Czas krwawego księżyca / Killers of the Flower Moon - Recenzja
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 11 ต.ค. 2024
- Martin Scorsese mimo 80 lat na karku nie zwalnia tempa, a z czasem przestał też zwracać uwagę na metraż.
#CzasKrwawegoKsiężyca
__
mail: kontakt@sfilmowani.tv
www: sfilmowani.tv
PATRONITE: bit.ly/3BUavOO
FACEBOOK: bit.ly/3P6t0CN
GRUPA: bit.ly/3OXS0Mw
INSTAGRAM: bit.ly/3oWDbiP
TWITTER: bit.ly/3QsnR91
__
Sprzęt z którego korzystamy:
▶ Aparat Lumix GH6 - bit.ly/3bAzZpT
▶ Obiektyw Sigma 18-35mm - bit.ly/3Q6XqGq
▶ GoPro Hero 10 Black - bit.ly/3T4qI9G
▶ Mikrofon RODE Videomic Rycote: bit.ly/3gwLFHN
▶ Mysz Logitech MX Master 3 - bit.ly/MXMaster_SF
▶ Klawiatura Logitech MX Keys - bit.ly/MXKeys_SF
__
Muzyka w intro: Oververk "Daybrake" www.overwerk.com/
![[DRIP] ‘Love, Maybe’ PREVIEW](http://i.ytimg.com/vi/U7hwHp95m1k/mqdefault.jpg)
Najgorzej jest kochać pieniądze bez wzajemności.
Nie zapomnijmy o wspaniałym tłumaczeniu w mocnej scenie pod koniec "well" przetłumaczone na "cóż" zamiast "dobrze", gdy omawiali stan zdrowia 😅
Tez zwróciłem na to uwagę. Ktoś ostro nawalił
Well czasem w angielskim przybiera formę zaimka naszego cóż, myśle że o to chodziło, ale też zwróciłem na to uwagę i wybiło mnie na dobre 5 minut :D
Też to zauważyłam, sprawia wrażenie, jakby ktoś tłumaczył to symultanicznie, a nie najpierw obejrzał całą scenę i wtedy dopiero przetłumaczył 😅
ja byłam uczona na ang. że well to cóż, ale filmu nie oglądałam, kontekstu nie znam
@@tosiek4226 racja - może to znaczyć cóż i prawie by to pasowało do dialogu, gdyby dziecko o którym akurat była mowa było starsze. Wtedy kontekst pytania nie odnosił by się do zdrowia fizycznego, a stanu emocjonalnego. "Cóż" pasowałoby wtedy idealnie.
Dla mnie film świetny. 3,5h? Nic nie czułam, w ogóle ten czas nie był dla mnie odczuwalny. Historia mega mnie wciągnęła. Leo po prostu genialny i nie zdziwi mnie jak pozgarnia nagrody. Lily również rewelacyjna, a De Niro jak to on - klasa, chociaż mógł coś więcej do tej roli wnieść. Całość uważam za naprawę udane kino ❤
Polecam ksiazke Wlasnie koncze czytac
Do kina ide w piatek
A ja go obejrzałem i nie poczułem nic. Absolutnie nic. Nic mnie nie ujęło. Nic nie zachwyciło. Przyznaję, że oglądałem z zainteresowaniem. Fabuła i dialogi są interesujące ale absolutnie nie obchodziły mnie co stanie sie z Ernestem.
Kurcze, dla mnie ten film był ciężki do przesiedzenia, tą historię można było opowiedzieć w 2h. Emocje, jak to juz ktoś tu napisał, jak na rybach
Chyba miałam zbyt wysokie oczekiwania wobec tego filmu… już daaawno tak się nie wymęczyłam na seansie.
Gdy czytałam, że to jedna z lepszych roli Dicaprio to naprawdę przebierałam nóżkami by lecieć do kina. Tymczasem odczuwam wielkie MEH.
