Najgorsze dla mnie w borderze są moje impulsywne zachowania i "palenie mostów". Gdy to robię to czuję że są jak najbardziej uzasadnione. Gdy dochodzi do mnie co zrobiłam zaczyna się poczucie winy, nienawiść do siebie, myśli autodestrukcyjne i samobójcze. Nawet w drobnostkach. Ciężko żyć z tym. Często chce żeby się to wszystko skończyło
Tak! Palenie mostów... Zdarzało mi się oficjalnie "kończyć znajomość" z powodu napędzanego lękami przekonania, że ktoś mnie "zdradził", "nigdy mnie nie znał", "tak naprawdę wszystko robił żeby mi doj*bać" (a czasem prowadziły do tego totalne pierdoły), a potem cały dzień spędzać na histerii, skrajnym załamaniu i powstrzymywaniu się od zrobienia sobie krzywdy, myśląc, że to koniec, teraz to już nie ma wyjścia z tego dołka, co ja najlepszego zrobiłam, teraz już nic nie będzie takie samo, że jestem sama i to tylko z własnej winy etc. etc. Chciałabym zakończyć wypowiedź czymś pozytywnym, ale póki co dalej mimo terapii czuję, że coś cały czas gdzieś w ukryciu czyha.
@@boloyeung1107 może spróbuj zmienić dietę na warzywną, bez nabiału i mięsa, a nawet bez zbóż, strączków, orzechów, ziaren - same warzywa na jakiś czas, kilka tygodni, potem powoli wprowadzaj z powrotem? przy tylu chorobach post Daniela podobno czyni cuda, ja po 2 tygodniach czuję się o niebo lepiej. Warto spróbować 💪
@@TheCrimsonPope tylko jak to ocenić? Według mnie większość ludzi woli akceptować wszystkie zachowania, chore poglądy innych ludzi, żeby tylko nie być samemu - dlatego mają tysiąc znajomych. Ja tam wole mieć mniej ludzi wokół siebie i tez z niektórymi wole urwać kontakt, bo po co się mam denerwować?
Jestem osobą zdiagnozowaną, a mimo wszystko oglądam takie filmiki. Chyba po to, żeby może lepiej zrozumieć to wszystko. Dla mnie jest to absolutne piekło. Opieram swoje szczęście głównie na mojej "ulubionej osobie", którą do tej pory była moja partnerka, która niesamowicie mnie wspierała, łagodziła moje nawet najgorsze stany, przywracała mnie z powrotem na ziemię, jednak całe moje zachowanie, które przejawiałem przez ostatni rok: zbyt intensywne emocje, zazdrość, obsesyjne negatywne myśli - odbiły się negatywnie na niej i niestety muszę teraz przechodzić przez rozstanie, które jest dla mnie katorgą. Nie mogę ukryć, że żywię nadzieję na powrót i możliwość szansy na poprawę poprzez chociażby udanie się na psychoterapię. Pozdrawiam was wszystkich, którzy też to przechodzą, chętnie przyjmę wszelkie rady, jak sobie poradzić z tym wszystkim.
Terapia dialektyczno-behawioralna oraz sesje EMDR i po 2 latach staniesz na nogi. Trening umiejętności dla osob borderline. Wiem co pisze. Powodzenia Ps. Polecam ograniczyć cukier. Suplementacje Ashwagandhy.
@@Kubzik Aha jeszcze jedno polecam ksiażke do terapii dialektyczno-behawioralnej - Terapia dialektyczno-behawioralna. Trening umiejętności. Materiały i cwiczenia dla pacjentow Autor: Marsha M. Linehan
Jezeli zdajesz sobie sprawe z tego jak przyczyniles sie do splukania do szamba Twojej partnerki, jezeli masz swiadomosc, ze skrzywdziles Ja - jeszcze raz zdaj sobie z tego sprawe i ponownie to sobie uswiadom - spojrz na siebie i uswiadom sobie jak przeyabanie bys sie czul, gdybys byl na Jej miejscu.
@@kazikarno5387 100% racji. @Kubzik ta historia wcale nie musi się powtorzyć jak będziesz nad sobą pracował - bez terapii ani rusz. Borderline nie leczy się lekami mogą być uzyte jako stabilizatory. To zaburzenie osobowiści, ktora tą osobowość da się przywrócić w sensie uleczyć dzięki pracy nad sobą. Borderline ksztaltuje się pod wpływem traum, błędów wychowawczych etc. Skrzywdziłam swojego poprzedniego partnera a potem on skrzywdził mnie. Potem dałam sobie przerwe z związkami i zajęłam się terapią. Dopiero potem na nowo zajęłam się tematem miłosnym. Teraz jestem w ponad 2 letnim szczęśliwym związku - mam 31 lat. I nie daje się presji, ze inni sa już po ślubie itp. W tym przypadku nie zabrzmi to egoistycznie jak napisze "zajmij się sobą". Mój obecny partner wie, że zdiagnozowano mnie jako border i nawet mu przeczytałam definicje bordera. Powiedział, że jeszcze z niektórymi rzeczami reaguje za bardzo tj. Irytacja i dlatego jestem jeszcze w terapii ale to już jest finisz nawet mój terapeuta twierdzi, ze mam o sobie mówić że jestem borderem tylko osobą, ktora ma problem z irytacją. Mam nadzieje, że przeczytasz mój komentarz i zainspiruje Cię do pracy nad sobą i da Ci nadzieję, że mimo takiej diagnozy da się z tego wyjść i prowadzić wartościowe życie. Powodzenia!
U mojego syna (18 lat) zdiagnozowano Borderline. Na swoim koncie ma już 2 próby samobójcze, ciało pocięte nożami, żyletkami, szkłem oraz mnóstwo szpecących tatuaży. Od około pół roku uczestniczy w programie pomocowym ( terapie, szpitale psychiatryczne, izolacja od środowiska w jakim się obracał). Przeszedł przez detoks ze wszystkich tabletek- psychotropów, jakie przepisywali mu lekarze do tego momentu ( przez około 2 lata). Dziś już nic nie zażywa, nie wiem czy będzie dobrze, wiem że gdyby pomoc nie nadeszła pewnie już by nie żył, a to już mały sukces choć słowo to chyba nie jest odpowiednie. Jestem zdania, że Borderline nie jest tylko zaburzeniem, to choroba o której niestety nadal bardzo mało wiemy. Choroba niesamowicie destrukcyjna, pozbawiająca cierpiącego na nią nadziei, depresja o sile bomy atomowej. Niewyobrażalne cierpienie psychiczne....przy tym niemoc, brak jakiejkolwiek gwarancji że coś się zmieni.
Myślę, że to wbrew pozorom bardzo naturalny mechanizm, że interesuje nas wszystko co nas mocno dotyczy. Daj znać, czy widzisz w odcinku coś ciekawego mimo wszystko. Starałem się, jak zwykle, poza suchą, podręcznikową wiedzą, przemycić kilka ciekawostek :)
@@CzowiekAbsurdalny bardzo zaskoczyło mnie, że tak często jest to diagnoza "awaryjna", gdy nie do końca wiadomo co powoduje objawy pacjenta. Prawdopodobnie przez to że mi postawiono wcześniej inne, błędne diagnozy i założyłam że to raczej działa w drugą stronę, że jest mylona z jakimiś innymi chorobami/zaburzeniami
Sama diagnozowałam się jako osoba z depresją, jednak właśnie psychiatra i terapeuta niezależnie zdiagnozowali borderline. Wydaje mi się, że jestem bardzo młoda jak na ocenę zaburzenia osobowości, w końcu osobowość kształtuje się do około 25 roku życia. Jednak muszę powiedzieć po prawie dwóch latach leczenia terapeutycznego ze wspomaganą farmakoterapią, że niestety było to wewnętrzne piekło, czego nie widziałam te dwa lata temu, wiedziałam, że można funkcjonować inaczej, ale ból i strach nie pozwalał mi na to. Myślę, że nie spełniam już dziś ani jednego z wymienionych kryteriów, jednak 3 lata temu jestem skora stwierdzić, że doświadczałam ich wszystkich, nawet w jednym tygodniu. Bardzo dziękuję za odcinek.
Byłem w zwiazku z osobą z borderline, a sam wtedy miałem niezdiagnozowane ADHD (10 lat leczenia depresji), to był wybuchowy związek i sami siebie wykończyliśmy psychicznie.
@@tomekszymczak9823 niekoniecznie. Sama mam borderline, ukochana osoba jest dla mnie niezwykłą motywacją, jestem szczera, mówię co czuję i daję pewne "instrukcje obsługi" mnie samej gdy mam atak. Pozwala mi to nie ranić otoczenia, a czasem nawet zapobiec przez otoczenie do zranienia siebie samej, bo znają motywy którymi choroba się posługuje. Bliscy znajomi i rodzice też oczywiście zostali poinformowani o wszystkim, wymagało to ode mnie odrobinę pracy, ale dzięki temu żyje z nimi w naprawdę zdrowych i przyjemnych relacjach. Leki, dobra terapia, szczerość i prostolinijność w mówieniu o chorobie - to mogę polecić Twojej dziewczynie z doświadczenia. Tobie, jeśli ją kochasz i zależy ci na niej, zmotywowanie jej, to jej niezwykle pomoże. Plus sam musisz być szczery i stawić jej twarde wymagania, może się obrazić, może ją to zaboleć, może to zakończyć wasz związek, ale bez tego nie będzie to zdrowe, oboje ucierpicie, jeśli również jej zależy i jest dojrzała do związku nawet pomimo choroby, zrozumie i naprawdę może to ustabilizować relację. Nie każdy border jest toksyczny, a sama toksyczność ma głównie zranić samych borderów, take it easy, naucz się jej. Trzymam kciuki!
Dziękuję, bardzo przydatne wiadomości. Boeykam się z tą chorobą od ponad dwóch lat. Moja córka cierpi na borderline. Ale zauważam, że u mnie w jej wieku (21 ) pojawiały się podobne problemy. Prawdą jest, że z wiekiem sytuacja poprawia się. Ważne jednak, żeby spotkać na swej drodze odpowiednich ludzi. Ciągła praca nad sobą i znalezienie celu. Wyzbycie się poczucie swojej beznadziejniści, to klucz do sukcesu. A to, wcale nie jest łatwe.
sama diagnoza w tym autodiagnoza (30 lat definicji nerwicy i depresji, gdzie nie pasowalo mi, ze reaguije bardziej wsciekloscia niz smutkiem) bardzo mi pomogly. Wiem juz, z czym sie mierze i walcze. Tule wszystkich walczących o siebie i otoczenie borderów!
Mi przez całe życie wmawiano borderlina, ale diagnoza w wieku 22 lat wykazała spektrum autyzmu. Jeśli podejrzewacie u siebie bordera, to polecam wizytę u conajmniej 3 specjalistów
Wydaje mi się, że zachowania autodestrukcyjne mogą mieć prostsze wyjaśnienie, osoba dokonująca samookaleczeń odczuwa ogromny psychiczny ból, którego nie sposób uśmierzyć w żaden inny sposób, działa na zasadzie odwrócenia uwagi, zadając sobie fizyczny ból, siłą rzeczy na chwilę przestaje odczuwać ten psychiczny, mózg w naturalny sposób podąży za silniejszym bodźcem dając chwilową i jakże złudną ulgę psychice.
Z tego co kojarzę zachowania autodestrukcyjne towarzyszą różnym zaburzeniom, nie tylko borderline, więc ciężko ocenić na podstawie jednego kryterium, czy faktycznie mamy do czynienia z borderem
@@mylittlesmile12 Tak, to prawda, nie chodziło mi o diagnozowanie tego typu zachowań, bo to temat rzeka, chciałam jedynie pokazać pewną fizjologiczną zależność.
@@Maja-go7fp Też, ale jednak niewielu ludzi korzysta z tak drastycznej formy jak samookaleczanie, aby wywołać efekt adrenaliny i dopaminy wystarczy wysiłek fizyczny, jak choćby bieganie, wspinaczka wysokogórska etc.
Bardzo dobry materiał . Żyje z osobą borderline i większość tego co tu jest zawarte jest prawdą. Dopiero od jakiegoś czasu wiem że żyłem z borderem . Wcześniej nie zdawalem sobie sprawy z czym mam do czynienia . Niekontrolowane wybuchy gniewu , wyzwiska od najgorszych , bardzo często klutnie . Do tego stopnia , border potrafi wejść z drzwiami do pokoju dosłownie. Są to osoby bardzo uparte , często manipulują i grają na uczuciach wrażliwych partnerów . Są to osoby bardzo zazdrosne , do granic wytrzymałości psychicznej . Mają bardzo rozbudowany zmysł z prześwietleniem drugiego człowieka na wylot . Często lubią alkohol , a to dodatkowo wzmaga u nich agresję. Niekontrolowane obżarstwo. Mają bardzo zły wpływ na partnera , ponieważ często lubią go upokażać. Podnosi to ich samoocenę . Z czasem odsuwają się od ciebie wszyscy znajomi . Bardzo dużo imprez towarzyskich poprzez zazdrość miały bardzo negatywne skutki. Co można zauważyć że wraz z wiekiem border nie jest tak silny i łagodnieje.
Mój najbliższy przyjaciel ma dziewczynę z jakimś zaburzeniem z klastra B. Kiedy jeszcze mieszkaliśmy razem w czasach studenckich to wiedziałem, że jest z nią coś grubo nie tak, ale myślałem, że jest po prostu źle wychowana. Potem kumpel kupił dom i wyprowadzili się, ale po paru latach został z niego cień człowieka. Pobrali się i mają dzieci, ale stracił wszystkich znajomych i strasznie przykro się go słucha. Często wspomina o rozwodzie, ale również ma niską samoocenę i pewnie tego nie zrobi. Zresztą teraz, przy dzieciach, to masakra :/
@@imba69420 Najpierw piszesz o dziewczynie, a potem o rozwodzie w czasie teraźniejszym. Używaj czasów. Coraz więcej Polaków, głównie młodych nie dba o poprawne wyrażanie się i w konsekwencji - pisanie.
