Podstaqowy błąd w dyskusji, że prawnicy tworzą przepisy. Przepisy tworzą posłowie. % prawników wśród posłów jest niewielki , w USA jest ich więcej. Do tego jakość ich jest niska/wiedza marna bo przecież są politykami. Do tego co najważniejsze przepisy wytworzone przez profesorów prawa dostają wstawki usunięcia wypaczenia pod daną opcję polityczną. Dlatego to są przepisy polityków. Często przepisy tworzą asystenci asystentów- np polski ład był tworzony przez osoby bez podstaw wiedzy o przepisach w danych dziedzin np podatków rachunkowości itd. Efekt wiadomy. Zatem długo jeszcze chaty typu gpt nie zastąpią wiedzy i rozumienia przepisów intzw ducha prawa. Warto zwrócić uwagę , że w przepisach unijnych, jedne z lepszych, najważniejsza jest preambuła a potem przepisy z niej wychodzące. Te połączenia muszą być żywe. Problem zatem nie do przejścia jeszcze długo.
czemu z twojej wiadomosci wynika ze preambula jest najwazniejsza. Autentycznie z zadnych przepisow nie wynika, ze preambula musi byc w ogole zawierana w konstytucjach a w ustawach jest w ogole nieobecna
każdy wyrok ETS i traktaty założycielskie EWG i dalej UE stwierdzają , że musi być zachowany „duch prawa” czyli co twórca przepisów miał na myśli . Pewnie wynikało to z kwestii językowych np roznic miedzy sformułowaniami fr a de i innymi. Dlatego też aby orzeczenia były spójne to trzymają się tego, że w preambule niezależnie od języka jest wszystko w tym samym duchu… zatem to jest clue. Jest to spójne i krok w stronę tzw common law anglosaskiego (imo lepszego sprawiedliwszego) gdzie grupa przypadków wskazuje jak powinno być w konkretnej podobnej sprawie. Zapewnia to ciągłość i podobność orzeczeń. Bo w koncu przepisy są tylko umownym pakietem fraz a ich rozstrzygnięcie w 3 podziale władzy na końcu musi zastosować sąd. Zatem jakby nasza konstytucja, którą jakoś ograniczyliśmy wchodząc do UE jest takim przykłdem. I teraz jeśli nawet mamy 200 art to nie opiszą wszystkiego. Np można by startować o niekonstytucyjność niektórych przepisów związanych z uprawnieniami kOścioła (ja jestem wierzący ale dyskutujemy o zasadzie) bo preambuła Konst / „ zarówno wierzący w Boga będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, jak i nie podzielający tej wiary, a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł, równi w prawach i w powinnościach wobec dobra wspólnego - Polski” ma takie zapisy… itd. Póki co overmind AI długo tego nie ogarnie
"algorytm mówi masz raka otwieramy klatkę, nie ma raka, kto ponosi odpowiedzialność?" już tłumaczę. Są trzy etapy. 1) lekarz pracuje sam. Lekarz za to ponosi odpowiedzialność. 2). Lekarz pracuje z algorytmem jako asystentem (bo algorytm jest tak sprawny). Lekarz ponosi odpowiedzialność 3) algorytm pracuje sam bo jest lepszy od lekarza. Firma zajmująca się dostarczeniem algorytmu ponosi odpowiedzialność bo czerpie zyski ze sprzedazy/używania tego świetnego algorytmu który się myli rzadziej od lekarza. Koszty zysków znacznie przewyższają koszty błędów (które są rzadziej niż przy pracy lekarza). Pozdrawiam cieplutko
@@MultiElektryk nie ma niczego takiego jak lobby lekarskie. Co mają lobbować? Że jak Cię serce boli to do lekarza masz iść? Tego nie trzeba lobbować :D
Ciekawy problem powstał w Amazonie: stworzono algorytm analizujący różne cechy potencjalnych pracowników pod kątem opłacalności ich zatrudnienia. Okazało się, że algorytm zaczął odrzucać kobiety. Przyczyna jest oczywista: kobiety są obciążone "chroniącym" je prawem. W efekcie pracodawcy unikają zatrudniania kobiet lub oferują im niższe wynagrodzenia. Dotyczy to oczywiście młodych kobiet. Ale taka sytuacja powoduje, że kobiety na starcie mają problem ze startem w życiu zawodowym. . I co zrobiono? Zablokowano w systemie branie pod uwagę płci. Innymi słowy Amazon pogodził się z tym, że będzie zatrudniał osoby o niższej efektywności. Jak widać, prawnicy okazują się silniejsi od AI.
