Trzeba przyznać, że oględziny prezentowanego BMW wykonane na najwyższym poziomie. Bardzo przyjemnie się oglądało tak profesjonalną inspekcję pojazdu(pozostałą część programu także). Pozdrawiam.
Cieszę się że mówicie bez ogródek jak wygląda współczesna motoryzacja, zamiast jak wielu innych ,,kolegów po fachu'' lizanie dupy producentom. Gdzie każdy samochód jest wspaniały i cudowny by czasem producent się nie obraził i nie dał nastepnym razem auta do testu. A faktem jest że te wszystkie asystenty i inne cuda są fajne jak działają bez problemu, a z tym bywa mocno różnie, i o tym trzeba głośno mówić i każdą taką usterkę piętnować. Bo samochody coraz droższe z każdym rokiem, a jakość wykonania coraz niższa, więc coś tu poszło mocno nie tak
Jak samolot się rozbije te jest wielka afera, powoływane są różne komisje które mają ustalić co się wydarzyło, co zawiodło, kto jest winny i ponosi odpowiedzialność. Jak dochodzi do wypadku samochodowego to nikt nie prowadzi dogłębnych analiz. A w ilu przypadkach powodem tragedii jest wadliwy system, nowinka która w założeniu producenta miała pomagać, zapobiegać pewnym zdarzeniom. Pora aby producenci samochodów zaczęli ponosić odpowiedzialność za te swoje buble.
@@ks1442 większości przypadków jest to wina kierowcy , zagęszczenie ruchu samochodowego jest o wiele wyższe niż w przypadku samolotów do tego większość kierujących to amatorzy.
Niestety pan Balkan idzie z kolei w drugą skrajność, jak się go słucha to może odnieść wrażenie że kiedyś to były czasy, dzisiaj nie ma czasów. Wszystko źle dla niego. Motoryzacja w zła stronę. Auta elektryczne złe. Systemy złe, bo skomplikowane. Brak bardziej otwartego podejścia.
Zawsze jestem pod wrażeniem jak bardzo zwięźle i profesjonalnie są przedstawiane auta używane przed zakupem. Komplet informacji i opinia w kilka minut. Szkoda, że taka ekspertyza nie jest dołączana dla każdego auta które się da kupić ;)
Dziękuję za podjęcie tematu KIA. Męczy mnie, że żyjemy w kraju, gdzie bardzo rzadko udaje się cokolwiek wywalczyć z producentami samochodów. A dziennikarze motoryzacyjni i wydawcy boja się poruszać drażliwych tematów. Przykładowo Octavia IV i problemy z elektroniką.
witaj Jacku.dobrze że jako chyba jedyny z dziennikarzy motoryzacyjnych mówisz otwarcie ze jeśli była szkoda nawet na dużą kwotę to nie znaczy że to był wrak.ludzie jak widzą ile kosztowała naprawa to już nie chcą kupić auta,ale nie rozumieją że same lampy to kilka/kilkanaście tysięcy złotych
Dzień dobry, Panie Jacku. Chciałem trochę odnieść się do kilku Pana uwag z filmu. Piszę ze strony młodszego pokolenia (mam 24 lata), które wszelkie elektroniczne nowinki chłonie jak gąbka. Narzekał Pan na asystenta utrzymania na pasie ruchu - temat nie jest aż tak straszny jak Pan to przedstawił. Owszem, z włączonym systemem kierownica nierzadko próbuje nas "podciągać" w stronę środka pasa ruchu. Zgadzam się też, że w niektórych markach linie zewnętrzne odnajdywane są lepiej (np.: VAG), a w innych gorzej. Nie zgadzam się jednak ze stwierdzeniem że w razie niewłaściwego oszacowania pasa ruchu auto ściągnie nas na zderzenie czołowe - jeśli człowiek nie zdjął rąk z kierownicy (a tego się nie powinno robić), to system szybko zdaje sobie sprawę że robi coś nie teges (czując opór rąk kierowcy na kierownicy) i zwyczajnie odpuszcza. Nasze główne auto w rodzinie to Seat Leon który posiada omawiany system i według mnie to jeden z najlepszych i najbardziej przydatnych elektronicznych gadżetów (choć faktem jest, że niektórzy nie umieją się przyzwyczaić do kierownicy która czasami próbuje korygować tor jazdy, każdemu z początku wydaje się to dziwne). Druga uwaga co do zegarów Tucsona - domyślam się że narzekanie na ich oślepianie jest spowodowane wyświetlanym na nich motywem. Hyundai zdecydowanie przekombinował z tymi białymi cyferblatami i z nimi faktycznie jeździ się ciężko. Zachęcam jednak zmienić motyw na którykolwiek inny - nawet i ten ostatni (idiotyczny) z sześcianikami zamiast zegarów - różnicę poczuje Pan od razu, nie tylko podczas jazdy nocą. Na zakończenie zgodzę się z Pana trafnym spostrzeżeniem o wyraźnym ujawnianiu się chorób lokomocyjnych w autach elektrycznych i plug-inach. Też to zauważyłem, według mnie głównym winowajcą tego zjawiska jest... masa. Spory akumulator znacząco obciąża pojazdy przez co ich filtrowanie nierówności nie kończy się tak szybko jak w spalinowych odpowiednikach, ale trwa, trwa i trwa... jest powolnym, późno wygaszającym się bujaniem. Efekt, który w konwencjonalnych samochodach wkurza gdy zapakuje się auto po dach kiedy jedziemy na 2 tygodnie nad morze... w elektrykach otrzymuje się "gratis" na pustym samochodzie. Nie pomaga temu też trend na robienie aut na jedno kopyto, czyli "zróbmy jedno auto które będzie dostępne i z silnikiem spalinowym, i jako plug-in, a najlepiej do tego jeszcze i jako elektryk!"... A przecież każdy z tych rodzajów zasilania powinien być projektowany zupełnie inaczej, z innymi wytycznymi, innymi priorytetami! PS. Odcinek świetny jak zawsze, brakowało mi ostatnio tych kilku poniedziałkowych filmów! :) Pozdrawiam!
Właśnie miałem zadać pytanie jakie są przyczyny występowania choroby lokomocyjnej właśnie w elektrykach/plugin ach. Panie Jacku, jeśli mógłby Pan za tydzień lub w komentarzu szerzej omówić ten problem, byłbym wdzięczny. @Eco-driver Nie mam aż takiego rozeznania, ale jeśli bujające zawieszenie byłoby przyczyną to coś takiego byłoby też odczuwalne w samochodach konwencjonalnych z miękkim zawieszeniem. Tzn. rozumiem ten argument i jak najbardziej się z nim zgadzam, ale mam wrażenie, że to bardziej złożony temat. Clio hybrydowe nie ma przecież ciężkiego akumulatora, waży ... 180 kg więcej od 1.3 tce. No teraz to mi szczęka opadła, podtrzymuję moje wcześniejsze pytania/prośby, ale to może być właśnie to. Robienie ciężkiego samochodu z zawieszeniem zaprojektowanym do lżejszych wersji.
@@Mike01211 Odpowiadając - jasne że tak, ale bardzo często na chorobę lokomocyjną narzeka się właśnie w autach z miękkim, bujającym zawieszeniem, nawet w odmianach spalinowych. Nie jest to jedyny wyznacznik, bo auto nie musi wydawać się bujające, ale może mieć np.: zbyt krótki rozstawu osi - to również znacząco pogłębia problemy, choć dla osoby bez choroby lokomocyjnej krótki rozstaw osi będzie praktycznie niedostrzegalny. Czynników (również zewnętrznych) wpływających na pojawienie się mdłości jest niestety znacznie więcej - choćby temperatura czy ilość słońca. Może być tak że podczas silnie słonecznej pogody dość sztywne auto okaże się powodować objawy choroby... a pochmurnego, chłodnego dnia dana osoba jeżdżąc miękkim autem stwierdzi (mylnie) że to drugie jest dla niej lepsze. To jest niezwykle złożony i trudny temat, sam go wałkuję już bardzo długo bo jest to problem który męczy moją narzeczoną, która pomaga mi nagrywać testy. I choć w takim Clio te 180 kilo może nie wydawać się tak gigantycznym przyrostem, to jednak pozory mogą mylić. Ja tam czuję bardzo wyraźne różnice w zachowaniu zawieszenia swojego Swifta jak mam 4 osoby na pokładzie względem tego gdy jadę sam. Pamiętajmy że mówimy o autach które wyjściowo ważą około tony, te 200 kilogramów to dla nich przyrost o ok. 20%. Spójrzmy jednak na bardziej wyraźne różnice: spalinówka a elektryk. Miałem okazję testować i spalinową Corsę 1.2 i elektryczną Corsę-e. W spalinówce narzeczona nie zgłaszała mi prawie żadnych uwag, a w tym samym samochodzie o napędzie elektrycznym uwagi pojawiły się już całkiem szybko... Kierowca ten sam, drogi te same, styl jazdy identyczny, pogoda trochę inna ale też bez skrajności. Spalinowa Corsa 1.2 waży coś koło 1000-1100 kg Elektryczna Corsa-e waży 1540 kg. Tutaj już mówimy o przyroście na poziomie 50% i na tym przykładzie już naprawdę mega wyraźnie czuć zupełnie inny sposób resorowania tego samego auta.
Może i fajne, ale grzebanie w menu po ekranie dotykowym, żeby wyłączyć jakąś opcję jest największym idiotyzmem jaki powstał w motoryzacji. Duży ekran spoko- przyda się do multimediów, nawigacji czy kamery cofania, ale nikt nie każe wrzucać obsługi dotykowej. Można dać jakieś 4 przyciski kierunkowe i OK, albo jakieś pokrętło, którego wciśnięcie jest zatwierdzeniem. A do takich funkcji, jak start stop czy asystent pasa ruchu powinien być oddzielny fizyczny przycisk
Pierwszy argument to bzdura, w Kiach i Hyundaiach faktycznie ściąga na czołówkę nawet jak masz dłonie na kierownicy, testowane w nowym Tusconie i w kilkunastu Stingerach. Wyświetlacz oślepia niezależnie od motywu, bo jest po prostu fatalnej jakości. Kia i Hyundai strasznie poleciały po jakości w ostatnich kilku latach i ten szmelc po prostu tak ma. Widać, że nigdy nie siedziałeś w czymś nowszym niż Golf IV :).
