Jeszcze 50 lat temu picie piwa to byla czysta przyjemnośc,zaznaczam PIWA.Dzisiaj to hydrotoksyny,napój zwany piwem wyprodukowany w ciągu paru godzin.Picie tego napoju robi swoje w organizmie ludzkim.
Ciekawe, czy własna głowa jest dobrym wskaźnikiem tego, co się wypiło. Nie mam pewności, czy jest taka zależność, że po prawdziwym piwie następnego dnia nie boli, a jeżeli boli, to znaczy, że to był napój piwopodobny, którego produkcja jest uproszczona kosztem jakości.
piwo wtedy i piwo dzisiaj tak samo było trucizną, szkodliwą i rakotwórczą w najmniejszych ilościach, picie nawet najlepszego piwa i sprzed 50 lat jest tak samo tragiczne w skutkach
U mnie kiedyś 2 piwa dziennie to była norma, a gdy przyszła sobota to dzień wyglądał tak: śniadanie - piwo, mycie auta - piwo, koszenie trawnika - piwo itp itd. No i tak sobie zleciało do wieczora i nie wiedzieć kiedy prawie cała krata opróżniona. Stwierdziłem, że to co robię jest trochę niepoważne i przestałem z tym ponad rok temu. Zmian żadnych nie odczułem, ani na lepsze ani na gorsze, ale może organizm kiedyś podziękuje
Zdrowie zdrowiem, ale do mnie najbardziej przemówiły argumenty finansowe oraz dietetyczne. Przez całe lata piłem codziennie po 2 piwa. Niby nic złego się nie działo, nie upijałem się, nie miałem kaca, zdrowie mi dopisywało, ale po 40-ce z tymi kaloriami coraz trudniej było walczyć, a jak sobie dodatkowo policzyłem, że co roku wlewam w siebie ok. 4000 zł... Tak czy inaczej pewnego dnia stwierdziłem, że swoje już wypiłem i szkoda zdrowia i pieniędzy, żeby dalej się w to bawić. Wywaliłem alkohol całkowicie z diety i widzę same pozytywne skutki. Nie będę nikogo pouczał, nadal uważam, że piwo (zwłaszcza kraftowe) jest pyszne, ale nie mam najmniejszego zamiaru do tego wracać.
Ja mam 25 lat i jestem uzależniony od piwa. Piję praktycznie codziennie od paru lat a normą jest 10 piw. Ostatnimi czasy pije po 20 dziennie. Do tego nie zdrowe odżywianie, paczka papierosów dziennie (nie mówiąc o innych stymulantach). Czasami cały dzień nie jem praktycznie nic. Parę dni temu zmarł mój kolega starszy o dwa lata. Trzustka nie wytrzymała. Mnie chyba czeka podobny los. Wiem, że to ostatni gwizdek..
@@KamilBuka A sama kasa Cie nie motywuje, żeby zawalczyć? Nie wiem, jakie piwa pijesz i jakie papierosy palisz, ale w Twoim przypadku to już jest puszczanie co roku w "kanał" równowartości samochodu...
@@Robert-zc5be Mniejsza z tym sianem. Uświadomiłem sobie po śmierci kolegi, że nigdy nie zwracałem uwagi na trzustkę. Jak wczoraj zacząłem czytać z czym się wiąże chora trzustka to oslupialem. Wizja tego, że mogę mieć nowotwór trzustki mnie przeraża. Jutro idę się badać i boję się co się tam dzieje po siedmiu latach takiej destrukcji jakiej sobie nie wyobrażasz. Może wyniki sprawią, że w końcu ochłonę.
@@KamilBuka W każdym większym mieście znajdziesz coś ala Ośrodek Leczenia Uzależnień. To są zaskakująco rzetelne miejsca (przynajmniej Gdyński, z którym miałem przyjemność) i wcale nie trzeba czekać długich lat jeśli problem dotyczy uzależnienia od alkoholu. A problem tego dotyczy oczywiście. Badania swoją drogą - na morfologii wyjdą Ci pewnie zawyżone parametry wątrobowe więc dostaniesz skierowanie na USG. No i tutaj zaczynają się schody samodzielnego poradzenia sobie z problemem. Każdy ma inaczej oczywiście - ale generalnie bardzo rzadko zdarza się rozwiązać problem całkowicie licząc tylko na własną siłę woli. Mnie pomógł ośrodek - po 1,5 roku nie wyobrażam sobie powrotu do alko (a nie byłem żadnym menelem) i co najważniejsze, nie mam już kłopotu z alko potrzebą. Spokojnie mogę wyjść z przyjaciółmi, gdzie oni na piwo albo woodoo a ja na 0% i jest ok. A.. miałem też stłuszczenie wątroby, po którym już nie ma śladu:)
Ciesz się, że po kilku latach ciągle jeszcze nie miałeś potrzeby zwiększania ''dawki'', bo to normalne następstwo spożywania piwa. U mnie było tak, że tez zaczynałem od 2 puszek dziennie, zwykle weekendowo, skonczyło się na kilku-kilkunastu dziennie. Gdybym zawczasu tego nie przerwał, dziś mógłbym już bie żyć albo być schorowanym, starym czlowiekiem. Podobnie z paleniem: też rzuciłem, głównie z pobudek finansowych. Na abstynencji ''zarabiam'' dziś pewnie z 1000 zł miesięcznie, daje się to odczuć. Nadcisnienie, na które juz miałem wypisane leki (nigdy ich nie wykupiłem 😊) ustąpiło, waga spadła, otluszczenie narządów wewnętrznych (brzuch, bebech-jak zwał tak zwał) również. Mam 50 lat, dużo się ruszam i staram zdrowo jeść(ale bez robienia z jedzenia ''religii''). Uprawiam sport, jeżdżę długie trasy rowerem, zimą pozostaje siłownia czy narty biegowe. Nigdy nie byłem zbyt aktywny ruchowo, nie uprawialem żadnych sportów. Teraz czuję się o niebo lepiej niż w wieku trzydziestu kilku lat.
Witam od kąd pamiętam pije piwo od wielu wielu lat. Mam już 46 lat i jeszcze te 20 lat temu pilem piwo wikendowo 2 na wieczór, natomiast ostatni czas bywalo codziennie po 2, 3 piwa a bywało że nawet 4. Piwo to dla mnie relaks i uwielbiam je pić. Ale widzę też efekty uboczne tzn gdy nie pije to lepiej mi się myśli, nie jestem tak senny i mam stan przedcukrzycowy. Na ten moment postanowiłem odstawić alkohol ponieważ spodziewam się dziecka, żona w ciąży i chce być zdrowszy. Fajny materiał który trochę otwiera oczy piwoszom. Pozdrawiam.
jest całkiem odwrotnie jestem po zawale nie jadam przepisanych tabletek pije dziennie 1 piwo i 50 g nalewek ziołowych ( m in ) wrotycz,aronia, glistnik itd ciśnienie 120/80 pozostałe parametry w normie . Jem wszystkie pokarmy dbam o mikrobiote w układzie pokarmowym codziennie lato ,zima jestem aktywny na powietrzu min, 5 godzin dziennie, mam tylko 75 lat. Uważam że w lekarstwach jest więcej szkodliwych związków niż w alkoholu. Poczytajcie na ulotkach lekarstw PRZECIWWSKAZANIA
@@jasiu49 sa wyjątki od reguły i własnie te osoby sa tymi wyjątkami,ja mam babcie stryjeczna która ma 99 i pół roku aoraz jej mąż dziadek stryjeczny ma ponad 100 lat,tylko ze tam miedzy nimi nie ma wiekszego stresu ,jest miłosc,kobieta zawsze uśmiechnięta i pogodna co dobrze wpływa na dziadka
Ta, piwa nie pij, mięsa nie jesz, cukru nie używaj, sol ograbić, nie smaż na planach, masła malutko, palenie rzuć, natomiast płac podatki, przechodź na zielonym tylko, a u tak ch…j cię strzeli i do piachu. A dzisiaj nowotwory to standard. Może 30 kat temu jak ktoś usłyszał, że ktoś tam ma raka, to było „ło matko swieta”. Dzisiaj co drugi lub trzeci ma raka a nawet o tym nie eie
Nie pamiętam co najmniej od 45 lat dnia bym nie wypił sobie jedno dwa piwka , według tego pana doktora już dawno powinienem leżeć w piachu . Jestem grubo po sześćdziesiątce a wyniki takie gruntowe robię regularnie co dwa lata i jak do tej pory wszystko jest w normie .Kondycja też jak na ten wiek nie można narzekać. Nigdy sobie nie żałowałem wieprzowiny ,smalcu przerobów mięsnych typu sosy ,gulasz , oczywiście nie stronie od warzyw i owoców ale to jako dodatek a nie główne danie. Zdrowe jedzenie nie jest szkodliwe ,spożywanie wynalazków z kolej to trucizna która niszczy nasze społeczeństwo i tu jest problem a nie takie dziwolągi które słucham. A słowa mądrali ile tracisz na piwo pieniędzy do mnie nie docierają. Najlepiej nie pij ,nie jedz a dupę zaszyj czerwoną nitką będziesz bogaty. Po śmierci zgromadzone bogactwo dla nieboszczyka jest gówno warte z kolei ma się jedno życie na całe życie powtórki nie będzie. Jeszcze sobie odmawiać przyjemności dla gromadzenia kasy, to tu trzeba lekarza od głowy . Medycyna schodzi na psy wielkimi krokami.
Mam 43 lata, jestem piwowarem domowym, piję dwa piwa dziennie, nigdy żadnego nie pomijam. Po 40tce zrobiłem badania w ramach programu Profilaktyka 40+ i jeszcze prywatnie kilka. Lipidogram, morfologię, OGTT, USG doppler mam wszystkie podręcznikowe, o niebo lepsze niż 20 lat temu, gdy nie piłem w ogóle.
Alkohol zwiększa prawdopodobieństwo zachorowania, ale nie przesądza o niczym. Przy czym zwiększenie niewielkiego prawdopodobieństwa w dalszym ciągu może dawać niewielkie prawdopodobieństwo. Każdy człowiek jest inny - jeden będzie pił codziennie i przeżyje resztę rodziny, a inny umrze przed czterdziestką mimo zdrowej diety, albo nawet z powodu niezdrowej. Natomiast okazjonalne picie a chlanie to też co innego;)
zgodze się ale to tylko jednostki alkohol i papierochy zabijają wiem że są takie wybryki natury że bedą chlac i palić całeżycie i przeżyją tego co się zdrowo odrzywia ale tak jak mówię to jednostki zobacz sobie statystyki ile ludzi umiera na raka płuc przez papierosy albo z powodu alkoholu na choroby zwiazane z nim załóżmy że mozna pic i długo żyć ale skutki uboczne beda doskwierać na pewno
Proszę o podanie podstwawy wypowiedzi, tzn. jaki był rodzaj badań przeprowadzonych przez kogo i wyników , kto zlecił i kiedy były przeprowadzone ? itd bedące podstawą głoszonych wypowiedzi ! Tak to traktuje ten filmik jako bzdety ! Afe
Tu się zgadzam, alkohol niszczy ale nie nasze zdrowie tylko naszych bliskich. Statystyki pokazują że alkoholicy żyją dłużej, czego przykładem jest józek spod biedronki który od lat pije denaturat
Oj tak to jest jak DEBIL co powinien siedzieć w gułagu i zapierdalać za miskę zupy sięga po piwo czy alkohol. Normalny psychicznie człowiek po alkoholu pożartuje, posmieje się z durnot, pogada i pójdzie spać...
....nie alkohol, a osoby pijące alkohol w nadmiarze...nie generalizuj... kiedyś na alkoholu i eterze były leki-krople bo szybciej wchłaniały się do organizmu...teraz żenada... sami LEKARZE WALĄ... tylko ICH nie "widać"...
Ja nie piłem wcale a teraz czasami... ale TE ŚWIRY traktują nas jak roboty.. każdy człowiek ma inną przemianę materii a oni wmawiają TOBIE jakieś NORMY... a KTO BY kupował te wszystkie SUPLEMENTY jak by nie wmawiali ludziom "DŁUGOEWIECZNOŚĆ" interes się kręci...