Czytam Twój post i mam wrażenie jakbym czytał o swojej relacji. Niestety u mnie nie przetrwała próby czasu i co ciekawe zakończyła ją moja borderka. Pomimo, że dawałem jej maksimum wparcia i po czasie wiedziałem z kim mam do czynienia, starałem się trwać w tym związku pomimo tego całego piekła (wybuchy gniewu, ciągła huśtawka emocjonalna, zrywania i powroty oraz niekontrolowane napady paniki). Zastanawiam się czy Wasz związek przetrwał próbę czasu. Pozdrawiam serdecznie.
Trwalosc obiektu w borderline (zdolność rozumienia, że obiekt nadal istnieje, nawet jeśli nie można go już w żaden sposób dostrzec - stad m.in. strach przed porzuceniem), uwiklanie emocjonalne (niestabilne zwiazki) - tematy, o ktorych pelno w zagranicznych materialach na temat BPD, a malo sie o nich mowi w Polsce.
Dokładnie tak! Po wizytach u wielu lekarzy, terapeutów i psychologów doszłam do tego samego wniosku. W Polsce wiedza o bpd ogranicza się głównie do ogólników, które można przeczytać na pierwszej lepszej stronce typu Onet. Gdyby nie książki specjalistyczne/naukowe, to nigdy nie dowiedziałabym się np. właśnie o braku trwałości obiektu i wielu innych rzeczach. Dlatego na moim biurku stoją rzeczy związane z bliskimi osobami - zdjęcie z chłopakiem, aniołek od mamy, maskotka od przyjaciela. Po to, aby pamiętać, że ich mam, że mnie kochają i nadal są, nawet wtedy gdy znikaja mi z pola widzenia. Terapeutow w nurcie DBT jak na lekarstwo, terapia schematów również nadal kuleje. Eh, gdyby nie moja wytrwałość, aby walczyć z tym piekłem na ziemi wszelkimi sposobami, to z metodami które polecali mi terapeuci za daleko bym nie poszła. Chyba że prosto na cmentarz.
Ja najprawdopodobniej mam borderline, ale nie jestem odpowiednio zdiagnozowana...a nie jestem za samodzielnym diagnozowaniem się, w końcu nie jestem specjalistą. Mam nadzieję, że zamiast wlepiać mi jakąś nieokreśloną nerwicę, w końcu uda mi się otrzymać prawidłową diagnozę. Pomimo, że jak już wspomniałam nie jestem za autodiagnozą to słuchając o borderline...to jak bym słuchała o sobie. Mój mąż też to zauważył. Dziękuję za "Pigułkę psychologiczną". Uwielbiam twój kanał i serdecznie pozdrawiam🤗
Dziękuję za radę, ale z moją tarczycą i hormonami jest wszystko ok, badam się regularnie. Poza tym moje zaburzenia występują od wczesnego dzieciństwa, więc jak sama widzisz mogą mieć jedynie podłoże psychiczne. Pomimo wszystko jeszcze raz dziękuję za radę i za zainteresowanie się moją osobą. Pozdrawiam i życzę wszystko dobrego🤗😵
samookaleczenie się może mieć dużo nieoczywistych wyjaśnień Po pierwsze, człowiek który to robi probóje rozładować swoje silne emocje, ale też pokazać że jego ból jest namacalny. Kiedy ból siedzi tylko w głowie wydaje się nierealny i abstrakcyjny a kiedy widzisz swoje rany na ciele możesz to bardziej zintegrować. Po drugie taka osoba przymierzajac się do samobójstwa probóje sobie udowodnić, że mogłaby to zrobić, jest już jakby w pierwszej fazie. Taka osoba może czuć jakby to co spadało na nią w życiu brało się z jakiejś siły która robi jej to specjalnie, karmy, może czuć że to co ja spotyka jest wymierzone przeciwko niej specjalnie, przez to dąży podświadomie do dobicia się, ukarania siebie samej
Niestety osoby te niszczą też partnerów, swoimi "jazdami". Wiem, bo znam ludzi, którym się związki przez to rozpadły. To był ciągły rollercoaster i sabotaż relacji.
Bordenline to nie choroba a dysfunkcja osobowości, mająca podłoże w bardzo wczesnym dzieciństwie, w jakiejś traumie na etapie wczesnego rozwoju, po której ciało naznaczone jest podświadomym lękiem, gdyż komórki mają pamięć...to tkwi głęboko w tych osobach...nasila się i znika.. kiedy próbują modlitwy, czy medytacji...kiedy kochają, mrok ustępuje i prostuje się ich widzenie świata i ludzi... Problem może się pojawiać gdy osoby takie stosują używki, czy alkohol... uzależnienia ciągną je w dół oddalając od ŹRÓDŁA MIŁOŚCI i znów zaczyna cierpieć ich wewnętrzne dziecko , które czuje i widzi innym to jak jest, jak było, swoją rzeczywistość... Mrok gardzi miłością, źle się w niej czuje i najlepszy dom będzie dla tych osób złym dla wytłumaczenia siebie i swoich skrajnych postaw wobec siebie i otoczenia.... dopóki takie osoby nie pokochają siebie same , zawsze będą kopały pod sobą dołki utrudniając sobie życie zamiast iść prostą drogą i żyć dobrze z kochającymi rodzinami....ponieważ czują się podświadomie niedoskonali, a przy tym mają często przerośnięte ego i sporo pychy, znajdują sobie podobnych do narzekania i obniżania wzajemnie swoich wibracji energetycznych. Tylko miłość rozświetla ich dusze, serca i umysły, to lek na wszystko. Żeby jednak być kochanym prawdziwie, trzeba pokochać siebie - swoje małe wewnętrzne dziecko , by znaleźć szczęście w sobie, wtedy jest nam dobrze i potrafimy prawdziwie kochać a wszechświat daje nam to kim w sobie jesteśmy...pozdrawiam wszystkich
@@bogdansajkiewicz7119 każdy dba o czystość ciała, ducha, duszy jak chce. Jesteśmy tym czym się karmimy. .sam decydujesz o sobie i pracujesz na swój los. Pycha i ego niszczą duszę oddalają od doskonałości boskiej , jedności z Bogiem i życia wiecznego . Zawsze możesz powiedzieć dość poprosić o uwolnienie duchowe pokochać siebie i nie szukać winnych swoich postaw i wyborów
@@bogdansajkiewicz7119 Jesteś, bo chcesz i to Twój wybór. Człowiek sam decyduje czego chce doświadczać, raju tu na ziemi, czy urządza sobie piekło, zatracając duszę... wszystko jest w nas i zawsze możemy zawrócić z pooszukiwań na zewnątrz , tylko najpierw należy zadać sobie pytania, przeprosić siebie, ciało, duszę, Ojca ŹÓDŁO NAJWYŻSZEJ MIŁOŚCI - Jezus jest w tej samej najwyższej energii we wszechświecie a Jego imię chroni przed zwiedzeniem i kieruje do Jedynego Boga, z Którym jesteśmy Jednym przez boską duszę - Miłością. Pamiętajmy, że wiele istot uważa się za Boga i kiedy wołamy bez imienia, lub nie do właściwego a działa nie ten w w nas, to trudno o zmiany w owocach....Prawdziwy Bóg uwalnia od lęku w sercu, cierpienia na skutek wspomnień, uwalnia od pychy, leczy ego, napełnia nas świętością, byśmy mieli w sobie radość i czuli pełnię we wszystkim... uświęca każdego upadłego i zawsze ma wyciągniętą dłoń, wystarczy tylko zawołać o ratunek dla siebie i duszy swojej...wystarczy zamanifestować słowami to czego chcesz tu i teraz na co już nie wyrażasz swojej woli, do puki ją jeszcze masz., kogo zapraszasz do serca. Upadli Aniołowie również widzą ludzkie myśli, słyszą słowa i wiedzą kiedy mogą nad ludźmi pracować dla swoich potrzeb żeby udowodnić Bogu jak się pomylił a człowiekowi jak jest marny, by nie poznał własnych możliwości w Źródle Ojcu. Ludzką rzeczą jest upadać a magiczne słowa proszę, dziękuję, przepraszam działają i mają ogromną moc w życiu każdego.. Jesteś tym, kim myślisz, że jesteś , dziś masz taką osobowość, jutro możesz być kimś więcej, bardziej niż myślisz o sobie.
Co to jest wewnętrzne dziecko? Jedynie z tym się spotkałem w ruchu new age a to pseudonauka. Tak samo wysokie i niskie wibracje. Wyzbywając się ego, wyzbędziesz się siebie, ego to człowiek tym kim jesteś. Bez ego nie istniejesz a te pseudo ruchy robią ludziom kocił z głowy.
Kurcze, akurat wczoraj bardzo zaciekawił mnie ten temat i szukałam filmów na Pana kanale. Niestety poczułam niedosyt informacji, a dziś wrzucił Pan film 😎
Człowieku Absurdalny, czy mógłbyś nagrać materiał(y) o zespole Aspergera? Szczególnie o tym u kobiet, bo to chyba dość nieznane zjawisko, a dziewczyny z tą przypadłością "doskonale" się maskują.
@@hhhh-tc8dv Aspergera nie da się ukryć... czy kobieta czy mężczyzna, tak samo da się zauważyć, że są inni..... skrajnie reagują w niektórych sytuacjach, np. na widok pszczoły nad głową jako dzieci przebiegną po cudzych ręcznikach i torbach w panice krzycząc , są przewrażliwieni na własnym punkcie, nie mają do siebie dystansu, wszystko postrzegają skrajnie, czują się nieakceptowani, często są wyśmiewani przez rówieśników z powodu skrajnych reakcji na prowokacje, czy wizualnej inności, radykalnych poglądów na rówieśników.. popadają w panikę jak coś uszkodzą, w agresję np. wobec nauczycieli i td. Wyglądają jak z lekkim autyzmem- jakąś jego odmianą....są wrażliwi, inteligentni ale zaburzeni społecznie....
Jezu, powtarzam to samo! Kobiety mają inaczej skonstruowany aparat poznawczy, stąd też ta różnica. Pozdrawiam jako osoba z cechami zarówno Aspergera jak i borderline.
@@herbuchna bordenline wyklucza aspergera...asperger na oko widać...jak lekko opóźniony..zdolny muzycznie czy w innym temacie ale lekko inteligentny inaczej...bordenline to ludzie wyglądający na nie odbiegajacych od normy a wrażliwsi i odbierający inaczej rzeczywistość w zależności od rownowagi w sobie...im więcej mroku, tym więcej negatywnych przeżyć i trudności w życiu...i więcej miłość i w sobie, tym szczęśliwsi w zyciu...to często wybitne jednostki spolecznie inteligentne tylko zbyt emocjonalnie reagujace krzykiem w przeciwieństwie do aspergera który wpada w panikę...
@@SonySony-rw8kz Temat jest dużo bardziej złożony... to bzdura, że Aspergera widać na oko. Pomijając już w ogóle naiwność tego stwierdzenia, to po co diagnostyka w takim razie? Miałam okazję trochę przerozmawiać ze specjalistami od diagnozy, to są naprawdę dużo bardziej złożone rzeczy niż "to się wyklucza/widać na oko". Bzdura. Często zdarza się tak, że komuś postawią diagnozę na przykład borderline czy dwubiegunówki, a później się okazuje, że ma Aspergera! Obala to przy okazji od razu diagnozowanie "na oko", ale co najważniejsze, to chciałam dodać, że można mieć cechy zarówno tego i jak i tego zaburzenia. Proces diagnozy to coś więcej niż lista cech, która pasuje lub nie.
Jest tyle ludzi z problemami, że nie warto bawić się w diagnozy bo można w niech utonąć a i tak może się okazać, że to coś innego lub kombinacja wielu...
Ciekawa uwaga nie znam ludzi bez problemów o ktorych tu mowa. Zaburzenia mają wszyscy także diagnosci i duzo badań pokazuje ze psychiatrzy maja duze problemy psychologiczne.O czlowieku ktorego te problemy mocno dotykają zwykło się mówić :" psychiatra".
jak zaczyna się tonąć w diagnozach to znaczy że coś nie Hallo i trzeba zmykac
3 ปีที่แล้ว +2
@@waldemarskw1583 tutaj bardziej chodzi o skalę. Pewnie, prawie każdy boi się odrzucenia (ale nie do stopnia, w którym uznaje "bez tej osoby umrę" i nie jest to pitupitu, taka osoba naprawdę tak czuje). Każdy ma lepsze i gorsze dni (ale już nie każdy w ciągu paru godzin "przeskakuje" od radości, do rozpaczy). Każdemu zdarzy się zachować nieodpowiedzialnie i czuć potem głupio (ale ile osób po czymś takim zaczyna sobie ubliżać na zasadzie "ale jestem beznadziejny debil, jak mogłem to zrobić, skrzywdziłem kogoś, jestem śmieciem" i rozpamiętywać swoje błędy latami i do bólu?). Także tu chodzi nie tyle o rodzaj zachowań, ale o ich intensywność i to, co ze sobą niosą jako konsekwencje "wewnętrzne" (które rozgrywają się w głowie każdego z nas w sposób indywidualny; u osób z BPD - bez mała z hukiem artylerii).
Z Borderline jest często mylone u osób dorosłych z ADHD i byciem w spektrum autyzmu. Z ADHD przez impulsywność, a ze spektrum autyzmu przez meltdowny, które charakteryzują się nakumulowanym wcześniej stresem i wybuchami negatywnych emocji. Bywa tak, że osoby mające ADHD i będące w spektrum dostają błędne diagnozy borderline z uwagi na to, że zwykli psychiatrzy, nie znają się na ADHD i spektrum autyzmu, przez co nie mają na ich temat kompetętnej wiedzy, więc nie umieją prawidłowo określić co jest nie tak. Można mieć też trzy na raz zaburzenia, lub w różnych kombinacjach np. ADHD plus borderline.
Mnie osobiście interesuje osobowość makiaweliczna. Nie znalazłam zbyt wielu informacji na ten temat. A właśnie w jedynej książce jaką czytałam na ten temat, pisało że często takim osobom przypina się łatkę borderline.
U mnie właśnie była to kwestia poczucia czegokolwiek. "Pusta emocjonalna" byla na tyle nie do zniesienia, ze jedynie ból fizyczny pozwalal sie wyrwać, jak to sobie nazwalam, z tunel nicości. Jest to jednak na tyle osobiste zachowanie, że poszukiwanie w tym jakiejś wspólnej będzie bardzo trudne
Dysforia występująca w Borderline przypomina mi nieco objawy podczas ADHD, tam dzieci próbują również pobudzić swój mózg, bo pracuje na zbyt niskich jakby obrotach.
