A może nagracie coś o wolnej woli i ogólnie wpływie przypadku na pozycję społeczną? Mit sprawczości jednostki, uzasadnienie dziedziczenia, memy usprawiedliwiające status, bagatelizujące to, co już wiemy z nauk empirycznych o genach, wpływie wychowania i otoczenia. To jest temat, który mnie przekonwertował z libertarianina na pozycje bardziej lewicowe. Gdybym umiał ten temat uporządkować tak ładnie jak robicie to wy w kolejnych filmach, to sam bym coś o tym nagrał, a tak to podrzucam wam temat, bo męczy mnie on od dłuższego czasu... :)
Witam w świecie determinizmu bądź okołodeterminizmu. Koncepcja braku wolnej woli, która od dziecka stopniowo sama we mnie kiełkowała, a następnie zwerbalizowana i uargumentowana przez kogoś dużo mądrzejszego od mojej osoby, zagościła mi w świadomości na dobre i nie chce się stamtąd ulotnić. Co cieszy, bo to wbrew pozorom, które może sprawiać, doskonała podstawa do stania się po prostu lepszym człowiekiem (no jakby... nie masz wyboru ;) A! I witamy przy lewicy. Zapraszamy trochę głębiej :)
@Stary Testament - Streszczenie Ksiąg Skoro każdy może założyć firmę i zatrudniać ludzi, to jeśli tak się stanie, kto będzie w tych firmach pracował? : |
@@czifen mu chodzi o samo zatrudnienie, czyli zamiast umowy o pracę masz "firmę", takie samozatrudnienie... wszyscy są kapitalistami, nikt nie jest pracownikiem XD
> Zarządzenie też jest pracą i nie musi iść w parze z posiadaniem tego, czym się zarządza (@7:18) I tą drogą (niezależnie od ustroju politycznego) powstaje nomenklatura - wysoko opłacana kadra zarządzająca zdolna do uwłaszczenia się na cudzych środkach produkcji.
Zastanawiam się co z ryzykiem. Nawet w zawodach bardziej narażających zdrowie i życie pracownika funkcjonują wyższe wynagrodzenia. Tak też właściciel naraża swoją własność w przedsięwzięciu. I jak upada fabryka łyżek pracownik traci pracę a właściciel... wszystko. Tak samo decyzyjność i hierarchia. Jak w np fabryce łyżek gdzie funkcjonuje jako spółdzielnia znaleźć np kontrolera jakości produkcji, kadrowców czy kierownika? Byliby demokratycznie wybieranii? Jakby też wyglądała zmiana pracy? Oddajemy nasze udziały innym i przejmujemy udziały w nowym miejscu pracy? I kto decyduje kogo nowego przyjmujemy. Z góry dzięki za odpowiedź.
Czy kapitał finansowy jest wymienialny na inne typy kapitału w tym model i jeżeli jakaś grupa społeczna posiada np. kapitał polityczny, który pracuje w taki sposób, że uruchamiane są programy jawnych lub niejawnych transferów finansowych, to czy mieści się to w podanej definicji wyzysku? Przykładem może być dotowanie górnictwa, systemu emerytalnego, specjalne strefy ekonomiczne dla biznesu, ulgi i zapomogi na dzieci. Pozdrawiam serdecznie!
Same pieniądze powstają wtedy, gdy państwo wydaje. Wyrażenie "pieniądze które robią pieniądze" dotyczy chyba właściwie bardziej redystrybucji pieniędzy , np. od klienta do producenta.
To ludzie decydują o tym, co jest pieniądzem. W polsce w niektórzy przypadkach 0.5 wódki jest lepszym pieniądzem niż jej równowartość w państwowej walucie.
@@mam9latek gdy spróbujesz w sklepie zapłacić flaszką wódki, to jest duża szansa, że takiej płatności nie przyjmą. Gdy przyniesiesz banknoty Narodowego Banku Polskiego i sklep odmówi przyjęcia tych pieniędzy, to złamie prawo i państwo będzie mogło wyciągnąć od tego przedsiębiorcy konsekwencje. Czy teraz lepiej wytłumaczyłem?
@@zgredziks Gdy spróbujesz w sklepie zapłacić złotówkami podczas hiperinflacji to powiedzą, żebyś sobie nimi wytapetował ścianę. Złotówki są używane jako pieniądz, tak długo jak ludzie tego chcą. Państwowe waluty upadają średnio co 28 lat.
@@mam9latek co próbujesz przekazać? To, że państwo powinno zapobiegać dużej inflacji, czy że musi być silne instytucjonalnie, żeby użytkownicy waluty pokładali w nim wiarę? Zgoda. Niezbyt rozumiem w którym momencie próbujesz się ze mną nie zgodzić, bo chyba próbujesz. Natomiast wrzutki o średniej co ile następują kryzysy państw z instytutu danych z dupy to nawet nie skomentuję
Jeśli chodzi o systemy gospodarcze mam myśle dość ważne pytanie, mianowicie: Czy twoim zdaniem socjalizm powinien opierać się na gospodarce centralnie planowanej czy chodzi ci bardziej o demokratyzację struktur firmowych, tak by zwiększyć udział pracowników w zarządzaniu firmą? Pozdrawiam :)
Większy udział pracowników w firmie - czyli nadal masz kapitalistę na jej czele - to nie socjalizm. To bardziej demokratyczna struktura w ramach kapitalizmu. Centralne planowanie to szeroki temat, ale jeśli przez to rozumiesz, że to nie robotnicy są właścicielami fabryki, a państwo, to nie masz do czynienia z socjalizmem, tylko kapitalizmem państwowym. Podstawą socjalizmu jest to, że cała praca jaką wykonujesz należy do ciebie.
@@wejder12345 Dlatego właśnie jestem Kapitalistą Ludowym a nie Socjalistą. Gospodarka centralnie planowana ma jedną immanentną wadę, której się po prostu nie da naprawić - mianowicie zanim urząd planowania zdąży zareagować na potrzeby konsumentów i zmodyfikować plan, mija strasznie dużo czasu właśnie ze względu na biurokracje, która wszystko musi sprawdzić i zatwierdzić, przez co niedobory na rynku, powszechna frustracja konsumentów a w późniejszym czasie totalna zapaść gospodarcza są nieodłączna cechą tego modelu gospodarki.
@@wejder12345 A jeżeli chodzi ci o to jak rozumiem „Kapitalizm Ludowy” to dla mnie osobiście jest to kapitalizm z silną pozycją pracownika, osłanianie wolnego rynku socjalem i zaprzęgania ludzkiej chciwości zachętami finansowymi do dbania o naszą planetę.
Już sam fakt, że trzeba oszczędzać 20 lat, żeby kupić sobie mieszkanie, które jest niezbędne do realizowania podstawowych potrzeb człowieka, pokazuje, jakie patologie niesie ze sobą kapitalizm.
Możesz być zwolennikiem kapitalizmu... chyba o to się rozchodzi. Jakby sami kapitaliści głosowali za kapitalizmem, a nie kapitaliści tego nie robili... to on by już dawno przestał istnieć. Więc tu się rozchodzi o zwolenników danego rozwiązania ekonomicznego.
Ej, mam zajebisty pomysł na kanał na yt. Mogę przyjechac do Twojego domu montowac na Twoim komputerze? Przecież nic nie zrobiłeś, żeby mieć komputer i dom, wiec daj je mi. Najlepiej 24h na dobe, bo przecież Tobie ewidentnie się nie przydaje 😅😅
Pod zapowiedzią tej serii pisałem, że ni chu chu nie wygląda, jakbyście chcieli się dogadać, a tu jednak brzmiało to super. A propos socjalizm vs kapitalizm: opisy i porównania były, tak mi się wydaje, w założeniach dobrej wiary pracowników na tych samych stanowiskach, oraz bezpośredniej korzyści dla społeczeństwa które przynoszą firmy i kapitał. A jak waszym zdaniem oba te podejścia są odporne na złą wolę ludzi? Czyli: jak powinna wyglądać przyszłość i możliwości dwóch pracowników, gdzie jeden jest bardziej produktywny od drugiego? Oraz: dwie rodziny, w obu problem alkoholowy. W jednym chłop się ogarnia po latach, z babą budują dom. Następne pokolenie też problem alkoholowy. Ale znów w jednej rodzinie chłop przestaje pić, i wysyłają córkę na studia, jest im łatwiej, bo dziadek niepijący już tyle dom wybudował. Druga rodzina nadal nie ma zamiaru się ogarnąć, i żyją gorzej. Oczywiście w następnym pokoleniu jest coraz to większa różnica między rodzinami. Nie czuję tej niesprawiedliwości, gdzie w trzecim pokoleniu rodzina ogarnięta miałaby w jakikolwiek sposób równać się z tą nieogarniętą, i nie korzystać ze swojego kapitału. Piszę to z doświadczenia, gdzie w mojej okolicy po wojnie na tej samej ulicy dziadki pobudowały domy i mieli ziemię, start był niemal identyczny. I jak to po wojnie masa pijusów. To w jaki sposób poradziły sobie różnie rodziny w tych samych domowo-kapitałowych warunkach spowodowało rozwarstwienie społeczne: zła wola niektóych, a nie system. Takie mam odczucia. Po dziesiątkach lat narzekanie: "A, tyś z bogatej rodziny, tobie łatwiej, my nie możemy sobie pozwolić." jest napluciem w twarz ludziom, którzy dużo oddali dla potomnych. Dejcie znać co mi umyka w socjalistycznej wizji.
Nie wiem co odpowiedza autorzy kanalu, ale ja moge ci odpowiedz jako komunistka, ze widzę dwie podstawy różnice w naszym myśleniu. 1. Mam wrażenie, ze alkoholizm traktujesz troche pogardliwie. Dla mnie alkoholizm to choroba na poziomie indywidualnym, a czesto problem społeczny wynikający z jakichs uwarunkowań. Mówiąc krotko alkoholizm to jest problem do rozwiązania, a nie powod, zeby kogo zawstydzać i tłumaczyć tym jego ubóstwo. 2. Z komunistycznego punktu widzenia takie rzeczy jak mieszkanie, jedzenie, edukacja, ochrona zdrowia - to co jest niezbędne to bezpiecznego życia - jest prawem a nie towarem. Od twojej produktywnosci moga zależeć środki na wyższe potrzeby, natomiast rzeczy wymienione powyżej nalezą ci sie bez względu na to co robisz, bo to po prostu jest realizacja praw czlowieka.
@@magorzatasajnok7484 1. Nie mam żadnej pogardy do ludzi cierpiących na alkoholizm. Żyjemy w kraju, gdzie ogromna większość społaczeństwa boryka się z tym problemem bezpośrednio lub pośrednio, jak nie w bliskim, to nieco dalszym otoczeniu. I zgadzam się, że jest to problem do rozwiązania. Tyle, że alkoholizm jest tu przykładem do myśli, a nie sednem. Dzięki za odpowiedź.
Myślę że odpowiedzi nie znajdziesz w tym miejscu. Bo do tych problemów te młode ambitne osoby tworzące ten kanał jeszcze nie doszły. Nie mają wiedzy co to znaczy inwestować swój kapitał w biznesy które mogą nie przynieść zysku, pracować po 16 godzi i żyć swoim biznesem 24h na dobę. Tworzyć coś z niczego i móc coś stracić z powodu jednej niewłaściwej decyzji, która w gąszczu regulacji państwowych na pewno się znajdzie. Za to znajdziesz odpowiedz na pytanie dlaczego coś powinno być dane za to że żyjesz, za to że oddychasz, za to że jesteś miły i za to że nie jesteś przestępcą. Chociaż nie przepraszam, błąd człowiek staje się przestępcą nie z własnego wyboru, tylko przez społeczeństwo, które doprowadziło go do takiego stanu. Mama, tata, dziadek, babcia, państwo, sąsiad, wszyscy są winni. Przecież to takie proste. Co najgorsze będzie coraz gorzej ludzie coraz częściej mają takie schematy myślowe.
Jeśli kosmici porwą autora tego filmu, to ten film cały czas będzie na youtube. Dlatego kasę z reklam powinniśmy podzielić pomiędzy wszystkich. Tako rzecze logika tego filmu. Co więcej, zostanie komputer. na którym pracuje autor. Więc i to sobie weźmiemy, razem z resztą jego "kapitału".
Może się mylę, ale pomijacie fakt, że ktoś na to mieszkanie musiał zapracować. Może ta pani, która posiadła mieszkanie, wcześniej przez 10 lat pracowała w nadgodzinach, żeby sobie na to mieszkanie odłożyć i kupić na własność. Czyli jak wy mówicie o pracy z kapitałem (sytuacja z hotelem), to ta pani pracowała te 10 lat o ten kapitał, w znaczeniu budowała to mieszkanie cegła po cegle. Wy zakładacie jakoby mieszkania/kapitał rosły na drzewach. Jeśli nie my wykonaliśmy tą pracę o te kapitał, to zrobili to rodzice/dziadkowie. Praca musiała zostać wykonana. Zakładacie jakby fabryka łyżek, zarabiała w nieskończoność na sprzedaży jednych i tych samych łyżek. Jeśli ktoś nie będzie tym kapitałem się opiekował, to on po prostu splajtuje, bo kto chce kupować ciągle te same łyżki, po co? Rozbudowanie fabryki, zwiększenie wydajności pracy, dokupienie maszyn. To nie jest praca? Nie rozumiem. Tak jakby łyżki same się sprzedawały, a nie trzeba było by martwić się o sprzedaż. Chyba, że chcemy iść dalej w gospodarkę planowana. Wtedy tak, łyżek będzie wyprodukowane tyle i potrzeba. Demokracja w miejscu pracy: czyli większość zwykłych pracowników będzie chciał by każdy zarabiał tyle samo, również osoby zarządzające. Okej. Kto będzie chciał pracować na bardzo odpowiedzialnym stanowisku (decydującym o losach firmy i ludzi w niej zatrudnionych), a nie na zwykłej pracy, w której interesuje Cię odklepanie tych kilku godzin. Serio, ja chcę to zczaić. Nie oglądałem wszego filmu o socjalizmie.
Owszem, do kapitału można dojść również w sposób nie ucziwy. Ale to ostatecznie zweryfikuje rynek „Bo nikt nie będzie chciał kupować od nieuczciwej firmy” Na pewno? A to że jesteśmy zakładnikami ekonomicznymi bez zdolności przestudiowania i przeanalizowania słabych punktów systemowych? Przecież to sprawia że musimy żyć na podstawie tego co jest. Tego co zostało zaoferowane ludziom. Jeśli żabka zacznie prowadzić nieuczciwe praktyki względem ludzi którzy są gotowi wejść w to zawodowo, to żadna stacja telewizyjna o tym nie powie a sprawy sądowe będą przewlekłe i skomplikowane. Na tyle że nawet jeżeli by wyjść z tym gdzieś do mediów, pościć to w telewizji to i tak nikt nie będzie wiedział o co w tym wszystkim chodzi. Słyszałem już o takich przypadkach. To niestety nie jest moją sprawą ani powinnością żeby zbierać i magazynować takie skarby. Kilka lat temu jakaś firma przewozowa np w ogóle nie płaciła pensji swoim pracownikom. To nie jest prawda i tylko czujność ludzi może nas chronić przed takimi procederami, i nie nie chroni nas państwo ani prawo.
