Szacunek dla Ciebie Balszoi za to, że koncentrujesz się na faktach bez prób pisania historii od tyłu. Jest to jednak dla Nas kawałek bolesnej historii i ciężko być wolnym od gdybologii lub wycieczek w kierunku historii alternatywnych.
Rumuński IAR 80/81 odniósł duży sukces, a był projektowany w tym samym czasie i również wykorzystał istotne elementy P-24,( który był produkowany na licencji w Rumuni) i pozostał w służbie do połowy lat 50. I odniósł duże sukcesy w walce z samolotami rosyjskimi, niemieckimi i amerykańskimi. Kiedyś czytałem wspomnienia B. Orlińskiego i wypowiadał się bez entuzjazmu o Jastrzębiu, aczkolwiek stwierdził że we wrześniu 1939 i tak byłby na pewno skuteczniejszy od P-11, nawet z balastem swoich niedociągnięć. P.s. A tak na marginesie bardzo podoba mi się wstęp, prawie jak preambuła: "..odcinek na który wielu czekało ale nikt nie ośmielał się prosić.."
To historia jednej z największych porażek II RP., a mit o braku silnika stanowi dla niej usprawiedliwienie,. Jak ktoś już napisał - Bristol był dobry i niezawodny, ale odpowiedniego płatowca do niego nie udało się zaprojektować, choć zrobił to np. Fokker. Chcieliśmy wunderwaffe w postaci nierealnego Wilka, a nie wyszedł nawet poprawny dolnopłat.
Jastrząb był od początku skazany na klęskę z powodu swojej przestarzałej konstrukcji. Zastosowanie kratownicy zamiast konstrukcji półskorupowej dawało kilkaset kilo dodatkowego ciężaru.
Prędkość w granicach 450 km/h ? Radziecki I-16 typ 24, wprowadzony do słuzby podczas wojny hiszpańskiej rozwijał prędkość 500 km/h ( z silnikiem Szwecowa na licencji Wright Cyclone ) Płatowiec był 250 kg lżejszy od P-50 przy silniejszym uzbrojeniu.
Już dawno, dano temu, jeszcze za ancien regime interesowałem się lotnictwem i historią samolotu Jastrząb. Potem doszedłem do wniosku, że była to pierwsza w historii konstrukcja samolotu "niewidzialnego".
Dzięki za materiał. Analogiczna tragedia powtórzyła się przy I-22 Iryda. Tyle, że wyprodukowano trochę Iryd. Tylko ciągłe zmiany wymagań MON uwaliły cały projekt, a Mielca nie było stać na samodzielnie prowadzenie dalszych prac rozwojowych.
Kolejny Banaczek????- wyjaśnienie dla sztucznej inteligencji- serial USA ,bohater to detektyw polskiego pochodzenia ,który sytuacje z serialu komentuje przysłowiami niby polskimi - patrz jutro w nocniku.
Niestety, ale tak wygląda każde projektowanie, szczególnie gdy problemem są zmieniające się wymagania oraz oczekiwania odbiorcy. Klepanie "byleczego" byle było - to wyrzucanie pieniędzy (których nie było!) i wprowadzanie niedopracowanych konstrukcji. Od początku projektu samolotu (w okresie IIWS) do wejścia 1 serii do służby trzeba było wykonać około 5000-10000 poprawek i zmian.
Już wiosną 1939r stało się jasne, że cały program Jastrzębia nie wypalił. Dlatego ,,na pniu" złożono zamòwienie na 160 MS-406 u francuzòw, i na 14 Hurricane i 100 lekkich bombowcòw Fairey Battle u brytyjczykòw. Niestety zabrakľo czasu.
Prototyp . PROTO pierwszy . TYP typowy . Czyli pierwszy z serii . Schodzi z linii produkcyjnej i ma już wszystko takie jak będzie w reszcie produkcji . Staje się wzorem dla całej serii . To były modele pracujące ewentualnie egzemplarze doświadczalne jeśli latały .
Wiesz wszystko zależy od tego co się będzie klikało, bo póki co widzę, że tematyka historyczna jest mniej popularna od dowolnego materiału o współczesnym lotnictwie. Czym to spowodowane - nie wiem ;)
Skoro odbyły się loty porównawcze, to kiedy właściwie nastąpił pierwszy oblot Jastrzębia ? Poza tym dziwi tak mała ilość zdjęć dokumentalnych samego samolotu, czyżby żałowano kasy na zdjęcia czy też zdjęcia uległy zniszczeniu ?
Jestem w posiadaniu dwupaku plastikowego 1/72. Jeden w barwach prototypu a drugi w khaki i z kaczka na boku. Bardzo proste modelki ale ładnie się prezentują
14:06 można bylo spróbować zastosować ruskiego patentu aby montować 2 działka 20mm strzelające przez śmigło a skrzydła odchudzić do minimum. Jastrzębie to ciekawy temat z dużym polem do dywagacji typu "co by było". Pewnym jest że brak odpowiedniego silnika oraz przedłużające prace rozwojowe były głównym problemem tego samolotu. Osobiście ja go tratuje bardziej jako samolot który był testerem technologicznym, który co najwyzej mógł być papierkiem lakmusowym tego jak powinien wyglądać prawdziwy nowoczesny myśliwiec naszego lotnictwa
A ktoś w ogóle wie jak ten samolot naprawdę wyglądał? Widziałem już tyle rysunków i interpretacji że nie wiem już jaki on był. Na reprodukcji z początku filmu wydaje się zbyt przysadzisty z za dużym sterem kierunku, jakby od pzl 37a.??? Okazało się że nie tak łatwo zbudować samolot a jeszcze trudniej go produkować. Sytuacja krytyczna a my się zastanawiamy dywagujemy itp. Oby teraz nie było za późno bo obawiam się że nasze uzbrojenie jest jeszcze słabsze niż w przededniu 2 wojny.
