Jestem pod wrażeniem przekazanych informacji, pomimo że znam temat. Same niezbędne konkrety czego trudno szukać w teraźniejszym YT. A wszedłem tu troche dla beki ze względu na PRL. Szanuję materiał .
Wspaniałe mądre i przydatne filmy z normalnych czasów. Nikt nie pierdzielił o śladzie węglowym, gospodyni pokazuje tylko dłonie którymi rzeczywiście pracuje a nie świeci gołą dupą jak dzisiaj, elegancki , kulturalny język lektora,promowanie prawdziwej zdrowej żywności.Ileż my straciliśmy z tamtych czasów.... 😢
Nie wiem czy czasy były normalne (nie żyłem w tamtych czasach jestem rocznik 90) i czy w ogóle które kolwiek czasy były i są normalne ale z resztą się zgadzam 😊
Wspaniały film. Przypomina mi moje dzieciństwo. Ta kapusta z beczki aż mi ślinka ciekła. Obecnie jeszcze robię ogórki i kapustę oraz sałatki. Napewno zrobię sałatkę z cukini marchwi i cebuli. Wszystkie warzywa mam w ogrodzie.
Hej! Pamiętacie te emocje przy otwieraniu Wecków? Najpierw ostrożnie tą sprężynę (bo to jednak mogła jebnąć gdzieś znienacka ;) A potem ta... chwila prawdy! Jak się pociągnie za tą wystającą gumkę, to będzie słychać ten piękny dźwięk, czy... ta cholera znów się urwie? I co teraz? Ta druga strona zadziała i będzie sukces, czy też się urwie i trzeba będzie znów robić te operacje nożem, widelcem i czym kto tam miał akurat pod ręką...? A tu kotlety i ziemniaczki już stygną na talerzu, a ogóry siedzą jak aresztanci w tym słoju... I jeszcze trzeba otworzyć słoik z... kompotem! ;))) Dzisiejsza młodzież tego nigdy nie zrozumie... ;)
@@kazimierzLenin Samo życie - komu się... gumka urwała (i to jeszcze dwa razy z rzędu !) ten wie jaki to ból... Ale jeszcze nigdy sam... Lenin mnie za coś takiego nie pochwalił! ;) Miłego dnia! ;)
Jpr znowu "ta dzisiejsza młodzież", to samo mógłby powiedzieć pracownik dawnej fabryki w której maszyny były napędzane silnikiem parowym, "ten dźwięk, ta buchająca para, dym z komina" - Ty nigdy tego nie zrozumiesz, ludzie co mieszkali w jaskiniach i polowali na mamuty też by mogli powiedzieć że my nigdy tego nie zrozumiemy i tak można bez końca bo produkty, narzędzia, urządzenia itd się zmieniają. Ale Wy wiecznie pijecie do dzisiejszej młodzieży że nie są tacy jak Wy, że nie umieliby obsługiwać urządzeń które Wy musieliście obsługiwać itd. I bardzo dobrze że dzisiejsza młodzież tego nie umie bo do niczego by im to nie było potrzebne.
Mam 18 lat i może nie znam dzieciństwa w PRL-u ale za to przetwory prababci która zmarła w 89 nadal znajdujmy w ich domu. I chyba po niej mam miłość do robienia weków i szczerze mówiąc odpręża mnie to i kocham to robić
Ja dostałam wiele przepisów od mojej babci w tym przepis na piernik który ona miała od prababci, która miała go od swojej znajomej. Ja podzieliłam się nim z przyjaciółką której tak zasmakował, że zrobiła go na święta dla swojej rodziny. Bardzo mnie to ucieszyło.
"Idź wyrzucić śmieci i jak będziesz wracał z kubłem na górę to przedtem zajdź do piwnicy i przynieś ogórki!"😂 mieliśmy działkę i pamiętam że już w sierpniu zaczynało się składanie przetworów na zimę. Jako najmłodszy w domu zawsze musiałem drylować wiśnie 😅 cały byłem czerwony jak rzeźnik od tego soku 😅
_"Idź wyrzucić śmieci i jak będziesz wracał z kubłem na górę to przedtem zajdź do piwnicy i przynieś ogórki!"_ kubeł wykładało się na dnie gazetą, a plastikowe worki na śmiecie były nieznane - o, ekologio!
U mnie przetwory to norma... ogórki, buraki, przeciery pomidorowe przechowywane w starym ceglanym budynku z ceglanym łukowym sklepieniem z 1899 roku. Wszystko z własnej szklarni a w ogrodzie mam jeszcze wędzarnie. Robię tez kompost na własny użytek. I wiem co to prawdziwy a nie marketowy smak.
Bardzo wartoścowy materiał,pamiętam to z dzieciństwa,jak babcia to robiła,ps chciałbym dzisiaj to zobaczyć jak celebrytki z 10 cm pazurami lub tipsami to robią,to byłaby dopiero komedia
WFO,macie może film o domowych przetworach z ryb? Pamiętam smak Paprykarza Szczecińskiego z lat 70/80 to była petarda,to co dziś sprzedają w sklepach ma się nijak do tamtego. A chętnie bym zobie zrobił...😊 Pozdrawiam.
@@infeltk Gówno wiesz, produkty zaczęły się psuć nagle, zaraz po 1989, jak do polski zaczęły się zjeżdżać korporacje z polepszczami smaku i wypełniaczami chemicznymi. Producenci od razu zaczęli te chemiczne nowinki wdrażać do produkcji. A smak to ty masz zryty, chemią.
