วีดีโอ

Łukasz dlaczego nie ma cię już z Piotrkiem na antenie dwójki w audycji "Posłowie"umilaliście życie gawędami literackimi, a teraz cisza

Poporsze o pomoc. O jakim zespole mowa w 15:05?

a czemu ''concept album'' to brzydkie pojęcie? xd

Fajna płyta i świetnie, że prowokuje dyskusję, ale jeśli chodzi o wizjonerstwo w metalu to na pewno nie ten adres, a nawet nie ten kontynent ;)

Bardzo dobry album, przemyslany, zagrany wysmienicie, swietni muzycy oddajacy hold tworcom z przeszlosci i przyszlosci!

Bardzo dobry album, jednak wole Hidden History of the human race

Podoba mi się, ale jestem rozczarowany. Niestety album jest niespójny, to cięcie po 2 minutach w pierwszym utworze to tragedia. Luminescent Bridge jako wydawnictwo jest lepszym materiałem.

Pretendent do albumu roku! Czas podsumowań będzie 31.12, ale już dziś mogę powiedzieć, że ciężko będzie ją zepchnąć z pudła. Jakie jest moje top 5 czy top 10? Hahaha, niee nieee. Na razie się nie wygadam. Fakt, że hype na nią jest i wysyp zdjęć (jednak ludzie kupują fizyczne nośniki) lecz mi to wcale nie obrzydziło. Mało tego, zamówiłem do wedsji winylowej jeszcze earbook.

zgadzam sie z tym, ze hype potrafi obrzydzic dany material na wejsciu.

Ciekawy album, ale składniki z których został stworzony nie tworzą jednolitej całości.

Nie jest to na pewno album roku,ale na pewno jeden z ciekawszych albumów w metalu z tego roku.

ja czekam na : -Morbid Angel -Megadeth -Motorhead -Kreator -Death

gitarzysta na dead again i 9 nie nazywa się weed tylko wead czyli raczej nie zioło ale ogólnie podcast na plus jak zawsze

Przesłuchałem już 3 razy. Bardzo dobry odcinek. Chętnie posłucham więcej o death metalu. Najchętniej w tym samym składzie.

Wspaniala rozmowa, wysluchalem z wielką przyjemnością. Pozdro, Kuba! Suffo zagrali jeszcze raz z Frankiem w Progresji w marcu 2010, byłem i bylo fantastycznie.

Mi blood oath też zajebiscie się podobała a co do wpływów to bym raczej powiedział że to vederovska płyta.

Brawo dla Was. Suffocation po Despise The Sun już nigdy się nie odnalazł muzycznie. A odnośnie Brutality, to oni na początku długo grali niesłuchalny marny hardcore/thrash i późno podłączyli się pod DM.

Świetny podcast. Liczę na rozmowę o Morbid Angel.

Lubię te podcasty. Ten jest chyba jednak najnudniejszy z wszystkich. Mialem 3 podejścia i najdłużej wytrzymałem do Souls to Deny

wszyscy czekamy na burzum deathspell omega i neurosis

dobry podcast ale redaktorzy muszą się nauczyć wypowiadać nazwy kapel np atheist, cryptopsy albo obituary

"Suffocation" było moją pierwszą płytą i ta jej przystępność ułatwiła osiemnastolatkowi wejście do ich skomplikowanego świata. Nie jest ulubioną, ale mam wrażenie że była im potrzebna żeby takie łebki jak ja mogły się wgryźć w ten zespół.

Róbcie jak najwięcej. Słucham każdego podcastu po parę razy

OOOOOOO taaaaaak! Rąsia!

jaram sie w opor

Ten z orbity spadł

W innym temacie - kiedy Noise Magazine w formie cyfrowej? Raz na kwartał jestem w kraju, często w Empiku przez ten czas leży ten sam numer na półce..

Przecież giełda na Balicach jeszcze jest, nawet piraci się ostali. Wiadomo, nie to samo co kiedyś, nie to miejsce

Revella! I tylko ten czas.. jak z bicza trzasł. (Chciałoby się dłużej)

Widziałem P Łukasza na Brutalu w Czechach ,ale nie zaczepiłem ;)

Będzie czytane

komentarz pisany dla zasięgów

1. Litany 2. Back To The Blind 3. De Profundis

komentarz pisany dla zasiegow

Kollaps sie kojarzy z Cabaret Voltaire....no ciekawe ...sample z nagrań terenowych to tez ciekawe....

Kolapsa usłyszałem pierwszego. To było w liceum w latach 90. Zrył mi beret. Do tej pory jest dla mnie najlepszy. Do całej reszty podchodzę równie bezkrytycznie. Nie ma takiego drugiego zespołu.

Samo jesteś "nojboteny".

Kocham tą kapele ale nie odpowiem na to pytanie... nie ma szans

O, byłem na tym koncercie Furia + Mayhem + Watain 🙂. Mnie też ten Watain wtedy zmęczył, ciężkie rozczarowanie. Szczera prawda, że Furia ich zjadła.

beznadzieja

Ciekawa rozmowa. Kilka uwag. King is naked. Cave nie ma, od dłuższego czasu, absolutnie nic do pwiedzenia. Wild God wypełniony jest po brzegi banałem w tekstach i banałem muzycznym. Cave stał się biznesmenem, który nie potrafi zmierzyć się ze starzeniem, umieraniem, przemijaniem, jak przystało na wielkiego artystę. Sięga po boga, botoks, implanty zębów i włosów zamiast pochylić się nad fundamentalnymi zagadnieniami. Stał się groteskową, infantylną karykaturą samego siebie. Gdybym był kumplem Cave'a doradziłbym mu: -natychmiast rzucić boga, żonę i Warrena. -zacząć popijać, popalać, pobierać coś od czasu do czasu -rozejrzeć się za przyzwoitymi muzykami, bo z Warrenem i Greenwoodem nie przekroczy progu muzycznej kloaki w której się babrze. Zeby zmyć niesmak i zażenowanie po wysłuchaniu tego pretensjonalnego gniota jakim jest Wild God sięgnąłem po They say i'm different, Betty Davis z 1974r. Kurwa, co za ulga.

stary nudziarz powraca ze swoją 70 tą płytą :)

Fantastyczna rozmowa

Wincyj takich

Świetny materiał!

Komentarz pisany dla zasięgów.

Jak bardzo trzeba nie znać się na rzeczy żeby mieć pretensje i być zdziwionym faktem, że Dezerter opowiedział się po stronie praw kobiet?

"The Apostasy" dla mnie najlepszy album w ich dyskografii, i kompozycyjnie, i brzmieniowo. Sam miód, zero gówna.

Dziękuję Dominikowi Kowalczykowi za wysyłanie mi przegrywanych kaset C93 pocztą, dobre 20 lat temu…