaki tak naprawdę przez te ponad pół wieku dokonał się mały postęp. W 30-40 lat przeszliśmy od konia do Garbusa. Przez następne 80 dołożono elektroniki, grzania dupy ale tak naprawdę dokonała się ewolucja, nie rewolucja. Samochody wciąż napędza silnik tłokowy, jeżdżą po drogach [nie latają 🙂], ciągle stosuje się akumulatory kwasowe i hamulce hydrauliczne a nie np. wynalazek Łągiewki. Przeciętny samochód z lat 20 już w 60 miałby trudności w ówczesnym ruchu. Był wolny, miał słabe oświetlenie i hamulce, niesynchronizowaną skrzynię, drewnianą karoserię. Teraz weźmy pojazd z '83 w 2023. Jest praktycznie współczesny. Nie sprawia wrażenia muzealnego eksponatu. Ma kierunkowskazy, reflektory halogenowe, hamulce tarczowe ze wspomaganiem - wszystko czego tak naprawdę potrzeba.
Nie musisz mi mówić od pięciu lat jeżdżę Renault Thalia z pełnym wypasem stukonnym silnikiem climą i tak dalej z roku 99 tak wsadziłem chińskie ksenony zamiast soczewek świecą dużo lepiej czy kogoś oślepiają nie wiem Nikt mi nie mruga a przeglądy przechodzę ponieważ mam działkę pod dużym miastem A tam wszyscy się znają
rewolucje to już ci zapewni bruksela od 2035 roku.....
@@gromosawsmiay3000 Ja to wiem. Niestety lemingi w dalszym ciągu mają klapki na oczach. I tak powoli, krok po kroku utracimy samochody, gotówkę czy zwierzęta gospodarskie. Będą żreć szarańczę czy inne świństwo w imię "zmniejszenia śladu węglowego" podczas kiedy ich panowie będą latali prywatnymi odrzutowcami i się śmiali z frajerów. To nie są żadne teorie spiskowe od Atora, tylko fakty. W tym kierunku zmierzamy, pędzimy ku przepaści. Tak czy tak mamy przesrane. Nie będziesz miał niczego - [jak u Kononowicza] - i będziesz szczęśliwy ale z drugiej strony, żeby ten system upadł potrzebna jest trzecia światowa... To już za daleko zaszło, nie rozejdzie się po kościach. My to my, już swoje przeżyliśmy. Ale pomyśl o tych, którzy teraz mają 4-5 lat...
Wynalazcy ktorzy byli I sa w stanie dokonywać rewolucji a nie tylko ewolucji istnieją nadal tylko ich wynalazki są zamykane w szufladzie przez koncerny np Nikola Tesla
Ojciec kupił w latach 90 i przejechaliśmy nim całą Polskę wzdłuż i wszerz. Nawet zaliczyliśmy powódź stulecia w Szczawnicy. Wspaniałe wspomnienia.
Będąc kolejny raz na Kaszubach podjedź do muzeum- galerii Vw w Pępowie k. Żukowa. Kilkadziesiąt samochodów do obejrzenia z bliska.
Muzeum w Pępowie.Polecam . Muzeum Gryf.Polecam
Byłem polecam, tylko odstrasza technika odrestaurowania niektórych aut.
Niesamowite, że dźwięk pracy silnika przypomina strzały z karabinu maszynowego w czasie II wojny.
Kiedyś motobiedny sztucznie flugał, teraz doszedł do wprawy i robi to prawie tak dobrze jak ja. Pięknie slychac garbatego.
Taki samochód to na kartę rowerową powinien jeździć
Warto dodać, że Tatra już po wojnie otrzymała od VW wysokie odszkodowania. I nie chodziło tu bynajmniej o podobieństwa wizualne obu samochodów a o szereg szczegółowych rozwiązań technicznych, których przypadkowe podobieństwo należy wykluczyć ponad wszelką miarę. Np technologie silników spalinowych chłodzonych powietrzem tatra doskonaliła od początku lat 20.
