🤜 KUP PRZEWODNIK po trasach Calpe: shop.bikeshow.cc/produkt/calpe-z-bikeshow-przewodnik/ SUBSKRYBUJ Bikeshow - tak pomagasz rozwijać ten projekt: www.youtube.com/@bikeshowcc?sub_confirmation=1 🤜 Więcej akcji na Instagramie ->>> instagram.com/bikeshow.cc/ 🤜 Strava: www.strava.com/athletes/4094495
U mnie zmiana rowera to był przełom. Kiedyś jeździłem 10-20km a po zainspirowaniu się Twoim kanalem kupiłem gravela i to był dla mnie strzał w 10tke. Mimo, że dalej jeżdżę mało jak na standardy tutaj obecnych to jest to jakieś 100x więcej niż kiedyś. Poza tym to doceniam każdy gadżet. Nawigacja rowerowa jest dużo wygodniejsza niż telefon na kierownicy. Każdy droższy ciuch daje odczuwalną zmianę i tak jak mówisz nie jest to 1:1 warte swojej ceny. Kiedyś jeździłem w ciuchach, w których chodziłem w góry i też się dało ale jednak wygodniej jest mieć sprzęt pod daną dyscyplinę :)
Na początek: dobry materiał i fajnie że ktoś taki jak ty mówi o tym w taki sposób szczerze i nie pierdzieli jak ci niektórzy napinacze czy też inne plejsmenty. Uważam że rynek rowerowy od covida trochę stanął na ch*ju (trochę się to stabilizuje niby teraz) ale zabawa stała się niesamowicie droga ogólnie, ostatnio zrobiłeś materiał o tym ile powinien kosztować rower i to jest koszt kilkunastu K, jeszcze się ubrać i dorzucić parę „jakościowych” (tutaj też dyskusyjnie bo jakość akcesoriów, ubrań, części etc poleciała mocno na mordę) itemow i robią co się 4 wypłaty kowalskiego, wypłaty a nie odłożonego siana by móc sobie pozwolić na tego rodzaju przyjemności. Dla porównania za te -naście K 3 lata temu kupiłem używane auto ktorego zwrot w postaci użyteczności w życiu na codzień splacil sie już dawno a które dzisiaj po 3 latach sprzedaje za większą kasę bo najzwyczajniej utrzymało wartość, coś co w przypadku rowerowego świata nie ma racji bytu. (Nie ujmując nikomu ale tutaj też: czym jest pojazd mechaniczny z całą jakby to nie zabrzmiało technologią i inżynierią która ma w sobie w porównaniu to roweru na który musisz wsiąść i pedałować 🫠) najzwyczajniej w świecie ceny są kosmicznie napompowane i nie mają jakiegokolwiek odzwierciedlenia w rzeczywistości. Płacimy za śmiganie w znaczku X czy Z, nie za jakość i materiał. Pozdrawiam wszystkich rowerowych świrów Ps. Z góry żeby nikt się nie popluł tutaj, nie jadę nikogo bo jestem tak samo jak każdy tutaj rowerowym zajawkowiczem z „marzeniami”. Po prostu jak czasami racjonalnie rozkminiam ten światek to parę rzeczy się tu nie klei 🙏🏻
Auta, te tańsze są od jazdy, zarabiania nimi na życie, wielokrotnie niezbędne. Rowery stały się modne, to hobby dobrze zarabiajacych. Prestiżem w wielu firmach jest być kolarzem, uprawiać np triathlon. Firmy i sklepy na tym zarabiają dlatego ceny nierealne.
Zgadzam się w 100 %. Ja porównuję te wariactwo cenowe i stawiam rower obok motocyklu w tej samej cenie. Przecież tylko idiota powie, że rower może mieć taką samą wartość w produkcji i konstrukcji co motocykl , czy skuter !!!!!
W 100 % się zgadzam, jeżdżę na alu szosie z Decathlona, był to najlepszy wybór w tym przedziale cenowym, na nadchodzący sezon dokupiłem lekkie kola- też aluminiowe. Nie dajmy się zwariować. Znam ludzi, którzy poszli na grubo w karbony, di2 za gruby hajs, nie dość że nie mają "nogi" to po przeliczeniu tego wszystkiego po 10 km będą mieli 10 sekund zysku przy tej samej mocy włożonej w korbę. Jak powiedziałeś wszystko powyżej pewnego pułapu cenowego jest tylko gadżetem i realnie nie odzwierciedla kwoty jaką należy wyłożyć na zakup. Ale jeśli dany gadżet spowoduje że będziesz jeździł z szerszym uśmiechem na ustach niż bez niego, dlaczego nie? BTW Moja żona nigdy nie zrozumie po co mi te koła 😅 Pozdrawiam!
też mam szosę z Deca Van Rysel alu na 105 kupioną na promocji za nie całe 4k jakieś 3 lata temu. Super rower. Do tego trekking krossa za 3k całość na xt z 2018 roku. Za 7-8k można było swego czasu dostać dwa bardzo przyzwoite rowerki :P Z ciekawości jakie koła kupiłeś? Ja mam od Mavic, i są jeszcze na QR a nie na sztywnych osiach.
Zgadzam się z tobą że nogi nic nie zastąpi, ale karbonowa rama i koła dają dużo więcej, dają komfort ;) Jak ktoś ma nogę i rower karbonowy to napewno wykręci 3-4km wiecej niżeli alu ;P
Moim najlepszym ostatnio zakupem okazała się kupiona lata temu za mała wiatrówka do biegania Salomona - przerobiłem ją ostatnio na kamizelkę, bez rękawów już nie jest za mała no i była "za darmo" :D
U mnie największą zmianą był licznik z nawigacją. Mam słabą orientację w terenie którego nie znam. A dzięki nawigacji dziesiątki razy jechałem gdzieś gdzie nigdy nie byłem z rowerem samochodem albo pociągiem, wysiadałem i jechałem wcześniej wyznaczoną na mapie trasę poznając okolicę bez błądzenia. Oczywiście podobny efekt można osiągnąć jeżdżąc z telefonem na kierownicy, ale u mnie i większości ludzi, których poznałem to się nie sprawdzało.
Od wczoraj mam garmina edge explore 2 i już wiem, że w gęstym lesie i wąwozach lepiej sprawuje się telefon samsunga s24 XD. Garmin gubi zasięg i rob pauze. Garmin nie posiada normalnych głośników, może pasożytować na twoim telefonie, który użycza głośników. Wygląda jak relikt z przeszłości, taka nokia na symbianie za 1k na twoje kierownicy.
Będąc pod wrażeniem tras Janka, dla mnie największa ostatnio zmiana, to prosty komputerek GPS z prowadzeniem po śladzie, plus rysowanie tras na Stravie albo Komoot. Nagle okazalo się, że w promieniu 5-10km od domu sa tereny i zakamarki o jakich nie miałem pojęcia (mieszkam na Śląsku). Odkrywam na nowo moje najbliższe okolice, a wydawalo mi że zmam tutaj każdy kamień.
Bycie młodym to zaleta że wiele prze de mną. Mając 68 lat to myślę, nie wiele zostało. Miałem kilka różnych rowerów, sprzedawałem i kupowałem droższe i myślę że technologicznie zaawansowane. Ostatni to Trek Domane SL4 który będę sprzedawał. Od kilku dni stoi Trek Domane SL6 sram rival AXS. Jeszcze jazdy na nim nie było (pogoda). Mając pasję i spełniając marzenia to jest coś co człowieka napędza do działania.
Szerokiej jazdy. Taki sprzęt motywuje ..zmiana rowerów to też co osobiście robię, najlepiej jak się trafi jakaś mega okazja a akurat teraz to idealny moment by coś znaleźć w b.dobrej cenie …😊
@@skierskymichael2681 Ja kupowałem zawsze nowe, ten też nowy i sprzedawałem jak nowe. Serwisowałem sam, przez x lat dorobiłem się kluczy z kluczem dynamometrycznym na czele. Trek sl4 wystawiony na olx
@@adamsandler4076 jak będzie możliwa pogoda to pojadę. Już 3 razy byłem w Krakowie u córki i oczywiście jazda po wałach wiślanych od Niepołomic lub za Wieliczką, Chorągwica i po górkach. To dzięki kanałowi biceshowcc. Wyjeżdżam też w Góry Sowie z synem, bajka.
@@zdzisawsmardz6926 Góry, a raczej przełęcze w górach Sowich rowerowo najlepiej robić w maju, czerwcu. Cud malina, dwa lata temu nieźle się tam ujechałem, a raczej z a j e c h a ł e m😁 na ultra maratonie Piękny Zachód 701km.
cytując klasyka: Są w życiu rzeczy, które warto i są takie, które się opłaca… … i nie zawsze to co warto - się opłaca, nie zawsze to co się opłaca - warto Opłacalny - lukratywny, przynoszący zysk, dochodowy. Warty - mający sens, sprawiający, że czujesz się lepiej. I jeżeli w taki sposób popatrzymy na cytat, to myślę, że większość się z nim zgodzi. Natomiast podzielę się ciekawym niuansem: Opłacalność jest obiektywna, mierzalna, taka sama z perspektywy każdej osoby. Natomiast to czy coś jest warte kupienia - tu już klasycznie, jest jak z dupą - każdy ma swoją i każdy może mieć inne zdanie na temat tej samej sytuacji.
Dla mnie najważniejszymi zakupami do roweru była nawigacja - stworzyć sobie gpx-a i wszędzie jechać jak u siebie oraz ... rękawki - możecie się śmiać, ale dla mnie to genialny wynalazek. A do SPD muszę zrobić kolejne podejście - poprzednie bolały :) I pytanie do ewentualnego Q&A: czy redaktor mówi po hiszpańsku lub się uczy? Częste i długie pobyty, a Hiszpanie ponoć niechętni są angielskiemu.
Kiedyś słyszałem fajne stwierdzenie, odnośnie przeciętnego roweru, a takiego z wyższej półki: "Odczucia w jeździe między drogim rowerem, a tańszym jest jak przygotowywanie obiadu dobrym, ostrym nożem, a zupełnie zwykłym. Tym droższym po prostu wszystko kroi się przyjemniej, bardziej gładko, lepiej trzyma się go w dłoni, ale obiad zrobi dokładnie taki sam". Myślę, że to dokładnie odzwierciedla różnice w rowerach, jednym i drugim jeździ się ekstra, równie szybko, ale na tych droższych jest to po prostu troszkę przyjemniejsze, gładsze itd. 😉
jaką fanatyczną? przeważnie ludzie dzielą się swoim doświadczeniem jak bardzo pozytywnie radar wpływa na komfort jazdy, gdy zgubię swój kupię kolejny i kolejny, mało co wpłynęło tak pozytywnie na czerpanie przyjemności z jazdy jak zakup radaru, dlatego ludzie polecają a nie mówią "musisz to mieć" nawiązanie w tym kontekście do radaru jest bezsensowne
@@krzysztofmurawski5796 źle się wyraziłem, miałem na myśli wypowiedź o takich cechach. Zgodzę się, że radar wpływa na komfort jazdy ale ja słyszałem wypowiedzi w stylu "radar ratuje życie" i "trzeba być głupim żeby tego nie mieć", i dla mnie to jest absurd. Poza tym okrutnie szpeci!
