Efekt Galatei i Efekt Golema. Link do filmu o dewaluacji przez rodziców:⬇️⬇️⬇️ • Dewaluacja - dlaczego ... Kontakt: ⬇️⬇️⬇️ soulmedica.kontakt@gmail.com
Cześć. Poza oczywiście rodzicami, którzy umniejszali moją wartość, a niestety nie mogłem ich zostawić, to siostra żony i jej mąż umniejszali moją wartość. Oni zawsze mieli rację, a przynajmniej inną i zawsze akcentowaną. Ja się nie liczyłem, byłem dla nich przezroczysty. Od początku tej znajomości czułem, że w tej relacji nie jestem dla nich równoprawnym partnerem. Bolał mnie brzuch na samą myśl o spotkaniu z nimi. A, że nie miałem w sobie dość asertywności i odwagi (z powodu braku miłości i wsparcia rodziców) - trwałem w tym układzie. W końcu zerwałem tą relację. Qrwa, co za ulga!! Jak zrobić dużą, ciążącą qpę💩!! Oczywiście to ja jestem teraz ten dziwny, "psychiczny". Ale dobrze, niech tak będzie. Przynajmniej jestem "jakiś". To taka ulga odciąć te "suche gałęzie"..... nic niewartej znajomości. I wali mnie to, że to rodzina żony. Ale polecam wszystkim, aby nie kisić się w takich relacjach do końca życia. Pozdro.
Niech sie pan nie przejmuje co kto mysli o panu Przeszlam to samo Odcielam sie od spotkan z nimi Jestem zdrowsza Nie gniewam sie ale nie chce miec wspolnych spotkan Jest pan madrym czlowiekiem.
Olu, to była droga do tej decyzji. Nic nie przychodzi nagle i l łatwo. Brak wsparcia ze str. rodziców, deprywacja emocjonalna w dzieciństwie spowodowały, że brakowało mi pewności siebie, asertywności. Tak, wiedziałem że coś w tej relacji jest nie tak😕. Czułem to podskórnie, lecz nie wiedziałem do końca co? Wiedziałem natomiast, że muszę spi.....dalać od tych ludzi. To była naprawdę trudna decyzja i kosztująca mnie wiele odwagi. Ale warto było. Zrobiłbym to 2, 3 i 10 raz, gdyby była taka konieczność. To uwalniająco-oczyszczające doświadczenie😌. Uffffff, co za ulga. Dzięki za "Tfui" komentarz. Pozdro👋!!
Rozumiem Cię, ja mam podobnie choć odwrotnie, bo jestem kobietą. Ale prawdopodobnie też nie bez przyczyny związałam się z chłopakiem, aktualnie mężem, którego rodzina od początku za wszystko mnie krytykuje..to się bardzo odbiło na moim poczuciu wartości, nie polecam wchodzenia w takie układy...uciekać przy pierwszych sygnałach! Zanim ich poznałam byłam osobą z dość wysokim poczuciem własnej wartości, miałam sukcesy na swoim koncie, przyjaciół, dużo ludzi mówiło dobre rzeczy na mój temat..ale dla toksykow ludzie w jakiś sposób atrakcyjni są zagrożeniem...Cieszę się, że się uwolniłeś, ja jeszcze nie wiem co zrobię...odciełam się, ale tacy ludzie nie dają za wygraną, zawsze walczą żeby nie stracić kontroli..
Bravo, jak ja Ci serdecznie gratuluje!! 😊👍Po za tym do konca życia właśnie bedzie mnie zadziwiać i śmieszyc taki wywyższający sposób odnoszenia czy określania "psychicznym, dziwnym" normalnych ludzi jak Ty, ktorzy w zdrowy sposob dostrzegają nieprawidlowosci co do oceny swojej osoby przez toksycznych palantów w otoczeniu. Własnie Ty w słuszny i prawidłowy sposob dostrzegasz, że nie chcesz byc gnojony czy nieprzezroczysty, tylko chcesz byc traktowany normalnie, wysluchany i akceptowany. Takie toksyczne typy narzucają innym swoje szablony i na sile wpychają w nie innych. Chorzy ludzie !, ktorych mam wrazenie jest pełno dookoła i z takimi całe życie toczy się walka o "nie wchodzenie na głowe"... 🙈
Tak jest..w ostatnim roku zerwalam z 4 koleżankami od dzieciństwa...i czuję się znakomicie...staram się obalać mity Matrixa..rozwijam się duchowo,zaglądam w głąb siebie,swojego wnętrza....wspomagam się fizyką kwantowa i jestem bardzo szczęśliwa..otaczam się podobnymi do mnie....Dziękuję Pani Moniko!😘
Film genialny. Kawa na ławę. Wszystko znam z doświadczenia. Chcąc załagodzić sytuację z toksykiem zadaj sobie dwa pytania : Po co ? I Dlaczego ? Z toksykiem nie wygrasz nigdy !
Serdecznie dziękuję za ten film. Ja, zanim się zglosilam do dobrego psychologa, dusiłam się w nocy ,po prostu somatycznie brakowało mi powietrza.... Po 3 letniej intensywnej terapii psychologicznej przestalam się dusić. Bez leków i diagnoz. Zrozumiałam, że moje życie było jednym wielkim spełnianiem marzeń innych osób. Muszę jednak ciągle uważać i pilnować moich granic, ponieważ powtarzam wciąż te błędy. Nauczyłam się kontrolować i korygować swoje relacje i budować granice, których toksykom nie wolno przekraczać. Wciąż się uczę i filmy Pani psycholog bardzo mi w tym pomagają. Osoby z rodzin patologicznych, takie jak ja, nie mogą przestać pracować nad sobą, ponieważ zostały już zaprogramowany i zdarza się im ciągle popełniać te same błędy. Pani filmy są w tym bardzo pomocne. Pozdrawiam serdecznie.
Dzień dobry Pani Moniko!🙂Kolejny raz bardzo dziękuję za ciekawy i jakże ważny temat👍🙂Przez prawie całe swoje życie czułam, że przy swojej matce tracę jakby tożsamość:-( Przy niej i w jej obecności czułam napięcie, niechęć i wszystko to, o czym Pani wspominała. Miałam nawet odczucie, że jestem " niedobra". Od dzieciństwa słyszałam jak nieustannie krytykuje siebie i innych ludzi. Byłam jak gąbka, która nasiąka czyimś błotem. A potem to czyjeś błoto niosłam na plecach. Trzeba było wielu lat, by to zobaczyć i to posprzątać. Jeszcze czasem śmierdzi szlamem, ale znam przynajmniej źródło. To straszne, kiedy przy własnym rodzicu czujesz się jak "nikt"...dziękuję Pani za każde dobre słowo, za przypominanie o własnej godności niezależnej od nikogo...jedynie od Boga. Pozdrawiam serdecznie!❤️🌻 🙂😘
Właśnie tak się czułam w kościele we wspólnocie Nie znalazłam tam miłości i akceptacji a rywalizację ,wywyższanie się i złośliwość Wpadłam w towarzystwo ludzi którzy uważali się za katechetów ale swoją wiedzę przekazywali w sposób agresywny i nachalny
Pamiętam jak brat mojej Matki kupił mi wędkę z kołowrotkiem i ubliżał mi, że jestem GAMONIEM DO KWADRATU !!! gdyż nie potrafię zarzucić żyłki. Miałem wtedy 8 czy 9 lat. Dzisiaj po latach wiem, że rozładowywał na mnie swoje frustracje, przez nieudane relacje z jego rodzicami. Przykre to, ale tak było.
