Bardzo rzetelnie opracowany materiał. Niestety pośpiech i lekceważenie przepisów skończyło się tragedią. Przy okazji pan mechanik wyjaśnił zasadę działania hamulca w wagonach.❤❤❤❤
Jestem z Sobieszowa położonego 4 km od miejsca katastrofy. Mieliśmy wtedy po kilkanaście lat ijak tylko uslyszelismy o katastrofie w kilku pojechaliśmy rowerami na miejsce wypadku. Wygladalo to ty ak jak jest opisane w materiale. Chodzilismy dookoła wagonow i lokomotywy która wygladala jak cysterna, bo zostal z niej kocioł parowy na podwoziu. Nic nie bylo ogrodzone i lazilismy tam niezdajacspawy zecos się mozena nas stoczyć. Dzięki za ten materiał przpomnial mi stare czasy....
Bardzo dobry materiał. Ale byłem zestresowany, aż mi się stare czasy przypomniały 🙈 podczas uproszczonej próby sprawdzamy już tylko ostatni wagon, a nie jak powiedziałem dwa. Wybaczcie wprowadzenie w błąd. :) Pozdrawiam :) 🖐🏼
Jestem pod wrażeniem nowej odsłony👍 Dotychczasowa "oficjalna" wersja tego wypadku trochę odbiega od tej zbadanej. I znów pośpiech zaważył... Pozdrowienia dla Człowieka Roku😉 Sympatyczny ten pomysł współpracy
Brawo. Rzetelny materiał. Autor nie poszedł na skróty po najprostszej linii oporu i nie powielił kłamstw z gazety, tylko sam przeprowadził dziennikarskie śledztwo. Takie filmy będą miały widzów zawsze.👍
Szczerze mówiąc, "karmiono nas" przez długie lata nieprawdziwymi informacjami. Pociąg wcale nie zbiegł z Huty. To dość istotna wiadomość. Powielanie nieprawdy zaowocowało w naszych umysłach i ciężko teraz przejąć zupełnie nową i zarazem prawdziwą historię zdarzeń. Ale dzięki temu widać, jak "w tamtych latach" ukrywano prawdę. Redaktor opisujący te zdarzenie musiał zapewne zaznajomić się z tą przekłamaną historią, chyba że dodał od siebie wymyśloną fabułą, tylko w jakim celu? Super wykonany film, bardzo dziękuję za przedstawienie prawdziwych zdarzeń.
Na PKP, zawsze pośpiech i nieprzestrzeganie przepisów doprowadza do tragedii, później pisze się, że zawinił czynnik ludzki. Musiałem obejrzeć drugi raz, aby na spokojnie wyciągnąć wnioski powypadkowe z opisów maszynopisu na monitorze. Jak na pierwszy dzień świąt , materiał dowodowy musiałem mieć przed sobą🤔😂, daje dużo do myślenia. Dzięki za film .Pozdrawiam.
Pierwszy raz obejrzałem ten film i muszę go obejrzeć jeszcze raz ale moim zdaniem winny niestety jest kierownik pociągu a system i dane czasy są współwinne znam pewne nazwiska z protokołów skończy łem ZSZ PKP j g 1994.
@@rafalkubuj Każdy ma prawo do własnego zdania. Pytanie: Na ile mamy prawo do tego, by całą winą obarczać jednego konkretnego człowieka oraz bezosobowy „system” - od którego wspomniany wcześniej był uzależniony… czyli i tak wszystko spada na biednego kierownika 🤔🤷♂️
Super materiał! GRATULUJĘ wkładu pracy w jego przygotowanie. Dla mnie jest to zupełnie "ziemia nieznana". Dlaczego Komisja Powypadkowa była taka "powściągliwa"? Myślę, że to było rozsądne. Maszynista stracił życie skutkiem swoich błędów, ale jego rodzina straciwszy go, zapewne dostała ODSZKODOWANIE. W przeciwnym razie - nie mieliby NIC... To optymalne rozwiązanie. Dziękuję za tą historię i pozdrawiam!
Jak ktoś napisał w innym komentarzu: W tamtych czasach w komisjach byli LUDZIE którzy mimo swoich obowiązków mieli i możliwości pewnego „odpuszczenia”, i pewne poczucie wyrozumiałości wobec tych, którzy zawinili. Dzisiejsze systemy… i ludzie w nich tkwiący - są coraz bardziej bezlitosne.
ŚWIETNY, PROFESJONALNY materiał 👍👍👍 Dla mnie byłego maszynisty, który także jeździł po górach Dolnego Śląska nie ma tematu ważniejszego niż hamulce i SZCZEGÓŁOWA próba hamulców. Fizyki i dynamiki nie da sie oszukać, a zaniedbanie w tej kwestii kończy sie tragicznie tak jak w tym przypadku. Szczegółowych prób hamulców sam wykonałem SETKI np: zabierając skład z kamieniem z Sobótki Zachodniej.
Brawo 👍 W końcu rzetelne przedstawienie tego tematu. Mieszkam w Jeleniej Górze i tutaj ta katastrofa nie jest zapomniana a wręcz przeciwnie. Bardzo często korzystam z pociągów do Szklarskiej Poręby i dalej. Równie często słyszę kiedy jadący na siedzeniu obok opowiadają o tej katastrofie np. swoim dzieciom lub znajomym i zawsze ta opowieść wygląda inaczej. Słyszałem o dywersantach zarówno tych z zachodu jak i tych z Solidarności :))) lub że winę ponosi dyżurny ze Szklarskiej Poręby Dolnej ponieważ nie wykoleił składu. Najbardziej rozbawiła mnie teoria gdzie pociąg miał się wykoleić zaraz za Szklarską Średnią i spaść na przebywającego tam jakiegoś partyjnego dygnitarza ale coś poszło nie tak :))) Dzięki za film.
Polskie koleje mają wiele katastrof jak ta z pod Otłoczyna. Wiele spraw za czasów PRL jest zagadkowe. O zwykłych zdarzeniach się zapomina a, o innych pamięć kultywuje . Możliwe że i w tym przypadku jest ktoś komu zależy gdyż w labiryncie spraw ciężko odnaleźć sprawców po wielu latach ... . Trzeba pamiętać o podziemiu które nawet dla zachodu było zagrożeniem w ich rozgrywkach wobec U.Warszawskiego
Nie słyszałem wcześniej o tym wypadku. Bez względu na to jaki był udział maszynisty w tej katastrofie, pędząc po szlaku 100 km/h gdzie można było jechać tylko 30 km/h musiał mieć świadomość, że zginie. Świetna robota. Pozdrawiam Radosław z Górnego Śląska.
Bardzo ciekawy materiał. Doceniam. Ale proponowałbym spojrzeć na to wszystko także z innej strony. Sporo komentarzy pod filmem o rutynie, lekceważeniu pracy itp. W tamtych czasach na PKP brakowało ludzi. Dyżurni pracowali 12/24, latami nie mając 48 po nocy. Urlopy niekoniecznie w lecie. Maszyniści, w czasie przerw w manewrach lub długich oczekiwań pod semaforem - usypiający na lokomotywach z przemęczenia. Możecie wierzyć, lub nie - ale tak było. To nie tylko rutyna i pośpiech. Na pewnych stanowiskach nie dało się "czy się stoi, czy się leży", bo ruch jednak się odbywał, a zakładów korzystających z transportu kolejowego istniało znacznie więcej (paradoksalnie, przy mniejszej liczbie prezesów i podprezesów, których teraz przybyło, kosztem redukcji np. załóg na lokomotywach. To w ramach poprawienia bezpieczeństwa! Finansowego - tychże prezesów. I to właśnie obecnie chyba więcej jest stanowisk, na których nawet nie trzeba stać ani leżeć, by się należało). I czasem takie były skutki. I - tego nie wiem - ale może też dlatego komisje badąjace wypadki, pewnych spraw nie drążyły, by nie pognębiać do końca winnych, bardziej niż trzeba, gdyż zdawali sobie sprawę, w jakich warunkach ci winni pracują 🤔. Teraz, w innych realiach, inaczej na to się patrzy... Szczególnie młodsi ludzie, którzy tamtych realiów nie znają.
