Jakiego studiowania lepiej nie wybierać?

แชร์
ฝัง
  • เผยแพร่เมื่อ 21 ส.ค. 2024

ความคิดเห็น • 389

  • @Gllobus
    @Gllobus 3 หลายเดือนก่อน +128

    Co do porównania z uniwerkiem: ja po półtorej roku na PWr rzuciłem to w cholere i przeszedłem na UWr, więc jakąś perspektywę mogę rzucić. Na pewno racja jest w tym co mówisz na końcu, jest zdecydowanie większy nacisk na teorie. Na przykładzie analizy matematycznej: na PWr na 2-3 zajęciach mieliśmy pochodne i całki, na UWr na matmie nie ruszyliśmy pochodnych przez cały pierwszy semestr. Do tego w przypadku programowania, większy nacisk był na algorytmy na UWr, na PWr było po prostu narzucenie języka i pisanie programów. Uniwerek miał też większą swobodę w wybieraniu planów, mniej przypadków tego, że niezaliczenie jakiegoś przedmiotu blokowało zapis na kolejny.

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน +14

      Dzięki za komentarz :D

    • @bautyk1845
      @bautyk1845 2 หลายเดือนก่อน +4

      tez slyszalem ze na uwr lepiej niz na pwr jesli chodzi o informatyke

    • @weed0509
      @weed0509 2 หลายเดือนก่อน +21

      Nigdy nie pytaj kobiety o wiek,
      Mężczyzny o zarobki
      A Politechniki Wrocławskiej co się stało 30 maja 2023r.

    • @saddoomer870
      @saddoomer870 2 หลายเดือนก่อน

      ​@@weed0509 incydent serwerowy

    • @alibabazkebaba3518
      @alibabazkebaba3518 2 หลายเดือนก่อน +2

      @@weed0509co sie stalo 30 maja 2023

  • @chwiej
    @chwiej 3 หลายเดือนก่อน +269

    Sinus czy cosinus daj Boże trzy minus xD

    • @esiuu7973
      @esiuu7973 2 หลายเดือนก่อน

      Sinus to tylko agregat

    • @gromosawsmiay3000
      @gromosawsmiay3000 หลายเดือนก่อน

      ee tam 4Z - zakuć, zdać, zapomnieć, zapić

  • @faoiltiarn2279
    @faoiltiarn2279 หลายเดือนก่อน +80

    Ja kończyłem kierunek ścisły na uniwersytecie teraz po kilku latach robię inny kierunek zaocznie i moje porady dla ludzi, którzy dopiero zaczynają:
    1. Na początku trzeba zrozumieć, że do studiowania nie powinno się podchodzić jak do nauki w szkole, tylko trochę jak do robienia biznesu. Chyba, że jesteś bogaty z domu i masz wyjebane. Ludzie często tego nie rozumieją i ogólnie wszyscy mają bekę z studentów 1 i 2 semestru czasem 2 roku.
    2. Trzeba też zmienić perspektywę na dorosłość i inaczej trochę postrzegać czas. Jak ujebiesz semestr czy nie wyjdzie ci 1 rok to się nie łam. To nie jest koniec świata, to nie powtarzanie roku jak w szkole. Potraktuj to jak nieudaną inwestycję. Trzeba się zastanowić czy zmieniasz kierunek, bo to nie jest twój świat, czy zebrałeś doświadczenie i próbujesz jeszcze raz. Tak czy siak masz już doświadczenie, nie marnuj tego.
    3. Jak nie wiesz co chcesz studiować, to serio polecam pójść na rok do pracy i zastanowić się po roku. Jak wydaje ci się, że wiesz to też polecam, żeby zobaczyć, czy realia odpowiadają twoim wyobrażeniom . Nie martw się o ten rok w dorosłym, życiu to nie jest długo. Nie chodzi mi o robotę w sklepie czy stacji benzynowej bo to jest bez sensu. Robotę wybierz zgodnie z zainteresowaniami z szkoły. Unikaj też wszelkiej budżetówki i instytucji publicznych, większość to jest PRL i to ci tylko zjebie głowę. Zatrudnij się na jakiegoś stażystę, praktykanta czy inne stanowisko początkowe i obserwuj pracę w branży od środka.
    Nie skupiaj się na korpo gierkach i wyścigu szczurów, traktuj to jak szkołę, za którą ci płacą i skupiaj się na tym. Uważaj, żeby ci nie odjebało od kasy bo dostaniesz jako dzieciak 3k i będzie ci się wydawało, że jesteś królem świata, zwłaszcza jak rodzice cię jeszcze wspierają. Jak pracodawca nie chce płacić, albo płaci mało na start- jeżeli możesz to spróbuj i tak. Obecnie jest rynek pracownika, więc to nie zdarza się tak często jak w przeszłości. Robią to głównie, żeby odsiać debili, którym nie ma za co płacić. Zwykle po 3 miesiącach zmieniasz umowę, a 3 miesiące w twojej nowej perspektywie, to nie jest długo.
    4. Zbieraj kontakty, gadaj z ludźmi, którzy coś studiowali, pytaj o opinię o ich uczelniach co ok, co nie ok. Tylko nie pierwszego dnia bo wyjdziesz na kretyna. Zwracaj uwagę na to jak wygląda codzienna praca, jakich narzędzi się, używa co jest naprawdę potrzebne. Jeżeli sytuacja finansowa ci pozwala, nie rób nadgodzin, to w niczym ci nie pomoże, że masz kilka stów więcej dla siebie. Czas inwestuj w szkoleniu się z narzędzi, które zobaczysz i uznasz za przydatne. Jak nie widzisz takich, to ucz się języków. W Polsce wciąż najlepiej się zarabia w firmach z zagranicznym kapitałem i tam bez języka nic nie osiągniesz. Będzie to albo szklany sufit, albo wprost ci to powiedzą.
    Jak pracujesz w dużym korpo, to pójdź do swojego działu HR pogadać (nie pierwszego dnia). Po pierwsze zatrudniają tam ładne dziewczyny, po drugie mają jakiś program rozwoju pracowników, szkolenia albo dofinansowanie od szkoleń. W zależności od branży szkolenia są albo bardzo ok, albo chujowe i nic nie warte. Jak nie wiesz pytaj pracowników (nie swojego szefa, bo on ma plan szkoleń do zrealizowania).
    5. Teraz wybór uczelni. Jak kierunek jest bardzo wymagający i zaoczne są robione po łepkach to idź na dzienne. W przeciwnym razie na zaoczne. Płacenie 1k z swojej pensji nawet jak małej i tak jest lepsze, niż siedzenie na niewymagających studiach bez pracy i przedłużanie sobie dzieciństwa. Średnio polecam niewymagające dzienne i prace w jakimś sklepie czy gastro, bo to cię nie rozwija. Nie daj sobie wmówić, że dzienne są jakieś lepsze itp. itd. Studiowałem dziennie i znam, to całe pierdololo. Najczęściej gadają tak ludzie, którzy po 5 latach się dziwią, że nikt ich nie chce zatrudnić i robią memy o: studia, 18 lat i 30 lat doświadczenia.
    Jako ciekawostkę mogę napisać, że ten sam wykładowca mówi studentom dziennym, że zaoczni to debile i oni tam mają mizerny poziom. Do zaocznych mówi, że dzienni to gówniarze, którzy nic nie robią tylko cały dzień udają, że się uczą tego samego materiału co oni.
    6. Jak będziesz studiował dziennie to szykuj się na to, że część wykładowców cię będzie dojeżdżać, zwłaszcza ci starzy i młode przegrywy życiowe (30 letni doktor filozofii itp.). To jest PRLowski mental polskich uczelni, sfrustrowanych dziadów, którzy pracują za 7 tys. Na studiach zbieraj wszystkie materiały, zwłaszcza w wersji elektronicznej. Zrób sobie porządny katalog
    z podziałem na semestry i przedmioty. Na studiach wydaje się, czasem, że to nieprzydatne i łatwo dostępne. W przyszłości może się okazać inaczej. Nie napiszesz po latach do gościa z kierunku "ej mordo, a wyślesz mi prezkę z drugiego semestru o diagramie procesów w przedsiębiorstwie". Pamiętaj, że inwestujesz w studia czas i kasę więc wyciągaj z tego max.
    Na studiach dziennych bardzo ważne są imprezy integracyjne. Idziesz na to! Nieważne co. Żeby studiowanie było przyjemne musisz wiedzieć jak realnie działa twój wydział, dowiesz się tego tylko od studentów z roku wyżej. Dla większości starszych studentów będziesz dzieciakiem do kręcenia beki, ale w samorządzie masz gości z starszych lat, którzy są tam po to, żeby ci pomagać. Pytaj do kogo się zapisywać na przedmioty, o sprawozdania z poprzednich lat, pytania do egzaminów, u kogo opłaca się pisać pracę, kto ma wielkie granty i ma kasę na nowoczesne rozwiązania itp. Na studiach skupiaj się na wiedzy ogólnej z podstaw przedmiotu, to jest zawsze przydatne i na dobrym poziomie na polskich uczelniach ( co jest wyjątkiem). Wyjebane w jakieś przestarzałe techniki, na 40 letnim sprzęcie, gówna typu: ręczne wykreślanie, liczenie całek metodą wagową czy "nowoczesne oprogramowanie z 2015 roku" na które dostali licencję bo producent liczy, że ktoś to zaimplementuje po studiach w robocie. Uważaj też na jakieś niszowe dziedziny czasem to jest szansa na ekstra kasę, ale najczęściej jest to niszowe bo w tym nie ma kasy.
    7. Na zaocznych. Studiowania jest znacząco inny bo grupy najczęściej są starsze i wykładowcy nie mogą was zmanipulować jak bandy 19 letnich dzieciaków. Z tego wynika głównie ten "inny klimat". Nie ma tego: Najjaśniejszy Panie Jego Magnificencja Pan Doktor Nad Doktorami kulturoznawstwa, przynajmniej jest tego znacznie mniej. Wykładowca nie powie wam też głupot typu: " jak pójdziesz do realnego biznesu i roboty" nic mnie tak nie wkurwiało jak stary dziad, który od 30 lat pracuje tylko na uniwersytecie i wymądrza się na temat prawdziwej roboty.
    Studiując zaocznie skupiasz się tylko na meritum, nie ma zapychaczy bo nie są potrzebne i nie ma no to czasu. Zajęcia są prowadzone z aspektów praktycznych, a jak nie to studenci szybko wymagają na prowadzących, żeby tak było. Dla dziennych to jest niewyobrażalne, ale płacisz to wymagasz. Nie ma czasu na imprezy i nie będziesz miał 100 nowych znajomych, za to ludzie, których poznasz najczęściej realnie pracują w branży i warto zawiązywać z nimi kontakt. Jak pracujesz w branży czasami możesz się dogadać z pracodawcą, że sfinansują ci przynajmniej semestr, to jest duży plus. Nie podpisuj tylko jakiejś lojalki z chorą karą, za zmianę pracy, co najwyżej zwrot kosztów wtedy masz w najgorszym przypadku kredyt studencki 0%. Po skończeniu studiów zastanów się nad zmianą pracy, zwłaszcza jak pracowałeś od stażysty w jednej firmie. Ludzie mają tendencję do postrzegania cię jako tego stażystę, a nie gościa z 5 lat doświadczenia i po studiach. Nie jest tak zawsze, teraz ludzie często rotują i może już nikt nie pamiętać, że zaczynałeś jako praktykant.
    Jak dobrze wyjdzie to z tym podejściem masz: papier, który dla pracodawcy jest warty najczęściej tyle samo nie ważne czy dzienny czy zaoczny (są dziedziny, gdzie ma to jednak znaczenie, ale to mniejszość), masz przynajmniej rok doświadczenia w branży, jak dobrze pójdzie to 5-6 lat. Masz kontakty z roboty, albo wyrobione na studiach. Zawodowo idzie już wtedy z górki.

    • @pomponikkaczowko6441
      @pomponikkaczowko6441 หลายเดือนก่อน

      Szkoda nerwów i zdrowia. W tym kraju to każdy patrzy wszystkich wykorzystać i dać minimalne pieniądze za tyraczkę i wymagającą profesje.

    • @artemis7832
      @artemis7832 หลายเดือนก่อน

      Nie gadaj że to jest magia ziemii z homm3 na twoim avatarzr

    • @AkiyaShinikami
      @AkiyaShinikami หลายเดือนก่อน

      @@pomponikkaczowko6441 A za granicą pracodawcy to niby wolontariat prowadzą?

    • @pomponikkaczowko6441
      @pomponikkaczowko6441 หลายเดือนก่อน

      @@AkiyaShinikami Za granicą to przynajmniej płacą w Euro. Dla miejscowych może też szału nie ma.

    • @fabianos9538
      @fabianos9538 28 วันที่ผ่านมา

      Dziękuję bardzo za tą wiedzę. 😊

  • @wearedown
    @wearedown 3 หลายเดือนก่อน +80

    Uwaga, jak ktoś się wybiera na medycynę do studia stacjonarne i niestacjonarne różnią się tylko i wyłącznie kwotą którą musisz zapłacić za studia. Masz studia normalnie w dzień w takiej samej ilości jak stacjo. A i jak ktoś myśli że na medycynie będzie pracował to pierwszy, drugi rok nierealne. Więc masz normalnie od poniedziałku do piątku zajęcia.

    • @sirocco3196
      @sirocco3196 17 วันที่ผ่านมา

      Pisząc medycyna masz na myśli tylko lekarski, czy inne kierunki na uniwerku medycznym też ?

  • @wojciechpiszczek3583
    @wojciechpiszczek3583 2 หลายเดือนก่อน +37

    Jako student UWr, który jeszcze czasem zajrzy do przepisów prawa, to zasadniczo każda uczelnia działa trochę jak chce i jest inna organizacja; na jednej dobierasz sobie przedmioty i grupy, na innej plan masz narzucony od góry; na jednej możesz kilkakrotnie mieć warunek z jednego przedmiotu, na innej masz limity; na jednej za warunek płacisz od godziny dydaktycznej (45 minut), na innej od punktów ECTS; na jednej wykłady są obowiązkowe, a na innej nie. Pewnie mógłbym tak jeszcze trochę wypisywać, ale clu jest takie, że każda uczelnia jest inna i ma swoje zasady, więc z nimi też lepiej się zapoznać. Poza tym generalnie zgoda, tylko to ile czasu poświęcasz na naukę zależy od kierunku i twojej wiedzy, ja jakoś dużo na to nie poświęcam i sobie radzę i mam czas i na pracę i życie towarszykie. Zaś z mojej obserwacji to studia zaoczne trwają tyle samo, co te same stacjonarne, tylko jest mniejsza ilość godzin poszczególnych przedmiotów, a zatem teoretycznie mniej materiału, choć w praktyce różnie to bywa, a czasowa różnica wynika bardziej z tytułu uzyskiwanego po zaliczeniu studiów i obronie pracy. Poza tym wszystkim są chyba jeszcze różnice względem wfu i lektoratów z j. obcego, choć tu równie dobrze mogę bredzić, bo nie pamiętam jak to dokładnie jest, a o 3 w nocy mam lepsze rzeczy do roboty

  • @felisspirit
    @felisspirit หลายเดือนก่อน +6

    Nie popełniajcie moich błędów:
    - Im lepiej brzmi kierunek, tym jest gorszy.
    - Plan lekcji pojęcie względne.
    - Jeżeli masz dużo możliwości po studiach, to znaczy, że wiedza na zajęciach jest tylko ogólna, czyli ogólnie wszystko praktycznie też i ogólnie nie ma się, do czego przyczepić. Bo ogólnie wiesz coś... i pracę znajdziesz (taka sama bez studiów, jak i po)
    - Jak nie masz wpisanych ocen po 1 semestrze, nie dodali cię do połowy kursów i przenieśli ci zajęcia na "wakacje" i masz alternatywę iść gdzie indziej - rezygnuj
    - Tylko weekendy
    - To że jest napisane, że coś jest nowoczesne drukarki 3D, cuda na kiju itd. to nie znaczy, że będziesz mógł z tego skorzystać, a jak uczelnia ma kilka oddziałów to w twoim na bank tego niema
    - Rozejrzyj się po salach, jak nie ma warunków do przeprowadzenia zajęć, to ich nie ma. Magicznie się nie znajdą więc albo ci je utną, albo będziesz jeździł na nie zupełnie gdzie indziej np. przez całe miasto
    - Sprawdzaj czy: To nowy kierunek? Jest po nim praca? Rynek nie jest pełny ludzi po tym kierunku?
    - Praktyki ogarnij sam, możesz korzystać z biura karier, ale rób to tak szybko, jak zdecydujesz się, że zostajesz. Inaczej nic nie znajdziesz.
    - Stój przy każdym wykładowcy, żeby ci wpisał ocenę. ZAWSZE!!! Pisz, mailuj, dzwoń, jedź do dziekanatu, jeżeli czegoś chcesz. Najlepiej od razu spotkaj się w 4 oczy z wykładowcą, dziekanatem. Jak nie ma odzewu, spamuj do dziekana.
    -sprawdzaj, czy jesteś dodany do kursów kilka razy: czy masz wszystkie dokumenty itd. Ogólnie wszystko sprawdzaj.
    - załóż grupę studentów na komunikatorze, bo inaczej nic nie będziesz wiedzieć
    - nie zapomnij zapłacić niedopłat minimum miesiąc przed ,bo oni zawsze mają czaaaaas na księgowanie. -i będziesz pisać końcowe egzaminy we wrześniu przez parę groszy. I PILNUJ, ŻEBY CI PANI Z OKIENKA PRZEKLIKAŁA, BO KAPLICA.
    - weekendowe to tylko niższa cena, chyba że studia dzienne są darmowe ten sam materiał i mniej zmarnowanego czasu.

