Dlaczego CIERPIENIE NIE USZLACHETNIA?
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 1 มี.ค. 2023
- Kup moją książkę i kurs: ideaman.tv/ksiazka-pozegnaj-p...
Animacje na zlecenie: ideaman.tv/animacje/
Podcast: • Dobra Zmiana Podcast
Wspieraj kanał: / przeciętny człowiek
Konsultacje, mentoring i pytania biznesowe: leszek@ideaman.tv
#edukacja #psychologia #autoagresja
---
Fanpage Facebook: / nieprzecietneidee
Wszystkie treści, w tym nazwy własne i cytaty, są użyte w celach edukacyjnych. Zastosowanie logotypów ma charakter informacyjny. Żaden z elementów filmu nie jest i nie może być substytutem terapii lub indywidualnej porady psychologicznej.
Mój podcast słuchany z tej playlisty zdecydowanie uszlachetnia: th-cam.com/play/PLz_A0HATxd84hKT9wvOCsGAQ7t_PZ0eRX.html
Ja pochodzę z takiej rodziny, po ponad 6 latach zerwałem związek z już narzeczoną, w którym oboje pochodziliśmy z podobnych rodzin i oboje byliśmy po prostu dla siebie toksyczni. Doszła do tego jeszcze zdrada z jej strony. Teraz czuję się znacznie lepiej, pracuje nad sobą już długi czas, próbuje nowych rzeczy, dbam o siebie, czasem po prostu sam nie mogę uwierzyć w to co się ze mną dzieje. Po 24 latach życia potrafię się uśmiechać, dostrzegać piękno świata w koło mnie, doceniać ludzi, których spotykam na swojej zdrodze i Twoje filmy strasznie też pomagają w rozumieniu tego co się tak naprawdę z nami dzieje. To, że jesteśmy tacy jacy jesteśmy, nie oznacza, że tak właśnie się zachowując mamy spędzić resztę życia. Pamiętajcie, małe krople drążą wielkie skały. Miłego i twórczego dnia życzę wszystkim 🥰
Być może trochę chaotycznie, ale czułem że muszę się tym podzielić.
Co do cierpienia to uważam że:
jest tylko i wyłącznie jeden rodzaj cierpienia, które uszlachetnia - dobrowolne.
Kiedy sam sobie zakładam duży ciężar na siłowni, kiedy sam sobie każę przebiec kolejny kilometr, kiedy sam sobie czegoś odmawiam dla własnego zdrowia.
Kiedy sam sobie - wtedy tak. Tylko wtedy.
Masz rację. Dziękuję.
@ Ja dziękuję.
Genialny komentarz! Zgadzam się w 100%. Pozdrawiam!
@@elaelka8460 😉
Dobrze powiedziałeś
Pamiętam miałam w dzieciństwie koleżankę którą ojciec rozbierał do naga i lał pasem.
Widziałam to na własne oczy ponieważ raz przyszłam akurat na czas awantury po nią na podwórko .
Inny sąsiad zabierał swoim dzieciom zabawki i bił je batem od konia.
Sąsiadka zrywała dzieciom strupy z kolan za karę...
Długo by tak wymieniać.
U mnie też było lanie pasem za wszystko praktycznie.
Więc wtedy to było normalne.
Moje dzieci postanowiłam wychować bez żadnej przemocy ,są cudownymi młodymi osobami.
Miłego dnia i dzięki jak się komuś chce czytać moje wypociny.
Pan ma piękne oczy heh.
Wreszcie ktoś mądrze gada, a nie powtarza durne powiedzenie. Dziękuję!
Nie znam kanału na którym może być tyle pozytywnych wibracji i tyle dobrych nie toksycznych osób
Każdy człowiek bywa toksyczny. Każdy jest zdolny do wielkiego dobra i wielkiego zła. To sa codzienne wybory. Zaczyna się od drobnych wyborów, a potem nawykowo przekształca się w styl życia. Jak skręcimy w złą stronę w drobnych rzeczach to będziemy ściągani w bok. Jak mała dziurka w oponie, sprawia, że musimy zjechać na pobocze...