Z własnego doświadczenia dodam, że ruch był na tyle duży, że system się zapychał. Jeśli duża stacja węzłowa nie dawała rady, to w promieniu 100-150 km pociągi towarowe stawały a długie godziny. A druga stroa medalu - w drużyach lokomotywowych ciąg na wykonanie jak największej liczby nadgodzin, bo zarobki rosły bardzo wysoko.
Kim Pan jest, Autorze posta? Pracował Pan na kolei? Gdzie? Zgodzę się: Dzisiaj systemy zarządzania, przepływ i kontrola informacji są na tyle rozwinięte, że stwarza to o wiele większe możliwości do gnębienia ludzi - którzy popełniają… a jednak zawsze popełniali i zawsze będą popełniać błędy…
POTWIERDZAM w 100%. Ja w tamtych czasach prawowałem 8 lat jako maszynista, a potem kolejne 28 lat jako dyżurny ruchu, więc znam kolej całościowo. 8 lat na pociągach towarowych gdzie praktycznie norma było przekraczanie 12 godz. czasu pracy, a wielokrotnie było to nawet 15 godz. non stop. Na nastawni dokładnie jak piszesz 12/24 z miesięczną przepracowaniem 240 godz.
@@railmann_lk181 W mojej lokomotywowni 220-240 godzin miesięcznie było na porządku dziennym, a była to połowa lat 80- tych. Wcześniej dość często zdarzało się nawet 300. Owszem pieniądze spore, ale jakim kosztem. Płacili za to po latach.
Ciekawy i rzetelnie przedstawiony wypadek, niestety jak w większości tego typu przypadkach pośpiech i rutyna doprowadziła do katastrofy. Dobrze wytłumaczona szczegółowa i uproszczona próba hamulca oraz nastaw w wagonach wiadomo kto tłumaczył Piotr z @mojdzienwkade :)
Dziękuję za świetnie przygotowany materiał. Słyszałem o tej katastrofie, ale nie wiedziałem, że jej przyczyna nie była tak prosta, jak to do tej pory przedstawiano. Nawet Kuracyja powielił błędy poprzedników.
Autor filmu powinien wskazać konkretną sygnaturę akt oprócz mówienia "wystarczyło sprawdzić archiwa". Tak tylko przypominam, bo inaczej dyskusja będzie jałowa.
Panie Wieśku, niech Pan wobec tego doprecyzuje: „Jakie błędy poprzedników powielił autor kanału „Kuracyja”? Jest Pan do tego zobowiązany przyzwoitością - inaczej to, co Pan napisał, to zwykłe pomówienie.
Bardzo dobrze przygotowany , opracowany i przedstawiony material . Jestem pewien w 100% ze gdyby autor zbadal dokladnie sprawe smierci sp. biskupa Stanislawa ze Szczepanowa to okazaloby sie ze to nie Boleslaw Smialy porabal biskupa Stanislawa ale biskup Stanislaw porabal Boleslawa Smialego . " 'Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa ". Julian Tuwim .
Wielkie Dzięki za ciekawie zrealizowany materiał o katastrofie kolejowej w Piechowicach. Akurat kolej to moje zainteresowanie więc obejrzałem od pierwszej do ostatniej sekundy. Pozdro!
Wujkowie byli maszynistami.Ciężka i odpowiedzialna praca.Nieprzespane noce w domu małe dzieci,a dyspozytor ciągle wołał do pracy.Jeden z nich po wylewie drugi uległ wypadkowi w pracy. Byli tak wyczerpani,że wielu z ich roczników nie odsypiając notorycznie umierało na serce mając po czterdzieści lub mniej lat.Błąd ludzki może być zarówno niedopatrzeniem,lenistwem,lecz także zmęczeniem.Dziękuję za tę serię o katastrofach jest bardzo ciekawa.
Przepisy są pisane krwią! Brzmi górnolotnie, ale taka jest prawda - pomijanie, robienie "na skróty" czy "bo zawsze tak się robiło" zawsze prowadzą w stronę tragedii. I nie tylko na kolei, ale w każdej dziedzinie. Sam film świetnie przygotowany. Jedynie gdyby dokumenty prezentować trochę wolniej, to było by bardziej czytelnie.
Fantastyczny film. Uzupełnienie historii katastrofy o wyjaśnienie co "robią" te różne wajchy na wagonie i opis prób hamulców dodatkowo dają dość szczegółowy obraz funkcjonowania całego układu hamulcowego.
Bardzo dobry film, z którego wynika jasno, że do wypadku doszło ponieważ kierownik i maszynista mieli w głębokim poważaniu swoje obowiązki - byleby zrobić swoje jako tako i iść do domu. To pokłosie ówczesnej filozofii czy się stoi, czy się leży, to wypłata się należy.
Po komunie, kilkanaście lat temu, w 2012 pod Szczekocinami, też miała miajsce katastrofa kolejowa dwóch pociągów osobowych, gdzie zginęło 16 osób, a 57 osób zostało rannych... również w wyniku zaniedbań i niedopełnień obowiązków służbowych (wersja oficjalna), czyli krótko mówiąc w dupie mieli obowiązki. Jak widać na filmie, prokuratura bardzo szczegółowo badała przyczyny nie tylko samej katastrofy, lecz również postawiono zarzuty pracownikom za niekompetencje i błędy w obsłudze urządzeń kolejowych... 😊
Pewnie jest zapomniana dlatego że w tym samym roku doszło do najtragiczniejszej katastrofy kolejowej pod Otloczynem i ona zasłania tą inną katastrofę bo do dzisiaj nie wiadomo co tak naprawdę się stało pod Otłoczynem
@@JaQba91 Tak. Wiadomo że doszło do zderzenia czołowego towarowego z osobowym ale czemu towarowy wyjechał pomimo znaku stój? Dlaczego zastępca maszynisty nie był w kabinie ? Jakim cudem nikt nie zauważył że maszynista pracuje nie przerwanie od 25h i wiele innych pytań na których nigdy nie znajdziemy odpowiedzi. Na kanale kuracyja jest to bardzo dobrze wszystko wyjaśnione. Do dzisiaj nie wiadomo czy ktoś nie sterroryzował załogi towarowego, czy to było samobójstwo, albo zmęczenie. Nigdy nie dowiemy bo cała załoga towarowego zginęła
Jako kierowca ciężarówki powiem, że hamulec w lokomotywie parowej to tak zwany system Wabco. Stworzyła go istniejąca do dziś firma Wabco na potrzeby kolei i z lekkimi modyfikacjami System ten stosowany jest do dnia dzisiejszego w ciężarówkach. Stworzono go po to aby przysprzęganiu wagonów nie odpowietrzać i nie uzupełniać płynem systemów hydraulicznych Które wtedy były znane a które nie sprawdziłyby się w kolejnictwie. W ciężarówkach system Wabco działa tak że przy spadku ciśnienia powietrza zestaw zatrzymuje się.
Komisja powypadkowa coś na wzór komisji smoleńskiej ciekawy materiał odwaliliscie kawał dobrej roboty rutyna pośpiech olewające podejście przy próbie hamulca i pojechali na ostro Pozdro dla Ciebie Richarda i Piotra👊🚄👍
Gratuluję dobrego materiału. Nie wiedziałem, że tak wiele dokumentów przetrwało w którymś archiwum. Proszę o informację, gdzie można się zapoznać z tymi dokumentami.