Bardzo rzetelny materiał, poparty badaniami naukowymi, wiedzą z zakresu działania organizmu człowieka na różnego typu toksyny i substancje, dekady eksperymentów na organizmach ludzkich. A nie przepraszam argumentem był tylko jeden pacjent który przyszedł na wizytę i któremu uwierzono na słowo co do stylu życia xD
Jeśli myślisz ziomek, że doktor w 5 minutowym filmiku będzie przedstawiał badania naukowe nt "zakresu działania organizmu człowieka na różnego typu toksyny i substancje" i zanudzał słuchaczy to chyba nie rozumiesz jak działa YT i social-media. Ten pacjent to tylko dobry przykład, jeden z wielu, bo na ludzką wyobraźnię najlepiej działają przykłady i porównania. Jak ktoś będzie chciał się zagłębić czemu tak się dzieje to sam sobie wyszukania opracowania naukowe prostymi frazami w google. I wiedz, że nie trzeba pić kilku piw codziennie, żeby mieć otłuszczoną (nie mówiąc już o mocno stłuszczonej) wątrobę i każdy w miarę mądry człowiek to wie, że regularne piwko w większych ilościach do tego prowadzi. No, ale lepiej napisać heheszkowy komentarz niż ruszyć łepetyną z którego nic nie wynika.
A którą akademię medyczną kolega kończył ? A skąd u kolegi wzięły się trójglicerydy ? A co z mineralokortykoidami ? A co z moczówką prostą ? A co z witaminami zawartymi w piwie ? W oparciu o jaką statystykę kolega oparł wiedzę, czy z praktyki lekarza rodzinnego jest ta statystyka, ilu pacjentów brało w tym udział i tak mógłbym jeszcze temat na tyle rozwinąć, że zabrakło by zapewne pamięci operacyjnej. A tak nawiasem mówiąc - proszę zaburzenia metaboliczne nie utożsamiać ze spożywaniem piwa. Panie KOLEGO !
Kolego ostatnio byłem pacjentem neurologi, chodząc na papieroska rozmawiałem z ludźmi,jeden trzustka stan zapalny,nawet nie musiałem pytać z jakiego powodu,to było widać po jego twarzy, drugi wątroba do przeszczepu,ta sama historia,więc nie wprowadzaj w błąd,jeden będzie pił aż do śmierci w wieku 28 lat,drugiego pozamiata po 50tce, zaburzenia metaboliczne jak najbardziej kolego. Nie muszę słuchać lekarza rodzinnego,mam wielu znajomych już po drugiej stronie dzięki picia piwa codziennie, w tym gronie jest tez moja szwagierka,na własne życzenie skraca się życie,i takie głupie gadanie że życie jest zbyt krótkie aby nie pić,jest bez sensowne,bo kiedy przyjdzie kosa,wtedy zaczyna inaczej się myśleć.
To jest Twoje zdanie "kolego". Równie dobrze ktoś niedługo napisze, że pił wodę z kranu i trzustka, i wątroba, i nerka, i śledziona, itp, itd. Również kiedyś byłem na piwie i miałem zaszczyt zobaczyć twarz jednego z degustatorów, gdzie powiedziałem jemu wprost, iż jemu dziękuję, że go zobaczyłem, bo już nigdy nie napiję się piwa - tak miał mordę zniekształconą. I możesz pisać ile chcesz, uświadamiać ile chcesz - nic nie zmienisz, nie naprawisz. Opisz teraz przypadki objadania się : pietruszką, serem białym i wszystkimi innymi. Tak więc nie pisz bzdur, że piwko zabija. To nie ono zabija - TYLKO ŁEB, A WŁAŚCIWIE, CO W NIM JEST !!
Jak mozna nie utozsamiac zaburzen metabolicznych z piwem jak zwiekszaja prawdopodobienstwo zapadniecia na nie. 1. Ma duzo cukrow prostych bez blonnika czyli pobudza trzustke do bardzo intensywnej pracy. 2. Zaburza sen i podnosi na drugi dzien kortyzol - podnosi insulinoopornosc. 3. Odwadnia i zaburza wchlanianie witamin bo niszczy sluzowke jelita i moze sprzyjac zaburzeniom mikrobiomu - nie daje sie wchlonac witaminom i antyoksydantom ktore moglyby zmiejszyc stan zapalny. 4. Sprzyja podjadaniu czyli potencjalnie odkladaniu sie tkanki tluszczowej. 5. Zaburza prace watroby i moze wywolac jej stluszczenie - kazdy stluszczony narzad to podniesiona opornosc na insuline. Oczywiscie wszystko mozna rownowazyc ruchem i dobrym zywieniem (ale wiekszosc spoleczenstwa nie zywi sie prawidlowo i ma nadwage badz otylosc) a nawet trzeba ale poza lekkim rozluznieniem i walorami smakowymi to nie tu zadnych korzysci. dalej dochodza tylko same niekorzysci jak: rozdraznienie, trudnosci w radzeniu sobie ze stresem, uzaleznienie i zaniedbywanie innych sfer zycia
ja pije duze ilosci piw od 20 lat i jest wszystko ok, to jest puste pierdolenie pseudo lekarzy i iidiotow ktorzy nie moga pic i sie szczyca tym ze za abstyentami :)
Nigdy nie piłem dużo a od paru lat nie piję w ogóle. Codzień dowiaduję się czegoś nowego o zgubnych skutkach zażywania etanolu. Marzę o tym aby mój Ojciec przestał pić "od czasu do czasu".
Prezentacja jest swietna bo trwa piec minut, co dla mnie znaczy ze mnie pan szanuje. Panie Doktorze Michale. Jak idzie CZECHOM ktorzy wypijaja znacznie wiecej piwa anizeli Polacy. Moze tak nstepny clip. Ja bym nie pominal toksycznego dzialania ALUMINIUM ktorym wyscielone sa puszki z piwem i innym slodkim swinstwem.
Mój dziadek Ś.P dożył 96 lat. Nie odpuści jak pamiętam dnia bez przynajmniej paru piw dziennie, już nie mówiąc o paleniu co palił po paczce dziennie a jak była okazja to jeszcze więcej i do tego gorzała :) Całe swoje życie na nic nigdy się nie leczył nigdy nie chorował na nic w szpitalu całe swoje życie nawet nie był (raz miał rękę postrzeloną za czasów wojny) to wyleczył w domu :) (nie bym zachęcał do tego ale to prawda) :)
Mój przeżył 92 lata lubiał wypić okazjonalnie alkohol nie palił tylko w piecu palił:D wcześniej nie narzekał na zdrowie nic go nie bolało okaz zdrowia niestety z wiekiem dopadła go demencja:( zmarł w domu starości właśnie w wieku 92 lat ;((( w łóżku zasnął w któryś tam dzień i się nie obudził
@@Tomasz2287 A następny przykład moja Ś.P ciotka lat 46 zdrowe żywienie, zero alkoholu papierosów słodyczy bo liczyła na długie życie w zdrowotności itp... Raz w zimie wracała ze sklepu i po schodkach ze sklepu się poślizgnęła jak głową uderzyła o krawędź tak jej już nie ma... :( A mogła z życia pokorzystać bo wyjątkowo wesołą i super kobietą była... Nigdy nie znamy dnia ani godziny więc z życia korzystać trzeba i żyć każdym dniem tak jak mój Dziadziuś co prawie 100 dociągnął :)
Nie oglądałem więc mogę się spokojnie wypowiedzieć . Szczególnie ze jestem po trzech Holbach. Ja się po piwie czuje zdecydowanie lepiej niż przed i nie mam zamiaru sobie w tym wieku szukać nowego hobby
Panie Doktorze Michale. Piję piwo od 60 lat prawie codziennie od 3 do 7 , mam 84 lata i dalej czuję się świetnie. Chodzę nawet na siłownię 4 razy w tygodniu. Uważam, że wszystko jest dla ludzi. Pozdrawiam serdecznie.
Kaloria to wielkość fizyczna oznaczająca ile coś wydziela ciepła przy spalaniu. Brzuch piwny nie jest od samego alkoholu, tylko alkohol rozkłada cukry we krwi co powoduje uczucie głodu i podjadanie. Samego etanolu organizm nie może używać jako źródła energii. Gdyby tak było to menele byliby grubi.
Gdyby gosc mial jakas wiedze to by nie pieprzyl glupot. Dobrze ze sa tacy jak ty ktorzy im powiedza kilka slow prawda ale niestety on tej wiedzy nie ma a juz leczy ludzi!
Piwo ma około 250 pustych kalorii które są bezwartościowe dla organizmu. Menele piją wódkę czy tanie wino a piwa piją wbrew pozorom mało. Wódka ma też puste kalorie ale menel prędzej pójdzie spać za sklep niż wypije jej dużą ilość. Tak czy inaczej brzuch rośnie od piwa a Ty kmiocie pewnie masz bęben jak piłka od tego piwska i oszukujesz sam siebie, że jest inaczej. Dzban.
@@Vitek22fulpudło. Mam dość przeciętny brzuch, nawet w stronę tych bardziej płaskich. Spalanie alkoholu to 15 etapowy proces. Najpierw zużywasz energię by przekształcić alkohol w mocznik, z niego jesteś w stanie uzyskać energię cieplną, ale większość tego mocznika i tak wysikasz. Na końcu będzie minimalny zysk energetyczny, ale nie taki jak by kalorie wskazywały. Problem jest inny. Alkohol jako trucizna pozbywamy jest z organizmu w pierwszej kolejności więc zaburza trawienie tłuszczy, dodatkowo powoduje uczucie głodu i podjadanie. Całe liczenie kalorii to uproszczenie, bo mało kto opanuje wszystkie zależności.
@@kamul1 Żadne pudło. Ja kiedyś piłem 4 -5 piw dziennie. Przez jakieś 3 -4 lata. Teraz nie pije piwa w ogóle. Nie zmieniłem w diecie nic oprócz odstawienia piwa. Miałem duży brzuch i w pasie 120 cm. Po odstawieniu piwa w około pół roku brzuch wyraźnie zmalał a w pasie miałem 103. Waga spadła też o kilka kilogramów. Więc brzuch od piwa rośnie a dokładnie wątroba jest zatłuszczona. Te swoje regułki z internetu zostaw dla siebie.
@@Vitek22fulpudło, bo piję kilka piw tygodniowo i nie mam brzucha. Zaburzałeś trawienie i wątpię, byś jadł tyle samo. Prawie każdy podjada do piwa. Tłuszcz nie powstanie u człowieka z niczego innego niż tłuszcze lub kwasy tłuszczowe.
Podaj proszę udokumentowane dowody na Twoje tezy, bo ja widziałem badania, które wskazywały że piwo dzienie to naturalna szczepionka flory jelitowej odpowiedzialnej za zdrowy system immunologiczny organizmu, to nie 5 piw dziennie wywołało brzuch ale frytki kebab i pizza po 20:00 do tv
Gratulację. Ja bardzo ograniczyłem. Kiedyś piłem pt sb i niedziela co tydzień. Teraz raz na kilka miesięcy musze się zresetować. To trudne, bo uczęszczałem na psychoterapię; przemocowy ojciec, a alkohol łata mi czasem te lęki i pustkę i po kilku miesiącach mam nawrót i mega przymus napicia się. Pozdrawiam.
Mi zaleci£ lekarz w 1995 roku (wtedy mia£em 30 lat) jak mia£em kamienie w nerkach wypic dwa piwa wieczorkiem,zeby oczy$cic organizm i nie pozwolic,zeby kamienie dzieki temu nie zbiera£y sie razem przez lata.Pije do dzisiaj.Czasami wiecej niz dwa.I jestem zdrowy.Na nic nie narzekam.
Ja się raczę mocniejszymi piwami ze 2 razy w tygodniu i raz obalam butelkę wina. Co ciekawe jestem normalnej budowy ciała i całkiem nieźle się wysypiam. Zanim zacząłem "pić" miałem zaawansowane stłuszczenie wątroby. Obecnie badam się 2 razy w roku i wątroba czysta
Piję 2 piwa dziennie - jedno po południu w ogródku piwnym, a drugie w domu by zresetować swój umysł od negatywnych wiadomości w mediach i lepiej spać, i nie tyję. Ważę 87 kg. Stłuszczenie wątroby doktorze jest również niealkoholowe. Na zdrowie!
Konsekwencją życia jest śmierć, prędzej czy później i nieuchronnie. Abstynenci też zachorują i umrą tylko z tego powodu, że się urodzili. Życie jest chorobą nieuleczalną.
Mój ojciec nie piję piwa odkąd byłem nastolatkiem alkoholu już dawno nie piję, tylko kiedyś na weselach, nie palił a ma prawie 85lat i normalnie funkcjonuje. Jego współpracownicy, czy byli pracownicy z którymi miał doczynienia już dawno są w piachu... Bo za dużo nafty walili i piwska. Masuj samare i łykaj, łykaj dalej tylko patrzeć jak wyciągniesz kopyta, coś w tym niestety jest....
A mój teść kiedyś dawno alkoholik pił pewnie przez 60 lat i to ostro mocne trunki, ma obecnie 82 lata, pije teraz piwo i pali nadal od jakichś 70 lat i żyje i ma się dobrze.
