Oj to byłoby super, mam to na dvd, urządziłabym retro seans, świetny pomysł. Tam jest taka scena tańca w magazynie mąki, która najbardziej utkwiła mi w pamięci
Jestem za ale najpierw Unforgiven :D @PonarzekajmyoFilmach A co do filmu no to czegoś brakowało do tej słynnej 9 Oceniłem 8/10 bo bardzo mi się podobał ale czegoś brakło :)
Film widziałem i uważam, że jest wybitny. Mi się nie dłużył, chociaż raz musiałem wstać rozprostować nogi. Z Retro chętnie bym zobaczył Infiltrację - do dziś mój ulubiony film obu panów i znam go na pamięć.
"Łowca jeleni" i długi i z De Niro a wyszło dla mnie genialnie, nawet jako dzieciak jak natrafiłem w tv i zacząłem to musiałem skończyć, a muszę zaznaczyć że nigdy nie lubiłem oglądać kaset z wesel 😅
pamiętajcie nic nie pić przed seansem i przed wejściem na sale iśc do kibla... ja cierpiałem ostatnią godzine seansu no nie przemogłem sie wyjsc z seansu taki dobry film XD
Kurde, też tak miałem. Została godzina filmu i nagle poczułem, że chce mi się szczać. Ale też wytrzymałem. Film był tak zajebisty, że nie chciałem, aby cokolwiek mnie ominęło
Prosta historia opowiedziana subtelnie i ciekawie. W kontekście naszej kinematografii, ten film pokazuje jak daleko jej do opowiadania podobnych historii. Poszedłem na seans o 19 i wyszedłem po 23 :) Wiedziałeś że DiCaprio "kumplował" się z Szukalskim, bo Szukalskiego kojarzysz?
Film trochę za długi, ale ogląda się go bardzo dobrze. Mnie się podobała gra aktorska, egzotyczne twarze Indian dodają temu filmowi fajnego smaczku. Super Leonardo w swojej roli. Film daje możliwość przenieść sie na chwile do innego świata, mnie sie na nim dobrze odpoczywało. Niektórzy wychodzili z seansu, być może liczyli na cos bardziej sensacyjnego, chyba trzeba dojrzeć do takiego filmu i nie jest ona dla każdego.
Kiedyś Scorcese powiedział w wywiadzie coś w stylu, że lubi opierać swoje filmy na szablonie Biblijnego Edenu; wszystko jest ładnie, pięknie i przepełnione bogactwem, ale w pewnym momencie bohaterowie popełniają jeden błąd, po którym wszystko się sypie gorzej niż możemy przewidzieć. Goodfellas i Kasyno świetnie to oddają.
3,5h a za chwilę wychodzi - zgaduję że równie długi - Napoleon. Litości nie mają, choć reżyserom tej klasy można wybaczyć. Zobaczyć trzeba koniecznie - pytanie czy w kinie czy czekać na streaming, szczególnie że już jedno 3h+ posiedzenie się w tym miesiącu szykuję (Napoleonowi nie odpuszczę). Odpalam recenzję, by zdecydować.
@@ktom5262 Myślę że można by się pokusić nawet o wielosezonowy serial. A co do rzetelności, jak z nią będzie to zobaczymy ;) Scott ma na koncie i filmy z grubsza trzymające się realiów (Helikopter w Ogniu) jak i takie gdzie wydarzenia historyczne potraktowane są lekce (Królestwo Niebieskie). Nie mniej idę do kina nacieszyć oczy epickimi scenami bitew, a tego na pewno nie zabraknie.
@@FireJach 2:38 - to mnie w tym wypadku zaskoczyłeś :O Choć idę o zakład że 3,5h wersji reżyserskiej też się doczekamy. A przynajmniej ja - oglądałbym :D
@@ArkadiuszOlszewski966 Ridley Scott już zapowiedział czterogodzinną wersję Napoleona, więc nie będę oglądał kinowej wersji tylko poczekam na dircut na Apple'a.
Świetna recenzja! Polecam opowieść Philippa Meyera "Syn" o amerykańskim Pograniczu. Wspaniały, drapieżny portret historyczny tej pełnej niebezpieczeństw krainy🇺🇸
👍 Di Carpio i Del Niro stworzyli już 30 lat temu coś niesamowitego. Więc jadąc tym tropem. Obejrzeć muszę . Oczywiście na Twoje smaczki (na tak czy na nie) zwrócę uwagę.
Mówisz że tak lubisz westerny. A najlepszy serial o współczesnych kowbojach, z Kevinem Costnerem to widziałeś?. Mam na myśli oczywiście Yellowstone, z rola życia Cola Housera?, który skradł dla mnie wszystko w tym serialu. Polecam rewelacja.
W pewnym momencie nawet nie było komu kibicować, jedynie ta główna Indiana była pozytywną postacią, ale w środku odeszła z głównego planu, więc to jest główny problem tego filmu, bo oglądamy złych ludzi z paroma anty bohaterami.
Właśnie się zastanawiałem, czy będzie jeszcze dzisiaj czy jednak jutro... Ode mnie 7.5/10. Świetna reżyseria, świetne aktorstwo, bardzo ciekawa historia, wiele skojarzeń z Ojcem Chrzestnym I i II czy wcześniejszymi filmami Martina. Ale są też minusy, w tym 2 bardzo poważne. Po pierwsze, wyraźnie czułem ten czas trwania filmu, tu się nie mogę z Tobą zgodzić. Nie przeszkadzało mi to jakoś strasznie, ale jednak mnie to trochę zmęczyło. No i druga, dużo ważniejsza i bardziej męcząca sprawa. Przez połowę czasu trwania tego filmu (a w tym przypadku to naprawdę długo) jedną z głównych myśli w mojej głowie było to, jak bardzo denerwuje mnie naiwność i miejscami wręcz dziecinność postaci granej prze Leo. Jak wujek Hale przypomina starego Don Corleone, tak Ernest Burkhart wypada wybitnie żałośnie przy Michaelu.
@@PonarzekajmyoFilmach Moim zdaniem to że Irlandczyk, ale też nowy film Scorsese nie mają takiego szybkiego montażu i tempa, że dzieją się leniwie i spokojnie, to nie tyle reżyserowi się nie chce już tak kręcić, bo pokazał Wilkiem z Wall Street (a miał wtedy 70 lat), że potrafi tak wciąż kręcić tylko zamierzony wybór. Jakoś trudno mi jest wyobrazić żeby te filmy i np Milczenie były nakręcone w taki sposób, nie pasowało by to do tych produkcji.
@@PonarzekajmyoFilmach Z Di Caprio polecam do powtórki "Co gryzie Gilberta Grape'a?", dla mnie to cały czas jedna z dwóch najlepszych jego ról (druga w Django). A z filmów z De Niro to Dawno temu w Ameryce Sergio Leone, ale w tej najdłuższej wersji i Misję Rolanda Joffe'a. A ze wspólnych filmów Scorsese i De Niro to Przylądek strachu, który uważam za niedocenianą produkcję.
Nie tego sie spodziewałem po tym filmie... Fakt jest taki że dostaliśmy film Martina Scorsese, starego Martina Scorsese, ktory byl tu do bolu skrupulatny i profesjonalny bez tej swojej wirtuozerii. Film bardzo dobry.
