Fascynuje mnie, że wysiłek podjazdu do każdego postoju i odkręcenia znaków TAXI i przykręcenia ich odwrotnie tak bardzo przerasta zarządców dróg że ustawodawca musiał w nowych przepisach specjalnie wpisać bałagan i zrobić zamieszanie.
16:43 znany jest mi potencjał zarządców dróg, myślę że mają oni dedykowane przez MI specjalne szkolenia z tego zakresu bo jest to zauważalne w całym kraju
W większości przypadków znaki drogowe sygnalizują o rzeczach ZA znakiem a nie PRZED znakiem. W związku z czym, wg mnie, lepszą opcją jest, żeby nieprzekreślony znak stanowił początek obszaru a przekreślony koniec obszaru. Żeby zgadzało się z większością innych znaków drogowych i ogólnie przyjętą logiką.
I tak właśnie stanowią nowe przepisy. Znak bez przekreślenia rozpoczyna odcinek postoju, przekreślony - kończy. Jadąc w odwrotnym kierunku zobaczysz te samą kolejność - tam gdzie w kierunku A jest przekreślone, w przeciwnym będzie początek. Trochę jak z ograniczeniem prędkości z obu stron - najpierw początek ograniczenia, potem jego odwołanie. A na tej samej wysokości co odwołanie w jednym kierunku, początek ograniczenia w kierunku przeciwnym. Zawsze mnie dziwiło o co chodzi z tym "odwrotnym" postojem taksówek, bo przecież i tak kierunek czy kolejność postoju wyznacza jaki jest kierunek ruchu po stronie jezdni do której postój przylega, więc to było zbędne duplikowanie funkcji, a dodatkowo relikt czasów minionych gdzie nie było telefonów komórkowych i apek, więc pewnie złotówy się biły o "pierwsze" miejsce. Kto teraz idzie na postój? I tak 99% czasu te postoje są po to żeby mieli gdzie "przycupnąć" zanim klikną przyjęcie następnego wezwania na tablecie, i kolejność się nie liczy w ogóle, może z wyjątkiem miejsc typu lotnisko czy dworzec, ale tam najczęściej są jednokierunkowe, więc znowu, kolejność jest oczywista i określanie jej znakami zbędne. A z własnego doświadczenia w życiu do pierwszej taksówki nie wsiadłem, bo zawsze są okupowane przez jedną z dwóch największych i znienawidzonych przeze mnie wrocławskich taxikorp, których kierowcy permanentnie wykazują się chamstwem i dla swoich klientów i dla innych użytkowników dróg. Wymuszanie, używanie sygnału ostrzegawczego do popędzania a nie ostrzegania o niebezpieczeństwie, zmiany pasów na ciągłej, przejeżdżanie przez pasy którymi ktoś przechodzi, przejeżdżanie skrzyżowań na "późno zielonym" bądź, o zgrozo, "bardzo późno zielonym", grożenie pięściami, obelgi, komentarze o "żydach", oraz regularne celowe powodowanie wypadków na skrzyżowaniu Purkynego i Kossaka, gdzie dopiero niedawno stanął znak "Droga wewnętrzna", a wcześniej go nie było, mimo że to jest 70m odcinek który jest dojazdem do parkingu przy Panoramie Racławickiej i Muzeum Narodowym. Za każdym razem jak złotówa miał przód do zrobienia, to stawał tam sobie, czekał aż będzie jechał frajer który uzna że taka boczna dróżka w dodatku kostką a nie asfaltem to wyjazd właśnie z drogi wewnętrznej bądź posesji. A tam równorzędność i złotówa z prawej wyjeżdża prosto pod zderzak. Ojojoj, jaka szkoda, no trzeba będzie spisać oświadczenie. Mi się to upiekło ale było to tak nagminne że zmienili oznakowanie. Dla wrocławian i odwiedzających - polecam Radio Taxi Serc, (o ile jeszcze istnieje), mili kierowcy, bez spiny, pyrkają na relaksie starymi passatami bez pośpiechu. Polecam tym którzy nie gnają tylko chcą bez nerwów na miejsce dotrzeć. W sumie to bym usunął te wszystkie postoje. Ani to komunikacja zbiorowa, ani państwowa. Jak chcą postoje to niech sobie kupią działki i tam robią, a nie za publiczne pieniądze.
Żyjemy w symulacji. Wczoraj zastanawiałem się właśnie czy wysyłać wniosek o poprawę tych postojów mimo, że nie nastąpiło "zużycie eksploatacyjne". Dzisiejszym filmem mnie przekonałeś.
To pisowski bałaganiaryzm. Ci ludzie wprowadzil pierwszeństwo pieszych gdy nie ma ich jeszcze na przejściu. zasugerowano pieszym w tv rządowej że mają pierwszeństwo absolutne. zaczeli wchodzic pod auta o 30% "lepiej"
@@StopTeoriomSpiskowym i mleko jeszcze wtedy kwaśniało... powiem tak, nie pamiętam kiedy albo czy mieliśmy kiedyś dobrych ministrów infrastruktury, przez 20 lat zawsze wychodzi im najwyżej średnio. A co do pieszych to tylko przyspieszyć trzeba, selekcja naturalna.
Ja w Krakowie znalazłem miejsce gdzie krzyżują się drogi z pierwszeństwem. Czyli jadąc mając pierwszeństwo można się zderzyć z kimś innym co też ma pierwszeństwo. Brzmi groźnie. Zarząd Dróg w Krakowie oczywiście mnie olał więc napisałem jeszcze raz na jakimś miejskim portalu który wysłał moją wiadomość do Inżyniera Ruchu Drogowego. Tamci wysłali człowieka i stwierdzili, że jest coś nie tak. Później mnie zaprosili, żeby pokazać ich nowy plan, zaprosili też Zarząd Dróg ale ten oczywiście też ich olał tak jak olewa wszystkich innych. Na spotkaniu z rozmowy wyszło, że mają jakiś problem z podwykonawcą i pewnie nieprędko oznakowanie zmienią🤦♂. Minął rok i jak było źle tak dalej jest...😑 Jeśli poprawa oznakowania miejsca gdzie można by sobie naprawić uszkodzony samochód na koszt miasta jest takim problemem to zamiana tabliczek TAXI to projekt na lata.
Trzeba bylo zglosic zagrożenie ze wzgledu na wadliwy projekt/ wykonanie do prokuratury na zarządce potlumaczyli by się a ty rządanie miałbyś zlikwidowania zagrożenia
@@Jooj1111 ja bym powiedział, że Jodłowa to jedyna droga z pierwszeństwem tam. Pozostałe "dochodzące" mają ustąp pierwszeństwa albo droga wewnętrzna. Chyba, że coś się zmieniło w oznakowaniu.
@@Edikzord tylko Jodłowa ostro skręca w dwóch miejscach, które są skrzyżowaniami, a postawione były tam same znaki D-1. Gdy droga z pierwszeństwem nie przebiega na wprost przez skrzyżowanie powinny być dołączone znaki T-6 a takich nie było
Jak wrócę z ciekawości sprawdzę postój taksówek na pobliskim przystanku. Jeśli będzie rozpoczynał się odpowiednim znakiem stanę na samym początku uznając to za parking i blokując wjazd ze czterem taksą. Ps. Akurat wypadnie Wigilia 😆
Ja myślę że to powinno być tak jak logiczne z wieloma znakami gdzie jest początek i koniec strefy na przykład początek miasta oraz przekreślony koniec miasta Ewentualnie odwrócić odpowiednie pary znaków taxi
Obraził byś majestat urzędnika od znaków no i naraził go na straty finansowe, co najmniej z racji nie pobrania wynagrodzenia za projekt nowej organizacji ruchu.