Witam panowie , pozdrawiam wszystkich fanów twojego kanału 🤚🤝 . A ja nic i tym wypadku nie slyszalem. I u mnie w sobieszowie tez nigdy nikt i nim nie mowil . 🤔 Mnie zastanawia,czemu komisja byla z legnicy🤔 ,dwa czemu wcześniej pociag sie nie wykoleił bo po drodze wiele ostrych zakretow. Kto byl odbiorca tych surowców zaladowanych na wagony. Ale przypomnialem sobie ze to bylo w roku 80 lub 81 jak cala linie z Jeleniej góry do Szklarskiej Poręby gornej wtedy zelyktryfikowano. Chodzilismy na tory przygladac sie tym pracom . Wcześniej jezdzily zawsze parowozy i mozna bylo z gory ogladac jak pociag jechal cala trase z Jeleniej do gorzynca i sledzic go po dymie z parowozu . Potem nastal czas zoltych charakterystycznych składów elektrycznych . Film jak zawsze świetnie zrobiony . Zycze wam zdrowka i do następnego 👍💪🏞️🦉
@micha3308 Czemu z Legnicy? Jak widać tam była właściwa dla miejsca zdarzenia siedziba odpowiednich organów (jakiś naczelnik, dyrektor lub tym podobne). Czemu wcześniej nie wypadł? Pociąg z każdym metrem nabierał prędkości, a wcześniejsze łuki mają większe promienie, więc tam się zwyczajnie udało a na tym już siła odśrodkowa wygrała z naciskiem - czysta fizyka. Kto był odbiorcą? Jeśli wczytasz się w dokumenty pokazywane w 13:47 (zapauzuj sobie odtwarzanie) to jest tam napisane - te wagony miały dotrzeć do Włocławka.
A to nie jest tak, że komisja powypadkowa określa jedynie przyczyny i wskazuje środki zaradcze, a nie winnych? Potencjalnych winnych wskazuje natomiast prokuratura kierując akt oskarżenia do sądu, który to dopiero jest jedynym uprawnionym organem do orzekania winy.
W tamtym czasie komisja powypadkowa była wewnętrznym organem PKP i jej zadaniem był m.in. ustalenie przebiegu wypadku, przyczyn i winnych oraz zaproponowanie kar. Kary mogły być np. porządkowe inne wg Kodeksu Pracy albo dyscyplinarne dla tzw. pracowników mianowanych (tak zamierzano ukarać kierownika pociągu). Postępowanie prokuratorskie, czy milicyjne to kwestia odrębna i związana z ewentualnym skierowaniem aktu oskarżenia do sądu. W tym zakresie nie mamy wiedzy, bo nie mamy dostępu do akt. Niemniej w kolejowych aktach są odpisy z przesłuchań prowadzonych przez milicję, więc pewnie w tej sprawie działali. Prokurator był na pewno, bo przecież zginęli ludzie. No i na koniec - prokuratura pewnie nie poszła "w poprzek" ustaleniom komisji kolejowej, bo sami by sobie z tym nie poradzili. Pzdr
Dzięki za film - jak go oglądałem to w mojej pamięci stanął inny film z katastrofą z dolnego śląska, tam też rolę odegrała dróżniczka albo zawiadowczyni stacji, też pociąg towarowy się rozpędzał i zagrażał osobowemu przejazdowi i prawdziwą przyczynę utajono jednak prawdziwą przyczyną było wadliwe wykonanie hamulców i ukrywanie donosów od maszynistów - maszyniści zdradzali że podczas zimy hamulce są oszronione/oblodzone i po prostu nie działają, być może tworzywo klocków hamulcowych miało złe właściwości cierne w specyficznych warunkach, tak jakby trzeba było rozgrzewać hamulce na bieżąco (w samochodach klocki cały czas obcierają się minimalnie o tarcze i są rozgrzane, gotowe do hamowania. Może to jednak była inna przyczyna jeśli tutaj znaleziono uszkodzony przewód ale opis pasuje mi do tamtej. Nie pamiętam czy to było w okoliczy szklarskiej poręby :)
Jakbyś sobie przypomniał co to za wypadek, to daj znać. Oszronienie klocków raczej nie ma znaczenia, natomiast ważne jest odwadnianie układu powietrznego hamulca. Można i trzeba to zrobić na zbiornikach lokomotywy. W przeciwnym wypadku woda może zamarznąć np. zaworach rozrządczych wagonów. Jeśli zamarznie w sprzęgu hamulcowym, to przewód jest niedrożny i hamulców nie ma. Rzadkie, ale czasem się zdarzało..
@@RyszardSzymanowski Znalazem - w międzyczasie naoglądałem się o katastrofach w Otłoczynie/ Zwierzyniu i innych - rzeczywiście to co napisałeś o zamarzniętej wodzie w przewodach to częsty problem przy niesprawdzaniu przewodów (i używaniu powietrza jako pneumatyki - zamiast oleju. Wypadek o którym myślałem to był Jeleśni - wstawki hamulcowe typu K i LL - ale nie jestem modelarzem ani kolejarzem - obejrzę sobie jeszcze raz.
Hamulec zespolony nie jest uznawany za bezpieczny. Bezpieczny jest hamulec zespolony i samoczynny - czyli pneumatyczny stosowany na kolei. Dlaczego o tym piszę? Bo nie każdy hamulec zespolony jest samoczynny.
I zapomniana katastrofa to tak samo pożar eszelonu wojskowego w Kochanówce obok Dębicy. Jak iż był to transport wojskowy to zachowało się mało informacji i niewiele zdjęć.
Witam, mamy tutaj w użyciu symulator TRS2022 z mapą MegaSudety76, która z przygodami dala się uruchomić na architekturze Mac. Stację Szklarska Poręba Huta odgrywa stacja Duszniki-Zdrój, a Stację Górna - stacją Leszczyniec na nieczynnej obecnie linii Mysłakowice-Kamienna Góra. Mapę polecam, jest wyśmienicie zrobiona.
@@Gdyby Mapa jest świetnie wydana. Np. Odcinek Kłodzko- Międzylesie jest taki sam jak w latach 80-tych jak to pamiętam. A pamiętam go bardzo dobrze. Różni się jedynie tunel w Długopolu. Gdyż jest zrobiony model tego tunelu już po elektryfikacji gdzie tor został przesunięty na środek żeby zmieściła się sieć trakcyjna. Oraz trochę rozmieszczenie słupów linii teletechnicznej. A tak poza tym mapa jest bardzo dobrze odwzorowana.
Ach te kombinacje w tłumaczeniach .Jeśli w przewodzie głownym jest 5 atmosfer zawory rozrządcze w wagonach są w stanie równowagi i pociąg może jechać. Gdy ciśnienie wzrośnie powyżej 5at zawory rozrządcze się przestawiają i następuje napełnienie zbiorników pomocniczych w wagonach .Zaś gdy ciśnienie w przewodzie głownym spadnie poniżej 5 at następuje hamowanie pociągu ponieważ zawory rozrządcze w wagonach wpuszczają zmagazynowane powietrze ze zbiorników pomocniczych do cylindrów hamulcowych . Hamowanie jest proporcjonalnie do spadku ciśnienia w przewodzie głownym.
Wszystko co miałem do powiedzenia (albo prawie wszystko) jest w filmie. Dokumenty są w archiwalnych zbiorach DOKP Wrocław, kto wyrazi chęć zmarnowania wielu godzin czytania, skanowania i analizy - dojdzie do identycznych wniosków jak przytoczone w materiale. Personalnych wycieczek nie komentuję, po to pokazuje w filmie dokumenty źródłowe, żeby wszystko było jasno i klarownie. Do poszczególnych pytań z komentarzy chętnie odniosę się w osobnym materiale rozszerzającym temat. Niestety nie mam tyle czasu by każdemu odpisać z osobna na komentarze. Pozdrowienia:)
U kogo stwierdzono obecność alkoholu? To istotne bo dziś wiemy, że często po śmierci wykrywana jest jego obecność u osób które na pewno go nie spożywały.
A ja taką techniczną uwagę mam: ciekawy materiał, tylko niepotrzebnie wydziwiasz z jakimś "kinowym obrazem" czy cokolwiek to jest - mętne kolory jakbyś skarpetę założył na obiektyw. Nie ma co dziwaczyć, lepsze jest wrogiem dobrego. Poza tym - tylko chwalić! Pozdrawiam.