Ten film jest zrealizowany świetnie, wrecz momentami fenomenalnie. Ale co z tego skoro treści w filmie jest na max 2h? Jest o polowe za długi. Myslalem ze się potnę.
@@PonarzekajmyoFilmach No ja w trakcie filmu pierwszy raz od dawna oglądałem film i skupiałem się na tym ze „o ładne ujecie Di Caprio na polowe twarzy”, „o ladny motyw muzyczny”, „o zajebiscie dobrany pejzaż pod spotkanie z żona ktora już się domyśla co się dzieje”. Nie wiem czy to dobra reklama filmu:-)
No i jesteś w końcu czekałem na tą recenzje. Akurat dzisiaj udało mi się obejrzeć i Scorsese mnie nie zawiódł. Wszystko jest 3h I 20m, Indianie, Ropa, Morderstwa, Psychicznie zniszczony Leo I genialne cameo. Czego chcieć więcej. No ale ogólnie fantastyczny film i może nie mój ulubiony Scorsese chociaż prawie dycha była gdyby nie jedyny mój problem z filmem czyli dłużyzny i tyle bo reszta genialna. Historia, Reżyseria, Zdjęcia, Klimat, Aktorzy, Muzyka i tak dalej super. Moja ocena 9,5/10 Ma rozmach... Dygresja nie dawno obejrzałem Kilera po raz pierwszy i jest polski film który polubiłem w dodatku komedia. ,,You Talking to me fak!" Moja ocena 9/10 Tak się rozpisałem że wyszły mi prawie dwie opinie o dwóch filmach łal. Pozdrawiam
Oj tam, co to jest 3,5 godziny filmu. Przeżyłem maraton wersji reżyserskich "Władcy Pierścieni" XD Bardzo zachęcająca recenzja. Do kina wybieram się we wtorek.
Widzę ze nie tylko ja mam taki maraton za sobą😄 zawsze jak mam iść na film trwający 3 godziny, a nawet dłużej to sobie mówię 12 godzin na Władcy wysiedziałam to na takim „krótkim” nie dam rady😜 Jak opinia po obejrzeniu filmu? Ja dziś w końcu nadrobiłam i wyjątkowo zgadzam się w pełni z Michałem i jego recenzją.
@@suczysawazlipnika8680 W mojej opinii film zasługuje na szkolną mocną czwórkę. 3,5 godziny da się odczuć ze względu na powolną, dość monotonną narrację i przebieg akcji. Aktorstwo, odwzorowanie realiów i klimat filmu na najwyższym poziomie.
Scorsese nadal jest w formie. I bardzo mnie to cieszy. Sam film uważam za naprawdę rewelacyjny. Fakt, może i jest trochę za długi, ale historia jest wyśmienita i wciąga jak cholera, DiCaprio gra tu najlepszą rolę w swojej karierze, De Niro też jest świetny, no i jeszcze Gladstone, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Każdy film Martina to święto, nie inaczej jest tym razem. Wprawdzie za jego najlepszy film uważam "Irlandczyka", ale ten też wymiata. Ode mnie 9+/10
(Uwaga są lekkie spoilery w moim poście ) Ja bylem mocno rozczarowany tym filmem. Po pierwsze, postacie w tym filimie są jakies takie płaskie, plastikowe, nieautentyczne. Po drugie dla mnie Scrosese robi ten sam film od dziesięcioleci, z tymi samymi postaciami : niby nie ma tu ojca chrzestnego, ale jest Król ktory spelnia te sama funkcję, mowi w ten sam sposob. Niby nie ma mafi ale czlonkowie tego procederu sa w ten sam sposob pokazani. Po trzecie po godzinie ja juz wiedzialem co sie stanie , i dalsze 2h sie nudzilem, jakbym przyszedll sam do kina to bym wyszedł (a rownie dlugi Oppnehimer dla mnie byl ok, jego dlugosc byla uzasadniona ) . Nic nie bylo zaskakujacego. Po trzecie nie przekonywala mnie postac glownego bohatera w niektorych waznych momentach. Di Caprio dobrze grał, ale jak tu bylo pokazane ze naprawde gdzies kochal te zone, a za chwile morduje na lewo i prawo jej rodzine, znajomych a potem ja truje, to dla mnie to sie nie kleiło. Ciekawa historia, profesjonalnie zrobiony film ale w sumie dla mnie to takie 6/10. Moze Scorsese mi juz nie podchodzi, Irlandczyka tez nie moglem znieść. Chociaz kiedys filmy take jak Departed czy Shutter Island bardzo mi sie podobaly.
Retro recenzja? 19:49 Jak z Leo: to panie Co gryzie gilberta Grape'a Jak z De Niro: Wściekły byk albo Ojciec chrzestny 2 ty jeden!! Jedynke omówiłeś a dwójki już nie co to ma być!? A jak Scorsese: Infiltracja, Wyspa Tajemnic, Milczenie a może Wściekły byk
Właśnie wróciłem z seansu. Uważam że film jest nieudany, nudny i niemiłosiernie męczący. Mimo że dostrzegam wiele plusów, takich jak ciekawy pomysł na oryginalną opowieść oraz niewątpliwa trafność i przenikliwość obserwacji Scorsese na temat zła tkwiącego w ludziach, to jednak w moim odczuciu film nie udźwignął ciężaru który wziął na swoje barki. Jest do bólu przewidywalny, brakuje w nim polotu, toczy się jednostajnym wolnym tempem. Często jestem w stanie wybaczyć torturowanie widza rozwleczoną narracją jeśli taki zabieg ma swój payoff w końcowym akcie filmu (jak np. w uwielbianym przeze mnie "Dobry, Zły i brzydki" S.Leone, czy też w solidnym "Irandczyku"). Tutaj natomiast cierpiałem - i do teraz nie wiem w imię czego. I jeszcze na koniec dostajemy w twarz wysłuchiwaniem wygłaszanych na szybko dalszych losów postaci, niczym na szkolnym przedstawieniu. W mojej opinii 4/10, ogromne rozczarowanie. Nieudana próba stworzenia spektakularnego dzieła.
Mi film się cholernie dłużył i miałem wrażenie że Scorsese opowiada historię jak stary człowiek, który się rozwleka i gada godzinami bez celu, na niektórych scenach chciało mi się śmiać, bo były tak zbędne. Gwiazda Scorsese przygasa od Irlandczyka i o ile warsztatowo nie ma do czego się przyczepić to naprawdę brakuje żeby ten film wybijał się pod jakimś kątem szczególnie. Lily Gladstone za to zaskoczyła swoją grą i chętnie sprawdzę inne produkcję z nią.
Kilka godzin temu wróciłam z kina i podpisuję się pod Twoimi słowami rękami i nogami! Bardzo dobry film (matko, mam wrażenie, jakbym spędziła na tym seansie pół życia XD), ale czegoś mi w nim brakowało, być może właśnie tej intrygi czy innej "przyprawy", o której wspomniałeś. DiCaprio genialny (jak zawsze), bardzo podobał mi się też sposób przedstawienia kultury i zwyczajów rdzennej ludności, a sam film bardzo mnie zaciekawił historią i po seansie rzeczywiście mam ochotę dowiedzieć się więcej na temat rzeczywistego przebiegu wydarzeń i ogólnej sytuacji. A co do RetroRecenzji z DiCaprio: POPROSZĘ TITANIC! :D
To dobry film, ale mnie znużył. I jest mi przykro, bo jestem wielką fanką Scorsese. Niby wszystko grało, ale nie do końca. 7/10 czyli nadal dobry film, ale po Scorsese zawsze oczekuję 9,10/10
Końcówka filmu jest pokazana w ten sposób, ponieważ w książce była mowa, że J. Edgar Hoover jako dyrektor FBI udostępniał pewne szczegóły spraw kryminalnych dla ówczesnych radiowych podcastów, żeby spopularyzować Biuro.