A teraz co do samego P-50. Generałowi Rayskiemu wydawało się że funkcjonując w biednej Polsce w międzywojniu będzie tworzyła jakieś cuda techniki z niczego. Bez szeroko rozwiniętego przemysłu motoryzacyjnego (którego notabene rozwój blokowali koledzy generałowie) rzucając skromnemu zespołowi faktycznie zdolnych inżynierów nierealne wymagania. Nawet gdyby byli absolutnymi geniuszami to i tak by nie byli w stanie nadrobić braków produkcji i technologii
Znaczy jurorzy na wystawach światowych byli głupcami? A oferta poza pasażerami była pełna od GA po wojskowe myśliwce i bombowce. Ale silniki jako najtrudniejsze do opanowania i wymagające bazy przemysłowej do produkcji masowej postawiono na zachodnie wybrano firmę Bristol w momencie umowy jedna z najlepszych na świecie. A ta zeszła na psy
Bardzo ciekawy odcinek jak i inne twoje filmy.Niestety popełniłeś jeden błąd. Literką P przed numerem były oznaczane tylko i wyłącznie samoloty konstrukcji Puławskiego. Jastrząb nie był już niestety konstruowany przez Puławskiego i jego oznaczenie było PZL 50. Życze dalszych sukcesów i dużej oglądalności
No muszę się nie zgodzić.Literka P była tylko przy Puławszczakac. Nie było pzl p37 tylko pzl 37. To samo tyczy się Karasia,Jastrzębia,Suma.Pozdrawiam Pana i wszystkich wiekbicieli polskiego lotnictwa.@@Balszoi
@@Balszoi Litera P w konstrukcjach Państwowych Zakładów Lotniczych była początkowo rezerwowana wyłącznie dla inżyniera Puławskiego lub też wiązana była z samolotami „pościgowymi” (myśliwskimi) (według różnych źródeł). Bardziej prawdopodobne wydaje się jednak, że litera P oznaczała nazwisko konstruktora. Po wojnie podobnie oznaczano samoloty prof. inż. Tadeusza Sołtyka od jego inicjałów literami TS.
2:30 - chyba mała pomyłka, chyba miałeś na myśli P-26 a powiedziałeś "P-36" - bo przecież ten drugi miał podwozie chowane. Bardzo ciekawe materiały robisz, a w dodatku wysławiasz się poprawnie, co niestety jest coraz rzadsze na polskim YT (mało tego, że poprawnie - także zwyczajnie przyjemnie, dobrze się słucha). Od już od jakiegoś czasu mi YT proponował Twoje materiały, ale nigdy nie zerknąłem - podobnych kanałów powstało ostatnio sporo, a odepchnęła mnie - szczerze mówiąc - nazwa (rozumiem to słowo i jakoś mi się "średnio" w tym języku kojarzy). Domyślam się, że w nazwie kanału kryje się jakiś "głębszy sens", którego nie rozumiem, ale ze swojej strony sugerowałbym rozważenie opcji zmiany nazwy 🤔
@@Balszoi Ale to były inne modele, uproszczone - wyprodukowane w ledwie 52 egzemplarzach (czyli ok 5% całej produkcji Hawk 75!). Pierwotnie i oryginalnie była to maszyna z podwoziem chowanym. Nazwa P-36 odnosi się do maszyn innych wersji, wśród których NIE BYŁO wersji z podwoziem stałym (w małym uproszczeniu - prefiks "P" w nazwie wynikał z przyjęcia danego samolotu na uzbrojenie). Poza tym, w czasie gdy projektowano prototyp "Jastrzębia", wersja Hawka 75 ze stałym podwoziem nawet nie istniała...
@@Robert-mr4kh Była tylko jedna taka wersja produkowana seryjnie - Curtiss Hawk 75O (zaledwie 30 egzemplarzy) - produkowany od grudnia 1938r. W materiale Autor mówi, że "prace nad Jastrzębiem podjęto w latach 1936-1937" w kontekście stałego podwozia; zaś pierwszy prototyp ukończono w październiku 1938. Jak pisałem wyżej, podczas projektowania "Jastrzębia" NIE ISTNIAŁA wersja Curtiss Hawk 75 ze stałym podwoziem, a we wszystkich wersjach oznaczonych jako P-36 (łącznie z prototypowymi i doświadczalnymi ! ), na próżno szukać takiej odmiany. Nawet pierwszy prototyp tej maszyny (rok 1934) miał podwozie chowane.
@@Balszoi Kiedyś natchnęłam się na teorię spiskową, że Niemcy podbijając Polskę w 1939 przejęli plany tego myśliwca i skopiowali go nagle w postaci Fw190 xD No kropka w kropkę identyczny, hurr durr ci niemcy sami nic nie potrafią dzięki polakom zbudowali swoją potęgę!!