U mnie jak na razie zmiana roweru mocno zmieniła moje życie. Przesiadłem się z crossa na gravela co sprawiło, że w 2023 zrobiłem prawie 3razy więcej kilometrów niż w 2022 (22-1300km, 23-4500km)
Najgorzej to być babą sroką w świecie rowerowym 🤭 A ładny design kosztuje oczywiście najwięcej... 😭 Czasem kupuję rowerowe pierdoły, ale staram się ograniczać albo znaleźć np. fajny nowy kask na Vinted za sporo niższą cenę, albo w małych sklepach na sporej promie. Dużo perełek można znaleźć. W zeszłym roku dorwałam topową kamizelkę Assosa za niecałe 200zł :D akurat ostatni rozmiar był moim. Janek jak zwykle super robota. Jesteś świetny w tym co robisz, naprawdę światowy poziom :) Nie przejmuj się głupimi komentarzami sfrustrowanych ludzi, bzdury gadają. Gratulacje dla Ciebie!
Największą zmianą to były skarpetki. Będąc z Tobą i Ryśkiem w Calpe wyszedlem na rower w niskich skarpetach. 😲 Wzrok Ryszarda powiedział wiele choć nic nie mówił.😵💫Teraz tylko w takich minimum do pół łydy wiem że jestem kolarzem. W Chińskim stroju, butach i okularach ale w skarpetach długich.😊
Trzeba łamać konwenanse, w lecie jeżdżę w stopkach bo inaczej jest za gorąco :D ale jak się człowiek pcha na krzaczing to skarpetki jednak trochę chronią
rzeczy które zmieniły najwięcej w komforcie w moim przypadku: bikefit, sportowe okulary fotochrom, customowe wkładki do butów, pedały SPD, prosty GPS który nawiguje po wcześniej ustalonej trasie.
Moim wyzwaniem dotyczącym gadżetów , ciuchów itp. jest znalezienie rękawic zimowych, w których będzie w miarę komfortowo zalega już kilkanaście par ale nadal szukam, to taka moja walka z wiatrakami.
U mnie doskonale sprawdziły się zimowe rękawice Shimano z goretexem. Niestety nie oznacza to że równie dobrze sprawdzą się Tobie :( Komfort cieplny to bardzo indywidualna sprawa.
Dla mnie takim elementem jest maleńkie lusterko cateye - bez niego czuję się już niepewnie na rowerze. Bezcenna jest możliwość stałej kontroli tego co za plecami, zwłaszcza jak ktoś dużo jeździ zwykłymi drogami poza ddr. Przy manewrach typu skręt w lewo wiadomo i tak trzeba łeb obrócić, ale jak czasem wsiadam na rower bez lusterka to tak się nie da jeździć ;)
Mody przemijają, radość z jazdy i wspomnienia zostają na zawsze. Nie ważne czym i w czym, najważniejsze jak. Wpinane buty zrobiły największą robotę w mojej jeździe na rowerze. Pozdrowery.
5:20 1. Kurtka zimowa z Martombike model 327. -10*C a ja pod spodem stary Adidas Climawarm i nic wiecej a komfort termiczny jakbym sobie w pokoju siedział przed monitorem. 2. Kross Esker 5.0 - po miesiacu jesiennego tłuczenia kilometrów karbonowym mtb gdy wszedłem na gravela-po raz pierwszy w życiu, przeżyłem szok. 3. Przesiadka z TCRa na mechanice/rimbrakesach na TCR na di2/hydraulice/sztywnych osiach to też był spory efekt wow.
Ciekawy materiał. Tym bardziej, że Twój film który obejrzałem za darmo pomógł mi skupić się na treningu na trenażerze magnetycznym Tacx takim za 200 zł na OLX :) Więc wniosek z tego taki, że nie dałem się nabrać marketingowo na trenażer smart do którego musiałbym jeszcze dokupić konto Zwift :) Dzięki! :)
Poruszyłeś fajny temat do dyskusji i faktycznie bardzo na czasie. Obecnie zdecydowana większość rowerów nie jest warta swojej ceny i to bardzo ładnie weryfikuje teraz rynek wysypując mocne promocje. Trochę ciężkiej jest wypowiedzieć się na temat ciuchów i akcesoriów, ponieważ ceny również są napompowane, ale jednak lepszą inwestycją może się okazać zakup czegoś sprawdzonego, wygodnego i trwałego niż zawalenie szaf produktami marnej jakości, których nie mamy ochoty używać. Generalnie jestem takiego zadania, że nikt nie powinien narzucać drugiej osobie drogiego sprzętu i akcesoriów, bo jego zdaniem są tego warte, ani odwrotnie - jeśli ktoś ma środki i realnie czerpie dużo radości z wyższej klasy sprzętu i akcesoriów (najlepiej względem samego siebie, nie na pokaz) to czemu mamy taką osobę krytykować.
Chyba niezupełnie taki był sens wypowiedzi... Chodziło nie o to, że "większość rowerów nie jest warta swojej ceny", tylko o to, że w ogóle nie da się określić "opłacalności" roweru, bo to zabawka. A zabawki nie mają żadnej opłacalności. Możemy dyskutować, czy opłaci się kupić obligacje, dające 8% zwrotu rocznie albo czy opłaci się kupić mieszkanie czy wynajmować. Ale rozmowa o "opłacalności roweru", to jak dyskusja o tym, czy opłaci się zjeść lody waniliowe czy czekoladowe, a może opłaci się zamiast tego zjeść pączka, leżąc na kanapie w niedzielne popołudnie... Żaden rower nie jest opłacalny, chyba że np. rozwozisz na nim żarcie. Jeśli ktoś chce sobie kupić rower za 50 tys. to proszę bardzo, tylko nie dyskutujmy o opłacalności, bo ona nie istnieje w tym przypadku.
@@kuba6156 tak jest, zrozumiałem kontekst opłacalności omówiony w filmie, ale sama miniaturka bezpośrednio uderza w pytanie czy rowery są warte swojej ceny (nie czy opłacalne jest kupić rower). A myślę, że hasło to jest wybrane nieprzypadkowo, bo nie będzie nadużyciem powiedzenie, że mamy obecnie pewnego rodzaju kryzys w branży rowerowej. Powodów jest wiele, ale na pewno jednym z nich jest to, że w niektórych przypadkach ceny zaczęły za bardzo odjeżdżać w kosmos, a z drugiej strony na pewno nie jeden szary Kowalski sobie to chłodno kalkuluje: ile tak naprawdę jest to warte i co jest dla niego najbardziej opłacalne.
@@longer_xd5668 jakiś kryzys jest, ale pamiętam też dobrze, że jeszcze przed pandemią i całą tą inflacją, było takie samo gadanie, że za drogo, że ceny absurdalne, spisek branży, że to się w ogóle nie opłaca itd... Krótko mówiąc, ludzie zawsze uważają że za drogo, bo ich nie stać.
Spodenki z dobrą wkładką, które upolowałem ma przecenie. Są mega wygodne na długie trasy. Są rzeczy, do których warto dopłacić, wszystko zależy na jakim etapie jesteśmy i jak traktujemy kolarstwo. Prawda jest taka, że nie liczy się co masz tylko co z tym robisz. Kolega kupił rower używany za 500 zł i robi trasy nad morzem czy na Kaszubach. Sam mam tani rower wyprawowy i masę wspomnień z nim związanych. Wszystko jest dla ludzi a ja odkupie jak się znudzi 😅
Tak na przykladzie odtłuszczacz do tarcz Finish line w aerozolu 80 zł jakaś nowość chyba a cx80 600ml tez w aerozolu 12 zł. Chyba więcej nie trzeba nic pisać.
Elementy które zmieniły znacząco jazdę na rowerze: część: właściwie dobrane siodełko (komfort), przejście z ramy i kół aluminiowych na karbonowe (łatwiejsza jazda w górach) odzież: spodenki rowerowe z dobrej jakości żelową wkładką (komfort), gadżet: licznik i nawigacja rowerowa (eksploracja terenu i tras rowerowych), a poza konkursem: bikefitting, A teraz najważniejsze: DOBRE TOWARZYSTWO DO WSPÓLNEJ JAZDY
U mnie życie poprawiły mi buty z SPD, bo jak się okazuje przez pół życia miałem złą pozycję stopy na pedałach co powodowało ból kolan. Od czasu jak jeżdżę na dobrze ustawionych blokach problem zniknął.
Kochani 🙂, mamy tylko jedno życie, tylko raz mamy szansę przeżyć to życie jak chcemy, każdy z nas ma swój rozum, rozsadę i odpowiedzialność za to życie, i dla mnie jest to proste jak "drut", jeżeli mamy tylko pieniążki na te wszystkie gadżety, jeżeli sprawia Nam to radość, jeżeli tylko poprawia Nam to chumor, to powiedzcie - czemu nie ? 🙂🙂, a jeszcze jak łączymy to z tak piękną pasją, jakim jest rower, to absolutnie nie ma dyskusji 🙂, a czy potem nam brakuje na podstawowe codzienne potrzeby, to jest to problem każdego z osobna, my decydujemy czy coś kupić czy nie🙂
W moim przypadku przełomowy był zakup roweru szosowego, ponieważ wcześniej przez kilkanaście lat jeździłem wyłącznie MTB HT i FULL. Dzięki temu klasycznego Trekowi Domane 2.3 alu z 2015 roku, kupionemu jako używany trzyletni rower na aukcji allegro za 2375 zł + przesyłka, poznałem kolarstwo od zupełnie innej strony, która mi się bardzo spodobała. W miarę nawijanych na koła kilometrów apetyt na rower lżejszy i z lepszym osprzętem oczywiście się pojawił po kilku latach. Mam już wstępny projekt stalowej szosy typu endurance od Karamba Frameworks, ale prawdę mówiąc kolejnym milowym krokiem w uprawianiu kolarstwa szosowego stało się zbicie w ubiegłym roku własnej wagi o 7kg do poziomu 70kg przy wzroście 173cm. Z tego między innymi powodu nie cisnę realizacji nowego roweru, ponieważ nadal mam ogromną frajdę z jeżdżenia obecnym rowerem. Co jakiś czas kupuję jakąś nową koszulkę lub spodenki w miejsce starych zużytych, co poprawia zdecydowanie komfort jazdy. Ostatnim moim zakupem, z którego jestem bardzo zadowolony, był zakup okularów fotochromatycznych Oakley, do których dokupiłem szybkę na najbardziej słoneczne letnie dni. Pasują idelanie do kasku POC Octal, który uważam za idealny na mój kształt głowy i do mojej ponadnormatywnej zdolności do pocenia się głowy właśnie w upalne dni. Generalnie frajdę z jazdy mam ogromną i są widoki na to, że będę mieć większą, czego Wam wszystkim życzę.
Cześć, dla mnie największa różnice zrobiła bielizna, rękawiczki i skarpetki z wełny merino. Te rzeczy znacznie wydłużyły sezon rowerowy spędzany w komforcie :)
Moim top zakupem był garmin 530. Nawigowanie z mapą, mimo że dalej bardzo proste i ze skopanym reroutingiem, jest dużo bardziej przyjemne :) Szkoda że dalej trzyma tak cenę, bo bym żonie kupił :D No i przesiadka na rower z hamulcami hydraulicznymi też zrobiła robotę - przepłaciłem fchuj, bo zakup był dokonywany na covidowej górce, ale warto było ;) Nad radarem się zastanawiam...