Nie wiem jak ludzie stawiaja na rowni Wardęge Gargamela, Stuu, Lakarnuma, kamerzyste , pasuta itd itp gwalcule, przeciez zycie jest najwazniejsza wartoscia w zyciu a Wardęga jest śmieciem który zachecal do zabicia czlowieka przez duszenie i topienie 20 sekund, gdyby dziewczyny bardzo chcialy wygrac to byloby kilka trupow ale nie posluchaly sie go, Wardęga popelnil moralnie najbardziej naganny czyn i jako niebezpieczny przestepca nawet powinien szybciej niz Kawiak dostac nakaz aresztowanai bo gaz pieprzowy nie zabija w przeciwienstwie do duszenia i topienia tak dlugo zmeczonej biegiem i szarpaniem dziewczyny.
Bard również ściemnia, ja raz go zapytałem o udział firmy, w której pracuje na naszym głównym rynku na którym operujemy. Najpierw podał udział. Gdy poprosiłem o źródło danych powołał się na tytuł raportu organizacji, która nie istnieje. Gdy zarzuciłem mu, że popełnił błąd oczywiście przeprosił. A gdy zapytał skąd wziął takie odpowiedzi to mnie zbywał tym, że to fałszywy raport i nie poda mi powodu. Następnie gdy ponownie poprosiłem o udział mojej firmy ponownie powołał się na ten raport...
Dzięki za ciekawy materiał 👍 Myślę, że trochę za płytko zgłębiliście Panowi kwestię "poprawności" w orzekaniu. Wytłumaczę o co mi chodzi; kolor skóry, czy jakakolwiek inna cecha genetyczna w żadnym razie nie jest przyczyną zachowań społecznych. To my, jako ludzie upraszczamy postrzeganie do cech rzucających się w oczy, bo nie mamy czasu ani ochoty na dogłębne analizy. Tak więc kolor skóry dla algorytmu (dobrego) nie powinien mieć znaczenia, chyba że analizuje ryzyko choroby skóry. Dla algorytm orzekającego istotne będą środowisko, przeszłe czyny, deklarowane cele, reale możliwości, itp. Dotyczyć to będzie w takim samym stopniu wszystkich i jak takie nie ma nic wspólnego z dyskryminacją. Tak przynajmniej sądzę.
Nadanie osobowości prawnej jest banalne. Wystarczy założyć spółkę, gdzie kapitałem są nakłady na stworzenie algorytmu, lub urządzenia z oprogramowaniem. Wtedy ma podmiotowość, może mieć konto można mu płacić, może ponosić odpowiedzialność. Tu można się poruszać w obecnych przepisach. Lub osobny rejestr Krzesimirów, coś jak ewidencja ludności.
Tylko ,z tego co szanowni panowie przedstawiaja, wynika ze SI nie weźnie pod uwage takich, albo innych uwarunkowań dla jakiegos kryterium oceny. Problem polega na tym, że do konca nie jest żaden z panow pewien czy rozwazył podany przyklad w optymalny sposób, ba nawet potwierdzaja panowie ,że nie sa w stanie tego zrobic i na tej podstawie twierdza tez, że dlatego nie może tego zrobic SI. Moje pytanie brzmi ,,dlaczego nie może za czlowieka dacyzji podjac sztuczna inteligencja?" odp. Dlatego i wyłacznie dlatego, że przemawia przez nas strach. Boimy się, a argumenty usprawiedliwiają nas przed samym soba, że jest inaczej.
"Jakie mają być te materiały?" Dziękuję za to pytanie i już odpowiadam: zdecydowanie krótsze max 30 minut i zdecydowanie bardzie j zwarte. nie lubie słuchać jak inni rozmawiają o niczym i owszystkim i rozciągają w czasie konkrety. żadnego dyskotowania i zadnych niemerytorycznych dygresji :-)
Pan Mateusz dużo trafniej postrzega rozumienie prawa i odpowiedzialności niż Pan Tomasz. Od diagnozy choroby przez trabanta z puszczoną kierownicą. Ogólnie odpowiedzialności są proste do stwierdzenia. I przepisy ogólne karne czy cywilne sobie poradzą. Autonomiczne takstówki jezdza w Irlandii. Odpowiedzialność karna (określoną co do czynu i skutku) byłaby na właścicielu , który np dopuścił taksówkę , która zaczyna wjeżdżać w ludzi. Została by stwierdzona przyczynowość. I teraz gdyby okazało się, że programista zawiódł to odpowiadałby ten programista itd. To regulują ogólne przepisy prawa karnego. A inną kwestią jest to co Pan Tomasz wspominał że interpretacje (nie przepisy bo te są- uniwersalne np cywilne jeszcze od czasów rzymskich). Że one nie nadążają bo sedzia czy prawnik zanim ogarnie, że jest przecież programista, i że on pisał program ale miał np kod od innego itd. To są kwestie, których prawnicy często nie rozumieją. Np kwestie podatków od urządzeń energetycznych. Czy podatkować transformator wiszący na słupie tak jak zabudowany w budynku itd. Zanim prawnicy to ogarniają to inżynier już zdenerwowany mówi… oooo jak to świat przecież jest 0-1
Możesz mi wyjaśnić co to są ogólne przepisy prawa karnego, a także które przepisy prawa karnego miałyby stwierdzać, że w przypadku gdyby autonomiczny pojazd dokonał naruszenia przepisów prawa to programista mógłby za to odpowiadać? Już nie mówiąc o tym, jak można porównywać opodatkowanie transformera do odpowiedzialności karnej... Co więcej, jak można sugerować, iż wprowadzenie regulacji w tym zakresie będzie stosunkowo łatwe, skoro w Irlandii to funkcjonuje. Wiesz o tym, że w Irlandii występuje system common law, który jest kompletnie inny niż ten, który występuje w Polsce?
