Dziś było ładnie, wręcz bardzo ładnie, a końcówka w której pani redaktor przedstawiła panią doktor to miód na moje uszy. To tyle o prowadzeniu audycji, a jeszcze trzeba wspomnieć ,że dziś było ciekawie. Dziękuję.
Sposoby na magazynowanie energii: 1. Potencjalna -> gromadzenie wody na odpowiedniej wysokości, z której potem jest spuszczana zasilając jednocześnie turbiny... (proste, działa, efektywne) 2. Produkcja wodoru (trudne), który mógłby następnie być użyty w procesie odwrotnym.. 3. Kinetyczna -> olbrzymie koła zamachowe -> rozpędzanie, a następnie pobieranie energii w momencie hamowania ... 4. Cieplna -> ogrzewanie płynu (wody), a potem wytwarzanie energii z procesu termoelektrycznego (mało efektywne) 5. Chemiczna -> akumulatory
usłyszałem HEREZJĘ, ["elektrownie szczytowo pompowe nie są odpowiednie do każdego zastosowania" ciekawym reakcji (klikam, na bieżąco, ewentualnie później poprawię) poprawiam (kochamy Panią Pani Karolino)
wspaniały odcinek. Sczególnie chciałbym podziękować Pani Prof za szczerość. Wygląda na to, że wiele problemów OZE nie zostało rozwiązanych nawet na poziomie nauki nie mówiąc już o poziomie technologii. Mi się marzy magazyn energii w domu dla własnej instalacji PV w rozsądnej cenie. Mam nadzieję w rozwiązaniach Na-jonowych, bo w sumie rozmiar nie ma takiego znaczenia ale słyszę, że to nie jest takie proste. Tak wiem, są osoby, które budują własne instalacje z baterii rozbitych aut elektrycznych czy nawet akumulatorów kwasowych ale chyba nie jest to dla każdego i chyba nie tak powinno wyglądać docelowe rozwiązanie problemu, tym bardziej że w przypadku baterii do aut są one budowane w technologii Li-jonowej z nieszczęsnym kobaltem i których cena będzie rosła ze względu na ograniczoną podaż pierwiastków. Co mnie najbardziej uderzyło to problem recyklingu. Nie zdawałem sobie sprawy, że jest on w sporej mierze fikcyjny. Generalnie rewolucja OZE przypomina skok na dość głęboką wodę, w której można jednak utonąć.
@@jacekkowalski2997 Cena. Ja włożyłem lifepo4 do ups-a komputerowego i 5ah takiego starcza na półgodziny pracy, gdy 7,2ah AGM starczało na 12 minut, z powodu innej charakterystyki rozładowania.
Przecież istnieją bak terie , to są najlepsze i najmniejsze baki energii ; )) ponadto produkują energię same z różnych materiałów , substancji , wystarczy tylko odpowiedni enzym , teraz ponoć są takie które przerabiają plastik , zresztą są takie które żyją na azocie , metanie ............. w różnych warunkach , temperaturach , ciśnieniu ................... Czego my szukamy i po co ?, przecież wszystko mamy ; )) ? Wystarczy dobry program , nakarmimy bakterię i wyprodukuje nam to czego potrzebujemy ; )) ? przerób biomasy na gaz i ropę ; )) ? zjadanie życia ; )) ? Wąż zjada własny ogon ; )) A wystarczy nie odbierać nam tego co mamy ; )) wrócić do pierwotnego ? Życie daje sobie radę samo , to technologia potrzebuje tego czego nie ma ; )) ?
W Połowie materiału dowiadujemy się, że: grant wypłacony, przejedzony i przepity, a aksperymentatorka oczekuje na kolejny grant, bo inaczej nic się nie uda. A może inaczej: zamiast płacić kasę za dziadostwo, płacić kasę za efekty. Masz odkrycie, masz efekt, dostaniesz kasę za działajace urządzenie. Nie masz: no to trudno. Kto inny bedzie miał. A tak nadaje się tytuły profesorskie kompletnym matołom bez pojęcia, wyciągającym łapczywie łapy po kasę za chybione odkrycia.
Wielki szacunek dla Pani i wszystkich którzy pracują nad nowymi technologiami, Przykre jest to że ludzie wykorzystują takie technologie przeciwko ludzkości. Nobel wynalazł dynamit aby ulżyć ciężkiej pracy górników, inni użyli to przeciwko ludzkości
Szeroka współpraca naukowców przy wydajnym, powtarzam wydajnym planowaniu specjalistów państw a nie pogoń za wynikami - współzawodnictwo - to recepta na sukces. W innym przypadku ludzie będą brnęli w ślepych zaułkach tracąc czas i energię. Oczywiście szeroka współpraca i wydajna wymiana doświadczeń to jest jedyna recepta na sukces ludzkości. Teraz to władza i pogoń za dobrami uwsteczniają rozwój ludzkości. Dawno już bylibyśmy z trującym przemysłem w kosmosie. Jednak pracujmy dalej na bazie tego co mamy - dziękuję i pozdrawiam.
Magazynowanie to jeden sposób, trudny od zawsze. Pozostaje drugi też trudny ale.... 1/2 powierzchni Ziemi jest zawsze oświetlona wystarczy zmajstrować system przesyłania energii na duże odległości. Czas eksploatacji dłuższy niż żywotność akumulatorów i mniejsza bezpowrotna utrata zasobów których mamy bardzo mało. Taka refleksja do 2:38. Lecimy dalej.
@@ks1442 no bo chyba temat jest generalnie ograniczony tylko do kilku pierwiastków, więc po co sobie gębę psuć, ze tak pojadę Wyspiańskim 😄 Lepiej krócej a merytorycznie 🙂
Tak właśnie działa Polska nauka, badania dla publikacje, prace dr gdzie częścią badawcza jest ankieta, pomijając fakt, że są to pracę wtórne. Profesura za publikacje! Nie dziwcie się więc, że sektor przedsiębiorców nie loży na Polska naukę, brak osiagow=brak finansowania.
Polecam magazynowanie kinetyczne. W dzień, za pomocą energii z ogniw słonecznych podnosimy klocek (nakręcamy sprężynę, jak w klasycznych zegarkach). A w nocy "puszczamy". Sprawność może wyjść średnia, ale zero chemii itp. No i wodór... W dzień elektroliza, w nocy puszczamy w ogniwo...
Odcinek fantastyczny - jak cała niedawna seria gdańska 😉👍 cieszę się, że chemia stosowana jako elektrochemia znalazła zainteresowanie. Bez ogniw nie byłoby cywilizacji. Chemia bawi, uczy, żywi, ubiera, leczy, buduje, pcha inne dziedziny do przodu i dostarcza nam różnej postaci energii. Nie ma górnictwa i hutnictwa bez chemii i odwrotnie. Chemia uzdatnia wodę i oczyszcza ścieki. Niezły wynik jak na 200 i kilka lat dla zlepieńca mechaniki kwantów, termodynamiki, elektromagnetyzmu i niewielkiej nutki niezwykle szczególnej teorii względności. Kto znajdzie coś równie interdyscyplinarnego i praktycznego?
Jako chemik z długim stażem potwierdzam, że procesy elektrochemiczne używane w produkcji baterii zostały już praktycznie wykorzystane do maksimum. Litowe również. Liczy się też cena. Niby mamy super- puper technologie, a w samochodzie akumulator ołowiowy, wynaleziony ponad 100 lat temu...🤔
@@husc7775 litowe dają najwyższe napięcie, to dobrze, że nie ma sodowych, bo sód pali się znacznie lepiej niż lit, w przypadku zalania wodą- nie będzie mały pożar- ale niezły wybuch. Tak jak pisałem- klasyczne ogniwa są już wydrenowane maksymalnie co do wydajności- potrzebne są nowe, dziś jeszcze nie znane technologie...
