Dzięki za ten podcast i proszę, żebyście nie przestawali go nagrywać 🥺 Moja opinia o poszczególnych albumach Mayhem jest w większości zbieżna z Waszą, ale za to chciałbym powiedzieć za co lubię film "Władcy Chaosu", a lubię go przede wszystkim za próbę dekonstrukcji tego całego mitu, który się wytworzył wokół zespołu- chyba jednak głównie za sprawą jego fanów. Lubię go za to, że nie przedstawia tych typków jako jakichś demiurgów i twórców nowych idei, a po prostu jako nastolatków szukających edge'u w życiu i do tego- w niektórych przypadkach- średnio rozgarniętych. Aha i totalnie podzielam Wasze zdanie w kontekście tego chorego "kultu" wokół postaci Deada i gdybym miał na to jakikolwiek wpływ, to z chęcią przyłożyłbym rękę do zbanowania pewnej wiadomej okładki...
"Głównie za sprawą jego fanow"... hmmm, nie każdy zespół ma na koncie dwa trupy , w tym jednego na okładce i powiedziałbym również, że produkcja i fotografowanie trupów nie jest typowym przejawem okresu pubertalnego. Więc o ile panowie byli nastolatkami, to ich dojrzewanie przebiegało na tyle, nazwijmy to, burzliwie, że otoczka jest w zupełności uzasadniona. I nie rozumiem po co byś banował okładkę?
@@marcin3483 może źle się wyraziłem. Tak, narobili syfu, ale niektórzy fani, zamiast od razu to piętnować, to sami stworzyli wokół tego całą legendę, co jest zwyczajnie głupie. A co do tej okładki, to miałem na myśli "the dawn of the black hearts". Raz, że samo wykorzystanie tej fotki na okładkę jest obrzydliwe, to jeszcze rodzina Deada o ile wiem już próbowała działać, żeby tego zakazać i w ogóle się nie dziwię. Nie wiem, czy chciałbym regularnie trafiać w necie na pośmiertną fotkę krewnego
@@One_Eyed_Old_Man "Raz, że samo wykorzystanie tej fotki na okładkę jest obrzydliwe," ty stary pomyliles gatunki muzyki jakiej sluchasz skoro piszesz takie pierdolety. nic dziwnego ze ci sie ten kiczowaty film podobal, w ktorym wydarzenia zostaly przedstawione tak jak je ktos sobie wymyslil ze beda przedstawione
Czekałem na Mayhem i się nie zawiodłem. Fajnie się Was słuchało. Ale najwieksze moje odkrycie z rozmowy, to już wiem co mi w Fiktionlust gra - The Kill :D btw to gostki są z Australii
Komentarz napisany dla zasięgów. Knuj wojnę! xDDDDD BTW: Wg. Metallum Blasphemer był najpierw w Mayhem, a później w Aura Noir. O jego początkach jest fajny wywiad na Masterfulu. Wywiad o którym wspomina Stawrogin, to prawdopodobnie podcast na kanale zespołu Mork. Jest ich tam kilka.