Litera P zmieniała swoje znaczenia. Pierwotnie oznaczała przeznaczenie maszyny P-pościgowy (myśliwski) Ponieważ też występowała w nazwisku głównego konstruktora Z. Puławskiego, to popularnie traktowano to jako określenie "pułaszczaków", szczególnie, że Puławski był jedynym zajmujący się tą tematyką. Później litera P miała być przeznaczona dla konstrukcji opracowanych w zakładach na Paluchu...
Podobny do Blocha lub Morane Saulnier. Silnik gwiazdowy. Generalnie to nie wiem czemu rzędowych było brak. Udany zastosowanie gwiazdowego to rumuńska konstrukcja IAR 80 (też to silnik zastępczy bo Junkers opóźniał dostawy planowanych rzędowych silników)
Na zewnątrz wyglądał fajnie w środku przestarzały. No i silnik gwiazdowy. Które go skreślal. Polski przemysł nie potrafił wyprodukować silnika rzędowego.
Silnik gwiazdowy, który go skreślał. Przypominam , że najszybszy śmigłowy myśliwiec II wojny światowej P-47N miał silnik gwiazdowy. Japońskie Zero i Focke-Wulf-190 też. Było jeszcze kilka bardzo dobrych konstrukcji z takimi silnikami.
Nie do końca. Nie wiem, jak Ty, ale ja miałem okazję organoleptycznie porównać wykonanie resztek naszych samolotów z późniejszymi konstrukcjami z zachodu. Uważam, że nasi rzemieślnicy byli lepsi. Wicher-44 był podobnej klasy, co DC-3, a różnica w potencjale USA i Polski była ogromna. Inną sprawą , jest fakt, że była to konstrukcja zupełnie nam niepotrzebna ,bo mogliśmy kupić tańsze DC-3, do których serwis był wszędzie. Niestety w historii lotnictwa zdarzają się nietrafione pomysły i niestety spotkało to nas w najgorszym możliwym okresie. P-50 jest idealnym tego przykładem.@@jankes1612
Układ silnika gwiazdowego o niczym nie przesądzał. Chciałbym przypomnieć, że jedne z najlepszych samolotów myśliwskich wszystkich stron latały na silnikach gwiazdowych...FW 190, P-47, F4U Corsair.......czy najbardziej zaawansowane technicznie bombowce jak B-29. Ale bliżej taki skromny ale piękny i efektywny rumuński IAR-80 latał na silniku gwiazdowym Gnome-Rhône 14K znanym z PZL P.24 czy PZL 43A Karaś.
@@MrMarek41 Masz rację ale z pewnym zastrzeżeniem . P 47 od samego początku projektowany był pod o wiele silniejszy ale też dużo większy i cięższy silnik . W hipotetycznej sytuacji gdy Jastrząb dostał 1200 konny silnik w dłuższej perspektywie ten konkretny płatowiec silniejszego , większego i cięższego silnika już by nie dało rady do niego zamontować . Taki dokładnie problem spotkał japońskiego A6M Zero . A to był samolot o świetnych możliwościach przez jakiś czas . Jastrząb był wadliwie zaprojektowany . Najprawdopodobniej głównym winowajcą był źle zaprojektowany centropłat który psuł jego podobno "wspaniałą" linię aerodynamiczną oraz spowodował przekroczenie wagi samolotu . Czy to oznacza z definicji że Jastrząb był przestarzały ? W tym okresie wiele samolotów myśliwskich osiągało max prędkości w okolicach 500 km/h i sprawdzało się w walkach . Bloch MB 152 . Morane 406 , Harrcaine , P 36 Hawk , Fokker D.XXI . Nie były to topowe samoloty ale spełniały swoją rolę wystarczająco dobrze . Problem w tym że Jastrząb nie stał się takim właśnie samolotem .
Ogólnie te polskie konstrukcję to były bez szans ponieważ były na starcie przestarzałe. Jeżeli od skonstruowania samolotu do wprowadzenia go do seryjnej produkcji mijały 3 lata To on już wtedy był przestarzały. Inne kraje a szczególnie Niemcy mieli już wtedy lepsze. To samo dotyczy też czołgów. 7tp wcale nie był rewelacyjny był to przestarzały vickers. Trochę podrasowany.
@@kwestionariusz1 Polacy mieli przestarzałe technologie nasz przemysł miał słabe możliwości. Byliśmy zacofanie technologicznie. Budżet całej Polski był mniejszy od budżetu miasta Berlin. To o czym my mówimy.
@@wielkopolanin7387Budowa kraju z 3 biednych prowincji 3 różnych mocarstw, i to głównie prowincji rolniczych. Na dodatek cały teren był głęboko spustoszony i przeorany wojną. Polskę też bardzo mocno dotknął Wielki Kryzys....
Ja naprawdę nie chcę się czepiać ale choć bardzo pragnę, to w tłumaczu Google nie jestem w stanie usłyszeć zmiękczonego n na początku... ale może jestem dyletantem albo Pan Szanowny wychował się w jakiejś części Francji, gdzie taka wymowa obowiązuje.
@@hollygodtrowzers W filmikach, na których sami Francuzi mówią o tej firmie (zazwyczaj w kontekście jej motocykli), słychać oba warianty wymowy: "Niome-Ron" i "Nome-Ron"
Po co ten zupelnie nieaktualny rysunek ? Powodem opoznienia oblotu pierwszego prototypu bylo wycofanie sie z dostwy podwozie przez Anglikow. Podwozie zostalo skonstruowane w Polsce przez firme AVIA.
