Sam zajmuję się renowacją kolumn i doceniam wkład włożony w tę parę sam wiedząc ile to kosztuje pracy. Od siebie mogę dodać, że ta akurat para była w całkiem dobrym stanie - ubytki nie były zbyt wielkie a dołożenie sklejki na tylną ściankę - co jest fajnym zabiegiem - nieco ułatwiło naprawę wykruszonych kawałków płyty. A proszę sobie wyobrazić ile godzin pracy kosztuje renowacja kolumn zniszczonych, gdy płyta jest napuchnięta, narożniki rozklejają się i kiedy trzeba im przywrócić właściwy kształt. Mało kto zdaje sobie sprawę ile wymaga to czasu i pracy i tak jak Pan wspomniał na filmie, jest to całkowicie nieopłacalne. Pozostaje więc robić to nie dla pieniędzy, ale dla ogromnej satysfakcji jaką niesie za sobą efekt końcowy. Niektórzy ludzie tego nie rozumieją i patrzą wyłącznie przez pryzmat portfela. Ale taka pasja, hobby czy zamiłowanie - jak zwał tak zwał... Gratuluję efektu, choć przyznam patrząc na wykres, że zapewne przydało by się pójść o krok dalej i dobrać do zestawu zwrotnicę która nieco wyostrzy górę pasma bo tego najwyraźniej brakuje tym zestawom. Szczególnie gdy dysponuje Pan sprzętem pomiarowym - nieprofesjonalnym - ale dającym pewien obraz charakterystyki i mogącym służyć jako źródło odniesienia. Może to pomysł na kolejny temat do filmów, bo oglądając inne materiały widać, ze jest Pan człowiekiem dążącym do doskonałości, a przynajmniej do możliwie najlepszego efektu. Pozdrawiam.
Kiedyś odnowiłem sobie Bolero 200 wraz z modernizacją. Kosztowało mnie finansowo to prawie dwa razy tyle co same kolumny a kładzenie forniru na zaokrąglonej powierzchni dało mi popalić. Robiłem to pierwszy raz. Nie wyszło perfekcyjnie ale jak na pierwszy raz byłem zadowolony. Do dziś mi służą :)
Ja forinr modyfik kleiłem na rakoll + żelazko bardzo fajne się to sprawdza. Smarujemy obudowe i liśc klejem i czekamy aż praktycznie wyschnie i później nakładamy liść na obudowa i prasujemy żelazkiem
Każdy z nas ma jakieś zdolności manualne oraz dwie ręce które mogą zrobić wszystko … a przynajmniej prawie wszystko. Coś zniszczyć, połamać, zdemolować to proces który zajmuje ułamek tego czasu który jest potrzebny ażeby coś naprawić, odnowić lub przywrócić do działania. Zawsze podziwiam tych ludzi którzy wybierają ta drugą drogę 👏👏👏👏
@@ZabytkiTechniki ja mam bardzo podobnie. Nawet jak coś mnie bardzo zniechęci to sam sobie po kilku dniach wybaczam i działam dalej. Taka to nasza dola, niby zajęci elektroniką a prac dodatkowych co niemiara. Jak by tego było jeszcze mało to podczas ostatniego pobytu w PL zorganizowałem dobie pracę na kolejne miesiące … żeby nie powiedzieć lata 🙈🤣. Oczywiście hasło-klucz to Unitra.
Gratulacje, podziwiam precyzję odnowienia. Będę korzystał z tego filmu jeszcze nie raz bo jesienią planuję odnowienie kolumn Grundig Box i staram się dowiedzieć jak najwięcej o fornirowaniu. Co do samych kolumn, pamiętam je z dawnych czasów, głośnik wysokotonowy i zwrotnica na jednym kondensatorze robiły robotę :), zresztą ciekawie to wyszło na przedstawionych pomiarach.
Jak zawsze świetny odcinek. No tym razem już bardzo praktyczny. Super. Proszę ich nie sprzedawać. Nie warto, nakład pracy się nie zwróci. A w domu pięknie będę wyglądały. Kwota za godzinę - no właśnie, ja tak mam z przestrajaniem i naprawianiem. To się zwyczajnie nie opłaca, ale dla pasji warto :)
@@ZabytkiTechniki No i bardzo dobrze. Konkluzja na końcu podobna do mojej. Zapytałem widzów ile takie przestrojenie (ale całe, nie tylko głowica, ale i p.cz) powinno kosztować. Ja do tego podchodzę przelicznikiem czasowym, podobnie jak Pan. Przy głodowej stawce w IT wychodzi masakra. Gdyby nie pasja, nie warto się tym zajmować. No właśnie - czy zawsze trzeba podchodzić do tematu ekonomicznie? Pozdrawiam i trzymam kciuki za rozwój kanału.
Gratuluję wyniku tej mozolnej pracy. Kolumienki wyglądają teraz lepiej niż jak gdy opuszczały fabrykę. :) Ja bym jednak zastosował inne wytłumienie wnętrza obudowy zamiast tej pianki. Ona nie ma zbyt dobrych własności akustycznych. W miejscach dostępnych wykleił bym ścianki samoprzylepną matą filcowo-bitumiczną, a potem wypełnił bym obudowę dedykowaną watą tłumiącą. Zdecydowanie poprawiłoby to brzmienie głośników, szczególnie przy głośniejszym graniu. Wiem to z mojego doświadczenia z renowacją moich Tonsili, jak i zdobytego podczas budowanych niedawno kolumn od podstaw. Ten głośniczek wysokotonowy też bym zmienił na jakąś kopułkę Tonsila. Wtedy te monitorki mogą zagrać naprawdę przyjemnie.
Tak, wełna owcza jest jeszcze lepsza. Ja modernizowałem tak ZGC-50-8-44 i nawet nieźle to teraz gra. Mam gdzieś zapisane wyniki pomiarów mikrofonem i programem Rew bodajże, i pasmo jest ładnie wyrównane. @@ZabytkiTechniki
Kiedyś miałem ten model w wersji z dopiskiem Pathe Marconi. Odnowiłem, wymieniłem zawieszenia (to były pierwsze głośniki które regenerowałem i to z powodzeniem). Grały dość specyficznie - kartonowe niskie tony. Miały jednak swój urok. Mam do nich wielki sentyment.