Chciałem dodać o wartość paska na rowerze, do przykładu pasek na skuter kosztuje 30zl, a do roweru od 250 zł. I co sądzicie o tym? Czy to nie jest przesada?
Akcesoria zmieniały mój świat rowerowy etapami.. rower był od zawsze, później drugi, trzeci..😂 a tak poważnie, pierwsze zmiany zapoczątkowały spodenki z wkładką, kask, okulary... a później już lawina zabawek których nawet nie użyje się w sezonie a trzeba wynajmować garaż aby to gdzieś pomieścić😅
Co ciekawe, u mnie była to lemondka. Super wygodny chwyt, który świetnie idzie w parze z aerodynamiką, a najlepsze jest to, że na chomiku jeszcze więcej go używam. Kolejną zaletą jest możliwość dołożenia uchwytu na bidon pomiędzy ramionami za pomocą trytytek. Ma to dla mnie znaczenie, bo nienawidzę na nieco dłuższej trasie latać po sklepach po wodę
W moim przypadku coś co odmieniło moją jazdę na rowerze to Garmin Edge 530. Zakończyło to erę permanentnego sprawdzania co drugiego skrzyżowania na telefonie i zastanawiania się "czy to na pewno teraz w lewo".
największy wpływ na moje jeżdżenie mają buty Fizik Arctic x5. Dzięki nim więcej jeżdzę kiedy robi się zimniej a wiadomo, ze kobiece stópki szybko marzną ;-). Dużo też zawdzięczam FutureShock w Diverge (wiem, nie każdy to lubi), ale ten gadżet sprawił ze zamiast rehabilitacji MOGĘ jeździć rowerem
Co warto: Korba z zintegrowaną osią, okulary fotochromowe, dobre siodełko - u mnie spec Power, GPS, dobra opona, SPD, jak ktoś lubi trenować to pomiar mocy. Po tych zakupach na różnym etapie zabawy w rower poczułem dużą różnicę na plus. Co może warto ale mniej: Karbon, drogie ciuchy, topowy GPS.
W moim przypadku aplikacja Komoot + nawigacja (u mnie zegarek Garmin Instinct 2 z prostym śladem i wskazówkami). Jeżdżę z rodziną, przygodowo, romantycznie, żeby coś zwiedzić zobaczyć, rozszerzyć horyzont. Z tą apką mogę zaplanować trasę, widzę nawierzchnię jakiej mogę się spodziewać oraz polecane punkty, więc czuję że z każdej wyprawy wyciskamy co się da.
W końcu Janie w 100% mogę odnotować że to co przedłożyłeś pokrywa się z moim podejściem w tematach zakupowych. Miło usłyszeć to co niejednokrotnie umieszczałem jako komentarz pod materiałami różnych twórców (także twoimi). Przede wszystkim zdrowy rozsądek i tak jak wspomniałeś to właściwe wypośrodkowanie. PS Moim (swego czasu) najlepszym zakupem była po prostu nawigacja satelitarna (GPS) która bardzo mocno pomaga w wszelakich tripach. A wiadomo jak niejednokrotnie (przed erą GPS) miało się wpisane błądzenie, trzymanie się drogowskazów, korzystanie z mam papierowych (głównie przy MTB), lub po prostu rozpytywanie napotkanych lokalsów o właściwą drogę. Chociaż akurat to ostanie nie jest w każdym przypadku złe ponieważ wnosi bezpośredni kontakt człowieka z człowiekiem gdzie w obecnych czasach coraz mniej tego jest. Pozdrawiam👍👏
Uzupełniając na pewno zdajesz sobie sprawę że na Was influencerów spoczywa pewnego rodzaju odpowiedzialność polegająca na tym ( jeśli nie jest się oczywiście pazerną świnką) aby nie promować w sposób jedynie słuszny danych produktów jako niezbędne do osiągnięcia rowerowej nirwany.
Jeśli chodzi o komfort, to największa różnicę zrobiły mi kiedyś spodenki od martom bike z tej ich najwyższej pro serii. Te z czerwoną i gładką wkładką bez żadnych przetłoczeń. Jeśli chodzi o siedzenie to też ostatnio robotę zrobiło mi siodło z ali wzorowane na prologo. Długie, odpowiednio szerokie, ale przede wszystkim ogromna dziura, jak w sedesie 👌 w przypadku jazdy zimowej to na moje słabe krążenie zrobiły mi robotę zwykłe rękawice zimowe od miltec. Ciepłe, ale zarazem przewiewne, więc dłoń mimo, że się zapoci, to się nie wychładza dopóki się jedzie. Nigdy więcej nieprzemakalnych rękawic narciarskich..
@@pawegraf2574 linka z ali nie podam, bo yt blokuje linki, które nie są odnośnikami do filmów ma yt. Mogą też mi usunąć komentarz i ostrzec przed reklamą podróbek, co mi się już zdarzyło. Poszukaj siodła marki west biking albo racework, które w tylnej części ma taką przykręcaną nakładkę w trapezoidalnym kształcie z logo marki.
Game chengerem był bike fitting szosy i gravela - a wcześniej zmiana z roweru krosowego na szosę i potem dodatkowo gravela. Drugim game chengerem był zakup trenażera oraz Zwift. Opinie są różne ale ja uwielbiam Zwift i lubię treningi zimą w domu.
Spodenki Assos, kurtki JMP taka najcieńsza najmniejsza Xlite 2 i ta z kapturem Gravel Rain JMP - jeżdżę Ultra i to jest dla mnie cos co daje wyższy level
Odnośnie pytania. Po zakupie roweru szosowego ubrałem się w strój kolarski i pojechałem do rodzinnego domu,na podwórku stało kilka osób zapytałem czy jest Tomek oni na to że nie ma i pojechałem dalej. Ich miny były bezcenne gdy zawróciłem i zdjelem kask i okulary😂 i to jest piękne że na rowerze zapominamy o problemach tylko cieszymy się z jazdy 😊
Ja miałem kilka takich "gemjczendżerów" w rowerowej przygodzie. 1) prawdziwe spodenki kolarskie z wkładką zamiast zwykłych szortów 2) przesiadka ze zwykłych pedałów na SPD 3) przesiadka z górala na szosę 4) przesiadka na odpowiednio dopasowane, szersze siodełko I to w sumie najważniejsze, reszta to były detale. Nigdy nie przywiązywałem wagi do marki, ani tzw. prestiżu. Jeżdżę na wprawdzie karbonowej, ale b. taniej szosie na starej 105tce 5800 (w 2018 roku kosztowała na wyprzedaży 1000 euro). Miałem okazję przejechać się na dużo droższych rowerach na Dura-Ace Di2 i stożkach karbonowych, ale nie zrobiło to na mnie wrażenia. Ale jak ktoś lubi, to niech kupuje. Jedyne, czego nie rozumiem, to fenomen grupy Ultegra (mówię o mechanicznej, bo wiadomo, że jak jeszcze nie było elektronicznej 105, to wtedy to trochę nie ma sensu takie porównanie). To ponoć najlepiej sprzedająca się szosowa grupa Shimano (a przynajmniej kiedyś ją była). Z jednej strony tylko minimalnie lżejsza i nie oferująca żadnych znaczących "zysków" wobec 105, a z drugiej - i tak za "tania" i za "słaba", żeby jeździli na niej prosi czy też koneserzy "wypasionego sprzętu".
Cześć Karol. Mam pytanie. A dlaczego wykonywanie treningów jest lepsze na małym blacie niż na dużym? Zawsze mnie to zastanawiało, czym to jest podyktowane, jest jakaś znacząca różnica? Dziękuje za odpowiedz z góry🙌🙌🙏🙏
Generalnie ważne żeby bilans wyrzeczeń jakie musimy ponieść na to żeby kupić nasze zabawki, i radości z zabawy wychodził na plus, czego wam i sobie życzę :-)
Myślę, że okulary fotochromatyczne mocno zwiększyły komfort mojej jazdy. Zawsze miałem problem wjeżdżając do lasu i czytaniem nawigacji w normalnych okularach. To był spory gamechanger i jednocześnie niedrogi 🙂. Polaryzacja natomiast okazała się niewypałem. Całkowity brak czytelności LCD w telefonie (są różne ekrany, ktore nie są na to czułe).
Zmieniło się moje rowerowanie jak zaczęłam chudnąć. Ale i też jak kupiłam sobie bluzę rowerowa z kieszeniami z tyłu i kurtkę na deszcz cienką. Uwielbiam trasy sakwiarskie na tydzień czy dwa. Ale zakup roweru lżejszego o 7kg sprawił że nie czekam na wyprawę tylko wychodzę w tygodniu wokoło komina itp. Rower na zwykłym grx bez cudów. Okazuje się że dobry to był wybór, bo np. przy Apex serwis byłby dla mnie zbyt kosztowny. A wiem co jeszcze! Stojak rowerowy robi mi robotę. Nie sięgam po rzeczy z górnych półek. Nie warto.
Moja lista przełomowych rzeczy: * Katalog "Rowery górskie świata '96" - dzięki niemu poznałem świat prawdziwych rowerów górskich i dowiedziałem się że z mojego rowerowego hobby można wycisnąć jeszcze więcej frajdy. W tamtych czasach wiedza zawarta w tej publikacji była bezcenna, bo na prowincji płaskiej Lubelszczyzny nie było sklepów rowerowych gdzie dałoby się chociaż pooglądać na wystawie prawdziwe rowery MTB i porozmawiać z ludźmi którzy mają na ten temat jakąś wiedzę. * Hamulce Cantilever Deore DX. Do dziś pamiętam jak zszokowała mnie siła hamowania, modulacja i łatwość regulacji. Przekonałem się wtedy że aluminiowe hamulce nie zawsze są równe aluminiowym hamulcom. * Smar do łańcucha Finish Line Wet Lube (wtedy jeszcze w kolorze pomarańczowym i obłędnym zapachu, kupowany w jednorazowych małych opakowanich) - wreszcie łańcuch był nasmarowany i czysty jednocześnie, w dodatku smarowanie trwało dużo krócej niż wygotowywanie w smarze grafitowym, a starczało na dłużej niż oliwa do maszyn precyzyjnych. * Napęd Alivio '97 z klamkomanetkami EZ Fire Plus + komplet linek i pancerzy Jagwire + piasta tylna Deore DX + piasta przednia STX RC założone do mojego Rometa Canyon - po pierwsze to poczucie że mam coś ze świata prawdziwych rowerów górskich, no i kultura pracy, która była nieporównanie wyższa do TY-22, do tego w końcu nie było słychać piachu w piastach i wolnobiegu po błotnych wycieczkach, które uwielbiałem 🙂 * Książka "Mountain Bike Nauka jazdy na wesoło" Williama Nealy'ego - dzięki niej znacznie poprawiłem technikę i nauczyłem się oderwać obydwa koła na raz od ziemi 🙂 * potem długo-długo nic * stosunkowo niedawno - sztyce amortyzowane - najpierw SR Suntour, a potem Cane Creek - dzięki tym wspaniałym wynalazkom mogę cieszyć się jazdą mimo nadwagi i problemów z kręgosłupem.