Nie jestem przeciwnikiem długich filmów (podobał mi się Oppenheimer, Babilon, a Justice League Zacka Snydera obejrzałem prawie jednym ciągiem), ale tutaj film mnie trochę zmęczył i jak dla mnie to powinen być dużo krótszy.
Lily Gladstone absolutnie skradła show, a jeśli chodzi o Di caprio i De niro to jesteśmy na odwrót. Moim zdaniem De niro genialny a Di caprio taki, że czasem widziałem Leonardo na ekranie, a nie Ernesta.
Czytałam reckę w szwedzkim Aftonbladed i tam była mowa o tym, że to niewykorzystany potencjał, bo materiału było tak dużo, że spokojnie mógł z tego zrobić serial w streamingu. Dziękuję za recenzję, jak zawsze top ❤
Jeszcze nie obejrzałem recenzji. Do połowy wow, wielkie kino, czapki z głów. Póżniej, hm, trochę się dłuży, ale ciekawe jak się skończy. Jakiś czas później. Nudy, ale ciekawe jak to się skończy. Pod koniec, wszystko mi jedno, niech się już kończy.
Liczyłem na solidny dramat z epoki a dostałem bieda wersję "Zakazanego imperium" no jest podobieństwo między Nuckym a Williamem. Obaj rządzą korumpując innych i wyręczając się innymi do osiągnięcia celów. Także nic nowego w "Czasie krwawego księżyca" nie zauważyłem jeśli chodzi o Scorsese a szkoda, bo tu było dużo miejsca na solidny film historyczny.
Di Caprio zagrał sporo ról w życiu bo gra od maleńkości a nadal umie stworzyć nową ciekawą postać. Perła wśród aktorów jednej roli. Lily Gladstone też wybitna. Za to De Niro już się za bardzo nie stara. Gra solidnie ale od takiego aktora, by się chciało coś więcej.
Musi trwać tyle ile trwa; żadnej sceny bym nie wyciął; żadnej dłużyzny nie było; narracja prowadzona spokojnie i harmonijnie; bez fajerwerków i tanich sensacji (wybuch domu widziany przez okno, zabójstwa pokazane skromnie, krótko, zdawkowo); dla mnie to film o trywialności zła; główny bohater jest idiotą, jest manipulowany, kieruje się niskimi pobudkami, nie jest w stanie zdobyć się na głębszą refleksję, podobnie przedstawieni są inni zabójcy, dla których to robota jak każda inna, liczy sie zysk; sam król mimo swojego wyrachowania jest w jakiś sposób zwykłym oprychom, który znalazł trochę głupszych od siebie by robili brudną robotę; zło tu jest głupie, prostackie, i jest do pokonania; są ludzie mądrzejsi, inteligentni, z zasadami, którzy bez strachu stawiają czoła złu; oglądając postać stworzoną przez Dicaprio, przypominał mi sie reportaż Hanny Arendt ,,Eichmann w Jerozolimi” o procesie tego nazisty. Z reportażu tego wyłania sie obraz, ze to był prosty chłop, trochę zakompleksiony, trochę ambitny, miał chęć coś znaczyć, ogólnie nie najbystrzejszy, ale dobrze zarządzał ruchem pociągów do Auschwitz. Tez mu kazali to robił. Zero refleksji, zero moralności, zero empatii, własny interes. Aktorstwo ( trzy główne role) Wow, reżyseria Wow, kostiumy, scenografia, plenery itp. pasowały idealnie, muzyka super w klimacie, film jako całość WOW, myśle, ze oskary sie posypią. Przepraszam, ze tak chaotycznie opisałem, a i zakończenie genialne i scena śmierci tej staruszki super.
Film trwa 3,5 h i ani trochę mnie nie nudził. Mógłby być krótszy ale...było jakoś tak,że wszystko pasowało. DiCaprio świetny. Czy ja widziałam Brandona Frasera jako adwokata? Ogółem też mi czegoś brakowało ale może tak miało być 🤷♀️
A ja się dzisiaj w kinie wkurwiłem strasznie xD Specjalnie z pracy urwałem się wcześniej, w kinie 25 min reklam, światła się włączyły i... nic. Po kilku minutach poszedłem zgłosić, że film nie leci. Przez następne 10 min chodzili, sprawdzali a na koniec powiedzieli, że z przyczyn technicznych nie są w stanie włączyć filmu i seans jest odwołany... A byłem mocno nahajpowany na premierowe oglądanie, bo opinie o filmie mega pozytywne.
O kurde, gruba akcja, u mnie się zdarzyło coś tego typu że poszedłem bo dźwięk się zjebał albo światło ale naprawili i raz byłem sam na sali i powiedziałem, że dawajcie niech leci (straciłem pierwsze 10min) człowiek pod recenzje nie m czasu czekać na kolejny seans ^^
Leonardo DiCaprio czyli czyli Infiltracja, Wilk z Wall Street De Niro, czyli Chłopcy z Ferajny, Kasyno, czy Irlandczyk.Sorry, zapomniałem o Taksówkarzu i Wściekłym Byku 😂
Ciekawa jestem, czy to rzeczywiście spowolnienie reżysera, czy może specjalne "uspokojenie" z uwagi na dość delikatny dla rdzennych Amerykanów temat- M. Scorsese mówił w jednym z wywiadów, że początkowo historia miała być opowiedziana z perspektywy tworzącej się wówczas formacji FBI, natomiast DiCaprio zaproponował zbudowanie historii od "środka", co doprowadziło do rozmów z Osegami, którzy z kolei nie chcieli robić sensacji i "bić kasy na tragedii" i rezyser bardzo mocno podkreslal to, że chciał to uszanować oraz nie zawieść zaufania, jakim rdzenni Amerykanie znow obdarzyli "białych"- zatem, być może, z tego wynika ten spokoj rezyserski. Z drugiej strony, biorąc pod uwagę Irlandczyka, może to jednak jakaś tendencja...takie moje przemyślenia...przy okazji dzięki za recenzję- jak zwykle kawał dobrej roboty❤😊
Jesse Plemons z nim momenty jedne z lepszych, Scorsese wytyka błędy Ameryce, nigdy nie mam problemu z długością filmów miałem jeden moment gdzie tempo zwolniło i się lekko wybiłem poza tym sztos !