Historia jest rewelacyjna, ale to nie jest scenariusz oryginalny. Dicaprio z tą wkładką w ustach, albo z poleceniem reżysera by wysuwać dolną szczękę ewidentnie się męczył a czasami jakby o tym zapominał i mówił normalnie. Może gdyby to był miniserial, albo jakby wycięli z 30-60minut (a nie oszukujmy się, dałoby radę) to wyszłabym z kina zachwycona, a tak myśle tylko o tym jak mnie to dosłownie zmęczyło i zapominam o super muzyce, pięknych zdjęciach czy świetnych rolach drugoplanowych 😢
Ja bardzo podobnie, miałam duże oczekiwania i te 3.5h to było dla mnie zdecydowanie za dużo 😟
Poszłam na ten film bez żadnych oczekiwań, wyszłam zachwycona. Długość odczuwalna ale nie w ten męczący sposób jak w przypadku Oppenheimera. Z chęcią zrobię rewatch kiedy wejdzie do streamingu.
Ja mam zupełnie odwrotne odczucia. Oppenheimer szybko mi przeleciał, bylam zachwycona. Natomiast film omawiany tutaj niesamowicie się dłużył pomimo, że bylam zachwycona zwiastunem 😊
Nie polecam, brak zwrotu akcji, podana kawa na ławę, bez intrygi, bez choćby cienia zastanowienia się nad tym kto tu może być dobry, brak przemiany bohatera, początki FBI? Pytam się gdzie? Zawiódł mnie ten film, smuteczek
Podzielam opinie. Dla mnie ogromne rozczarowanie, emocje jak na rybach.
Oglądałam. W kinie dla mnie trochę za długo… narzekałam, ale fakt faktem, że wracałam do niego myślami przez następne dni. Rola Mollie to mistrzostwo, przez cały film była bardzo wiarygodna. Czułam jej emocje.
scorsese ma niesamowita umiejetnosc prowadzenia historii. jego 3.5 h zdaje sie zalamywac czas, bo osobiscie w ogole nie czuje metrazu. czasem 30 minutowy odcinek serialu potrawie sprawdzic "no, ile jeszcze do konca?". u martina jestem tak wessany ze nawet nie czujesz jak mija pierwsze 2h. powinien swiadczyc o tym fakt ze samego irlandczyka widzialem juz jakies 8 razy :>
Ten film byłby lepszy gdyby był pol godziny krotszy, albo... o godzinę dłuższy. Szkoda,że część ze śledztwem jest takim malo pogłębionym montażykiem. Lily Gladstone rewelacyja, Di Caprio rewelacyjny, De Niro na autopilocie, postaci drugo- , trzecioplanowi zarysowani fantastycznie. Muzyka pomaga znieść te 3,5 h w kinie.
Miłego oglądania wszystkim! :)
umęczyłam się na tym filmie potwornie, nie wiedziałam ile trwa i myślałam że skisnę, dobry film ale dla kogoś takiego jak ja do obejrzenia z przerwami i w kawałkach
"Irlandczyķa"probowałam obejrzeć już 3 razy i za każdym razem zasnęłam. Ostatnim razem zasnęłam mniej więcej w połowie i wydaje mi się że tak naprawdę nic nie przegapiłam.
A ja się zawiodłem, chyba nie tylko ja bo ludzie wychodzili z seansu.
Strasznie rozwlekły, od początku wszystko wiadomo, żadnych zwrotów akcji. Aktorsko top, ale dla mnie rozczarowanie.
4 godziny z reklamami. Czy kiedyś menedżerowie kina wpadną na pomysł, żeby takie długie filmy puszczać z przerwą. W teatrze zwykle jest kwadrans przerwy dla aktorów, ale i widzów, którzy mogą rozprostować nogi i skorzystać z toalety. Dlaczego nie można byłoby w kinie tego zastosować? Oczywiście przerywając nie równo w połowie, tylko w miejscu dogodnym dla przebiegu akcji i napięcia.
Czemu tak mało osób pisze o nowych intrach na kanale? One są cudowne
wreszcie ktoś zwrócił uwagę 😅 / Dawid
Wolałam książkę, Grann nie odkrywa od razu kart i na początku nie wiemy kto stoi za morderstwami. Samo śledztwo było szczegółowo pokazane i dowoadujemy się dporo o Whicie, który naprawde sprawiał wrażenie porządnego gościa, rzadkość w tej opowieści. Di Caprio z tymi wykrzywionymi ustami wybijał mnie z rytmu, ciągle z tyłu głowy widziałam scene z "Robin Hood, faceci w rajtuzach" , "byłem u dentysty, zostawił waciki" no i jak go traktować na poważnie?