9:23 Z tymi „żeliwnymi klockami hamulcowymi” to nie taka oczywista sprawa… pokazuje to odcinek „Kuracyi” o sławnym incydencie w Jeleśni, gdzie w „Kiblu” który zdefektował, były zamocowane jakieś kompozytowe wkładki hamulcowe…
W stylu pana Wołoszańskiego. Niby fajnie ale naśladownictwo słabe. Materiał przedstawiony faktograficznie. I dobrze. Ale może jednak we własnym stylu. No chyba, że to było niezamierzone 🙂
Nie naśladuje Pana Wołoszańskiego z dwóch powodów - nie mam takiej wiedzy ani kurteczki jak on. Czasami również zastanawia mnie skąd on ma taką wiedzę, czasami baśniową;) pozdrowienia!:)
Pijanstwo i "odwalanie roboty" bylo rutyna w PKP. Widzialem jak na jednej nastawni byly zapasy wodki, ktore prowadzacy pociagi towarowe kolejarze kupowali wyskakujac, zwalniajac bieg do kilku km/godz. Jadac w nocy widzialem jak nachlani maszynisci spali, jeden z tylu, a jeden z twarza na pulpicie elektrowozu.. Calkowicie polegali na prymitywnym wtedy automatycznym systemie hamowania. Na szczescie ten na pulpicie obudzil sie po paru minutach jazdy. Kolejarze byli tak nachlani, ze prawie zawsze uciekali z miejsca malych incydentow by ich nie przylapano. Zjawiali sie po paru godzinach dopiero.
@@marcakoskiTak; każda lokomotywa jest przystosowana do jazdy (nie tylko manewrowej) zarówno do przodu jak i do tyłu. O ile współczesnym spalino- i elektrowozom nie robi to zbytniej różnicy (są albo dwie kabiny - jedna na każdym końcu, albo jedna kabina na środku pozwalająca patrzeć i sterować w obu kierunkach), o tyle parowozy z tendrami doczepnymi mają prędkość jazdy do tyłu ograniczoną z powodu skłonności pchanego tendra, szczególnie świeżo napełnionego, do niespokojnego zachowania przy wyższych prędkościach, co może skutkować wykolejeniem.
teBardziej dolnośląskiego eksperta nie można było znaleźć:-) Muszę to jeszcze ze trzy razy odsłuchać i doczytać, zanim wydam werdykt:-) Należy zwrócić uwagę na czas głębokiej zapaści gospodarczej i co za tym idzie fatalny stan taboru i w ogóle wszystkiego.
Katastrofa kolejowa jest opisana w formie fikcji literackiej i osadzona w latach 40 jako spowodowana zamachem Werwolfu w książce Schronisko które przetrwało.
Bardzo rzetelnie opracowany materiał. Niestety pośpiech i lekceważenie przepisów skończyło się tragedią. Przy okazji pan mechanik wyjaśnił zasadę działania hamulca w wagonach.❤❤❤❤
Jestem z Sobieszowa położonego 4 km od miejsca katastrofy. Mieliśmy wtedy po kilkanaście lat ijak tylko uslyszelismy o katastrofie w kilku pojechaliśmy rowerami na miejsce wypadku. Wygladalo to ty ak jak jest opisane w materiale. Chodzilismy dookoła wagonow i lokomotywy która wygladala jak cysterna, bo zostal z niej kocioł parowy na podwoziu. Nic nie bylo ogrodzone i lazilismy tam niezdajacspawy zecos się mozena nas stoczyć. Dzięki za ten materiał przpomnial mi stare czasy....
A czemu i jak „coś miało być ogrodzone”? Liczy się zdrowy rozsądek, a nie że coś „musi być ogrodzone” ;)
Zbiornik wybuchł z ciśnienia także już kłamiesz
Rzetelnie zrealizowany materiał, słowa uznania, bo włożył w to pan dużo pracy i serca. Gratulacje i pozdrawiamy tata i syn.
Bardzo dobry materiał.
Ale byłem zestresowany, aż mi się stare czasy przypomniały 🙈 podczas uproszczonej próby sprawdzamy już tylko ostatni wagon, a nie jak powiedziałem dwa. Wybaczcie wprowadzenie w błąd. :)
Pozdrawiam :) 🖐🏼
Ach ten obiektywizm współprowadzącego :P
A już na serio, rzeczywiście świetny materiał pokazujący jak działało PRL i to przed erą trytytek.
Dzięki za opis dodało to merytoryki do materiału.
Hejka. Bardzo ciekawy materiał. 😊
Jestem pod wrażeniem nowej odsłony👍 Dotychczasowa "oficjalna" wersja tego wypadku trochę odbiega od tej zbadanej. I znów pośpiech zaważył... Pozdrowienia dla Człowieka Roku😉 Sympatyczny ten pomysł współpracy
Brawo. Rzetelny materiał. Autor nie poszedł na skróty po najprostszej linii oporu i nie powielił kłamstw z gazety, tylko sam przeprowadził dziennikarskie śledztwo. Takie filmy będą miały widzów zawsze.👍
Szczerze mówiąc, "karmiono nas" przez długie lata nieprawdziwymi informacjami. Pociąg wcale nie zbiegł z Huty. To dość istotna wiadomość. Powielanie nieprawdy zaowocowało w naszych umysłach i ciężko teraz przejąć zupełnie nową i zarazem prawdziwą historię zdarzeń. Ale dzięki temu widać, jak "w tamtych latach" ukrywano prawdę. Redaktor opisujący te zdarzenie musiał zapewne zaznajomić się z tą przekłamaną historią, chyba że dodał od siebie wymyśloną fabułą, tylko w jakim celu? Super wykonany film, bardzo dziękuję za przedstawienie prawdziwych zdarzeń.
Na PKP, zawsze pośpiech i nieprzestrzeganie przepisów doprowadza do tragedii, później pisze się, że zawinił czynnik ludzki. Musiałem obejrzeć drugi raz, aby na spokojnie wyciągnąć wnioski powypadkowe z opisów maszynopisu na monitorze. Jak na pierwszy dzień świąt , materiał dowodowy musiałem mieć przed sobą🤔😂, daje dużo do myślenia. Dzięki za film .Pozdrawiam.
Pierwszy raz obejrzałem ten film i muszę go obejrzeć jeszcze raz ale moim zdaniem winny niestety jest kierownik pociągu a system i dane czasy są współwinne znam pewne nazwiska z protokołów skończy
łem ZSZ PKP j g 1994.
@@rafalkubuj Chudy! Odezwij sie do mnie!
@@rafalkubuj
Każdy ma prawo do własnego zdania.
Pytanie: Na ile mamy prawo do tego, by całą winą obarczać jednego konkretnego człowieka oraz bezosobowy „system” - od którego wspomniany wcześniej był uzależniony… czyli i tak wszystko spada na biednego kierownika 🤔🤷♂️
Ogromny kciuk w górę za zaproszenie maszynisty z kanału MojDzienwKade👍
Bardzo dobry film. Dzięki za poświęcony czas na przekopywanie archiwów.
Super materiał! GRATULUJĘ wkładu pracy w jego przygotowanie. Dla mnie jest to zupełnie "ziemia nieznana". Dlaczego Komisja Powypadkowa była taka "powściągliwa"? Myślę, że to było rozsądne. Maszynista stracił życie skutkiem swoich błędów, ale jego rodzina straciwszy go, zapewne dostała ODSZKODOWANIE. W przeciwnym razie - nie mieliby NIC... To optymalne rozwiązanie. Dziękuję za tą historię i pozdrawiam!
Jak ktoś napisał w innym komentarzu: W tamtych czasach w komisjach byli LUDZIE którzy mimo swoich obowiązków mieli i możliwości pewnego „odpuszczenia”, i pewne poczucie wyrozumiałości wobec tych, którzy zawinili.