Prawdopodobnie na podstawie analogicznego w brzmieniu przepisu przejściowego na niektórych przejazdach przez linię kolejową 104 jeszcze do niedawna istniały znaki "stop" według dawnego wzoru 😉
Dopiero rok temu weszła zmiana, która sprawia, że to oznakowanie zaczęło mieć sens? Skreślony znak w moim mniemaniu powinien oznaczać koniec, tak jak w przypadku końca chociażby strefy zamieszkania czy terenu zabudowanego.
główny pisiwiec lata nie mial konta bankowego za to miał glapińskiego w nbp jakiego prawa oczekiwać po nich? katastrofe lotniczą chcieli wyjaśniac z uzyciem informatyka a najlepsze, że tą katastrofę wyjaśniono 🤦
Skoro dotychczasowe oznakowanie miejsca postoju taksówek może być stosowane do czasu zużycia znaków, to nowe oznakowanie takich miejsc mogło składać się z nowych czytelniejszych znaków z pionową strzałką obok napisu. Poniżej moja propozycja rozmieszczenia elementów na takich nowych znakach: TAXI ⬆ - znak w miejscu rozpoczęcia lub wznowienia postoju, ⬇TAXI - znak w miejscu zakończenia lub przerwania postoju. No ale przepadło. Dzięki za pracę jaką wkładasz w ten kanał!
nie chodzi w przepisach o dotychczasowe oznakowanie tylko znaki drogowe. Oznakowanie ma być takie jakk stanowią przepisy. Przepis mówi tylko, że jeśli znaki się nie zużyły to mogą być ponownie wykorzystane, tj. zamienione miejscami :)
Ok, niech będzie. Co nie zmienia tego, że nowelizując przepisy można było wprowadzić dla nowo oznaczanych miejsc postoju taksówek nowe znaki z pionową strzałką obok napisu. Tylko błagam - nie polemizujmy, czy w takim przypadku powinien zmienić się wzór znaków D-19 i D-20, czy powinny zostać wprowadzone nowe znaki D-19a i D-20a, bo to kwestia dalszego rzędu.
O tak, Kraków to przykład niezwykle radosnej twórczości Zarządu dróg wspieranego przez Miejskiego Inżyniera Ruchu. MIR pewnego razu tak zmienił organizację ruch, że przez ponad miesiąc wymuszał znakiem A7 ustępowanie pierwszeństwa wyjeżdżającym z drogi wewnętrznej. W innym miejscu utwardzone pobocze jest wykorzystywane jako parking, ale żeby się tam dostać kierowca musi pokonać ddr wydzielony z jezdni linią ciągłą. I kierowcy to czynią, przekraczają i parkują. Raz do roku rzeczona ulica jest zamykana z powodu imprezy kolarskiej. Na kilka dni przed na poboczu pojawia się znak B-36 z dopiskiem, że pozostawienie pojazdu we wskazanym terminie będzie karane. I jest karane, ale SM indagowana dlaczego taki znak jest stawiany w miejscu, na którym z definicji nie można zaparkować twierdzi, że ona tu tylko sprząta ;)
Zgłoś tą linię ciągłą. We Wrocławiu jak po zajęciu pasa rowerowego potem zajmujący odmalował linie ciągłą tam, gdzie była przerywana, to jednak poprawili później na przerywaną. Trzeba robić foty i zgłaszać 🤷♂️.
A co myslisz o nowych światłach dla rowerów we Warszawie, gdzie człon roweru prawie w ogóle nie widać, i kierowca widzi sygnalizator który jest zielony a jednocześnie czerwony? Lub te słynne warszawskie znakowe totemy, gdzie kierowca musi się zatrzymać na minutę żeby je w pełnej przeczytać? (I które nie tylko w centrum stoją, ale też na zjazdach z drogi ekspresowej) Lepszy Argument co do oznakowania poziomowego to byłby że śnieg mógłby go zakrywać.
Aby było to jasne to znak taxi musiałby przypominać znak od przystanku autobusowego albo tramwajowego, gdzie jest oczywiste że znak zazwyczaj wskazuje czoło pojazdu.
Przecież na logikę, jeśli jest znak TAXI przekreślone, czyli w tym miejscu kończy się postój taksówek. Według idiotycznego myślenia urzędników znak D43 rozpoczyna obszar zabudowany.
A wystarczyło nic nie zmieniać w przepisach i po prostu stosować się do obowiązujących przepisów. Odpowiedź ministerstwa dot znaku P-17 to jakaś aberracja logiczna.
jesteś idealnym przykładem, że da się wymyślić, ale w polsce nie może być tak łatwo. bardzo możliwe, że taka zmiana przerastałaby POTENCJAŁ zarządców dróg, a może i nawet samego ministerstwa.
Jak znaki typu ograniczenie prędkości, zakaz wyprzedzania etc obowiązują za znakiem i odwołania ich są przekreślone, podobnie jak nazwy miejscowości wjeżdżając do miasta jest jego nazwa, a opuszczając je tablica jest przekreślona i jest to logiczne, tak tutaj tabliczka TAXI powinna wskazywać początek kolejki, a przekreślona koniec. Jak w tym kraju ma być normalnie skoro tak prostą rzecz trzeba tak skomplikować. O ilości, sensowności ustawiania wszelkich znaków nie będę wspominał, bo chyba wszyscy wiemy jak jest - od lasu znaków, wykluczające się, po totemy. Nie ma to jak być producentem znaków i słupków😆.
Czysto teoretycznie, jakbym tam poszedł z narzędziami i zamienił miejscami tak aby było zgodnie z prawem to coś by mi groziło? Mogły by być jakieś konsekwencje? 😅
Rzuć okiem na art. 85 par. 1 kodeksu wykroczeń. Moim zdaniem tylko jakiś nienormalny sędzia by Cię skazał. Brak jakiejkolwiek szkodliwości społecznej, działanie w celu doprowadzenia do zgodności z prawem.
Trzeba to rozwiązać tak jak się to robi u nas, czyli kolejną zmianą oznakowania. Może tym razem czas na strefę taxi? Coś takiego jak strefa zabudowana, tyle że z napisem "taxi", zamiast ludzików.
Polski (nie)ład. A wystarczyłoby podpatrzeć jak robią to w innych krajach. Albo wrócić do starych tablic, na których było jak wół napisane, na ile taksówek lub dorożek jest postój.
Właściwie to ono nie jest ważne, tylko "może pozostać", co samo w sobie jest ABSURDALNE. Nie może być tak, że dwa przeciwstawne znaki ustawione w dowolnej kolejności oznaczają to samo. W ten sposób to można by stawiać najpierw koniec zakazu postoju, a potem początek tego zakazu.
@@ZA-zy2go Tak, na skutek odwrócenia kolejności znaków, to co było postojem jest jakby wolną przestrzenią - postój jest obecnie przed pierwszym znakiem i za drugim znakiem do 20 metrów (co oczywiście jest bez sensu), a w środku postoju nie ma.
@@MrFugibanTo nie absurd to normalniśc w wykonaniu parti pis. ci ludzie wyjasnioną katastrofę lotniczą chcieli wyjaśniać ponownie z użyciem miedzy innymi informatyka...
Komedia XD Jeszcze gdyby to był chociaż jakiś nowy wzór, a to przecież jeden człowiek byłby w stanie w ciągu jednej zmiany obskoczyć wiele takich postojów i pozamieniać te tabliczki.
Miałem już spinę z taksówkarzem o to oznakowanie. Zatrzymałem się na chwilę, żeby wejść do sklepu. Stanąłem tuż za znakiem D-20. Z 30m dalej oczywiście znajduje się znak D-19 przed którym stała jedna taksówka. Kiedy wróciłem po kilku minutach, to taksówka stała pół metra przed moim zderzakiem. Wsiadłem, cofam, a ten równo ze mną. No więc wychodzę do niego z pytaniem co robi. A ten z ryjem, że to postój taksówek i że popamiętam, że tu się nie staje. Próbowałem coś wyjaśnić ale gość zamknął szybę i pokazał mi "faka". Wróciłem do auta, wsteczny, ruszam a ten dalej swoje - cofa razem ze mną. Przejechałem już kilkanaście metrów, dojechałem tak do przejścia dla pieszych i skrzyżowania. Myślę, że gość przegina, bo za chwilę w ten sposób wypchnie mnie na ruchliwe skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną, więc zacząłem na niego trąbić. No i w tym monecie przejeżdżała policja, którą trochę zaskoczył "nasz postój" w tym miejscu. Ale na dźwięk klaksonu zatrzymali się na sygnałach. Wtem pan taksówkarz ruszył do przodu i pojechał na wcześniejsze miejsce. Policjant zagubiony bo ja go wołam, tamten sobie pojechał, nie wiadomo o co chodzi. Wytłumaczyłem co zaszło, poszli do niego, a ten że ja dojechałem mu do zderzaka i na niego trąbiłem bo on wysadzał pasażera 😅. Wtedy podszedł gość który obserwował całą sytuację i wyjaśnił co zaszło - taksówkarz twierdził że to mój kolega i że kłamie. No więc policjant stwierdził, że obszar jest w zakresie monitoringu skrzyżowań, więc zaraz ustala jak było. No i pan taksówkarz wybuchł, że jak tak można, że parkują na postojach a oni nie mają gdzie oczekiwać itd. Policjant na szczęście ogarniał to zamieszanie że znakami i wyjaśnił mu że po pierwsze mogłem tam stanąć bo znak oznacza koniec postoju, a po drugie że za utrudnienie ruchu grozi mandat minimum 500 zł. No i kolejna eksplozja złości, że to ja mam dostać mandat, on nie zrobił nic złego, tylko cofał. Ostatecznie skończyło się na upomnieniu i trochę wystygniętym kebabie ;) Ja rozumiem, żeby to był postój na 3 samochody, ale tam jest ze 30m, co prawda niepoprawnie oznakowane, i stał tylko ten jeden na samym końcu. W sumie to bardziej problem z samym człowiekiem, ale doszła jeszcze nieznajomość przepisów. Ale na innych postojach też jest bałagan. A najgorszy jest jeden, wyznaczony przed przejściem dla pieszych, kończący się jakieś 5m przed pasami, wbrew zakazowi postoju 10m przed przejściem dla pieszych. Kiedyś zwróciłem jednemu uwagę, że ze względów bezpieczeństwa mógłby stanąć dalej, ale usłyszałem, że nie będę go przepisów uczył. Odpuściłem, ale sam zachowuję tam zwiększoną szczególną ostrożność.