NARESZCIE! 22:00 Mówi się, że Dead cierpiał nie tylko na silną depresję, ale i też miał zespół Cotarda, czyli przekonanie, że nie jest się żywym człowiekiem, a zwłokami 1:57:19 Heh, Varg wrócił z mlekiem Wspominałem co do brzmienia remastera GDOW przy odcinku o Emperor, ale mi to brzmienie pasuje niż przy oryginale. Tak, brzmi to niczym każda metalowa płyta, ale odnoszę wrażenie, że ta muzyka dostała większego kopa. Mam też wrażenie, że Maniacowa era Mayhem spisywała się właśnie dzięki gitarze Blashpemera oraz właśnie głosie Maniaca, to wszystko się tam klei, a warto dodać, że na Chimerze wokal jest odrobinę mniej "gremlinowany" niż w Wolf's Lair i GTOW. Nie żebym miał coś przeciwko. Z Ordo mam tak, że ogólnie te utwory nie są złe, ale tu mam problem z brzmieniem zlewającym się momentami z głosem Atilli. Z kolei ostatnie albumy... Esoteric nigdy nie przesłuchałem w pełni, pierwsze 3 kawałki idealnie pasują na dni, w których jestem wkurzony, reszty nie tknąłem. Daemon ogólnie jest poprawny, ale przez to bycie "De Mysteriis 2.0" traci na wartości. Bo fakt, poprzednie albumy ciągle starały się wprowadzać coś nowego i odkrywać zespół na nowo. Daemom jest zbyt bezpieczny. A na żywo chciałbym się załapać na koncert Mayhem, póki jeszcze grają. Niestety nie będzie mi dane usłyszeć Maniaca, ale jak sobie słuchałem ostatniej koncertówki i zapisów z yt, nadal brzmią dobrze. Może nie rewelacyjnie, jak z Maniaciem, ale dobrze. Mam na to jeszcze 10 lat, bo na 50 chcą podobno zakończyć działalność
To ja mówiłem o schorzeniach Deada i też słyszałem tezę o zespole Cotarda, ale zatrzymałem się i nie opowiedziałem o tym. Nie mam żadnych źródeł na jej poparcie ani żadnego kierunkowego wykształcenia, żeby takie diagnozy stawiać, ale tak, taka opinia krąży. Dzięki za obszerną opinię!
@@bartoszcieslak8992 Niestety, nigdy nie poddano Deada jakimkolwiek badaniom, to można jedynie gdybać, czy faktycznie to zespół Cotarda czy coś innego. Niby pasuje do jego zachowania, ale pewności też nie ma. Ogólnie bardzo szkoda, jaki los go spotkał. Dead miał ogromny potencjał i smutek bierze, że nikt mu tam nie pomógł. Swoją drogą ostatnio Mayhem na koncercie w Oslo zagrali Funeral Fog właśnie z Deadem na wokalu (puścili jego linijki z Live in Leipzig). To było... ciekawe doświadczenie. Nie będzie mnie na ich koncercie w łodzi (niestety), ale ciekawi mnie, czy to tylko jednorazowy skok czy będą tak ogrywać ten utwór A ja dziękuję za materiał, bardzo przyjemnie się słuchało 😊
Chociaż traktuje Noise z przymróżeniem oka, taki trochę ładnej wydany metal hammer, to podcasty całkiem dobrze się słucha. Tylko należy to traktować z dystansem, jak każde opinie dziennikarzy czy tam muzyków… np. Ostatni Mayhem.. dla mnie dojebana płyta, najlepsza od debiutu… nie wiem skąd u was taka ocena tej płyty. Co do zdjęć Deada… to element mitologii black metalu, a czy to akurat złe? Taki ma być black metal… pełen nienawiści i zła
Uwielbiam te podcasty i bardzo chętnie usłyszałbym kolejne, np o Morbid Angel.
Następny Marduk
O, byłem na tym koncercie Furia + Mayhem + Watain 🙂. Mnie też ten Watain wtedy zmęczył, ciężkie rozczarowanie. Szczera prawda, że Furia ich zjadła.
czekamy na dyskografię Burzum
Byłoby fajnie posłuchać kolejnego odcinka o Neurosis, Thin Lizzy, Mastodon, Killing Joke.
Następny Voivod ✊🏼
Na temat Schnitzlera i tej legendy na temat Deathcrush odsyłam do biografii Necrobutchera...wszystko tam jest😊
Tak jak kolega niżej, podtrzymuje. Zróbcie materiał o Morbid Angel oraz propozycja ode mnie "Death".