Dzisiejsze systemy… i ludzie w nich tkwiący - są coraz bardziej bezlitosne.
ŚWIETNY, PROFESJONALNY materiał 👍👍👍 Dla mnie byłego maszynisty, który także jeździł po górach Dolnego Śląska nie ma tematu ważniejszego niż hamulce i SZCZEGÓŁOWA próba hamulców. Fizyki i dynamiki nie da sie oszukać, a zaniedbanie w tej kwestii kończy sie tragicznie tak jak w tym przypadku. Szczegółowych prób hamulców sam wykonałem SETKI np: zabierając skład z kamieniem z Sobótki Zachodniej.
Brawo 👍 W końcu rzetelne przedstawienie tego tematu. Mieszkam w Jeleniej Górze i tutaj ta katastrofa nie jest zapomniana a wręcz przeciwnie. Bardzo często korzystam z pociągów do Szklarskiej Poręby i dalej. Równie często słyszę kiedy jadący na siedzeniu obok opowiadają o tej katastrofie np. swoim dzieciom lub znajomym i zawsze ta opowieść wygląda inaczej. Słyszałem o dywersantach zarówno tych z zachodu jak i tych z Solidarności :))) lub że winę ponosi dyżurny ze Szklarskiej Poręby Dolnej ponieważ nie wykoleił składu. Najbardziej rozbawiła mnie teoria gdzie pociąg miał się wykoleić zaraz za Szklarską Średnią i spaść na przebywającego tam jakiegoś partyjnego dygnitarza ale coś poszło nie tak :))) Dzięki za film.
Polskie koleje mają wiele katastrof jak ta z pod Otłoczyna. Wiele spraw za czasów PRL jest zagadkowe. O zwykłych zdarzeniach się zapomina a, o innych pamięć kultywuje . Możliwe że i w tym przypadku jest ktoś komu zależy gdyż w labiryncie spraw ciężko odnaleźć sprawców po wielu latach ... . Trzeba pamiętać o podziemiu które nawet dla zachodu było zagrożeniem w ich rozgrywkach wobec U.Warszawskiego
Świetny materiał, inspekcja w terenie, wizualizacje 3D, no po prostu bajka! Dziękujemy za ucztę!
Mimo, że jest to materiał o katastrofie , slucha i ogląda się to z przyjemnością i zainteresowaniem.
Nie słyszałem wcześniej o tym wypadku. Bez względu na to jaki był udział maszynisty w tej katastrofie, pędząc po szlaku 100 km/h gdzie można było jechać tylko 30 km/h musiał mieć świadomość, że zginie.
Świetna robota. Pozdrawiam Radosław z Górnego Śląska.
Bardzo ciekawy materiał. Doceniam. Ale proponowałbym spojrzeć na to wszystko także z innej strony. Sporo komentarzy pod filmem o rutynie, lekceważeniu pracy itp. W tamtych czasach na PKP brakowało ludzi. Dyżurni pracowali 12/24, latami nie mając 48 po nocy. Urlopy niekoniecznie w lecie. Maszyniści, w czasie przerw w manewrach lub długich oczekiwań pod semaforem - usypiający na lokomotywach z przemęczenia. Możecie wierzyć, lub nie - ale tak było. To nie tylko rutyna i pośpiech. Na pewnych stanowiskach nie dało się "czy się stoi, czy się leży", bo ruch jednak się odbywał, a zakładów korzystających z transportu kolejowego istniało znacznie więcej (paradoksalnie, przy mniejszej liczbie prezesów i podprezesów, których teraz przybyło, kosztem redukcji np. załóg na lokomotywach. To w ramach poprawienia bezpieczeństwa! Finansowego - tychże prezesów. I to właśnie obecnie chyba więcej jest stanowisk, na których nawet nie trzeba stać ani leżeć, by się należało). I czasem takie były skutki. I - tego nie wiem - ale może też dlatego komisje badąjace wypadki, pewnych spraw nie drążyły, by nie pognębiać do końca winnych, bardziej niż trzeba, gdyż zdawali sobie sprawę, w jakich warunkach ci winni pracują 🤔. Teraz, w innych realiach, inaczej na to się patrzy... Szczególnie młodsi ludzie, którzy tamtych realiów nie znają.
Z własnego doświadczenia dodam, że ruch był na tyle duży, że system się zapychał. Jeśli duża stacja węzłowa nie dawała rady, to w promieniu 100-150 km pociągi towarowe stawały a długie godziny. A druga stroa medalu - w drużyach lokomotywowych ciąg na wykonanie jak największej liczby nadgodzin, bo zarobki rosły bardzo wysoko.
Kim Pan jest, Autorze posta? Pracował Pan na kolei? Gdzie?
Zgodzę się: Dzisiaj systemy zarządzania, przepływ i kontrola informacji są na tyle rozwinięte, że stwarza to o wiele większe możliwości do gnębienia ludzi - którzy popełniają… a jednak zawsze popełniali i zawsze będą popełniać błędy…
POTWIERDZAM w 100%. Ja w tamtych czasach prawowałem 8 lat jako maszynista, a potem kolejne 28 lat jako dyżurny ruchu, więc znam kolej całościowo. 8 lat na pociągach towarowych gdzie praktycznie norma było przekraczanie 12 godz. czasu pracy, a wielokrotnie było to nawet 15 godz. non stop. Na nastawni dokładnie jak piszesz 12/24 z miesięczną przepracowaniem 240 godz.
@@railmann_lk181 W mojej lokomotywowni 220-240 godzin miesięcznie było na porządku dziennym, a była to połowa lat 80- tych. Wcześniej dość często zdarzało się nawet 300. Owszem pieniądze spore, ale jakim kosztem. Płacili za to po latach.
@@RyszardSzymanowski Dokładnie tak. Mnie zdarzyły się mieć miesiąc z czasem pracy 308 godz !! czyli Praca, spanie i na nic więcej nie było szans.
swietnie przygotowany materiał ,aż chce się słuchać .Pozdrawiam.
Ciekawy i rzetelnie przedstawiony wypadek, niestety jak w większości tego typu przypadkach pośpiech i rutyna doprowadziła do katastrofy. Dobrze wytłumaczona szczegółowa i uproszczona próba hamulca oraz nastaw w wagonach wiadomo kto tłumaczył Piotr z @mojdzienwkade :)
Kciuk w górę i komentarz dla zasięgu.
Dziękuję za świetnie przygotowany materiał. Słyszałem o tej katastrofie, ale nie wiedziałem, że jej przyczyna nie była tak prosta, jak to do tej pory przedstawiano. Nawet Kuracyja powielił błędy poprzedników.
Autor filmu powinien wskazać konkretną sygnaturę akt oprócz mówienia "wystarczyło sprawdzić archiwa". Tak tylko przypominam, bo inaczej dyskusja będzie jałowa.
Panie Wieśku, niech Pan wobec tego doprecyzuje: „Jakie błędy poprzedników powielił autor kanału „Kuracyja”?
Jest Pan do tego zobowiązany przyzwoitością - inaczej to, co Pan napisał, to zwykłe pomówienie.
@@JaQba91 nie przesadzaj, mi jest tylko potrzebna sygnatura.
@@JaQba91 Pan sobie obejrzy oba filmy i porówna. Pozdrawiam.
@@Kuracyjastartodnowa u ciebie ten materiał ma tytuł "uciekające kamyki" tak"?
Bardzo dobrze przygotowany , opracowany i przedstawiony material . Jestem pewien w 100% ze gdyby autor zbadal dokladnie sprawe smierci sp. biskupa Stanislawa ze Szczepanowa to okazaloby sie ze to nie Boleslaw Smialy porabal biskupa Stanislawa ale biskup Stanislaw porabal Boleslawa Smialego . " 'Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa ". Julian Tuwim .
Profesjonalna robota! No i jest już ponad 10K subów, kanał się rozwija! Tak trzymać!