@SlasheR To polecam ci kanał Twoja Nowa Świadomość
Dziękuję, to zdanie " Szukanie winnych nic nie zmienia" świdruje mi w głowie cały dzień, potrzebowałam tego.
Kiedyś byłem dla wszystkich miły i do rany przyłóż i było to wykorzystywane. Zacząłem traktować z wzajemnością i teraz jestem zły w oczach znajomych
Zgadzam się, ważniejsze od rozliczania przeszłości jest to, co możemy zrobić, żeby iść dalej. Dziękuję i pozdrawiam.
Prawda. Mam marzenie, by ludzie traktowali wreszcie innych tak jak smak by chcieli być traktowani. Nie jest tak zupełnie. Traktuje się innych W WYNIKU przeżytych wrażeń, z których większość to traumy, więc zapomnijmy, że będziemy umieli wykrzesać coś ponadto, by dobrze traktować innych. To chore, smutne i straszne. I te stereotypy powielane latami, o których mówisz... Jak bardzo jeszcze musimy wyewoluować, by wyważyć ten styl. Pozdrawiam i dzięki za kolejny dobry wykład.
Dlaczego to ma tak mało wyświetleń, to bardzo ważny temat, który powinien być zgłębiony przez młodych ludzi, którzy wkrótce planują założyć rodzinę.
16:49 dziękuję, że o tym wspomniałeś. Też przez dłuższy czas mając lat 20 i widząc jak wszyscy moi znajomi i ludzie w moim wieku robią tyle wspaniałych rzeczy, czułam, że nic nie uda mi się osiągnąć, bo nawet nie wiedziałam co chciałabym w życiu robić, czułam się po prostu przygnieciona tym wszystkim😢
Mam zupełnie inne doświadczenia.Pracowalam ze starszymi ludźmi, teraz zmieniłam środowisko pracy (większość to osoby przed 30). To co mogę powiedzieć, to to że starsi ludzie mają w sobie dużo więcej pokory, prostoty i empatii. Młodzi ludzie są niejednokrotnie pyszni, niedojrzali i egoistyczni (bazuje na swoim doświadczeniu). Dodam, że też jestem milenialsem. Rzadko mogę natrafić na 20 latka, który nie klnie jak szewc, potrafi ustąpić starszej osobie w tramwaju i jak czegoś nie dostanie od razu to potrafi cierpliwe czekać oraz wykazuje się empatią do osób słabszych, niepełnosprawnych.
Chyba mylisz doświadczenie życiowe z cierpieniem. Te dwa zbiory nie są tożsane, choć drugi może zawierać się w pierwszym :-)
Dzięki za ten film. Uwolniłeś mnie od tego paskudnego, chorego mitu, o uszlachetnianiu przez cierpienie. Też się z tym nie zgadzałem, ale wreszcie ktoś powiedział to głośno i utwierdził mnie w moim przekonaniu. Pozdr ;-)
Cierpienie sprawiło że mam na wiele rzeczy wyjebane.Nie rusza mnie byle co i lepiej rozumiem ludzi więc uważam że lepiej się teraz żyje.
To brzmi jak odcięcie od emocji - współczuję, sama to przechodziłam/przechodzę i nie, wcale nie żyje się lepiej jak przestaje się czuć. Szczerze wątpię czy rozumiesz dzięki temu ludzi nawet jeśli masz takie przekonanie o tym.
Widziałam wiele razy jak dorośli dawali klapsy dzieciom. Przeważnie działo się to w miejscu publicznym, bez jakiegokolwiek zastanowienia, zawahania. Często wygląda to tak, że dziecko robi coś co uważa się za naganne a rodzic zamiast podejść, wytłumaczyć, od razu uderza dziecko. Oczywiście po klapsie również nie było tłumaczenia. Jeszcze do tego dochodzi przemoc psychiczna która może nawet częściej występuje niż przemoc fizyczna. Patrząc na skalę przemocy, mam wrażenie że mamy społeczeństwo cichych sadystów. Sama nie jestem lepsza bo wiem, że powinnam zareagować na przemoc. Odwagi mi brakuje, a jeszcze dochodzi strach, że ktoś kto był świadkiem przemocy wobec dziecka stanie po stronie oprawcy. Niestety wielu jest takich co nic złego w bici dziecka nie widzą.