Wydaje mi się, że sugestia w filmie jest taka, że właśnie rynek tego nie weryfikuje - tzn. według miłośników wolnego rynku taka weryfikacja zachodzi - narrator intonacją głosu i pauzą sugeruje, że tak się wcale nie dzieje.
@@Szczurek111000 Z czym?... Ludzie w codziennym życiu nawet na swoje własne potrzeby nie robią analiz. Nie potrafią do tego tworzyć modeli i schematów... O ile matematyka czy fizyka może mieć jakąś swoją stałą bazę, do której możemy się odwoływać tak pojawia się tutaj problem z naukami humanistycznymi. Wszystkimi naukami które się zajmują człowiekiem, jego życiem i tym co robi. Muszą być jakieś zasadnicze luki jeśli chodzi o kwestie lingwistyczne jeżeli mamy taki problem ze zdefiniowaniem dobra i zła. Do tego jeszcze dochodzi inflacja pojęć i czyto ludzkie ułomności i ograniczenia tak w uczeniu się, jak i w zdobywaniu nowej wiedzy na temat naszego własnego otoczenia. To nie wiedziałeś że każdy może mieć swoją własną prawdę?... I nie zastanawiało cię to nigdy czemu tyczy się to większości populacji a nie mniejszości...
Wszystko dobrze dopóki nie trzeba weryfikować kapitalizmu i socjalizmu w życiu, bo jakby nie było ludzie są jacy są. I jakoś tak wyszło, że tam gdzie socjalizm próbowano uskuteczniać to słabo to wychodziło. ;)
Rozumiem (jeśli źle, proszę wyprowadzić mnie z błędu), że kobieta, która ma pensjonat i w nim pracuje nie byłaby uznawana za kapitalistkę, bo bez niej pensjonat nie generowałby zysku, czyli, że kapitał nie pomnażałby się bez pracy. Ale nie zrozumiałem, czy ta kobieta zajmuje się głównie zarządzaniem, a innymi pracami tylko w części czy też wszystkim zajmuje się w całości. Jeśli zatrudniałaby inne osoby do pomocy (w sprzątaniu, gotowaniu itd.), to jak byłaby postrzegana w świetle rozumowania socjalistycznego (albo kapitalistycznego)? Byłaby kapitalistką czy nie? Czy w modelu socjalistycznym nie byłby wymagany chociażby demokratyczny udział pozostałych pracujących w podejmowaniu decyzji dot. przedsiębiorstwa?
Podsumowując: zarzadzanie to praca no chyba, że zarzadzanie kapitałem to nie :) Wszystko sprowadza się do tego, że stosujecie laborystyczną teorie wartości lub jakąś jej odmiane, która jako uniwersalna teoria wartości kompletnie się nie sprawdza bo dewaluuje prace umysłową i kreatywną. Jest to zabawna wewnętrzna sprzeczność socjalizmu, który z jednej strony ze swoich pracowników umysłowych robi pariasów, niegodnych PRAWDZIWYCH pracowników (czyli tych którzy pocą się przy pracy) a z drugiej strony ma największe ze wszystkich systemów ekonomicznych zapotrzebowanie na nich bo ktoś musi się zajmować centralnym planowaniem. Zarówno w przypadku mieszkania, łyzkopolu jak i amazona, praca wykonana przez ich założycieli była bardziej wartościowa od całej pracy ich pracowników, i ich "odcinanie kuponów" to zwykła zapłata za wykonaną pracę tylko, że odłożona w czasie. To też jest swoja drogą typowe spojrzenie robotnika współczesnych czasów, który całe życie dostaje pieniądze z góry, bez konieczności czekania aż ich praca wygeneruje faktyczny zysk (tak jak muszą robić przedsiębiorcy). W prawdziwym swiecie trzeba poczekać aż to co zasialiśmy wyrośnie :) Zgadza się, że każdy ma 24h do pracy ale różnica wynika z tego, że przedsiębiorca, naukowiec, muzyk, aktor itd. wykonuja pracę skalowalną a fizyczni pracownicy nie. Jako youtuberzy powinniście to rozumieć lepiej, w końcu nagrywacie materiał raz a potem czerpiecie z niego zyski przez długi czas. Rozwarstwienie (materialne) nie jest czymś negatywnym, oznacza tylko i wyłacznie, że system jest sprawiedliwy. Negatywne jest jedynie zjawisko gdzie dolna poprzeczka znajduję się poniżej minimum potrzebnego do życia (mierzonego obiektywnymi wartościami jak dostępne kcal do spożycia itd) ale nie wynika ono z tego, że źli kapitaliści jak musk chodzą po bezdomnych i zmuszają ich do wydania wszystkich zasobów na zakup Tesli, tylko z tego że świat to okrutne miejsce, które robi wyszystko żeby nas zamordować. Socjalizm rozwarstwienie w sferze materialnej zamienia na rozwarstwienie w władzy politycznej (które później i tak prowadzi do rozwarstwienia materialnego), tworząc kastę panów centralnych planistów i pracujących na nich robotników. Co wam z kontroli miejsca pracy skoro państwo może w każdej chwili stwierdzić, że już nie potrzebuje waszej pracy?
Wiesz... jest taka praca jak np. menadżer... zarządzasz czymś i dostajesz za tę pracę kasę. Nikt nie płaci właścicielowi kapitału tylko wtedy jak zarządza. Dosłownie w pierwszym zdaniu pokazujesz, że nie rozumiesz treści filmu. Dosłownie przyznajesz się do niewiedzy na temat tego czym jest kapitał i jak działa. Po to był przykład Monsterzanki... jej. Czemu masz problemy z rozumieniem języka polskiego? Może wróć do podstaw zanim będziesz pisał ściany tekstu.
@@wejder12345 Raczej ty nie rozumiesz czym jest zarządzanie kapitałem :) Co więcej "kapitał" to termin z ekonomi a nie własność socjalistycznej ideologii, więc jeśli ktoś tu nie rozumie czym jest to właśnie socjaliści.
@@mam9latek no wiem, czym jest, dajesz komuś go i bierzesz za to kasę jeśli tamten przynosi zyski. Tak wygląda zarządzanie własnym kapitałem... chciałbyś coś do tego dodać? Czyli konkretne rodzaje pracy, za którą dostaje się pieniądze, a nie za samo posiadanie kapitału. Opisz mi to.
Gdyby kapitalista zniknął, zniknąłby także kapitał, ponieważ to kapitalista akumuluje kapitał. Gdy odejmujesz sobie od pyska, przyczyniasz się do realokacji zasobów z sektora konsumpcji do sektora dóbr kapitałowych. Osoba oszczędzająca (gdy już uzbiera) wchodzi później w posiadanie tych dóbr. Gdyby babcia pani Krysi nie oszczędzała, zasoby nie uległyby realokacji, dobra kapitałowe nie zostałyby wyprodukowane ergo dom nie zostałby zbudowany.
Kilka pytań : - jedyny prawilny monster, to żółty mango, jak można lubić białego ? - W filmie o socjalizmie przedstawiłeś go jako jedynie syndykalizm, co przy założeniu że socjalizm jest przeciwieństwem kapitalizmu jest sprzeczne, ponieważ syndykalizm może istnieć w systemie kapitalistycznym (chociażby firma odpowiedzialna za Dead Cells to syndykat), a przecież przeciwieństwa się wykluczają (teorii podkowy politycznej proszę mi tu nie pisać, bo pytam o założenia ideologiczne, nie efekt przyjęcia teorii). Na początku filmu wspomniałeś, że socjalizm nie jest relokacją dóbr przez państwo, pomimo tego że to jest właśnie przeciwieństwem wolnego rynku, a więc i kapitalizmu. - 10:45 czemu mnożenie zarobków w kapitalizmie ma być dobra ? Czasem kapitaliści nie mówią, że dobrym w kapitalizmie jest właśnie fakt absolutnego prawa do własnej własności i pracy ? - 10:55 Czemu miałoby tak być i kto tak mówi ? - Czy kapitał nie jest samą własnością prywatna ? - 9:00 Kapitaliści również tak uważają. Chociażby Alan Smith (imię mogłem pomylić, nazwisko dobre) i cytując go : " Największym wrogiem kapitalizmu jest sam kapitalizm ". W tym cytacie odnosił się do monopolizacji rynku, tak nienawidzonej przez kapitalistów, właśnie przez fakt, że bezpośrednio 'zwalcza' wolny rynek.
Zaraz, w filmie o socjalizmie nie jest przedstawiany syndykalizm. Władza związków zawodowych zakłada istnienie kapitalistów, właścicieli, którymi nie są robotnicy. 10:45 - przecież jest to wytłumaczone w filmie 10:55 - tu chodzi chyba o pochodną tego, że "regulacje są złe, a klienci sami zadecydują, jak ktoś ich robi w bambuko, to w końcu upadnie" - Jest, ale nie jest własnością osobistą, jeśli o to się rozchodzi - Tak, ale to się odnosi do samych monopoli. Nie musisz mieć monopolu, żeby jako jednostka posiadać potężny kapitała. Tu jest różnica.
@@wejder12345 "Zaraz, w filmie o socjalizmie nie jest przedstawiany syndykalizm. Władza związków zawodowych zakłada istnienie kapitalistów, właścicieli, którymi nie są robotnicy". W filmie jasno opisano sytuację, gdzie wszyscy pracownicy mają pewną władzę decyzyjną, w wspólnie ustalają hierarchów i ich zarobki. To jest syndykat, i jako jego przykłady podawano inne syndykaty (w sensie, że w komentarzach). Dodatkowo jeśli dostajesz cokolwiek za pracę to jesteś kapitalistą, bo otrzymujesz własność prywatną. Dodatkowo niekoniecznie musi to być władza ZZ a odgórny zakaz tworzenia innych firm niż syndykaty. 10:45 Nie jest to wytłumaczone. Jedyne co jest powiedziane, to "kapitalizm przedkłada nad wszystko oportunizm, bo zakłada, że zysk prywaciarza = ludzie lubią go i jego pracę/produkty" 10:55 Co jest w pełni nielogiczne, bo zakłada nieistnienie oportunizmu, czy efektu marki. - wartość osobista czymś się różni od prywatnej, ? Bo osobiste i prywatne znaczy to samo. - Czyli, moralnie niewłaściwym jest sam chęci wzbogacenia się bez szkodzenia innym ?
@@juleksz.5785 Syndykalizm z socjalizmem ma tyle wspólnego, że jedna z jego wersji jest dążeniem do socjalizmu po przez działanie związków zawodowych. Socjalizm to nie jest syndykalizm. Związki zawodowe nie istnieją, jeśli nie mają z kim negocjować, czyli z właścicielem, ponieważ to sami robotnicy są właścicielami. Możesz mi podać źródło skąd czerpiesz wiedzę na temat syndykalizmu i syndyka? Wypłata, to nie jest własność prywatna, to jest własność osobista. Ale to w punkcie o pytanie czym się różni własność osobista, od własności prywatnej. 10:45 - to jest wytłumaczone, pomnażanie kapitału jest dobre, ponieważ to oznacza, że twoje działania są pożądane, tak to się tłumaczy. Dosłownie z tego wynika hasło "chciwość jest super" - bo realizując ją zgodnie z prawem, kapitalista dostarcza to co ludzie chcą, a jednocześnie "daje" pracę. 10:55 - filmie jest przedstawione to jak zwolennik samoregulującego się wolnego rynku, tłumaczy rozwiązywanie działań nieuczciwych firm. Naprawdę to się w ten sposób tłumaczy - wolny rynek to wyczyści. W pojęciu ekonomicznym własność prywatna, to są środki produkcji, własność osobista, to własność, której nie wykorzystujesz w celach produkcyjnych i zarobkowych. Stąd masz różne ulgi za rzeczy, które wykorzystujesz do działania swojej firmy. Jak masz firmowe auto, to możesz odpisać sobie coś od podatku, a jak w garażu masz osobiste auto, to już nie - i to jest twoja firma jednoosobowa. Obydwa auta należą do ciebie, ale mają inny status prawny. Dlatego pracownik w spółdzielni jak dostaje wypłatę, to dostaje nie kapitał, tylko własność osobistą, natomiast może z innym pracownikami zadecydować, że część zysków przeznaczają na inwestycję w firmie i wtedy masz do czynienia z kapitałem. Moralnie to dużo powiedziane. Raczej nie chodzi o bogacenie się, tylko pomnażanie kapitału. W kapitalizmie jest to moralnie pozytywne i oczekiwane. W socjalizmie nie byłoby to możliwe. W dodatku tu nie chodzi o moralność, tylko o efekt działania systemu. Problem z kapitalizmem nie jest dlatego, że są źli bogacze, problem polega na tym jakie konflikty powoduje ten system i do czego prowadzi. W skrócie, problem z kapitalizmem masz nawet, jak wszyscy bogacze byliby fajni i dobrzy.
@@wejder12345 "Syndykalizm z socjalizmem ma tyle wspólnego, że jedna z jego wersji jest dążeniem do socjalizmu po przez działanie związków zawodowych. Socjalizm to nie jest syndykalizm. " Nno tak, właśnie to mówię. "Związki zawodowe nie istnieją, jeśli nie mają z kim negocjować, czyli z właścicielem, ponieważ to sami robotnicy są właścicielami. " No nie, ZZ to przede wszystkim zrzeszenia robotników, sama negocjacja z pracodawcami to jeden z ich celów, innym jest negocjacja z państwem, czy innymi zwiąkami. "Możesz mi podać źródło skąd czerpiesz wiedzę na temat syndykalizmu i syndyka?" A ty mi mozesz podać ? Ja tylko powtarzam ogólne pojęcie o tych rzeczach, znajdziej je na Wikipedii (którą kiedyś mi podawałeś, gdy mówiłeś że ZSRR było kapitalistyczne) "10:45 - to jest wytłumaczone, pomnażanie kapitału jest dobre, ponieważ to oznacza, że twoje działania są pożądane, tak to się tłumaczy. Dosłownie z tego wynika hasło "chciwość jest super" - bo realizując ją zgodnie z prawem, kapitalista dostarcza to co ludzie chcą, a jednocześnie "daje" pracę." No tak to powiedziałem, i skrytykowałem etzę, ze to jest moralizm kapitalizmu "10:55 - filmie jest przedstawione to jak zwolennik samoregulującego się wolnego rynku, tłumaczy rozwiązywanie działań nieuczciwych firm. Naprawdę to się w ten sposób tłumaczy - wolny rynek to wyczyści. " No tak, tak się to tłumaczy, ale tak to nie działa, co jest wiadomym faktem, o którym mówią kapitalisći. "W pojęciu ekonomicznym własność prywatna, to są środki produkcji, własność osobista, to własność, której nie wykorzystujesz w celach produkcyjnych i zarobkowych." Aha ? Tylko w tym rozumieniu, kapitalizm powinien się nazywać "Osobistościowizm", bo opiera się w takim razie o własność osobistą. "Moralnie to dużo powiedziane. Raczej nie chodzi o bogacenie się, tylko pomnażanie kapitału." Czyli bogacenie się. Zwiększanie kapitału > zwiększenie bogactwa> zwiększenie kapitału "W kapitalizmie jest to moralnie pozytywne i oczekiwane". No nie, nikt nie mówi, że kapitalizm właśnie to uznaje za moralne, lecz własnosć prywatną. Jest to moralne w protestantyzmie, na którym bazuje kapitalizm, ale nie w samym kapitalizmie. kapitalizm za moralny uznaje walkę z państwem ingerującym w gospodarkę i rynek. "W dodatku tu nie chodzi o moralność, tylko o efekt działania systemu. Problem z kapitalizmem nie jest dlatego, że są źli bogacze, problem polega na tym jakie konflikty powoduje ten system i do czego prowadzi. " Do jakich konfliktów prowadzi ideologia "Ja cę podrapię, a ty podrapiesz mnie" ? Skoro problemem nie są źli bogacze, to czemu wcześniej napisałeś, ze problemem jest nagromadzenie kapitału u małej liczby osób ? I skoro monopol nie jest problemem, to czemu problemem jest "to do czego prowadzi kapitalizm", a więc monopol ?