54 km nie akceptowalne na lata 70 to kiedy w Polsce pojawił się maluch i ile miał koników XD
Cała gama fiatów z lat 90 z silnikiem 1.1 : ee kurwa widzisz mie??. O cinquecento sporting z 55 konnym silnikiem nie wspomnę 😅
Kuźwa, cienki 900 miał 41km (potem jak wprowadzili 899 to nawet 39km) i wsadzali to jeszcze do Seicento. O 700-tce nie wspominając
@@MrBoss-zk1lg ło panie...mnie policja spierdolonezem gdy jechalem cienkim 700 nie mogla dogonic..... sytuacja była taka ze zapierdalałem z opola do wrocławia styczeń o świecie minąłem ich jak z bocznej drogi się włączali do ruchu, i siedli mi na ogonie dopadli mnie w siechnicach za wiaduktem kolejowym, powiedzieli że ledwo dawali rade a siedzili mi na tylku bo widzieli ze jade troszke za szybko tylko ze wtedy nie było wideoradarów wiec czekali az zrobie jakis manewr i mnie łapneli na podwójnej ciaglej wtedy sobie włączyli bomby..... jak to stwirdzili "ale pan żeś zapierdalał ledwo dawaliśmy rade" ehhh ten stary dobry 20 wiek :-)
Jeden z najlepszych odcinków. Auto faktycznie było całkiem ponadczasowe i dalej wygląda świetnie i sympatycznie.
Miałem VW1302 z 1971r :) Z Białegostoku wybraliśmy się na dwa Garbusy do Sztumu na Ogólnopolski Zlot :). Przejechaliśmy tą trasę w obie strony bez żadnego problemu :)Dzieki za ten filmik.
żaden wynik... 1996r zielony 1300 z 1968 i wyjazd do Bułgarii (pod turecką granicę), dwa tygodnie i powrót. Zero problemów tak jak i następne 50tyś km później go sprzedałem.
Bo akurat model z tego roku na McPhersonach jest najwygodniejszym i najlepiej się prowadzi :) mam taki od 30 lat
Fajny odcinek właściwie bez przekleństw i obrażania samochodów :D Może teraz wymieniony w tym odcinku Austin Mini Morris? Ten co Jaś Fasola jeździł. Byłoby super panie Redaktorze.
No, filmik super! 👍 BTYW polski pociąg Lux Torpeda też był CK Monarchii - projekt i prototyp Austro-Daimler-Puch 😉
kurde wskoczyłes mi przypadkiem po jakims innym filmie, słucham i słucham bo nie patrzyłem na ekran i myslałem ze to karol krawczyk z miodowych lat mowi 🤣🤣 pozdro i zajebisty materiał :)
Miałem ich kilka ale moja Fusca 1200 miała automatyczny tempomat. Jak na wyjeździe z Berlina do Hamburga przycisnąłem pedał gazu do oporu kijem Louisville Slugger i go przyblokowałem miedzy siedzeniem i tunelem to do Hamburga nie musiałem pedału gazu dotykać stopa a Fusca bez pudła cały czas ciągnęła 120 km/h. 😂
Garbus jest świetny. Uczyłem się nim prowadzić samochód a potem Ursusem 360. Super pojazd, w starszej wersji biegi wchodziły nawet bez sprzęgła.
💪💪💪Motobieda z wiekiem robi coraz to lepsze filmy
To na starość dostanie Oscara ;)
Miałem model 1200 z 63 roku z 6V instalacją jako pierwszy samochód na spółkę z bratem. Ale to było 28 lat temu. Miło wspominam. Kiedyś zmieściło się nas 13 osób do niego i nawet przejechałem kilkaset metrów.
Świetnie ci MotoBieda wychodzi ten twój niemiecki sposób mówienia .
😀😀😀Miałem takie autko miłe wspomnienia z jazdy . Następne wersje miały lepsze siedzenia . Zaletą była możliwość demontażu nadwozia . I ogrzewanie w zimie było moment . Pozdrawiam serdecznie 👍
Wyczytałem kiedyś w powaznej książce o wydazeniach z historii,ze kierunkowskazy zaprojektował Adlof malo znany akwarelista😁jesli to prawda(a czemu by nie)to musi byc bardzo dobry samochód
Motojezus pochwalił jakiegoś samochoda. No, piekło zamarzło po prostu :D
A tak serio: samochodziarz ze mnie żaden, nie znam się na nich. Ale lubię, naprawdę lubię słuchać tego gościa. (Stare) samochody to jego pasja i opowiada o nich ciekawie i z autentycznym zaangażowaniem - co widać, słychać i czuć.
PS. co istotne to bluzgi Motobiedy w filmach mnie nie rażą. A to dlatego, że są używane jako językowy środek wyrazu, sposób na podkreślenie emocji i zaangażowania autora w temat, a nie po to, żeby były albo dlatego bo autor jest prymityw i słów mu brakuje. Wcale nie.
Przy czym są wstawiane z sensem i inteligentnie.
A jeśli jakichś moralistów strasznie rażą to, cytując Motobiedę: "wypierdalać".
I tyle.
