Jest Pan swietny, bardzo mnie ten temat interesowal poniewaz jestem osoba, ktora cierpi na zabuzenia osobowosci bordeline, jestem w trakcie leczenia w najlepszym Centrum w Warszawie robie DBT . Jest nadzieja , ze już niedługo nie będę przejawiać zaburzeń . Uwielbiam Pana kanał i dziękuje za ten film 🌸👌🏻
My wychowaliśmy się w bardzo skromnej rodzinie, nie patologicznej, było nas pięcioro, ale rodzice starali się jak mogli. Nie mamy żadnych zaburzeń wręcz przeciwnie-mamy sporo empatii i wrażliwości.Z tym bym się nie zgodziła.Dziekuję za materiał🙂
Może być też tak że Pani nie wie o swoich zaburzeniach. Zaburzenia też nie wykluczają wysokiej empatii i wrażliwości oraz z tego co wiem nie które zaburzenia charakteryzują się wysoką wrażliwością.
Ja w wieku nastoletnim musiałam się sama bronić, rodzina dysfunkcyjna to dobre określenie na moją 'rodzine' ja mam do dziś swoją moralność, swoją etyczność ale kurde u mnie wręcz wszystko sprzyjało zaburzenia osobowości. Od matki która do dziś potrafi się dziwić czemu jestem chora na depresję 'na depresję choruje dosłownie od 13 i pół roku życia' problemy z bezsennością to norma u mnie. Zaburzenia odżywiania, energetyki, to że jestem zmuszona mieszkać z toksyczną matką przez swoje zaniedbanie z lat nastoletnich. Traum przeżyłam prawie tyle ile mam teraz lat 'a mam 22', a jedyny jak do tej pory skuteczny specjalista u mnie to terapeutka z którą byłam zmuszona zakończyć spotkania, a była kompetentna. Faceci fikcyjni którzy mi się podobali mieli albo nie wyleczone traum albo zaburzenia osobowości albo jedno i drugie na raz. Bardziej zaczęłam się przejmować zdrowiem psychicznym, kiedy zdałam sobie sprawę że spodobał mi się mężczyzna który w horrorze sam ma zaburzenia osobowości i również został wychowany w toksycznej rodzinie. I zwalił swoje kompleksy i wychowanie na swoje dzieci, jak zaczęłam się zastanawiać ile on ma wad to widziałam że z parę na pewno bym przypisała sobie. Najpierw wolę wiedzieć ze strony specjalisty czy mogę mieć zaburzenia emocjonalne, mam nadzieję że sama nie mam bordeline... Okey stany lękowe, leki społeczne, depresję i zachwiania emocjonalne 'kiedys miałam je do takiego stopnia że chciałam kogoś skrzywdzić byle by sobie ulżyć' a czynnik stresowy był dla mnie normą od wieku nastoletniego. U mnie ojca biorąc pod uwagę całość w ogóle nie było, matka obwiniała mnie za to że istnieje i nawet nawoływała do popełnienia samobójstwa. Sama prawdopodobnie jest chora na jakieś zaburzenia osobowości, bo nikt normalny przez 7 lat nie wychowuje dziecka na zasadzie 'jakos się uda' lub 'da sobie radę samo' a ja między innymi na takiej zasadzie zostałam wychowana, nie wiem też co to miłość w praktyce. Od miłości do samego siebie, do miłości do drugiej osoby. Klasyczny model zastraszania, i wmawiania mu ze to ja jestem nienormalna to był kiedyś klasyk. Autoagresja kiedyś, autodestrukcja, zalowanie ze ma się uczucia i słabości. Ja próbowałam nawet sie pozbawić uczucia dotyku byle by nie czuć bólu fizycznego, o śmianiu się zamiast odczuwania szczęścia muszę również wspomnieć. Ja siebie toleruję, ale nie kocham. Plus czarny humor, i to że zdarzały mi się przypadki gdzie wiedziałam że mogę sobie zrobić krzywdę psychiczną ale i tak to robiłam. Do dziś żałuję że nie uciekłam, a osoba z którą mieszkam do dziś nie czuję się winna traumie jaką mi zgotowala tylko dlatego że byłam w domu wtedy.
@Moon Otaku Dobrze, że jesteś świadoma i udałaś się po pomoc. Samo to jest już dużym krokiem ku lepszemu jutru. Przykro mi, że musiałaś zrezygnować z wizyt. Ale zobaczysz - znajdziesz sposób, żeby się wyprowadzić i zacząć układać życie po swojemu. Dziś może nie wydawać się to realne, ale jeśli tego bardzo chcesz, zaczniesz do tego dążyć i zaczniesz coś w tym kierunku robić. To jest możliwe. Bardzo niesprawiedliwe i smutne, przez co musiałaś przechodzić i nadal przechodzisz oraz odczuwasz skutki zaniedbań z dzieciństwa. Z tego, co piszesz, potrafisz sama wyciągnąć wnioski ze swojego wychowania i wiedzieć, czego nie chcesz (a to również już dużo). Nie bój się prosić o pomoc (telefony zaufania czy rozmowa z zaufaną osobą, jakaś dalsza osoba z rodziny, czy fundacje niosące pomoc bezpłatną, odpowiednio przypisane leki). Z całego serca współczuję depresji. Z tego można wyjść. Przytulam wirtualnie i trzymam za Ciebie kciuki!
Warto to wszystko o zaburzeniach osobowości wiedzieć na przyszłość żeby mieć na uwadze z kim się miało kontakt i być bardzo czujnym i ostrożnym w dopieraniu w przyszłości kontaktów. Wiedzę warto pogłębiać i zaznajomić się z nimi. Także pozdrawiam i życzę jak najszybszego dojścia do siebie po takich ekstremalnych toksycznych relacjach i żebyśmy otaczali się tylko wśród zdrowych ludzi. Uważajmy kogo wpuszczamy do swojego życia.
Wiesz co, ale to życie jest chujowe, pojebane, okropne pełne bólu i niekończącego się cierpienia, calkowicie do niczego wszystko jest na chwilę, wszystko przemija jak krótki film. Żyjemy w czasach ostatecznych era ludzi dobiega końca. Czterech jeźdźców Apokalipsy już tu jest : Zaraza, Wojna, Głód i ostatni z jeźdźców czyli Śmierć. Będzie jeszcze inwazja kosmitów i zaraza zombie w prawdziwym świecie zobaczysz to tylko kwestia czasu, a kwaso - jaszczury plują kwasem tak tak, wszystko jest tak bardzo bez sensu, smutne to życie niestety.
Są ludzie zdiagnozowani i niezdiagnozowani. Normalność to pojęcie względne jak dla mnie. Depresja nie bierze się znikąd tak samo borderline czy nerwica. Są ludzie, którzy są świadomi choroby i się leczą a są tacy, którzy są nieświadomi i nie będą pracować nad sobą, co nie znaczy, że trzeba z nimi wchodzić w relacje. Każdy z nas jest odpowiedzialny za siebie. To Ty masz wpływ na to, kogo wpuszczasz do swojego życia i czy będziesz te relację kontynuować.
Czyli Twoim zdaniem ludzie z zaburzeniami nie zasługują na związek i na miłość i najlepiej ich odizolować od reszty świata. Brawo za inteligentne myślenie. Jeżeli taki człowiek z zaburzeniem lub z chorą psychiką chodzi na terapię lub stosuje farmakologię to może całkiem normalnie żyć i normalnie się zachowywać i być tak samo kochany jak cała reszta.