Ja mam dylemat co do wyboru gravela jako drugi rower (pierwszy cross ds2 jako tato wóz głównie). Mam budżet do 10k i bardzo podoba mi się orbea Terra h30/40 albo Ridley kanzo a grx600. I teraz zastanawiam się czy w ogóle jest sens dopłacać do takiego rowera skoro mogę kupić rometa aspre 2 2024 za 6300, który ma wszystko co gravel mieć powinien. Będzie się jeździć bardzo podobnie a zostanie w kieszeni kilka tys. Co sądzicie?
Musisz się tymi rowerami przejechać … cena to istotny faktor ale może się okazać, ze nie najważniejszy… najważniejsze jak się czujesz na rowerze i Ci się rower podoba…Czasami testuję rowery i widzę, że jednak nie do końca należy się ceną sugerować 😊
Osobiscie stalem przed podobnym dylematem i kupilem tanszy rower niz planowalem ale teraz jestem zadowolony bo do Gravela za reszte kasy kupilem sporo gratow i ubran, na ktore musial bym od nowa odkladac a tak mam nawigacje Wahoo Element Bolt v2, bagarznik plus dedykowana torba Ortilieb, saszeta rowerowa oraz kurtka wiatrowka na rower Jack Wolfskien, torba na rame Apidury, dobre buty na rower, lampki etc. Romecik calkiem spoko, chyba ze uda Ci sie ponegocjowac cene Ridleya lub Orbea. Ja na swoim modelu utargowalem 2.2 k wiec tez dalo mi to satysfakcje. Pozdrawiam i powodzenia w wyborze. Ja sie ciesze ze uwolnilem sie od tego "problemu" bo to jest dylemat jak dochodzi do prawdziwego zakupu czlowiek analizuje i analizuje.
Kupowałem w listopadzie gravela z tego przedziału cenowego i wybrałem speca diverge elite e5. Ma wszystko co powinien mieć i jakość wykonania na dobrym poziomie. Sztywne osie, węglowy widelec, pełny grx i całkiem przyzwoite(jak na stockowe) koła axis. Przez pogodę niewiele go jeszcze katowałem, ale jest to bardzo fajny rower. Obawiałem się zbyt sportowej pozycji na nim, ale niepotrzebnie bo nawet po przesiadce z kanapowego gravela nie ma z tym problemu. Mnie kosztował on 8tys więc za rower ważący 10kg w rozmiarze 58 nie jest chyba najgorzej.
W świecie rowerowych gadżetów dużą rolę odgrywa rozsądek kupca (powinien odgrywać). Ale tej cesze charakteru trudno się przebić przez irracjonalne zachowania właściciela roweru. Czasami jest tak, że np. bardzo dobre koła kontrastują z kiepską ramą albo bardzo drogie buty czy okulary z całością wyglądu kolarza / rowerzysty. Osobiście jestem estetą i dobieram rzeczy i przedmioty z kilku względów - mają być ładne, praktyczne i solidne. Dobrze jest by były kupione w rozsądnej cenie. Nie zawsze jest taki kompromis możliwy do osiągnięcia. Moim fetyszem są okulary. Co do reszty, tak jak pisałem powyżej. Dodam tylko, że nie lubię półśrodków i rowerowego badziewia.
Skoro współpracujesz z Cannodale to może masz szansę zapytać dlaczego te cztery sklepy w Warszawie, które są wymienione na stronie Cannodale Polska, to plastikowe budy albo piwnice, w których stoją góra dwa rowery albo dosłownie jeden? Może przyjedziesz do stolicy i je odwiedzisz? To byłby hit YouTubowy!! 😅😅😅
Najpierw poznałem różnicę między rowerem a produktem roweropodobnym. Potem poznałem co to znaczy markowy pampers a nie marketowy. I chyba na koniec dropper. Pozwolił na trochę więcej przy braku techniki jazdy. Bez pozostałych rzeczy mógłbym przeżyć :)
Warto kupić sprzęt wysokiej jakości czy nawet produkty marki premium ale w momencie wyprzedaży… Jeżeli ktoś szuka rower to teraz jest na to najlepszy moment, szczególnie w Niemczech… Płacenie pełnej sumy nie ma sensu, ze względu na bardzo wysokie marże producentów i po części sklepów😊 Przy rabatach nawet 40-50% sklepy nadal zarabiają na sprzęcie. Wiadomo one też muszę się jakoś utrzymywać … Sprzęt musi się przede wszystkim podobać i musi sprawiać radość 😉 Dużo jest sugestii w zakupach kanałami jak bikeshow cc😅… co skłoniło mnie do zakupu SuperSix EVO SE ale nie ukrywam po sporych rabatach …
Ja dzisiaj sobie w końcu kupiłem nowy rower. Felt broam 60, w poniedziałek do odbioru. Miałem dylemat czy ten, czy kross 2.0, ale wyszło mi, że felt ma bardziej turystyczną pozycję :D Rower w niskiej cenie, jest możliwość przyszłej rozbudowy, moim zdaniem idealny na początek.
Varia to przede wszystkim radar, który ostrzega Ciebie o jadącym z tylu pojeździe równocześnie zaczynajac intensywniej mrugać lampka aby kierowca lepiej widział Ciebie.
Panie Janku 15:36 sekunda filmu. Kolarz jadący przed Tobą skręcając w prawo chyba zaliczył strzaszny opadek? Czy może obiektyw Twojej kamery na skraju kadru tak zniekształcił obraz?
Największą różnicę w rowerowym życiu sprawił mi zakup nawigacji rowerowej - Karoo2 oraz porządne okulary z wkładką korekcyjną, bo do soczewek nie jestem w ogóle przekonany i mi one nie pasują.
Pamiętam marketing garnków Zeptera i domokrążców nimi handlujących. Podobna sytuacja jest z tym o czym Pan mówi tyle że czym jest życie bez pasji? Odpowiadając na Pana pytanie, dla mnie radar wsteczny Garmina.
Ja uwielbiam gadżety a rowerowe to całkowicie, zakup komputera radaru czy lampek dał mi sporo frajdy jednak najlepszym gadżetem był zakup favero assioma duo. W moim przypadku po kilku operacjach stawu skokowego prawego okazało się (dzięki pedałom) że zupełnie inaczej ustawiam stopę podczas ruchu obrotowego i mam sporą dysproporcję w generowanej mocy. Kilka miesięcy mi zajęło przywrócenie tego do akceptowalnych wartości. A czy te zabawki są warte swojej ceny? Mimo że stać mnie na to uważam że są za drogie ale do grobu pieniędzy nie zabiorę a jako były grubas jest to lekko pokraczny sposób na wzmożoną aktywność i niepowracanie do odległych już 150kg...
Przejście z pomarańczy na obwazanki czekoladowe 😂😂😂mnie pokonało
11 หลายเดือนก่อน
U mnie była to inwestycja w dobre spodenki i wymiana napędu na 1x z Kaseta 10-50 :) sprawdzą się w każdym terenie. :) może na szosie budzi zdziwienie ktos na eagle axs, ale chyba nie mniej niż posiadanie dwóch kierownic w rowerze 😂
Dlatego w sumie fajnie, że jakością zaczynają dojeżdżać komponenty z Chin. Wiadomo, że to nie to samo RnD i kontrola jakości bywa różna, ale zdecydowanie zwiększa dostępność i konkurencję, co sprowadza na ziemię niektórych producentów.
🤜 KUP PRZEWODNIK po trasach Calpe: shop.bikeshow.cc/produkt/calpe-z-bikeshow-przewodnik/
SUBSKRYBUJ Bikeshow - tak pomagasz rozwijać ten projekt: www.youtube.com/@bikeshowcc?sub_confirmation=1
🤜 Więcej akcji na Instagramie ->>> instagram.com/bikeshow.cc/
🤜 Strava: www.strava.com/athletes/4094495
Ani rowery ani gadżety nie są warte swojej ceny ale satysfakcja z ich użytkowania już tak 😊
Dokładnie 🙂👍
Dokładnie tak🙂👍
Koniunktura,ale Plus
Święte słowa 👏
EGZAKLI!! =)
U mnie zmiana rowera to był przełom. Kiedyś jeździłem 10-20km a po zainspirowaniu się Twoim kanalem kupiłem gravela i to był dla mnie strzał w 10tke. Mimo, że dalej jeżdżę mało jak na standardy tutaj obecnych to jest to jakieś 100x więcej niż kiedyś. Poza tym to doceniam każdy gadżet. Nawigacja rowerowa jest dużo wygodniejsza niż telefon na kierownicy. Każdy droższy ciuch daje odczuwalną zmianę i tak jak mówisz nie jest to 1:1 warte swojej ceny. Kiedyś jeździłem w ciuchach, w których chodziłem w góry i też się dało ale jednak wygodniej jest mieć sprzęt pod daną dyscyplinę :)
Na początek: dobry materiał i fajnie że ktoś taki jak ty mówi o tym w taki sposób szczerze i nie pierdzieli jak ci niektórzy napinacze czy też inne plejsmenty.
Uważam że rynek rowerowy od covida trochę stanął na ch*ju (trochę się to stabilizuje niby teraz) ale zabawa stała się niesamowicie droga ogólnie, ostatnio zrobiłeś materiał o tym ile powinien kosztować rower i to jest koszt kilkunastu K, jeszcze się ubrać i dorzucić parę „jakościowych” (tutaj też dyskusyjnie bo jakość akcesoriów, ubrań, części etc poleciała mocno na mordę) itemow i robią co się 4 wypłaty kowalskiego, wypłaty a nie odłożonego siana by móc sobie pozwolić na tego rodzaju przyjemności.
Dla porównania za te -naście K 3 lata temu kupiłem używane auto ktorego zwrot w postaci użyteczności w życiu na codzień splacil sie już dawno a które dzisiaj po 3 latach sprzedaje za większą kasę bo najzwyczajniej utrzymało wartość, coś co w przypadku rowerowego świata nie ma racji bytu. (Nie ujmując nikomu ale tutaj też: czym jest pojazd mechaniczny z całą jakby to nie zabrzmiało technologią i inżynierią która ma w sobie w porównaniu to roweru na który musisz wsiąść i pedałować 🫠)
najzwyczajniej w świecie ceny są kosmicznie napompowane i nie mają jakiegokolwiek odzwierciedlenia w rzeczywistości. Płacimy za śmiganie w znaczku X czy Z, nie za jakość i materiał.
Pozdrawiam wszystkich rowerowych świrów
Ps. Z góry żeby nikt się nie popluł tutaj, nie jadę nikogo bo jestem tak samo jak każdy tutaj rowerowym zajawkowiczem z „marzeniami”. Po prostu jak czasami racjonalnie rozkminiam ten światek to parę rzeczy się tu nie klei 🙏🏻
Auta, te tańsze są od jazdy, zarabiania nimi na życie, wielokrotnie niezbędne. Rowery stały się modne, to hobby dobrze zarabiajacych. Prestiżem w wielu firmach jest być kolarzem, uprawiać np triathlon.