Wielkie dzieki za ten wspanialy film. Mialam wtedy 23lata , a jeszcze dzisiaj robie przetwory i prosze, jeszcze cos wylowilam czego nie znalam. Naturalnie lapka w gore i subskrybuje. 😊❤👍👍👍🍀🌹
Do szybkowaru nie należy wlewać wody pod sam korek ! Jeśli woda zatka zwór to może rozsadzić szybkowar, to bardzo niebezpieczne. O ile przy pasteryzacji przykrywanie słoików wodą ma sens (gradient temperatury, bez pokrywki górna część może nie osiągnąć 100 stopni), to przy sterylizacji wystarczy, że podgrzewa tzw. para nasycona, temperatura 120-138 stopni przy ciśnieniu dedykowanym w szybkowarach 2-3 bary. Wystarczy wlać wody do 1/2 czy nawet 1/3 objętości szybkowara.
Piękny materiał edukacyjny, jak samemu przygotować. Ale i tu się błędu nie ustrzegli. Przy przepisie na zalewę do buraczków jest błąd w przeliczeniu. 8 dkg soli to nie jest 0,8kg. Ale czepiam się 😅. I tak spróbuję tych proporcji na zalewy.Super materiał
Tyle lat, a my nadal w tych samych wekach ogórki robimy. Bo drodzy państwo, od kilku lat, nie produkujemy już w Polsce tradycyjnych słoików typu weka... I jeszcze stare litrowe twisty z 4 zamknięciami :D
@@5nvfx1n Może z zapasów, albo te "nowoczesne", które udają weka, na drucianym zawiasie, które się rozszczelniają. Ostatnim producentem weków w Polsce był Vitrosilicon z Iłowej.
Nie płeć bzdur, że mało kogo stać na wodę. Nie ma nic za darmo, robienie przetworów też kosztuje. Jak sobie nie zrobisz, to potem wydasz w sklepie. Kwestię jakości pominę.
@@tomasz1j Polacy obecnie zużywają 3 razy mniej wody niż za komuny, jak myślisz dlaczego ? Podpowiem ci, kiedyś woda jako dobro wspólne nie miała liczników a niektórzy potrafili ....chłodzić wódkę pod bieżąca wodą. Oczywiście nie twierdze że przykład wódki jest jakimś dużym plusem, ale nie obraziłbym się gdybym nie miał licznika na wodę jak za komuny
Bardzo wartościowy materiał. Przepisu z dodaniem majeranku do ogórków kiszonych nie znałem. Dziś, w ten sposób zrobiłem nowy słoik i jestem ciekawy efektu.
Tyndalizować można w odstępach 48 h .Ja czasami idę na łatwiznę,i np Leczo z mięsem ,wkładam na gorąco do słoików i potem jeszcze dwa razy pasteryzuję.Kilka lat wytrzymują.A przetwory kiszone ,np ogórki aby nie korodowały wieczka -to można dać trochę większy niż wieczko kawałek foli spozywczej.Często tez stosuję przekładki dociskowe-plastikowe ,aby Warzywa były całe pod zalewą-Browin ,je produkuje.Zalewę w kiszonych ogórkach można po tygodniu zlać do dużego garnka ,i po zagotowaniu ponownie wlać do słoików z ogórkami.Ogórki wtedy nie mają smaku jak z zupy ogórkowej,a wieczka z reguły się zasysają ,więc są dość pewnie zamknięte.To taka namiastka pasteryzacji a dość skuteczna.
Z tego co wiem to ogórki powinno sie zalać w całości zalewą nie tylko do zagięcia słoika, proporcje też trochę inne daje ale to jest każdego indywidualna sprawa..... Fasolkę po blanszowaniu akurat zamrażamna buraczki od niedawna kisze i są wyśmienite!!❤
Są,są takie gospodynie .Mają teraz ok.70 lat😅.Ja ciągle robię przetwory na zimę chociaż nie mam żadnych termomiksów .Potem rozdaję ...@@scholastykakoszewska9262
Jak myślisz z jakiego kraju pochodzą obecne wieczka do słoików bo u nas w Polsce tylko są pakowane w mniejsze ilości po wyjęciu z zbiorowek z kontenera
@@adalbert2540 A jak myślisz kto do tego stanu doprowadził przez ostatnie 3 dekady 🤣 kto wyprzedał majątek narodowy (w tym huty)za symboliczną wartość jednego takiego wieczka 🤔?W kraju o którym zapewne myślimy wyprodukują to co chcesz i za jaką cenę chcesz w jakości za jaką chcesz zapłacić 😀😀😀 wybór zależy od importera .
Petarda!! Naprawde!! Czy tak trudno o proste zdrowe jedzenie?.. Na tym sie wychowalem, do tej pory tak robie, i bede robil!! Swoje to swoje! Pozdrawiam! A ze starych kompotow co sie w piwnicy jakos obstaly to szlo przegonic i wiecie co bylo 😂😂
Współczesna "gospodyni" podjeżdża SUVem na parking marketu, pakuje pełny wózek i jedzie na 3 godziny robić paznokcie. Czasy zmieniły się nie do poznania.
Absolutnie nie polecam oglądania tego filmu. W sobotę o trzeciej w nocy, będąc poza domem i nie mając możliwości sięgnięcia do lodówki ani zejścia do piwnicy... A jeśli już ktoś obejrzy, zrozumie mój punkt widzenia...
W końcu lat 1960. miałem w podstawówce lekcje języka angielskiego. Polska "ludowa" eksportowała mnóstwo żywności na Zachód, i niestety za półdarmo na dziki wschód do czerwonej Rosji i jej kolonii. Czy masz pytania?