Witam Bardzo ładnie odnowione, odświeżone kolumny ;) Za mną w "epoce" chodziły ZgC-50-8-44 w rezultacie kupiłem Space'86 też 50W/70W (muz.) 8 ohm :P Zanosi się na wymianę średnio i niskotonowych zawieszeń :) Dziękuję za majsterkowy odcinek :) Pozdrawiam serdecznie :)
A najważniejsze przekaz tutaj, to że oprócz terapeutycznego zapełnienia czasu, to naprawa i przywrócenie funkcjonalności czemuś co ma 30-40 lat, jest bardzo bardzo ekologiczne, bo nie kupujemy nowego często wcale nie lepszej jakości a co zrobuł Chińczyk czy Taj i ma to przepłynąć 8 -10 tys. km palnąc przy tym mazut i jeszcze pojeździć ciężarówkami na diesel bo klinęliśmy 'Buy'.
Najmocniej przepraszam, ale kiedy słyszę, że coś jest ekologiczne, albo nie, to robi mi się niedobrze. Problemem nie jesteśmy my, ale miliardy ludzi z Afryki i Azji. Na nas i naszym ekologicznym sumieniu można jednak doskonale zarobić. Stąd transfery tylko z samego PGE (w 2023) do kieszeni cwaniaków i ekozłodziei w wysokości 26 mld zł.
@@nnnnnn3647 Wyczuwam bardzo, bardzo złe fale płynące z pow. komentarza... 80-kilka lata temu problemem dla wiodącej 'cywilizacyjnie' pewnej europejskiej grupy etnicznej też byli określeni 'inni' winni ich problemom, czyli Żydzi, Polacy, obok, komuniści na Wschodzie trochę dalej itd... Najpierw zabrali się więc za 'swoich Żydów', potem skumali się z komunistami ze wschodu żeby zdusić Polaków i zamienić na co najyżej niepiśmiennych parobków itd.. Czym skończyło się takie myślenie nie musimy chyba 1-go września przypominać, prawda? JAKIM KOLEGO DA CIEBIE PROBLEMEM SĄ AFRYKANIE CZY AZJACI? Nosisz w kieszeni chiński telefon a sam potrafiłbyś pewnie zrobić taki z dwóch puszek i sznurka. Czy Ty człowieku zdajesz sobie sprawę, że Polska jest w OLBRZYMIEJ stagnacji demografocznej i nie będzie komu sadzać Cie na kibel kiedy/ jeśli będziesz miał te przysłowiowe 100 lat? Ja z Polski wyjechałem prawie 40 lat temu. I wtedy i przedtem i teraz młodzi Polacy dają nogę w różne 'lepsze miejsca' do życia. Afrykanie nie mają tego prawa w/g Ciebie? Co do ekologii to nie zajmujmy się Azją czy Afryką. Tam nasz rozum i wpływy pojedyńczego człowieka nie sięgają poza obejrzeniem made in gdzie jest nasz następny zakup. Idąc do lasu na grzyby, weźmy jedną pustą siatkę więcej i przynieśmy oprócz grzybów parę walających się tam puszek i butelek. Te plastikowe nie są takie ciężkie.
P.S. Jest taka polska bajka p/t 'Jak to ze lnem było'. Problem w tym, że dziś mało kto chodzi ubrany w ten polski len bo za drogo wychodzi. A światowa bajka 'jak to z bawełną (i plantacjami i szwalniami) było, nadal rozgrywa się na naszych oczach. I Afrykanin czy Azjata też ma ten chiński telefon i widzi w nim obrazki i filmiki. I że szwalnia za miskę ryżu, po to żeby Barbie mogły się seksownie ubrać dla swoich Kenów to nie jest jego/jej marzenie wobec tego co widzi na ekraniku.
@@ilovegooogle5073 "JAKIM KOLEGO DA CIEBIE PROBLEMEM SĄ AFRYKANIE CZY AZJACI?" takim (NIE KRZYCZ NA MNIE), że mają w dupie ekologię, a to nam niszczy się życie, zabiera samochody, zabrania jedzenia mięsa, okrada na biliony, a i tak jest to bez znaczenia dla planety.
Mam dokładnie te same kolumny jak w filmiku, porównując je do zg15c w różnych kombinacjach tzn. mam kilka zestawów zg15c na gdn16/12 i 16/15 to brzmią znacznie lepiej jeśli chodzi o tony średnie/wysokie, nieźle się sprawdzają pod Amatorem 2 i łatwiej je ustawić na półce bo mają mniejszą głębokość obudowy niż w zg15.
Rewelacja. Chciałbym wspomnieć o producencie głośników, firmie STX z Józefowa. W ich sklepie można kupić wszystko do budowy i naprawy głośników. Pozdrawiam
Wspaniała robota!. Co do właściwej zwrotnicy to ona jest, ale w formie mocno okrojonej - kondensatora z tyłu terminali zaciskowych. Co do wkłądu pracy i wartości to cóż. Tak to jest, robimy takie rzeczy głównie dla własnej satysfakcji, podobnie jak niektórzy remontują stare auta, czy komputery. Robimy to, bo sama droga do finalnego efektu jest ekscytującym przeżyciem. Acha, widzę że mamy fana Pink Floyd, sądząc po albumie "Wish You Were Here"
Masz tam przycisk na mierniku z trójkątem (delta), osobiście nazywam to "tarowaniem" :), trzeba zewrzeć końcówki przewodów i wcisnąć. Dosyć ciekawe jest jak porządne wytłumienie spłaszczyło wykres charakterystyki, kosztem efektywności zyskano więcej niższych częstotliwości co nie zawsze jest korzystne ponieważ mogą to być te średnio przyjemne dla ucha ludzkiego i rzadko występujące w środowisku naturalnym okolice 100hz, zwłaszcza że w stosunku do oryginału nie ma niczego powiedzianego w filmie tj. jaki był stan tych kolumn. Martwi mnie ten dołek w okolicy 14kHz gdzie praktycznie ucho dorosłego człowieka ma swoje granice i zaczynamy z wiekiem coraz mniej słyszeć w tej okolicy, a ta kolumna w tym właśnie momencie ma spadek. Druga sprawa jakie były parametry pomiaru wygląda mi to na mniejszą moc wzmacniacza przy pomiarze po renowacji, widać dużą różnicę w przebiegu.
Bardzo fajny film. Widać dużą dbałość i przyłożenie się do renowacji. 👍 ps. Co do pomiarów: mam wrażenie, że głośnik wysokotonowy nie gra. Przebieg wykresu charakterystyki częstotliwościowej wygląda jak dla samego głośnika niskośredniotonowego - wyraźne opadanie powyżej 4khz.
