Nie jest do końca prawdą, że w czasie projektowania samolotu I-153 ZSRR nie posiadał lotniczego wielkokalibrowego karabinku maszynowego. Od 1935 roku produkowano (choć w liczbie niecałych 100 sztuk) wkm SZWAK kalibru 12,7mm, który w 1936 roku po zmianie lufy produkowano już jako działko 20mm o tym samym oznaczeniu SZWAK. Posiadano więc opracowany model wkmu 12,7 wdrożony do produkcji. Większość zamontowano na doświadczalnych egzemplarzach I-16
SZWAK to był taki dobry że zrezygnowali z porodukcji w 36r to był pierwszy ruski lotniczy wkm i w czasie powstawania samolotu ruskie jednak nie posiadali takowej broni
@@krych110 Nie . Po prostu zauważyli, że konstrukcja wytrzyma spokojnie nabój kalibru 20mm powstały z "wyprostowania" butelkowej szyjki łuski 12,7mm. Poza zmianą lufy i kalibru nie dokonano ŻADNYCH zmian. SZWAK okazał się udaną konstrukcją wyprodukowaną w ponad 100000 egzemplarzy. I tak posiadali lotnicze wkmy- ok 96 sztuk - co najwyżej go w wersji 12,7mm nie produkowali już, bo uznano 20mm wariant za lepszy. Dodatkowo w 1935 roku Bieriezin skonstruował zaś wkm 12,7mm BS, który po modyfikacjach w 1939 roku nazwano UB
Gdześ kiedyś czytałem, że w wojnie z Japonią w 1938, używano RS-82 do strzelania do celów powietrznych (bombowców). Ciekaw jestem czy ktoś może jednoznacznie potwierdzić lub zaprzeczyć..... Fajny odcinek, gratulacje !!!
@@mariuszrl1143 Dziękuję za odpowiedź. No i zdawać by się mogło, że ZSRR był prekursorem użycia bojowego rakiet powietrze-powietrze. Ale oto...czytałem w kultowej już książce "Rakiety bojowe" (Sala i Burakowski), że Francja użyła rakiet powietrze-powietrze w 1916 na samolotach Nieuport 12 (jest nawet foto) do zwalczania sterowców, ale z miernym skutkiem (zasięg rakiet 120 m). Więc jednak chyba Francja jest w tej klasie prekursorem....Ciekawy temat...
Właśnie o ile pamiętam to Armia Czerwona używała Czajek czy raczej Mew z powodzeniem w górach. To co było wadą w warunkach normalnych czy też typowych w warunkach górskich Kaukazu okazywało się zaletą. Tymi samolotami właśnie tam nękali niemieckie kolumny.
Za dzieciaka lubiłem robić ten samolot z klocków LEGO. Niby prosta konstrukcja ale robi całkiem dobre wizualne wrażenie zwłaszcza ze schowanym podwoziem 😊
Raczej tak. Walka ppor. Zatorskiego lecącego na P - 11 z trzema myśliwcami sowieckimi. W tym jeden dolnopłat i dwa samoloty dwupłatowe. Ten dolnopłat był prawdopodobnie myśliwcem I -16, a te dwupłatowe DI - 6 lub DI - 4. Zatorski dwa dwuplaty uszkodził, ale z kolei I -16 mocno uszkodził jedenastkę, która rozbiła się przy ładowaniu, a pilot zmarł w wyniku obrażeń. Nie mogły to być I - 153, bo ich fizycznie nie było na froncie. Wszystkie stacjonowały wtedy w Mongolii z powodu konfliktu ZSRR z Japonią.
@@piotrstrzelczyk5013Oczywiście, bo ta bitwa z Japończykami trwała aż do 16 września 1939 roku. Sprowadzenie wszystkich lub nawet kilkudziesięciu samolotów z Mongolii trwałoby tygodniami. Poza tym te samoloty użyte pod Chałchin Goł i mocno tam eksploatowane, musiały przejść naprawy i przeglądy. Logicznie rzecz biorąc, ZSRR posiadał na froncie polsko bolszewickim wystarczająca ilość samolotów, bo słabość polskiego lotnictwa w zupełności im wystarczała na kontrolę powietrza. Relacje historyczne mówią o zaledwie kilkunastu potyczkach lotniczych z samolotami sowieckimi. I to w części przypadkowych.