@@hejbolek np jeśli stwierdzono , że programista tak zaprogramował urządzenie, że oczywistym było, iż w przypadku zagrożenia pojazd nie zatrzyma się a powinien. To są reguły jak przy wszystkim. Kiedy projektant mostu zaprojektuje most niezgodnie ze sztuką i w wyniku zawalenia się mostu zginą ludzie odpowida karnie. Kodeks karny część ogólna art 1 i n. Np kiedy ktoś nie popełnia przestępstwa - czyli przepisem ogólnym jest wskazanie przypadku społecznej niewielkiej szkodliwości.
Panowie, abstrahując od argumentów na które powołaliście przy koncepcji Pana Tomasza odnośnie otwarcia kancelarii na bazie produktów które wymienił Pan Mateusz, to chyba ważniejszym argumentem jest to, że te narzędzia w naszym systemie prawnym byłyby niemalże bezużyteczne. Z tego co się orientuje ich przydatność w jakimś zakresie może występować w systemie anglosaskim, nie wiem jak mogłyby się przydać polskim prawnikom. Dyskusja trochę obok reklamowanego tematu dyskusji, nie mniej…ciekawa.
Jedna uwaga natury ogólnej i jedna szczegółowa. Uwaga natury ogólnej jest taka, że na poziomie ogólnym bardzo fajny podcast. Natomiast na poziomie szczegółowym - teorii prawa, prawa karnego, prawa autorskiego jest nędznie. Uwaga natury szczegółowej. Pan Tomasz, opisując czy prawo jest wtórne czy pierwotne wobec życia codziennego zapomina o ważnym rozróżnieniu na z grubsza dwa rodzaje norm prawnych. Te pierwotne, które nie istniałyby w życiu codziennym bez określonych aktów prawnych (np. nikt nie płaciłby podatków dobrowolnie, gdyby nie istniał przymus ich płacenia) i te wtórne (np. bez zapisów Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego nadal ludzie łączyliby się w pary, mieli dzieci itd.), więc nie jest to takie jednoznaczne. Odnośnie do prawa autorskiego, "plagiatów" itd., to moim zdaniem nie ma znaczenia czy dane "dzieło" powstało wskutek działań AI czy jest w 100% "twórczą" zasługą Pana Iksińskiego czy Igrekowskiego (w sensie bez udziału AI). Ważne jest to, że pod "plagiatem" podpisała się określona osoba, która nie jest jego pierwotnym autorem i nie ma zgody tego pierwotnego autora na wykorzystanie splagiatowanego utworu. Tu jeszcze dochodzi mnóstwo "ale" wynikających z zamiaru sprawcy (czy musi być bezpośredni czy wystarczy ewentualny), z prawa cytatu i inne szczegółowe kwestie, które w orzecznictwie i doktrynie prawa autorskiego zostały poniekąd opisane i zdiagnozowane.
Moja obawa jest jedna dzisiaj ubezpieczyciel samochodu żąda podania pojemności i mocy silnika - ustala stawkę ubezpieczenia ale nie bierze pod uwagę faktu że ludzie podnoszą sobie moc silnika . A co jak ktoś wgra oprogramowanie do samochodu autonomicznego i zacznij nim rozjeżdża ludzi jakiś Chińczyk stwierdzi że zhakuje amerykańskie samochody i zacznie na odległość mordować Amerykanów ! Potem kto za taką sytuację powinien być odpowiedzialny . Zawsze może się potem sam usunąć co wtedy ????!