Mała uwaga do pomiaru oporności na stykach przełącznika. Ten multimetr ma możliwość wyeliminowania oporności przewodów pomiarowych poprzez włączenie funkcji Rel(ative) często oznaczanej dużą literą delta.
Złote ręce Panie Waldemarze . Ciekawe gdyby je przyrównać do Zg 20 c czy 25 c - tych do Elizabeth , Kleopatry czy Radmora , która zagrały by lepiej ? Pozdrawiam
DORO 2023 :)) Pozdrawiam i gratuluję - ładna praca ! Bardzo ładnie wyszły. Jak uzupełniłeś ubytki płyty w obudowie? PS. Nie ma co wyceniać bo przecież satysfakcja jest nie do kupienia:))
14:50 Odklejanie tej gumki ksylenem to strzelanie z armaty do wróbli, aceton wystarczy. Kosz jest kadmowany najprawdopodobniej. Zawieszenie do kosza to jednak kleję butaprenem, a klejenie dociskam specjalnie dobranymi drewnianymi szczypkami do wieszania prania. Nie mogą być plastikowe, te są za mocne, a drewniane idealnie. Ze zdejmowaniem kopułki są dwie szkoły, falenicka i otwocka. W tych głośnikach raczej nie zdejmuję.
Drobna zmiana charakterystyki przenoszenia przed i po renowacji jest oczywista. Przed renowacją przynajmniej jeden głośnik miał uszkodzone zawieszenie górne piankowe głośnika. To diametralnie zmieniło jego charakterystykę i wpłynęło na całościowy obraz przebiegu częstotliwościowego przed renowacją. Naklejki z typem zestawu ja bym jednak umieścił na tylnej ściance zestawów obok terminali jak w oryginale. Są cieniutkie przezroczyste taśmy dwustronne i nie ma problemu z naklejeniem. W każdej chwili można je odkleić bez żadnego śladu na obudowach.
Proszę nie korzystać ze sformułowania "udało się". Udaje to się nieudacznikom. Pan żeś wiedział co pan robisz i efekt zrównał się z oczekiwaniami, tak na przyszłość. Poza tym bardzo dobra robota z krajowym reglamentowanym towarem. W tanim przyrządzie pomiarowym nie dziwi brak kalibracji/tarowania przewodów pomiarowych. Zauważyłem współczesny oscyloskop więc nie powinno to dziwić osoby potencjalnie obeznanej z elektroniką. Należało by elementy czernione na froncie zastąpić czarnym tworzywem. W przeciwnym wypadku to tak jakby złocenia pokrywać chlorokauczukiem ;) Jeśli ktoś kiedyś będzie chciał się dowiedzieć z jakimi kolumnami - czy może raczej o jakich parametrach - ma do czynienia, to niech sobie odkręci nisko-średniotonowy i zerknie do środka. Tylko informację o tym warto by nakleić gdzieś z tyłu kolumny ;) Ooops, sorki, są tabliczki, ale dla zachowania oryginału można było te naklejki zostawić na miejscu, pleców przecież nikt oglądał i słuchał nie będzie (chyba). Czy ja dobrze rozumiem, że po renowacji spadła skuteczność w niemal całym zakresie słyszalnym? Po co poprawiał Pan fabrykę z tym wygłuszeniem fali stojącej? Wtedy znano już tego typu gąbki a jednak zaniechano ich wykorzystania. Osobiście nie kupił bym tych kolumn po takiej renowacji, niemniej szanuję za nakład pracy, choć niektórych "rękoczynów" bym zaniechał. Ale co tam, liczy się satysfakcja i ja to szanuję. Oglądam kanał dalej. Pozdrawiam.
Sformułowanie "udało się" również dotyczy sytuacji, w której efekt końcowy zadawalający wystąpił, a wcale nie musiał ze względu na trudności. To tak na marginesie. Ja wiem, że język polski jest dość trudny, ale to są podstawy ze szkoły podstawowej, którą to jakimś psim swędem skończyłeś.
A poza tym to było 7 setnych a nie dziesiątych Ohm-a, z czego 0,05 to przewody a około 0,02 styki - bez znaczenia w zestawieniu z rezystancją przewodu cewki głośniczka.
Jedyne czego mi tutaj brakuje to jakiegoś wyrwanego sprzed konsoli do gry młodego człowieka, który byłby asystentem mistrza w tym zaiste ciekawym i praktycznie naukowym projekcie. A już nie wspomne, że gdyby płci żeńskiej. Lub pary... No cóż, ale chyba wszystkiego nie można mieć... Albo może niechby to była sugestia na przyszły taki projekt. W końcu Mistrz Złotej Rączki Adam Słodowy przed kamerę młodzieży też nie wstawiał choć pamiętam, że z całą pewnością była to jego podsatwowa i masowa widownia. Nie każdy Jego projekt mimo pomysłowości miał sens a raczej był odporny na problemy. N.p. prosty system alarmowy o zalaniu n.p. piwnicy czy pralni, z kostką cukru pomiędzy stykami spinacza do suszenia prania i podłączeniem do płaskiej baterii 4,5v i dzwonkiem nie przewidywał sytuacji, że cukier wyżre mysz. Dlatego niektóre projekty są lepsze, jeśli powstają w grupach, bo co dwie głowy - to nie jedna. Itd...
W życiu układa się zwykle inaczej niż zakładamy :) Mam młodego asystenta, ale jego stolarskie wyczyny nie pociągają, za to zadziwiają mnie efekty jego działalności ze szlifierką i spawarką. No ale wszystkiego nie można pokazać... Z drugiej strony często w moich filmach słychać jego muzykę. Więc to młode pokolenie nie jest tak całkiem stracone :)
Końcowy efekt pokazał, że ta konstrukcja nie odbiega od nowoczesnych kolumn pod względem liniowości charakterystyki. Chyba największym problemem produktów z epoki PRL była budżetowe wykonanie. Wystarczyło dodać trochę usztywnienia obudowy i wypełnienia pianką a sprzęt zagrał zdecydowanie lepiej.
Sprzęt Unitry ma wartość tylko sentymentalną. Jakość akustyczna, była marna i jest marna. Źle policzone obudowy kolumn, źle zrobione wzmacniacze o marnym brzmieniu. No, ale to sprzęt naszej młodości i za to go lubię, a nie za jakość. Pozdrawiam.