Dziwisz się że mamy jak to określasz, społ.cichych sadystów? Od dłuższego czasu najbardziej rozmnażają się środowiska uważane za dysfunkcyjne czy wręcz patologiczne, które tworzą kolejnych przemocowców.. jednocześnie rośnie takie "chamienie" ludzi i przemoc słowną staje się często norma w komunikacji. Zachowanie które widzę często teraz, kilkadziesiąt lat temu były rzadkością nawet wśród pijaczków na skwerku...
To nie chodzi najbardziej o szukanie winnego, ale szukanie punktu zaczepienia, co jest dobre, a co złe. Po latach w nieprawidłowych schematach człowiek codziennie doznaje olśnienia, że to co robił inni robią inaczej i że w ogóle można żyć inaczej (tak samo dobrze lub źle). Najtrudniejsze jest dojście do tej równowagi, że inni są inni :) i że oni mają prawo do tego, my nie jesteśmy żadną wyrocznią, nasze podejście nie jest najlepsze na świecie, po prostu jest nasze.
Zazwyczaj w firmach wygląda to tak:
Szukanie winnych
.
.
.
Karanie niewinnych
.
.
.
.
Nagradzanie niezaangażowanych
Super kanał.
Polecam bez względu na wiek.
👍
Śwata nie skonstruowali starsi. Świat konstruują bankierzy i politycy.
Gdy swiat konstruowała rzeczywistosc wyglądała zupełnie inaczej
bardzo inspirujacy film. Dzięki
Super zrobiony temat. Gratulacje i dziękuję :) Przesłucham to na pewno jeszcze nie raz.
Świetny, prawdziwy, normalny, materiał'... Dzięki za Twoja pracę❣❣
Bardzo dziękuję za podcast. Przydatne jest to co mówisz i dające do myślenia
Dobry, dający do myślenia odcinek. Powiedziałbym, że w przypadku tych "success stories", kiedy ktoś pomimo ciężkich przejść robi fajne rzeczy też nie jest tak różowo, bo ból gdzieś tam w tle zostaje i może niekiedy dać o sobie znać.
Dziękuję za filmik
Rewelacyjny kanał! Przepieknie Pani mówi, bardzo ciekawy sposób przedstawiania informacji. Dziękuję za ten filmik :-) Subik!
Jestem zakochana w Pana przekazie ❤
robisz tutaj dobrą robotę Lechu 🙂 tak trzymaj!
„Ludzie nie są statystyką” to absolutnie prawda. Każdy jest inny i ma inne doświadczenia, przeżywa je w różny sposób. Jako rocznik 83’ doświadczałam klapsów i krzyku, jak i wielu traumatycznych doświadczeń. Wiele mam już przepracowane, zapewne wiele jeszcze przede mną :) Ale to jest właśnie piękne w życiu, że możemy, przy wsparciu innych osób, podnieść się z kolan i poddać się procesowi uzdrawiania. Uczenie się na błędach jest szalenie ważne, bo życie to lekcje. Ja jestem z tych upartych ;) więc czasem wiele razy uczę się o tym samym.
Bardzo żałuję, że w szkołach nie uczy się nas, obserwowania i badania samego siebie: dlaczego coś czujemy, jak to odczuwamy, co możemy zrobić, etc. Umiejętność zadawania pytań i wiele innych mogłyby być już od przedszkoli. Pomogłoby to nam lepiej rozumieć samych siebie i innych a także otoczenia. Gdybyśmy uczyli się mówić o naszych emocjach i uczuciach od małego, wiele „problemów” pewnie by nie istniało, choć wiadomo, że były by wyzwania. Wtedy przemoc raczej mocno by spadła.