Priorytety inżynierów dawniej: wytrzymałość, prostota, wydajność, funkcjonalność, niski koszt, niezawodność, uniwersalność, naprawialność, bezawaryjność, modułowość (wymienialne). (ekologicznie) Priorytety inżynierów dziś: bezpiecznie; usilnie z odnawialnych źródeł energii, ładnie; z setkami instrukcji, oznaczeń, wyjaśnień niepotrzebnych kwestii, toreb, naklejek, opakowań w produktach (na co też ludzie poświęcają czas co jest nieproduktywne i zarazem nieekologiczne); zawodnie (nieekologicznie); oszczędnie (mało) (nieekologicznie); drogo by sprzedawać mało (pseudoekologicznie); niekompatybilnie (nieekologicznie); niewymienialnie i nienaprawialnie (nieekologicznie); zgodnie z normami "idiotoodpornymi" (jeżeli umożliwić ludziom uczenie się na błędach nie byli by w większości stadem owiec jakim są teraz, myśleli by samodzielnie a nie telewizorem), incognito (brak umożliwienia własnoręcznej rozbudowy), politycznie zależnie (nie z tego bo zły sąsiad sprzedaje nam te materiały) Po co nam takie baterie, jak nikogo na nie nie będzie stać, a na produkcje innych będzie zakaz. A co za tym idzie nie będzie różnorodności i wolności wyboru. Jako fizyk i technolog jestem zdecydowanie za rozwojem nauki i technologii. Ale podkreślam "rozwojem", a nie traktowaniem ludzi "jak dzieci, ktorym nie mozna dać ostrego noża do ręki", ani nie za władzą i wścibstwem zasłanianymi wyimaginowaną ekologią.
Bateria Aluminium grafen - Graphene Manufacturing Group Ltd Obliczona gęstość energii grafenowo-aluminiowo-jonowego akumulatora GMG wzrosła do 290-310 Wh/kg, Gęstość mocy również wzrosła do około 9350 W/kg.
Cudownie słuchać tak nieprzeciętne zdolnych, mądrych kobietek. Tym przewyższały kraje islamu. Dziękuję Paniom. Jak już kiedyś wspominałem mam takie dwa słoneczka w mediach. Są to Karolina Głowacka i Cezary Łasiczką. Pozdrawiam.
10:00 jeśli sodowo-jonowe mogą być potencjalnie tańsze i możliwe do produkcji w większej ilości, ale mają gorsze parametry, to widzę je w zastosowaniu jako magazynów energii elektrycznej w energetyce, a nie baterie w urządzeniach i pojazdach.
Temat magazynowania energii jest bardzo ważny co oczywiste przy coraz większym zapotrzebowaniu na nią. Kilka dni temu, już po nagraniu tego podcastu, ukazała się nieśmiała informacja o sukcesie dotyczącym uzyskiwania energii z syntezy jądrowej. Prace nad tym trwały od jakiegoś czasu ale na razie nieśmiało informuje się że bilans energii włożonej do uzyskanej jest dodatni. Jeżeli się to potwierdzi to ilość uzyskiwanej energii będzie wprost nieograniczona. Natomiast jak sądzę magazynowanie tak uzyskanej energii będzie nadal aktualny a Pani Profesor będzie miała nad czym rozmyślać i działać.
takiej energii z syntezatorów atomów nie trzeba magazynować bo proces musi być ciągły i stabilny w założonym czasie w przeciwieństwie do wiatru i słońca
Prace nad ulepszaniem stałym baterii jest tak samo stosowne jak ulepszanie cepa... Uważam, że należy się skupić nad minimalizacją urządzeń produkujących energie. Tu jest sedno sprawy.... Kaźdy dom, pojazd, i inne urządzenie powinno samo sobie tą energię wytwarzać, np z ogniw atomowych....
Podobało i się stwierdzenie: "dochodzimy do pewnych limitów materiałowych", które wskazuje, że wypowiada się naukowiec, a nie miłośnik SF. Niestety większość ludzi wierzy w nonsensy filmowe i nie odmawiając niczego wyobraźni, znamy pewne limity, np: prędkość światła, stała planka itd ... , chociaż wyobraźnia może łatwo te limity obejść, to nie znaczy, że one znikną nawet za mln lat.
Tak, to była rozmowa z prawdziwym naukowcem. Brawo. Rozmówczyni - pomimo wymaganej od wszystkich tzw. poprawności - nie bała się wspomnieć o 'ściemie' w nauce. Pani redaktor - bardzo fajny wywiad, ale chętnie posłuchałbym jeszcze podcastu o tej ściemie, czyli ile w nauce jest nauki, a ile reklamy. Ile startupów rzeczywiście wniosło coś do nauki lub praktycznego życia, itp. itd. Takie chłodne, rzetelne spojrzenie na współczesną naukę, bo coraz trudniej odróżnić bajer od faktów. Może taki właśnie niepoprawny podcast?
@@radosawczecz2947 no cóż taki rosyjski Łysenko czy Miczurin to się zawsze znajdą i będą naginać naukę do ideologii. Ale to akurat zawsze będzie krótkoterminowe i szybko zostanie zweryfikowane przez innych naukowców Spokojna twoja rozczochrana. 🙂
@@radosawczecz2947 Polecam więc filmik z kanału "uwaga, naukowy bełkot" th-cam.com/video/BNZrBZHuuJQ/w-d-xo.html o pewnych pułapkach obecnego nastawienia świata nauki na liczbę publikacji a nie ich jakość, co zniechęca naukowców do podejmowania potencjalnie przełomowych choć nietypowych badań. A co do nietypowych badań w kontekście magazynów energii: skoro "chłodne" technologie (aku litowe nagrzewają się i bez kontroli przez elektronikę wybuchają) osiągają swoje limity materiałowe, to może nie bać się pójścia w wysokie temperatury a to otwiera drogę dla zupełnie innych materiałów i zwiększenia skali (zamiast zafiksowania na "upakowaniu" energii). Tak otrzymujemy koncepcję Liquid Metal Battery th-cam.com/video/Sddb0Khx0yA/w-d-xo.html
@@ZdzichaJedziesz Hmm... właśnie obejrzałem filmik z linku, który ktoś tu podesłał i moja rozczochrana jest już łysa od czochrania ☺ Teraz link dziwnym trafem wyparował, ale film z twardymi danymi pokazał, że bardzo często nauka nie ma nic wspólnego z prawdziwą nauką, a jest tylko znanym od tysiącleci zwykłym parciem na kasę. Oczywiście nie można generalizować, bo naprawdę bardzo dużo zawdzięczamy nauce, ale ta dziedzina życia (nauka) też schodzi na psy. I nie ma teraz większego znaczenia czy to jest wschód czy zachód. Na wschodzie zazwyczaj ideologia była ważniejsza od faktów naukowych, a na zachodzie coraz bardziej kasa jest ważniejsza od tychże faktów.
Witam, ciekawy odcinek szkoda że krótszy od innych niewspółmiernie do wagi tematu. Miałbym pytanie do pani doktor czy litu w skorupie ziemskiej, gdyby ją całą przekopać, starczy dla wszystkich którzy chcą dziś posiadać samochód? Pozdrawiam.
O jakim przekopaniu mówisz? Czy nie po to są wprowadzane samochody elektryczne, żeby Ziemię zachować nienaruszoną? Chcą? "nie będą mieli nic i będą szczęśliwi"
Pozdrawiam. A nie można zrobić baterii na bazie tuszczu. Ja man bardzo dużo energii zmagazynowanej w postaci tłuszczu i nosze to przy sobie, jest poręczne.
Nie ma na dziś urządzeń elektrochemicznych, opłacalnych w eksploatacji jako magazyny energii. Jedyną technologią mającą sens jest pozyskiwanie paliwa z czystej energii, magazynowanie go i procesie fizycznym odzyskiwanie energii. Jest to technologia wodorowa w połączeniu z ogniwem paliwowym. Nie ma sensu tracenia pieniędzy na technologie bez przyszłości.
Rozmowa bardzo ciekawa. Z dwóch powodów: pierwszy dotyczy kierunku w jakim idą na świcie prace nad gromadzeniem energii, drugi dotyczy tego jak marnowane są w Polsce pieniądze przeznaczone na naukę. Kobieta dostała grant, efekt - został rozliczony i artykuł w jakimś periodyku. Czyli przez kilka lat grupa osób żyła z grantu, dodatkowo pensja na uczelni i efekt - grant rozliczony. To są jakieś jaja. A poza tym, Pani prof. zapytana czy będzie miała udział w przełomie, mówi że raczej nie. Po co więc pracuje? Ale pani prof. ma propozycję - więcej pieniędzy. I co wtedy? Kolejny sukces w postaci rozliczonego grantu i kolejny artykuł, punkty na uczelni, nagroda rektora, konferencje, wyjazdy itd. A czy jakiś projekt nowej baterii? Ależ skąd, po co.