Wzmacniacz czy kolumny Unitry ma DZISIAJ dla Pana marne brzmienie czy miały wtedy? W porównaniu do czego? Wtedy do produktów 'Sdjełano w CCCP' czy 'made in GDR'? Marnej jakości (WYKONANIA, bo psujliwe było strasznie, dlatego nie mogło mieć napisu 'licencja Sanyo') amplituner Elizabeth Hi-Fi, świecące na zielono z głosem n.p. Piotra Kaczkowskiego opowiadającym o muzyce i puszczającym muzykę z płyt poza naszym zasięgiem, oceniałem wtedy i oceniam dzisiaj jako CZYSTĄ MAGIĘ. Bo MOŻE TERAZ, żeby to brzmienie zabytku techniki poprawić, trzeba coś z tym zrobić, n.p. to co na filmie powyżej czy n.p. powymieniać spuchnięte 'elektrolity' (kondensatory), które parametry przestały trzymać conajmniej dekadę temu? Albo odczyścić zaśniedziałe styki i połączenia? Samo się nie zrobi. Same tylko chwasty w rowie rosną. A wśród nich - i zioła, ale trzeba się znać. Fiata 125p będziemy do Tesli porównywać czy jak? Bo jedno się zgadza: i tamten Fiat wtedy i ta Tesla dzisiaj dla ogromnej większości Polaków są daaaaleko poza zasięgiem.
Uważam, że słowo "marna" jest jednak przesadą. Jak na lata 80., posiadałem sporo sprzętu/kolumn Unitry (słuchałem także u znajomych) nie było znowuż tak źle. Wszak wiele tych urządzeń trafiało na rynki zachodnioeuropejskie, co pośrednio zaświadczało o ich ówczesnej nienajgorszej jakości. Inną sprawą jest to, że dziś nie mam i nie chciałbym już mieć sprzętu tej firmy.
@@ilovegooogle5073 o rany ! BRAWO ! Niestety mozna se pisac a oni i tak swoje ze był Pionner itd. Też w innej dyskusji uzyłem samochodowego porównania bo myślałem , ze bedzie komuś to łatwiej per analogia zrozumieć. Okazuje sie że to błedne założenie fundamentalne jest winne- otóz są ludzie owładnięci demagogią , modą , poprawnoscią nie tylko polityczną . I mozesz se mówic i mówić:) Pozdrawiam i dziekuję za te głosy w dyskusji
@@MarcinII Dzięki. To jest nas już obu zwei, którzy myślą podobnie. A wierzę, że i więcej, tylko z milczącą zgodą. Albowiem wszystko ma swój punkt odniesienia i czasem trzeba się w tym układzie współrzędnych znaleźć (i to może nie jeden raz), żeby to zrozumieć. Dam przykład: dlaczego ludzie skaczą - jakby im rozum odjęło - z kompletnie z sprawnego samolotu z plecakiem szmat (może będzie pranie do wysuszenia zamiast czaszy z linkami?). Otóż dlatego, że na 1500-2+ tys. metrów, kiedy samolot idzie w jedną stronę a tymczasem my grzejemy do ziemi 140+ km/h NIE MAMY INNEGO UKŁADU ODNIESIENIA jak tylko horyzont dookoła. O powiedzmy 70-100 km od nas, więc nie widzimy i nie czujemy, że spadamy. Mamy 110% wrażenie, że latamy jak ptak. To wrażenie (i adrenalina) jest tak niesamowite, że po w wylądowaniu gonimy gdzieś gdzie możemy szmatki i linki poskładać i zdążyć na następny start samolotu. Jak narkoman po następną dawkę. I weź to z tymi Unitrami komuś postronnemu wytłumacz, o tych zabytkach (które dla nich są starymi klamotami), jeśli nie dorastał w Polsce w latach 70 czy 80. Kiedy programy III i IV były w stereo i natenczas rewelacyjnej jakości i słuchając na sam koniec wieczoru jazzowego programu niezapomnianego Willis Conover-a, i Trzech Kwadransów Jazzu Jana Ptaszyna Wróblewskiego... Itp. To było PERFEKCYJNIE udane dzieciństwo i wczesna młodość. I te sprzęty były fragmentem większej całości.
@@ilovegooogle5073 Ładnie napisane ! Tez takie mam wspomnienia tęskne.... do tego stopnia, że strasznie mi zal dzieci które tego juz nie skosztują. tej beztroski u babci na wswi w lecie, tych chwil na koloniach czy piózniej filmu czy radia o poziomie juz nie spotykanym. Mimo ,ze było biedniej to jednak było bogaciej, uczyliśmy sie i wielu z nas poszło w swiat ponadprzeciętnie ! No ale zachłysniecie erzacem zachodniej tandety do dziś jest aktualne..... Pozdrawiam
Śliczne są te kolumny a ich większe siostry czyli ZgC 50-8-44 nie dość że śliczne z wyglądu to jeszcze ślicznie grają.
Sam zajmuję się renowacją kolumn i doceniam wkład włożony w tę parę sam wiedząc ile to kosztuje pracy. Od siebie mogę dodać, że ta akurat para była w całkiem dobrym stanie - ubytki nie były zbyt wielkie a dołożenie sklejki na tylną ściankę - co jest fajnym zabiegiem - nieco ułatwiło naprawę wykruszonych kawałków płyty. A proszę sobie wyobrazić ile godzin pracy kosztuje renowacja kolumn zniszczonych, gdy płyta jest napuchnięta, narożniki rozklejają się i kiedy trzeba im przywrócić właściwy kształt. Mało kto zdaje sobie sprawę ile wymaga to czasu i pracy i tak jak Pan wspomniał na filmie, jest to całkowicie nieopłacalne. Pozostaje więc robić to nie dla pieniędzy, ale dla ogromnej satysfakcji jaką niesie za sobą efekt końcowy. Niektórzy ludzie tego nie rozumieją i patrzą wyłącznie przez pryzmat portfela. Ale taka pasja, hobby czy zamiłowanie - jak zwał tak zwał... Gratuluję efektu, choć przyznam patrząc na wykres, że zapewne przydało by się pójść o krok dalej i dobrać do zestawu zwrotnicę która nieco wyostrzy górę pasma bo tego najwyraźniej brakuje tym zestawom. Szczególnie gdy dysponuje Pan sprzętem pomiarowym - nieprofesjonalnym - ale dającym pewien obraz charakterystyki i mogącym służyć jako źródło odniesienia. Może to pomysł na kolejny temat do filmów, bo oglądając inne materiały widać, ze jest Pan człowiekiem dążącym do doskonałości, a przynajmniej do możliwie najlepszego efektu. Pozdrawiam.