Kiedyś na minutę stanęliśmy na postoju taksówek, który tak jak u Ciebie był w zasadzie pusty. Od razu przyleciał taksówkarz z łapami. Skomentowałem, że nie ma się co dziwić, że beton stoi a uber jeździ cały czas, jak takim zachowaniem zachęcają ludzi do korzystania z ich usług. Pokręcił nosem i wrócił do samochodu. Obecnie postoje taksówek powinny być zlikwidowane, albo max 1 samochód. Nie znam ludzi którzy idą na postój żeby taksówką pojechać.
@@wojciechszczepanski3560 Nie ma nic gorszego niż rasowa złotówa. Również spotkała mnie "przyjemność" z takim wąsaczem, który zdecydował się celowo mnie przyblokować. Takiej opryskliwości i chamstwa nie widziałem już dawno. Wolę w deszczu z buta chodzić niż dać zarabiać takim odpadom.
Sam się qrwo zlikwiduj ,i tak stajecie gdzie wam się podoba nie patrząc na oznakowanie,tabliczki są za małe ,albo zaslaniacie się tym durnym przepisem ,nie piwiem już o tych co parkują na miejscach dla niepelnosorawnych.A ubery to myślisz nie stoją na postojach a nie powinny,tym bardziej że wykorzystują lukę zeby uniknąć oplat za parkowanie ,jezdzi w nocy a caly dzień parkuje w obrębie postoju
Z tego co się orientuję, wszystkie ubery są oznakowane jako taksówki, zatek dpaczego nie miałyby prawa korzystać z postojów taxi? 🤔@@JacekTyranowski-fj4ce
W sumie to trochę nie rozumiem. Zmieniły się przepisy, obowiązują tylko nowe, ale można zostawić stare, tyle... że one nie obowiązują (w starym znaczeniu). Bardzo intrygujące, wydaje się, że informacja w przepisach o możliwości pozostawienia starego oznaczenia jest całkowicie zbędna, bo i tak obowiązuje tylko nowe znaczenie. Materiał jak zwykle bardzo merytoryczny i ciekawy.
Tak ta partia nazywała się prawo i sprawiedliwosc a katastrofe lotniczą którą juz wyjasniono dawno temu chcieli wyjaśniac ponownie z użyciem m. in. informatyka...
Tak, ta sprawa to jest niebywała fuszera, nawet jak na nasze standardy. Ministerstwo postanowiło stworzyć koło od nowa, i to błędnie. Przecież mamy instytucję vacatio legis, która specjalnie służy do tego, żeby adresaci zmian prawa zdążyli się do nich przygotować. Zamiast tego uprzykrzono życie tak naprawdę najbardziej taksówkarzom, bo to im zabrano dużą część miejsc (oczywiście teoretycznie, bo mało kto się tymi znakami przejmuje). Zyskali za to zwykli kierowcy. Sam często to wykorzystuje jako idealne miejsce do parkowania, zwłaszcza że wolne miejsca zawsze się tam znajdzie. Tylko raz (w Augustowie) jak na razie policjanci z prewencji próbowali mnie za to ukarać, ale po ich telefonie do WRD przyznali rację. PS Nieustanne brawa dla autora za umiejętność prawidłowej interpretacji przepisów, co w środowisku drogowniczym jest rzadkością :)
Vacatio legis na nic się tu nie przyda, bo nie da się momentalnie o północy zmienić ustawienia wszystkich znaków. Nowe znaki powinny być różne od starych i wtedy wyraźnie byłoby widać. Chyba nawet na tym kanale była propozycja aby znak TAXI był wyposażony w strzałkę w górę (do przodu) albo w dół (do tyłu), analogicznie do strzałek umieszczanych pod zakazami postoju. Ta strzałka mogłaby być obligatoryjną częścią znaku TAXI. Stare znaki TAXI (te nieprzekreślone) mogłyby sobie dalej żyć, obrócone o 180 stopni, bo przecież zakładam, że one mają służyć i taksówkarzom i pieszym. Pieszy idący lewą stroną jezdni też powinien wiedzieć, gdzie ma czekać na taksówkę. Znak TAXI widoczny po lewej stronie drogi jest wystarczająco jednoznaczny i intuicyjny. On nie potrzebuje strzałek.
Dobra wydrukuję sobie fragment ustawy o taksówkach i za każdym razem kiedy zaparkuję w takiej źle oznakowanej zatoce, to przylepię ją do szyby. Mandatu nie będzie i może coś wtedy ruszy ze zmianami
Najbardziej mnie przekonuje tłumaczenie: "ze względów ekonomicznych nie wydaje się zasadne." Ze względów ekonomicznych wydaje się zasadne natomiast malowanie durnych placów wydzielonych z ruchu co kilkanaście centymetrów i je.anie mandatami kierowców. Ot co!
"potencjal zarządców dróg" i "potencjał" ministra infrastruktury, he he. Podoba mi się pomysł z linia P17. Prawie pod oknem mam postój taksówek na którym non stop parkują inne pojazdy, przy czym gołym okiem widać, że "czytelność" jest po prostu zła. Odróżnienie odcinka tylko dla taksówek byłoby mile widziane.
Jeżeli chodzi o taksówki to mają one się za dobrze. W Warszawie niektóre znaki są dobrze ustawione, inne nie, ale najlepsze jest miejsce dla taksówek pod 2 budynkiem Varso Tower gdzie ochroniarz wyszedł do mnie i mówi że tutaj jest miejsce dla taksówek, ja takie okay ale zaraz jak odjechałem to zrozumiałem że popełniłem błąd ponieważ nie było żadnego oznakowania o tym że tutaj tylko i wyłącznie taksówki mogą się zatrzymać. Ale na pewno kiedyś tą lukę wykorzystam gdy będę musiał zatrzymać się na tej felernej ulicy na 5 min.
6:00 okres obowiązywania białych tablic spokojnie mógł być wydłużony do czasu zużycia eksploatacyjnego. Powiem więcej: tam gdzie obszar pokrywa się z granicą znak mógłby być stosowany po wsze czasy, natomiast jeżeli obszar zabudowany jest dopiero w głębi miejscowości, to czy rzeczywiście jest wielka potrzeba oznaczania w randzie znaku drogowego tego, jaki samiec ma prawo obsikiwania danego terenu (podkreślam: mówię o środku pola albo lasu). Bardzo wiele krajów radzi sobie zupełnie dobrze nie oznaczając pól i lasów nazwami miejscowości, bo to wygląda niekiedy groteskowo. Zielony znak z miejscowością jako tako się broni gdy wjeżdżasz do miejscowości trasą przelotową, gdzie nie ma obszaru zabudowanego (albo przejeżdżasz przez jej opłotki jakąś obwodnicą). Wtedy istnienie miejscowości i stojące w opodalu domostwa nie stwarzają dysonansu. Zielona tablica wśród dzikiej natury to szum informacyjny. Tak samo zresztą jak niebieskie tablice mówiące o zmianie gminy, powiatu czy nawet województwa. Po co kierowcy taka wiedza?
Czekaj... Dlaczego najpierw jest taxi przekreślone? Przecież to nie ma sensu. Patrzysz na znak przed sobą i myślisz że w tym miejscu kończy się miejsce dla taxi... A tak naprawdę się zaczyna? Kto projektował stare zasady i gdzie był w nich sen? W tej konfiguracji znaki te musiały by... Działać wstecz. Co jest nieintuicyjne i nielogiczne. Widział ktoś znak ograniczenia prędkości który mówi że ograniczenie jest do tego znaku a nie od niego? Dobrze że zmienili te zasady. Szkoda tylko że zostało to w ten sposób wprowadzone.