A jesli brakuje lekarzy i ludzie przez to umierają to kto jest winny? pewnie ci którzy nie chcieli się uczyć na lekarzy. Lepiej żeby komputerowy lekarz leczył gdy niema żywego lekarza. Ja w takiej sytuacji zrzekłbym się prawa do obarczenia AI odpowiedzialnością za ewentualny błąd
Kwestia danych wrażliwych - w pewnym sensie może to prowadzić do dyskryminacji. Założenie - policja w USA jest uprzedzona do osób czarnoskórych, częściej są przetrzepywane na posiadanie - częściej znajduje się u nich nark. Statystyka jest? Jest. Później tego typu statystyka może służyć jako narracja rasistowskich pozycji w debacie publicznej, ze względu na co ci ludzi się sprowadzani do takich a nie innych postaw. Kiedy są tak traktowani, to prędzej może cześć z nich popchnąć do takich zachowań ze względu na pewnego rodzaju piętnowanie czy alienację społeczną. Koło się zamyka.
Pisałem już wiele razy , iż AI czy SI NIE jest żadną Inteligencją. O inteligencje nawet sie nie otarło. Wiec jak to nazwać ? Ja nazwałbym to SWD czyli System Wspomagania Decyzji.
Moja obawa jest jedna dzisiaj ubezpieczyciel samochodu żąda podania pojemności i mocy silnika - ustala stawkę ubezpieczenia ale nie bierze pod uwagę faktu że ludzie podnoszą sobie moc silnika . A co jak ktoś wgra oprogramowanie do samochodu autonomicznego i zacznij nim rozjeżdża ludzi jakiś Chińczyk stwierdzi że zhakuje amerykańskie samochody i zacznie na odległość mordować Amerykanów ! Potem kto za taką sytuację powinien być odpowiedzialny . Zawsze może się potem sam usunąć co wtedy ????!
Moja obawa jest jedna dzisiaj ubezpieczyciel samochodu żąda podania pojemności i mocy silnika - ustala stawkę ubezpieczenia ale nie bierze pod uwagę faktu że ludzie podnoszą sobie moc silnika . A co jak ktoś wgra oprogramowanie do samochodu autonomicznego i zacznij nim rozjeżdża ludzi jakiś Chińczyk stwierdzi że zhakuje amerykańskie samochody i zacznie na odległość mordować Amerykanów ! Potem kto za taką sytuację powinien być odpowiedzialny . Zawsze może się potem sam usunąć co wtedy ????!
Macie razem fajną energię, więc nie tylko fajnie się was słucha bo rozmowy są merytoryczne ale też można się uśmiechnąć, dlatego lubię wasze programy.
Dzieki Panowie! Ciekawe possumowanie.
Dzięki za fajny podcast 👍🏻jak dla mnie długość odcinka jest odpowiednia. Pozdrawiam.
1:21:06 jakby kogoś interesowało, to mowa o filmie The Hummingbird Project z 2018 r.
Chcemy więcej takich dyskusji, więcej dynamiki również mile widziane 😊
Podstaqowy błąd w dyskusji, że prawnicy tworzą przepisy. Przepisy tworzą posłowie. % prawników wśród posłów jest niewielki , w USA jest ich więcej. Do tego jakość ich jest niska/wiedza marna bo przecież są politykami. Do tego co najważniejsze przepisy wytworzone przez profesorów prawa dostają wstawki usunięcia wypaczenia pod daną opcję polityczną. Dlatego to są przepisy polityków. Często przepisy tworzą asystenci asystentów- np polski ład był tworzony przez osoby bez podstaw wiedzy o przepisach w danych dziedzin np podatków rachunkowości itd. Efekt wiadomy. Zatem długo jeszcze chaty typu gpt nie zastąpią wiedzy i rozumienia przepisów intzw ducha prawa. Warto zwrócić uwagę , że w przepisach unijnych, jedne z lepszych, najważniejsza jest preambuła a potem przepisy z niej wychodzące. Te połączenia muszą być żywe. Problem zatem nie do przejścia jeszcze długo.