Tak jak odczulem dłigość tego filmu, tak w ogóle nie miałem nic przeciwko. Seans byl na tyle dobry, że zamiast czuć znużenie to miałem nadzieję że film potrwa chociaż chwilę dłużej. 9/10
Zorientowałam się tuż przed początkiem filmu ile on trwa i bylam lekko przerażona 😅 ale w czasie seansu w ogóle tego nie odczułam. Piękne kostiumy rdzennych Amerykanów i muzyka. No i najlepsza w filmie Lily Gladstone ❤
Czytałam książkę, była bardzo mocna! Z tego, co pamietam w książce długo nie było właśnie wiadomo, kto zabija.
Ogladalam zaraz po premierze i ogromnie sie rozczarowalam. Wedlug mnie historia przedstawiona w nudny, plytki sposob. Zmarnowany potencjal, zwlaszcza ze ksiazkowy reportaz byl niesamowity. Wlasciwie zadnej akcji, od poczatku wiadomo kto za wszystkim stoi. Chyba najwieksza, a z pewnoscia najdluzsza pomylka filmowa tego roku :)
(Spoliery)
Poszedł bez żadnych oczekiwań, wiedząc jedynie że występuje tutaj Leonardo DiCaprio I kto odpowiada za reżyserię. Wyszedłem 30 min przed końcem zmęczony że straciłem wolny wieczór. Miałem pewność że przez te ostatnie 30 min nic się nie wydarzy co zmieni mój odbiór filmu . Historia jest intrygują ale nie są potrzebne ponad 3h aby ją opowiedzieć. Miałem także problem z bohaterami, nie było tutaj nikogo kogo los by mnie zainteresował.
Wasze odpowiedzenie o filme na pewno brzmiało dla mnie ciekawiej niż film był w rzeczywistości 😅
Po lekturze tekstu źródłowego miałam spore oczekiwania wobec tego jak to "ugryzie" Scorsese. Film wyszedł tak 7 na 10 (oceniałam ten film jako osobne dzieło, a nie adaptację). Głównym zarzutem był dla mnie montaż tego filmu, a nie jego czas trwania. Marty postanowił zaryzykować zmieniając perspektywę i bohatera, lecz mógł moim zdaniem użyć większego suspensu, a nie odsłaniać wszystkich kart na stół. Niemniej jednak, doceniam kunszt filmowy i aktorstwo głównych bohaterów.
Oglądałem w kinie i te 3,5 godziny nie męczą.Fajna historia, świetnie opowiedziana.
Dokładnie, wciągająca, a przez, wspomniane na filmiku, stonowanie można się odprężyć niejako, pomimo ciężkiego tematu.
@@Manitu77 W pełni się zgadzam, to po prostu opowieść w którą wsiąkasz :)
Ja się chyba starzeje bo dla mnie ten film był strasznie nudny
Cieszę się że nie tylko ja tak miałem.
Kończę właśnie czytać książkę na podstawie której został nakręcony film i już nie mogę się doczekać aż pójdę do kina!
No to się zawiedziesz
@@antekjagoda1908miałem to samo napisać 😅😅
Szacun za wstawkę z "Króla komedii", jak dla mnie jeden z lepszych filmów w karierze De Niro:) kto nie widział - polecam, genialny film. Jeszcze do tego mając z tyłu głowy kadry z "Jokera". Mistrzostwo.
Scorsese mnie nie zawiódł
Wszystko jest: Indianie, Ropa, Morderstwa, Psychicznie zniszczony Leo i Genialne cameo.
A tak serio świetny film gdzie jedyny mój minus to lekkie dłużyzny ale i tak byłem złapany za morde i puścili mnie do napisów końcowych a reszta mistrzostwo. Reżyseria, Zdjęcia, Aktorstwo, Klimat, Historia, Muzyka i tak dalej.
