Nie rób tego przed treningiem! Kiedy i jak się rozciągać
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 7 พ.ย. 2024
- Ostatnie godziny zniżki 21% na nasze szkolenia!
KOD "2021"
podsztanga.pl/...
Przychodząc na trening chcesz dać z siebie maksimum możliwości i z pewnością pragniesz, żeby Twoje ciało również było przygotowane w 100% na nadchodzące wyzwania. Sprzecznych teorii i informacji na temat tego, co można a czego nie można robić przed treningiem jest milion, często wykluczających się wzajemnie. No bez pół litra nie rozbierzesz. Na szczęście mamy na pokładzie kogoś takiego jak Marcin Kosowski, który elegancko tłumaczy co jest cacy, a co jest nie halo przed jednostką treningową. Dziś o rozciąganiu.
Enjoy!
Rozciąganie statyczne po treningu zwiększa DOMS, utrudnia regenerację. Po treningu rolujemy troche miesnie aby przepchnąć plyny
Dziękuję za wiedzę, którą nam przekazujecie! Oby więcej
Jeśli chodzi o ten kanał.
Szukając miedzi, znalazłem złoto.
Teoria jest. Więc następna zasada dydaktyki - łączenie teorii z praktyką, więc prosimy o pokaz tych rodzajów rozciągania.
Gdyby Klokov to wiedział... to by robił jeszcze bardziej kosmiczne wyniki. A on głupi przed ciężarami rozciąga się statycznie ...
Można sie rozciągać np. 3/4 godziny po treningu i czy wtedy poprawi sie zakres ruchu?
.
Myśle ze nawet lepiej jeśli masz możliwość oddzielić rozciąganie od treningu siłowego
Tak ale jedynie kiedy będziesz to robił regularnie czyli codziennie i będziesz wzmacniał osłabione mięśnie
@@patryk4681 Nie dla każdego, zdarza się że 4 razy w tygodniu starczy. NO chyba, że ironizowałeś
@@januszektrollfaceniemogezm2781 najlepsze efekty rozciągania daje rutyna codzienna.
A np taki przypadek rozciągania kaptura i dźwigacza łopatki przed wyciskaniem ?
Tu jest inna bajka, bo one zazwyczaj są przypięte/nadaktywne w związku z naszym trybem życia na co dzień. Dużo stresu i siedzenia przed telefonem w zgarbionej pozycji powodują, że te mięśnie na treningu mogą robić dyskotekę, więc często warto się nimi zająć.
Jeśli chodzi o rozciąganie statyczne po treningu, to do jakiego zakresu ruchu? Takiego sprzed treningu czy żeby jeszcze zyskać zakres? Czy takie rozciąganie po ciężkim treningu, np siadów nie pogłębi mikrourazów w mięśniach i nie sprawi, że wózek inwalidzki będzie potrzebny dzień-dwa dłużej? :p
na pierwsze pytanie odpowiedzieli th-cam.com/video/3FhGvtGp3ws/w-d-xo.html
No tak, ale czy rozciągamy się "ile się da" licząc się z tym, że w najlepszym wypadku wrócimy do zakresu wyjściowego, czy po prostu rozciągamy się powiedzmy minutę, żeby nie zostawić mięśnia w mega spięciu po treningu? Choć nie ukrywam, interesuje mnie, jak się odnoszą do teorii, że rozciąganie statyczne po treningu siłowym prowadzi do jeszcze większych uszkodzeń mięśnia ;)
Rozciąganie statyczne potreningowe jeżeli jest wykonane po aktywności siłowej raczej nie zwiększy wyraźnie zakresów ruchomości. Raczej przywróci je do stanu wyjściowego (przedtreningowego). Rozciąganie w żaden sposób nie pogłębia ,,mikrourazów", jego zadaniem jest uelastycznienie tkanki mięśniowej i przy tym przyspieszenie metabolizmu tkankowego a co za tym idzie przyspieszy regenerację.
dla zasiegu
Nie zgodzę się z przekazem filmu. O ile spada zdolność mięśnia do generowania skurczu przez rozciąganie? Max 5 procent? Jak ktoś ma deficyt mobilności, który nie pozwala mu osiągnąć odpowiedniej technikę boju to uważacie, że lepiej będzie dla niego zatrzymać ten tonus i robić siad/martwy źle niż poświęcić to w zamian za odpowiednią technikę? O ile dla osób, które nie mają deficytów mobilności rozciąganie dynamiczne może być lepsze, to dla osób, u których te deficyty korelują z nieodpowiednią techniką takie rozciąganie może nie być wystarczające.
U swoich podopiecznych, u których widzę niedostatki mobilności zwykle stosuje zasadę:
- mobility i/lub static stretch
- aktywacje i/lub stabilizacja
- serie rozgrzewkowe z naciskiem na naukę techniki w nowym zakresie ruchomości
Jaki jest cel rozciągania i mobilizacji w dniach nietreningowym jeśli nie przepracujemy nowego zakresu ćwiczeniem siłowym?