Ale z drugiej strony - jak ai zacznie tworzyć prawo to przepadliśmy z kretesem =).
czemu z twojej wiadomosci wynika ze preambula jest najwazniejsza. Autentycznie z zadnych przepisow nie wynika, ze preambula musi byc w ogole zawierana w konstytucjach a w ustawach jest w ogole nieobecna
każdy wyrok ETS i traktaty założycielskie EWG i dalej UE stwierdzają , że musi być zachowany „duch prawa” czyli co twórca przepisów miał na myśli . Pewnie wynikało to z kwestii językowych np roznic miedzy sformułowaniami fr a de i innymi. Dlatego też aby orzeczenia były spójne to trzymają się tego, że w preambule niezależnie od języka jest wszystko w tym samym duchu… zatem to jest clue. Jest to spójne i krok w stronę tzw common law anglosaskiego (imo lepszego sprawiedliwszego) gdzie grupa przypadków wskazuje jak powinno być w konkretnej podobnej sprawie. Zapewnia to ciągłość i podobność orzeczeń. Bo w koncu przepisy są tylko umownym pakietem fraz a ich rozstrzygnięcie w 3 podziale władzy na końcu musi zastosować sąd. Zatem jakby nasza konstytucja, którą jakoś ograniczyliśmy wchodząc do UE jest takim przykłdem. I teraz jeśli nawet mamy 200 art to nie opiszą wszystkiego. Np można by startować o niekonstytucyjność niektórych przepisów związanych z uprawnieniami kOścioła (ja jestem wierzący ale dyskutujemy o zasadzie) bo preambuła Konst / „ zarówno wierzący w Boga będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, jak i nie podzielający tej wiary, a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł, równi w prawach i w powinnościach wobec dobra wspólnego - Polski” ma takie zapisy… itd. Póki co overmind AI długo tego nie ogarnie
Żeby tylko osoby o braku kompetencji... Tworzyły to też miernoty aekonomiczne
"algorytm mówi masz raka otwieramy klatkę, nie ma raka, kto ponosi odpowiedzialność?" już tłumaczę. Są trzy etapy.
1) lekarz pracuje sam. Lekarz za to ponosi odpowiedzialność.
2). Lekarz pracuje z algorytmem jako asystentem (bo algorytm jest tak sprawny). Lekarz ponosi odpowiedzialność
3) algorytm pracuje sam bo jest lepszy od lekarza. Firma zajmująca się dostarczeniem algorytmu ponosi odpowiedzialność bo czerpie zyski ze sprzedazy/używania tego świetnego algorytmu który się myli rzadziej od lekarza. Koszty zysków znacznie przewyższają koszty błędów (które są rzadziej niż przy pracy lekarza). Pozdrawiam cieplutko
Proste ilogiczne. Ale lobby lekarskie będzie się bronić przed AI jak diabeł porzed wodą
@@MultiElektryk nie ma niczego takiego jak lobby lekarskie. Co mają lobbować? Że jak Cię serce boli to do lekarza masz iść? Tego nie trzeba lobbować :D
Gorąco kibicuję, mam nadzieję, że będziecie kontynuować wasze dyskusje.
Fajny ten nowy format ;) spoko te nowości ze świata technologii i AI
Panie Tomaszu, super podkast ... jak zawsze :) Ale Pana T-shiret rewelacja. Można prosić namiar na producenta ?
Ciekawy problem powstał w Amazonie: stworzono algorytm analizujący różne cechy potencjalnych pracowników pod kątem opłacalności ich zatrudnienia. Okazało się, że algorytm zaczął odrzucać kobiety. Przyczyna jest oczywista: kobiety są obciążone "chroniącym" je prawem. W efekcie pracodawcy unikają zatrudniania kobiet lub oferują im niższe wynagrodzenia. Dotyczy to oczywiście młodych kobiet. Ale taka sytuacja powoduje, że kobiety na starcie mają problem ze startem w życiu zawodowym.
.
I co zrobiono? Zablokowano w systemie branie pod uwagę płci. Innymi słowy Amazon pogodził się z tym, że będzie zatrudniał osoby o niższej efektywności.
Jak widać, prawnicy okazują się silniejsi od AI.
Częściej i dłużej ❤❤❤
Pamietam jak profesor przyjechał do nas ładnych pare lat temu na uczelnie z wykładem odnośnie świeżo wprowadzonego rodo. Podmienił się widzę 😁
Dobry wieczór
Świetny podkast!!!
Kiedy odcinek o sztucznej inteligencji na wojnie? Czy zaprosicie Jarosława Wolskiego?
Czy w autonomicznym samochodzie potrzebujemy prawa jazdy??
Jeśli jedziemy autonomicznym samochodem to możemy nie mieć możliwości przejęcia kontroli.
To nie AI wpływa na człowieka ale Prawo i Społeczeństwo poprzez AI
Ma być dłużej.