To były czasy kiedy Gierek słodki jak amerykański cukierek pozaciągał kolosalne kredyty, które spłacamy do dzisiaj, i zaczał importować wszystko na potęgę, bo polski przemysł był na przedsionku kompletnego i nieuchronnego upadku.
Ja się pytałem o zakrętki! Ciekawi mnie to, że to nie niemiecki język, czy rosyjski ale właśnie angielski w tych latach, gdzie dwa ustroje polityczne mocno walczyły o dominację na świecie
jak dobrze i wspaniale że ten prl upadł nigdy więcej komuny i ten głos narratora w zapomnienie. te przepisy sami możemy wykreować z przestrzeni. precz z historią nostalgią i tym prl
@@tupolewtupolewski5884 Oczywiście, że brakowało. Problem był ze słoikami, bo warzyw i owoców było pod dostatkiem. Krótko pisząc, nie było w co pakować to, co skupy skupiły od rolników i sadowników. PRL to ekonomiczna patologia. Zakłady pracy musiały przyjmować do pracy ludzi, bo bezrobocia w socjalizmie być nie mogło. Prosto ze szkoły przyzakładowej szło się do roboty w macierzystym zakładzie, choć etatów nie było. Z przetwórstwem to było tak, że punkty skupu kontraktowały u rolników płody rolne, i czy dało się to przerobić czy nie, to trzeba było od rolników wziąć. Rachunek ekonomiczny w PRL to fikcja, pieniądz był umowny, więc kasa na wypłaty dla rolników była drukowana w Warszawie w Wytwórni Papierów Wartościowych. Tak jak wspomniałem, skupowano dużo ale nie było w co pakować. Ile było szklanych opakowań, tyle przetworzono warzyw i owoców. Znakomita większość płodów skupionych od rolników gniła. Produkcja była niewielka i sezonowa. Na dodatek jakość fabrycznych przetworów przedstawiała bardzo wiele do życzenia. Ile to razy otwierało się słoik, a tam pleśń! Na dodatek wysokiej jakości to nie było. Swoje przetwory były nieporównywalnie lepsze. W PRL kupowało się na targach warzywa i owoce za śmieszne pieniądze. Za naprawdę grosze można było mieć całe worki ogórków, wiśnie i porzeczki kupowało się na wiadra! Poza sezonem letnim praktycznie nic nie było w sklepie z przetworów, a to co stało na półkach to nie nadawało się do jedzenia. Poza tym, tanie to nie było. Jak mieszkałeś w Warszawie to pewnie w sklepie coś było, w reszcie Polski nie! Swoje przetwory, kompoty, itd. robiło się za grosze i kosmos dzielił w jakości z tymi ze sklepu. Ja pamiętam te przetwory ze sklepu. Ogórki jak podeszwa, na dodatek często w środku zgniłe z pleśnią.
Rodzimych warzyw i owoców, octu ,chleba i mleka akurat w tamtych słusznie mienionych czasach nie brakowało , poza tym prawie każdy miał ogródek lub działkę albo rodzinę na wsi. P.S. Cenny edukacyjny film na kto wie może zbliżające się trudne czasy. Historia lubi się powtarzać. Pozdro
warzywa w naturze nigdy nie rosly i nie rosna sa produktem stricte hodowlanym wymyslonym przez czlowieka. Takze nie ma tu mowy o zadnych niezbednych mineralach czy witaminach.
@@Arpa61 a co ma smartfone czy inne wynalazki do mineralow, vitamin no i niezbednych kwasow tluszczowych. Sprawdz sobie sam Warzywa to hybryda. Do XVI wieku nie istnialy. Glownie zawieraja blonnik a niektore z nich sa nawet szkodliwe i wywoluja alergie i problemy z tarczyca.
Nieprawda. Owszem, witaminy są podatne na wysokie temperatury, ale warzywa to nie tyllko witaminy. Błonnik i substancje mineralne też są bardzo istotne. No i miło było zjeść fasolkę w zimie w czasach, w których warzywa i owoce były dostępne tylko i wyłącznie sezonowo.
@@Yansi_Nemo Ryczałt był w blokach. Jak się miało dom - to był normalny licznik. Dobrze pamiętam, jak u nas w domu się wodę jednak oszczędzało - a rodzina płacąca ryczałt nie przejmowała się zużyciem.
Bez pierdzielenia, reklam termomixów i głupich wstępów na 2 akapity. Krótko i zwięźle. Super!
A jakie tło muzyczne! :) Nie dość że znakomite to jeszcze wszystko słychać. Dzisiejsi akustycy to nieheblowane kołki z obciętymi uszami.
Przez a właściwie dzięki temu lektorowi nie mogę skupić się na obrazie gdyż ponieważ przypomina mi się dzieciństwo i ten wspaniały głos 🙂
Tak, to świetny głos Pana Ksawerego Jasieńskiego, klasa sama w sobie. 👍👍👍
Swietni lektorzy byli w programie "Sonda" :)
sztuczny automat
Ilość zużytego prądu i wody. Imponująca !
I te programy edukacyjne do południa
Ten film to złoto
Taka wiedza jest zdecydowanie cenniejsze od złota ;-) Pozdrawiam
To nie złoto... to diament lub platyna❤❤❤❤❤❤❤
Wszystko tak jak robi moja Mama. Ten film to po prostu petarda. Wiedza, która nie może zaginąć. Kto ma ogródek, niech skorzysta.
Jestem pod wrażeniem przekazanych informacji, pomimo że znam temat. Same niezbędne konkrety czego trudno szukać w teraźniejszym YT. A wszedłem tu troche dla beki ze względu na PRL. Szanuję materiał .
