Ja mam takie luźne przemyślenie ze ludzie nie lubią myśleć że są inne osoby które z natury są złe, złośliwe, podłe czy nieempatyczne dlatego jak już sie taka pojawi to odrazu zakaładają ze musi byc z nią "coś nie tak" bo przecież człowiek sam z siebie nie zrobiłby nic takiego
Są złe właśnie z natury, gdyż ta natura im została zmieniona, a wraz z nią osobowość, mentalność, tożsamość, skłonności/tendencje, świadomość/podświadomość/samoświadomość.Oni mogą nawet o tym nie wiedzieć, nie zdawać sobie sprawy, nie być świadomi tego uwarunkowania, uzależnienia, gdyż ulegli, poddali się i nadal ulegają, poddają się fałszywemu wrażeniu, przekonaniu, że są dobrzy, bo to twierdzi/zakłada/przyjmuje/narzuca np. doktryna/filozofia. Trzeba dokonać głębokiej analizy/rewizji/inspekcji własnego ego, pomiaru, mieć prawidłową wykładnie, odnośniki, by coś samodzielnie ustalić, do czegoś dojść, do jakiś wniosków. Trzeba mieć rozeznanie/orientację w procesach, zjawiskach, zagadnieniach, mechanizmach i w ogóle chcieć, czuć potrzebę dokonać rewizji, inspekcji. No niestety ludzkiemu gatunkowi, który jest bardzo skoślawiony, wypatrzony, upośledzony, okaleczony, zdeformowany na prawdę trudno dojść do czegokolwiek i dokonać przymiarki. Nie jest to łatwe, bo trzeba mieć stosowną miarę opartą na prawidłach, aksjomatach, regulacjach, które działają od milionów lat.Na nas wymuszono, wmówiono nam i narzucono jacy mamy być, jak się zachowywać, postępować, reagować, kogo się słuchać, komu wierzyć i ufać i w co wierzyć.Narzucili nam cały pakiet wytycznych, instrukcji co do postępowania, że mamy być ulegli, potulni, posłuszni, poddani, podlegli, podporządkowani, lojalni, poprawni, doktrynalni, trzymać się autorytetów, sacrów w ślepo, bezkrytycznie, bezwzględnie, bezgranicznie. Usunęli z nas to co jest niezbędne, potrzebne, pożądane czyli krytycyzm-autokrytycyzm, dystans do wszystkich i wszystkiego, wątpienie i podejrzewanie, asertywność oraz wymusili bycie poprawnymi. Dodatkowo wszczepili poczucie wstydu, skrępowania. Staliśmy się jednostkami w pełni przejętymi, zawłaszczonymi, opanowanymi, zależnymi, podległymi, poddanymi, podporządkowanymi, kontrolowanymi, sterowanymi, zarządzanymi, administrowanymi, nadzorowanymi.
Ludzie jako masa masa ma wrodzoną, dziedziczną niechęć do myślenia, analizy, ba zakaz. Mają czuć wstręt, odrazę, więc tacy są, tak zostali ukształtowani. Ale to też jest trochę chybione, fałszywe, błędne, mylne, bo akurat bardzo myślą o sobie, troszczą się i dbają o siebie i im bardzo zależy na sobie :) Trudno jednoznacznie określić, stwierdzić, ustalić jak bardzo i na ile są zindoktrynowani, ustawieni, ukierunkowani, a na ile świadomi, zorientowani w swoich działaniach, czynach, decyzjach, wyborach. Wiadomo jednak że zdecydowana większość udaje,pozuje, stosuje PR, sofistykę, improwizuje, pozoruje, podaje się i deklaruje tymi, kim nie są. Ale trudno to udowodnić tą hipokryzję, pozerstwo, PR. Tak więc bardzo opłaca się i jest korzystne np. udawanie głupców niż świadomych, perfidnych, podłych, wyrachowanych, socjopatycznych, despotycznych, cynicznych, szyderczych.Te skłonności, cechy się ukrywa dla wizerunku, opinii.
@@tobiaszpasterski481 dokładnie kolego. żyjemy w takiej sztuczności, fałszu, iluzji, pozerstwie, ze trudno to sobie nawet wyobrazić. to jest matrix zachowawczo-poznawczo-postrzegawczo-odbiorczy. popatrz na to całe chrześcijaństwo-katolicyzm jaka to sofistyka, manipulacja, fałsz, obłuda, hipokryzja, pozerstwo, dbałość o wizerunek, opinię, reputację, prześmiewstwo, szyderstwo i jaka to skala, ogrom tego zjawiska i tej konkretnej osobowości. zło czynią, a dobro czynią. jaka to manipulacja psychologiczna, perfidia, tworzenie wrażenia, iluzji, fikcji dobroci, dobroczynności, dobroduszności, uczciwości, szczerości, prawdziwości, przyzwoitości, skromności. to już pokazuje, świadczy, że tej osobowości, charakterowi, tożsamości nigdy pod żadnym pozorem nie można, nie należy, nie powinno się ufać, wierzyć, polegać, liczyć, zdawać się. ta osobowość jest osobowością najwyższego ryzyka, bardzo szkodliwa, uciążliwa, destrukcyjna, toksyczna.