Nie wiem jak ludzie stawiaja na rowni Wardęge Gargamela, Stuu, Lakarnuma, kamerzyste , pasuta itd itp gwalcule, przeciez zycie jest najwazniejsza wartoscia w zyciu a Wardęga jest śmieciem który zachecal do zabicia czlowieka przez duszenie i topienie 20 sekund, gdyby dziewczyny bardzo chcialy wygrac to byloby kilka trupow ale nie posluchaly sie go, Wardęga popelnil moralnie najbardziej naganny czyn i jako niebezpieczny przestepca nawet powinien szybciej niz Kawiak dostac nakaz aresztowanai bo gaz pieprzowy nie zabija w przeciwienstwie do duszenia i topienia tak dlugo zmeczonej biegiem i szarpaniem dziewczyny.
Mówimy "Pani Sędzia"... "Sędzina" to była kiedyś żona sędziego, obecnie raczej nie używa się takiego zwrotu.
Feminstywy xD
Lubię rozgadane
W książce Lioyd Biggle, Jr pod tytułem Pomnik
był wykorzystany elektroniczny sędzia a prawnicy wkładali do otworów dyski prawne.
Krócej. Ma być skondensowana przyjemność, żeby bez tych powtórzeń, nieokreślonych dźwięków itp.
Odp. Robić 😉
Bard również ściemnia, ja raz go zapytałem o udział firmy, w której pracuje na naszym głównym rynku na którym operujemy. Najpierw podał udział. Gdy poprosiłem o źródło danych powołał się na tytuł raportu organizacji, która nie istnieje. Gdy zarzuciłem mu, że popełnił błąd oczywiście przeprosił. A gdy zapytał skąd wziął takie odpowiedzi to mnie zbywał tym, że to fałszywy raport i nie poda mi powodu. Następnie gdy ponownie poprosiłem o udział mojej firmy ponownie powołał się na ten raport...
Dzięki za ciekawy materiał 👍 Myślę, że trochę za płytko zgłębiliście Panowi kwestię "poprawności" w orzekaniu. Wytłumaczę o co mi chodzi; kolor skóry, czy jakakolwiek inna cecha genetyczna w żadnym razie nie jest przyczyną zachowań społecznych. To my, jako ludzie upraszczamy postrzeganie do cech rzucających się w oczy, bo nie mamy czasu ani ochoty na dogłębne analizy. Tak więc kolor skóry dla algorytmu (dobrego) nie powinien mieć znaczenia, chyba że analizuje ryzyko choroby skóry. Dla algorytm orzekającego istotne będą środowisko, przeszłe czyny, deklarowane cele, reale możliwości, itp. Dotyczyć to będzie w takim samym stopniu wszystkich i jak takie nie ma nic wspólnego z dyskryminacją. Tak przynajmniej sądzę.
perplexity ai !
Pytanie do prowadzących - czy wybieracie się na film Kreator? 😊
😊
Ja bym zadał pytanie od drugiej strony czy ai będzie w stanie uprościć prawo😊
Nadanie osobowości prawnej jest banalne. Wystarczy założyć spółkę, gdzie kapitałem są nakłady na stworzenie algorytmu, lub urządzenia z oprogramowaniem. Wtedy ma podmiotowość, może mieć konto można mu płacić, może ponosić odpowiedzialność. Tu można się poruszać w obecnych przepisach.
Lub osobny rejestr Krzesimirów, coś jak ewidencja ludności.
Tylko ,z tego co szanowni panowie przedstawiaja, wynika ze SI nie weźnie pod uwage takich, albo innych uwarunkowań dla jakiegos kryterium oceny. Problem polega na tym, że do konca nie jest żaden z panow pewien czy rozwazył podany przyklad w optymalny sposób, ba nawet potwierdzaja panowie ,że nie sa w stanie tego zrobic i na tej podstawie twierdza tez, że dlatego nie może tego zrobic SI. Moje pytanie brzmi ,,dlaczego nie może za czlowieka dacyzji podjac sztuczna inteligencja?" odp.
Dlatego i wyłacznie dlatego, że przemawia przez nas strach. Boimy się, a argumenty usprawiedliwiają nas przed samym soba, że jest inaczej.
23:30 Jak ustawimy takiego asystenta na maksymalne bezpieczeństwo to możemy mieć więcej alertów niż czasu na ruszenie hulajnogą.
nie dają zniżek na OC. za wiek kierowcy. dają zniżki za bezwypadkową jazdę. \
AI nic nie zmieni, bo prawnicy do tego nie dopuszcza
FIRMA PRAWNA: to się bierze jakiegoś niedoszłego, marnego prawnika na słupa i robi się biznes za pomocą AI.