Ciekawie o kształtowaniu osobowości pisze Alexander Lowen, czasem to co pisze wydaje się kosmiczne, ale często ma rację 🙂 fajnie o kształtowaniu neuroprzekaznictwa pisze Gabor Mate w książce "W świecie głodnych duchów", nie tylko w kontekście uzależnień 🙂 dzięki za filmik
Pierwsze co pamiętam to pogrzeb mojej mamy właściwie to litującę się kobiety nad biednym sieroto. Następnie pamiętam że chodzę do szkoły gdy wracałem sąsiadka zabiera mnie karmi i opowiada jak dobra była moja mama i jak bardzo mnie kochała. Wstydzę się płakać, wychodzę i resztę dnia marzę o świecie jak by mama żyła. Po roku zamieszkała z nami drugi mama. W szkole dostaje w większości przypadków piątki. Szczęśliwy chwałę się swoimi osiągnięciami zajęta mama mówi cieszę się nie teraz jestem zajęta, duże rozczarowanie. Pomagam mamnie mama jest zadowolona. Tatuś co tydzień przeprowadza kontrolę. Wszystko jest robione źle mało darmo żrę jestem mniej wart od krowy która mleko daje i od psa który podwórka pilnuje. Nie doceniam tego że mam lepiej jak inne dzieci chodzę do szkoły nawet wtedy gdy jest dużo pracy. Robi to za mnie mama jak nie zdąży to trzeba komuś za to zapłacić. Trwa to około dwóch miesięcy po tym okresie piątki zmieniają się w dwuiki. Zaniżanie ocen bicie pogorszą sytuację, wezwani rodzice w 100% przypaddkuw nie wracam do domu. Do czasu aż szkoła musi powiadomić milicję około trzech tygodni jest informacje że szuka mnie babcia. Bez karnie wracam do domu, zwycięstwo, i wszystko zaczyna się od początku. Skończyło się w połowie piątej klasy matematyka jej uczniowie jeżdżą na olipjady i nazywają jo Niemka. Zmusza biciem do jeszcze lepszych wyników. W końcu się postawiłem chwyciła mnie za włosy i paskiem klinowym biła mnie po plecach. Wyrwałem się dostała dwa razy z była poprostu upadła. Szkoła zamiotła to pod dywan ja przekonany że mnie nie przepuszczą do następnej klasy złośliwe się nie uczę, tatuś się cieszył że ktoś poprostu nauczał mnie rozumu. Tatuś usłyszał że jak pozwoli mi skończ podstawie to odejdę z domu. Przez ten czas dowiedziałem się że mama przy okazji poród dowiedziała się że jest chora na białaczkę i żyła ponad 7 lat. Dowiedzłem się że to wina mojej mamy miłością nikt się nie najadł zrobiła mi krzywe, to przez nią darłem mordę na około a z chwilą gdy nauczyłem się chodzić uciekałem z domu. W domu był sparaliżowany dziadek ma pretensje do wszystkich i o wszystko. Babcia najchętniej nie wychodzi z kościoła modli się i kupuje kolejne mszę. To wina teściowej która przychodziła buntowała córkę zostaw tego chama wojskowego w końcu mama zabrała mnie i wyprowadziła się do mamusi. Interwencja księdza co Bóg złączy człowiek nie może rozłączyć. Skutek tatuś przyjechał i zrobił z teściową porządek 21 dni oblukci. Oczywiście wyrok w zawieszeniu uważam że dla tego że musiał bym trafić do domu dziecka. Nie wiem czy to prawda ale prawdopodobnie mama rozważała rozszerzone samobujstwo. Dowiedzłem się że tatuś był 4 lata za swój ojca na przymusowe roboty w Kinicbergu, uciekł podczas bombardowania Kinicbergu został złapany blisko domu, przeżył dlatego że miał niemieckiego dowód. Dziadek miał zakład szwedki i dlatego te skierowani, jednak udało się załatwić że zamiast ojca poiechł syn Udało mu się uciec ukrywał się związał się z partyzantką. Po ogłoszeniu amnestii oddał broń. To nie przeszkadzało że UB znalazo karabin maszynowy siedział 4 lata i główne źródło dochodu przeszło do historii. Tatuś był tak wychowywany i wyrosłem na porządnego człowieka, oczywiście to było dla mojego dobra. Po skończeniu podstawówki zamierzałem odejść z domu. Wtedy usłyszałam że jestem wyrodnym synem zostawiam rodzinę z trójką dzieci i nie spłaconym kredytem za wybudowany dom byłem jeszcze trzy lata. Nie poszłam do szkoły chociaż mogłem to miała być podoficerskiej szkoły. Odszedłem czułem się wykorzystywany nie docenianym i tak stałem się wyrodnym synem.. Mogłem się ożenić taka ładna z domu i.t.d. Niestety nie wiedziałem że boję się ludzi których kocham, Np: 1984r mam firmę udaję robotnika dlatego żeby nie poleciała nie moje pieniądze Nie trwało to długo porzucilem ja przekonany że nie kocha mnie leci na moją kasę. Moje marzenia prysły jak bańka mydlana. Rozmowa z inwestorem Tadek to prawda że Nikolina wiedział że to twoja firma, ale to dobra dziewczyna nie szukają amantów filmowego. Przekonał mnie że jestem alkocholikiem i nie poradzę sobie bez Nikoliny. Poszedłem przekonać lekarza żeby mnie zaszył. Bardzo się starałem gdy skończyłem stwierdził żona wystawiła walizkę i chce rozwodu jestem kawalerem. Rodzina wyrzuciła z domu, od 10 lat nie utrzymuje kontaktów. Wyrzucili cię z kolejnej pracy mam swoją firmę. Zbankrutowałeś mam 600000zł Nie jesteś alkocholikiem jesteś użytkownikiem od seksu, bzdura nie mam żony kochanki i nie chodzę na dziewczyny żyje w celibacie. Dlatego że się bardzo boisz pijesz dlatego że porzucłeś kolejnego dziewczyny. Tak ale ona nie kocha mnie i leci na moją kasę, to ty tak uważasz. Boisz się ludzi których kocham, Boisz się okazać miłość, boisz się przyjmować miłość, i jesteś przekonany że zostaniesz wykorzystany. Każde następne rozstanie będzie bardziej bolało zapijesz się na śmierć lub popełnisz samobójstwo. Leczenie bez dziewczyny która kochasz leczenie ma niewielki szansę na lepsze szkoda twoich pieniędzy. Przekonał mnie że pójdę do Nikoliny powiem że jestem uzależniony od seksu i poproszę żeby mnie pomogła. Wydawało się że to jest łatwe, moje przemyślenie że nie będzie chciał zboczeńca, stchzyłem, znowu zaczęła pić z nadzieją że przyjdź mnie ratować. Nie przyszła w pewnym momencie postanowiłem zrobić się na śmierć. Nie udało się, poznałem następnie rozstałem się dwa tygodnie przed cywilnym ślubem. Moje przekonanie są samospełniająca przepowiednia Przepraszam pana. Niby wiem dostałem mieszkanie i żyje z zasiłku mam marzenia, i przekonanie że jestem za stary i.t.d. Tym bardziej że chce poznać dużą młodszą dziewczynę. Psycholodzy potwierdzają moje przekonania Dziękuję bardzo mam nadzieję że dostanę informacje zwrotno.
To ostatnie o czym mowa- poziom neuroprzekaźników i neuroplastyczność mózgu powodują, że człowiek ma wpływ na kształtowanie swojej psychiki, swego samopoczucia. Piszę pracę o wpływie diety na funkcjonowanie mózgu - fascynujący temat rzeka 😃
@@Jumborxxx moją pracę dyplomową 😉 bo w niej mam dużo źródeł i linków . A tak serio to na początek nada się książka ' dieta dla zdrowia psychicznego ' lub polecam stronę internetową ' neuroexpert' - tam jest szczegółowa wiedza o danych neuroprzekaźnikach oraz nawet test do samodzielnego zrobienia, który oszacuje twój poziom neuroprzekazników., a w odpowiedzi da cenne rady jak zmodyfikować dietę pod tym kątem.
@@monikarojek7035 uwazasz ten test za rzetelny? nie da sie sprawdzic poziomu neuroprzekaznikow u zywego czlowieka... teoria o neuroprzekaznikowych powodach depresji tez juz zostala obalona ale ze psychiatrzy dalej tzrepia siano na pacjentach to juz sie o tym duzo nie mowi...
Tymczasem ja oglądająca odcinek, mająca ojca z nerwicą, rodziców po ciężkim rozwodzie i po dzieciństwie którego większość to był ogromny stres i trauma na dodatek żyjąca w Polsce: 🙃
No właśnie. Jak to jest ze pozornie zdrowa osoba (mająca takie mniemanie o sobie) musi gnoic słabsze, ewidentnie chore osobowości, musi się do nich porównywać, pouczac, ale za plecami, a face-to-face przytakuje, nakręca chorego orędziem życzliwości i pozornego zainteresowania problemem, więc nie pomaga mu tylko szkodzi. A gdyby założył jego buty byłoby różnie, tak sądzę
3 fundamenty zdrowia to: 1. Czyste sumienie 2. Posiadanie normalnej rodziny. 3. Zdrowie. Odnoście zdrowia ważne jest to aby: A. Mięso i słodycze jeść maksymalnie 3 razy w tygodniu. B. Po 18:00 już nic nie jedz. C. Chociaż 3 razy w tygodniu postaraj się o ruch na świeżym powietrzu.