ŁOWCZYNIE grantów, etaty na uczelniach, obowiązkowym sponsorem musi być budżet państwa, przymusowe zatrudnianie kobiet na stanowiskach naukowców… Dokąd myśmy zaszli? Gdzie są prawdziwi wynalazcy? Dla których pasja i rozwój są ważniejsze niż granty i etaty.
szybko ladujaca bateria to oznacza szybko niszczaca sie czyli niezdrowa dla natury. Za duzymi predkosciami zawsze wiaza sie straty jakosci, informacji, rozpady.
7:08 "rynek chiński nie zawsze jest stabilny" , koń by się uśmiał. Zachodnie ryki są zajebiście stabilne. Chiniole robią kasę, a to nie dobra jest. To hamerykany mają kośic z JUDAszami szekle.
Tylko magazyny mechaniczne - stal i włókna sprężyste oraz mechanizmy zegarowe - naciągowe. A w małych zastosowaniach baterie wieczne o złoconych elektrodach.
Czyli pani profesor dostała granta na badania nowego-starego sposobu magazynowania energii. Grant zakończył się sukcesem (publikacje w czasopismach). I na tym koniec. Jak przyznaje pani profesor, do osiągniecia sukcesu umożliwiającego stworzenie technologii, która mogłaby być w teorii jakąś podstawą do stworzenia jakiegoś urządzenie w przyszłości potrzebne jest mega więcej funduszów i czasu. Czyli podsumowując to co wiemy od zawsze - nasi uczeni bawią w granty, które umożliwiają im publikacje w odpowiednich naukowych czasopismach, co umożliwia im otrzymanie kolejnych grantów. Nie ma to ŻADNEGO przełożenia na jakikolwiek postęp technologiczny Polski. Nie to jest to w żaden sposób wina pani profesor, po prostu w tak chory sposób funkcjonują nasze uczelnie.
Rozwój cywilizacji jest powiązany wprost z możliwością przetwarzania energii. Wystarczy przelecieć w nocy samolotem odpowiednio wysoko i od razu widać światło - w tzw. cywilizowanych/nowoczesnych zbiorowiskach i "ciemność" na bezludziach ... Gdyby nie wojny i inne ludzkie głupoty, to właśnie na energetykę powinno iść kilka % PKB każdego kraju...
"ile będzie można zmieścić energii w telefonie" - zawsze tyle samo! jeżeli baterie staną się bardziej wydaje to w telefonach będą używane mniejsze baterie 😂
Pani profesor też ma piękny radiowy głos. Przyjemnie się słuchało.🤗 Niestety punkt krytyki: pani Karolina nie zapytała/wspomniała nic o recyklingu baterii! A to jeden z głównych argumentów tych co mają "benzynę zamiast krwi". 😉 W tej dziedzinie też dużo się dzieje.
wymog recyclingu wynika z tego ze litu jest od 20 do 70ppm. Jak beda uzywac sodu to wymog recyclingu odpada. Ci co maja benzyne zamiast krwi potrawia liczyc (pieniadze) a nie bujaja w oblokach.
@@arturkoszykowski9592 nie zrozumiales. Wyloze prosciej. Przeskok z dorozek do samochodow odbyl sie ponad 100 lat temu. Do nastepcy dorozki pretendowal zarowno samochod spalinowy jak i elektryczny (od 1881). Poniewaz wtedy rozstrzygnal wolny rynek to samochody elektryczne zostaly wyeliminowane z zawodow jako mniej uzyteczne od spalinowych. Od tamtego czasu niewiele sie zmienilo. Problemem aut elektrycznych jest gestosc energii w bateriach i potrzebna dodatkowa infrastruktura. Zamiana samochodu spalinowego na elektryczny to regres w uzytecznosci wiec porownanie do przeskoku z dorozek na auta jest nieuprawnione.
Transmisja prądu z elektrowni do mojego domu to takie same straty jak od najbliższej stacji transformatorowej do mojego urządzenia. 220v to bezpieczne napięcie, ale nie jest oszczędne.
@@romualdchadaj1846 w gniazdku mam 220v. Poza UE może być 110v co jeszcze pogorsza sprawę. Dobra sieć przesyłowa może być oszczędna. Konwersja do baterii to strata nawet 40%. Konwersja do wodoru to ponad 70%. Tego w dyskusji nie ujęto.
Przecież istnieją bak terie , to są najlepsze i najmniejsze baki energii ; )) ponadto produkują energię same z różnych materiałów , substancji , wystarczy tylko odpowiedni enzym , teraz ponoć są takie które przerabiają plastik , zresztą są takie które żyją na azocie , metanie ............. w różnych warunkach , temperaturach , ciśnieniu ................... Czego my szukamy i po co ?, przecież wszystko mamy ; )) ? Wystarczy dobry program , nakarmimy bakterię i wyprodukuje nam to czego potrzebujemy ; )) ? przerób biomasy na gaz i ropę ; )) ? zjadanie życia ; )) ? Wąż zjada własny ogon ; )) A wystarczy nie odbierać nam tego co mamy ; )) wrócić do pierwotnego ? Życie daje sobie radę samo , to technologia potrzebuje tego czego nie ma ; )) ?
Jeśli 220V dla Ciebie to bezpieczne napięcie to Ty chyba Ruski albo conajmniej gruboskórny. W Polsce, Eu masz 230V. A o stratach decyduje R. Rezystancja, po naszemu opór.
A ja myśle, że na początku trzeba wytworzyć prąd. Mamy setki o ile nie tysiące miejsc na małych rzekach, potokach gdzie mogą istnieć małe elektrownie jakie kiedyś były zsnim je zniszczono. A dopiero po tym magazynujmy.
Młyny wodne istniały od zawsze . Bez problemu mogą istnieć nadal młyny do mielenia zboża -czyli żadnego magazynowania energii. Jednak ludzie są zbyt wygodni żeby z tego korzystać . Podobnie jak wiatraki-młyny . Technicznie bez problemu można współcześnie robić to jak 1000 lat temu . To samo dotyczy żaglowców , technicznie można zrobić automatykę sterowania żaglami , olbrzymie kontenerowce mogą płynąć na żaglach (silniki spalinowe jako dodatkowe -manewrowe). Ale młyn mielący zboże to zacofanie , natomiast wiatrak wytwarzający prąd i zasilający młyn do zboża to nowoczesność ekologia , dodatki EU i cały ten bajzel . Mówiąc wprost nie da się !!! Ma być nowocześnie .
Zabawne że Pani Profesor wspomniała o kryzysie energetycznym i rosnących cenach ropy i węgla, gdzie cena na rynkach międzynarodowych tych surowców jest zbliżona do tych sprzed roku. U nas w Europie, a szczególnie w Polsce jest znacznie drożej ale to nie wynika z ceny surowca tylko przyzwolenia społeczeństwa na takie ceny oraz chęci Unii na to by wszystko było droższe, a społeczeństwa biedniejsze. Polecam sprawdzić postulaty OFICJALNEJ (żeby nikt nie wymyślał) agendy 2030 ONZ.
o tych przepływowych bateriach magazynowych prasa pisała już jakieś 15 lat temu i jakoś to nie weszło w użycie , ciekawe z jakiego powodu , konkurencja wycięła projekt , czy coś innego ?
Chińczycy już dawno produkują sodowo jonowe na skalę przemysłową niestety zwykły zjadacz chleba nie może ich kupić ale można kupić litowo tytanowe o bardzo zbliżonych parametrach do zakupu na znanym chińskim portalu.
2000 zł za 1 kwh Przy około 600 za 1kwh w LFP chyba deklasyfikuje tytanowe. Kwestie cykli nie tyle pomijam co wątpie w podawane przez producentów liczby w obudwu przypadkach.
Dobre do wykorzystania np. szybów nieczynnych kopalń. Nie jest to jednak magazyn zbyt skalowalny i możliwy do zlokalizowania w dowolnym miejscu. Podobnie jak elektrownie wodno-szczytowe.
Dzisiaj mamy już darmową energię działającą na magnetyzmie. Wpiszcie w TH-cam darmowy prąd a zobaczycie filmy w których otrzymuje się energię z dwóch silników elektrycznych.
Niestety, nauka nie jest wyjęta z obszaru działania oszustów. Mam tu na myśli zamierzone wyłudzanie środków na poczet rewolucyjnych rozwiązań, które nie mają szansy na realizację. Jest to bezpieczne dla sprawców w takim samym stopniu, jak trudne do wykazania prawdziwych intencji. Takim przykładem jest Elizabeth Holmes. Na polskim podwórku jest też dużo takich przedsięwzięć :(
No cóż takich sytuacji nie można wyeliminować w 100 % . Ale generalnie komisje przyznające środki to zwykle kompetentni ludzie. Jeśli się nie uda to też jest jakaś wiedza. Zderzacz Hadronow w CERN też nie zrealizował pokladanych w nim nadzieji ale już wiemy że nie przy tej wielkościach energii.