Jeżeli chodzi o rewolucję Forda to w 1931r. wyprodukowano 20-to milionowy egzemplarz samochodu.Populacja wynosila~~140mln.kilka dni temu znalazlem ciekawy filmik na ten temat.Dane te dają możliwość wyobrażenia sobie o jakiej skali porownawczej jest mowione.
th-cam.com/video/w7CG2x35N3M/w-d-xo.html
"Czasem nawet źli ludzie mogą zrobić coś dobrego " 29:45 Zajebista złota myśl :)
17:09 - jak redaktor Motobieda zaczął udawać garbusiarzy to aż spadłem z krzesła.
Wczucie w rolę, intonacja, ta nuta garbuso-miłości w głosie... Odegrane perfekcyjnie. 😅
W latach dziewięćdziesiątych miałem okazję jeździć Garbusem. Mieszkałem wtedy w Londynie i jazda tym badziewiem po autostradach była tragedią. Wiatr robił z nim więcej niż z moim obecnym kamperem. Potem kupiłem passata b2 w kombi i to marzenie było.
Jeśli dobrze pamiętam to ogrzewanie garbusa jest z wydechy. Wydech jest urzebrowany na to przychodzi płaszcz blaszany i powietrze przepływa przez tą przestrzeń. Super szybko się nagrzewa, gorzej jak pęknie wydech...
Nie wydech jest problemem lecz rury które lecą pod całym spodem samochodu do przodu żeby na ciebie dmuchać ciepłym powietrzem w tym był główny problem garbusa bo te rury gniły i z tym walczył nieustannie mój ojciec w Moskwie w latach koniec 80 początek 90
Tradycja gazowania nie może umrzeć...
@@patrykgurgul5581
-Herr Patryk, zapraszamy pod prysznic
- Ale to jest samochód
- ja naturlich, zapraszamy do garbusa
A dlaczego nie z cylindrów?
Akcent niemiecki, jak zwykle perfekt, jeszcze tylko mi zabraklo basse hochen. A nie, czekaj, to nie ten kanal.....
Jestem zdruzgotany jakością filmu. Było to co najlepsze czyli opowiadanie z "off'u", było opowiadanie na żywo przy samochodzie, były nawet zdjęcia pokazujące wspomniane konstrukcje. Generalnie do się zrobić "kontent" w stylu MotoBieda o wysokiej jakości.
Wspomnienia Czar.Miałem z silnikiem 1300. Rocznik 1970. Pozdrawiam serdecznie.
Jeździłbym takim dumnie z naklejką - Czasami nawet źli ludzie mogą zrobić coś dobrego
Ci dobrzy nie mieli okazji bo spłonęli.
Nie to że się czepiam ( fakt - kiedyś byłem takim "garbusiarzem" - przez moje ręce przeszło chyba 7 szt.) ale ... W tym konkretnym egzemplarzu który jest na filmie wiele jest rzeczy pomieszanych. Zaczynając od pojemności silnika 1,5 , lamp, drzwi ,klamek - to taki trochę ulep z różnych okresów produkcji. Ale też dla ścisłości - prosta szyba ok ale były też inne modele gdzie np. 1303 produkowane pomiędzy 1972-1975 r które miały szybę zaokrągloną i zawieszenie persona ale występowały też 1302 z personem ale też i prostą szybą. Największą i nie tylko wizualną zmianą był sierpień 1967r gdzie z 6V instalacji przeszli na 12 V . Wtedy też już później poszły zmiany w nadwoziu / delikatnie zwiększono boczne szyby , poszły zmiany w lampach przednich i też tylnych gdzie przejściowo poszły większe a chyba od 1975 już szły te duże do końca produkcji w Brazylii. Wtedy też w połowie 1967r zmieniono piasty i koła - wcześniej typowe 5 śrubowe od Porsche zastąpiono 4 śrubowymi . Kolejne zmiany to w modelach 1302/1303 montowano hamulce przednie tarczowe w tych modelach gdzie drążki skrętne zastąpiono personami. Ale co ciekawe meksyki czy później brazylia tłukła dalej je na starym patencie czyli na skrętnych . I jeszcze - w 1303 gdzie poszła tzw szyba panoramiczna, zawieszenie na personie plus hamulce tarcze - w środku już była zupełnie inna deska rozdzielcza , poszło dużo plastiku inne kierownica . Jest bardzo dużo drobnych niby nie zauważalnych zmian ale jednak ten samochód z czasem bardzo się zmieniał - wiadomo że nie w takim tempie jak to dziś się dzieje ale jednak ...