Hej! Czy nie było tak, że ów pacjent nie tylko pił piwo, ale jeszcze źle się odżywiał i mało się ruszał? Piwo to kalorie, owszem od 200 do 350 kcal na butelkę. Gdyby zamiast piwa dostarczał to np. w formie wysokoprzetworzonego jedzenia, np. fastfoodów wyniki i trójglicerydy miałby podobne. Jedno złociste wypite nawet codziennie i wliczone w dzienną kalorykę, nie powoduje wielkiego brzucha, mało tego, można mieć nawet kaloryfer. Natomiast wiadomo, picie kilku piw codziennie zdrowe nie jest, pozdrawiam 😉
@@KrzysztofChrzan Tak, ale pamiętaj też, że piwo ma kalorie. Jeśli wypijesz przykładowo 4 to już masz 1000 kalorii. Jeśli zrobisz tak przez 7 dni w miesiącu to chcąc nie chcąc masz dodatkowy kilogram czyli 7000 kcal. Oczywiście przy założeniu, że wyjdzie to ponad Twoje zapotrzebowanie, pozdrawiam.
@@marlenanajmaneltestosteron tak jasne, ale się odnoszę tylko do kwestii kaloryki, a nie silnej woli. Chodzi mi stricte o picie piwa, bo o tym jest materiał. Tak czy inaczej, życzę schłodzenia złocistym, bo w taką pogodę aż się prosi. Pozdrawiam:)
Znam takich, co piją codziennie od lat i są szczupli. Oprócz tego, czy ktoś pije ważne jest, co i ile się je, czy uprawia się sport lub jest jakiś inny wysiłek fizyczny. U mnie w rodzinie jest osoba co nie pije alkoholu, ma dopiero 50 lat, a pełno złych wyników badań.
piwo lubię i spożywam systematycznie.Póki co badania krwi książkowe, raki powycinane też jakby pozbyte się. Nie wiem ile mi zostało czasu ale .... piwo piję i pić będę, bo lubię ;)
Panie doktorze, co zrobić, żeby nie ciągnęło mnie do piwa? Choruję od 10 lat na zaburzenia depresyjne i coś gorsza lękowe. Uzywam czasem piwa, by wzmocnić działanie leków, albo by szybciej zaczęły działać. Czasem potrafię się powstrzymać, ale jest naprawdę ciężko. Szczególnie między 8:00 i 18:00. Później organizm sam się luzuje. Może odwiedzić endokrynologa, może to kortyzol?
@@smalcerz01 Na razie ograniczyłem spożycie do minimum. Od lekarza dostałem Alprox 0,5 mg 4 x dziennie co 6 godzin i jest lekka poprawa. Biorę dopiero od tygodnia. O możliwości uzależnienia też mnie pouczył.
Mój kuzyn pił codziennie kilka piw z puszki i nowotwór trzustki w ciągu roku położył go do trumny w wieku 42 lat. Zaczęło się od zapalenia trzustki i przerzutów. Odstawienie alkoholu nie miało już sensu. Ostatnie dni przed śmiercią wyglądał jak szkieletor.
Spotkalem kiedyś alkoholika piwnego który maskował swój alkoholizm właśnie piwem i nie chciał slyszeć ze jest alkoholikiem choć zaczynał się trząść gdy akurat nie mial piwa. A niby dopuszczalne jest dla mężczyzn o ile pamiętam ponad 1 butelkę dziennie.
Ja piję piwo codziennie i mam płaski brzuch. Po prostu brzuch rośnie od podjadania przekąsek podczas picia piwa, czego ja nie robię. Oczywiście picie piwa jest ewidentnie szkodliwe, jednak w moim przypadku "brzuszek piwny" w ogóle się nie zgadza... ;-)
@@isabelllovemountains1854 prawie wszyscy z mojej rodziny się zaszczepili oprócz mnie i mojej mamy. Dziadkowie, wujkowie i ciotki, brat, bratowa i nikt nie miał skutków ubocznych.
W piwie nie najgorszy jest alkohol a substancje które organizm traktuje jak żeńskie hormony, dlatego rośnie mężczyznom bebzon u cycki, bezalkoholowe ma mniej kcal jest zdrowsze ale nadal posiada te składniki także ja nie polecam, a jeśli chodzi o sam alkohol to Lekarze nawet mówią zwłaszcza zajmujący się medycyna naturalna ze lepiej walnąć pół litra wódki raz na 2-3 tygodnie niż pić 1 piwo codziennie, organizm nie ma kiedy odpocząć od alkoholu ;)
Pracuję na oddziale chirurgii jako pielegniarka i jestem w szoku ,jak wielu ludzi jest chorych na różne choroby żołądka i wątroby i nie są to ludzie w starszym wieku...Cjoroby nie biorą się z powietrza...Jak dbamy, tak mamy.
Wlaśnie! I w tv mówią jeszcze: przejdźmy na ''ty''. Wszyscy są braćmi po piwie i jak ogladam te reklamy, to jakaś taka ogólnonarodowa sielankowość mnie ogarnia.🤗😍
Bullshit. Mój ojciec dożył 88 lat, codziennie pił min. 4 piwa, od 18 roku życia palił paczkę papierosów dziennie, na imprezach walił gorzałę. Jego sąsiad nigdy nie palił i nie pił i umarł w wieku 70 lat, ojciec zawsze śmiał się, że sąsiad żył tak zdrowo, a on się nie oszczędzał i go przeżył.
Największym złem w piwie jest alkohol. Dlatego cieszę się, że na rynku pojawia się coraz więcej dobrej jakości piwa bezalkoholowego. Jeszcze kilka lat temu to było okropieństwo, ale dzisiaj można już kupić znakomite krafty bez alkotrucizny. A samo piwo, po odjęciu negatywnych czynników spowodowanych obecnością alkoholu, jest całkiem zdrowym napitkiem!
kiedys niepalacy kolega w pracy spytal sie mnie ile wydaje na papierosy , to mu odpowiedzialem ze 200 euro a on na to ze bym mial za te pieniadze po paru latach mercedesa na to ja sie go spytalem gdzie stoi jego mercedes .
Prosto,zwięzle,krótko i na temat.Serdecznie dziękuję za ten cenny odcinek,Panie Doktorze.Od dzis Nie tknę piwa.Jakie Natomiast sa skutki uboczne po' jego odstawieniu i Jak Z tym walczyc bez leków?🌹🙏❤️🇵🇱
Lubię piwo od czasu do czasu ,to prawda nasze piwa niedobre,robione że zboża,które bardzo silnie nawożone ,porządnie nie oczyszczone z pestycydów,i jak s trafi na takie zatrute ,to s,gazuje,kicha,wzdycha ,zgagi,i bieganie do WC💚🏇💚
Zaciekawił mnie tytuł. Otóż piłem piwo. W sumie trzy lata odsiadki. To taka "nagroda"za bycie fanem piwa. Minęło dziewięć lat od ostatniego piwa, czuję się dobrze.
piłem po 2 puszki po pracy, a w weekendy po 4 przez ponad rok. W miare zdrowa dieta, ruch, siłownia, pompeczki. do wysokiego wzrostu mam niespełna 70kg, więc bardzo szczupła sylwetka. Odstawiłem fluor, zęby myje pastą bez niego więc motoryka umysłu i pamięć naprawde daje super efekty. Natomiast od dziecka miałem problemy a to z refluksem a to z jelitami i dałem sobie spokój z piwem, bo dostałem brzuszka i biegunek... Więc teraz to wieczorem herbatka, a do piwkowania się kiedyś wróci, ale może jak się zainteresuje tematem i zacznę swoje warzyć. Nie dopisuje sobie żadnych filozofii do tego, jak niektórzy.
Chlejmy hektolitry herbaty z kawą naprzemiennie, ładując dużo cukru, jeszcze popijając mlekiem 🤣 dzięki ale wolę piwo , tak już od dwudziestu kilku lat. Jeszcze dobrze by było braki suplementy reklamowe.
@@supermich1983 wez jakiegos kolege cukrzyka i popros zeby wypil 0,3l piwo - moze wiecej nie zeby go nie zabic ... i sprawdzcie cukier po kilkunastu minutach
Przy diecie fastfoodowej, wysokowęglowodanowe z tłuszczami trans, która często można zaobserwować u osób spożywających duże ilości piwa zdecydowanie ma Pan racje. Ale żeby rzetelnie ocenić wpływ piwa trzeba wziąć pod rozwagę najpierw dietę, potem styl życia a na koniec jakość spożywanego trunku :-)
Nic z tego co piszesz nie ma specjalnego znaczenia, również nie ma znaczenia jakość spożywanego trunku, tylko i wyłącznie ilość alkoholu etylowego który się w nim znajduje. Im więcej tym gorzej. Ludzie sobie wszystko próbują tłumaczyć, alkohol to trucizna w każdej dawce i tyle.
Drogi Panie, pomyliło Ci się, myślisz, że bronię alkoholu, a tymczasem pokazuję braki w przeprowadzonej analizie tematu. Możesz się nie zgadzać, że fastfoody są szkodliwe, ale wiedza na ten temat jest tak samo powszechna, jak wiedza na temat szkodliwości alkoholu.
Jak powiązałeś picie piwa i jedzenie syfu? Ja popijam około 5 piw + 1 setka dziennie, i nie mam odruchów sięgnięcia bo gówniane żarcie. Bardzo lubię gotować i prowadzę swój własny zeszyt przepisów, ciągle się szkole w kuchni, i naprawdę spędzam w niej dużo czasu. Ogólnie mam mnóstwo zainteresowań, gram na pianinie oraz gitarze, tworzę grafikę czy strony internetowe. Ale do maka czy kfc dawno nie zaglądałem.
@@MatioSization nie wiem jakie znasz środowiska, ale zasadniczo w tych kręgach które znam mało kto pije dobre piwo, raczej tańszy sikacz, a jedzenie to niekoniecznie mac czy kfc, ale prawie zawsze jakaś forma zapiekanej buły. Może jesteś wyjątkiem od reguły :-)
@@HeavensLightening Zgadza się pije najtańsze, EB albo Perła Zazwyczaj bo na inne mnie nie stać. Buły zapiekanej nie jadam. Raczej dwa dni staram się nic nie jeść lub jeść dosłownie kilka kanapek by oszczędzić pieniądze i moc zrobić porządny obiad raz na kilka dni. Myślę że właśnie dzięki temu że pije piwo nie jestem taki głodny. Czy jestem wyjątkiem, wątpię. Najprawdopodobniej jestem na wczesnym stadium i dopiero przede mną najgorsze. Zresztą mam 20 kilka lat więc wszystko można się zdarzyć. Ale na dzień dzisiejszy pomimo potwornych ilości alkoholu czuję się dumny z siebie że nie upadłem totalnie. Dzięki za komentarz, lubię porozmawiać z ludźmi na TH-cam
Moja ciotka po wojnie pracowała fizycznie w rozlewni wódek przy myciu butelek. Kiedy wracała do domu i piła wodę zawsze mówiła, że przy każdym piciu wody jest pijana...
Panie Doktorze. Napisałem Panu o piciu piwa w miarę rozsądku, to znaczy jedno dziennie. Pan traktuje wszystkich , którzy spożywają piwo, jak alkoholików. Spożywanie wędlin i wędzonek jest też szkodliwe, ponieważ przez 39 lat pracowałem w przemyśle mięsnym i z własnego doświadczenia na produkcji doskonale wiem, co się dodaje jako konserwanty. Moja żona przez całe życie nie piła alkoholu i nie paliła papierosów. Na Kolonoskopii wykazało u niej na jelicie grubym 3 polipy, które usunięto.
Słyszałem o osobach, które piją co najmniej 8 butelek piwa każdego dnia. Czy to jest w ogóle możliwe? Ja jestem zdrowy, lubię piwo, ale spożywam z umiarem, tylko w odopowiednim miejscu i czasie. W praktyce wychodzi jeden raz w tygodniu lub rzadziej, w zależności od sytuacji, standardowo dwa piwa jednego dnia, a cztery piwa jednego dnia to szczyt możliwości i ból głowy następnego dnia bardzo prawdopodobny. Jedno, dwa, góra trzy piwa codziennie jeszcze teoretycznie jest możliwe, ale osiem?
W Angli w 19 wieku w miejskich dzielnicach przemysłowych ludzie pili zanieczyszczoną wodę z kranu , większość umierała przez to na cholere , a ci którzy chodzili do pabów mieli śię dobrze i nie mieli problemów zdrowotnych , przez to że pili piwo pałeczka cholery nie zagnieżdżała śię w organiźmie , była zdezynfekowana .
czy ty w to wierzysz? jak alkohol ma dezynfekować bakterię przez układ pokarmowy? idąc twoją logiką piwo jest zdrowsze od wody, ale to są bajki z mchu i paproci, w które nawet dzieci nie wierzą XD
@@DoktorMichaPiwa klasztorne w całej średniowiecznej Europie były przez zakonników rozdawane ludziom w czasie pielgrzymek by nie pili brudnej wody. Piwo w procesie produkcji długo się gotuje, a także jest poddawane innym procesom, których skutkiem ubocznym jest jego oczyszczanie się z bakterii i innego syfu. Jeżeli naprawdę o tym nie wiesz, to jesteś idiotą, a nie lekarzem.