Niektörych relacji nie da sie uniknac.Wyjezdzajac za granice wydawalo mi sie ze zostawiam wszystko za soba.Möj maz to kontynuacja tego co dzialo sie w moim domu rodzinnym.Cale zycie sie staralam zeby jak pani möwila bylo dobrze. Konfrontacja tez nie jest najlepszym pomyslem poniewaz pewne osoby nie szanuja granic drugiego czlowieka. w wieku 52 lat stwierdzam najlepszy sposöb to wziac nogi za pas i uciekac,zanim nie bedzie za pözno. u mnie niestety jest za pözno.Wszstko to doprowadzilo do tego ze sie rozchorowalam.Moje cialo nie wytrzymalo,chociaz wydawalo mi sie ze jestem silna osoba ktöra wszystko wytrzyma.Dla tych dla ktörych nie jest za pözno,zwiewajcie teraz. Zycze wszystkim duzo zdrowia.
@@herbatkazpsychologiem dzien dobry, dziekuje pani za odpowiedziec i ze dzieli sie pani swoja wiedza.Gdybym wczesniej zetknela sie z podobnymi informacjami wielu bledòw prawdopodobnie bym uniknela. Jednak z dzisiejszego punktu widzenia nie jestem pewna czy pewnych doswiadczen da sie uniknac.pewien z moich znajomych twierdzi ze jak sie od jednego problemu ucieknie to on juz czeka na nas za nastepnym zakrecie.Pomio tego jezeli istnieje taka mozliwosc lepiej jest niektòre uklady zostawic za soba
Dystansuje się od takich ludzi, stopniowo sprowadzam znajomość do mówienia cześć. Świetny temat, który wielu zasmuconym i zagubionym ludziom może pomóc.
@asia S Jeśli mogę pomóc myślę po swoich doświadczeniach że nie pracować tylko dystansować i ignorować. Bez reagowania na zachowanie jeśli jeszcze nie zaszło za daleko i być obserwatorem jeśli osoba chcę nas zdenerwować i żebyśmy na nią kierowali uwagę .Nie oddajemy energii swojej .Jeśli to możliwe zmieniamy miejsce i myślimy co trzeba w nas zmienić żeby nie dawać się ściągać do ich poziomu bo nie warto szkoda naszego zdrowia i energii życiowej , której mamy też ograniczoną ilość. Pozdrawiam
Fajny film, bardzo wartościowy, wreszcie coś innego niz wszyscy🥰 Chetnie bym posluchala o schematach dziecięcych, np Niesprawiedliwości i poczuciu że trzeba na coś zasłużyć. Bledach w mysleniu typu "nie mozna mnie kochac" a jak sie dojdzie o co naprawde chodzi to chodzi o to ze u podłoża jest przekonanie o swojej bezwartościowości 😊
Bardzo ciekawy wartościowy materiał. cóż mój komentarz..bardzo trudno jest kiedy tą osobą która wywołuje efekt golema okazuje się np żona i uświadamiasz sobie to 15 latach małżeństwa kiedy jest wybudowany dom, dwójka dzieci 50 lat na karku...i nie wiesz nie rozumiesz czy ta osoba zawsze taka była tylko ty "kochałeś za bardzo" byłeś za miękki, nie chciałeś tego widzieć jak przez te lata zmieniasz się kurczysz pouczany dewaluowany...i wylądowałeś w końcu na wycieraczce jak zbity psiak...bardzo trudny temat który jest strasznie poważny bo może zmarnować zniszczyć życie doprowadzić do depresji smutku rozczarowania relacjami itd..pozdrawiam wszystkich
Jak ani razu nie umiałeś krzyknąć, opieprzyć (na co moja droga sobie pozwalasz, proszę do mnie nie tym tonem), to może ty po prostu JESTEŚ słaby i bezwolny, a nie, że żona zaraz golem. Umiesz się postawić, czy nie? Jest bardzo wielu takich ślimoków mężów, z którymi żony się muszą męczyć i którzy, przepraszam, ale budzą agresję. Zrób rachunek sumienia. Jesteś głową rodziny, panem domu i twardym gościem, czy nie. Bo jak nie to nie obwiniaj żony, tylko idź na dobrą terapię, która ci pokaże kim jesteś. Życzę ci wszystkiego dobrego. :)
Prawda prawdziwa przechodziłam to nie życzę najgorszemu wrogowi, nabyłam się depresji, tacy ludzie nigdy się nie zmieniają, jeżeli się zmieniają to tylko na chwilę. Niestety trzeba uciekać, inaczej się nie da. Przkre jest to ale bardzo prawdziwe.
Znam to.W koncu sie rozchorowalam.Mam rzr i w ogöle jestem wyczerpana,wiec uciec tez juz nie moge.Po za tym mam 52 lata na karku,pracowac juz nie moge itd.Co tu teraz wymyslec? Taki filmik przydalbymi sie przed 32 laty.Teraz pozostalo sie tylko modlic. Najdziwniejsze jest to ze ja ciagle trafialam i trafiam na takie osoby.Najgorsze jest to ze niektörych osöb nie da sie ominac .Najnowszy przyklad möj reumatolog.Nie toleruje zbytnio leköw na reumatyzm a on mi wmawia ze to sa moje urojenia itd.
@@carmen1293 Carmen, ten reumatolog to booc. Zmień lekarza. Ale najlepiej to ZMIEŃ DIETĘ. Można wyleczyć wiele samą zmianą tego co się do organizmu wkłada! proszę Cię poczytaj jakie są diety na to twoje rzz (na stronie ZUS nawet znajdziesz), a na YT jest wiele na ten temat. Szukaj, masz czas, dostosuj i wyprowadź się z tego! ten lekarz ma Cię gdzieś i albo głupi, albo wpycha recepty na leki ludziom żeby od hurtowni farmaceutycznej prezenty dostawać. Druga sprawa: 52 lata to nie jest dużo. warto się podnieść. Pamiętaj, że na stawy trzeba delikatnie ale ćwiczyć!! , bo wtedy zdrowa krew lepiej dociera do stawu i leczy (zdrowa krew po zdrowej diecie). Powodzenia.
Ja czesto sie odcinam, ale nie chca sie calkiem odciac ode mnie. Ale nie przyjmuje zaproszen na swieta do tlumu rodzinno-przyjacielskiego, gdzie czuje sie jak najmniej wazna osoba. Obojetnie co robie, czy przyjme zaproszenie czy odrzuce, to efekt jest taki, ze nigdy nie jest stabilnie na dluzszy okres. Kocham wolnosc, a przy nich czuje sie jak ptak z podcietymi skrzydlami, ktory musi byc ciagle czujny aby cos nie tak powiedziec, bo grupowo wrzuca do klatki i nalepia etykietke, a pozniej grupowo omowia dalsze dzialania lub grupowa ignorancje. Uciekac!!! Unikac!!! Relacje z duza, zzyzta grupa ktora uwielbia imprezy, a ja samotnik lubiacy wiatr, kwiatki i blawatki. Totalnie niedopasowane towarzystwo. Tylko oni nie chca poswiecac czasu i energii, aby zrozumiec moje potrzeby. Rodzina, czy nie, dbac nalezy o siebie. Za wyjatkiem rodzicow, ale juz tesciowa i bratowa, dziekuje, nie ma wiezow krwi, po najmniejszej linii oporu. Jak ktos ma problemy ze zdrowiem psychicznym i nie chce sie leczyc, to jak ktora dbam o zdrowie nie bede sie narazac na pogorszenie mojego stanu zdrowia, bo ktos uzurpuje sobie prawo do robienia i mowienia wszystkiego co chce, ale w druga strone to juz sa duze barriery. Co wolno wojewodzie, to nie Tobie smrodzie. Kazdy z nas zasluguje na nalezny szacunek i traktowanie z godnoscia. Ja jeszcze musze popracowac nad tym, zeby sie glupio nie tlumaczyc, jak odmawiam wspolpracy. Moze jakis filmik? -:) Dziekuje, coraz czesciej i coraz wiecej ludzi porusza te tematy. Bardzo sie ciesze, bo tylu z nas niepotrzebnie sie meczy w bardzo toksycznym relacjach.
