Duży plus za nagrywanie w odpowiednim środowisku. Na pewno wymaga to dużo więcej przygotowań niż vlog z siedzenia za biurkiem, ale za to efekt jest super.
Chyba nie do końca jest tak jak tu wytłumaczone. Mam chorobę lokomocyjną i nie pomaga mi ani zamykanie oczu, ani wyjście na pokład statku więc najwyraźniej w tej przypadłości nie tylko chodzi o sprzeczne sygnały ale o coś jeszcze. Myślę, że to bujanie czy szybkie przemieszczanie (samochód) odczuwa nie tylko błędnik ale po prostu całe ciało. Mnie przy jeździe samochodem pomaga (ale też tylko częściowo) siedzenie na przednim siedzeniu, zaraz obok kierowcy. Nie znoszę jazdy samochodem ale gdy już muszę to zawsze proszę kierowcę aby jechał płynnie, bez nagłego hamowania i szarpania. Szybkość nie ma tu znaczenia, ważna jest ta płynność ruchu.
Logika mózgu: coś mi nie pasuje -> no to rzygam [facepalm] Dobrze że nie mam tego paskudztwa. Wyrazy współczucia dla wszystkich którzy cierpią na chorobę morską.
+Luki251 Logika mózgu: coś mi nie pasuje -> no to rzygam [facepalm] Dobrze że nie mam tego paskudztwa. Wyrazy współczucia dla wszystkich posiadaczy mózgu. :)
Dobry człowieku a co sie dzieje z naszym błędnikiem i tymi "kamyczkami" w przypadku braku grawitacji? Z tego co zrozumiałem nasz mozg powinien zwariować
Kiedy jestem pasażerem w samochodzie i podczas jazdy coś czytam, to zawsze chce się rzygać i kręci się w głowie. Więc to zajmowanie czymś mózgu chyba nie działa, przynajmniej na mnie ;)
Kryształki (a dokładniej kamyczki - otolity) są faktycznie w błędniku, ale nie w ślimaku tylko w przedsionku i łagiewce. Na animacji jest błąd :) a tak to merytorycznie super :D
Dzięki za poradę, wybieram się niebawem na rejs statkiem że szklanym dnem, miałem w planie oglądać rafy koralowe, ale lepiej zamknę oczy, żeby się nie pochorować ;)
Należy pamiętać, że jak błędnik zostanie uszkodzony np. mechanicznie to jego role przejmuje mózg. Miałem kiedyś wypadek samochodowy i takich rzeczy się dowiedziałem na swoim przykładzie.
Ja to ciekawy jestem jakim cudem niektórzy akrobaci czy tancerze mogą się kręcić, robić 15 fikołków pod rząd, salt itd. i są w stanie ustać. Ja zrobię dwa fikołki pod rząd i kręci mi sie 10 sekund w głowie, a po 3/4 już ciężko by było mi ustać. :P
Jestem po operacji na nogi, przed nią nie chodziłem przez kilka lat i teraz muszę na nowo trenować równowagę, mam wrażenie że ten filmik w czymś mi pomoże, bo wiem już jak to się odbywa ;) Najgorzej mój błędnik się zachowywał w czasie zagipsowania dwóch nóg i schodzenia po schodach :) Mimo że siedziałem, to bez podparcia czułem że zaraz spadnę :P
Zagadka zabawy w pijanego rozwiązana. Kto za dziecka nie lubił szybko kręcić się do o koła i próbować iść czy kłaść się na glebę i oglądać wirujące niebo.
chciałbym powiedzieć po analizie mechanizmu sprzeczności odbierania bodźców z np. stóp i oczu, że konsekwencją takiego stanu nie jest obrona. Wymiotowanie, drżenie rąk i kołatanie serca to nie jest efekt obronny, lecz jest to efekt uboczny w przypadku wymiotowania - pobudzanie odpowiedniej częsci rdzenia przedłużonego. O obronie w przypadku wymiotowania możemy mówić podczas zatrucia. Podczas zatrucia pojawiają się np. wymioty i biegunka które mają za zadanie zmniejszyć ilość wchłanianej substancji z jelit pozbywając się ich dwoma wyjściami przewodu poakrmowego. O takiej obronie nie mogę powiedzieć tutaj przy chorobie lokomocyjnej, gdzie jest to efekt uboczny.