Wypijesz jedno, drugie, trzecie piwo pójdziesz trochę krzywo. A po gorzale, wcale. Będzie wódka, będą śledzie i potrzymać za co bedzie. 😂😂😂😂No to na NURKA, do dna.
Mój wujek pił 1 do 2 piwek dziennie, wódki i innych alkoholi wcale, aż pewnego dnia przyszła pani żółtaczka, trafił do szpitala, zasnął w przeciągu 2 tygodni... Mówienie, że piwo to nie alkohol, że nie szkodzi i takie tam inne kłamstewska to oszukiwanie samego siebie, wszystko jest do czasu...będą konsekwencje tak czy siak.
Konsekwencją życia jest śmierć, prędzej czy później i nieuchronnie. Abstynenci też zachorują i umrą tylko z tego powodu, że się urodzili. Życie jest chorobą nieuleczalną.
Napewno u takiego lekarz< bym sie nie leczyl ,nie mowie ze alkohol jest zdrowy w duzych ilosciach ale nie powiem ze jest zly kiedy sie go delektuje nawet codziennie,kiedys bylo wino patykiem pisane ,dokor nie zna ,bo jest za mlody robione na siarce ,pilo sie go butelkami dziennie bylo zdrowe ,nikt na watrobe nie chorowal,zyja ludzie do dzisiaj,tak samo bylo z piwem,dzisiaj wszystko jest skazone ,alkohol ,mieso ,warzywa,woda ,powietrze,lekarstwa rowniez,i to co mowia lekarze to tez tylko kasa ,nic wiecej.
5 Tygodniowo? Ja znam osobę co wypija tyle dziennie, no ale poważnie: ja tyle to wypije w miesiąc może. Co do brzucha piwnego tu się nie do końca zgodzę. Wspomniana osoba jak i wiele innych, których znam są chudzi jak patyki.
Cała masa alkoholików to osoby chude, wyniki krwi bardzo dobre. Może inne rzeczy szwankują, ale od czego jest alkohol, ano żeby się konserwować. I dlatego jak nie przesadzają to nadal piją i żyją. Chyba że dinksy, to kaplica gwarantowana.
Mam w rodzinie osobe pije dzienie 5 do 7 piw ma 68 lat narazie jest zdrowy przepracowal 50 lat zawsze mowi piwo daje musile wmlodosci pil wiecej nawet 1o do 15 dzinnie pije tylko piwo od 18 roku życia twierdzi jest zdrowy używa witamine B .
Panie doktorze od 15 lat 4 piwa od poniedziałku do 5 a w weekend troszke więcej,ostatnie badania usg jamy brzusznej idealne wlacznie z wątrobą robione w styczniu tego roku ,dodam ze pracuje fizycznie i zero brzucha ,waga od zawsze miedzy 65 a 70 kilo i 170 cm wzrostu czyli jakby mit obalony ruch i brak tlustego jedzenia aha dodam ze w niedziele nie ruszam nic Czyli niedziela dniem regeneracji 😊
Nie dotyczy. Piwko bez alko jest traktowane przez sportowcow jak napoj izotoniczny. Alkohol jest zly. A poza alkoholem w piwku jest woda, duzo witamin, mineralow i tez oczywiscie chmiel, ktory dziala uspakajajaco. 👋
"Jeżeli będziemy pić piwo codziennie, mamy niemalże pewność, że na te choroby zachorujemy". To jest po prostu kłamstwo. Miliony ludzi od tysięcy lat piją piwo codziennie i nie każdy choruje :) Nie twierdzę, że należy pić codziennie. Chodzi mi o to, że demonizowanie piwa jest szkodliwym uproszeniem. Zero bibliografii, zero przytoczonych statystyk.
Jeszcze 50 lat temu picie piwa to byla czysta przyjemnośc,zaznaczam PIWA.Dzisiaj to hydrotoksyny,napój zwany piwem wyprodukowany w ciągu paru godzin.Picie tego napoju robi swoje w organizmie ludzkim.
Prawdę napisałeś.
alkohol zawsze był toksyną
Mądre słowa
Ciekawe, czy własna głowa jest dobrym wskaźnikiem tego, co się wypiło. Nie mam pewności, czy jest taka zależność, że po prawdziwym piwie następnego dnia nie boli, a jeżeli boli, to znaczy, że to był napój piwopodobny, którego produkcja jest uproszczona kosztem jakości.
piwo wtedy i piwo dzisiaj tak samo było trucizną, szkodliwą i rakotwórczą w najmniejszych ilościach, picie nawet najlepszego piwa i sprzed 50 lat jest tak samo tragiczne w skutkach
U mnie kiedyś 2 piwa dziennie to była norma, a gdy przyszła sobota to dzień wyglądał tak: śniadanie - piwo, mycie auta - piwo, koszenie trawnika - piwo itp itd. No i tak sobie zleciało do wieczora i nie wiedzieć kiedy prawie cała krata opróżniona. Stwierdziłem, że to co robię jest trochę niepoważne i przestałem z tym ponad rok temu. Zmian żadnych nie odczułem, ani na lepsze ani na gorsze, ale może organizm kiedyś podziękuje
😂❤r❤rt😂😂y🎉❤rqwtye❤ty😂r❤r❤😂t🎉u😢😂❤rt❤t😂❤🎉🎉❤wt😂yy😂❤🎉 to❤ r❤ey😢😂🎉🎉❤❤rt😂😂yu🎉🎉i🎉❤r❤y😂😂y😂❤ to❤t
😂❤🎉😢😂❤ ty😂😮😮😂❤😢😢😂😮😂😢❤😢😂😂ur😢😂😂y🎉😮😂tur🎉u😂yeuue❤t😢w❤🎉🎉wrqar za❤ tttyeuryt😂😂y
Nie może piwo zastąpić myślenia.
@@piotrkapuscik9917 liczac na szybko w miesiacu 100 piw a to zaden wyczyn w skali roku masz 1200 wsyatrczy pic po 2 lub 3 piwa i w week czasem
Wszystko jest dobre w odpowiednich proporcjach :).
Zdrowie zdrowiem, ale do mnie najbardziej przemówiły argumenty finansowe oraz dietetyczne. Przez całe lata piłem codziennie po 2 piwa. Niby nic złego się nie działo, nie upijałem się, nie miałem kaca, zdrowie mi dopisywało, ale po 40-ce z tymi kaloriami coraz trudniej było walczyć, a jak sobie dodatkowo policzyłem, że co roku wlewam w siebie ok. 4000 zł... Tak czy inaczej pewnego dnia stwierdziłem, że swoje już wypiłem i szkoda zdrowia i pieniędzy, żeby dalej się w to bawić. Wywaliłem alkohol całkowicie z diety i widzę same pozytywne skutki. Nie będę nikogo pouczał, nadal uważam, że piwo (zwłaszcza kraftowe) jest pyszne, ale nie mam najmniejszego zamiaru do tego wracać.
Ja mam 25 lat i jestem uzależniony od piwa. Piję praktycznie codziennie od paru lat a normą jest 10 piw. Ostatnimi czasy pije po 20 dziennie. Do tego nie zdrowe odżywianie, paczka papierosów dziennie (nie mówiąc o innych stymulantach). Czasami cały dzień nie jem praktycznie nic. Parę dni temu zmarł mój kolega starszy o dwa lata. Trzustka nie wytrzymała. Mnie chyba czeka podobny los. Wiem, że to ostatni gwizdek..
@@KamilBuka A sama kasa Cie nie motywuje, żeby zawalczyć? Nie wiem, jakie piwa pijesz i jakie papierosy palisz, ale w Twoim przypadku to już jest puszczanie co roku w "kanał" równowartości samochodu...
@@Robert-zc5be Mniejsza z tym sianem. Uświadomiłem sobie po śmierci kolegi, że nigdy nie zwracałem uwagi na trzustkę. Jak wczoraj zacząłem czytać z czym się wiąże chora trzustka to oslupialem. Wizja tego, że mogę mieć nowotwór trzustki mnie przeraża. Jutro idę się badać i boję się co się tam dzieje po siedmiu latach takiej destrukcji jakiej sobie nie wyobrażasz. Może wyniki sprawią, że w końcu ochłonę.
@@KamilBuka W każdym większym mieście znajdziesz coś ala Ośrodek Leczenia Uzależnień. To są zaskakująco rzetelne miejsca (przynajmniej Gdyński, z którym miałem przyjemność) i wcale nie trzeba czekać długich lat jeśli problem dotyczy uzależnienia od alkoholu. A problem tego dotyczy oczywiście. Badania swoją drogą - na morfologii wyjdą Ci pewnie zawyżone parametry wątrobowe więc dostaniesz skierowanie na USG. No i tutaj zaczynają się schody samodzielnego poradzenia sobie z problemem. Każdy ma inaczej oczywiście - ale generalnie bardzo rzadko zdarza się rozwiązać problem całkowicie licząc tylko na własną siłę woli. Mnie pomógł ośrodek - po 1,5 roku nie wyobrażam sobie powrotu do alko (a nie byłem żadnym menelem) i co najważniejsze, nie mam już kłopotu z alko potrzebą. Spokojnie mogę wyjść z przyjaciółmi, gdzie oni na piwo albo woodoo a ja na 0% i jest ok. A.. miałem też stłuszczenie wątroby, po którym już nie ma śladu:)
Ciesz się, że po kilku latach ciągle jeszcze nie miałeś potrzeby zwiększania ''dawki'', bo to normalne następstwo spożywania piwa. U mnie było tak, że tez zaczynałem od 2 puszek dziennie, zwykle weekendowo, skonczyło się na kilku-kilkunastu dziennie. Gdybym zawczasu tego nie przerwał, dziś mógłbym już bie żyć albo być schorowanym, starym czlowiekiem. Podobnie z paleniem: też rzuciłem, głównie z pobudek finansowych. Na abstynencji ''zarabiam'' dziś pewnie z 1000 zł miesięcznie, daje się to odczuć. Nadcisnienie, na które juz miałem wypisane leki (nigdy ich nie wykupiłem 😊) ustąpiło, waga spadła, otluszczenie narządów wewnętrznych (brzuch, bebech-jak zwał tak zwał) również. Mam 50 lat, dużo się ruszam i staram zdrowo jeść(ale bez robienia z jedzenia ''religii''). Uprawiam sport, jeżdżę długie trasy rowerem, zimą pozostaje siłownia czy narty biegowe. Nigdy nie byłem zbyt aktywny ruchowo, nie uprawialem żadnych sportów. Teraz czuję się o niebo lepiej niż w wieku trzydziestu kilku lat.
Witam od kąd pamiętam pije piwo od wielu wielu lat. Mam już 46 lat i jeszcze te 20 lat temu pilem piwo wikendowo 2 na wieczór, natomiast ostatni czas bywalo codziennie po 2, 3 piwa a bywało że nawet 4. Piwo to dla mnie relaks i uwielbiam je pić. Ale widzę też efekty uboczne tzn gdy nie pije to lepiej mi się myśli, nie jestem tak senny i mam stan przedcukrzycowy. Na ten moment postanowiłem odstawić alkohol ponieważ spodziewam się dziecka, żona w ciąży i chce być zdrowszy. Fajny materiał który trochę otwiera oczy piwoszom. Pozdrawiam.
jest całkiem odwrotnie jestem po zawale nie jadam przepisanych tabletek pije dziennie 1 piwo i 50 g nalewek ziołowych ( m in ) wrotycz,aronia, glistnik itd ciśnienie 120/80 pozostałe parametry w normie . Jem wszystkie pokarmy dbam o mikrobiote w układzie pokarmowym codziennie lato ,zima jestem aktywny na powietrzu min, 5 godzin dziennie, mam tylko 75 lat. Uważam że w lekarstwach jest więcej szkodliwych związków niż w alkoholu. Poczytajcie na ulotkach lekarstw PRZECIWWSKAZANIA
❤
Myślę że to nie piwo tylko nalewki ziołowe robią swoją dobrą robotę w organźmie
Jasiu twoi rodzice pewnie jescze żyją,geny Jasiu geny
@@piotr.4893 tak ale tytoń musi być dobry a nie śmierdzące śmieci sprzedawane w sklepach
@@jasiu49 sa wyjątki od reguły i własnie te osoby sa tymi wyjątkami,ja mam babcie stryjeczna która ma 99 i pół roku aoraz jej mąż dziadek stryjeczny ma ponad 100 lat,tylko ze tam miedzy nimi nie ma wiekszego stresu ,jest miłosc,kobieta zawsze uśmiechnięta i pogodna co dobrze wpływa na dziadka
Ta, piwa nie pij, mięsa nie jesz, cukru nie używaj, sol ograbić, nie smaż na planach, masła malutko, palenie rzuć, natomiast płac podatki, przechodź na zielonym tylko, a u tak ch…j cię strzeli i do piachu. A dzisiaj nowotwory to standard. Może 30 kat temu jak ktoś usłyszał, że ktoś tam ma raka, to było „ło matko swieta”. Dzisiaj co drugi lub trzeci ma raka a nawet o tym nie eie
Kiedys co 20-ta osoba chorowala na raka dzis co 4-ta
Umrzi zdrowy!!!!