Firmy i sklepy na tym zarabiają dlatego ceny nierealne.
taniej jest sie wyposazyc na narty w sprzet klasy world cup
Zgadzam się w 100 %. Ja porównuję te wariactwo cenowe i stawiam rower obok motocyklu w tej samej cenie. Przecież tylko idiota powie, że rower może mieć taką samą wartość w produkcji i konstrukcji co motocykl , czy skuter !!!!!
@@07mentor No i wlasnie ten "idiota" dyktuje cene rynkowa. Ceny sa jakie sa bo klient i tak sie znajdzie.
Super napisane.
W 100 % się zgadzam, jeżdżę na alu szosie z Decathlona, był to najlepszy wybór w tym przedziale cenowym, na nadchodzący sezon dokupiłem lekkie kola- też aluminiowe. Nie dajmy się zwariować. Znam ludzi, którzy poszli na grubo w karbony, di2 za gruby hajs, nie dość że nie mają "nogi" to po przeliczeniu tego wszystkiego po 10 km będą mieli 10 sekund zysku przy tej samej mocy włożonej w korbę. Jak powiedziałeś wszystko powyżej pewnego pułapu cenowego jest tylko gadżetem i realnie nie odzwierciedla kwoty jaką należy wyłożyć na zakup. Ale jeśli dany gadżet spowoduje że będziesz jeździł z szerszym uśmiechem na ustach niż bez niego, dlaczego nie? BTW Moja żona nigdy nie zrozumie po co mi te koła 😅 Pozdrawiam!
też mam szosę z Deca Van Rysel alu na 105 kupioną na promocji za nie całe 4k jakieś 3 lata temu. Super rower. Do tego trekking krossa za 3k całość na xt z 2018 roku. Za 7-8k można było swego czasu dostać dwa bardzo przyzwoite rowerki :P Z ciekawości jakie koła kupiłeś? Ja mam od Mavic, i są jeszcze na QR a nie na sztywnych osiach.
@@88steps81 custom na piastach Novateca i obręczach dt Swiss r421db ~1420g. Kolejne 100g to już karbon i bez podwojenia budżetu się nie obejdzie...
Nikt nie zrozumie dlaczego nie dolozyles do karbonu
@@marekk1337 też tego nie rozumiem, tym bardziej że mnie stać
Zgadzam się z tobą że nogi nic nie zastąpi, ale karbonowa rama i koła dają dużo więcej, dają komfort ;) Jak ktoś ma nogę i rower karbonowy to napewno wykręci 3-4km wiecej niżeli alu ;P
Moim najlepszym ostatnio zakupem okazała się kupiona lata temu za mała wiatrówka do biegania Salomona - przerobiłem ją ostatnio na kamizelkę, bez rękawów już nie jest za mała no i była "za darmo" :D
😁🖐️ kreatywność zawsze się opłaca.
U mnie największą zmianą był licznik z nawigacją.
Mam słabą orientację w terenie którego nie znam. A dzięki nawigacji dziesiątki razy jechałem gdzieś gdzie nigdy nie byłem z rowerem samochodem albo pociągiem, wysiadałem i jechałem wcześniej wyznaczoną na mapie trasę poznając okolicę bez błądzenia.
Oczywiście podobny efekt można osiągnąć jeżdżąc z telefonem na kierownicy, ale u mnie i większości ludzi, których poznałem to się nie sprawdzało.
Pełna zgoda, ta rowerowa nawigacja jest pogodo-odporna i to najważniejsze, na trasach czasem jednak nas pogoda zaskoczy :D
Od wczoraj mam garmina edge explore 2 i już wiem, że w gęstym lesie i wąwozach lepiej sprawuje się telefon samsunga s24 XD. Garmin gubi zasięg i rob pauze. Garmin nie posiada normalnych głośników, może pasożytować na twoim telefonie, który użycza głośników. Wygląda jak relikt z przeszłości, taka nokia na symbianie za 1k na twoje kierownicy.
Będąc pod wrażeniem tras Janka, dla mnie największa ostatnio zmiana, to prosty komputerek GPS z prowadzeniem po śladzie, plus rysowanie tras na Stravie albo Komoot. Nagle okazalo się, że w promieniu 5-10km od domu sa tereny i zakamarki o jakich nie miałem pojęcia (mieszkam na Śląsku). Odkrywam na nowo moje najbliższe okolice, a wydawalo mi że zmam tutaj każdy kamień.
Sprawdź sobie statshunters/squadrats, wtedy to się odkrywa okolicę :D
Bycie młodym to zaleta że wiele prze de mną. Mając 68 lat to myślę, nie wiele zostało. Miałem kilka różnych rowerów, sprzedawałem i kupowałem droższe i myślę że technologicznie zaawansowane. Ostatni to Trek Domane SL4 który będę sprzedawał. Od kilku dni stoi Trek Domane SL6 sram rival AXS. Jeszcze jazdy na nim nie było (pogoda). Mając pasję i spełniając marzenia to jest coś co człowieka napędza do działania.
Zdzisiu, życzę jak najlepszej pogody w tym sezonie :) Szkoda żeby taki sprzęt się marnował
Szerokiej jazdy. Taki sprzęt motywuje ..zmiana rowerów to też co osobiście robię, najlepiej jak się trafi jakaś mega okazja a akurat teraz to idealny moment by coś znaleźć w b.dobrej cenie …😊
@@skierskymichael2681 Ja kupowałem zawsze nowe, ten też nowy i sprzedawałem jak nowe. Serwisowałem sam, przez x lat dorobiłem się kluczy z kluczem dynamometrycznym na czele. Trek sl4 wystawiony na olx
@@adamsandler4076 jak będzie możliwa pogoda to pojadę. Już 3 razy byłem w Krakowie u córki i oczywiście jazda po wałach wiślanych od Niepołomic lub za Wieliczką, Chorągwica i po górkach. To dzięki kanałowi biceshowcc. Wyjeżdżam też w Góry Sowie z synem, bajka.
@@zdzisawsmardz6926 Góry, a raczej przełęcze w górach Sowich rowerowo najlepiej robić w maju, czerwcu. Cud malina, dwa lata temu nieźle się tam ujechałem, a raczej z a j e c h a ł e m😁 na ultra maratonie Piękny Zachód 701km.
Kamizelka! To było coś co znacząco poprawiło jakość życia na rowerze :D
rower nie musi być lekki na wysokiej grupie, lepszy jest który się podoba i chętnie chce się na niego wsiąść
cytując klasyka: Są w życiu rzeczy, które warto i są takie, które się opłaca…
… i nie zawsze to co warto - się opłaca, nie zawsze to co się opłaca - warto
Opłacalny - lukratywny, przynoszący zysk, dochodowy.
Warty - mający sens, sprawiający, że czujesz się lepiej.
I jeżeli w taki sposób popatrzymy na cytat, to myślę, że większość się z nim zgodzi.
Natomiast podzielę się ciekawym niuansem:
Opłacalność jest obiektywna, mierzalna, taka sama z perspektywy każdej osoby.
Natomiast to czy coś jest warte kupienia - tu już klasycznie, jest jak z dupą - każdy ma swoją i każdy może mieć inne zdanie na temat tej samej sytuacji.
Lepiej nie dalo sie tego ujac. Fajny komentarz - dzieki.
Dogłębna analiza i dobrze wytłumaczone 😉
Dla jednego np. praca za 20k msc jest opłacalna, dla innego nie
Lenin też już o tym mówił
Dla mnie najważniejszymi zakupami do roweru była nawigacja - stworzyć sobie gpx-a i wszędzie jechać jak u siebie oraz ... rękawki - możecie się śmiać, ale dla mnie to genialny wynalazek. A do SPD muszę zrobić kolejne podejście - poprzednie bolały :)
I pytanie do ewentualnego Q&A: czy redaktor mówi po hiszpańsku lub się uczy? Częste i długie pobyty, a Hiszpanie ponoć niechętni są angielskiemu.
Kiedyś słyszałem fajne stwierdzenie, odnośnie przeciętnego roweru, a takiego z wyższej półki:
"Odczucia w jeździe między drogim rowerem, a tańszym jest jak przygotowywanie obiadu dobrym, ostrym nożem, a zupełnie zwykłym. Tym droższym po prostu wszystko kroi się przyjemniej, bardziej gładko, lepiej trzyma się go w dłoni, ale obiad zrobi dokładnie taki sam".
Myślę, że to dokładnie odzwierciedla różnice w rowerach, jednym i drugim jeździ się ekstra, równie szybko, ale na tych droższych jest to po prostu troszkę przyjemniejsze, gładsze itd. 😉
Obiad moze taki sam, ale zjem go wczesniej bo szybciej do celu dojade :)
@@1978Vtold O 30s 😀
@@filipmalecki ale szybciej 😉
@@1978Vtoldno naprawdę dla nas amatorów te 30s to... 😂😂😂
@@merlinolawa jest o czym przy piwie pogadać 🤣
13:30 - "musisz to mieć" - słyszę tą fanatyczną wypowiedź od każdego właściciela radaru i (z innej beczki) Termomixa, zbywam ich śmiechem :D
jaką fanatyczną? przeważnie ludzie dzielą się swoim doświadczeniem jak bardzo pozytywnie radar wpływa na komfort jazdy, gdy zgubię swój kupię kolejny i kolejny, mało co wpłynęło tak pozytywnie na czerpanie przyjemności z jazdy jak zakup radaru, dlatego ludzie polecają a nie mówią "musisz to mieć" nawiązanie w tym kontekście do radaru jest bezsensowne
@@krzysztofmurawski5796 źle się wyraziłem, miałem na myśli wypowiedź o takich cechach. Zgodzę się, że radar wpływa na komfort jazdy ale ja słyszałem wypowiedzi w stylu "radar ratuje życie" i "trzeba być głupim żeby tego nie mieć", i dla mnie to jest absurd. Poza tym okrutnie szpeci!
U mnie jak na razie zmiana roweru mocno zmieniła moje życie. Przesiadłem się z crossa na gravela co sprawiło, że w 2023 zrobiłem prawie 3razy więcej kilometrów niż w 2022 (22-1300km, 23-4500km)
O tak, ja też z Crossa na Gravelek w tym roku, jej jaka różnica
U mnie ta zmiana dorżnęła kręgosłup 😆 Ten sezon to amortyzowana sztyca i lekka zmiana pozycji.
Najgorzej to być babą sroką w świecie rowerowym 🤭 A ładny design kosztuje oczywiście najwięcej... 😭 Czasem kupuję rowerowe pierdoły, ale staram się ograniczać albo znaleźć np. fajny nowy kask na Vinted za sporo niższą cenę, albo w małych sklepach na sporej promie. Dużo perełek można znaleźć. W zeszłym roku dorwałam topową kamizelkę Assosa za niecałe 200zł :D akurat ostatni rozmiar był moim.
Janek jak zwykle super robota. Jesteś świetny w tym co robisz, naprawdę światowy poziom :) Nie przejmuj się głupimi komentarzami sfrustrowanych ludzi, bzdury gadają. Gratulacje dla Ciebie!
Największą zmianą to były skarpetki.
Będąc z Tobą i Ryśkiem w Calpe wyszedlem na rower w niskich skarpetach. 😲
Wzrok Ryszarda powiedział wiele choć nic nie mówił.😵💫Teraz tylko w takich minimum do pół łydy wiem że jestem kolarzem. W Chińskim stroju, butach i okularach ale w skarpetach długich.😊
Trzeba łamać konwenanse, w lecie jeżdżę w stopkach bo inaczej jest za gorąco :D ale jak się człowiek pcha na krzaczing to skarpetki jednak trochę chronią
Wysokie wysokimi w porządku, ale...