Jeśli ktoś się bardzo interesuje tym tematem to polecałabym przeczytać książkę BORDERLINE Życie na krawędzi , dostępna jest w specjalistycznej księgarni centrum CBT . Taki poradnik,ale nie do końca, nie ma tu uniwersalnego podejścia tylko program oparty na zasadach różnych terapii. Ale co będę teoretyzować, trzeba samemu się przekonać, bardzo dobra lektura
Przez kilka lat dostałam tysiące diagnoz na temat mojego zdrowia psychicznego... Męczyłam się sama ze sobą, nie mogłam tego znieść, nienawidziłam się za to. Cierpiałam ja, cierpiała moja rodzina i moi bliscy. Dopiero 3 lata temu ktoś w koncu postawil mi poprawną diagnoze. Mieszkam w Austrii i tutaj w koncu ktos mi pomógl... Przez ataki paniki, histerii i okaleczanie się tak bardzo chciałam życ w "spokoju", ze po prostu sama zadzwoniłam na pogotowie prosząc, aby wzieli mnie na oddział psychiatryczny, bo chwilami chciałam umrzeč i nie męczyć sie sama ze sobą. Spedziłam kilka tygodni w szpitalu psychiatrycznym. Teraz moge powiedziec, ze w końcu czuje sie silną kobietą, na tyle silną aby nie okaleczać się, aby wyjsc z domu bez ataków paniki, aby zaakceptować w końcu swoją osobę. Teraz mówie otwarcie, ze choruje na borderline, nie wstydze sie swojej osoby. Zaczełam pracę nawet, choć myslałam, że nie dam rady iść do normalnej pracy, nie dostając paniki albo agresji. Czasami mam takie swoje "fazy" ale wtedy powtarzam sobie, ze przeciez tyle juz osiągłam pracując nad swoją osobą i wtedy powoli takie dziwne zachowanie sie uspokaja.
Taki mały procent, a spotkało mnie. Dowiedziałam się kilka dni temu po wielu miesiącach terapii i pukania w różne drzwi. Nie polecam tego stanu. Współczuję każdemu, kto musi się z tym zmagać.
Mnie przez 5 lat leczyli na depresje a potem wyszlo ze mam bordera. Potem 4 lata terapii dialektyczno-behawioralnej z sesjami EMDR i jestem zdrowa. Tak, da się to wyleczyć. Pozdrawiam
Borderline wg mnie to też przywiązanie do swojego cierpienia. Bordery nie chcą przestać cierpieć. To sens ich życia. W cudzysłowie, karykaturalnie. Tarzają się w swoim bólu i cierpieniu emocjonalnym. Jakby odnajdywali w nich ukojenie, spotkanie ze swym poczatkiem, najważniejszą osobą w ich życiu, ktora ich nauczyła tego cierpienia krzywdząc ich.
Border line polega przede wszystkim na bialo czarnym widzeniu ktore zmienia sie z bialego na czarne i na odwrot w za szybki sposob.Powiedzmy jestvdzień w ktorym nic sie nie stało i myślisz o swojej dziewczynie i wjednej godzinie jest ona najwspanialsza najmilsza najukochansza i dobra osoba na swiecie a juz za godzine myslisz o niej ze cie oszukuje oklamuje zdradza chce cie wykorzystac wiec mowisz do niej że ja o to podejrzewasz a za nastepna godzine znowu jest jak swieta albo świety i zaczynasz ją przepraszac za głupoty ktore jej godzine wcześniej gadales .Bardzo szybkapp zmiapna percepcji lęki i depresja to border line.
Te wszystkie zaburzenia mają wspolny korzeń - jest nim zmiennosc nastrojów i stanów świadomości. Przyczyną jest podwyzszona wrazliwosc i czulosc percepcji. Jest to niebezpieczny stan i takze w tym sensie, ze ulegaja zatarciu filtry ochronne naszych emocji i percepcji i takie osoby pozbawione tych filtrów dotykają i ocierają się dosłownie o sam najczulszy rdzeń egzystencji, jajim jest rozdwojenie pomiędzy popedem Erosa, a popędem śmierci - Tanatosa.
@@muniekz5581 Ja mam border line i ja wiem że one mają wspólny mianownik z narcyzmem .Ty mi przypominasz osobe niewidomom opisujaca kolory ktora ich nigdy nie widziala robisz to w sposob poetycki ale nie praktyczny malo pomocny.Jesli chcesz sie naprawde czegos dowiedziec co moglo by pomoc innym obejrzyj sobie Lee jak mowi o narcyżmie na youtubie albo tiktoku jest to wiedza praktyczna ktora faktycznie moze zdzialac cuda w odrożnoeniu od filozoficznych imaginacji o rdzeniu czlowoeczeństwa🤪🤣
@@justynawojcicka5056 Wystarczy, że Ty już to wiesz. Nie mam wcale ambicji komukolwiek praktycznie pomagać. Nie wiem, skąd to przypuszczenie? Dzielę się po prostu swoją intuicją. Jesli można...
Moja zona zostala rok temu zdiagnozowana z BPD, i do roku uczeszcza na indywiduakna terapie. BPD nie da sie opisac w 10 czy 15 minut. To zaburzenie jest niesamowicie skomplikowane, szczegolnie jego podloze, to co je detonate, atakze wszystkie objawy... Dlatego jest tez czesto zbyt upraszczane. To podsumowanie bylo nienajgorsze, ale szczerze mowiac, daleko mu do pokazania nawet polowy tego, o czym nalezaloby wspomniec...
Czy mógłbyś nagrać odcinek o tym, z czym mylone jest borderline? Jak sam mówiłeś często ludzie są wrzucani do jednego worka, a diagnoza może być zupełnie inna.
Dokładnie wysłychałam / 2 razy/ filmik i sądzę, że na podstawie tego co usłyszałam wydaje mi się ,że w każdym człowieku jest jest przynajmniej kilka objawów borderline. To jest tak trudne zaburzenie do pełnej diagnozy, że praktycznie niemożliwe. Objawy przypominają w zasadzie kazde inne zaburzenie .Nie ma jasnych , konkretnych objawów które wyróżniałyby to zaburzenie od innych. Tak " na upartego" każdy z nas ma jakiś zespół zaburzeń psychicznych tylko nie mają nazwy. Chyba, że nazwiemy je własnym nazwiskiem.Pozdrawiam.
Dobrze że pan to powiedział, że diagnozowanie się samemu to błąd na 100% bo przez dobę myślałem że jestem seksowną męską bordereczką xD. Ktoś kto w szkole był wzorowym uczniem z zawsze wzorowym zachowaniem. Acz to się mocno zmieniło po kilku doświadczeniach i próbie prawie samobójczej, no zjazd był konkretny. Ale myślę że to po prostu nerwica i zwykła aspołeczność introwertyczna.
Progres, jestem chora na borderlain i po odcinku gdzie mówi Pan o związkach z osobami chorymi na borderlain, bardzo mnie to zniechęciło. Także to jest ten odcinek który myślę że ratuje Pana ten filmik w oczach ludzi podobnych do mnie, ponieważ brzmi obiektywnie a nie kerunkowujaco.
Wiesz co ten pan, jest prawdopodobnie po związku z BPD. Jest zafascynowany wciąż i myśli dalej o swojej ex ale jednocześnie czuje się zraniony i dlatego związki przedstawia dosyć negatywnie.
@@LunaireNight-gz6ux Też tak pomyślałam. A swoja drogą okazało się że to nie borderlajn, tylko Chad i lekki Zespół Aspergera. I jestem szczęśliwa w związku bo mój mąż jest moim najlepszym przyjacielem i tą mityczną połówką jabłka. Choroba to nie przeszkoda, problem to zaburzowa percepcja którejś ze stron oraz niedostrzeganie własnych błędów które niszczą koorelację w związku wywołując negatywną relację. A żeby dostrzec swoje błędy, warto uważnie słuchać przeciwnej płci która nieświadomie/świadomie, wskaże nam co może robić ta osoba źle. Dzisiejsze realia i pseudo psychologowie robią nam emocjonalną wodę z mózgu, a przecietni ludzie później patrzą przez krzywe zwierciadło na siebie i uczucia innych. Z czasem zrozumiałam że nie ma ludzi toksycznych, bo jesli my się przy kimś źle czujemy to etykietujemy. A często się okazuje że ktoś dla nas toksyczny, ma w okół siebie ludzi którzy tą osobę lubią i myślą wręcz przeciwnie. Dlatego jeśli ktoś działa na nas źle, warto do maksimum ograniczyć kontakt, zamykając temat i zastanowić się nad sobą. Bo kiedy widzimy wady innych warto to skonsultować z wlasnymi wadami. Zazwyczaj wychodzi że tak na prawdę że te osoby stanowia odbicie naszych wad, a zwykle nasze wady najbardziej nam przeszkadzają itp itd.
Jestem borderką po 30. Chcę od siebie dodać parę rzeczy: to wcale nie jest tak, że każdy border manipuluje ludźmi. Pamiętajcie, że bordery to tacy sami ludzie, jak każdy inny i mają swoje własne cechy. Border może być dupkiem, jak i dobrym człowiekiem. Jeśli chodzi o ludzi, którzy nie manipulują specjalnie innymi: pewnie borderki mają wypaczone spojrzenie na pewne sprawy, ale jeśli czują, że np. ktoś je skrzywdził, to nie znaczy, że manipulują, one to CZUJĄ. Wiecie jak bardzo boli, kiedy coś czujesz, jesteś wrażliwy a ktoś ci mówi, że manipulujesz? To tak, jakby odbierano ci prawo do własnych odczuć. Co wpędza w nienawiść do samego siebie, bo przecież nie czujesz, tak jak ktoś Ci każe czuć i myśleć. I wtedy następuje autoagresja. Bo przecież jesteś niedostosowanym śmieciem, nawet, kiedy się starasz. Czy brzmi jak błędne koło?
@@marcinwazny7769 Ogólnie panuje takie przekonanie, jest naprawdę, naprawdę powszechne. Nie raz byłam wyzywana przez ludzi, którzy znali moją diagnozę. To bardzo krzywdzące, nacierpiałam się przez to bardzo.
Po 4 latach terapii dialektyczno-behawioralnej z sesjami EMDR wygrałam z borderem. Dieta, treningi umiejetnosci. Mnie najbardziej zabolało, jak moja mama mi powiedziała (nie dowiadujac sie co to jest) że jest to dla mnie wymowka i ze to sobie zmysliłam.
Zastanawia mnie czy może być taki rodzaj zachowania, że osoba która na codzień uczestniczy czy to w szkole czy grupach np sportowej, artystycznej itp. Nie potrafi na dłużej nawiązać relacji z ludźmi. A te pojedyncze relacje, które nawiązuje, z czasem się rozmywają i osoby przestają się ze sobą kontaktować, albo mają kontakt sporadyczny typu raz do roku. A mężczyźni którzy jej się najbardziej podobali, odchodzili lub byli niedostępni. I taka osoba, kiedy spotka mężczyznę, który jej się podoba, już nie planuje wielkiej miłości do końca życia. Ale jest skłonna dość szybko zaangażować się w płomienny romans, chce tego mężczyznę uwieść, żeby udowodnić sobie, że ma jeszcze to coś, że nie jest ludziom obojętna. Jaki to może być mechanizm?
chcialam wiecej sie dowiedziec na temat bordera, ktorego ma moj przyjaciel, zeby lepiej zrozumiec jego niektore zachowania czasami, i szczerze mowiac im wiecej sie dowiaduje, tym bardziej mam wrazenie jakby opisywano mnie. chyba czas na badania.
Zdiagnozowano mi borderline.Jestem rozchwiana.Mam lęki.Nie radzę sobie z samą sobą.Nie umiem samą sobą kierować.Żyje z dnia na dzień.Impulsywna jestem.Malo dojrzała Mysle że całkowicie pogubiona.Nie umiem podejmować decyzji.Sugeruję się innymi.Szukam mentorów w necie.
Mógłbyś zrobić odcinek jak osoby niepełnosprawne maja sobie radzić w związkach kiedy ich partner jest atakowany przez to ze jest z taka osoba w związku?
na wypisie ze szpitala mam napisane że mam, cechy/objawy (nie pamiętam dokładnie co tam było) osobowości pogranicza i to co usłyszałxm w tym filmie by się zgadzało, ale od jakiś 4 miesięcy jest stabilnie chociaż mam czasem takie wyburzy złości/smutku, ale tak to jest git, więc już nie wiem, a tak to mam stwierdzone zaburzenia zachowania i emocji i mieszane zaburzenia osobowości
Zachowanie wynika często to jak jest w jelitach, to wychodzi przez nasze uczucia. Bo jak można się dobrze czuć mimo dobrych chęci jak nam "palą się nogi". W jelitach zaczynają się wszystkie choroby te psychiczne też. A kontrolują je bakterie, przypominam że powstało z nich życie, tlen. Ale medycyna akademicka są na poziomie leczenia bliżej tu przedstawionego przez Pana schorzenia. Wszystkie choroby powinny być zaczynane od robienia badań czy jest równowaga w jelitach.
Co za bełkot chyba chciałeś przytoczyć stwierdzenie ze w jelitach powstaje 90% serotoniny, czyli „hormonu szczęścia”. Jednak zaburzenia osobowości to zaburzenia osobowości i fakt gdzie produkowana jest serotonina nie ma żadnej bezpośredniej korelacji z tym jak przebiegają wahania nastrojów u osób z osobowością z pogranicza.
Hej, dzięki za kolejny wartościowy materiał.Czy mogłabym prosić Cię o film z informacjami po czym poznać aspergera i spektrum autyzmu, jesli znajdziesz czas i ochotę? Jak się to diagnozuje, występowanie u kobiet itd. Pozdrawiam serdecznie🙂
Dzień dobry. Jest to niewątpliwie przykra dolegliwość dla tej osoby jak i otoczenia. Można zrobić filmik z opisem Jak pomóc może najbliższe otoczenie domownicy, znajomi itp. Pozdrawiam.