@@juleksz.5785 No ja się odnosiłem do nieistnienia związku zawodowego w socjalizmie. Niezbyt widzę sens czegoś takiego. Istnienie sydykalizmu wymaga związków zawodowych, stąd nazwa. Ale ok, to nie mój konik. 10:45 - no ja mam wrażenie, że jak ktoś broni kapitalizmu to często właśnie mówiąc o tym, a ochrona własności prywatnej to tylko narzędzie do tego. Więc autorzy przedstawiając tę perspektywę w ogóle mnie nie zdziwili. 10:55 - no chyba chodzi o to, że autorzy chcą przedstawić perspektywę osób broniących kapitalizmu... oni nie zgadzają się z tym twierdzeniem, ale nie o to chodzi w filmie Miłośnicy kapitalizmu nie "walczą" z państwem, bo to dobre, walczą z państwem, bo ono ogranicza ekspansję kapitału, a to ta ekspansja kapitału ma być moralnie dobra. Chodzi o konflikt, który tworzy kapitalizm. Jest o tym wspomniane w tym filmie - inny interes pracowników, inny interes posiadaczy. Jeżeli chcesz funkcjonować na rynku, to musisz cały czas powiększać swój kapitał, masz konkurencję etc. Jeśli tego nie robisz to giniesz. Sposobem na powiększanie kapitału, jest ograniczanie praw pracowniczych etc. Więc numer polega na tym, że nie musisz być zły, możesz być fajny i tylko chcieć by twoja firma funkcjonowała, ale w pewnym momencie musisz działać zgodnie z tym jak działa system - w tym sensie właściciele kapitału nie muszą być źli, żeby tworzyć problem. Mój kumpel miał firmę, dobrze traktował pracowników... przyszła większa firma, która mogła ich traktować gorzej, miała większy kapitał, mogła mniej płacić... no i kolega stracił firmę, nie wytrzymał konkurencji. Inaczej też to ujmując, masz taki system, że kończysz z bogaczami.. więc nawet jak UFO zabierze tych strasznych bogaczy, a nie ma zmiany systemowej, to będą następni. Chodzi o to, że inny powód z akumulacją kapitału widzi kapitalista - czyli monopol, a inny widzi socjalista. To są inne perspektywy. Przykład jest wyżej - konflikt interesów grupy posiadającej i pracującej. Wracając do wcześniejszego: nie rozumiem o co chodzi "Do jakich konfliktów prowadzi ideologia "Ja cę podrapię, a ty podrapiesz mnie" ?"
Przede wszystkim to rozróżnienie kapitału od pracy nie ma wiele sensu, kapitał to po prostu zakumulowana praca. Kapitał (poza ziemią) nie leżał sobie tak o odłogiem, tylko stworzyła go praca. Również ziemia przed użytkowaniem musi zostać przygotowana za pomocą pracy. A nawet jeśli taki kapitał spadłby z nieba - bez pracy byłby co najwyżej ozdobą. Kapitał to po prostu "martwa" praca, ale ciągle praca.
No tylko że nie tworzyła go praca kapitalisty, a pracownika/wpłacającego rentę. Krysia 'zapracowała' sobie na mieszkanie, będąc jedyną wnusią. Na kolejne mieszkanie do wynajmowania zapracują już jej najemcy.
Zabawne, że można zrobić odcinek z serii "Dogadujmy się", która deklaratywnie ma służyć temu, by obie strony się wzajemnie zrozumiały, a przedstawia tylko i wyłącznie jedną perspektywę i brzmi niemal jak propagandówka (z pominięciem może jednej czy dwóch scen, gdzie na siłę autor stara się wytłumaczyć, że dla kapitalistów socjaliści są nierobami - gdzie wychodzi przy okazji, że autor nie rozumie kapitalistycznej perspektywy xD - i vice versa). No chyba że kolejny odcinek z serii ma mówić o kapitalistycznej perspektywie, wtedy zwrócę honor. Pomijam to, że MG założył chyba, że pieniądze biorą się z nieba, bo dla niego nie ma żadnej różnicy między zainwestowaniem wielkich pieniędzy w działkę a zasiedzeniem czegoś przez smoka xD
Zaraz... ale pytanie było o wyzysk, więc jaką perspektywę chciałeś zaproponować z prawicowej strony? Że w kapitalizmie nie ma wyzysku, o to chodzi? Nikt nie twierdzi w tym filmie, że pieniądze biorą się z nieba, natomiast ty ewidentnie potwierdzasz problem z rozumieniem treści filmu. Nie będziesz w stanie się dogadać, skoro nie rozumiesz co jest przekazywane.
Czy autor zdaje sprawę, że ludzie są przedsiębiorczy i nie są. Rozumiem motywację by działać dla dobra społeczeństwa, a nie tylko dla siebie, jednak to popycha ludzi do rozwoju. Oczywiście popieram motywacje myśleć głębiej, jednak wtenczas ludzie musieliby pozbyć się własnej indywidualności i być jak pszczoły albo mrówki, chociaż i ten argument zostałby odparty bo to nie socjalizm, w socjalizmie jest możliwa indywidualność, jednak ona musi być poparta większością tejże indywidualności, czyli ludzie muszą popierać ten wzór danej indywidualności, ale nie o to mi teraz chodzi. Uzasadniam, wszyscy ludzie mają takie same potrzeby ale nie każdy potrafi być przedsiębiorczy i stąd zaczyna się wszystko komplikować, a nawet prowadzi do nadużyć, ze strony posiadających i nieposiadających, czy to wiedzę/umiejętności lub materialny kapitał, który może pochodzić z wiedzy/umiejętności.
Nie zamierzam tego wartościować, bo ludzie mają różne moralności, ale to, co Pan mówi o pieniądzach, które tworzą kolejne pieniądze, bez żadnego wysiłku przez inwestującego kapitał, brzmi jak koncepcja kradzieży p. Karonia, który przekonuje, że spekulacja jest kradzieżą.
Akurat Karoń opowiada na ogół niesamowite brednie na temat marksizmu, powtarzając teorie spiskowe importowane z Ameryki, ale co zastanawiające, przy opisywaniu spekulacji w jakimś stopniu powiela tok myślenia samego Marksa.
Bardzo uproszczony i jednostronny przekaz. O ile opcja z działka jest dobrym przykldem (brak substytutu? to z fabryka już słabym. Renta jest za ryzyko i za prace podjęta przy podejmowaniu tego ryzyka. Na ogół widzimy jedynie te inwestycje które się udały, nie widzimy setek które się padły i rodziny straciły znaczne środki. A co by się stało gdyby kapitalista zniknął? Bank wycofalbh finansowanie i to byłby koniec fabryki, podobnie Klienci by się wycofali. Każdy kto ma do czynienia ze spółdzielniami wie jak ciężkie jest zarządzanie taka wspólnota a co dopiero zakładem pracy. Jestem socjalistą - jednak nie znam zadnie dobrej alternatywy dla regulowanej kapitalistycsnej gospodarki rynkowej i transferów społecznych. Do tego drugiego potrzebna jest dobra organizacja pracy administracji, a ta jest pochodna ogólnej kultury pracy w danym kraju
Za ryzyko? Czyli nie potrzebujesz kapitału? Wystarczy ryzyko? Możesz też podać mi wzór na ryzyko? Jaką pracę wykonujesz podejmując to ryzyko inwestycji? Bank by się wycofał, gdyby nie dostawał spłat kredytu, a klienci, gdyby zamówienie nie byłoby wychowana. Załoga ukryła by fakt zniknięcia kolesia i wszyscy żyliby długo i szczęśliwie XD Nie jesteś socjalistą, jesteś co najwyżej socjaldemokratą.
@@wejder12345 Kapitał to podstawa - musisz go uzbierać, pozyskać itd. Bardzo trudny jest start - jak w przykładzie z mieszkaniem, które jest kapitałem (można je zadłużyć by mieć np gotówkę). Kapitał jest zabepieczeniem dla ludzi, którzy powierzają swój czas i energię aby twoje przedsięwzięcie się udało (za wiele rzeczy płacisz z góry zanim otrzymasz zyski ) A teraz jaką pracę wykonuje kapitalista - najważniejszą - realizije ocenę czy inwestycja jest opłacalna bazujac na swoim doświadczeniu i przeświadczeniach - do tego ryzukuje SWOIM nie cudzym kapitałem - nawet jeżeli się lewaruje to cały czas musi dać coś od siebie zabezpieczajac inwestycje. Dlatego ten system jest tak efektywny w porównaniu do innych systemów, gdzie za decyzje odpowiada urzędnik ryzukujący stosunkowo niewiele. Do tego mogący zrzucić z siebie odpowiedzialność. Pomijam czynnik motywacji do podjęcia takiej decyzji. Następnie jeżeli przedsięwzięcie się uda (i tylko wtedy) pokazuje ono siłe kapitału, który słusznie się zauważa daje więcej niż praca opisana w filmie (wg autra praca oceniająca inwestycje i organizacje pracy, jej delegowania itd autor cicho pomija). Teoretycznie im więcej kapitału masz tym więcej możesz zarobić (co nie jest prawdą - patrz obecnie przykład Google który nie potrafi już oceniać dobrze iwnestycji i ma gigantyczne nadwyżki finansowe - w przeciwnieństwie do Amazona, który ma gigantyczny front inwestycyjny) Druga sprawa - motywacja - ta renta motywuje ludzi do podejmowania ryzyka inwestycyjnego. Jeżeli nie byłoby dostatecznej nagrody, ludzie proporcjonalnei mniej podejmowali by ryzku - co oznczałoby spowolnienie postępu lub nawet recesje. Jak wcześniej wspomniałem urzędnicy czy prywatni czy Państwowi o wiele słabiej oceniają takie deycyzje. W tym miejscu widać niektórych dziedzinach jak świetnie to działa w przypadku startupów które często działają na zasadach spółdzielni - ale celem ich jest zostać "kapitalistami/rentierami" - czyli za nagrodę. Czy byliby oni skłonni podejmowac taki wysiłek i wkłąd kapitałowy (oszczędności) gdyby tej renty nie było ? Wzór - jak by taki był to autor byłby trylionerem z nagrodą Nobla wszechczasów. Gdyby taki wzrór był to gospodarka planowa działaby doskonale. Nie ma takiego. Niestety jest to droga prób i błędów - my widzimy zwycięzców przegranych którym sie nie udało nie widzimy (kto będzie pamiętać o kimś takim jak Jia Yueting założyciela Faraday Future (konkurent Tesli) który stracił większość majątku na błędnej iwnestycji - a to jeden z wielu przykładów) Socjalizm - to pojecie jest bardzo szerokie. Dla mnie ważny jest cel i najlepsze narzędzia do jego osiągnięcia. Ten kto myśli tylko o celu nie mówiąc jakimy narzędziami to osiągnie jest lunatykiem. I dziękuję nie chciałbym żyć i płacić (być może życiem) za taki eskeryment. Co do Banku - bank zwija pozycje jeżeli nie ma pewności, że CAŁOŚĆ zobowiązania zostanie spłącona. I zwinie ją zanim inni wierzyciele zrobią to samo. Każda firma to nie tylko budynki i maszyny ale też kutlura pracy w nim panująca. Jeżeli radykalnie zmieniasz kulturę pracy to przyszłość takiej firmy nie jest jasna i bank będzie musiał zabezpieczpieyczć pozycje. Zakładam w tym przykładzie, że instytucja finansowa zabepiecza dostawy czy to po stronie dostawcy czy też fabryki (w obu przypadkach będą sprawdzać potencjalną wypłacalność). No temat bardzo skompikowany. Twój przykład z ratami dotyczy prawdopodobnie doświadczenia z kredytami hipotecznymi - a te działają zupełnie inaczej ze wzgledu na rodzaj zabezpieczenia.
@@throgin No właśnie, czyli to ryzyko, to taki mit. Po fakcie dowiadujesz się, czy zadziałało czy nie. Wyniakłoby z tego, że jeśli kapitalista ma zysk, tzn. że wykonał pracę, a jak ma stratę, to jej nie wykonał pracy. Nieprawdą jest, że widzimy tylko osoby odnoszące sukces, miałeś prezydenta USA, który odnosił cały czas starty, ale jakoś udawało mu się utrzymać kapitał. Masz przykład wykupywania start związanych z kryzysem i jakoś mimo błędów kapitaliści na tym zyskali... w dodatku jakby do tego nie doszło to system jeszcze bardziej by się wywalił. To pojęcie tego ryzyka, to taka fałszywa wymówka dla zysków, a relacja jest prostsza im więcej masz kapitału i władzy, tym bardziej ryzyko straty dla ciebie znika. Ta wcześniejsza treść, to mnie mniej interesuje, bo ewidentnie jesteś kapitalistą i popierasz działający system, uważasz go za świetny i tutaj się różnimy. Mnie bardziej ciekawi, czemu kłamiesz nazywając się socjalistą.
@@wejder12345 Socjalizm to szerokie pojęcie i nie wyklucza współistnienia z kapitalityczną gospodarką rynkową. Masz rację bliżej mi do Socjaldemokraty Świat jest skomplikowany i nie ma prostych rozwiązań problemów. Ryzyko to taki skrót myślowy - wielu małych biznesmenów nawet go nie potrafi nazwać - ale każdy kto prowadzi działalności ryzykuje swoim kapitałem. Jak to powiedziałeś - jak wykona część swojej pracy - czyli szacowania ryzyka niepoprwanie to nie tylko wykonał za nią pracy ale również poniósł znaczną strat. A co do USA - to są hasła- i to tylko dotyczące spółek giełdowych - które są pompowane tanim kredytem i wynikiem MMT (wolnornykowi radykałowie strasznie to krytykują) - nadal jest to tylko czubek góry lodowej. Zapewne nawiązujesz do Amazona - większość ludzi nie ma zielonego pojecia co Amazon robi - podałem porównanie do Googla - bo to jest ten sam kaliber. Ale społki z tej branży można porównać do przegranych czyli np RCA - firm która miała wszystko - a padła z kretesem. Nie ma sensu o tych gigantach mówić - bo uch produkty mają bardzo wysoką marżowość i są pewnym ewenementem do tego opartym o prawo patentowe. Dlaczego uważam się za socjalistę? Po pierwsze w centrum działań powinien być człowiek i powinniśmy szukać rozwiązań, które będą podnosić poziom życia ogółowi a nie wąskiej finansowej elicie. Kwestia jest teraz znalezienia narzędzy aby to osiągnąć - liwkidacja kapitalizmu będzie a-skuteczna. Kapitalizm Państwowy nie działa (sprawdzone empirycznie). Spółdzielnie o ktorych wspomina Richard Wolff nie nadają sie do współczesnego świata. Na chwilą obecną wydaje się, że najlepszą ideą jest Państwo ingerujące mocno w rynek i zapewniające transfery społęczne. Jest znanych bardzo duzo narzędzi - potrzebna jest wola polityczna i wyrzeczenia bardzo wielu ludzi aby to realizowac - drogi na sktóry nie ma.... Na filmie był wspomniany bardzo ciekawy problem kapitału startowego - w postaci mieszkania - a co z innym kapitałem np społecznym ?