I teraz jeszcze jedno z czym się nie zgodzę . Porównałeś do 2cv i stwierdziłeś że garbus lepszy ... Miałem wiele garbusów ale też miałem 2cv6 i ... to są dwa różne samochody !!! Garbus i cytryna jedynie mają wspólne to że silnik bokser, chłodzony powietrzem i na tym możemy zakończyć - pomijając fakt że 2cv 600cm3 i dwa baniaki a w garbusach zawsze 4 cylindry i różne pojemności . Fakt jest taki że miałem 2cv6 z 84r a najmłodszego garbusa to był meksyk z 78 r - jednak dziś po 25 latach to jednak cytryna zostawiła lepsze wrażenie ;) Silnik i napęd przedni i ręce mniej brudne :) Dużo opowiadać ale dzięki za filmik
Po głosie poznaję że była całonocna impreza z kumplami pod śmietnikiem? Szacun za filmik mimo chęci odespania zarwanej nocy
Pałętał się gdzieś z szarpidrutami w poszukiwaniu inspiracji xd
Jesteś Pan zaskoczony pozytywnie, bo jedziesz młodszą, dopracowaną i odpicowaną dla muzeum wersją. Trzeba znaleźć i porównać z egzemplarzem z pierwszych lat produkcji i normalnie używaną.
Zapomniałem. Brakuje ujęcia wnętrza bagażnika. ;-)
No normalnie coraz lepiej zaraz doczekamy się fur z międzywojnia
Nie mieszkam w Wilanowie ale i tak Cię nienawidzę, za to że se testujesz takie fajne auta. Idź pan w UJ :D
Ps. Dawaj kolejne video
Chyba jedyny VW którego kupiłbym sercem. 1wsze auto jakie po zdaniu prawka mi użyczono na 3 dni. Coś pięknego. Nic nie przeszkadzało w nim.
Aż musialem wrocic do recenzji Honkera tak tu dzis bylo cukierkowo 🤣
Jest rok 1973 i mieszkacie w Dortmundzie. Chcecie kupić swój pierwszy nowy samochód. Macie 6000DM. Akurat starczy na nowego VW 1200L o mocy 34KM. Kolejne wersje jak 1300 z mocą 44KM przekracza już 6 tys. Topowy 1303LS kosztuje już 7500DM. Za 5100 jest nowość - włoski Fiat 126, 127 przekracza już złożone 6tys. więc odpada . Pełny budżet zejdzie na Renault 4, tyle samo co Simca 1000 GLS 54KM, ciut tańszy jest Citroen Dyane 6. Można też kupić Mini 1000, Dafa 33, Skodę110L. Co wybieracie? Ja chyba Simcę.
Luxtorpedę wymyślili w Austrii, firma Austro-Deimler. Była nasza, bo ją kupiliśmy.
Dobrze wspominam moje pierwsze auto Garbus z 1962 roku. Miał brezentowy odsuwany dach , silnik chyba 1200 i instalację 6V. Zbudowany na ramie a zawieszenie na wałkach skrętnych. Wlew paliwa był dostępny po otwarciu maski . Samochód niezniszczalny.
Z takich motoryzacyjnych "chichotów historii" mój ulubiony to fakt, że Autostrada A2 ochrzczona w 2014 "Autostradą Wolności" jest w dużej części kontynuatorem inwestycji wujka Adolfa Autobahn nach Posen i nawet część nasypów po których biegnie wykonano jeszcze w Rzeszy rękami robotników przymusowych.
chyba a4 znawco
@@bob200._ A4 na odcinku Breslau-Liegnitz tez idzie po szlaku z III Rzeszy, ale:
1. Ten odcinek skończono jeszcze w latach 30. Wtedy nie korzystano powszechnie z robót przymusowych.
2. A4 nie nazywa się "Autostradą Wolności" więc nie ma z czego historia chichotać.
No, to teraz w ramach wyrównania zrób test Vieśwagena T3, który mentalnie dalej był w latach 50, mimo iż był produkowany do lat 90
Przepraszam najmocniej te trzy w wersji caravel 1.6 turbo diesel z pięciobiegową skrzynią dwa razy byłem w Chorwacji 6 osób za każdym razem 120 na trasie trzymał bez problemu spalając 7,5 l ropy Webasto było klimy nie ale dwa otwierane dachy dawały radę jakieś pytania tak były alufelgi kwadratowe z przodu lampy spryskiwacze reflektorów kubełki welury I co sobie tam jeszcze wymarzysz oprócz synkro
To sobie poczytaj do kiedy Garbusa tłukli :D
Żeby jechać łukiem w prawą stronę trzeba trzymać kierownicę "Prosto". Fajne jak w autobusach.