Wspaniałe mądre i przydatne filmy z normalnych czasów. Nikt nie pierdzielił o śladzie węglowym, gospodyni pokazuje tylko dłonie którymi rzeczywiście pracuje a nie świeci gołą dupą jak dzisiaj, elegancki , kulturalny język lektora,promowanie prawdziwej zdrowej żywności.Ileż my straciliśmy z tamtych czasów.... 😢
Nie wiem czy czasy były normalne (nie żyłem w tamtych czasach jestem rocznik 90) i czy w ogóle które kolwiek czasy były i są normalne ale z resztą się zgadzam 😊
Wspaniały film. Przypomina mi moje dzieciństwo. Ta kapusta z beczki aż mi ślinka ciekła. Obecnie jeszcze robię ogórki i kapustę oraz sałatki. Napewno zrobię sałatkę z cukini marchwi i cebuli. Wszystkie warzywa mam w ogrodzie.
@@TomaszP-rv4mo o to jakiś fajny patent cukinia marchew i cebula... Jak to nie tajemnica to może przepis by Pan podpowiedzial😄👍
@@marekbzowski3715 przepis właśnie jest na końcu tego filmu.
Wybitnie relaksujący film. Komentarz, muzyka... Mniam, mniam 🤗
Hej!
Pamiętacie te emocje przy otwieraniu Wecków?
Najpierw ostrożnie tą sprężynę (bo to jednak mogła jebnąć gdzieś znienacka ;)
A potem ta... chwila prawdy!
Jak się pociągnie za tą wystającą gumkę, to będzie słychać ten piękny dźwięk, czy... ta cholera znów się urwie?
I co teraz?
Ta druga strona zadziała i będzie sukces, czy też się urwie i trzeba będzie znów robić te operacje nożem, widelcem i czym kto tam miał akurat pod ręką...?
A tu kotlety i ziemniaczki już stygną na talerzu, a ogóry siedzą jak aresztanci w tym słoju...
I jeszcze trzeba otworzyć słoik z... kompotem! ;)))
Dzisiejsza młodzież tego nigdy nie zrozumie... ;)
Pięknie to opisałeś!
@@kazimierzLenin Samo życie - komu się... gumka urwała (i to jeszcze dwa razy z rzędu !) ten wie jaki to ból...
Ale jeszcze nigdy sam... Lenin mnie za coś takiego nie pochwalił! ;)
Miłego dnia! ;)
talent literacki!
Jpr znowu "ta dzisiejsza młodzież", to samo mógłby powiedzieć pracownik dawnej fabryki w której maszyny były napędzane silnikiem parowym, "ten dźwięk, ta buchająca para, dym z komina" - Ty nigdy tego nie zrozumiesz, ludzie co mieszkali w jaskiniach i polowali na mamuty też by mogli powiedzieć że my nigdy tego nie zrozumiemy i tak można bez końca bo produkty, narzędzia, urządzenia itd się zmieniają. Ale Wy wiecznie pijecie do dzisiejszej młodzieży że nie są tacy jak Wy, że nie umieliby obsługiwać urządzeń które Wy musieliście obsługiwać itd. I bardzo dobrze że dzisiejsza młodzież tego nie umie bo do niczego by im to nie było potrzebne.
@@Boa_Dupczyciel60 do kogo ta mowa?
Mam 18 lat i może nie znam dzieciństwa w PRL-u ale za to przetwory prababci która zmarła w 89 nadal znajdujmy w ich domu. I chyba po niej mam miłość do robienia weków i szczerze mówiąc odpręża mnie to i kocham to robić
A i robię je od dobrych 4 lat
Żalisz się czy chwalisz Julka??
Brawo dla ciebie 🙂👍@@FreSte06
Ja dostałam wiele przepisów od mojej babci w tym przepis na piernik który ona miała od prababci, która miała go od swojej znajomej. Ja podzieliłam się nim z przyjaciółką której tak zasmakował, że zrobiła go na święta dla swojej rodziny. Bardzo mnie to ucieszyło.
"Idź wyrzucić śmieci i jak będziesz wracał z kubłem na górę to przedtem zajdź do piwnicy i przynieś ogórki!"😂 mieliśmy działkę i pamiętam że już w sierpniu zaczynało się składanie przetworów na zimę. Jako najmłodszy w domu zawsze musiałem drylować wiśnie 😅 cały byłem czerwony jak rzeźnik od tego soku 😅
_"Idź wyrzucić śmieci i jak będziesz wracał z kubłem na górę to przedtem zajdź do piwnicy i przynieś ogórki!"_ kubeł wykładało się na dnie gazetą, a plastikowe worki na śmiecie były nieznane - o, ekologio!
I wszystko śmierdziało. Gazeta mokra 😱. Tak. Miałem to samo. Idz. I idź 🥹
_zawsze musiałem drylować wiśnie_ - sok pryskał na wszystkie strony 😁
Extra czasy
@@user-ve3gh5xg9q hahahaha ale.powiedz jak.tych.czasów brakuje jacy.inni.ludzie.byli
Rewelacyjny film, przydatna wiedza. Prosimy o przetwórstwo owoców, jeśli takowy został wyprodukowany! ☺
U mnie przetwory to norma... ogórki, buraki, przeciery pomidorowe przechowywane w starym ceglanym budynku z ceglanym łukowym sklepieniem z 1899 roku. Wszystko z własnej szklarni a w ogrodzie mam jeszcze wędzarnie. Robię tez kompost na własny użytek. I wiem co to prawdziwy a nie marketowy smak.