Był sens, ale z perspektywy klienta taksówki. Jeżeli miejsce gdzie stoi pierwsza taksówka w kolejce uznano za początek postoju, to miejsce, w którym stoi ostatnia taksówka było końcem postoju taksówek. Z perspektywy kierowcy jadącego ulicą było na odwrót - najpierw docierał on do końca postoju (tam gdzie ostatnia taksówka) i dla niego był to początek zatoki taksówkowej, a kilkanaście/kilkadziesiąt metrów dalej dojeżdżał do początku postoju, gdzie stała pierwsza taksówka i dla takiego kierowcy był to koniec zatoki. Pytanie czyja perspektywa jest ważniejsza - użytkowników taksówek czy kierowców mijających postój taksówek. Dziwi mnie, że aż tyle osób nie rozumiało czegoś tak prostego. Skoro jednak postanowili to zmienić, to niech tak będzie, ale konieczna jest konsekwencja - wszyscy zarządcy zamieniają znaki miejscami (co przecież nie może oznaczać jakichś ogromnych kosztów) i nie ma żadnej możliwości pozostawienia starej wersji oznakowania. Tylko wtedy zmiana ma sens.
@@MrFugiban Wybacz ale zdarzało mi się korzystać kilka razy z usług taksówek i nigdy mi taką informacja nie była potrzebna. Powiedz mi do czego użytkownikowi taksówek była potrzebna ta i formacja? W sensie chodzi o łatwiejsze zlokalizowanie swojej zamówionej taksówki czy chodzi o jakąś kolejkę? Bo teraz wystarczy zamówić taksówkę przez telefon i podają ci np krótki opis pojazdu lub numer tablic w SMS. Więc jestem po prostu ciekaw jak to wcześniej funkcjonowało, że wskazanie początku kolejki taksówek było potrzebne.
@@mateuszmiki10 Wyjaśniam tylko, jaka logika przyświecała dawnemu oznakowaniu. Tak, na postoju była kolejka taksówek i taksówkarze czekali na klienta, czasami nawet dość długo, bo taksówki zawsze były sporo droższe od publicznego transportu. Pamiętam, że w moim mieście jeszcze do lat 90. ubiegłego wieku na początku postoju przy dworcu kolejowym (przy pierwszej taksówce) był nawet telefon w budce, na który dzwoniąc można było wezwać taksówkę pod dom. To były czasy bez telefonów komórkowych, apek, bez uberów i boltów. :)
Miałem do Ciebie napisać przed publikacją ale w natłoku zajęć mi to umknęło - przepraszam. Nie pozostaje mi już nic innego jak zrobić to teraz. Gdy montowałem ten film to zauważyłem na Street View, że postoje które mi podesłałeś nie zostały poprawione po 6 grudnia 2022 r., tylko były tak oznakowane wcześniej. Oznakowanie to (przed 6 grudnia 2022 r.) było poprawne: znaki D-19 na końcu, na początku znak D-20. Znaki D-19 dwustronne, tak jak przewidywały to przepisy („Znak D-19 powinien być wykonywany jako dwustronny i umieszczany przy krawężniku obok miejsca, na które podjeżdża pierwsza z oczekujących taksówek”). Może pewną nadgorliwością było zastosowanie dwustronnych znaków D-20, na ten temat przepisy nie wypowiadały się (przed 6 grudnia 2022r.). Nie pamiętam już czy tak było w przypadku postoju w Gliwicach, ale w przypadku tych z Wrocławia tak. Czyli postoje nie zostały poprawione ani w jakikolwiek sposób zmienione w porównaniu ze stanem widocznym w Street View. A na przykłady niezaktualizowanych postojów zdecydowałem się wykorzystać nagrania postojów z mojej okolicy (niezaktualizowany postój z końcówki 2023 roku jest lepszą ilustracją problemu niż niezaktualizowany postój z początku roku).
Mam pytanie, czy istnieje jakis dokument określający umiejscowienie znaków na terenie miasta? Tzn lista, spis czy graficzna mapa gdzie i jakie znaki powinny byc. Czy zwykly szary obywatel ma do czegos takiego dostęp? Pewnie zalezy od zarzadcy drogi prawda? Chcialem dokonac prywatnego audytu poziomego oznaczenia, pewna ciągła linia mi przeszkadza a nie ma zadnego uzasadnienia, a od kilku lat ją odmalowują bo kiedys istnialo tam przejscie.
![[Naprawy] Korg Wavestation](http://i.ytimg.com/vi/R4mbYaIiBGc/mqdefault.jpg)
Fascynuje mnie, że wysiłek podjazdu do każdego postoju i odkręcenia znaków TAXI i przykręcenia ich odwrotnie tak bardzo przerasta zarządców dróg że ustawodawca musiał w nowych przepisach specjalnie wpisać bałagan i zrobić zamieszanie.
Myślę, że to może być związane nie tyle z lenistwem, co z tym, że nikt nie wie gdzie są wszystkie postoje i zmieniają dopiero jak się komuś przypomni.
"jest jak jest i tak musi zostać bo tak"
"Nie da się, a jak nawet się da to bez sensu i po co"
Najlepsza ta zatoczka, w której po obróceniu znaków taksówkarze zaczęli stawać pod prąd
xD
Niezły fuck logic złotówek
16:43 znany jest mi potencjał zarządców dróg, myślę że mają oni dedykowane przez MI specjalne szkolenia z tego zakresu bo jest to zauważalne w całym kraju
W większości przypadków znaki drogowe sygnalizują o rzeczach ZA znakiem a nie PRZED znakiem. W związku z czym, wg mnie, lepszą opcją jest, żeby nieprzekreślony znak stanowił początek obszaru a przekreślony koniec obszaru. Żeby zgadzało się z większością innych znaków drogowych i ogólnie przyjętą logiką.
I tak właśnie stanowią nowe przepisy. Znak bez przekreślenia rozpoczyna odcinek postoju, przekreślony - kończy. Jadąc w odwrotnym kierunku zobaczysz te samą kolejność - tam gdzie w kierunku A jest przekreślone, w przeciwnym będzie początek. Trochę jak z ograniczeniem prędkości z obu stron - najpierw początek ograniczenia, potem jego odwołanie. A na tej samej wysokości co odwołanie w jednym kierunku, początek ograniczenia w kierunku przeciwnym.
Zawsze mnie dziwiło o co chodzi z tym "odwrotnym" postojem taksówek, bo przecież i tak kierunek czy kolejność postoju wyznacza jaki jest kierunek ruchu po stronie jezdni do której postój przylega, więc to było zbędne duplikowanie funkcji, a dodatkowo relikt czasów minionych gdzie nie było telefonów komórkowych i apek, więc pewnie złotówy się biły o "pierwsze" miejsce. Kto teraz idzie na postój? I tak 99% czasu te postoje są po to żeby mieli gdzie "przycupnąć" zanim klikną przyjęcie następnego wezwania na tablecie, i kolejność się nie liczy w ogóle, może z wyjątkiem miejsc typu lotnisko czy dworzec, ale tam najczęściej są jednokierunkowe, więc znowu, kolejność jest oczywista i określanie jej znakami zbędne.
A z własnego doświadczenia w życiu do pierwszej taksówki nie wsiadłem, bo zawsze są okupowane przez jedną z dwóch największych i znienawidzonych przeze mnie wrocławskich taxikorp, których kierowcy permanentnie wykazują się chamstwem i dla swoich klientów i dla innych użytkowników dróg. Wymuszanie, używanie sygnału ostrzegawczego do popędzania a nie ostrzegania o niebezpieczeństwie, zmiany pasów na ciągłej, przejeżdżanie przez pasy którymi ktoś przechodzi, przejeżdżanie skrzyżowań na "późno zielonym" bądź, o zgrozo, "bardzo późno zielonym", grożenie pięściami, obelgi, komentarze o "żydach", oraz regularne celowe powodowanie wypadków na skrzyżowaniu Purkynego i Kossaka, gdzie dopiero niedawno stanął znak "Droga wewnętrzna", a wcześniej go nie było, mimo że to jest 70m odcinek który jest dojazdem do parkingu przy Panoramie Racławickiej i Muzeum Narodowym. Za każdym razem jak złotówa miał przód do zrobienia, to stawał tam sobie, czekał aż będzie jechał frajer który uzna że taka boczna dróżka w dodatku kostką a nie asfaltem to wyjazd właśnie z drogi wewnętrznej bądź posesji. A tam równorzędność i złotówa z prawej wyjeżdża prosto pod zderzak. Ojojoj, jaka szkoda, no trzeba będzie spisać oświadczenie. Mi się to upiekło ale było to tak nagminne że zmienili oznakowanie.