@@ZdzichaJedziesz Tak, meandry dochodzenia do wynalazków i ślepe uliczki są nieuniknione. Finansowanie, nawet chybionych pomysłów jest oczywiście konieczne. To akceptowalne koszty postępu. Niestety często chodzi tylko o pozyskanie grantu i do tego dostosowuje się projekt. A co do kompetencji np NCBR, naczelnych organów państwa i administracji - mam pełne zaufanie, tylko żeby nie strzelali już w swoich gabinetach z granatników ;)
Należy odróżnić wymagania aku dla gadżetów, smartfonów czy aut elektrycznych od wymagań magazynów energii dla domów czy dla infrastruktury. Gęstość upakowania czy szybkość ładowania to takie Święte Grale, których poszukuje się z uporem maniaka, wcale nie są aż tak istotne dla tych drugich zastosowań. Pod warunkiem, że rozwiązania są łatwo skalowalne, czyli tanie (powszechnie dostępne materiały), proste i bezpieczne (litowe aku bez dodatkowej elektroniki wybuchają). Czy z naukowców tylko prof. Sadoway to pierwszy zauważył? Nawet ruszyła niedawno eksperymentalna linia produkcyjna th-cam.com/video/pDxegcZqx_8/w-d-xo.html
Producenci poszli w szybkość ładowania. Większość ludzi, używających smartfona, jednak ma dostęp, co najmniej raz dziennie, do gniazdka ładowania i wystarczy paręnaście minut, żeby się doładować do 60% a to wystarcza. Dlatego wystarczy zapewnić odpowiednią infrastrukturę ładowania w miejscach publicznych (autobusy, urzędy itd). Dla użytkowników wymagających długiej pracy na baterii, robi się inne urządzenia, które niekoniecznie muszą posiadać dużą wydajność czy ogromny wyświetlacz. Coś za coś.
Przecież istnieją bak terie , to są najlepsze i najmniejsze baki energii ; )) ponadto produkują energię same z różnych materiałów , substancji , wystarczy tylko odpowiedni enzym , teraz ponoć są takie które przerabiają plastik , zresztą są takie które żyją na azocie , metanie ............. w różnych warunkach , temperaturach , ciśnieniu ................... Czego my szukamy i po co ?, przecież wszystko mamy ; )) ?
Idzie nowe ; )) ? jedzie mi tu czołg , nowe to już było , teraz odgrzewają resztki , albo serwują odpadki ; (( wszystko już grali i starają się nie popełniać błędów w hodowli ; (( . warto zobaczyć , wcale nie wyjątek , czy odosobniony przypadek ; // th-cam.com/users/shortsloecXpNH4WM
Dziękuję za Pani pracę i rozpowszechnianie nauki. Pomyślności w Nowym Roku i spelnienia marzeń.🎉
Temat bardzo mi się podobał, podobał mi się cały materiał, a zakończenie to już w ogóle perełka :)
Jak zwykle świetny podcast
a bo kochamy Karolinę
Dziś było ładnie, wręcz bardzo ładnie, a końcówka w której pani redaktor przedstawiła panią doktor to miód na moje uszy. To tyle o prowadzeniu audycji, a jeszcze trzeba wspomnieć ,że dziś było ciekawie. Dziękuję.
Sposoby na magazynowanie energii:
1. Potencjalna -> gromadzenie wody na odpowiedniej wysokości, z której potem jest spuszczana zasilając jednocześnie turbiny... (proste, działa, efektywne)
2. Produkcja wodoru (trudne), który mógłby następnie być użyty w procesie odwrotnym..
3. Kinetyczna -> olbrzymie koła zamachowe -> rozpędzanie, a następnie pobieranie energii w momencie hamowania ...
4. Cieplna -> ogrzewanie płynu (wody), a potem wytwarzanie energii z procesu termoelektrycznego (mało efektywne)
5. Chemiczna -> akumulatory
Jak to czytam to czuje że lepiej postawić na produkcję energii niż jej magazynowanie 😁
@Mruuuczek :) idźmy dalej, fotosynteza, ciśnienie, temperatura, czas, to już mamy węgiel...
Jasne, perpetum mobile.
Nam Energi nie brakuje , ale nieograniczoną ilość energii potrzebuję sztuczna inteligęcja , do czego nas ta bezmyśność doprowadzi , brawo niewolniku.
Pan jest jeden.
usłyszałem HEREZJĘ, ["elektrownie szczytowo pompowe nie są odpowiednie do każdego zastosowania"
ciekawym reakcji (klikam, na bieżąco, ewentualnie później poprawię) poprawiam (kochamy Panią Pani Karolino)
Dziękuję za świetny materiał
Bardzo mi się podoba różnorodność tematów. Bardzo ciekawe zainteresowania. Pozdrawiam z Holandii;)
wspaniały odcinek. Sczególnie chciałbym podziękować Pani Prof za szczerość. Wygląda na to, że wiele problemów OZE nie zostało rozwiązanych nawet na poziomie nauki nie mówiąc już o poziomie technologii. Mi się marzy magazyn energii w domu dla własnej instalacji PV w rozsądnej cenie. Mam nadzieję w rozwiązaniach Na-jonowych, bo w sumie rozmiar nie ma takiego znaczenia ale słyszę, że to nie jest takie proste. Tak wiem, są osoby, które budują własne instalacje z baterii rozbitych aut elektrycznych czy nawet akumulatorów kwasowych ale chyba nie jest to dla każdego i chyba nie tak powinno wyglądać docelowe rozwiązanie problemu, tym bardziej że w przypadku baterii do aut są one budowane w technologii Li-jonowej z nieszczęsnym kobaltem i których cena będzie rosła ze względu na ograniczoną podaż pierwiastków. Co mnie najbardziej uderzyło to problem recyklingu. Nie zdawałem sobie sprawy, że jest on w sporej mierze fikcyjny. Generalnie rewolucja OZE przypomina skok na dość głęboką wodę, w której można jednak utonąć.
polecam litowo tytanowe na do zakupienia na znanym chińskim portalu
@@jacekkowalski2997 Cena. Ja włożyłem lifepo4 do ups-a komputerowego i 5ah takiego starcza na półgodziny pracy, gdy 7,2ah AGM starczało na 12 minut, z powodu innej charakterystyki rozładowania.
@@problemiarz Dokładnie, planeta ziemia daje wszystko człowiekowi co potrzebne, ale człowiek to pokomplikował, żeby sie nie żyło łatwo.
przerób biomasy na ropę i gaz ; )) ? mówi wam to coś ?
Przecież istnieją bak terie , to są najlepsze i najmniejsze baki energii ; )) ponadto produkują energię same z różnych materiałów , substancji , wystarczy tylko odpowiedni enzym , teraz ponoć są takie które przerabiają plastik , zresztą są takie które żyją na azocie , metanie ............. w różnych warunkach , temperaturach , ciśnieniu ................... Czego my szukamy i po co ?, przecież wszystko mamy ; )) ? Wystarczy dobry program , nakarmimy bakterię i wyprodukuje nam to czego potrzebujemy ; )) ?
przerób biomasy na gaz i ropę ; )) ? zjadanie życia ; )) ? Wąż zjada własny ogon ; ))
A wystarczy nie odbierać nam tego co mamy ; )) wrócić do pierwotnego ?
Życie daje sobie radę samo , to technologia potrzebuje tego czego nie ma ; )) ?
W Połowie materiału dowiadujemy się, że: grant wypłacony, przejedzony i przepity, a aksperymentatorka oczekuje na kolejny grant, bo inaczej nic się nie uda.
A może inaczej: zamiast płacić kasę za dziadostwo, płacić kasę za efekty. Masz odkrycie, masz efekt, dostaniesz kasę za działajace urządzenie. Nie masz: no to trudno. Kto inny bedzie miał. A tak nadaje się tytuły profesorskie kompletnym matołom bez pojęcia, wyciągającym łapczywie łapy po kasę za chybione odkrycia.
Wielki szacunek dla Pani i wszystkich którzy pracują nad nowymi technologiami, Przykre jest to że ludzie wykorzystują takie technologie przeciwko ludzkości. Nobel wynalazł dynamit aby ulżyć ciężkiej pracy górników, inni użyli to przeciwko ludzkości
No właśnie. Imperialiści amerykańscy wkładają baterie do rakiet.