"Jakie mają być te materiały?" Dziękuję za to pytanie i już odpowiadam: zdecydowanie krótsze max 30 minut i zdecydowanie bardzie j zwarte. nie lubie słuchać jak inni rozmawiają o niczym i owszystkim i rozciągają w czasie konkrety. żadnego dyskotowania i zadnych niemerytorycznych dygresji :-)
Podobno Apple też przygotuwuje swój model językowy
Ten humanoidalny robót z Emiratów Sophia, ma prawa obywatelskie czy coś w tym rodzaju, ale to chyba chodzi o PR.😅
Pozdrawiam Ai
Pan Mateusz dużo trafniej postrzega rozumienie prawa i odpowiedzialności niż Pan Tomasz. Od diagnozy choroby przez trabanta z puszczoną kierownicą. Ogólnie odpowiedzialności są proste do stwierdzenia. I przepisy ogólne karne czy cywilne sobie poradzą. Autonomiczne takstówki jezdza w Irlandii. Odpowiedzialność karna (określoną co do czynu i skutku) byłaby na właścicielu , który np dopuścił taksówkę , która zaczyna wjeżdżać w ludzi. Została by stwierdzona przyczynowość. I teraz gdyby okazało się, że programista zawiódł to odpowiadałby ten programista itd. To regulują ogólne przepisy prawa karnego. A inną kwestią jest to co Pan Tomasz wspominał że interpretacje (nie przepisy bo te są- uniwersalne np cywilne jeszcze od czasów rzymskich). Że one nie nadążają bo sedzia czy prawnik zanim ogarnie, że jest przecież programista, i że on pisał program ale miał np kod od innego itd. To są kwestie, których prawnicy często nie rozumieją. Np kwestie podatków od urządzeń energetycznych. Czy podatkować transformator wiszący na słupie tak jak zabudowany w budynku itd. Zanim prawnicy to ogarniają to inżynier już zdenerwowany mówi… oooo jak to świat przecież jest 0-1
Możesz mi wyjaśnić co to są ogólne przepisy prawa karnego, a także które przepisy prawa karnego miałyby stwierdzać, że w przypadku gdyby autonomiczny pojazd dokonał naruszenia przepisów prawa to programista mógłby za to odpowiadać? Już nie mówiąc o tym, jak można porównywać opodatkowanie transformera do odpowiedzialności karnej... Co więcej, jak można sugerować, iż wprowadzenie regulacji w tym zakresie będzie stosunkowo łatwe, skoro w Irlandii to funkcjonuje. Wiesz o tym, że w Irlandii występuje system common law, który jest kompletnie inny niż ten, który występuje w Polsce?
@@hejbolek np jeśli stwierdzono , że programista tak zaprogramował urządzenie, że oczywistym było, iż w przypadku zagrożenia pojazd nie zatrzyma się a powinien. To są reguły jak przy wszystkim. Kiedy projektant mostu zaprojektuje most niezgodnie ze sztuką i w wyniku zawalenia się mostu zginą ludzie odpowida karnie. Kodeks karny część ogólna art 1 i n. Np kiedy ktoś nie popełnia przestępstwa - czyli przepisem ogólnym jest wskazanie przypadku społecznej niewielkiej szkodliwości.
Panowie, abstrahując od argumentów na które powołaliście przy koncepcji Pana Tomasza odnośnie otwarcia kancelarii na bazie produktów które wymienił Pan Mateusz, to chyba ważniejszym argumentem jest to, że te narzędzia w naszym systemie prawnym byłyby niemalże bezużyteczne. Z tego co się orientuje ich przydatność w jakimś zakresie może występować w systemie anglosaskim, nie wiem jak mogłyby się przydać polskim prawnikom. Dyskusja trochę obok reklamowanego tematu dyskusji, nie mniej…ciekawa.
Jedna uwaga natury ogólnej i jedna szczegółowa. Uwaga natury ogólnej jest taka, że na poziomie ogólnym bardzo fajny podcast. Natomiast na poziomie szczegółowym - teorii prawa, prawa karnego, prawa autorskiego jest nędznie. Uwaga natury szczegółowej. Pan Tomasz, opisując czy prawo jest wtórne czy pierwotne wobec życia codziennego zapomina o ważnym rozróżnieniu na z grubsza dwa rodzaje norm prawnych. Te pierwotne, które nie istniałyby w życiu codziennym bez określonych aktów prawnych (np. nikt nie płaciłby podatków dobrowolnie, gdyby nie istniał przymus ich płacenia) i te wtórne (np. bez zapisów Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego nadal ludzie łączyliby się w pary, mieli dzieci itd.), więc nie jest to takie jednoznaczne. Odnośnie do prawa autorskiego, "plagiatów" itd., to moim zdaniem nie ma znaczenia czy dane "dzieło" powstało wskutek działań AI czy jest w 100% "twórczą" zasługą Pana Iksińskiego czy Igrekowskiego (w sensie bez udziału AI). Ważne jest to, że pod "plagiatem" podpisała się określona osoba, która nie jest jego pierwotnym autorem i nie ma zgody tego pierwotnego autora na wykorzystanie splagiatowanego utworu. Tu jeszcze dochodzi mnóstwo "ale" wynikających z zamiaru sprawcy (czy musi być bezpośredni czy wystarczy ewentualny), z prawa cytatu i inne szczegółowe kwestie, które w orzecznictwie i doktrynie prawa autorskiego zostały poniekąd opisane i zdiagnozowane.