Tak działają niektórzy nauczyciele na uczniów, obawiając się pytań na które nie potrafią odpowiedzieć i pomniejszają wartość tego ucznia że ledwie przechodzi z klasy do klasy. Ten efekt nazywam dobitniej. Mam obrzydzenie do nauczycieli do księży i do wszystkich którzy pomniejszają wartość drugiego człowieka by ukryć swoje dewiacje wznosząc złożone dłonie w kierunku autorytetów. I w zasadzie wychodzi na to , że to nie on winny tylko ten autorytet, albo idee, bo przecież zawierzył. to jest PARSZYWE KOMBINATORSTWO i jeszcze bardziej parszywa manipulacja.
To wszystko nie jest takie proste....bo jeśli to są osoby bliskie ...rodzice ,rodzeństwo czy nawet własne dziecko (znam takie przypadki ) to przecież trudno się odciąć......ja w życiu swoje przeszłam i wiem co mówię ....psycholodzy tak wszystko upraszczają i traktują 01-jedynkowo ,a życie jest bardziej skomplikowane. Moja. Znajoma wiele przeszla przez teściowa ,a teraz opiekuje się nią bo teściowa ma głęboka demencję.....życie to życie ,a nie równanie 2+2....
Doroto, oczywiście nie jest to łatwe. Wiem, bo sam dokonałem takich odcięć rodzinnych. To wymaga odwagi i bycia na marginesie. Ale warto. Cholera, naprawdę warto!! Warto zawalczyć o siebie, a nie kisić się w gòwno wartych relacjach, które są dla nas źródłem upokorzeń, przykrości itd. W imię qrwa czego?! Jakiegoś poświęcenia, przymknięcia oczu, gdy jesteśmy mieszani z błotem🤔? Chcesz takiego życia? Żaden psycholog nie mówi, że to proste jak 2+2. Pozdro.
Podzielam Pani spojrzenie. Czasami tylko Bóg, Jezus Chrystus może pomóc, psychologia to zbyt mało. A Pani Moniki bardzo dobrze się słucha, trafia do mnie to, co mówi. Pozdrawiam
Witam .W odpowiednim momencie trafiłam na Pani kanał.Przekazane informacje bardzo pomogły mi w zrozumieniu mojego postępowania. Miałam obok siebie osoby toksyczne. Często biczowałam się ,obwiniałam Przeżywałam strasznie różne niepowodzenia.Obecnie czuję się wolna,jestem radosna,,spokojna Pozdrawiam😌🙂
Niezmiernie wartościowy film❣ Psychologicznie jest to logiczne i proste, że człowiek zaczyna wchodzić w daną rolę, gdyż ogromnie wyczerpuje emocjonalnie walka z cudzymi założeniami o nas (będących odwzorowaniem wyłącznie wnętrza oceniającego i jego wdruków w przekonaniach). Po prostu prościej podświadomie zareagować adekwatnie do cudzych oczekiwań, gdyż i tak się z nimi nie wygra i większość osób to czuje. Ciekawi mnie za to, czy działa to też na poziomie energetycznym. Nie tylko emocjonalnie i psychologicznie. Coś na zasadzie wyrównania potencjałów energetycznych.
Moi rodzice dewaluują każdy mój krok. Zła szkoła, złe wybory, wszystko co złego w moim życiu jest na moje życzenie. Nie pozbierałam się. Moje życie jest upośledzone na wszystkich płaszczyznach. Skrzydła wydarte, kompletny brak wiary w siebie.
Pamiętam jak brat mojej matki, z uporem maniaka powtarzał, że jestem gamoń do kwadratu ( kto zna matematykę, ten wie co to potęgowanie ) bo nie potrafię wędkę zarzucić
Ewakuować się..., ewakuować!! Dobrze powiedzieć, ale co ma zrobić dziecko, które jest tak krytykowane, tak oskarżane o wszystko, że jego samoocena jest poniżej zero. Na dopiero 12 lat, rodzica samotnego drącego się, straszącego (oddam cię do domu dziecka, albo do poprawczkaaaa!), wyzywającego i chodzącego na skargę na to "złe" dziecko do każdego kto chce słuchać. Gdzie ma ono się ewakuować? Przecież nawet nie rozumie, że z nim jest wszystko w porządku, a narcyzem i frustratem jest ten porzucony rodzic. Takie dziecko już nie wie co ma robić. A czy jest spokojne i grzeczne? No, jak ma być?!
Takie dziecko jest w bardzo trudnej sytuacji; w pułapce. Jeśli tylko ma możliwość, powinno robić wszystko by tworzyc sobie wlasny bezpieczny wewnętrzny świat, przestrzeń wolności wewnętrznej. Opowiedzieć komuś zaufanemu o tym co się przydarza.Najczęściej jednak dopiero w życiu dorosłym rozumie co tak naprawdę miało miejsce.
@@herbatkazpsychologiem Tak, dlatego osoby dorosłe, czasem bardzo dorosłe, wracają wstecz i rozliczają się z dzieciństwem. Bo dopiero teraz mogą obiektywnie spojrzeć. A najgłupsi "terapeuci' i couche krzywią się, że po co "ciągle" wracać do tak odległych czasów.
Witam. Dużo tu musiałbym pisać. Powiem tak wszystko co uslyszałem w tym podcaście mocno że mną rezonuje. W pewnym momencie życia poznałem kobietę, która jak się okazało była osobą toksyczną. W tamtym czasie nie miałem pojęcia o zaburzeniach osobowości. Nie interesowało mnie to do chwili, w której s tego doświadczyłem. 16 miesięczny związek zakończył się z wielkim hukiem , a ja leczę się już 8 miesiąc. Jednak dzięki takim materiałom widzę już pewien progres . Dziękuję
Boziu jaki super filmik. Tak dużo jest porad w tym zakresie, a tu Pani przedstawiła go w taki sposób, że bardzo do mnie trafił. Super trafny i potrzebny materiał. Dziękuję 🤩
Dorastałam w latach 80tych,dorosli nie mieli,,zielonego”pojecia jak wychowywac dzieci a utarte schematy były straszne,wynikiem tego wyrosło pokolenie zakompleksionych dorosłych obarczonych DDA,niestety nie uniknęłam tego.
To prawda, jestem rodzicem wychowującym dwóch synów w latach 90 tych , strofowałam, krytykowalam , bo sama byłam tak wychoeana (aczkolwiek uważam, że mialam szcxesliwe dziecinstwo) I teraz moi dorośli synowie nie potrafią się usamodzielnić i iść na swoje , mieszkaja ze mną a są grubo po 30 tce... I co ? I dalej ich krytykuje ... nie wiem jak to rozwiązać.
Zadaj sobie pytanie.Czy jestem tu gdzie chcę być? Czy jestem z osobą z którą chcę być?Czy jestem sobą? Zostań lub wyjdź.Nie jesteś dzieckiem.Możesz dokonać wyboru.Bałam się wyjść z toksycznych relacji bo bałam się samotności.Odrzucenie,samotność i śmierć to podobne energię.Pozdrawiam wszystkich,którzy mają odwagę spotkać się że swoją wewnętrzną prawdą.
Miec odwage a mozliwosci to inna sprawa. Co gdy maz jest włascicielem mieszkania, małe dziecko w domu i absolutny brak miejsca do ktorego mozna sie wyprowadzić. Odciecie sie od toksycznych znajomych czy dalszej rodziny to przy tym bajka
Przydatne te filmiki. Przydalby mi sie filmik, ktory troche by wyjasnial ludzka nature. Tutaj jest dosyc czarno bialo, osoby przedstawione zwyczajnie sa toksyczne. Ale zastanawiam sie nad ludzmi, ktorzy…no niby maja dobre checi, daja przyjemne rady, ale jak efekt tych rad bedzie szkodliwy, to tylko umyja rece, bo: moglas nie sluchac. Przykladowo: kolezanka wie, ze jestem niezadowolona ze swojej pracy. Mowi: zwolnij sie, u mnie w pracy jest miejsce, przyniose ci do domu menu, zebys mogla poczytac (to restauracja), w ogole bedzie super, oraca niemal w kieszeni, itp. No wiec sie zwalniam, z pracy w firmie kolezanki nici, a jej odpowiedz: po co sie zwalnialas. Tak, pewnie jest to jakas lekcja, ze nalezy sluchac przede wszystkim siebie, a nie innych. Ale zastanawiam sie, co wlasciwie sobie mysla takie osoby. Czy rzeczywiscie dobrze zyczyly, ale pewne kwestie byly poza ich mozliwosciami, czy to taki toksyk w przebraniu, ktory ma nadzieje, ze po d… dostaniemy.