Fajny temat, drogie panie. Zapowiadał się jak cos nie do końca dla mnie, ale wyszedł fajnie. 🙂👍👍
Super! Dziękuję.
Szeroka współpraca naukowców przy wydajnym, powtarzam wydajnym planowaniu specjalistów państw a nie pogoń za wynikami - współzawodnictwo - to recepta na sukces. W innym przypadku ludzie będą brnęli w ślepych zaułkach tracąc czas i energię. Oczywiście szeroka współpraca i wydajna wymiana doświadczeń to jest jedyna recepta na sukces ludzkości. Teraz to władza i pogoń za dobrami uwsteczniają rozwój ludzkości. Dawno już bylibyśmy z trującym przemysłem w kosmosie. Jednak pracujmy dalej na bazie tego co mamy - dziękuję i pozdrawiam.
Magazynowanie to jeden sposób, trudny od zawsze. Pozostaje drugi też trudny ale.... 1/2 powierzchni Ziemi jest zawsze oświetlona wystarczy zmajstrować system przesyłania energii na duże odległości. Czas eksploatacji dłuższy niż żywotność akumulatorów i mniejsza bezpowrotna utrata zasobów których mamy bardzo mało. Taka refleksja do 2:38. Lecimy dalej.
Będzie słuchane! Uwielbiam ten temat.
Jedno ale. Dlaczego tak krótko? Dlaczego na tematy blache, religijne są godzinne odcinki a jak coś ciekawego to tak krótko. Szkoda słów.
@@ks1442 Popieram. 👍 Ze słowami przesadzasz.😉
@@ks1442 no bo chyba temat jest generalnie ograniczony tylko do kilku pierwiastków, więc po co sobie gębę psuć, ze tak pojadę Wyspiańskim 😄
Lepiej krócej a merytorycznie 🙂
Bo to ideologia.
Doczekać się nie można...
Wreszcie jest...nowy odcinek
Tak właśnie działa Polska nauka, badania dla publikacje, prace dr gdzie częścią badawcza jest ankieta, pomijając fakt, że są to pracę wtórne. Profesura za publikacje! Nie dziwcie się więc, że sektor przedsiębiorców nie loży na Polska naukę, brak osiagow=brak finansowania.
Pozdrawiam wszystkie magazyny energii i niektóre inne baterie.
Polecam magazynowanie kinetyczne. W dzień, za pomocą energii z ogniw słonecznych podnosimy klocek (nakręcamy sprężynę, jak w klasycznych zegarkach). A w nocy "puszczamy". Sprawność może wyjść średnia, ale zero chemii itp. No i wodór... W dzień elektroliza, w nocy puszczamy w ogniwo...
Odcinek fantastyczny - jak cała niedawna seria gdańska 😉👍 cieszę się, że chemia stosowana jako elektrochemia znalazła zainteresowanie. Bez ogniw nie byłoby cywilizacji. Chemia bawi, uczy, żywi, ubiera, leczy, buduje, pcha inne dziedziny do przodu i dostarcza nam różnej postaci energii. Nie ma górnictwa i hutnictwa bez chemii i odwrotnie. Chemia uzdatnia wodę i oczyszcza ścieki. Niezły wynik jak na 200 i kilka lat dla zlepieńca mechaniki kwantów, termodynamiki, elektromagnetyzmu i niewielkiej nutki niezwykle szczególnej teorii względności. Kto znajdzie coś równie interdyscyplinarnego i praktycznego?
I nie truje. Ok.
Tak! Socjalizm to władza ludu i elektryfikacja! Teraz pewnie baterializacja.
😁👍 dziękuję i pozdrawiam
BARDZO CIEKAWY MATERIAŁ 👍
Dziękuję za materiał :)
ech... taki odcinek powinien mieć 350 tys. wyświetleń, nie 35 tys., może kiedyś....
Jako chemik z długim stażem potwierdzam, że procesy elektrochemiczne używane w produkcji baterii zostały już praktycznie wykorzystane do maksimum. Litowe również. Liczy się też cena. Niby mamy super- puper technologie, a w samochodzie akumulator ołowiowy, wynaleziony ponad 100 lat temu...🤔
A co z bateriami sodowymi ? I czy jest szansa na niższe ceny bo przy obecnych nie widzę sensu ekonomicznego.
@@husc7775 litowe dają najwyższe napięcie, to dobrze, że nie ma sodowych, bo sód pali się znacznie lepiej niż lit, w przypadku zalania wodą- nie będzie mały pożar- ale niezły wybuch. Tak jak pisałem- klasyczne ogniwa są już wydrenowane maksymalnie co do wydajności- potrzebne są nowe, dziś jeszcze nie znane technologie...
PRZYSTĘPNIE I SZEROKO 👌
SUPER
Dziękuję 👍
Priorytety inżynierów dawniej:
wytrzymałość, prostota, wydajność, funkcjonalność, niski koszt, niezawodność, uniwersalność, naprawialność, bezawaryjność, modułowość (wymienialne). (ekologicznie)
Priorytety inżynierów dziś:
bezpiecznie; usilnie z odnawialnych źródeł energii,
ładnie; z setkami instrukcji, oznaczeń, wyjaśnień niepotrzebnych kwestii, toreb, naklejek, opakowań w produktach (na co też ludzie poświęcają czas co jest nieproduktywne i zarazem nieekologiczne); zawodnie (nieekologicznie); oszczędnie (mało) (nieekologicznie); drogo by sprzedawać mało (pseudoekologicznie); niekompatybilnie (nieekologicznie); niewymienialnie i nienaprawialnie (nieekologicznie); zgodnie z normami "idiotoodpornymi" (jeżeli umożliwić ludziom uczenie się na błędach nie byli by w większości stadem owiec jakim są teraz, myśleli by samodzielnie a nie telewizorem), incognito (brak umożliwienia własnoręcznej rozbudowy), politycznie zależnie (nie z tego bo zły sąsiad sprzedaje nam te materiały)
Po co nam takie baterie, jak nikogo na nie nie będzie stać, a na produkcje innych będzie zakaz. A co za tym idzie nie będzie różnorodności i wolności wyboru.
Jako fizyk i technolog jestem zdecydowanie za rozwojem nauki i technologii. Ale podkreślam "rozwojem", a nie traktowaniem ludzi "jak dzieci, ktorym nie mozna dać ostrego noża do ręki", ani nie za władzą i wścibstwem zasłanianymi wyimaginowaną ekologią.
Są jeszcze w nauce ludzie, którzy myślą po staremu: th-cam.com/video/Sddb0Khx0yA/w-d-xo.html
Bateria Aluminium grafen - Graphene Manufacturing Group Ltd
Obliczona gęstość energii grafenowo-aluminiowo-jonowego akumulatora GMG wzrosła do 290-310 Wh/kg,
Gęstość mocy również wzrosła do około 9350 W/kg.
Cudownie słuchać tak nieprzeciętne zdolnych, mądrych kobietek.
Tym przewyższały kraje islamu.
Dziękuję Paniom.
Jak już kiedyś wspominałem mam takie dwa słoneczka w mediach. Są to Karolina Głowacka i Cezary Łasiczką.
Pozdrawiam.
To tak jakby dwie skrajne rzeczy islam i feminizm.
Natomiast islam przewyższa feministki w ilości potomstwa.
Sukcesów dla pani Moniki.
super odcinek
pozdrawiam 🌹🌹
Szkoda, że nie zostało opisane problemy z pożarami akumulatorów. Pozdrawiam
Nie było to tematem odcinka, a poza tym to rzadkość.
Oj temat super ciekawy. Zdecydowanie zbyt płytko dotknięty. Bardzo proszę o rozszerzenie i pogłębienie. Pozdrawiam.
A co jest realnym powodem podwyżki cen energii? Może warto dodać?
No Putin, ale i tak trzeba postawić na OZE i energię jądrową
@@ZdzichaJedziesz naiwne myślenie
@@jaroslaw_m sprecyzuj
Tania energia jest. Chodzi o powszechne niewolnictwo. Nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy. W eurokołchozie.
10:00 jeśli sodowo-jonowe mogą być potencjalnie tańsze i możliwe do produkcji w większej ilości, ale mają gorsze parametry, to widzę je w zastosowaniu jako magazynów energii elektrycznej w energetyce, a nie baterie w urządzeniach i pojazdach.
