@@Tadek-n3g bardzo mi się podoba jak pokazałeś przebiegi 😃 . Czasem zdarza mi się tłumaczyć komuś jak , co . A tak odeślę zainteresowanego do dziesiątej minuty filmu 😆😅
No to właściwie z Lelkiem mogę już dać szanownemu Panu spokój i nie truć tylnej części ciała :D Przebieg zapewne bardzo podobny, lub wręcz identyczny, bo w Lelku prąd fikołki czyni mocno. Jestem jednak zdania, a wręcz pewność mam, że takie właśnie przebiegi prądu, są zdrowe dla baterii Pb.
@@elespe8167 Jeszcze wczoraj był tu ciekawy komentarz Tomka z linkiem natenczas go nie ma😁Ja go nie usunąłem, czyli usunął go sam Tomasz lub YT.Śledztwo trwa.😁😁😁
Szkoda że nie pokazałeś najciekawszego, czyli kształt sygnału na oscyloskopie gdy prostownik podepniemy pod akumulator, oraz kształt sygnału, gdy podepniemy kondzioł elektrolityczny i potem akumulator, to byłoby mega zobaczyć bo masz dobrej jakości oscyloskop.
Prawda taka, że po podłączeniu akumulatora do prostownika, czyli przy ładowaniu akumulatora pełnego i pięknego dla oka sygnału połówek sinusoidy na oscyloskopie nie widać.Widzimy co najwyżej tylko czubki, szczyty połówek sinosoidy.Oczywiście z tych czubków też możemy dużo dowiedzieć się, lecz częstotliwość nie zmieni się np. ze 100Hz na 80Hz po podłaczeniu do prostownika np.bohatera mojej Sagi akumulatora, czy też kondensatora.
A tak na marginesie, że wolno trochę ładować agma prostownikiem, a co sądzisz, że producenci aku agm podają maksymalny dopuszczalny poziom tętnień urządzenia ładującego? Czyli że nie tylko wysokie napięcia, prądy i temperatury ale i tętnienia za wysokie niszczą aku agm? To pomysł na film na Zaduszki, by ładować agm-a zwykłym prostownikiem współczesnym na 230V i zmierzyć oscyloskopem poziom tętnień, a następnie wziąć jakieś dwie ładowarki na C i na N czy inne i też ten sam aku ładować i zrobić pomiar tętnień.
Dla praktykującego amatora, a za takiego uważam się w kwestii serwisowania akumulatorów wypada napisać, że zalecenia producentów AGM-ów przynajmniej rozruchowych są wyrwane z kosmosu.Teoretycznie akumulatorów AGM nie powinno się montować wkomorze silnika, a praktycznie wielu producentów aut w fabryce wciskają Agm-y pod maskę.Wielu producentów prostowników opartych na zwykłym transformatorze sieciowym sprzedają swoje cuda jako ładowarki mikroprocesorowe z programem 14,4V AGM. Tu jest treść w typie ,,masło maślane'' ze strony producenta ładowarek do AGM-ów ,,Trzeba jednak pamiętać, że ładowanie akumulatora AGM należy wykonać za pomocą specjalnego prostownika. Użycie zwykłego modelu może uszkodzić akumulator AGM z uwagi na to, że tradycyjne akumulatory kwasowo-ołowiowe ładowane są prądem, którego napięcie stopniowo wzrasta nawet do 16V, przy spadającym jednocześnie natężeniu. Akumulator AGM wymaga początkowo ładowania prądem o stałym i wysokim napięciu (ale nie wyższym niż 14,4V) przy kontrolowanym natężeniu prądu (10-20A), a następnie (po rozgrzaniu) ładowania już prądem o obniżonym (ale też stałym) napięciu dopasowanym do zmieniającej się temperatury elektrolitu'' Prądem o stałym i wysokim napięciu, a to dobre 😁
@@Tadek-n3g Wysoka temperatura (w praktyce już powyżej 27 stopni C) oddziałująca długo na akumulator, powoli go uszkadza (degraduje) i bardzo skraca jego żywotność, i dotyczy to każdego akumulatora kwasowo-ołowiowego, tak mokrego jak i AGM, dotyczy też akumulatorów zasadowych. W komorze silnika każdy aku będzie miał przerąbane, a AGM jest nawet bardziej wrażliwy na temperaturę od mokrego, bo ma małą bezwładność i pojemność cieplną z powodu braku w nim dużej ilości cieczy. Można montować AGM-a pod maską, choć zapewne dłużej pożyje w bagażniku lub pod nogami kierowcy. Najważniejsze: każdy akumulator który ma mieszkać pod maską, powinien mieć szczelną osłonę izolującą termicznie i odbijającą ciepło, wtedy jego żywotność bardzo się wydłuża i kiedyś jak producenci aut tak nie oszczędzali, to sporo aut miało fabryczne kołderki na akumulatorach zwykłych. A jak ktoś nadal nie wie, dlaczego skrajne cele dużo szybciej wysiadają, mają mniejszą gęstość cieczy, większy opad masy i korozję, to właśnie głównie z powodu braku kołderki.