Moja ocena 9,5/10
To chyba pójdę, tylko muszę znaleźć czas.
Już się stęskniłem za wami i zestresowałem tą przerwą kilkunastudniową. Dobrze, że jesteście z powrotem ❤️
Piękne kino świetnego reżysera, aktorstwo top, trzyma za mordę do końca.
Obejrzalem film ze wzgledu na Wasza recenzje. Zazwyczaj oceny filmu mamy podobne ale tutaj kompletnie sie rozminęliśmy. Ten film to padaczka, nie angażuje, nudzi i meczy. Odradzam wizytę w kinie.
Jak dla mnie film był slaby i mega rozczarowanie. Ciezko jest sie z kims utożsamić,a główny bohater jest po prostu głąbem ktorego ciężko jest potępić czy kibicowac. Nie polecam, moze jak sie pojawi na VOD bo ciezko to wysiedzieć w kinie. Po wyjściu z kina ta historia byla dla mnie totalnie obojętna.
Obejrzałam go w trakcie 6 godzinnego lotu
W oryginale (z napisami angielskmi).
Chyba lepiej byc nie moglo! Bo nie mialam poczucia, ze mi sie dluzy, a jezyk w oryginale dodawal dla mnie sily. Jestem zaskoczona, jak bardzo mi sie spodobal!!!! A ostatnia scena głównych bohaterów....... O gosh.
Jestem zaskoczona tym co czutalam, ze Leo to słaba rola. W drugiej części to petarda!
Fajny film. A Molly jakby podskórnie wie, w co się pakuje od samego początku. O ileż jej życie byłoby lepsze, gdyby nie poznała swojego męża.
Dla mnie najbardziej przejmująca scena w firmie jest gdy widzimy otoczenie (stacja kolejowa) oczami Molly, ilość pogardy i zawiści w oczach białych,- ale karnie rozstępują się z drogi.... Mocne!
Film bardzo dobry . Nie odczułem tego naprawde dlugiego czasu trwania. Fenomenalny DiCaprio i Deniro. Film ma niestety swoje wady. DiCaprio nie schodzi prawie wogole z kazdej sceny Deniro również a film powinien byc glownie o indianach. Pomimo czasu trwania filmu ciezko w jakis sposob polubic bohaterow ktorzy gina bo za malo jest poświeconego dla nich czasu zajmuje go ktos inny..:/ Fajna oprawa muzyczna choc samej muzyki wiecej w trailerach niz w filmie...
Dla mnie Lily Gladstone w tym filmie trochę jak drewno. Film o wiele za długi. Myślę, że 2 godziny na tę historię spokojnie by wystarczyło.
Jestem po filmie. Z De Nirem jak z winem. Im starszy tym lepszy. Di Caprio nie lubię. Sama historia bardzo interesująca. Film zachęcił mnie do przeczytania książki. I tak też zrobię.
Polecam komiks Aarona Skalp, pokazuje jak Rdzenni Amerykanie traktują sami siebie i jak odnajdują sie w USA
ja osobiście zawiodłem sie tym filmem. prawdopodobnie przez to, ze bardzo byl hypeowany
Ja ròwnież, nie rozumiem też zachwytòw nad rola głòwnej bohaterki.
Po polsku to powinno być chyba: Osedżowie.
Nie wiem natomiast czy "Osagowie", to błąd, coraz częściej powielany, czy jakaś dopuszczalna oboczność
Ale że co !? Jakoś nigdy nie miałam problemu z czasem oglądając jego filmy !? Raczej rozczarowanie że chciałabym jeszcze raz ale żeby na nowo od początku żeby nie znać historii.....
