auto roku 2005, b7 z 1.8T 500 000km, ostatnie udane trwale audi na 30 lat i ostatnie z hydraulicznym wspomaganiem kierownicy i zeliwnym blokiem, bez nagarow, problemow z olejem, na wtrysku posrednim. To byla era aut za ktore oplacalo sie wydac oszczednosci.
Ja mam sedana 1.9 tdi zajebisty 116 konny no i wyposażenie mega Podświetlane klamki, RNSE, uchwyt na telefon tylko bez adaptera ale to kwestia czasu, fotele S line elektryczne, lusterka elektryczna regulacja/podgrzewane/ składane i podświetlane przy otworzeniu z pilota, grill od S4 , manual bez quattro
Nie trzeba wyciągać silnika przy 3.2 jest dostęp po zdjęciu nadkola i błotnika, koszt realnie ok. 10k, jeśli z wyciąganiem to przy 14k, jak ktoś mówi że za 8k zrobi to uciekać od niego (łańcuchy muszą być ori), 0 rdzy od spodu ale trzeba dbać w zimę o mycie podwozia z soli, tip nie do zajechania jak się zmienia olej co 30-40k, komplet zawieszenia przód ze zwrotnicami 6k, wymiana oleju i filtrów ok 750zł ogólnie 3.2 jest zajebiste ale trzeba wrzucić zawieszenie z s-line bo o ile z quattro będzie przylepiony do afaltu na łuku to kierowca skończy z ryjem na szybie przy agresywniejszej jeździe.
W 1.8T BFB dość często lubi sobie pierdolnąć głowica i już tak tanio i bezawaryjnie nie jest. Prawie 400k nalotu w 2.0TFSI bez remontu i jakoś oleju nie dolewam, a lekko nie ma. Jedyna wada tego silnika to pompa oleju, którą już nawet pseudo mechanicy-wymieniacze ogarniają robiąc konwersje na pompę z 1.9TDI. 163KM w 1.8T z Quattro nie daje żadnego fanu z jazdy. Dużo więcej fanu miałem w ośće.
@@krzysztofszk2379 Ale ja nie mówię o jednorazowym przypadku. 1.8t bfb słynie z pękających głowic. Ciężko trafić silnik z przebiegiem ponad 400k km który nie miał robionej głowicy.
@@Dubix97 może tym awariom sprzyjają pseudo tuningu z podnoszeniem mocy. Większość myśli że 1.8t to jakaś nadzwyczajna ponadprzeciętna jednostka rakietowa
@@krzysztofszk2379 o to właśnie chodzi. 1.8T uważa się za lepszy silnik niż 2.0TFSI (w B7) a tak naprawdę o jeden i drugi trzeba dbać. 1.8T było fajne ale na obecne standardy zrobić moc żeby jakoś to jechało zwłaszcza w Quattro jest nie adekwatny stosunek kosztów do przyrostów mocy. Bo zrobić w B7 1.8t takie 270KM z głową to wydatek rzędu 10k zł. Do tego auta są droższe niż 2.0T w zakupie. Zrobić 270KM w 2.0T to tylko kwestia dobrego strojenia a reszta to seryjny sprawny osprzęt. 1.8T spoko silnik, miałem, nic mi się nie działo. Ale przy kolejnym zakupie B7 jedyne co by mnie przekonało na korzyść 1.8t to niższa cena zakupu. A tak się nie stanie bo 1.8t jest obwiane taką legendą i to jej fanatycy nakręcają sztucznie ceny tych aut.
@@Dubix97 oczywiście że masz rację. 1.8t fajny silnik zrobił szał ale to było w latach 2000r. Ale tak jak piszesz żeby go podciągnąć do tych 250km trzeba wpakować ogromne pieniądze jeżeli mamy wersję podstawową czyli 150km. Jeżeli mamy wersję 225km z Audi TT to już moc uzyskamy samym programem. 2.0t ma większy potencjał i jest nie doceniany. Ja osobiście nie podniecam się aż tak tym 1.8t a mam teraz a4b6 z tym silnikiem BFB 163km. A i u mnie wybór był prosty kupiłem to auto dosłownie z kilku powodów... Stan techniczny był w miarę ok, ze względu na dobry dostęp części zamiennych, ze względu na to że silnik 1.8t był produkowany od 1995r do 2011r występował w dużej liczbie aut od Skody, seata, VW, audi... Przechodził niewielkie modyfikację ale tak naprawdę jego budowa mało co się zmieniała. Dlatego też jest dobrze znany mechanikom i dużo można ogarnąć samemu z forum.
auto roku 2005, b7 z 1.8T 500 000km, ostatnie udane trwale audi na 30 lat i ostatnie z hydraulicznym wspomaganiem kierownicy i zeliwnym blokiem, bez nagarow, problemow z olejem, na wtrysku posrednim. To byla era aut za ktore oplacalo sie wydac oszczednosci.