Oczywiście wiem że pisanie tego typu opinii z perspektywy czasu i obecnie dostępnych nam informacji jest łatwe, proste i tak naprawdę trochę bezsensowne. Jednak trochę bije po oczach skala popełnionych błędów. Oby się za parę lat nie okazało że tak samo się wpierdolimy w kontrakty z Koreańczykami... (K2, K9 etc...) i USA (Abrahms, HIMARS) które będziemy musieli utrzymywać i spłacać przez następne pół wieku... albo dłużej. Wielka Brytania kilka lat temu, chwile przed Brexitem dumnie informowała że spłaciła wszystkie kredyty... z pierwszej wojny światowej. Oki, wracając do lat trzydziestych państwo polskie miało niestety podpisane sporo traktatów i umów które nie były specjalnie korzystne dla niego. W interesującym nas temacie należy zaznaczyć że duże kredyty i pożyczki udzielone nam przez Francję w latach 20-30 były okupione wymaganym przez Francję utrzymaniem 30 dywizji piechoty w stanie szybkiej mobilizacji. Co dla finansów armii w międzywojennej Polsce oznaczało przejadanie budżetu przez utrzymywane de facto na stopie mobilizacyjnej jednostki.
? Rozkmiń Francję i Anglię w tym zakresie ówcześnie. Tam gdzie wojny nie mieli. W Polsce wojna nie skończyła się tytanie historii w 1918. Najpierw trzeba było odbudować te lepianki czy te baraki z desek bo drewno zeszło na fortyfikacje od morza do morza
Wszystko pięknie wszystko ładnie a potem przychodzi taki Tusk i wszystkie projekty do kosza. Moje zdanie wyciągam po takich artykułach jak o tym złe zamiast kraba miały być zardzewiałe pzh2000. Ile takich projektów było już uwalony h przez agentów obcych państw?
@@Balszoi łączą ich stracone szanse niezrealizowane projekty. Ale totalne działania na szkodę państwa i bycie agentem niemieckim łączy go bardziej z Leninem. Poczytaj historię jeśli będziesz miał otwarty umysł to bez problemu znajdziesz analogię
@@Balszoi Liczy się wierszówka - Jak się wykaże, to wyrobi normę, i nie pojedzie na wycieczkę do Artiomowska - dla wolnego świata znanego jako Bachmut.
Szacunek dla Ciebie Balszoi za to, że koncentrujesz się na faktach bez prób pisania historii od tyłu. Jest to jednak dla Nas kawałek bolesnej historii i ciężko być wolnym od gdybologii lub wycieczek w kierunku historii alternatywnych.
Czy te dane,to z przejetych ,po 17.09.1939,teczek z Politechniki Lwoskiej czy z Wytwornii Podlaskiej?
Rumuński IAR 80/81 odniósł duży sukces, a był projektowany w tym samym czasie i również wykorzystał istotne elementy P-24,( który był produkowany na licencji w Rumuni) i pozostał w służbie do połowy lat 50.
I odniósł duże sukcesy w walce z samolotami rosyjskimi, niemieckimi i amerykańskimi.
Kiedyś czytałem wspomnienia B. Orlińskiego i wypowiadał się bez entuzjazmu o Jastrzębiu, aczkolwiek stwierdził że we wrześniu 1939 i tak byłby na pewno skuteczniejszy od P-11, nawet z balastem swoich niedociągnięć.
P.s. A tak na marginesie bardzo podoba mi się wstęp, prawie jak preambuła: "..odcinek na który wielu czekało ale nikt nie ośmielał się prosić.."
poroniona konstrukcja od poczatku do konca....
Jak zwykle, myślimy, dumamy, a jutro łapa w nocniku,.
To historia jednej z największych porażek II RP., a mit o braku silnika stanowi dla niej usprawiedliwienie,. Jak ktoś już napisał - Bristol był dobry i niezawodny, ale odpowiedniego płatowca do niego nie udało się zaprojektować, choć zrobił to np. Fokker. Chcieliśmy wunderwaffe w postaci nierealnego Wilka, a nie wyszedł nawet poprawny dolnopłat.
Jastrząb był od początku skazany na klęskę z powodu swojej przestarzałej konstrukcji. Zastosowanie kratownicy zamiast konstrukcji półskorupowej dawało kilkaset kilo dodatkowego ciężaru.
Super pozdrawiam serdecznie
Prędkość w granicach 450 km/h ? Radziecki I-16 typ 24, wprowadzony do słuzby podczas wojny hiszpańskiej rozwijał prędkość 500 km/h ( z silnikiem Szwecowa na licencji Wright Cyclone ) Płatowiec był 250 kg lżejszy od P-50 przy silniejszym uzbrojeniu.
elegancko👍🏽👍👍🏿👍🏻👍🏾👍🏼
14:16 ruski kaliber 7,62 mm? Przecież polskie km lotnicze miały amunicję 7,92 mm Mauser.
Witaj Balszoi bardzo ciekawy materiał , i fajna formuła trochę nowości a i też coś z Historii lotnictwa , Pozdrawiam .
Już dawno, dano temu, jeszcze za ancien regime interesowałem się lotnictwem i historią samolotu Jastrząb. Potem doszedłem do wniosku, że była to pierwsza w historii konstrukcja samolotu "niewidzialnego".
Puławski zginoł sanacja upaństwowiła wszystkie zakłady lotnicze i nie doczekaliśmy się już nigdy więcej własnego myśliwca.