Dzięki za ten podcast i proszę, żebyście nie przestawali go nagrywać 🥺 Moja opinia o poszczególnych albumach Mayhem jest w większości zbieżna z Waszą, ale za to chciałbym powiedzieć za co lubię film "Władcy Chaosu", a lubię go przede wszystkim za próbę dekonstrukcji tego całego mitu, który się wytworzył wokół zespołu- chyba jednak głównie za sprawą jego fanów. Lubię go za to, że nie przedstawia tych typków jako jakichś demiurgów i twórców nowych idei, a po prostu jako nastolatków szukających edge'u w życiu i do tego- w niektórych przypadkach- średnio rozgarniętych. Aha i totalnie podzielam Wasze zdanie w kontekście tego chorego "kultu" wokół postaci Deada i gdybym miał na to jakikolwiek wpływ, to z chęcią przyłożyłbym rękę do zbanowania pewnej wiadomej okładki...
Chyba wolałbym aby ten mit nie był dekonstruowany, do czego to potrzebne przy słuchaniu muzyki? Źli ludzie robią złą muzykę i jest git
"Głównie za sprawą jego fanow"... hmmm, nie każdy zespół ma na koncie dwa trupy , w tym jednego na okładce i powiedziałbym również, że produkcja i fotografowanie trupów nie jest typowym przejawem okresu pubertalnego. Więc o ile panowie byli nastolatkami, to ich dojrzewanie przebiegało na tyle, nazwijmy to, burzliwie, że otoczka jest w zupełności uzasadniona. I nie rozumiem po co byś banował okładkę?
@@marcin3483 może źle się wyraziłem. Tak, narobili syfu, ale niektórzy fani, zamiast od razu to piętnować, to sami stworzyli wokół tego całą legendę, co jest zwyczajnie głupie. A co do tej okładki, to miałem na myśli "the dawn of the black hearts". Raz, że samo wykorzystanie tej fotki na okładkę jest obrzydliwe, to jeszcze rodzina Deada o ile wiem już próbowała działać, żeby tego zakazać i w ogóle się nie dziwię. Nie wiem, czy chciałbym regularnie trafiać w necie na pośmiertną fotkę krewnego
@@One_Eyed_Old_Man "Raz, że samo wykorzystanie tej fotki na okładkę jest obrzydliwe," ty stary pomyliles gatunki muzyki jakiej sluchasz skoro piszesz takie pierdolety. nic dziwnego ze ci sie ten kiczowaty film podobal, w ktorym wydarzenia zostaly przedstawione tak jak je ktos sobie wymyslil ze beda przedstawione
@@zbigniewiksinski xd
Miałem to samo z View, robi robotę.
Czekałem na Mayhem i się nie zawiodłem. Fajnie się Was słuchało.
Ale najwieksze moje odkrycie z rozmowy, to już wiem co mi w Fiktionlust gra - The Kill :D
btw to gostki są z Australii
Poprosimy złowieszczą muzykę do podcastu jak w innych "Podaj dyskografię", robiło klimat. Fajny odcinek, pozdro
O widzi Pan, zrezygnowaliśmy z niej wsłuchując się w głosy o tym, że ona drażni i przeszkadza :) Dzięki!
może tak by Type O Negative? ku pamięci Wielkiego Petera.
Jedziemy
Super jak zawsze, ale mówimy nekro-buczer, nie baczer :D
Riffy na wolfs lair abyss proste ??? Hahaha człowieku zastanów się ! Rune fenomenalny materiał napisał !
Wnoszę o omówienie tzw. Black Metalu z siłowni. Marduki, Setheriale itp
Kiedy nowi Wędrowcy?
Komentarz napisany dla zasięgów. Knuj wojnę! xDDDDD
BTW: Wg. Metallum Blasphemer był najpierw w Mayhem, a później w Aura Noir. O jego początkach jest fajny wywiad na Masterfulu. Wywiad o którym wspomina Stawrogin, to prawdopodobnie podcast na kanale zespołu Mork. Jest ich tam kilka.
NARESZCIE!