Mam jeszcze do Was pytanie: jaki jest według was cel rozciągania statycznego po treningu?
Wspomniane przez Ciebie parę procent dla dobrego zawodnika może stanowić kilkanaście kilogramów i decydować o tym, że zrealizuje założenia treningowe, czy nie.
Z kolei jeżeli weźmiemy osobę, która nie potrafi wykonwac ćwiczenia bez mobilki to lepiej skupić się na ćwiczeniu na mniejszym zakresie ruchu (np. box squat, martwy z bloków), ale w bezpieczny sposób, a nad mobilnością pracować osobno. W przeciwnym razie narażasz zawodnika na pracę z rozluźnionym aparatem więzadłowym i do tego często blisko krancowego zakresu ruchu - czyli nic fajnego.
Pytasz jaki jest cel mobilki w dni nietreningowe - znaczne zwiększenie zakresu ruchu. Mówie z doświadczenia własnego i obserwacji wielu zawodników. Wspomnieć można też o aspekcie poprawionej regeneracji,ale to zupełnie inna kwestia.
@@Podsztanga
No jak dla mnie sama mobilka bez przepracowania nowego zakresu ruchu ćwiczeniem siłowym nie da nam „znacznego” zwiększenia zakresu ruchu. Jest coś takiego w przyrodzie jak adaptacja. Dlatego po wykonaniu mobilki nie wchodzimy od razu na swoje maxy tylko wprowadzamy aktywacje i/lub progresywnie zwiększamy ciężar w danym boju by nasz układ nerwowy był w stanie nauczyć się pracy w nowych zakresach, co jest rozwiązaniem na „rozluźniony aparat więzadłowy”.
@@gerardjanuszczak6699 omawiasz kilka róznych kwestii, trochę mieszając pomiędzy nimi. Jeżeli celem jednostki treningowej jest wypracowanie, utrwalanie i aktywna praca w nowym zakresie ruchu- co my rozumiemy jako mobility + torowanie nowego wzorca ruchu w danym boju, na mniejszym obciążeniu, to Twoje postepowanie nie jest złe. Tu dodam małą wskazówkę, byś skupiał sie wtedy nad statycznym rozciaganiem wyizolowanych partii miesniowych, które maja ewidentne defizyty ruchowe np. tak jak w komentarzach wyżej czworoboczny i dźwigacz łopatki, a nie nad całymi grupami synergistów, a w szczególności ( przy okazji) antagonistów- co jest częstym błędem (pozostałe grupy miesniowe traktuj w tym czasie dynamicznie).
Dodatkowo (znów w zalezności od tego na co chcesz połozyć akcent) sesja rozciagania statycznego i mobility nie wymaga za każdym razem natychmiastowego przepracowania siłowego, ponieważ twoim celem w tym momemncie jest elongacja i rozluźnienie tkanek miekkich, co powtarzane konsekwentnie, bedzie przekładać sie na inny/ nowy wyjściowy zakres ruchu do pracy, który będziesz utrwalać na kolejnych jednostak trenigowych.
Pamietaj również, że to stretching dynamiczny rekrutuje więcej jednostek motorycznych mięśnia do skurczu- nie statyczny, dlatego w każdym sporcie zawodnicy w ramach rozgrzewki wykonują dynamiczne przygotowanie w potrzebnych zakresach, a polepszaniu mobilności i wzmacnianiu w nowym zakresie poświęca się osobne jednostki treningowe.
Natomiast jeśli celem danej jednostki jest "progres siłowy", to postepujesz dokładnie tak jak napisała Podsztanga wykorzystujesz aktualny w danym momencie zakres, przygotowany stretchingiem dynamicznym, by zapewnić maksymalne bezpieczeństwo i maksymalną stabilizację więzadłową i mięśniową stawów. Dlatego tak jak było wspomniane wyżej, może byc tu potzrebna modyfikacja ćwiczenia pod możliwości ruchowe danego zawodnika. Krótko podsumowując - rozciaganie dynamiczne ma przygotować mięsień do pracy w maksymalnych mozliwych aktualnie zakresach, a statyczne ma na celu uelastycznić dany mięsień i fizycznie go wydłużyć. Pozdrowienia
@@marcinkosowski3376 Nie wiem kolego w czym mieszam bo wyraźnie napisałem, że nie neguje rozgrzewki dynamicznej u osób gdzie nie występują deficyty mobilności i ich celem treningowym nie jest stricte poprawa zakresu wykonywania boju. A reszta tego co napisałeś jest oczywista. Pozdrawiam
Ja wyłączyłem film po słowach „MUSIMY się rozciągać statycznie po treningu „
Gdzies slyszalem ze rozciaganie statyczne po treningu silowe nie jest wskazane bo powoduje dodatkowe mikrouszkodzenia co w konsekwencji przyczynia sie do ciezszej regeneracji i do ciut mniejszych przyrostow masy miesniowej. Fejk?
Nie fejk. Optymalnie jest rozciągać się statycznie około 6 godzin po treningu. Tylko mało kto to robi. Dlatego lepiej zaraz po treningu niż wcale.