Dla wrocławian i odwiedzających - polecam Radio Taxi Serc, (o ile jeszcze istnieje), mili kierowcy, bez spiny, pyrkają na relaksie starymi passatami bez pośpiechu. Polecam tym którzy nie gnają tylko chcą bez nerwów na miejsce dotrzeć.
W sumie to bym usunął te wszystkie postoje. Ani to komunikacja zbiorowa, ani państwowa. Jak chcą postoje to niech sobie kupią działki i tam robią, a nie za publiczne pieniądze.
Żyjemy w symulacji. Wczoraj zastanawiałem się właśnie czy wysyłać wniosek o poprawę tych postojów mimo, że nie nastąpiło "zużycie eksploatacyjne". Dzisiejszym filmem mnie przekonałeś.
To pisowski bałaganiaryzm. Ci ludzie wprowadzil pierwszeństwo pieszych gdy nie ma ich jeszcze na przejściu. zasugerowano pieszym w tv rządowej że mają pierwszeństwo absolutne. zaczeli wchodzic pod auta o 30% "lepiej"
@@StopTeoriomSpiskowym i mleko jeszcze wtedy kwaśniało... powiem tak, nie pamiętam kiedy albo czy mieliśmy kiedyś dobrych ministrów infrastruktury, przez 20 lat zawsze wychodzi im najwyżej średnio. A co do pieszych to tylko przyspieszyć trzeba, selekcja naturalna.
8:40 Oj, jeśli będę miał kiedyś czas, to podeślę zdjęcie dość świeżego znaku "taxi bagażowe" 😁
Podeślij ;-)
A wystarczy chłop z drabina i kluczem 13 aby zamienił znaki ze sobą
Ile lat mają znaki "strefa 50" w centrum stolicy???
Jaka stolica taki kraj. Ktoś jeszcze pamięta 60 w zabudowanym?
Tak bylo w nocy 60
Ja w Krakowie znalazłem miejsce gdzie krzyżują się drogi z pierwszeństwem. Czyli jadąc mając pierwszeństwo można się zderzyć z kimś innym co też ma pierwszeństwo. Brzmi groźnie. Zarząd Dróg w Krakowie oczywiście mnie olał więc napisałem jeszcze raz na jakimś miejskim portalu który wysłał moją wiadomość do Inżyniera Ruchu Drogowego. Tamci wysłali człowieka i stwierdzili, że jest coś nie tak. Później mnie zaprosili, żeby pokazać ich nowy plan, zaprosili też Zarząd Dróg ale ten oczywiście też ich olał tak jak olewa wszystkich innych. Na spotkaniu z rozmowy wyszło, że mają jakiś problem z podwykonawcą i pewnie nieprędko oznakowanie zmienią🤦♂. Minął rok i jak było źle tak dalej jest...😑 Jeśli poprawa oznakowania miejsca gdzie można by sobie naprawić uszkodzony samochód na koszt miasta jest takim problemem to zamiana tabliczek TAXI to projekt na lata.
Trzeba bylo zglosic zagrożenie ze wzgledu na wadliwy projekt/ wykonanie do prokuratury na zarządce potlumaczyli by się a ty rządanie miałbyś zlikwidowania zagrożenia
A o którym miejscu mowa?
@@UsuńZnak Kraków, Jodłowa/Żywiczna i Jodłowa/Przegorzalska
@@Jooj1111 ja bym powiedział, że Jodłowa to jedyna droga z pierwszeństwem tam. Pozostałe "dochodzące" mają ustąp pierwszeństwa albo droga wewnętrzna. Chyba, że coś się zmieniło w oznakowaniu.
@@Edikzord tylko Jodłowa ostro skręca w dwóch miejscach, które są skrzyżowaniami, a postawione były tam same znaki D-1. Gdy droga z pierwszeństwem nie przebiega na wprost przez skrzyżowanie powinny być dołączone znaki T-6 a takich nie było
ale miło że wpadłeś do Krakowa w końcu się dowiedzą
Podoba mi się Twój pomysł oznakowania postoju taksówek jak przystanku, acz ja bym go kończył identycznym, lecz przekreślonym znakiem.
Od zawsze mnie frustrowało przekręcone znaczenie. Teraz karma spływa na złotówy starej daty
Jak wrócę z ciekawości sprawdzę postój taksówek na pobliskim przystanku. Jeśli będzie rozpoczynał się odpowiednim znakiem stanę na samym początku uznając to za parking i blokując wjazd ze czterem taksą.
Ps. Akurat wypadnie Wigilia 😆
Ja myślę że to powinno być tak jak logiczne z wieloma znakami gdzie jest początek i koniec strefy na przykład początek miasta oraz przekreślony koniec miasta
Ewentualnie odwrócić odpowiednie pary znaków taxi
Początek i koniec kolejki/postoju, ale to chyba zbyt proste, bo o logice u polityków czy urzędników to często mówić.
Świetny materiał! Komentarz dla zasięgów :)
Obraził byś majestat urzędnika od znaków no i naraził go na straty finansowe, co najmniej z racji nie pobrania wynagrodzenia za projekt nowej organizacji ruchu.
Prawdopodobnie na podstawie analogicznego w brzmieniu przepisu przejściowego na niektórych przejazdach przez linię kolejową 104 jeszcze do niedawna istniały znaki "stop" według dawnego wzoru 😉
HM .. Bareja wiecznie żywy :)
6:25 - ha! kilka miejscowości odemnie jest miejscowość z takim znakiem nadal :D
Dopiero rok temu weszła zmiana, która sprawia, że to oznakowanie zaczęło mieć sens? Skreślony znak w moim mniemaniu powinien oznaczać koniec, tak jak w przypadku końca chociażby strefy zamieszkania czy terenu zabudowanego.
główny pisiwiec lata nie mial konta bankowego za to miał glapińskiego w nbp jakiego prawa oczekiwać po nich? katastrofe lotniczą chcieli wyjaśniac z uzyciem informatyka a najlepsze, że tą katastrofę wyjaśniono 🤦
@@StopTeoriomSpiskowym Ale przepis wszedł rok temu, czyli za rządów PiS-u
@@tendanium Dokładnie i to w ich stylu zmiana znaczenia znaków ale mogą pozostać furtka dla nadużyć ze strony straży miejskiej i policjantów
Nie sądziłem, że kiedykolwiek to powiem, ale niniejszym namawiam do niszczenia tych znaków drogowych według starych zasad 😂
ulegną poprostu zużyciu
obawiam się, że zarządca drogi może je wtedy po prostu odnowić w ich dotychczasowym ustawieniu
@@UsuńZnak I wtedy skoro zmienilo sie znaczenie powinien odpowiedzieć
Skoro dotychczasowe oznakowanie miejsca postoju taksówek może być stosowane do czasu zużycia znaków, to nowe oznakowanie takich miejsc mogło składać się z nowych czytelniejszych znaków z pionową strzałką obok napisu. Poniżej moja propozycja rozmieszczenia elementów na takich nowych znakach:
TAXI ⬆ - znak w miejscu rozpoczęcia lub wznowienia postoju,
⬇TAXI - znak w miejscu zakończenia lub przerwania postoju.
No ale przepadło.
Dzięki za pracę jaką wkładasz w ten kanał!
nie chodzi w przepisach o dotychczasowe oznakowanie tylko znaki drogowe. Oznakowanie ma być takie jakk stanowią przepisy. Przepis mówi tylko, że jeśli znaki się nie zużyły to mogą być ponownie wykorzystane, tj. zamienione miejscami :)
Ok, niech będzie. Co nie zmienia tego, że nowelizując przepisy można było wprowadzić dla nowo oznaczanych miejsc postoju taksówek nowe znaki z pionową strzałką obok napisu. Tylko błagam - nie polemizujmy, czy w takim przypadku powinien zmienić się wzór znaków D-19 i D-20, czy powinny zostać wprowadzone nowe znaki D-19a i D-20a, bo to kwestia dalszego rzędu.