22:00 Mówi się, że Dead cierpiał nie tylko na silną depresję, ale i też miał zespół Cotarda, czyli przekonanie, że nie jest się żywym człowiekiem, a zwłokami
1:57:19 Heh, Varg wrócił z mlekiem
Wspominałem co do brzmienia remastera GDOW przy odcinku o Emperor, ale mi to brzmienie pasuje niż przy oryginale. Tak, brzmi to niczym każda metalowa płyta, ale odnoszę wrażenie, że ta muzyka dostała większego kopa.
Mam też wrażenie, że Maniacowa era Mayhem spisywała się właśnie dzięki gitarze Blashpemera oraz właśnie głosie Maniaca, to wszystko się tam klei, a warto dodać, że na Chimerze wokal jest odrobinę mniej "gremlinowany" niż w Wolf's Lair i GTOW. Nie żebym miał coś przeciwko. Z Ordo mam tak, że ogólnie te utwory nie są złe, ale tu mam problem z brzmieniem zlewającym się momentami z głosem Atilli. Z kolei ostatnie albumy... Esoteric nigdy nie przesłuchałem w pełni, pierwsze 3 kawałki idealnie pasują na dni, w których jestem wkurzony, reszty nie tknąłem. Daemon ogólnie jest poprawny, ale przez to bycie "De Mysteriis 2.0" traci na wartości. Bo fakt, poprzednie albumy ciągle starały się wprowadzać coś nowego i odkrywać zespół na nowo. Daemom jest zbyt bezpieczny.
A na żywo chciałbym się załapać na koncert Mayhem, póki jeszcze grają. Niestety nie będzie mi dane usłyszeć Maniaca, ale jak sobie słuchałem ostatniej koncertówki i zapisów z yt, nadal brzmią dobrze. Może nie rewelacyjnie, jak z Maniaciem, ale dobrze. Mam na to jeszcze 10 lat, bo na 50 chcą podobno zakończyć działalność
To ja mówiłem o schorzeniach Deada i też słyszałem tezę o zespole Cotarda, ale zatrzymałem się i nie opowiedziałem o tym. Nie mam żadnych źródeł na jej poparcie ani żadnego kierunkowego wykształcenia, żeby takie diagnozy stawiać, ale tak, taka opinia krąży. Dzięki za obszerną opinię!
@@bartoszcieslak8992 Niestety, nigdy nie poddano Deada jakimkolwiek badaniom, to można jedynie gdybać, czy faktycznie to zespół Cotarda czy coś innego. Niby pasuje do jego zachowania, ale pewności też nie ma. Ogólnie bardzo szkoda, jaki los go spotkał. Dead miał ogromny potencjał i smutek bierze, że nikt mu tam nie pomógł.
Swoją drogą ostatnio Mayhem na koncercie w Oslo zagrali Funeral Fog właśnie z Deadem na wokalu (puścili jego linijki z Live in Leipzig). To było... ciekawe doświadczenie. Nie będzie mnie na ich koncercie w łodzi (niestety), ale ciekawi mnie, czy to tylko jednorazowy skok czy będą tak ogrywać ten utwór
A ja dziękuję za materiał, bardzo przyjemnie się słuchało 😊
Na żywo miazga, koniecznie!!!
tom obrazil sie na venom . ciekawe. bo puzniej nagral cold lake. zdrowia
Będzie Sepultura?
Będzie. Nie wiem kiedy, ale będzie :)
Dziś porozmawiamy o najważniejszym zespole Black metalowym w historii czyli BURZUM
Ciekawe ja na ordo .. słyszę portal...panowie redaktorzy...i tam szukał bym tego bzmienia
Chociaż traktuje Noise z przymróżeniem oka, taki trochę ładnej wydany metal hammer, to podcasty całkiem dobrze się słucha. Tylko należy to traktować z dystansem, jak każde opinie dziennikarzy czy tam muzyków… np. Ostatni Mayhem.. dla mnie dojebana płyta, najlepsza od debiutu… nie wiem skąd u was taka ocena tej płyty. Co do zdjęć Deada… to element mitologii black metalu, a czy to akurat złe? Taki ma być black metal… pełen nienawiści i zła