Moje doświadczenie wskazuje, że przebywanie na pokładzie statku i oglądanie fal nie pomaga, patrzenie na horyzont daje pewną ulgę, ale i tak nie gwarantuje braku choroby. Czemu?
+arrrrrrrrrr666 Próżnia to nie to samo co brak grawitacji :) Gdybyś był w próżni bez żadnych zabezpieczeń, typu skafander, sprzeczne sygnały z błędnika były by twoim najmniejszym zmartwieniem :)
Słyszałem, że wymioty przy chorobie morskiej są przyczyną błędnej analizy danych przez mózg. Zawroty głowy mózg kojarzy z zatruciem organizmu jedzeniem i dlatego opróżnia zawartość żołądka. Stąd również po alkoholu gdy kręci nam się w głowie podobna reakcja.
Nie zgadzam się. Zanim się poddałam pływałam 10 lat regularnie po morzu i chorowałam nawet wtedy, kiedy siedziałam na pokładzie i/lub miałam zamknięte oczy. Zejście pod pokład i pozycja pochylona do przodu oczywiście wzmaga objawy, ale samo siedzenie na pokładzie nie zapobiega chorobie morskiej. Co więcej! Na lądzie przechodziłam tzw. chorobę lądową, czyli zaburzenia równowagi po kilku dniach na morzu odczuwane w małych pomieszczeniach, np. w kabinie prysznicowej. Na lądzie nigdy nie miałam choroby lokomocyjnej. Jak to wytlumaczyć?
+Elercik Z własnego doświadczenia wiem, że siedzenie na pokładzie zdecydowanie pomaga w chorobie morskiej, które mogą być nasilone zwłaszcza podczas sztormu. Po miesiącu na statku nie odczuwam żadnych problemów.
+MrKalindro Przez miesiąc ciągiem? W rekreacyjnej żegludze morskiej małym jachtem (a tak pływałam) najczęściej nocuje sie w porcie co 2, 3 dobę. To, do czego mój organizm zdążył się przyzwyczaić było niweczone przez te postoje. I tak w kółko... Wiele zależy od rodzaju akwenu i jednostki. Na żaglowcach w ogóle nie chorowalam, bo one wchodzą w przechył zupełnie inaczej, niż ośmiometrowe łupiny. Dluga oceaniczna fala jest ukojeniem po krótkiej i stromej bałtyckiej itd...
Tak, około 25 dni, Horyzont II, Dar Pomorza i podobne, więc tutaj jest wiadomo inna skala niż rekreacyjne żaglowce, była to trasa między Polską Belgią i Niemcami, kilka razy z krótkimi postojami w portach po 6 dniach, potem 10 i kawałek, jednak sztorm na morzu północnym był największym testem dla mojego układu równowagi, i pobyt na pokładzie chodź niebezpieczny, a zwłaszcza na dziobie (niebezpieczny), to jednak kojący, a kubryk na śródokręciu na szczęście również niwelował te fale.
+Elercik ogolnie rzecz biorac kolega z Nauka To Lubie zapomnial nadmienic ze jakakolwiek nerwica wzmaga objawy choroby morskiej i takowych nie da sie przyblokowac w zaden sposob , oczywiscie organizm walczy co skutkowalo choroba po zejsciu na lad bo nastapila nagla zmiana srodowiska , wiec moze to to ?:) ale sie nie sugeruj bo to tylko neurologiczne gdybanie :)
+DeleteHome3E O i właśnie. Chorowałam na to badziewie całe dzieciństwo i mam swoje spostrzeżenia. Zawsze mówili, żeby nie zamykać oczu, i faktycznie - jest gorzej, a na pewno nie lepiej! Pomaga jedynie patrzenie w przednią szybę. W boczną - źle, w podłogę, sufit, ścianę - źle. A jeśli teren jest pagórkowaty... o mamo. Wtedy nic nie pomoże.