Będzie ze spojlerami. Jezus, jak mnie ten film wynudził. Przed seansem wiedziałem tylko, że chciwi ludzie zabijają bogatych indian. Okej. No, to tyle, teraz każdy zna całość. W tym filmie w zasadzie brak jest jakiejś głębszej fabuły i z dobre 2-2,5h to kolejne sekwencje scen planowania lub zabijania indian. 0 emocji jak dla mnie, bo z dobre 3 razy powtarza się ten sam schemat. Serio, scena, gdy mówi się o kilku śmierciach indian, którymi nikt się nie zajął mi wystarczyła. Tym bardziej, że w żaden sposób nie zależy mi na tych bohaterach. Nie wiem, może to kwestia wrażliwości, ale w żaden sposób mnie ten film nie poruszył. W filmie podobał mi się początek do sceny ślubu naszej pary bohaterów, potem niczego nie pamiętam, bo nie miało to ani dla mnie, ani dla „fabuły” żadnego znaczenia. Ciekawiej zrobiło się dopiero, gdy fbi się pojawiło. Dopiero wtedy pojawiła się w końcu jakakolwiek intryga, coś, co mnie zaciekawiło jakkolwiek. Zakończenie w stylu true crime lat 50' najlepszy zabieg całego filmu. Dodajmy do tego fakt, że bohaterowie nie przechodzą żadnej przemiany. Mówiliście o muzyce. Ja jej w ogóle nie pamiętam. Tylko na samym początku i przed samymi napisami kojarzę cokolwiek, przez resztę filmu kojarzę głównie ciszę.
Ogólnie moim zdaniem najgorszy film Scorsese. Byłby o wiele lepszy, gdyby był z perspektywy inspektora fbi, który powoli odkrywa, co się dzieje w tym miasteczku
Podobno nie chcieli kolejnego filmu z perspektywy FBI. Może Molly?
OK, tak zrobię:)) jutro idziemy!!
Na Oppenhaimerze ostatnia godzina dłużyła mi się niemiłosiernie, głównie ze względu na bezsensowny wątek pozwów, gdzie powód był z dupy- jeden doktorek obraził się bo kiedyś Oppenhaimer podważył jego zdanie publicznie przez co mścił się po latach. Strasznie wykastrowany wątek jak dla mnie. Tutaj? 3,5h minęło jak chwila. Wręcz na koniec filmu się zdziwiłem że tak się skończył i liczyłem na dopowiedzenie w nieco inny sposób historii. Film jest genialny. Scorcese, di Caprio i de Niro. Czego potrzeba więcej dla dobrego kina?
Byłem i polecam. Dość długi film ale trzyma w napięciu cały czas.
Nic chyba tak nie denerwowało jak mimika twarzy Leo 😅🤣
Jeżeli na skórce pomaranczy pojawi się pleśń, to całe pomarańcze jest do wyrzucenia 😔 "Bone Tomahawk"💀
Kochani! Zawsze chetnie was ogladam:)
Czytalam ta ksiazke i cieszylam sie, ze wlasnie ktos taki jak Scorsese wzial sie za sfilmowanie jak uslyszalam pierwsze wiesci o tym.
Aktualnie balam sie tej dlugosci. Ale niedlugo sama zobacze, czy ponad 3 godzinny film nie bylby moze lepszym miniserialem...
Teraz sie ciesze, dziekuje wam.
Najwieksza radosc to Robek znowu w roli jaka powinien grac, a nie jakies wypierdziane cos z Anka Hathaway. Mam nadzieje, ze nastepny film tez bedzie skrojony na jego format i znowu pokaze kto tu rzadzi.
Muszę się przygotować na jutrzejszy seans ❤😊
Można spokojnie iść się odlać xd
To cameo było nie spodziewane
Tam, gdzie pojawiają się pieniądze ludzka podłość nie zna granic. Epicki film ze wspaniałą obsadą. Ale wszystkie gwiazdy przyćmiewa aktorka grająca Mollie. Lily Gladstone złamała moje serce, jedyna w tej galerii paskudnych postaci, która zachowała człowieczeństwo. Mam takie same wątpliwości, co do gry DiCaprio.
agatonik
Film jest DOSKONAŁY 👏
A ja właśnie wychodzę na to do kina.
I jak wrażenia?
Jeszcze film się nie skończył 😅
@@PrimalElfmiejscami trochę się dłużył, ale jeśli ktoś się zastanawia czy obejrzeć - w kinie lub kiedyś na jakimś streamingu - to obejrzeć!