Dobra, dobra , wszystko ok , ale wokół jest mnóstwo ludzi z tym zaburzeniem i naprawdę proszę nim nie straszyć , ale pomagać tym , którzy się z nim zmagają, bo można z niego wyjść. Ludzie z borderlaine to z reguły dobrzy ludzie , którzy nie mają pojęcia, dlaczego cierpią i próbują się zmienić. Specjalistyczne diagnozy pozostawmy psychiatrom i psychologom w ich gabinetach. Na takim blogu , jak Pana, powinnismy znaleźć wsparcie i pomoc , a nie kolejne analizy , których mnóstwo wokół. Przestaję subskrybować ten kanał.
Czy to jest straszenie? Wiele osób z tym zaburzeniem zgłasza się do mnie po moich materiałach dziękując, że pokazuje jak złożony jest to problem; że uświadamiam, że objawy mogą mieć całe spektrum (czasem łagodne); że jest szansa na poradzenie sobie z problemem i w miarę normalne życie; oraz, że po drugiej stronie zawsze jest przede wszystkim człowiek. Ale jak widać (I nie ma w tym nic złego), nie jest to kanał dla wszystkich
@@Plutos_Child69 ale nie masz prawa pisać tego typu komentarzy :))) No nie wiem czy wiesz ale border to też człowiek i może naprawdę poczuć się źle gdy zobaczy komentarz gdzie jest napisane że się ktoś go boi
A ja wg klasyfikacji mam wszystkie objawy borderline ale w diagnozie mam zaburzenia mieszane i inne, nerwicę lekową i depresje! 12 lat leczono mnie z depresji, jak trafiłam na 3 miesiące do szpitala to się okazały takie cuda! I podobno mam tyle zaburzeń że się nie da jednoznacznie dopasować. Mam czasem tak że mózg i pamięć pracują na takich obrotach że przez 48 godzin robię tyle co normalnie zajmuje mi ponad tydzień. A potem przez następne 48 mam IQ na poziomie rzodkiewki 😉 Nigdy nie uczyłam się zaawansowanej informatyki ale w kompach sama sobie wszystko robię i zawsze działa, a nie umiem się posługiwać telefonami samsunga 🤦♀️
Przepraszam za mój Polski, jest nie bardzo dobry, bo jestem z innego kraju. Jestem borderline też. I teraz czytam bardzo dobrą książkę o dziewczynie, nastolatke, która zachowywała się w autodestrukcijny sposób: ciała się... Właśnie, mam też takie doświadczenie. Właśnie, polecam tę książkę, to pomaga lepiej rozumieć borderline ludzi. Autor: Kathleen Glasgow. Książka: "Girl in pieces". Bardzo polecam.
Jeśli chodzi o pomysły... Zachowania i wpływ na dziecko ludzi z syndromem DDA! To nie jest problem na poziomie 1-3% populacji jak w przypadku borderline, bo to tylko statystyki! Syndrom DDA i wpływ na wychowanie dzieci, ale także wpływ na osoby samotne, to tylko w Polsce myślę i śmiało mogę powiedzieć, że może to dotyczyć 25-30% Polaków. A szczególnie tej części rodzic lub dziecko z okresu lat 70-80. Czyli np. ja mając ponad 40. lat, pokolenie moich rodziców i pokolenie moich dzieci.
Każdy jest inny ,każdemu coś brakuje,gonitwa za pieniądzem (stres), genetyka ,wpływ otoczenia. Na te całe dolegliwości z psych..... Warto przyjmować Wit D w zwiększonych ilościach.
No dobrze, ale zazwyczaj jest tak, że człowiek musi sam naprowadzać psychiatrę na to, co mu jest, bo sami nie zadają żadnych pytań poza: czy śpisz dobrze, czy masz apetyt. Nie wiem, może w moim mieście są tacy specjaliści. Ja niby mam zaburzenia depresyjno-lękowe ale wiele zachowań się pokrywa. Już nie mówiąc o możliwości terapii, po roku „wyczerpał się limit wizyt” a składki trzeba płacić 🙂
Skoro byla prosba o feedback: po uwadze o dsm V i braku omowienia w tym kierunku pozostal duzy niedosyt. I dodam cos od siebie. Z mojej nieduzej, ale dlugofalowej obserwacji i tego co co nieco poczytalem, ws borderline jest jeden czynnik, w okol ktorego sie wszysko kreci - niestabilne ja. Inne swietne okreslenie, z ktorym sie spotkalem, to fragmentaryzacja. Czyli, tak sobie to tlumacze... zaburzenie osobowosci.
@@fotografie.nieznane masz rację. To nie jest choroba tylko ZABURZENIE osobowości. Ludzie krzywdzą innych nazywając ich chorymi psychicznie. Zaburzeń jest bez liku i mnóstwo ludzi jest zaburzonych. Chorych psychicznie osób jest o wiele mniej. Ludziom łatwo piętnować innych: "o, ten jest psychiczny, niech wypierdala zjeb". SAD. Period.
@@Badalamenti "Jesteś chory psychicznie", " Masz zaburzenia psychiczne " brzmi dla mnie bardzo podobnie 😉. Ludzie nie muszą, nawet nie powinni akceptować agresji innych osób.
Dzień dobry. Świetny filmik, jak zawsze. Chciałam zapytać, czy zrobi Pan kiedyś odcinek - kiedy psychoterapia może być szkodliwa? Czy źle przeprowadzoną psychoterapię da się "cofnąć"? Pozdrawiam!
Ludzie zacznijcie żyć swoim życiem, jak go nie macie wzorów szukajcie w biografiach łudzi którzy mieli ciekawe i szczesliwe, ale już sprawdzone życie. Pamietajcie o starej maksymie ,, szukajcie a znajdziecie" więc szukajcie dobrych wzorców a nie reklamowanych,bo się sami zakopiecie i wpadniecie we własne sidła.
Za dużo jest gadania o borderline odnośnie związków. Moja siostra spełnia większość cech borderline (w połączeniu z tymi dotyczącymi socjopatii) i jest bardzo kłopotliwą osobą dla najbliższego otoczenia. I to cięższa sprawa była, bo jako dzieciak nie miałem takiej możliwości jak osoby w związkach żeby po prostu zerwać kontakt i przez jej toksyczne zachowania bardzo ucierpiałem.
Bordery przede wszystkim są mocno narcystyczne chociaż często to ukrywają. Manipulują partnerami, próbują też zmanipulować swoich psychologów i psychiatrów (często dość nieudolnie). Moim zdaniem troszkę za dużo się mówi o borderach - no offence ;) natomiast to chyba dla wielu tych osób jest taką "wodą na młyn" - "tyle się o nas mówi, jesteśmy tacy wrażliwi, inni, WYJĄTKOWI". A prawda jest troszkę bardziej brutalna - to jest skrajna niedojrzałość emocjonalna, brak wglądu w siebie (za to wady innych widzą świetnie), często ucieczka przed realną pracą nad sobą bo ta diagnoza jest dość wygodna dla tych osób - maja wytłumaczenie dla swoich nieodpowiedzialnych, niejednokrotnie naruszających granice innych ludzi zachowań. A przy tym wszystkim - oni nie są chorzy- zazwyczaj agrawują swoje objawy, lubują się w swoim bólu bo wtedy ściągają uwagę otoczenia, a to jest coś czego bardzo łakną- by ktoś się nimi "zaopiekował" Nie odbierzcie mnie źle - dla każdego bordera, który na prawdę nad sobą pracuje bardzo duży szacunek; niestety duża część po prostu wykorzystuje fakt że mają "wygodną" diagnozę i wytłumaczenie na wszystko.
i właśnie to, ze traktują to jako wytłumaczenie na wszystko to najlepszy przykład na to jak działa ta choroba, więc nie możemy ich za to winic, często przez to wpadają po prostu w błędne kolo. lubują sie w swoim bólu, szczególnie gdy sa zauważane, gdy zostają z tym same - cierpią jeszcze bardziej.
Czy mogłabym dowiedzieć się gdzie znajdę badania, które mówią o tym, że mężczyźni chorują tak samo często, a czasem bardziej? Przeszukałam trochę internetu i nigdzie nie mogłam tego znaleźć.
Może chciałbyś nagrać coś o trichotillomanii itp? Sama cierpię na to zaburzenie ale niestety przez wiele lat ja jak i moje otoczenie to bagatelizowaliśmy, a teraz czas podjąć leczenie, bo zostanę łysa :P
Na bordera się nie choruje, to nie choroba! Tego się nie da wyleczyć, jedynie można nauczyć się pewnych reakcji na sytuacje i naprostować swój tok myślenia / uzyskać argumenty, dzięki którym podejmiemy inne decyzje, niż pierwotnie chcieliśmy.
Najgorsze dla mnie w borderze są moje impulsywne zachowania i "palenie mostów". Gdy to robię to czuję że są jak najbardziej uzasadnione. Gdy dochodzi do mnie co zrobiłam zaczyna się poczucie winy, nienawiść do siebie, myśli autodestrukcyjne i samobójcze. Nawet w drobnostkach. Ciężko żyć z tym. Często chce żeby się to wszystko skończyło
Palenie mostów, dokładnie, a przez to ciągła samotność i pustka, której nie daje się znieść
Tak! Palenie mostów... Zdarzało mi się oficjalnie "kończyć znajomość" z powodu napędzanego lękami przekonania, że ktoś mnie "zdradził", "nigdy mnie nie znał", "tak naprawdę wszystko robił żeby mi doj*bać" (a czasem prowadziły do tego totalne pierdoły), a potem cały dzień spędzać na histerii, skrajnym załamaniu i powstrzymywaniu się od zrobienia sobie krzywdy, myśląc, że to koniec, teraz to już nie ma wyjścia z tego dołka, co ja najlepszego zrobiłam, teraz już nic nie będzie takie samo, że jestem sama i to tylko z własnej winy etc. etc. Chciałabym zakończyć wypowiedź czymś pozytywnym, ale póki co dalej mimo terapii czuję, że coś cały czas gdzieś w ukryciu czyha.
a do tego Cukrzyca insulinozależna , nadciśnienie , asthma oskrzelowa , Depresja , wieczna huśtawka nastrojów , paranoja . Bezsenność .
ot i cały Ja
@@boloyeung1107 może spróbuj zmienić dietę na warzywną, bez nabiału i mięsa, a nawet bez zbóż, strączków, orzechów, ziaren - same warzywa na jakiś czas, kilka tygodni, potem powoli wprowadzaj z powrotem? przy tylu chorobach post Daniela podobno czyni cuda, ja po 2 tygodniach czuję się o niebo lepiej. Warto spróbować 💪
@@TheCrimsonPope tylko jak to ocenić? Według mnie większość ludzi woli akceptować wszystkie zachowania, chore poglądy innych ludzi, żeby tylko nie być samemu - dlatego mają tysiąc znajomych. Ja tam wole mieć mniej ludzi wokół siebie i tez z niektórymi wole urwać kontakt, bo po co się mam denerwować?
Tulę do serca wszystkie nieutulone bordery! ♥️
Dbajcie o siebie i walczcie o lepsze życie!
Dzięki i ja też Cię tulę;)
Również odtulam 🥰🥰
Czy to border czy narc to jego miejsce jest w tym sanatorium tego słynnego malarza austriackiego 😂🤣🤣🤣
@@miszczszpadygientej6465
O dziękuję, uwielbiam Klimta a sztuka niektórym pomaga w terapii😏
Jak dobrze mieć wspierające otoczenie
A co z ich ofiarami?
Super, że tak podkreślasz indywidualność każdej osoby niezależnie od łatki zaburzenia, może to bardzo pomóc chorym
Jestem osobą zdiagnozowaną, a mimo wszystko oglądam takie filmiki. Chyba po to, żeby może lepiej zrozumieć to wszystko.
Dla mnie jest to absolutne piekło. Opieram swoje szczęście głównie na mojej "ulubionej osobie", którą do tej pory była moja partnerka, która niesamowicie mnie wspierała, łagodziła moje nawet najgorsze stany, przywracała mnie z powrotem na ziemię, jednak całe moje zachowanie, które przejawiałem przez ostatni rok: zbyt intensywne emocje, zazdrość, obsesyjne negatywne myśli - odbiły się negatywnie na niej i niestety muszę teraz przechodzić przez rozstanie, które jest dla mnie katorgą.
Nie mogę ukryć, że żywię nadzieję na powrót i możliwość szansy na poprawę poprzez chociażby udanie się na psychoterapię.
Pozdrawiam was wszystkich, którzy też to przechodzą, chętnie przyjmę wszelkie rady, jak sobie poradzić z tym wszystkim.
Terapia dialektyczno-behawioralna oraz sesje EMDR i po 2 latach staniesz na nogi. Trening umiejętności dla osob borderline. Wiem co pisze. Powodzenia
Ps. Polecam ograniczyć cukier. Suplementacje Ashwagandhy.
@@olagerta8199 Dziękuję ślicznie
@@Kubzik Aha jeszcze jedno polecam ksiażke do terapii dialektyczno-behawioralnej - Terapia dialektyczno-behawioralna. Trening umiejętności. Materiały i cwiczenia dla pacjentow Autor: Marsha M. Linehan
Jezeli zdajesz sobie sprawe z tego jak przyczyniles sie do splukania do szamba Twojej partnerki, jezeli masz swiadomosc, ze skrzywdziles Ja - jeszcze raz zdaj sobie z tego sprawe i ponownie to sobie uswiadom - spojrz na siebie i uswiadom sobie jak przeyabanie bys sie czul, gdybys byl na Jej miejscu.
@@kazikarno5387 100% racji. @Kubzik ta historia wcale nie musi się powtorzyć jak będziesz nad sobą pracował - bez terapii ani rusz. Borderline nie leczy się lekami mogą być uzyte jako stabilizatory. To zaburzenie osobowiści, ktora tą osobowość da się przywrócić w sensie uleczyć dzięki pracy nad sobą. Borderline ksztaltuje się pod wpływem traum, błędów wychowawczych etc. Skrzywdziłam swojego poprzedniego partnera a potem on skrzywdził mnie. Potem dałam sobie przerwe z związkami i zajęłam się terapią. Dopiero potem na nowo zajęłam się tematem miłosnym. Teraz jestem w ponad 2 letnim szczęśliwym związku - mam 31 lat. I nie daje się presji, ze inni sa już po ślubie itp. W tym przypadku nie zabrzmi to egoistycznie jak napisze "zajmij się sobą". Mój obecny partner wie, że zdiagnozowano mnie jako border i nawet mu przeczytałam definicje bordera. Powiedział, że jeszcze z niektórymi rzeczami reaguje za bardzo tj. Irytacja i dlatego jestem jeszcze w terapii ale to już jest finisz nawet mój terapeuta twierdzi, ze mam o sobie mówić że jestem borderem tylko osobą, ktora ma problem z irytacją. Mam nadzieje, że przeczytasz mój komentarz i zainspiruje Cię do pracy nad sobą i da Ci nadzieję, że mimo takiej diagnozy da się z tego wyjść i prowadzić wartościowe życie. Powodzenia!