@@towiem Od stresu można uciekać. Postaraj się w pewnych momentach życia MILCZEĆ. Lepiej powiedzieć mniej niż o 1 słowo zbyt dużo. Natomiast stres można usunąć przez bieganie, jazdę na rowerze, pływanie. Dobrze aby nam wtedy towarzyszył ktoś kto nas akceptuje. Natomiast rodzinę nie wybieramy ale możemy nasze dzieci wychowywać w duchu empatii wobec otoczenia. Dzięki temu nasza starość będzie lepsza a i następne pokoleniach z tego będą mieć korzyść, albowiem dobro rodzi dobro dla kolejnych pokoleń
No to teraz wiekszośc dzieciaków będzie miało problemy z osobowością, bo jest pełno rozwodów, nienawisci wzajemnej itp w rodzinach. Jakie bedzie społeczeństwo za 20 lat?
Choroby psychiczne od zawsze były obecne, z tym że kiedyś leczono je zupełnie na inne - mniej skuteczne sposoby oraz zatajano dużo takich osób. Teraz może się wydawać że jest tego sporo, bo już nikt tego nie ukrywa i nie potępia na taką skalę. Aczkolwiek zgadzam się że może być tego dużo widząc w jaką stronę to wszystko zmierza. Jestem osobą młodą (mam 17 lat), poznałam wielu ludzi bo przez strach przed samotnością uciekałam prosto do nich (całkowicie nie słusznie, bo to tworzy niezdrowe zachowanie) i muszę przyznać że nie raz płakałam nie ze względu na to jak ja chore dzieciństwo miałam. Płakałam i czasem płacze bo obecne pokolenie już jest mocno spaczone a pojęcie zdrowia psychicznego dość skomplikowane. Oby tylko młodsze pokolenia nie doświadczyły tego co doświadczają teraz ludzie.
@@moonily2622 tego jest jeszcze więcej, wciąż są niezdiagnozowane przypadki i wciąż są choćby starzy, którzy nie chcą swoich dzieci diagnozować i leczyć psychiatrycznie,, bo przecież to wstyd mieć pieprznięte dziecko ". Taki mamy świat
@@SilverySoul98 przyczyn braku próby zdiagnozowania się jest naprawdę wiele. Ja np. nie chce wpędzać rodziców w kolejne wydatki więc szukam kogoś kompetentnego kto mógłby mnie zdiagnozować na NFZ. Także chciałabym pewne rzeczy sama zrobić bo nie chce martwić rodziny... Jedyne czego na chwilę obecną pragnę to żeby się dowiedzieć czy jest w porządku, chociaż moje pewne zachowania są niepokojące. Ile ludzi, tak wiele innych zupełnie różnych sytuacji.
Jak najbardziej słuszny temat o zaburzeniach osobowości. Warto go poszerzyć o dodatkowe, praktykowane techniki ukrytej manipulacji ludzkim umysłem (uczuciami, ciałem) takie jak hipnoza, splątanie kwantowe czy też ingerencja elektromagnetyczna na pracę fal mózgowych - co w efekcie daje zespół dodatkowych zaburzeń psychicznych, poznawczych i percepcyjno motorycznych. Problem ten obecnie jest coraz powszechniejszy i o tyle groźny, że dotyczy wielu osób znanych, wpływowych, publicznych, ludzi ze służb albo takich którzy pełnią jakąś znaczącą funkcję publiczna - ze szkodą dla reszty ludzi, zdanych na ten, raczej wątpliwy 'autorytet'.
Paradoks nie mam żadnej wiedzy psychologicznej , ani nawet nie kształciłem się w tym kierunku ale z częścią tego materiału się nie zgodzę. 😅Nie można wszystkich wrzucać do jednej szuflady. A tych chorób nie można wrzucić do jednego worka. Każdy wychowuje się w różnych kulturach , okolicznościach z rożnym statusem społecznym z tym się zgodzę. Na każdego różne sytuacje różnie wpływają. Nie da się tego skatalogować. Są tak zwane także wyjątki od reguły. Kiedyś wiedza na te tematy nie była tak rozległa a ludzie żyli. I żyją do tej pory nauczyliśmy się więcej poznaliśmy więcej chorób , zaburzeń nauczyliśmy się sobie z nimi radzić. I żyjemy dalej. Prawdopodobnie w niedalekiej przyszłości nauczymy się jeszcze więcej. Nie chciał bym tu prognozować ale lekko nie będzie.
Dlaczego ludzie mają zaburzenia osobowości? Odpowiedź może być jeszcze bardziej poruszająca: ponieważ ktoś je celowo sprowokował. Tak celowo, zadziałał tak aby wywołać u danej osoby cechy określonego zaburzenia osobowości czy też innych zaburzeń percepcyjno-behawioralnych, z jakiegoś powodu. Paradoks? Nie, bardziej ukryty interes. Jaki? Temu zagadnieniu warto bliżej się przyjrzeć.
Akuratność i solidne przygotowanie w kwestiach poruszanych jest godne szacunku. Więc zapytam - co sądzi nauka i wiedza naukowa obecnie o osobowości typu - Harrari ? Wizjonera świata preferującego przyszłych ludzi o strukturze docelowo nie biologicznej. Oraz jego swoisty mein kampf dotyczący przyszłości Cywilizacji obecnej. Czy mieści się ona w kanonie normalności? Czy jest odmianą zaburzenia ?? Oczywiście pomijając fakt że niebawem to sztuczna inteligencja maszyn będzie ferować diagnozy i wyroki medyczne. Gdyby temat był zbyt trudny i niezręcznie było by go poruszać... Proszę odnieść się symbolicznie do tego typu pacjenta.
Może zrobiłby Pan filmik o samodiagnozujących się nastolatkach które wcielając się w rolę specjalisty od ludzkiej psychiki diagnozują u siebie najróżniejsze zaburzenia wyczytane w Internecie
hahaha dobre, masz całkowitą rację! "depresja" jakże dziś popularne i zrzucające odpowiedzialność słowo. dla mnie depresja to jest dopiero jak srasz i szczysz w łóżku bo już się wstać nie chce. ale co się dziwić? młode mózgi są przeciążane tonami gównianej bez użytecznej informacji(moje czasy to 2, 3 programy w tv i tak dzieciństwo NA POWIETRZU) a dziś? i przez to że mózg mieli gówniane treści to byle błahy problem "i mam depresje". dochodzi też pranie mózgu "bądź kimkolwiek ale nie sobą". Ego jest proste a specjalistą od niego jest dla mnie OSHO, niema lepszego i nie będzie, no jeszcze Dawid R. Hawkins. proste ćwiczenie; usiądź na krześle i patrz w ścianę- Ego jest przerażone na samą myśl.... Namaste
Z tego co wiem, Japonia ma jeden z wyższych wskaźników samobójstw( chyba 5 miejsce na świecie). Czy to wynika z tej nieśmiałości (zawstydzania)? Kto wie.
W Japonii istnieje scisly sztywny model spoleczenstwa. Kto sie nie odnajduje albo nie daje rady ten traktowany jest i czuje sie jak martwy za zycia. Czlowiek w Japonii zyje w grupie dzieki grupie i dla grupy. Jest trybikiem w precyzujnej w teorii przynajmniej machinie spolecznej.
@@PominReklamy ludzie z natury są społeczni i potrzebują się nawzajem. Zasady też są dobre, bo pomagają funkcjonować w jakiś ramach, co daje poczucie stabilności i bezpieczeństwa. Wszyscy przecież żyjemy w jakiś grupach społecznych i podlegamy zasadom w nich panującym. Nie ma w tym nic złego pod warunkiem, że te zasady są wartościowe, mają sens i uzasadnienie.
a moze to honor? ze jak ktos go stracil to woli sie zabic niz zyc? dlaczego zakladamy ze kazde samobojstwo jest czyms zlym i jest objawem choroby czy tez zaburzenia? moze to w pelni swiadomy wybor?