Najczęściej spotykane nad Polską dwupłatowe myśliwce to I-15 bis, a wynalazki Koczergina były chyba tylko w jednym pułku myśliwskim (jakoby na Chałchin - goł) i jednym szturmowym - ten ostatni gdzieś na Kaukazie i czekały na wymianę na klasyczne myśliwce. Start bojowych w tych samolotach Rosjanie nie wykazują.
No był i nie był. Chodzi o kretyńską taktykę przyjętą przez ZSRR. Najpierw szybsze samoloty tj. I-16 miały "przechwycić" wroga, a następnie wolniejsze ale zwrotniejsze I-15 lub I-153 miały wejść w Dog Fight (czyli walkę kołową) i wykończyć przeciwnika
Sama "jednopłatowość" w latach trzydziestych nie czyniła jeszcze samolotu z automatu lepszym. Polskie P.11 przedstawia się u nas jako cud techniki, tymczasem późne konstrukcje dwupłatowe (CR.42, B-534, Gladiator) miały lepsze osiągi. Dwupłaty kosztem prędkości maksymalnej miały dobrą zwrotność, chyba także mniejszą prędkość startową/lądowania, rozbieg/dobieg, nie jestem pewien jak ze wznoszeniem. Dopiero szybkie jednopłatowe maszyny jak Bf 109 czy Spitfire itd. zdeklasowały je i wyeliminowały. Nie jestem ekspertem od aerodynamiki ale dodatkowy płat to dodatkowe opory i czym większa prędkość tym gorzej. Dopiero mocniejsze silniki różnicę tę pogłębiły do tego stopnia, że układ dwupłata z lotnictwa myśliwskiego praktycznie zniknął. Na etapie gdy używano I-15 oraz I-16 jeszcze nie było oczywiste jakie myśliwce zdominują wojnę światową. Swoją drogą to ciekawy materiał na film, jak w ZSRR (i nie tylko) widziano zalety oraz wady obydwu układów i rolę takich maszyn na polu walki.
Generalnie - Czajka miała być dużą modernizacją I-15, (początkowo używano nawet określenia I-15 ter) a nie nowym samolotem, a poza tym lepsze I-16 miały jednak spore problemy w walkach z Fiatami Cr-32 i nie od razu stare i dobre dwupłaty ustąpiły placu nowszym i szybszym dolnopłatom. Jeszcze 6 lutego 1939 staruszek I-15 nad lotniskiem Willajuego zestrzelił 2 nowiutkie Bf-109E...
Rozumiem że chodzi o średnioplat (dolnopłat, górnopłat, średnioplat) a nie centropłat co jest składowa konstrukcyjna skrzydła która nazwa to podobno jest błędna i powinno być sródplat czyli część skrzydła w okolicach kadluba. Podobno to rusycyzm.
Nie daje mi spokoju myśl. Po co ten górny płat w kształcie skrzydła mewy? Czy nie lepiej, żeby skrzydło było proste i nieco niżej? Można by uprościć konstrukcje i zmniejszyć masę. No chyba że o czymś nie wiem?
Może nie wiesz: To o czym piszesz zrealizowano w maszynie znanej jako I-15 bis. Spodziewano się wiele: obniżenia prędkości lądowania , poprawy widoczności (?) uproszczenia produkcji itd. Wprowadzono takie zmiany i żadna rewelacyjna poprawa osiągów nie nastąpiła, mało tego - oprócz urywania się nagminnie dolnego płata pojawiły się problemy z wytrzymałością piramidy płata górnego. W kolejnej wersji poczciwego Chatos ( początkowo projekt Czajki określano jako I-15 ter ) powrócono do polskiego płata.
Gra i śpiewa zespół Mewa :) a serio to szkoda Polikarpowa że go tak załatwili jakoś super innowacyjny nie był ale samoloty jednak trzymaly pewien poziom solidności jak na realia ZSRR
@@paweborzymowski9181 W wąskim polskocentrycznym podejściu to i owszem . W wąskim rosyjskocentrycznym podejściu jest dokładnie tak samo, czajka to jest czajka . Tyle że co innego to oznacza . To tylko tak, na stopie lingwistycznej .