Nie znałem tego myku z multimetrem.
Dzięki
Niestety na przedłużenie czasu podświetlenia wyświetlacza nie ma żadnego myku 30s i gaśnie podświetlenie.
@@Tadek-n3g a może też jakiś jest tylko nikt nie wie
@@andywade172 Poświeciłem troszeczkę czasu na poszukiwaniu metody i jestem prawie pewien, że ni huhu.
Świetny odcinek i robota poświęcona na modernizacje !
Kamil za dużo internetu oglądasz 😁Pod każdym filmikiem nie tylko moim o tematyce ładowarka, prostownik, akumulator widnieje Twój komentarz🤣🤣🤣
Z tym multimetrem to mistrzostwo świata Panie magistrze, rozwaliłeś system. Bóg zapłać! Pozdrawiam!
Danke!
👍
WSNT Witam Starego Nawijacza Transformatorów.😁
@@Tadek-n3g bardzo mi się podoba jak pokazałeś przebiegi 😃 . Czasem zdarza mi się tłumaczyć komuś jak , co . A tak odeślę zainteresowanego do dziesiątej minuty filmu 😆😅
No to właściwie z Lelkiem mogę już dać szanownemu Panu spokój i nie truć tylnej części ciała :D Przebieg zapewne bardzo podobny, lub wręcz identyczny, bo w Lelku prąd fikołki czyni mocno. Jestem jednak zdania, a wręcz pewność mam, że takie właśnie przebiegi prądu, są zdrowe dla baterii Pb.
Wkładając w nie w tą dziurkę można być co najmniej zaskoczonym😂
Wiedziałem, że ktoś zauważy niefortunnie sformuowane zdanie 😁
Już nie wspomne o tym że mowa była o gumkach.
Tak z innej bajki, jak się nazywa (chyba) zalew na którym zimował łabądek
@@bartekkowalczyk7231 Zalew Czapielówka th-cam.com/users/shortsfnuvOS7vDTE
@@Tadek-n3g dzięki
Coś znaczy ,,n3g,,
Trochę się spóźniłem ale już jestem.
Witam i Pozdrawiam👋
Każdy z naprawianych sprzętów powinien mieć naniesioną cechę ,,Ja tu bylem- Tadek", to dopiero byłaby wisienka na torcie:).
@@elespe8167 ja taką wisienkę dostałem 😉 . Na obudowie pod prostownik .
th-cam.com/video/Fdl6Y3FAXqQ/w-d-xo.htmlsi=vUlNo6ZSNVZqgIu6
@@tomekbis5499 O panie, z autoportretem a,la Picasso to niczym ,,biały kruk":😯
@@elespe8167 Jeszcze wczoraj był tu ciekawy komentarz Tomka z linkiem natenczas go nie ma😁Ja go nie usunąłem, czyli usunął go sam Tomasz lub YT.Śledztwo trwa.😁😁😁
@@Tadek-n3g 👍
@@Tadek-n3g spodziewałem się takiej reakcji algorytmu .
Niedzielne obserwacje #2 😉
Szkoda że nie pokazałeś najciekawszego, czyli kształt sygnału na oscyloskopie gdy prostownik podepniemy pod akumulator, oraz kształt sygnału, gdy podepniemy kondzioł elektrolityczny i potem akumulator, to byłoby mega zobaczyć bo masz dobrej jakości oscyloskop.