Wielkie Dzięki za ciekawie zrealizowany materiał o katastrofie kolejowej w Piechowicach. Akurat kolej to moje zainteresowanie więc obejrzałem od pierwszej do ostatniej sekundy. Pozdro!
Dobra robota ! Warto wiedzieć wiecej !
Znaczy to jest porządnie zrobiony materiał. Dziękuję!
Akurat dzisiaj YT podrzucił mi ten materiał na główny feed. Bardzo solidna robota.
Bardzo dobry materiał, stawia całą sprawę w nowym świetle, niestety na niekorzyść załogi pociągu.
Dzień dobry. Świetny kanal. Dobra robota. Cieszę się że widzę znajome twarze. 😊
Subskrybuję i już lajkuję. Powodzenia. ✌️
Wujkowie byli maszynistami.Ciężka i odpowiedzialna praca.Nieprzespane noce w domu małe dzieci,a dyspozytor ciągle wołał do pracy.Jeden z nich po wylewie drugi uległ wypadkowi w pracy. Byli tak wyczerpani,że wielu z ich roczników nie odsypiając notorycznie umierało na serce mając po czterdzieści lub mniej lat.Błąd ludzki może być zarówno niedopatrzeniem,lenistwem,lecz także zmęczeniem.Dziękuję za tę serię o katastrofach jest bardzo ciekawa.
Pamiętam swoje niedowierzanie sprzed lat, jak szybko odchodzili emerytowany maszyniści.
Dziękujemy za bardzo fajny materiał, pochodzę ze Szklarskiej a nie wiedziałem o tym wypadku, dziękuję za waszą pracę 👍👍👍👍👍
Gratuluję profesjonalizmu i rzetelności. Wspaniale przygotowany materiał.
Siemka 😄🖐️ Pozdrawiam Świątecznie z Gór Sowich 🦉🦇🐑🐇🐣🩵💛🤗
Śniegi zeszły, czas jechać
Widzę stałą ekipę :D Ściema!
Siemka siemka, pozdrawiam serdecznie!
O jest i prowadzący kanał Mój Dzień w KaDe. Świetny materiał jak zwykle zresztą.
Jak zawsze fajny material , pozdrawiam z Pieszyc
Rewelacyjny materiał dziękuję za obszerne informacje na temat katastrofy oby więcej tego typu filmów 👊
Przepisy są pisane krwią!
Brzmi górnolotnie, ale taka jest prawda - pomijanie, robienie "na skróty" czy "bo zawsze tak się robiło" zawsze prowadzą w stronę tragedii. I nie tylko na kolei, ale w każdej dziedzinie.
Sam film świetnie przygotowany.
Jedynie gdyby dokumenty prezentować trochę wolniej, to było by bardziej czytelnie.
Ale żeby się w górach tak wycyckać i nie pilnować sprawności hamulców pociągu.
Najbrdziej rzetelny i dokładny materiał o tej strasznej katastrofie
„Najbardziej”? Ponieważ?
Bardzo ciekawy materiał, świetne wizualizacje!
Dziękujemy.
Dziękuje i Pozdrawiam
Fantastyczny film. Uzupełnienie historii katastrofy o wyjaśnienie co "robią" te różne wajchy na wagonie i opis prób hamulców dodatkowo dają dość szczegółowy obraz funkcjonowania całego układu hamulcowego.
Bardzo dobry film, z którego wynika jasno, że do wypadku doszło ponieważ kierownik i maszynista mieli w głębokim poważaniu swoje obowiązki - byleby zrobić swoje jako tako i iść do domu. To pokłosie ówczesnej filozofii czy się stoi, czy się leży, to wypłata się należy.
To żadne pokłosie to poprostu rutyna. Taka sama jak jest dzisiaj i jaka będzie caly czas.
Po komunie, kilkanaście lat temu, w 2012 pod Szczekocinami, też miała miajsce katastrofa kolejowa dwóch pociągów osobowych, gdzie zginęło 16 osób, a 57 osób zostało rannych... również w wyniku zaniedbań i niedopełnień obowiązków służbowych (wersja oficjalna), czyli krótko mówiąc w dupie mieli obowiązki. Jak widać na filmie, prokuratura bardzo szczegółowo badała przyczyny nie tylko samej katastrofy, lecz również postawiono zarzuty pracownikom za niekompetencje i błędy w obsłudze urządzeń kolejowych... 😊
Łatwo jest osądzać bez wglądu w kontekst… 🤦♂️
@@391artur
Nie ma Pan, jak widać, pojęcia, co wydarzyło się „pod Szczekocinami”… 🤦♂️ Dyletanctwo ciągle w modzie… 😏
Gratuluję materiału. Bardzo dobre dziennikarstwo.
dobry,dopracowany materiał,czekam na następne
Pewnie jest zapomniana dlatego że w tym samym roku doszło do najtragiczniejszej katastrofy kolejowej pod Otloczynem i ona zasłania tą inną katastrofę bo do dzisiaj nie wiadomo co tak naprawdę się stało pod Otłoczynem
Ze względu na co „do dzisiaj nie wiadomo co tak naprawdę stało się pod Otłoczynem”?
@@JaQba91 Tak. Wiadomo że doszło do zderzenia czołowego towarowego z osobowym ale czemu towarowy wyjechał pomimo znaku stój? Dlaczego zastępca maszynisty nie był w kabinie ? Jakim cudem nikt nie zauważył że maszynista pracuje nie przerwanie od 25h i wiele innych pytań na których nigdy nie znajdziemy odpowiedzi. Na kanale kuracyja jest to bardzo dobrze wszystko wyjaśnione. Do dzisiaj nie wiadomo czy ktoś nie sterroryzował załogi towarowego, czy to było samobójstwo, albo zmęczenie. Nigdy nie dowiemy bo cała załoga towarowego zginęła
Bardzo fajny i rzetelny materiał.
Zostawiam subskrybcję :)
Pozdrawiam!
Te graficzne animacje sami tworzycie? Pełna profeska 👌
Super filmik 😊
Jako kierowca ciężarówki powiem, że hamulec w lokomotywie parowej to tak zwany system Wabco. Stworzyła go istniejąca do dziś firma Wabco na potrzeby kolei i z lekkimi modyfikacjami System ten stosowany jest do dnia dzisiejszego w ciężarówkach. Stworzono go po to aby przysprzęganiu wagonów nie odpowietrzać i nie uzupełniać płynem systemów hydraulicznych Które wtedy były znane a które nie sprawdziłyby się w kolejnictwie. W ciężarówkach system Wabco działa tak że przy spadku ciśnienia powietrza zestaw zatrzymuje się.
Jakim płynem uzupełniać jak hamulce są powietrzne?
Cocacolą bo jest gazowana.
Albo poczytaj to jeszcze raz ze zrozumieniem.
@@lrolek umiesz czytać?
Do tej pory we wszystkich pociągach tak to działa.
świetny materiał!
Ładnie. Rzetelne. Pozdrawiam serdecznie
Dobry materiał. Może warto też przeanalizować wypadek wybuchu parowozu w Dębowym Gaju w marcu, zdaje się 1985 roku
Rok 1980r i lato owego roku to rowniez dwie powazne katastrofy kolejowe - Otloczyn i Julianka kolo Czestochowy. Wnioski kazdy moze wyciagnac sam.
Julianka to 1976 rok...
@@Kuracyjastartodnowa Tak ale w takim razie pomylilem ja z inna katastrofa z lata 80r.
Świetny dokument.
Tak.gdyby trochę dłużej prezentować dokumenty...super robota
Dokumentów było oczywiście bardzo dużo, istotnych i mniej istotnych, trzeba to jakoś było zebrać i ubrać w formę filmową. Dzięki i pozdrawiam:)
Komisja powypadkowa coś na wzór komisji smoleńskiej ciekawy materiał odwaliliscie kawał dobrej roboty rutyna pośpiech olewające podejście przy próbie hamulca i pojechali na ostro Pozdro dla Ciebie Richarda i Piotra👊🚄👍
Porównanie takie, że xD
Świetna rekonstrukcja👍🏻
Gratuluję dobrego materiału. Nie wiedziałem, że tak wiele dokumentów przetrwało w którymś archiwum. Proszę o informację, gdzie można się zapoznać z tymi dokumentami.