@@Jehowy666 Akurat ja wszystkie spostrzeżenia wyciągnąłem z własnych doświadczeń. Obecne cyfrowe zegary Kii/Hyundaia według mnie niczym nie ustępują wskaźnikom z np grupy VW. Ani nie są słabej jakości, ani przede wszystkim nie oślepiają bardziej niż zegary konkurencji. Asysystenta utrzymania na pasie ruchu z Tucsona będę mógł omówić w przyszłym tygodniu, bo za trzy dni odbieram go do testu :) niemniej do tej pory ani w Kiach ani w Hyundaiach nie miałem do niego większych zastrzeżeń. Co do Twojej zgryźliwej uwagi końcowej - nie wyciągaj tak pochopnych wniosków. Jakbyś wszedł na mój kanał to byś zobaczył jak bardzo się mylisz ;)
7:30, Kia Xceed/Proceed z 2019/2020 z Asystentem Pasa wyjezdzajacym na srodek jezdni gdy nie ma namalowanych pasow na drodze maja identycznie (ale jest przycisk do wylaczenia)
Mój VW z 2020r ciągle wraca do serwisu. Na linii produkcyjnej zapomniano dołożyć wygłuszenia, brak uszczelnienia blach (lała się woda do auta) nie dokręcono czegoś. Ostatnio zablokowała sie kierownica podczas jazdy i prawie doszło do wypadku! Masakra jakaś
@@krzysztofkrzys3066 Zastanawiam się właśnie gdzie szukać pomocy. Auto w leasingu serwis odsyła do leasingu, leasing do producenta, producent do serwisu. Wydali tylko odpowiedź na reklamację ze auto naprawione itd i jest im przykro.
@@djpiecia Nigdy więcej VW to już drugie auto od nich z problemami. Tylko co teraz brać? koreańskie? Tesla. Wszyscy mają problemy mniejsze lub większe.
Nowy Ceed również ma ten sam problem. Jeździłem 3 tygodnie nowką - zastępcze auto salonu i ściągał w prawo bardzo mocno. Do tego drgania na kierownicy przy wyższych prędkościach.
Ustawienie zbieżności kół u mechanika i wyważenie ich u wulkanizatora kosztuje grosze. O ile to te przyczyny. PS jak ktoś jeździ po krawężnik ach jak szalony to nie ma się co dziwić...
@@tomaszduda6756 tak, wszyscy jeżdżą do tego samego mechanika na zbieżność, do tego samego wulkanizatora na wyważanie i wszyscy jeżdżą po krawężnikach. Problem występuje w nowych autach ktore wyjeżdżają z salonu.
Ostatni czwartek miałem wolne więc pokręciłem się po salonach za nowym autem. Znajomy który w tym siedzi powiedział że ten miesiąc to najlepszy czas aby kupić coś sensownego z wyprzedaży. W domu mamy dwa samochody na 6 domowników. Panda 1.2 z 06 i Scenic 2 1.6 z 03. Wszystko od nowości u nas, serwisowane na tip top. Wpadam do Renault a tam Clio, nawet obszerne, kilkanaście modeli do wyboru z 2020. Auto przestronne, tylko napchane elektroniki. Plastiki takie sobie. Jedziemy dalej, tu Skoda, Scala w budżecie Clio to bieda i silnik to nieporozumienie. Odwiedzam jeszcze Forda ale tam tylko Fiesta, nic specjalnego, poprawne do bólu. Odwiedzam na koniec Hyundaia i z daleka wygląda super. Przy bliższym kontakcie jakieś twarde, skrzypią drzwi od pasażera. Po całych podróżach po salonach wspomniałem sobie gdy kupowałem Pandę. Ten samochód był lepiej wykonany, lepiej przyszykowany do sprzedaży. Bez zbędnych wodotrysków i jeździ do dziś.
Czyli bmw po najniższej cenie chciało wpakować silnik do auta, wiec zamiast wydawać miliony na projekt i testy, kupili silnik z grupy psa, zastosowali parę zmian i ot cala historia,
@@bieganowsky Nie wiem czy po najniższej cenie czy najwyższej. Umówili się na współpracę. Silnik 1,6 vti był montowany w MINI, BMW jak i Citroenach czy Peugeotach. Za porazkę trzeb po równo obdzielić BMW jak i koncern PSA
@@twingnol Porażką był raczej thp czyli doładowny niż vti choć i ten asem niezawodności nie jest, zreszta podobno nie tyle porażką co był bardzo wrażliwy na jakość paliwa, oleju i serwisowanie. Jedni chwalą inni zgrzytają zębami.
@@wquad6805 stare 1.6 16v, które produkowało tylko psa. Montowane jeszcze w 206/307 były bardzo dobre. Robiły po 500 tys nawet z lpg. BMW później zaczęło maczac w tym palce i zepsuli ten silnik
Brawo Panie Jacku. W mainstreamie motoryzacyjnym, nie spotkałem się ani razu z oceną jakości aut wyprodukowanych w 2020r. Tam narracja jest tylko jedna, wciskanie aut na bateryjkę za niemałą kasę.
Też mam ten problem z modelem KIA Proceed z 2020 roku. Auto ściąga w prawo od dnia zakupu. Geometria robiona w ASO dwa razy i dalej bezskutecznie. ASO nie widzi problemu, a auto cały czas ciągnie w prawą stronę.
co za czasy. wlasnie sie zastanawialem nad zakupem jednego z tych modeli, bo uwazam, ze obecnie auta koreanskie jeszcze jako tako daja rade pod wzgledem jakosci i silnikow. ale jak widac i tu zonk.
@@nazizmtoideologialewicowa2038Problem dotyczy samochodów z grupy Ceed, Xceed, Proceed i prawdopodobnie Niro. Do momentu wyjaśnienia się sprawy rekomenduję wstrzymanie decyzji o zakupie. Temat ciągnie się już sporo czasu www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-09-22/problemy-z-nowa-kia-auto-sciaga-na-prawo/ Na forach (i grupach na FB) dotyczących tych modeli można znaleźć więcej filmów z zachowaniem auta i wiele pomiarów geometrii wskazujących na to, że auto jest ewidentnie krzywe. Przykład: forum.kia-motors.pl/viewtopic.php?f=116&t=2767&start=470
Spr. opony - możesz nawet dla testu jakieś sprawne używki dać z innego auta, byle inny model opony - czasami można się mocno zdziwić i to nieodosobniony przypadek...
Mało brakowało a bym kupił XCeeda, poszczęściło mi się że wydali go trochę później i już płynęła do mnie Corolla.. Miałem Ceeda 1 - auto fajne ale szukanie ludzkiego ASO zajęło mi lata. W porównaniu ze Skodą, Toyotą albo Oplem było ciężko znaleźć takie mówiące ludzkim głosem.
Ja prawie zdecydowałem się na Proceeda, szczęście w nieszczęściu, że musiałem poczekać z decyzją do stycznia, a w grudniu zacząłem czytać o opisanym w filmie problemie. No i ostatecznie stanęło na niczym, bo konkurentem był Seat, w którym ciągną się przygody z elektroniką (jak i w całej rodzince VW).
Jak usłyszałem, że w następnym odcinku będzie na tapecie Kia, to w pierwszej chwili pomyślałem, że nareszcie wypłynął temat Stingera 2.0. Po pierwszym roku produkcji wprowadzono GPF i niestety koreańczycy nie odrobili odpowiednie zadania domowego z programowania sterowników - spalanie jak w wersji V6, brak trybu żeglowania w automacie, wymiana świec co 20tyś. km. Pomaga chwilowo wypalanie filtra cząstek stałych tylko w trybie serwisowym i to w b.krótkich interwałach jak na nowy samochód. Centrala oczywiście już przyznaje, że zna problem, ale zrzuca winę na producenta i zaleca cierpliwość. 3 lata sprawa już trwa i dotyczy samochodów nie tylko sprzedawanych na polskim rynku, ale również na zachodzie i za oceanem. Media jakoś nie chcą ruszyć tematu, więc wychodzi na to, że to kolejna wpadka producenta, którą starają się przeczekać. Skończą się raty, leasingi, modele trafią do drugiego właściciela (o ile nie zaciekawi go przy kupnie kartoteka serwisowa ), który uzna że ten typ tak ma lub po prostu usunie tego GPFa z układu. Dla lubiących takie tematy podsyłam link do forum Kii z opisywanym tematem : forum.kia-motors.pl/viewtopic.php?f=109&t=3307
Dziękuję za rzetelne pokazanie kwesti z M3. Chodzi mi o kwestię naprawy i oceny tego samochodu. Obecnie często spotyka się odgórnie ocenę, że naprawione to złom bez względu na jakość wykonania. Tu jest to wytłumaczone tak jak powinno i pokazane na dobrym przykładzie.
Ciekawy ten problem złego samopoczucia w niektórych elektrykach. Co jest tego powodem, brak dźwięku silnika? Za duże przeciążenia? Albo te dwie rzeczy na raz. Może to samo powoduje nudności w grach VR...
W jednym z odcinków moto dziennika jest wzmianka o Range Roverze, który ma system zapobiegający chorobie lokomocyjnej, chodzi o przeciążenia przy ruszaniu i hamowaniu. Myślę, że tu leży problem aut elektrycznych w porównaniu ze zwykłymi rodzajami napędu - duży moment obrotowy od zera nie wszystkim będzie służył.
Program jak zwykle ciekawy. Bardzo ciekawy przyadek z tym BMW, ktoś po tym programie może sie skusi na to praktycznie nieskazitelne auto, nie oszukujmy się. Zastanawia mnie za to nowy system Kia/Hyundai z widokiem lusterek w wyświetlaczu zegarów, myslałem, że to będzie sie dobrze sprawować, słyszałem już pochwały, ale w złą pogodę wygląda dość lipnie:/ może te kamerki w lusterkach to kolejny, po radarze z przodu, bajer w samochodzie który trzeba przecierać pare, o zgrozo, pare razy w tygodniu, żeby dobrze działało zimą/jesienią...
A ta "choroba lokomocyjna" to nie jest spowodowana zapachem nowego samochodu? Ja nigdy nie miałem choroby lokomocyjnej, ale jej objawy miałem jak służbowo jeździłem nowym samochodem, w którym po prostu śmierdziało plastikiem. Żadne metody wietrzenia samochodu nie zdawały efektu, jedynie nieco minimalizowały oddziaływanie. Dodam, że tego zapachu nie było jakoś szczególnie mocno czuć, nawet niektórzy mówili, że jest on przyjemny, a ja po 5 minutach już się czułem źle, o dłuższej jeździe nie wspominając.