Ps. w 23:00 mówią o tym samym :)
Nie wiem od ilu lat słyszę/czytam o bateriach przyszłości, rewolucyjnych. I wciąż ich nie widać.
Przecież w większości aut czy elektronarzędzi czy smartfonów mamy nowoczesne technologie
To co nie jest na korzyść rządom i giga-przedsiębiorstwom nie jest rozwijane, niestety.
Z całym szacunkiem ale jesteśmy ograniczeni fizyką. Nie wszytko da się zrobić. Lepiej się skupić na wytwarzaniu energii niż na jej magazynowaniu
Sprawdz np. baterię Litowo żelazowo fosforanowe.
proszę o odcinek z gazowanie węgla. Ponoć był już owoc do spożycia ale znowu temat przycichł
Produkcja czadu?
A gęstość energji w przeliczeniu na: kg na dm sześć na $....Pozdrawiam.#
Temat magazynowania energii jest bardzo ważny co oczywiste przy coraz większym zapotrzebowaniu na nią. Kilka dni temu, już po nagraniu tego podcastu, ukazała się nieśmiała informacja o sukcesie dotyczącym uzyskiwania energii z syntezy jądrowej. Prace nad tym trwały od jakiegoś czasu ale na razie nieśmiało informuje się że bilans energii włożonej do uzyskanej jest dodatni. Jeżeli się to potwierdzi to ilość uzyskiwanej energii będzie wprost nieograniczona. Natomiast jak sądzę magazynowanie tak uzyskanej energii będzie nadal aktualny a Pani Profesor będzie miała nad czym rozmyślać i działać.
aktualne
takiej energii z syntezatorów atomów nie trzeba magazynować bo proces musi być ciągły i stabilny w założonym czasie w przeciwieństwie do wiatru i słońca
@@stanmroz1351 energia ze Słońca pochodzi z syntezy jąder wodoru !
Jeśli mowa o magazynach energii (a nie małych bateryjkach) to jak się ma wodór ???
Prace nad ulepszaniem stałym baterii jest tak samo stosowne jak ulepszanie cepa...
Uważam, że należy się skupić nad minimalizacją urządzeń produkujących energie. Tu jest sedno sprawy....
Kaźdy dom, pojazd, i inne urządzenie powinno samo sobie tą energię wytwarzać, np z ogniw atomowych....
Racja, nawet zwykle chodzenie w odpowiednich butach mogło by wytwarzać energię do ładowania telefonu, tylko......komu się chce dzisiaj chodzić? 😄
A według pani to jaką przyszłości mają baterie NDB? Według mnie jest to bardzo obiecującą technologia
Nikt nie odpowiedział....(?)
Podobało i się stwierdzenie: "dochodzimy do pewnych limitów materiałowych", które wskazuje, że wypowiada się naukowiec, a nie miłośnik SF. Niestety większość ludzi wierzy w nonsensy filmowe i nie odmawiając niczego wyobraźni, znamy pewne limity, np: prędkość światła, stała planka itd ... , chociaż wyobraźnia może łatwo te limity obejść, to nie znaczy, że one znikną nawet za mln lat.
Tak, to była rozmowa z prawdziwym naukowcem. Brawo. Rozmówczyni - pomimo wymaganej od wszystkich tzw. poprawności - nie bała się wspomnieć o 'ściemie' w nauce. Pani redaktor - bardzo fajny wywiad, ale chętnie posłuchałbym jeszcze podcastu o tej ściemie, czyli ile w nauce jest nauki, a ile reklamy. Ile startupów rzeczywiście wniosło coś do nauki lub praktycznego życia, itp. itd. Takie chłodne, rzetelne spojrzenie na współczesną naukę, bo coraz trudniej odróżnić bajer od faktów. Może taki właśnie niepoprawny podcast?
No dokładnie, zawsze w wytwarzaniu energii możemy zdziałać więcej niż w jej magazynowaniu
@@radosawczecz2947 no cóż taki rosyjski Łysenko czy Miczurin to się zawsze znajdą i będą naginać naukę do ideologii. Ale to akurat zawsze będzie krótkoterminowe i szybko zostanie zweryfikowane przez innych naukowców
Spokojna twoja rozczochrana. 🙂
@@radosawczecz2947 Polecam więc filmik z kanału "uwaga, naukowy bełkot" th-cam.com/video/BNZrBZHuuJQ/w-d-xo.html o pewnych pułapkach obecnego nastawienia świata nauki na liczbę publikacji a nie ich jakość, co zniechęca naukowców do podejmowania potencjalnie przełomowych choć nietypowych badań. A co do nietypowych badań w kontekście magazynów energii: skoro "chłodne" technologie (aku litowe nagrzewają się i bez kontroli przez elektronikę wybuchają) osiągają swoje limity materiałowe, to może nie bać się pójścia w wysokie temperatury a to otwiera drogę dla zupełnie innych materiałów i zwiększenia skali (zamiast zafiksowania na "upakowaniu" energii). Tak otrzymujemy koncepcję Liquid Metal Battery th-cam.com/video/Sddb0Khx0yA/w-d-xo.html
@@ZdzichaJedziesz Hmm... właśnie obejrzałem filmik z linku, który ktoś tu podesłał i moja rozczochrana jest już łysa od czochrania ☺ Teraz link dziwnym trafem wyparował, ale film z twardymi danymi pokazał, że bardzo często nauka nie ma nic wspólnego z prawdziwą nauką, a jest tylko znanym od tysiącleci zwykłym parciem na kasę. Oczywiście nie można generalizować, bo naprawdę bardzo dużo zawdzięczamy nauce, ale ta dziedzina życia (nauka) też schodzi na psy. I nie ma teraz większego znaczenia czy to jest wschód czy zachód. Na wschodzie zazwyczaj ideologia była ważniejsza od faktów naukowych, a na zachodzie coraz bardziej kasa jest ważniejsza od tychże faktów.
Witam, ciekawy odcinek szkoda że krótszy od innych niewspółmiernie do wagi tematu. Miałbym pytanie do pani doktor czy litu w skorupie ziemskiej, gdyby ją całą przekopać, starczy dla wszystkich którzy chcą dziś posiadać samochód? Pozdrawiam.
O jakim przekopaniu mówisz? Czy nie po to są wprowadzane samochody elektryczne, żeby Ziemię zachować nienaruszoną? Chcą? "nie będą mieli nic i będą szczęśliwi"
@@tadeuszb7476 dobre👍👍👍💖
Cała Polska nauka, wydoić kase podatnikow, wyprodukowac cos na papierze, rozliczyc projekt i zamknąć w szufladzie.
Najlepiej oddać innym żeby opatentowali i bili na tym kasę
Pozdrawiam. A nie można zrobić baterii na bazie tuszczu. Ja man bardzo dużo energii zmagazynowanej w postaci tłuszczu i nosze to przy sobie, jest poręczne.
Nie ma na dziś urządzeń elektrochemicznych, opłacalnych w eksploatacji jako magazyny energii. Jedyną technologią mającą sens jest pozyskiwanie paliwa z czystej energii, magazynowanie go i procesie fizycznym odzyskiwanie energii. Jest to technologia wodorowa w połączeniu z ogniwem paliwowym. Nie ma sensu tracenia pieniędzy na technologie bez przyszłości.
Chyba akumulatory litowożelazowofosforanowe są na granicy opłacalności.
Rozmowa bardzo ciekawa. Z dwóch powodów: pierwszy dotyczy kierunku w jakim idą na świcie prace nad gromadzeniem energii, drugi dotyczy tego jak marnowane są w Polsce pieniądze przeznaczone na naukę. Kobieta dostała grant, efekt - został rozliczony i artykuł w jakimś periodyku. Czyli przez kilka lat grupa osób żyła z grantu, dodatkowo pensja na uczelni i efekt - grant rozliczony. To są jakieś jaja. A poza tym, Pani prof. zapytana czy będzie miała udział w przełomie, mówi że raczej nie. Po co więc pracuje? Ale pani prof. ma propozycję - więcej pieniędzy. I co wtedy? Kolejny sukces w postaci rozliczonego grantu i kolejny artykuł, punkty na uczelni, nagroda rektora, konferencje, wyjazdy itd. A czy jakiś projekt nowej baterii? Ależ skąd, po co.
I to to chodzi! Jak akademia krakowska powstała to ile było uniwersytetów na świecie? Które miejsca miał?