U mojego syna (18 lat) zdiagnozowano Borderline. Na swoim koncie ma już 2 próby samobójcze, ciało pocięte nożami, żyletkami, szkłem oraz mnóstwo szpecących tatuaży. Od około pół roku uczestniczy w programie pomocowym ( terapie, szpitale psychiatryczne, izolacja od środowiska w jakim się obracał). Przeszedł przez detoks ze wszystkich tabletek- psychotropów, jakie przepisywali mu lekarze do tego momentu ( przez około 2 lata). Dziś już nic nie zażywa, nie wiem czy będzie dobrze, wiem że gdyby pomoc nie nadeszła pewnie już by nie żył, a to już mały sukces choć słowo to chyba nie jest odpowiednie. Jestem zdania, że Borderline nie jest tylko zaburzeniem, to choroba o której niestety nadal bardzo mało wiemy. Choroba niesamowicie destrukcyjna, pozbawiająca cierpiącego na nią nadziei, depresja o sile bomy atomowej. Niewyobrażalne cierpienie psychiczne....przy tym niemoc, brak jakiejkolwiek gwarancji że coś się zmieni.
Ten brak nadziei jest najtrudniejszy. Bardzo współczuję, ale też jestem pod wrażeniem Pani wytrzymałości i wrażliwości na syna i jego cierpienie.
O wreszcie odcinek o borderline. Pozdrawiam osoby z diagnoza borderline
Również pozdrawiam
❤️
Bądź mną, osobą z zdiagnozowanym borderline: "Hmmm, interesujące. Muszę się dowiedzieć jak kogoś takiego rozpoznać"
Myślę, że to wbrew pozorom bardzo naturalny mechanizm, że interesuje nas wszystko co nas mocno dotyczy. Daj znać, czy widzisz w odcinku coś ciekawego mimo wszystko. Starałem się, jak zwykle, poza suchą, podręcznikową wiedzą, przemycić kilka ciekawostek :)
Też mam border i próbuje nad tym pracować.
@@CzowiekAbsurdalny bardzo zaskoczyło mnie, że tak często jest to diagnoza "awaryjna", gdy nie do końca wiadomo co powoduje objawy pacjenta. Prawdopodobnie przez to że mi postawiono wcześniej inne, błędne diagnozy i założyłam że to raczej działa w drugą stronę, że jest mylona z jakimiś innymi chorobami/zaburzeniami
Raczej powiedzialbym, ze to cechy osobowosci zależnej, ktora moze wspolwystepowac z borderline. Takie sa moje wnioski.
mood, mam to samo
Sama diagnozowałam się jako osoba z depresją, jednak właśnie psychiatra i terapeuta niezależnie zdiagnozowali borderline. Wydaje mi się, że jestem bardzo młoda jak na ocenę zaburzenia osobowości, w końcu osobowość kształtuje się do około 25 roku życia. Jednak muszę powiedzieć po prawie dwóch latach leczenia terapeutycznego ze wspomaganą farmakoterapią, że niestety było to wewnętrzne piekło, czego nie widziałam te dwa lata temu, wiedziałam, że można funkcjonować inaczej, ale ból i strach nie pozwalał mi na to. Myślę, że nie spełniam już dziś ani jednego z wymienionych kryteriów, jednak 3 lata temu jestem skora stwierdzić, że doświadczałam ich wszystkich, nawet w jednym tygodniu.
Bardzo dziękuję za odcinek.
Gratuluję Twojego sukcesu! :)
Trzymaj się tam 💪
Gratulacje ☺️
Byłem w zwiazku z osobą z borderline, a sam wtedy miałem niezdiagnozowane ADHD (10 lat leczenia depresji), to był wybuchowy związek i sami siebie wykończyliśmy psychicznie.
Łoooo Panie, to musiał być eksplozja! 👹🚬😱💉🚑💊🔪🎿
@@corradobart 😁
mam podobny problem .Moja dyewcyzna mam takie podejrzenie .Nie wiem jak sobie to ulozyc w glowie
@@jaroslawjaskulski7138 Jeśli się szanujesz to to zakończ. Ten związek zniszcze Cię psychicznie i zostaniesz z depresją. Uwierz, wiem co mówię.
@@tomekszymczak9823 niekoniecznie.
Sama mam borderline, ukochana osoba jest dla mnie niezwykłą motywacją, jestem szczera, mówię co czuję i daję pewne "instrukcje obsługi" mnie samej gdy mam atak. Pozwala mi to nie ranić otoczenia, a czasem nawet zapobiec przez otoczenie do zranienia siebie samej, bo znają motywy którymi choroba się posługuje. Bliscy znajomi i rodzice też oczywiście zostali poinformowani o wszystkim, wymagało to ode mnie odrobinę pracy, ale dzięki temu żyje z nimi w naprawdę zdrowych i przyjemnych relacjach.
Leki, dobra terapia, szczerość i prostolinijność w mówieniu o chorobie - to mogę polecić Twojej dziewczynie z doświadczenia. Tobie, jeśli ją kochasz i zależy ci na niej, zmotywowanie jej, to jej niezwykle pomoże. Plus sam musisz być szczery i stawić jej twarde wymagania, może się obrazić, może ją to zaboleć, może to zakończyć wasz związek, ale bez tego nie będzie to zdrowe, oboje ucierpicie, jeśli również jej zależy i jest dojrzała do związku nawet pomimo choroby, zrozumie i naprawdę może to ustabilizować relację.
Nie każdy border jest toksyczny, a sama toksyczność ma głównie zranić samych borderów, take it easy, naucz się jej.
Trzymam kciuki!
Dziękuję, bardzo przydatne wiadomości. Boeykam się z tą chorobą od ponad dwóch lat. Moja córka cierpi na borderline. Ale zauważam, że u mnie w jej wieku (21 ) pojawiały się podobne problemy. Prawdą jest, że z wiekiem sytuacja poprawia się. Ważne jednak, żeby spotkać na swej drodze odpowiednich ludzi. Ciągła praca nad sobą i znalezienie celu. Wyzbycie się poczucie swojej beznadziejniści, to klucz do sukcesu. A to, wcale nie jest łatwe.
2:43 sie zaczyna
A jakie zaburzenie ma Loretta? th-cam.com/video/HSWFXXD9hVQ/w-d-xo.html
sama diagnoza w tym autodiagnoza (30 lat definicji nerwicy i depresji, gdzie nie pasowalo mi, ze reaguije bardziej wsciekloscia niz smutkiem) bardzo mi pomogly. Wiem juz, z czym sie mierze i walcze. Tule wszystkich walczących o siebie i otoczenie borderów!
Moze, kompulsywne objadanie sie?? Malo sie mowi o tym.
Taaaaaak
Tak, super pomysł!!
Bylo w filmie xd
Tak!
ja mam bordera i objadalem sie i glodzilem na zmiane. po 10 latach terapii juz nie mam zadnych objawow
Mi przez całe życie wmawiano borderlina, ale diagnoza w wieku 22 lat wykazała spektrum autyzmu. Jeśli podejrzewacie u siebie bordera, to polecam wizytę u conajmniej 3 specjalistów
Wydaje mi się, że zachowania autodestrukcyjne mogą mieć prostsze wyjaśnienie, osoba dokonująca samookaleczeń odczuwa ogromny psychiczny ból, którego nie sposób uśmierzyć w żaden inny sposób, działa na zasadzie odwrócenia uwagi, zadając sobie fizyczny ból, siłą rzeczy na chwilę przestaje odczuwać ten psychiczny, mózg w naturalny sposób podąży za silniejszym bodźcem dając chwilową i jakże złudną ulgę psychice.
Z tego co kojarzę zachowania autodestrukcyjne towarzyszą różnym zaburzeniom, nie tylko borderline, więc ciężko ocenić na podstawie jednego kryterium, czy faktycznie mamy do czynienia z borderem
@@mylittlesmile12 Tak, to prawda, nie chodziło mi o diagnozowanie tego typu zachowań, bo to temat rzeka, chciałam jedynie pokazać pewną fizjologiczną zależność.
przy samookaleczaniu uwalnia się adrenalina i dopamina, czyli krótko mówiąc jest to jak narkotyk, od którego się uzależniasz.
@@Maja-go7fp Też, ale jednak niewielu ludzi korzysta z tak drastycznej formy jak samookaleczanie, aby wywołać efekt adrenaliny i dopaminy wystarczy wysiłek fizyczny, jak choćby bieganie, wspinaczka wysokogórska etc.
@@annam-kw2qv no nie powiedziałabym, że niewielu. To po prostu fizjologiczna strona uzależnienia, oprócz psychicznej
Nie wiedziałem, że potrzebowałem takiego materiału. Kawał porządnej wiedzy. Dzięki.
Zasubskrybowalam, bo jestem pod wrażeniem tego w jak wyważony sposób Pan mówi - mądrze !
Bardzo dobry materiał . Żyje z osobą borderline i większość tego co tu jest zawarte jest prawdą. Dopiero od jakiegoś czasu wiem że żyłem z borderem . Wcześniej nie zdawalem sobie sprawy z czym mam do czynienia . Niekontrolowane wybuchy gniewu , wyzwiska od najgorszych , bardzo często klutnie . Do tego stopnia , border potrafi wejść z drzwiami do pokoju dosłownie. Są to osoby bardzo uparte , często manipulują i grają na uczuciach wrażliwych partnerów . Są to osoby bardzo zazdrosne , do granic wytrzymałości psychicznej . Mają bardzo rozbudowany zmysł z prześwietleniem drugiego człowieka na wylot . Często lubią alkohol , a to dodatkowo wzmaga u nich agresję. Niekontrolowane obżarstwo. Mają bardzo zły wpływ na partnera , ponieważ często lubią go upokażać. Podnosi to ich samoocenę . Z czasem odsuwają się od ciebie wszyscy znajomi . Bardzo dużo imprez towarzyskich poprzez zazdrość miały bardzo negatywne skutki. Co można zauważyć że wraz z wiekiem border nie jest tak silny i łagodnieje.
Mój najbliższy przyjaciel ma dziewczynę z jakimś zaburzeniem z klastra B. Kiedy jeszcze mieszkaliśmy razem w czasach studenckich to wiedziałem, że jest z nią coś grubo nie tak, ale myślałem, że jest po prostu źle wychowana. Potem kumpel kupił dom i wyprowadzili się, ale po paru latach został z niego cień człowieka. Pobrali się i mają dzieci, ale stracił wszystkich znajomych i strasznie przykro się go słucha. Często wspomina o rozwodzie, ale również ma niską samoocenę i pewnie tego nie zrobi. Zresztą teraz, przy dzieciach, to masakra :/
@@imba69420 Najpierw piszesz o dziewczynie, a potem o rozwodzie w czasie teraźniejszym. Używaj czasów. Coraz więcej Polaków, głównie młodych nie dba o poprawne wyrażanie się i w konsekwencji - pisanie.
@@matapomaga4523 Jakich czasów? Daj przykład, bo może czegoś nie rozumiem.
Czytam Twój post i mam wrażenie jakbym czytał o swojej relacji. Niestety u mnie nie przetrwała próby czasu i co ciekawe zakończyła ją moja borderka. Pomimo, że dawałem jej maksimum wparcia i po czasie wiedziałem z kim mam do czynienia, starałem się trwać w tym związku pomimo tego całego piekła (wybuchy gniewu, ciągła huśtawka emocjonalna, zrywania i powroty oraz niekontrolowane napady paniki). Zastanawiam się czy Wasz związek przetrwał próbę czasu. Pozdrawiam serdecznie.
Trwalosc obiektu w borderline (zdolność rozumienia, że obiekt nadal istnieje, nawet jeśli nie można go już w żaden sposób dostrzec - stad m.in. strach przed porzuceniem), uwiklanie emocjonalne (niestabilne zwiazki) - tematy, o ktorych pelno w zagranicznych materialach na temat BPD, a malo sie o nich mowi w Polsce.
Dokładnie tak! Po wizytach u wielu lekarzy, terapeutów i psychologów doszłam do tego samego wniosku. W Polsce wiedza o bpd ogranicza się głównie do ogólników, które można przeczytać na pierwszej lepszej stronce typu Onet.
Gdyby nie książki specjalistyczne/naukowe, to nigdy nie dowiedziałabym się np. właśnie o braku trwałości obiektu i wielu innych rzeczach. Dlatego na moim biurku stoją rzeczy związane z bliskimi osobami - zdjęcie z chłopakiem, aniołek od mamy, maskotka od przyjaciela. Po to, aby pamiętać, że ich mam, że mnie kochają i nadal są, nawet wtedy gdy znikaja mi z pola widzenia.
Terapeutow w nurcie DBT jak na lekarstwo, terapia schematów również nadal kuleje. Eh, gdyby nie moja wytrwałość, aby walczyć z tym piekłem na ziemi wszelkimi sposobami, to z metodami które polecali mi terapeuci za daleko bym nie poszła. Chyba że prosto na cmentarz.
Ja najprawdopodobniej mam borderline, ale nie jestem odpowiednio zdiagnozowana...a nie jestem za samodzielnym diagnozowaniem się, w końcu nie jestem specjalistą. Mam nadzieję, że zamiast wlepiać mi jakąś nieokreśloną nerwicę, w końcu uda mi się otrzymać prawidłową diagnozę.