@Kuracyjastartodnowa podpisuje się pod tą prośbą.
Super materiał leci subskrybcja i kciuk
Witam panowie , pozdrawiam wszystkich fanów twojego kanału 🤚🤝 . A ja nic i tym wypadku nie slyszalem. I u mnie w sobieszowie tez nigdy nikt i nim nie mowil . 🤔 Mnie zastanawia,czemu komisja byla z legnicy🤔 ,dwa czemu wcześniej pociag sie nie wykoleił bo po drodze wiele ostrych zakretow. Kto byl odbiorca tych surowców zaladowanych na wagony. Ale przypomnialem sobie ze to bylo w roku 80 lub 81 jak cala linie z Jeleniej góry do Szklarskiej Poręby gornej wtedy zelyktryfikowano. Chodzilismy na tory przygladac sie tym pracom . Wcześniej jezdzily zawsze parowozy i mozna bylo z gory ogladac jak pociag jechal cala trase z Jeleniej do gorzynca i sledzic go po dymie z parowozu . Potem nastal czas zoltych charakterystycznych składów elektrycznych . Film jak zawsze świetnie zrobiony . Zycze wam zdrowka i do następnego 👍💪🏞️🦉
@micha3308 Czemu z Legnicy? Jak widać tam była właściwa dla miejsca zdarzenia siedziba odpowiednich organów (jakiś naczelnik, dyrektor lub tym podobne). Czemu wcześniej nie wypadł? Pociąg z każdym metrem nabierał prędkości, a wcześniejsze łuki mają większe promienie, więc tam się zwyczajnie udało a na tym już siła odśrodkowa wygrała z naciskiem - czysta fizyka. Kto był odbiorcą? Jeśli wczytasz się w dokumenty pokazywane w 13:47 (zapauzuj sobie odtwarzanie) to jest tam napisane - te wagony miały dotrzeć do Włocławka.
Warto też próbować uczyć się pisać w języku polskim…
Super materiał. Tylko jedno, małe zastrzeżenie. TKL to już nie pociąg zbiorowy. Tylko zdawczy na lini.
A to nie jest tak, że komisja powypadkowa określa jedynie przyczyny i wskazuje środki zaradcze, a nie winnych? Potencjalnych winnych wskazuje natomiast prokuratura kierując akt oskarżenia do sądu, który to dopiero jest jedynym uprawnionym organem do orzekania winy.
W tamtym czasie komisja powypadkowa była wewnętrznym organem PKP i jej zadaniem był m.in. ustalenie przebiegu wypadku, przyczyn i winnych oraz zaproponowanie kar. Kary mogły być np. porządkowe inne wg Kodeksu Pracy albo dyscyplinarne dla tzw. pracowników mianowanych (tak zamierzano ukarać kierownika pociągu). Postępowanie prokuratorskie, czy milicyjne to kwestia odrębna i związana z ewentualnym skierowaniem aktu oskarżenia do sądu. W tym zakresie nie mamy wiedzy, bo nie mamy dostępu do akt. Niemniej w kolejowych aktach są odpisy z przesłuchań prowadzonych przez milicję, więc pewnie w tej sprawie działali. Prokurator był na pewno, bo przecież zginęli ludzie. No i na koniec - prokuratura pewnie nie poszła "w poprzek" ustaleniom komisji kolejowej, bo sami by sobie z tym nie poradzili. Pzdr
Ponadto, w latach 80-tych, takim wypadkom przyglądała się SB.
@@Gdyby Dzięki za wyjaśnienie jak to w tamtych latach funkcjonowało.
Super wyjaśnienie wypadku. Nikt nie chciał robić zmarłym przykrości więc pominięto niewygodne ustalenia
Yyy…no nie, nie jest tak xD
Dzięki za film - jak go oglądałem to w mojej pamięci stanął inny film z katastrofą z dolnego śląska, tam też rolę odegrała dróżniczka albo zawiadowczyni stacji, też pociąg towarowy się rozpędzał i zagrażał osobowemu przejazdowi i prawdziwą przyczynę utajono jednak prawdziwą przyczyną było wadliwe wykonanie hamulców i ukrywanie donosów od maszynistów - maszyniści zdradzali że podczas zimy hamulce są oszronione/oblodzone i po prostu nie działają, być może tworzywo klocków hamulcowych miało złe właściwości cierne w specyficznych warunkach, tak jakby trzeba było rozgrzewać hamulce na bieżąco (w samochodach klocki cały czas obcierają się minimalnie o tarcze i są rozgrzane, gotowe do hamowania. Może to jednak była inna przyczyna jeśli tutaj znaleziono uszkodzony przewód ale opis pasuje mi do tamtej.
Nie pamiętam czy to było w okoliczy szklarskiej poręby :)
Jakbyś sobie przypomniał co to za wypadek, to daj znać. Oszronienie klocków raczej nie ma znaczenia, natomiast ważne jest odwadnianie układu powietrznego hamulca. Można i trzeba to zrobić na zbiornikach lokomotywy. W przeciwnym wypadku woda może zamarznąć np. zaworach rozrządczych wagonów. Jeśli zamarznie w sprzęgu hamulcowym, to przewód jest niedrożny i hamulców nie ma. Rzadkie, ale czasem się zdarzało..
@@RyszardSzymanowski poszukam
@@RyszardSzymanowski Znalazem - w międzyczasie naoglądałem się o katastrofach w Otłoczynie/ Zwierzyniu i innych - rzeczywiście to co napisałeś o zamarzniętej wodzie w przewodach to częsty problem przy niesprawdzaniu przewodów (i używaniu powietrza jako pneumatyki - zamiast oleju. Wypadek o którym myślałem to był Jeleśni - wstawki hamulcowe typu K i LL - ale nie jestem modelarzem ani kolejarzem - obejrzę sobie jeszcze raz.
@@TymexComputingPoszukam info o tym wypadku.
Jeleśnia - film th-cam.com/video/C6D_hJULGxI/w-d-xo.html
👍. Pozdrowiony🤘
Świetny materiał
trafilem na premiere 🙂strzal w 10-tke
a Ja się spóźniłem 🥲
Dzieki za material 👌
Piekne okolice czy te Lasy sa naturalne?
Brawa. Teoje filmy są świetne. Te mapy, przerywniki, wywiady naprawdę profesjonalny film. Będę oglądał Twój kanał.😊
Hamulec zespolony nie jest uznawany za bezpieczny. Bezpieczny jest hamulec zespolony i samoczynny - czyli pneumatyczny stosowany na kolei. Dlaczego o tym piszę? Bo nie każdy hamulec zespolony jest samoczynny.
I zapomniana katastrofa to tak samo pożar eszelonu wojskowego w Kochanówce obok Dębicy. Jak iż był to transport wojskowy to zachowało się mało informacji i niewiele zdjęć.
Jakiego software użyłeś do tej animacji?
Witam, mamy tutaj w użyciu symulator TRS2022 z mapą MegaSudety76, która z przygodami dala się uruchomić na architekturze Mac. Stację Szklarska Poręba Huta odgrywa stacja Duszniki-Zdrój, a Stację Górna - stacją Leszczyniec na nieczynnej obecnie linii Mysłakowice-Kamienna Góra. Mapę polecam, jest wyśmienicie zrobiona.
@@Gdyby Mapa jest świetnie wydana. Np. Odcinek Kłodzko- Międzylesie jest taki sam jak w latach 80-tych jak to pamiętam. A pamiętam go bardzo dobrze. Różni się jedynie tunel w Długopolu. Gdyż jest zrobiony model tego tunelu już po elektryfikacji gdzie tor został przesunięty na środek żeby zmieściła się sieć trakcyjna. Oraz trochę rozmieszczenie słupów linii teletechnicznej. A tak poza tym mapa jest bardzo dobrze odwzorowana.