Hej. Czegoś Ci zabrakło ale sam nie wiesz czego. Że za długi ale że się jednak nie nudziłeś i czas filmu jest ok. Po co tyle narzekań których nie potrafisz wyrazić? Może jak byś się odciął od tego kto jest reżyserem było by to lepsze dla recenzji? Czekam na spoiler talk i myślę że jednak po kolejnym seansie by się należało? Pozdrawiam :)
Czytam komentarze i wydaje mi się ze rozczarowani po obejrzeniu trailera spodziewali się innego filmu. To nie jest western, ( biali nie strzelają się z Indianami) to nie jest kryminał (od razu wiemy kto zabija), to nie jest film akcji (brak spektakularnych scen zabójstw, pościgów, nawet wybuchu domu nie pokazał), to nie jest film gangsterski (przestępcy nam nie imponują, są prostakami, bez moralności, małymi ludźmi) moim zdaniem to dramat psychologiczny o banalności zła. Obserwujemy jak niezbyt bystry, trochę chciwy, pozbawiony głębszej refleksji nad tym co czyni, trochę manipulowany przez wuja Ernest staje się sprawcą zła. Pod koniec jest moment kiedy może się oczyścić, stać się innym człowiekiem, dokonać tej spektakularnej przemiany, żebyśmy wszyscy na widowni się tym ekscytowali, wzruszali się itp., ale tak się nie dzieje, zostaje małym człowiekiem jakim był całe życie. To jest ta prawda, i sens tego filmu. Takie jest życie. Nie przechodzimy takich przemian, nie stajemy się superbohaterami, a zła nie czynią wyrafinowani złoczyńca rodem z filmów bonda tylko zwykli prości ludzie kalkulujący swoje interesy. Tak to odebrałem. Dla mnie film 9/10.
Mówisz wicąż o długości filmu i to zajmuje wiekszą część Twojej wypowiedzi a gdzie nie o historii, dramacie ludzi, grze aktorskiej etc ..przegadana recenzja jak mówisz czegoś mi brakowało
Mnie zazwyczaj nie przeraża czas trwania filmu, przynajmniej takiego formatu i od jednego z moich ulubionych reżyserów. Zbyt wiele razy żałowałam, że coś świetnego jest zdecydowanie za krótkie. I jeszcze jak przypomnę sobie ten smaczek, jak to polski film z czołówki top filmów Martina pomógł mu uwierzyć, że sam będzie kręcił takie filmy, to tylko podkręca moją chęć siedzenia tam pewnie prawie czterech godz z reklamami. 💜
A mi się zdaje, że jak na tak długi film niezbyt pogłębiamy wiedzę o bohaterach... Poza tym nie uważacie (wy, ludzie), że mogliby trochę bardziej przedstawić te kobiety, którym (żeby nie spojlerować) "wydarzają się różne przygody"? Ani mnie ich los ziębił ani grzał... I spojler: A po wuju od razu widać, że jest jakiś szemrany, prawie jak jakiś złol z jamesa bonda. Wolałabym mieć co do niego jakieś wątpliwości, przynajmniej na początku.
Skoro jesteśmy przy długich filmach to może retro recka absolutnego klasyka Dawno temu w Ameryce (1984) które trwa aż 4h 11
Arcydzieło! :)
Oj to byłoby super, mam to na dvd, urządziłabym retro seans, świetny pomysł. Tam jest taka scena tańca w magazynie mąki, która najbardziej utkwiła mi w pamięci
Jestem za ale najpierw Unforgiven :D @PonarzekajmyoFilmach A co do filmu no to czegoś brakowało do tej słynnej 9 Oceniłem 8/10 bo bardzo mi się podobał ale czegoś brakło :)
Ta recenzja była tym, czego potrzebowałam. Podejrzewałam, że pewnie pojawi się najwcześniej jutro. Tymczasem sprawdzam i jest- mega się cieszę.
Czekałem na tę recenzję. Znowu dowiozłeś!
Film widziałem i uważam, że jest wybitny. Mi się nie dłużył, chociaż raz musiałem wstać rozprostować nogi. Z Retro chętnie bym zobaczył Infiltrację - do dziś mój ulubiony film obu panów i znam go na pamięć.
Kto był zaskoczony cameo na końcu? Bo ja tak
Jeszcze jak pięknie domknął film
Ja też, trochę Oppenheimwr się zrobił na sali sądowej a na sam koniec to taki zonk jak u wesa Andersona z autocameo ;)
@@malbokur6582 W ogóle samo zakończenie jest totalnie inne w kwestii czegoś ,,Na faktach"
@@PrimalElf Skojarzyło mi się to z Barrym, bardzo mi się spodobało
"Łowca jeleni" i długi i z De Niro a wyszło dla mnie genialnie, nawet jako dzieciak jak natrafiłem w tv i zacząłem to musiałem skończyć, a muszę zaznaczyć że nigdy nie lubiłem oglądać kaset z wesel 😅
Michał 3.5h to norma dla moich ukochanych filmów Bollywood, także mnie ta długość juz chyba nie przeraża 😂
pamiętajcie nic nie pić przed seansem i przed wejściem na sale iśc do kibla... ja cierpiałem ostatnią godzine seansu no nie przemogłem sie wyjsc z seansu taki dobry film XD
Kurde, też tak miałem. Została godzina filmu i nagle poczułem, że chce mi się szczać. Ale też wytrzymałem. Film był tak zajebisty, że nie chciałem, aby cokolwiek mnie ominęło
Proponuję retro recenzje filmu "Harry Angel" z 1987 roku.
Prosta historia opowiedziana subtelnie i ciekawie. W kontekście naszej kinematografii, ten film pokazuje jak daleko jej do opowiadania podobnych historii. Poszedłem na seans o 19 i wyszedłem po 23 :) Wiedziałeś że DiCaprio "kumplował" się z Szukalskim, bo Szukalskiego kojarzysz?
Film trochę za długi, ale ogląda się go bardzo dobrze. Mnie się podobała gra aktorska, egzotyczne twarze Indian dodają temu filmowi fajnego smaczku. Super Leonardo w swojej roli. Film daje możliwość przenieść sie na chwile do innego świata, mnie sie na nim dobrze odpoczywało. Niektórzy wychodzili z seansu, być może liczyli na cos bardziej sensacyjnego, chyba trzeba dojrzeć do takiego filmu i nie jest ona dla każdego.
"Zjawa" pls zrob tego retro! Pozdrawiam!
Ja to bym chciał retrorecenzje Ostatniego Mohikanina.
Kiedyś Scorcese powiedział w wywiadzie coś w stylu, że lubi opierać swoje filmy na szablonie Biblijnego Edenu; wszystko jest ładnie, pięknie i przepełnione bogactwem, ale w pewnym momencie bohaterowie popełniają jeden błąd, po którym wszystko się sypie gorzej niż możemy przewidzieć. Goodfellas i Kasyno świetnie to oddają.
Ma to sens
Mi ten film osobiscie bardzo przypominał wilka z wall street konstrukcyjnie
Jako retro recenzja: Infiltracja, Łowca jeleni, Co gryzie Gilberta Grape'a, Wściekły byk i Zjawa jeśli jeszcze nie była.