@@slav8820 raczej ilość czajek była znacznie większa. u nas był tylko jeden przypadek ile było w sowietach trudno wskazać . po drugie o ile dobrze pamiętam brak treningu wśród polskich pilotów myśliwskich do takich misji.
Aaa to gówienko, ale mnie to wkurwia na War Thunder simie 1.0 - 2.0 tierze, teraz się trochę zmienia bracket ale kiedyś T1 to był tylko 1.0-2.0 i jak jakiś rusek dobrze latał tym to się nie dało zniszczyć, lecisz na to i myk odwraca się w miejscu, jak ogarniał kto na niego leci z której strony co dzięki braku kokpitu nie było trudne to tylko myk, jakieś dzikie akrobacje i ci schodzi z linii strzału, ja tylko musiałam odlatywać bardzo daleko szybszym samolotem, nawracać nadlatywac ale i tak nagle zaczął swirować i gdzieś znikał, później mi się znudziło i odlecialam ale jak mu się udało w ciebie strzelić to brrrrt z 4 mg i ktoś leżał, a ludzie widzieli biplane i się rzucali na killa a tu nope, dostawali z brrrt na mordę xD
to ja latam I-153P i iszakami 27 i 28 : )mam IV tier, ale zawsze z tyłu mam taki zabytek, szczególnie jak trzeba latać w wąwozach i wokoło szczytów. Fakt, że chłopaki się dziwią, jak wykręca ich i spuszcza ich na ziemię dwupłatowa Czajka:). NIestety, samolocik jest bardzo wrażliwy. Seria z wkm, nawet słabo plasowana powoduje, że trzeba lądować albo wysiadać.
Profil NACA wynalazł radziecki inżynier Polikarpow. Prawdopodobnie po otrzymaniu wyroku śmierci w grudniu 1929 roku za sabotaż i kontrrewolucyjną działalność.
K żalieniju, towarisz Bolszoi, ignorujecie nazwę Czajka, tylko w kółko powtarzacie te I-153. A "Mewa" to projekt samolotu powstały we wrażej, sanacyjnej Polsce...
Nie jest do końca prawdą, że w czasie projektowania samolotu I-153 ZSRR nie posiadał lotniczego wielkokalibrowego karabinku maszynowego. Od 1935 roku produkowano (choć w liczbie niecałych 100 sztuk) wkm SZWAK kalibru 12,7mm, który w 1936 roku po zmianie lufy produkowano już jako działko 20mm o tym samym oznaczeniu SZWAK. Posiadano więc opracowany model wkmu 12,7 wdrożony do produkcji. Większość zamontowano na doświadczalnych egzemplarzach I-16
SZWAK to był taki dobry że zrezygnowali z porodukcji w 36r to był pierwszy ruski lotniczy wkm i w czasie powstawania samolotu ruskie jednak nie posiadali takowej broni
@@krych110 Nie . Po prostu zauważyli, że konstrukcja wytrzyma spokojnie nabój kalibru 20mm powstały z "wyprostowania" butelkowej szyjki łuski 12,7mm. Poza zmianą lufy i kalibru nie dokonano ŻADNYCH zmian. SZWAK okazał się udaną konstrukcją wyprodukowaną w ponad 100000 egzemplarzy.
I tak posiadali lotnicze wkmy- ok 96 sztuk - co najwyżej go w wersji 12,7mm nie produkowali już, bo uznano 20mm wariant za lepszy.
Dodatkowo w 1935 roku Bieriezin skonstruował zaś wkm 12,7mm BS, który po modyfikacjach w 1939 roku nazwano UB
Gdześ kiedyś czytałem, że w wojnie z Japonią w 1938, używano RS-82 do strzelania do celów powietrznych (bombowców). Ciekaw jestem czy ktoś może jednoznacznie potwierdzić lub zaprzeczyć..... Fajny odcinek, gratulacje !!!