    • @mateuszbylewski298
      @mateuszbylewski298 หลายเดือนก่อน

      -Jeżeli wiesz mniej więcej w jakiej branży chcesz pracować to spróbuj wcisnąć się gdzieś na stanowisko juniorskie, niektóre firmy są w miarę otwarte na studentów, studia klep w weekendy. Doświadczenie zawodowe będzie 100x bardziej wartościowe dla przyszłego pracodawcy niż jakiekolwiek studia

    • @piol9060
      @piol9060 25 วันที่ผ่านมา

      Dwie kwestie chciałbym dopytać:
      1. Czy jakby nie patrząc wszystkie studia nie są ogólne?
      2. Co to znaczy, że "im lepsza nazwa, tym kierunek gorszy"?

    • @felisspirit
      @felisspirit 25 วันที่ผ่านมา +1

      @@piol9060
      1. Przytoczę kilka sytuacji:
      *przedmiot niezbędny do wykonywania danej pracy po studiach opisany w niewielkim stopniu.
      *definicja
      Wstęp „jak ja to robię” od wykładowcy w formie ustnej.
      Sprzętu nie ma i nie będzie, więc nie ma jak tego nawet pokazać więc teoria tylko i wyłącznie.
      *Pojęcie tylko ogólne
      Przedstawione na uczelni. Na stażu dowiedziałam się, że całość jest już dawno przestarzała i normalnie robi się to w zupełnie inny sposób.
      * zapychacz systemowy
      Miałam większe pojęcie i szerzej przedstawione zasady w gimnazjum.
      *Brak warunków
      nie da się przeprowadzić zajęć np. brak sali, 1 urządzenie na cały kompleks uczelni i nie można z niego korzystać. Zajęcia odwołane.
      *Zapomnieliśmy wam wpisać do planu
      Źródła:
      Lecicie sami, e-learning do jutra 12h do egzaminu.
      Po wpisaniu ocen przepadł.
      Nic z przedmiotu nwm.
      2 Wiele uczelni działa na zasadzie marketingu. Wejdź na stronę uczelni i zobacz czy jest nr 1 teraz na kolejną o nr 1, o nr 1... w jednym mieście może być ich kilka.
      Podobnie z przygotowaniem do pracy lista jest ogromna, gwarancja przygotowania do pracy w dziedzinie.... tej, takiej
      To tak nie działa, chyba że zostajesz po tym elementem służby zdrowia lub zostaniesz polecony do danej pracy przez kogoś, ewentualnie masz pracę i potrzebujesz konkretnego dyplomu ukończenia studiów.
      Więc jak kierunek brzmi: "Jakieś pompatyczne słowa" to sprawdź co się po tym robi, zwłaszcza jak kierunek jest nowy.

    • @felisspirit
      @felisspirit 25 วันที่ผ่านมา +1

      Takie mam doświadczenie, a jak pytam znajomych z innych kierunków, podobne historie słyszę. To nie tak, że niczego się nie nauczyłam, ale gdybym miała wybierać ponownie, to najpierw poszłabym do pracy, albo wybrałabym inną uczelnię i kierunek który... właściwie wszystko wydaje się idealną opcją, kiedy zaczyna się studia, ale trzeba weryfikować poziom swoich umiejętności kursami, testami, pracą, stażem i to jak najszybciej, bo inaczej można znaleźć się w tym samym miejscu bogatszym tylko o dokument, który nic nie wniesie do twojego życia.
      Chyba że uczysz się dla siebie, bo coś cię interesuje, wtedy masz bibliotekę uczelnianą. Czytaj. Masz wszystko, co leży na pułkach i zbiory uczelniane w ramach studiów nie musisz tego kupować.
      Poza tym poznasz nowe osoby i chociaż trochę poszerzysz grono znajomych, niekoniecznie biznesowych.

  • @TheMyOwnStyle
    @TheMyOwnStyle 3 หลายเดือนก่อน +19

    Panie Pawle, będę szczery :D
    Jako student zaocznych MBiM powiem tak:
    - ilość materiału jest taka sama jak na dziennych, oczywiście wszystko zależy od prowadzącego zdarzało się tak jak już ktoś pisał że dzienni pisali poprawki na naszych zajęciach albo zajęcia odrabiali i prawie każdy prowadzący powtarza, że mamy za mało czasu na zajęciach żeby ogarnąć materiał
    - 9:44 punkt 3 w wadach "jak odrabiać nieobecności?" to zależy jak się dogadasz z prowadzącym bo możesz np przyjść na zajęcia razem z innym kierunkiem jeśli oczywiście mają taki przedmiot
    - plan zajęć jest z góry ustalony, zjazdy praktycznie tydzień w tydzień, wolny weekend wtedy jak jest jakieś święto itp. Ogólnie zajęcia są podzielone na 3 godzinne bloki czyli np w sobotę są 4 bloki po 3 godziny i może być tak że tego dnia są 4 różne przedmioty, od wykładu przez ćwiczenia po projekty do labów, może być np. rano ćwiczenia z angielskiego potem projekt z PKM potem wykład z innego przedmiotu i tak dalej. Nie zawsze są to pełne dni na uczelni, czasem są 3 bloki czasem tylko 2
    - 8:03 jeśli chodzi o ceny to jest taniej, oj taniej
    - jeśli chodzi o wiek studentów to w większości ludzie po 20-klika lat może 30 w kliku przypadkach

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน +1

      Dziękuje za wypunktowanie :D

    • @flyingadriano6728
      @flyingadriano6728 หลายเดือนก่อน

      @@patomatma To samo u mnie na uczelni jedyna różnica to mniej zapychaczy, materiał ten sam. Na niektórych labach, ćwiczeniach wymagania większe bo mamy "więcej czasu".

  • @kirxee
    @kirxee หลายเดือนก่อน +3

    Studia dzienne - tydzien mija na nic nie robieniu, marnujesz czas na gowno wuefy i dojazdy tylko po to, zeby siedziec na zajeciach godzine czy dwa, a de facto pol dnia i tak zmarnowane. W 90% przypadkow przedluzanie sobie dziecinstwa, chyba ze studiujesz jakies studia na ktore bardzo ciezko sie dostac i sa bardzo wymagajace i faktycznie zapierdalasz.
    Studia zaczone- placisz, ale i tak te kilka tysi wychodzi to paradoksalnie "taniej" niz dzienne, bo masz czas zeby chodzic do pracy, w ktorej zbierasz doswiadczenie, no i zarabiasz. Przedmiotow i godzin jest na ogol stosunkowo podobna ilosc jak na dziennych, za to nie ma zapychaczy typu wf. Papierek po tym nie rozni sie niczym. Mysle, ze zaoczne to ta lepsza opcja

    • @patomatma
      @patomatma  หลายเดือนก่อน +1

      Wtf, to, że nikt nie stoi nad tobą nie oznacza, że masz ten czas marnować. Do edukuj się czym jest studiowanie. To wymaga własnej inicjatywy i to tylko twoja debilna decyzja, że marnujesz czas.

    • @kirxee
      @kirxee หลายเดือนก่อน +5

      @@patomatma O co Ci chodzi, prawda jest taka, że na studiach dziennych czas się marnuje na tym jak skonstruowane są zajęcia i wuefy, a wiekszosc studentow marnuje czas bo po prostu przedluza dziecinstwo i woli imprezowac. Chwala tym co wiedza co robia, maja samozaparcie, i faktycznie sie ucza, ale fakty sa takie ze to znaczna mniejszosc, szczegolnie na dziennych

  • @intercontinentalgutek4600
    @intercontinentalgutek4600 3 หลายเดือนก่อน +19

    zamiast uczyć się do zaliczenie z analizy w niedzielę oglądam porównanie studiów XD

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน +5

      Przerwy od nauki też są ważne

  • @prvqls4040
    @prvqls4040 3 หลายเดือนก่อน +5

    Jako fanatyk z historii aspirujący pewnego pięknego dnia na wykładowcę uniwersyteckiego studjujący na UKEN-ie:
    1.Dużo zależy raczej od samej uczelni i wydziału niż rodzaju studiów.
    2. Sam często mam zajęcia również w piątek co jest nieporozumieniem z uwagi, że studiuje niestacjonarnie by zarobić na chleb.
    3. Zajęcia od 8 do 20 w soboty i niedzielę często odbywają się zdalnie, gdyż uczelnia nie musi tyle bulić za ogrzewanie.
    4. Z ilością materiału bywa różnie, czytaj wiele rzeczy fizycznie nie da się przerobić na zajęciach przez brak czasu więc po robocie siedzę w książkach, które też są elementem egzaminu. ( Oczywiście wykaz literatury obowiązkowej jest też na stacjonarnych, ale jak mówiłem, różnie z tym jest).
    5. Niektórzy wykładowcy wprost mówią, że cięższy materiał przerabiają z niestacjonarnymi argumentując tym że jesteśmy bardziej ambitni, statystycznie osiągamy lepsze wyniki, bardziej nam zależy bo płacimy i poświęcamy weekendy i lepiej się z nami współpracuję bo wielu na studiach stacjonarnych traktuje uniwerek jako przedłużenie dzieciństwa (nie zdziwię się że stacjonarni słyszą lustrzane odbicie tego z dostosowaniem do ich charakteru zajęć).
    6. Na zaocznych też idzie bez większych problemów poznać masę zajebistych ludzi, znaleźć przyjaźnie czy miłości.
    Podsumowując, jak cię coś jara, wiążesz z tym przyszłość i możesz z tego szekle zarobić to warto bo to niesamowite doświdczenie, tyle, że mocno zależne od indywidualnej specyfiki uczelni, wydziału czy kierunku.

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน

      Dziękuje za komentarz :D

  • @ostrowiec5074
    @ostrowiec5074 3 หลายเดือนก่อน +27

    Właśnie na taki film czekałem więc dodam coś od siebie
    W przypadku mojej uczelni na studiach zaocznych po okresie covidowym uczelnia stwierdziła, że 95% wykładów z soboty i niedzieli przeniesie na piątek w formie zdalnej. Wszystko jest nagrywane więc można sobie wrócić do tych tematów kiedy tylko masz czas. Tym samym wykłady niemalże nie istnieją, a o ich istnieniu przypomina tylko zaliczenie. Koniec końców, długość przeciętnego zjazdu skróciła się z 12-14h do 6-8h. Ma to jeszcze jeden wielki minus, dość często zdarza się sytuacja, w której na ćwiczeniach/laboratoriach przerabiamy materiały, które pojawią się na zajęciach dopiero za 2/3 wykłady. Zauważyłem też, że wiele wykładowców dość otwarcie mówi, że zaoczni są bardziej ogarnięci niż dzienni przez co pozwalają na więcej i częściej idą na rękę. W planie studiów widać, że ilość godzin zajęć względem dziennych jest mniejsza o średnio 20% lub jest taka sama lecz szczegółowy rozkład godzin sugeruje, że student zaocznych powinien poświęcić ok 50% czasu na przedmiot na naukę we własnym zakresie. Co do długości trwania studiów, to u mnie zaoczne i dzienne studia są tej samej długości -> 3.5 roku jeżeli mówimy o inżynierce.

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน +2

      Dziękuje za dodatkową perspektywę :D

    • @lusciouslucius
      @lusciouslucius 3 หลายเดือนก่อน +1

      gdzie sie uczysz i czego?

    • @Jahak
      @Jahak 2 หลายเดือนก่อน

      U mnie na poli też kilku wykładowców mówiło nam, że jako weekendowi ogarniamy dużo więcej niż dzienni

    • @XdekHckr
      @XdekHckr 21 วันที่ผ่านมา

      a na jakim kierunku byłeś na tym inżynierze?

    • @XdekHckr
      @XdekHckr 21 วันที่ผ่านมา

      @@Jahak po prostu chcieli was zmotywować do pracy, poza tym studia zaoczne to strata czasu

  • @hubertmiszuk6908
    @hubertmiszuk6908 3 หลายเดือนก่อน +50

    Poprawkę bierzcie na to że kolega mówi o poważnych kierunkach studiów - jakieś informatyki, budowy maszyn, budownictwa, medycyny, prawa- trudne studia gdzie sie naprawdę trzeba uczyć. Reszta - zarządzania, jakieś logistyki (jestem absolwentem, inż) i masa innych to gówna, na których się NIC NIE DZIEJE dlatego najlepiej robić zaocznie i szukać pracy (samemu się interesować, zgłębiać wiedzę bo NICZEGO cię na studiach nie nauczą - ewentualnie pokażą kierunek, wiem z doświadczenia)
    - dają papier te studia i można lepszą pracę mieć, dlatego się je robi, żeby dostać się do jakiegoś biura a nie jebać na taśmie. Jeśli jesteś ambitny to i tak warto, no i jesli stac twoich rodziców. Zaoczne to zapierdol, nawet gównostudia bo trzeba pracować i robić te gównoprojekty. Powodzenia, studenci!

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน +6

      Good point

    • @mlodywerter
      @mlodywerter 2 หลายเดือนก่อน

      Finanse to poważne studia? Tak pytam tylko, bo nie wiem czy iść na nie, czy na prawo

    • @amongusus47825
      @amongusus47825 2 หลายเดือนก่อน

      ​@@mlodywerter prawo xddd

    • @mlodywerter
      @mlodywerter 2 หลายเดือนก่อน

      @@amongusus47825 no pytam się tylko

    • @XdekHckr
      @XdekHckr 21 วันที่ผ่านมา

      "No i jeśli stać twoich rodziców" - ale przecież studia stacjonarne są darmowe?!

  • @DownhillKnight7
    @DownhillKnight7 3 หลายเดือนก่อน +8

    No właśnie wróciłem z pracy, zjadłem (odtwarzam filmik do jedzenia, żeby nie tracić czasu) i biorę się za pisanie pracy inżynierskiej, więc no tak, człowiek nie ma życia w ogóle. Co do długości studiów to inżynierka na zaocznych 4 lata, a drugi stopień (czyli mgr) 2 lata. Przynajmniej tak jest u mnie na PŚk.

    • @XdekHckr
      @XdekHckr 21 วันที่ผ่านมา

      po co brać zaoczne i pracę? Nie lepiej stacjonarne i sobie czilować?

    • @DownhillKnight7
      @DownhillKnight7 21 วันที่ผ่านมา +2

      @@XdekHckr najczęściej jest to związane z tym, że nie każdy jest bananowym dzieckiem. Nie każdemu rodzice finansują wszystko.