Jeszcze weź szczepionkę na wszystkie istniejące i nieistniejące choroby.
@@marekwafel8651 Ile tych "światłych" lekarzy namawiało do szprycy??? KASA >>KASA... Kasa... za to ..POD ŚCIANĘ...
😂😂😂I jeszcze nie pierdolic bo maly odpadnie😂😂😂😂
Panie doktorze dziękuję za ten post od ponad roku piję co dzień piwo, urósł mi brzuch i chyba powinienem się zbadać.
Jedyna dobra diagnoza jesteś w ciąży lewica ci pomoże
Alkoholik
Nie pamiętam co najmniej od 45 lat dnia bym nie wypił sobie jedno dwa piwka , według tego pana doktora już dawno powinienem leżeć w piachu . Jestem grubo po sześćdziesiątce a wyniki takie gruntowe robię regularnie co dwa lata i jak do tej pory wszystko jest w normie .Kondycja też jak na ten wiek nie można narzekać. Nigdy sobie nie żałowałem wieprzowiny ,smalcu przerobów mięsnych typu sosy ,gulasz , oczywiście nie stronie od warzyw i owoców ale to jako dodatek a nie główne danie. Zdrowe jedzenie nie jest szkodliwe ,spożywanie wynalazków z kolej to trucizna która niszczy nasze społeczeństwo i tu jest problem a nie takie dziwolągi które słucham. A słowa mądrali ile tracisz na piwo pieniędzy do mnie nie docierają. Najlepiej nie pij ,nie jedz a dupę zaszyj czerwoną nitką będziesz bogaty. Po śmierci zgromadzone bogactwo dla nieboszczyka jest gówno warte z kolei ma się jedno życie na całe życie powtórki nie będzie. Jeszcze sobie odmawiać przyjemności dla gromadzenia kasy, to tu trzeba lekarza od głowy . Medycyna schodzi na psy wielkimi krokami.
to że tobie się nic nie stanie, nie wyklucza tego że w ponad 90% przypadków alkoholicy tacy jak ty odchodzą przedwcześnie, to są fakty
Piwo jest nie do zastąpienia ponieważ posiada właściwości odżywcze a żywność nie posiada właściwości piwnych.
Najfaniejszy komentarz!
Czesi wypijają statystycznie 370 puszek piwa rocznie czyli 100 więcej, średnia długość życia Czecha 76 lat vs Polaka 71 lat.
Czyli powinniśmy pić więcej...
Jak nie używać statystyki odc. 99999
W Czechach, to jest piwo a nie płyn o smaku piwa!
no to wale po piwo
@@wowakowalski6768 Pomyje gorsze jak w PL, jeszcze na dodatek często w plastikowych butelkach...
Mam 43 lata, jestem piwowarem domowym, piję dwa piwa dziennie, nigdy żadnego nie pomijam. Po 40tce zrobiłem badania w ramach programu Profilaktyka 40+ i jeszcze prywatnie kilka. Lipidogram, morfologię, OGTT, USG doppler mam wszystkie podręcznikowe, o niebo lepsze niż 20 lat temu, gdy nie piłem w ogóle.
Alkohol zwiększa prawdopodobieństwo zachorowania, ale nie przesądza o niczym. Przy czym zwiększenie niewielkiego prawdopodobieństwa w dalszym ciągu może dawać niewielkie prawdopodobieństwo.
Każdy człowiek jest inny - jeden będzie pił codziennie i przeżyje resztę rodziny, a inny umrze przed czterdziestką mimo zdrowej diety, albo nawet z powodu niezdrowej.
Natomiast okazjonalne picie a chlanie to też co innego;)
zgodze się ale to tylko jednostki alkohol i papierochy zabijają wiem że są takie wybryki natury że bedą chlac i palić całeżycie i przeżyją tego co się zdrowo odrzywia ale tak jak mówię to jednostki zobacz sobie statystyki ile ludzi umiera na raka płuc przez papierosy albo z powodu alkoholu na choroby zwiazane z nim załóżmy że mozna pic i długo żyć ale skutki uboczne beda doskwierać na pewno
Głodny pije patologicznie i traci już aperyt przez butelki i dalej pije w szyję daje az spuchnięty chodzi i woda w mozgu i w pietach 5:40
Przestaje chlac i na mineralna NIEMA bo pieniadze mają swój poczatek i koniec!
Dlaczego napoje są droższe od piwa?
Nie dać się po prostu zwieść się dla zła szatanskiego.
Proszę o podanie podstwawy wypowiedzi, tzn. jaki był rodzaj badań przeprowadzonych przez kogo i wyników , kto zlecił i kiedy były przeprowadzone ? itd bedące podstawą głoszonych wypowiedzi ! Tak to traktuje ten filmik jako bzdety ! Afe
Dziękuję. Trzeba dodać,że alkohol to także zmarnowane życie, tragedie rodzinne, przemoc, przestępczość.
Tu się zgadzam, alkohol niszczy ale nie nasze zdrowie tylko naszych bliskich. Statystyki pokazują że alkoholicy żyją dłużej, czego przykładem jest józek spod biedronki który od lat pije denaturat
@@krzysiekukryte9484debil
Oj tak to jest jak DEBIL co powinien siedzieć w gułagu i zapierdalać za miskę zupy sięga po piwo czy alkohol. Normalny psychicznie człowiek po alkoholu pożartuje, posmieje się z durnot, pogada i pójdzie spać...
....nie alkohol, a osoby pijące alkohol w nadmiarze...nie generalizuj... kiedyś na alkoholu i eterze były leki-krople bo szybciej wchłaniały się do organizmu...teraz żenada... sami LEKARZE WALĄ... tylko ICH nie "widać"...
@@krzysiekukryte9484 No ale juz ma fioletowy nos,
Piję piwo jako senior od lat codziennie i czuje się świetnie a wyniki mam w normie
Ja nie piłem wcale a teraz czasami... ale TE ŚWIRY traktują nas jak roboty.. każdy człowiek ma inną przemianę materii a oni wmawiają TOBIE jakieś NORMY... a KTO BY kupował te wszystkie SUPLEMENTY jak by nie wmawiali ludziom "DŁUGOEWIECZNOŚĆ" interes się kręci...
Ale twój mózg kiepski
Brawo alkoholiku
A próby wątrobowe jakie ?
Bardzo rzetelny materiał, poparty badaniami naukowymi, wiedzą z zakresu działania organizmu człowieka na różnego typu toksyny i substancje, dekady eksperymentów na organizmach ludzkich. A nie przepraszam argumentem był tylko jeden pacjent który przyszedł na wizytę i któremu uwierzono na słowo co do stylu życia xD
Gdzie Ty tu widzisz badania naukowe?? Czy my na pewno ten sam materiał oglądaliśmy??
A nie przepraszam XD sprostowałeś
Jeśli myślisz ziomek, że doktor w 5 minutowym filmiku będzie przedstawiał badania naukowe nt "zakresu działania organizmu człowieka na różnego typu toksyny i substancje" i zanudzał słuchaczy to chyba nie rozumiesz jak działa YT i social-media. Ten pacjent to tylko dobry przykład, jeden z wielu, bo na ludzką wyobraźnię najlepiej działają przykłady i porównania. Jak ktoś będzie chciał się zagłębić czemu tak się dzieje to sam sobie wyszukania opracowania naukowe prostymi frazami w google. I wiedz, że nie trzeba pić kilku piw codziennie, żeby mieć otłuszczoną (nie mówiąc już o mocno stłuszczonej) wątrobę i każdy w miarę mądry człowiek to wie, że regularne piwko w większych ilościach do tego prowadzi. No, ale lepiej napisać heheszkowy komentarz niż ruszyć łepetyną z którego nic nie wynika.
Gdyby nie pił i nie palił żyłby na pewno o wiele dłużej...
Dziękuje serdecznie za film piję piwo już z tym kończę pozdrawiam 👍👍👍👍👍👍
2 piwka dziennie 728 piw rocznie rocznik 1950 spożywanie od 1970/1975 w takich ilościach dziś 73 lata zdrowie bardzo dobre
7,2 %
A którą akademię medyczną kolega kończył ? A skąd u kolegi wzięły się trójglicerydy ? A co z mineralokortykoidami ? A co z moczówką prostą ? A co z witaminami zawartymi w piwie ? W oparciu o jaką statystykę kolega oparł wiedzę, czy z praktyki lekarza rodzinnego jest ta statystyka, ilu pacjentów brało w tym udział i tak mógłbym jeszcze temat na tyle rozwinąć, że zabrakło by zapewne pamięci operacyjnej. A tak nawiasem mówiąc - proszę zaburzenia metaboliczne nie utożsamiać ze spożywaniem piwa. Panie KOLEGO !
Kolego ostatnio byłem pacjentem neurologi, chodząc na papieroska rozmawiałem z ludźmi,jeden trzustka stan zapalny,nawet nie musiałem pytać z jakiego powodu,to było widać po jego twarzy, drugi wątroba do przeszczepu,ta sama historia,więc nie wprowadzaj w błąd,jeden będzie pił aż do śmierci w wieku 28 lat,drugiego pozamiata po 50tce, zaburzenia metaboliczne jak najbardziej kolego. Nie muszę słuchać lekarza rodzinnego,mam wielu znajomych już po drugiej stronie dzięki picia piwa codziennie, w tym gronie jest tez moja szwagierka,na własne życzenie skraca się życie,i takie głupie gadanie że życie jest zbyt krótkie aby nie pić,jest bez sensowne,bo kiedy przyjdzie kosa,wtedy zaczyna inaczej się myśleć.
To jest Twoje zdanie "kolego". Równie dobrze ktoś niedługo napisze, że pił wodę z kranu i trzustka, i wątroba, i nerka, i śledziona, itp, itd. Również kiedyś byłem na piwie i miałem zaszczyt zobaczyć twarz jednego z degustatorów, gdzie powiedziałem jemu wprost, iż jemu dziękuję, że go zobaczyłem, bo już nigdy nie napiję się piwa - tak miał mordę zniekształconą. I możesz pisać ile chcesz, uświadamiać ile chcesz - nic nie zmienisz, nie naprawisz. Opisz teraz przypadki objadania się : pietruszką, serem białym i wszystkimi innymi. Tak więc nie pisz bzdur, że piwko zabija. To nie ono zabija - TYLKO ŁEB, A WŁAŚCIWIE, CO W NIM JEST !!
Jak mozna nie utozsamiac zaburzen metabolicznych z piwem jak zwiekszaja prawdopodobienstwo zapadniecia na nie.
1. Ma duzo cukrow prostych bez blonnika czyli pobudza trzustke do bardzo intensywnej pracy. 2. Zaburza sen i podnosi na drugi dzien kortyzol - podnosi insulinoopornosc. 3. Odwadnia i zaburza wchlanianie witamin bo niszczy sluzowke jelita i moze sprzyjac zaburzeniom mikrobiomu - nie daje sie wchlonac witaminom i antyoksydantom ktore moglyby zmiejszyc stan zapalny. 4. Sprzyja podjadaniu czyli potencjalnie odkladaniu sie tkanki tluszczowej. 5. Zaburza prace watroby i moze wywolac jej stluszczenie - kazdy stluszczony narzad to podniesiona opornosc na insuline.
Oczywiscie wszystko mozna rownowazyc ruchem i dobrym zywieniem (ale wiekszosc spoleczenstwa nie zywi sie prawidlowo i ma nadwage badz otylosc) a nawet trzeba ale poza lekkim rozluznieniem i walorami smakowymi to nie tu zadnych korzysci.
dalej dochodza tylko same niekorzysci jak:
rozdraznienie, trudnosci w radzeniu sobie ze stresem, uzaleznienie i zaniedbywanie innych sfer zycia
@@reklamaFORMS wedlug tego co piszecie w komentarzu i filmow to powinienem juz dawno nie zyc
Mądra konkluzja.@@iPiotrek
Ja pije 6 lat piwo i mam super wyniki
Poczekaj bo możesz się kiedyś zdziwić. Też tak gadalem kiedyś
@@glazur92a można dostać padaczki pijac piwo codziennie ?