W wielu publikacjach Polskich i Radzieckich z czasów PRLu i ZSRR często pojawia się opis walk przy użyciu tych rakiet ... myślę że to prawda.
@@mariuszrl1143 Dziękuję za odpowiedź. No i zdawać by się mogło, że ZSRR był prekursorem użycia bojowego rakiet powietrze-powietrze. Ale oto...czytałem w kultowej już książce "Rakiety bojowe" (Sala i Burakowski), że Francja użyła rakiet powietrze-powietrze w 1916 na samolotach Nieuport 12 (jest nawet foto) do zwalczania sterowców, ale z miernym skutkiem (zasięg rakiet 120 m). Więc jednak chyba Francja jest w tej klasie prekursorem....Ciekawy temat...
Rakiety Le Prieur
I następna ciekawa historia. Fajna pchełka.
Dzięki za program pozdrawiam serdecznie😊😊😊
Właśnie o ile pamiętam to Armia Czerwona używała Czajek czy raczej Mew z powodzeniem w górach. To co było wadą w warunkach normalnych czy też typowych w warunkach górskich Kaukazu okazywało się zaletą. Tymi samolotami właśnie tam nękali niemieckie kolumny.
A może tak coś o I-180 lub I-185. Byłbym ogromnie wdzięczny.
Za dzieciaka lubiłem robić ten samolot z klocków LEGO. Niby prosta konstrukcja ale robi całkiem dobre wizualne wrażenie zwłaszcza ze schowanym podwoziem 😊
2:15 Śmierdząca atmosfera,.. w niektórych kręgach władzy w ZSRS Polikarpow uchodził, za prawosławnego ekstremistę...
6:25 Dwupłatowce z chowanym podwoziem zestrzelone nad Polską po 17 września 1039 r. to były Koczergin-Jacenko DI-6:
Raczej tak. Walka ppor. Zatorskiego lecącego na P - 11 z trzema myśliwcami sowieckimi. W tym jeden dolnopłat i dwa samoloty dwupłatowe. Ten dolnopłat był prawdopodobnie myśliwcem I -16, a te dwupłatowe DI - 6 lub DI - 4. Zatorski dwa dwuplaty uszkodził, ale z kolei I -16 mocno uszkodził jedenastkę, która rozbiła się przy ładowaniu, a pilot zmarł w wyniku obrażeń. Nie mogły to być I - 153, bo ich fizycznie nie było na froncie. Wszystkie stacjonowały wtedy w Mongolii z powodu konfliktu ZSRR z Japonią.
@@janusz4695 Nie mogli ściągnąć ich, na czas znad Chałkin-Goł.
@@piotrstrzelczyk5013Oczywiście, bo ta bitwa z Japończykami trwała aż do 16 września 1939 roku. Sprowadzenie wszystkich lub nawet kilkudziesięciu samolotów z Mongolii trwałoby tygodniami. Poza tym te samoloty użyte pod Chałchin Goł i mocno tam eksploatowane, musiały przejść naprawy i przeglądy. Logicznie rzecz biorąc, ZSRR posiadał na froncie polsko bolszewickim wystarczająca ilość samolotów, bo słabość polskiego lotnictwa w zupełności im wystarczała na kontrolę powietrza. Relacje historyczne mówią o zaledwie kilkunastu potyczkach lotniczych z samolotami sowieckimi. I to w części przypadkowych.
Najczęściej spotykane nad Polską dwupłatowe myśliwce to I-15 bis, a wynalazki Koczergina były chyba tylko w jednym pułku myśliwskim (jakoby na Chałchin - goł) i jednym szturmowym - ten ostatni gdzieś na Kaukazie i czekały na wymianę na klasyczne myśliwce. Start bojowych w tych samolotach Rosjanie nie wykazują.
@@janusz4695 Kilkunastu??? Raczej kilku... A i z potwierdzeniem w źródłach drugiej strony bywa jak z zestrzeleniem Koca...
no ja również witam pana serdecznie i zapodaje na ruszt
Super.👍👍
Ciekawy program. Pozdrowienia dla cenzorów z YT.