Mam okropny błędnik... wykluczone jest dla mnie jazda samochodem na tylnim siedzeniu, karuzele i huśtawki również. Rzygam po tym jak kot i mam cały dzień z głowy. Do jazdy samochodem polecam siedzieć na przednim siedzeniu oraz mieć coś do jedzenia, to pomaga :)
Panie Tomaszu, a jak na te "kamyczki" w błędniku działa siła odśrodkowa? Domyślam się, że jak na wszystko inne. Czy sygnał pochodzący z błędnika podczas np robienia salta, albo dwóch nie jest błędny? A mimo tego jestem w stanie bez problemu określić swoją pozycję mimo tego, że niewiele widać.
odniosłem tylko takie wrażenie, czy do filmu wkradł się błąd? w tej animacji 'kamyczki' wyglądają, jakby turlały się w ślimaku, a z tego, co mi wiadomo powinny turlać się w kanałach półkolistych, ale może jestem w błędzie, jeśli tak to proszę o wyprowadzenie mnie z niego :)
+Nauka. To lubię myślę, że nie ma za co przepraszać, każdemu się zdarza coś czasem przeoczyć :) a skoro już zwrócił Pan uwagę na mój komentarz to chciałbym przekazać wyrazy uznania za to, jak propaguje Pan naukę, dzieli się nią z innymi oraz za ogrom wiedzy, jaki Pan posiadł! :)
A co powiesz na to, że osoby niewidome też cierpią na chorobę morską? Spędziłem z takimi osobami w sumie ponad miesiąc na morzu. Coś ta Twoja teoria o sprzecznych danych z oczu i błędnika kiepskawa jest.
poohprivpl ale osoby niewidome nie mają czym oszukać mózgu. Nic nie widzą, więc mózg nie wariuje. Sam słyszałeś, że to zależy od OCZU. Jak ma zależeć coś od oczu u osoby niewidomej? Mózg takiej osoby działa troszkę inaczej.
+Nauka. To lubię "Dupa" i "pośladki" to niby też to samo, a jednak jest różnica w tym jak są odbierane te dwa słowa, prawda? To takie subtelności, które żeglarze wyłapują ;)
+Nauka. To lubię Albo czepialska ja. Zostało mi po książce "Znaczy Kapitan", której autorem jest Borchardt i gdzie jest scena, kiedy zbulwersowana załoga ostentacyjnie ignoruje powieszony im napis "sterówka" i za punkt honoru mając używanie słowa "mostek". Dlatego akurat na tym statku szczególnie mnie to zdziwiło ;)
Duży plus za nagrywanie w odpowiednim środowisku. Na pewno wymaga to dużo więcej przygotowań niż vlog z siedzenia za biurkiem, ale za to efekt jest super.
+Adventurer O, jeden z lepszych kanałów. (:
Chyba nie do końca jest tak jak tu wytłumaczone. Mam chorobę lokomocyjną i nie pomaga mi ani zamykanie oczu, ani wyjście na pokład statku więc najwyraźniej w tej przypadłości nie tylko chodzi o sprzeczne sygnały ale o coś jeszcze. Myślę, że to bujanie czy szybkie przemieszczanie (samochód) odczuwa nie tylko błędnik ale po prostu całe ciało. Mnie przy jeździe samochodem pomaga (ale też tylko częściowo) siedzenie na przednim siedzeniu, zaraz obok kierowcy. Nie znoszę jazdy samochodem ale gdy już muszę to zawsze proszę kierowcę aby jechał płynnie, bez nagłego hamowania i szarpania. Szybkość nie ma tu znaczenia, ważna jest ta płynność ruchu.