3,5h a za chwilę wychodzi - zgaduję że równie długi - Napoleon. Litości nie mają, choć reżyserom tej klasy można wybaczyć. Zobaczyć trzeba koniecznie - pytanie czy w kinie czy czekać na streaming, szczególnie że już jedno 3h+ posiedzenie się w tym miesiącu szykuję (Napoleonowi nie odpuszczę). Odpalam recenzję, by zdecydować.
przynajmniej Napoleon ma sceny akcji ktore moga byc widowiskowe, ale napoleon ma 2 38
@@ktom5262 Myślę że można by się pokusić nawet o wielosezonowy serial. A co do rzetelności, jak z nią będzie to zobaczymy ;) Scott ma na koncie i filmy z grubsza trzymające się realiów (Helikopter w Ogniu) jak i takie gdzie wydarzenia historyczne potraktowane są lekce (Królestwo Niebieskie). Nie mniej idę do kina nacieszyć oczy epickimi scenami bitew, a tego na pewno nie zabraknie.
@@FireJach 2:38 - to mnie w tym wypadku zaskoczyłeś :O Choć idę o zakład że 3,5h wersji reżyserskiej też się doczekamy. A przynajmniej ja - oglądałbym :D
@@ArkadiuszOlszewski966 wersja rezyserska Napoleona bedzie trwac 4.30h i bedzie dostepna na Apple tv pewnie jakies 1,5 miesiaca po premierze kinowej.
@@ArkadiuszOlszewski966 Ridley Scott już zapowiedział czterogodzinną wersję Napoleona, więc nie będę oglądał kinowej wersji tylko poczekam na dircut na Apple'a.
9:33 "zaczynamy gdzieś na górze, kończymy gdzieś na DiCaprio na twarzy" 🤣😂🤣
Chłopięcy świat. Jest i De Niro i DiCaprio. Super film.
Jakis czas temu czytalam ksiazke, nie mialam pojecia ze film wyszedl. Takze chętnie obejrze, ale raczej na vod
Szatańskie Tango trwało siedem godzin więc ten był w miarę krótki.
Świetna recenzja! Polecam opowieść Philippa Meyera "Syn" o amerykańskim Pograniczu. Wspaniały, drapieżny portret historyczny tej pełnej niebezpieczeństw krainy🇺🇸
Dzięki za przygotowanie do oglądania. Wybieram się w sobotę j liczę na kreację Dicaprio 👏
3 i pol godziny zlecialo az miło. Film ma identyczne tempo jak Irlandczyk
👍 Di Carpio i Del Niro stworzyli już 30 lat temu coś niesamowitego. Więc jadąc tym tropem. Obejrzeć muszę . Oczywiście na Twoje smaczki (na tak czy na nie) zwrócę uwagę.
Mówisz że tak lubisz westerny. A najlepszy serial o współczesnych kowbojach, z Kevinem Costnerem to widziałeś?. Mam na myśli oczywiście Yellowstone, z rola życia Cola Housera?, który skradł dla mnie wszystko w tym serialu. Polecam rewelacja.
Oglądałam Yellowstone i początkowo serial bardzo mi się podobał ale 3,4 sezon ma już bardzo duży spadek formy
W pewnym momencie nawet nie było komu kibicować, jedynie ta główna Indiana była pozytywną postacią, ale w środku odeszła z głównego planu, więc to jest główny problem tego filmu, bo oglądamy złych ludzi z paroma anty bohaterami.
..którzy nie są aż tak ciekawi bym dodał, bo jednak w takim goodfellas też śledzimy samych badguyow
Mix De Niri i DiCaprio, to musi być Chłopięcy Świat z 1993r. są tam fantastyczni. Sam film również świetny. Polecam.
Właśnie się zastanawiałem, czy będzie jeszcze dzisiaj czy jednak jutro...
Ode mnie 7.5/10. Świetna reżyseria, świetne aktorstwo, bardzo ciekawa historia, wiele skojarzeń z Ojcem Chrzestnym I i II czy wcześniejszymi filmami Martina.
Ale są też minusy, w tym 2 bardzo poważne. Po pierwsze, wyraźnie czułem ten czas trwania filmu, tu się nie mogę z Tobą zgodzić. Nie przeszkadzało mi to jakoś strasznie, ale jednak mnie to trochę zmęczyło.
No i druga, dużo ważniejsza i bardziej męcząca sprawa. Przez połowę czasu trwania tego filmu (a w tym przypadku to naprawdę długo) jedną z głównych myśli w mojej głowie było to, jak bardzo denerwuje mnie naiwność i miejscami wręcz dziecinność postaci granej prze Leo. Jak wujek Hale przypomina starego Don Corleone, tak Ernest Burkhart wypada wybitnie żałośnie przy Michaelu.
Co do tego drugiego to powiem ci że on po prostu był na tyle głupi ;)
@@PonarzekajmyoFilmach Moim zdaniem to że Irlandczyk, ale też nowy film Scorsese nie mają takiego szybkiego montażu i tempa, że dzieją się leniwie i spokojnie, to nie tyle reżyserowi się nie chce już tak kręcić, bo pokazał Wilkiem z Wall Street (a miał wtedy 70 lat), że potrafi tak wciąż kręcić tylko zamierzony wybór. Jakoś trudno mi jest wyobrazić żeby te filmy i np Milczenie były nakręcone w taki sposób, nie pasowało by to do tych produkcji.
@@PonarzekajmyoFilmach Z Di Caprio polecam do powtórki "Co gryzie Gilberta Grape'a?", dla mnie to cały czas jedna z dwóch najlepszych jego ról (druga w Django). A z filmów z De Niro to Dawno temu w Ameryce Sergio Leone, ale w tej najdłuższej wersji i Misję Rolanda Joffe'a. A ze wspólnych filmów Scorsese i De Niro to Przylądek strachu, który uważam za niedocenianą produkcję.
Nie tego sie spodziewałem po tym filmie... Fakt jest taki że dostaliśmy film Martina Scorsese, starego Martina Scorsese, ktory byl tu do bolu skrupulatny i profesjonalny bez tej swojej wirtuozerii. Film bardzo dobry.
Obawiałem się długości filmu, ale w kinie nie było to odczuwalne. Miałem kryzysowy moment, ale akurat nastąpił wybuch.
Skoro DiCaprio i Scorsese to może retro recenzja Wyspy Tajemnic? 🥺
Once Upon a Time in America, Jeszcze dłuższy film. No i De Niro.
Na to czekałem !
Popcorn and lets go !!
Retro recenzja z DiCaprio? Oczywiście, że Titanic!! 😀
Ech, marzenia.. ale może się kiedyś doczekamy.. 😜
Książkę na podstawie, której powstał scenariusz polecam. Jedna z najlepszych jakie w życiu czytałem.
Potwierdzam, ksiazka rewelacyjna.
A jaka?
@@ipradomska9230 taki sam tytul jak filmu.
Super ta książka, czytałam 2 lata temu i widziałam wtedy że ma powstać film i wreszcie się doczekałam ❤
propozycje:
Revolutionary Road (Di Caprio)
This Boy's Life (Di Caprio & De Niro)
Aviator (di caprio & scorcese)
Tak Revolutionary Road
Podpisuje się obiema rękami i nogami
9:28 kończymy gdzieś na Di Caprio na twarzy. Film beznadziejny, ale recenzja świetna.
To jeżeli chodzi o film Martina to może After Hours jego moim zdaniem hidden gem, mało osób go zna, a Scorsese otrzymał za niego złotą palmę w cannes.
Film doskonały, uwielbiam do niego wracać. Jedynie uwaga: Scorsese dostał nagrodę za reżyserię, nie Złotą Palmę.