Nareszcie powrócił Pan do nas :) W odniesieniu do tego Hyundaia - mam wrażenie, że producenci na siłę próbują władować jak najwięcej systemów wsparcia, kontroli i wspomagania tylko jako marketingowy wypełniacz i element przewagi konkurencyjnej, nie specjalnie przejmując się tym jak te systemy działają w praktyce. Wyobrażam to sobie tak: "-Zdzisiu, co tamci mają jeszcze w podstawie? -Krzysiu, to, to i tamto. -Dobra, to my ładujemy jeszcze tamto, sramto i owamto." Klienci i tak to łyknął, w imię źle rozumianego pojęcia bezpieczeństwa. A BMW piękne...
Rzeczy które uważam za przydatne w samochodzie i chętnie poproszę w podstawie w samochodach za 200-300 tyś. 0. ABS, ESP, ASR , Tempomat 1. Lusterka fotochromatyczne 2. Światła LED ze śledzeniem zakrętów 3. Kamera w lusterkach bocznych 4. Czujnik martwego pola 5. Kamery 360 stopni 6. Kamery w lampach tylnych. 7. Noktowizja (system detekcji pieszych) 8. Wyświetlacz przezierny 9. Zestaw głośnomówiący 10. Komendy głosowe w menu 11. Wentylowane fotele 12. Zdalnie odpalany climatronic postojowy 13. Gniazda USB 14. Tempomat Aktywny 15. Pamięć ustawień foteli kierowcy i pasażera na N użytkowników .
Francuski TU5 był raczej bezawaryjny. Wady THP przytaszczyli bawarczycy - dopiero po wymianie skrzyń na automatyczne i potężnych przebudowach (1.6PT to mocno zmodyfikowany THP) silniki nie padają po 30kkm...
@@PiotrPilinko W jakich modelach zaczęto stosować ten przebudowany 1,6PT jakieś źródło? Widziałem kilka fajnych używek z 1,6 i ciągle lęk czy to nie nadal fatalny silnik a przebieg 90tys w takim budzi lęk.
@@Bodek05 W nowych 3008/5008 i 508, był też w 308GT (ale z automatem, bo w wersji manualnej mogły być problemy). Czyli od jakichś niecałych czterech lat. Od kiedy wyrzucono manual z modeli 1.6, to na forach w zasadzie poznikały wątki o problemach z tym silnikiem (być może poprawki też mają znaczenie, bo przy zmianie oznaczenia na PT to już były całkiem pokaźne, w porównaniu z oryginałem).
To FRANCUSKI silnik, był tez w bmw z innym dołem (silnik montowany wzdłużnie), nawet rozrząd z przodu został w F30 mimo, ze silniki bmw maja z tylu. BMW nie brało udziału w konstruowaniu samej jednostki tak jak Toyota tego nie robiła przyjmując N47 od BMW, czy wbrew plotkom- B58 do supry, wiec nie powielajcie bzdur, ze bawarczycy go tworzyli :)
Hey Aby wyłaczyć asystenta utrzymania uchu wystarczy przytrzymac przycisk "kierownicy" umieszczony na kierownicy z prawej stronie przez 3 sekundy. Jesli chodzi o upierdliwosc tego sytemu to pełna zgoda. ale z ato aktywny tempomat w połaczeniu z tą opcją asystenta "kierownicy" czy jak on tam sie nazywa ( nie mylic z utrzymaniem w pasie ruchu) baaardzo przydatna i działa swietnie.
Jest Pan nieobiektywny i po prostu złośliwy odnośnie Hyundaya Tucsona: 1. Kamera martwego pola w deszczowy dzień będzie zawsze miała obraz zniekształcony przez mgłę wodną - bo auto jedzie a z tylnych kół na mokrej jezdni leci to co leci. Im szybciej tym więcej. Podobnie jak jest mgła czy opad śniegu - obraz nie będzie taki jak w dzień suchy i słoneczny. 2. Asystenta pasa może Pan wyłączyć i w zależności od obranej trasy użytkownik to po prostu robi. 3. Obraz zegarów można sobie zmienić jak kto woli. Np na ciemny jak w filmie Pertyna. Pan miał biały i narzekał. Inne są odczucia kogoś kto ma auto od przypadku do przypadku inne rozumnego właściciela, który po prostu zapozna się ze wszystkim i ustawi sobie auto pod siebie. Po pewnym czasie pewne rzeczy będą dla niego automatyczne i oczywiste.
Może warto pokopać w temacie faktycznego bezpieczeństwa nowych aut. Coraz więcej elektroniki, która w założeniu ma ułatwiać życie a w praktyce może go nawet pozbawić. Ekrany wyświetlające nadmiar informacji, brak fizycznych ustawień dla najczęściej wybieranych funkcji jak klima czy radio oraz nadmiar elektroniki korygującej samoistnie tor jazdy to prosty sposób na katastrofę nowoczesnej motoryzacji w perspektywie kilku lat. Lepsze jest niestety wrogiem dobrego a niektóre rozwiązania są bezsensownie promowane na siłę. Pasy bezpieczeństwa, lusterka wsteczne czy też wycieraczki to proste wynalazki praktyczne od dekad, które spełniają swoją rolę i nie ma potrzeby wymyślać koła na nowo. Kierowca był do niedawna skupiony na prowadzeniu, miał do dyspozycji prędkościomierz, obrotomierz, wskaźnik temperatury silnika i to wystarczyło do bezproblemowej jazdy a dziś jego uwaga jest zewsząd zaaprobowana ekranami, na których ciężko cokolwiek ustawić w prosty, szybki a co najważniejsze bezpieczny sposób.
Przy takiej ilości elektroniki która realnie wpływa na jazdę, powinno się montować czarne skrzynki jak w samolotach. Ale korpo nie chcą, bo wyszłoby, że większość wypadków to ich sprawka.
Mnie trochę przerażają "siłowe" rozwiązania z naprowadzaniem na pas ruchu: póki mi coś piska (czy kierownica wibruje), że przekraczam linie (bo na przykład pozostały z poprzedniego malowania, albo podczas remontu), to pół biedy - ale jak się muszę siłować z autem, by pozostać na właściwym torze jazdy, to już nie jest bezpiecznie. Co do ekranów: w przypadku ustawień wprowadzanych rzadko (typu jakieś kolejne wartości tempomatu czy ogranicznika, konfigurację radia itp.) to są wygodne, ale przestawienie temperatury z wyświetlacza w czasie jazdy to już jest dramat, bo wymaga się przyjrzeniu wyświetlaczowi na ponad 10 sekund (bo może być zabójcze w czasie jazdy).
@@ignacypach9648 Który klient u nas kupi auto z takim systemem? W Polsce kierowcy notorycznie przekraczają prędkość, mając taką skrzynkę prokurator chętnie oskarży kogo trzeba i kierowca nie będzie z tego zadowolony ;)
Temat KIA i problemów z utrzymaniem się na drodze w trakcie jazdy był poruszany pare lat temu przy tescie KIA CARENS. Wedlug pana Jacka cały czas trzeba było korygować tor jazdy auta.
Zawsze warto pojechać do Rygi. Ładne miasto. Takich wypasionych elewacji, jak na ulicy Alberta nie widziałem nigdzie indziej. Na dziesmusvētki też warto się załapać.
1:30 użytkownicy aut koncernu PSA mówią że to konstrukcja niemiecka :P i chyba im bardziej wierzę bo w tym silniku nie ma grama francuskiej technologii: ani słupek, ani rozrząd, ani osprzęt.
Chevrolet Volt (czy Opel Ampera) to są hybrydy - po prostu. To nie są elektryki z REx, bo silnik spalinowy fizycznie napędza koła, a to jest kryterium decydujące. Na tle pozostałych plug-inów, wyróżniają się trybem czysto elektrycznym który niezależnie od obciążenia nie włącza ICE, oraz całkiem sporą 16-17 kWh netto baterią. Trzeba przyznać, że w klasyfikacji tego auta nie pomógł sam producent, który niezbyt jasno komunikował czym to auto jest, a za nim wielu dziennikarzy, tworząc oddzielną kategorię hybryd szeregowych (chociaż technicznie, inne hybrydy też umieją pracować w trybie szeregowym). A zatem Volt jest, troszkę inaczej (lepiej) wymyśloną - HYBRYDĄ.
To właśnie nie jest takie proste, bo napęd z silnika spalinowego może trafiać na koła bezpośrednio, jak to określił producent, w sporadycznych wypadkach. A na początku utrzymywał, że się to nie zdarza nigdy, ale to wiesz. Więc to przyporządkowanie go w segment jest trudne. Dla mnie to elektryk z rexem, choć absolutnie przyjmuję argumentację
@@warsztatbalkana No to jeszcze kilka argumentów moim zdaniem mówiących, że producent mniej miał na myśli elektryka, tylko właśnie hybrydę, może któryś Pana przekona: 1. Brak wersji czysto elektrycznej ( w przeciwieństwie do Mazdy czy BMW). Cały zespół napędowy jest wymyślony do działania z ICE i bez niego nie miałby sensu, musiałby to być całkiem inne auto. 2. Zasięg elektryczny: niezły, ale raczej ze świata Plug-inów niż elektryków (50-60km) 3. Silnik spalinowy i jego rola dużo mniej "epizodyczna" niż chociażby w BMW (2 cylindry, 9l bak, i trudności z jazdą 90 km/h po rozładowaniu baterii) 4. Brak opcji szybszego ładowania niż 3,3 kW AC 5. Brak opcji ładowania akumulatora w samochodzie, silnikiem spalinowym (np na postoju - pomijając tego sens). Nie licząc doładowania "bufora" wspomagającego przy przyspieszaniu no i oczywiście odzyskiwania przy hamowaniu. 6. No i argument ultymatywny: Wikipedia mówi, że to hybryda :-)
@@konradwilk1487 tutaj poczytaj en.wikipedia.org/wiki/Chevrolet_Volt#Controversies_and_criticism To na początku było auto elektryczne, nawet jasno deklarowano, że napęd jest wyłącznie elektryczny. Dopiero potem okazało się, że czasem dołącza się spalinowy (do bezpośredniego napędu). Poczytaj w archiwaliach, ja to wałkowałem te 10 lat temu, w motodziennikach, więc nieźle pamiętam:)
Z tym ubezpieczeniem to nie tak do końca, bo za Volvo V40 o wartość fakturowej ~110k zł ubezpieczyciel nie chciał uznać szkody całkowitej za ~90k zł w 11 mięsiącu użytkowania i chciał je naprawiać, mimo, że technologia Volvo nie przewidywała naprawy. Finalnie kopaniem z koniem udało się wywalczyć odszkodowanie. Dalej już tylko mleasing zażądał zapłaty podatku VAT o wraku, chociaż użytkownik płacił raty brutto. I tak o to ktoś w Ciebie wjeżdża, a Ty jesteś stratny 10 tys zł i kilka miesięcy bez auta. Polska w pigułce.