O tak, Kraków to przykład niezwykle radosnej twórczości Zarządu dróg wspieranego przez Miejskiego Inżyniera Ruchu. MIR pewnego razu tak zmienił organizację ruch, że przez ponad miesiąc wymuszał znakiem A7 ustępowanie pierwszeństwa wyjeżdżającym z drogi wewnętrznej. W innym miejscu utwardzone pobocze jest wykorzystywane jako parking, ale żeby się tam dostać kierowca musi pokonać ddr wydzielony z jezdni linią ciągłą. I kierowcy to czynią, przekraczają i parkują. Raz do roku rzeczona ulica jest zamykana z powodu imprezy kolarskiej. Na kilka dni przed na poboczu pojawia się znak B-36 z dopiskiem, że pozostawienie pojazdu we wskazanym terminie będzie karane. I jest karane, ale SM indagowana dlaczego taki znak jest stawiany w miejscu, na którym z definicji nie można zaparkować twierdzi, że ona tu tylko sprząta ;)
Zgłoś tą linię ciągłą. We Wrocławiu jak po zajęciu pasa rowerowego potem zajmujący odmalował linie ciągłą tam, gdzie była przerywana, to jednak poprawili później na przerywaną. Trzeba robić foty i zgłaszać 🤷♂️.
A co myslisz o nowych światłach dla rowerów we Warszawie, gdzie człon roweru prawie w ogóle nie widać, i kierowca widzi sygnalizator który jest zielony a jednocześnie czerwony?
Lub te słynne warszawskie znakowe totemy, gdzie kierowca musi się zatrzymać na minutę żeby je w pełnej przeczytać? (I które nie tylko w centrum stoją, ale też na zjazdach z drogi ekspresowej)
Lepszy Argument co do oznakowania poziomowego to byłby że śnieg mógłby go zakrywać.
Aby było to jasne to znak taxi musiałby przypominać znak od przystanku autobusowego albo tramwajowego, gdzie jest oczywiste że znak zazwyczaj wskazuje czoło pojazdu.
Przecież na logikę, jeśli jest znak TAXI przekreślone, czyli w tym miejscu kończy się postój taksówek. Według idiotycznego myślenia urzędników znak D43 rozpoczyna obszar zabudowany.
To byłoby zbyt proste.
Jest jak jest, jest po staremu, czy jest po nowemu, sam się domyśl i mandaty zapłać, bo czy staniesz tu, czy tu mandat się należy😂
A wystarczyło nic nie zmieniać w przepisach i po prostu stosować się do obowiązujących przepisów. Odpowiedź ministerstwa dot znaku P-17 to jakaś aberracja logiczna.
Wystarczyło zaimplementować znaki T25 pod znakiem taxi i nikt by nie miał problemu z interpretacją
Zamiast niezbyt oczywistych przekreśleń, czy nie dałoby się wymyślić nowego sposobu oznakowania, np. tabliczkami T-25abc, jak przy zakazie postoju?
jesteś idealnym przykładem, że da się wymyślić, ale w polsce nie może być tak łatwo. bardzo możliwe, że taka zmiana przerastałaby POTENCJAŁ zarządców dróg, a może i nawet samego ministerstwa.
Jak znaki typu ograniczenie prędkości, zakaz wyprzedzania etc obowiązują za znakiem i odwołania ich są przekreślone, podobnie jak nazwy miejscowości wjeżdżając do miasta jest jego nazwa, a opuszczając je tablica jest przekreślona i jest to logiczne, tak tutaj tabliczka TAXI powinna wskazywać początek kolejki, a przekreślona koniec. Jak w tym kraju ma być normalnie skoro tak prostą rzecz trzeba tak skomplikować. O ilości, sensowności ustawiania wszelkich znaków nie będę wspominał, bo chyba wszyscy wiemy jak jest - od lasu znaków, wykluczające się, po totemy. Nie ma to jak być producentem znaków i słupków😆.
też tego nie ogarniam... bo znak obowiązuje ZA nim? lub pod nim, więc jak może być koniec początkiem
Czysto teoretycznie, jakbym tam poszedł z narzędziami i zamienił miejscami tak aby było zgodnie z prawem to coś by mi groziło? Mogły by być jakieś konsekwencje? 😅
Gdyby ktoś cię zauważył, doniósł i by cię rozpoznali, to tak (są paragrafy z kodeksu wykroczeń "kto samowolnie...".
@@loonatic90Czy w paragrafie jest o zmienianiu znaków zakrywaniu niszczeniu. tylko one się nie zmienią w tym przypadku.
Rzuć okiem na art. 85 par. 1 kodeksu wykroczeń. Moim zdaniem tylko jakiś nienormalny sędzia by Cię skazał. Brak jakiejkolwiek szkodliwości społecznej, działanie w celu doprowadzenia do zgodności z prawem.
Trzeba to rozwiązać tak jak się to robi u nas, czyli kolejną zmianą oznakowania. Może tym razem czas na strefę taxi? Coś takiego jak strefa zabudowana, tyle że z napisem "taxi", zamiast ludzików.
Chyba się już pogubiłem z tymi znakami.
Komoletny bałagan, który chcąc uporządkować, urzędnicy pogorszyli kompletnie.
To muszę przyznać, że w Katowicach, większość została przestawiona w ciągu 2 miesięcy.
brawo dla Katowic :)
Halo Usuń Znak w Otwocku na ulicy Rzemielśniczej znajduje się znak "Taxi Bagażowe". Powinien tam stać?
a nie można byłoby po prostu skopiować znaków z niemiec? Tamtejszy znak taxi jest do bólu jednoznaczny
Pisowskie państwo nic dodać nic ująć
Chyba platfusowe teraz😂
Przerażające jest legitymizowanie bałaganu…
dla pis to normalność.
A wystarczyło dodać strzałki.
A szkoda komentować, polska
Polski (nie)ład. A wystarczyłoby podpatrzeć jak robią to w innych krajach. Albo wrócić do starych tablic, na których było jak wół napisane, na ile taksówek lub dorożek jest postój.
Jeżeli stare oznakowanie jest ważne do zużycia to dlaczego można parkować za przekreślonym taxi?
Właściwie to ono nie jest ważne, tylko "może pozostać", co samo w sobie jest ABSURDALNE. Nie może być tak, że dwa przeciwstawne znaki ustawione w dowolnej kolejności oznaczają to samo. W ten sposób to można by stawiać najpierw koniec zakazu postoju, a potem początek tego zakazu.
@@MrFugiban To skoro "może pozostać", ale nie ma nowego to znaczy, że w danym miejscu w ogóle nie ma postoju taksówek?
@@ZA-zy2go Tak, na skutek odwrócenia kolejności znaków, to co było postojem jest jakby wolną przestrzenią - postój jest obecnie przed pierwszym znakiem i za drugim znakiem do 20 metrów (co oczywiście jest bez sensu), a w środku postoju nie ma.
@@MrFugibanTo nie absurd to normalniśc w wykonaniu parti pis. ci ludzie wyjasnioną katastrofę lotniczą chcieli wyjaśniać ponownie z użyciem miedzy innymi informatyka...
Komedia XD Jeszcze gdyby to był chociaż jakiś nowy wzór, a to przecież jeden człowiek byłby w stanie w ciągu jednej zmiany obskoczyć wiele takich postojów i pozamieniać te tabliczki.
tak bałagan ma się dobrze
polsza zadupie europy
Miałem już spinę z taksówkarzem o to oznakowanie. Zatrzymałem się na chwilę, żeby wejść do sklepu. Stanąłem tuż za znakiem D-20. Z 30m dalej oczywiście znajduje się znak D-19 przed którym stała jedna taksówka. Kiedy wróciłem po kilku minutach, to taksówka stała pół metra przed moim zderzakiem. Wsiadłem, cofam, a ten równo ze mną. No więc wychodzę do niego z pytaniem co robi. A ten z ryjem, że to postój taksówek i że popamiętam, że tu się nie staje. Próbowałem coś wyjaśnić ale gość zamknął szybę i pokazał mi "faka". Wróciłem do auta, wsteczny, ruszam a ten dalej swoje - cofa razem ze mną. Przejechałem już kilkanaście metrów, dojechałem tak do przejścia dla pieszych i skrzyżowania. Myślę, że gość przegina, bo za chwilę w ten sposób wypchnie mnie na ruchliwe skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną, więc zacząłem na niego trąbić. No i w tym monecie przejeżdżała policja, którą trochę zaskoczył "nasz postój" w tym miejscu. Ale na dźwięk klaksonu zatrzymali się na sygnałach. Wtem pan taksówkarz ruszył do przodu i pojechał na wcześniejsze miejsce. Policjant zagubiony bo ja go wołam, tamten sobie pojechał, nie wiadomo o co chodzi. Wytłumaczyłem co zaszło, poszli do niego, a ten że ja dojechałem mu do zderzaka i na niego trąbiłem bo on wysadzał pasażera 😅. Wtedy podszedł gość który obserwował całą sytuację i wyjaśnił co zaszło - taksówkarz twierdził że to mój kolega i że kłamie. No więc policjant stwierdził, że obszar jest w zakresie monitoringu skrzyżowań, więc zaraz ustala jak było. No i pan taksówkarz wybuchł, że jak tak można, że parkują na postojach a oni nie mają gdzie oczekiwać itd. Policjant na szczęście ogarniał to zamieszanie że znakami i wyjaśnił mu że po pierwsze mogłem tam stanąć bo znak oznacza koniec postoju, a po drugie że za utrudnienie ruchu grozi mandat minimum 500 zł. No i kolejna eksplozja złości, że to ja mam dostać mandat, on nie zrobił nic złego, tylko cofał. Ostatecznie skończyło się na upomnieniu i trochę wystygniętym kebabie ;)
Ja rozumiem, żeby to był postój na 3 samochody, ale tam jest ze 30m, co prawda niepoprawnie oznakowane, i stał tylko ten jeden na samym końcu. W sumie to bardziej problem z samym człowiekiem, ale doszła jeszcze nieznajomość przepisów. Ale na innych postojach też jest bałagan. A najgorszy jest jeden, wyznaczony przed przejściem dla pieszych, kończący się jakieś 5m przed pasami, wbrew zakazowi postoju 10m przed przejściem dla pieszych. Kiedyś zwróciłem jednemu uwagę, że ze względów bezpieczeństwa mógłby stanąć dalej, ale usłyszałem, że nie będę go przepisów uczył. Odpuściłem, ale sam zachowuję tam zwiększoną szczególną ostrożność.