Czy jest możliwość wpadnięcia w obsesję po stosowaniu praktyk z książki Josepha Murphy pt''Potęga Podświadomości w skrócie wtłaczania sobie pozytywnych myśli do podświadomości?
Trudno mi się wypowiedzieć na ten temat bez poznania szczegółow dotyczących tego, na czym dokładnie polega ta praktyka. Książkę znam i wiem, że ma swoich zwolenników i przeciwników, ale często będzie dysonans jeśli to co próbujemy sobie afirmować nie jest zgodne z tym, co tak naparwdę o tym myślimy.
nie, nie jest to do wyleczenia, można podjąć terapię, ale jest ona bardzo trudna, no i trzeba znależć odpowiedniego terapeutę który już ma doświadczenie z narcyzmem, a propos wielu terapeutów to narcyzi
@@zjaranyzbyszek2394 Ludzie jako zbiorowisko, nierozerwalnie generują miedzy sobą problemy. Błahe czy nawet trudne. Niektóre z nich są bardzo trudne dla psychiki, nawet wręcz niemożliwe do rozwiązania. Ty, z taką postawą, zaoszczędzisz sobie wiele problemów z ludźmi i niespecjalnie cie to obchodzi, jaki będzie ich dalszy los.
Ja mam borderline I mała empatie albo w cale,ale jesli chodzi o dzieci,bezbronnych I zwierzeta to posiadam ,Ale najbarziej do córki,oraz male poczucie odrzucenia,dlugo mialem o sobie zła opinie,czarna owca,Ale juz wiem,ze taki jestem I pewno sie to nie zmieni bo uczuc sie nie da nauczyc.
@@Natalaie wiem czyje to zdjęcie i nie chodzi mi ,że borderline nie ma emaptii!? Ja mam akurat niska ale mam ,zaburzenia z grupy b się przenikają albo współistnieją i dla tego tak mam!
@@marcus9938 bardzo dlugo bylam juz na roznych terapiach i do niczego dobrego mnie to nie doprowadzilo, wrecz cofnelam sie w czasie i ogolnie do tylu o jakies 30 lat, a mam z 20 ;)
Skąd pewność, że psychopaci są inteligentniejsi? Może po prostu mniej się stresują i nie odłącza im się myślenie jak u socjopatów? Socjopata w sytuacji bezstresowej może dobrze planować.
Uczę się właśnie do sesji i Pani materiały są bardzo konkretne i świetne do powtórki materiału. Bardzo dziękuję za Pani pracę ❤
Bardzo się cieszę! Powodzenia podczas sesji!
Dziękuję za ten kanał pozdrawiam.
"Wolny strzelec" bardzo dobry przykład 👍
Dziękuję za Twoją pracę. 🙂
😀Świetny materiał. 👏👏Dziękuję za włożoną pracę. 💖🌹🌹🌹🌹🌹😊
Bardzo dziękuję!
Bardzo dobry materiał, aczkolwiek Hannibal Lecter jak dla mnie jest mało realistyczną postacią w kontekście antyspołecznego zaburzenia osobowości 🙂
Dziękuję za rekomendacje filmowe :)
Podziękowanie za włożoną pracę
Dziękuję Piękny wykład ❤️💐💐💐
Bardzo się cieszę, że się Pani podobał. Pozdrawiam!