Pozdrawiam
Dziękuje za dobry materiał. 👊🏻
Tak, dokładnie cierpienie nie uszlachetnia.
To jest najlepszy materiał jaki obejrzałam od bardzo bardzo dawna. Myślę że powinien być przetłumaczony na każdy język na świecie i puszczony każdemu jednemu człowiekowi ❤️
Dobry material.Daje do myslenia nie tylko o sobie,ale tez o relacjach z otoczeniem.
Bardzo dobry materiał. Ja dopiero na terapii uświadomiłam sobie bardzo wiele rzeczy związanych z przemocą, ze złością, agresją itp. tym jak ja się tym posługuję i dlaczego. To proces i cała masa rzeczy do przepracowania i zmiany wzorców jest przede mną. Jestem uważna na to jak ludzie przejawiają i posługują się przemocą bo to głównie świadczy o tym czego sami doświadczyli i czego się nauczyli. Sama złość nie jest dobra ani zła bo to emocja która informuje, że ktoś przekracza nasze granice ale już reakcja na to - agresja, przemoc to już sposób którego każdy się gdzieś od kogoś nauczył i najczęściej doświadczył. Bite dzieci same później biją. Niszczeni ludzie sami później niszczą innych.
Cenny materiał.
Co do Twojego kursu - czy znajdę gdzieś konkretny opis, może autopromocję ;) co dokładnie w nim znajdę, jak będzie wyglądać i ile czasu powinnam na niego przeznaczyć? Nie mogę się doszukać. Dzięki!
Super material. Mówisz szczerze, prosto z serca i trafiasz w samo sedno. Dziękuję.
Znasz może książkę ,,The Kindness Method" Shahroo Izadi? O tym jak wiele więcej można osiągnąć będąc wobec siebie życzliwym. Serdecznie polecam.
Nie znoszę tego kanału ! Jest tu tyle mądrych rzeczy, które skłaniają do autorefleksji i pracy nad sobą, a mi się tak nie chce !!! 😅 Pomarudziła, to idzie dalej rozmyślać 😁
Wiesz co ludziom się słusznie należy, bo nikt o tym nie mówi, ale to ludzie w danym kraju są tzw. kredytodawcami.
To kraj ma dług wobec swoich obywateli, za to ze w nim żyją, wytwarzają itd.
Politycy są tylko po to żeby ludzie myśleli, ze ktoś ich reprezentuje (bo sami najczęściej nie chcą zajmować się takà odpowiedzialnością).
Najgorsze jest jednak to, że w momencie kiedy państwo nie jest w stanie wypłacać a PKB jest niższe od dodrukowanych pieniędzy - to moment, w którym albo trzeba zniszczyć kredytodawców albo trzeba zwiększyć PKB. To co się dzieje obecnie w Polsce (szkodliwe jedzenie, zla służba zdrowia, do tego niskie płace, teraz robaki do jedzenia) nie wynika z tego ze jesteśmy głupi, wynika z tego, ze nasi politycy słuchają wytycznych WEF. Warto przeczytać: Silent weapon for a quiet wars - po tym wszystko stanie się jasne. Po prostu elity dążą do tzw. automatyzacji społeczeństwa. Naprawdę ta lekturę warto przeczytać, napisał to wg mnie fizyk. Tym lepiej się to czyta.
fascynujący materiał. bardzo ciekawe rozważania prowadzisz w tym podcast' cie.
To prawda, cierpienie nie uszlachetnia. Ale szlachetność to nie coś, co pozwoli przetrwać.
Proszę wrzucaj też podcasty na Spotify
Fajny masz głos
Hej, bez cierpienia w postaci wyrywania się ze strefy komfortu nie udało by mi się wyjść z chorób psychicznych.