Czekałem na Waszą recenzję! ☺️👍
Najlepsze w tym filmie jest to, że Robert Dr Niro po prostu się przyłożył❤️
W mojej opini najgorszy film jaki widziałem przez trzy godziny totalnie zero akcji, w niektórych scenach jest potencjał żeby dodać coś ciekawego, totalnie zmarnowany potencjał. Pod koniec filmu aż 3 razy dostajesz streszczenie całego filmu (chyba po to gdyby widz zasnął w połowie)
Wybitne role głównych bohaterów, film jest długi, trochę przegadany, ale ani na moment nie nuży. Zdecydowanie warto zobaczyć choćby dla ról DiCaprio i DeNiro., choć to na pewno nie jest to film dla każdego.
Warto iść do kina, nie czułam długości tego filmu. Podobało mi się,że jest taki powolny i bardzo podobało mi się zakończenie filmu.
Szacunek za ten film
Wymęczyłem się - jak dla mnie słabo
No może Fraser nie był jakiś wybitny w tym filmie ale ten głos chyba mu zostało troche z Wieloryba
Nie cierpię tego filmu, ale Fraser grał tam na 200%. / Dawid
@@sfilmowanitv Serio? A ja uwielbiam Wieloryba nie uważam go za arcydzieło i trochę mam z nim problemów ale dla mnie świetny kawał teatru w kinie no i Fraser absolutnie genialny oscar zasłużony
Z tego co czytałam to Fraser najpierw zagrał u Scorsese a potem u Aronofskiego.
@@wercia33 Przejście z jednego planu do drugiego jakoś się nie różniło chyba.
@@PrimalElf no też miałam podobne wrażenie.
Rola DiCaprio trochę za słabo zbudowana, nie do końca jasne co on myślał. DiCaprio niby głąb jak Gump ale jednak super tego nie kupiłem. Ale sam film mocne 7.8/10
Mam ten sam problem. Myślałam, że może dowiemy się więcej o jego losach wojennych, zajrzymy w jego przeszłość, żeby zobaczyć dlaczego zachowywał się tak, a nie inaczej. Ale nic takiego nie miało miejsca i zdecydowanie tego brakowało mi w filmie. Jakby mamy jego postać, ale ona jest z braku lepszego słowa "niepełna". Nie wiemy czy on coś czuje, czy nie czuje nic, czy jest okrutny, czy jego to bawi, kręci, cieszy, a może zupełnie odwrotnie, ale jest zbyt słaby, żeby odmówić Królowi. I kiedy wydaje się, że już może coś więcej się dowiemy o jego charakterze, to znowu wracamy do punktu wyjścia.
12:35 Sprzedaj mi ten długopis
Właśnie wróciłam z kina. Cały film siedziałam z gulą w gardle, próbując powstrzymać łzy. Historia jest po prostu straszna. Czy warto zobaczyć ten film? Oczywiście. Siedzimy czasem całymi dniami oglądając seriale ciągiem. Myślę, że 3,5 godz. każdy da radę wysiedzieć.
Scorsese od jakiegoś czasu totalnie nie przejmuje sie czasem trwania swoich filmów a producenci maja do niego za dużo szacunku. Świetny film na ktorym ciążą mocno dłużyzny.
kiedy Rozyczka 2??
Czy będzie recenzja MIAŁO CIĘ NIE BYĆ?