Kiedyś na minutę stanęliśmy na postoju taksówek, który tak jak u Ciebie był w zasadzie pusty. Od razu przyleciał taksówkarz z łapami. Skomentowałem, że nie ma się co dziwić, że beton stoi a uber jeździ cały czas, jak takim zachowaniem zachęcają ludzi do korzystania z ich usług. Pokręcił nosem i wrócił do samochodu. Obecnie postoje taksówek powinny być zlikwidowane, albo max 1 samochód. Nie znam ludzi którzy idą na postój żeby taksówką pojechać.
@@wojciechszczepanski3560 Nie ma nic gorszego niż rasowa złotówa. Również spotkała mnie "przyjemność" z takim wąsaczem, który zdecydował się celowo mnie przyblokować. Takiej opryskliwości i chamstwa nie widziałem już dawno. Wolę w deszczu z buta chodzić niż dać zarabiać takim odpadom.
Sam się qrwo zlikwiduj ,i tak stajecie gdzie wam się podoba nie patrząc na oznakowanie,tabliczki są za małe ,albo zaslaniacie się tym durnym przepisem ,nie piwiem już o tych co parkują na miejscach dla niepelnosorawnych.A ubery to myślisz nie stoją na postojach a nie powinny,tym bardziej że wykorzystują lukę zeby uniknąć oplat za parkowanie ,jezdzi w nocy a caly dzień parkuje w obrębie postoju
Z tego co się orientuję, wszystkie ubery są oznakowane jako taksówki, zatek dpaczego nie miałyby prawa korzystać z postojów taxi? 🤔@@JacekTyranowski-fj4ce
złotówy to buce maksymalne
Zainspirował mnie ten kanał do działania. W mojej okolicy już dwa znaki zniknęły.😊 Trzeba walczyć z oporną materią urzędniczą.😂
Wiosną wracam na rower, z niego więcej widać ;)
powinni dla beki złotówom dawać mandaty za nieprawidłowy postój XD może wtedy by się coś ruszyło z tym faktem, a taksówkarzy jebać prądem
W sumie to trochę nie rozumiem. Zmieniły się przepisy, obowiązują tylko nowe, ale można zostawić stare, tyle... że one nie obowiązują (w starym znaczeniu).
Bardzo intrygujące, wydaje się, że informacja w przepisach o możliwości pozostawienia starego oznaczenia jest całkowicie zbędna, bo i tak obowiązuje tylko nowe znaczenie.
Materiał jak zwykle bardzo merytoryczny i ciekawy.
Tak ta partia nazywała się prawo i sprawiedliwosc a katastrofe lotniczą którą juz wyjasniono dawno temu chcieli wyjaśniac ponownie z użyciem m. in. informatyka...
Tak, ta sprawa to jest niebywała fuszera, nawet jak na nasze standardy. Ministerstwo postanowiło stworzyć koło od nowa, i to błędnie. Przecież mamy instytucję vacatio legis, która specjalnie służy do tego, żeby adresaci zmian prawa zdążyli się do nich przygotować. Zamiast tego uprzykrzono życie tak naprawdę najbardziej taksówkarzom, bo to im zabrano dużą część miejsc (oczywiście teoretycznie, bo mało kto się tymi znakami przejmuje). Zyskali za to zwykli kierowcy. Sam często to wykorzystuje jako idealne miejsce do parkowania, zwłaszcza że wolne miejsca zawsze się tam znajdzie. Tylko raz (w Augustowie) jak na razie policjanci z prewencji próbowali mnie za to ukarać, ale po ich telefonie do WRD przyznali rację.
PS Nieustanne brawa dla autora za umiejętność prawidłowej interpretacji przepisów, co w środowisku drogowniczym jest rzadkością :)
To całkowicie normalne jak na pis. Nie pierwszy wysryw prawny. z zmianami pierwszenstwa pieszych też wysrali się
Vacatio legis na nic się tu nie przyda, bo nie da się momentalnie o północy zmienić ustawienia wszystkich znaków.
Nowe znaki powinny być różne od starych i wtedy wyraźnie byłoby widać.
Chyba nawet na tym kanale była propozycja aby znak TAXI był wyposażony w strzałkę w górę (do przodu) albo w dół (do tyłu), analogicznie do strzałek umieszczanych pod zakazami postoju. Ta strzałka mogłaby być obligatoryjną częścią znaku TAXI.
Stare znaki TAXI (te nieprzekreślone) mogłyby sobie dalej żyć, obrócone o 180 stopni, bo przecież zakładam, że one mają służyć i taksówkarzom i pieszym. Pieszy idący lewą stroną jezdni też powinien wiedzieć, gdzie ma czekać na taksówkę. Znak TAXI widoczny po lewej stronie drogi jest wystarczająco jednoznaczny i intuicyjny. On nie potrzebuje strzałek.
Dobra wydrukuję sobie fragment ustawy o taksówkach i za każdym razem kiedy zaparkuję w takiej źle oznakowanej zatoce, to przylepię ją do szyby. Mandatu nie będzie i może coś wtedy ruszy ze zmianami
im bardziej oglądam ten kanał tym się bardziej zastanawiam czy ja nie ogarniam polskich przepisów czy ustawodawcy tego nie ogarniają
Pisowcy to ciemność prawna
Miałem ostatnio wykłady na prawo jazdy i jak zapytałem o te znaki to nic nie wiedzieli o tym że znaki zostały odwrócone
Dobrze zrobiony znak to i 20 lat wytrzyma, albo i lepiej, także możemy sobie życzyć powodzenia z tym czekaniem na wymianę ze względu na zużycie 😅
W końcu coś o absurdach znakowych w Polsce, kręć więcej. Polecam zrobić film o miejscach do parkowania w stolicy i jak ludzie to omijają.
W końcu? Przecież ten kanał od 4 lat o tym nagrywa.
Na miniaturce jest literówka
Na postojach taxi powinno być można również parkować elektryki, bo skoro można jeździć po buspasach to czemu by nie parkować 😅
Czyli co jak jest stare oznakowanie (przekreślony -> postój -> nieprzekreślony) to mogę sobie stanąć? Ale jazda
Najbardziej mnie przekonuje tłumaczenie: "ze względów ekonomicznych nie wydaje się zasadne." Ze względów ekonomicznych wydaje się zasadne natomiast malowanie durnych placów wydzielonych z ruchu co kilkanaście centymetrów i je.anie mandatami kierowców. Ot co!
Tak bo policja zarabia... to ich sposob na życie
Chyba ten "potencjał" przeważnie jest ujemny 🙂
uprośćmy to.
znak D19 powinien mieć TAXI i strzałkę w górę, a D20 TAXI i strzałkę w dół
albo tylko ten bez przekreślenia używany ze strzałkami
albo napis "początek" i "koniec"
Już jako dziecko tego nie pojmowalem, mama mi tłumaczyła że początek jest z przodu
4:19 znaki się zużyją urzędnicy ustawią źle to znowu czekamy aż znaki się zużyją?
Najlepsze jest to, że te stare znaki mogą sobie stać ale nie mają mocy, gdyż są niezgodne z przepisami. To jest absurd.