@@throgin socjalizm wyklucza współistnienie z kapitalizmem. Jeśli umożliwiasz akumulowanie kapitału, to ostatecznie socjalistyczne rozwiązania będą przegrywały, bo są słabsze w akumulacji. To jest akurat dość proste. Może mylisz to z pojęciem socjalizmu rynkowego. Spotkałem się w z propozycją, w której firmy są prywatne, ale tylko do jakiegoś rozmiaru, powyżej tego są zamieniane na kooperatywy - czy coś w tym stylu - ale takie rozwiązanie to nie jest kapitalizm, bo nie masz nieograniczonej wolność w jego akumulacji. Socjalizm, to nie stwierdzanie, że człowiek powinien być w centrum, tylko relacja ekonomiczna. Równie dobrze mógłbyś powiedzieć, że kapitalizm to wolność. Ryzyko nie jest niczym wymiernym, a im więcej masz kapitału tym jest mniejsze. To jest tylko wytłumaczenie, dlaczego za samo posiadanie możesz otrzymywać dochód. Nie zmienia to faktu, że pieniądze dosłownie dostajesz za to, że posiadasz kapitał, a nie za to, że jakieś ryzyko ponosisz. Ktoś może zgodzić się na większe ryzyko w zamian za większy dochód, ale nadal on dostaje go wyłącznie dlatego, że kapitał należy do niego, za nic więcej. Dlatego możesz się nazywać socjaldemokratą, nie socjalistą. Socjalista patrzy na ekonomię bez kapitalizmu, taka jest różnica. Żeby się nazwać socjalistą, musisz chcieć iść dalej niż ingerencja państwa i transfery społeczne. Minimum to przynajmniej chęć szukania drogi wychodzącej poza kapitalizm. Kapitalizm w wydaniu Chińskim wydaje się sprawdzać, a to chyba nie jest świat, w którym ja chciałbym funkcjonować. To trochę inna wersja kapitalizmu państwowego, no ale nie to co ZSRR prezentowało. Natomiast można być racjonalnym socjalistą, który przede wszystkim chce zmieniać system przez reformy, uświadamianie i agitowanie. Szczególnie, że w obecnych czasach, to prędzej można się doczekać rewolucji faszystowskiej, a nie socjalistycznej.
Strasznie mi się "podobają" wasze teoretyczne wywody w waszych filmach. O socjalizmie o braku wyzysku o równości itp. Domyślam się że jest to strasznie fajne dla waszych widzów. Podejrzewam że są to osoby raczej młodsze. Natomiast nie dostrzegam tu konkretów. To takie fajne opowieści, taki idealny świat który kreował Marks. Pracownik przychodzi do pracy żeby "doglądnąć" robota który za niego odwala całą robotę w wolnych chwilach między rozwojem osobistym, a samorealizacją (infantylizuję, ale czy czasem tak to nie miało wyglądać?). Do tematu i konkretnie. Państwo nie jest właścicielem fabryki bo to jest kapitalizm państwowy - całe zło jakie spotkało biedne ZSRR i inne tego typu przedsięwzięcia. Czyli kto - pracownicy. Tak? Jak to sobie wyobrażacie? Przykład. Pracuję w jakiejś firmie mam tam 5 kolegów prawdziwych fachowców. Mówię im tak "chłopaki robimy razem biznes, zakładamy razem firmę, każdy będzie udziałowcem i pracownikiem zyskami będziemy się dzielić". 1. Potrzebujemy kapitału na start. Zrzucamy się np. po 50tys (jak mają), albo kredyt (oczywiście wszyscy musimy ten kredyt żyrować w banku). 2. Biznes musi zacząć zarabiać, zyski nie będą od razu - ile to potrwa 2-5 miesięcy a jak 2 lata? Zwolnili się w poprzedniej firmie więc nie mają pieniędzy na życie. 3. A co jak pójdzie coś nie tak ? Stracą pieniądze, a co jak zabiorą kredyt kto ten kredyt spłaci? 4. 90% biznesów pada w ciągu 2 lat. Pytanie brzmi konkretnie jak to widzicie? Czy jesteście tak jak Marks - TEORETYKAMI. Żeby była jasność sam daleki jestem od wychwalania obecnej sytuacji na świecie jak i w Polsce, dostrzegam poważne problemy z globalizacją z korporacjami i kapitałem, który kolonizuje kolejne kraje.
Powiedz, czemu zostawiasz dowód nie rozumienia treści filmu. Ten film tłumaczy co oznacza dla socjalisty wyzysk w kapitalizmie. Wszystko ok? Pytanko, czy tutaj nie zrobiłeś przypadkiem błędu : "Państwo nie jest właścicielem fabryki bo to jest kapitalizm państwowy" Bo kapitalizm państwowy jest min. wtedy kiedy państwo jest właścicielem fabryk. Błąd przy pisaniu?
@@wejder12345 ""Państwo nie jest właścicielem fabryki bo to jest kapitalizm państwowy" Pisząc to "rozgryzałem" jakie macie pomysły. Jak państwo jest właścicielem fabryki to to jest kapitalizm państwowy za tym nie jesteście. Faktycznie napisałem to "mało" gramatycznie. Film jest świetny łopatologicznie przedstawia "problem". Widziałem już parę filmów twórców tego kanału. Nie waham się użyć słowa popierają - promują socjalizm, marksizm. (chyba że się mylę). Niestety w swoich opracowaniach nigdzie nie przedstawiają jakiś inny konkretny pomysł. Być może się mylę, lecz dostrzegłem tylko krytykę obecnych rozwiązań, a czy jest pomysł na lepsze jutro. Może nie doglądałem. Jak tak proszę o link.
@@piotrzuch4592 ten film tłumaczy pojęcie wyzysky w kapitalizmie, tylko tyle. To nie jest kanał partii politycznej, która prezentuje swój program, więc ciężko mówić o konkretnych rozwiązaniach, a jest wiele różnych opcji zmian w kapitalizmie.
@@wejder12345 Teraz rozumiem autor mówił o pytaniach jeżeli mamy. Sporo materiałów na kanale mówi o socjalizmie zachęca ludzi do wiary że to jest dobre rozwiązanie, żeby nie powiedzieć że mydli oczy. Dlatego myślałem że mają jakieś ciekawe pomysły. Teraz rozumiem to takie rozważania "teoretyczne".
@Stary Testament - Streszczenie Ksiąg nie trigeruj się tak. Widzę, że ten spam kopiowanych odpowiedzi, źle ci służy. Czemu nie wiesz czym jest kapitalizm?
@Stary Testament - Streszczenie Ksiąg nikt się nie odnosi merytorycznie, bo bredzisz i udowadniasz, że nie rozumiesz filmu. Nawet nie wiesz na czym opiera się kapitalizm. Wyluzuj.
@Stary Testament - Streszczenie Ksiąg Przecież napisałem, że nie kupowałem, więc skąd mam wiedzieć. Czy ty naprawdę masz problem ze zrozumieniem nawet prostego słowa "Nie"?
No nie wiem. Ogólnie lubię wasze filmy, nawet jak się nie zgadzam, ale tym razem chyba coś nie pykło. Pomysł "znikania" niewygodnych elementów społecznych jest raczej średniej jakości wybiegiem. Właściciel mieszkania niczego nie blokuje tylko posiada. Blokować można nie wiem windę w bloku albo kolejkę do Żabki. Jak ktoś posiada mieszkanie albo las to posiada mieszkanie albo las i tyle. np posiadacie komputer i ktoś mógłby z niego zrobić użytek, a wy go sobie bezczelnie blokujecie i nagrywacie jeszcze filmiki na YT. Dodatkowo marginalizujecie kwestę dziedziczenia tak jakby, trzymając się waszego przykładu, babcia Wiesi nie zapracowała na swoje mieszkanie tylko je dostała z niebios. Tzn ja ogarniam że dla niektórych prawo dziedziczenia samo w sobie jest podejrzane ale to smutni ludzie są.
Uważam, że prawo dziedziczenia jest główną przyczyną nierówności społecznej przeczącjej sprawiedliwości np. wynikającej z ambicji czy pracowitości jednostki
Janie trafiłeś po mojemu w punkt. Jak się zastanowić to autor uważa że moja praca nie powinna wpływać na życie moich dzieci. Więc i dzieci powinny oddawać wszystko po rodzinie do ogólnoludzkiej puli dóbr. Świetny pomysł jak się jest 15latkiem. Jednak nie chciał bym by wszyscy 18latkowie wyruszali z workiem z wiktem na kijku w świat. Autor by chciał tego ??? o`rly ???
Zaraz, z mieszkaniami dosłownie to jest blokowanie, bo stoją puste mieszkania i wartość ich idzie w górę. Nie chodzi o żaden "zły" elementy, tylko to jak działa system. Udajesz, że nie ma czegoś takiego jak ekonomia, tylko takie proste mam, albo nie mam. Bardzo mi przykro, ale jak posiadasz kapitał, to zysk z niego czerpiesz nie dlatego, że na niego zapracowałeś, tylko że go masz. Rozumiesz? Nikt nie sprawdza ciebie, czy zapracowałeś na to co masz.
@Stary Testament - Streszczenie Ksiąg czemu zaprzeczasz kapitalizmowi? Twoja "ekonomia", to jakaś wersja - dostają kasę za kapitał, bo wcześniej pracowałem na ten kapitał. Czemu gadasz takie bzdury?
Czysta utopia i absurd! Jak miałoby wyglądać zarządzanie takim państwem? Kto miałby ustalać na co i na kogo wydawane są pieniądze? Na jakich zasadach miałoby się to odbywać? I w jaki sposób miałaby przebiegać tranzycja z kapitalizmu do socjalizmu? Bardzo mi się podobał film o strukturalizmie, ale wybaczcie, to co tu przedstawiacie to nierealne mrzonki.
"W socjalizmie nie byłoby prywatnych inwestycji." - to prawda. Powiem więcej, z państwowymi też byłby problem, bo nie byłoby za bardzo co inwestować. Wszyscy by klepali biedę. Dowodzi tego zarówno austriacka teoria ekonomii, jak i historia.
Założenie, że kapitał jest czymś zupełnie odrębnym od pracy (choć jest wynikiem, skutkiem akumulacji pracy) wydaje mi się bardzo abstrakcyjne i oderwane od rzeczywistości. Kapitalizm promuje gromadzenie kapitału, podczas gdy socjalizm postrzega to jako istotę zła. Mi się jednak wydaje, że właściwa droga leży gdzieś znacząco po środku.
@@wejder12345 od kiedy nie miałem ? To chyba źle postanowione pytanie. Generalnie liceum byłem bardziej na lewo ekonomicznie a na studiach wraz z większym zainteresowaniem polityką i ekonomią jestem coraz dalej od lewej strony w zakresie ekonomii.
I dlatego wasze modele będą działać tylko w tak skrajnie prymitywnie uproszczonym świecie, gdzie są fabryki łyżek i pensjonaty z monsterzanką. Bo planista nie ma żadnej możliwości głębokiej analizy rynku, jaką mają ludzie, którzy od tej analizy mają uzależniony swój byt (i mówimy tu o milionie ludzi).
Świetny film ale nie zgadzam się z wnioskami. Nie podoba mi się tutaj stwierdzenie że bez kapitalisty kapitał też istnieje. Kapitał istnieje tylko dlatego że ktoś zakładał nadejście kapitalisty. Gdy człowiek dziedziczy kapitał dostaje nie coś co powstało po prostu jako skutek pracy którego jakoś przypadkiem nie udało się skonsumować. Dostaje coś posiadanego z myślą o dziedzicu. Działania które tatuś kapitalista podjął z myślą o dziecku nie miałyby miejsca gdyby mogło się wydarzyć "zniknięcie" dziecka które odziedziczy kapitał. Twierdzenia o znikaniu kapitalisty ale nie kapitału są prawdziwe tylko w świecie w którym kapitalista nie znika. Z kolei w świecie w którym oczekiwane jest że kapitaliści znikają, nie byłoby kapitalistów. Babcia tej pracowniczki fabryki mogłaby po prostu oddać kawalerkę bankowi za dożywotnią rentę za którą ostatnie dekady życia miała by na wyższym poziomie.
3 ปีที่แล้ว +6
Znaczy, z wnioskami nie musisz się zgadzać, bo po prostu przedstawiamy perspektywę socjalistyczną, więc i takie są wnioski. Swoją drogą, w świecie bez kapitalistów babcia raczej nie oddałaby mieszkania do kapitalistycznego banku 🙂
@ Uważam taką odpowiedz za zaczepkę, a nie za odpowiedź. Taka usługa oddania domu za rentę mogłaby istnieć w każdym systemie. Te wątpliwości pozostają nierozwiane.
No nie, ludzie robili rzeczy - budowali domy, wytwarzali przedmioty, wymyślali nowe rozwiązania, zanim powstał kapitalizm. Plus ta babcia wciąż by miała wnuczkę, ewentualnie społeczność, z którą żyła itp.
@Stary Testament - Streszczenie Ksiąg w podanym przykładzie budki z hamburgerami jej właściciel wykonywał pracę zarządzania tą budką a potem zarządzania siecią, to jest praca, w filmie jest to porównane do zarządzania pensjonatem i jest widziane jako raczej dobra rzecz ale też swoją drogą no to dobra, fajnie, załóżmy, że KAŻDY może założyć firmę i się dorobić. Pomijamy też fakt że znaczna większość firm upada krótko po założeniu. W tym idealnym świecie kto będzie pracował dla tych firm jeśli każdy próbuje założyć swoją? W dodatku zwyczajnie nie ma zapotrzebowania na tyle firm, można sobie teoretyzować o budce z hamburgerami która odnosi wielki sukces ale w rzeczywistości nikogo nie obchodzą hamburgery a mcdonald już dawno zdominował rynek.
No rzeczywiscie bezbolesnie, romek albo odziedziczyl ten las, albo na niego zapracowal. Ty tez nie przylozyles reki do biegu strumienia, tylko zarobiasz na gotowym juz produkcie. Zarrabia na surowcu ktory jest na jego dzailce, kurwa dziwne. W gole tak mowicie o porzadnej argumentacji, czy tytulowym myslenoiu glebiej, a ajk przyjdzie co do czego to pada "jakies to slabe".
O czym ty bredzisz? Co ty myślisz, że jak masz ziemię z jakimś surowcem, to on się sam wydobywa? Kopalnia sama się pojawia, tak z niczego? Wszystko ok u ciebie?