Kiedyś odnowiłem sobie Bolero 200 wraz z modernizacją. Kosztowało mnie finansowo to prawie dwa razy tyle co same kolumny a kładzenie forniru na zaokrąglonej powierzchni dało mi popalić. Robiłem to pierwszy raz. Nie wyszło perfekcyjnie ale jak na pierwszy raz byłem zadowolony. Do dziś mi służą :)
Czekam na film z ich brzmienia ,właśnie nabyłem takie
Ja forinr modyfik kleiłem na rakoll + żelazko bardzo fajne się to sprawdza. Smarujemy obudowe i liśc klejem i czekamy aż praktycznie wyschnie i później nakładamy liść na obudowa i prasujemy żelazkiem
potwierdzam
Pasja to coś fajnego ! Super !
Wierzę, że jesteś dumny z pracy . SUPER !
Dobra robota , ładnie wyszły
profesjonalna regeneracja 👍👍
Film rewelacyjny - dziękuję i pozdrawiam serdecznie!
Wspomnienia... moje pierwsze kolumny!
Każdy z nas ma jakieś zdolności manualne oraz dwie ręce które mogą zrobić wszystko … a przynajmniej prawie wszystko.
Coś zniszczyć, połamać, zdemolować to proces który zajmuje ułamek tego czasu który jest potrzebny ażeby coś naprawić, odnowić lub przywrócić do działania.
Zawsze podziwiam tych ludzi którzy wybierają ta drugą drogę 👏👏👏👏
Dzięki :) Na koniec oczywiście przyrzekłem sobie, że już nigdy więcej. Minęły dwa dni i zaczynam się zamartwiać, czy starczy mi forniru na gramofon...
@@ZabytkiTechniki ja mam bardzo podobnie. Nawet jak coś mnie bardzo zniechęci to sam sobie po kilku dniach wybaczam i działam dalej. Taka to nasza dola, niby zajęci elektroniką a prac dodatkowych co niemiara.
Jak by tego było jeszcze mało to podczas ostatniego pobytu w PL zorganizowałem dobie pracę na kolejne miesiące … żeby nie powiedzieć lata 🙈🤣. Oczywiście hasło-klucz to Unitra.
Gratulacje, podziwiam precyzję odnowienia. Będę korzystał z tego filmu jeszcze nie raz bo jesienią planuję odnowienie kolumn Grundig Box i staram się dowiedzieć jak najwięcej o fornirowaniu. Co do samych kolumn, pamiętam je z dawnych czasów, głośnik wysokotonowy i zwrotnica na jednym kondensatorze robiły robotę :), zresztą ciekawie to wyszło na przedstawionych pomiarach.
Jak zawsze świetny odcinek. No tym razem już bardzo praktyczny. Super.
Proszę ich nie sprzedawać. Nie warto, nakład pracy się nie zwróci. A w domu pięknie będę wyglądały.
Kwota za godzinę - no właśnie, ja tak mam z przestrajaniem i naprawianiem. To się zwyczajnie nie opłaca, ale dla pasji warto :)
Dzięki :) Nie, nie planowałem ich sprzedawać. Przechwycił je syn :)
@@ZabytkiTechniki No i bardzo dobrze. Konkluzja na końcu podobna do mojej.
Zapytałem widzów ile takie przestrojenie (ale całe, nie tylko głowica, ale i p.cz) powinno kosztować.
Ja do tego podchodzę przelicznikiem czasowym, podobnie jak Pan. Przy głodowej stawce w IT wychodzi masakra.
Gdyby nie pasja, nie warto się tym zajmować.
No właśnie - czy zawsze trzeba podchodzić do tematu ekonomicznie?
Pozdrawiam i trzymam kciuki za rozwój kanału.
Piękna robota!!!
Gratuluję wyniku tej mozolnej pracy. Kolumienki wyglądają teraz lepiej niż jak gdy opuszczały fabrykę. :) Ja bym jednak zastosował inne wytłumienie wnętrza obudowy zamiast tej pianki. Ona nie ma zbyt dobrych własności akustycznych. W miejscach dostępnych wykleił bym ścianki samoprzylepną matą filcowo-bitumiczną, a potem wypełnił bym obudowę dedykowaną watą tłumiącą. Zdecydowanie poprawiłoby to brzmienie głośników, szczególnie przy głośniejszym graniu. Wiem to z mojego doświadczenia z renowacją moich Tonsili, jak i zdobytego podczas budowanych niedawno kolumn od podstaw. Ten głośniczek wysokotonowy też bym zmienił na jakąś kopułkę Tonsila. Wtedy te monitorki mogą zagrać naprawdę przyjemnie.
Dzięki za rady. Może spróbuję. Czy tą watą może być wełna owcza? Mam tego jeszcze trochę, a matę tak, czy inaczej trzeba będzie kupić.
Tak, wełna owcza jest jeszcze lepsza. Ja modernizowałem tak ZGC-50-8-44 i nawet nieźle to teraz gra. Mam gdzieś zapisane wyniki pomiarów mikrofonem i programem Rew bodajże, i pasmo jest ładnie wyrównane. @@ZabytkiTechniki
Perfekcyjna robota efekt końcowy super 👍👍👍
Piękna robota ale jak grają?
Kiedyś miałem ten model w wersji z dopiskiem Pathe Marconi. Odnowiłem, wymieniłem zawieszenia (to były pierwsze głośniki które regenerowałem i to z powodzeniem). Grały dość specyficznie - kartonowe niskie tony. Miały jednak swój urok. Mam do nich wielki sentyment.
Witam Bardzo ładnie odnowione, odświeżone kolumny ;) Za mną w "epoce" chodziły ZgC-50-8-44 w rezultacie kupiłem Space'86 też 50W/70W (muz.) 8 ohm :P Zanosi się na wymianę średnio i niskotonowych zawieszeń :) Dziękuję za majsterkowy odcinek :) Pozdrawiam serdecznie :)
Dzięki :) O tych Space'ach też myślałem. Mają niezłe opinie.
Wysoki poziom 😉 Pozdrawiam 🌞
A najważniejsze przekaz tutaj, to że oprócz terapeutycznego zapełnienia czasu, to naprawa i przywrócenie funkcjonalności czemuś co ma 30-40 lat, jest bardzo bardzo ekologiczne, bo nie kupujemy nowego często wcale nie lepszej jakości a co zrobuł Chińczyk czy Taj i ma to przepłynąć 8 -10 tys. km palnąc przy tym mazut i jeszcze pojeździć ciężarówkami na diesel bo klinęliśmy 'Buy'.