    • @Jakub28i
      @Jakub28i 16 วันที่ผ่านมา

      ​@@DownhillKnight7 czasami nie warto takim odpisywać

  • @SebastianMlonka
    @SebastianMlonka หลายเดือนก่อน +3

    O studiach zaocznych:
    Wieczny student here
    Studiowałem kilka lat stacjonarnie MBE na PWr, zaocznie MBE i teraz zaocznie Energetykę i Inżynierię Środowiska w Opolu. Dodam parę wniosków z tego czasu:
    O organizacji zajęć:
    - Ilość materiału na studiach zaocznych jest uzależniona od ilości godzin zajęć. Na PWR jest około półtorej raza godzin więcej na wykłady, niż na PO, ale na PWr studiuje się pół roku dłużej.
    - Bardzo dobrze, że się studiuje dłużej, jeśli jest się na ciężkich studiach, bo materiał sam do głowy nie wejdzie, a każda godzina z ogarniętym prowadzącym jest na wagę zlota, bo niektóre tematy są po prostu cholernie trudne do ogarnięcia samemu.
    - Na zaocznych zazwyczaj nie da się poprawiać przedmiotów z obowiązkową obecnością bez rezygnacji z innych zajęć bądź dziekanki. Po prostu nie ma, gdzie te zajęcia wcisnąć. Jeżel są to ćwiczenia czy projekty to spoko, zrobi się bez obecności, ale laboratoria grzebią studenta.
    Na PO mieliśmy hybrydę, jeden weekend wykłady+ćwiczenia/projekty, drugi weeeknd laboratoria+ćwiczenia/projekty. Przez to nie dało się poprawiać przedmiotu, chyba, że wypada w czasie zajęć, gdzie ktoś nie sprawdza obecności
    - Spotkałem się z trzema podejściami co do ilości i treści materiałów na zajęciach: 1. Materiał okrojony 2. Taka sama ilość materiału, co na stacjonarnych, pomimo mniejszej ilości godzin 3. Luźne podejście do materiału, skupienie się na zajawkach, studium przypadku itp. Zazwyczaj na zaocznych przekazują tylko to, co niezbędne, więc wariant trzeci jest super, o ile cokolwiek się wcześniej wiedziało z tego przedmiotu
    O poziomie nauczania:
    - Poziom jest różny chyba na każdym trybie studiowania. Na zaocznych nie jest na pewno więcej prowadzących uwalaczy, niż stacjonarnych, wydaje mi się, że jest ich mniej, ale często prowadzący prowadzi zajęcia w obu trybach
    - Materiał jest często okrojony. Brakuje czasu na przedstawienie jakichś ciekawych treści, nowinek etc. Można porównać karty przedmiotów obu trybów i porównać.
    - Zajęć laboratoryjnych jest o wiele mniej. Bywa tak, że są to zajęcia organizacyjne, na koniec zajęcia zaliczeniowe/odróbkowe, i w środku 3 realne zajęcia laboratoryjne
    - Prowadzący mają lżejsze podejście do studentów, pozwalają na więcej, przymykają oko na więcej, łatwiej przepuszczają.
    - Ogólnie łatwiej zdać studia niestacjonarne, jeżeli nie bierze się pod uwagę czasu potrzebnego na naukę.
    O studiowaniu:
    - Praca, dziewczyna, znajomi, nauka, rodzina, hobby - Wybierz 2,5 góra 3 z 6. W tygodniu ma się 40 godzin, które trzeba rozdysponować na jedzenie, obowiązki domowe, zakupy i na punkty wybrane powyżej. Czasu jest bardzo mało
    - Dosłownie kilka (oprócz świąt) wolnych weekendów w roku akademickim. Większość wyjazdów ze znajomymi będzie Cię omijać.
    - Jeśli nie masz dobrze płatnej pracy lub nie współdzielisz z kimś wydatków, pieniędzy będzie mało. Czesne+dojazdy kosztują. Kosztuje również jedzenie w trakcie zjazdu, jeżeli sobie nie gotujesz. Nie mówiąc już o noclegach.
    - Studiowanie zaoczne jest męczące, nie ma, kiedy odpocząć. Niedziele są szczególnie ciężkie w przypadku dojazdów - kończą CI się zajęcia o 19ej, półtorej godziny wracasz do domu, jesz kolację i albo będziesz się uczył na jutrzejsze zajęcia, albo się na nie wyśpisz.
    - Jeżeli masz porównanie ze stacjonarnymi, to boli ilość wiedzy, która Ci ucieka na zaocznych, która nie zostaje Ci przekazana.
    - Na zaocznych nie masz czasu na organizacje studenckie. Niektórzy studenci na stacjonarnych mówią, że nie mają czasu na koła naukowe. No to dodaj do tego 40 godzin pracy w tygodniu + dojazdy do niej.
    - Ale za to studia zaoczne to bardzo dobra okazja do pracowania w branży na niższych stanowiskach. Studia nie dadzą tego, co daje doświadczenie zawodowe. - Na studiach możesz wykorzystać doświadczenie z pracy
    - Nie jesteś biednym studentem.
    - Utrzymujesz się sam i jesteś odpowiedzialny za własne życie, to dobre wyjście, gdy chce się uniezależnić od rodziców
    O patologiach:
    - Studenci zaoczni często są na tych studiach tylko po to, żeby mieć papier. Ale zdarzają się różne przypadki. Są ambitni poszerzający horyzonty, pracownicy potrzebujący papieru do awansu, osoby, które słabo się uczyły i poszły na zaoczne bo nie mieli wyboru.
    - Normą jest ściąganie na potęgę, chatGPT, kupowanie projektów
    - Prowadzący czasem sami to podłapują i to akceptują
    - Skoro wszyscy kupują/generują projekty, to mogą mieć one zawyżony poziom trudności
    - tacy studenci potrafią windować sobie wysoką średnią na w zasadzie niczym i jeszcze starać się o stypendium
    O zaocznych ogólnie:
    - Zaocznych kierunków częściej nie otwierają ze względu na małą ilość chętnych
    - Zaoczne są tylko bazowe kierunki, to na studiach stacjonarnych jest ogromny wybór różnego rodzaju studiów specjalistycznych, często w dziedzinach związanych z czyjąś pasją.
    To tak w skrócie, co mi przyszło do głowy. Tęsknię za studiami stacjonarnymi i ambitnym podejściem do zdobywania wiedzy i odkrywania nowych technologii. Jednocześnie zegar tyka i trzeba myśleć o rodzinie, gdyby nie to, z chęcią pożyłbym skromniej, ale postudiował jeszcze.
    Dobrą opcją jeżeli jest się po zawodówce lub technikum najpierw pójść do pracy, załapać doświadczenia w branży, a potem poszerzyć tą wiedzę na studiach stacjonarnych. Finansowo wychodzi na to samo, po prostu zmienia się kolejność, a nawet jest to bardziej opłacalne, bo przez pierwsze 7 lat dorosłego życia ma się ulgi podatkowe i pensja jest znacznie wyższa. Jeśli chodzi o ukończenie studiów, to jeżeli uwaliłeś studia stacjonarne dlatego, że się nie uczyłeś, to studia zaoczne też uwalisz z tego samego powodu, bo czasu na naukę jest mniej. A koniec końców i tak wszystko zależy od Twoich ambicji i celów życiowych.

    • @madlow1201
      @madlow1201 หลายเดือนก่อน +1

      Dzięki, za kolejną perspektywę, którą mogłem przeczytać.
      Mam w zasadzie parę pytanek (jeśli oczywiście masz chwilkę i chęci by odpisać):
      -Jak wyglądała średnia wieku na tych studiach zaocznych? (Wiem, że wszędzie jest inaczej, ale o to mi chodzi, by zebrać info z jak największej ilości studiów, by mniej więcej wiedzieć czego się spodziewać)
      -Dużo osób miałeś na kierunku?
      -Jak wyglądają kwestie specjalności/specjalizacji, w sensie doboru przedmiotów na drugim roku, bo coś kojarzę, że w ramach kierunku przeważnie można sobie coś wybrać. Np. Na informatyce możesz dobrać sobie, że chcesz iść bardziej
      w programowanie webowe lub sieci komputerowe lub inne. Bo wydaje mi się, że przez małą ilość osób to chyba z jakimkolwiek wyborem to jest krucho, albo nawet nie istnieje. Dobrze mi się wydaje?
      -Istnieje coś takiego jak WF na zaocznych?😂Jeśli tak to jak wygląda jego zaliczenie?
      -Ludzie na zaocznych te studia raczej traktują jak interes, tak? Przychodzą, wychodzą, koniec. Czasem tylko napiszą do kogoś z grupy personalnie by go wykorzystać w sprawie notatek i potem milknął... w sensie czy ten tryb studiów to taki swego rodzaju autobus, że gdy tylko opuszczacie teren placówki to głowa w inną stronę i się nie znacie.... .Czy jednak jest coś więcej, jakieś poczucie przynależności i np. macie grupę jakąś na messengerze, gdzie się notatkami wspólnie wymieniacie, czasem memami, umawiacie się na jakieś spotkania "integracyjne", no i oczywiście wymieniacie się poglądami na temat wykładowców (wiesz jakimi... ).
      -Studiował z tobą ktoś z branży, kto już pracuje? Przydały ci się może jakieś kontakty z tych studiów?

  • @Aiden-wd1ve
    @Aiden-wd1ve 3 หลายเดือนก่อน +4

    szczerze dziekuje za ten material, bo do matury itp mam jeszcze niby wiele czasu ( 3 lata ) ale chcialabym studiowac na politechnice wlasnie i ten film mi troche przyblizyl temat

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน +1

      Luźno :D

  • @patrolowaty
    @patrolowaty 3 หลายเดือนก่อน +8

    też studiowałem na PWr i lubię podział na tygodnie parzyste i nieparzyste, ale muszę się podzielić swoimi doświadczeniami z erazmusa, kiedy zacząłem chodzić na wykłądy na początku semestru, ale nie znałęm języka, więc odpuściłem, a potem się okazało, że wykłady stały się ćwiczeniami/laborkami. Podejrzewam, że np przez pierwszą połowę semestru była wiedza teoretyczna, a potem praktyczna, albo co dział. Faktem jest, że chodziłem na początku dłużej niż tydzień i wszystko było tylko wykładami, a potem się okazało, że jednak nie. Nie żalę się, tylko piszę, że czasem uczelnie radzą sobie inaczej z zajęciami na pół semestru:P

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน +1

      O to bardzo ciekawe, trzeba uważać

    • @XdekHckr
      @XdekHckr 21 วันที่ผ่านมา

      jak nie znasz języka to po co idziesz na uczelnię do obcokrajowców?

    • @XdekHckr
      @XdekHckr 21 วันที่ผ่านมา

      poza tym co za różnica czy są akurat w danym tygodniu jakieś ćwiczenia czy wykłady?

    • @patrolowaty
      @patrolowaty 21 วันที่ผ่านมา

      @@XdekHckr Bo nie zostało do dobrze ogarnięte na poziomie uczelnia-uczelnia. Ja musiałem oczywiście wykazać, że znam język, ale angielski. Miałem się uczyć po angielsku i angielski znałem, ale na miejscu się okazało, że prawie nikt nie mówił po angielsku i zajęcia są po hiszpańsku, a czasem nawet egzaminy były po hiszpańsku. Jak jechałem tam, byłem pewien, że angielski wystarczy:)

    • @patrolowaty
      @patrolowaty 21 วันที่ผ่านมา

      @@XdekHckr wykłady nie są obowiązkowe a ćwiczenia są?

  • @piol9060
    @piol9060 25 วันที่ผ่านมา +1

    Dzięki mordeczko za filmik, prawdopodobnie zaczynam w październiku I rok studiów na PW (Automatyzacja i Robotyzacja Bla Bla) i w sumie uj wie co z tego będzie. Co nie wybierzesz to i tak strzał w ciemno.

    • @patomatma
      @patomatma  23 วันที่ผ่านมา

      Dokładnie, nie ma co się trzymać kurczowo, lepiej stracić rok, niż całe życie

  • @Kaaaanapka
    @Kaaaanapka 3 หลายเดือนก่อน +25

    Sieeema, jako absolwent studiów zaocznych chciałbym się wypowiedzieć:
    1) Co do planu lekcji bardzo dużo zależy od uczelni bo dużo osób mówi że zajęcia są co dwa tygodnie a ja na moim przykładzie spotkałem się z tym że zajęcia miałem tydzień w tydzień na uczelni wyjątek to były jakieś święta ale nie zawsze, często gęsto dodam że to były zajęcia od rana do wieczóra co było bardzo wykańcza człowieka gdy jesteś na uczelni +/- od 8 do 18/20 w niedziele musisz wracać do domu i już nastepnego dnia do pracy zadupcasz :P
    2) Według mnie duży plusem jest to co dodałeś w filmie że możesz pracować zarabiać pieniądze i zdobywać ewentualne doświadczenie
    3) Nie zgodziłbym się z strwierdzeniem że jest tam mniej materiału przynajmniej wykładowcy nam dawali do zrozumienia na każdym kroku że po prostu mamy mniej czasu aby przyswoić materiał ten sam co studia stacjonarne
    4) Co do mitu że skoro płacisz to łatwiej zdać róźnie bywa z tym u mnie na roczniku było mnóstwo osób co było na zaocznych (też wśród znajomych) się poddawało lub zostali wysłani na poprawki po to aby uczelnia mogła jeszcze więcej z poprawek zarobić
    No to są moje odczucia po spędzeniu tych kilku lat na studiach zaocznych, szczerze bardzo dużo zależy od uczelni i od profesorów jakich będziecie mieli.
    Jeśli jesteście na etapie wyboru uczelni to warto jest dowiedzieć się trochę wiecej na ten temat poczytać róźne opinie oraz na samej uczelni pytać się ludzi jak macie z kimś kontakt o konretnych profesorów bo czasami możecie podpaść któremuś i was będzie na siłe próbował udupić.
    Na koniec dodam że warto zastanowić nad wyborem promotora waszej pracy licecjackiej/inzynierskiej/magisterskiej bo możecie trafić na takie gnoja co wam będzie cała prace przepisywać kilka razy i zrobi piekło z waszego życia :D

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน +5

      Dziękuje za dodatkową perspektywę :D

    • @187Ehrenmann
      @187Ehrenmann 3 หลายเดือนก่อน +4

      Nieźle, widzę że można być wykształcony człowiekiem i nadal pisać "studii" zamiast studiów xD

    • @Kaaaanapka
      @Kaaaanapka 2 หลายเดือนก่อน +4

      ​@@187Ehrenmann Nie pierwszy nie ostatni błąd będę pamiętał na przyszłość dziena 😎

  • @niki405
    @niki405 หลายเดือนก่อน +2

    Tyle czytałem i naoglądałem się już o studiach i szczerze nie ukształtowało to zbytnio mojego wyboru, bo albo idę na informatykę i ekonometrie albo na mechanikę i budowę maszyn. To są dwa totalnie różne kierunki na totalnie różnych uczelniach, dużo też będzie zależało od jutrzejszych wyników matur, także trzymajcie kciuki

    • @madlow1201
      @madlow1201 หลายเดือนก่อน +1

      I jak tam?

    • @niki405
      @niki405 หลายเดือนก่อน +1

      @@madlow1201 w miarę spoko lekko ponad moje oczekiwania, matma roz 66 ang roz 92 i infa 36xd a podstawy to matma 100 angol 98 polski ważne ze zdany

    • @madlow1201
      @madlow1201 หลายเดือนก่อน +1

      @@niki405 Gratuluję, fajne wyniki

    • @niki405
      @niki405 หลายเดือนก่อน

      @@madlow1201 dzięki!

  • @mikoajdobrzynski7130
    @mikoajdobrzynski7130 3 หลายเดือนก่อน +9

    w skrócie z zaocznymi to prawda, lecz ja studiowałem na 2 uczelniach zaocznie i ilość osób starszych była znikoma. Wiele teraz osób z mojego doświadczenia idzie od razu po szkl. średniej na zaoczne żeby zapier*alać. Tak samo zrobiłem ja

    • @mikoajdobrzynski7130
      @mikoajdobrzynski7130 3 หลายเดือนก่อน

      Edit: 3 rok na licencjacie i skończyło sie tak że 3 miesiąc szukam roboty bo w moim zawodzie poszukują w 90% osób z dyplomem XD

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน +1

      Dobra, czyli rozmowa na imprezie to nie jest wiarygodne źródło, ale zaznaczyłem to w nagraniu

    • @mikoajdobrzynski7130
      @mikoajdobrzynski7130 3 หลายเดือนก่อน +3

      @@patomatma luźna guma w Polsce nie ma tylko 2 uczelni więc każdy ma inne doświadczenia, z tym co powiedziałeś w filmie też się zgadzam.

    • @piesepospolity8963
      @piesepospolity8963 3 หลายเดือนก่อน

      @@mikoajdobrzynski7130 chryste panie co to za dyplom że go każdy może mieć :DD
      Ja tam nawet już nie chce na studia chyba wolę iść do roboty po doświadczenie jakieś.
      Szkoda czasu na studia dla mnie to pierdoła nawet inżynierskie.