Dwa płaty ale podwozie chowane , cwane rozwiązanie
Tylko ten silnik wygląda k jak kredens
Inni potrafili te gwiazdowe jakoś zgrabniej zabudować
Ciekawe, co by było, gdyby u nas ktoś pomyślał o P-11, albo P-24 z chowanym podwoziem ;)
Od czasu wojny w Hiszpanii wyciągnięto błędny wniosek, że dwupłatowiec jest nadal aktualny.
Dziwne...I 16 walczył już w wojnie hiszpańskiej a rosjanie rok później robią tego dwupłatowca...czy I 16 nie był nowocześniejszy ?
No był i nie był. Chodzi o kretyńską taktykę przyjętą przez ZSRR. Najpierw szybsze samoloty tj. I-16 miały "przechwycić" wroga, a następnie wolniejsze ale zwrotniejsze I-15 lub I-153 miały wejść w Dog Fight (czyli walkę kołową) i wykończyć przeciwnika
Sama "jednopłatowość" w latach trzydziestych nie czyniła jeszcze samolotu z automatu lepszym. Polskie P.11 przedstawia się u nas jako cud techniki, tymczasem późne konstrukcje dwupłatowe (CR.42, B-534, Gladiator) miały lepsze osiągi. Dwupłaty kosztem prędkości maksymalnej miały dobrą zwrotność, chyba także mniejszą prędkość startową/lądowania, rozbieg/dobieg, nie jestem pewien jak ze wznoszeniem. Dopiero szybkie jednopłatowe maszyny jak Bf 109 czy Spitfire itd. zdeklasowały je i wyeliminowały. Nie jestem ekspertem od aerodynamiki ale dodatkowy płat to dodatkowe opory i czym większa prędkość tym gorzej. Dopiero mocniejsze silniki różnicę tę pogłębiły do tego stopnia, że układ dwupłata z lotnictwa myśliwskiego praktycznie zniknął. Na etapie gdy używano I-15 oraz I-16 jeszcze nie było oczywiste jakie myśliwce zdominują wojnę światową. Swoją drogą to ciekawy materiał na film, jak w ZSRR (i nie tylko) widziano zalety oraz wady obydwu układów i rolę takich maszyn na polu walki.
Generalnie - Czajka miała być dużą modernizacją I-15, (początkowo używano nawet określenia I-15 ter) a nie nowym samolotem, a poza tym lepsze I-16 miały jednak spore problemy w walkach z Fiatami Cr-32 i nie od razu stare i dobre dwupłaty ustąpiły placu nowszym i szybszym dolnopłatom. Jeszcze 6 lutego 1939 staruszek I-15 nad lotniskiem Willajuego zestrzelił 2 nowiutkie Bf-109E...
DOBRA ROBOTA
Rozumiem że chodzi o średnioplat (dolnopłat, górnopłat, średnioplat) a nie centropłat co jest składowa konstrukcyjna skrzydła która nazwa to podobno jest błędna i powinno być sródplat czyli część skrzydła w okolicach kadluba. Podobno to rusycyzm.
👍👍👍👍👍👍
Co lepsze mewa czy p11c ?
Osiągami mewa wygrywa
Cześć czy nagrasz film o Handley Page Victor?
Kiedyś na pewno, ale kiedy trudno mi powiedzieć
Nie daje mi spokoju myśl. Po co ten górny płat w kształcie skrzydła mewy?
Czy nie lepiej, żeby skrzydło było proste i nieco niżej? Można by uprościć konstrukcje i zmniejszyć masę.
No chyba że o czymś nie wiem?
Zapytajmy wprost - po czorta robić dwupłat, jak można rozwijać I-16?
Może nie wiesz: To o czym piszesz zrealizowano w maszynie znanej jako I-15 bis. Spodziewano się wiele: obniżenia prędkości lądowania , poprawy widoczności (?) uproszczenia produkcji itd. Wprowadzono takie zmiany i żadna rewelacyjna poprawa osiągów nie nastąpiła, mało tego - oprócz urywania się nagminnie dolnego płata pojawiły się problemy z wytrzymałością piramidy płata górnego. W kolejnej wersji poczciwego Chatos ( początkowo projekt Czajki określano jako I-15 ter ) powrócono do polskiego płata.