Najmocniej przepraszam, ale kiedy słyszę, że coś jest ekologiczne, albo nie, to robi mi się niedobrze. Problemem nie jesteśmy my, ale miliardy ludzi z Afryki i Azji. Na nas i naszym ekologicznym sumieniu można jednak doskonale zarobić. Stąd transfery tylko z samego PGE (w 2023) do kieszeni cwaniaków i ekozłodziei w wysokości 26 mld zł.
@@nnnnnn3647 Wyczuwam bardzo, bardzo złe fale płynące z pow. komentarza... 80-kilka lata temu problemem dla wiodącej 'cywilizacyjnie' pewnej europejskiej grupy etnicznej też byli określeni 'inni' winni ich problemom, czyli Żydzi, Polacy, obok, komuniści na Wschodzie trochę dalej itd...
Najpierw zabrali się więc za 'swoich Żydów', potem skumali się z komunistami ze wschodu żeby zdusić Polaków i zamienić na co najyżej niepiśmiennych parobków itd..
Czym skończyło się takie myślenie nie musimy chyba 1-go września przypominać, prawda?
JAKIM KOLEGO DA CIEBIE PROBLEMEM SĄ AFRYKANIE CZY AZJACI? Nosisz w kieszeni chiński telefon a sam potrafiłbyś pewnie zrobić taki z dwóch puszek i sznurka.
Czy Ty człowieku zdajesz sobie sprawę, że Polska jest w OLBRZYMIEJ stagnacji demografocznej i nie będzie komu sadzać Cie na kibel kiedy/ jeśli będziesz miał te przysłowiowe 100 lat?
Ja z Polski wyjechałem prawie 40 lat temu. I wtedy i przedtem i teraz młodzi Polacy dają nogę w różne 'lepsze miejsca' do życia.
Afrykanie nie mają tego prawa w/g Ciebie?
Co do ekologii to nie zajmujmy się Azją czy Afryką. Tam nasz rozum i wpływy pojedyńczego człowieka nie sięgają poza obejrzeniem made in gdzie jest nasz następny zakup.
Idąc do lasu na grzyby, weźmy jedną pustą siatkę więcej i przynieśmy oprócz grzybów parę walających się tam puszek i butelek. Te plastikowe nie są takie ciężkie.
P.S. Jest taka polska bajka p/t 'Jak to ze lnem było'.
Problem w tym, że dziś mało kto chodzi ubrany w ten polski len bo za drogo wychodzi.
A światowa bajka 'jak to z bawełną (i plantacjami i szwalniami) było, nadal rozgrywa się na naszych oczach.
I Afrykanin czy Azjata też ma ten chiński telefon i widzi w nim obrazki i filmiki. I że szwalnia za miskę ryżu, po to żeby Barbie mogły się seksownie ubrać dla swoich Kenów to nie jest jego/jej marzenie wobec tego co widzi na ekraniku.
@@ilovegooogle5073 trochę odpłynąłeś.
@@ilovegooogle5073 "JAKIM KOLEGO DA CIEBIE PROBLEMEM SĄ AFRYKANIE CZY AZJACI?"
takim (NIE KRZYCZ NA MNIE), że mają w dupie ekologię, a to nam niszczy się życie, zabiera samochody, zabrania jedzenia mięsa, okrada na biliony, a i tak jest to bez znaczenia dla planety.
Obudowy zachowane w bardzo dobrym stanie na pierwszy rzut oka, dobrze brzmiące zestawy na tle innych małych zestawów głośnikowych od tonsil.
No właśnie nie bardzo miałem okazję porównać. Jedyny nieduży zestaw, jaki mam to ZG25C i te moim zdaniem brzmią lepiej niż ZGC20.
Mam dokładnie te same kolumny jak w filmiku, porównując je do zg15c w różnych kombinacjach tzn. mam kilka zestawów zg15c na gdn16/12 i 16/15 to brzmią znacznie lepiej jeśli chodzi o tony średnie/wysokie, nieźle się sprawdzają pod Amatorem 2 i łatwiej je ustawić na półce bo mają mniejszą głębokość obudowy niż w zg15.
Rewelacja. Chciałbym wspomnieć o producencie głośników, firmie STX z Józefowa. W ich sklepie można kupić wszystko do budowy i naprawy głośników. Pozdrawiam
Super film oby więcej takich
Jest dobrze.
Wspaniała robota!. Co do właściwej zwrotnicy to ona jest, ale w formie mocno okrojonej - kondensatora z tyłu terminali zaciskowych.
Co do wkłądu pracy i wartości to cóż. Tak to jest, robimy takie rzeczy głównie dla własnej satysfakcji, podobnie jak niektórzy remontują stare auta, czy komputery. Robimy to, bo sama droga do finalnego efektu jest ekscytującym przeżyciem.
Acha, widzę że mamy fana Pink Floyd, sądząc po albumie "Wish You Were Here"
O jakiej wartości jest ten kondensator?
Masz tam przycisk na mierniku z trójkątem (delta), osobiście nazywam to "tarowaniem" :), trzeba zewrzeć końcówki przewodów i wcisnąć.
Dosyć ciekawe jest jak porządne wytłumienie spłaszczyło wykres charakterystyki, kosztem efektywności zyskano więcej niższych częstotliwości co nie zawsze jest korzystne ponieważ mogą to być te średnio przyjemne dla ucha ludzkiego i rzadko występujące w środowisku naturalnym okolice 100hz, zwłaszcza że w stosunku do oryginału nie ma niczego powiedzianego w filmie tj. jaki był stan tych kolumn. Martwi mnie ten dołek w okolicy 14kHz gdzie praktycznie ucho dorosłego człowieka ma swoje granice i zaczynamy z wiekiem coraz mniej słyszeć w tej okolicy, a ta kolumna w tym właśnie momencie ma spadek. Druga sprawa jakie były parametry pomiaru wygląda mi to na mniejszą moc wzmacniacza przy pomiarze po renowacji, widać dużą różnicę w przebiegu.
Jaki kolor, rodzaj i jakiej firmy, bejcy Pan użył?
Bardzo fajny film. Widać dużą dbałość i przyłożenie się do renowacji. 👍
ps. Co do pomiarów: mam wrażenie, że głośnik wysokotonowy nie gra. Przebieg wykresu charakterystyki częstotliwościowej wygląda jak dla samego głośnika niskośredniotonowego - wyraźne opadanie powyżej 4khz.