Ja mam takie luźne przemyślenie ze ludzie nie lubią myśleć że są inne osoby które z natury są złe, złośliwe, podłe czy nieempatyczne dlatego jak już sie taka pojawi to odrazu zakaładają ze musi byc z nią "coś nie tak" bo przecież człowiek sam z siebie nie zrobiłby nic takiego
Są złe właśnie z natury, gdyż ta natura im została zmieniona, a wraz z nią osobowość, mentalność, tożsamość, skłonności/tendencje, świadomość/podświadomość/samoświadomość.Oni mogą nawet o tym nie wiedzieć, nie zdawać sobie sprawy, nie być świadomi tego uwarunkowania, uzależnienia, gdyż ulegli, poddali się i nadal ulegają, poddają się fałszywemu wrażeniu, przekonaniu, że są dobrzy, bo to twierdzi/zakłada/przyjmuje/narzuca np. doktryna/filozofia. Trzeba dokonać głębokiej analizy/rewizji/inspekcji własnego ego, pomiaru, mieć prawidłową wykładnie, odnośniki, by coś samodzielnie ustalić, do czegoś dojść, do jakiś wniosków. Trzeba mieć rozeznanie/orientację w procesach, zjawiskach, zagadnieniach, mechanizmach i w ogóle chcieć, czuć potrzebę dokonać rewizji, inspekcji. No niestety ludzkiemu gatunkowi, który jest bardzo skoślawiony, wypatrzony, upośledzony, okaleczony, zdeformowany na prawdę trudno dojść do czegokolwiek i dokonać przymiarki. Nie jest to łatwe, bo trzeba mieć stosowną miarę opartą na prawidłach, aksjomatach, regulacjach, które działają od milionów lat.Na nas wymuszono, wmówiono nam i narzucono jacy mamy być, jak się zachowywać, postępować, reagować, kogo się słuchać, komu wierzyć i ufać i w co wierzyć.Narzucili nam cały pakiet wytycznych, instrukcji co do postępowania, że mamy być ulegli, potulni, posłuszni, poddani, podlegli, podporządkowani, lojalni, poprawni, doktrynalni, trzymać się autorytetów, sacrów w ślepo, bezkrytycznie, bezwzględnie, bezgranicznie. Usunęli z nas to co jest niezbędne, potrzebne, pożądane czyli krytycyzm-autokrytycyzm, dystans do wszystkich i wszystkiego, wątpienie i podejrzewanie, asertywność oraz wymusili bycie poprawnymi. Dodatkowo wszczepili poczucie wstydu, skrępowania. Staliśmy się jednostkami w pełni przejętymi, zawłaszczonymi, opanowanymi, zależnymi, podległymi, poddanymi, podporządkowanymi, kontrolowanymi, sterowanymi, zarządzanymi, administrowanymi, nadzorowanymi.
Ludzie jako masa masa ma wrodzoną, dziedziczną niechęć do myślenia, analizy, ba zakaz. Mają czuć wstręt, odrazę, więc tacy są, tak zostali ukształtowani. Ale to też jest trochę chybione, fałszywe, błędne, mylne, bo akurat bardzo myślą o sobie, troszczą się i dbają o siebie i im bardzo zależy na sobie :) Trudno jednoznacznie określić, stwierdzić, ustalić jak bardzo i na ile są zindoktrynowani, ustawieni, ukierunkowani, a na ile świadomi, zorientowani w swoich działaniach, czynach, decyzjach, wyborach. Wiadomo jednak że zdecydowana większość udaje,pozuje, stosuje PR, sofistykę, improwizuje, pozoruje, podaje się i deklaruje tymi, kim nie są. Ale trudno to udowodnić tą hipokryzję, pozerstwo, PR. Tak więc bardzo opłaca się i jest korzystne np. udawanie głupców niż świadomych, perfidnych, podłych, wyrachowanych, socjopatycznych, despotycznych, cynicznych, szyderczych.Te skłonności, cechy się ukrywa dla wizerunku, opinii.
@@tobiaszpasterski481 dokładnie kolego. żyjemy w takiej sztuczności, fałszu, iluzji, pozerstwie, ze trudno to sobie nawet wyobrazić. to jest matrix zachowawczo-poznawczo-postrzegawczo-odbiorczy. popatrz na to całe chrześcijaństwo-katolicyzm jaka to sofistyka, manipulacja, fałsz, obłuda, hipokryzja, pozerstwo, dbałość o wizerunek, opinię, reputację, prześmiewstwo, szyderstwo i jaka to skala, ogrom tego zjawiska i tej konkretnej osobowości. zło czynią, a dobro czynią. jaka to manipulacja psychologiczna, perfidia, tworzenie wrażenia, iluzji, fikcji dobroci, dobroczynności, dobroduszności, uczciwości, szczerości, prawdziwości, przyzwoitości, skromności. to już pokazuje, świadczy, że tej osobowości, charakterowi, tożsamości nigdy pod żadnym pozorem nie można, nie należy, nie powinno się ufać, wierzyć, polegać, liczyć, zdawać się. ta osobowość jest osobowością najwyższego ryzyka, bardzo szkodliwa, uciążliwa, destrukcyjna, toksyczna.
a widziales kiedys zwierze ktory atakuje swoich? (poza drapieznikami) no wlasnie…
Z jednym się nie zgodzę. Nie byłoby mnie na tym kanale gdybym nie wyciągał wniosków.