Zależy od warunków AC - u mnie szkoda całkowita była przy naprawie powyżej 70% wartości z dnia szkody. W przypadku OC - to nie mniej niż 100% (zwykle - przy autach zabytkowych mogą być problemy).
@@djpiecia U mnie wyglądało to tak (AC, leasing), że koszt naprawy to było 90% wartości auta (nierozbitego), koszt wraku - ponad 50%. Ubezpieczyciel przedstawił ofertę kupca o określonej wartości (ważną miesiąc). TU wypłaciło różnicę między wartością nieuszkodzonego pojazdu, a ofertą. Kupiec kupił za deklarowaną kwotę i rozliczyliśmy się z leasingodawcą (zwrócił mi nadpłatę). Natomiast TU różnie postępują przy szkodach całkowitych (często mocno zawyżają koszt wraku jednocześnie nie chcąc go odkupić za tę kwotę) - wtedy trzeba się sądzić (a to trwa i kosztuje).
Nie pochwalam polecenia używanych modeli jak np. te Mini bądź ta nowa generacja modeli BMW, które nie cieszą się dobrą opinią i mogą okazać studnią bez dna.
Panie Jacku, jako człowiek na codzień obcujący z ubezpieczeniami chciałbym sprostować - szkoda by być uznana za całkowitą musi przekraczać 70% wartości auta )
No to fajnie.... teraz jak jest lipa to francuska konstrukcja 🤦♂️ peugeot miał bezawaryjne silniki ale po współpracy z BMW wszystko się sypie taka jest niestety prawda...
Jacku, mógłbym Cię prosi o słowo komentarza na temat bagażnika nowego Tucsona? Czy też robi tak dobre wrażenie jak wnętrze w kwestii przestrzeni - jest duży i pojemny? Producent podaje ponad 600l, ponad 100l więcej niż w poprzedniej generacji Tucsona i niewiele mniej niż Kia Sorento III poprzedniej generacji. Mam przeczucie, że litry w Tucsonie i w Sorento to nie są te same litry i jednak dla rodziny 2+2 większe Sorento byłoby lepszym wyborem (pod kątem pakowności).
W końcu się doczekałem nowego odcinka 😁 Juz standardowo proszę pozdrowić "Smerfetkę" 😉😘 PS. Niebawem "Smerfetka" będzie dla tego programu jak Jeremy Clarkson dla Top Gear 🤪
00:51min - Ta beemka w kombi to najwieksza mina na rynku w tej chwili...8 letni diesel z 200tys km brzebiegu. DOSLOWNIE WSZYSTKO jest do remontu, praktycznie caly silnik i sprzeglo i DPF do wymiany, wersja bieda szmaty na krzeslach, malo tego...mechanicy nie chca sie podejmowac naprawy. Tu macie link do filmu z opisiem takiej miny. Nie ma za co, milego ogladania. th-cam.com/video/zuscGcPaP_c/w-d-xo.html
Tu masz starszy materiał. Lepszy i chyba wypowiada się ktoś nieco bardziej poważny. th-cam.com/video/Rb8UY4-N3hY/w-d-xo.html Bo ten koleś zaczyna już mnie wk@rwiać. Po tym filmiku, w którym pieprzy, że nie chce naprawiać diesli wstawia film z naprawy diesla w Hummerze. Przyznasz, że to dziwne.
@@Dan_Kra Dzieki bardzo szanuje Klimka. Wiesz prawda jest taka ze mnie nie jest ani Klimek ani Profesor Chris potrzebny do tego zeby wiedziec ze diesel po 200tys km jest do remontu. Dlatego jezdze japonskim wolnossacym tylnonapedowym.
11:55 - czemu te uszczelki wyglądają, jak by auto stało 10 lat na słońcu we Włoszech? Czy to może brud w takiej ilości? No i nie dowiedzieliśmy się, czy auto zmieniło właściciela (albo ja nie usłyszałem).
Nie tylko w elektrykach - znam takie, co w nowoczesnych tylko autach tak mają (i do tej pory oraz w żadnym innym środku lokomocji nie chorują), dodam, że spalinowych...więc obstawiałbym np. aromaty sztucznych materiałów itp. Może warto wnętrze ozonować?
@@uscars9207 Nowoczesne auta są miększe, dynamiczniejsze, cichsze i nowsze więc bardziej pachną, to wszystko może trochę wpływać na chorobę lokomocyjną. Jednak auta elektryczne i hybrydowe potęgują ją bardziej niż spalinowe.
Trzeba przyznać, że oględziny prezentowanego BMW wykonane na najwyższym poziomie. Bardzo przyjemnie się oglądało tak profesjonalną inspekcję pojazdu(pozostałą część programu także). Pozdrawiam.
Cieszę się że mówicie bez ogródek jak wygląda współczesna motoryzacja, zamiast jak wielu innych ,,kolegów po fachu'' lizanie dupy producentom. Gdzie każdy samochód jest wspaniały i cudowny by czasem producent się nie obraził i nie dał nastepnym razem auta do testu. A faktem jest że te wszystkie asystenty i inne cuda są fajne jak działają bez problemu, a z tym bywa mocno różnie, i o tym trzeba głośno mówić i każdą taką usterkę piętnować. Bo samochody coraz droższe z każdym rokiem, a jakość wykonania coraz niższa, więc coś tu poszło mocno nie tak
Jak samolot się rozbije te jest wielka afera, powoływane są różne komisje które mają ustalić co się wydarzyło, co zawiodło, kto jest winny i ponosi odpowiedzialność. Jak dochodzi do wypadku samochodowego to nikt nie prowadzi dogłębnych analiz. A w ilu przypadkach powodem tragedii jest wadliwy system, nowinka która w założeniu producenta miała pomagać, zapobiegać pewnym zdarzeniom. Pora aby producenci samochodów zaczęli ponosić odpowiedzialność za te swoje buble.
@@ks1442 większości przypadków jest to wina kierowcy , zagęszczenie ruchu samochodowego jest o wiele wyższe niż w przypadku samolotów do tego większość kierujących to amatorzy.
Niestety pan Balkan idzie z kolei w drugą skrajność, jak się go słucha to może odnieść wrażenie że kiedyś to były czasy, dzisiaj nie ma czasów. Wszystko źle dla niego. Motoryzacja w zła stronę. Auta elektryczne złe. Systemy złe, bo skomplikowane. Brak bardziej otwartego podejścia.
@@cytrynowy_melon6604 "Bo kiedyś to były czasy a teraz to nie ma czasów " . W czym problem ? :)
Bardzo lubię te odcinki - w końcu jakaś przeciwwaga do innych testujących gdzie wszystkie auta są cukierkowo-cudowne i w ogóle ochy i achy
Zawsze jestem pod wrażeniem jak bardzo zwięźle i profesjonalnie są przedstawiane auta używane przed zakupem. Komplet informacji i opinia w kilka minut. Szkoda, że taka ekspertyza nie jest dołączana dla każdego auta które się da kupić ;)
Dziękuję za podjęcie tematu KIA. Męczy mnie, że żyjemy w kraju, gdzie bardzo rzadko udaje się cokolwiek wywalczyć z producentami samochodów. A dziennikarze motoryzacyjni i wydawcy boja się poruszać drażliwych tematów. Przykładowo Octavia IV i problemy z elektroniką.
I scala co za drama
1080p 🤩 Pan Jacek chyba pod choinkę dostał nową 🎥
witaj Jacku.dobrze że jako chyba jedyny z dziennikarzy motoryzacyjnych mówisz otwarcie ze jeśli była szkoda nawet na dużą kwotę to nie znaczy że to był wrak.ludzie jak widzą ile kosztowała naprawa to już nie chcą kupić auta,ale nie rozumieją że same lampy to kilka/kilkanaście tysięcy złotych
Dzień dobry, Panie Jacku.
Chciałem trochę odnieść się do kilku Pana uwag z filmu. Piszę ze strony młodszego pokolenia (mam 24 lata), które wszelkie elektroniczne nowinki chłonie jak gąbka.
Narzekał Pan na asystenta utrzymania na pasie ruchu - temat nie jest aż tak straszny jak Pan to przedstawił. Owszem, z włączonym systemem kierownica nierzadko próbuje nas "podciągać" w stronę środka pasa ruchu. Zgadzam się też, że w niektórych markach linie zewnętrzne odnajdywane są lepiej (np.: VAG), a w innych gorzej. Nie zgadzam się jednak ze stwierdzeniem że w razie niewłaściwego oszacowania pasa ruchu auto ściągnie nas na zderzenie czołowe - jeśli człowiek nie zdjął rąk z kierownicy (a tego się nie powinno robić), to system szybko zdaje sobie sprawę że robi coś nie teges (czując opór rąk kierowcy na kierownicy) i zwyczajnie odpuszcza. Nasze główne auto w rodzinie to Seat Leon który posiada omawiany system i według mnie to jeden z najlepszych i najbardziej przydatnych elektronicznych gadżetów (choć faktem jest, że niektórzy nie umieją się przyzwyczaić do kierownicy która czasami próbuje korygować tor jazdy, każdemu z początku wydaje się to dziwne).
Druga uwaga co do zegarów Tucsona - domyślam się że narzekanie na ich oślepianie jest spowodowane wyświetlanym na nich motywem. Hyundai zdecydowanie przekombinował z tymi białymi cyferblatami i z nimi faktycznie jeździ się ciężko. Zachęcam jednak zmienić motyw na którykolwiek inny - nawet i ten ostatni (idiotyczny) z sześcianikami zamiast zegarów - różnicę poczuje Pan od razu, nie tylko podczas jazdy nocą.