W samą porę 👌
Byłem chowany przez zaburzonych, pijących i agresywnych rodziców. 25 lat bluzgania, bicia, poniewierania. Dopiero mając 42 lata zacząłem się leczyć z Borderline z sukcesem po dwóch latach ale wcześniej demolowałem rodzinę- głównie żonę która też swoje przeszła i wcale nie chciała takiego życia. Mam teraz 50 lat, od 3 mam depresję która narasta, mam dysfunkcję mózgu, jestem wypalony zawodowo- wszystko to sprawia, ze wydzieram się na dzieci, szarpię je. Wychowuję dzieci w podobny sposób jak byłem ja-żona musiała odejść bym przestał "sobie sam radzić" i poszedł po pomoc. Jak to się skończy?- będę zdrowy ale czy w związku?-nie wiem. Jestem urodzonym tatą i mężem- tylko nie do końca wiem jak to się robi- mam mnóstwo miłości, ciepła i dla moich bliskich jestem na zawołanie ale wciąż ich krzywdzę. Czy tego chciałem- nie, nie zasłużyłem sobie niczym na taki los. Odnoszę wrażenie, że jestem zwyczajny, jak wszyscy- a jednak nie. Dlaczego?- za co?- dlaczego qrwa ja/- dzisiaj nie mogę mieć domu bo nikt nie chce ze mną być. Dzieci mnie kochają bo jestem ciepły i jestem cudownym tatą ale gdy się wydzieram lub szarpnąłem córką i synem wyzywając ich tak jak byłem ja, są zdezorientowane. Będę się leczył i pracował nadal nad sobą by można było mi zaufać i by dzieci mnie się nie bały.
Wiele osób, które mają jak Ty nie podejmuje nawet prób leczenia i udaje, że "tak już po prostu jest". Dlatego Twoje podejmowanie prób leczenia jest odważne i życzę Ci sukcesów w życiu rodzinnym.
Nie będziędzie sukcesów w życiu rodzinnym. Co tydzień dostaję cegłą w głowę- mam dosyć, nie chcę już, coś mi się od życia należy, nie wiem czy cię kocham, nie ufam ci, tyle razy dawałam szansę, może się rozwiedźmy i sprzedajmy dom. Dzisiaj spotkanie u terapeuty. Nie mam siły iść- ale muszę. Bo zdrowy ja to zdrowe otoczenie.
Dziękuję za wsparcie.
Piszę z wdzięczności i szacunku, a dodaję komentarz, żeby się "hajsy" zgadzały ;]
Nie jestesmy robotami🏋♂po 32 roku stracilem wiare w siebie🐻a cierpienie pojawilo🐻❄sie pozniej.
Dzięki za tą lekcje, walczę z traumami z dzieciństwa chcąc je przekuć, udowodnić sobie i innym ale powoli uświadamiam sobie - po co? Pozdrawiam
Warto to przepracować w sobie.
Nie uciekamy,a przepracowuje my.
Są to traumy pokoleniowe.
Mądrość masz w sobie.
Powodzenia.
A można prosić o 1h film jak zmienić nastawienie do nauki i obowiązków
To nie obowiązki, to możliwości rozwoju.
Dzieki,(dlaczego ludzie nie sa do wykucia)💯💢
Przemoc - słowo wytrych albo właściwie kij stosowany przez "inkluzywnych" lewaków do okładania przeciwników. Przemoc fizyczna, przemoc psychiczna, przemoc finansowa, przemoc w wychowaniu dzieci, przemoc psychiczna stosowana przez nauczycieli itd. Kolejne słowa ubóstwiane przez tych którzy chcą przeżyć życie bez trosk i wyzwań godnych dojrzałych ludzi (czyli : na koszt innych) to słowa: stres, wolność i asertywność. Zrób koniecznie takie pogadanki o nich bo młodzi ludzie mogą czuć się nie dość zorientowani w tych dogmatach. Ja idę się wyżywać bo zrobiło mi się za słodko po tym filmie.
Wszystko sie zgadza...
Cierpienie nie uszlachetnia. Przecież nie mówimy do osoby cierpiącej, ale ty jesteś szlachetny.
wow
Niektórych ludzi cierpienie hartuje czyli "uszlachetnia". Niektórych degeneruje. Wszystko zależy od podejścia i stopnia świadomości.