Nigdy nie słyszałam, żeby ktoś mówił o wcześniactwie jako traumie. Oddzielenie od rodziców, cierpienie w inkubatorze, cewnikowanie... jak nic trauma. Czy są jakieś badania na ten temat? Ktoś wie? Dziękuję za materiał i pozdrawiam serdecznie
Można samemu ' przeżyć ponownie ' odczucia z dzieciństwa i uzdrowić . Hipnoza, regres... Jest kilka sposób. Ale nie znając tematu lepiej pod okiem specjalisty 😉
@@ZelpinCM nie chwale się tylko stwierdzam komiczne fakty mojego położenia i wiele osób zrozumiało te przykrą satyrę. proszę iść niszczyć komuś dzień i być niemiłym gdzieś indziej
@@oliviadart612 ja ci nie niszczę życia. Ty niszczysz sobie go sama będąc aspołeczna i niechcąc tego leczyć zostaniesz sama na starość i wątpię by była to przyjemna wizja przyszłości. Proponuję chodzić na terapię tak jak ja chodzę;)
Witam. Mieszkam z 40 synem " unikającym". Jest informatykiem po terapii. Nie kontaktuje się z nikim, oprócz zdalnych spotkań z szefostwem. Prawie się nie odzywa. Jak się odezwę to zaraz się denerwuje. Jest introwertykiem. Jak mam się zachowywać? Pozdrawiam.
Skoro pieniędze nie dają szczęścia to niby dlaczego biedne dzieci miały by odczuwać stres bardziej od swoich bogatych rówieśników..?Dobry dom nie musi być nasycony bogactwem.
Moj syn kiedy chodzil do przedszkola , to jeden chlopczyk bil i gryzl dzeci i mego synka okazalo sie ze tego chlopca ojciec tak robil w domu moj syn nie chcial iysc do przedszkola a pedagodzy zamiast reagowac na sprawe to Nie reagowal bo rodzyce klamali
to leczy, jest akcja w całej Polsce, wzmacniamy więzi-korzenie rodzinne, posadź drzewo mamie tacie siostrze cioci przodkom sobie przyjacielowi dziewczynie dzieciom itd, NADAJ TEMU DRZEWU ICH IMIE, podaj dalej, posadź
@@kilos4655 tez sadze ze to nie choroba... nawet nie zaburzenie... no chyba ze chcemy zmuszac dzieci do nauki w trybie stacjonarnym w klasach 30osobowych... ludzie sa rozni.. nie dajcie sobie wmowic ze jestescie jacys gorsi czy cos... w latach 80 homoseksualizm byl diagnozowany i leczony... co sie zmienilo? stan wiedzy czy stan poprawnosci?
@@matematyksosnowski8075,, ADHD (od ang. attention deficit hyperactivity disorder), zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi, zespół nadpobudliwości psychoruchowej z brakiem koncentracji uwagi, w klasyfikacji ICD-10 jako zaburzenia hiperkinetyczne '' ogólnie adhd to inne funkcjonowanie mózgu. Dlaczego sądzisz ze osoby które mają adhd są niby gorsze? Większość osób uprawiających sporty ekstremalne to osoby z adhd.
@@damiano341 Tak to prawda, ja u siebie już podejrzewam zaburzenia emocjonalne...o tym że każdy z moich nierealnych craschow był w jakiś sposób chory to też wspomnę.
wydaje ci sie ze jest ich duzo, kobiety sa stabilne, konsekwentne, silne, a pozory zaburzen stwarzaja hormony, u kobiet kazdy dzien uzalezniony jest od hormonow, tak jak z fazami ksiezyca "Jestem jak księżyc mam swoje fazy"
Trochę o tym jest w odcinku; np. w kwestii standardów; zachowanie, które będą jeszcze akceptowalne u mężczyzn u kobiet mogą być już postrzegane bardzo negatywnie i jako zaburzone. To oczywiście nie rozwiązuje kwestii ile zaburzeń jest w rzeczywistości u jakiej płci - bardziej kwestię diagnozowania
Ewidentnie Pan ma zaburzenia osobowości. Ja się na tym znam, człowiek, który robi tatuaż nie może być zrównoważony psychicznie jednak może się zmienić, nawrócić i wtedy będzie dobrze.
Totalne bzdury. Wyszedłem z zaburzenia osobowości poprzez codzienną wielogodzinną pracę kilka lat. Jeżeli ktoś potrzebuje informacji jak to zrobić chętnie pomogę w komentarzach
Robisz te błędy ortograficzne specjalnie aby wyjść na zabawną ? Podaję przykład twojej pisowni: Blendy ,durze ? W tych czasach pisać w taki sposób? Kiedy pod ręką jest tyle słowników ? To zwykła ignoracja i lenistwo
Typowy psycholog. Tak machasz tymi rękami, jakbyś z boku wkręcał żarówkę. Tobie się to wydaje sexy i profesjonalne, a ludzie z którymi pracujesz czują się przez CIEBIE. manipulowani. Jedyny skutek, no chyba że o czymś nie wiem.
@@Aleksandra-kp9jn inaczej - idziesz do lekarza i widzisz plakaty i książki Zięby. Taki sam zonk jak - idziesz do wytatuowanego psychologa. Inaczej gdyby to była norma kulturowa i tradycja.
@@zuzannaszoomicka9839 dobrze by nie wyglądał jakby się urwał z symetrii. Na szyi tatuują się największe patusy i narkomani. Żeby to jeszcze w normalnym miejscu pod ubraniem było.
Jest Pan swietny, bardzo mnie ten temat interesowal poniewaz jestem osoba, ktora cierpi na zabuzenia osobowosci bordeline, jestem w trakcie leczenia w najlepszym Centrum w Warszawie robie DBT . Jest nadzieja , ze już niedługo nie będę przejawiać zaburzeń . Uwielbiam Pana kanał i dziękuje za ten film 🌸👌🏻
My wychowaliśmy się w bardzo skromnej rodzinie, nie patologicznej, było nas pięcioro, ale rodzice starali się jak mogli. Nie mamy żadnych zaburzeń wręcz przeciwnie-mamy sporo empatii i wrażliwości.Z tym bym się nie zgodziła.Dziekuję za materiał🙂
Może być też tak że Pani nie wie o swoich zaburzeniach. Zaburzenia też nie wykluczają wysokiej empatii i wrażliwości oraz z tego co wiem nie które zaburzenia charakteryzują się wysoką wrażliwością.
Ja w wieku nastoletnim musiałam się sama bronić, rodzina dysfunkcyjna to dobre określenie na moją 'rodzine' ja mam do dziś swoją moralność, swoją etyczność ale kurde u mnie wręcz wszystko sprzyjało zaburzenia osobowości. Od matki która do dziś potrafi się dziwić czemu jestem chora na depresję 'na depresję choruje dosłownie od 13 i pół roku życia' problemy z bezsennością to norma u mnie. Zaburzenia odżywiania, energetyki, to że jestem zmuszona mieszkać z toksyczną matką przez swoje zaniedbanie z lat nastoletnich. Traum przeżyłam prawie tyle ile mam teraz lat 'a mam 22', a jedyny jak do tej pory skuteczny specjalista u mnie to terapeutka z którą byłam zmuszona zakończyć spotkania, a była kompetentna. Faceci fikcyjni którzy mi się podobali mieli albo nie wyleczone traum albo zaburzenia osobowości albo jedno i drugie na raz. Bardziej zaczęłam się przejmować zdrowiem psychicznym, kiedy zdałam sobie sprawę że spodobał mi się mężczyzna który w horrorze sam ma zaburzenia osobowości i również został wychowany w toksycznej rodzinie. I zwalił swoje kompleksy i wychowanie na swoje dzieci, jak zaczęłam się zastanawiać ile on ma wad to widziałam że z parę na pewno bym przypisała sobie. Najpierw wolę wiedzieć ze strony specjalisty czy mogę mieć zaburzenia emocjonalne, mam nadzieję że sama nie mam bordeline... Okey stany lękowe, leki społeczne, depresję i zachwiania emocjonalne 'kiedys miałam je do takiego stopnia że chciałam kogoś skrzywdzić byle by sobie ulżyć' a czynnik stresowy był dla mnie normą od wieku nastoletniego. U mnie ojca biorąc pod uwagę całość w ogóle nie było, matka obwiniała mnie za to że istnieje i nawet nawoływała do popełnienia samobójstwa. Sama prawdopodobnie jest chora na jakieś zaburzenia osobowości, bo nikt normalny przez 7 lat nie wychowuje dziecka na zasadzie 'jakos się uda' lub 'da sobie radę samo' a ja między innymi na takiej zasadzie zostałam wychowana, nie wiem też co to miłość w praktyce. Od miłości do samego siebie, do miłości do drugiej osoby. Klasyczny model zastraszania, i wmawiania mu ze to ja jestem nienormalna to był kiedyś klasyk. Autoagresja kiedyś, autodestrukcja, zalowanie ze ma się uczucia i słabości. Ja próbowałam nawet sie pozbawić uczucia dotyku byle by nie czuć bólu fizycznego, o śmianiu się zamiast odczuwania szczęścia muszę również wspomnieć. Ja siebie toleruję, ale nie kocham. Plus czarny humor, i to że zdarzały mi się przypadki gdzie wiedziałam że mogę sobie zrobić krzywdę psychiczną ale i tak to robiłam. Do dziś żałuję że nie uciekłam, a osoba z którą mieszkam do dziś nie czuję się winna traumie jaką mi zgotowala tylko dlatego że byłam w domu wtedy.