...czy odpowiednio aerodynamiczne 🤔😜
No no, z krótkimi skarpetkami musisz znać swoje miejsce w szeregu ;)
Tylko niskie:))
Jest dobrze, ale czy białe??
rzeczy które zmieniły najwięcej w komforcie w moim przypadku: bikefit, sportowe okulary fotochrom, customowe wkładki do butów, pedały SPD, prosty GPS który nawiguje po wcześniej ustalonej trasie.
Moim wyzwaniem dotyczącym gadżetów , ciuchów itp. jest znalezienie rękawic zimowych, w których będzie w miarę komfortowo zalega już kilkanaście par ale nadal szukam, to taka moja walka z wiatrakami.
U mnie doskonale sprawdziły się zimowe rękawice Shimano z goretexem. Niestety nie oznacza to że równie dobrze sprawdzą się Tobie :( Komfort cieplny to bardzo indywidualna sprawa.
Próbowałeś zakładać po dwie pary? Mi to robi robotę
I żeby końce palców nie bolały po 20 minutach na mrozie.
Dla mnie takim elementem jest maleńkie lusterko cateye - bez niego czuję się już niepewnie na rowerze. Bezcenna jest możliwość stałej kontroli tego co za plecami, zwłaszcza jak ktoś dużo jeździ zwykłymi drogami poza ddr. Przy manewrach typu skręt w lewo wiadomo i tak trzeba łeb obrócić, ale jak czasem wsiadam na rower bez lusterka to tak się nie da jeździć ;)
Mody przemijają, radość z jazdy i wspomnienia zostają na zawsze. Nie ważne czym i w czym, najważniejsze jak. Wpinane buty zrobiły największą robotę w mojej jeździe na rowerze. Pozdrowery.
5:20
1. Kurtka zimowa z Martombike model 327. -10*C a ja pod spodem stary Adidas Climawarm i nic wiecej a komfort termiczny jakbym sobie w pokoju siedział przed monitorem.
2. Kross Esker 5.0 - po miesiacu jesiennego tłuczenia kilometrów karbonowym mtb gdy wszedłem na gravela-po raz pierwszy w życiu, przeżyłem szok.
3. Przesiadka z TCRa na mechanice/rimbrakesach na TCR na di2/hydraulice/sztywnych osiach to też był spory efekt wow.
Ciekawy materiał. Tym bardziej, że Twój film który obejrzałem za darmo pomógł mi skupić się na treningu na trenażerze magnetycznym Tacx takim za 200 zł na OLX :) Więc wniosek z tego taki, że nie dałem się nabrać marketingowo na trenażer smart do którego musiałbym jeszcze dokupić konto Zwift :) Dzięki! :)
Poruszyłeś fajny temat do dyskusji i faktycznie bardzo na czasie. Obecnie zdecydowana większość rowerów nie jest warta swojej ceny i to bardzo ładnie weryfikuje teraz rynek wysypując mocne promocje. Trochę ciężkiej jest wypowiedzieć się na temat ciuchów i akcesoriów, ponieważ ceny również są napompowane, ale jednak lepszą inwestycją może się okazać zakup czegoś sprawdzonego, wygodnego i trwałego niż zawalenie szaf produktami marnej jakości, których nie mamy ochoty używać. Generalnie jestem takiego zadania, że nikt nie powinien narzucać drugiej osobie drogiego sprzętu i akcesoriów, bo jego zdaniem są tego warte, ani odwrotnie - jeśli ktoś ma środki i realnie czerpie dużo radości z wyższej klasy sprzętu i akcesoriów (najlepiej względem samego siebie, nie na pokaz) to czemu mamy taką osobę krytykować.
Chyba niezupełnie taki był sens wypowiedzi... Chodziło nie o to, że "większość rowerów nie jest warta swojej ceny", tylko o to, że w ogóle nie da się określić "opłacalności" roweru, bo to zabawka. A zabawki nie mają żadnej opłacalności. Możemy dyskutować, czy opłaci się kupić obligacje, dające 8% zwrotu rocznie albo czy opłaci się kupić mieszkanie czy wynajmować. Ale rozmowa o "opłacalności roweru", to jak dyskusja o tym, czy opłaci się zjeść lody waniliowe czy czekoladowe, a może opłaci się zamiast tego zjeść pączka, leżąc na kanapie w niedzielne popołudnie... Żaden rower nie jest opłacalny, chyba że np. rozwozisz na nim żarcie.
Jeśli ktoś chce sobie kupić rower za 50 tys. to proszę bardzo, tylko nie dyskutujmy o opłacalności, bo ona nie istnieje w tym przypadku.
@@kuba6156 tak jest, zrozumiałem kontekst opłacalności omówiony w filmie, ale sama miniaturka bezpośrednio uderza w pytanie czy rowery są warte swojej ceny (nie czy opłacalne jest kupić rower). A myślę, że hasło to jest wybrane nieprzypadkowo, bo nie będzie nadużyciem powiedzenie, że mamy obecnie pewnego rodzaju kryzys w branży rowerowej. Powodów jest wiele, ale na pewno jednym z nich jest to, że w niektórych przypadkach ceny zaczęły za bardzo odjeżdżać w kosmos, a z drugiej strony na pewno nie jeden szary Kowalski sobie to chłodno kalkuluje: ile tak naprawdę jest to warte i co jest dla niego najbardziej opłacalne.
@@longer_xd5668 jakiś kryzys jest, ale pamiętam też dobrze, że jeszcze przed pandemią i całą tą inflacją, było takie samo gadanie, że za drogo, że ceny absurdalne, spisek branży, że to się w ogóle nie opłaca itd... Krótko mówiąc, ludzie zawsze uważają że za drogo, bo ich nie stać.
Spodenki z dobrą wkładką, które upolowałem ma przecenie. Są mega wygodne na długie trasy. Są rzeczy, do których warto dopłacić, wszystko zależy na jakim etapie jesteśmy i jak traktujemy kolarstwo. Prawda jest taka, że nie liczy się co masz tylko co z tym robisz. Kolega kupił rower używany za 500 zł i robi trasy nad morzem czy na Kaszubach. Sam mam tani rower wyprawowy i masę wspomnień z nim związanych. Wszystko jest dla ludzi a ja odkupie jak się znudzi 😅
Tak na przykladzie odtłuszczacz do tarcz Finish line w aerozolu 80 zł jakaś nowość chyba a cx80 600ml tez w aerozolu 12 zł. Chyba więcej nie trzeba nic pisać.
Elementy które zmieniły znacząco jazdę na rowerze:
część: właściwie dobrane siodełko (komfort), przejście z ramy i kół aluminiowych na karbonowe (łatwiejsza jazda w górach)
odzież: spodenki rowerowe z dobrej jakości żelową wkładką (komfort),
gadżet: licznik i nawigacja rowerowa (eksploracja terenu i tras rowerowych),
a poza konkursem: bikefitting,
A teraz najważniejsze: DOBRE TOWARZYSTWO DO WSPÓLNEJ JAZDY
Dobrze prawisz. Fajny film 👍😀
Pozdro!
moją największą zmianą była zmiana roweru z MTB na grawela , Orbea Terra H 30, zakochałem się i wreszcie mogę nadążyć za innymi bez wysiłku
Kupiłem sobie rower gravel Pride rocx tour 2023 stalowy, i on wart jak i ceny tak i radości i satysfakcja z niego poprostu ogromna❤
U mnie życie poprawiły mi buty z SPD, bo jak się okazuje przez pół życia miałem złą pozycję stopy na pedałach co powodowało ból kolan. Od czasu jak jeżdżę na dobrze ustawionych blokach problem zniknął.
Kochani 🙂, mamy tylko jedno życie, tylko raz mamy szansę przeżyć to życie jak chcemy, każdy z nas ma swój rozum, rozsadę i odpowiedzialność za to życie, i dla mnie jest to proste jak "drut", jeżeli mamy tylko pieniążki na te wszystkie gadżety, jeżeli sprawia Nam to radość, jeżeli tylko poprawia Nam to chumor, to powiedzcie - czemu nie ? 🙂🙂, a jeszcze jak łączymy to z tak piękną pasją, jakim jest rower, to absolutnie nie ma dyskusji 🙂, a czy potem nam brakuje na podstawowe codzienne potrzeby, to jest to problem każdego z osobna, my decydujemy czy coś kupić czy nie🙂
Bardzo dobrze powiedziałeś!!
Najbardziej odczuwalna zmiana to kierownica typu baranek a tym samym szosa/gravel , potem Wahoo i pedały zatrzaskowe 👍
Fiting był game changerem u mnie. Wróciła przyjemność z jazdy, wrócił dolny chwyt. Z gadżetów - porządne spodenki z porządną wkładką
W moim przypadku przełomowy był zakup roweru szosowego, ponieważ wcześniej przez kilkanaście lat jeździłem wyłącznie MTB HT i FULL. Dzięki temu klasycznego Trekowi Domane 2.3 alu z 2015 roku, kupionemu jako używany trzyletni rower na aukcji allegro za 2375 zł + przesyłka, poznałem kolarstwo od zupełnie innej strony, która mi się bardzo spodobała. W miarę nawijanych na koła kilometrów apetyt na rower lżejszy i z lepszym osprzętem oczywiście się pojawił po kilku latach. Mam już wstępny projekt stalowej szosy typu endurance od Karamba Frameworks, ale prawdę mówiąc kolejnym milowym krokiem w uprawianiu kolarstwa szosowego stało się zbicie w ubiegłym roku własnej wagi o 7kg do poziomu 70kg przy wzroście 173cm. Z tego między innymi powodu nie cisnę realizacji nowego roweru, ponieważ nadal mam ogromną frajdę z jeżdżenia obecnym rowerem. Co jakiś czas kupuję jakąś nową koszulkę lub spodenki w miejsce starych zużytych, co poprawia zdecydowanie komfort jazdy. Ostatnim moim zakupem, z którego jestem bardzo zadowolony, był zakup okularów fotochromatycznych Oakley, do których dokupiłem szybkę na najbardziej słoneczne letnie dni. Pasują idelanie do kasku POC Octal, który uważam za idealny na mój kształt głowy i do mojej ponadnormatywnej zdolności do pocenia się głowy właśnie w upalne dni. Generalnie frajdę z jazdy mam ogromną i są widoki na to, że będę mieć większą, czego Wam wszystkim życzę.
Cześć, dla mnie największa różnice zrobiła bielizna, rękawiczki i skarpetki z wełny merino. Te rzeczy znacznie wydłużyły sezon rowerowy spędzany w komforcie :)
Moim top zakupem był garmin 530. Nawigowanie z mapą, mimo że dalej bardzo proste i ze skopanym reroutingiem, jest dużo bardziej przyjemne :) Szkoda że dalej trzyma tak cenę, bo bym żonie kupił :D
No i przesiadka na rower z hamulcami hydraulicznymi też zrobiła robotę - przepłaciłem fchuj, bo zakup był dokonywany na covidowej górce, ale warto było ;)
Nad radarem się zastanawiam...