    • @janekpalin8392
      @janekpalin8392 2 หลายเดือนก่อน

      @@mikoajdobrzynski7130jaki zawod

  • @Kuba-rr6br
    @Kuba-rr6br หลายเดือนก่อน

    dzięki za film można się dowiedzieć z niego dużo o tych studiach :)

  • @porucznikjagor1993
    @porucznikjagor1993 2 หลายเดือนก่อน +3

    Końcówka super

  • @Jcb_Vv
    @Jcb_Vv หลายเดือนก่อน +3

    TL;DR - Warto sprawdzić czy ma się realistyczne wymagania wobec studiów, bo można się przejechać, jak ja z moją wizją naukowego przeżycia, a dostałem 3-4 lata w fabryce dyplomów.
    Dotarłem na 6 semestr (ostatni) stacjonarnego dziennego licencjatu na UW z zarządzania i rzuciłem w cholerę.
    Od początku czułem że wszystkie te zajęcia to dosłownie formą liceum (pomijając kilka absurdów, ale to wyjątki więc tego nie będę opisywał), ale na nieco bardziej zaawansowane tematy, a ludzie tam idą tylko po papierek.
    Trzymałem się te 6 semestrów bo
    A) pierwsze dwa semestry były zdalne/pandemiczne, więc myślałem że może dlatego to tak żałośnie wygląda
    B) miałem nadzieję że może chociaż samo pisanie pracy licencjackiej będzie bardziej przypominało prawdziwą naukę
    Otóż nic się nie zmieniło. 2 promotorów, przerwa w postaci dziekanki na rok bo mentalnie już z tym nie wyrabiałem, kolejna zmiana promotora... i dalej promotor był kompletnie bezużyteczny. Nie potrafił nauczyć człowieka jak się pisze taką pracę, co dosłownie powinno być jego zadaniem jako promotora. Może dla niektórych to szok, ale praca licencjacka znacząco różni się formą od WSZYSTKIEGO co pisze się na absolutnie wszystkich etapach nauki szkolnej. I nie wiem jak na innych uczelniach/kierunkach, ale u mnie nie było np na 4 semestrze przedmiotu który miał by nauczyć podstaw pisania prac naukowych, bo tym w zasadzie jest praca licencjacka (No chyba że wybierzesz temat "zaproponowany" przez promotora, to zaraz ci podeśle publikacje lub linki do zakupu książek swoich i jego kolegów z katedry co byś im liczbę cytowań podbił...)
    Nie, nagle od 5 semestru zrzuca się studentowi na głowę konieczność kompletnie samodzielnego oduczenia się pisania szkolnego i nauczenia się pisania naukowego (bo po co eseje na zaliczenie, lepiej teściki zamknięte A B C D...) oraz researchu czy pisania bibliografii (bo nawet nie wspomnę o nauczeniu obsługi manadżera bibliograficznego...) a jedyna informacja zwrotna jak wysyłasz promotorowi draft rozdziału pracy to "źle, do poprawy"... TYLE.
    Żadnego przykładu jak to zrobić poprawnie albo sugestii gdzie można źródła na dany temat znaleźć, NIC.
    So I said "Fuck it". Na tematy które mnie ciekawią sam potrafię się nauczyć, a papierek mogą sobie wsadzić.
    IMO jeżeli ktoś faktycznie chce się uczyć o interesujących go rzeczach to mamy na tyle dużo źródeł (również publikacji naukowych) w Internecie ZA DARMO (jeżeli wiesz gdzie szukać ^-^ Polecam filmik Krzysztofa M Maja "Jak szukać tekstów naukowych w PDF"), że studia są mu niepotrzebne.
    Sytuacji kiedy studia faktycznie mają sens są zdecydowanie rzadsze niż liczba studentów na to wskazuje, ale samo zdobywanie wiedzy z danej dziedziny zdecydowanie do nich nie należy.

  • @SergeiL0gopedowski
    @SergeiL0gopedowski 3 หลายเดือนก่อน +5

    Jeśli chodzi o różnice między polibudą a uniwerkiem to jednak widać te różnice. Mój przyjaciel kończy drugi rok prawa na UWr i z tego co opowiadał i tego co usłyszałem (byłem parę razy na paru wykładach u niego) to na polibudzie (tutaj z mojej perspektywy, pozdro dla chłopaków ... i dziewczyn jeśli żadna jeszcze nie uciekła z PWr). U mnie na W11 na bioinżynierii roboty jest od chuja, zajęć od chuja, czasu nie brakuje tylko jeśli umie się go porządnie rozplanować i jest się w tym konsekwentny - coś nad czym sam muszę popracować. Za to na UWr, nawet na prawie mają zajęcia dwa dni w tygodniu od 8 do 15 i to w blokach, że np. pierwsza część semestru tylko ćwiczenia, a druga - tylko wykłady. Dopiero na drugim roku sytuacja się tam trochę zmienia przy czym wcale nie diametralnie - jedyną różnicą jest ilość egzaminów na koniec (mianowicie 5)
    Ale sie rozpisałem xdd

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน +1

      Ciekawa perspektywa, dzięki za komentarz :D

  • @IrciHere
    @IrciHere 3 หลายเดือนก่อน +7

    U mnie na zaocznych się zdarzało że wrzucili 6 zjazdów pod rząd, więc dla osoby pracującej na pełny etat oznaczało to 1,5 miesiąca bez jednego dnia wolnego, to dopiero człowiek był z energii wyjebany xD
    Odnośnie kilku innych punktów:
    - koszty były niższe niż u ciebie (3k/sem)
    - mniej materiału - to zależało od prowadzącego, niektórzy wymagali tyle samo, niektórzy dawali trochę mniejszy zakres, chociaż to bardziej się odnosi do labów niż egzaminów
    - łatwiej zdać - jak wyżej, bardziej zależało od tego jaki prowadzący ci się trafił niż od tego że jesteś na zaocznych

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน

      Dziękuje za perspektywę :D :D

    • @B4N4Nek66
      @B4N4Nek66 3 หลายเดือนก่อน

      Miałem identico jak zaczynałem na Politechnice Opolskiej. Miesiąc wyrwany z życia. Bo zjazdy pod rząd, do tego jeżdżenie po całym Opolu od wykładu do wykładu, bo każde na innym wydziale. A pracowałem na 1 i 2 zmiany. Ciekawe jak osoby z nockami... Zmieniłem na WSB w Opolu i plan przez całe 3,5 roku był elegancki, jeden budynek, same plusy. Polecam

    • @dominiknowak608
      @dominiknowak608 2 หลายเดือนก่อน

      @@B4N4Nek66 Napiszesz coś więcej o WSB w Opolu? Jak poziom? Warto było?

    • @B4N4Nek66
      @B4N4Nek66 2 หลายเดือนก่อน

      @@dominiknowak608 na pewno nie żałuję. :) Gdy doszło do etapu, że skończyłem liceum, a nie wiedziałem kompletnie co chcę robić, wiedziałem że chciałbym spróbować sił na studiach. Jednak kompletnie nie wiedziałem co i gdzie. Oglądałem kilka uczelni i kierunków, ale był to totalny brak planu. Za namową rodziców padło, że może wypadałoby zacząć coś robić i może podjąć pracę. Rozpocząłem pracę na magazynie na dwie zmiany i jednocześnie zacząłem studia zaoczne na Politechnice Opolskiej. W kierunku logistyka. Było to jednak jak zderzenie ze ścianą. Pierwsza sprawa plan poukładany skrótowcami, że każdy musiał to sam rozpracować, a i tak skończyło się że w pierwszym dniu kilka osób, w tym ja, nie dotarło na początkowe zajęcia, bo wyszliśmy z założenia, że plan dotyczy budynku wydziału logistyki - nic bardziej mylnego. Pierwsze zajęcia to katedra matematyki i fizyki w zupełnie innym miejscu. No i tak to wyglądało. W ciągu jednego dnia, zajęcia w 3 różnych miejscach Opola, gdzie należało się jakoś dostać i dojechać na czas. Kolejna sprawa wykładowcy, których część była strasznie naburmuszona i wychodziła z założenia ,,to już mieliście w szkole średniej". Jednak nie wszyscy dany materiał przerabiali wcześniej. Poza tym zadawali nam bardzo dużo trudnego materiału i w ogóle nie było jakiejś formy porozumienia. Do tego sam plan zajęć poukładano nam, że mieliśmy 3 zjazdy z rzędu, weekend w weekend, a potem 2 tygodnie przerwy. A zajęcia od 8 do 18-20. I jeszcze w tym jakiś puste okienka po 1,5 - 3 h. Człowiek po takim maratonie był wykończony. Nawet nie chce wiedzieć jak osoby które pracowały na 3 zmiany. Do tego mokra i szara jesień nie poprawiała sytuacji. Byłem wtedy totalnie rozbity i zdruzgotany. W końcu po 2 miesiącach studiowania podjąłem decyzję o rezygnacji. Z przeszło 100 studentów w ciągu pierwszych kilku miesięcy odpadło dobre 30 z ww. powodów, a z tego co wiem kierunek skończyła ostatecznie garstka osób z tej początkowej liczby. Większość przeniosła się właśnie na WSB, ja jednak postanowiłem sprawę na spokojnie przemyśleć. Po roku przerwy od PO, pytaniu znajomych i przemyśleniach, zdecydowałem że zacznę logistykę ale na WSB. I teraz odpowiedź na twoje pytanie: ludzie i wykładowcy bardzo życzliwi i wyrozumiali. Tylko pojedynczy wykładowcy byli marni, a kilku z nich o ironio z politechniki opolskiej 🙃 na pewno zupełnie inne podejście. Miło wspominam Panią z matematyki, Ukrainkę. Świetna była, bo tak długo wałkowała temat aż cała grupa potwierdziła że zrozumiała temat. Zjazdy co 2 tygodnie, zajęcia od 8 do 13, wszystko wypełnione, bez pustych okienek. Wszystko w jednym budynku. Albo główna siedziba na Kośnego, albo Elektryczny który jest 15 min spacerkiem dalej, albo liceum na Dubois. Wszystko w zasięgu dobrego spaceru. W czasie Covid początkowo całość, a później większość przerzucona na zdalne. Co jeszcze bardziej ułatwiało godzenie nauki z innymi obowiązkami. Sama atmosfera na uczelni świetna. Prawie całość roku jak zaczęła tak ukończyła kierunek, a osoby były naprawdę rożne - i tacy co kończyli kolejny kierunek, i tacy którzy zaczynali swój pierwszy. Ci co mieli matematykę podstawę i ci którzy mieli rozszerzenie. Nikomu to jednak nie przeszkadzało bo poziom był dopasowany do każdego. Cała sprawa była prosta bo wydaje mi się że uczelnia też wychodzi z założenia - skoro płacę za to nie małe pieniądze to poziom też jest jednak łatwiejszy. Ogólnie mogę s całego serca polecić, bo to był najlepszy wybór w moim przypadku :)

    • @B4N4Nek66
      @B4N4Nek66 2 หลายเดือนก่อน

      @@dominiknowak608 wiadomo że każda uczelnia rządzi się swoimi prawami i poziomem. Nie oszukujmy się że politechnika brzmi bardziej prestiżowo, choć i WSB ma już miano uniwersytetu. W dzisiejszych czasach jednak wydaje mi się że nie ma to już tak wielkiego znaczenia. Papierek to papierek. Liczy się praktyka i samorozwój, bo tego wymagają pracodawcy. Stąd zaoczne są świetnym wyborem gdy pracujesz. Wykłady nieobowiązkowe, każdy sam o sobie decydował. Wiadomo, zdarzyło się kilka przedmiotów które określił bym ,,kompletnie niepotrzebnymi" ale to tak jest wszędzie. Przygotowanie do pracy dyplomowej też było takie jak powinno, spotkania z promotorem, wybór tematów. Nasz rocznik był o tyle eksperymentalny, że broniliśmy pracę grupowo. Po 2-3 osoby w zespole. Teraz już chyba się z tego wycofali bo miało to swojej plusy i minusy. Obrona w fajnej atmosferze, dostaliśmy wcześniej pytania do których się trzeba było przygotować, a sama rozmowa z komisją w porządku

  • @ThePazio777
    @ThePazio777 หลายเดือนก่อน +1

    Generalnie materiał zajebisty, ale mam małą uwagę. Studia niestacjonarne/zaoczne nie są synonimem do studiów wieczorowych. Studia wieczorowe na dzień dzisiejszy prawie w ogóle nie istnieją. Czym w takim razie się charakteryzują studia wieczorowe? Tym, że masz status studenta dziennego - czyli nie płacisz czesnego; zajęcia masz najwcześniej od godziny 15, czyli po robocie; dodatkowo masz soboty zjazdowe, gdzie przerabiane są przedmioty wymagające większej ilości godzin (w przeciwieństwie do zaocznych gdzie są soboty i niedziele). Generalnie na papierze wygląda zajebiście, ale robiłem tak inżynierkę i mogę powiedzieć, że to było 3,5 roku wyciętych z życiorysu. Cały czas życie na chronicznym niewyspaniu, robienie projektów i sprawek na kolanie w robocie, szukanie rzeczy w internecie potrzebnych na studia na kiblu, pod prysznicem, przed snem. Wymaga to gigantycznego samozaparcia. Ludzie rezygnowali na potęgę, że nawet ciężko mi jest stwierdzić ile procent nas skończyło. Z dobra 1/3 kierunku zrezygnowała w trakcie matmy na pierwszej sobocie zjazdowej, z czego jeden gościu powiedział "pierdolę to, wracam do chaty grać w czołgi". Niezapomniane wspomnienia

  • @The123Adrian
    @The123Adrian 3 หลายเดือนก่อน +21

    U mnie były przypisane plany zajęć odgórnie, oczywiście układane pod "nauczycieli" a nie żeby plan był przyjazny dla studenta

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน +4

      U mnie tak było na pierwszym semestrze

  • @mateuszlech503
    @mateuszlech503 หลายเดือนก่อน

    spoko filmik, dzięki za wyjaśnienie sprawy

    • @patomatma
      @patomatma  หลายเดือนก่อน

      Tam jest błąd z wieczorowymi, to nie to samo co zaoczne

  • @bozydarpiekny1218
    @bozydarpiekny1218 3 หลายเดือนก่อน +2

    jestem na studiach pielęgniarskich zaocznych. jeżeli chodzi o te zalety to większość jest trafna oprócz mitu o tym że płacisz to łatwiej ponieważ jak wiele ludzi już napisało to wszystko zależy od wykładowcy gdzie u jednego zdanie to napisanie egzaminu gdzie "przez przypadek" nie patrzy czy ściągasz a test wzięty z studiów lekarskich oraz o mniejszej ilości materiału bo znów to zależy od wykładowcy a przez to że zajęcia (przynajmniej u mnie) trwają od 8 do 19 to praktycznie nic nie zapamiętasz z nich przez co musisz się uczyć w ciągu tygodnia. jako wadę bym mógł dać dodatkowo różnice wiekowe ponieważ na moim kierunku wiele osób ma spokojnie ponad 40 lat przez co ciężko znaleźć jako młoda osoba jakościowe znajomości. dodatkową trudnością z tymi studiami są wymagane praktyki które przez zajęcia w weekend musisz zrobić w ciągu tygodnia przez co już się spotkałem z tym że ludzie brali urlopy tylko po to by móc wyrobić te godziny. cenowo wychodzi u mnie mało ale ja trochę jestem wyjątkiem z powodu stypendium z powodu niepełnosprawności bo normalnie to wychodzi około 4 tysiące na semestr. w skrócie na studiach zaocznych pielęgniarskich ciężko znaleźć nowe znajomości, materiał jest albo bardzo prosty albo praktycznie wymagający wielu prób zdania, praktyki są męczące (ogólnie pielęgniarstwo jest męczące) i jeżeli jesteś facetem to będą ciebie używać ciągle do podnoszenia ciężkich rzeczy więc łatwiej o problemy z plecami. szczerze to jeżeli chodzi o pielęgniarstwo to i tak ważne są umiejętności więc o wiele ważniejsze od wyboru zaocznych od stacjonarnych to ćwiczenie umiejętności (by dobrze wbijać wenflon to trzeba lata ćwiczyć).