Dziękuję
NIECH ZYJE POLSKA I LOVE YOU NEVER STOP
Czy ta osobowość moze wytworzyć się w wyniku długotrwałej derealizacji która mi towarzyszyła od długiego czasu ?
A czy zaburzenie osobowości OCD może współwystępować z Borderline i zaburzeniami psychotycznymi-(urojenia)
Tak
Czy jest możliwość wpadnięcia w obsesję po stosowaniu praktyk z książki Josepha Murphy pt''Potęga Podświadomości w skrócie wtłaczania sobie pozytywnych myśli do podświadomości?
Trudno mi się wypowiedzieć na ten temat bez poznania szczegółow dotyczących tego, na czym dokładnie polega ta praktyka. Książkę znam i wiem, że ma swoich zwolenników i przeciwników, ale często będzie dysonans jeśli to co próbujemy sobie afirmować nie jest zgodne z tym, co tak naparwdę o tym myślimy.
Ewidentnie jestem zaburzony narcystycznie czy jest to możliwe do wylecznia?
nie, nie jest to do wyleczenia, można podjąć terapię, ale jest ona bardzo trudna, no i trzeba znależć odpowiedniego terapeutę który już ma doświadczenie z narcyzmem, a propos wielu terapeutów to narcyzi
Gdybyś był narcyzem to byś o tym nie napisał.
Dlaczego chcesz się pozbywać supermocy ? Zaoszczędzisz sobie wiele problemów z ludźmi, będąc takim przypadkiem.
@@kaiser_landschaft7941 możesz doprecyzować o co ci chodzi?
@@zjaranyzbyszek2394 Ludzie jako zbiorowisko, nierozerwalnie generują miedzy sobą problemy. Błahe czy nawet trudne. Niektóre z nich są bardzo trudne dla psychiki, nawet wręcz niemożliwe do rozwiązania. Ty, z taką postawą, zaoszczędzisz sobie wiele problemów z ludźmi i niespecjalnie cie to obchodzi, jaki będzie ich dalszy los.
Przeraża mnie to, że Ty mnie odpisałaś, tylko najgorsze że ja bym chciał sobie z tym poradzić ale nie wiem jak
Najlepiej pójść do psychologa psychoterapeuty.
Jestem pod waraznie uporządkowania, grafiki i poziomu owedzy prowadzącej:)
Jest mi niezwykle miło, że docenia Pani moją pracę! Pozdrawiam serdecznie :)
@@magdalenaleszko Chętnie będę śledzić profil. pozdrawiam serdecznie.
Ja mam borderline I mała empatie albo w cale,ale jesli chodzi o dzieci,bezbronnych I zwierzeta to posiadam ,Ale najbarziej do córki,oraz male poczucie odrzucenia,dlugo mialem o sobie zła opinie,czarna owca,Ale juz wiem,ze taki jestem I pewno sie to nie zmieni bo uczuc sie nie da nauczyc.
@@Natalaie wiem czyje to zdjęcie i nie chodzi mi ,że borderline nie ma emaptii!? Ja mam akurat niska ale mam ,zaburzenia z grupy b się przenikają albo współistnieją i dla tego tak mam!
@@Natalaie ciężko jest ale jakoś się żyje pozdrawiam 😎
@@Natalaie dla tego ważna jest konkretna diagnoza i dobrany sposób terapii
@@Natalaie nie myśl tak !znajdź konkretnego specjalistę i dasz radę dziewczyno 🙂
@@marcus9938 bardzo dlugo bylam juz na roznych terapiach i do niczego dobrego mnie to nie doprowadzilo, wrecz cofnelam sie w czasie i ogolnie do tylu o jakies 30 lat, a mam z 20 ;)
NIECH ZYJE POLSKA AND THE OTHER PEOPLE I LOVE YOU 💘 ❤ ♥ 💕 💗 💖 💘 ❤ ♥ 💕 💗 💖 💘 ❤ ♥ 💕 💗 💖 💘 ❤ ♥
Skąd pewność, że psychopaci są inteligentniejsi? Może po prostu mniej się stresują i nie odłącza im się myślenie jak u socjopatów? Socjopata w sytuacji bezstresowej może dobrze planować.
Popieram Tomasza powinni się zająć prawdziwymi przestępstwami a nie tym że chłop rzucił w kogoś pizzą XD
czyli taki samuuec alfa
Pewnie Pani jest psychologiem - ja jestem egocentrykiem - słucham Pani powiastki i nie wiem po co. Broń Panie Boże przed takim rozumieniem człowieka.
Przed jakim rozumieniem człowieka? Ja w nagraniu omawiam kryteria diagnostyczne, nie wyrażam swoich opini.