Chciałem dodać o wartość paska na rowerze, do przykładu pasek na skuter kosztuje 30zl, a do roweru od 250 zł. I co sądzicie o tym? Czy to nie jest przesada?
Zakup kasku zmienił moje życie. Inni kolarze zaczęli mi machać 😊
Bezpieczenstwo to podstawa.
Akcesoria zmieniały mój świat rowerowy etapami.. rower był od zawsze, później drugi, trzeci..😂 a tak poważnie, pierwsze zmiany zapoczątkowały spodenki z wkładką, kask, okulary... a później już lawina zabawek których nawet nie użyje się w sezonie a trzeba wynajmować garaż aby to gdzieś pomieścić😅
3 lata temu duży przeskok jakości treningu był zakup pomiaru mocy, w tym roku podgrzewane rękawiczki dały mi dużo radości w treningu zimowym.
Co ciekawe, u mnie była to lemondka. Super wygodny chwyt, który świetnie idzie w parze z aerodynamiką, a najlepsze jest to, że na chomiku jeszcze więcej go używam. Kolejną zaletą jest możliwość dołożenia uchwytu na bidon pomiędzy ramionami za pomocą trytytek. Ma to dla mnie znaczenie, bo nienawidzę na nieco dłuższej trasie latać po sklepach po wodę
W moim przypadku coś co odmieniło moją jazdę na rowerze to Garmin Edge 530.
Zakończyło to erę permanentnego sprawdzania co drugiego skrzyżowania na telefonie i zastanawiania się "czy to na pewno teraz w lewo".
największy wpływ na moje jeżdżenie mają buty Fizik Arctic x5. Dzięki nim więcej jeżdzę kiedy robi się zimniej a wiadomo, ze kobiece stópki szybko marzną ;-). Dużo też zawdzięczam FutureShock w Diverge (wiem, nie każdy to lubi), ale ten gadżet sprawił ze zamiast rehabilitacji MOGĘ jeździć rowerem
Mądre słowa! Fajny odcinek :)
Co myślisz o nowych rowerach Polygon?
Co warto: Korba z zintegrowaną osią, okulary fotochromowe, dobre siodełko - u mnie spec Power, GPS, dobra opona, SPD, jak ktoś lubi trenować to pomiar mocy. Po tych zakupach na różnym etapie zabawy w rower poczułem dużą różnicę na plus.
Co może warto ale mniej: Karbon, drogie ciuchy, topowy GPS.
W moim przypadku aplikacja Komoot + nawigacja (u mnie zegarek Garmin Instinct 2 z prostym śladem i wskazówkami). Jeżdżę z rodziną, przygodowo, romantycznie, żeby coś zwiedzić zobaczyć, rozszerzyć horyzont. Z tą apką mogę zaplanować trasę, widzę nawierzchnię jakiej mogę się spodziewać oraz polecane punkty, więc czuję że z każdej wyprawy wyciskamy co się da.
W końcu Janie w 100% mogę odnotować że to co przedłożyłeś pokrywa się z moim podejściem w tematach zakupowych.
Miło usłyszeć to co niejednokrotnie umieszczałem jako komentarz pod materiałami różnych twórców (także twoimi).
Przede wszystkim zdrowy rozsądek i tak jak wspomniałeś to właściwe wypośrodkowanie.
PS
Moim (swego czasu) najlepszym zakupem była po prostu nawigacja satelitarna (GPS) która bardzo mocno pomaga w wszelakich tripach. A wiadomo jak niejednokrotnie (przed erą GPS) miało się wpisane błądzenie, trzymanie się drogowskazów,
korzystanie z mam papierowych (głównie przy MTB), lub po prostu rozpytywanie napotkanych lokalsów o właściwą drogę.
Chociaż akurat to ostanie nie jest w każdym przypadku złe ponieważ wnosi bezpośredni kontakt człowieka z człowiekiem gdzie w obecnych czasach coraz mniej tego jest.
Pozdrawiam👍👏
Uzupełniając na pewno zdajesz sobie sprawę że na Was influencerów spoczywa pewnego rodzaju odpowiedzialność polegająca na tym ( jeśli nie jest się oczywiście pazerną świnką) aby nie promować w sposób jedynie słuszny danych produktów jako niezbędne do osiągnięcia rowerowej nirwany.
Przez Ciebie kupiłem okulary. Konkretnie Julbo Aero Reactiv 0-3, do tego wkładka opticlip. I był to dobry zakup 👍
Jeśli chodzi o komfort, to największa różnicę zrobiły mi kiedyś spodenki od martom bike z tej ich najwyższej pro serii. Te z czerwoną i gładką wkładką bez żadnych przetłoczeń. Jeśli chodzi o siedzenie to też ostatnio robotę zrobiło mi siodło z ali wzorowane na prologo. Długie, odpowiednio szerokie, ale przede wszystkim ogromna dziura, jak w sedesie 👌 w przypadku jazdy zimowej to na moje słabe krążenie zrobiły mi robotę zwykłe rękawice zimowe od miltec. Ciepłe, ale zarazem przewiewne, więc dłoń mimo, że się zapoci, to się nie wychładza dopóki się jedzie. Nigdy więcej nieprzemakalnych rękawic narciarskich..
Cześć możesz podać dokładne jaki to model siodełka
@@pawegraf2574 linka z ali nie podam, bo yt blokuje linki, które nie są odnośnikami do filmów ma yt. Mogą też mi usunąć komentarz i ostrzec przed reklamą podróbek, co mi się już zdarzyło. Poszukaj siodła marki west biking albo racework, które w tylnej części ma taką przykręcaną nakładkę w trapezoidalnym kształcie z logo marki.
Game chengerem był bike fitting szosy i gravela - a wcześniej zmiana z roweru krosowego na szosę i potem dodatkowo gravela. Drugim game chengerem był zakup trenażera oraz Zwift. Opinie są różne ale ja uwielbiam Zwift i lubię treningi zimą w domu.
Sztyca amortyzowana Cane Creek Eesilk - ultralekka na elastomerach. Absolutna petarda !
Spodenki Assos, kurtki JMP taka najcieńsza najmniejsza Xlite 2 i ta z kapturem Gravel Rain JMP - jeżdżę Ultra i to jest dla mnie cos co daje wyższy level
Jaki sprzęt używasz do nagrywania?
Odnośnie pytania. Po zakupie roweru szosowego ubrałem się w strój kolarski i pojechałem do rodzinnego domu,na podwórku stało kilka osób zapytałem czy jest Tomek oni na to że nie ma i pojechałem dalej. Ich miny były bezcenne gdy zawróciłem i zdjelem kask i okulary😂 i to jest piękne że na rowerze zapominamy o problemach tylko cieszymy się z jazdy 😊
1. Buty Fizik w opcji na szeroką stopę
2. Radar Garmin Varia
3. Okulary ze szkłami fotochromatycznymi
Okulary rowerowe z wkładką korekcyjną. Bardzo polepszyły mój komfort jeżdzenia na rowerze. Pozdrawiam.
Super materiał jak zwykle i komentarze.
Mam pytanie. Czy rowerzyści tam w Hiszpanii profesjonalni lub amatorzy pozdrawiają się jeżdżąc na rowerach?
Ja miałem kilka takich "gemjczendżerów" w rowerowej przygodzie.
1) prawdziwe spodenki kolarskie z wkładką zamiast zwykłych szortów
2) przesiadka ze zwykłych pedałów na SPD
3) przesiadka z górala na szosę
4) przesiadka na odpowiednio dopasowane, szersze siodełko
I to w sumie najważniejsze, reszta to były detale.
Nigdy nie przywiązywałem wagi do marki, ani tzw. prestiżu. Jeżdżę na wprawdzie karbonowej, ale b. taniej szosie na starej 105tce 5800 (w 2018 roku kosztowała na wyprzedaży 1000 euro). Miałem okazję przejechać się na dużo droższych rowerach na Dura-Ace Di2 i stożkach karbonowych, ale nie zrobiło to na mnie wrażenia. Ale jak ktoś lubi, to niech kupuje. Jedyne, czego nie rozumiem, to fenomen grupy Ultegra (mówię o mechanicznej, bo wiadomo, że jak jeszcze nie było elektronicznej 105, to wtedy to trochę nie ma sensu takie porównanie). To ponoć najlepiej sprzedająca się szosowa grupa Shimano (a przynajmniej kiedyś ją była). Z jednej strony tylko minimalnie lżejsza i nie oferująca żadnych znaczących "zysków" wobec 105, a z drugiej - i tak za "tania" i za "słaba", żeby jeździli na niej prosi czy też koneserzy "wypasionego sprzętu".
Jak i czym nagrywasz te zjazdy?gopro?uchwyt na klatkę piersiową?
Cześć Karol. Mam pytanie. A dlaczego wykonywanie treningów jest lepsze na małym blacie niż na dużym? Zawsze mnie to zastanawiało, czym to jest podyktowane, jest jakaś znacząca różnica?
Dziękuje za odpowiedz z góry🙌🙌🙏🙏
Generalnie ważne żeby bilans wyrzeczeń jakie musimy ponieść na to żeby kupić nasze zabawki, i radości z zabawy wychodził na plus, czego wam i sobie życzę :-)
Bardzo dobrze powiedziane 👍👍👍
Jaki to model torby podsiodłowej?
U mnie akurat nie na rzecz, ale najlepiej wydane pieniądze to na szkolenie z techniki jazdy (mtb). 🙂
Janku, w Twoich ostatnich filmach zdecydowanie brakuje Ryśka i reszty ekipy... stęskniłem się za tym 😌
Myślę, że okulary fotochromatyczne mocno zwiększyły komfort mojej jazdy. Zawsze miałem problem wjeżdżając do lasu i czytaniem nawigacji w normalnych okularach. To był spory gamechanger i jednocześnie niedrogi 🙂. Polaryzacja natomiast okazała się niewypałem. Całkowity brak czytelności LCD w telefonie (są różne ekrany, ktore nie są na to czułe).
Zmieniło się moje rowerowanie jak zaczęłam chudnąć.
Ale i też jak kupiłam sobie bluzę rowerowa z kieszeniami z tyłu i kurtkę na deszcz cienką.
Uwielbiam trasy sakwiarskie na tydzień czy dwa.
Ale zakup roweru lżejszego o 7kg sprawił że nie czekam na wyprawę tylko wychodzę w tygodniu wokoło komina itp.
Rower na zwykłym grx bez cudów. Okazuje się że dobry to był wybór, bo np. przy Apex serwis byłby dla mnie zbyt kosztowny.
A wiem co jeszcze! Stojak rowerowy robi mi robotę.
Nie sięgam po rzeczy z górnych półek. Nie warto.
Moja lista przełomowych rzeczy:
* Katalog "Rowery górskie świata '96" - dzięki niemu poznałem świat prawdziwych rowerów górskich i dowiedziałem się że z mojego rowerowego hobby można wycisnąć jeszcze więcej frajdy. W tamtych czasach wiedza zawarta w tej publikacji była bezcenna, bo na prowincji płaskiej Lubelszczyzny nie było sklepów rowerowych gdzie dałoby się chociaż pooglądać na wystawie prawdziwe rowery MTB i porozmawiać z ludźmi którzy mają na ten temat jakąś wiedzę.