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน +1

      Dziękuje za twoją perspektywę, niezła ściana tekstu :D

  • @xxx-s3b
    @xxx-s3b 2 หลายเดือนก่อน +4

    Ja osobiście uważam,że studia dzienne powinny być zlikwidowane,albo wprowadzić formułą dziennych w taki sposób gdzie przez te 6-7 semestrów studenci pracują w tej branży co się kształcą przez 4 miesiące w każdym semestrze,a jeden miesiąc iść na zajęcia,napisać jeden ogólny egzamin i koniec.
    Całkowita likwidacja wykładów(bo to strata czasu)I na miejsce wykładów mieć zajęcia laboratoryjne lub warsztatowe
    Tylko wtedy studia mają sens.
    Zaoczne bym zostawił,ale tam wykłady też możnaby było darować

    • @patomatma
      @patomatma  2 หลายเดือนก่อน +2

      Tak, jebać teorie, bo nudna

    • @xxx-s3b
      @xxx-s3b 2 หลายเดือนก่อน +2

      @@patomatma Jasne,teoria się wbija sama jeśli się praktykuje

  • @TheGeniesis
    @TheGeniesis 2 หลายเดือนก่อน +15

    Studiowałem 1sem. na polibudzie zaocznie, kilka lat później zrobiłem inżynierkę i magisterkę na prywatnej.
    Co zauważyłem - na polibudzie (informatyka) było tyle syfu, że zrezygnowałem, bo stwierdziłem, że lepiej się sam nauczę tego co potrzebuję w domu (i wyszło mi na plus). Źle wspominam ten czas - wejściówki, gdzie programowało się na kartce w pascalu (to tak jakby kazali Ci się uczyć starohebrajskiego, którego nikt nie używa) - jeden błąd (literówka, cokolwiek) to nie zdane. Elektroniki od groma, tematy to była informatyka lata 80-te. Matematyki nie kumałem, bo facet zanudzał, a babka z ćwiczeń zakładała, że wszystko umiemy. Jeden gościu co przyszedł z prywatnej był zdziwiony jak jest ciężko. Jeszcze się śmiali wykładowcy, że po pierwszym semestrze pozostanie tylko 1/3 ludzi. Jak spotkaliśmy 3 rok to było tam 8 osób z początkowych 200.
    Znowu z prywatną... na początku faktycznie trzeba było siedzieć codziennie po pracy zakuwając i męcząc się, jednak czułem, że wymagania nie są tak wysokie. Czasem mieliśmy elementy elektroniki, podstaw "jak to kiedyś było" ale to bardziej ciekawostki, ew. wprowadzenie do tego co później się przyda. Większość wykładowców to byli ludzie prowadzący własne firmy lub pracujący w branży od wielu lat. Mnóstwo wiedzy praktycznej, można było prowadzić ciekawe dyskusje. Wielu bardziej nas zachęcało do zainteresowania tematem niżeli kazało wykuwać wszystko.
    Osobiście jako osoba zaczynająca z kilkuletnim doświadczeniem zawodowym nauczyłem się tylko rzeczy z IoT - temat który mnie zainteresował na studiach i robiłem z tego inżynierkę, reszta to była nuda.
    Nadal wiele osób kombinowało i nie zdawało, bo się nie uczyli (co było dla mnie śmieszne - myśleli, że jak płacą to zdadzą).
    O magisterce za dużo nie powiem, bo to był żart - praktycznie same kierunkowe przedmioty i prawie wszystko zdane po pokazaniu certów, które w międzyczasie robiłem, ew. jakiś (dla mnie) prostych zadań.
    Jeśli chodzi o znajomości - z nikim nie utrzymuję kontaktu. Na magisterce nawet nie wiem do końca z kim studiowałem (widziałem tych ludzi kilka razy w życiu).
    Zajęcia - najczęściej od 8 rano do 18, czasem z przerwą. Pomieszane przedmioty, nie mieliśmy tak by jeden przedmiot był przez cały dzień. Z czasem człowiek się uczył zwyczajnie na co się nie opłaca przychodzić, albo nad czym trzeba usiąść samemu.
    Jeśli chodzi o dzienne - kumpel robił - na drugim roku firmy chodziły wyławiać talenty - tak załapał się do niezłej firmy. Studiował dziennie i pracował na 3/5 etatu. Bardzo dobrze na tym wyszedł, choć miał kilka lat wyciętych z życia ze względu na konieczność pogodzenia obydwóch. Z wieloma kolegami nadal utrzymuje kontakt.

    • @luksor4724
      @luksor4724 หลายเดือนก่อน

      Dosłownie to! Wybrałeś język faktów kolego. Ja z kolei na Cyberbezpieczeństwie robiłem inżyniera i z semestru na semestr było tylko gorzej, poszedłem zrobić magisterkę na prywatną i dzień do nocy, nie dość że mogę studiować zaocznie to jeszcze zdalnie i na spokojnie mogę sobie pracować w zawodzie i leci zarówno doświadczenie jak i papier magistra. Serio jak ktoś się wybiera na PWR to raczej odradzam. Chyba że chcecie się uczyć o fizyce i elektromagnetyzmie na informatyvznym przedmiocie....

    • @KosmatyWilczek
      @KosmatyWilczek 29 วันที่ผ่านมา

      Jesli mozna zapytac? Na jakiej uczelni idą aż tak na rękę? Jako osoba z polibudy magisterki to co mówisz brzmi aż jak abstrakcja.

    • @luksor4724
      @luksor4724 29 วันที่ผ่านมา

      @@KosmatyWilczek WSB Merito we Wrocławiu Informatyka ze specjalizacją Cyberbezpieczeństwo zdalnie zaocznie co prawda 4000/sem sobie życzą ale warto dla zaoszczędzongo czasu i zdrowia psychicznego (na tle prywatnych uczelni to raczej stndardowa cena)

  • @mlodywerter
    @mlodywerter 2 หลายเดือนก่อน

    Dziękuję za ten materiał

  • @TheDexus1
    @TheDexus1 2 หลายเดือนก่อน +1

    To może i ja opowiem o sobie. MiBM skończona 3 lata temu na PWR stacjonarnie (inżynierskie). Mój tydzień wyglądał praktycznie zawsze tak samo - rano zajęcia, wieczorem przygotowania do wejściówek/projekty/robienie zadań ze skryptu. Jestem osobą, która cierpi na pewien rodzaj perfekcjonizmu - zawsze musiałem być przygotowany - przez co często narzucałem sobie dodatkową presję, która nie zawsze była potrzebna, a dawała potężny minus do psychiki. Co przekładało się też na to, że konieczne było wyrzeczenie się wielu przyjemności (wyjść na piwo, czy nawet popykania w gierki). Teraz, po 3 latach pracy jako inżynier procesu uważam, że ukształtowało to w pewien sposób moje podejście do wykonywania zadań i sumienności. Przychodzę do pracy bez jakiegokolwiek stresu. Wszystkie zadania mam wykonane. Nowymi problemami zajmuję się od razu. Regularnie dostaję podwyżkę i awanse. Nikt na mnie nie krzyczy (w przeciwieństwie do moich kolegów na podobnym stanowisku). I wszystko to z zaciągniętym hamulcem - teraz daję z siebie całe 70%. Magistra nie zrobiłem. Nie starczyło mi mocy po inżynierce. Jeszcze odpoczywam. Czy się uda? Na pewno nie na PWR. Dzięki za materiał.

    • @patomatma
      @patomatma  2 หลายเดือนก่อน +1

      Możesz wybrać sobie "teoretyczne" magistra, najpierw się wykształcić na własną rękę w tym kierunku, jeżeli styknie to będziesz miał izi mode w zdawaniu tego

  • @MrRipper55
    @MrRipper55 2 หลายเดือนก่อน +1

    Halo, studiuję inżynierskie zaocznie i chciałbym dodać coś od siebie :)
    1. Plan zajęć - przynajmniej u mnie, jest ustalany odgórnie i w sumie to nie ma się większego wpływu na grafik, ale często idzie się dogadać z niektórymi wykładowcami. Co do okienek to u mnie w planie w sumie żadnych nie było do tej pory przez dwa semestry, no może poza wyjątkowymi sytuacjami jak wykładowcy nie było, ale to się zdarzyło raz. Ma to swoje plusy i minusy, np. to, że szybciej wracasz do domu, ale też no niestety często nie ma czasu zjeść coś sensowniejszego w trakcie dnia.
    2. Materiał - po swoim przykładzie mogę powiedzieć, że na pewno mitem jest, że płacisz = dostajesz papier i możesz mieć wyjebane, podstawy trzeba umieć no i dużo zależy od wykładowcy i konkretnego przedmiotu. U mnie na roku dupy przeorała analiza matematyczna i algebra i z 40 iluś osób zostało w sumie po 1szym semestrze 19 łącznie (dwie grupy) xD. Materiał jest ten sam i fakt w teorii masz tę połowę mniej godzin siedzenia na zajęciach, ale to są jak oni to nazywają "godziny kontaktowe" - czyli spędzone na uczelni, a druga połowa powinna (xD) być nadrabiana we własnym zakresie, żeby cokolwiek móc wykrzesać na zajęciach.
    3. Praca i studia - no na pewno zaocznym jest łatwiej ogarnąć jakąś pracę w trakcie studiowania, ja mam akurat jeszcze ten przywilej, że nie muszę cisnąć pełnego etatu więc czasu mam więcej w ciągu tygodnia na jakieś duperele związane z kierunkiem, ale jest ileś tam osób, które pracują pełny etat i jakoś sobie radzą. Łatwiej też myślę jest coś znaleźć w swoim zawodzie na zaocznych podczas studiowania.
    4. Znajomości - pewnie dużo zależy od szczęścia, ale fakt, samo to, że się mniej przebywa z ludźmi z grupy to no ciężej jest jakieś znajomości zawiązywać + mniej osób na zaocznych, więc szansa, że poznasz kogoś z kim się zakumplujesz na dłuższy czas nie są wysokie, ale nadal można nawet miło spędzać czas. Mówię, dużo zależy od szczęścia i może też miasta.

  • @gabaryna99
    @gabaryna99 หลายเดือนก่อน +2

    Czy mi sie wydaje czy oni poprawkami zbieraja pieniadze na remonty. Student to tylko numer sluzacy do wyciskania pieniedzy

  • @mvcks7905
    @mvcks7905 2 หลายเดือนก่อน +6

    U mnie psychologia więc zupełnie inna dziedzina nauki, ale po pierwszym roku na dziennych zmieniłem na zaoczne (wszystko na prywatnej uczelni), więc coś tam się wypowiem, może to komuś pomoże.
    Zjazdy co drugi tydzień, niby od rana do wieczora, ale wykłady są nieobowiązkowe, a masa materiałów itp są na classroomie czy coś, więc jeżeli masz wystarczająco dyscypliny można po prostu słuchać i czytać w domu jeżeli jakiś wykładowca nam nie podpasuje. Każdy semestr płatny 6-8k. Z góry narzucony plan zajęć, odrabianie nieobecności na innych grupach np podczas twoich nieobowiązkowych (prawie wszystkich oprócz psychometrii) wykładach, lub z dziennymi. Materiał identyczny co do dziennych.
    Natomiast porównując do dziennych, nie ma owijania w bawełnę, chodzenia na zajęcia co tydzień w losowe godziny i dni, np. od 8 do 11 i potem 13-15 tylko stały plan zajęć na cały semestr z góry. Na początku semestru dostajesz listę projektów i jeżeli poradzisz sobie z nimi jak najszybciej, potem do sesji zostaną ci tylko kolokwia i wejściówki które zwykle są po to aby po prostu zmotywować do nauki i podsumowania części materiału, a nie rzeczywistego ZDAM CZY NIE ZDAM. Ceny poprawiania przedmiotów są gigantyczne, często jeden przedmiot równa się wartości miesięcznego czynszu bądź dwóch. Mega duży problem z poprawianiem przedmiotów na zaocznych, ponieważ mając zapełnione dwa dni weekendu aktualnymi przedmiotami, po prostu nie ma gdzie zmieścić tam dodatkowych ćwiczeń, ale wszystko jest do dogadania z dziekanatem, można po prostu przychodzić na same zaliczenia projektów i kolokwiów i uczyć się w domu. Ludzie często z rodzinami, poważnymi zawodami czy dziećmi, więc praktycznie nikt nie jest w stanie z tobą porozmawiać ani spotkać po zajęciach, za to plusuje to tym, że masa z otaczających cię studentów jest bardziej zorganizowana, odpowiedzialna i zaangażowana, ponieważ są tam nie z przypadku, nudów czy wymagań rodziców, tylko z własnego świadomego i dojrzałego wyboru. Chętnie pomagają, więcej ogarniają oraz łatwiej dogadać się z tymi ludźmi do pracy w grupach ponieważ każdy chce dać coś tam od siebie, a nie walić wódę w środku tygodnia i zdać studia byle zdać bo nie wiedzą co robić w życiu po szkole średniej. Nigdy w życiu na humanistyczne studia nie wybrałbym ponownie dziennych - NIGDY; strata czasu\
    PŁACISZ WIĘC ZDAJESZ TO MIT
    Sesja jest przejebana, nie ma absolutnie miejsca na przepuszczanie studentów za to, że płacą. Albo ciśniesz z egzaminami albo uwalasz i bulisz pojebany hajs

    • @popkulturalnasciana7818
      @popkulturalnasciana7818 2 หลายเดือนก่อน

      Nauka może nie przynosić efektów.

    • @mvcks7905
      @mvcks7905 2 หลายเดือนก่อน

      @@popkulturalnasciana7818 Nie rozumiem przekazu twojego komentarza

  • @krawaciarz
    @krawaciarz 3 หลายเดือนก่อน +21

    Studiuje stacjonarnie budownictwo na politechnice gdańskiej i nie spotkałem się z tym, że student sam sobie układa plan. Plan jest z góry ustalony.

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน +3

      Aha, no to macie fajnie XD
      U nas jest asystent zapisowy ułatwiający ułożenie swojego planu

    • @hubertwenta4001
      @hubertwenta4001 3 หลายเดือนก่อน +2

      polecasz ten kierunek?

    • @krawaciarz
      @krawaciarz 3 หลายเดือนก่อน +3

      @@hubertwenta4001 mi osobiście się bardzo podoba, ale jestem dopiero na 2 semestrze, więc nie czuję się na pozycji polecania albo nie polecania.

    • @niekonwencjonalny299
      @niekonwencjonalny299 2 หลายเดือนก่อน +1

      @@hubertwenta4001 jestem na 6 semestrze w Szczecinie, jest zapierdol, ale myślę że warto

    • @hubertwenta4001
      @hubertwenta4001 2 หลายเดือนก่อน

      @@niekonwencjonalny299 dzienne? i jeśli tak to masz płatne praktyki?

  • @JP-zs5pw
    @JP-zs5pw 2 หลายเดือนก่อน +3

    Zapomniałeś o studiach weekendowo-wieczorowych. Są to studia darmowe gdzie od poniedziałku do piątku po godzinie 16 odbywają się (w moim przypadku zdalnie) wykłady i seminaria a raz na 2-3 tygodnie w weekendy są organizowane laboratoria na uczelni. Studiuję na politechnice śląskiej

    • @patomatma
      @patomatma  2 หลายเดือนก่อน +2

      No i czym to się niby różni od dziennych ustawionych na popołudnie

    • @JP-zs5pw
      @JP-zs5pw 2 หลายเดือนก่อน +2

      @@patomatma Tym że realnie jesteś na uczelni 2-4 razy w miesiącu (sobota-niedziela) a nie 5 razy w ciągu tygodnia. Dodatkowo nie masz półtorej godzinnego bloku laboratoryjnego gdzie realnie nie było możliwość przeprowadzenia badania-eksperymentu, tylko 4h blok gdzie możesz wykonać proces od początku do końca nie rozbijając go na 3 tygodnie zajęć

    • @patomatma
      @patomatma  2 หลายเดือนก่อน +1

      @@JP-zs5pw No rzeczywiście niesamowite, tam to wióry się sypią od nauki

  • @bizon758
    @bizon758 3 หลายเดือนก่อน +3

    Pytanko bo może ktoś jest tu z branży ratownictwa medycznego. Czy studia zaoczne równie dobrze potrafią ,, przygotować'' przyszłego ratownika do pracy w zawodzie tak samo jak stacjonarne?

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน +1

      Podbijam pytanie

  • @szymcool
    @szymcool 12 วันที่ผ่านมา

    Na praktykach w hucie poznałem dużo starszych osób co studiują ten sam kierunek co ja ale zaocznie i z tego co wywnioskowałem z ich opowiadania to zaoczne są spoko ale wtedy jak już siedzisz w tej branży i chcesz awansować ale bez inżyniera czy magistra Ci nie pozwolą. Wtedy idąc na studia masz już ogromną wiedze ze swojej roboty i pisanie pracy zrobisz od tak o czymś czym sie tam zajmujesz w robocie i ta praca zje pewnie większość tych prac pisanych przez osoby bez doświadczenia na dziennych (np moja praca wygląda jak gówno ale może 3 będzie). Ogólnie będąc młodym lepiej wybrać dzienne bo one też pozwolą Ci się rozwinąć zawodowo (zalezy od kierunku i od miejsca gdzie praktyki sobie znajdziesz) i te studia nie zakończą twoich młodych lat zaraz po technikum czy liceum bo w weekend dalej mozesz iść na melanż albo wbijać 200lv w fortnite, a na zaocznych to raz że musisz coś na te studia robić i tam jeździć to jeszcze do roboty na etat w większości przypadków. To mój punkt widzenia, inni mogą mieć inną sytuację materialną/rodzinną i podejmą inne decyzje

  • @pavlogt500
    @pavlogt500 3 หลายเดือนก่อน +3

    05:25 dwa zjazdy w miechu to w teorii a połączenie 3 wymagających weekendów zjazdowych z pracą jest zabójcze a tak to bywało czasem

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน +1

      Dzięki za perspektywę :D

  • @virx1946
    @virx1946 4 วันที่ผ่านมา

    Kiedyś gdy byłem jeszcze piękny i młody miałem poprawkę razem z zaocznymi (oczywiście brodaty prof z wytrzymki dał mi inne zadania, chociaż studiowaliśmy ten sam rok). Zadania egzaminacyjne zaocznych rozwiazywałem prawie w pamięci. Tyle w temacie zaocznych inżynierskich ...