Na zakończenie zgodzę się z Pana trafnym spostrzeżeniem o wyraźnym ujawnianiu się chorób lokomocyjnych w autach elektrycznych i plug-inach. Też to zauważyłem, według mnie głównym winowajcą tego zjawiska jest... masa. Spory akumulator znacząco obciąża pojazdy przez co ich filtrowanie nierówności nie kończy się tak szybko jak w spalinowych odpowiednikach, ale trwa, trwa i trwa... jest powolnym, późno wygaszającym się bujaniem. Efekt, który w konwencjonalnych samochodach wkurza gdy zapakuje się auto po dach kiedy jedziemy na 2 tygodnie nad morze... w elektrykach otrzymuje się "gratis" na pustym samochodzie. Nie pomaga temu też trend na robienie aut na jedno kopyto, czyli "zróbmy jedno auto które będzie dostępne i z silnikiem spalinowym, i jako plug-in, a najlepiej do tego jeszcze i jako elektryk!"... A przecież każdy z tych rodzajów zasilania powinien być projektowany zupełnie inaczej, z innymi wytycznymi, innymi priorytetami!
PS. Odcinek świetny jak zawsze, brakowało mi ostatnio tych kilku poniedziałkowych filmów! :)
Pozdrawiam!
Właśnie miałem zadać pytanie jakie są przyczyny występowania choroby lokomocyjnej właśnie w elektrykach/plugin ach. Panie Jacku, jeśli mógłby Pan za tydzień lub w komentarzu szerzej omówić ten problem, byłbym wdzięczny. @Eco-driver Nie mam aż takiego rozeznania, ale jeśli bujające zawieszenie byłoby przyczyną to coś takiego byłoby też odczuwalne w samochodach konwencjonalnych z miękkim zawieszeniem. Tzn. rozumiem ten argument i jak najbardziej się z nim zgadzam, ale mam wrażenie, że to bardziej złożony temat. Clio hybrydowe nie ma przecież ciężkiego akumulatora, waży ... 180 kg więcej od 1.3 tce. No teraz to mi szczęka opadła, podtrzymuję moje wcześniejsze pytania/prośby, ale to może być właśnie to. Robienie ciężkiego samochodu z zawieszeniem zaprojektowanym do lżejszych wersji.
@@Mike01211 Odpowiadając - jasne że tak, ale bardzo często na chorobę lokomocyjną narzeka się właśnie w autach z miękkim, bujającym zawieszeniem, nawet w odmianach spalinowych.
Nie jest to jedyny wyznacznik, bo auto nie musi wydawać się bujające, ale może mieć np.: zbyt krótki rozstawu osi - to również znacząco pogłębia problemy, choć dla osoby bez choroby lokomocyjnej krótki rozstaw osi będzie praktycznie niedostrzegalny.
Czynników (również zewnętrznych) wpływających na pojawienie się mdłości jest niestety znacznie więcej - choćby temperatura czy ilość słońca. Może być tak że podczas silnie słonecznej pogody dość sztywne auto okaże się powodować objawy choroby... a pochmurnego, chłodnego dnia dana osoba jeżdżąc miękkim autem stwierdzi (mylnie) że to drugie jest dla niej lepsze.
To jest niezwykle złożony i trudny temat, sam go wałkuję już bardzo długo bo jest to problem który męczy moją narzeczoną, która pomaga mi nagrywać testy.
I choć w takim Clio te 180 kilo może nie wydawać się tak gigantycznym przyrostem, to jednak pozory mogą mylić. Ja tam czuję bardzo wyraźne różnice w zachowaniu zawieszenia swojego Swifta jak mam 4 osoby na pokładzie względem tego gdy jadę sam. Pamiętajmy że mówimy o autach które wyjściowo ważą około tony, te 200 kilogramów to dla nich przyrost o ok. 20%.
Spójrzmy jednak na bardziej wyraźne różnice: spalinówka a elektryk. Miałem okazję testować i spalinową Corsę 1.2 i elektryczną Corsę-e.
W spalinówce narzeczona nie zgłaszała mi prawie żadnych uwag, a w tym samym samochodzie o napędzie elektrycznym uwagi pojawiły się już całkiem szybko...
Kierowca ten sam, drogi te same, styl jazdy identyczny, pogoda trochę inna ale też bez skrajności.
Spalinowa Corsa 1.2 waży coś koło 1000-1100 kg
Elektryczna Corsa-e waży 1540 kg.
Tutaj już mówimy o przyroście na poziomie 50% i na tym przykładzie już naprawdę mega wyraźnie czuć zupełnie inny sposób resorowania tego samego auta.
Może i fajne, ale grzebanie w menu po ekranie dotykowym, żeby wyłączyć jakąś opcję jest największym idiotyzmem jaki powstał w motoryzacji. Duży ekran spoko- przyda się do multimediów, nawigacji czy kamery cofania, ale nikt nie każe wrzucać obsługi dotykowej. Można dać jakieś 4 przyciski kierunkowe i OK, albo jakieś pokrętło, którego wciśnięcie jest zatwierdzeniem. A do takich funkcji, jak start stop czy asystent pasa ruchu powinien być oddzielny fizyczny przycisk
Pierwszy argument to bzdura, w Kiach i Hyundaiach faktycznie ściąga na czołówkę nawet jak masz dłonie na kierownicy, testowane w nowym Tusconie i w kilkunastu Stingerach. Wyświetlacz oślepia niezależnie od motywu, bo jest po prostu fatalnej jakości. Kia i Hyundai strasznie poleciały po jakości w ostatnich kilku latach i ten szmelc po prostu tak ma.
Widać, że nigdy nie siedziałeś w czymś nowszym niż Golf IV :).
@@Jehowy666 Akurat ja wszystkie spostrzeżenia wyciągnąłem z własnych doświadczeń. Obecne cyfrowe zegary Kii/Hyundaia według mnie niczym nie ustępują wskaźnikom z np grupy VW. Ani nie są słabej jakości, ani przede wszystkim nie oślepiają bardziej niż zegary konkurencji.
Asysystenta utrzymania na pasie ruchu z Tucsona będę mógł omówić w przyszłym tygodniu, bo za trzy dni odbieram go do testu :) niemniej do tej pory ani w Kiach ani w Hyundaiach nie miałem do niego większych zastrzeżeń.
Co do Twojej zgryźliwej uwagi końcowej - nie wyciągaj tak pochopnych wniosków. Jakbyś wszedł na mój kanał to byś zobaczył jak bardzo się mylisz ;)
7:30, Kia Xceed/Proceed z 2019/2020 z Asystentem Pasa wyjezdzajacym na srodek jezdni gdy nie ma namalowanych pasow na drodze maja identycznie (ale jest przycisk do wylaczenia)
Tu tez jest przycisk do wyłączenia tego. Nieprawda, ze trzeba grzebać w ustawieniach.
Mój VW z 2020r ciągle wraca do serwisu. Na linii produkcyjnej zapomniano dołożyć wygłuszenia, brak uszczelnienia blach (lała się woda do auta) nie dokręcono czegoś. Ostatnio zablokowała sie kierownica podczas jazdy i prawie doszło do wypadku! Masakra jakaś
Do rzeczoznawcy z tym dziadostwem i do sądu z Vw
@@krzysztofkrzys3066 Zastanawiam się właśnie gdzie szukać pomocy. Auto w leasingu serwis odsyła do leasingu, leasing do producenta, producent do serwisu. Wydali tylko odpowiedź na reklamację ze auto naprawione itd i jest im przykro.
@@msmizera5140 zobacz s63amg jak gość walczy z oszustwami na rynku polskim .auto za bańkę a jeździ jak traktor .
@@krzysztofkrzys3066 Tak to jest jak leasing bierzesz od producenta samochodu .
@@djpiecia Nigdy więcej VW to już drugie auto od nich z problemami. Tylko co teraz brać? koreańskie? Tesla. Wszyscy mają problemy mniejsze lub większe.
Nowy Ceed również ma ten sam problem. Jeździłem 3 tygodnie nowką - zastępcze auto salonu i ściągał w prawo bardzo mocno. Do tego drgania na kierownicy przy wyższych prędkościach.
Ustawienie zbieżności kół u mechanika i wyważenie ich u wulkanizatora kosztuje grosze. O ile to te przyczyny. PS jak ktoś jeździ po krawężnik ach jak szalony to nie ma się co dziwić...
@@tomaszduda6756 tak, wszyscy jeżdżą do tego samego mechanika na zbieżność, do tego samego wulkanizatora na wyważanie i wszyscy jeżdżą po krawężnikach. Problem występuje w nowych autach ktore wyjeżdżają z salonu.
@@gucewicz mój VW od nówki jedzie prosto jak po szynach no ale to VW.
@@gucewicz Które tak jeżdżą?😮....
@@tomaszduda6756 no zobacz na jaki komentarz odpowiedziałeś.
Ostatni czwartek miałem wolne więc pokręciłem się po salonach za nowym autem. Znajomy który w tym siedzi powiedział że ten miesiąc to najlepszy czas aby kupić coś sensownego z wyprzedaży. W domu mamy dwa samochody na 6 domowników. Panda 1.2 z 06 i Scenic 2 1.6 z 03. Wszystko od nowości u nas, serwisowane na tip top. Wpadam do Renault a tam Clio, nawet obszerne, kilkanaście modeli do wyboru z 2020. Auto przestronne, tylko napchane elektroniki. Plastiki takie sobie. Jedziemy dalej, tu Skoda, Scala w budżecie Clio to bieda i silnik to nieporozumienie. Odwiedzam jeszcze Forda ale tam tylko Fiesta, nic specjalnego, poprawne do bólu. Odwiedzam na koniec Hyundaia i z daleka wygląda super. Przy bliższym kontakcie jakieś twarde, skrzypią drzwi od pasażera. Po całych podróżach po salonach wspomniałem sobie gdy kupowałem Pandę. Ten samochód był lepiej wykonany, lepiej przyszykowany do sprzedaży. Bez zbędnych wodotrysków i jeździ do dziś.
O nowa czapka w tle
To krasnal 😉😀😁😂😂😂😂
Jest czapka ! Jest odcinek ! Tajemnicza czapka :)
Miałem to samo napisać, że Gwiazdka pod choinkę przyniosła.