Szacunek za to, że się nie poddajesz i dążysz do osiągnięcia spokoju. Wytrwałości bo pewnego dnia go znajdziesz dzieki swojej siłę i uporowi.
Szacunek, że mimo tego że tyle przeszłaś to masz tyle świadomości tego wszystkiego. Nie wyparłaś, dążysz do prawdy i naprostowania siebie.
@Moon Otaku
Dobrze, że jesteś świadoma i udałaś się po pomoc. Samo to jest już dużym krokiem ku lepszemu jutru. Przykro mi, że musiałaś zrezygnować z wizyt. Ale zobaczysz - znajdziesz sposób, żeby się wyprowadzić i zacząć układać życie po swojemu. Dziś może nie wydawać się to realne, ale jeśli tego bardzo chcesz, zaczniesz do tego dążyć i zaczniesz coś w tym kierunku robić. To jest możliwe. Bardzo niesprawiedliwe i smutne, przez co musiałaś przechodzić i nadal przechodzisz oraz odczuwasz skutki zaniedbań z dzieciństwa. Z tego, co piszesz, potrafisz sama wyciągnąć wnioski ze swojego wychowania i wiedzieć, czego nie chcesz (a to również już dużo).
Nie bój się prosić o pomoc (telefony zaufania czy rozmowa z zaufaną osobą, jakaś dalsza osoba z rodziny, czy fundacje niosące pomoc bezpłatną, odpowiednio przypisane leki).
Z całego serca współczuję depresji. Z tego można wyjść.
Przytulam wirtualnie i trzymam za Ciebie kciuki!
@@SylwiaPL racja
Warto to wszystko o zaburzeniach osobowości wiedzieć na przyszłość żeby mieć na uwadze z kim się miało kontakt i być bardzo czujnym i ostrożnym w dopieraniu w przyszłości kontaktów. Wiedzę warto pogłębiać i zaznajomić się z nimi. Także pozdrawiam i życzę jak najszybszego dojścia do siebie po takich ekstremalnych toksycznych relacjach i żebyśmy otaczali się tylko wśród zdrowych ludzi. Uważajmy kogo wpuszczamy do swojego życia.
Wiesz co, ale to życie jest chujowe, pojebane, okropne pełne bólu i niekończącego się cierpienia, calkowicie do niczego wszystko jest na chwilę, wszystko przemija jak krótki film. Żyjemy w czasach ostatecznych era ludzi dobiega końca. Czterech jeźdźców Apokalipsy już tu jest : Zaraza, Wojna, Głód i ostatni z jeźdźców czyli Śmierć. Będzie jeszcze inwazja kosmitów i zaraza zombie w prawdziwym świecie zobaczysz to tylko kwestia czasu, a kwaso - jaszczury plują kwasem tak tak, wszystko jest tak bardzo bez sensu, smutne to życie niestety.
Są ludzie zdiagnozowani i niezdiagnozowani. Normalność to pojęcie względne jak dla mnie. Depresja nie bierze się znikąd tak samo borderline czy nerwica. Są ludzie, którzy są świadomi choroby i się leczą a są tacy, którzy są nieświadomi i nie będą pracować nad sobą, co nie znaczy, że trzeba z nimi wchodzić w relacje. Każdy z nas jest odpowiedzialny za siebie. To Ty masz wpływ na to, kogo wpuszczasz do swojego życia i czy będziesz te relację kontynuować.
Czyli Twoim zdaniem ludzie z zaburzeniami nie zasługują na związek i na miłość i najlepiej ich odizolować od reszty świata. Brawo za inteligentne myślenie. Jeżeli taki człowiek z zaburzeniem lub z chorą psychiką chodzi na terapię lub stosuje farmakologię to może całkiem normalnie żyć i normalnie się zachowywać i być tak samo kochany jak cała reszta.
Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa.
@@mateusznowy5251 więcej optymizmu kolego będzie łatwiej umierać.
Ciekawie o kształtowaniu osobowości pisze Alexander Lowen, czasem to co pisze wydaje się kosmiczne, ale często ma rację 🙂 fajnie o kształtowaniu neuroprzekaznictwa pisze Gabor Mate w książce "W świecie głodnych duchów", nie tylko w kontekście uzależnień 🙂 dzięki za filmik
Kosmicznie? To znaczy?
@@marcinhanka6901 trzeba przeczytać 🙂
Pierwsze co pamiętam to pogrzeb mojej mamy właściwie to litującę się kobiety nad biednym sieroto.
Następnie pamiętam że chodzę do szkoły gdy wracałem sąsiadka zabiera mnie karmi i opowiada jak dobra była moja mama i jak bardzo mnie kochała.
Wstydzę się płakać, wychodzę i resztę dnia marzę o świecie jak by mama żyła.
Po roku zamieszkała z nami drugi mama. W szkole dostaje w większości przypadków piątki.
Szczęśliwy chwałę się swoimi osiągnięciami zajęta mama mówi cieszę się nie teraz jestem zajęta, duże rozczarowanie.
Pomagam mamnie mama jest zadowolona.
Tatuś co tydzień przeprowadza kontrolę. Wszystko jest robione źle mało darmo żrę jestem mniej wart od krowy która mleko daje i od psa który podwórka pilnuje.
Nie doceniam tego że mam lepiej jak inne dzieci chodzę do szkoły nawet wtedy gdy jest dużo pracy.
Robi to za mnie mama jak nie zdąży to trzeba komuś za to zapłacić.
Trwa to około dwóch miesięcy po tym okresie piątki zmieniają się w dwuiki.
Zaniżanie ocen bicie pogorszą sytuację, wezwani rodzice w 100% przypaddkuw nie wracam do domu.
Do czasu aż szkoła musi powiadomić milicję około trzech tygodni jest informacje że szuka mnie babcia.
Bez karnie wracam do domu, zwycięstwo, i wszystko zaczyna się od początku.
Skończyło się w połowie piątej klasy matematyka jej uczniowie jeżdżą na olipjady i nazywają jo Niemka.
Zmusza biciem do jeszcze lepszych wyników.
W końcu się postawiłem chwyciła mnie za włosy i paskiem klinowym biła mnie po plecach.
Wyrwałem się dostała dwa razy z była poprostu upadła.
Szkoła zamiotła to pod dywan ja przekonany że mnie nie przepuszczą do następnej klasy złośliwe się nie uczę, tatuś się cieszył że ktoś poprostu nauczał mnie rozumu.
Tatuś usłyszał że jak pozwoli mi skończ podstawie to odejdę z domu.
Przez ten czas dowiedziałem się że mama przy okazji poród dowiedziała się że jest chora na białaczkę i żyła ponad 7 lat.
Dowiedzłem się że to wina mojej mamy miłością nikt się nie najadł zrobiła mi krzywe, to przez nią darłem mordę na około a z chwilą gdy nauczyłem się chodzić uciekałem z domu.
W domu był sparaliżowany dziadek ma pretensje do wszystkich i o wszystko.
Babcia najchętniej nie wychodzi z kościoła modli się i kupuje kolejne mszę.
To wina teściowej która przychodziła buntowała córkę zostaw tego chama wojskowego w końcu mama zabrała mnie i wyprowadziła się do mamusi.
Interwencja księdza co Bóg złączy człowiek nie może rozłączyć.
Skutek tatuś przyjechał i zrobił z teściową porządek 21 dni oblukci.
Oczywiście wyrok w zawieszeniu uważam że dla tego że musiał bym trafić do domu dziecka.
Nie wiem czy to prawda ale prawdopodobnie mama rozważała rozszerzone samobujstwo.
Dowiedzłem się że tatuś był 4 lata za swój ojca na przymusowe roboty w Kinicbergu, uciekł podczas bombardowania Kinicbergu został złapany blisko domu, przeżył dlatego że miał niemieckiego dowód.