@@primo19zgh dostał złota palmę za reżyserię, przynajmniej tak na filmwebie jest napisane
Kiedy kolejne Q&A? Może pytanie około horror'owe w okolicach nadchodzącego Halloween? W sumie już tak zrobiłeś rok temu.
Oby tylko dał więcej odpowiedzi a nie jak przy ostatnim 15 co to było w ogóle!?
Ten film jest zrealizowany świetnie, wrecz momentami fenomenalnie. Ale co z tego skoro treści w filmie jest na max 2h? Jest o polowe za długi. Myslalem ze się potnę.
Ja na szczęście nie miałem tego uczucia aleee rozumiem ;)
@@PonarzekajmyoFilmach No ja w trakcie filmu pierwszy raz od dawna oglądałem film i skupiałem się na tym ze „o ładne ujecie Di Caprio na polowe twarzy”, „o ladny motyw muzyczny”, „o zajebiscie dobrany pejzaż pod spotkanie z żona ktora już się domyśla co się dzieje”. Nie wiem czy to dobra reklama filmu:-)
No i jesteś w końcu czekałem na tą recenzje. Akurat dzisiaj udało mi się obejrzeć i Scorsese mnie nie zawiódł. Wszystko jest 3h I 20m, Indianie, Ropa, Morderstwa, Psychicznie zniszczony Leo I genialne cameo. Czego chcieć więcej. No ale ogólnie fantastyczny film i może nie mój ulubiony Scorsese chociaż prawie dycha była gdyby nie jedyny mój problem z filmem czyli dłużyzny i tyle bo reszta genialna. Historia, Reżyseria, Zdjęcia, Klimat, Aktorzy, Muzyka i tak dalej super.
Moja ocena 9,5/10
Ma rozmach...
Dygresja nie dawno obejrzałem Kilera po raz pierwszy i jest polski film który polubiłem w dodatku komedia. ,,You Talking to me fak!" Moja ocena 9/10
Tak się rozpisałem że wyszły mi prawie dwie opinie o dwóch filmach łal.
Pozdrawiam
To teraz obejrzyj Kiler-ów dwóch.
@@bartomiejjary6656 No może nie teraz ale może kiedy indziej
swoją drogą 14:54 - genialne ujęcie, jakbym widział Marlona Brando w ojcu chrzestnym :O
Skojarzenia się nasuwają przez te usta cały film ;)
Oj tam, co to jest 3,5 godziny filmu. Przeżyłem maraton wersji reżyserskich "Władcy Pierścieni" XD Bardzo zachęcająca recenzja. Do kina wybieram się we wtorek.
Widzę ze nie tylko ja mam taki maraton za sobą😄 zawsze jak mam iść na film trwający 3 godziny, a nawet dłużej to sobie mówię 12 godzin na Władcy wysiedziałam to na takim „krótkim” nie dam rady😜
Jak opinia po obejrzeniu filmu? Ja dziś w końcu nadrobiłam i wyjątkowo zgadzam się w pełni z Michałem i jego recenzją.
@@suczysawazlipnika8680 W mojej opinii film zasługuje na szkolną mocną czwórkę. 3,5 godziny da się odczuć ze względu na powolną, dość monotonną narrację i przebieg akcji. Aktorstwo, odwzorowanie realiów i klimat filmu na najwyższym poziomie.
dzieki
Dziękuję za recenzję.
Myślałam że umrę na tym filmie. Nigdy nie miałam problemu z długimi filmami, ale ten mnie wykończył😂
Scorsese nadal jest w formie. I bardzo mnie to cieszy. Sam film uważam za naprawdę rewelacyjny. Fakt, może i jest trochę za długi, ale historia jest wyśmienita i wciąga jak cholera, DiCaprio gra tu najlepszą rolę w swojej karierze, De Niro też jest świetny, no i jeszcze Gladstone, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Każdy film Martina to święto, nie inaczej jest tym razem. Wprawdzie za jego najlepszy film uważam "Irlandczyka", ale ten też wymiata. Ode mnie 9+/10
Wróce tu po obejrzeniu filmu
(Uwaga są lekkie spoilery w moim poście ) Ja bylem mocno rozczarowany tym filmem. Po pierwsze, postacie w tym filimie są jakies takie płaskie, plastikowe, nieautentyczne. Po drugie dla mnie Scrosese robi ten sam film od dziesięcioleci, z tymi samymi postaciami : niby nie ma tu ojca chrzestnego, ale jest Król ktory spelnia te sama funkcję, mowi w ten sam sposob. Niby nie ma mafi ale czlonkowie tego procederu sa w ten sam sposob pokazani. Po trzecie po godzinie ja juz wiedzialem co sie stanie , i dalsze 2h sie nudzilem, jakbym przyszedll sam do kina to bym wyszedł (a rownie dlugi Oppnehimer dla mnie byl ok, jego dlugosc byla uzasadniona ) . Nic nie bylo zaskakujacego. Po trzecie nie przekonywala mnie postac glownego bohatera w niektorych waznych momentach. Di Caprio dobrze grał, ale jak tu bylo pokazane ze naprawde gdzies kochal te zone, a za chwile morduje na lewo i prawo jej rodzine, znajomych a potem ja truje, to dla mnie to sie nie kleiło. Ciekawa historia, profesjonalnie zrobiony film ale w sumie dla mnie to takie 6/10. Moze Scorsese mi juz nie podchodzi, Irlandczyka tez nie moglem znieść. Chociaz kiedys filmy take jak Departed czy Shutter Island bardzo mi sie podobaly.
De Niro i DiCaprio juz razem grali i film byl tez dla mnie świetny. Chłopięcy świat może jakaś retro recenzja w przyszłości?
Krwawy księżyć - o ile się nie mylę - to ich trzeci wspólny film
@@ArkadiuszOlszewski966 a drugi to który film?
@@wojtekmroczkowski9716 "Marvin's room".
Dobrze skojarzyłem początek w tym pociągu z RDR 1 choć nigdy nie grałem ale oglądałem - co znaczy że nie jest aż tak fatalnie z moją pamięcią :D
Chętnie zobaczył bym retro recenzje infiltracja
Retro recenzja? 19:49
Jak z Leo: to panie Co gryzie gilberta Grape'a
Jak z De Niro: Wściekły byk albo Ojciec chrzestny 2 ty jeden!! Jedynke omówiłeś a dwójki już nie co to ma być!?
A jak Scorsese: Infiltracja, Wyspa Tajemnic, Milczenie a może Wściekły byk
Właśnie wróciłem z seansu. Uważam że film jest nieudany, nudny i niemiłosiernie męczący. Mimo że dostrzegam wiele plusów, takich jak ciekawy pomysł na oryginalną opowieść oraz niewątpliwa trafność i przenikliwość obserwacji Scorsese na temat zła tkwiącego w ludziach, to jednak w moim odczuciu film nie udźwignął ciężaru który wziął na swoje barki. Jest do bólu przewidywalny, brakuje w nim polotu, toczy się jednostajnym wolnym tempem. Często jestem w stanie wybaczyć torturowanie widza rozwleczoną narracją jeśli taki zabieg ma swój payoff w końcowym akcie filmu (jak np. w uwielbianym przeze mnie "Dobry, Zły i brzydki" S.Leone, czy też w solidnym "Irandczyku"). Tutaj natomiast cierpiałem - i do teraz nie wiem w imię czego. I jeszcze na koniec dostajemy w twarz wysłuchiwaniem wygłaszanych na szybko dalszych losów postaci, niczym na szkolnym przedstawieniu. W mojej opinii 4/10, ogromne rozczarowanie. Nieudana próba stworzenia spektakularnego dzieła.