Dzięki za materiał. Analogiczna tragedia powtórzyła się przy I-22 Iryda. Tyle, że wyprodukowano trochę Iryd. Tylko ciągłe zmiany wymagań MON uwaliły cały projekt, a Mielca nie było stać na samodzielnie prowadzenie dalszych prac rozwojowych.
A rumuni zbudowali dobry samolot iar80
jeśli dobrze pamiętam
Ja czekałem😊
Kocham ciebie za ten odcinek ❤
Kolejny Banaczek????- wyjaśnienie dla sztucznej inteligencji- serial USA ,bohater to detektyw polskiego pochodzenia ,który sytuacje z serialu komentuje przysłowiami niby polskimi - patrz jutro w nocniku.
Wsiewołod Jakimiuk ciekawa postać, brał udział w projektowaniu Concorda między innymi
Coś pomiedzy Severskim 35 a Regiane 2000
Myślę że Abwehra maczała paluszki w śmierci Inż. Nowokuńskiego 🤔🤔🤔
kraj prototypów ,zamiast klepać produkować i w czasie produkcji wprowadzać zmiany to my ciągle dążyliśmy żeby otrzymać ideał niedościgniony
Niestety, ale tak wygląda każde projektowanie, szczególnie gdy problemem są zmieniające się wymagania oraz oczekiwania odbiorcy.
Klepanie "byleczego" byle było - to wyrzucanie pieniędzy (których nie było!) i wprowadzanie niedopracowanych konstrukcji.
Od początku projektu samolotu (w okresie IIWS) do wejścia 1 serii do służby trzeba było wykonać około 5000-10000 poprawek i zmian.
Już wiosną 1939r stało się jasne, że cały program Jastrzębia nie wypalił. Dlatego ,,na pniu" złożono zamòwienie na 160 MS-406 u francuzòw, i na 14 Hurricane i 100 lekkich bombowcòw Fairey Battle u brytyjczykòw. Niestety zabrakľo czasu.
Prototyp . PROTO pierwszy . TYP typowy . Czyli pierwszy z serii . Schodzi z linii produkcyjnej
i ma już wszystko takie jak będzie w reszcie produkcji . Staje się wzorem dla całej serii .
To były modele pracujące ewentualnie egzemplarze doświadczalne jeśli latały .
Może teraz omówisz wersje rozwojowe Łosia? "Misie" itp? Pozdrawiam
Wiesz wszystko zależy od tego co się będzie klikało, bo póki co widzę, że tematyka historyczna jest mniej popularna od dowolnego materiału o współczesnym lotnictwie. Czym to spowodowane - nie wiem ;)
Balszoi wiem dlaczego ludzie nie oglądają takich filmów
@@Bezimienny-f4g Oświeć nas
Ponieważ ludzie oglądają te trendy z tiktoka i żeby ludzie to oglądali trzeba im pokazać że takie tematy są bardzo ciekawe
@@Bezimienny-f4g inteligentna odpowiedź której się nie spodziewałem
Skoro odbyły się loty porównawcze, to kiedy właściwie nastąpił pierwszy oblot Jastrzębia ? Poza tym dziwi tak mała ilość zdjęć dokumentalnych samego samolotu, czyżby żałowano kasy na zdjęcia czy też zdjęcia uległy zniszczeniu ?
Jestem w posiadaniu dwupaku plastikowego 1/72. Jeden w barwach prototypu a drugi w khaki i z kaczka na boku. Bardzo proste modelki ale ładnie się prezentują
12:11 ciekawe malowanie modelu. Wygląda jak niemiecka Dora
14:06 można bylo spróbować zastosować ruskiego patentu aby montować 2 działka 20mm strzelające przez śmigło a skrzydła odchudzić do minimum.
Jastrzębie to ciekawy temat z dużym polem do dywagacji typu "co by było". Pewnym jest że brak odpowiedniego silnika oraz przedłużające prace rozwojowe były głównym problemem tego samolotu. Osobiście ja go tratuje bardziej jako samolot który był testerem technologicznym, który co najwyzej mógł być papierkiem lakmusowym tego jak powinien wyglądać prawdziwy nowoczesny myśliwiec naszego lotnictwa
Jak wpasujesz owiewkę do kadłuba to masz u mnie Złotą Gwiazdę Bohatera ZSRR. Niestety Akkura to straszliwy paździerz zwłaszcza to co teraz pakują...
@@Balszoinie ma niczego czego szpachelka zrobić siebie da xD
@@BalszoiPrzerobiłem 13 sztuk tego pseudomodelu od Akkury , tak przy 3 sztuce masz opanowane wpasowywanie owiewki .
Pozdrawiam serdecznie algorytm TH-cam'a
Na początek nie pzl p50 a pzl 50 litera p była zarezerwowana dla serii Pulawskiego
Ciekawe
pozdrawiam
A ktoś w ogóle wie jak ten samolot naprawdę wyglądał? Widziałem już tyle rysunków i interpretacji że nie wiem już jaki on był. Na reprodukcji z początku filmu wydaje się zbyt przysadzisty z za dużym sterem kierunku, jakby od pzl 37a.??? Okazało się że nie tak łatwo zbudować samolot a jeszcze trudniej go produkować. Sytuacja krytyczna a my się zastanawiamy dywagujemy itp. Oby teraz nie było za późno bo obawiam się że nasze uzbrojenie jest jeszcze słabsze niż w przededniu 2 wojny.