Pomimo, że jak już wspomniałam nie jestem za autodiagnozą to słuchając o borderline...to jak bym słuchała o sobie. Mój mąż też to zauważył. Dziękuję za "Pigułkę psychologiczną". Uwielbiam twój kanał i serdecznie pozdrawiam🤗
Dziękuję za radę, ale z moją tarczycą i hormonami jest wszystko ok, badam się regularnie. Poza tym moje zaburzenia występują od wczesnego dzieciństwa, więc jak sama widzisz mogą mieć jedynie podłoże psychiczne. Pomimo wszystko jeszcze raz dziękuję za radę i za zainteresowanie się moją osobą. Pozdrawiam i życzę wszystko dobrego🤗😵
samookaleczenie się może mieć dużo nieoczywistych wyjaśnień
Po pierwsze, człowiek który to robi probóje rozładować swoje silne emocje, ale też pokazać że jego ból jest namacalny. Kiedy ból siedzi tylko w głowie wydaje się nierealny i abstrakcyjny a kiedy widzisz swoje rany na ciele możesz to bardziej zintegrować. Po drugie taka osoba przymierzajac się do samobójstwa probóje sobie udowodnić, że mogłaby to zrobić, jest już jakby w pierwszej fazie. Taka osoba może czuć jakby to co spadało na nią w życiu brało się z jakiejś siły która robi jej to specjalnie, karmy, może czuć że to co ja spotyka jest wymierzone przeciwko niej specjalnie, przez to dąży podświadomie do dobicia się, ukarania siebie samej
Niestety osoby te niszczą też partnerów, swoimi "jazdami". Wiem, bo znam ludzi, którym się związki przez to rozpadły. To był ciągły rollercoaster i sabotaż relacji.
Ja sam bylem w takim zwiazku.
Bordenline to nie choroba a dysfunkcja osobowości, mająca podłoże w bardzo wczesnym dzieciństwie, w jakiejś traumie na etapie wczesnego rozwoju, po której ciało naznaczone jest podświadomym lękiem, gdyż komórki mają pamięć...to tkwi głęboko w tych osobach...nasila się i znika.. kiedy próbują modlitwy, czy medytacji...kiedy kochają, mrok ustępuje i prostuje się ich widzenie świata i ludzi... Problem może się pojawiać gdy osoby takie stosują używki, czy alkohol... uzależnienia ciągną je w dół oddalając od ŹRÓDŁA MIŁOŚCI i znów zaczyna cierpieć ich wewnętrzne dziecko , które czuje i widzi innym to jak jest, jak było, swoją rzeczywistość... Mrok gardzi miłością, źle się w niej czuje i najlepszy dom będzie dla tych osób złym dla wytłumaczenia siebie i swoich skrajnych postaw wobec siebie i otoczenia.... dopóki takie osoby nie pokochają siebie same , zawsze będą kopały pod sobą dołki utrudniając sobie życie zamiast iść prostą drogą i żyć dobrze z kochającymi rodzinami....ponieważ czują się podświadomie niedoskonali, a przy tym mają często przerośnięte ego i sporo pychy, znajdują sobie podobnych do narzekania i obniżania wzajemnie swoich wibracji energetycznych. Tylko miłość rozświetla ich dusze, serca i umysły, to lek na wszystko. Żeby jednak być kochanym prawdziwie, trzeba pokochać siebie - swoje małe wewnętrzne dziecko , by znaleźć szczęście w sobie, wtedy jest nam dobrze i potrafimy prawdziwie kochać a wszechświat daje nam to kim w sobie jesteśmy...pozdrawiam wszystkich
Cierpię od 13 r. Życia miałem ponad 3000 partnerów seksualnych. Do dzisiejszego dnia jestem masochistą poniżony-nie otulony....
@@bogdansajkiewicz7119 każdy dba o czystość ciała, ducha, duszy jak chce. Jesteśmy tym czym się karmimy. .sam decydujesz o sobie i pracujesz na swój los. Pycha i ego niszczą duszę oddalają od doskonałości boskiej , jedności z Bogiem i życia wiecznego . Zawsze możesz powiedzieć dość poprosić o uwolnienie duchowe pokochać siebie i nie szukać winnych swoich postaw i wyborów
@@bogdansajkiewicz7119 Jesteś, bo chcesz i to Twój wybór. Człowiek sam decyduje czego chce doświadczać, raju tu na ziemi, czy urządza sobie piekło, zatracając duszę... wszystko jest w nas i zawsze możemy zawrócić z pooszukiwań na zewnątrz , tylko najpierw należy zadać sobie pytania, przeprosić siebie, ciało, duszę, Ojca ŹÓDŁO NAJWYŻSZEJ MIŁOŚCI - Jezus jest w tej samej najwyższej energii we wszechświecie a Jego imię chroni przed zwiedzeniem i kieruje do Jedynego Boga, z Którym jesteśmy Jednym przez boską duszę - Miłością. Pamiętajmy, że wiele istot uważa się za Boga i kiedy wołamy bez imienia, lub nie do właściwego a działa nie ten w w nas, to trudno o zmiany w owocach....Prawdziwy Bóg uwalnia od lęku w sercu, cierpienia na skutek wspomnień, uwalnia od pychy, leczy ego, napełnia nas świętością, byśmy mieli w sobie radość i czuli pełnię we wszystkim... uświęca każdego upadłego i zawsze ma wyciągniętą dłoń, wystarczy tylko zawołać o ratunek dla siebie i duszy swojej...wystarczy zamanifestować słowami to czego chcesz tu i teraz na co już nie wyrażasz swojej woli, do puki ją jeszcze masz., kogo zapraszasz do serca. Upadli Aniołowie również widzą ludzkie myśli, słyszą słowa i wiedzą kiedy mogą nad ludźmi pracować dla swoich potrzeb żeby udowodnić Bogu jak się pomylił a człowiekowi jak jest marny, by nie poznał własnych możliwości w Źródle Ojcu. Ludzką rzeczą jest upadać a magiczne słowa proszę, dziękuję, przepraszam działają i mają ogromną moc w życiu każdego.. Jesteś tym, kim myślisz, że jesteś , dziś masz taką osobowość, jutro możesz być kimś więcej, bardziej niż myślisz o sobie.
@@SonySony-rw8kz piękne słowa piszesz dziękuję
Co to jest wewnętrzne dziecko? Jedynie z tym się spotkałem w ruchu new age a to pseudonauka. Tak samo wysokie i niskie wibracje.
Wyzbywając się ego, wyzbędziesz się siebie, ego to człowiek tym kim jesteś. Bez ego nie istniejesz a te pseudo ruchy robią ludziom kocił z głowy.
Kurcze, akurat wczoraj bardzo zaciekawił mnie ten temat i szukałam filmów na Pana kanale. Niestety poczułam niedosyt informacji, a dziś wrzucił Pan film 😎
Lubię Was. Tak po prostu.
Człowieku Absurdalny, czy mógłbyś nagrać materiał(y) o zespole Aspergera? Szczególnie o tym u kobiet, bo to chyba dość nieznane zjawisko, a dziewczyny z tą przypadłością "doskonale" się maskują.
To nie kwestia maskowania się. Kobiety są bardziej uspołecznione.
@@hhhh-tc8dv Aspergera nie da się ukryć... czy kobieta czy mężczyzna, tak samo da się zauważyć, że są inni..... skrajnie reagują w niektórych sytuacjach, np. na widok pszczoły nad głową jako dzieci przebiegną po cudzych ręcznikach i torbach w panice krzycząc , są przewrażliwieni na własnym punkcie, nie mają do siebie dystansu, wszystko postrzegają skrajnie, czują się nieakceptowani, często są wyśmiewani przez rówieśników z powodu skrajnych reakcji na prowokacje, czy wizualnej inności, radykalnych poglądów na rówieśników.. popadają w panikę jak coś uszkodzą, w agresję np. wobec nauczycieli i td. Wyglądają jak z lekkim autyzmem- jakąś jego odmianą....są wrażliwi, inteligentni ale zaburzeni społecznie....
Jezu, powtarzam to samo! Kobiety mają inaczej skonstruowany aparat poznawczy, stąd też ta różnica. Pozdrawiam jako osoba z cechami zarówno Aspergera jak i borderline.
@@herbuchna bordenline wyklucza aspergera...asperger na oko widać...jak lekko opóźniony..zdolny muzycznie czy w innym temacie ale lekko inteligentny inaczej...bordenline to ludzie wyglądający na nie odbiegajacych od normy a wrażliwsi i odbierający inaczej rzeczywistość w zależności od rownowagi w sobie...im więcej mroku, tym więcej negatywnych przeżyć i trudności w życiu...i więcej miłość i w sobie, tym szczęśliwsi w zyciu...to często wybitne jednostki spolecznie inteligentne tylko zbyt emocjonalnie reagujace krzykiem w przeciwieństwie do aspergera który wpada w panikę...
@@SonySony-rw8kz Temat jest dużo bardziej złożony... to bzdura, że Aspergera widać na oko. Pomijając już w ogóle naiwność tego stwierdzenia, to po co diagnostyka w takim razie? Miałam okazję trochę przerozmawiać ze specjalistami od diagnozy, to są naprawdę dużo bardziej złożone rzeczy niż "to się wyklucza/widać na oko". Bzdura. Często zdarza się tak, że komuś postawią diagnozę na przykład borderline czy dwubiegunówki, a później się okazuje, że ma Aspergera! Obala to przy okazji od razu diagnozowanie "na oko", ale co najważniejsze, to chciałam dodać, że można mieć cechy zarówno tego i jak i tego zaburzenia. Proces diagnozy to coś więcej niż lista cech, która pasuje lub nie.
Jest tyle ludzi z problemami, że nie warto bawić się w diagnozy bo można w niech utonąć a i tak może się okazać, że to coś innego lub kombinacja wielu...
Ciekawa uwaga nie znam ludzi bez problemów o ktorych tu mowa. Zaburzenia mają wszyscy także diagnosci i duzo badań pokazuje ze psychiatrzy maja duze problemy psychologiczne.O czlowieku ktorego te problemy mocno dotykają zwykło się mówić :" psychiatra".
jak zaczyna się tonąć w diagnozach to znaczy że coś nie Hallo i trzeba zmykac
@@waldemarskw1583 tutaj bardziej chodzi o skalę. Pewnie, prawie każdy boi się odrzucenia (ale nie do stopnia, w którym uznaje "bez tej osoby umrę" i nie jest to pitupitu, taka osoba naprawdę tak czuje). Każdy ma lepsze i gorsze dni (ale już nie każdy w ciągu paru godzin "przeskakuje" od radości, do rozpaczy). Każdemu zdarzy się zachować nieodpowiedzialnie i czuć potem głupio (ale ile osób po czymś takim zaczyna sobie ubliżać na zasadzie "ale jestem beznadziejny debil, jak mogłem to zrobić, skrzywdziłem kogoś, jestem śmieciem" i rozpamiętywać swoje błędy latami i do bólu?). Także tu chodzi nie tyle o rodzaj zachowań, ale o ich intensywność i to, co ze sobą niosą jako konsekwencje "wewnętrzne" (które rozgrywają się w głowie każdego z nas w sposób indywidualny; u osób z BPD - bez mała z hukiem artylerii).
Dziękuję za świetny materiał! 🔥
Z Borderline jest często mylone u osób dorosłych z ADHD i byciem w spektrum autyzmu. Z ADHD przez impulsywność, a ze spektrum autyzmu przez meltdowny, które charakteryzują się nakumulowanym wcześniej stresem i wybuchami negatywnych emocji. Bywa tak, że osoby mające ADHD i będące w spektrum dostają błędne diagnozy borderline z uwagi na to, że zwykli psychiatrzy, nie znają się na ADHD i spektrum autyzmu, przez co nie mają na ich temat kompetętnej wiedzy, więc nie umieją prawidłowo określić co jest nie tak. Można mieć też trzy na raz zaburzenia, lub w różnych kombinacjach np. ADHD plus borderline.
Mnie osobiście interesuje osobowość makiaweliczna. Nie znalazłam zbyt wielu informacji na ten temat. A właśnie w jedynej książce jaką czytałam na ten temat, pisało że często takim osobom przypina się łatkę borderline.
Dziekuje za informacje.podjoles trudny temat ale wyjasniles podstawy tego zabuzenia zyccze Ci powodzenia. POLKA Z AMERIKI. 👍♥️
Dziękuję.Pozdrawiam.Proszę o odcinek o lęku uogólnionym .
Ten pan nie zrobi. Jego fascynują tylko mroczne osobowości bo takie były jego partnerki.
Chciałbym się przyjebać ale w sumie nie ma zbytnio do czego. Bardzo dobra seria, temat poruszony z dobrej perspektywy
Pomysl na nowy odcinek, umysl osob sklonnych do uzaleznien
+++
A to nie jest to samo co border? ;)
Na odwrót
@@andrevh.3034 no nie
To to się odnalazłam w moich
" wariactwach".. Dziękuję..., 🍀😜😪
6:10 ból fizyczny łagodzi ból psychiczny.
wcale nie łagodzi, tylko odwraca uwagę. Jeśli boli cię palec, ale odrabiesz sobie rękę to masz w dupie, że boli cię palec bo kurwa nie masz ręki.
@@hdhdhdbhdhdhdhd6916 mnie pomagał, ale to działa jak leki przeciwbólowe, tylko maskuje objawy dodatkowo wyniszczając.
@@bartoszdymarski6482 no to wlasnie o tym mówię. Ból fizyczny tylko maskuje ten psychiczny na chwike.
U mnie właśnie była to kwestia poczucia czegokolwiek. "Pusta emocjonalna" byla na tyle nie do zniesienia, ze jedynie ból fizyczny pozwalal sie wyrwać, jak to sobie nazwalam, z tunel nicości. Jest to jednak na tyle osobiste zachowanie, że poszukiwanie w tym jakiejś wspólnej będzie bardzo trudne
Czy opisałbyś to następująco: "zadawanie bólu fizycznego sprawia, że wracasz do świata rzeczywistego z świata uporczywych myśli i wyobrażeń"?
Super odcinek, uwielbiam te psychologiczne pigułki. 😁
Dziękuję za wyklad
Dysforia występująca w Borderline przypomina mi nieco objawy podczas ADHD, tam dzieci próbują również pobudzić swój mózg, bo pracuje na zbyt niskich jakby obrotach.