ŁOWCZYNIE grantów, etaty na uczelniach, obowiązkowym sponsorem musi być budżet państwa, przymusowe zatrudnianie kobiet na stanowiskach naukowców…
Dokąd myśmy zaszli?
Gdzie są prawdziwi wynalazcy? Dla których pasja i rozwój są ważniejsze niż granty i etaty.
Ale mądra Pani
Daje od razu lajka w ciemno ❤
a co z bateria diamentowo = jadrową są testy wykorzystania otpadów jądrowych w usa
sporo kobaltu posiadamy w Polsce. Niestety tereny te zostały wyłączone z górnictwa i przemysłu
szybko ladujaca bateria to oznacza szybko niszczaca sie czyli niezdrowa dla natury. Za duzymi predkosciami zawsze wiaza sie straty jakosci, informacji, rozpady.
7:08 "rynek chiński nie zawsze jest stabilny" , koń by się uśmiał. Zachodnie ryki są zajebiście stabilne.
Chiniole robią kasę, a to nie dobra jest.
To hamerykany mają kośic z JUDAszami szekle.
Pozdrawiam z otchłani matematycznych paradoksów i dziękuję z@ ko)ejn] materi@ł
Tylko magazyny mechaniczne - stal i włókna sprężyste oraz mechanizmy zegarowe - naciągowe. A w małych zastosowaniach baterie wieczne o złoconych elektrodach.
Czyli pani profesor dostała granta na badania nowego-starego sposobu magazynowania energii. Grant zakończył się sukcesem (publikacje w czasopismach). I na tym koniec. Jak przyznaje pani profesor, do osiągniecia sukcesu umożliwiającego stworzenie technologii, która mogłaby być w teorii jakąś podstawą do stworzenia jakiegoś urządzenie w przyszłości potrzebne jest mega więcej funduszów i czasu. Czyli podsumowując to co wiemy od zawsze - nasi uczeni bawią w granty, które umożliwiają im publikacje w odpowiednich naukowych czasopismach, co umożliwia im otrzymanie kolejnych grantów.
Nie ma to ŻADNEGO przełożenia na jakikolwiek postęp technologiczny Polski. Nie to jest to w żaden sposób wina pani profesor, po prostu w tak chory sposób funkcjonują nasze uczelnie.
Wykombinujcie jak magazynowac energie piorunów.
Jedynie chyba dibgotowania wody, bo szans na złapanie energii z tego zjawiska nie widzę,- zbyt gwałtowne dostarczanie energii
Lepiej nie bo jeszcze się komuś coś stanie, tak jak Pani profesor powiedziała, ma być "bezpiecznie"
To najpierw wykombinuj mądralo żeby pioruny uderzalý tylko w jedno miejsce 😄
@@ZdzichaJedziesz biorąc pod uwagę że najdłuższy piorun uderzył 70 km od komórki burzowej, to chyba da się stworzyć warunki
@@kamilk1403 czasem w ogóle idzie w górę do jonosfery. Pomijam fakt że 80 % procent piorunow nie trafia na ziemię tylko są wyładowania wewnątrz chmury
Rozwój cywilizacji jest powiązany wprost z możliwością przetwarzania energii. Wystarczy przelecieć w nocy samolotem odpowiednio wysoko i od razu widać światło - w tzw. cywilizowanych/nowoczesnych zbiorowiskach i "ciemność" na bezludziach ...
Gdyby nie wojny i inne ludzkie głupoty, to właśnie na energetykę powinno iść kilka % PKB każdego kraju...
Tak, tylko wytłumacz to takiemu Putinowi czy Xi Jimpingowi których interesuje tylko władza totalitarna
Czy firma „get bek „… „amber gold „ i innne nie moze zfinansowac czesc tego projektu
"ile będzie można zmieścić energii w telefonie" - zawsze tyle samo! jeżeli baterie staną się bardziej wydaje to w telefonach będą używane mniejsze baterie 😂
super
Idzie nowe w świecie baterii? Jak to zrozumić
Pani profesor też ma piękny radiowy głos. Przyjemnie się słuchało.🤗
Niestety punkt krytyki: pani Karolina nie zapytała/wspomniała nic o recyklingu baterii! A to jeden z głównych argumentów tych co mają "benzynę zamiast krwi". 😉
W tej dziedzinie też dużo się dzieje.
wymog recyclingu wynika z tego ze litu jest od 20 do 70ppm. Jak beda uzywac sodu to wymog recyclingu odpada. Ci co maja benzyne zamiast krwi potrawia liczyc (pieniadze) a nie bujaja w oblokach.
@@rjcork podobnie mówili właściciele koni i dorożek kiedyś, że potrafią liczyć, a nie bujać w obłokach.
@@arturkoszykowski9592 zly przyklad. Lepszym bylyby samochody elektryczne ktorymi probowali zastapic dorozki i konie juz w 1890.
@@rjcork między koniem a samochodem spalinowym jest większa przepaść, niż między spalinowym, a elektrycznym. Więc to jest dobry przykład.
@@arturkoszykowski9592 nie zrozumiales. Wyloze prosciej. Przeskok z dorozek do samochodow odbyl sie ponad 100 lat temu. Do nastepcy dorozki pretendowal zarowno samochod spalinowy jak i elektryczny (od 1881). Poniewaz wtedy rozstrzygnal wolny rynek to samochody elektryczne zostaly wyeliminowane z zawodow jako mniej uzyteczne od spalinowych. Od tamtego czasu niewiele sie zmienilo. Problemem aut elektrycznych jest gestosc energii w bateriach i potrzebna dodatkowa infrastruktura. Zamiana samochodu spalinowego na elektryczny to regres w uzytecznosci wiec porownanie do przeskoku z dorozek na auta jest nieuprawnione.
Czemu nie było: - Pani Doktorka? Albo, Pani Doktorko?...
Slychac jak porzadny jest zakupiony mikrofon, to sie szanuje.
Pozdrawiam
Transmisja prądu z elektrowni do mojego domu to takie same straty jak od najbliższej stacji transformatorowej do mojego urządzenia. 220v to bezpieczne napięcie, ale nie jest oszczędne.
A skąd masz 220v?
@@romualdchadaj1846 w gniazdku mam 220v. Poza UE może być 110v co jeszcze pogorsza sprawę. Dobra sieć przesyłowa może być oszczędna. Konwersja do baterii to strata nawet 40%. Konwersja do wodoru to ponad 70%. Tego w dyskusji nie ujęto.
A gdzie mieszkasz, że masz 220v?
Przecież istnieją bak terie , to są najlepsze i najmniejsze baki energii ; )) ponadto produkują energię same z różnych materiałów , substancji , wystarczy tylko odpowiedni enzym , teraz ponoć są takie które przerabiają plastik , zresztą są takie które żyją na azocie , metanie ............. w różnych warunkach , temperaturach , ciśnieniu ................... Czego my szukamy i po co ?, przecież wszystko mamy ; )) ? Wystarczy dobry program , nakarmimy bakterię i wyprodukuje nam to czego potrzebujemy ; )) ?
przerób biomasy na gaz i ropę ; )) ? zjadanie życia ; )) ? Wąż zjada własny ogon ; ))
A wystarczy nie odbierać nam tego co mamy ; )) wrócić do pierwotnego ?
Życie daje sobie radę samo , to technologia potrzebuje tego czego nie ma ; )) ?
Jeśli 220V dla Ciebie to bezpieczne napięcie to Ty chyba Ruski albo conajmniej gruboskórny.
W Polsce, Eu masz 230V.
A o stratach decyduje R. Rezystancja, po naszemu opór.
Szkolnictwo w polsce jest opuznione o 400 miejsc po przecinku
A pomyśl co jest w jakiejś brazyli, nigerii albo wietnamie.
Problem nie elektrochemia rozwiąże a fizyka kwantowa. Może uwięzienie fotonów ? Zamiast foto galwaniki ?
A ja myśle, że na początku trzeba wytworzyć prąd. Mamy setki o ile nie tysiące miejsc na małych rzekach, potokach gdzie mogą istnieć małe elektrownie jakie kiedyś były zsnim je zniszczono.
A dopiero po tym magazynujmy.