👍
@corsiarz77 masz szanse na przeżycie wojny, oby jak najwięcej takich Polaków!
@@teresablizinska235 no chyba, że dostanę kulkę w łeb już pierwszego dnia to wtedy żadne przetwory mi nie pomogą
Ale raj ! ❤
Chuj mnie to obchodzi
Ale pyszności😊. W naszej piwnicy na zimę zawsze było po sam sufit przetworów
Bardzo wartoścowy materiał,pamiętam to z dzieciństwa,jak babcia to robiła,ps chciałbym dzisiaj to zobaczyć jak celebrytki z 10 cm pazurami lub tipsami to robią,to byłaby dopiero komedia
Zapewne nie rozróżniłyby owocu od warzywa😂
Ja poszedłem po ogórki do piwnicy bo mi slinka pociekła. Wypiliśmy z sąsiadem pół litra pod kiszone
WFO,macie może film o domowych przetworach z ryb? Pamiętam smak Paprykarza Szczecińskiego z lat 70/80 to była petarda,to co dziś sprzedają w sklepach ma się nijak do tamtego. A chętnie bym zobie zrobił...😊 Pozdrawiam.
ma sie nijak, bo sie zestarzales i masz słabszy smak
@@infeltk Chyba Ty 😁
Na kanale Kobieta z zachodu jest przepis na paprykarz. Kilka razy już robiłam i jest super
@@infeltk Gówno wiesz, produkty zaczęły się psuć nagle, zaraz po 1989, jak do polski zaczęły się zjeżdżać korporacje z polepszczami smaku i wypełniaczami chemicznymi. Producenci od razu zaczęli te chemiczne nowinki wdrażać do produkcji. A smak to ty masz zryty, chemią.
Ocet.. Produkowany w Rzeszowie na ul. Obrońców Stalingradu..😮 Mignęło mi ale wylapałem😉
heheh a ja czytałem etykietę z nadzieją że to będzie ocet a Wałbrzycha :)
Rudki tam były gdzie biedronka i bloki puste pole
Wielkie dzieki za ten wspanialy film. Mialam wtedy 23lata , a jeszcze dzisiaj robie przetwory i prosze, jeszcze cos wylowilam czego nie znalam. Naturalnie lapka w gore i subskrybuje. 😊❤👍👍👍🍀🌹
Bardzo cenny materiał, oby nie został zlikwidowany.
Fajny jazz w podkładzie.
Do szybkowaru nie należy wlewać wody pod sam korek ! Jeśli woda zatka zwór to może rozsadzić szybkowar, to bardzo niebezpieczne. O ile przy pasteryzacji przykrywanie słoików wodą ma sens (gradient temperatury, bez pokrywki górna część może nie osiągnąć 100 stopni), to przy sterylizacji wystarczy, że podgrzewa tzw. para nasycona, temperatura 120-138 stopni przy ciśnieniu dedykowanym w szybkowarach 2-3 bary. Wystarczy wlać wody do 1/2 czy nawet 1/3 objętości szybkowara.
Piękny materiał edukacyjny, jak samemu przygotować. Ale i tu się błędu nie ustrzegli. Przy przepisie na zalewę do buraczków jest błąd w przeliczeniu. 8 dkg soli to nie jest 0,8kg. Ale czepiam się 😅.
I tak spróbuję tych proporcji na zalewy.Super materiał
Prawdziwa wiedza 💥
Fajnie się to ogląda ...
Tyle lat, a my nadal w tych samych wekach ogórki robimy. Bo drodzy państwo, od kilku lat, nie produkujemy już w Polsce tradycyjnych słoików typu weka...
I jeszcze stare litrowe twisty z 4 zamknięciami :D
Nie zwróciłem uwagi na producenta, ale z nabyciem nie ma problemu.
@@5nvfx1n Może z zapasów, albo te "nowoczesne", które udają weka, na drucianym zawiasie, które się rozszczelniają. Ostatnim producentem weków w Polsce był Vitrosilicon z Iłowej.
Te z filmu to huta szkła w Iłowej.
Mam z kilka takich weków no i te świetne pokrywki na których są nazwy hut szkła które je wykonały oraz ceny tych pokrywek:)
@@JanJan-fs8mw o, nostalgio!
Ta woda lecąca z kranu hektolitrami, dziś mało kogo na to stać
O tym samym pomyślałem😁
Nie płeć bzdur, że mało kogo stać na wodę. Nie ma nic za darmo, robienie przetworów też kosztuje. Jak sobie nie zrobisz, to potem wydasz w sklepie. Kwestię jakości pominę.
@@tomasz1j Polacy obecnie zużywają 3 razy mniej wody niż za komuny, jak myślisz dlaczego ? Podpowiem ci, kiedyś woda jako dobro wspólne nie miała liczników a niektórzy potrafili ....chłodzić wódkę pod bieżąca wodą. Oczywiście nie twierdze że przykład wódki jest jakimś dużym plusem, ale nie obraziłbym się gdybym nie miał licznika na wodę jak za komuny
20:58 Huta szkła w Pieńsku (woj dolnośląskie). Niestety już jej dawno nie ma.
Bardzo wartościowy materiał. Przepisu z dodaniem majeranku do ogórków kiszonych nie znałem. Dziś, w ten sposób zrobiłem nowy słoik i jestem ciekawy efektu.
💥 Film i muzyka petarda. 💥
Pracowita kobieta, piękna spiżarka -łza się kręci w oku... Brakuję tamtych czasów 🥲
Bardzo fajny film. Do pełni, brakuje "Domowe przetwórstwo mięsa".
Dziękuję 😊,pozdrawiam.