@@Kristofer3567 można mieć problemy z układem pokarmowym, np z żołądkiem, trzustka itd
@@glazur92 a padaczka?
ja pije duze ilosci piw od 20 lat i jest wszystko ok, to jest puste pierdolenie pseudo lekarzy i iidiotow ktorzy nie moga pic i sie szczyca tym ze za abstyentami :)
O ile bylibysmy zdrowsi gdyby lekarze nas nie truli nieprawda?
Prawda!!!
Ktoś cię zmusza do nich chodzić ?
@@zo-ie7453 a ciebie pisac glupie komentarze!?
@@pawetorba5476 A Ciebie karmić trolla?
@@Skaizon a ktory to troll?
Dziękuję bardzo za przekaz.
Nigdy nie piłem dużo a od paru lat nie piję w ogóle. Codzień dowiaduję się czegoś nowego o zgubnych skutkach zażywania etanolu. Marzę o tym aby mój Ojciec przestał pić "od czasu do czasu".
Brawa dla Ciebie! Trzymam kciuki za Twoje marzenie! Pozdrawiam.🙋🏻♀
Mój przestał. Umarł od alkoholu
@@inspirator4527 Smutne to ... trzymaj się. Skończyłem 65 r. życia i ...jakoś się trzymam
@@agresywnyjamnik3744 dzięki
Spelnienia tego marzenia!
Prezentacja jest swietna bo trwa piec minut, co dla mnie znaczy ze mnie pan szanuje. Panie Doktorze Michale. Jak idzie CZECHOM ktorzy wypijaja znacznie wiecej piwa anizeli Polacy. Moze tak nstepny clip. Ja bym nie pominal toksycznego dzialania ALUMINIUM ktorym wyscielone sa puszki z piwem i innym slodkim swinstwem.
doktor ,powiedz co jeść i pić aby nie szkodzić sobie.
Mój dziadek Ś.P dożył 96 lat. Nie odpuści jak pamiętam dnia bez przynajmniej paru piw dziennie, już nie mówiąc o paleniu co palił po paczce dziennie a jak była okazja to jeszcze więcej i do tego gorzała :) Całe swoje życie na nic nigdy się nie leczył nigdy nie chorował na nic w szpitalu całe swoje życie nawet nie był (raz miał rękę postrzeloną za czasów wojny) to wyleczył w domu :) (nie bym zachęcał do tego ale to prawda) :)
Mój przeżył 92 lata lubiał wypić okazjonalnie alkohol nie palił tylko w piecu palił:D wcześniej nie narzekał na zdrowie nic go nie bolało okaz zdrowia niestety z wiekiem dopadła go demencja:( zmarł w domu starości właśnie w wieku 92 lat ;((( w łóżku zasnął w któryś tam dzień i się nie obudził
@@Tomasz2287 A następny przykład moja Ś.P ciotka lat 46 zdrowe żywienie, zero alkoholu papierosów słodyczy bo liczyła na długie życie w zdrowotności itp... Raz w zimie wracała ze sklepu i po schodkach ze sklepu się poślizgnęła jak głową uderzyła o krawędź tak jej już nie ma... :( A mogła z życia pokorzystać bo wyjątkowo wesołą i super kobietą była... Nigdy nie znamy dnia ani godziny więc z życia korzystać trzeba i żyć każdym dniem tak jak mój Dziadziuś co prawie 100 dociągnął :)
@@piotrmika7956 :( współczuję ci Piotrek nie lubię się rozpisywać skąd nadajesz ?
rób tak jak dziadek i zobaczymy cz ty dozyjesz 60....
@@Tomasz2287 Ja znałem gościa, który palił 2-3 paczki fajek dziennie, piwo też pił często i dożył do 101 lat w zdrowiu, więc różnie bywa...
Nie oglądałem więc mogę się spokojnie wypowiedzieć . Szczególnie ze jestem po trzech Holbach. Ja się po piwie czuje zdecydowanie lepiej niż przed i nie mam zamiaru sobie w tym wieku szukać nowego hobby
Panie Doktorze Michale. Piję piwo od 60 lat prawie codziennie od 3 do 7 , mam 84 lata i dalej czuję się świetnie. Chodzę nawet na siłownię 4 razy w tygodniu. Uważam, że wszystko jest dla ludzi. Pozdrawiam serdecznie.
Kaloria to wielkość fizyczna oznaczająca ile coś wydziela ciepła przy spalaniu. Brzuch piwny nie jest od samego alkoholu, tylko alkohol rozkłada cukry we krwi co powoduje uczucie głodu i podjadanie. Samego etanolu organizm nie może używać jako źródła energii. Gdyby tak było to menele byliby grubi.
Gdyby gosc mial jakas wiedze to by nie pieprzyl glupot. Dobrze ze sa tacy jak ty ktorzy im powiedza kilka slow prawda ale niestety on tej wiedzy nie ma a juz leczy ludzi!
Piwo ma około 250 pustych kalorii które są bezwartościowe dla organizmu. Menele piją wódkę czy tanie wino a piwa piją wbrew pozorom mało. Wódka ma też puste kalorie ale menel prędzej pójdzie spać za sklep niż wypije jej dużą ilość. Tak czy inaczej brzuch rośnie od piwa a Ty kmiocie pewnie masz bęben jak piłka od tego piwska i oszukujesz sam siebie, że jest inaczej. Dzban.
@@Vitek22fulpudło. Mam dość przeciętny brzuch, nawet w stronę tych bardziej płaskich. Spalanie alkoholu to 15 etapowy proces. Najpierw zużywasz energię by przekształcić alkohol w mocznik, z niego jesteś w stanie uzyskać energię cieplną, ale większość tego mocznika i tak wysikasz. Na końcu będzie minimalny zysk energetyczny, ale nie taki jak by kalorie wskazywały. Problem jest inny. Alkohol jako trucizna pozbywamy jest z organizmu w pierwszej kolejności więc zaburza trawienie tłuszczy, dodatkowo powoduje uczucie głodu i podjadanie. Całe liczenie kalorii to uproszczenie, bo mało kto opanuje wszystkie zależności.
@@kamul1 Żadne pudło. Ja kiedyś piłem 4 -5 piw dziennie. Przez jakieś 3 -4 lata. Teraz nie pije piwa w ogóle. Nie zmieniłem w diecie nic oprócz odstawienia piwa. Miałem duży brzuch i w pasie 120 cm. Po odstawieniu piwa w około pół roku brzuch wyraźnie zmalał a w pasie miałem 103. Waga spadła też o kilka kilogramów. Więc brzuch od piwa rośnie a dokładnie wątroba jest zatłuszczona. Te swoje regułki z internetu zostaw dla siebie.
@@Vitek22fulpudło, bo piję kilka piw tygodniowo i nie mam brzucha. Zaburzałeś trawienie i wątpię, byś jadł tyle samo. Prawie każdy podjada do piwa. Tłuszcz nie powstanie u człowieka z niczego innego niż tłuszcze lub kwasy tłuszczowe.
Podaj proszę udokumentowane dowody na Twoje tezy, bo ja widziałem badania, które wskazywały że piwo dzienie to naturalna szczepionka flory jelitowej odpowiedzialnej za zdrowy system immunologiczny organizmu, to nie 5 piw dziennie wywołało brzuch ale frytki kebab i pizza po 20:00 do tv
Ja rzuciłem całkowicie alkohol. Nie miałem nigdy problemu z alkoholem, ale zdecydowałem żyć totalnej absencji od etanolu.
Gratulację. Ja bardzo ograniczyłem. Kiedyś piłem pt sb i niedziela co tydzień. Teraz raz na kilka miesięcy musze się zresetować. To trudne, bo uczęszczałem na psychoterapię; przemocowy ojciec, a alkohol łata mi czasem te lęki i pustkę i po kilku miesiącach mam nawrót i mega przymus napicia się. Pozdrawiam.
Panie doktorze.
Proszę nagrać film odnośnie picia piwa w korelacji z chorobami serca, bo jest coś na rzeczy... ;-)
Hmmm, alkohol, cóż to takiego?
Szczerze mówiąc to już od dawna nie pamiętam jak smakuje alkohol.
Nie jest mi potrzebny do szczęścia.
@@bartolacci87 wolę być dziwakiem niż bezrozumnie chlać jak co niektórzy
Brawa się należą 🙌 tak trzymać
@@StettinStreet dlatego jesteś dziwakiem i się jara że nie pije. Pewnie ubek i podpierdalacz.
@@slawero76 ubeka i podpierdalacza poszukaj u siebie w rodzinie menelu
Jak nie pijesz to kablujesz
Mi trzej lekarze zalecili co wieczór pić piwo . Żeby zlikwidować opuchliznę nóg. Nigdy nie piję piwa z puszek.
Mi zaleci£ lekarz w 1995 roku (wtedy mia£em 30 lat) jak mia£em kamienie w nerkach wypic dwa piwa wieczorkiem,zeby oczy$cic organizm i nie pozwolic,zeby kamienie dzieki temu nie zbiera£y sie razem przez lata.Pije do dzisiaj.Czasami wiecej niz dwa.I jestem zdrowy.Na nic nie narzekam.
Po piwie bardziej puchną
@@dardor65 finalnie wypłukałes te kamienie czy miales jakis zabieg?
@@razorbprazor1190 kamienie mu zoperowali, ale piwo dalej pije prewencyjnie XD i żona się nie czepia
Piwo z puszki jest tak samo dobre jak te z butelki
Ja pije co dziennie po 3-6 piw po pracy od wielu lat i uja mi jest nawet przeziębienia nie łapie ... Nie polecem pić oczywiście żeby nie było
Ja się raczę mocniejszymi piwami ze 2 razy w tygodniu i raz obalam butelkę wina. Co ciekawe jestem normalnej budowy ciała i całkiem nieźle się wysypiam. Zanim zacząłem "pić" miałem zaawansowane stłuszczenie wątroby. Obecnie badam się 2 razy w roku i wątroba czysta
@@Skaizonwino porządnej marki za 5 zeta?
@@avatar8849 No tak, zazwyczaj sięgam po szczepy Primitivo półwytrawne. Obecnie już tak często nie sięgam po wino - jest za ciepło.
@@Skaizon Primitivo półwytrawne 😂👍
@@avatar8849 Nie do końca pojmuję Twoje rozbawienie. Może Cię dziwić, że nie każdy jak Ty raczy się Amareną czy innym Merlotem.
Nie pije od 4 lat. warte zycie jak sie toczy bez. Alkoholu naprawde warto podjac ta Dezyzje zycze Wytrzymalosci Serdecznie Pozdrawiam
Ale co to znaczy piwo codziennie. Bo jedno piwo, a 7 piw, to nie to samo
Spożywałem wiele lat jedno,dwa piwa dziennie i nigdy nie bolał mnie brzuch. 😂😂
Ale jak się zrobi jakąś przerwę to potem lepiej smakuje.
I masowałeś samarę i piwny kaban się zrobił
@@tomekfifo1490 kolejny mit. Kaban się robi od nadwyżki kalorycznej, a nie od samego piwa...
Wydaje ci się. Zgaga czy większy brzuch to już pierwsze objawy czy nawet ból głowy. Znam to 😢
No i sranie było regularne i w normie koloru, zapachu, nie wiem tylko jak w smaku może jakiś doktorek odpowie. Nie próbowałem...
U mnie wszyscy chlopy pily to zyly po ponad 90 lat ciotka pila codziennie kieliszek przed snem 96, babcia nie pila nic 63
Piję 2 piwa dziennie - jedno po południu w ogródku piwnym, a drugie w domu by zresetować swój umysł od negatywnych wiadomości w mediach i lepiej spać, i nie tyję. Ważę 87 kg. Stłuszczenie wątroby doktorze jest również niealkoholowe. Na zdrowie!
Nie zazdroszczę, zwłaszcza żonie czy dziewczynie, która musi dziennie czuć ten "aromatyczny" wydech wydobywający się z Twoich ust. iiii..🤢
@@esterka1770Też nie lubię zapachu piwa. A "petów " tym bardziej. Nie palę.
Czyli jesteś żulem.. proste.
Mechanizm iluzji i zaprzeczeń. Czuwaj
@@thebesciak Wiem. Trudno się odzwyczaić a smakuje. Pozdrawiam.
Konsekwencją życia jest śmierć, prędzej czy później i nieuchronnie. Abstynenci też zachorują i umrą tylko z tego powodu, że się urodzili. Życie jest chorobą nieuleczalną.