Super odcinek kurde ja lubię Garbusy od zawsze nie znam się jak inni na tym sprzęcie ba nigdy w życiu nie jechałem Garbim ale kurde jak same oko zobaczy Garbusa jak ucho usłyszy dźwięk silnika czy nie robi się miło Fakt Nie raz Źli Ludzie potrafią zrobić coś Dobrego
Jakie to ironiczne że brytole stwierdzili że Garbus to nie auto i to nie ma przyszłości, a po latach VAG wyrósł na potwora którzy jest największym obok Toyoty producentem aut na świecie a w posiadaniu ma nie tylko VW, ale też Audi, Skodę, SEAT-a, MAN-a, Scanię... Gdzie po drodze brytyjscy producenci praktycznie wyginęli co do jednego, to co zostało to ostatki należące do innych koncernów zza granicy bo byli tak zgrzybiali i mieli wywalone jak FSO, że to nie miało racji (od)bytu.
A co do Akwarelisty to zabawne że jest taki passe, kiedy można swobodnie chodzić po ulicy w koszulce z mordą Che Guevary który odpowiada bezpośrednio za śmierć tysięcy, swobodnie pisać o tym wąsatym chuju z Gruzji który odpowiada za śmierć milionów, Pol Pocie który ze swoimi Czerwonymi Khmerami wybił do 25% ludności Kambodży czy innych czerwonych zjebach mających na rękach krew tysięcy jak nie milionów a dożyli sobie spokojnie starości (lub ktoś się wkurwił i ich w końcu odstrzelił). Ale nie, Akwarelista najgorszy mimo że to był epizod w historii na tle dziesiątek lat działalności czerwonej zarazy zwanej komunizmem.
no powiem tak - obejrzałem ten odcinek - ogólnie fajny ok :) ale było porównanie w tym odcinku do 2cv - to zdecydowałem sobie przypomnieć i obejrzeć znów - ale miałem nieporównywalnie dużo śmiechu i pozytywnych emocji... :)
Garbus- pierwszy minivan w historii- 5 osób dorosłych plus 3 dzieci, typowa aryjska rodzina 😂🤣
Propsy za spostrzegawczość!
Też mnie to ujęło, bo w innych krajach rejestrowali tylko na 4 osoby... ;)
Bogusław Gratoszański uniwersum złomu i rdzy, coś pięknego
Garbus u motojezusa, Calibra u złomiarza - to dobry dzień dla fanów gruchotów
Hehehe... trzeba było pozyskać od kogoś VW 1303S (szyba przednia już "aerodynamiczna", właśnie gięta i zauważalnie większa - tzw. panoramiczna, silnik 1600cc z alternatorem, zawieszenie na sprężynach no i powiększony bagażnik z przodu). Tak naprawdę to była ostatnia wersja Garbusa.. i powiem tak, kupiliśmy sobie z żoną takiego, jeździliśmy nim całe 5 lat (zanim dzieciaki nie wyrosły na tyle, że po prostu musieliśmy kupić.. Passata). Ale co ciekawe - żadnym, późniejszym autem (Passaty, potem Volvo) nie zrobiliśmy tyle km poza Polską, co właśnie owym Garbusem, który woził nas po całym obszarze Europy na Południu do końca Włoch, a na Zachodzie - po kawale Francji z Paryżem włącznie). Kochaliśmy go nie tylko za zajebisty wygląd, niepowtarzalny dźwięk silnika, ale... także za bezawaryjność i taką jakąś.. pewność. Jeździliśmy z dziećmi od ich wieku 4 i 2 lat... tysiące km po Polsce i Europie i dał radę! Co ciekawe, ten silnik 1600 zbierał się wspaniale - jeśli chciałeś, leciutko mogłeś być "pierwszym ze świateł", ku opadom szczęk okolicznych kierowców. Ba, jeśli chodzi o bezpieczeństwo... to tez nie było tak najgorzej. Pewnego razu, w Warszawie, wjechał nam z impetem w zad autobus miejski - Solaris Urbino 15 linii 172. Co ciekawe, trafił tak, że rozwaliło mu elektronikę pod przednim pasem... i musieli go holować... Straty w Garbusie: pęknięty tylny zderzak (który jak najbardziej spełnił swoje zadanie), nagnieciona pokrywa silnika i - jak się okazało już w serwisie - pęknięta podstawa alternatora... plus, popękane klosze tylnych lamp. Auto było w stanie dojechać do serwisu, gdzie przeszło naprawy i... jeździło jak dawniej. 2 lata później sprzedaliśmy samochodzik kolekcjonerowi, który doprowadził go - dosłownie - do stanu fabrycznego (przyjechał pokazać - no cudo po prostu!). Żadne auto potem nie cieszy już tak samo... Garbus ma po prostu duszę.
Odcin o VW powinien być 20 kwietnia, w urodziny "austriackiego akwarelisty" 🙂
Ewentualnie 14 lub 18 kwietnia. Znam trochę symbolikę neonazistowską 😛
@@gabrielbytomirdydak256 O 14 kwietnia nie wiedziałem ===czego jest wtedy rocznica?