Dziadek miał zakład szwedki i dlatego te skierowani, jednak udało się załatwić że zamiast ojca poiechł syn
Udało mu się uciec ukrywał się związał się z partyzantką.
Po ogłoszeniu amnestii oddał broń.
To nie przeszkadzało że UB znalazo karabin maszynowy siedział 4 lata i główne źródło dochodu przeszło do historii.
Tatuś był tak wychowywany i wyrosłem na porządnego człowieka, oczywiście to było dla mojego dobra.
Po skończeniu podstawówki zamierzałem odejść z domu.
Wtedy usłyszałam że jestem wyrodnym synem zostawiam rodzinę z trójką dzieci i nie spłaconym kredytem za wybudowany dom byłem jeszcze trzy lata.
Nie poszłam do szkoły chociaż mogłem to miała być podoficerskiej szkoły.
Odszedłem czułem się wykorzystywany nie docenianym i tak stałem się wyrodnym synem..
Mogłem się ożenić taka ładna z domu i.t.d.
Niestety nie wiedziałem że boję się ludzi których kocham,
Np: 1984r mam firmę udaję robotnika dlatego żeby nie poleciała nie moje pieniądze
Nie trwało to długo porzucilem ja przekonany że nie kocha mnie leci na moją kasę.
Moje marzenia prysły jak bańka mydlana.
Rozmowa z inwestorem Tadek to prawda że Nikolina wiedział że to twoja firma, ale to dobra dziewczyna nie szukają amantów filmowego.
Przekonał mnie że jestem alkocholikiem i nie poradzę sobie bez Nikoliny.
Poszedłem przekonać lekarza żeby mnie zaszył.
Bardzo się starałem gdy skończyłem stwierdził żona wystawiła walizkę i chce rozwodu jestem kawalerem.
Rodzina wyrzuciła z domu, od 10 lat nie utrzymuje kontaktów.
Wyrzucili cię z kolejnej pracy mam swoją firmę.
Zbankrutowałeś mam 600000zł
Nie jesteś alkocholikiem jesteś użytkownikiem od seksu, bzdura nie mam żony kochanki i nie chodzę na dziewczyny żyje w celibacie.
Dlatego że się bardzo boisz pijesz dlatego że porzucłeś kolejnego dziewczyny.
Tak ale ona nie kocha mnie i leci na moją kasę, to ty tak uważasz.
Boisz się ludzi których kocham, Boisz się okazać miłość, boisz się przyjmować miłość, i jesteś przekonany że zostaniesz wykorzystany.
Każde następne rozstanie będzie bardziej bolało zapijesz się na śmierć lub popełnisz samobójstwo.
Leczenie bez dziewczyny która kochasz leczenie ma niewielki szansę na lepsze szkoda twoich pieniędzy.
Przekonał mnie że pójdę do Nikoliny powiem że jestem uzależniony od seksu i poproszę żeby mnie pomogła.
Wydawało się że to jest łatwe, moje przemyślenie że nie będzie chciał zboczeńca, stchzyłem, znowu zaczęła pić z nadzieją że przyjdź mnie ratować.
Nie przyszła w pewnym momencie postanowiłem zrobić się na śmierć.
Nie udało się, poznałem następnie rozstałem się dwa tygodnie przed cywilnym ślubem.
Moje przekonanie są samospełniająca przepowiednia
Przepraszam pana.
Niby wiem dostałem mieszkanie i żyje z zasiłku mam marzenia, i przekonanie że jestem za stary i.t.d.
Tym bardziej że chce poznać dużą młodszą dziewczynę.
Psycholodzy potwierdzają moje przekonania
Dziękuję bardzo mam nadzieję że dostanę informacje zwrotno.
Z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek :) Uwielbiam słuchać Pana :)
Na Biotad Plus lecimy?
To ostatnie o czym mowa- poziom neuroprzekaźników i neuroplastyczność mózgu powodują, że człowiek ma wpływ na kształtowanie swojej psychiki, swego samopoczucia. Piszę pracę o wpływie diety na funkcjonowanie mózgu - fascynujący temat rzeka 😃
Czy mogłabyś polecić jakieś rzetelne źródła na ten temat? Interesuje mnie to od dłuższego czasu ;)
@@Jumborxxx moją pracę dyplomową 😉 bo w niej mam dużo źródeł i linków . A tak serio to na początek nada się książka ' dieta dla zdrowia psychicznego ' lub polecam stronę internetową ' neuroexpert' - tam jest szczegółowa wiedza o danych neuroprzekaźnikach oraz nawet test do samodzielnego zrobienia, który oszacuje twój poziom neuroprzekazników., a w odpowiedzi da cenne rady jak zmodyfikować dietę pod tym kątem.
@@monikarojek7035 Dziękuję ślicznie i bezproblemowej obrony życzę!
@@monikarojek7035 uwazasz ten test za rzetelny? nie da sie sprawdzic poziomu neuroprzekaznikow u zywego czlowieka... teoria o neuroprzekaznikowych powodach depresji tez juz zostala obalona ale ze psychiatrzy dalej tzrepia siano na pacjentach to juz sie o tym duzo nie mowi...
@@monikarojek7035 chciałbym kiedyś przeczytać 🤓
,, Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa."
Tymczasem ja oglądająca odcinek, mająca ojca z nerwicą, rodziców po ciężkim rozwodzie i po dzieciństwie którego większość to był ogromny stres i trauma na dodatek żyjąca w Polsce: 🙃
Zaburzenia osobowosci laczy jedno. Wykorzystywanie okazji do znecania sie i wykluczania przez tzw. normalnych to jest nr 1.
No właśnie. Jak to jest ze pozornie zdrowa osoba (mająca takie mniemanie o sobie) musi gnoic słabsze, ewidentnie chore osobowości, musi się do nich porównywać, pouczac, ale za plecami, a face-to-face przytakuje, nakręca chorego orędziem życzliwości i pozornego zainteresowania problemem, więc nie pomaga mu tylko szkodzi. A gdyby założył jego buty byłoby różnie, tak sądzę
3 fundamenty zdrowia to:
1. Czyste sumienie
2. Posiadanie normalnej rodziny.
3. Zdrowie.
Odnoście zdrowia ważne jest to aby:
A. Mięso i słodycze jeść maksymalnie 3 razy w tygodniu.
B. Po 18:00 już nic nie jedz.
C. Chociaż 3 razy w tygodniu postaraj się o ruch na świeżym powietrzu.
Zapomniałeś o stresie ,którego nie sposób uniknąć. Poza tym, rodziny się nie wybiera.
@@towiem Od stresu można uciekać.
Postaraj się w pewnych momentach życia MILCZEĆ. Lepiej powiedzieć mniej niż o 1 słowo zbyt dużo.
Natomiast stres można usunąć przez bieganie, jazdę na rowerze, pływanie. Dobrze aby nam wtedy towarzyszył ktoś kto nas akceptuje.
Natomiast rodzinę nie wybieramy ale możemy nasze dzieci wychowywać w duchu empatii wobec otoczenia.
Dzięki temu nasza starość będzie lepsza a i następne pokoleniach z tego będą mieć korzyść, albowiem dobro rodzi dobro dla kolejnych pokoleń
oj znam parę osób z takim zaburzeniem, jest to uciążliwe dla nich oraz otoczenia... trudna sprawa.
No to teraz wiekszośc dzieciaków będzie miało problemy z osobowością, bo jest pełno rozwodów, nienawisci wzajemnej itp w rodzinach. Jakie bedzie społeczeństwo za 20 lat?
Choroby psychiczne od zawsze były obecne, z tym że kiedyś leczono je zupełnie na inne - mniej skuteczne sposoby oraz zatajano dużo takich osób. Teraz może się wydawać że jest tego sporo, bo już nikt tego nie ukrywa i nie potępia na taką skalę.
Aczkolwiek zgadzam się że może być tego dużo widząc w jaką stronę to wszystko zmierza. Jestem osobą młodą (mam 17 lat), poznałam wielu ludzi bo przez strach przed samotnością uciekałam prosto do nich (całkowicie nie słusznie, bo to tworzy niezdrowe zachowanie) i muszę przyznać że nie raz płakałam nie ze względu na to jak ja chore dzieciństwo miałam. Płakałam i czasem płacze bo obecne pokolenie już jest mocno spaczone a pojęcie zdrowia psychicznego dość skomplikowane. Oby tylko młodsze pokolenia nie doświadczyły tego co doświadczają teraz ludzie.