Świetna końcówka :D
Wygląda na to, że nad swoim mózgiem mamy dość ograniczoną kontrolę - nawet z nim pogadać nie możemy
Ciekawe spostrzeżenie
Ten tekst na koniec o podatkach mnie rozwalił. Jak ja lubię oglądać ten kanał.
Logika mózgu: coś mi nie pasuje -> no to rzygam [facepalm]
Dobrze że nie mam tego paskudztwa. Wyrazy współczucia dla wszystkich którzy cierpią na chorobę morską.
+Luki251 mózg sprzeczne sygnały traktuje jak zatrucie
+Luki251 Logika mózgu: coś mi nie pasuje -> no to rzygam [facepalm]
Dobrze że nie mam tego paskudztwa. Wyrazy współczucia dla wszystkich posiadaczy mózgu. :)
Dobry człowieku a co sie dzieje z naszym błędnikiem i tymi "kamyczkami" w przypadku braku grawitacji? Z tego co zrozumiałem nasz mozg powinien zwariować
W przypadku braku grawitacji po prostu nie można stwierdzić gdzie jest góra a gdzie dół. No ale oczy też tego nie widzą, więc sprzeczności nie ma.
Szacunek i podziękowania za to co robisz, dzięki wielkie 🙂
Kiedy jestem pasażerem w samochodzie i podczas jazdy coś czytam, to zawsze chce się rzygać i kręci się w głowie. Więc to zajmowanie czymś mózgu chyba nie działa, przynajmniej na mnie ;)
Na mnie także nie. I zamykanie oczu też nie pomaga a wręcz jest jeszcze gorzej.
Końcówka jak najbardziej szczera i prawdziwa :)
3:00 i większość w tym momencie zaczyna machać głową przed ekranem :)
Kryształki (a dokładniej kamyczki - otolity) są faktycznie w błędniku, ale nie w ślimaku tylko w przedsionku i łagiewce. Na animacji jest błąd :) a tak to merytorycznie super :D
Dzięki za poradę, wybieram się niebawem na rejs statkiem że szklanym dnem, miałem w planie oglądać rafy koralowe, ale lepiej zamknę oczy, żeby się nie pochorować ;)
Należy pamiętać, że jak błędnik zostanie uszkodzony np. mechanicznie to jego role przejmuje mózg. Miałem kiedyś wypadek samochodowy i takich rzeczy się dowiedziałem na swoim przykładzie.
Ja to ciekawy jestem jakim cudem niektórzy akrobaci czy tancerze mogą się kręcić, robić 15 fikołków pod rząd, salt itd. i są w stanie ustać. Ja zrobię dwa fikołki pod rząd i kręci mi sie 10 sekund w głowie, a po 3/4 już ciężko by było mi ustać. :P
Jestem po operacji na nogi, przed nią nie chodziłem przez kilka lat i teraz muszę na nowo trenować równowagę, mam wrażenie że ten filmik w czymś mi pomoże, bo wiem już jak to się odbywa ;)
Najgorzej mój błędnik się zachowywał w czasie zagipsowania dwóch nóg i schodzenia po schodach :) Mimo że siedziałem, to bez podparcia czułem że zaraz spadnę :P
2:10 BLAD. Kamyczki nie znajduja sie w slimaku jak to przedstawiles na obrazku tylko w kanalikach, Slimak a kanaliki to co innego!!!