A może nagracie coś o wolnej woli i ogólnie wpływie przypadku na pozycję społeczną? Mit sprawczości jednostki, uzasadnienie dziedziczenia, memy usprawiedliwiające status, bagatelizujące to, co już wiemy z nauk empirycznych o genach, wpływie wychowania i otoczenia. To jest temat, który mnie przekonwertował z libertarianina na pozycje bardziej lewicowe. Gdybym umiał ten temat uporządkować tak ładnie jak robicie to wy w kolejnych filmach, to sam bym coś o tym nagrał, a tak to podrzucam wam temat, bo męczy mnie on od dłuższego czasu... :)
Witam w świecie determinizmu bądź okołodeterminizmu. Koncepcja braku wolnej woli, która od dziecka stopniowo sama we mnie kiełkowała, a następnie zwerbalizowana i uargumentowana przez kogoś dużo mądrzejszego od mojej osoby, zagościła mi w świadomości na dobre i nie chce się stamtąd ulotnić. Co cieszy, bo to wbrew pozorom, które może sprawiać, doskonała podstawa do stania się po prostu lepszym człowiekiem (no jakby... nie masz wyboru ;)
A! I witamy przy lewicy. Zapraszamy trochę głębiej :)
@@czifen to prawda, ma się większą empatię i zrozumienie dla innych, ale też dla siebie :)
@Stary Testament - Streszczenie Ksiąg powtarzanie tego samego tekstu naprawdę nie zmienia tego, że nie rozumiesz treści filmu.
@Stary Testament - Streszczenie Ksiąg Skoro każdy może założyć firmę i zatrudniać ludzi, to jeśli tak się stanie, kto będzie w tych firmach pracował? : |
@@czifen mu chodzi o samo zatrudnienie, czyli zamiast umowy o pracę masz "firmę", takie samozatrudnienie... wszyscy są kapitalistami, nikt nie jest pracownikiem XD
„Samozaoranie jest w oczach patrzącego” - uspołeczniam :)
> Zarządzenie też jest pracą i nie musi iść w parze z posiadaniem tego, czym się zarządza (@7:18)
I tą drogą (niezależnie od ustroju politycznego) powstaje nomenklatura - wysoko opłacana kadra zarządzająca zdolna do uwłaszczenia się na cudzych środkach produkcji.
Zastanawiam się co z ryzykiem. Nawet w zawodach bardziej narażających zdrowie i życie pracownika funkcjonują wyższe wynagrodzenia. Tak też właściciel naraża swoją własność w przedsięwzięciu. I jak upada fabryka łyżek pracownik traci pracę a właściciel... wszystko. Tak samo decyzyjność i hierarchia. Jak w np fabryce łyżek gdzie funkcjonuje jako spółdzielnia znaleźć np kontrolera jakości produkcji, kadrowców czy kierownika? Byliby demokratycznie wybieranii? Jakby też wyglądała zmiana pracy? Oddajemy nasze udziały innym i przejmujemy udziały w nowym miejscu pracy? I kto decyduje kogo nowego przyjmujemy. Z góry dzięki za odpowiedź.
Monsterzanka pozamiatała
Czy kapitał finansowy jest wymienialny na inne typy kapitału w tym model i jeżeli jakaś grupa społeczna posiada np. kapitał polityczny, który pracuje w taki sposób, że uruchamiane są programy jawnych lub niejawnych transferów finansowych, to czy mieści się to w podanej definicji wyzysku?
Przykładem może być dotowanie górnictwa, systemu emerytalnego, specjalne strefy ekonomiczne dla biznesu, ulgi i zapomogi na dzieci.
Pozdrawiam serdecznie!
dogadywać się trochę głębiej brzmi trochę kinky ;)
pomyślałem dokładnie to samo
Świetny film, jak zawsze!
Słońce Karpat 🌞
Akurat jak mi się pierogi ugotowały
Dzięki za ten film. Wspaniały, jak zwykle. :D
A o postwzroście byście coś nagrali Szanowni? To być może nasza, już całkiem bliska przyszłość.
Pro Publico Bono już nagrał:
th-cam.com/video/vbp9qqWrMWU/w-d-xo.html
Dwa tysiące sto trzydziesty siódmy
Nie zdążyłeś na tysiąc osiemset dziewięćdziesiątego czwartego :)
Współcześni wielbiciele wolnego rynku raczej odrzucają Smitha na rzecz Herberta Spencera.
Dosłownie Rok 1894!
KĄPIELE W MONSTERZANCE :-0
Oglądam pijąc białego monsterka
Monsterzanka
Super! Nowy film! oglądamy :)
O wróciłeś .
Super odcinek.
Pozdrawiam.
Świetny film. Dzieki:)
No to się dało oglądać, a nie kurwa jak kiedyś obrażanie ludzi i brak argumentów
super!
Bardzo fajny materiał! Moge wiedziec co to za retro gierka ze smokiem z 8:21? XD
EDIT: znalazlem juz (Dragon's Crown).
Dzięki.
5:59 moja ulubiona pani filozof
To nie pani filozof, to jest pani Wiesia, właścicielka wynajmowanego mieszkania.
💓💓💓
Same pieniądze powstają wtedy, gdy państwo wydaje. Wyrażenie "pieniądze które robią pieniądze" dotyczy chyba właściwie bardziej redystrybucji pieniędzy , np. od klienta do producenta.
To ludzie decydują o tym, co jest pieniądzem. W polsce w niektórzy przypadkach 0.5 wódki jest lepszym pieniądzem niż jej równowartość w państwowej walucie.
@@mam9latek problem jest taki, że tą flaszką nie zapłacisz podatków. Do tego potrzebujesz mieć złotówki.
@@mam9latek gdy spróbujesz w sklepie zapłacić flaszką wódki, to jest duża szansa, że takiej płatności nie przyjmą. Gdy przyniesiesz banknoty Narodowego Banku Polskiego i sklep odmówi przyjęcia tych pieniędzy, to złamie prawo i państwo będzie mogło wyciągnąć od tego przedsiębiorcy konsekwencje. Czy teraz lepiej wytłumaczyłem?
@@zgredziks Gdy spróbujesz w sklepie zapłacić złotówkami podczas hiperinflacji to powiedzą, żebyś sobie nimi wytapetował ścianę. Złotówki są używane jako pieniądz, tak długo jak ludzie tego chcą. Państwowe waluty upadają średnio co 28 lat.
@@mam9latek co próbujesz przekazać? To, że państwo powinno zapobiegać dużej inflacji, czy że musi być silne instytucjonalnie, żeby użytkownicy waluty pokładali w nim wiarę? Zgoda. Niezbyt rozumiem w którym momencie próbujesz się ze mną nie zgodzić, bo chyba próbujesz.
Natomiast wrzutki o średniej co ile następują kryzysy państw z instytutu danych z dupy to nawet nie skomentuję
👌
Jeśli chodzi o systemy gospodarcze mam myśle dość ważne pytanie, mianowicie: Czy twoim zdaniem socjalizm powinien opierać się na gospodarce centralnie planowanej czy chodzi ci bardziej o demokratyzację struktur firmowych, tak by zwiększyć udział pracowników w zarządzaniu firmą? Pozdrawiam :)
Większy udział pracowników w firmie - czyli nadal masz kapitalistę na jej czele - to nie socjalizm. To bardziej demokratyczna struktura w ramach kapitalizmu. Centralne planowanie to szeroki temat, ale jeśli przez to rozumiesz, że to nie robotnicy są właścicielami fabryki, a państwo, to nie masz do czynienia z socjalizmem, tylko kapitalizmem państwowym. Podstawą socjalizmu jest to, że cała praca jaką wykonujesz należy do ciebie.
@@wejder12345 Dlatego właśnie jestem Kapitalistą Ludowym a nie Socjalistą. Gospodarka centralnie planowana ma jedną immanentną wadę, której się po prostu nie da naprawić - mianowicie zanim urząd planowania zdąży zareagować na potrzeby konsumentów i zmodyfikować plan, mija strasznie dużo czasu właśnie ze względu na biurokracje, która wszystko musi sprawdzić i zatwierdzić, przez co niedobory na rynku, powszechna frustracja konsumentów a w późniejszym czasie totalna zapaść gospodarcza są nieodłączna cechą tego modelu gospodarki.
@@MareczekzZawiercia Mi się wydaje, że Amazon działa na bazie centralnego planowania. Jak byś realizował kapitalizm ludowy?
@@wejder12345 A jeżeli chodzi ci o to jak rozumiem „Kapitalizm Ludowy” to dla mnie osobiście jest to kapitalizm z silną pozycją pracownika, osłanianie wolnego rynku socjalem i zaprzęgania ludzkiej chciwości zachętami finansowymi do dbania o naszą planetę.
@@wejder12345 Mój poprzedni komentarz zniknął i nie wiem dlaczego :/
Czyli jesli ktos kupuje mieszkanie bo oszczedzal 20lat i potem decyduje je wynajac, to siedzi na mieszkaniu i odcina kupony?
Już sam fakt, że trzeba oszczędzać 20 lat, żeby kupić sobie mieszkanie, które jest niezbędne do realizowania podstawowych potrzeb człowieka, pokazuje, jakie patologie niesie ze sobą kapitalizm.
Bardzo ładna ta kawalerka po babci XD
woda o smaku bialego monstera XD
Dyskusje socjalistów z kapitalistami. Na miłość boską! Żeby zostać kapitalistą nie wystarczy mieć antysocjalistyczne poglądy.
Możesz być zwolennikiem kapitalizmu... chyba o to się rozchodzi. Jakby sami kapitaliści głosowali za kapitalizmem, a nie kapitaliści tego nie robili... to on by już dawno przestał istnieć. Więc tu się rozchodzi o zwolenników danego rozwiązania ekonomicznego.
Jeszcze jedno. Możesz być kapitalistą i popierać socjalizm.
To jest wojna idei na jaką czekaliśmy!
Fajne wyczucie memowe mimo taniej animacji
Ej, mam zajebisty pomysł na kanał na yt. Mogę przyjechac do Twojego domu montowac na Twoim komputerze? Przecież nic nie zrobiłeś, żeby mieć komputer i dom, wiec daj je mi. Najlepiej 24h na dobe, bo przecież Tobie ewidentnie się nie przydaje 😅😅
Pod zapowiedzią tej serii pisałem, że ni chu chu nie wygląda, jakbyście chcieli się dogadać, a tu jednak brzmiało to super.
A propos socjalizm vs kapitalizm: opisy i porównania były, tak mi się wydaje, w założeniach dobrej wiary pracowników na tych samych stanowiskach, oraz bezpośredniej korzyści dla społeczeństwa które przynoszą firmy i kapitał. A jak waszym zdaniem oba te podejścia są odporne na złą wolę ludzi? Czyli: jak powinna wyglądać przyszłość i możliwości dwóch pracowników, gdzie jeden jest bardziej produktywny od drugiego? Oraz: dwie rodziny, w obu problem alkoholowy. W jednym chłop się ogarnia po latach, z babą budują dom. Następne pokolenie też problem alkoholowy. Ale znów w jednej rodzinie chłop przestaje pić, i wysyłają córkę na studia, jest im łatwiej, bo dziadek niepijący już tyle dom wybudował. Druga rodzina nadal nie ma zamiaru się ogarnąć, i żyją gorzej. Oczywiście w następnym pokoleniu jest coraz to większa różnica między rodzinami. Nie czuję tej niesprawiedliwości, gdzie w trzecim pokoleniu rodzina ogarnięta miałaby w jakikolwiek sposób równać się z tą nieogarniętą, i nie korzystać ze swojego kapitału.
Piszę to z doświadczenia, gdzie w mojej okolicy po wojnie na tej samej ulicy dziadki pobudowały domy i mieli ziemię, start był niemal identyczny. I jak to po wojnie masa pijusów. To w jaki sposób poradziły sobie różnie rodziny w tych samych domowo-kapitałowych warunkach spowodowało rozwarstwienie społeczne: zła wola niektóych, a nie system. Takie mam odczucia. Po dziesiątkach lat narzekanie: "A, tyś z bogatej rodziny, tobie łatwiej, my nie możemy sobie pozwolić." jest napluciem w twarz ludziom, którzy dużo oddali dla potomnych. Dejcie znać co mi umyka w socjalistycznej wizji.
Nie wiem co odpowiedza autorzy kanalu, ale ja moge ci odpowiedz jako komunistka, ze widzę dwie podstawy różnice w naszym myśleniu.
1. Mam wrażenie, ze alkoholizm traktujesz troche pogardliwie. Dla mnie alkoholizm to choroba na poziomie indywidualnym, a czesto problem społeczny wynikający z jakichs uwarunkowań. Mówiąc krotko alkoholizm to jest problem do rozwiązania, a nie powod, zeby kogo zawstydzać i tłumaczyć tym jego ubóstwo.
2. Z komunistycznego punktu widzenia takie rzeczy jak mieszkanie, jedzenie, edukacja, ochrona zdrowia - to co jest niezbędne to bezpiecznego życia - jest prawem a nie towarem. Od twojej produktywnosci moga zależeć środki na wyższe potrzeby, natomiast rzeczy wymienione powyżej nalezą ci sie bez względu na to co robisz, bo to po prostu jest realizacja praw czlowieka.
@@magorzatasajnok7484 może nie jestem komunistą, ale zgodziłbym się z tymi argumentami.
@@otyayo7338 ciesze sie:)
@@magorzatasajnok7484
1. Nie mam żadnej pogardy do ludzi cierpiących na alkoholizm. Żyjemy w kraju, gdzie ogromna większość społaczeństwa boryka się z tym problemem bezpośrednio lub pośrednio, jak nie w bliskim, to nieco dalszym otoczeniu. I zgadzam się, że jest to problem do rozwiązania. Tyle, że alkoholizm jest tu przykładem do myśli, a nie sednem.
Dzięki za odpowiedź.
Myślę że odpowiedzi nie znajdziesz w tym miejscu. Bo do tych problemów te młode ambitne osoby tworzące ten kanał jeszcze nie doszły.
Nie mają wiedzy co to znaczy inwestować swój kapitał w biznesy które mogą nie przynieść zysku, pracować po 16 godzi i żyć swoim biznesem 24h na dobę. Tworzyć coś z niczego i móc coś stracić z powodu jednej niewłaściwej decyzji, która w gąszczu regulacji państwowych na pewno się znajdzie.
Za to znajdziesz odpowiedz na pytanie dlaczego coś powinno być dane za to że żyjesz, za to że oddychasz, za to że jesteś miły i za to że nie jesteś przestępcą. Chociaż nie przepraszam, błąd człowiek staje się przestępcą nie z własnego wyboru, tylko przez społeczeństwo, które doprowadziło go do takiego stanu. Mama, tata, dziadek, babcia, państwo, sąsiad, wszyscy są winni. Przecież to takie proste. Co najgorsze będzie coraz gorzej ludzie coraz częściej mają takie schematy myślowe.
ale ten film jest świetny
Szacun za Dolasa :)
Jeśli kosmici porwą autora tego filmu, to ten film cały czas będzie na youtube. Dlatego kasę z reklam powinniśmy podzielić pomiędzy wszystkich. Tako rzecze logika tego filmu. Co więcej, zostanie komputer. na którym pracuje autor. Więc i to sobie weźmiemy, razem z resztą jego "kapitału".