Musi trwać tyle ile trwa; żadnej sceny bym nie wyciął; żadnej dłużyzny nie było; narracja prowadzona spokojnie i harmonijnie; bez fajerwerków i tanich sensacji (wybuch domu widziany przez okno, zabójstwa pokazane skromnie, krótko, zdawkowo); dla mnie to film o trywialności zła; główny bohater jest idiotą, jest manipulowany, kieruje się niskimi pobudkami, nie jest w stanie zdobyć się na głębszą refleksję, podobnie przedstawieni są inni zabójcy, dla których to robota jak każda inna, liczy sie zysk; sam król mimo swojego wyrachowania jest w jakiś sposób zwykłym oprychom, który znalazł trochę głupszych od siebie by robili brudną robotę; zło tu jest głupie, prostackie, i jest do pokonania; są ludzie mądrzejsi, inteligentni, z zasadami, którzy bez strachu stawiają czoła złu; oglądając postać stworzoną przez Dicaprio, przypominał mi sie reportaż Hanny Arendt ,,Eichmann w Jerozolimi” o procesie tego nazisty. Z reportażu tego wyłania sie obraz, ze to był prosty chłop, trochę zakompleksiony, trochę ambitny, miał chęć coś znaczyć, ogólnie nie najbystrzejszy, ale dobrze zarządzał ruchem pociągów do Auschwitz. Tez mu kazali to robił. Zero refleksji, zero moralności, zero empatii, własny interes. Aktorstwo ( trzy główne role) Wow, reżyseria Wow, kostiumy, scenografia, plenery itp. pasowały idealnie, muzyka super w klimacie, film jako całość WOW, myśle, ze oskary sie posypią. P.S. Super recenzje robicie 👍👏 Przepraszam, ze tak chaotycznie opisałem, a i zakończenie genialne i scena śmierci tej staruszki super.
"Wilki na obrazku"🤔 "BoneTomahawk"😈
Filmu nie widziałam ale książkę pochłonęłam w 1 dzień 😊
Każdy inny reżyser nakręciłby tę historię zupełnie inaczej. Byłby szybszy montaż, dynamiczniejsza muzyka, więcej wybuchów i prawdopodobnie szokowałby scenami zabójstw jeszcze bardziej i etc. Szanuję, że Martin zrobił to po swojemu, w swoim rytmie, jest to taki skrupulatny zapis zbrodni i nie każdemu to podejdzie i będzie, że nuda. Nie powiem, że jest to film idealny, ale jest to film, który potrzebuje czasu, żeby w człowieku dojrzeć, nie jest to tytuł, gdzie zaraz po wyjściu z kina powiesz, że zajebisty, bo zbyt dużo myśli w głowie się pląta.
PS. ta muzyka na samym początku filmu, gdy wybija ropa - sztos, super nastraja widza od samego początku seansu: th-cam.com/video/fR-lyorY25Y/w-d-xo.html
Widzieliście może The Eras Tour?
Krwawy księżyc to ciekawa nazwa
Jeżeli komuś doskwierają hemoroidy, może sobie darować ten film😈
jak latwo zmanipulowac spoleczenstwo swiecidelkami, blyskotkami, 500plus... ;)
Nie chciałem już kontynuować, ale tak, samo się nasuwa... ;) / Dawid
@@sfilmowanitv bylo widac. Ale to dobrze - nie wpychajmy polityki do waszych recenzji :)
@danibiker8379 otóż to!
"Flower Moon" "Kwiecisty Księżyc" Kolejny popisowy tytuł, przełożony na Polski🤘😈
Wyobrazacie sobie gdyby ktos nakrecil tego typu film w Polsce? Na przyklad o Berezie Kartuskiej? Juz widze te krzyki jak przy "Zielonej Granicy". Mam nadzieje ze powstanie wiecej takich filmow aby pokazac cale zlo czlowieka i zamknac temat "jedynego slusznego ludobojstwa"
Każdy film który jest epicki ma powyżej 3h. Moim zdaniem film w kinie powinien trwać 3h. Do 2h dla kogoś kto oczekuje żeby tylko naderwac problemy w filmie ale ich nie pokazać w całości.
miłym zaskoczeniem było cameo Jacka White'a : D
Wam zbrodnia w tym filmie powszednieje? Jestem w 2/3 filmu i dla mnie to tortura.
Amerykanie mają potrzebę rozliczenia się ze swoją historią, ale w kulturze bez historii kolonialnej film zupełnie zbędny.
Apropos tego czy Ernest jest idiotą, w jakim niby on ma być wieku?
"w kulturze bez historii kolonialnej film zupełnie zbędny" - to nie kwestia kultury, tylko empatii. / Dawid
@@sfilmowanitv właśnie z powodu empatii ten film to tortura
Zbyt smutny film jak dla mnie
głebokie wnioski fajnej kobitki no i duży + dla niej