Zagadka zabawy w pijanego rozwiązana. Kto za dziecka nie lubił szybko kręcić się do o koła i próbować iść czy kłaść się na glebę i oglądać wirujące niebo.
chciałbym powiedzieć po analizie mechanizmu sprzeczności odbierania bodźców z np. stóp i oczu, że konsekwencją takiego stanu nie jest obrona. Wymiotowanie, drżenie rąk i kołatanie serca to nie jest efekt obronny, lecz jest to efekt uboczny w przypadku wymiotowania - pobudzanie odpowiedniej częsci rdzenia przedłużonego. O obronie w przypadku wymiotowania możemy mówić podczas zatrucia. Podczas zatrucia pojawiają się np. wymioty i biegunka które mają za zadanie zmniejszyć ilość wchłanianej substancji z jelit pozbywając się ich dwoma wyjściami przewodu poakrmowego. O takiej obronie nie mogę powiedzieć tutaj przy chorobie lokomocyjnej, gdzie jest to efekt uboczny.
Nigdy nie rozumiałem dlaczego, ale jak byłem mały i w samochodzie łapała mnie choroba lokomocyjna to pomagało szybkie mruganie.
Bardzo ciekawy filmik, pozdrawiam :)
+corrine_jkb no a co
Kapitan Borchardt! Uwielbiam tę łajbę :) Gdzie płynąłeś?
Moje doświadczenie wskazuje, że przebywanie na pokładzie statku i oglądanie fal nie pomaga, patrzenie na horyzont daje pewną ulgę, ale i tak nie gwarantuje braku choroby. Czemu?
jak zwykle znakomita robota.
+MrMajorbajor on zawsze coś fajnego nakręci
A jak wygląda działanie błędnika w próżni? Z tej animacji wywnioskowałem, że działa on dzięki grawitacji.
+arrrrrrrrrr666 dolaczam sie do pytania.
+arrrrrrrrrr666 Próżnia to nie to samo co brak grawitacji :) Gdybyś był w próżni bez żadnych zabezpieczeń, typu skafander, sprzeczne sygnały z błędnika były by twoim najmniejszym zmartwieniem :)
+Przemysław Sylwestrzuk Dokładniej mówiąc wstanie nieważkości, jako tako trudno jest uzyskać brak grawitacji, zwłaszcza w takiej bliskości ciał.
+arrrrrrrrrr666 w próżni nie ma powietrza, a nie grawitacji
+arrrrrrrrrr666 a w dodadku byś nie przeżył tylko się udusił
Do szkentli(?) to raczej nie powinieneś się przypinać (scena od 1:03).
Słyszałem, że wymioty przy chorobie morskiej są przyczyną błędnej analizy danych przez mózg. Zawroty głowy mózg kojarzy z zatruciem organizmu jedzeniem i dlatego opróżnia zawartość żołądka. Stąd również po alkoholu gdy kręci nam się w głowie podobna reakcja.
Nie zgadzam się. Zanim się poddałam pływałam 10 lat regularnie po morzu i chorowałam nawet wtedy, kiedy siedziałam na pokładzie i/lub miałam zamknięte oczy. Zejście pod pokład i pozycja pochylona do przodu oczywiście wzmaga objawy, ale samo siedzenie na pokładzie nie zapobiega chorobie morskiej. Co więcej! Na lądzie przechodziłam tzw. chorobę lądową, czyli zaburzenia równowagi po kilku dniach na morzu odczuwane w małych pomieszczeniach, np. w kabinie prysznicowej. Na lądzie nigdy nie miałam choroby lokomocyjnej. Jak to wytlumaczyć?
wyjątek xd
+Elercik Z własnego doświadczenia wiem, że siedzenie na pokładzie zdecydowanie pomaga w chorobie morskiej, które mogą być nasilone zwłaszcza podczas sztormu. Po miesiącu na statku nie odczuwam żadnych problemów.
+MrKalindro Przez miesiąc ciągiem? W rekreacyjnej żegludze morskiej małym jachtem (a tak pływałam) najczęściej nocuje sie w porcie co 2, 3 dobę. To, do czego mój organizm zdążył się przyzwyczaić było niweczone przez te postoje. I tak w kółko... Wiele zależy od rodzaju akwenu i jednostki. Na żaglowcach w ogóle nie chorowalam, bo one wchodzą w przechył zupełnie inaczej, niż ośmiometrowe łupiny. Dluga oceaniczna fala jest ukojeniem po krótkiej i stromej bałtyckiej itd...