@@obywatelcane6775 to nie dotyczy żadnej rocznicy chodzi po prostu o zestawienie liczb 14 88 poszukaj poczytaj to zrozumiesz
@@mieczysawstokosa3299 14 słów: We must secure the existence... a 18 pierwsza i ósma litera alfabetu = A.H. 88 = H.H. Ale nie mają one nic wspólnego z 14 czy 18 kwietniem. Są to po prostu zbitki cyfr. Swoją drogą to w czasie puczu monachijskiego zginęło akurat 16-tu bojowników, którym wzniesiono kolumnady Ehrentempel w Monachium. W każdej z nich leżało akurat ośmiu. Niemcy mieli wyczucie dramatyzmu 🙂
po 5 min włączyłem 240p bo nie mogłem już wytrzymać tego natłoku jakości
Miałem spać w pociągu, ale trudno, sen poczeka
Fenomen marki vw polega na tym, że Amerykanie się z niego śmiali, Anglicy wręcz szydzili a dziś każdy się z nim liczy - 2. producent aut na świecie.
Dla mnie Garbus był zawsze dowodem na to by nie oceniać książek po okładce
Czy w tym przypadku raczej nie oceniać samochodu po tym kto lubił się przy nim fotografować
I trafiła ci się najlepsza możliwa wersja
Rok modelowy 1968 lub 69 i wersja 1500
Ta sama wersja co na okładce Abbey Road, tylko tamten był biały
Ma już porządną elektrykę, ale jeszcze nie był oszpecony żadnymi dodatkowymi wlotami wyciętymi na pałę i nie było też jeszcze wersji 1302 z wodogłowiem
Najlepisze z obu światów
Lepszy byłby tylko typ 3 1600, bo to już w ogóle jest rozum i godność człowieka
Mój stary miał garbusa, mój wuj miał garbusa, mój drugi wuj miał garbusa oraz kolega starego i wujów też miał garbusa. A były to lata siedemdziesiąte ubiegłego wieku. Garbus mojego starego dostał nowe błotniki, takie żywiczne po tym jak wjechaliśmy, to znaczy stary wjechał nim przeskakując rów melioracyjny w kapustę, wioząc mnie gdzieś (już nie pamiętam gdzie). Garbus, to świetny samochód.
Pozdrawiam
Garbus jest super na co dzień, a w długie trasy najlepszy Ogórek :)
Dokładnie BIOTAD PLUS Team💪💪
W długie trasy to najlepszy jest te trzy karawelle 1.6 turbo diesel z piątką skrzynią z napędem na jedną oś i długim przełożeniem da się tym lecieć 120 dopóki nie ma ogórek jak są No to niestety 84 bieg i gaz do dechy
@@arcadiologanoff5164 serio tą dyskusję podejmujesz?
@@CallunaTrip No co ty przecież nie będę pisał to dla podtrzymania kanału albo to dla zasięgu i tak korzystam z zamiany słów na tekst z Google więc zajmuje mi to sekundy stąd błędy za które Z góry przepraszam
Witam.
W 1997 roku jechaliśmy garbuskiem z Warszawy do Olsztyyna w 5 osób , max 140 .
Tak było .
Ceny garbusów po tym odcinku: *stonks*
Jestem mega pozytywnie zaskoczony tym filmem. Nie wiem czy nie bardziej niż Ty Garbusem. Chyba wychoduje jaja i w końcu kupię Garbusa :)
Hodować. Nie "chodować". Wstyd!
@@zbigniewgurak8261 racja, muj błont 🤣
@@tomaszzapedowski9031 Dowcipnie. Szacun :)
Każda niemiecka firma ma przerwę na osi czasu tak od 35 do 45 przy jednoczesnym wielokrotnym wzroście wartości i obrotu... Ciekawe dlaczemu
Nie każda niemiecka firma ma lukę czasową w tamtym okresie.
@@piotrwarszynski797 racja, niedoprecyzowane, te parę procent ma ją w latach 14-18, reszta powstała w latach 50 lub później z kapitału jaki zgromadził dziadek 😉
@@gregs4294 nie każda niemiecka fabryka produkowała broń czy wyposażenie dla wojska.