@michal230189
Ach te kombinacje w tłumaczeniach .Jeśli w przewodzie głownym jest 5 atmosfer zawory rozrządcze w wagonach są w stanie równowagi i pociąg może jechać. Gdy ciśnienie wzrośnie powyżej 5at zawory rozrządcze się przestawiają i następuje napełnienie zbiorników pomocniczych w wagonach .Zaś gdy ciśnienie w przewodzie głownym spadnie poniżej 5 at następuje hamowanie pociągu ponieważ zawory rozrządcze w wagonach wpuszczają zmagazynowane powietrze ze zbiorników pomocniczych do cylindrów hamulcowych . Hamowanie jest proporcjonalnie do spadku ciśnienia w przewodzie głownym.
Hej :) @Kuracyjastartodnowa ma kilka pytań odnośnie materiałów źródłowych przytoczonych w filmie
Wszystko co miałem do powiedzenia (albo prawie wszystko) jest w filmie. Dokumenty są w archiwalnych zbiorach DOKP Wrocław, kto wyrazi chęć zmarnowania wielu godzin czytania, skanowania i analizy - dojdzie do identycznych wniosków jak przytoczone w materiale. Personalnych wycieczek nie komentuję, po to pokazuje w filmie dokumenty źródłowe, żeby wszystko było jasno i klarownie. Do poszczególnych pytań z komentarzy chętnie odniosę się w osobnym materiale rozszerzającym temat. Niestety nie mam tyle czasu by każdemu odpisać z osobna na komentarze. Pozdrowienia:)
U kogo stwierdzono obecność alkoholu? To istotne bo dziś wiemy, że często po śmierci wykrywana jest jego obecność u osób które na pewno go nie spożywały.
Pomocnik maszynisty. I to już Kuracyja (a dokładniej jego źródła) mówił, że takie stężenie jak tam wykryto, mogło powstać właśnie już pośmiertnie.
Gdzie nagrywasz wizualizację?
O tej katastrofie słyszałem od maszynisty dawno temu
28:40 W tamtych czasach trzeźwy kolejarz był jak jednorożec.
A na jakiej podstawie tak Pan twierdzi? Pracował Pan na kolei?
@@JaQba91 A pasażer nie odróżni pijanego kolejarza od trzeźwego?
@@JaQba91...wystarczy że ja pracowałem w tamtych czasach nie potwierdzam ani nie zaprzeczam pijaństwo było nagminne ...😊
temat i opis super, napisy tragiczne...
Byłem tam z rodzicami chwilę po tej katastrofa
Sławomir Gortych w jednej z książek wykorzystał w ciekawy sposób tę historię.
Jaka to wersja Trainz i jaki dodatek? Bardzo dziękuję!
A ja taką techniczną uwagę mam: ciekawy materiał, tylko niepotrzebnie wydziwiasz z jakimś "kinowym obrazem" czy cokolwiek to jest - mętne kolory jakbyś skarpetę założył na obiektyw. Nie ma co dziwaczyć, lepsze jest wrogiem dobrego. Poza tym - tylko chwalić! Pozdrawiam.
Odrobiłeś tz, pracę domową to się liczy jako były rewident taboru kolejowego masz rację
Bardzo interesujące i dobrze zrealizowane. Dzięki za napisy pl. Będę obserwował.
20:16.....cyyba procent, gdyz spadek terenu określamy w procentach
@@lrolek promil w kolejnictwie głównie, bo pod procenty to pociągi nie podjeżdżają.
👍🐣😊
32:04 - dostępnych, ale od kiedy?
To zupełnie nie ma znaczenia.
@@Gdyby Skoro tak twierdzisz ;))
9:23
Z tymi „żeliwnymi klockami hamulcowymi” to nie taka oczywista sprawa… pokazuje to odcinek „Kuracyi” o sławnym incydencie w Jeleśni, gdzie w „Kiblu” który zdefektował, były zamocowane jakieś kompozytowe wkładki hamulcowe…
Mamy tu do czynienia nie z "Kiblem", a z węglarkami sprzed prawie 50 lat.
W stylu pana Wołoszańskiego. Niby fajnie ale naśladownictwo słabe. Materiał przedstawiony faktograficznie. I dobrze. Ale może jednak we własnym stylu. No chyba, że to było niezamierzone 🙂
Nie naśladuje Pana Wołoszańskiego z dwóch powodów - nie mam takiej wiedzy ani kurteczki jak on. Czasami również zastanawia mnie skąd on ma taką wiedzę, czasami baśniową;) pozdrowienia!:)
Pierd...idź jak potłuczony 😢
Pijanstwo i "odwalanie roboty" bylo rutyna w PKP. Widzialem jak na jednej nastawni byly zapasy wodki, ktore prowadzacy pociagi towarowe kolejarze kupowali wyskakujac, zwalniajac bieg do kilku km/godz. Jadac w nocy widzialem jak nachlani maszynisci spali, jeden z tylu, a jeden z twarza na pulpicie elektrowozu.. Calkowicie polegali na prymitywnym wtedy automatycznym systemie hamowania. Na szczescie ten na pulpicie obudzil sie po paru minutach jazdy. Kolejarze byli tak nachlani, ze prawie zawsze uciekali z miejsca malych incydentow by ich nie przylapano. Zjawiali sie po paru godzinach dopiero.
Jaka gra była wykorzystana do tego?
Trainz:)
@Gdyby a jest dostępna na telefon czy tylko pc?
@@NikodemKaczmarek-q8n PC/Mac
@@Gdyby dzięki ale jeszcze jedno pytanko czy ona za darmo?
@NikodemKaczmarek-q8n płatna
Ta lokomotywa ciągnie wagony i jedzie tyłem?
Tak. Na tej linii nigdzie nie ma jak obrócić parowozu, jazda tendrem do przodu wiąże się z niższą prędkością dopuszczalną.
Dzięki. Film full profeska I merytoryczny
@@marcakoskiTak; każda lokomotywa jest przystosowana do jazdy (nie tylko manewrowej) zarówno do przodu jak i do tyłu. O ile współczesnym spalino- i elektrowozom nie robi to zbytniej różnicy (są albo dwie kabiny - jedna na każdym końcu, albo jedna kabina na środku pozwalająca patrzeć i sterować w obu kierunkach), o tyle parowozy z tendrami doczepnymi mają prędkość jazdy do tyłu ograniczoną z powodu skłonności pchanego tendra, szczególnie świeżo napełnionego, do niespokojnego zachowania przy wyższych prędkościach, co może skutkować wykolejeniem.
@@TheMofRider2 dzięki wielkie za fachowe wyjaśnienie
Ty 2 byl zaprojektowany na wojenne warunki gdzie nie bylo jak obrocic.
teBardziej dolnośląskiego eksperta nie można było znaleźć:-) Muszę to jeszcze ze trzy razy odsłuchać i doczytać, zanim wydam werdykt:-) Należy zwrócić uwagę na czas głębokiej zapaści gospodarczej i co za tym idzie fatalny stan taboru i w ogóle wszystkiego.
👍🏻🚄
Coś mi się obiło o uszy, że ekspert d/s katastrof kolejowych Kuracyja ma problem z tym materiałem.
Dlaczego mnie to nie dziwi.
A ja bym się dowiedział ((dlaczego)) mam z tym problem, zamiast rzucać takimi tekstami.
Ciekawy film
Katastrofa kolejowa jest opisana w formie fikcji literackiej i osadzona w latach 40 jako spowodowana zamachem Werwolfu w książce Schronisko które przetrwało.
Ten kto robił tz próbę hamulca szczegółową przed wyjazdem popełnił karygodny błąd
W ruskim kamazie jest tak ze jak powietrza brak to w tedy chamuje .