  • @Wlodzimierz123
    @Wlodzimierz123 หลายเดือนก่อน +1

    Ja wlasnie zastanawiam sie nad zaocznymi, chce zobaczyc jak to jest uczyc sie/chodzic do szkoly w weekendy i czy faktycznie jest az taki zapierdol. Jak to mówią, kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana.

    • @patomatma
      @patomatma  หลายเดือนก่อน

      Dobre podejście do życia, rozwojowe

  • @Z_Kanapy
    @Z_Kanapy 2 หลายเดือนก่อน +1

    z tym 2 razy w miesiącu to może i tak będzie ale nie zdziwcie się jak będziecie mieli 3 czy 4 zjazdy tydzień po tygodniu i skończy się tak że jak macie pracę to będzie jeden wolny weekend a że w pracy coś tak trzeba zrobić to macie jeden wolny dzień bo robicie w sobotę tak wiem jak się robi po około 10 h to daje 10x30x22 czyli okolice 7k na miesiąc ale spokojnie na zaocznych da się pozdawać dzięki znajomości innych osób z roku

  • @wilczur3799
    @wilczur3799 3 หลายเดือนก่อน +1

    Np. Na politechnice Łódzkiej nie wybiera sie zajęć tylko poszczególne grupy mają ustalone zajęcia

  • @SeverusSBR
    @SeverusSBR 2 หลายเดือนก่อน +2

    Najlepiej jak zapisujesz się na zajęcia ostatni i kończy się na tym że 1/3 przedmiotów się ze sobą pokrywa i musisz być na dwóch różnych wydziałach na raz

    • @patomatma
      @patomatma  2 หลายเดือนก่อน +1

      E tam, do przejścia

    • @SeverusSBR
      @SeverusSBR 2 หลายเดือนก่อน

      @@patomatma pewnie że do przejścia, od trzech lat tak mam xd

  • @MechanicznaCebula
    @MechanicznaCebula 3 หลายเดือนก่อน +1

    no to tak, spędziłęm 3 lata na uniwerku na kierunku (podobno) technicznym i co roku praktycznie robiliśmy to samo tylko w innych opakowaniach. Teorii było zdecydowanie za dużo a praktyki za mało ale to akurat jest normalne na takich uczelniach ale że byłem sisiol młody i nie wiedziałem z czym to się je to na to poszedłem. Do momentu aż z powodów wielu rzuciłem to w cholere, poszukałem se pracy gdzie sie dało żeby znaleźć branże w której chce pracować i wrócić na studia ale tym razem na polibude. No udało się, po dwóch latach szukania i pracowania w różnych miejscach poszedłem na studia które mam nadzieje że zdam (dodam że są to studia chemiczne a jestem totalnie głupi do teraz w tym temacie, na maturze zdawałem matme angielski i gegre więć defacto poleciałem trochę ostro) jestem teraz na 4 semestrze i jakoś to idzie, mam motywacje żeby skończyć bo pracuje w zawodzie i moim zdaniem idzie mi nieźle.
    Moja rada ze względu na to czego doświadczyłem? Jak nie wiesz na jakie studia chcesz iść i nie masz pomysłu na siebie to nie idź kurwa na studia, spróbuj sobie różnych zawodów, zainteresuj się czymś, pochodź na jakieś targi pracy, poznaj ludzi z branż i dopiero potem dobież sobie pod to studia. Nie idź kurwa na slepo, rynek pracy jest przesycony magistrami z nazwy a nie powołania i z brakiem ambicji to po obronie pracy wezmą cię najwyżej do maka.
    PS: oba warianty były/są zaoczne, pójście do pracy od razu po szkole średniej w mojej sytuacji to był bardzo dobry pomysł bo dzięki temu miałem więcej doświadczenia i ogarnięcia niż rówieśnicy dzięki czemu świadomie dobrałem drugi kiereunek studiów.

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน

      No i studia to nie tylko zdawanie egzaminów i sprawozdań, to też rozwijanie swojego spojrzenia na świat oraz budowanie umiejętności komunikacji z rówieśnikami jak i osobami starszymi

  • @emil7149
    @emil7149 3 หลายเดือนก่อน +6

    Studia inżynierskie i licencjackie to z punkty widzenia stopnia zawodowego/stopnia naukowego jest to samo, w sensie są na tym samym poziomie w hierarchii. Sama hierarchia to:
    Technik (o ile jest technikum, liceum to po prostu nie masz technika) -licencjat/inzynier (inzynierskie są często dluzsze, takie jak moje 7 semestrowe), magister/magister inżynier- doktor/doktor inzynier- habilitacja-prof.nadzw.-prof zwyczajny. Ja sam jestem na edykacji techniczo informatycznej na 2 roku, na rok 3 mam do wyboru specjalizacje informayka przemyslowa albo tech.ochrona klimatu/OZE.

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน

      Dobra, dzięki za wyjaśnienie :D

  • @sierdza
    @sierdza 3 หลายเดือนก่อน +4

    Jako student(debil) stacjonarny PCz dołożę swoje 5 groszy :D
    -Terminów zajęć nie wybieramy, na początku każdego sema wybierasz jedynie grupę do której chcesz należeć, oczywiście w formacie kto pierwszy ten lepszy, więc jak zaśpisz to twój problem ;)
    -Za poprawki płaci się krocie. Aktualnie jak dobrze pamiętam z ostatniej wizyty w sekretariacie 18.40zł/h, każdy moduł (Wyk,Ćw,Lab) to 30h. Matematyke pozostawiam wam
    -Co do ilości materiału i łatwości zdania go: W sumie prawie wszystko zależy od prowadzącego dane zajęcia, nieraz słyszałem od znajomego, który przeniósł się z zaocznych, że cały ich kolos to nasze 2 z 5 zadań. Bywało też na odwrót.
    -Czas: Faktycznie jest go mało, szczególnie gdy jak w moim przypadku jesteś studentem dojeżdżającym
    Jak coś pominąłem, ktoś chce o coś zapytać to śmiało :D

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน

      Dziękuje za twoją perspektywę, doceniam :D

    • @Merlin-gl7zp
      @Merlin-gl7zp 2 หลายเดือนก่อน

      Jak daleko dojeżdżasz?

    • @sierdza
      @sierdza 2 หลายเดือนก่อน

      @@Merlin-gl7zp ~40km, na szczęście mam pociąg więc nie schodzi aż tak długo

    • @podjeyfa
      @podjeyfa หลายเดือนก่อน

      jak sie wybiera ta grupe? na jakiejs stronie czy stacjonarnie?

    • @patomatma
      @patomatma  หลายเดือนก่อน

      @@podjeyfa Na pwr np. masz taką stronę "asystent zapisów", tam widzisz wszystkie dostępne grupy (zwykle 2-3), które możesz wybrać

  • @Huherko
    @Huherko 2 หลายเดือนก่อน +1

    Na niestacjonarnych to nie zawsze tak wygląda, ja studiowałem kilka lat temu MiBM na AMW. Różnica jest taka, że na dziennych ludzie studiują od pn do pt, a w weekendy sobie dorabiają w pracy, a na niestacjonarnych ludzie pracują od pn do pt a w weekendy siedzą na uczelni. Na pierwszych semestrach to faktycznie zajęcia są od rana do późnego popołudnia i mają w dupie, czy Ty chcesz zjeść obiad, za dużo zajęć, by robić przerwy. W późniejszym okresie robi się trochę luźniej, bo więcej jest ćwiczeń i zajęć w laboratorium co w zależności od wykładowcy daje większy lub mniejszy luz. Nie ma też tak, że zajęcia są cały czas z tą samą osobą - u nas nawet było tak, że zajęcia z maszyn elektrycznych były z jednym profesorem, a zajęcia laboratoryjne z innym (co w sumie było trochę pojebane) Nie było też takiego przesiewu jak na stacjonarnych, wielu samo rezygnowało gdy zrozumiało, że to nie ich kierunek, a kto chciał i miał zapał ten do 7 semestru się doczłapał. No absolutorium i obrona to już inna para kaloszy :P Plusem niestacjonarnych to to, że masz całą uczelnię dla siebie bo 95% ludzi nie ma wtedy na miejscu i nie ma tłoku w uczelnianej kanapkodajni :D

    • @patomatma
      @patomatma  2 หลายเดือนก่อน

      Dziękuje za podzielenie się doświadczeniem

  • @Poselex
    @Poselex หลายเดือนก่อน +1

    Absolwent dziennej magisterki na Uniwersytecie here.
    1. Plan jest z góry ustalony i trzeba przygotować się na siedzenie cały dzień na uczelni ale to tylko na pierwszym i drugim roku, później jest zdecydowanie lepiej do tego stopnia że nawet można coś pomyśleć o dziennej pracy w niepełnym wymiarze.
    2. Przygotuj się na to, że prowadzący zaczną traktować studentów jak dorosłych a nie jak młodzież licealną dopiero po mniej więcej trzech-czterech semestrach. Pierwszorocznaików jest najłatwiej zmanipulować i oszukać a znam z doświadczenia prowadzących, którzy nadal chętnie z tego korzystają.
    3. Nie studiujesz sam, wykorzystaj to. Dużo łatwiej zdać przedmiot jeśli wymieniacie się informacjami czy notatkami niż jeśli każdy jest w trybie "nie pomogę ci bo jesteś konkurencją" (swoją drogą śmieszna sentencja). I tak z dniem obrony urywasz kontakt z 99% ludzi których poznałeś na uczelni więc czemu tego zawczasu nie wykorzystać i przenieść na nich ciężar niektórych obowiązków w grupowych projektach czy przysług z których i tak się nie wywiążesz. Albo gniew prowadzącego do którego wyślesz daną osobę, żeby się zapytała co będzie na egzaminie (bo nie byłeś na wykładzie a tylko tam o tym mówił).
    4. Wykłady. Zwykle nieobowiązkowe, o czym nie wiedziałem na pierwszym roku. I tak, na pierwszym roku byłem na wszystkich, na kolejnych byłem tylko na pierwszych (chociaż nie zawsze) i na ostatnich (bo był na nich egzamin). Dużo więcej czasu do zmarnowania yyyyy do nauki oczywiście. Natomiast na ćwiczenia już radzę chodzić. To nie to samo co wykład.
    5. Ten punkt odnosi się do 3 ale zasługuje na odrębny wpis. Żyj w dobrych relacjach z prowadzącym, panią w dziekanacie i ze starostą kierunku (kolejność nieprzypadkowa). Dobre relacje z tymi osobami (albo chociaż Neutralne+) to 80% jak nie więcej gwarancji pozytywnego zakończenia studiów. I tak tych osób najprawdopodobniej już więcej po studiach nie zobaczysz ale dopóki studiujesz, nie wchodź z nimi w konflikty, nawet jeśli twoja duma mówi co innego. Dobre relacje z prowadzącym załatwią ci podciągnięcie oceny jeśli jesteś na granicy zdania lub nie, z panią w dziekanacie to milsza obsługa i szansa że wniosek o warunek zostanie pozytywnie rozpatrzony (serio, sam miałem taką sytuację to wiem o czym mówię), ze starostą to gwarancja cennych informacji z pierwszej ręki od osoby (prawdopodobnie) bardziej ogarniętej od ciebie.
    No i na koniec życzę pozytywnego nastawienia do studiów bo zależnie od niego, mogą być to wasze najlepsze lub najgorsze lata późnej młodości 😂

    • @XdekHckr
      @XdekHckr 21 วันที่ผ่านมา

      2. w jakim sensie łatwo jest oszukać i jak niby oszukują profesorowie uczniów?

    • @XdekHckr
      @XdekHckr 21 วันที่ผ่านมา

      2. i w ogóle nie grozi jakaś odpowiedzalność karna za to?

    • @XdekHckr
      @XdekHckr 21 วันที่ผ่านมา

      poza tym piszesz jakbyś nawet liceum nie skończył, ziomek

    • @XdekHckr
      @XdekHckr 21 วันที่ผ่านมา

      3. czemu przenosić na kogoś ciężar zamiast pomagać sobie nawzajem?

    • @XdekHckr
      @XdekHckr 21 วันที่ผ่านมา

      4. jak nie chodzisz na wykłady to jesteś leniem, równie dobrze mogłeś pójść na studia online

  • @Iscandelt
    @Iscandelt 13 วันที่ผ่านมา

    Jako osoba po Elektronice i EiT na W4 i W12 na PWr (dzienne, 1 i 2 stopień), która skończyła studia już te ~6 lat temu to stwierdzam, że w sumie nic się nie zmieniło (no może poza zapisami, które ja miałem w tzw. potokach). Nadal pierwszy i drugi semestr studiów 1 stopnia to takie wprowadzenie z Anal-Izą, która ubija większość zbyt leniwych chętnych oraz z niewielką ilością ciekawych przedmiotów, a dopiero w kolejnych semestrach wchodzą powoli specyficzne dla kierunku kursy. Z jakością tych kursów jest różnie i czasami jest prawdziwa mordęga żeby niektóre laborki, wykłady czy projekty przejść (tu pozdrawiam innych nieszczęśników z laborki z PDMów u prof. K. Nitscha...). Inne znowu reprezentują sobą totalne dno (na szczęście takowych były może 2-3 szt. łącznie, na obu stopniach).
    Dla mnie studia były generalnie prawie darmowe jak autor mówi (nie licząc kosztów życia we Wro lub dojazdów) i wyniosły łącznie jakoś 200-300zł (0 poprawek, koszty rekrutacyjne + prace dyplomowe) ALEEE to był ostry zapierdol, zwłaszcza ostatni semestr magisterki i tak naprawdę, patrząc w tył, nie wiem czy bym się na to zdecydował i znowu można się pokłócić czy to miało sens. Zdecydowanie nie jest to dla kogoś kto chce sobie przedłużyć dzieciństwo o 5 lat, tacy zwykle odpadają po pierwszym lub drugim semestrze lub wykańcza ich limit ECTsów.
    Zdecydowanie polecam pójście na 2 stopień zaraz po ukończeniu tzw. "inżynierki" bo z każdym kolejnym rokiem widzisz pewnego rodzaju bezsens w studiowaniu, zwłaszcza patrząc na programy studiów drugiego stopnia, więc im dłużej poczekasz tym mniejsza szansa, że je zrobisz. Ewentualnie można sobie "wypruwać flaki" za parę/paręnaście lat bo się okaże, że jednak tego potrzebujesz, tylko wtedy będzie drożej i znacznie trudniej. Doktorat zdecydowanie odradzam (przynajmniej na PWr), chyba że jesteś absolutnie go pewien.
    Na pewno, ogólnie plusem jest to że, człowiek uczy się dużo (czy to przydatna wiedza w pracy po studiach to już bardzo dyskusyjna sprawa) i tak naprawdę rozwija, ponadto zdobywasz dużo kontaktów co bardzo potem się przydaje. Zyskuje się też obycie w zakresie branży, której studia dotyczą i trochę inny sposób myślenia.
    Minusem jest poświęcony czas, podczas którego ciężko jest pracować. No ale jeśli nie pracujesz i od rodziców nie dostaniesz kasy na utrzymanie się no to wiadomo. Więc pracować trzeba co implikuje brak czasu na jakieś życie towarzyskie itp. albo przynajmniej znacznie go ogranicza.
    Podsumowując, warto było? Myślę, że tak ale ta odpowiedź jest bardzo różna wśród ludzi, którzy skończyli PWr.

  • @torpeda5210
    @torpeda5210 หลายเดือนก่อน

    Ogólnie będąc na zaocznych, trzeba mieć dobrze nastawiony łeb - nie ma tam energii na życie towarzyskie, jakieś wyjazdy na wakajki itd.
    Tak ogólnie ujmując, bronisz swoich pieniędzy przed ich zmarnowaniem swoją nauką która jest gigakrótka i bardzo intensywna więc często też ciężko w tygodniu po pracy taki nakład przerobić.