Jeśli nieświadomi rodzice robią ci coś takiego, to jeszcze można im wybaczyć. Gdy jednak robią to wykształceni nauczyciele w szkole gdzie uczy się małe dzieci, to jest to absolutnie nie wybaczalne. Ile to razy słyszałam "zdolna ale leniwa", "śpiąca królewna nie uważa", a po czymś takim oczekiwanie, że małe dziecko będzie odważnie odpowiadało na cokolwiek.
Wspaniałe treści 🥰 Czy mogłaby Pani w jednym z nagrań poruszyć temat braku umiejętności odpoczynku? Nie umiem odpoczywać. Spięte ramiona, myśli gdzieś z tyłu głowy, czasami też odpoczywając jestem i tak w gotowości. Jak odpoczywać, żeby odpocząć? Pozdrawiam serdecznie 🤗
Spróbuj medytacji albo nawet samego oddychania np . wdychasz powietrze i liczysz do pięciu wstrzymijesz przez chwilę i wydychasz i powtarzasz tak 10 razy jak nie pomoże poprostu oddychaj i wsłuchaj się w swój oddech. Możesz też posłuchać w trakcie relaksującej melodi np śpiew ptaków w lesie albo szum wody Polecam medytację joga nidra z kanału free flow energy ☺️Pozdrawiam życzę zdrowia
To niemożliwe ? A jednak znam kogoś takiego ! W dzieciństwie słyszał ciągle krytykę i negatywne porównania do kogoś z rodziny z przeszłości. I co się stało ? Jest taki właśnie jak mówili rodzice. To straszne :((
Mam pytanie jak odciąć się psychicznie jeśli ni można fizyczne od toksycznej osoby jak się brinić przed atakimi osoby, która w agresywny sposób Cię punktuje i próbuje dewaluować twoje myślenie jeśli jest twój własny mąż i w domu jest małe dziecko?
Nie rozumiem jaki jest sens nie uciekania w tym wypadku, pozostania w relacji, pod warunkiem przejścia relacji na bardziej konstruktywny poziom, jeśli osoba toksyczna zrobi z tego tylko przedstawienie i odwróci sytuację, albo zaatakuje, albo wpędzi nas znów w poczucie winy albo odegra rolę ofiary. To będzie tylko woda na jej młyn. Nie lepiej po prostu zniknąć z życia tej osoby, właśnie uciec? Mam takie sytuacje ostatnio w życiu niestety. I żadne normalne zasady w tym wypadku się nie sprawdzają. Cały czas jest gra, manipulacja i ta osoba w centrum wszystkiego.
Toksyk nigdy się nie zmieni na lepsze, tylko na gorsze,znaczna większość toksykow ma to wyniesione z rodzinnego domu,później przenosi ten ,,chory obraz,,do związku.
Zawsze są i będą ludzie którzy będą cię chwalić i krytykować. Ważne jest to byś w to nie uwierzyła. Masz swoje życie , pomyśl czy to może być prawda jeżeli jesteś innego zdania, to się uśmiechnij i wogole nie reaguj na bzdury. Powiedz że masz inne zdanie i nie wdawaj się dyskusję. Z doświadczenia wiem że ta osoba po czasie odpuszcza.
![[Full Episode] MasterChef Junior Thailand มาสเตอร์เชฟ จูเนียร์ ประเทศไทย Season 3 Episode 5](http://i.ytimg.com/vi/g5wpgeAIzMs/mqdefault.jpg)
Cześć. Poza oczywiście rodzicami, którzy umniejszali moją wartość, a niestety nie mogłem ich zostawić, to siostra żony i jej mąż umniejszali moją wartość. Oni zawsze mieli rację, a przynajmniej inną i zawsze akcentowaną. Ja się nie liczyłem, byłem dla nich przezroczysty. Od początku tej znajomości czułem, że w tej relacji nie jestem dla nich równoprawnym partnerem. Bolał mnie brzuch na samą myśl o spotkaniu z nimi. A, że nie miałem w sobie dość asertywności i odwagi (z powodu braku miłości i wsparcia rodziców) - trwałem w tym układzie. W końcu zerwałem tą relację. Qrwa, co za ulga!! Jak zrobić dużą, ciążącą qpę💩!! Oczywiście to ja jestem teraz ten dziwny, "psychiczny". Ale dobrze, niech tak będzie. Przynajmniej jestem "jakiś". To taka ulga odciąć te "suche gałęzie"..... nic niewartej znajomości. I wali mnie to, że to rodzina żony. Ale polecam wszystkim, aby nie kisić się w takich relacjach do końca życia. Pozdro.
👍
Niech sie pan nie przejmuje co kto mysli o panu
Przeszlam to samo
Odcielam sie od spotkan z nimi
Jestem zdrowsza
Nie gniewam sie ale nie chce miec wspolnych spotkan
Jest pan madrym czlowiekiem.
Olu, to była droga do tej decyzji. Nic nie przychodzi nagle i l łatwo. Brak wsparcia ze str. rodziców, deprywacja emocjonalna w dzieciństwie spowodowały, że brakowało mi pewności siebie, asertywności. Tak, wiedziałem że coś w tej relacji jest nie tak😕. Czułem to podskórnie, lecz nie wiedziałem do końca co? Wiedziałem natomiast, że muszę spi.....dalać od tych ludzi. To była naprawdę trudna decyzja i kosztująca mnie wiele odwagi. Ale warto było. Zrobiłbym to 2, 3 i 10 raz, gdyby była taka konieczność. To uwalniająco-oczyszczające doświadczenie😌. Uffffff, co za ulga. Dzięki za "Tfui" komentarz. Pozdro👋!!
Rozumiem Cię, ja mam podobnie choć odwrotnie, bo jestem kobietą. Ale prawdopodobnie też nie bez przyczyny związałam się z chłopakiem, aktualnie mężem, którego rodzina od początku za wszystko mnie krytykuje..to się bardzo odbiło na moim poczuciu wartości, nie polecam wchodzenia w takie układy...uciekać przy pierwszych sygnałach! Zanim ich poznałam byłam osobą z dość wysokim poczuciem własnej wartości, miałam sukcesy na swoim koncie, przyjaciół, dużo ludzi mówiło dobre rzeczy na mój temat..ale dla toksykow ludzie w jakiś sposób atrakcyjni są zagrożeniem...Cieszę się, że się uwolniłeś, ja jeszcze nie wiem co zrobię...odciełam się, ale tacy ludzie nie dają za wygraną, zawsze walczą żeby nie stracić kontroli..
Bravo, jak ja Ci serdecznie gratuluje!! 😊👍Po za tym do konca życia właśnie bedzie mnie zadziwiać i śmieszyc taki wywyższający sposób odnoszenia czy określania "psychicznym, dziwnym" normalnych ludzi jak Ty, ktorzy w zdrowy sposob dostrzegają nieprawidlowosci co do oceny swojej osoby przez toksycznych palantów w otoczeniu. Własnie Ty w słuszny i prawidłowy sposob dostrzegasz, że nie chcesz byc gnojony czy nieprzezroczysty, tylko chcesz byc traktowany normalnie, wysluchany i akceptowany. Takie toksyczne typy narzucają innym swoje szablony i na sile wpychają w nie innych. Chorzy ludzie !, ktorych mam wrazenie jest pełno dookoła i z takimi całe życie toczy się walka o "nie wchodzenie na głowe"... 🙈
Jest Pani perłą z tej dziedziny na TH-cam. Ciepło, empatia, ogromna wiedzą i umiejętność jej przekazywania. Wdzięczna 🙏🍀
Bardzo dziękuję!