1:34 to nie jest silnik francuski tylko powstały we współpracy BMW z koncernem PSA.
Czyli bmw po najniższej cenie chciało wpakować silnik do auta, wiec zamiast wydawać miliony na projekt i testy, kupili silnik z grupy psa, zastosowali parę zmian i ot cala historia,
@@bieganowsky Nie wiem czy po najniższej cenie czy najwyższej. Umówili się na współpracę. Silnik 1,6 vti był montowany w MINI, BMW jak i Citroenach czy Peugeotach. Za porazkę trzeb po równo obdzielić BMW jak i koncern PSA
@@twingnol Porażką był raczej thp czyli doładowny niż vti choć i ten asem niezawodności nie jest, zreszta podobno nie tyle porażką co był bardzo wrażliwy na jakość paliwa, oleju i serwisowanie. Jedni chwalą inni zgrzytają zębami.
@@bieganowsky problemem jest rozrząd który opracowało BMW do silnika grupy PSA, ale wiadomo BMW nie można podpaść..
@@wquad6805 stare 1.6 16v, które produkowało tylko psa. Montowane jeszcze w 206/307 były bardzo dobre. Robiły po 500 tys nawet z lpg. BMW później zaczęło maczac w tym palce i zepsuli ten silnik
Brawo Panie Jacku. W mainstreamie motoryzacyjnym, nie spotkałem się ani razu z oceną jakości aut wyprodukowanych w 2020r. Tam narracja jest tylko jedna, wciskanie aut na bateryjkę za niemałą kasę.
Żeby mała czapeczka nie mogła zmieścić się w kadrze, pan Jacek jeszcze w tym roku będzie musiał stać przed kamerą na dwóch felgach.
Nowe auto z 2020 roku kupie sobie w 2030 roku, ale postaram sie zapamietac, ze to były buble
Też mam ten problem z modelem KIA Proceed z 2020 roku. Auto ściąga w prawo od dnia zakupu. Geometria robiona w ASO dwa razy i dalej bezskutecznie. ASO nie widzi problemu, a auto cały czas ciągnie w prawą stronę.
co za czasy. wlasnie sie zastanawialem nad zakupem jednego z tych modeli, bo uwazam, ze obecnie auta koreanskie jeszcze jako tako daja rade pod wzgledem jakosci i silnikow. ale jak widac i tu zonk.
@@nazizmtoideologialewicowa2038Problem dotyczy samochodów z grupy Ceed, Xceed, Proceed i prawdopodobnie Niro. Do momentu wyjaśnienia się sprawy rekomenduję wstrzymanie decyzji o zakupie. Temat ciągnie się już sporo czasu www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-09-22/problemy-z-nowa-kia-auto-sciaga-na-prawo/ Na forach (i grupach na FB) dotyczących tych modeli można znaleźć więcej filmów z zachowaniem auta i wiele pomiarów geometrii wskazujących na to, że auto jest ewidentnie krzywe. Przykład: forum.kia-motors.pl/viewtopic.php?f=116&t=2767&start=470
Spr. opony - możesz nawet dla testu jakieś sprawne używki dać z innego auta, byle inny model opony - czasami można się mocno zdziwić i to nieodosobniony przypadek...
@@uscars9207 Mam dwa komplety nowych opon. Samochód łącznie ma przejechane 4 tys. km, a problem występuje od momentu wyjazdu z salonu. Na obu kompletach opon - niezależnie w którym miejscu, któ©a opona jest założona efekt jest dokładnie ten sam. Za to przesunięcie kół na osi wynosi w wielu egzemplarzach od 6 do 24 mm (u mnie jest akurat 8 mm). Polecam oglądać kolejny odcinek motodziennika. Tam będą szczegóły.
Mało brakowało a bym kupił XCeeda, poszczęściło mi się że wydali go trochę później i już płynęła do mnie Corolla.. Miałem Ceeda 1 - auto fajne ale szukanie ludzkiego ASO zajęło mi lata. W porównaniu ze Skodą, Toyotą albo Oplem było ciężko znaleźć takie mówiące ludzkim głosem.
Ja prawie zdecydowałem się na Proceeda, szczęście w nieszczęściu, że musiałem poczekać z decyzją do stycznia, a w grudniu zacząłem czytać o opisanym w filmie problemie. No i ostatecznie stanęło na niczym, bo konkurentem był Seat, w którym ciągną się przygody z elektroniką (jak i w całej rodzince VW).
@@przem0o Ja mam KIA ,ale pierwszy i ostatni. Dlaczego? Serwis po prostu zniechęcił mnie do tej marki. Słabi są. No chyba, że mam pecha.
@@waldemarrygao8642 - w jakim mieście ten niedobry serwis?
@@ejaejaejaej Częstochowa
Dobra, ciepła czapka, szczególnie teraz w styczniu, to podstawa. Daję lajka Panie Redaktorze.
10:18 Pięknie zabezpieczone nadkole w maździe. Ruda już się cieszy :P
Błotnik.
@@hanskloss2230 Wnęka nadkola... Standard nie tylko w Mazdzie (sam podkład), lecz ta ma na dodatek cienkie blachy...
Jak usłyszałem, że w następnym odcinku będzie na tapecie Kia, to w pierwszej chwili pomyślałem, że nareszcie wypłynął temat Stingera 2.0. Po pierwszym roku produkcji wprowadzono GPF i niestety koreańczycy nie odrobili odpowiednie zadania domowego z programowania sterowników - spalanie jak w wersji V6, brak trybu żeglowania w automacie, wymiana świec co 20tyś. km. Pomaga chwilowo wypalanie filtra cząstek stałych tylko w trybie serwisowym i to w b.krótkich interwałach jak na nowy samochód. Centrala oczywiście już przyznaje, że zna problem, ale zrzuca winę na producenta i zaleca cierpliwość. 3 lata sprawa już trwa i dotyczy samochodów nie tylko sprzedawanych na polskim rynku, ale również na zachodzie i za oceanem. Media jakoś nie chcą ruszyć tematu, więc wychodzi na to, że to kolejna wpadka producenta, którą starają się przeczekać. Skończą się raty, leasingi, modele trafią do drugiego właściciela (o ile nie zaciekawi go przy kupnie kartoteka serwisowa ), który uzna że ten typ tak ma lub po prostu usunie tego GPFa z układu. Dla lubiących takie tematy podsyłam link do forum Kii z opisywanym tematem :
forum.kia-motors.pl/viewtopic.php?f=109&t=3307
Dziękuję za rzetelne pokazanie kwesti z M3. Chodzi mi o kwestię naprawy i oceny tego samochodu. Obecnie często spotyka się odgórnie ocenę, że naprawione to złom bez względu na jakość wykonania. Tu jest to wytłumaczone tak jak powinno i pokazane na dobrym przykładzie.
Ja też mam chorobę lokomocyjną, przechodzi jak ręką odjął za kierownicą, więc mogę przetestować te elektryki i sprawdzić czy za kółkiem mnie dopadnie.
Aż miło obejrzeć tak prawidłową naprawę :D
Nareszcie :) najlepszego w nowym roku 2021 zdrówka :)
Dzień dobry Panie Jacku wszystkiego dobrego w Nowym 2021 Roku zdrówka.Pozdrawiam😊
Ciekawy ten problem złego samopoczucia w niektórych elektrykach. Co jest tego powodem, brak dźwięku silnika? Za duże przeciążenia? Albo te dwie rzeczy na raz. Może to samo powoduje nudności w grach VR...
Ładowanie baterii powoduje lekkie przyhamowanie, trzeba się przyzwyczaić.🤔
W jednym z odcinków moto dziennika jest wzmianka o Range Roverze, który ma system zapobiegający chorobie lokomocyjnej, chodzi o przeciążenia przy ruszaniu i hamowaniu. Myślę, że tu leży problem aut elektrycznych w porównaniu ze zwykłymi rodzajami napędu - duży moment obrotowy od zera nie wszystkim będzie służył.
Szczęśliwego Nowego Roku! - Ale to już 11 stycznia... - O szlag, żona mnie zabije!
Tak mi się skojarzyło z tymi przejęzyczeniami w programie... :)
5:50 kolega niezły rajdowiec skoro w 15 minut taką trasę zrobił :))) mam nadzieję że wszystko dobrze się skończyło, zdrowia :)
Program jak zwykle ciekawy. Bardzo ciekawy przyadek z tym BMW, ktoś po tym programie może sie skusi na to praktycznie nieskazitelne auto, nie oszukujmy się. Zastanawia mnie za to nowy system Kia/Hyundai z widokiem lusterek w wyświetlaczu zegarów, myslałem, że to będzie sie dobrze sprawować, słyszałem już pochwały, ale w złą pogodę wygląda dość lipnie:/ może te kamerki w lusterkach to kolejny, po radarze z przodu, bajer w samochodzie który trzeba przecierać pare, o zgrozo, pare razy w tygodniu, żeby dobrze działało zimą/jesienią...
A ta "choroba lokomocyjna" to nie jest spowodowana zapachem nowego samochodu?
Ja nigdy nie miałem choroby lokomocyjnej, ale jej objawy miałem jak służbowo jeździłem nowym samochodem, w którym po prostu śmierdziało plastikiem. Żadne metody wietrzenia samochodu nie zdawały efektu, jedynie nieco minimalizowały oddziaływanie.
Dodam, że tego zapachu nie było jakoś szczególnie mocno czuć, nawet niektórzy mówili, że jest on przyjemny, a ja po 5 minutach już się czułem źle, o dłuższej jeździe nie wspominając.
Idealnie do kawy :)
'Auto jest wedlug deklaracji sprzedajacego bezwypadkowe'. Dobre
na otomoto powinni zmienić tą opcję na auto bezkolizyjne (wypadek wymaga ofiar).
Nareszcie powrócił Pan do nas :) W odniesieniu do tego Hyundaia - mam wrażenie, że producenci na siłę próbują władować jak najwięcej systemów wsparcia, kontroli i wspomagania tylko jako marketingowy wypełniacz i element przewagi konkurencyjnej, nie specjalnie przejmując się tym jak te systemy działają w praktyce. Wyobrażam to sobie tak: "-Zdzisiu, co tamci mają jeszcze w podstawie? -Krzysiu, to, to i tamto. -Dobra, to my ładujemy jeszcze tamto, sramto i owamto." Klienci i tak to łyknął, w imię źle rozumianego pojęcia bezpieczeństwa. A BMW piękne...