Mój ojciec nie piję piwa odkąd byłem nastolatkiem alkoholu już dawno nie piję, tylko kiedyś na weselach, nie palił a ma prawie 85lat i normalnie funkcjonuje. Jego współpracownicy, czy byli pracownicy z którymi miał doczynienia już dawno są w piachu... Bo za dużo nafty walili i piwska. Masuj samare i łykaj, łykaj dalej tylko patrzeć jak wyciągniesz kopyta, coś w tym niestety jest....
A mój teść kiedyś dawno alkoholik pił pewnie przez 60 lat i to ostro mocne trunki, ma obecnie 82 lata, pije teraz piwo i pali nadal od jakichś 70 lat i żyje i ma się dobrze.
0@@tomekfifo1490
Doskonały wytrych na jakąkolwiek głupotę która przyjdzie do głowy. Przecież 100% oddychających i pijących wodę umiera.
Hej! Czy nie było tak, że ów pacjent nie tylko pił piwo, ale jeszcze źle się odżywiał i mało się ruszał? Piwo to kalorie, owszem od 200 do 350 kcal na butelkę. Gdyby zamiast piwa dostarczał to np. w formie wysokoprzetworzonego jedzenia, np. fastfoodów wyniki i trójglicerydy miałby podobne. Jedno złociste wypite nawet codziennie i wliczone w dzienną kalorykę, nie powoduje wielkiego brzucha, mało tego, można mieć nawet kaloryfer. Natomiast wiadomo, picie kilku piw codziennie zdrowe nie jest, pozdrawiam 😉
Bo trochę dziwne żeby z samego picia z samego napoju -
tworzyły góry tłuszczu.
@@KrzysztofChrzan Tak, ale pamiętaj też, że piwo ma kalorie. Jeśli wypijesz przykładowo 4 to już masz 1000 kalorii. Jeśli zrobisz tak przez 7 dni w miesiącu to chcąc nie chcąc masz dodatkowy kilogram czyli 7000 kcal. Oczywiście przy założeniu, że wyjdzie to ponad Twoje zapotrzebowanie, pozdrawiam.
@@marlenanajmaneltestosteron tak jasne, ale się odnoszę tylko do kwestii kaloryki, a nie silnej woli. Chodzi mi stricte o picie piwa, bo o tym jest materiał. Tak czy inaczej, życzę schłodzenia złocistym, bo w taką pogodę aż się prosi. Pozdrawiam:)
Znam takich, co piją codziennie od lat i są szczupli. Oprócz tego, czy ktoś pije ważne jest, co i ile się je, czy uprawia się sport lub jest jakiś inny wysiłek fizyczny. U mnie w rodzinie jest osoba co nie pije alkoholu, ma dopiero 50 lat, a pełno złych wyników badań.
piwo lubię i spożywam systematycznie.Póki co badania krwi książkowe, raki powycinane też jakby pozbyte się. Nie wiem ile mi zostało czasu ale .... piwo piję i pić będę, bo lubię ;)
Panie doktorze, co zrobić, żeby nie ciągnęło mnie do piwa? Choruję od 10 lat na zaburzenia depresyjne i coś gorsza lękowe. Uzywam czasem piwa, by wzmocnić działanie leków, albo by szybciej zaczęły działać. Czasem potrafię się powstrzymać, ale jest naprawdę ciężko. Szczególnie między 8:00 i 18:00. Później organizm sam się luzuje. Może odwiedzić endokrynologa, może to kortyzol?
Alkohol wprowadza w depresję. Radzę odstawić.
@@smalcerz01 Na razie ograniczyłem spożycie do minimum. Od lekarza dostałem Alprox 0,5 mg 4 x dziennie co 6 godzin i jest lekka poprawa. Biorę dopiero od tygodnia. O możliwości uzależnienia też mnie pouczył.
Po domu ze stetoskopem chodzi?
Załóży stetoskop i yntelygenta zgrywa🙂
To jest prawdopodobnie jakiś aktor, z założonym stetoskopem na karku. No bo przecież stetoskop widać dobrze na filmie, a dyplomu nie widać wcale.🙂
A czy piwo bezalkoholowe jest kompletnie nieszkodliwe?
Mój kuzyn pił codziennie kilka piw z puszki i nowotwór trzustki w ciągu roku położył go do trumny w wieku 42 lat. Zaczęło się od zapalenia trzustki i przerzutów. Odstawienie alkoholu nie miało już sensu. Ostatnie dni przed śmiercią wyglądał jak szkieletor.
Pewno też jadł byle co
@@FoksTVPROD Tak. Nie jadł obiadów, bo mu żona nie gotowała.
@@biason100A to jędza.
@@krzysztofwu203 Jędza ma nowego faceta.
@@biason100 Chyba jeszcze większy smakosz,bo tak najczęściej bywa.
Pije piwo codziennie od 48 lat i mam bardzo dobre wyniki krwi wątroby, kiedyś to było 20 dziennie teraz tylko 3 do 4
Jest się czym szczycić, rzeczywiście
@@agnieszkabinkiewicz nie palę papierosów (nigdy) a choruje na astmę pochp alergię i gdzie tu sprawiedliwości?
@@krzysztofgrzybowski4631 kto powiedział Ci, że życie jest sprawiedliwe?
20 dziennie... To 10 litrów. A w przeliczeniu na % ponad litr wódki. Napisz 50. Lepiej zabrzmi.
Kolejny alkoholik
Jeśli będę pił piwo codziennie, będę szczęśliwy codziennie! :P
Zgadzam się w 100% z tym o czym mówi ten Pan
Mnie przekonały ostatnie pożegnania znajomych chłopaków jeszcze przed 40stka. Nie potrzebuję nawet wyników badań.
A piwo bezalkoholowe? Czy można 5 razy w tygodniu?
Spotkalem kiedyś alkoholika piwnego który maskował swój alkoholizm właśnie piwem i nie chciał slyszeć ze jest alkoholikiem choć zaczynał się trząść gdy akurat nie mial piwa. A niby dopuszczalne jest dla mężczyzn o ile pamiętam ponad 1 butelkę dziennie.
dwie 40 gram czystego alkoholu czyli dwa piwa 375 ml wina i 100 ml wódki moim zdaniem te rekomendace sa zawyzone ale tak ogolnie sie przyjeło
Ja piję piwo codziennie i mam płaski brzuch. Po prostu brzuch rośnie od podjadania przekąsek podczas picia piwa, czego ja nie robię.
Oczywiście picie piwa jest ewidentnie szkodliwe, jednak w moim przypadku "brzuszek piwny" w ogóle się nie zgadza... ;-)
A co z szczepionkami na covid ?
Może Pan opowie co z pacjentami, których Pan szczepił ?
Jak się mają ?
Właśnie, zero wyjaśnień i brak odpowiedzi chyba świadczy, że lepsze jest przemilczenie tematu.
Ci pacjenci już pewnie dawno nie żyją. Mnóstwo moich znajomych zachorowało po szczepieniach na choroby serca, nowotwory i poumierało.
Już ich nie ma
@@isabelllovemountains1854 prawie wszyscy z mojej rodziny się zaszczepili oprócz mnie i mojej mamy. Dziadkowie, wujkowie i ciotki, brat, bratowa i nikt nie miał skutków ubocznych.
Żyje, zgłaszam się:) 4 dawki :)
Jedno pytanie a mianowicie, czy te wszystkie ujemne skutki dotyczą także piwa bezalkoholowego?
Piwo bezalkoholowe nie zawiera etanolu więc wydaje mi się, że nie :)
@@ArcadiusArkadyjczyk Ale z pewnością ma kalorie, które niespalone z braku uprawiania sportu widać gołym okiem.
W piwie nie najgorszy jest alkohol a substancje które organizm traktuje jak żeńskie hormony, dlatego rośnie mężczyznom bebzon u cycki, bezalkoholowe ma mniej kcal jest zdrowsze ale nadal posiada te składniki także ja nie polecam, a jeśli chodzi o sam alkohol to Lekarze nawet mówią zwłaszcza zajmujący się medycyna naturalna ze lepiej walnąć pół litra wódki raz na 2-3 tygodnie niż pić 1 piwo codziennie, organizm nie ma kiedy odpocząć od alkoholu ;)
Pracuję na oddziale chirurgii jako pielegniarka i jestem w szoku ,jak wielu ludzi jest chorych na różne choroby żołądka i wątroby i nie są to ludzie w starszym wieku...Cjoroby nie biorą się z powietrza...Jak dbamy, tak mamy.
Zapomniał Pan o wahaniach cukru, wyplukiwaniu witamin, słabym śnie a co za tym podwyższeniu kortyzolu, obniżeniu testosteronu.
Czyli picie piwa (nawet w umiarkowanych ilościach) jest absolutnie niezdrowe?
Ojej, a ja myślałem, że picie piwa to szczęście, przyjaźń i dobra zabawa... Pan mówi coś innego, niż mówią w telewizji...
Wlaśnie! I w tv mówią jeszcze: przejdźmy na ''ty''. Wszyscy są braćmi po piwie i jak ogladam te reklamy, to jakaś taka ogólnonarodowa sielankowość mnie ogarnia.🤗😍
Macie rację. Picie to nasz przyjaciel !
No to na piwko z Mentzenem😂
Bullshit. Mój ojciec dożył 88 lat, codziennie pił min. 4 piwa, od 18 roku życia palił paczkę papierosów dziennie, na imprezach walił gorzałę. Jego sąsiad nigdy nie palił i nie pił i umarł w wieku 70 lat, ojciec zawsze śmiał się, że sąsiad żył tak zdrowo, a on się nie oszczędzał i go przeżył.
Szczęście i dobre geny
@@wojtekwojtek2030 Szczęście to dobre geny.
Największym złem w piwie jest alkohol. Dlatego cieszę się, że na rynku pojawia się coraz więcej dobrej jakości piwa bezalkoholowego. Jeszcze kilka lat temu to było okropieństwo, ale dzisiaj można już kupić znakomite krafty bez alkotrucizny. A samo piwo, po odjęciu negatywnych czynników spowodowanych obecnością alkoholu, jest całkiem zdrowym napitkiem!
@@marlenanajmaneltestosteron Nonsens. Dobre piwo jest smaczne, dlatego jak już kupuję to 0%. Oczywiście nie Żabkowe sikacze.
kiedys niepalacy kolega w pracy spytal sie mnie ile wydaje na papierosy , to mu odpowiedzialem ze 200 euro a on na to ze bym mial za te pieniadze po paru latach mercedesa na to ja sie go spytalem gdzie stoi jego mercedes .
Dziękuję za świetny materiał!
Prosto,zwięzle,krótko i na temat.Serdecznie dziękuję za ten cenny odcinek,Panie Doktorze.Od dzis Nie tknę piwa.Jakie Natomiast sa skutki uboczne po' jego odstawieniu i Jak Z tym walczyc bez leków?🌹🙏❤️🇵🇱
Polskie piwo to nie piwo to szczyny podziwiam ludzi którym to smakuje
mordo sproboj polskiego piwa np duch sanu :) Polskie piwo 🍺 100 zdrowe
Lubię piwo od czasu do czasu ,to prawda nasze piwa niedobre,robione że zboża,które bardzo silnie nawożone ,porządnie nie oczyszczone z pestycydów,i jak s trafi na takie zatrute ,to s,gazuje,kicha,wzdycha ,zgagi,i bieganie do WC💚🏇💚
Znałem gościa który nigdy nie pił alkoholu ! I co ? No i umarł !
Zaszczepił się?
@@pawellll4992 Na tężec i mu stoi. 😄😄😄
xd,pił po cichu
Jesteś głupi i też umrzesz.
Są tacy co nie pili nie palili i poumierali to prawda a niektórzy chleja wódkę i palą to chyba do czasu
Zaciekawił mnie tytuł. Otóż piłem piwo. W sumie trzy lata odsiadki. To taka "nagroda"za bycie fanem piwa. Minęło dziewięć lat od ostatniego piwa, czuję się dobrze.
Zaciekawił? wszyscy o tym wiemy,
piłem po 2 puszki po pracy, a w weekendy po 4 przez ponad rok. W miare zdrowa dieta, ruch, siłownia, pompeczki. do wysokiego wzrostu mam niespełna 70kg, więc bardzo szczupła sylwetka. Odstawiłem fluor, zęby myje pastą bez niego więc motoryka umysłu i pamięć naprawde daje super efekty. Natomiast od dziecka miałem problemy a to z refluksem a to z jelitami i dałem sobie spokój z piwem, bo dostałem brzuszka i biegunek... Więc teraz to wieczorem herbatka, a do piwkowania się kiedyś wróci, ale może jak się zainteresuje tematem i zacznę swoje warzyć. Nie dopisuje sobie żadnych filozofii do tego, jak niektórzy.
Chlejmy hektolitry herbaty z kawą naprzemiennie, ładując dużo cukru, jeszcze popijając mlekiem 🤣 dzięki ale wolę piwo , tak już od dwudziestu kilku lat. Jeszcze dobrze by było braki suplementy reklamowe.