Tak jest..w ostatnim roku zerwalam z 4 koleżankami od dzieciństwa...i czuję się znakomicie...staram się obalać mity Matrixa..rozwijam się duchowo,zaglądam w głąb siebie,swojego wnętrza....wspomagam się fizyką kwantowa i jestem bardzo szczęśliwa..otaczam się podobnymi do mnie....Dziękuję Pani Moniko!😘
Rodzice paplają bzdury i nawet nie wiedzą ile zła mogą wyrządzić dzieciom.Pozdrawiam panią🙋🍂🍂🍂🍂🍁🌻🌻🌻🌻
Ja również ciepło pozdrawiam!
💜🧡💛
Film genialny. Kawa na ławę. Wszystko znam z doświadczenia. Chcąc załagodzić sytuację z toksykiem zadaj sobie dwa pytania : Po co ? I Dlaczego ? Z toksykiem nie wygrasz nigdy !
❗️
Trafione w dziesiatke❤
Bardzo dziękuję za super 👍 filmik 👍👍😘. Szkoda, że nie było możliwości posłuchać Pani jak miałam 15 lat. Pozdrawiam serdecznie 🤗
Serdecznie dziękuję za ten film.
Ja, zanim się zglosilam do dobrego psychologa, dusiłam się w nocy ,po prostu somatycznie brakowało mi powietrza....
Po 3 letniej intensywnej terapii psychologicznej przestalam się dusić.
Bez leków i diagnoz.
Zrozumiałam, że moje życie było jednym wielkim spełnianiem marzeń innych osób.
Muszę jednak ciągle uważać i pilnować moich granic, ponieważ powtarzam wciąż te błędy.
Nauczyłam się kontrolować i korygować swoje relacje i budować granice, których toksykom nie wolno przekraczać.
Wciąż się uczę i filmy Pani psycholog bardzo mi w tym pomagają.
Osoby z rodzin patologicznych, takie jak ja, nie mogą przestać pracować nad sobą, ponieważ zostały już zaprogramowany i zdarza się im ciągle popełniać te same błędy.
Pani filmy są w tym bardzo pomocne.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za wspaniały komentarz i piękne świadectwo ogromnej pracy nad sobą. Życzę, żeby życie już odtąd było dla Pani jak najłagodniejsze.💜
Dzień dobry Pani Moniko!🙂Kolejny raz bardzo dziękuję za ciekawy i jakże ważny temat👍🙂Przez prawie całe swoje życie czułam, że przy swojej matce tracę jakby tożsamość:-( Przy niej i w jej obecności czułam napięcie, niechęć i wszystko to, o czym Pani wspominała. Miałam nawet odczucie, że jestem " niedobra". Od dzieciństwa słyszałam jak nieustannie krytykuje siebie i innych ludzi. Byłam jak gąbka, która nasiąka czyimś błotem. A potem to czyjeś błoto niosłam na plecach. Trzeba było wielu lat, by to zobaczyć i to posprzątać. Jeszcze czasem śmierdzi szlamem, ale znam przynajmniej źródło. To straszne, kiedy przy własnym rodzicu czujesz się jak "nikt"...dziękuję Pani za każde dobre słowo, za przypominanie o własnej godności niezależnej od nikogo...jedynie od Boga. Pozdrawiam serdecznie!❤️🌻 🙂😘
Obfitości Bożych łask!♥️♥️♥️
Właśnie tak się czułam w kościele we wspólnocie Nie znalazłam tam miłości i akceptacji a rywalizację ,wywyższanie się i złośliwość Wpadłam w towarzystwo ludzi którzy uważali się za katechetów ale swoją wiedzę przekazywali w sposób agresywny i nachalny
To bardzo przykre. Szczerze współczuję.
Neokatechumenat?
Pamiętam jak brat mojej Matki kupił mi wędkę z kołowrotkiem i ubliżał mi, że jestem GAMONIEM DO KWADRATU !!! gdyż nie potrafię zarzucić żyłki. Miałem wtedy 8 czy 9 lat. Dzisiaj po latach wiem, że rozładowywał na mnie swoje frustracje, przez nieudane relacje z jego rodzicami. Przykre to, ale tak było.
Wampirom energetycznym mówimy Sajonara😉
Bardzo dobry kanał psychologiczny!! Jeden z lepszych na youtube.Bardzo dziękuję za mega cenne filmy.
Bardzo mi miło to czytać! Dziękuję i pozdrawiam!🌹
Prosto z tego filmu przechodzę do materiału o dewaluacji. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam 🌸❤️
Niektörych relacji nie da sie uniknac.Wyjezdzajac za granice wydawalo mi sie ze zostawiam wszystko za soba.Möj maz to kontynuacja tego co dzialo sie w moim domu rodzinnym.Cale zycie sie staralam zeby jak pani möwila bylo dobrze.
Konfrontacja tez nie jest najlepszym pomyslem poniewaz pewne osoby nie szanuja granic drugiego czlowieka.
w wieku 52 lat stwierdzam najlepszy sposöb to wziac nogi za pas i uciekac,zanim nie bedzie za pözno.
u mnie niestety jest za pözno.Wszstko to doprowadzilo do tego ze sie rozchorowalam.Moje cialo nie wytrzymalo,chociaz wydawalo mi sie ze jestem silna osoba ktöra wszystko wytrzyma.Dla tych dla ktörych nie jest za pözno,zwiewajcie teraz.
Zycze wszystkim duzo zdrowia.
Bardzo dziękuję za ostrzeżenie, które wystosowała Pani w swoim przejmującym komentarzu. Życzę Pani powrotu do zdrowia.
@@herbatkazpsychologiem dzien dobry, dziekuje pani za odpowiedziec i ze dzieli sie pani swoja wiedza.Gdybym wczesniej zetknela sie z podobnymi informacjami wielu bledòw prawdopodobnie bym uniknela.
Jednak z dzisiejszego punktu widzenia nie jestem pewna czy pewnych doswiadczen da sie uniknac.pewien z moich znajomych twierdzi ze jak sie od jednego problemu ucieknie to on juz czeka na nas za nastepnym zakrecie.Pomio tego jezeli istnieje taka mozliwosc lepiej jest niektòre uklady zostawic za soba
Jejku, szukałam wyjaśnienia takiej sytuacji. Chciałam zrozumieć, dlaczego tak się czuję przy określonych osobach. Dziękuję za filmik❤
Cieszę się, że mogłam pomóc.
Dystansuje się od takich ludzi, stopniowo sprowadzam znajomość do mówienia cześć. Świetny temat, który wielu zasmuconym i zagubionym ludziom może pomóc.