Mi film się cholernie dłużył i miałem wrażenie że Scorsese opowiada historię jak stary człowiek, który się rozwleka i gada godzinami bez celu, na niektórych scenach chciało mi się śmiać, bo były tak zbędne. Gwiazda Scorsese przygasa od Irlandczyka i o ile warsztatowo nie ma do czego się przyczepić to naprawdę brakuje żeby ten film wybijał się pod jakimś kątem szczególnie. Lily Gladstone za to zaskoczyła swoją grą i chętnie sprawdzę inne produkcję z nią.
Kilka godzin temu wróciłam z kina i podpisuję się pod Twoimi słowami rękami i nogami! Bardzo dobry film (matko, mam wrażenie, jakbym spędziła na tym seansie pół życia XD), ale czegoś mi w nim brakowało, być może właśnie tej intrygi czy innej "przyprawy", o której wspomniałeś. DiCaprio genialny (jak zawsze), bardzo podobał mi się też sposób przedstawienia kultury i zwyczajów rdzennej ludności, a sam film bardzo mnie zaciekawił historią i po seansie rzeczywiście mam ochotę dowiedzieć się więcej na temat rzeczywistego przebiegu wydarzeń i ogólnej sytuacji. A co do RetroRecenzji z DiCaprio: POPROSZĘ TITANIC! :D
Kiedy na Applee tv? Bo nie mogę do kina jechać :( jeden seans o 20 wieczorem, 40 km do kina...
Skoro ma być retro recenzja jakiegoś filmu z Leonardo DiCaprio, to może "Romeo i Julia" będzie dobrym kandydatem?.
To dobry film, ale mnie znużył. I jest mi przykro, bo jestem wielką fanką Scorsese. Niby wszystko grało, ale nie do końca. 7/10 czyli nadal dobry film, ale po Scorsese zawsze oczekuję 9,10/10
tym cholernym filmowcom wydaje sie ze my widzowie nie mamy co robic w zyciu tylko mozemy wyciac 4 godziny z życia dziennie zeby siedziec w kinie
Filmy z Di Caprio seria !
Końcówka filmu jest pokazana w ten sposób, ponieważ w książce była mowa, że J. Edgar Hoover jako dyrektor FBI udostępniał pewne szczegóły spraw kryminalnych dla ówczesnych radiowych podcastów, żeby spopularyzować Biuro.
Nie mam z tym problemu - i przez pół recenzji mowa o długości filmu.
No to jest chyba najważniejsza rzecz w tej produkcji, to jak k niej nje mówić ^^
Moze najlepiej byloby zrobic calaserie retro recenzji z DiCaprio powiedzmy Dicaprio Listopad bo on chyba nie gral w zlym filmie nigdy! 😊
Nie jestem przeciwnikiem długich filmów (podobał mi się Oppenheimer, Babilon, a Justice League Zacka Snydera obejrzałem prawie jednym ciągiem), ale tutaj film mnie trochę zmęczył i jak dla mnie to powinen być dużo krótszy.
Mówisz masz , The Departed- Infiltracja Martina Scorsese , This Boy's Life - Chłopięcy świat 1993 z DiCaprio i De Niro
Lily Gladstone absolutnie skradła show, a jeśli chodzi o Di caprio i De niro to jesteśmy na odwrót. Moim zdaniem De niro genialny a Di caprio taki, że czasem widziałem Leonardo na ekranie, a nie Ernesta.
Czytałam reckę w szwedzkim Aftonbladed i tam była mowa o tym, że to niewykorzystany potencjał, bo materiału było tak dużo, że spokojnie mógł z tego zrobić serial w streamingu. Dziękuję za recenzję, jak zawsze top ❤
3,5h w kinie to za duzo, w domu bardzo chetnie
Świetny film, genialny Di Caprio
Jeszcze nie obejrzałem recenzji. Do połowy wow, wielkie kino, czapki z głów. Póżniej, hm, trochę się dłuży, ale ciekawe jak się skończy. Jakiś czas później. Nudy, ale ciekawe jak to się skończy. Pod koniec, wszystko mi jedno, niech się już kończy.
Liczyłem na solidny dramat z epoki a dostałem bieda wersję "Zakazanego imperium" no jest podobieństwo między Nuckym a Williamem. Obaj rządzą korumpując innych i wyręczając się innymi do osiągnięcia celów. Także nic nowego w "Czasie krwawego księżyca" nie zauważyłem jeśli chodzi o Scorsese a szkoda, bo tu było dużo miejsca na solidny film historyczny.
Di Caprio zagrał sporo ról w życiu bo gra od maleńkości a nadal umie stworzyć nową ciekawą postać. Perła wśród aktorów jednej roli. Lily Gladstone też wybitna. Za to De Niro już się za bardzo nie stara. Gra solidnie ale od takiego aktora, by się chciało coś więcej.
Musi trwać tyle ile trwa; żadnej sceny bym nie wyciął; żadnej dłużyzny nie było; narracja prowadzona spokojnie i harmonijnie; bez fajerwerków i tanich sensacji (wybuch domu widziany przez okno, zabójstwa pokazane skromnie, krótko, zdawkowo); dla mnie to film o trywialności zła; główny bohater jest idiotą, jest manipulowany, kieruje się niskimi pobudkami, nie jest w stanie zdobyć się na głębszą refleksję, podobnie przedstawieni są inni zabójcy, dla których to robota jak każda inna, liczy sie zysk; sam król mimo swojego wyrachowania jest w jakiś sposób zwykłym oprychom, który znalazł trochę głupszych od siebie by robili brudną robotę; zło tu jest głupie, prostackie, i jest do pokonania; są ludzie mądrzejsi, inteligentni, z zasadami, którzy bez strachu stawiają czoła złu; oglądając postać stworzoną przez Dicaprio, przypominał mi sie reportaż Hanny Arendt ,,Eichmann w Jerozolimi” o procesie tego nazisty. Z reportażu tego wyłania sie obraz, ze to był prosty chłop, trochę zakompleksiony, trochę ambitny, miał chęć coś znaczyć, ogólnie nie najbystrzejszy, ale dobrze zarządzał ruchem pociągów do Auschwitz. Tez mu kazali to robił. Zero refleksji, zero moralności, zero empatii, własny interes. Aktorstwo ( trzy główne role) Wow, reżyseria Wow, kostiumy, scenografia, plenery itp. pasowały idealnie, muzyka super w klimacie, film jako całość WOW, myśle, ze oskary sie posypią. Przepraszam, ze tak chaotycznie opisałem, a i zakończenie genialne i scena śmierci tej staruszki super.