Ja mam sedana 1.9 tdi zajebisty 116 konny no i wyposażenie mega
Podświetlane klamki, RNSE, uchwyt na telefon tylko bez adaptera ale to kwestia czasu, fotele S line elektryczne, lusterka elektryczna regulacja/podgrzewane/ składane i podświetlane przy otworzeniu z pilota, grill od S4 , manual bez quattro
Nie trzeba wyciągać silnika przy 3.2 jest dostęp po zdjęciu nadkola i błotnika, koszt realnie ok. 10k, jeśli z wyciąganiem to przy 14k, jak ktoś mówi że za 8k zrobi to uciekać od niego (łańcuchy muszą być ori), 0 rdzy od spodu ale trzeba dbać w zimę o mycie podwozia z soli, tip nie do zajechania jak się zmienia olej co 30-40k, komplet zawieszenia przód ze zwrotnicami 6k, wymiana oleju i filtrów ok 750zł ogólnie 3.2 jest zajebiste ale trzeba wrzucić zawieszenie z s-line bo o ile z quattro będzie przylepiony do afaltu na łuku to kierowca skończy z ryjem na szybie przy agresywniejszej jeździe.
Dla mnie cala gama a4 od b5 po b8 jest sztos, czesto ciekawsza od siostrzanej a6, a b9 niestety juz zbyt nowoczesna i zwyczajnie nudna wizualnie
Hahaha zajebisty opis silnika 1.6 xD
5:36
orientujesz się może jakie parametry felg i opon bo właśnie czegoś takiego szukam, na pewno są to rotory
Rotor 19 x 9J ET33 - mam takie na sprzedaż jak coś :)
Ejjj.... cabriolet był już od modelu B6 2003.
pozdrawiam
Audi KOT FURY... Wszystkie 👌🐈🚘
Zgniłe progi pod plastikamy
W 1.8T BFB dość często lubi sobie pierdolnąć głowica i już tak tanio i bezawaryjnie nie jest.
Prawie 400k nalotu w 2.0TFSI bez remontu i jakoś oleju nie dolewam, a lekko nie ma. Jedyna wada tego silnika to pompa oleju, którą już nawet pseudo mechanicy-wymieniacze ogarniają robiąc konwersje na pompę z 1.9TDI.
163KM w 1.8T z Quattro nie daje żadnego fanu z jazdy. Dużo więcej fanu miałem w ośće.
Głowica to ci może w każdym się zesrać i w 1.6 i w 2.4 tak samo nie ma na to reguły
@@krzysztofszk2379 Ale ja nie mówię o jednorazowym przypadku. 1.8t bfb słynie z pękających głowic. Ciężko trafić silnik z przebiegiem ponad 400k km który nie miał robionej głowicy.
@@Dubix97 może tym awariom sprzyjają pseudo tuningu z podnoszeniem mocy. Większość myśli że 1.8t to jakaś nadzwyczajna ponadprzeciętna jednostka rakietowa
@@krzysztofszk2379 o to właśnie chodzi. 1.8T uważa się za lepszy silnik niż 2.0TFSI (w B7) a tak naprawdę o jeden i drugi trzeba dbać. 1.8T było fajne ale na obecne standardy zrobić moc żeby jakoś to jechało zwłaszcza w Quattro jest nie adekwatny stosunek kosztów do przyrostów mocy. Bo zrobić w B7 1.8t takie 270KM z głową to wydatek rzędu 10k zł. Do tego auta są droższe niż 2.0T w zakupie. Zrobić 270KM w 2.0T to tylko kwestia dobrego strojenia a reszta to seryjny sprawny osprzęt.
1.8T spoko silnik, miałem, nic mi się nie działo. Ale przy kolejnym zakupie B7 jedyne co by mnie przekonało na korzyść 1.8t to niższa cena zakupu. A tak się nie stanie bo 1.8t jest obwiane taką legendą i to jej fanatycy nakręcają sztucznie ceny tych aut.
@@Dubix97 oczywiście że masz rację. 1.8t fajny silnik zrobił szał ale to było w latach 2000r. Ale tak jak piszesz żeby go podciągnąć do tych 250km trzeba wpakować ogromne pieniądze jeżeli mamy wersję podstawową czyli 150km. Jeżeli mamy wersję 225km z Audi TT to już moc uzyskamy samym programem. 2.0t ma większy potencjał i jest nie doceniany. Ja osobiście nie podniecam się aż tak tym 1.8t a mam teraz a4b6 z tym silnikiem BFB 163km. A i u mnie wybór był prosty kupiłem to auto dosłownie z kilku powodów... Stan techniczny był w miarę ok, ze względu na dobry dostęp części zamiennych, ze względu na to że silnik 1.8t był produkowany od 1995r do 2011r występował w dużej liczbie aut od Skody, seata, VW, audi... Przechodził niewielkie modyfikację ale tak naprawdę jego budowa mało co się zmieniała. Dlatego też jest dobrze znany mechanikom i dużo można ogarnąć samemu z forum.