Serdecznie pozdrawiam!🌹
@asia S Jeśli mogę pomóc myślę po swoich doświadczeniach że nie pracować tylko dystansować i ignorować. Bez reagowania na zachowanie jeśli jeszcze nie zaszło za daleko i być obserwatorem jeśli osoba chcę nas zdenerwować i żebyśmy na nią kierowali uwagę .Nie oddajemy energii swojej .Jeśli to możliwe zmieniamy miejsce i myślimy co trzeba w nas zmienić żeby nie dawać się ściągać do ich poziomu bo nie warto szkoda naszego zdrowia i energii życiowej , której mamy też ograniczoną ilość. Pozdrawiam
@asia S Polecam kanał Zaprojektuj swoje życie świadomie i dzisiejszy filmik ☺️
Fajny film, bardzo wartościowy, wreszcie coś innego niz wszyscy🥰 Chetnie bym posluchala o schematach dziecięcych, np Niesprawiedliwości i poczuciu że trzeba na coś zasłużyć. Bledach w mysleniu typu "nie mozna mnie kochac" a jak sie dojdzie o co naprawde chodzi to chodzi o to ze u podłoża jest przekonanie o swojej bezwartościowości 😊
Ciekawe propozycje tematów. Rozważę 😉Serdecznie pozdrawiam. 🌹
Bardzo ciekawy wartościowy materiał. cóż mój komentarz..bardzo trudno jest kiedy tą osobą która wywołuje efekt golema okazuje się np żona i uświadamiasz sobie to 15 latach małżeństwa kiedy jest wybudowany dom, dwójka dzieci 50 lat na karku...i nie wiesz nie rozumiesz czy ta osoba zawsze taka była tylko ty "kochałeś za bardzo" byłeś za miękki, nie chciałeś tego widzieć jak przez te lata zmieniasz się kurczysz pouczany dewaluowany...i wylądowałeś w końcu na wycieraczce jak zbity psiak...bardzo trudny temat który jest strasznie poważny bo może zmarnować zniszczyć życie doprowadzić do depresji smutku rozczarowania relacjami itd..pozdrawiam wszystkich
Jak ani razu nie umiałeś krzyknąć, opieprzyć (na co moja droga sobie pozwalasz, proszę do mnie nie tym tonem), to może ty po prostu JESTEŚ słaby i bezwolny, a nie, że żona zaraz golem. Umiesz się postawić, czy nie? Jest bardzo wielu takich ślimoków mężów, z którymi żony się muszą męczyć i którzy, przepraszam, ale budzą agresję. Zrób rachunek sumienia. Jesteś głową rodziny, panem domu i twardym gościem, czy nie. Bo jak nie to nie obwiniaj żony, tylko idź na dobrą terapię, która ci pokaże kim jesteś. Życzę ci wszystkiego dobrego. :)
Prawda prawdziwa przechodziłam to nie życzę najgorszemu wrogowi, nabyłam się depresji, tacy ludzie nigdy się nie zmieniają, jeżeli się zmieniają to tylko na chwilę. Niestety trzeba uciekać, inaczej się nie da. Przkre jest to ale bardzo prawdziwe.
Znam to.W koncu sie rozchorowalam.Mam rzr i w ogöle jestem wyczerpana,wiec uciec tez juz nie moge.Po za tym mam 52 lata na karku,pracowac juz nie moge itd.Co tu teraz wymyslec?
Taki filmik przydalbymi sie przed 32 laty.Teraz pozostalo sie tylko modlic.
Najdziwniejsze jest to ze ja ciagle trafialam i trafiam na takie osoby.Najgorsze jest to ze niektörych osöb nie da sie ominac .Najnowszy przyklad möj reumatolog.Nie toleruje zbytnio leköw na reumatyzm a on mi wmawia ze to sa moje urojenia itd.
@@carmen1293 Carmen, ten reumatolog to booc. Zmień lekarza. Ale najlepiej to ZMIEŃ DIETĘ. Można wyleczyć wiele samą zmianą tego co się do organizmu wkłada! proszę Cię poczytaj jakie są diety na to twoje rzz (na stronie ZUS nawet znajdziesz), a na YT jest wiele na ten temat. Szukaj, masz czas, dostosuj i wyprowadź się z tego! ten lekarz ma Cię gdzieś i albo głupi, albo wpycha recepty na leki ludziom żeby od hurtowni farmaceutycznej prezenty dostawać. Druga sprawa: 52 lata to nie jest dużo. warto się podnieść. Pamiętaj, że na stawy trzeba delikatnie ale ćwiczyć!! , bo wtedy zdrowa krew lepiej dociera do stawu i leczy (zdrowa krew po zdrowej diecie). Powodzenia.
@@carmen1293 lekarza też można zmienić 🤷🏼♀️ zresztą Oni nie mają bladego pojęcia co robią
Ja czesto sie odcinam, ale nie chca sie calkiem odciac ode mnie. Ale nie przyjmuje zaproszen na swieta do tlumu rodzinno-przyjacielskiego, gdzie czuje sie jak najmniej wazna osoba. Obojetnie co robie, czy przyjme zaproszenie czy odrzuce, to efekt jest taki, ze nigdy nie jest stabilnie na dluzszy okres. Kocham wolnosc, a przy nich czuje sie jak ptak z podcietymi skrzydlami, ktory musi byc ciagle czujny aby cos nie tak powiedziec, bo grupowo wrzuca do klatki i nalepia etykietke, a pozniej grupowo omowia dalsze dzialania lub grupowa ignorancje. Uciekac!!! Unikac!!! Relacje z duza, zzyzta grupa ktora uwielbia imprezy, a ja samotnik lubiacy wiatr, kwiatki i blawatki. Totalnie niedopasowane towarzystwo. Tylko oni nie chca poswiecac czasu i energii, aby zrozumiec moje potrzeby. Rodzina, czy nie, dbac nalezy o siebie. Za wyjatkiem rodzicow, ale juz tesciowa i bratowa, dziekuje, nie ma wiezow krwi, po najmniejszej linii oporu. Jak ktos ma problemy ze zdrowiem psychicznym i nie chce sie leczyc, to jak ktora dbam o zdrowie nie bede sie narazac na pogorszenie mojego stanu zdrowia, bo ktos uzurpuje sobie prawo do robienia i mowienia wszystkiego co chce, ale w druga strone to juz sa duze barriery. Co wolno wojewodzie, to nie Tobie smrodzie. Kazdy z nas zasluguje na nalezny szacunek i traktowanie z godnoscia. Ja jeszcze musze popracowac nad tym, zeby sie glupio nie tlumaczyc, jak odmawiam wspolpracy. Moze jakis filmik? -:) Dziekuje, coraz czesciej i coraz wiecej ludzi porusza te tematy. Bardzo sie ciesze, bo tylu z nas niepotrzebnie sie meczy w bardzo toksycznym relacjach.
Tak działają niektórzy nauczyciele na uczniów, obawiając się pytań na które nie potrafią odpowiedzieć i pomniejszają wartość tego ucznia że ledwie przechodzi z klasy do klasy.
Ten efekt nazywam dobitniej. Mam obrzydzenie do nauczycieli do księży i do wszystkich którzy pomniejszają wartość drugiego człowieka by ukryć swoje dewiacje wznosząc złożone dłonie w kierunku autorytetów. I w zasadzie wychodzi na to , że to nie on winny tylko ten autorytet, albo idee, bo przecież zawierzył. to jest PARSZYWE KOMBINATORSTWO i jeszcze bardziej parszywa manipulacja.
Brilliant 👍
Świetnie i wpunk 💪Tak trzymaj 👏
Obrzydliwie uogu
W mojej pracy, przy ludziach, którzy tam są, jestem skurczona. Dziękuję za filmik.
To trzeba stamtąd uciekać. Życzę zmiany na lepsze.🌹
Zapomnialam dodać jak Pani bardzo rezonuje ze mną....chętnie tutaj pogłębie wiedzę...miło słuchać osobę tak ciepłą.....jeszcze raz ślicznie dziękuję!😘
O, bardzo mi miło !🌹
To wszystko nie jest takie proste....bo jeśli to są osoby bliskie ...rodzice ,rodzeństwo czy nawet własne dziecko (znam takie przypadki ) to przecież trudno się odciąć......ja w życiu swoje przeszłam i wiem co mówię ....psycholodzy tak wszystko upraszczają i traktują 01-jedynkowo ,a życie jest bardziej skomplikowane. Moja. Znajoma wiele przeszla przez teściowa ,a teraz opiekuje się nią bo teściowa ma głęboka demencję.....życie to życie ,a nie równanie 2+2....
Doroto, oczywiście nie jest to łatwe. Wiem, bo sam dokonałem takich odcięć rodzinnych. To wymaga odwagi i bycia na marginesie. Ale warto. Cholera, naprawdę warto!! Warto zawalczyć o siebie, a nie kisić się w gòwno wartych relacjach, które są dla nas źródłem upokorzeń, przykrości itd. W imię qrwa czego?! Jakiegoś poświęcenia, przymknięcia oczu, gdy jesteśmy mieszani z błotem🤔? Chcesz takiego życia? Żaden psycholog nie mówi, że to proste jak 2+2. Pozdro.