Jeśli ktoś się bardzo interesuje tym tematem to polecałabym przeczytać książkę BORDERLINE Życie na krawędzi , dostępna jest w specjalistycznej księgarni centrum CBT . Taki poradnik,ale nie do końca, nie ma tu uniwersalnego podejścia tylko program oparty na zasadach różnych terapii. Ale co będę teoretyzować, trzeba samemu się przekonać, bardzo dobra lektura
Przez kilka lat dostałam tysiące diagnoz na temat mojego zdrowia psychicznego... Męczyłam się sama ze sobą, nie mogłam tego znieść, nienawidziłam się za to. Cierpiałam ja, cierpiała moja rodzina i moi bliscy. Dopiero 3 lata temu ktoś w koncu postawil mi poprawną diagnoze. Mieszkam w Austrii i tutaj w koncu ktos mi pomógl... Przez ataki paniki, histerii i okaleczanie się tak bardzo chciałam życ w "spokoju", ze po prostu sama zadzwoniłam na pogotowie prosząc, aby wzieli mnie na oddział psychiatryczny, bo chwilami chciałam umrzeč i nie męczyć sie sama ze sobą. Spedziłam kilka tygodni w szpitalu psychiatrycznym. Teraz moge powiedziec, ze w końcu czuje sie silną kobietą, na tyle silną aby nie okaleczać się, aby wyjsc z domu bez ataków paniki, aby zaakceptować w końcu swoją osobę. Teraz mówie otwarcie, ze choruje na borderline, nie wstydze sie swojej osoby. Zaczełam pracę nawet, choć myslałam, że nie dam rady iść do normalnej pracy, nie dostając paniki albo agresji. Czasami mam takie swoje "fazy" ale wtedy powtarzam sobie, ze przeciez tyle juz osiągłam pracując nad swoją osobą i wtedy powoli takie dziwne zachowanie sie uspokaja.
Temat na ewent nowy odcinek, zjawisko tzw mass psychosis
Super odcinek! Moze pora na opisanie zaburzenia osobowosci obsesyjno-kompulsywnej? ^^ chetnie objerze o tym
Taki mały procent, a spotkało mnie. Dowiedziałam się kilka dni temu po wielu miesiącach terapii i pukania w różne drzwi. Nie polecam tego stanu. Współczuję każdemu, kto musi się z tym zmagać.
Mnie przez 5 lat leczyli na depresje a potem wyszlo ze mam bordera. Potem 4 lata terapii dialektyczno-behawioralnej z sesjami EMDR i jestem zdrowa. Tak, da się to wyleczyć. Pozdrawiam
Borderline wg mnie to też przywiązanie do swojego cierpienia. Bordery nie chcą przestać cierpieć. To sens ich życia. W cudzysłowie, karykaturalnie. Tarzają się w swoim bólu i cierpieniu emocjonalnym. Jakby odnajdywali w nich ukojenie, spotkanie ze swym poczatkiem, najważniejszą osobą w ich życiu, ktora ich nauczyła tego cierpienia krzywdząc ich.
Guzik prawda 😝.
Nieprawda
Nie chcę
Jestem wykończona
Męczę się
Tak. Bardzo trafny komentarz.
Kurcze, 12s po wrzuceniu filmu:)
Naddiagnozy za 1... 2... 3...
Zastanawiam się nad sytuacją rozwodową Amber i Deppa. Co sądzisz o analizie psychologicznej?
Border line polega przede wszystkim na bialo czarnym widzeniu ktore zmienia sie z bialego na czarne i na odwrot w za szybki sposob.Powiedzmy jestvdzień w ktorym nic sie nie stało i myślisz o swojej dziewczynie i wjednej godzinie jest ona najwspanialsza najmilsza najukochansza i dobra osoba na swiecie a juz za godzine myslisz o niej ze cie oszukuje oklamuje zdradza chce cie wykorzystac wiec mowisz do niej że ja o to podejrzewasz a za nastepna godzine znowu jest jak swieta albo świety i zaczynasz ją przepraszac za głupoty ktore jej godzine wcześniej gadales .Bardzo szybkapp zmiapna percepcji lęki i depresja to border line.
Te wszystkie zaburzenia mają wspolny korzeń - jest nim zmiennosc nastrojów i stanów świadomości. Przyczyną jest podwyzszona wrazliwosc i czulosc percepcji. Jest to niebezpieczny stan i takze w tym sensie, ze ulegaja zatarciu filtry ochronne naszych emocji i percepcji i takie osoby pozbawione tych filtrów dotykają i ocierają się dosłownie o sam najczulszy rdzeń egzystencji, jajim jest rozdwojenie pomiędzy popedem Erosa, a popędem śmierci - Tanatosa.
@@muniekz5581 Ja mam border line i ja wiem że one mają wspólny mianownik z narcyzmem .Ty mi przypominasz osobe niewidomom opisujaca kolory ktora ich nigdy nie widziala robisz to w sposob poetycki ale nie praktyczny malo pomocny.Jesli chcesz sie naprawde czegos dowiedziec co moglo by pomoc innym obejrzyj sobie Lee jak mowi o narcyżmie na youtubie albo tiktoku jest to wiedza praktyczna ktora faktycznie moze zdzialac cuda w odrożnoeniu od filozoficznych imaginacji o rdzeniu czlowoeczeństwa🤪🤣
@@justynawojcicka5056 Wystarczy, że Ty już to wiesz. Nie mam wcale ambicji komukolwiek praktycznie pomagać. Nie wiem, skąd to przypuszczenie? Dzielę się po prostu swoją intuicją. Jesli można...
@@muniekz5581 Aaa nie ważne pomyłka
O@@justynawojcicka5056
Moja zona zostala rok temu zdiagnozowana z BPD, i do roku uczeszcza na indywiduakna terapie. BPD nie da sie opisac w 10 czy 15 minut. To zaburzenie jest niesamowicie skomplikowane, szczegolnie jego podloze, to co je detonate, atakze wszystkie objawy... Dlatego jest tez czesto zbyt upraszczane. To podsumowanie bylo nienajgorsze, ale szczerze mowiac, daleko mu do pokazania nawet polowy tego, o czym nalezaloby wspomniec...
Też tak uważam, a do tego każdy jest inny i ciężko o "czysty" przypadek.
Witam . Może odcinek na temat Zaburzeń obsesyjno - kompulsyjnych sam zmagam się z tym .
Oo piona
Czy mógłbyś nagrać odcinek o tym, z czym mylone jest borderline? Jak sam mówiłeś często ludzie są wrzucani do jednego worka, a diagnoza może być zupełnie inna.
Z narcyzem wrażliwym, narcyzem, z adhd.
na pograniczach jest wlaśnie to opowiedziane. Z DDA jest mylone, z PTSD, z ADHD...
DDA to nie jest zaburzenie. Jest to zespół cech które dotyczą osoby dorastającej w domu z problemem alkoholowym.
Dokładnie wysłychałam / 2 razy/ filmik i sądzę, że na podstawie tego co usłyszałam wydaje mi się ,że w każdym człowieku jest jest przynajmniej kilka objawów borderline. To jest tak trudne zaburzenie do pełnej diagnozy, że praktycznie niemożliwe. Objawy przypominają w zasadzie kazde inne zaburzenie .Nie ma jasnych , konkretnych objawów które wyróżniałyby to zaburzenie od innych. Tak " na upartego" każdy z nas ma jakiś zespół zaburzeń psychicznych tylko nie mają nazwy. Chyba, że nazwiemy je własnym nazwiskiem.Pozdrawiam.
Dobrze że pan to powiedział, że diagnozowanie się samemu to błąd na 100% bo przez dobę myślałem że jestem seksowną męską bordereczką xD.
Ktoś kto w szkole był wzorowym uczniem z zawsze wzorowym zachowaniem. Acz to się mocno zmieniło po kilku doświadczeniach i próbie prawie samobójczej, no zjazd był konkretny. Ale myślę że to po prostu nerwica i zwykła aspołeczność introwertyczna.
Progres, jestem chora na borderlain i po odcinku gdzie mówi Pan o związkach z osobami chorymi na borderlain, bardzo mnie to zniechęciło. Także to jest ten odcinek który myślę że ratuje Pana ten filmik w oczach ludzi podobnych do mnie, ponieważ brzmi obiektywnie a nie kerunkowujaco.
A co się zmieniło w sposobie wypowiedzi?
Wiesz co ten pan, jest prawdopodobnie po związku z BPD. Jest zafascynowany wciąż i myśli dalej o swojej ex ale jednocześnie czuje się zraniony i dlatego związki przedstawia dosyć negatywnie.
@@LunaireNight-gz6ux Też tak pomyślałam. A swoja drogą okazało się że to nie borderlajn, tylko Chad i lekki Zespół Aspergera. I jestem szczęśliwa w związku bo mój mąż jest moim najlepszym przyjacielem i tą mityczną połówką jabłka. Choroba to nie przeszkoda, problem to zaburzowa percepcja którejś ze stron oraz niedostrzeganie własnych błędów które niszczą koorelację w związku wywołując negatywną relację. A żeby dostrzec swoje błędy, warto uważnie słuchać przeciwnej płci która nieświadomie/świadomie, wskaże nam co może robić ta osoba źle. Dzisiejsze realia i pseudo psychologowie robią nam emocjonalną wodę z mózgu, a przecietni ludzie później patrzą przez krzywe zwierciadło na siebie i uczucia innych. Z czasem zrozumiałam że nie ma ludzi toksycznych, bo jesli my się przy kimś źle czujemy to etykietujemy. A często się okazuje że ktoś dla nas toksyczny, ma w okół siebie ludzi którzy tą osobę lubią i myślą wręcz przeciwnie. Dlatego jeśli ktoś działa na nas źle, warto do maksimum ograniczyć kontakt, zamykając temat i zastanowić się nad sobą. Bo kiedy widzimy wady innych warto to skonsultować z wlasnymi wadami. Zazwyczaj wychodzi że tak na prawdę że te osoby stanowia odbicie naszych wad, a zwykle nasze wady najbardziej nam przeszkadzają itp itd.
Jestem borderką po 30. Chcę od siebie dodać parę rzeczy: to wcale nie jest tak, że każdy border manipuluje ludźmi. Pamiętajcie, że bordery to tacy sami ludzie, jak każdy inny i mają swoje własne cechy. Border może być dupkiem, jak i dobrym człowiekiem. Jeśli chodzi o ludzi, którzy nie manipulują specjalnie innymi: pewnie borderki mają wypaczone spojrzenie na pewne sprawy, ale jeśli czują, że np. ktoś je skrzywdził, to nie znaczy, że manipulują, one to CZUJĄ. Wiecie jak bardzo boli, kiedy coś czujesz, jesteś wrażliwy a ktoś ci mówi, że manipulujesz? To tak, jakby odbierano ci prawo do własnych odczuć. Co wpędza w nienawiść do samego siebie, bo przecież nie czujesz, tak jak ktoś Ci każe czuć i myśleć. I wtedy następuje autoagresja. Bo przecież jesteś niedostosowanym śmieciem, nawet, kiedy się starasz. Czy brzmi jak błędne koło?
Ale nikt nie mówi, że borderline jest manipulantem. To jest inna osobowość. Mogą pewnie występować wspólnie.
@@marcinwazny7769 Ogólnie panuje takie przekonanie, jest naprawdę, naprawdę powszechne. Nie raz byłam wyzywana przez ludzi, którzy znali moją diagnozę. To bardzo krzywdzące, nacierpiałam się przez to bardzo.
@@annawk7537 współczuję w takim razie bardzo. Życzę samych dobrych i stabilnych dni oraz bardziej życzliwych osób wokół. Pozdrawiam ;)
@@marcinwazny7769 bardzo dziękuję! Również życzę wszystkiego dobrego 😊
Po 4 latach terapii dialektyczno-behawioralnej z sesjami EMDR wygrałam z borderem. Dieta, treningi umiejetnosci. Mnie najbardziej zabolało, jak moja mama mi powiedziała (nie dowiadujac sie co to jest) że jest to dla mnie wymowka i ze to sobie zmysliłam.
Zastanawia mnie czy może być taki rodzaj zachowania, że osoba która na codzień uczestniczy czy to w szkole czy grupach np sportowej, artystycznej itp. Nie potrafi na dłużej nawiązać relacji z ludźmi. A te pojedyncze relacje, które nawiązuje, z czasem się rozmywają i osoby przestają się ze sobą kontaktować, albo mają kontakt sporadyczny typu raz do roku. A mężczyźni którzy jej się najbardziej podobali, odchodzili lub byli niedostępni. I taka osoba, kiedy spotka mężczyznę, który jej się podoba, już nie planuje wielkiej miłości do końca życia. Ale jest skłonna dość szybko zaangażować się w płomienny romans, chce tego mężczyznę uwieść, żeby udowodnić sobie, że ma jeszcze to coś, że nie jest ludziom obojętna. Jaki to może być mechanizm?
3 min po wrzuceniu filmu :o mój personalny rekord xD
chcialam wiecej sie dowiedziec na temat bordera, ktorego ma moj przyjaciel, zeby lepiej zrozumiec jego niektore zachowania czasami, i szczerze mowiac im wiecej sie dowiaduje, tym bardziej mam wrazenie jakby opisywano mnie. chyba czas na badania.
Zdiagnozowano mi borderline.Jestem rozchwiana.Mam lęki.Nie radzę sobie z samą sobą.Nie umiem samą sobą kierować.Żyje z dnia na dzień.Impulsywna jestem.Malo dojrzała Mysle że całkowicie pogubiona.Nie umiem podejmować decyzji.Sugeruję się innymi.Szukam mentorów w necie.
Mógłbyś zrobić odcinek jak osoby niepełnosprawne maja sobie radzić w związkach kiedy ich partner jest atakowany przez to ze jest z taka osoba w związku?
na wypisie ze szpitala mam napisane że mam, cechy/objawy (nie pamiętam dokładnie co tam było) osobowości pogranicza i to co usłyszałxm w tym filmie by się zgadzało, ale od jakiś 4 miesięcy jest stabilnie chociaż mam czasem takie wyburzy złości/smutku, ale tak to jest git, więc już nie wiem, a tak to mam stwierdzone zaburzenia zachowania i emocji i mieszane zaburzenia osobowości
Zachowanie wynika często to jak jest w jelitach, to wychodzi przez nasze uczucia. Bo jak można się dobrze czuć mimo dobrych chęci jak nam "palą się nogi". W jelitach zaczynają się wszystkie choroby te psychiczne też. A kontrolują je bakterie, przypominam że powstało z nich życie, tlen. Ale medycyna akademicka są na poziomie leczenia bliżej tu przedstawionego przez Pana schorzenia. Wszystkie choroby powinny być zaczynane od robienia badań czy jest równowaga w jelitach.