Nawet lepiej, mamy moralne prawo zabrać mu komputer bo mogą go porwać kosmici 😅
Może się mylę, ale pomijacie fakt, że ktoś na to mieszkanie musiał zapracować. Może ta pani, która posiadła mieszkanie, wcześniej przez 10 lat pracowała w nadgodzinach, żeby sobie na to mieszkanie odłożyć i kupić na własność. Czyli jak wy mówicie o pracy z kapitałem (sytuacja z hotelem), to ta pani pracowała te 10 lat o ten kapitał, w znaczeniu budowała to mieszkanie cegła po cegle. Wy zakładacie jakoby mieszkania/kapitał rosły na drzewach. Jeśli nie my wykonaliśmy tą pracę o te kapitał, to zrobili to rodzice/dziadkowie. Praca musiała zostać wykonana. Zakładacie jakby fabryka łyżek, zarabiała w nieskończoność na sprzedaży jednych i tych samych łyżek. Jeśli ktoś nie będzie tym kapitałem się opiekował, to on po prostu splajtuje, bo kto chce kupować ciągle te same łyżki, po co?
Rozbudowanie fabryki, zwiększenie wydajności pracy, dokupienie maszyn. To nie jest praca? Nie rozumiem. Tak jakby łyżki same się sprzedawały, a nie trzeba było by martwić się o sprzedaż. Chyba, że chcemy iść dalej w gospodarkę planowana. Wtedy tak, łyżek będzie wyprodukowane tyle i potrzeba.
Demokracja w miejscu pracy: czyli większość zwykłych pracowników będzie chciał by każdy zarabiał tyle samo, również osoby zarządzające. Okej. Kto będzie chciał pracować na bardzo odpowiedzialnym stanowisku (decydującym o losach firmy i ludzi w niej zatrudnionych), a nie na zwykłej pracy, w której interesuje Cię odklepanie tych kilku godzin.
Serio, ja chcę to zczaić. Nie oglądałem wszego filmu o socjalizmie.
Wrzucacie to na jakiegoś wykopka czy coś?
Nie my, ale, jak widać po niektórych komentarzach... ¯\_(ツ)_/¯
Owszem, do kapitału można dojść również w sposób nie ucziwy. Ale to ostatecznie zweryfikuje rynek „Bo nikt nie będzie chciał kupować od nieuczciwej firmy”
Na pewno?
A to że jesteśmy zakładnikami ekonomicznymi bez zdolności przestudiowania i przeanalizowania słabych punktów systemowych?
Przecież to sprawia że musimy żyć na podstawie tego co jest.
Tego co zostało zaoferowane ludziom.
Jeśli żabka zacznie prowadzić nieuczciwe praktyki względem ludzi którzy są gotowi wejść w to zawodowo, to żadna stacja telewizyjna o tym nie powie a sprawy sądowe będą przewlekłe i skomplikowane.
Na tyle że nawet jeżeli by wyjść z tym gdzieś do mediów, pościć to w telewizji to i tak nikt nie będzie wiedział o co w tym wszystkim chodzi.
Słyszałem już o takich przypadkach.
To niestety nie jest moją sprawą ani powinnością żeby zbierać i magazynować takie skarby.
Kilka lat temu jakaś firma przewozowa np w ogóle nie płaciła pensji swoim pracownikom.
To nie jest prawda i tylko czujność ludzi może nas chronić przed takimi procederami, i nie nie chroni nas państwo ani prawo.
Wydaje mi się, że sugestia w filmie jest taka, że właśnie rynek tego nie weryfikuje - tzn. według miłośników wolnego rynku taka weryfikacja zachodzi - narrator intonacją głosu i pauzą sugeruje, że tak się wcale nie dzieje.
@@wejder12345 możliwe.
Ale wielu ludzi i tak tego nie przefiltruje.
@@kosmo3588 jestem tego pewien, ale zgodzę się, że nie każdy musi to zrozumieć.
Chyba tylko osoba ze spektrum mogła nie wychwycić tej ironii xd
@@Szczurek111000 Z czym?...
Ludzie w codziennym życiu nawet na swoje własne potrzeby nie robią analiz.
Nie potrafią do tego tworzyć modeli i schematów...
O ile matematyka czy fizyka może mieć jakąś swoją stałą bazę, do której możemy się odwoływać tak pojawia się tutaj problem z naukami humanistycznymi.
Wszystkimi naukami które się zajmują człowiekiem, jego życiem i tym co robi.
Muszą być jakieś zasadnicze luki jeśli chodzi o kwestie lingwistyczne jeżeli mamy taki problem ze zdefiniowaniem dobra i zła.
Do tego jeszcze dochodzi inflacja pojęć i czyto ludzkie ułomności i ograniczenia tak w uczeniu się, jak i w zdobywaniu nowej wiedzy na temat naszego własnego otoczenia.
To nie wiedziałeś że każdy może mieć swoją własną prawdę?...
I nie zastanawiało cię to nigdy czemu tyczy się to większości populacji a nie mniejszości...
Wszystko dobrze dopóki nie trzeba weryfikować kapitalizmu i socjalizmu w życiu, bo jakby nie było ludzie są jacy są. I jakoś tak wyszło, że tam gdzie socjalizm próbowano uskuteczniać to słabo to wychodziło. ;)
Jak określiłby Pan w takim razie pojęcie własności prywatnej i intelektualnej?
Co na matero wariacie?
Rozumiem (jeśli źle, proszę wyprowadzić mnie z błędu), że kobieta, która ma pensjonat i w nim pracuje nie byłaby uznawana za kapitalistkę, bo bez niej pensjonat nie generowałby zysku, czyli, że kapitał nie pomnażałby się bez pracy. Ale nie zrozumiałem, czy ta kobieta zajmuje się głównie zarządzaniem, a innymi pracami tylko w części czy też wszystkim zajmuje się w całości. Jeśli zatrudniałaby inne osoby do pomocy (w sprzątaniu, gotowaniu itd.), to jak byłaby postrzegana w świetle rozumowania socjalistycznego (albo kapitalistycznego)? Byłaby kapitalistką czy nie? Czy w modelu socjalistycznym nie byłby wymagany chociażby demokratyczny udział pozostałych pracujących w podejmowaniu decyzji dot. przedsiębiorstwa?
Czy autor kanału przemyślał,co mówi w filmie ?
Podsumowując: zarzadzanie to praca no chyba, że zarzadzanie kapitałem to nie :)
Wszystko sprowadza się do tego, że stosujecie laborystyczną teorie wartości lub jakąś jej odmiane, która jako uniwersalna teoria wartości kompletnie się nie sprawdza bo dewaluuje prace umysłową i kreatywną. Jest to zabawna wewnętrzna sprzeczność socjalizmu, który z jednej strony ze swoich pracowników umysłowych robi pariasów, niegodnych PRAWDZIWYCH pracowników (czyli tych którzy pocą się przy pracy) a z drugiej strony ma największe ze wszystkich systemów ekonomicznych zapotrzebowanie na nich bo ktoś musi się zajmować centralnym planowaniem.
Zarówno w przypadku mieszkania, łyzkopolu jak i amazona, praca wykonana przez ich założycieli była bardziej wartościowa od całej pracy ich pracowników, i ich "odcinanie kuponów" to zwykła zapłata za wykonaną pracę tylko, że odłożona w czasie. To też jest swoja drogą typowe spojrzenie robotnika współczesnych czasów, który całe życie dostaje pieniądze z góry, bez konieczności czekania aż ich praca wygeneruje faktyczny zysk (tak jak muszą robić przedsiębiorcy). W prawdziwym swiecie trzeba poczekać aż to co zasialiśmy wyrośnie :)
Zgadza się, że każdy ma 24h do pracy ale różnica wynika z tego, że przedsiębiorca, naukowiec, muzyk, aktor itd. wykonuja pracę skalowalną a fizyczni pracownicy nie. Jako youtuberzy powinniście to rozumieć lepiej, w końcu nagrywacie materiał raz a potem czerpiecie z niego zyski przez długi czas.
Rozwarstwienie (materialne) nie jest czymś negatywnym, oznacza tylko i wyłacznie, że system jest sprawiedliwy. Negatywne jest jedynie zjawisko gdzie dolna poprzeczka znajduję się poniżej minimum potrzebnego do życia (mierzonego obiektywnymi wartościami jak dostępne kcal do spożycia itd) ale nie wynika ono z tego, że źli kapitaliści jak musk chodzą po bezdomnych i zmuszają ich do wydania wszystkich zasobów na zakup Tesli, tylko z tego że świat to okrutne miejsce, które robi wyszystko żeby nas zamordować.
Socjalizm rozwarstwienie w sferze materialnej zamienia na rozwarstwienie w władzy politycznej (które później i tak prowadzi do rozwarstwienia materialnego), tworząc kastę panów centralnych planistów i pracujących na nich robotników. Co wam z kontroli miejsca pracy skoro państwo może w każdej chwili stwierdzić, że już nie potrzebuje waszej pracy?
Wiesz... jest taka praca jak np. menadżer... zarządzasz czymś i dostajesz za tę pracę kasę. Nikt nie płaci właścicielowi kapitału tylko wtedy jak zarządza. Dosłownie w pierwszym zdaniu pokazujesz, że nie rozumiesz treści filmu. Dosłownie przyznajesz się do niewiedzy na temat tego czym jest kapitał i jak działa. Po to był przykład Monsterzanki... jej. Czemu masz problemy z rozumieniem języka polskiego? Może wróć do podstaw zanim będziesz pisał ściany tekstu.
@@wejder12345 Raczej ty nie rozumiesz czym jest zarządzanie kapitałem :) Co więcej "kapitał" to termin z ekonomi a nie własność socjalistycznej ideologii, więc jeśli ktoś tu nie rozumie czym jest to właśnie socjaliści.
@@mam9latek no wiem, czym jest, dajesz komuś go i bierzesz za to kasę jeśli tamten przynosi zyski. Tak wygląda zarządzanie własnym kapitałem... chciałbyś coś do tego dodać? Czyli konkretne rodzaje pracy, za którą dostaje się pieniądze, a nie za samo posiadanie kapitału. Opisz mi to.
w pyte
Gdzieś już to słyszałem tylko Romek był Żydem a kosmici byli Niemcami
Gdyby kapitalista zniknął, zniknąłby także kapitał, ponieważ to kapitalista akumuluje kapitał.
Gdy odejmujesz sobie od pyska, przyczyniasz się do realokacji zasobów z sektora konsumpcji do sektora dóbr kapitałowych. Osoba oszczędzająca (gdy już uzbiera) wchodzi później w posiadanie tych dóbr.
Gdyby babcia pani Krysi nie oszczędzała, zasoby nie uległyby realokacji, dobra kapitałowe nie zostałyby wyprodukowane ergo dom nie zostałby zbudowany.
Dwunasty!
Kilka pytań :
- jedyny prawilny monster, to żółty mango, jak można lubić białego ?
- W filmie o socjalizmie przedstawiłeś go jako jedynie syndykalizm, co przy założeniu że socjalizm jest przeciwieństwem kapitalizmu jest sprzeczne, ponieważ syndykalizm może istnieć w systemie kapitalistycznym (chociażby firma odpowiedzialna za Dead Cells to syndykat), a przecież przeciwieństwa się wykluczają (teorii podkowy politycznej proszę mi tu nie pisać, bo pytam o założenia ideologiczne, nie efekt przyjęcia teorii). Na początku filmu wspomniałeś, że socjalizm nie jest relokacją dóbr przez państwo, pomimo tego że to jest właśnie przeciwieństwem wolnego rynku, a więc i kapitalizmu.
- 10:45 czemu mnożenie zarobków w kapitalizmie ma być dobra ? Czasem kapitaliści nie mówią, że dobrym w kapitalizmie jest właśnie fakt absolutnego prawa do własnej własności i pracy ?
- 10:55 Czemu miałoby tak być i kto tak mówi ?
- Czy kapitał nie jest samą własnością prywatna ?
- 9:00 Kapitaliści również tak uważają. Chociażby Alan Smith (imię mogłem pomylić, nazwisko dobre) i cytując go : " Największym wrogiem kapitalizmu jest sam kapitalizm ". W tym cytacie odnosił się do monopolizacji rynku, tak nienawidzonej przez kapitalistów, właśnie przez fakt, że bezpośrednio 'zwalcza' wolny rynek.
Zaraz, w filmie o socjalizmie nie jest przedstawiany syndykalizm. Władza związków zawodowych zakłada istnienie kapitalistów, właścicieli, którymi nie są robotnicy.
10:45 - przecież jest to wytłumaczone w filmie
10:55 - tu chodzi chyba o pochodną tego, że "regulacje są złe, a klienci sami zadecydują, jak ktoś ich robi w bambuko, to w końcu upadnie"
- Jest, ale nie jest własnością osobistą, jeśli o to się rozchodzi
- Tak, ale to się odnosi do samych monopoli. Nie musisz mieć monopolu, żeby jako jednostka posiadać potężny kapitała. Tu jest różnica.
@@wejder12345
"Zaraz, w filmie o socjalizmie nie jest przedstawiany syndykalizm. Władza związków zawodowych zakłada istnienie kapitalistów, właścicieli, którymi nie są robotnicy".
W filmie jasno opisano sytuację, gdzie wszyscy pracownicy mają pewną władzę decyzyjną, w wspólnie ustalają hierarchów i ich zarobki. To jest syndykat, i jako jego przykłady podawano inne syndykaty (w sensie, że w komentarzach). Dodatkowo jeśli dostajesz cokolwiek za pracę to jesteś kapitalistą, bo otrzymujesz własność prywatną. Dodatkowo niekoniecznie musi to być władza ZZ a odgórny zakaz tworzenia innych firm niż syndykaty.
10:45 Nie jest to wytłumaczone. Jedyne co jest powiedziane, to "kapitalizm przedkłada nad wszystko oportunizm, bo zakłada, że zysk prywaciarza = ludzie lubią go i jego pracę/produkty"
10:55 Co jest w pełni nielogiczne, bo zakłada nieistnienie oportunizmu, czy efektu marki.
- wartość osobista czymś się różni od prywatnej, ? Bo osobiste i prywatne znaczy to samo.
- Czyli, moralnie niewłaściwym jest sam chęci wzbogacenia się bez szkodzenia innym ?
@@juleksz.5785 Syndykalizm z socjalizmem ma tyle wspólnego, że jedna z jego wersji jest dążeniem do socjalizmu po przez działanie związków zawodowych. Socjalizm to nie jest syndykalizm. Związki zawodowe nie istnieją, jeśli nie mają z kim negocjować, czyli z właścicielem, ponieważ to sami robotnicy są właścicielami.
Możesz mi podać źródło skąd czerpiesz wiedzę na temat syndykalizmu i syndyka?
Wypłata, to nie jest własność prywatna, to jest własność osobista. Ale to w punkcie o pytanie czym się różni własność osobista, od własności prywatnej.
10:45 - to jest wytłumaczone, pomnażanie kapitału jest dobre, ponieważ to oznacza, że twoje działania są pożądane, tak to się tłumaczy. Dosłownie z tego wynika hasło "chciwość jest super" - bo realizując ją zgodnie z prawem, kapitalista dostarcza to co ludzie chcą, a jednocześnie "daje" pracę.
10:55 - filmie jest przedstawione to jak zwolennik samoregulującego się wolnego rynku, tłumaczy rozwiązywanie działań nieuczciwych firm. Naprawdę to się w ten sposób tłumaczy - wolny rynek to wyczyści.