Mała uwaga do pomiaru oporności na stykach przełącznika. Ten multimetr ma możliwość wyeliminowania oporności przewodów pomiarowych poprzez włączenie funkcji Rel(ative) często oznaczanej dużą literą delta.
super
Łooooo Panie. Cudo. Za taką pracę to nikt nie zapłaci/ ale może znajdzie się taki który zapłaci za sentyment i wspomnienia.
Teraz syn korzysta, więc jestem podwójnie zadowolony :)
Złote ręce Panie Waldemarze . Ciekawe gdyby je przyrównać do Zg 20 c czy 25 c - tych do Elizabeth , Kleopatry czy Radmora , która zagrały by lepiej ? Pozdrawiam
Mam ZG25C. Myślę, że kiedy uruchomię już wszystko, to porównam je.
Bardzo ładnie, Super,
DORO 2023 :)) Pozdrawiam i gratuluję - ładna praca ! Bardzo ładnie wyszły. Jak uzupełniłeś ubytki płyty w obudowie?
PS. Nie ma co wyceniać bo przecież satysfakcja jest nie do kupienia:))
I w taki sposób dorównałem Radmorowi :) Szpachlą do drewna. Jeśli cała obudowa się nie rozkleja i płyty się nie rozchodzą, to daje radę.
14:50 Odklejanie tej gumki ksylenem to strzelanie z armaty do wróbli, aceton wystarczy. Kosz jest kadmowany najprawdopodobniej.
Zawieszenie do kosza to jednak kleję butaprenem, a klejenie dociskam specjalnie dobranymi drewnianymi szczypkami do wieszania prania. Nie mogą być plastikowe, te są za mocne, a drewniane idealnie. Ze zdejmowaniem kopułki są dwie szkoły, falenicka i otwocka. W tych głośnikach raczej nie zdejmuję.
Może tak, ale akurat ksylen miałem, a acetonu nie :)
I właśnie dlatego tę gumkę ci szlag trafił. Ksylen jest mocno agresywny, zbyt mocno.
Bardzo dobra robota. W tym modelu tweeter nie ma w szeregu żadnego kondensatora?
Ma. Zapomniałem o tym powiedzieć. Jest wlutowany w terminal - 470nF.
Coś mało. Kondensator powinien mieć min. 2,2uF przy kolumnach 8 omowych.
@@ZabytkiTechniki Też mi się wydaje, że ta wartość jest za niska.
Drobna zmiana charakterystyki przenoszenia przed i po renowacji jest oczywista. Przed renowacją przynajmniej jeden głośnik miał uszkodzone zawieszenie górne piankowe głośnika. To diametralnie zmieniło jego charakterystykę i wpłynęło na całościowy obraz przebiegu częstotliwościowego przed renowacją. Naklejki z typem zestawu ja bym jednak umieścił na tylnej ściance zestawów obok terminali jak w oryginale. Są cieniutkie przezroczyste taśmy dwustronne i nie ma problemu z naklejeniem. W każdej chwili można je odkleić bez żadnego śladu na obudowach.
Proszę nie korzystać ze sformułowania "udało się". Udaje to się nieudacznikom. Pan żeś wiedział co pan robisz i efekt zrównał się z oczekiwaniami, tak na przyszłość. Poza tym bardzo dobra robota z krajowym reglamentowanym towarem. W tanim przyrządzie pomiarowym nie dziwi brak kalibracji/tarowania przewodów pomiarowych. Zauważyłem współczesny oscyloskop więc nie powinno to dziwić osoby potencjalnie obeznanej z elektroniką. Należało by elementy czernione na froncie zastąpić czarnym tworzywem. W przeciwnym wypadku to tak jakby złocenia pokrywać chlorokauczukiem ;) Jeśli ktoś kiedyś będzie chciał się dowiedzieć z jakimi kolumnami - czy może raczej o jakich parametrach - ma do czynienia, to niech sobie odkręci nisko-średniotonowy i zerknie do środka. Tylko informację o tym warto by nakleić gdzieś z tyłu kolumny ;) Ooops, sorki, są tabliczki, ale dla zachowania oryginału można było te naklejki zostawić na miejscu, pleców przecież nikt oglądał i słuchał nie będzie (chyba). Czy ja dobrze rozumiem, że po renowacji spadła skuteczność w niemal całym zakresie słyszalnym? Po co poprawiał Pan fabrykę z tym wygłuszeniem fali stojącej? Wtedy znano już tego typu gąbki a jednak zaniechano ich wykorzystania. Osobiście nie kupił bym tych kolumn po takiej renowacji, niemniej szanuję za nakład pracy, choć niektórych "rękoczynów" bym zaniechał. Ale co tam, liczy się satysfakcja i ja to szanuję. Oglądam kanał dalej. Pozdrawiam.
Sformułowanie "udało się" również dotyczy sytuacji, w której efekt końcowy zadawalający wystąpił, a wcale nie musiał ze względu na trudności. To tak na marginesie. Ja wiem, że język polski jest dość trudny, ale to są podstawy ze szkoły podstawowej, którą to jakimś psim swędem skończyłeś.
26:45 - zwierasz sondy i naduszasz "pomiar różnicowy" - przycisk z symbolem delty :)
Dokładnie. Waldek na pewno zapomniał ;-) Ale nawet najlepszym się to zdarza.
A można było przeczytać instrukcję :)
A poza tym to było 7 setnych a nie dziesiątych Ohm-a, z czego 0,05 to przewody a około 0,02 styki - bez znaczenia w zestawieniu z rezystancją przewodu cewki głośniczka.
@@gwidonkamieniarz4031 Setnych, ale to zauważyłem dopiero przy montażu, stąd napis :)
Uszczelka na głośniku nie jest od tłumienia drgań, tylko do uszczelnienia zespołu.
OK. Czy w takim razie nie powinno być analogicznej uszczelki wokół tego małego głośnika?
No przecież wody nie będzie w nich nosił.🤓
3.27 głośnik wysoko tonowy ups:)
Jedyne czego mi tutaj brakuje to jakiegoś wyrwanego sprzed konsoli do gry młodego człowieka, który byłby asystentem mistrza w tym zaiste ciekawym i praktycznie naukowym projekcie.
A już nie wspomne, że gdyby płci żeńskiej. Lub pary...
No cóż, ale chyba wszystkiego nie można mieć... Albo może niechby to była sugestia na przyszły taki projekt.
W końcu Mistrz Złotej Rączki Adam Słodowy przed kamerę młodzieży też nie wstawiał choć pamiętam, że z całą pewnością była to jego podsatwowa i masowa widownia.