"potencjal zarządców dróg" i "potencjał" ministra infrastruktury, he he. Podoba mi się pomysł z linia P17. Prawie pod oknem mam postój taksówek na którym non stop parkują inne pojazdy, przy czym gołym okiem widać, że "czytelność" jest po prostu zła. Odróżnienie odcinka tylko dla taksówek byłoby mile widziane.
Jeżeli chodzi o taksówki to mają one się za dobrze.
W Warszawie niektóre znaki są dobrze ustawione, inne nie, ale najlepsze jest miejsce dla taksówek pod 2 budynkiem Varso Tower gdzie ochroniarz wyszedł do mnie i mówi że tutaj jest miejsce dla taksówek, ja takie okay ale zaraz jak odjechałem to zrozumiałem że popełniłem błąd ponieważ nie było żadnego oznakowania o tym że tutaj tylko i wyłącznie taksówki mogą się zatrzymać.
Ale na pewno kiedyś tą lukę wykorzystam gdy będę musiał zatrzymać się na tej felernej ulicy na 5 min.
Ja w wakacje widziałem znak teren zabudowany wg wzorca z lat 50. I to na Pomorzu.
Każdy kij ma dwa końce. Każdy postój ma dwa początki. 🤷♂
6:00 okres obowiązywania białych tablic spokojnie mógł być wydłużony do czasu zużycia eksploatacyjnego.
Powiem więcej: tam gdzie obszar pokrywa się z granicą znak mógłby być stosowany po wsze czasy, natomiast jeżeli obszar zabudowany jest dopiero w głębi miejscowości, to czy rzeczywiście jest wielka potrzeba oznaczania w randzie znaku drogowego tego, jaki samiec ma prawo obsikiwania danego terenu (podkreślam: mówię o środku pola albo lasu). Bardzo wiele krajów radzi sobie zupełnie dobrze nie oznaczając pól i lasów nazwami miejscowości, bo to wygląda niekiedy groteskowo.
Zielony znak z miejscowością jako tako się broni gdy wjeżdżasz do miejscowości trasą przelotową, gdzie nie ma obszaru zabudowanego (albo przejeżdżasz przez jej opłotki jakąś obwodnicą). Wtedy istnienie miejscowości i stojące w opodalu domostwa nie stwarzają dysonansu. Zielona tablica wśród dzikiej natury to szum informacyjny.
Tak samo zresztą jak niebieskie tablice mówiące o zmianie gminy, powiatu czy nawet województwa. Po co kierowcy taka wiedza?
Dlaczego nie dopisano tabliczki koniec tylko zmieniono znaczenie
A bo było dobrze, bez sensu to zmienili i zrobił się bałagan.
Kraków jak zwykle z burdelem w organizacji ruchu...
Czekaj... Dlaczego najpierw jest taxi przekreślone? Przecież to nie ma sensu. Patrzysz na znak przed sobą i myślisz że w tym miejscu kończy się miejsce dla taxi... A tak naprawdę się zaczyna? Kto projektował stare zasady i gdzie był w nich sen? W tej konfiguracji znaki te musiały by... Działać wstecz. Co jest nieintuicyjne i nielogiczne. Widział ktoś znak ograniczenia prędkości który mówi że ograniczenie jest do tego znaku a nie od niego? Dobrze że zmienili te zasady. Szkoda tylko że zostało to w ten sposób wprowadzone.
Był sens, ale z perspektywy klienta taksówki. Jeżeli miejsce gdzie stoi pierwsza taksówka w kolejce uznano za początek postoju, to miejsce, w którym stoi ostatnia taksówka było końcem postoju taksówek. Z perspektywy kierowcy jadącego ulicą było na odwrót - najpierw docierał on do końca postoju (tam gdzie ostatnia taksówka) i dla niego był to początek zatoki taksówkowej, a kilkanaście/kilkadziesiąt metrów dalej dojeżdżał do początku postoju, gdzie stała pierwsza taksówka i dla takiego kierowcy był to koniec zatoki. Pytanie czyja perspektywa jest ważniejsza - użytkowników taksówek czy kierowców mijających postój taksówek.
Dziwi mnie, że aż tyle osób nie rozumiało czegoś tak prostego. Skoro jednak postanowili to zmienić, to niech tak będzie, ale konieczna jest konsekwencja - wszyscy zarządcy zamieniają znaki miejscami (co przecież nie może oznaczać jakichś ogromnych kosztów) i nie ma żadnej możliwości pozostawienia starej wersji oznakowania. Tylko wtedy zmiana ma sens.
@@MrFugiban Wybacz ale zdarzało mi się korzystać kilka razy z usług taksówek i nigdy mi taką informacja nie była potrzebna. Powiedz mi do czego użytkownikowi taksówek była potrzebna ta i formacja? W sensie chodzi o łatwiejsze zlokalizowanie swojej zamówionej taksówki czy chodzi o jakąś kolejkę? Bo teraz wystarczy zamówić taksówkę przez telefon i podają ci np krótki opis pojazdu lub numer tablic w SMS. Więc jestem po prostu ciekaw jak to wcześniej funkcjonowało, że wskazanie początku kolejki taksówek było potrzebne.
@@mateuszmiki10 Wyjaśniam tylko, jaka logika przyświecała dawnemu oznakowaniu. Tak, na postoju była kolejka taksówek i taksówkarze czekali na klienta, czasami nawet dość długo, bo taksówki zawsze były sporo droższe od publicznego transportu. Pamiętam, że w moim mieście jeszcze do lat 90. ubiegłego wieku na początku postoju przy dworcu kolejowym (przy pierwszej taksówce) był nawet telefon w budce, na który dzwoniąc można było wezwać taksówkę pod dom. To były czasy bez telefonów komórkowych, apek, bez uberów i boltów. :)
Z całego serca popieram darmowe miejsca parkingowe w miastach.
BAGAN
No cóż ¯\_(ツ)_/¯
O, nie wrzuciłeś jednak moich nagrań z "poprawionych" postojów w Gliwicach i Wrocławiu gdzie D19 i D20 są po obu stronach odpowiedniego słupa?
Miałem do Ciebie napisać przed publikacją ale w natłoku zajęć mi to umknęło - przepraszam. Nie pozostaje mi już nic innego jak zrobić to teraz.
Gdy montowałem ten film to zauważyłem na Street View, że postoje które mi podesłałeś nie zostały poprawione po 6 grudnia 2022 r., tylko były tak oznakowane wcześniej. Oznakowanie to (przed 6 grudnia 2022 r.) było poprawne: znaki D-19 na końcu, na początku znak D-20. Znaki D-19 dwustronne, tak jak przewidywały to przepisy („Znak D-19 powinien być wykonywany jako dwustronny i umieszczany przy krawężniku obok miejsca, na które podjeżdża pierwsza z oczekujących taksówek”). Może pewną nadgorliwością było zastosowanie dwustronnych znaków D-20, na ten temat przepisy nie wypowiadały się (przed 6 grudnia 2022r.).
Nie pamiętam już czy tak było w przypadku postoju w Gliwicach, ale w przypadku tych z Wrocławia tak.
Czyli postoje nie zostały poprawione ani w jakikolwiek sposób zmienione w porównaniu ze stanem widocznym w Street View. A na przykłady niezaktualizowanych postojów zdecydowałem się wykorzystać nagrania postojów z mojej okolicy (niezaktualizowany postój z końcówki 2023 roku jest lepszą ilustracją problemu niż niezaktualizowany postój z początku roku).
@@UsuńZnak dzięki. Mógłbym przysiąc, że w grudniu coś się zmieniło...
Mam pytanie, czy istnieje jakis dokument określający umiejscowienie znaków na terenie miasta? Tzn lista, spis czy graficzna mapa gdzie i jakie znaki powinny byc. Czy zwykly szary obywatel ma do czegos takiego dostęp?
Pewnie zalezy od zarzadcy drogi prawda? Chcialem dokonac prywatnego audytu poziomego oznaczenia, pewna ciągła linia mi przeszkadza a nie ma zadnego uzasadnienia, a od kilku lat ją odmalowują bo kiedys istnialo tam przejscie.
Musisz zwrócić się do organu zarządzającego ruchem w danym miejscu o udostępnienie informacji publicznej
@@_Karol1_ i pewnie do każdej ulicy oddzielnie... bo inny zarządca, to sporo pisania ;D
czyli się da otrzymać , to dzięki ;)
Może się przyda: usunznak.pl/jak-zlozyc-wniosek-w-sprawie-oznakowania/#Projekt-organizacji-ruchu-czym-jest-i-co-zawiera
@@UsuńZnak dziękuję:)