A teraz co do samego P-50. Generałowi Rayskiemu wydawało się że funkcjonując w biednej Polsce w międzywojniu będzie tworzyła jakieś cuda techniki z niczego. Bez szeroko rozwiniętego przemysłu motoryzacyjnego (którego notabene rozwój blokowali koledzy generałowie) rzucając skromnemu zespołowi faktycznie zdolnych inżynierów nierealne wymagania. Nawet gdyby byli absolutnymi geniuszami to i tak by nie byli w stanie nadrobić braków produkcji i technologii
Znaczy jurorzy na wystawach światowych byli głupcami? A oferta poza pasażerami była pełna od GA po wojskowe myśliwce i bombowce. Ale silniki jako najtrudniejsze do opanowania i wymagające bazy przemysłowej do produkcji masowej postawiono na zachodnie wybrano firmę Bristol w momencie umowy jedna z najlepszych na świecie. A ta zeszła na psy
Bardzo ciekawy odcinek jak i inne twoje filmy.Niestety popełniłeś jeden błąd. Literką P przed numerem były oznaczane tylko i wyłącznie samoloty konstrukcji Puławskiego. Jastrząb nie był już niestety konstruowany przez Puławskiego i jego oznaczenie było PZL 50. Życze dalszych sukcesów i dużej oglądalności
Proszę Pana myli się Pan. Literka P nie była przypisana do projektów Pułaskiego.
No muszę się nie zgodzić.Literka P była tylko przy Puławszczakac. Nie było pzl p37 tylko pzl 37. To samo tyczy się Karasia,Jastrzębia,Suma.Pozdrawiam Pana i wszystkich wiekbicieli polskiego lotnictwa.@@Balszoi
Nawet na zdjęciach które Pan prezentuje w filmie jest oznaczenie PZL 50@@Balszoi
@@Balszoi Litera P w konstrukcjach Państwowych Zakładów Lotniczych była początkowo rezerwowana wyłącznie dla inżyniera Puławskiego lub też wiązana była z samolotami „pościgowymi” (myśliwskimi) (według różnych źródeł). Bardziej prawdopodobne wydaje się jednak, że litera P oznaczała nazwisko konstruktora. Po wojnie podobnie oznaczano samoloty prof. inż. Tadeusza Sołtyka od jego inicjałów literami TS.
@@marcinchomontowicz1609Nie masz racji.
2:30 - chyba mała pomyłka, chyba miałeś na myśli P-26 a powiedziałeś "P-36" - bo przecież ten drugi miał podwozie chowane.
Bardzo ciekawe materiały robisz, a w dodatku wysławiasz się poprawnie, co niestety jest coraz rzadsze na polskim YT (mało tego, że poprawnie - także zwyczajnie przyjemnie, dobrze się słucha).
Od już od jakiegoś czasu mi YT proponował Twoje materiały, ale nigdy nie zerknąłem - podobnych kanałów powstało ostatnio sporo, a odepchnęła mnie - szczerze mówiąc - nazwa (rozumiem to słowo i jakoś mi się "średnio" w tym języku kojarzy). Domyślam się, że w nazwie kanału kryje się jakiś "głębszy sens", którego nie rozumiem, ale ze swojej strony sugerowałbym rozważenie opcji zmiany nazwy 🤔
Myli się pan była wersja ze stałym podwoziem
@@Balszoi Ale to były inne modele, uproszczone - wyprodukowane w ledwie 52 egzemplarzach (czyli ok 5% całej produkcji Hawk 75!). Pierwotnie i oryginalnie była to maszyna z podwoziem chowanym.
Nazwa P-36 odnosi się do maszyn innych wersji, wśród których NIE BYŁO wersji z podwoziem stałym (w małym uproszczeniu - prefiks "P" w nazwie wynikał z przyjęcia danego samolotu na uzbrojenie).
Poza tym, w czasie gdy projektowano prototyp "Jastrzębia", wersja Hawka 75 ze stałym podwoziem nawet nie istniała...
Niektóre wersje P 36 , eksportowe były produkowane ze stałym podwoziem
@@Robert-mr4kh Była tylko jedna taka wersja produkowana seryjnie - Curtiss Hawk 75O (zaledwie 30 egzemplarzy) - produkowany od grudnia 1938r.
W materiale Autor mówi, że "prace nad Jastrzębiem podjęto w latach 1936-1937" w kontekście stałego podwozia; zaś pierwszy prototyp ukończono w październiku 1938. Jak pisałem wyżej, podczas projektowania "Jastrzębia" NIE ISTNIAŁA wersja Curtiss Hawk 75 ze stałym podwoziem, a we wszystkich wersjach oznaczonych jako P-36 (łącznie z prototypowymi i doświadczalnymi ! ), na próżno szukać takiej odmiany. Nawet pierwszy prototyp tej maszyny (rok 1934) miał podwozie chowane.
@@kbilsky Samoloty ze stałym podwoziem były eksportowane do Chin , Syjamu i Argentyny . Mniejsza o to ile ich było .
z tego ,co wiem ,to poprawna nazwa brzmi :PZL 50 Jastrząb ! Literka "P" była zarezerwowana dla konstrukcji puławszczaków czyli - PZL P 7/11/24 :))
Myli się pan
@@Balszoi Kiedyś natchnęłam się na teorię spiskową, że Niemcy podbijając Polskę w 1939 przejęli plany tego myśliwca i skopiowali go nagle w postaci Fw190 xD No kropka w kropkę identyczny, hurr durr ci niemcy sami nic nie potrafią dzięki polakom zbudowali swoją potęgę!!