Po IIWŚ, problemy z pamięcią mieli właściciele fabryki maszyn rolniczych Mengele, z powodu jednego doktora w rodzinie👨⚕️💉🧪💊🤒🤢🤮☠⚰
@@piotrwarszynski797 to prawda, niektóre szyły mundury, buty inne produkowały oleje, paliwo, narzędzia czy środki na "neutralizację wszy" a inne tylko korzystały z bardzo taniej siły roboczej jaka nagle pojawiła się w latach 40, zapewne dzięki intensyfikacji połączeń kolejowych realizowanych przez reichsbahn. A inne tak jak VW były poprostu ukochanym dzieckiem malarza i inżyniera z austrodaimlera
@@gregs4294 to co wymieniłeś w komentarzu, to akurat jest wyposażenie dla wojska lub elementem zbrodni wojennej.
Wszystko bardzo fajnie, bez ironii. Porównujesz dwa auta z tej samej epoki. Miałem przyjemność, też bez ironii jeździć każdym z nich, i dzieli je niemal przepaść, VW zasługuje na miano samochodu, wszystko się trzyma kupy, C2 odnosi się wrażenie, że zaraz się rozsypie, wypadną drzwi, odpadną błotniki, itp. Jednak by je obiektywnie porównać należało by znać ich cenę w dniach sprzedaży jako nowe. Niestety nie udało mi się znaleźć informacji na ten temat.
Super Bieda, jeszcze trochę i będzie można oglądać z mamą XD
Ja z Twoją już od dawna nie takie rzeczy oglądam
@@Vitek22ful wow ale go pojechałeś no kurwa zajebiście go pojechałeś szacun wygrywasz talon na kopa w dupe i balon
@@pankaburek59 Nikogo nie pojechałem kaszalocie. Bym zapomniał..pozdrów swoją mamę, powiedz że jutro wpadne
@@Vitek22ful Kaszalocie xD
@@Vitek22ful incelku dobrze wiemy ze nigdy cos takiego nie mialo miejsca
Dźwięk tego silnika w środku samochodu przypomina mi dźwięk silnika motocykla z przyczepką - takiego z wehrmacht'u.
Tak posłodziłeś , że VW da ci medal albo rangę untersturmführera froendlisch automobile volkswagen AG.
Teoretycznie, oficjalnie był to projekt podpierdzielony Czechom ok 33 roku czyli Hansowi Ledwince i jego inżynierom którzy opracowali tatrę v750 na bazie której powstały w 34 roku tatry t77 i 97. Opracowali w 34 równocześnie garbusa, za którego Niemiaszki podobno zapłacili Czechom odszkodowanie, kiedyś nawet coś o tym więcej znalazłem ale nie mogę odkopać artykułu. Seria trojaczków z lat 20 "Heckmotor" Mercedesa czyli 130, 150( w tym przepiękny sport) i mylone za type 1 słynne 170(H) też dość mocno inspirowały Pana od Podrasowanych Garbusów aczkolwiek nie było to auta dla ludu i były odmienne (przestarzałe) technologicznie np. sprężyny w tylnym zawieszeniu i rama z jednego grubego przęsła o przekroju okręgu idąca przez środek auta oddzielnie od podłogi, coś bardziej w stylu aut z przed drugiej wojny. Wszystko wskazuje głownie na Czechów, którzy pracowali nad innowacją i nadwoziem samonośnym i niezależnym zawieszeniem na drążkach chociaż fakt wzmocnienie podłogi wczesnych garbusów jakby była trochę inspirowane mercedesem ale tam nie było boxera a w tatrze był. Aczkolwiek bardzo merytoryczny i fajny odcinek, coś nowego, świeżego, podoba mi się bardzo... dobra żartowałem 2/10.
Moto bieda ostatnio wszystko chwali, z odcinka na odcinek coraz bardziej... Nie da się tego słuchać 🙉
W porownaniu do 2cv nawet zezlomowany maluch po pożarze i zalaniu w 97r. Jest luksusowy
A Ferdzio Porsche nie lepszy. Był dobrym kumolem malarza z wąsem. Wygrywał przetargi na czołgi chyba z Henschlem. Chociaż były gorsze w testach. A teraz się kurna spuszczają na stacyjce z lewej strony.
Na czołg przegrał z Henschlem. Stąd się brały Elefanty, jako podwozia z tego niedoszłego Tygrysa.
@@antonicholernik1747 Ferdynand Porsche nie przegrał z Henschlem. Tygrys 2 na początku wszedł do służby z tzw. wieżą Porsche, która miała taką wadę konstrukcyjna, że mogła odbić pocisk we własną załogę. Dopiero po naciskach z frontu w późniejszych wersjach montowali wieże Henscha. Do tego projekty ferdzia były bardziej skomplikowane, układy napędowe oparte na hybrydzie silnika spalinowego i elektrycznego. Dlatego bardziej się psuły na froncie.
Ale dzięki niemu są 911 czy Caymany, więc nie ma co się czepiać.