Piwo ma cukier. Nikt nie każe zamieniać piwa na herbatę z cukrem. To nie jest wybór
@@DoktorMicha Panie doktorze żeby leczyć ludzi z chorób przewlekłych nie trzeba studiować medycyny niech mi Pan wieży to mit i doskonale Pan o tym wie
@@DoktorMicha Tomasz Kopyra znany Polsk spec od piwa mówi że wraz z fermentacja cukier z piwa wyparowuje.
@@supermich1983 wez jakiegos kolege cukrzyka i popros zeby wypil 0,3l piwo - moze wiecej nie zeby go nie zabic ... i sprawdzcie cukier po kilkunastu minutach
3-4 piwa pije dziennie a nie tygodniowo.
Tyle to pije po pracy
JA NIE PIJE W CALE ALE JEM ARKE GDYNIA BUDOWA NADCHODZI 🐗🐗
Wy pijaki 😂
Panie doktorze dziękuję za cenne wiadomości skutku pica piwa. 😂
Menele
Przy diecie fastfoodowej, wysokowęglowodanowe z tłuszczami trans, która często można zaobserwować u osób spożywających duże ilości piwa zdecydowanie ma Pan racje. Ale żeby rzetelnie ocenić wpływ piwa trzeba wziąć pod rozwagę najpierw dietę, potem styl życia a na koniec jakość spożywanego trunku :-)
Nic z tego co piszesz nie ma specjalnego znaczenia, również nie ma znaczenia jakość spożywanego trunku, tylko i wyłącznie ilość alkoholu etylowego który się w nim znajduje. Im więcej tym gorzej. Ludzie sobie wszystko próbują tłumaczyć, alkohol to trucizna w każdej dawce i tyle.
Drogi Panie, pomyliło Ci się, myślisz, że bronię alkoholu, a tymczasem pokazuję braki w przeprowadzonej analizie tematu. Możesz się nie zgadzać, że fastfoody są szkodliwe, ale wiedza na ten temat jest tak samo powszechna, jak wiedza na temat szkodliwości alkoholu.
Jak powiązałeś picie piwa i jedzenie syfu? Ja popijam około 5 piw + 1 setka dziennie, i nie mam odruchów sięgnięcia bo gówniane żarcie. Bardzo lubię gotować i prowadzę swój własny zeszyt przepisów, ciągle się szkole w kuchni, i naprawdę spędzam w niej dużo czasu. Ogólnie mam mnóstwo zainteresowań, gram na pianinie oraz gitarze, tworzę grafikę czy strony internetowe. Ale do maka czy kfc dawno nie zaglądałem.
@@MatioSization nie wiem jakie znasz środowiska, ale zasadniczo w tych kręgach które znam mało kto pije dobre piwo, raczej tańszy sikacz, a jedzenie to niekoniecznie mac czy kfc, ale prawie zawsze jakaś forma zapiekanej buły. Może jesteś wyjątkiem od reguły :-)
@@HeavensLightening Zgadza się pije najtańsze, EB albo Perła Zazwyczaj bo na inne mnie nie stać. Buły zapiekanej nie jadam. Raczej dwa dni staram się nic nie jeść lub jeść dosłownie kilka kanapek by oszczędzić pieniądze i moc zrobić porządny obiad raz na kilka dni. Myślę że właśnie dzięki temu że pije piwo nie jestem taki głodny. Czy jestem wyjątkiem, wątpię. Najprawdopodobniej jestem na wczesnym stadium i dopiero przede mną najgorsze. Zresztą mam 20 kilka lat więc wszystko można się zdarzyć. Ale na dzień dzisiejszy pomimo potwornych ilości alkoholu czuję się dumny z siebie że nie upadłem totalnie. Dzięki za komentarz, lubię porozmawiać z ludźmi na TH-cam
Z głodu tez mozna dostać bolu brzucha.
Witam panie doktorze a czy tzw. Piwo bezalkoholowe też jest szkodliwe bo pije tylko takie ?
Moja ciotka po wojnie pracowała fizycznie w rozlewni wódek przy myciu butelek. Kiedy wracała do domu i piła wodę zawsze mówiła, że przy każdym piciu wody jest pijana...
Nie jest, jest nawet zdrowe.
Ja parę lat piłem po 5-6 piw dziennie i nie mam żadnego brzucha.
Bo pić to trzeba umić :)
Panie Doktorze. Napisałem Panu o piciu piwa w miarę rozsądku, to znaczy jedno dziennie. Pan traktuje wszystkich , którzy spożywają piwo, jak alkoholików. Spożywanie wędlin
i wędzonek jest też szkodliwe, ponieważ przez 39 lat pracowałem w przemyśle mięsnym i z własnego doświadczenia na produkcji doskonale wiem, co się dodaje jako konserwanty.
Moja żona przez całe życie nie piła alkoholu i nie paliła papierosów. Na Kolonoskopii wykazało u niej na jelicie grubym 3 polipy, które usunięto.
A co z piwem bezalkoholowym tak zwanym 0.0 Jaki ma wpływ na organizm?
Bardzo dobry. Wpisz na yt :jak piwo bezalkoholowe wpływa na zdrowie.
O chmielu ani słowa? Co z estrogennym wpływem na organizm, szczególnie mężczyzn
Słyszałem o osobach, które piją co najmniej 8 butelek piwa każdego dnia. Czy to jest w ogóle możliwe? Ja jestem zdrowy, lubię piwo, ale spożywam z umiarem, tylko w odopowiednim miejscu i czasie. W praktyce wychodzi jeden raz w tygodniu lub rzadziej, w zależności od sytuacji, standardowo dwa piwa jednego dnia, a cztery piwa jednego dnia to szczyt możliwości i ból głowy następnego dnia bardzo prawdopodobny. Jedno, dwa, góra trzy piwa codziennie jeszcze teoretycznie jest możliwe, ale osiem?
ja piję codziennie a niemam omawianych tu problemów, to czy ktoś tu kłamie?
Trzeba dobrze jesc... jajka pomidory itp
...i piwem popijać...
DZIĘKUJE
Bardzo lubię piwo i piję codziennie jestem zdrowa wyniki badań wszystko w normie ale nie jestem z tego dumna bo to wstyd
Teresa to nie wstyd.👋🤣🍻
B.dobre pouczenie!papierosy także sa niezdrowe i tluste jedzenie i slodycze?Cos za cos i badzmy wszyscy zdrowi !
Moja siostra piwoszka wypija codziennie 4 szt piwa ma 55 lat i wyjałowioną mózgownicę.
W Angli w 19 wieku w miejskich dzielnicach przemysłowych ludzie pili zanieczyszczoną wodę z kranu , większość umierała przez to na cholere , a ci którzy chodzili do pabów mieli śię dobrze i nie mieli problemów zdrowotnych , przez to że pili piwo pałeczka cholery nie zagnieżdżała śię w organiźmie , była zdezynfekowana .
😃😃😃 nie wiem co mnie bardziej bawi, głupota wiary w takie rzeczy czy to, że piszesz to lekarzowi jak prawdę objawioną
czy ty w to wierzysz? jak alkohol ma dezynfekować bakterię przez układ pokarmowy? idąc twoją logiką piwo jest zdrowsze od wody, ale to są bajki z mchu i paproci, w które nawet dzieci nie wierzą XD
Wtedy piwo było naturalnie warzone. To było prawdziwe piwo. Nie to co dzisiaj. Napój piwopodobny pędzony w kilka dni. Smacznego😱
@@piotr8630 piwo wtedy i dzisiaj było i jest trucizną i nie leczy chorób
@@DoktorMichaPiwa klasztorne w całej średniowiecznej Europie były przez zakonników rozdawane ludziom w czasie pielgrzymek by nie pili brudnej wody. Piwo w procesie produkcji długo się gotuje, a także jest poddawane innym procesom, których skutkiem ubocznym jest jego oczyszczanie się z bakterii i innego syfu. Jeżeli naprawdę o tym nie wiesz, to jesteś idiotą, a nie lekarzem.
Wypijesz jedno, drugie, trzecie piwo pójdziesz trochę krzywo. A po gorzale, wcale. Będzie wódka, będą śledzie i potrzymać za co bedzie. 😂😂😂😂No to na NURKA, do dna.
A co z dną moczanową?
Mój wujek pił 1 do 2 piwek dziennie, wódki i innych alkoholi wcale, aż pewnego dnia przyszła pani żółtaczka, trafił do szpitala, zasnął w przeciągu 2 tygodni...
Mówienie, że piwo to nie alkohol, że nie szkodzi i takie tam inne kłamstewska to oszukiwanie samego siebie, wszystko jest do czasu...będą konsekwencje tak czy siak.
Konsekwencją życia jest śmierć, prędzej czy później i nieuchronnie. Abstynenci też zachorują i umrą tylko z tego powodu, że się urodzili. Życie jest chorobą nieuleczalną.
Najprawdopodobniej nie było tu winy spożywanego piwa. Tak samo jak alkohol nie ma albo ma znikomy wpływ na raka trzustki.
Napewno u takiego lekarz< bym sie nie leczyl ,nie mowie ze alkohol jest zdrowy w duzych ilosciach ale nie powiem ze jest zly kiedy sie go delektuje nawet codziennie,kiedys bylo wino patykiem pisane ,dokor nie zna ,bo jest za mlody robione na siarce ,pilo sie go butelkami dziennie bylo zdrowe ,nikt na watrobe nie chorowal,zyja ludzie do dzisiaj,tak samo bylo z piwem,dzisiaj wszystko jest skazone ,alkohol ,mieso ,warzywa,woda ,powietrze,lekarstwa rowniez,i to co mowia lekarze to tez tylko kasa ,nic wiecej.
5 Tygodniowo? Ja znam osobę co wypija tyle dziennie, no ale poważnie: ja tyle to wypije w miesiąc może. Co do brzucha piwnego tu się nie do końca zgodzę. Wspomniana osoba jak i wiele innych, których znam są chudzi jak patyki.
Cała masa alkoholików to osoby chude, wyniki krwi bardzo dobre. Może inne rzeczy szwankują, ale od czego jest alkohol, ano żeby się konserwować. I dlatego jak nie przesadzają to nadal piją i żyją. Chyba że dinksy, to kaplica gwarantowana.
Ciekawe czy wygodnie z takim sprzętem na szyji...
Mam w rodzinie osobe pije dzienie 5 do 7 piw ma 68 lat narazie jest zdrowy przepracowal 50 lat zawsze mowi piwo daje musile wmlodosci pil wiecej nawet 1o do 15 dzinnie pije tylko piwo od 18 roku życia twierdzi jest zdrowy używa witamine B .
ma silny organizm i duza odpornosc. Poki co jest szczesciarzem.
Ten pacjent ze K70 żyje czy nadal pracuje na marskość wątroby?
Panie doktorze od 15 lat 4 piwa od poniedziałku do 5 a w weekend troszke więcej,ostatnie badania usg jamy brzusznej idealne wlacznie z wątrobą robione w styczniu tego roku ,dodam ze pracuje fizycznie i zero brzucha ,waga od zawsze miedzy 65 a 70 kilo i 170 cm wzrostu czyli jakby mit obalony ruch i brak tlustego jedzenia aha dodam ze w niedziele nie ruszam nic
Czyli niedziela dniem regeneracji 😊
To alkoholizm
super, że masz stetoskop na szyi, już +100 do 'mówienia jednej prawdy', w sumie troche krótki ten Twój film, czy tu była w ogóle jakaś istotna treść?
Szczepionki też polecałeś???
A czy dotyczy to też piwa bezalkoholowego bo piję je od czasu do czasu ?.
Nie dotyczy. Piwko bez alko jest traktowane przez sportowcow jak napoj izotoniczny. Alkohol jest zly.
A poza alkoholem w piwku jest woda, duzo witamin, mineralow i tez oczywiscie chmiel, ktory dziala uspakajajaco. 👋
"Jeżeli będziemy pić piwo codziennie, mamy niemalże pewność, że na te choroby zachorujemy". To jest po prostu kłamstwo. Miliony ludzi od tysięcy lat piją piwo codziennie i nie każdy choruje :) Nie twierdzę, że należy pić codziennie. Chodzi mi o to, że demonizowanie piwa jest szkodliwym uproszeniem. Zero bibliografii, zero przytoczonych statystyk.
To inaczej. Prowadzi to NA BANK do alkoholizmu i koniec. I demonizowanie alkoholu jest jak najbardziej prawidłowe.
@@milczeniekota7967 no właśnie nie prowadzi. Miliony ludzi od tysięcy lat piją alkohol codziennie w małych dawkach i nie są alkoholikami.
@@cis84muzno właśnie są. Tylko o tym nie wiedzą.
Bezalkoholowe też?