Litera P zmieniała swoje znaczenia. Pierwotnie oznaczała przeznaczenie maszyny P-pościgowy (myśliwski) Ponieważ też występowała w nazwisku głównego konstruktora Z. Puławskiego, to popularnie traktowano to jako określenie "pułaszczaków", szczególnie, że Puławski był jedynym zajmujący się tą tematyką.
Później litera P miała być przeznaczona dla konstrukcji opracowanych w zakładach na Paluchu...
Jest w tym sens i logika bo widziałem wielokrotnie dokumenty w których było np. PZL P.23 "Karaś"
@@olgagaming5544 Tylko że pierwszy prototyp FW-190 zaczął latać w czerwcu 1939.
Podobny do Blocha lub Morane Saulnier.
Silnik gwiazdowy.
Generalnie to nie wiem czemu rzędowych było brak.
Udany zastosowanie gwiazdowego to rumuńska konstrukcja IAR 80 (też to silnik zastępczy bo Junkers opóźniał dostawy planowanych rzędowych silników)
Chciałbym zagrać tym samolotem w grze Łor Tander 😍.
Przemalować re2000 z włoskiego drzewka na polskie barwy xD
A Pzl P.11 francuskie drzewko
@@kwestionariusz1 d.373 to bardziej p24 jeśli chodzi o osiagi
@@PunkinsSan tak
To nie mogli zakupić silnika made in USA ? (Twin wasp - taki jak w samolocie Gee Bee )
Czemu on wygląda jak P-36 Hawk ???
Predzej wydebiliby od sowietów czy Niemcó silniki niż od reszty świata kombinowali jak potrafili . Ale Sanacja nie sprzyjała rozumnym
Na zewnątrz wyglądał fajnie w środku przestarzały. No i silnik gwiazdowy. Które go skreślal. Polski przemysł nie potrafił wyprodukować silnika rzędowego.
Silnik gwiazdowy, który go skreślał. Przypominam , że najszybszy śmigłowy myśliwiec II wojny światowej P-47N miał silnik gwiazdowy. Japońskie Zero i Focke-Wulf-190 też. Było jeszcze kilka bardzo dobrych konstrukcji z takimi silnikami.
@@MrMarek41 tylko że Niemcy i Amerykanie o niebo wyprzedzali technologicznie Polaków.
Nie do końca. Nie wiem, jak Ty, ale ja miałem okazję organoleptycznie porównać wykonanie resztek naszych samolotów z późniejszymi konstrukcjami z zachodu. Uważam, że nasi rzemieślnicy byli lepsi. Wicher-44 był podobnej klasy, co DC-3, a różnica w potencjale USA i Polski była ogromna. Inną sprawą , jest fakt, że była to konstrukcja zupełnie nam niepotrzebna ,bo mogliśmy kupić tańsze DC-3, do których serwis był wszędzie. Niestety w historii lotnictwa zdarzają się nietrafione pomysły i niestety spotkało to nas w najgorszym możliwym okresie. P-50 jest idealnym tego przykładem.@@jankes1612
Układ silnika gwiazdowego o niczym nie przesądzał. Chciałbym przypomnieć, że jedne z najlepszych samolotów myśliwskich wszystkich stron latały na silnikach gwiazdowych...FW 190, P-47, F4U Corsair.......czy najbardziej zaawansowane technicznie bombowce jak B-29. Ale bliżej taki skromny ale piękny i efektywny rumuński IAR-80 latał na silniku gwiazdowym Gnome-Rhône 14K znanym z PZL P.24 czy PZL 43A Karaś.
@@MrMarek41 Masz rację ale z pewnym zastrzeżeniem . P 47 od samego początku projektowany był pod o wiele silniejszy ale też dużo większy i cięższy silnik . W hipotetycznej sytuacji gdy Jastrząb dostał 1200 konny silnik w dłuższej perspektywie ten konkretny płatowiec silniejszego , większego i cięższego silnika już by nie dało rady do niego zamontować . Taki dokładnie problem spotkał japońskiego A6M Zero . A to był samolot o świetnych możliwościach przez jakiś czas . Jastrząb był wadliwie zaprojektowany . Najprawdopodobniej głównym winowajcą był źle zaprojektowany centropłat który psuł jego podobno "wspaniałą" linię aerodynamiczną oraz spowodował przekroczenie wagi samolotu . Czy to oznacza z definicji że Jastrząb był przestarzały ? W tym okresie wiele samolotów myśliwskich osiągało max prędkości w okolicach 500 km/h i sprawdzało się w walkach . Bloch MB 152 . Morane 406 , Harrcaine , P 36 Hawk , Fokker D.XXI . Nie były to topowe samoloty ale spełniały swoją rolę wystarczająco dobrze . Problem w tym że Jastrząb nie stał się takim właśnie samolotem .
Dlaczego PZL P50(w tytule) a nie PZL 50. Literka P była chyba związana z Puławskim? Czy po śmierci inżyniera nie zrezygnowano z "P"?
P 50 łatwiej mówić niż PZL 50. Zresztą w materiałach źródłowych też taka nazwa się przewija.
💣👍
Inwestowanie w PZL44 Wicher to był strzał w kolano.