Film trwa 3,5 h i ani trochę mnie nie nudził. Mógłby być krótszy ale...było jakoś tak,że wszystko pasowało. DiCaprio świetny. Czy ja widziałam Brandona Frasera jako adwokata? Ogółem też mi czegoś brakowało ale może tak miało być 🤷♀️
A ja się dzisiaj w kinie wkurwiłem strasznie xD Specjalnie z pracy urwałem się wcześniej, w kinie 25 min reklam, światła się włączyły i... nic. Po kilku minutach poszedłem zgłosić, że film nie leci. Przez następne 10 min chodzili, sprawdzali a na koniec powiedzieli, że z przyczyn technicznych nie są w stanie włączyć filmu i seans jest odwołany... A byłem mocno nahajpowany na premierowe oglądanie, bo opinie o filmie mega pozytywne.
O kurde, gruba akcja, u mnie się zdarzyło coś tego typu że poszedłem bo dźwięk się zjebał albo światło ale naprawili i raz byłem sam na sali i powiedziałem, że dawajcie niech leci (straciłem pierwsze 10min) człowiek pod recenzje nie m czasu czekać na kolejny seans ^^
Film Martina Scorsese ,film z Leonardo DiCaprio,film z Robertem DeNiro poproszę o recenzję 3 filmów
Leonardo DiCaprio czyli czyli Infiltracja, Wilk z Wall Street
De Niro, czyli Chłopcy z Ferajny, Kasyno, czy Irlandczyk.Sorry, zapomniałem o Taksówkarzu i Wściekłym Byku 😂
@@polskipatriota8470Shuter Island i Aviator jeszcze
Oklahoma to środkowy zachód a nie południe?
No tak, ale tak ogólnie to chyba gdzieś tam był ten podział mniej więcej, ;)
Ciekawa jestem, czy to rzeczywiście spowolnienie reżysera, czy może specjalne "uspokojenie" z uwagi na dość delikatny dla rdzennych Amerykanów temat- M. Scorsese mówił w jednym z wywiadów, że początkowo historia miała być opowiedziana z perspektywy tworzącej się wówczas formacji FBI, natomiast DiCaprio zaproponował zbudowanie historii od "środka", co doprowadziło do rozmów z Osegami, którzy z kolei nie chcieli robić sensacji i "bić kasy na tragedii" i rezyser bardzo mocno podkreslal to, że chciał to uszanować oraz nie zawieść zaufania, jakim rdzenni Amerykanie znow obdarzyli "białych"- zatem, być może, z tego wynika ten spokoj rezyserski. Z drugiej strony, biorąc pod uwagę Irlandczyka, może to jednak jakaś tendencja...takie moje przemyślenia...przy okazji dzięki za recenzję- jak zwykle kawał dobrej roboty❤😊
O co cho z tym zdjęciem kapoty po wstępie, gorąco było, czy to jakiś zamierzony efekt? :)
No gorąco w mieszkaniu przy zamkniętych oknach i trzech reflektorach na mordę ^^. Do miniaturki kurtka była trochę w stylu indiańskim ^^
Skoro Martin Scorsese jest z pochodzenia Włochem, wątpię, że Amerykanie wypowiadają poprawnie jego nazwisko 😉
Dobrze gada ❤
Byłam wczoraj, mało tego oglądałam po angielsku 🙈 Oczywiście musieli wcisnąć symbolikę masonerii.
byłem, widziałem i.... nie żałuję :)
Jesse Plemons z nim momenty jedne z lepszych, Scorsese wytyka błędy Ameryce, nigdy nie mam problemu z długością filmów miałem jeden moment gdzie tempo zwolniło i się lekko wybiłem poza tym sztos !
Czyżby Chłopięcy świat? To może listopad z DiCaprio? ;)
Hej. Czegoś Ci zabrakło ale sam nie wiesz czego. Że za długi ale że się jednak nie nudziłeś i czas filmu jest ok. Po co tyle narzekań których nie potrafisz wyrazić? Może jak byś się odciął od tego kto jest reżyserem było by to lepsze dla recenzji? Czekam na spoiler talk i myślę że jednak po kolejnym seansie by się należało? Pozdrawiam :)
Czytam komentarze i wydaje mi się ze rozczarowani po obejrzeniu trailera spodziewali się innego filmu.
To nie jest western, ( biali nie strzelają się z Indianami)
to nie jest kryminał (od razu wiemy kto zabija),
to nie jest film akcji (brak spektakularnych scen zabójstw, pościgów, nawet wybuchu domu nie pokazał),
to nie jest film gangsterski (przestępcy nam nie imponują, są prostakami, bez moralności, małymi ludźmi)
moim zdaniem to dramat psychologiczny o banalności zła. Obserwujemy jak niezbyt bystry, trochę chciwy, pozbawiony głębszej refleksji nad tym co czyni, trochę manipulowany przez wuja Ernest staje się sprawcą zła. Pod koniec jest moment kiedy może się oczyścić, stać się innym człowiekiem, dokonać tej spektakularnej przemiany, żebyśmy wszyscy na widowni się tym ekscytowali, wzruszali się itp., ale tak się nie dzieje, zostaje małym człowiekiem jakim był całe życie. To jest ta prawda, i sens tego filmu. Takie jest życie. Nie przechodzimy takich przemian, nie stajemy się superbohaterami, a zła nie czynią wyrafinowani złoczyńca rodem z filmów bonda tylko zwykli prości ludzie kalkulujący swoje interesy. Tak to odebrałem. Dla mnie film 9/10.
Zrób Wyspę tajemnic, plisssss.
(Jeszcze) nie widziałem
Dicaprio na zdjęciu z miniatury wygląda jak młodszy Marlon Brando z Ojca Chrzestnego hehe :D
Zrób "CHŁOPIĘCY ŚWIAT" Z DE NIRO I DI CAPRIO
Mówisz wicąż o długości filmu i to zajmuje wiekszą część Twojej wypowiedzi a gdzie nie o historii, dramacie ludzi, grze aktorskiej etc ..przegadana recenzja jak mówisz czegoś mi brakowało
Męczyłem się. Film o mało inteligentnych ludziach. A czas trwania mnie po prostu dobił. Sadomasochizm umysłowy.
Powiem ci, że się mocno wahałem czy iść do kina, ale z tym porównaniem do RDR2 mnie kupiłeś!
Film mega za dlugi. Gdyby trwal 2.5h to dal bym 7.5, ale przez to ze bul zbednie wydluzony daje 6...
3,5 h to zdecydowanie za długo jak na taki film. A właściwie jak na każdy :D
Mnie zazwyczaj nie przeraża czas trwania filmu, przynajmniej takiego formatu i od jednego z moich ulubionych reżyserów. Zbyt wiele razy żałowałam, że coś świetnego jest zdecydowanie za krótkie. I jeszcze jak przypomnę sobie ten smaczek, jak to polski film z czołówki top filmów Martina pomógł mu uwierzyć, że sam będzie kręcił takie filmy, to tylko podkręca moją chęć siedzenia tam pewnie prawie czterech godz z reklamami. 💜
A mi się zdaje, że jak na tak długi film niezbyt pogłębiamy wiedzę o bohaterach... Poza tym nie uważacie (wy, ludzie), że mogliby trochę bardziej przedstawić te kobiety, którym (żeby nie spojlerować) "wydarzają się różne przygody"? Ani mnie ich los ziębił ani grzał...
I spojler:
A po wuju od razu widać, że jest jakiś szemrany, prawie jak jakiś złol z jamesa bonda. Wolałabym mieć co do niego jakieś wątpliwości, przynajmniej na początku.