@@kam5018 miałbym wybierać, to bym powiedział Macany
11:15 Teraz już wiem dlaczego Mercedes A klasę w Hatchbacku nazwyawa kompaktową limuzyną :p
Maluch miał 2,5 razy mniejszą pojemność i 2 razy mniej kuni. To się nazywa postęp postęp już? Czy nie?
Miał jeszcze 2 razy mniej cylindrów
No tak, ale to nie ma żadnego znaczenia. Pamiętaj, że Fiat 126 to był Fiat 500 z inną budą. Włosi zrobili to pod swój rynek. Wąskie uliczki, gęste zabudowania itp. Co innego, że Polacy tłukli to do 2000 r to co innego fakt .
Volkswagen Garbus może i ma kontrowersyjne korzenie, ale za to stał się ikoną i bazą dla wielu aut jak Transporter T1/T2, Karmann Ghia, Typ 3 oraz Porsche 356. Prototypy przyszłego Garbusa produkował też Mercedes-Benz.
Jak mówiła moja chemiczka: to nie śmiedzi tylko intensywnie pachnie
Była też akcja "garbus za 1 markę". Podczas wojny VW zorganizował akcję, że jeśli wpłacisz 1 markę to po wojnie otrzymasz swojego garbusa. Z jednej strony mega SCAM, a z drugiej... jedna marka, co mi szkodzi, nie? Tak mieli fundusze na dalsze zbrojenia, a faktycznie garbiego otrzymało może 200 rodzin :D
Poranny sracz i odcinek o gratach to jest weekend ❤️
30 minut. aż zaschnie.
Dobry odcinek, ładny samochód, świetny komentarz:) Tylko jedno sprostowanie - to nie malarzyna z Austrii wymyślił autostrady, bo plany budowy nowoczesnych dróg w Niemczech stworzyli politycy tzw. republiki weimarskiej:)
Moj kuzyn mial zoltego na poczatku lat 90tych. Potem mial Seata Ibiza, z cieknacym bakiem ;)
A naprawił ten bak czy tak jezdził?
Motobieda, a może odwiedziłbyś Muzeum Militarnej Historii w Bornem Sulinowie, dużo wojskowych gratów T-72, T-55 itp?
Pisałem do nich kiedyś, nie odpisali
Spodziewałem się, że będziesz opowiadać historię garbusa w stylu Wołoszańskiego. BTW, James May z Top Gear nienawidzi tego samochodu.
Stylistycznie polski "maluch" przy tym wygląda jak toj-toj na taczce...
To twoje zdanie Moim zdaniem Polski maluch stylistycznie przy garbusie Panoramie To wygląda jak prom kosmiczny mimo że to technologia Fiata 500 sprzed 40 lat
@@arcadiologanoff5164
Technologia malucha sięga lat 50.
Tak że trochę go odmłodziłeś.
@@wielkilaslubanski-pawemroz7619 Tak to jest jak się nieprecyzyjnie człowiek wyraża Chodziło mi o to że kiedy maluch wszedł do produkcji to od 40 lat na rynku była już technologia Fiata 500 którym maluch de facto był po prostu zmieniono nadwozie
Piekny cytacik.. krótka piłka z mojej strony. Robisz wyliczonko albo nie :)
Garbi super bryka ;) mam w planie nabyć new Beetle zamiast 206 na samochód do jazdy na codzień
To jak będziesz chciał się pozbyć 206 daj znać 😉
Burmistrz mojego miasta od początku lat 90 jeździ normalnie na codzień tym samym garbusem w cabrio. W mieście tym stał nawet pomnik garbusa, jedyny w Europie jak nie ma świecie xd. No i ogólnie ma świra na ich punkcie, organizował zloty ogólnopolskie itd
Historia Garbusa zaczęła się w III Rzeszy, a my go oglądamy w pełnej krasie - w IV Rzeszy 👍😂😂😂
Dawaj odcinek o Oplu Kapitanie z 1938 z muzeum Gryf
Jest fajnym wozem bo to kopia prototypu Tatry V570 (nie błędnie powtarzane T97 czy T87) Tatra wygrała ten proces po WWII i dostała 1M DM odszkodowania (sic!). VAG tak się zajarał tym pomysłem że jeszcze w latach 70 wszystkie inne busy miały nowoczesny FWD ale nie oni - silnik w tylnym zderzaku, a przepoczwarzony Garbus czyli Porsche miało to rozwiązanie dalej chłodzone powietrzem jeszcze aż do '98 tylko Maluch może temu archaicznemu rozwiązaniu dorównać pod względem technologicznym a fanatycy płacą krocie za ostanie serie 993 i T3 ot co robi propaganda. Pozdrawiam