I tak szli od prototypu do prototypu.A niemcy lotnictwo zbudowali w 5 lat
Ogólnie te polskie konstrukcję to były bez szans ponieważ były na starcie przestarzałe. Jeżeli od skonstruowania samolotu do wprowadzenia go do seryjnej produkcji mijały 3 lata To on już wtedy był przestarzały. Inne kraje a szczególnie Niemcy mieli już wtedy lepsze. To samo dotyczy też czołgów. 7tp wcale nie był rewelacyjny był to przestarzały vickers. Trochę podrasowany.
Niemcy w momencie oblotu P-50 robili obloty Focke-Wulfa 190A-0😂 Moze i bryla obu podobna ale przepasc technologiczna niesamowita
@@kwestionariusz1 Polacy mieli przestarzałe technologie nasz przemysł miał słabe możliwości. Byliśmy zacofanie technologicznie. Budżet całej Polski był mniejszy od budżetu miasta Berlin. To o czym my mówimy.
@@jankes1612A dlaczego tak było w Polsce ? Kto był winny ?
@@wielkopolanin7387 to jest temat rzeka. Odpowiedz nie jest prosta.
@@wielkopolanin7387Budowa kraju z 3 biednych prowincji 3 różnych mocarstw, i to głównie prowincji rolniczych. Na dodatek cały teren był głęboko spustoszony i przeorany wojną. Polskę też bardzo mocno dotknął Wielki Kryzys....
Co to jest niomron?
Gnome Rhone tak się wymawia
@@BalszoiBardziej nomron
Ja naprawdę nie chcę się czepiać ale choć bardzo pragnę, to w tłumaczu Google nie jestem w stanie usłyszeć zmiękczonego n na początku... ale może jestem dyletantem albo Pan Szanowny wychował się w jakiejś części Francji, gdzie taka wymowa obowiązuje.
@@hollygodtrowzers W filmikach, na których sami Francuzi mówią o tej firmie (zazwyczaj w kontekście jej motocykli), słychać oba warianty wymowy: "Niome-Ron" i "Nome-Ron"
Dzięki, czuję się naprostowany :)
Po co ten zupelnie nieaktualny rysunek ? Powodem opoznienia oblotu pierwszego prototypu bylo wycofanie sie z dostwy podwozie przez Anglikow. Podwozie zostalo skonstruowane w Polsce przez firme AVIA.
Oczywiście wiem że pisanie tego typu opinii z perspektywy czasu i obecnie dostępnych nam informacji jest łatwe, proste i tak naprawdę trochę bezsensowne. Jednak trochę bije po oczach skala popełnionych błędów. Oby się za parę lat nie okazało że tak samo się wpierdolimy w kontrakty z Koreańczykami... (K2, K9 etc...) i USA (Abrahms, HIMARS) które będziemy musieli utrzymywać i spłacać przez następne pół wieku... albo dłużej. Wielka Brytania kilka lat temu, chwile przed Brexitem dumnie informowała że spłaciła wszystkie kredyty... z pierwszej wojny światowej.
Oki, wracając do lat trzydziestych państwo polskie miało niestety podpisane sporo traktatów i umów które nie były specjalnie korzystne dla niego. W interesującym nas temacie należy zaznaczyć że duże kredyty i pożyczki udzielone nam przez Francję w latach 20-30 były okupione wymaganym przez Francję utrzymaniem 30 dywizji piechoty w stanie szybkiej mobilizacji. Co dla finansów armii w międzywojennej Polsce oznaczało przejadanie budżetu przez utrzymywane de facto na stopie mobilizacyjnej jednostki.
Praca nad polskim myśliwcem, dolnopłatem to jeden wielki sabotaż.
Niestety, wygląda na to, że była to całkowicie nieudana konstrukcja i tak, czy inaczej, nic by z tego nie wyszło.
Przecież P miały tylko samoloty konstrukcji Puławskiego
Niestety myli się pan
W każdym źródle podają inaczej
P jak pościgowy ala mysliwiec 🤷🏼♂️ tak przynajmniej podaja niektore źródła
Rumuni zrobili to lepiej.
ludzie z głodu umierali, butów nie mieli mieszkali w chatach z gliny bez wody i kibla,a ci się bawili w tworzenie złomu.
? Rozkmiń Francję i Anglię w tym zakresie ówcześnie. Tam gdzie wojny nie mieli. W Polsce wojna nie skończyła się tytanie historii w 1918. Najpierw trzeba było odbudować te lepianki czy te baraki z desek bo drewno zeszło na fortyfikacje od morza do morza
Wszystko pięknie wszystko ładnie a potem przychodzi taki Tusk i wszystkie projekty do kosza. Moje zdanie wyciągam po takich artykułach jak o tym złe zamiast kraba miały być zardzewiałe pzh2000. Ile takich projektów było już uwalony h przez agentów obcych państw?
Typie, ale możesz mi wyjaśnić, co ma Tusk wspólnego z międzywojniem?
@@Balszoi łączą ich stracone szanse niezrealizowane projekty. Ale totalne działania na szkodę państwa i bycie agentem niemieckim łączy go bardziej z Leninem. Poczytaj historię jeśli będziesz miał otwarty umysł to bez problemu znajdziesz analogię
@@Balszoi Liczy się wierszówka - Jak się wykaże, to wyrobi normę, i nie pojedzie na wycieczkę do Artiomowska - dla wolnego świata znanego jako Bachmut.
Wszyscy sprzedawali bo folzdojcze i hazary
@@jarosawwojciechowski2382 Słoneczko przyświeciło, to zawodowe trolle z routerów wypełzają...