W pojęciu ekonomicznym własność prywatna, to są środki produkcji, własność osobista, to własność, której nie wykorzystujesz w celach produkcyjnych i zarobkowych. Stąd masz różne ulgi za rzeczy, które wykorzystujesz do działania swojej firmy. Jak masz firmowe auto, to możesz odpisać sobie coś od podatku, a jak w garażu masz osobiste auto, to już nie - i to jest twoja firma jednoosobowa. Obydwa auta należą do ciebie, ale mają inny status prawny. Dlatego pracownik w spółdzielni jak dostaje wypłatę, to dostaje nie kapitał, tylko własność osobistą, natomiast może z innym pracownikami zadecydować, że część zysków przeznaczają na inwestycję w firmie i wtedy masz do czynienia z kapitałem.
Moralnie to dużo powiedziane. Raczej nie chodzi o bogacenie się, tylko pomnażanie kapitału. W kapitalizmie jest to moralnie pozytywne i oczekiwane. W socjalizmie nie byłoby to możliwe. W dodatku tu nie chodzi o moralność, tylko o efekt działania systemu. Problem z kapitalizmem nie jest dlatego, że są źli bogacze, problem polega na tym jakie konflikty powoduje ten system i do czego prowadzi. W skrócie, problem z kapitalizmem masz nawet, jak wszyscy bogacze byliby fajni i dobrzy.
@@wejder12345 "Syndykalizm z socjalizmem ma tyle wspólnego, że jedna z jego wersji jest dążeniem do socjalizmu po przez działanie związków zawodowych. Socjalizm to nie jest syndykalizm. "
Nno tak, właśnie to mówię.
"Związki zawodowe nie istnieją, jeśli nie mają z kim negocjować, czyli z właścicielem, ponieważ to sami robotnicy są właścicielami. "
No nie, ZZ to przede wszystkim zrzeszenia robotników, sama negocjacja z pracodawcami to jeden z ich celów, innym jest negocjacja z państwem, czy innymi zwiąkami.
"Możesz mi podać źródło skąd czerpiesz wiedzę na temat syndykalizmu i syndyka?"
A ty mi mozesz podać ? Ja tylko powtarzam ogólne pojęcie o tych rzeczach, znajdziej je na Wikipedii (którą kiedyś mi podawałeś, gdy mówiłeś że ZSRR było kapitalistyczne)
"10:45 - to jest wytłumaczone, pomnażanie kapitału jest dobre, ponieważ to oznacza, że twoje działania są pożądane, tak to się tłumaczy. Dosłownie z tego wynika hasło "chciwość jest super" - bo realizując ją zgodnie z prawem, kapitalista dostarcza to co ludzie chcą, a jednocześnie "daje" pracę."
No tak to powiedziałem, i skrytykowałem etzę, ze to jest moralizm kapitalizmu
"10:55 - filmie jest przedstawione to jak zwolennik samoregulującego się wolnego rynku, tłumaczy rozwiązywanie działań nieuczciwych firm. Naprawdę to się w ten sposób tłumaczy - wolny rynek to wyczyści. "
No tak, tak się to tłumaczy, ale tak to nie działa, co jest wiadomym faktem, o którym mówią kapitalisći.
"W pojęciu ekonomicznym własność prywatna, to są środki produkcji, własność osobista, to własność, której nie wykorzystujesz w celach produkcyjnych i zarobkowych."
Aha ? Tylko w tym rozumieniu, kapitalizm powinien się nazywać "Osobistościowizm", bo opiera się w takim razie o własność osobistą.
"Moralnie to dużo powiedziane. Raczej nie chodzi o bogacenie się, tylko pomnażanie kapitału."
Czyli bogacenie się. Zwiększanie kapitału > zwiększenie bogactwa> zwiększenie kapitału
"W kapitalizmie jest to moralnie pozytywne i oczekiwane".
No nie, nikt nie mówi, że kapitalizm właśnie to uznaje za moralne, lecz własnosć prywatną.
Jest to moralne w protestantyzmie, na którym bazuje kapitalizm, ale nie w samym kapitalizmie. kapitalizm za moralny uznaje walkę z państwem ingerującym w gospodarkę i rynek.
"W dodatku tu nie chodzi o moralność, tylko o efekt działania systemu. Problem z kapitalizmem nie jest dlatego, że są źli bogacze, problem polega na tym jakie konflikty powoduje ten system i do czego prowadzi. "
Do jakich konfliktów prowadzi ideologia "Ja cę podrapię, a ty podrapiesz mnie" ?
Skoro problemem nie są źli bogacze, to czemu wcześniej napisałeś, ze problemem jest nagromadzenie kapitału u małej liczby osób ? I skoro monopol nie jest problemem, to czemu problemem jest "to do czego prowadzi kapitalizm", a więc monopol ?
@@juleksz.5785 No ja się odnosiłem do nieistnienia związku zawodowego w socjalizmie. Niezbyt widzę sens czegoś takiego. Istnienie sydykalizmu wymaga związków zawodowych, stąd nazwa. Ale ok, to nie mój konik.
10:45 - no ja mam wrażenie, że jak ktoś broni kapitalizmu to często właśnie mówiąc o tym, a ochrona własności prywatnej to tylko narzędzie do tego. Więc autorzy przedstawiając tę perspektywę w ogóle mnie nie zdziwili.
10:55 - no chyba chodzi o to, że autorzy chcą przedstawić perspektywę osób broniących kapitalizmu... oni nie zgadzają się z tym twierdzeniem, ale nie o to chodzi w filmie
Miłośnicy kapitalizmu nie "walczą" z państwem, bo to dobre, walczą z państwem, bo ono ogranicza ekspansję kapitału, a to ta ekspansja kapitału ma być moralnie dobra.
Chodzi o konflikt, który tworzy kapitalizm. Jest o tym wspomniane w tym filmie - inny interes pracowników, inny interes posiadaczy. Jeżeli chcesz funkcjonować na rynku, to musisz cały czas powiększać swój kapitał, masz konkurencję etc. Jeśli tego nie robisz to giniesz. Sposobem na powiększanie kapitału, jest ograniczanie praw pracowniczych etc. Więc numer polega na tym, że nie musisz być zły, możesz być fajny i tylko chcieć by twoja firma funkcjonowała, ale w pewnym momencie musisz działać zgodnie z tym jak działa system - w tym sensie właściciele kapitału nie muszą być źli, żeby tworzyć problem. Mój kumpel miał firmę, dobrze traktował pracowników... przyszła większa firma, która mogła ich traktować gorzej, miała większy kapitał, mogła mniej płacić... no i kolega stracił firmę, nie wytrzymał konkurencji.
Inaczej też to ujmując, masz taki system, że kończysz z bogaczami.. więc nawet jak UFO zabierze tych strasznych bogaczy, a nie ma zmiany systemowej, to będą następni.
Chodzi o to, że inny powód z akumulacją kapitału widzi kapitalista - czyli monopol, a inny widzi socjalista. To są inne perspektywy. Przykład jest wyżej - konflikt interesów grupy posiadającej i pracującej.
Wracając do wcześniejszego: nie rozumiem o co chodzi "Do jakich konfliktów prowadzi ideologia "Ja cę podrapię, a ty podrapiesz mnie" ?"
Przede wszystkim to rozróżnienie kapitału od pracy nie ma wiele sensu, kapitał to po prostu zakumulowana praca. Kapitał (poza ziemią) nie leżał sobie tak o odłogiem, tylko stworzyła go praca. Również ziemia przed użytkowaniem musi zostać przygotowana za pomocą pracy. A nawet jeśli taki kapitał spadłby z nieba - bez pracy byłby co najwyżej ozdobą. Kapitał to po prostu "martwa" praca, ale ciągle praca.
No tylko że nie tworzyła go praca kapitalisty, a pracownika/wpłacającego rentę. Krysia 'zapracowała' sobie na mieszkanie, będąc jedyną wnusią. Na kolejne mieszkanie do wynajmowania zapracują już jej najemcy.
Ding.
UwU
Zabawne, że można zrobić odcinek z serii "Dogadujmy się", która deklaratywnie ma służyć temu, by obie strony się wzajemnie zrozumiały, a przedstawia tylko i wyłącznie jedną perspektywę i brzmi niemal jak propagandówka (z pominięciem może jednej czy dwóch scen, gdzie na siłę autor stara się wytłumaczyć, że dla kapitalistów socjaliści są nierobami - gdzie wychodzi przy okazji, że autor nie rozumie kapitalistycznej perspektywy xD - i vice versa). No chyba że kolejny odcinek z serii ma mówić o kapitalistycznej perspektywie, wtedy zwrócę honor.
Pomijam to, że MG założył chyba, że pieniądze biorą się z nieba, bo dla niego nie ma żadnej różnicy między zainwestowaniem wielkich pieniędzy w działkę a zasiedzeniem czegoś przez smoka xD
Zaraz... ale pytanie było o wyzysk, więc jaką perspektywę chciałeś zaproponować z prawicowej strony? Że w kapitalizmie nie ma wyzysku, o to chodzi?
Nikt nie twierdzi w tym filmie, że pieniądze biorą się z nieba, natomiast ty ewidentnie potwierdzasz problem z rozumieniem treści filmu. Nie będziesz w stanie się dogadać, skoro nie rozumiesz co jest przekazywane.
Jaki typ socjalizmu popierasz?
demokratyczny socjalizm, mówili w niektórych filmach
Nie no za tego spermomonstera przestaję was szanować
drugi
Czy autor zdaje sprawę, że ludzie są przedsiębiorczy i nie są. Rozumiem motywację by działać dla dobra społeczeństwa, a nie tylko dla siebie, jednak to popycha ludzi do rozwoju. Oczywiście popieram motywacje myśleć głębiej, jednak wtenczas ludzie musieliby pozbyć się własnej indywidualności i być jak pszczoły albo mrówki, chociaż i ten argument zostałby odparty bo to nie socjalizm, w socjalizmie jest możliwa indywidualność, jednak ona musi być poparta większością tejże indywidualności, czyli ludzie muszą popierać ten wzór danej indywidualności, ale nie o to mi teraz chodzi. Uzasadniam, wszyscy ludzie mają takie same potrzeby ale nie każdy potrafi być przedsiębiorczy i stąd zaczyna się wszystko komplikować, a nawet prowadzi do nadużyć, ze strony posiadających i nieposiadających, czy to wiedzę/umiejętności lub materialny kapitał, który może pochodzić z wiedzy/umiejętności.
Trzeci Edit: ten komentarz miał sens, kiedy pod filmikiem były tylko 2 komentarze o treści pierwszy i drugi
Czwarta
Pierwszy
Nie zamierzam tego wartościować, bo ludzie mają różne moralności, ale to, co Pan mówi o pieniądzach, które tworzą kolejne pieniądze, bez żadnego wysiłku przez inwestującego kapitał, brzmi jak koncepcja kradzieży p. Karonia, który przekonuje, że spekulacja jest kradzieżą.
Właśnie dlatego wyzysk jest nazwany wyzyskiem.
Akurat Karoń opowiada na ogół niesamowite brednie na temat marksizmu, powtarzając teorie spiskowe importowane z Ameryki, ale co zastanawiające, przy opisywaniu spekulacji w jakimś stopniu powiela tok myślenia samego Marksa.
Bardzo uproszczony i jednostronny przekaz. O ile opcja z działka jest dobrym przykldem (brak substytutu? to z fabryka już słabym.
Renta jest za ryzyko i za prace podjęta przy podejmowaniu tego ryzyka.
Na ogół widzimy jedynie te inwestycje które się udały, nie widzimy setek które się padły i rodziny straciły znaczne środki.
A co by się stało gdyby kapitalista zniknął? Bank wycofalbh finansowanie i to byłby koniec fabryki, podobnie Klienci by się wycofali.
Każdy kto ma do czynienia ze spółdzielniami wie jak ciężkie jest zarządzanie taka wspólnota a co dopiero zakładem pracy.
Jestem socjalistą - jednak nie znam zadnie dobrej alternatywy dla regulowanej kapitalistycsnej gospodarki rynkowej i transferów społecznych.
Do tego drugiego potrzebna jest dobra organizacja pracy administracji, a ta jest pochodna ogólnej kultury pracy w danym kraju
Za ryzyko? Czyli nie potrzebujesz kapitału? Wystarczy ryzyko?
Możesz też podać mi wzór na ryzyko?
Jaką pracę wykonujesz podejmując to ryzyko inwestycji?
Bank by się wycofał, gdyby nie dostawał spłat kredytu, a klienci, gdyby zamówienie nie byłoby wychowana. Załoga ukryła by fakt zniknięcia kolesia i wszyscy żyliby długo i szczęśliwie XD
Nie jesteś socjalistą, jesteś co najwyżej socjaldemokratą.
@@wejder12345 Kapitał to podstawa - musisz go uzbierać, pozyskać itd. Bardzo trudny jest start - jak w przykładzie z mieszkaniem, które jest kapitałem (można je zadłużyć by mieć np gotówkę).
Kapitał jest zabepieczeniem dla ludzi, którzy powierzają swój czas i energię aby twoje przedsięwzięcie się udało (za wiele rzeczy płacisz z góry zanim otrzymasz zyski )
A teraz jaką pracę wykonuje kapitalista - najważniejszą - realizije ocenę czy inwestycja jest opłacalna bazujac na swoim doświadczeniu i przeświadczeniach - do tego ryzukuje SWOIM nie cudzym kapitałem - nawet jeżeli się lewaruje to cały czas musi dać coś od siebie zabezpieczajac inwestycje. Dlatego ten system jest tak efektywny w porównaniu do innych systemów, gdzie za decyzje odpowiada urzędnik ryzukujący stosunkowo niewiele. Do tego mogący zrzucić z siebie odpowiedzialność. Pomijam czynnik motywacji do podjęcia takiej decyzji.
Następnie jeżeli przedsięwzięcie się uda (i tylko wtedy) pokazuje ono siłe kapitału, który słusznie się zauważa daje więcej niż praca opisana w filmie (wg autra praca oceniająca inwestycje i organizacje pracy, jej delegowania itd autor cicho pomija). Teoretycznie im więcej kapitału masz tym więcej możesz zarobić (co nie jest prawdą - patrz obecnie przykład Google który nie potrafi już oceniać dobrze iwnestycji i ma gigantyczne nadwyżki finansowe - w przeciwnieństwie do Amazona, który ma gigantyczny front inwestycyjny)
Druga sprawa - motywacja - ta renta motywuje ludzi do podejmowania ryzyka inwestycyjnego.
Jeżeli nie byłoby dostatecznej nagrody, ludzie proporcjonalnei mniej podejmowali by ryzku - co oznczałoby spowolnienie postępu lub nawet recesje. Jak wcześniej wspomniałem urzędnicy czy prywatni czy Państwowi o wiele słabiej oceniają takie deycyzje.
W tym miejscu widać niektórych dziedzinach jak świetnie to działa w przypadku startupów które często działają na zasadach spółdzielni - ale celem ich jest zostać "kapitalistami/rentierami" - czyli za nagrodę. Czy byliby oni skłonni podejmowac taki wysiłek i wkłąd kapitałowy (oszczędności) gdyby tej renty nie było ?
Wzór - jak by taki był to autor byłby trylionerem z nagrodą Nobla wszechczasów. Gdyby taki wzrór był to gospodarka planowa działaby doskonale. Nie ma takiego.