Tak, około 25 dni, Horyzont II, Dar Pomorza i podobne, więc tutaj jest wiadomo inna skala niż rekreacyjne żaglowce, była to trasa między Polską Belgią i Niemcami, kilka razy z krótkimi postojami w portach po 6 dniach, potem 10 i kawałek, jednak sztorm na morzu północnym był największym testem dla mojego układu równowagi, i pobyt na pokładzie chodź niebezpieczny, a zwłaszcza na dziobie (niebezpieczny), to jednak kojący, a kubryk na śródokręciu na szczęście również niwelował te fale.
+Elercik ogolnie rzecz biorac kolega z Nauka To Lubie zapomnial nadmienic ze jakakolwiek nerwica wzmaga objawy choroby morskiej i takowych nie da sie przyblokowac w zaden sposob , oczywiscie organizm walczy co skutkowalo choroba po zejsciu na lad bo nastapila nagla zmiana srodowiska , wiec moze to to ?:) ale sie nie sugeruj bo to tylko neurologiczne gdybanie :)
Przydało by się zainwestować w sprzęt audio a nie korzystać z mikrofonu w kamerze, bo tak to dźwięk do d*** jest. Mimo to kanał super.
Piękne widoki
ps I ciekawy temat oczywiście
Podczas jazdy autobusem zbiera mnie na wymioty, ale tylko i wyłącznie, wtedy gdy mam zamknięte oczy, dlaczego? :/
+DeleteHome3E bo jestes mlody, wyrosniesz z tego :)
+DeleteHome3E ruhaj jom ;P
+DeleteHome3E O i właśnie. Chorowałam na to badziewie całe dzieciństwo i mam swoje spostrzeżenia. Zawsze mówili, żeby nie zamykać oczu, i faktycznie - jest gorzej, a na pewno nie lepiej! Pomaga jedynie patrzenie w przednią szybę. W boczną - źle, w podłogę, sufit, ścianę - źle. A jeśli teren jest pagórkowaty... o mamo. Wtedy nic nie pomoże.
+DeleteHome3E jesteś wyjątkiem
+magnetiaPL Na morzu sen, zamknięcie oczu bardzo pomagają.
Mam okropny błędnik... wykluczone jest dla mnie jazda samochodem na tylnim siedzeniu, karuzele i huśtawki również. Rzygam po tym jak kot i mam cały dzień z głowy. Do jazdy samochodem polecam siedzieć na przednim siedzeniu oraz mieć coś do jedzenia, to pomaga :)
+wudujar "oraz mieć coś do jedzenia, to pomaga :)" no na pewno w tym aby mieć czym wymiotować :).
+wudujar no ja też takich atrakcji nie wytrzymuję :-# ja też casaniiiiiiiiiiiiii
+Adam Grąz (Leonzio) tekst warty tylko noob' a
+Carol T Czy skomentowanie wypowiedzi w sposób nieobrażający jest dla Ciebie oznaką, że ktoś jest noobem? Gratuluję!
fajnie
Super kanal! oddcinki moglyby byc dluzsze ;)
A co to jest tak zwany "helikopter". Gdy zamykasz oczy czujesz jak spadasz
to jest stan upojenia alkoholowego
+MrMemek1986 Panie, ale jak temu zaradzić? najgorzej jest kiedy chcesz zasnąć i kradzież się do łóżka.
+ilbe2 mi wystarcza, że leżąc jedną stopę postawię na ziemi - nie wiem jak to działa, ale polecam (:
+Wojciech Wójcik przetestuję,
Tak trochę zaczęło mi się robić nie dobrze gdy oglądałem ten film.