Kurcze, mam duży problem z tym, że w końcówce tak bardzo podważyłeś sens szukania tzw winnego...
Przecież to chyba jedno z kluczowych zadań w psychoterapii i pomogło wielu osobom odnalezienie tych konkretnych wydarzeń, opłakanie ich, zrozumieniu wtedy: Dlaczego my sami zachowujemy się tak a nie inaczej i borykamy się z pewnymi problemami - I tu właśnie zbawienne okazuje się znalezienie tego winnego i powiązanie tego z tym jak sami obecnie się zachowujemy.
Znalezienie winnego kluczowymi żądaniem w psychoterapii? Hmmm nie wiem na jakiej byłeś, bo nurtów i problemów jest sporo, ala to co opisujesz niewiele ma wspólnego z tym o czym ja mówię w filmie.
@ dziękuję za odpowiedź. Być może źle się wyraziłem ale ileż razy słyszałem choćby od znanych osobistości które przyznały się do doświadczeń terapeutycznych, że odkryli w nich, że dane wydarzenia z przeszłości sprawiają że sami mają zaprogramowane pewne mechanizmy wobec siebie i zdanie sobie sprawy z tych wydarzeń trochę pomaga kontrolować nasze zachowania i nastroje.
Odnosząc się do siebie - korzystałem z terapii indywidualnej w nurcie psychodynamicznym a następnie takiej klasycznej terapii grupowej... i doszedłem przez to między innymi do "odkryć" typu że:
to że ciągle się gnoję i poniżam to między innymi efekt bardzo dotkliwej wieloletniej przemocy fizycznej jak i psychicznej wyrządzanej przez ojca... Czyli jakby nie było: było to znalezienie "winnego" - i to naprawdę trochę pomaga. Podkreślam TROCHĘ, bo teraz na przykład zapalają mi się czerwone lampki że "aha, znowu robisz sam sobie to co zawsze robił ci ojciec, to nie jest twoja myśl, kopiujesz to jak twój mózg został wytresowany..." ale to niesamowicie trudne wyzwanie uwierzyć że to nie jest prawda.
Także pomimo że w tym konkretnym punkcie się nie zgadzam to bardzo doceniam i dziękuję za twoją pracę, bo też są jakimiś cegiełkami którymi próbuje naprawić swoje życie... chociaż nie wiem czy zdążę, bo zim już trochę mam (rocznikowo jestem rok starszy)
Pozdrawiam serdecznie!
Odpowiadając na pytanie w tytule, gdyby cierpienie uszlachetnia łono to dzieci z patologicznych rodzin powiny być najlepszymi członkami społeczeństwa, w praktyce sami stają najczęściej patolom.
Ps: Gdzieś usłyszałem takie określenie "narcysta cierpiący", czyli osoba która uważa się za nie wiadomo kogo bo celowo/przez własną głupotę wystawia się na ból.
Tak, sami się podkładają, nie potrafią zacząć zarządzać własnym życiem, ale potem to cały świat jest zły i okropny
No mnie też zawsze dziwiło to powiedzenie, chyba główny wplyw ma na nie religia w Polsce, najlepiej jeszcze nadstaw drugi policzek
4lata a progres nieziemski. 😮
Idzie mi 29 lvl a już się szachuje jak „tetryk”
Cóż takiego grabią ci seniorzy,raczej klepią biedę.
Żeby kształtowali się na kogoś wartościowego.... Czy nie uważasz że każdy człowiek bez względu na wszystko jest wartościowy?
Wyciągasz z kontekstu fragment i dopowiadasz sobie coś czego nie powiedziałem. Posłuchaj ze zrozumieniem, nie wiem jakim cudem doszłaś do takich konkluzji
@ oczywiście , masz rację ,tylko Twój punkt widzenia jest prawidłowy.
@@sylwi5420 nie. Po prostu coś sobie dorysowujesz. Nigdzie w filmie nie sugeruję, że ludzie są bezwartościowi.