Podzielam Pani spojrzenie. Czasami tylko Bóg, Jezus Chrystus może pomóc, psychologia to zbyt mało. A Pani Moniki bardzo dobrze się słucha, trafia do mnie to, co mówi. Pozdrawiam
❣️❣️❣️ Dziękuję za świetny wykład ❣️
Pozdrawiam!
Witam .W odpowiednim momencie trafiłam na Pani kanał.Przekazane informacje bardzo pomogły mi w zrozumieniu mojego postępowania. Miałam obok siebie osoby toksyczne. Często biczowałam się ,obwiniałam
Przeżywałam strasznie różne niepowodzenia.Obecnie czuję się wolna,jestem radosna,,spokojna Pozdrawiam😌🙂
Bardzo miło mi to czytać. Wszystkiego dobrego!
Fajnie powiedziane, że człowiek powinien czuć pokój i radość w kontakcie z innymi. A jak nie, to idź do diabła, bo na obiad wzywa dzieci!
Dziękuję serdecznie za wykład Pani Moniko🌹- niestety odrazy wyczuwam takie osoby,niedopasowane się,umykam i unikam takich osób 😁
I bardzo dobrze Pani robi! Serdecznie pozdrawiam!
Niezmiernie wartościowy film❣
Psychologicznie jest to logiczne i proste, że człowiek zaczyna wchodzić w daną rolę, gdyż ogromnie wyczerpuje emocjonalnie walka z cudzymi założeniami o nas (będących odwzorowaniem wyłącznie wnętrza oceniającego i jego wdruków w przekonaniach).
Po prostu prościej podświadomie zareagować adekwatnie do cudzych oczekiwań, gdyż i tak się z nimi nie wygra i większość osób to czuje.
Ciekawi mnie za to, czy działa to też na poziomie energetycznym.
Nie tylko emocjonalnie i psychologicznie.
Coś na zasadzie wyrównania potencjałów energetycznych.
🌹
🌼🌼❤️🌼🌼 wartościowe treści, cudowny ❤️💯 wykład z psychologii ❤️💯
Bardzo dziękuję za te słowa. Jest mi bardzo miło. 🌹
Moi rodzice dewaluują każdy mój krok. Zła szkoła, złe wybory, wszystko co złego w moim życiu jest na moje życzenie. Nie pozbierałam się. Moje życie jest upośledzone na wszystkich płaszczyznach. Skrzydła wydarte, kompletny brak wiary w siebie.
Trzeba się odbudować. Jak najszybciej.
Dziękuję bardzo za przekazanie tak cennych informacji.♥️♥️♥️
Bardzo pouczający film.👍Dziękuję.
Jestem Wdzięczny 🙏❤️🙏
Pamiętam jak brat mojej matki, z uporem maniaka powtarzał, że jestem gamoń do kwadratu ( kto zna matematykę, ten wie co to potęgowanie ) bo nie potrafię wędkę zarzucić
Ewakuować się..., ewakuować!! Dobrze powiedzieć, ale co ma zrobić dziecko, które jest tak krytykowane, tak oskarżane o wszystko, że jego samoocena jest poniżej zero. Na dopiero 12 lat, rodzica samotnego drącego się, straszącego (oddam cię do domu dziecka, albo do poprawczkaaaa!), wyzywającego i chodzącego na skargę na to "złe" dziecko do każdego kto chce słuchać. Gdzie ma ono się ewakuować? Przecież nawet nie rozumie, że z nim jest wszystko w porządku, a narcyzem i frustratem jest ten porzucony rodzic. Takie dziecko już nie wie co ma robić. A czy jest spokojne i grzeczne? No, jak ma być?!
Takie dziecko jest w bardzo trudnej sytuacji; w pułapce. Jeśli tylko ma możliwość, powinno robić wszystko by tworzyc sobie wlasny bezpieczny wewnętrzny świat, przestrzeń wolności wewnętrznej. Opowiedzieć komuś zaufanemu o tym co się przydarza.Najczęściej jednak dopiero w życiu dorosłym rozumie co tak naprawdę miało miejsce.
@@herbatkazpsychologiem Tak, dlatego osoby dorosłe, czasem bardzo dorosłe, wracają wstecz i rozliczają się z dzieciństwem. Bo dopiero teraz mogą obiektywnie spojrzeć. A najgłupsi "terapeuci' i couche krzywią się, że po co "ciągle" wracać do tak odległych czasów.
Dziękuję bardzo za tą pomocną wiedzę, która potwierdziła moje przemyślenia dot. Efektu Golema.
Dziękuję.
Witam. Dużo tu musiałbym pisać. Powiem tak wszystko co uslyszałem w tym podcaście mocno że mną rezonuje. W pewnym momencie życia poznałem kobietę, która jak się okazało była osobą toksyczną. W tamtym czasie nie miałem pojęcia o zaburzeniach osobowości. Nie interesowało mnie to do chwili, w której s tego doświadczyłem. 16 miesięczny związek zakończył się z wielkim hukiem , a ja leczę się już 8 miesiąc. Jednak dzięki takim materiałom widzę już pewien progres . Dziękuję
Dziękuję za komentarz i podzielenie się swoim trudnym doświadczeniem. Życzę Panu jak najszybszego powrotu do zdrowia. Będzie dobrze!🌝
Bardzo ciekawy, mało poruszany i POTRZEBNY temat.
Bardzo dziękuję za wyjaśnienie zjawiska 😉
Serdecznie pozdrawiam!
Dziękuję bardzo ❤🌹
Bardzo mi miło. Dziękuję!🌹
Super.
Dziękuję i pozdrawiam!
Boziu jaki super filmik. Tak dużo jest porad w tym zakresie, a tu Pani przedstawiła go w taki sposób, że bardzo do mnie trafił. Super trafny i potrzebny materiał. Dziękuję 🤩
Dziękuję.
Serdecznie pozdrawiam! 🌹
Dziekuje
Serdecznie pozdrawiam!
Bardzo pomogły mi Pani filmy. Jestem wdzięczna
Bardzo dziękuję. Życzę wszystkiego co najlepsze!🌹
Bardzo mi Pani pomogła,dziękuję!
Bardzo się cieszę! Dziękuję Pani za te słowa. Pozdrawiam!
🌹❤️🌹
Świetny kanał. Bardzo dużo z niego wyciągam.
Dziękuję i pozdrawiam!
Fajny wykład warto posłuchać i zastosować 👍
Dziękuję!🌹
Bardzo dobry film. Tego typu informacje bylyby bardzo przydatne dla osob kierujacych zasobami ludzkimi.
Dziękuję.
To jest walka na całe życie, programy działają a trzeba je zwalczać
Dokładnie tak! Życzę wszystkiego dobrego!
Dorastałam w latach 80tych,dorosli nie mieli,,zielonego”pojecia jak wychowywac dzieci a utarte schematy były straszne,wynikiem tego wyrosło pokolenie zakompleksionych dorosłych obarczonych DDA,niestety nie uniknęłam tego.
To prawda, jestem rodzicem wychowującym dwóch synów w latach 90 tych , strofowałam, krytykowalam , bo sama byłam tak wychoeana (aczkolwiek uważam, że mialam szcxesliwe dziecinstwo) I teraz moi dorośli synowie nie potrafią się usamodzielnić i iść na swoje , mieszkaja ze mną a są grubo po 30 tce... I co ? I dalej ich krytykuje ... nie wiem jak to rozwiązać.
No contact i do przodu 🙂
Thanks!
Dziękuję!
@@herbatkazpsychologiem to Ja dziękuję za pani prace❤
Zadaj sobie pytanie.Czy jestem tu gdzie chcę być? Czy jestem z osobą z którą chcę być?Czy jestem sobą? Zostań lub wyjdź.Nie jesteś dzieckiem.Możesz dokonać wyboru.Bałam się wyjść z toksycznych relacji bo bałam się samotności.Odrzucenie,samotność i śmierć to podobne energię.Pozdrawiam wszystkich,którzy mają odwagę spotkać się że swoją wewnętrzną prawdą.