Co za bełkot chyba chciałeś przytoczyć stwierdzenie ze w jelitach powstaje 90% serotoniny, czyli „hormonu szczęścia”. Jednak zaburzenia osobowości to zaburzenia osobowości i fakt gdzie produkowana jest serotonina nie ma żadnej bezpośredniej korelacji z tym jak przebiegają wahania nastrojów u osób z osobowością z pogranicza.
Hej, dzięki za kolejny wartościowy materiał.Czy mogłabym prosić Cię o film z informacjami po czym poznać
aspergera i spektrum autyzmu, jesli znajdziesz czas i ochotę? Jak się to diagnozuje, występowanie u kobiet itd. Pozdrawiam serdecznie🙂
Patrzę na miniaturkę i naprędce czytam "po czym poznać pierdolenie?" i już wiem, że to będzie dobry materiał
😂
8:30 co by należało wyciąć, jakie zachowanie, żeby to przestało swiadczyc o border?
Dzień dobry. Jest to niewątpliwie przykra dolegliwość dla tej osoby jak i otoczenia. Można zrobić filmik z opisem Jak pomóc może najbliższe otoczenie domownicy, znajomi itp. Pozdrawiam.
Źle myślisz. Pomóc masz przede wszystkim sobie. A nie szukać kogoś komu pomożesz. Nie wyjdziesz na tym dobrze.
Dobra, dobra , wszystko ok , ale wokół jest mnóstwo ludzi z tym zaburzeniem i naprawdę proszę nim nie straszyć , ale pomagać tym , którzy się z nim zmagają, bo można z niego wyjść. Ludzie z borderlaine to z reguły dobrzy ludzie , którzy nie mają pojęcia, dlaczego cierpią i próbują się zmienić. Specjalistyczne diagnozy pozostawmy psychiatrom i psychologom w ich gabinetach. Na takim blogu , jak Pana, powinnismy znaleźć wsparcie i pomoc , a nie kolejne analizy , których mnóstwo wokół. Przestaję subskrybować ten kanał.
Czy to jest straszenie? Wiele osób z tym zaburzeniem zgłasza się do mnie po moich materiałach dziękując, że pokazuje jak złożony jest to problem; że uświadamiam, że objawy mogą mieć całe spektrum (czasem łagodne); że jest szansa na poradzenie sobie z problemem i w miarę normalne życie; oraz, że po drugiej stronie zawsze jest przede wszystkim człowiek. Ale jak widać (I nie ma w tym nic złego), nie jest to kanał dla wszystkich
Unikam tak zachowujących się osób bo się ich boję.
Twoj system obronny działa. To dobrze.
I słusznie bo to równie bezpieczne jak palenie peta przy skladzkiu gazu / zbiorniku na stacji
A ja się boję ludzi tak głupich jak ty :))))
Pozdrawia osoba z borderem
@@agreatchaos777 mam prawo nie wchodzić z takimi osobami w związki aby uniknąć dramatów.
@@Plutos_Child69 ale nie masz prawa pisać tego typu komentarzy :)))
No nie wiem czy wiesz ale border to też człowiek i może naprawdę poczuć się źle gdy zobaczy komentarz gdzie jest napisane że się ktoś go boi
A ja wg klasyfikacji mam wszystkie objawy borderline ale w diagnozie mam zaburzenia mieszane i inne, nerwicę lekową i depresje!
12 lat leczono mnie z depresji, jak trafiłam na 3 miesiące do szpitala to się okazały takie cuda! I podobno mam tyle zaburzeń że się nie da jednoznacznie dopasować.
Mam czasem tak że mózg i pamięć pracują na takich obrotach że przez 48 godzin robię tyle co normalnie zajmuje mi ponad tydzień. A potem przez następne 48 mam IQ na poziomie rzodkiewki 😉
Nigdy nie uczyłam się zaawansowanej informatyki ale w kompach sama sobie wszystko robię i zawsze działa, a nie umiem się posługiwać telefonami samsunga 🤦♀️
Może jesteś dwubiegunowa?To by wyjaśniało Twoje objawy .
Przepraszam za mój Polski, jest nie bardzo dobry, bo jestem z innego kraju. Jestem borderline też. I teraz czytam bardzo dobrą książkę o dziewczynie, nastolatke, która zachowywała się w autodestrukcijny sposób: ciała się... Właśnie, mam też takie doświadczenie. Właśnie, polecam tę książkę, to pomaga lepiej rozumieć borderline ludzi. Autor: Kathleen Glasgow. Książka: "Girl in pieces". Bardzo polecam.
A czy BORDERLINE łączy się jakoś z PTSD? Czy można mylić PTSD z BORDERLINE?
Tak. Można mylić a szczególnie z cPTSD. Dużo jest grafik w sieci które obrazowo pokazują podobieństwa i różnice.
Jeśli chodzi o pomysły... Zachowania i wpływ na dziecko ludzi z syndromem DDA! To nie jest problem na poziomie 1-3% populacji jak w przypadku borderline, bo to tylko statystyki! Syndrom DDA i wpływ na wychowanie dzieci, ale także wpływ na osoby samotne, to tylko w Polsce myślę i śmiało mogę powiedzieć, że może to dotyczyć 25-30% Polaków. A szczególnie tej części rodzic lub dziecko z okresu lat 70-80. Czyli np. ja mając ponad 40. lat, pokolenie moich rodziców i pokolenie moich dzieci.
Każdy jest inny ,każdemu coś brakuje,gonitwa za pieniądzem (stres), genetyka ,wpływ otoczenia. Na te całe dolegliwości z psych..... Warto przyjmować Wit D w zwiększonych ilościach.
To można dopasować do wielu ludzi. Myślę że jest bardziej głębsze.
O cholera, Właśnie się dowiadziałem że mam nowe zaburzenie. Mam nadzieję że nie wpłynie to negatywnie na mój plan ostatecznej zagłady ludzkości.😕
Oby bo zaglada jest jak najbardziej zasłużona dla ludzkości
No dobrze, ale zazwyczaj jest tak, że człowiek musi sam naprowadzać psychiatrę na to, co mu jest, bo sami nie zadają żadnych pytań poza: czy śpisz dobrze, czy masz apetyt. Nie wiem, może w moim mieście są tacy specjaliści. Ja niby mam zaburzenia depresyjno-lękowe ale wiele zachowań się pokrywa. Już nie mówiąc o możliwości terapii, po roku „wyczerpał się limit wizyt” a składki trzeba płacić 🙂
Dokładnie. Tak niestety jest.
Jeżeli przezywasz dużo w sobie a nie masz takiej teatralności to nie dostaniesz i tak diagnozy.
Skoro byla prosba o feedback: po uwadze o dsm V i braku omowienia w tym kierunku pozostal duzy niedosyt. I dodam cos od siebie. Z mojej nieduzej, ale dlugofalowej obserwacji i tego co co nieco poczytalem, ws borderline jest jeden czynnik, w okol ktorego sie wszysko kreci - niestabilne ja. Inne swietne okreslenie, z ktorym sie spotkalem, to fragmentaryzacja. Czyli, tak sobie to tlumacze... zaburzenie osobowosci.
Dlaczego zostało powiedziane na początku o chorowaniu na bordeline? Od kiedy borderline jest chorobą?
Bo to jest choroba
@@oliwiachojnowska2498 od kiedy? dzisiaj wyszły jakieś przełomowe badania potwierdzające tą tezę, czy o czymś nie wiem? ;)
@@fotografie.nieznane masz rację. To nie jest choroba tylko ZABURZENIE osobowości. Ludzie krzywdzą innych nazywając ich chorymi psychicznie. Zaburzeń jest bez liku i mnóstwo ludzi jest zaburzonych. Chorych psychicznie osób jest o wiele mniej. Ludziom łatwo piętnować innych: "o, ten jest psychiczny, niech wypierdala zjeb". SAD. Period.
To nie ma żadnego znaczenia
@@Badalamenti "Jesteś chory psychicznie", " Masz zaburzenia psychiczne " brzmi dla mnie bardzo podobnie 😉. Ludzie nie muszą, nawet nie powinni akceptować agresji innych osób.
Dzień dobry. Świetny filmik, jak zawsze. Chciałam zapytać, czy zrobi Pan kiedyś odcinek - kiedy psychoterapia może być szkodliwa? Czy źle przeprowadzoną psychoterapię da się "cofnąć"? Pozdrawiam!
O właśnie. To jest nas dwie.
+1
@@SuperMrKruk otrzymałam odpowiedź w filmie: th-cam.com/video/ogprpubM8E8/w-d-xo.html
Polecam!
😀
Sam byłem jeszcze nie tak dawno z osobą z borderline, u byłej objawiało się to przede wszystkim jej bardzo zmiennym, wybuchowym nastrojem.
Po zerwaniu czujesz się lepiej?
@@rusalka404 Mam taką samą sytuację, zerwanie było najcudniejszym momentem, nie życzę nikomu, nawet wrogowi związku z taką osobą, masakra.
@@rusalka404 Oczywiście, zdecydowanie lepiej.
Ludzie mówcie jakie piekło takie osoby rąbią drugiej osobie bliskiej jak manipulują obrażają itd.
Te wszystkie objawy się ze mną zgadzają.
Ludzie zacznijcie żyć swoim życiem, jak go nie macie wzorów szukajcie w biografiach łudzi którzy mieli ciekawe i szczesliwe, ale już sprawdzone życie. Pamietajcie o starej maksymie ,, szukajcie a znajdziecie" więc szukajcie dobrych wzorców a nie reklamowanych,bo się sami zakopiecie i wpadniecie we własne sidła.
Czy możliwe jest traktowanie człowieka indywidualnie skoro są schematy statystyczne?
Za dużo jest gadania o borderline odnośnie związków. Moja siostra spełnia większość cech borderline (w połączeniu z tymi dotyczącymi socjopatii) i jest bardzo kłopotliwą osobą dla najbliższego otoczenia. I to cięższa sprawa była, bo jako dzieciak nie miałem takiej możliwości jak osoby w związkach żeby po prostu zerwać kontakt i przez jej toksyczne zachowania bardzo ucierpiałem.
Diagnoza kosz przy dolegliwościach bardziej fizycznych to kręgosłup.
Jak to działa że nie subskrybuję kanału, a wyświetliło mi się powiadomienie o filmie na temat zaburzenia, które totalnie niszczy moje życie? O.o
Google wie o nas przerażająco dużo... Ale samo powiadomienie jest rzeczywiście dziwne
Bordery przede wszystkim są mocno narcystyczne chociaż często to ukrywają. Manipulują partnerami, próbują też zmanipulować swoich psychologów i psychiatrów (często dość nieudolnie). Moim zdaniem troszkę za dużo się mówi o borderach - no offence ;) natomiast to chyba dla wielu tych osób jest taką "wodą na młyn" - "tyle się o nas mówi, jesteśmy tacy wrażliwi, inni, WYJĄTKOWI". A prawda jest troszkę bardziej brutalna - to jest skrajna niedojrzałość emocjonalna, brak wglądu w siebie (za to wady innych widzą świetnie), często ucieczka przed realną pracą nad sobą bo ta diagnoza jest dość wygodna dla tych osób - maja wytłumaczenie dla swoich nieodpowiedzialnych, niejednokrotnie naruszających granice innych ludzi zachowań. A przy tym wszystkim - oni nie są chorzy- zazwyczaj agrawują swoje objawy, lubują się w swoim bólu bo wtedy ściągają uwagę otoczenia, a to jest coś czego bardzo łakną- by ktoś się nimi "zaopiekował"
Nie odbierzcie mnie źle - dla każdego bordera, który na prawdę nad sobą pracuje bardzo duży szacunek; niestety duża część po prostu wykorzystuje fakt że mają "wygodną" diagnozę i wytłumaczenie na wszystko.
i właśnie to, ze traktują to jako wytłumaczenie na wszystko to najlepszy przykład na to jak działa ta choroba, więc nie możemy ich za to winic, często przez to wpadają po prostu w błędne kolo. lubują sie w swoim bólu, szczególnie gdy sa zauważane, gdy zostają z tym same - cierpią jeszcze bardziej.
To nie jest "border" tylko osoba cierpiąca na borderline. Brzmisz jakby ktoś cię skrzywdził.
@@landryneczka5704 To nie choroba. Możemy ich winić za zachowanie bo ranią świadomie.
@@kilos4655 właśnie, że to jest choroba
@@kilos4655 co z tego, ze winią świadomie, psychopaci też to robią świadomie i też są chorzy
Najgorsze jest chyba to, że ten ogromny lęk przed porzuceniem finalnie prowadzi do faktycznego porzucenia. Nikt nie jest w stanie znieść tego.
Super materiał , czekam na dalsze pigułki psychologiczne :)
Z tego wynika ze nikt nie jest całkowicie normalny i dlatego nie możemy się porozumieć
Normalność nie istnieje.
Czy mogłabym dowiedzieć się gdzie znajdę badania, które mówią o tym, że mężczyźni chorują tak samo często, a czasem bardziej?
Przeszukałam trochę internetu i nigdzie nie mogłam tego znaleźć.
Może chciałbyś nagrać coś o trichotillomanii itp? Sama cierpię na to zaburzenie ale niestety przez wiele lat ja jak i moje otoczenie to bagatelizowaliśmy, a teraz czas podjąć leczenie, bo zostanę łysa :P
Trichotillomania
Ciekawy wykład jak zachować się jak mają swoje wybuchy gdy są agresywni .Polecam.
Stawiać wyraźnie granice.
Zrobiłby Pan może filmik na temat osobowości schizoidalnej?
jak ciężko kogoś zdiagnozować bądź jest to wygodne stawia się na schizofrenie paranoidalną
Nagraj prosze o związkach kobiet borderline z mężczyznami narcyzmi dynamika relacji itd itp
Nie mam siły juz na siebie😞
W samą porę ten odcinek
Na bordera się nie choruje, to nie choroba! Tego się nie da wyleczyć, jedynie można nauczyć się pewnych reakcji na sytuacje i naprostować swój tok myślenia / uzyskać argumenty, dzięki którym podejmiemy inne decyzje, niż pierwotnie chcieliśmy.