@@moonily2622 tego jest jeszcze więcej, wciąż są niezdiagnozowane przypadki i wciąż są choćby starzy, którzy nie chcą swoich dzieci diagnozować i leczyć psychiatrycznie,, bo przecież to wstyd mieć pieprznięte dziecko ". Taki mamy świat
@@SilverySoul98 przyczyn braku próby zdiagnozowania się jest naprawdę wiele. Ja np. nie chce wpędzać rodziców w kolejne wydatki więc szukam kogoś kompetentnego kto mógłby mnie zdiagnozować na NFZ. Także chciałabym pewne rzeczy sama zrobić bo nie chce martwić rodziny...
Jedyne czego na chwilę obecną pragnę to żeby się dowiedzieć czy jest w porządku, chociaż moje pewne zachowania są niepokojące.
Ile ludzi, tak wiele innych zupełnie różnych sytuacji.
Jak najbardziej słuszny temat o zaburzeniach osobowości. Warto go poszerzyć o dodatkowe, praktykowane techniki ukrytej manipulacji ludzkim umysłem (uczuciami, ciałem) takie jak hipnoza, splątanie kwantowe czy też ingerencja elektromagnetyczna na pracę fal mózgowych - co w efekcie daje zespół dodatkowych zaburzeń psychicznych, poznawczych i percepcyjno motorycznych.
Problem ten obecnie jest coraz powszechniejszy i o tyle groźny, że dotyczy wielu osób znanych, wpływowych, publicznych, ludzi ze służb albo takich którzy pełnią jakąś znaczącą funkcję publiczna - ze szkodą dla reszty ludzi, zdanych na ten, raczej wątpliwy 'autorytet'.
Paradoks nie mam żadnej wiedzy psychologicznej , ani nawet nie kształciłem się w tym kierunku ale z częścią tego materiału się nie zgodzę. 😅Nie można wszystkich wrzucać do jednej szuflady. A tych chorób nie można wrzucić do jednego worka. Każdy wychowuje się w różnych kulturach , okolicznościach z rożnym statusem społecznym z tym się zgodzę. Na każdego różne sytuacje różnie wpływają. Nie da się tego skatalogować. Są tak zwane także wyjątki od reguły. Kiedyś wiedza na te tematy nie była tak rozległa a ludzie żyli. I żyją do tej pory nauczyliśmy się więcej poznaliśmy więcej chorób , zaburzeń nauczyliśmy się sobie z nimi radzić. I żyjemy dalej. Prawdopodobnie w niedalekiej przyszłości nauczymy się jeszcze więcej. Nie chciał bym tu prognozować ale lekko nie będzie.
Jak się Żyje w Nie Normalny świecie , to tak jest. Ludzie nie wytrzymują psychicznie Tempa życia ! . Za dużo Reklam ! Fe .
Dlaczego ludzie mają zaburzenia osobowości? Odpowiedź może być jeszcze bardziej poruszająca: ponieważ ktoś je celowo sprowokował. Tak celowo, zadziałał tak aby wywołać u danej osoby cechy określonego zaburzenia osobowości czy też innych zaburzeń percepcyjno-behawioralnych, z jakiegoś powodu. Paradoks? Nie, bardziej ukryty interes. Jaki? Temu zagadnieniu warto bliżej się przyjrzeć.
Przez życie w jakimś oddzieleniu duszy od ciała. I to niszczy .
Akuratność i solidne przygotowanie w kwestiach poruszanych jest godne szacunku.
Więc zapytam - co sądzi nauka i wiedza naukowa obecnie o osobowości typu - Harrari ?
Wizjonera świata preferującego przyszłych ludzi o strukturze docelowo nie biologicznej.
Oraz jego swoisty mein kampf dotyczący przyszłości Cywilizacji obecnej.
Czy mieści się ona w kanonie normalności?
Czy jest odmianą zaburzenia
??
Oczywiście pomijając fakt że niebawem to sztuczna inteligencja maszyn będzie ferować diagnozy i wyroki medyczne.
Gdyby temat był zbyt trudny i niezręcznie było by go poruszać... Proszę odnieść się symbolicznie do tego typu pacjenta.
tchórzymy przed wielkimi pieniędzmi, takie osobowości nadają sie tylko do utylizacji
Sama jestem bardzo zainteresowana odpowiedzią na to pytanie więc podpinam się pod post Pana Andrzeja.
zróbcie reportaż dlaczego ludzie są chciwi i wyslugoja się innymi
Planuje pan zrobić materiał o ranie narcystycznej? (narcissistic injury)?
Może zrobiłby Pan filmik o samodiagnozujących się nastolatkach które wcielając się w rolę specjalisty od ludzkiej psychiki diagnozują u siebie najróżniejsze zaburzenia wyczytane w Internecie
hahaha dobre, masz całkowitą rację! "depresja" jakże dziś popularne i zrzucające odpowiedzialność słowo. dla mnie depresja to jest dopiero jak srasz i szczysz w łóżku bo już się wstać nie chce. ale co się dziwić? młode mózgi są przeciążane tonami gównianej bez użytecznej informacji(moje czasy to 2, 3 programy w tv i tak dzieciństwo NA POWIETRZU) a dziś? i przez to że mózg mieli gówniane treści to byle błahy problem "i mam depresje". dochodzi też pranie mózgu "bądź kimkolwiek ale nie sobą". Ego jest proste a specjalistą od niego jest dla mnie OSHO, niema lepszego i nie będzie, no jeszcze Dawid R. Hawkins. proste ćwiczenie; usiądź na krześle i patrz w ścianę- Ego jest przerażone na samą myśl.... Namaste
Z tego co wiem, Japonia ma jeden z wyższych wskaźników samobójstw( chyba 5 miejsce na świecie). Czy to wynika z tej nieśmiałości (zawstydzania)? Kto wie.
w sredniowieczu na Litwie tez tak bylo, tylko ze nie seppuko - poprostu sie wieszali
W Japonii istnieje scisly sztywny model spoleczenstwa. Kto sie nie odnajduje albo nie daje rady ten traktowany jest i czuje sie jak martwy za zycia. Czlowiek w Japonii zyje w grupie dzieki grupie i dla grupy. Jest trybikiem w precyzujnej w teorii przynajmniej machinie spolecznej.
@@PominReklamy ludzie z natury są społeczni i potrzebują się nawzajem. Zasady też są dobre, bo pomagają funkcjonować w jakiś ramach, co daje poczucie stabilności i bezpieczeństwa. Wszyscy przecież żyjemy w jakiś grupach społecznych i podlegamy zasadom w nich panującym. Nie ma w tym nic złego pod warunkiem, że te zasady są wartościowe, mają sens i uzasadnienie.
@@malgorzatagajewska3525 w przypadku Japonczykow to czesto terror zycia spolecznego, zbyt male pole manewru i sztywny lad tworzy cierpienie
a moze to honor? ze jak ktos go stracil to woli sie zabic niz zyc? dlaczego zakladamy ze kazde samobojstwo jest czyms zlym i jest objawem choroby czy tez zaburzenia? moze to w pelni swiadomy wybor?
Nigdy nie słyszałam, żeby ktoś mówił o wcześniactwie jako traumie. Oddzielenie od rodziców, cierpienie w inkubatorze, cewnikowanie... jak nic trauma. Czy są jakieś badania na ten temat? Ktoś wie? Dziękuję za materiał i pozdrawiam serdecznie
Można samemu ' przeżyć ponownie ' odczucia z dzieciństwa i uzdrowić . Hipnoza, regres... Jest kilka sposób. Ale nie znając tematu lepiej pod okiem specjalisty 😉
Bardzo dziękuję
Chyba jestem aspołeczna, spytam znajomych co o tym sądzą.
Ups, zapomniałam że ich nie mam
Nie masz się czym chwalić, to nie jest powód do dumy
@@ZelpinCM nie chwale się tylko stwierdzam komiczne fakty mojego położenia i wiele osób zrozumiało te przykrą satyrę. proszę iść niszczyć komuś dzień i być niemiłym gdzieś indziej
@@oliviadart612 ja ci nie niszczę życia. Ty niszczysz sobie go sama będąc aspołeczna i niechcąc tego leczyć zostaniesz sama na starość i wątpię by była to przyjemna wizja przyszłości. Proponuję chodzić na terapię tak jak ja chodzę;)
proponuje więcej chodzic na terapie to może przestaniesz przepowiadać przyszłość ludziom w necie pozdrawiam
@@oliviadart612 jak ja ci nie przypowiem to ktoś inny to zrobi. ;) Takie są fakty
Może założy Pan kiedyś program z podcastami na Spotify?