Młyny wodne istniały od zawsze . Bez problemu mogą istnieć nadal młyny do mielenia zboża -czyli żadnego magazynowania energii. Jednak ludzie są zbyt wygodni żeby z tego korzystać . Podobnie jak wiatraki-młyny . Technicznie bez problemu można współcześnie robić to jak 1000 lat temu . To samo dotyczy żaglowców , technicznie można zrobić automatykę sterowania żaglami , olbrzymie kontenerowce mogą płynąć na żaglach (silniki spalinowe jako dodatkowe -manewrowe). Ale młyn mielący zboże to zacofanie , natomiast wiatrak wytwarzający prąd i zasilający młyn do zboża to nowoczesność ekologia , dodatki EU i cały ten bajzel . Mówiąc wprost nie da się !!! Ma być nowocześnie .
@@pawelhuczewski2772 to komuna zniszczyła małe młyny po wojnie. To kapitalizm.
Zabawne że Pani Profesor wspomniała o kryzysie energetycznym i rosnących cenach ropy i węgla, gdzie cena na rynkach międzynarodowych tych surowców jest zbliżona do tych sprzed roku. U nas w Europie, a szczególnie w Polsce jest znacznie drożej ale to nie wynika z ceny surowca tylko przyzwolenia społeczeństwa na takie ceny oraz chęci Unii na to by wszystko było droższe, a społeczeństwa biedniejsze. Polecam sprawdzić postulaty OFICJALNEJ (żeby nikt nie wymyślał) agendy 2030 ONZ.
W Chinach wynalaski są bardzo szybko wchodzi na rynek . Niurokracja zabija pomysły w Europie.
A co o temacie baterii diamentowo-jądrowych? Wg mnie koszt / efekt przy magazynach na ta chwile jest zbyt duży aby można było w to brnąć.
o tych przepływowych bateriach magazynowych prasa pisała już jakieś 15 lat temu i jakoś to nie weszło w użycie , ciekawe z jakiego powodu , konkurencja wycięła projekt , czy coś innego ?
Nie o takich cudach pisali.
Dostałam grant, rozliczyłam, opublikowałam - nie działa. :D :D :D
Ale chyba i tak warto próbować. Prace nad tokamakiem trwają od lat, ale jakieś małe kroczki robi się naprzód
magazynować energię właśnie wtedy , kiedy świeci słońce i wieje wiatr , bo wtedy jest jej nadmiar , coś się pani wypsnęło
👍
Na pewno pojemniejsze, duzo mniejsze, duzo mniej wazace, majace mniejszy voltarz i bezpieczne. jestem pewien ze to sie uda.
Chińczycy już dawno produkują sodowo jonowe na skalę przemysłową niestety zwykły zjadacz chleba nie może ich kupić ale można kupić litowo tytanowe o bardzo zbliżonych parametrach do zakupu na znanym chińskim portalu.
2000 zł za 1 kwh
Przy około 600 za 1kwh w LFP chyba deklasyfikuje tytanowe.
Kwestie cykli nie tyle pomijam co wątpie w podawane przez producentów liczby w obudwu przypadkach.
Proszę sobie sprawdzić : Grawitacyjne Magazyny Energi , to może być rozwiązanie .
Dobre do wykorzystania np. szybów nieczynnych kopalń. Nie jest to jednak magazyn zbyt skalowalny i możliwy do zlokalizowania w dowolnym miejscu. Podobnie jak elektrownie wodno-szczytowe.
@@atam3977 Stare szyby wraz z wieżami wyciągowymi można by wykożystać ina nikomu nie przyszło do głowy że tak można pięknie energię odzyskiwać.
To była taka sobie publicystyka, a nie nauka.
Niemniej pozdrawiam.
Mam baterie nowego typu...Grafen Metalic Salt and papier. Wymiatają konkurencję.
Dzisiaj mamy już darmową energię działającą na magnetyzmie. Wpiszcie w TH-cam darmowy prąd a zobaczycie filmy w których otrzymuje się energię z dwóch silników elektrycznych.
To są fałszywe informacje a jeżeli twierdzisz ze nie to udowodnij zbuduj i pokaż. Zapłacę ci 20tys za sam pokaz.
Wczesniej nie skupiali sie na bateriach … telefony sa bardzo zaawansowane ale baterie nie .. samochody to samo
Dziękuję i pozdrawiam
Niestety, nauka nie jest wyjęta z obszaru działania oszustów. Mam tu na myśli zamierzone wyłudzanie środków na poczet rewolucyjnych rozwiązań, które nie mają szansy na realizację. Jest to bezpieczne dla sprawców w takim samym stopniu, jak trudne do wykazania prawdziwych intencji. Takim przykładem jest Elizabeth Holmes. Na polskim podwórku jest też dużo takich przedsięwzięć :(
No cóż takich sytuacji nie można wyeliminować w 100 % . Ale generalnie komisje przyznające środki to zwykle kompetentni ludzie. Jeśli się nie uda to też jest jakaś wiedza. Zderzacz Hadronow w CERN też nie zrealizował pokladanych w nim nadzieji ale już wiemy że nie przy tej wielkościach energii.
@@ZdzichaJedziesz Tak, meandry dochodzenia do wynalazków i ślepe uliczki są nieuniknione. Finansowanie, nawet chybionych pomysłów jest oczywiście konieczne. To akceptowalne koszty postępu. Niestety często chodzi tylko o pozyskanie grantu i do tego dostosowuje się projekt. A co do kompetencji np NCBR, naczelnych organów państwa i administracji - mam pełne zaufanie, tylko żeby nie strzelali już w swoich gabinetach z granatników ;)
to będzie "fantastyka nienaukowa" :-) [mówię to przed odsłuchaniem]
Należy odróżnić wymagania aku dla gadżetów, smartfonów czy aut elektrycznych od wymagań magazynów energii dla domów czy dla infrastruktury. Gęstość upakowania czy szybkość ładowania to takie Święte Grale, których poszukuje się z uporem maniaka, wcale nie są aż tak istotne dla tych drugich zastosowań. Pod warunkiem, że rozwiązania są łatwo skalowalne, czyli tanie (powszechnie dostępne materiały), proste i bezpieczne (litowe aku bez dodatkowej elektroniki wybuchają). Czy z naukowców tylko prof. Sadoway to pierwszy zauważył? Nawet ruszyła niedawno eksperymentalna linia produkcyjna th-cam.com/video/pDxegcZqx_8/w-d-xo.html
Świętowit szef Układu Słonecznego
za moło hajsu na nauke dajemy w pl powinnysmy z 6 razy wiecej przynajmniej jak nie 10
Jak masz to daj.
? i co popisales sie juz czy jeszcze trzeba poczekac @@husc7775
@@DanielUr-be8ng nie, musisz jeszcze poczekać.
Co tydzień można przeczytać o REWOLUCYI w BATERYJACH, a smartfon nadal trzyma z trudem do wieczora.
To się cofamy w rozwoju, bo nokia 3310 na baterii niklowej trzymała tydzień.
To może wyłącz dane komórkowe, u mnie pomaga 😄
@@ZdzichaJedziesz W trybie offline Xiaomi wytrzymał 60 dni.
Producenci poszli w szybkość ładowania. Większość ludzi, używających smartfona, jednak ma dostęp, co najmniej raz dziennie, do gniazdka ładowania i wystarczy paręnaście minut, żeby się doładować do 60% a to wystarcza. Dlatego wystarczy zapewnić odpowiednią infrastrukturę ładowania w miejscach publicznych (autobusy, urzędy itd). Dla użytkowników wymagających długiej pracy na baterii, robi się inne urządzenia, które niekoniecznie muszą posiadać dużą wydajność czy ogromny wyświetlacz. Coś za coś.
@@Ad4x4W Najgorsze, że bateria zamienna już nie jest tak dobra jak na pierwszy montaż. W przypadku tych szybkich będzie jeszcze gorzej.
brak mi precyzji
Ceny węgla są takie bo ideolodzy zamykają kopalnie.
Już za komuny był w PRL profesor co proponował pompować powietrze do kopalń.
Przecież istnieją bak terie , to są najlepsze i najmniejsze baki energii ; )) ponadto produkują energię same z różnych materiałów , substancji , wystarczy tylko odpowiedni enzym , teraz ponoć są takie które przerabiają plastik , zresztą są takie które żyją na azocie , metanie ............. w różnych warunkach , temperaturach , ciśnieniu ................... Czego my szukamy i po co ?, przecież wszystko mamy ; )) ?
Idzie nowe ; )) ? jedzie mi tu czołg , nowe to już było , teraz odgrzewają resztki , albo serwują odpadki ; ((
wszystko już grali i starają się nie popełniać błędów w hodowli ; (( .
warto zobaczyć , wcale nie wyjątek , czy odosobniony przypadek ; //
th-cam.com/users/shortsloecXpNH4WM