Prawda taka, że po podłączeniu akumulatora do prostownika, czyli przy ładowaniu akumulatora pełnego i pięknego dla oka sygnału połówek sinusoidy na oscyloskopie nie widać.Widzimy co najwyżej tylko czubki, szczyty połówek sinosoidy.Oczywiście z tych czubków też możemy dużo dowiedzieć się, lecz częstotliwość nie zmieni się np. ze 100Hz na 80Hz po podłaczeniu do prostownika np.bohatera mojej Sagi akumulatora, czy też kondensatora.
🐗🐗🐗💪💪🤌💪
WWNW Witam Wiernego Nocnego Widza👍
A tak na marginesie, że wolno trochę ładować agma prostownikiem, a co sądzisz, że producenci aku agm podają maksymalny dopuszczalny poziom tętnień urządzenia ładującego? Czyli że nie tylko wysokie napięcia, prądy i temperatury ale i tętnienia za wysokie niszczą aku agm? To pomysł na film na Zaduszki, by ładować agm-a zwykłym prostownikiem współczesnym na 230V i zmierzyć oscyloskopem poziom tętnień, a następnie wziąć jakieś dwie ładowarki na C i na N czy inne i też ten sam aku ładować i zrobić pomiar tętnień.
Dla praktykującego amatora, a za takiego uważam się w kwestii serwisowania akumulatorów wypada napisać, że zalecenia producentów AGM-ów przynajmniej rozruchowych są wyrwane z kosmosu.Teoretycznie akumulatorów AGM nie powinno się montować wkomorze silnika, a praktycznie wielu producentów aut w fabryce wciskają Agm-y pod maskę.Wielu producentów prostowników opartych na zwykłym transformatorze sieciowym sprzedają swoje cuda jako ładowarki mikroprocesorowe z programem 14,4V AGM.
Tu jest treść w typie ,,masło maślane'' ze strony producenta ładowarek do AGM-ów
,,Trzeba jednak pamiętać, że ładowanie akumulatora AGM należy wykonać za pomocą specjalnego prostownika. Użycie zwykłego modelu może uszkodzić akumulator AGM z uwagi na to, że tradycyjne akumulatory kwasowo-ołowiowe ładowane są prądem, którego napięcie stopniowo wzrasta nawet do 16V, przy spadającym jednocześnie natężeniu. Akumulator AGM wymaga początkowo ładowania prądem o stałym i wysokim napięciu (ale nie wyższym niż 14,4V) przy kontrolowanym natężeniu prądu (10-20A), a następnie (po rozgrzaniu) ładowania już prądem o obniżonym (ale też stałym) napięciu dopasowanym do zmieniającej się temperatury elektrolitu''
Prądem o stałym i wysokim napięciu, a to dobre 😁
@@Tadek-n3g Wysoka temperatura (w praktyce już powyżej 27 stopni C) oddziałująca długo na akumulator, powoli go uszkadza (degraduje) i bardzo skraca jego żywotność, i dotyczy to każdego akumulatora kwasowo-ołowiowego, tak mokrego jak i AGM, dotyczy też akumulatorów zasadowych. W komorze silnika każdy aku będzie miał przerąbane, a AGM jest nawet bardziej wrażliwy na temperaturę od mokrego, bo ma małą bezwładność i pojemność cieplną z powodu braku w nim dużej ilości cieczy. Można montować AGM-a pod maską, choć zapewne dłużej pożyje w bagażniku lub pod nogami kierowcy. Najważniejsze: każdy akumulator który ma mieszkać pod maską, powinien mieć szczelną osłonę izolującą termicznie i odbijającą ciepło, wtedy jego żywotność bardzo się wydłuża i kiedyś jak producenci aut tak nie oszczędzali, to sporo aut miało fabryczne kołderki na akumulatorach zwykłych. A jak ktoś nadal nie wie, dlaczego skrajne cele dużo szybciej wysiadają, mają mniejszą gęstość cieczy, większy opad masy i korozję, to właśnie głównie z powodu braku kołderki.