Rzeczy które uważam za przydatne w samochodzie i chętnie poproszę w podstawie w samochodach za 200-300 tyś.
0. ABS, ESP, ASR , Tempomat
1. Lusterka fotochromatyczne
2. Światła LED ze śledzeniem zakrętów
3. Kamera w lusterkach bocznych
4. Czujnik martwego pola
5. Kamery 360 stopni
6. Kamery w lampach tylnych.
7. Noktowizja (system detekcji pieszych)
8. Wyświetlacz przezierny
9. Zestaw głośnomówiący
10. Komendy głosowe w menu
11. Wentylowane fotele
12. Zdalnie odpalany climatronic postojowy
13. Gniazda USB
14. Tempomat Aktywny
15. Pamięć ustawień foteli kierowcy i pasażera na N użytkowników .
1:27 - francuska konstrukcja? Przecież to na spole z BMW robili. Dobrze by było o tym wspomniec 😉
Dokładnie trzeba o tym pamiętać!!!
Francuski TU5 był raczej bezawaryjny. Wady THP przytaszczyli bawarczycy - dopiero po wymianie skrzyń na automatyczne i potężnych przebudowach (1.6PT to mocno zmodyfikowany THP) silniki nie padają po 30kkm...
@@PiotrPilinko W jakich modelach zaczęto stosować ten przebudowany 1,6PT jakieś źródło? Widziałem kilka fajnych używek z 1,6 i ciągle lęk czy to nie nadal fatalny silnik a przebieg 90tys w takim budzi lęk.
@@Bodek05 W nowych 3008/5008 i 508, był też w 308GT (ale z automatem, bo w wersji manualnej mogły być problemy). Czyli od jakichś niecałych czterech lat.
Od kiedy wyrzucono manual z modeli 1.6, to na forach w zasadzie poznikały wątki o problemach z tym silnikiem (być może poprawki też mają znaczenie, bo przy zmianie oznaczenia na PT to już były całkiem pokaźne, w porównaniu z oryginałem).
To FRANCUSKI silnik, był tez w bmw z innym dołem (silnik montowany wzdłużnie), nawet rozrząd z przodu został w F30 mimo, ze silniki bmw maja z tylu. BMW nie brało udziału w konstruowaniu samej jednostki tak jak Toyota tego nie robiła przyjmując N47 od BMW, czy wbrew plotkom- B58 do supry, wiec nie powielajcie bzdur, ze bawarczycy go tworzyli :)
Hey
Aby wyłaczyć asystenta utrzymania uchu wystarczy przytrzymac przycisk "kierownicy" umieszczony na kierownicy z prawej stronie przez 3 sekundy.
Jesli chodzi o upierdliwosc tego sytemu to pełna zgoda. ale z ato aktywny tempomat w połaczeniu z tą opcją asystenta "kierownicy" czy jak on tam sie nazywa ( nie mylic z utrzymaniem w pasie ruchu) baaardzo przydatna i działa swietnie.
Panie Jacku wszystkiego najlepszego w Nowym Roku dla Pana i całej ekipy kanału! 👍
Dzień dobry! Dobrego 2021 życzę!
No nareszcie jest myślałem ze juz jajko zniosę 😊
Wszystkiego najlepszego w nowym roku👍
Jest Pan nieobiektywny i po prostu złośliwy odnośnie Hyundaya Tucsona:
1. Kamera martwego pola w deszczowy dzień będzie zawsze miała obraz zniekształcony przez mgłę wodną - bo auto jedzie a z tylnych kół na mokrej jezdni leci to co leci. Im szybciej tym więcej. Podobnie jak jest mgła czy opad śniegu - obraz nie będzie taki jak w dzień suchy i słoneczny.
2. Asystenta pasa może Pan wyłączyć i w zależności od obranej trasy użytkownik to po prostu robi.
3. Obraz zegarów można sobie zmienić jak kto woli. Np na ciemny jak w filmie Pertyna. Pan miał biały i narzekał.
Inne są odczucia kogoś kto ma auto od przypadku do przypadku inne rozumnego właściciela, który po prostu zapozna się ze wszystkim i ustawi sobie auto pod siebie. Po pewnym czasie pewne rzeczy będą dla niego automatyczne i oczywiste.
Może warto pokopać w temacie faktycznego bezpieczeństwa nowych aut. Coraz więcej elektroniki, która w założeniu ma ułatwiać życie a w praktyce może go nawet pozbawić. Ekrany wyświetlające nadmiar informacji, brak fizycznych ustawień dla najczęściej wybieranych funkcji jak klima czy radio oraz nadmiar elektroniki korygującej samoistnie tor jazdy to prosty sposób na katastrofę nowoczesnej motoryzacji w perspektywie kilku lat. Lepsze jest niestety wrogiem dobrego a niektóre rozwiązania są bezsensownie promowane na siłę. Pasy bezpieczeństwa, lusterka wsteczne czy też wycieraczki to proste wynalazki praktyczne od dekad, które spełniają swoją rolę i nie ma potrzeby wymyślać koła na nowo. Kierowca był do niedawna skupiony na prowadzeniu, miał do dyspozycji prędkościomierz, obrotomierz, wskaźnik temperatury silnika i to wystarczyło do bezproblemowej jazdy a dziś jego uwaga jest zewsząd zaaprobowana ekranami, na których ciężko cokolwiek ustawić w prosty, szybki a co najważniejsze bezpieczny sposób.
Przy takiej ilości elektroniki która realnie wpływa na jazdę, powinno się montować czarne skrzynki jak w samolotach. Ale korpo nie chcą, bo wyszłoby, że większość wypadków to ich sprawka.
Mnie trochę przerażają "siłowe" rozwiązania z naprowadzaniem na pas ruchu: póki mi coś piska (czy kierownica wibruje), że przekraczam linie (bo na przykład pozostały z poprzedniego malowania, albo podczas remontu), to pół biedy - ale jak się muszę siłować z autem, by pozostać na właściwym torze jazdy, to już nie jest bezpiecznie.
Co do ekranów: w przypadku ustawień wprowadzanych rzadko (typu jakieś kolejne wartości tempomatu czy ogranicznika, konfigurację radia itp.) to są wygodne, ale przestawienie temperatury z wyświetlacza w czasie jazdy to już jest dramat, bo wymaga się przyjrzeniu wyświetlaczowi na ponad 10 sekund (bo może być zabójcze w czasie jazdy).
@@ignacypach9648 Który klient u nas kupi auto z takim systemem? W Polsce kierowcy notorycznie przekraczają prędkość, mając taką skrzynkę prokurator chętnie oskarży kogo trzeba i kierowca nie będzie z tego zadowolony ;)
@@ignacypach9648 czarne skrzynki są już montowane
@@ignacypach9648 ekrany montowane są głównie z jednego powodu - jest to tańsze rozwiązanie niż fizyczne przyciski
WOW 1080 HD :)
2021 :D
@@gieheha już w 2030 roku 4k!
8:41, jakbyś włączył awaryjne ,to przenosi do przyszłości :-)
A co powodowało te mdłości? hałas emitowany przez silnik elektryczny ?
Temat KIA i problemów z utrzymaniem się na drodze w trakcie jazdy był poruszany pare lat temu przy tescie KIA CARENS. Wedlug pana Jacka cały czas trzeba było korygować tor jazdy auta.
Czy Peugeot'a 308 można polecić z silnikiem benzynowym czy lepiej HDI?i jak sprawują się automaty w tych autach?Dzięki za odpowiedź.
Też jestem ciekawy bo mnie Interesuje.
1,2 mają teraz akcje serwisową związaną z paskiem
Ta BMW z końcówki sprzedana?
i za ile po obnizkach byla wystawiona?
Asystenta w Tucsonie można wyłączyć jednym przyciskiem - to proste. Ja tego nie robię, bo świetnie działa.
Zawsze warto pojechać do Rygi. Ładne miasto. Takich wypasionych elewacji, jak na ulicy Alberta nie widziałem nigdzie indziej. Na dziesmusvētki też warto się załapać.
1:30 użytkownicy aut koncernu PSA mówią że to konstrukcja niemiecka :P i chyba im bardziej wierzę bo w tym silniku nie ma grama francuskiej technologii: ani słupek, ani rozrząd, ani osprzęt.
To konstrukcja Będziesz Miał Wydatki
Dokładnie, to konstrukcja BMW !
Witam. Kiedy jakaś promocja z waszej strony na mierniki lakieru ? Pozdrawiam
Tunel środkowy ze schowkiem przy biegach w M3, jest z wersji przed liftem. Chyba jednak ta naprawa taka idelna nie była.....
Co się stało z m3 z końca odcinka, społeczeństwo ma prawo wiedzieć! 😉
Skoro wnętrze auta było wymienione to poprzedni właściciel chyba nie należy do żyjących...
Jak zwykle super materiał.
Nie mam nic do powiedzenia ale zostawiam komentarz.
Pisany nie mówiony. Wiec do powiedzenia nic nie miałeś ale do napisania coś się znalazło.
no w końcu jest... łapa w górę
Chevrolet Volt (czy Opel Ampera) to są hybrydy - po prostu. To nie są elektryki z REx, bo silnik spalinowy fizycznie napędza koła, a to jest kryterium decydujące. Na tle pozostałych plug-inów, wyróżniają się trybem czysto elektrycznym który niezależnie od obciążenia nie włącza ICE, oraz całkiem sporą 16-17 kWh netto baterią. Trzeba przyznać, że w klasyfikacji tego auta nie pomógł sam producent, który niezbyt jasno komunikował czym to auto jest, a za nim wielu dziennikarzy, tworząc oddzielną kategorię hybryd szeregowych (chociaż technicznie, inne hybrydy też umieją pracować w trybie szeregowym). A zatem Volt jest, troszkę inaczej (lepiej) wymyśloną - HYBRYDĄ.
To właśnie nie jest takie proste, bo napęd z silnika spalinowego może trafiać na koła bezpośrednio, jak to określił producent, w sporadycznych wypadkach. A na początku utrzymywał, że się to nie zdarza nigdy, ale to wiesz. Więc to przyporządkowanie go w segment jest trudne. Dla mnie to elektryk z rexem, choć absolutnie przyjmuję argumentację
@@warsztatbalkana No to jeszcze kilka argumentów moim zdaniem mówiących, że producent mniej miał na myśli elektryka, tylko właśnie hybrydę, może któryś Pana przekona:
1. Brak wersji czysto elektrycznej ( w przeciwieństwie do Mazdy czy BMW). Cały zespół napędowy jest wymyślony do działania z ICE i bez niego nie miałby sensu, musiałby to być całkiem inne auto.