  • @marcinsmolinski903
    @marcinsmolinski903 2 หลายเดือนก่อน

    Całkiem trafny film, mogę się pod tym podpisać.
    Jako student politechniki niestacjonarnie powiem tylko że :
    Pracując w tygodniu nie ma się czasu na nic innego już
    Zakres materiału jest ten sam
    Przez małą ilość godzin, materiał jest wykładany pośpiesznie. W efekcie dużo trzeba przyswoić samemu

  • @xhusar3062
    @xhusar3062 2 หลายเดือนก่อน

    Od zawsze twierdziłem że jestem za głupi na studia, nadal tak uważam. Ale i tak obejrzałem ten film przez twój sposób przedstawiania czegokolwiek :)

    • @patomatma
      @patomatma  2 หลายเดือนก่อน +3

      Bardzo mi miło, pamiętaj, że ludzie, którzy nie uważają się za głupich osiągają więcej w życiu niezależnie od ich inteligencji - czasami wystarczy tylko zacząć i robić tak długo aż reszta odpadnie

    • @xhusar3062
      @xhusar3062 2 หลายเดือนก่อน

      @@patomatma ja chyba sobie źle nie radzę, chociaż wiele napewno lepiej sobie ogarnęła życie. Jesteśmy chyba w podobnym wieku, jestem 98 rocznik. Pracuje jako operator maszyn budowlanych, jestem w stanie wsiąść w wszystko co jeździ po budowie i zarobić na siebie. Mieszkanie już kupiłem (jeszcze 13 lat zostało do spłaty), sam zrobiłem generalny remont w nim.
      Ale jak mam się czegoś teoretycznego uczyć to normalnie jak za karę. Dlatego uważam że jestem za głupi na studia 😅

  • @KosmatyWilczek
    @KosmatyWilczek 29 วันที่ผ่านมา

    To ustawianie planu jest akurat zależne od uczelni. I w zależności od osoby to może być ogromny plus jak i minus

  • @cywil7990
    @cywil7990 3 หลายเดือนก่อน +3

    Czy ogólnie
    Polecasz dzienne na politechnice wrocławskiej?
    Zastanawiam się nad nią/kalkuluje czy będę w stanie się utrzymać

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน +5

      Mam kanał i dobrze prosperującą firmę - o kant koła mi te studia - ale kończę je ponieważ rozwijają mnie i mogę siedzieć w środowisku, które wymusza na nie wzrost. (mega mnie uwierają te studia) Jest tam wiele osób, które rzucają mi wyzwania intelektualne. Mocno na plus.

  • @TheDzamber
    @TheDzamber 3 หลายเดือนก่อน +9

    Słuchając o tym, że na stacjonarnych można sobie plan ułożyć się uśmiechnąłem i zapłakałem w środku.
    Na WAT mieliśmy plan zajęć "ustalany" z góry i tylko jedną spójną grupę.
    Czemu "ustalany"? Bo mieliśmy plany na cały semestr. Dosłownie każdy tydzień był inny.

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน +4

      No fakt, to układanie planu sprowadza się do wyboru może między dwoma różnymi terminami XD

    • @modycebula8161
      @modycebula8161 3 หลายเดือนก่อน +6

      układanie planu brzmi fajnie na papierze, w praktyce przydzielą cię do ostatniej tury w zapisach i będziesz mieć wybór między dżumą a cholerą

    • @patrolowaty
      @patrolowaty 3 หลายเดือนก่อน +1

      @@modycebula8161 w moich czasach o kolejności zapisów decydowała kolejność zaliczenia wcześniejszego semestru, czyli, jeśli zaliczyłeś wszystko w pierwszym terminie, to miałeś lepsze miejsce, niż zaliczając poprawki poprawek. Oj kombinowało się, jak coś zaliczyć wcześniej, czy co zrobić, żeby być zwolnionym z kolokwium:D

    • @seiz606
      @seiz606 2 หลายเดือนก่อน

      opowiesz coś więcej o studiowaniu na WAT?

  • @7667neko
    @7667neko 2 หลายเดือนก่อน

    Na dziennych też jest zapieprz jeśli o projekty i sprawozdania chodzi. Tylko zamiast pracy zarobkowej są inne przedmioty do zaliczenia.

  • @Arekadiusz-lr7ib
    @Arekadiusz-lr7ib 10 วันที่ผ่านมา

    Ja szczerze polecam licencjat/inż stacjonarnie, głównie znajomości i imprezy, a potem by nie zmarnować kolejnych 2 lat, to pójść do pracy, a mgr robić zaocznie. Jest trochę zabawy, ale na wielu uczelniach poziom jest dość żenujący, więc zda niemal każdy.

  • @kacpii7774
    @kacpii7774 3 หลายเดือนก่อน +1

    Studiuje zaocznie ekonomię i na starcie było nas ponad 100 osób na roku
    Pod koniec drugiego roku jest niecałe 50 XD
    Jak ktoś myśli że na zaocznych jest dużo łatwiej to się myli i to sporo
    Chyba że nie pracujesz i 4/5 dni siedzisz i nic nie robisz to ogarniesz luźno ale przy pracowaniu na etat czasu jest zajebiście mało

  • @beta_z_glogowskiej
    @beta_z_glogowskiej 2 หลายเดือนก่อน +1

    Z uniwersytetami ciężko powiedzieć bo tam przecież jest duże zróżnicowanie kierunków (co z Poznaniem który ma chyba 7 uczelni publicznych?). Ale tak, jest nacisk na teorie, jest większa elastyczność, i nieco inne nazwy zajęć (na kier. humanistycznych mamy np. konwersatoria).

    • @patomatma
      @patomatma  2 หลายเดือนก่อน +1

      Hm, interesujące, dziękuje za komentarz

  • @kitekkapus
    @kitekkapus 2 หลายเดือนก่อน

    BŁAGAM POMÓŻCIE
    otóż mam pare pytan a z tego co widze to są tutaj ludzie juz na uni
    1. Czy naprawdę jest dużo starszy osób na zaocznych?
    2. Czy trudno dostac się za dzienne ? ( gdy ma sie takie sobie wyniki )
    3. Jakie jest wasze doświadczenie ze studiami zaoczynymi ?

    • @patomatma
      @patomatma  2 หลายเดือนก่อน +1

      1. z tego co poczytałem komentarze, to starsze osoby to tak 10%
      2. Zależy na jakie, niektóre są oblegane bardziej niż inne i to poznasz po "progach rekrutacyjnych" na stronie rekrutacyjnej uczelni (są tam też kalkulatory punktów rekrutacyjnych na podstawie wyników z matury itp)
      3. tutaj nie mam odpowiedzi

    • @kitekkapus
      @kitekkapus 2 หลายเดือนก่อน

      @@patomatma dzięki wielkie

  • @aleksandram.
    @aleksandram. 18 วันที่ผ่านมา

    Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja nie mam czasu na życie na Politechnice 😂 Patrzę na tych ludzi dookoła mnie, co chodzą na imprezy albo popić na Pola Mokotowskie a do projektów siadają dzień przed, i zastanawiam się, jak oni dają radę to wszystko robić i zdawać.
    Są takie dni, kiedy cały dzień programuję albo naprawiam błędy w kodzie, z przerwami na jedzenie.

    • @patomatma
      @patomatma  18 วันที่ผ่านมา

      Nie słuchaj tego co oni tam pierdolą, mówią co chcą, bo nie można tego zweryfikować

  • @arbaux
    @arbaux 2 หลายเดือนก่อน +1

    na polibudzie slaskiej warunki sa odliczane po punktach ects. ja na wydziale transportu mam cene 70zl za 1 punkt, czyli jakis zapychacz za 2 ectsy bedzie za 140 zl, ale matma za 8 ectsow bedzie kosztowac 560zl

  • @ArturCzajka
    @ArturCzajka 2 หลายเดือนก่อน

    Na PŁ płaciło się za niezdane przedmioty zależnie od punktów ECTS. Cena była za punkt, a przedmioty były za 1-8 punktów, zależnie od widzimisię dziekanatu. Jakoś to tam się miało pokrywać z tym, ile pracy będzie kosztować studenta ten przedmiot. Różnie to wychodziło 😂

  • @LeceWDika
    @LeceWDika หลายเดือนก่อน

    NIKT ale dosłownie NIKT nie zmęczył mnie na mechanicznym tak jak S>B z PKM. Słynny doktor od łowienia ryb i rysowania gwintów lub Grażynka dla tych co się znają. Jednak nie zamieniłbym tych psychopatów na innych prowadzących. Polecam dzienne na PWR na W10 XD

  • @kapitansosnowiec8296
    @kapitansosnowiec8296 3 หลายเดือนก่อน +2

    Status studenta to jednak podatkowy godmode i głupio byłoby te 5 lat przesiedzieć na wykładach i nie wykorzystać okazji na dostawanie brutto do ręki

    • @dde553
      @dde553 หลายเดือนก่อน

      Tylko na zleceniu, na UOP nic Ci nie daje, poza zniżkami na bilety itp

  • @KukiCysta
    @KukiCysta 3 หลายเดือนก่อน +5

    Az sie stresowac tym zaczalem ( tez planuje isc na polibude do wro i no kurcze skyszalem o mieszanych opiniach )

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน +3

      Spokojnie stary, nie jesteś w tym gównie sam - to zbliża ludzi :D

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน +6

      Dodatkowo, im trudniejsza droga tym większy wyrośniesz, pamiętaj.

    • @KukiCysta
      @KukiCysta 3 หลายเดือนก่อน

      @@patomatma no tak racja. Właśnie znasz kogoś z goedezji? Porównuje aktualnie tą na polibudzie i ta na przyrodniczym i tak szczerze nie wiem które wybrać

    • @KukiCysta
      @KukiCysta 3 หลายเดือนก่อน

      @@patomatma no racja

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน

      @@KukiCysta Kurde, ktoś mi się obił o uszy, popytam na angielski, bo tam są grupy mieszane z innymi kierunkami, będę załatwiał wywiady z innymi ludźmi z innych kierunków

  • @MrRafaluch
    @MrRafaluch 3 หลายเดือนก่อน +24

    Absolwent zaocznych here, myślę, że moge kilka słów powiedzieć odnosnie filmu, opowiedziec fragment swojej historii.
    1. Ilość materiału mniejsza - niestety, ale nie. Czasami z dziennych pisali poprawki w weekendy, dostawali te same egzaminy co my :)
    2. Jest latwiej bo za kase - nie - na pierwszym semestrze było nas ok. 120 osób. Inżyniera broniło może ze 30...
    3. Zaoczne nic nie znaczą na rynku pracy - a to ciekawszy temat, opiszę szerzej.
    Po ukonczeniu technikum od razu znalazlem prace w zawodzie (IT), może nie była to fucha marzeń, ale udało się wejść do branży.
    Na drugim roku, z już dość ponadpodstawowym doświadczeniem dostalem robote w dość dużej firmie, która pozwoliła rozwinąć skrzydła. 2 miesiące po obronie pracy inżynierskiej, w czasie gdy moi koledzy z dziennych studiów łapali pierwsze staże itd., ja dostałem oferte pracy w takim miejscu i na takim stanowisku, że od blisko 3 lat nawet nie rozważam zmiany zatrudnienia, bo w pewnym sensie wyżej w tym kraju już się celować nie da ;)
    Rada ode mnie dla czytajacych ten komentarz, stojących przed wyborem dalszej ścieżki - jeśli wiesz co chcesz w życiu robić, to na tym sie skup. Jeśli dopiero stoisz przed wyborem szkoły średniej, to nie słuchaj bzdur, że tylko liceum przygotuje Cie do studiów, a technikum to nie szkoła ;) pracuj sam, skup się na tym co bedzie Ci potrzebne. Ja idąc od początku w swoim kierunku bardzo precyzyjnie obrałem swoje cele (matura rozszerzona z matmy 90‰+, j. polski ledwo 40). Czerwone paski to żadne osiągnięcie, jedynie strata czasu na wkuwanie rzeczy które w ogóle Cię nie interesują. Bądź najlepszy w tym co chcesz robić, reszcie poświęć tylko tyle czasu, aby sie "na styk prześliznąć".
    Idąc na rozmowę o pracę, np. w IT, nikt nie będzie patrzył, czy w szkole miałeś czerwony pasek i czy z historii było 3 czy 6 na świadectwie. Ale żywe zainteresowanie tematem, czy wiedza wychodząca poza wymagania na zaliczenie z tematów, z ktorymi sie spotkasz w ewentualnym miejscu pracy zawsze postawi Cie przed całą resztą. :)

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน +7

      Dziękuje za ten komentarz, tak jest to prawda.
      Od siebie dodam, że jeżeli nie wiesz co ze sobą robić w życiu, to idź na dzienne i staraj się poznać jak najwięcej nowych ludzi, ponieważ LUDZIE TO MOŻLIWOŚCI, nowe okazje na współprace nad wspólnym projektem, a nawet kontakty w przyszłości

    • @MrRafaluch
      @MrRafaluch 3 หลายเดือนก่อน +7

      No i studia zaoczne, w przypadku pracy na pełny etat to wyrwanie sobie kilku lat z życia... Nie masz weekendów, po pracy siedzisz nad projektami, życie towarzyskie powoli, konsekwentnie przestaje istnieć, trzeba znaleźć w sobie naprawdę sporo siły, żeby od poniedziałku do piątku pracować, po pracy projekty, nauka, a w weekendy zajęcia od 7:45 do 20:30...
      Mit o nieustającym studenckim chlaniu w przypadku studiów zaocznych też się nie sprawdzi... Chyba że z rozpaczy, bo sam przez te kilka lat kilkukrotnie miałem tego wszystkiego dość :D

    • @kapec2422
      @kapec2422 3 หลายเดือนก่อน +4

      ​@@MrRafaluch Głupota byłam na IT zaocznie i da się żyć, tylko trzeba się odpędzać od stulej

    • @pantograf4543
      @pantograf4543 3 หลายเดือนก่อน +1

      @@kapec2422 Skończyłaś te studia?

    • @kapec2422
      @kapec2422 3 หลายเดือนก่อน +2

      @@pantograf4543 a jak, oczywiście że tak

  • @kane28tyberium
    @kane28tyberium 3 หลายเดือนก่อน +2

    Na Filologii Angielskiej na UW koszt powtórzenia ćwiczeń/seminarium na stacjonarnych to 1100 pln za semestr. 💀

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน +2

      Co jest XDD

    • @kane28tyberium
      @kane28tyberium 3 หลายเดือนก่อน

      @@patomatma serio, mogę nawet podesłać płatności z usosa. XDD

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน

      @@kane28tyberium Jestem wstanie uwierzyć

  • @MarheFcia
    @MarheFcia 3 หลายเดือนก่อน

    Dobrze omówione

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน +1

      Dziękuje :D

  • @aisiuru
    @aisiuru หลายเดือนก่อน

    Szczerze mówiąc nastraszyłeś mnie przed studiami ale i tak pójdę
    2 kilo w gaciach i przed siebie

    • @patomatma
      @patomatma  หลายเดือนก่อน

      Strach jest potrzebny by nie lekceważyć

    • @aisiuru
      @aisiuru หลายเดือนก่อน

      @@patomatma Fakty, może uda mi się zdać i pójść do roboty którą chcę wykonywać

  • @gromosawsmiay3000
    @gromosawsmiay3000 หลายเดือนก่อน

    w moich czasach na PWr zaoczne na telekomunie miały dokładnie tyle samo godzin co stacjonarne, a typ co skonczył stacjonarne na informie mówil ze musi sie 3 x wiecej uczyc niz na stacjonarnych.... wiec nie podobno a na pewno nie jest mniej materiału.

  • @saccarois
    @saccarois หลายเดือนก่อน

    Studiuję prywatnie dziennie hybrydowo (ćwiczenia fizycznie, wykłady online) i też mamy z góy narzucony plan

  • @kubapopawski4934
    @kubapopawski4934 3 หลายเดือนก่อน +1

    Czy aby iść na mechanike i budowe maszyn trzeba mieć jakieś chociaż minimalne doświadczenie z tym związane? Bo ja to w sumie nic nie naprawiłem, nic nie zbudowałem nawet prostego.