Dobry pomysł. 👍🏻 Ten spokojny głos uspokaja sam na swój sposób.
a mógłby pan zrobić coś o zespole aspergera jak pracuje ich mózg i spojrzenie na świat ?
Świetny materiał. Dziękuje za kolejną dawkę informacji. 💚 Szacun za wiedzę. Pozdrowienia.
Witam. Mieszkam z 40 synem " unikającym". Jest informatykiem po terapii. Nie kontaktuje się z nikim, oprócz zdalnych spotkań z szefostwem. Prawie się nie odzywa. Jak się odezwę to zaraz się denerwuje. Jest introwertykiem. Jak mam się zachowywać? Pozdrawiam.
7:10 to mnie charakteryzuje. Dokładnie tak mam
Czy da się jakoś odróżnić osobę wysokowrażliwą, która ma dużo traum, ale jest to tymczasowe od osoby borderline?
Niezły tatuaż na szyi, jak to jest możliwe ze nie zauważyłam go przez lata 😮 kiedy go zrobiłeś? :) świetne materiały
Raczej rozpraszacz 😉
Ja jestem bardzo niestabilny światopoglądowo.
Dlatego jest tyle chorych ludzi ale oni sa w systemie dyktatury
Tatuaż? Nie załwarzyłam go wcześniej.
Coś w tym nagraniu gorzej z mikro. To przejściowe?
spoko dziara pozdrawiam
witaminy -> neuroprzekaźniki
🙏😥❤️🙏🤗
Kurwa
Szkoła
Szkoła
Szkoła
Szkoła i jeszcze raz Szkoła
Nowy tatuaż na szyi? 😮
Skoro pieniędze nie dają szczęścia to niby dlaczego biedne dzieci miały by odczuwać stres bardziej od swoich bogatych rówieśników..?Dobry dom nie musi być nasycony bogactwem.
Nie. Ale powinien zapewniać podstawowe potrzeby.
Dlaczego cały czas leci jakąś muzyka w tle. Rozprasza.....
Moj syn kiedy chodzil do przedszkola , to jeden chlopczyk bil i gryzl dzeci i mego synka okazalo sie ze tego chlopca ojciec tak robil w domu moj syn nie chcial iysc do przedszkola a pedagodzy zamiast reagowac na sprawe to Nie reagowal bo rodzyce klamali
to leczy, jest akcja w całej Polsce, wzmacniamy więzi-korzenie rodzinne, posadź drzewo mamie tacie siostrze cioci przodkom sobie przyjacielowi dziewczynie dzieciom itd, NADAJ TEMU DRZEWU ICH IMIE, podaj dalej, posadź
Super tatuaz
Osoby z adhd łatwo zaburzyć.
to ta wymyslona choroba?
@@matematyksosnowski8075 ADHD to nie choroba, ale spoko.
@@kilos4655 tez sadze ze to nie choroba... nawet nie zaburzenie... no chyba ze chcemy zmuszac dzieci do nauki w trybie stacjonarnym w klasach 30osobowych... ludzie sa rozni.. nie dajcie sobie wmowic ze jestescie jacys gorsi czy cos... w latach 80 homoseksualizm byl diagnozowany i leczony... co sie zmienilo? stan wiedzy czy stan poprawnosci?
@@matematyksosnowski8075 Ale nikt nigdy nie sądził ze ADHD to choroba, dokształc się, a dopiero później wypowiadaj, bo nie masz pojęcia czym to jest.
@@matematyksosnowski8075,, ADHD (od ang. attention deficit hyperactivity disorder), zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi, zespół nadpobudliwości psychoruchowej z brakiem koncentracji uwagi, w klasyfikacji ICD-10 jako zaburzenia hiperkinetyczne '' ogólnie adhd to inne funkcjonowanie mózgu. Dlaczego sądzisz ze osoby które mają adhd są niby gorsze? Większość osób uprawiających sporty ekstremalne to osoby z adhd.
Ja bym spytał dlaczego tak dużo KOBIET ma zaburzenia osobowości?
Bo łatwiej je zranić , one są bardziej emocjonalne od nas .
@@damiano341 Tak to prawda, ja u siebie już podejrzewam zaburzenia emocjonalne...o tym że każdy z moich nierealnych craschow był w jakiś sposób chory to też wspomnę.
wydaje ci sie ze jest ich duzo, kobiety sa stabilne, konsekwentne, silne, a pozory zaburzen stwarzaja hormony, u kobiet kazdy dzien uzalezniony jest od hormonow, tak jak z fazami ksiezyca
"Jestem jak księżyc mam swoje fazy"
@@damiano341 o tym, że sa bardziej stabilne od mezczyzn swiadczy ilosc podejmowanych prob samobojczych
Trochę o tym jest w odcinku; np. w kwestii standardów; zachowanie, które będą jeszcze akceptowalne u mężczyzn u kobiet mogą być już postrzegane bardzo negatywnie i jako zaburzone. To oczywiście nie rozwiązuje kwestii ile zaburzeń jest w rzeczywistości u jakiej płci - bardziej kwestię diagnozowania
Mahiruana 😃 .
th-cam.com/video/MzpgFi_OqPA/w-d-xo.html
Ewidentnie Pan ma zaburzenia osobowości. Ja się na tym znam, człowiek, który robi tatuaż nie może być zrównoważony psychicznie jednak może się zmienić, nawrócić i wtedy będzie dobrze.
Facet wygląda na inteligentnego i gada niby do rzeczy , a głupie dziary na szyi? ( Zaburzenia osobowości!?)
Prawdopodobnie tak
@@zbyszek511 🙋
Totalne bzdury. Wyszedłem z zaburzenia osobowości poprzez codzienną wielogodzinną pracę kilka lat. Jeżeli ktoś potrzebuje informacji jak to zrobić chętnie pomogę w komentarzach
?
W przedszkolach tez popelniaja blendy durze bo w domu mama przytuli a tam nie i dzeci male Maja male rozterki i odreagowuja
Robisz te błędy ortograficzne specjalnie aby wyjść na zabawną ? Podaję przykład twojej pisowni: Blendy ,durze ? W tych czasach pisać w taki sposób? Kiedy pod ręką jest tyle słowników ? To zwykła ignoracja i lenistwo
Ktoś z tatuażem na szyi raczej nie powinien komentować zaburzeń osobowości😂. Tak wiem, wiem. Jestem nietolerancyjna😀😀😀
Co za żałosny komentarz :P
Fajne myślenie ...👏
Masz rację👍🏻 Tatuaże świadczą o tym że czegoś komuś brakuje i jest psychicznie coś nie tak z taką osobą.
Po co zrobił Pan ten tatuaż?
Typowy psycholog. Tak machasz tymi rękami, jakbyś z boku wkręcał żarówkę. Tobie się to wydaje sexy i profesjonalne, a ludzie z którymi pracujesz czują się przez CIEBIE. manipulowani. Jedyny skutek, no chyba że o czymś nie wiem.
Remek... Twój komentarz mnie ubawił... Lubię komedie....
först
Kolejny co uległ modzie na tandetne tatuaże... Jeszcze Z ta broda jak grypser wyglądasz a nie psycholog
no i jakis taki mniej wiarygodny sie stał
@@boryskonradow1265 dokładnie. Psycholog a takich niuansów nie łapie... Albo ma to gdzieś ale to co już mu nie zależy na marce?
A jak "wygląda psycholog"?
@@Aleksandra-kp9jn wiarygodnie
@@Aleksandra-kp9jn inaczej - idziesz do lekarza i widzisz plakaty i książki Zięby. Taki sam zonk jak - idziesz do wytatuowanego psychologa. Inaczej gdyby to była norma kulturowa i tradycja.
Kolejny co uległ modzie na tandetne tatuaże... Jeszcze Z ta broda jak grypser wyglądasz a nie psycholog
Jak wygląda psycholog? Jest jakaś definicja wyglądu psychologa?
@@zuzannaszoomicka9839 dobrze by nie wyglądał jakby się urwał z symetrii. Na szyi tatuują się największe patusy i narkomani. Żeby to jeszcze w normalnym miejscu pod ubraniem było.
i nie wiadomo czy odcinek powstal w wyniku posiadanej wiedzy czy po prostu jest "z wlasnego doświadczenia"