Nie każdy Jego projekt mimo pomysłowości miał sens a raczej był odporny na problemy.
N.p. prosty system alarmowy o zalaniu n.p. piwnicy czy pralni, z kostką cukru pomiędzy stykami spinacza do suszenia prania i podłączeniem do płaskiej baterii 4,5v i dzwonkiem nie przewidywał sytuacji, że cukier wyżre mysz.
Dlatego niektóre projekty są lepsze, jeśli powstają w grupach, bo co dwie głowy - to nie jedna.
Itd...
W życiu układa się zwykle inaczej niż zakładamy :) Mam młodego asystenta, ale jego stolarskie wyczyny nie pociągają, za to zadziwiają mnie efekty jego działalności ze szlifierką i spawarką. No ale wszystkiego nie można pokazać... Z drugiej strony często w moich filmach słychać jego muzykę. Więc to młode pokolenie nie jest tak całkiem stracone :)
Sam mam takie głośniki do zrobienia
Końcowy efekt pokazał, że ta konstrukcja nie odbiega od nowoczesnych kolumn pod względem liniowości charakterystyki. Chyba największym problemem produktów z epoki PRL była budżetowe wykonanie. Wystarczyło dodać trochę usztywnienia obudowy i wypełnienia pianką a sprzęt zagrał zdecydowanie lepiej.
100%
Sprzęt Unitry ma wartość tylko sentymentalną. Jakość akustyczna, była marna i jest marna. Źle policzone obudowy kolumn, źle zrobione wzmacniacze o marnym brzmieniu. No, ale to sprzęt naszej młodości i za to go lubię, a nie za jakość. Pozdrawiam.
Wzmacniacz czy kolumny Unitry ma DZISIAJ dla Pana marne brzmienie czy miały wtedy?
W porównaniu do czego?
Wtedy do produktów 'Sdjełano w CCCP' czy 'made in GDR'?
Marnej jakości (WYKONANIA, bo psujliwe było strasznie, dlatego nie mogło mieć napisu 'licencja Sanyo') amplituner Elizabeth Hi-Fi, świecące na zielono z głosem n.p. Piotra Kaczkowskiego opowiadającym o muzyce i puszczającym muzykę z płyt poza naszym zasięgiem, oceniałem wtedy i oceniam dzisiaj jako CZYSTĄ MAGIĘ.
Bo MOŻE TERAZ, żeby to brzmienie zabytku techniki poprawić, trzeba coś z tym zrobić, n.p. to co na filmie powyżej czy n.p. powymieniać spuchnięte 'elektrolity' (kondensatory), które parametry przestały trzymać conajmniej dekadę temu? Albo odczyścić zaśniedziałe styki i połączenia? Samo się nie zrobi. Same tylko chwasty w rowie rosną. A wśród nich - i zioła, ale trzeba się znać.
Fiata 125p będziemy do Tesli porównywać czy jak? Bo jedno się zgadza: i tamten Fiat wtedy i ta Tesla dzisiaj dla ogromnej większości Polaków są daaaaleko poza zasięgiem.
Uważam, że słowo "marna" jest jednak przesadą. Jak na lata 80., posiadałem sporo sprzętu/kolumn Unitry (słuchałem także u znajomych) nie było znowuż tak źle. Wszak wiele tych urządzeń trafiało na rynki zachodnioeuropejskie, co pośrednio zaświadczało o ich ówczesnej nienajgorszej jakości. Inną sprawą jest to, że dziś nie mam i nie chciałbym już mieć sprzętu tej firmy.
@@ilovegooogle5073 o rany ! BRAWO ! Niestety mozna se pisac a oni i tak swoje ze był Pionner itd. Też w innej dyskusji uzyłem samochodowego porównania bo myślałem , ze bedzie komuś to łatwiej per analogia zrozumieć. Okazuje sie że to błedne założenie fundamentalne jest winne- otóz są ludzie owładnięci demagogią , modą , poprawnoscią nie tylko polityczną . I mozesz se mówic i mówić:) Pozdrawiam i dziekuję za te głosy w dyskusji
@@MarcinII Dzięki. To jest nas już obu zwei, którzy myślą podobnie. A wierzę, że i więcej, tylko z milczącą zgodą.
Albowiem wszystko ma swój punkt odniesienia i czasem trzeba się w tym układzie współrzędnych znaleźć (i to może nie jeden raz), żeby to zrozumieć.
Dam przykład:
dlaczego ludzie skaczą - jakby im rozum odjęło - z kompletnie z sprawnego samolotu z plecakiem szmat (może będzie pranie do wysuszenia zamiast czaszy z linkami?).
Otóż dlatego, że na 1500-2+ tys. metrów, kiedy samolot idzie w jedną stronę a tymczasem my grzejemy do ziemi 140+ km/h NIE MAMY INNEGO UKŁADU ODNIESIENIA jak tylko horyzont dookoła. O powiedzmy 70-100 km od nas, więc nie widzimy i nie czujemy, że spadamy. Mamy 110% wrażenie, że latamy jak ptak. To wrażenie (i adrenalina) jest tak niesamowite, że po w wylądowaniu gonimy gdzieś gdzie możemy szmatki i linki poskładać i zdążyć na następny start samolotu. Jak narkoman po następną dawkę.
I weź to z tymi Unitrami komuś postronnemu wytłumacz, o tych zabytkach (które dla nich są starymi klamotami), jeśli nie dorastał w Polsce w latach 70 czy 80.
Kiedy programy III i IV były w stereo i natenczas rewelacyjnej jakości i słuchając na sam koniec wieczoru jazzowego programu niezapomnianego Willis Conover-a, i Trzech Kwadransów Jazzu Jana Ptaszyna Wróblewskiego... Itp.
To było PERFEKCYJNIE udane dzieciństwo i wczesna młodość. I te sprzęty były fragmentem większej całości.
@@ilovegooogle5073 Ładnie napisane ! Tez takie mam wspomnienia tęskne.... do tego stopnia, że strasznie mi zal dzieci które tego juz nie skosztują. tej beztroski u babci na wswi w lecie, tych chwil na koloniach czy piózniej filmu czy radia o poziomie juz nie spotykanym. Mimo ,ze było biedniej to jednak było bogaciej, uczyliśmy sie i wielu z nas poszło w swiat ponadprzeciętnie !
No ale zachłysniecie erzacem zachodniej tandety do dziś jest aktualne.....
Pozdrawiam
Ładny fornir, duży nakład pracy, szanuje i gratuluję.
Dzięki :)