Oooo takie słoiki weck'a żeby tak udało się kupić. Ogórki kiszone wyżerają wieczka Twist'ów
Babcia się wycwaniła i robiła jeszcze taką izolację z pociętych woreczków foliowych.
@@falbalka Żona mi to podpowiada i chyba cza będzie tak robić
@@falbalka a ja się zastanawiałam, po co ta folia...
@@teresablizinska235
Żeby nakrętki nie rdzewiały.
Przecież bezproblemowo mozna je zakupić i to w różnych fikuśnych kształtach
Tyndalizować można w odstępach 48 h .Ja czasami idę na łatwiznę,i np Leczo z mięsem ,wkładam na gorąco do słoików i potem jeszcze dwa razy pasteryzuję.Kilka lat wytrzymują.A przetwory kiszone ,np ogórki aby nie korodowały wieczka -to można dać trochę większy niż wieczko kawałek foli spozywczej.Często tez stosuję przekładki dociskowe-plastikowe ,aby Warzywa były całe pod zalewą-Browin ,je produkuje.Zalewę w kiszonych ogórkach można po tygodniu zlać do dużego garnka ,i po zagotowaniu ponownie wlać do słoików z ogórkami.Ogórki wtedy nie mają smaku jak z zupy ogórkowej,a wieczka z reguły się zasysają ,więc są dość pewnie zamknięte.To taka namiastka pasteryzacji a dość skuteczna.
Ciekawe z ta folią,czyli folię na słoik a potem zakręcić słoik?
@@Ws-wr6xt Tak. Chodzi o oddzielenie zalewy od metalowej zakrętki.
@@lzddlt dziekuje za odpowiedz ale proszę mi wyjaśnić jak ja mam ta folie nałożyć na słoik .
świetny film
Z tego co wiem to ogórki powinno sie zalać w całości zalewą nie tylko do zagięcia słoika, proporcje też trochę inne daje ale to jest każdego indywidualna sprawa..... Fasolkę po blanszowaniu akurat zamrażamna buraczki od niedawna kisze i są wyśmienite!!❤
Więcej takich praktycznych materiałów poproszę 😊
Gdzie teraz są takie gospodynie? Gdzie takie dziewczyny są?!
😂u ciebie na wsi
Są,są takie gospodynie .Mają teraz ok.70 lat😅.Ja ciągle robię przetwory na zimę chociaż nie mam żadnych termomiksów .Potem rozdaję ...@@scholastykakoszewska9262
Nie ma, mordy wlepione w instagram.
@@smiechu47 ja wolę kupić gotowe niż się męczyć latem przy garach
Jestem😂 co roku robię przetwory na zimę. Najpierw je sieję, robię rozsady i uprawiam w ogródku przydomowym😊
No a jak ❤
Muza zajebista
Ftedy to było prawdziwe jedzenie a nie to co dzisiaj
Szczególnie po Czarnobylu. No i jeszcze jak śor, wieśniaki dawali więcej bo myśleli, że będzie lepiej działać.
Oj glabie co ty mozesz wiedziec
@@deadelvis4680 Nie wieśniaki tylko instruktor rolny uczył co i jak z chemią rolną
@@Dominik-gt9sd a wieśniaki i tak 'wiedziały lepiej niż miastowy'
Film petarda
Zaraz pierwsza w nocy, a ja oglądam o dyndalizacji przetworów.
Bardzo smaczne i zdrowe jedzenie, chociaż z jedną rzeczą się tu nie zgadzam
Jako dzieciak zastanawiałem się, dlaczego na wieczkach są napisy "open twist off" i "close twist on". Mały powiew zachodu w PRL 😉
Wieczka "made in Polska Rzeczpospolita Ludowa" prawdopodobnie przeciekały.
Idę po słoiki i jakieś warzywa, dzięki.
Chciałbym nabyć wieczka do słoików z tamtej epoki bo te obecnie dostępne w sprzedaży aż strach dokręcać bo rozpadają się już w trakcie 😊zakręcania
Jak myślisz z jakiego kraju pochodzą obecne wieczka do słoików bo u nas w Polsce tylko są pakowane w mniejsze ilości po wyjęciu z zbiorowek z kontenera
@@adalbert2540 A jak myślisz kto do tego stanu doprowadził przez ostatnie 3 dekady 🤣 kto wyprzedał majątek narodowy (w tym huty)za symboliczną wartość jednego takiego wieczka 🤔?W kraju o którym zapewne myślimy wyprodukują to co chcesz i za jaką cenę chcesz w jakości za jaką chcesz zapłacić 😀😀😀 wybór zależy od importera .
nie kupuj chińskich, szlag może człowieka trafić, nic nie załapują. Tylko te złote!
Jak kiszonka to tylko niepasteryzowana wtyedy jest tylko dobra na jelita
Ja jeszcze popijam zsiadłym mlekiem.
Petarda!!
Naprawde!!
Czy tak trudno o proste zdrowe jedzenie?..
Na tym sie wychowalem, do tej pory tak robie, i bede robil!!
Swoje to swoje!
Pozdrawiam!
A ze starych kompotow co sie w piwnicy jakos obstaly to szlo przegonic i wiecie co bylo 😂😂
Aż mam ochotę zakisić ogóra.
Ile taki pomidor musi zjeść CO2 żeby był duży i smaczny.
2,5 kilo
@@win98... kilo? co to za jednostka?
@@rafabehrendt3817 unia też każe płacić za każdą tonę co2 które wyleci z komina więc to chyba jest jednostka
@@rafabehrendt3817kilo dŻuli
@@Ado-mf8wj CO2 w kilodżulach? Ale co, jak?