Dziękuję za ten komentarz. 🌹
Miec odwage a mozliwosci to inna sprawa. Co gdy maz jest włascicielem mieszkania, małe dziecko w domu i absolutny brak miejsca do ktorego mozna sie wyprowadzić. Odciecie sie od toksycznych znajomych czy dalszej rodziny to przy tym bajka
Przydatne te filmiki. Przydalby mi sie filmik, ktory troche by wyjasnial ludzka nature. Tutaj jest dosyc czarno bialo, osoby przedstawione zwyczajnie sa toksyczne. Ale zastanawiam sie nad ludzmi, ktorzy…no niby maja dobre checi, daja przyjemne rady, ale jak efekt tych rad bedzie szkodliwy, to tylko umyja rece, bo: moglas nie sluchac. Przykladowo: kolezanka wie, ze jestem niezadowolona ze swojej pracy. Mowi: zwolnij sie, u mnie w pracy jest miejsce, przyniose ci do domu menu, zebys mogla poczytac (to restauracja), w ogole bedzie super, oraca niemal w kieszeni, itp. No wiec sie zwalniam, z pracy w firmie kolezanki nici, a jej odpowiedz: po co sie zwalnialas. Tak, pewnie jest to jakas lekcja, ze nalezy sluchac przede wszystkim siebie, a nie innych. Ale zastanawiam sie, co wlasciwie sobie mysla takie osoby. Czy rzeczywiscie dobrze zyczyly, ale pewne kwestie byly poza ich mozliwosciami, czy to taki toksyk w przebraniu, ktory ma nadzieje, ze po d… dostaniemy.
❤❤
❤️
Zawsze warto być zapoznanym z psychologiem chociaż wszystkiego i tak nie pojmiesz
Bardzoe ciekawy temat
Dziękuję!🌹
Jeśli nieświadomi rodzice robią ci coś takiego, to jeszcze można im wybaczyć. Gdy jednak robią to wykształceni nauczyciele w szkole gdzie uczy się małe dzieci, to jest to absolutnie nie wybaczalne. Ile to razy słyszałam "zdolna ale leniwa", "śpiąca królewna nie uważa", a po czymś takim oczekiwanie, że małe dziecko będzie odważnie odpowiadało na cokolwiek.
To prawda...
@@herbatkazpsychologiem Dziękuje za odpowiedź. To smutna prawda, a świadomość tego jest bardzo bolesna.
Mama umniejszała a jednoczenie bardzo dużo oczekiwała
Wspaniałe treści 🥰 Czy mogłaby Pani w jednym z nagrań poruszyć temat braku umiejętności odpoczynku? Nie umiem odpoczywać. Spięte ramiona, myśli gdzieś z tyłu głowy, czasami też odpoczywając jestem i tak w gotowości. Jak odpoczywać, żeby odpocząć? Pozdrawiam serdecznie 🤗
Nerwica lękowa. Terapia.
Spróbuj medytacji albo nawet samego oddychania np . wdychasz powietrze i liczysz do pięciu wstrzymijesz przez chwilę i wydychasz i powtarzasz tak 10 razy jak nie pomoże poprostu oddychaj i wsłuchaj się w swój oddech. Możesz też posłuchać w trakcie relaksującej melodi np śpiew ptaków w lesie albo szum wody Polecam medytację joga nidra z kanału free flow energy ☺️Pozdrawiam życzę zdrowia
Weź na luz totalny praca to praca to co z domu nie bierz do pracy i odwrotnie ))
Mam to samo, wiecznie jestem spięta, jakbym czekała na jakiś atak z każdej strony, nue umiem odpoczywać...
mam tak przy osobowościach anankastycznych
Ciekawa uwaga. Rzeczywiście coś w tym jest!
Bardzo ciekawe, tylko reklamy przeszkadzają w wysłuchaniu.
Jak ja mówiłam matce że mam prawo do własnej oceny to mi mówiła ze śmiechem na twarzy ,że mam prawą i lewą i w dupie to miała!
To niemożliwe ? A jednak znam kogoś takiego ! W dzieciństwie słyszał ciągle krytykę i negatywne porównania do kogoś z rodziny z przeszłości. I co się stało ? Jest taki właśnie jak mówili rodzice. To straszne :((
Łatwo pani powiedzieć. Łatwo odejść czy zerwać zwykłą znajomość ale co jeśli jest to mąż czy żona i ma się dzieci? I jest to związek sakramentalny?
Czy można się skontaktować z panią na innej płaszczyźnie, nie mogę znaleźć wyjścia z jednej sytuacji.pani jest specjalistą od różnych spraw.
Moja mama ciągle mnie wyzywała i krytykowała. Całe moje życie to jest pokazywanie jaka jestem doskonała. Szczerze ? Mam już dość.
Polecam mój film na ten temat:
th-cam.com/video/GhnNMuLnOC4/w-d-xo.html
Kurcze no psycholodzy to są niezawodni przynajmniej na internecie gdy nie ma się gdzie pójść albo nas nie stać.
Miło mi.😀
O kurde. Dotarlo do mnie ze jestem toksyczna.Moge to jakoś zmienić?bo nie chcę zeby moja druga połówka dalej cierpia przeze mnie.
O! I to już jest krok we właściwym kierunku 👍😊
Mam pytanie jak odciąć się psychicznie jeśli ni można fizyczne od toksycznej osoby jak się brinić przed atakimi osoby, która w agresywny sposób Cię punktuje i próbuje dewaluować twoje myślenie jeśli jest twój własny mąż i w domu jest małe dziecko?
Zapraszam do kontaktu na email: soulmedica.kontakt@gmail.com
Ja się zastanawiam ile trzeba się terapeutyzowac i leczyć by uzdrowić w sobie traumy wojenne, ale chyba raczej długo!
Zwłaszcza w sensie ofiar takiej przemocy ale nawet poinformowanych o niej świadków niestety raczej nie za krotko
Nie rozumiem jaki jest sens nie uciekania w tym wypadku, pozostania w relacji, pod warunkiem przejścia relacji na bardziej konstruktywny poziom, jeśli osoba toksyczna zrobi z tego tylko przedstawienie i odwróci sytuację, albo zaatakuje, albo wpędzi nas znów w poczucie winy albo odegra rolę ofiary. To będzie tylko woda na jej młyn. Nie lepiej po prostu zniknąć z życia tej osoby, właśnie uciec? Mam takie sytuacje ostatnio w życiu niestety. I żadne normalne zasady w tym wypadku się nie sprawdzają. Cały czas jest gra, manipulacja i ta osoba w centrum wszystkiego.
Toksyk nigdy się nie zmieni na lepsze, tylko na gorsze,znaczna większość toksykow ma to wyniesione z rodzinnego domu,później przenosi ten ,,chory obraz,,do związku.
Ale jeśli funduje to matka ( od dzieciństwa), którą trzeba się opiekować , bo nikogo innego nie ma, to jak sobie radzić????
To bardzo trudne. Potrzebna jest terapia psychologiczna, aby uwolnić się i zatroszczyć o siebie.
@@herbatkazpsychologiem Dziękuję za dobre słowo⚘
Wiązania pourazowe
Moja mamusia, wychwalała mnie pod niebiosa. Skutek? Jestem podobno z lekka zarozumiala🤔I co Pani na to?
Ale przynajmniej wszystko się pani udaje w życiu ?
Moja matka jest wiecznie krytykująca, co byś nie zrobił jest źle , nie tak...🙄
keep distance 🧱
Znam to 😔
Niestety niska ocena bedzie do konca zycia nas przesladowac ,jak cos w tym nie zmienisz!!pozdrawiam
Zawsze są i będą ludzie którzy będą cię chwalić i krytykować. Ważne jest to byś w to nie uwierzyła. Masz swoje życie , pomyśl czy to może być prawda jeżeli jesteś innego zdania, to się uśmiechnij i wogole nie reaguj na bzdury. Powiedz że masz inne zdanie i nie wdawaj się dyskusję. Z doświadczenia wiem że ta osoba po czasie odpuszcza.