* Hamulce Cantilever Deore DX. Do dziś pamiętam jak zszokowała mnie siła hamowania, modulacja i łatwość regulacji. Przekonałem się wtedy że aluminiowe hamulce nie zawsze są równe aluminiowym hamulcom.
* Smar do łańcucha Finish Line Wet Lube (wtedy jeszcze w kolorze pomarańczowym i obłędnym zapachu, kupowany w jednorazowych małych opakowanich) - wreszcie łańcuch był nasmarowany i czysty jednocześnie, w dodatku smarowanie trwało dużo krócej niż wygotowywanie w smarze grafitowym, a starczało na dłużej niż oliwa do maszyn precyzyjnych.
* Napęd Alivio '97 z klamkomanetkami EZ Fire Plus + komplet linek i pancerzy Jagwire + piasta tylna Deore DX + piasta przednia STX RC założone do mojego Rometa Canyon - po pierwsze to poczucie że mam coś ze świata prawdziwych rowerów górskich, no i kultura pracy, która była nieporównanie wyższa do TY-22, do tego w końcu nie było słychać piachu w piastach i wolnobiegu po błotnych wycieczkach, które uwielbiałem 🙂
* Książka "Mountain Bike Nauka jazdy na wesoło" Williama Nealy'ego - dzięki niej znacznie poprawiłem technikę i nauczyłem się oderwać obydwa koła na raz od ziemi 🙂
* potem długo-długo nic
* stosunkowo niedawno - sztyce amortyzowane - najpierw SR Suntour, a potem Cane Creek - dzięki tym wspaniałym wynalazkom mogę cieszyć się jazdą mimo nadwagi i problemów z kręgosłupem.
Ja mam dylemat co do wyboru gravela jako drugi rower (pierwszy cross ds2 jako tato wóz głównie). Mam budżet do 10k i bardzo podoba mi się orbea Terra h30/40 albo Ridley kanzo a grx600. I teraz zastanawiam się czy w ogóle jest sens dopłacać do takiego rowera skoro mogę kupić rometa aspre 2 2024 za 6300, który ma wszystko co gravel mieć powinien. Będzie się jeździć bardzo podobnie a zostanie w kieszeni kilka tys. Co sądzicie?
Musisz się tymi rowerami przejechać … cena to istotny faktor ale może się okazać, ze nie najważniejszy… najważniejsze jak się czujesz na rowerze i Ci się rower podoba…Czasami testuję rowery i widzę, że jednak nie do końca należy się ceną sugerować 😊
Osobiscie stalem przed podobnym dylematem i kupilem tanszy rower niz planowalem ale teraz jestem zadowolony bo do Gravela za reszte kasy kupilem sporo gratow i ubran, na ktore musial bym od nowa odkladac a tak mam nawigacje Wahoo Element Bolt v2, bagarznik plus dedykowana torba Ortilieb, saszeta rowerowa oraz kurtka wiatrowka na rower Jack Wolfskien, torba na rame Apidury, dobre buty na rower, lampki etc. Romecik calkiem spoko, chyba ze uda Ci sie ponegocjowac cene Ridleya lub Orbea. Ja na swoim modelu utargowalem 2.2 k wiec tez dalo mi to satysfakcje. Pozdrawiam i powodzenia w wyborze. Ja sie ciesze ze uwolnilem sie od tego "problemu" bo to jest dylemat jak dochodzi do prawdziwego zakupu czlowiek analizuje i analizuje.
Kupowałem w listopadzie gravela z tego przedziału cenowego i wybrałem speca diverge elite e5. Ma wszystko co powinien mieć i jakość wykonania na dobrym poziomie. Sztywne osie, węglowy widelec, pełny grx i całkiem przyzwoite(jak na stockowe) koła axis. Przez pogodę niewiele go jeszcze katowałem, ale jest to bardzo fajny rower. Obawiałem się zbyt sportowej pozycji na nim, ale niepotrzebnie bo nawet po przesiadce z kanapowego gravela nie ma z tym problemu. Mnie kosztował on 8tys więc za rower ważący 10kg w rozmiarze 58 nie jest chyba najgorzej.
Dokładnie, kup tańszy a za resztę gadżety osprzęt oraz ciuchy, a to sporo kosztuje
Dla mnie na razie najważniejszą zmianą, była zmiana opon z 38c z dętkami, na 44c tubeless
Chyba można dodać do tej listy trenażer 🙂 mi taki sprzęt strasznie spasował bo mogę robić formę zimą 💪
Wg mnie
1 Buciory zimowe
2 Lampka Flara Bontrager sztos
W świecie rowerowych gadżetów dużą rolę odgrywa rozsądek kupca (powinien odgrywać). Ale tej cesze charakteru trudno się przebić przez irracjonalne zachowania właściciela roweru. Czasami jest tak, że np. bardzo dobre koła kontrastują z kiepską ramą albo bardzo drogie buty czy okulary z całością wyglądu kolarza / rowerzysty. Osobiście jestem estetą i dobieram rzeczy i przedmioty z kilku względów - mają być ładne, praktyczne i solidne. Dobrze jest by były kupione w rozsądnej cenie. Nie zawsze jest taki kompromis możliwy do osiągnięcia. Moim fetyszem są okulary. Co do reszty, tak jak pisałem powyżej. Dodam tylko, że nie lubię półśrodków i rowerowego badziewia.
Zdecydowanie spodenki Assos 💪
Skoro współpracujesz z Cannodale to może masz szansę zapytać dlaczego te cztery sklepy w Warszawie, które są wymienione na stronie Cannodale Polska, to plastikowe budy albo piwnice, w których stoją góra dwa rowery albo dosłownie jeden? Może przyjedziesz do stolicy i je odwiedzisz? To byłby hit YouTubowy!! 😅😅😅
Dobre. Popieram😊
Najpierw poznałem różnicę między rowerem a produktem roweropodobnym. Potem poznałem co to znaczy markowy pampers a nie marketowy. I chyba na koniec dropper. Pozwolił na trochę więcej przy braku techniki jazdy. Bez pozostałych rzeczy mógłbym przeżyć :)
Warto kupić sprzęt wysokiej jakości czy nawet produkty marki premium ale w momencie wyprzedaży…
Jeżeli ktoś szuka rower to teraz jest na to najlepszy moment, szczególnie w Niemczech…
Płacenie pełnej sumy nie ma sensu, ze względu na bardzo wysokie marże producentów i po części sklepów😊
Przy rabatach nawet 40-50% sklepy nadal zarabiają na sprzęcie. Wiadomo one też muszę się jakoś utrzymywać …
Sprzęt musi się przede wszystkim podobać i musi sprawiać radość 😉
Dużo jest sugestii w zakupach kanałami jak bikeshow cc😅… co skłoniło mnie do zakupu SuperSix EVO SE ale nie ukrywam po sporych rabatach …
U mnie gamechengerami były SPD i lekka kurtka waterproof Endura😊
No i fajnie najważniejszy jest tzw złoty środek i frajda z jazdy 🙂
Witam. Ma ktos doswiadczenie z rowerem gravel od firmy M bike? Chodzi mi o modele grv 100 i grv 400? Pozdrawiam.
A u mnie to było tak na początek to był dobry rower a drugie to super spodenki 😊
Ja dzisiaj sobie w końcu kupiłem nowy rower. Felt broam 60, w poniedziałek do odbioru. Miałem dylemat czy ten, czy kross 2.0, ale wyszło mi, że felt ma bardziej turystyczną pozycję :D Rower w niskiej cenie, jest możliwość przyszłej rozbudowy, moim zdaniem idealny na początek.
Co bylo u mnie gamechangerem to tubeless. Komfort, niezawodnosc przy niskich oporach - to naprawde duzo zmieniło w tym jak odczuwam jazdę.
Co to jest ta Varia? Czy to tylko liczy ilość wyprzedzających aut czy jeszcze ma inne funkcje?
Varia to przede wszystkim radar, który ostrzega Ciebie o jadącym z tylu pojeździe równocześnie zaczynajac intensywniej mrugać lampka aby kierowca lepiej widział Ciebie.
Panie Janku 15:36 sekunda filmu. Kolarz jadący przed Tobą skręcając w prawo chyba zaliczył strzaszny opadek? Czy może obiektyw Twojej kamery na skraju kadru tak zniekształcił obraz?
Nie ma tam żadnego upadku👌
@@bikeshowcc to dobra informacja bo wyglądało groźnie, brzeg obiektywu tak mocno zniekształcił. dzięki za kolejny wartościowy film. Pozdrawiam
Największą różnicę w rowerowym życiu sprawił mi zakup nawigacji rowerowej - Karoo2 oraz porządne okulary z wkładką korekcyjną, bo do soczewek nie jestem w ogóle przekonany i mi one nie pasują.
Pamiętam marketing garnków Zeptera i domokrążców nimi handlujących. Podobna sytuacja jest z tym o czym Pan mówi tyle że czym jest życie bez pasji? Odpowiadając na Pana pytanie, dla mnie radar wsteczny Garmina.
Ja uwielbiam gadżety a rowerowe to całkowicie, zakup komputera radaru czy lampek dał mi sporo frajdy jednak najlepszym gadżetem był zakup favero assioma duo. W moim przypadku po kilku operacjach stawu skokowego prawego okazało się (dzięki pedałom) że zupełnie inaczej ustawiam stopę podczas ruchu obrotowego i mam sporą dysproporcję w generowanej mocy. Kilka miesięcy mi zajęło przywrócenie tego do akceptowalnych wartości. A czy te zabawki są warte swojej ceny? Mimo że stać mnie na to uważam że są za drogie ale do grobu pieniędzy nie zabiorę a jako były grubas jest to lekko pokraczny sposób na wzmożoną aktywność i niepowracanie do odległych już 150kg...
Spodenki Pas Normal Studios model Mechanizm i dobry krem to zmieniło jazdę na jeszcze jeszcze przyjemniejszą
Kupuje ciuchy z aliexpres 😊 pozdrwiam prosow 😂
Ja tak samo :) ułamek ceny, a robią robotę
@@konradlr4620 ja tam juz prawie wszystko kupuje jak bedzie jedzenie tez sie zastanowie
Najwięcej zmienił oczywiście rower, ale tak rowerowo to dojście do rozsądku i zmiana spd-sl na zwykle spd w szosie.
Moje game changer ostatnich lat to: Garmin Varia dla wygody jazdy oraz pomiar mocy dla rozwoju formy 💪
Przejście z pomarańczy na obwazanki czekoladowe 😂😂😂mnie pokonało
U mnie była to inwestycja w dobre spodenki i wymiana napędu na 1x z Kaseta 10-50 :) sprawdzą się w każdym terenie. :) może na szosie budzi zdziwienie ktos na eagle axs, ale chyba nie mniej niż posiadanie dwóch kierownic w rowerze 😂
Dla mnie najważniejsze z zakupów to chyba rower:D
Dlatego w sumie fajnie, że jakością zaczynają dojeżdżać komponenty z Chin. Wiadomo, że to nie to samo RnD i kontrola jakości bywa różna, ale zdecydowanie zwiększa dostępność i konkurencję, co sprowadza na ziemię niektórych producentów.
Dla mnie super sprawa okazało się wymienia siodełko skórzane :)