Obecnie to przetwory pewnue jeszcze chyba robią ludze z pokolenia 40+
ja mam 36 i robię
32 lata własne warzywa, owoce i pełno słoików i butelek w piwnicy :)
Ja mam 40+ robię przetwory a córka młoda kobieta i też robi to zależy jakie tradycje wyniesie z domu lub wie co jest dobre dla niej .
Ja 28 i też robię, ale robiłem już w wieku 24 xd
Mam 36 a robię przetwory oraz dżemy od 10 lat dla swoich dzieci .
Ciekawe gdzie tak wartosciowy material byl w tamtych czasach emitowany . Czyzby jako kronika albo w TV
Teraz wszystko jest w Lidlu i Biedrze. Wszystko gołą ręką, bez rękawiczki.
w Lidlu i Biedrze nakładają do słoików gołą ręką?
😂😂😂😂
Wydawałoby się, że za komuny na kolorze czerwonym się nie oszczędzało. Tymczasem marchewka na filmie jest go prawie całkowicie pozbawiona :)
O co ci chodzi?
Bo to marchew pastewna.
Kiszonki to nie jest wcale zaleta warzyw . Zeby uzyskac bakteryjny roztwor mozemy ukisic doslownie wszystko, nawet mieso.
😂👍♥️🍀🍀🍀
Współczesna "gospodyni" podjeżdża SUVem na parking marketu, pakuje pełny wózek i jedzie na 3 godziny robić paznokcie. Czasy zmieniły się nie do poznania.
No tak, w napisach tę Panią pominięto.
❤
👍👍
Sokowirówka PREDOM w niejednym domu działa do dziś 😊
Od oglądania głodny się zrobiłem.
Konserwy i przetwory za komuny były o niebo lepsze jak teraz
Zdaje Ci się bo za dzieciaka wszystko smakuje lepiej.
@@win98... Już nie smakowo ,a skład kilkukrotnie mniej dziadostwa na kilogram mięsa niż teraz z normami who
Nic się nie zdaje w tamtych czasach żywność była super jakość A nie teraz same gowno i syf. Pozdrawiam
@@czerwoneowoce730 a ludzie tacy zgrabni byli, szczupli!
@@win98... Prawda...ale tak chyba musi być
Czytał ŚP Ksawery Jasieński, ten sam, który czyta przystanki na linii Metra M1 😁
Dlaczego usuwacie komentarze?
Muzyka jak w Rozowej Serii 😅
Absolutnie nie polecam oglądania tego filmu.
W sobotę o trzeciej w nocy, będąc poza domem i nie mając możliwości sięgnięcia do lodówki ani zejścia do piwnicy...
A jeśli już ktoś obejrzy, zrozumie mój punkt widzenia...
Czytał: Ksawery Jasienski.
Ale to były zajebiste czasy. Teraz to wszystko jest tandetne i chujowe
Złoto
zrob to sam swojski zapas
22:05 słoik wyszczerbiony :)
akurat w tym miejscu to bez znaczenia
15:22 "Sól - 0,8 kg = 8 dkg". No nieźle, jak ktoś zastosuje prawie kilogram soli! :-D
zdumiewa mnie to - 1979 rok a zakrętki są opisane w języku angielskim
W końcu lat 1960. miałem w podstawówce lekcje języka angielskiego. Polska "ludowa" eksportowała mnóstwo żywności na Zachód, i niestety za półdarmo na dziki wschód do czerwonej Rosji i jej kolonii. Czy masz pytania?
To były czasy kiedy Gierek słodki jak amerykański cukierek pozaciągał kolosalne kredyty, które spłacamy do dzisiaj, i zaczał importować wszystko na potęgę, bo polski przemysł był na przedsionku kompletnego i nieuchronnego upadku.
Już dwa razy ogłaszali spłatę długów Gierka, ok 2000 i w 2010. Serio! @@MeretrixTricks
@@MeretrixTricks Akurat te kredyty już spłaciliśmy.Teraz spłacamy te pissowskie.
Ja się pytałem o zakrętki! Ciekawi mnie to, że to nie niemiecki język, czy rosyjski ale właśnie angielski w tych latach, gdzie dwa ustroje polityczne mocno walczyły o dominację na świecie
jak dobrze i wspaniale że ten prl upadł nigdy więcej komuny i ten głos narratora w zapomnienie. te przepisy sami możemy wykreować z przestrzeni. precz z historią nostalgią i tym prl
👎na twój komentarz
Mylenie przetworów, głosu lektora i filmu z komunizmem to przesada. Tak jak i swojej młodości z komunizmem. 😂
Rok 2024 też kiedyś upadnie (nawet wiadomo dokładnie kiedy). I niektórzy nie będą tęsknić.😅
Akurat fasola, pomidor, groszek, cuknia, ogórek to owowce. Przeciętny poziom inteligencji nie pozwala na właściwą identyfikację.
To owoce, ale w rozumieniu botanicznym, czyli tzw. potomstwo rosliny. Doucz sie
@@marekp.8737 To jest jakiś snob, który myśli, że dla gospodyni domowej klasyfikacja naukowa ma jakiekolwiek znaczenie.
@@MeretrixTricksSnob czyli sine nobile (bez szlachectwa).
Wszystko cacy ale co z tego skoro w tamtym czasie wszystkiego brakowało w sklepach spożywczych zwłaszcza w drugiej połowie lat 70-tych?
Warzyw akurat nie brakowało ;) Ale tylko w sezonie, dlatego każdy miał w domu weki :)
Co Ty pieprzysz za głupoty?