MAM DUŻO PAN WIEDZY
Tylko mi wyskoczyło powiadomienie o tym że to materiał syntetyczny?😅
Gra i śpiewa zespół Mewa :) a serio to szkoda Polikarpowa że go tak załatwili jakoś super innowacyjny nie był ale samoloty jednak trzymaly pewien poziom solidności jak na realia ZSRR
czajka czyli mewa, nie jestem ornitologiem ale czajce do mewy trochę brakuje😝😝😝
chodzi o czajkę ze skrzydłem typu mewa,
W języku rosyjskim słowo czajka oznacza mewę .
Natomiast jak w języku rosyjskim nazywa się ptak czajka to szczerze mówiąc nie wiem .
@@naumgoldapfel a po polsku czajka to czajka, a mewa to mewa
@@paweborzymowski9181 W wąskim polskocentrycznym podejściu to i owszem .
W wąskim rosyjskocentrycznym podejściu jest dokładnie tak samo, czajka to jest czajka .
Tyle że co innego to oznacza .
To tylko tak, na stopie lingwistycznej .
👍
Jak p11 z an2 pożenić 😂
@@slav8820 raczej ilość czajek była znacznie większa. u nas był tylko jeden przypadek ile było w sowietach trudno wskazać . po drugie o ile dobrze pamiętam brak treningu wśród polskich pilotów myśliwskich do takich misji.
Chciałbyś żeby P.11 mial choć silnik o parametrach M62
Aaa to gówienko, ale mnie to wkurwia na War Thunder simie 1.0 - 2.0 tierze, teraz się trochę zmienia bracket ale kiedyś T1 to był tylko 1.0-2.0 i jak jakiś rusek dobrze latał tym to się nie dało zniszczyć, lecisz na to i myk odwraca się w miejscu, jak ogarniał kto na niego leci z której strony co dzięki braku kokpitu nie było trudne to tylko myk, jakieś dzikie akrobacje i ci schodzi z linii strzału, ja tylko musiałam odlatywać bardzo daleko szybszym samolotem, nawracać nadlatywac ale i tak nagle zaczął swirować i gdzieś znikał, później mi się znudziło i odlecialam ale jak mu się udało w ciebie strzelić to brrrrt z 4 mg i ktoś leżał, a ludzie widzieli biplane i się rzucali na killa a tu nope, dostawali z brrrt na mordę xD
to ja latam I-153P i iszakami 27 i 28 : )mam IV tier, ale zawsze z tyłu mam taki zabytek, szczególnie jak trzeba latać w wąwozach i wokoło szczytów. Fakt, że chłopaki się dziwią, jak wykręca ich i spuszcza ich na ziemię dwupłatowa Czajka:). NIestety, samolocik jest bardzo wrażliwy. Seria z wkm, nawet słabo plasowana powoduje, że trzeba lądować albo wysiadać.
Sprawdzę to ale kaganowicz to znam jednego Edwarda Berię
Jak to w ZSRR stosowali profile NACA co to za imperialistyczna propaganda😂
Profil NACA wynalazł radziecki inżynier Polikarpow. Prawdopodobnie po otrzymaniu wyroku śmierci w grudniu 1929 roku za sabotaż i kontrrewolucyjną działalność.
mój jeden z faworytów w il 2 sturmovik
Dobrze się nim latało ✌️
K żalieniju, towarisz Bolszoi, ignorujecie nazwę Czajka, tylko w kółko powtarzacie te I-153. A "Mewa" to projekt samolotu powstały we wrażej, sanacyjnej Polsce...
I-153 ma nazwę Czajka, która w większości języków słowiańskich to Mewa. Wot, Paljaki!
Wot, nazwę nawet ukradli!
i za to was kochamy ......onuce..........IDZCIE SIE P******** kochać
@@wladpalownik-x7dTwoje gejowskie fantazje nt onuc sa niepokojace no ale czego sie spodziewac po c|welu🏳️🌈 USraela😏
Polska ( znana też jako Bolanda ) jest wraża i to nie tylko ta sanacyjna .
Ta obecna to nawet jeszcze bardziej .