@ oczywiście że nie. Mówisz tylko na samym początku żeby kształtowali się na kogoś wartościowego co wyklucza tezę iż bez kształtowania się człowiek jest wartościowy. Ja to rozumiem w taki sposób. Dla mnie nie jest to wyciągnięte z kontekstu. Chyba mam prawo do wyrażenia własnej opinii na tym kanale?
@@sylwi5420 masz prawo pleść największe głupstwa, ale wciskasz mi słowa w usta, które nie padły, Mówię, że "jest takie powiedzenie/nastawienie, że żeby ktoś wyrósł na osobę wartościową, to trzeba go jak metal na kowadle walić młotem". Ty wyciągasz jedynie fragment i przypisujesz mi jakieś słowa, manipulujesz moją wypowiedzią. Więc tak, pleciesz głupstwa. Nic takiego nie powiedziałem.
1
Najpewniej pierwszy. Jak się z tym czujesz?
Elo.
Joł. Swoją drogą elo to chyba już powitanie starszych millenialsów. Zetki się tak nie witają, prawda?
@ Coś w tym jest Leszku. Stara Szkoła. U mnie już 35 pełne.
Znaczy dopiero:p
@ To jak się witają zetki? 🙂
@@dawidmucha2300 Całuskiem w nosek xD
Polecam: św. Franciszek, św Jan od Krzyża, św. Ignacy Loyola, ojciec Kolbe, brat Albert czyli Adam Chmielowski....proponuję poczytać i pomyśleć inaczej🙂 i zastanowić się nad melancholią i jej skutkami w życiu. Cierpienie może wznieść wyżej niż samolot.
Nie mogę się z Tobą zgodzić. Przemoc a dyscyplina to absolutnie dwie różne rzeczy. Druga sprawa to statystyki rozwodów. 70% jest inicjowanych przez kobiety. Pomijam krzywoprzysięstwo jednak przez emancypację i solipsyzm małżeństwo jest traktowane jako umowa na czas nieokreślony czyli będę z Tobą póki jest mi z Tobą dobrze i opuszczę w przypadku niedostarczenia mi zasobów czyt. choroba, wypadek,różnica poglądów wynikająca z przyszłych doświadczeń.
A moze ktos nie chce byc wykorzystany, bo patryjarcharny uklad moze sie kobietom juz nie podobac i maja mozliwosc uwolnic sie od pana ktoremu trzeba uslugiwac.
@@emiliaszumio436 Jeśli w zwykłej umowie pomiędzy dwoma zakochanymi ludźmi doszukujesz się patriarchatu to nie mamy o czym rozmawiać. Od zakończenia powstania styczniowego w Polsce panuje matriarchat i to się nie zmieniło.
@@emiliaszumio436
Jakie ty masz śmieszne poglądy.
Coś jak niejaka "profesor" tzw. Środa, która ma skrajnie lewackie poglądy i gumowy kręgosłup moralny.
Absolutnie nie zgadzam się ze stwierdzeniem ze starzy ludzie są roszczeniowi
No i osoba która ma cudowne życie
Mysle ze uszlachetnia. Bynajmniej mnie.
A po obejrzeniu co myślisz?
@ Jeszcze oglądam, - Na pewno dam znać :)
@ chciałbym więcej napisać niż pare zdań w komentarzu ale: Zgodnie z filmem, cierpnie nie uszlachetnia, bynajmniej takie wniosku na chwile obecna mi się nasuwają ale wg. Mojej oceny może być sytuacja która jednak zadziała w druga stronę. Osoba która cierpiała w latach adolescencji, pozniej potrafi bardziej empatyczna i skóra do pomocy osobom które są np. Z rodzin patologicznych. Temat rzeka ale bardzo podobają mi się Twoje filmy dlatego jestem stałym subskrybentem :). Wszystkiego dobrego!
@@Templariouss21 Przynajmniej*. Bynajmniej to zaprzeczenie.
@@Templariouss21 ale przecież pan Leszek o tym powiedział.
Leszek , masz przepiekne oczy, podcasty tez super! Pozdrawiam