Panie Tomaszu, a jak na te "kamyczki" w błędniku działa siła odśrodkowa? Domyślam się, że jak na wszystko inne. Czy sygnał pochodzący z błędnika podczas np robienia salta, albo dwóch nie jest błędny? A mimo tego jestem w stanie bez problemu określić swoją pozycję mimo tego, że niewiele widać.
a co z "helikopterem" po alkoholu?
niechciał byś wiedzieć
Chodzi o to ze umiesciles te kamyczki-osteolity w narzadzie sluchu zamiast w narzadzie rownowagi hah zabawna pomylka :D
+Jacek M no właśnie nie obok narządu sluchu jest narząd równowagi
+Jacek M koledze chodziło chyba o to , że znajdują się one w łagiewce a nie w przewodzie ślimakowym i tak jest istotnie.
odniosłem tylko takie wrażenie, czy do filmu wkradł się błąd? w tej animacji 'kamyczki' wyglądają, jakby turlały się w ślimaku, a z tego, co mi wiadomo powinny turlać się w kanałach półkolistych, ale może jestem w błędzie, jeśli tak to proszę o wyprowadzenie mnie z niego :)
+Nauka. To lubię myślę, że nie ma za co przepraszać, każdemu się zdarza coś czasem przeoczyć :) a skoro już zwrócił Pan uwagę na mój komentarz to chciałbym przekazać wyrazy uznania za to, jak propaguje Pan naukę, dzieli się nią z innymi oraz za ogrom wiedzy, jaki Pan posiadł! :)
Ciekaw jestem czy kiedykolwiek spałacając podatki uśmiechnę się ;)
+Nauka. To lubię Oj chyba faktycznie. :)
Super puenta :)
A co powiesz na to, że osoby niewidome też cierpią na chorobę morską? Spędziłem z takimi osobami w sumie ponad miesiąc na morzu. Coś ta Twoja teoria o sprzecznych danych z oczu i błędnika kiepskawa jest.
poohprivpl ale osoby niewidome nie mają czym oszukać mózgu. Nic nie widzą, więc mózg nie wariuje. Sam słyszałeś, że to zależy od OCZU. Jak ma zależeć coś od oczu u osoby niewidomej? Mózg takiej osoby działa troszkę inaczej.
Otóż to.
Szkoda, że nie było dopowiedziane o alkoholu. :s
No i naprawdę na Borchardtcie mówią na mostek "sterówka"?
+Nauka. To lubię "Dupa" i "pośladki" to niby też to samo, a jednak jest różnica w tym jak są odbierane te dwa słowa, prawda? To takie subtelności, które żeglarze wyłapują ;)
+Nauka. To lubię
Albo czepialska ja. Zostało mi po książce "Znaczy Kapitan", której autorem jest Borchardt i gdzie jest scena, kiedy zbulwersowana załoga ostentacyjnie ignoruje powieszony im napis "sterówka" i za punkt honoru mając używanie słowa "mostek". Dlatego akurat na tym statku szczególnie mnie to zdziwiło ;)
A jak zachowuje się błędnik w próżni?
+Nauka. To lubię w próżni
+Nauka. To lubię Dzięki
+Nauka. To lubię A przy zerowej grawitacji?
Tak samo.
Piękna puenta ;)
Ten żarcik na koniec wygrał :-)
Czyżby to Kapitan Borchardt?
Tak
co to za żaglowiec? Ożaglowanie gaflowe, 2 maszty. poproszę o nazwe?
Fajnie dzieki za info :)
Ostatni!
3:05 kto też machał głową? xd
co to za żaglowiec?
warto zobaczyć też th-cam.com/video/0vB1w8zavNE/w-d-xo.html
Turlające się kamyczki w uchu. Uważaj bo Ci uwierzę.
+j0hny naprawdę takie coś istnieje inaczej byś nie umiał chodzić !
No ale przypinanie sie do bomu to hardcore:)))