Moja obawa jest jedna dzisiaj ubezpieczyciel samochodu żąda podania pojemności i mocy silnika - ustala stawkę ubezpieczenia ale nie bierze pod uwagę faktu że ludzie podnoszą sobie moc silnika . A co jak ktoś wgra oprogramowanie do samochodu autonomicznego i zacznij nim rozjeżdża ludzi jakiś Chińczyk stwierdzi że zhakuje amerykańskie samochody i zacznie na odległość mordować Amerykanów !
Potem kto za taką sytuację powinien być odpowiedzialny . Zawsze może się potem sam usunąć co wtedy ????!
Kurczaczki pieczone dlaczego mi powiadomienie nie wyskoczyło wrrrrrrrrrrr
Start 1:33
A jesli brakuje lekarzy i ludzie przez to umierają to kto jest winny? pewnie ci którzy nie chcieli się uczyć na lekarzy.
Lepiej żeby komputerowy lekarz leczył gdy niema żywego lekarza. Ja w takiej sytuacji zrzekłbym się prawa do obarczenia AI odpowiedzialnością za ewentualny błąd
Kwestia danych wrażliwych - w pewnym sensie może to prowadzić do dyskryminacji. Założenie - policja w USA jest uprzedzona do osób czarnoskórych, częściej są przetrzepywane na posiadanie - częściej znajduje się u nich nark. Statystyka jest? Jest. Później tego typu statystyka może służyć jako narracja rasistowskich pozycji w debacie publicznej, ze względu na co ci ludzi się sprowadzani do takich a nie innych postaw. Kiedy są tak traktowani, to prędzej może cześć z nich popchnąć do takich zachowań ze względu na pewnego rodzaju piętnowanie czy alienację społeczną. Koło się zamyka.
Wkurza I méczy/jednak potrzebny/bagno tajemnicy egzystencji🌃😯!?/ps.A.Dragan/K.Meissner👀ściska czule K.Zanussi I Poland Vogule🏖
Co Sosnowiec, co Sosnowiec...
Sosnowiec to by Was WCIĄGNĄŁ PANOWIE. NICZYM BANGKOK.
🙂🙃😉😀😄😁😆😂😂🤣🤣🤣
Taki JOKE SYTUACYJNY xD
Do rozmowy o chińskiej sztucznej inteligencji powinnisxie zaprosić Leszka Ślażyka
i bum, czarni i meksykanie nie mają zwolnień warunkowych.
Pisałem już wiele razy , iż AI czy SI NIE jest żadną Inteligencją. O inteligencje nawet sie nie otarło. Wiec jak to nazwać ? Ja nazwałbym to SWD czyli System Wspomagania Decyzji.
Algorytm jest rasistą :P ale skoro to statystyczna prawda to może powinien
za duzo gledzenia!
dzwięk beznadziejny
Moja obawa jest jedna dzisiaj ubezpieczyciel samochodu żąda podania pojemności i mocy silnika - ustala stawkę ubezpieczenia ale nie bierze pod uwagę faktu że ludzie podnoszą sobie moc silnika . A co jak ktoś wgra oprogramowanie do samochodu autonomicznego i zacznij nim rozjeżdża ludzi jakiś Chińczyk stwierdzi że zhakuje amerykańskie samochody i zacznie na odległość mordować Amerykanów !
Potem kto za taką sytuację powinien być odpowiedzialny . Zawsze może się potem sam usunąć co wtedy ????!
Moja obawa jest jedna dzisiaj ubezpieczyciel samochodu żąda podania pojemności i mocy silnika - ustala stawkę ubezpieczenia ale nie bierze pod uwagę faktu że ludzie podnoszą sobie moc silnika . A co jak ktoś wgra oprogramowanie do samochodu autonomicznego i zacznij nim rozjeżdża ludzi jakiś Chińczyk stwierdzi że zhakuje amerykańskie samochody i zacznie na odległość mordować Amerykanów !
Potem kto za taką sytuację powinien być odpowiedzialny . Zawsze może się potem sam usunąć co wtedy ????!