@@tupolewtupolewski5884 to do mnie czy do tego pana który odpisał mi na komentarz?
@@tupolewtupolewski5884 Oczywiście, że brakowało. Problem był ze słoikami, bo warzyw i owoców było pod dostatkiem. Krótko pisząc, nie było w co pakować to, co skupy skupiły od rolników i sadowników. PRL to ekonomiczna patologia. Zakłady pracy musiały przyjmować do pracy ludzi, bo bezrobocia w socjalizmie być nie mogło. Prosto ze szkoły przyzakładowej szło się do roboty w macierzystym zakładzie, choć etatów nie było. Z przetwórstwem to było tak, że punkty skupu kontraktowały u rolników płody rolne, i czy dało się to przerobić czy nie, to trzeba było od rolników wziąć. Rachunek ekonomiczny w PRL to fikcja, pieniądz był umowny, więc kasa na wypłaty dla rolników była drukowana w Warszawie w Wytwórni Papierów Wartościowych. Tak jak wspomniałem, skupowano dużo ale nie było w co pakować. Ile było szklanych opakowań, tyle przetworzono warzyw i owoców. Znakomita większość płodów skupionych od rolników gniła. Produkcja była niewielka i sezonowa. Na dodatek jakość fabrycznych przetworów przedstawiała bardzo wiele do życzenia. Ile to razy otwierało się słoik, a tam pleśń! Na dodatek wysokiej jakości to nie było. Swoje przetwory były nieporównywalnie lepsze. W PRL kupowało się na targach warzywa i owoce za śmieszne pieniądze. Za naprawdę grosze można było mieć całe worki ogórków, wiśnie i porzeczki kupowało się na wiadra! Poza sezonem letnim praktycznie nic nie było w sklepie z przetworów, a to co stało na półkach to nie nadawało się do jedzenia. Poza tym, tanie to nie było. Jak mieszkałeś w Warszawie to pewnie w sklepie coś było, w reszcie Polski nie! Swoje przetwory, kompoty, itd. robiło się za grosze i kosmos dzielił w jakości z tymi ze sklepu. Ja pamiętam te przetwory ze sklepu. Ogórki jak podeszwa, na dodatek często w środku zgniłe z pleśnią.
Rodzimych warzyw i owoców, octu ,chleba i mleka akurat w tamtych słusznie mienionych czasach nie brakowało , poza tym prawie każdy miał ogródek lub działkę albo rodzinę na wsi. P.S. Cenny edukacyjny film na kto wie może zbliżające się trudne czasy. Historia lubi się powtarzać. Pozdro
warzywa w naturze nigdy nie rosly i nie rosna sa produktem stricte hodowlanym wymyslonym przez czlowieka. Takze nie ma tu mowy o zadnych niezbednych mineralach czy witaminach.
Twoje wpisy świadczą o ogromnej wiedzy jak korzystać ze smartfona bez polskich znaków diakrytycznych. Smartfona "wymyslonego przez czlowieka".
@@Arpa61 a co ma smartfone czy inne wynalazki do mineralow, vitamin no i niezbednych kwasow tluszczowych. Sprawdz sobie sam Warzywa to hybryda. Do XVI wieku nie istnialy. Glownie zawieraja blonnik a niektore z nich sa nawet szkodliwe i wywoluja alergie i problemy z tarczyca.
@@S-Theo "smartfone? A takiej pisowni jeszcze nie widziałam. Czy to jest ta nasza słynna ułańska fantazja?
Super film. I to są przetwory. Nie to co teraz dziadostwo...
Pierwszy raz widzę żeby ktoś zalewał słoiki nad wieczko przy pasteryzacji, standardowo zalewa się do 3/4 wysokości
To była prawdziwa telewizja misyjna, nie to co dzisiejsza szczujnia i eurokomuna
też propagandę siała
wystarczy nie patrzeć w telewizor... polecam bo sam tak robię.
@@corsiarz77 witam w klubie
Mniam mniam 😊
👍💪
Po takim gotowaniu , zostaje tylko celuloza . A witaminy giną w takiej gorącej kąpieli !!!
Nieprawda. Owszem, witaminy są podatne na wysokie temperatury, ale warzywa to nie tyllko witaminy. Błonnik i substancje mineralne też są bardzo istotne. No i miło było zjeść fasolkę w zimie w czasach, w których warzywa i owoce były dostępne tylko i wyłącznie sezonowo.
Moja babcia kozackie weki robiła aż raz nastąpiła eksplozja w kuchni i ledwo dziadek sie schował hehe.
A w tedy w sklepie mozna byli kupić takie gotowe przetwory?
Jaka oszczędność wody 😮
Kiedyś nie było liczników wody, był ryczałt za ilość osób w mieszkaniu.
@@Yansi_Nemo To były wspaniałe czasy w takim razie 😮 Podlewanie warzyw za grosze a później można je składać też za grosze.
@@Yansi_Nemo Ryczałt był w blokach. Jak się miało dom - to był normalny licznik. Dobrze pamiętam, jak u nas w domu się wodę jednak oszczędzało - a rodzina płacąca ryczałt nie przejmowała się zużyciem.
bo nie było pojebusów z UE. Tamta "komuna" to był pikuś w porównaniu z tym co teraz nam robią bydlaki
Tak było w domu wodę zawsze się oszczędzało
Co na to ŚP Adolf Kudliński ...
On wodę gromadził w butelkach pet zakopanych na działce. Ciekawe jaki miała termin zdatności do spożycia?
To były czasy :)
Teraz już nie ma czasów...
U mnie nadal są te czasy 😅