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน +1

      Ja poszedłem na to po informatyku z wiedzą z matematyki, nadrobienie wszystkiego trochę zajęło, ale wiadomo, fajnie jest mieć jakieś pojęcie już wcześniej

    • @kamilszoblik3185
      @kamilszoblik3185 3 หลายเดือนก่อน

      Ja poszedłem na Mechanikę i Budowę Maszyn (studia inżynierskie i magisterskie, wieczorowo) po liceum. Nigdy nie byłem "techniczny", ale w trakcie studiów pracowałem na pełen etat w firmie zajmującej się hydrauliką siłową co pomogło mi w obyciu się z tematami technicznymi 😀

    • @browl218
      @browl218 3 หลายเดือนก่อน +1

      ​@@patomatmadużo jest do nadrobienia dla kogoś kto nie miał roz fizyki?

  • @janiktinny
    @janiktinny 2 หลายเดือนก่อน

    Na SGH są jeszcze popołudniowe, też chamsko płatne, w tygodniu, zajęcia między 13 a 21, tyle, że można chodzić z dziennymi i najlepsi mają szansę przejść na dzienne. Tęskno, kur...

  • @duqial
    @duqial 3 หลายเดือนก่อน

    Na PolŚl koszt jak nie zdasz zależy od ilości ECTS. Przedmiot, który miałam z największą ilością ECTS to tak 5. 1-89 zł więc powiedzmy zawalisz i elo 500 zł. A na grupy to np. prowadzący kazali nam się podzielić albo wpisać na kartkę(raczej rzadziej) i żeby starosta przesłał. Ogólnie fajnie macie na PWr.
    Edit: U nas zaliczenie zależy od prowadzącego. Czasem 3 to 40% czasem 60%, zależy od kaprysu, ale zazwyczaj 60%. A no i plan głównie narzucony ewentualnie takie przedmioty bullshity można sobie dostosować jak wf.

  • @Zaraielo
    @Zaraielo 3 หลายเดือนก่อน +1

    Ważnym info jest że na zaocznych płacisz majątek za poprawki

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน

      Naprawdę? Rozwiniesz?

    • @Zaraielo
      @Zaraielo 3 หลายเดือนก่อน

      @@patomatma na 1 stopniu na pwr za analizę matematyczną zapłaciłem 1200 złotych bo jest jakby jeden egzamin z obu plus liczniki są znacznie większe niż na studiach stacjonarnych. Na drugim stopniu 810 za wykład z mechaniki analitycznej

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน

      @@Zaraielo łosz kurwa, jak nie zdałeś jeszcze to polecam swój kursik z całek, link w opisie, na pewno taniej wyjdzie niż następna poprawka a pomoże

  • @marcinbednarski1207
    @marcinbednarski1207 2 หลายเดือนก่อน +1

    eh, ja na budownictwie na pwr w tym semie (6) miałem zajecia pon-śr od 7 do 17, czw i pt do 15 do tego 10 projektów do zrobienia w domu (3 na ponad 80 stron, jeden 130). Nie ma czasu na pogarnie na kompie nawet.

    • @patomatma
      @patomatma  2 หลายเดือนก่อน

      Budownictwo to inny świat

  • @impulse6816
    @impulse6816 หลายเดือนก่อน +2

    a xhuja prawda z tym wyborem waszego planu na studiach, jak pojdziecie na agh to nic nie wybierzecie tylko wam narzuca pod profesorkow

    • @patomatma
      @patomatma  หลายเดือนก่อน

      No ja mówiłem, że to wybieranie planu z dostępnych grup, nie powiedziałem ile jest grup xD

  • @troluciak2844
    @troluciak2844 3 หลายเดือนก่อน +1

    Planowałem iść na zaoczne ale kurwa tyle hajsu płacić, ale nie wiem czy ktoś mnie zatrudni tylko w weekendy za jakieś sensowne pieniędze ://

    • @patomatma
      @patomatma  2 หลายเดือนก่อน

      Nie można mieć wszystkiego, rozwój to zawsze pokutowanie

  • @homik69
    @homik69 3 หลายเดือนก่อน +2

    kto też miał maga lózgu?

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน +2

      Ja miałem maga w łóżku #yeshomo

  • @fiszecho9666
    @fiszecho9666 3 หลายเดือนก่อน +1

    Ja bym dodał, że nie każdy przedmiot który jest dziennie musi być na tej samej uczelni jako zaocznie

    • @MrRipper55
      @MrRipper55 2 หลายเดือนก่อน

      U mnie na zaocznych pokrywa się wszystko ze stacjonarnymi, no może poza WFem i chyba dodatkowym angielskim.

  • @prorhcr2_hotrodlove
    @prorhcr2_hotrodlove 3 หลายเดือนก่อน +2

    Zrób cos o kołach i okręgach

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน

      Co konkretnie byś potrzebowa? To obszerny temat

    • @prorhcr2_hotrodlove
      @prorhcr2_hotrodlove 3 หลายเดือนก่อน +2

      ​@@patomatmanapewno obliczanie elementów (pole, cięciwa styczna, łuk itp), obliczenia z 2 okręgami (wewnętrznie i zewnętrznie). Jak coś jeszcze będzie to napiszę

    • @prorhcr2_hotrodlove
      @prorhcr2_hotrodlove 3 หลายเดือนก่อน +2

      ​@@patomatmajeszcze Równania okręgów, Symetria osiowa i środkowa okręgu, Twierdzenie Pitagorasa i kąty wpisane

  • @brechnertoja
    @brechnertoja หลายเดือนก่อน

    Jako student filologii na UŁ, mogę powiedzieć, że akurat różnie bywa u nas, bo mój kumpel na prawie ma obowiązkowe ćwiczenia i nieobowiązkowe wykłady i sam sobie układa plan, a ja nie mam takiej opcji i mam obowiązkowe wykłady i są mniejszością zajeć
    Więc imo uniwerek nie jest jakiś jeden i ten sam
    No i warunek u nas jest płatny ale poprawki w sesji czy we wrześniu nie
    Pozdrawiam

  • @marcinkrzyzagorski9568
    @marcinkrzyzagorski9568 2 หลายเดือนก่อน

    U mnie akurat na uczelni studia inżynierskie trwają normalnie 4 lata (8 semestrów), więc pewno zależy to od uczelni

  • @gabaryna99
    @gabaryna99 หลายเดือนก่อน

    30h wykładów analizy jest w semestrze, przy czym sama pwr nagrała 60 godzinnych odcinków na yt. To też mówi samo za siebie

  • @Szmeszek
    @Szmeszek 2 หลายเดือนก่อน +1

    Studia dzienne wprowadziły mnie w największy dołek życia, a na zaocznych poznałem moją miłość i zdobyliśmy razem papier, i to opierdalając się srogo. W sumie to by mi musieli niezłą kasę zaoferować żebym znowu poszedł na dzienne, nienawidziłem ich, za to na zaoczne rozważam pójść znowu i zrobić magistra. Tym razem się nie opierdalać jak ostatnio, ta napewno iksde. Skoro licencjat dało radę napisać w miesiąc, to na magisterską dwa miechy będą stykać.

    • @patomatma
      @patomatma  2 หลายเดือนก่อน +1

      Czym ty się chwalisz, że opierdalałeś się w kluczowym momencie swojego życia?

    • @Szmeszek
      @Szmeszek 2 หลายเดือนก่อน

      @@patomatma Nie chwalę się tylko sam z siebie cisnę bekę. Da radę lecieć w chuja ale nie warto, przestroga dla innych.

    • @patomatma
      @patomatma  2 หลายเดือนก่อน

      @@Szmeszek Naprawdę, jeżeli czyta to osoba myśląca, że da się skończyć studia bez zaangażowania... Da się, ale życie Cie zdemaskuje

  • @gabaryna99
    @gabaryna99 หลายเดือนก่อน

    Poszliśmy ekipa na pwr. Połowa na elektryczny, połowa na mechaniczny. Po 1 semestrze wszyscy z mechanicznego zdali, z elektrycznego nikt. Samą sesje uwaliło 90%. W sumie to czego się spodziewać jak na laborkach prowadzący dal mi spalonym voltomierz i kazał robić pomiary...
    Na algebrze podobnie. Z 300 osobowej sali w październiku w grudniu na wykłady chodziło z 6 osób. Parę lat później jak przejeżdżałem pod politechnika to dalej widziałem takie groteskowe sceny jak 200m kolejki do dziekanatu na budowlanym wystające na ulicę. Jak za komuny. To dobitnie pokazuje na jakim etapie zatrzymała się ta uczelnia. Ostatnio sprawdziłem opinie i pwr i byłem zaskoczony tyloma pozytywnymi ocenami i zastanawiam się czy pwr naprawdę się zmienił czy po prostu wprowadzili cenzurę do łapania jeleni.

  • @Mikel570
    @Mikel570 2 หลายเดือนก่อน

    OWY mit to w połowie prawda na ogół mniej się uczysz, a jak robisz pracę to wykładowcy potrafią stanąć na głowie i pomóc ci wszysztko spiąć do kupy tak abyś nie musiał składać warunku, w zamian musisz się wykazać inicjatywą, ambbcją i determinacją w nauce pomimo zmęczenia fizycznego i/lub psychicznego po pracy chociażby nawet terminowego oddawania prac i zaliczania kolosów w pierwszych terminach a i u nas z jednego laba/Ćw przeważnie jest po kilka kolokwió/wejściówek co sprawia że całokształt weryfikacji wiedzy studenta na zaocznych przypomina weryfikację wiedzy z technikum/liceum więc jak ktoś po średniej idzie odrazu na wyższe zaoczne i do pracy to na studiach jest w stanie wszystko ogarnąć i nie ma przy tym jakiegoś wielkiego przeskoku pod warunkiem że cokolwiek się uczyłeś w technikum/liceum bo aksjomaty mniej lub bardziej ale zobowiązują i czasem jak komuś ewidentnie już puszczają nerwy potrafi komuś to wytnąć ale przeważnie zaciskają zęby i nic nie mówią bo więdzą że nie bez powodu płacimy za semestr.
    pozdrawiam
    kierunek Robotyka i Automatyzacja Procesów nst. Wdział Mechaniczny UTH Radom 2900pln za semestr

    • @patomatma
      @patomatma  2 หลายเดือนก่อน

      Dzięki za perspektywę

  • @pietrekczech7154
    @pietrekczech7154 หลายเดือนก่อน

    3 lata studiuje elektrotechnikę stacjonarnie na polibudzie i muszę się całkowicie zgodzić.

  • @4coso.629
    @4coso.629 2 หลายเดือนก่อน +1

    Na medycznych kierunkach niema zadnego wybierania głównych przedmiotów.
    I wyklady obowiązkowe 100 poc obecności

    • @4coso.629
      @4coso.629 2 หลายเดือนก่อน

      Zdanie kolosy 60 proc, egzaminy 70 proc

    • @4coso.629
      @4coso.629 2 หลายเดือนก่อน

      Oraz powtarzanie przedmiotu to na leku ceny w tysiącach.

    • @4coso.629
      @4coso.629 2 หลายเดือนก่อน

      Cena za godziny 65 zł xd

    • @patomatma
      @patomatma  2 หลายเดือนก่อน +1

      No i dobrze, tylko kompetentni wytrwają

  • @rafal788
    @rafal788 3 หลายเดือนก่อน

    Jest jeszcze studiowanie online. Niby zalicza się do niestacjonarnych, ale jest znacznie bardziej samodzielne, bo jest mało wykładów.

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน +2

      To poważny film o poważnych studiach XD

    • @rafal788
      @rafal788 3 หลายเดือนก่อน

      @@patomatma Jak wszystko na tym kanale XD

  • @Bashill
    @Bashill 3 หลายเดือนก่อน +1

    Jebłem przy tym wybieraniu sobie zajęć. Na dużej części uczelni to uczelnia układa Ci plan zajęć i generalnie chuja możesz z tym zrobić.

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน

      Aha, znaczy u nas też nie ma 100% dowolności, masz po prostu asystenta zapisowego i wybierasz jedną z trzech godzin kiedy ma się odbywać

  • @elobenccc
    @elobenccc 3 หลายเดือนก่อน

    Jak dostane dobrą robotę to ide chyba na zaoczne, a jak nie albo slaba to dzienne.
    Boli jedynie brak czasu i znajomych na zaocznych.

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน +2

      Życie to sztuka wyboru, ale pamiętaj, ciężko teraz, łatwo później
      łatwo teraz, ciężko później

  • @arturdawid6882
    @arturdawid6882 19 วันที่ผ่านมา

    Taki kątęt to by mi się przydał jak szedłem na studia. Ale tak dawno temu to nikt nie robił takich filmów

  • @user-bm8qv3mp7p
    @user-bm8qv3mp7p 2 หลายเดือนก่อน

    Najlepiej żadne, bo nawet techniczne teraz to często jedna wielka strata czasu, tylko nielicznym się uda coś osiągnąć. A praca daje coś o wiele bardziej wartościowego - doświadczenie zawodowe.

    • @patomatma
      @patomatma  2 หลายเดือนก่อน +1

      Mówisz to tak, jakby praca nie była konkurencyjna XD
      I wcale nie było tysiąc takich osób jak ty, piszących takie rzeczy pod filmami
      Nie znasz żadnej prawdy objawionej - uwierz mi

    • @user-bm8qv3mp7p
      @user-bm8qv3mp7p 2 หลายเดือนก่อน +2

      @@patomatma A czy ja mówię, że znam? Po prostu im szybciej się zacznie, tym większe doświadczenie się zdobędzie. A ktoś kto jest jeszcze w miarę młody z dużym doświadczeniem jest o wiele bardziej wartościowy dla pracodawcy niż absolwent, zwłaszcza po polskiej uczelni, wiem z, nomen omen, doświadczenia.

    • @patomatma
      @patomatma  2 หลายเดือนก่อน +2

      @@user-bm8qv3mp7p No i szybciej trafi szklany sufit wypłaty max 7 tys - bez perspektyw awansu. Zajebiście szybciej ale szybciej szklany sufit

  • @andrzej22217
    @andrzej22217 2 หลายเดือนก่อน

    Hej!
    Robiłeś filmik o tym, że chodziłeś do technikum informatycznego. Wspominałeś, że nie była to najlepsza szkoła. Też chodzę do informatyka (1 klasa). Wszyscy wokół mi mówili jaka ta szkoła nie jest dobra i najlepsze technikum w mieście i nie tylko i wgl. Okazało się, że gówno prawda i dnia by mi nie starczyło na opisanie poziomu niekompetencji nauczycieli od zawodowych i "nauki" (nic się tam nie uczę, prawie). Powiedz mi, czy u Ciebie nie występowało w technikum takie właśnie zjawisko, które ja bym nazwał "kulturą wyjebania"? My na 3/5 z przedmiotów zawodowych po prostu siedzimy w ciszy i nic nie robimy (łącznie z nauczycielką) przez 40/45 minut lekcji. Gdy mówie wprost jak to wygląda mało kto mi wierzy. Pytam dlatego, bo mam małe podejrzenia, że taka właśnie "kultura wyjebania" może być przypadkiem pewnym punktem wspólnym dla większości techników w Polsce, może dlatego te szkoły uchodzą (i chyba są) gorsze od liceów.
    Pozdrawiam, nauczyłeś mnie sporo matmy!

    • @patomatma
      @patomatma  2 หลายเดือนก่อน +1

      Dokładnie tak, dlatego uczyłem się na tym matmy, by nie zmarnować życia i chociaż dobrze napisać maturę

    • @andrzej22217
      @andrzej22217 2 หลายเดือนก่อน

      @@patomatma Dzięki za odp! Ja idę o krok dalej, przepisuje się do Szkoły w Chmurze. Chodząc do obecnej "szkoły" czuję zbyt dużo frustracji i poczucia marnowania czasu, nie wiem jak wytrzymałeś w takiej "szkole" 5 lat.
      Napisałeś gdzieś tutaj w komentarzach w kontekście studiów, że to praca indywidualna i sam się dużo uczysz. Masz jakieś tipy na układanie nauki i samoorganizacje?

    • @amongusus47825
      @amongusus47825 2 หลายเดือนก่อน +1

      ​@@andrzej22217wtedy były 4

  • @BlockTechnology
    @BlockTechnology 3 หลายเดือนก่อน

    Będzie jakiś odcinek z trygonometrii jeszcze? Niby trochę ich jest ale jakaś świeżynka byłaby mile widziana

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน

      Na czym konkretniej się skupić w tej trygonometrii?

    • @BlockTechnology
      @BlockTechnology 3 หลายเดือนก่อน

      Znaczy ja dopiero zaczynam, więc może jakieś tipy w liczeniu, albo w zapamiętaniu wzorów itp

    • @patomatma
      @patomatma  3 หลายเดือนก่อน

      @@BlockTechnology
      Zobacz to nagranie
      th-cam.com/video/M810hu2QFJ4/w-d-xo.html