2. Zasięg elektryczny: niezły, ale raczej ze świata Plug-inów niż elektryków (50-60km)
3. Silnik spalinowy i jego rola dużo mniej "epizodyczna" niż chociażby w BMW (2 cylindry, 9l bak, i trudności z jazdą 90 km/h po rozładowaniu baterii)
4. Brak opcji szybszego ładowania niż 3,3 kW AC
5. Brak opcji ładowania akumulatora w samochodzie, silnikiem spalinowym (np na postoju - pomijając tego sens). Nie licząc doładowania "bufora" wspomagającego przy przyspieszaniu no i oczywiście odzyskiwania przy hamowaniu.
6. No i argument ultymatywny: Wikipedia mówi, że to hybryda :-)
@@konradwilk1487 tutaj poczytaj en.wikipedia.org/wiki/Chevrolet_Volt#Controversies_and_criticism
To na początku było auto elektryczne, nawet jasno deklarowano, że napęd jest wyłącznie elektryczny. Dopiero potem okazało się, że czasem dołącza się spalinowy (do bezpośredniego napędu). Poczytaj w archiwaliach, ja to wałkowałem te 10 lat temu, w motodziennikach, więc nieźle pamiętam:)
Rzeczowo i na temat 👍
9:50 Apple car -> auto gdzie za tablet robi iPad lub iPod Touch a nawigacja to Apple Maps
Najlepszego w Nowym Roku Panie Jacku.
Z tym ubezpieczeniem to nie tak do końca, bo za Volvo V40 o wartość fakturowej ~110k zł ubezpieczyciel nie chciał uznać szkody całkowitej za ~90k zł w 11 mięsiącu użytkowania i chciał je naprawiać, mimo, że technologia Volvo nie przewidywała naprawy. Finalnie kopaniem z koniem udało się wywalczyć odszkodowanie. Dalej już tylko mleasing zażądał zapłaty podatku VAT o wraku, chociaż użytkownik płacił raty brutto. I tak o to ktoś w Ciebie wjeżdża, a Ty jesteś stratny 10 tys zł i kilka miesięcy bez auta. Polska w pigułce.
Zależy od warunków AC - u mnie szkoda całkowita była przy naprawie powyżej 70% wartości z dnia szkody.
W przypadku OC - to nie mniej niż 100% (zwykle - przy autach zabytkowych mogą być problemy).
A nie można oddać mu wraku ? :)
@@djpiecia U mnie wyglądało to tak (AC, leasing), że koszt naprawy to było 90% wartości auta (nierozbitego), koszt wraku - ponad 50%. Ubezpieczyciel przedstawił ofertę kupca o określonej wartości (ważną miesiąc). TU wypłaciło różnicę między wartością nieuszkodzonego pojazdu, a ofertą. Kupiec kupił za deklarowaną kwotę i rozliczyliśmy się z leasingodawcą (zwrócił mi nadpłatę).
Natomiast TU różnie postępują przy szkodach całkowitych (często mocno zawyżają koszt wraku jednocześnie nie chcąc go odkupić za tę kwotę) - wtedy trzeba się sądzić (a to trwa i kosztuje).
Jakbyś naprawił to nie było by problemu.(żart)
Przy oc muszą zwrócić każdą stratę, sprawa do wygrania
@@stekon9112 do 100% wartości auta minus wrak.
Nie pochwalam polecenia używanych modeli jak np. te Mini bądź ta nowa generacja modeli BMW, które nie cieszą się dobrą opinią i mogą okazać studnią bez dna.
"tak przy okazji" w Szczecinie i okolicach można czasem spotkać prototyp kolejnego Transportera (T7? T8?)
Dziękuję. Pozdrawiam
Panie Jacku, jako człowiek na codzień obcujący z ubezpieczeniami chciałbym sprostować - szkoda by być uznana za całkowitą musi przekraczać 70% wartości auta )
Łapka w górę i komentarz - niech się niesie!
To za ile poszło w okazji to M3? Bo jakoś urwany wątek...
dzieki Jacek!
Mpower fajny!
Można jakieś info na jakim placu stała ta M3?
I taka Kia trafiła do sprzedaży?jakim cudem?Jak?!
Takim samym jak Octavia IV z wadliwą elektroniką - zobacz filmiki oraz fora :)
@@tomek6468 Dzięki :)
A ten zderzak nie byl malowany 1:47 i tak spasowany?
Jestem fanem. Jeden z lepszych odcinków.
No to fajnie.... teraz jak jest lipa to francuska konstrukcja 🤦♂️ peugeot miał bezawaryjne silniki ale po współpracy z BMW wszystko się sypie taka jest niestety prawda...
Jacku, mógłbym Cię prosi o słowo komentarza na temat bagażnika nowego Tucsona? Czy też robi tak dobre wrażenie jak wnętrze w kwestii przestrzeni - jest duży i pojemny?
Producent podaje ponad 600l, ponad 100l więcej niż w poprzedniej generacji Tucsona i niewiele mniej niż Kia Sorento III poprzedniej generacji. Mam przeczucie, że litry w Tucsonie i w Sorento to nie są te same litry i jednak dla rodziny 2+2 większe Sorento byłoby lepszym wyborem (pod kątem pakowności).
szyba przednia bmw z head up 2000 ? Obstawiałbym 5000 :) Ja w vw mam za 3000
sklep.auto-voll.pl/51317258069-oryginal-bmw.html
Jest gdzieś materiał o tej a-klasie ze słabym silnikiem elektrycznym? Nie udało mi się znaleźć
audycje.tokfm.pl/temat/moto
M3 cudne. Super odcinek!
W szoku jestem. Niezłe oględziny BMW.
Przepraszam , w mini to bardziej myśl techniczna BMW. To co się w nim psuje to właśnie to co projektowało BMW .
Właśnie miałem to napisać.
Panie Jacku a może jakiś materiał o Skoda Karoq z góry dziękuję i pozdrawiam serdecznie
Niema to jak poniedziałkowa kawa z motodziennikiem. :)
Mistrz drugiego planu ❤❤❤
W końcu się doczekałem nowego odcinka 😁
Juz standardowo proszę pozdrowić "Smerfetkę" 😉😘
PS. Niebawem "Smerfetka" będzie dla tego programu jak Jeremy Clarkson dla Top Gear 🤪
00:51min - Ta beemka w kombi to najwieksza mina na rynku w tej chwili...8 letni diesel z 200tys km brzebiegu. DOSLOWNIE WSZYSTKO jest do remontu, praktycznie caly silnik i sprzeglo i DPF do wymiany, wersja bieda szmaty na krzeslach, malo tego...mechanicy nie chca sie podejmowac naprawy. Tu macie link do filmu z opisiem takiej miny. Nie ma za co, milego ogladania.
th-cam.com/video/zuscGcPaP_c/w-d-xo.html
Tu masz starszy materiał.
Lepszy i chyba wypowiada się ktoś nieco bardziej poważny.
th-cam.com/video/Rb8UY4-N3hY/w-d-xo.html
Bo ten koleś zaczyna już mnie wk@rwiać.
Po tym filmiku, w którym pieprzy, że nie chce naprawiać diesli wstawia film z naprawy diesla w Hummerze.
Przyznasz, że to dziwne.
@@Dan_Kra Dzieki bardzo szanuje Klimka. Wiesz prawda jest taka ze mnie nie jest ani Klimek ani Profesor Chris potrzebny do tego zeby wiedziec ze diesel po 200tys km jest do remontu. Dlatego jezdze japonskim wolnossacym tylnonapedowym.
Ile kosztuje sprawdzenie pojazdu w stolicy ?
Ooo czapeczki 😁wzorowy Tata
Co to za silnik 1.6 140 KM w Peugeocie 308 SW??? (1:57) Czyżby HDI po chipie...
to benzyna thp
@@warsztatbalkana A faktycznie. Myślałem że THP to tylko 156 KM...
Dziękuję za ciekawy materiał. Pozdrawiam
Co do silnika mini to wspólna konstrukcji psa i BMW niestety jest straszna bez względu czy bez cz z turbo
11:55 - czemu te uszczelki wyglądają, jak by auto stało 10 lat na słońcu we Włoszech? Czy to może brud w takiej ilości? No i nie dowiedzieliśmy się, czy auto zmieniło właściciela (albo ja nie usłyszałem).
brud... nie wiem, czy zmieniło właściciela. Pewnie tak, od kwietnia...
Gdzie tam na tych nowych pasach i napinaczach jest data produkcji?
przyjrzyj się:)
Może w tych Kijankach jest napęd na 4 koła, że każde jedzie swoją drogą? xD
Dlaczego w samochodach elektrycznych ludzie z chorobą lokomocyjną cierpią? Szybsze przyspieszenie? Brak uspokajającego dźwięku silnika? :)
Stawiam na inny charakter przeciążeń, nie chodzi o ich siłę, tylko inaczej się je odczuwa.
Nie tylko w elektrykach - znam takie, co w nowoczesnych tylko autach tak mają (i do tej pory oraz w żadnym innym środku lokomocji nie chorują), dodam, że spalinowych...więc obstawiałbym np. aromaty sztucznych materiałów itp. Może warto wnętrze ozonować?
@@uscars9207 Nowoczesne auta są miększe, dynamiczniejsze, cichsze i nowsze więc bardziej pachną, to wszystko może trochę wpływać na chorobę lokomocyjną. Jednak auta elektryczne i hybrydowe potęgują ją bardziej niż spalinowe.
Jacku, nie "tusan", tylko "tuson".
To od miasta Tuscon w Arizonie, USA
Super że Motodziennik wrócił! Jakoś tak łyso zaczynać bez niego tydzień 😉 Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za super materiał.
świetna robota ! :)
Może promocja na mierniki w nowym roku 😊?
Jaki ten ekran tablet zegary w santa fe sa straszne.ble
Tych kamer nie zrozumiem są lusterka i to wystarczy. Pozdrawiam 👍
Kamery przydają się przy parkowaniu oraz wtedy gdy słupek tylny jest za gruby. Alternatywa to podwójne lusterka jak w dostawczaku.