Niestety jest to droga prób i błędów - my widzimy zwycięzców przegranych którym sie nie udało nie widzimy (kto będzie pamiętać o kimś takim jak Jia Yueting założyciela Faraday Future (konkurent Tesli) który stracił większość majątku na błędnej iwnestycji - a to jeden z wielu przykładów)
Socjalizm - to pojecie jest bardzo szerokie. Dla mnie ważny jest cel i najlepsze narzędzia do jego osiągnięcia.
Ten kto myśli tylko o celu nie mówiąc jakimy narzędziami to osiągnie jest lunatykiem. I dziękuję nie chciałbym żyć i płacić (być może życiem) za taki eskeryment.
Co do Banku - bank zwija pozycje jeżeli nie ma pewności, że CAŁOŚĆ zobowiązania zostanie spłącona. I zwinie ją zanim inni wierzyciele zrobią to samo. Każda firma to nie tylko budynki i maszyny ale też kutlura pracy w nim panująca. Jeżeli radykalnie zmieniasz kulturę pracy to przyszłość takiej firmy nie jest jasna i bank będzie musiał zabezpieczpieyczć pozycje.
Zakładam w tym przykładzie, że instytucja finansowa zabepiecza dostawy czy to po stronie dostawcy czy też fabryki (w obu przypadkach będą sprawdzać potencjalną wypłacalność). No temat bardzo skompikowany. Twój przykład z ratami dotyczy prawdopodobnie doświadczenia z kredytami hipotecznymi - a te działają zupełnie inaczej ze wzgledu na rodzaj zabezpieczenia.
@@throgin No właśnie, czyli to ryzyko, to taki mit. Po fakcie dowiadujesz się, czy zadziałało czy nie. Wyniakłoby z tego, że jeśli kapitalista ma zysk, tzn. że wykonał pracę, a jak ma stratę, to jej nie wykonał pracy. Nieprawdą jest, że widzimy tylko osoby odnoszące sukces, miałeś prezydenta USA, który odnosił cały czas starty, ale jakoś udawało mu się utrzymać kapitał. Masz przykład wykupywania start związanych z kryzysem i jakoś mimo błędów kapitaliści na tym zyskali... w dodatku jakby do tego nie doszło to system jeszcze bardziej by się wywalił.
To pojęcie tego ryzyka, to taka fałszywa wymówka dla zysków, a relacja jest prostsza im więcej masz kapitału i władzy, tym bardziej ryzyko straty dla ciebie znika.
Ta wcześniejsza treść, to mnie mniej interesuje, bo ewidentnie jesteś kapitalistą i popierasz działający system, uważasz go za świetny i tutaj się różnimy.
Mnie bardziej ciekawi, czemu kłamiesz nazywając się socjalistą.
@@wejder12345 Socjalizm to szerokie pojęcie i nie wyklucza współistnienia z kapitalityczną gospodarką rynkową.
Masz rację bliżej mi do Socjaldemokraty
Świat jest skomplikowany i nie ma prostych rozwiązań problemów.
Ryzyko to taki skrót myślowy - wielu małych biznesmenów nawet go nie potrafi nazwać - ale każdy kto prowadzi działalności ryzykuje swoim kapitałem.
Jak to powiedziałeś - jak wykona część swojej pracy - czyli szacowania ryzyka niepoprwanie to nie tylko wykonał za nią pracy ale również poniósł znaczną strat.
A co do USA - to są hasła- i to tylko dotyczące spółek giełdowych - które są pompowane tanim kredytem i wynikiem MMT (wolnornykowi radykałowie strasznie to krytykują) - nadal jest to tylko czubek góry lodowej.
Zapewne nawiązujesz do Amazona - większość ludzi nie ma zielonego pojecia co Amazon robi - podałem porównanie do Googla - bo to jest ten sam kaliber. Ale społki z tej branży można porównać do przegranych czyli np RCA - firm która miała wszystko - a padła z kretesem.
Nie ma sensu o tych gigantach mówić - bo uch produkty mają bardzo wysoką marżowość i są pewnym ewenementem do tego opartym o prawo patentowe.
Dlaczego uważam się za socjalistę?
Po pierwsze w centrum działań powinien być człowiek i powinniśmy szukać rozwiązań, które będą podnosić poziom życia ogółowi a nie wąskiej finansowej elicie.
Kwestia jest teraz znalezienia narzędzy aby to osiągnąć - liwkidacja kapitalizmu będzie a-skuteczna.
Kapitalizm Państwowy nie działa (sprawdzone empirycznie).
Spółdzielnie o ktorych wspomina Richard Wolff nie nadają sie do współczesnego świata.
Na chwilą obecną wydaje się, że najlepszą ideą jest Państwo ingerujące mocno w rynek i zapewniające transfery społęczne.
Jest znanych bardzo duzo narzędzi - potrzebna jest wola polityczna i wyrzeczenia bardzo wielu ludzi aby to realizowac - drogi na sktóry nie ma....
Na filmie był wspomniany bardzo ciekawy problem kapitału startowego - w postaci mieszkania - a co z innym kapitałem np społecznym ?
@@throgin socjalizm wyklucza współistnienie z kapitalizmem. Jeśli umożliwiasz akumulowanie kapitału, to ostatecznie socjalistyczne rozwiązania będą przegrywały, bo są słabsze w akumulacji. To jest akurat dość proste. Może mylisz to z pojęciem socjalizmu rynkowego. Spotkałem się w z propozycją, w której firmy są prywatne, ale tylko do jakiegoś rozmiaru, powyżej tego są zamieniane na kooperatywy - czy coś w tym stylu - ale takie rozwiązanie to nie jest kapitalizm, bo nie masz nieograniczonej wolność w jego akumulacji.
Socjalizm, to nie stwierdzanie, że człowiek powinien być w centrum, tylko relacja ekonomiczna. Równie dobrze mógłbyś powiedzieć, że kapitalizm to wolność.
Ryzyko nie jest niczym wymiernym, a im więcej masz kapitału tym jest mniejsze. To jest tylko wytłumaczenie, dlaczego za samo posiadanie możesz otrzymywać dochód. Nie zmienia to faktu, że pieniądze dosłownie dostajesz za to, że posiadasz kapitał, a nie za to, że jakieś ryzyko ponosisz. Ktoś może zgodzić się na większe ryzyko w zamian za większy dochód, ale nadal on dostaje go wyłącznie dlatego, że kapitał należy do niego, za nic więcej.
Dlatego możesz się nazywać socjaldemokratą, nie socjalistą. Socjalista patrzy na ekonomię bez kapitalizmu, taka jest różnica. Żeby się nazwać socjalistą, musisz chcieć iść dalej niż ingerencja państwa i transfery społeczne. Minimum to przynajmniej chęć szukania drogi wychodzącej poza kapitalizm.
Kapitalizm w wydaniu Chińskim wydaje się sprawdzać, a to chyba nie jest świat, w którym ja chciałbym funkcjonować. To trochę inna wersja kapitalizmu państwowego, no ale nie to co ZSRR prezentowało.
Natomiast można być racjonalnym socjalistą, który przede wszystkim chce zmieniać system przez reformy, uświadamianie i agitowanie. Szczególnie, że w obecnych czasach, to prędzej można się doczekać rewolucji faszystowskiej, a nie socjalistycznej.
Strasznie mi się "podobają" wasze teoretyczne wywody w waszych filmach. O socjalizmie o braku wyzysku o równości itp.
Domyślam się że jest to strasznie fajne dla waszych widzów. Podejrzewam że są to osoby raczej młodsze.
Natomiast nie dostrzegam tu konkretów. To takie fajne opowieści, taki idealny świat który kreował Marks. Pracownik przychodzi do pracy żeby "doglądnąć" robota który za niego odwala całą robotę w wolnych chwilach między rozwojem osobistym, a samorealizacją (infantylizuję, ale czy czasem tak to nie miało wyglądać?).
Do tematu i konkretnie. Państwo nie jest właścicielem fabryki bo to jest kapitalizm państwowy - całe zło jakie spotkało biedne ZSRR i inne tego typu przedsięwzięcia.
Czyli kto - pracownicy. Tak? Jak to sobie wyobrażacie? Przykład.
Pracuję w jakiejś firmie mam tam 5 kolegów prawdziwych fachowców. Mówię im tak "chłopaki robimy razem biznes, zakładamy razem firmę, każdy będzie udziałowcem i pracownikiem zyskami będziemy się dzielić".
1. Potrzebujemy kapitału na start. Zrzucamy się np. po 50tys (jak mają), albo kredyt (oczywiście wszyscy musimy ten kredyt żyrować w banku).
2. Biznes musi zacząć zarabiać, zyski nie będą od razu - ile to potrwa 2-5 miesięcy a jak 2 lata? Zwolnili się w poprzedniej firmie więc nie mają pieniędzy na życie.
3. A co jak pójdzie coś nie tak ? Stracą pieniądze, a co jak zabiorą kredyt kto ten kredyt spłaci?
4. 90% biznesów pada w ciągu 2 lat.
Pytanie brzmi konkretnie jak to widzicie? Czy jesteście tak jak Marks - TEORETYKAMI.
Żeby była jasność sam daleki jestem od wychwalania obecnej sytuacji na świecie jak i w Polsce, dostrzegam poważne problemy z globalizacją z korporacjami i kapitałem, który kolonizuje kolejne kraje.
Powiedz, czemu zostawiasz dowód nie rozumienia treści filmu. Ten film tłumaczy co oznacza dla socjalisty wyzysk w kapitalizmie. Wszystko ok?
Pytanko, czy tutaj nie zrobiłeś przypadkiem błędu :
"Państwo nie jest właścicielem fabryki bo to jest kapitalizm państwowy"
Bo kapitalizm państwowy jest min. wtedy kiedy państwo jest właścicielem fabryk. Błąd przy pisaniu?
@@wejder12345 ""Państwo nie jest właścicielem fabryki bo to jest kapitalizm państwowy" Pisząc to "rozgryzałem" jakie macie pomysły.
Jak państwo jest właścicielem fabryki to to jest kapitalizm państwowy za tym nie jesteście. Faktycznie napisałem to "mało" gramatycznie.
Film jest świetny łopatologicznie przedstawia "problem". Widziałem już parę filmów twórców tego kanału. Nie waham się użyć słowa popierają - promują socjalizm, marksizm. (chyba że się mylę). Niestety w swoich opracowaniach nigdzie nie przedstawiają jakiś inny konkretny pomysł. Być może się mylę, lecz dostrzegłem tylko krytykę obecnych rozwiązań, a czy jest pomysł na lepsze jutro. Może nie doglądałem. Jak tak proszę o link.
@@piotrzuch4592 ten film tłumaczy pojęcie wyzysky w kapitalizmie, tylko tyle. To nie jest kanał partii politycznej, która prezentuje swój program, więc ciężko mówić o konkretnych rozwiązaniach, a jest wiele różnych opcji zmian w kapitalizmie.
@@wejder12345 Teraz rozumiem autor mówił o pytaniach jeżeli mamy. Sporo materiałów na kanale mówi o socjalizmie zachęca ludzi do wiary że to jest dobre rozwiązanie, żeby nie powiedzieć że mydli oczy. Dlatego myślałem że mają jakieś ciekawe pomysły. Teraz rozumiem to takie rozważania "teoretyczne".
Czekam na jakąś historię o potworze z Monsterzanki :)
@Stary Testament - Streszczenie Ksiąg wszystko ok? Bo już wiele razy skopiowałeś tę samą odpowiedź w różnych komentarzach. Dobrze się czujesz?
@Stary Testament - Streszczenie Ksiąg nie trigeruj się tak. Widzę, że ten spam kopiowanych odpowiedzi, źle ci służy. Czemu nie wiesz czym jest kapitalizm?
@Stary Testament - Streszczenie Ksiąg nikt się nie odnosi merytorycznie, bo bredzisz i udowadniasz, że nie rozumiesz filmu. Nawet nie wiesz na czym opiera się kapitalizm. Wyluzuj.
@Stary Testament - Streszczenie Ksiąg Nie
@Stary Testament - Streszczenie Ksiąg Przecież napisałem, że nie kupowałem, więc skąd mam wiedzieć. Czy ty naprawdę masz problem ze zrozumieniem nawet prostego słowa "Nie"?
No nie wiem. Ogólnie lubię wasze filmy, nawet jak się nie zgadzam, ale tym razem chyba coś nie pykło. Pomysł "znikania" niewygodnych elementów społecznych jest raczej średniej jakości wybiegiem. Właściciel mieszkania niczego nie blokuje tylko posiada. Blokować można nie wiem windę w bloku albo kolejkę do Żabki. Jak ktoś posiada mieszkanie albo las to posiada mieszkanie albo las i tyle. np posiadacie komputer i ktoś mógłby z niego zrobić użytek, a wy go sobie bezczelnie blokujecie i nagrywacie jeszcze filmiki na YT. Dodatkowo marginalizujecie kwestę dziedziczenia tak jakby, trzymając się waszego przykładu, babcia Wiesi nie zapracowała na swoje mieszkanie tylko je dostała z niebios. Tzn ja ogarniam że dla niektórych prawo dziedziczenia samo w sobie jest podejrzane ale to smutni ludzie są.
Uważam, że prawo dziedziczenia jest główną przyczyną nierówności społecznej przeczącjej sprawiedliwości np. wynikającej z ambicji czy pracowitości jednostki
Janie trafiłeś po mojemu w punkt. Jak się zastanowić to autor uważa że moja praca nie powinna wpływać na życie moich dzieci. Więc i dzieci powinny oddawać wszystko po rodzinie do ogólnoludzkiej puli dóbr. Świetny pomysł jak się jest 15latkiem. Jednak nie chciał bym by wszyscy 18latkowie wyruszali z workiem z wiktem na kijku w świat. Autor by chciał tego ??? o`rly ???
@Stary Testament - Streszczenie Ksiąg już spokojnie, to o oszczędzaniu i zostawaniu milionerem jest w filmie. Wyluzuj.
Zaraz, z mieszkaniami dosłownie to jest blokowanie, bo stoją puste mieszkania i wartość ich idzie w górę.
Nie chodzi o żaden "zły" elementy, tylko to jak działa system. Udajesz, że nie ma czegoś takiego jak ekonomia, tylko takie proste mam, albo nie mam.
Bardzo mi przykro, ale jak posiadasz kapitał, to zysk z niego czerpiesz nie dlatego, że na niego zapracowałeś, tylko że go masz. Rozumiesz? Nikt nie sprawdza ciebie, czy zapracowałeś na to co masz.
@Stary Testament - Streszczenie Ksiąg czemu zaprzeczasz kapitalizmowi? Twoja "ekonomia", to jakaś wersja - dostają kasę za kapitał, bo wcześniej pracowałem na ten kapitał. Czemu gadasz takie bzdury?
Czysta utopia i absurd! Jak miałoby wyglądać zarządzanie takim państwem? Kto miałby ustalać na co i na kogo wydawane są pieniądze? Na jakich zasadach miałoby się to odbywać? I w jaki sposób miałaby przebiegać tranzycja z kapitalizmu do socjalizmu? Bardzo mi się podobał film o strukturalizmie, ale wybaczcie, to co tu przedstawiacie to nierealne mrzonki.
"W socjalizmie nie byłoby prywatnych inwestycji." - to prawda. Powiem więcej, z państwowymi też byłby problem, bo nie byłoby za bardzo co inwestować. Wszyscy by klepali biedę. Dowodzi tego zarówno austriacka teoria ekonomii, jak i historia.
Założenie, że kapitał jest czymś zupełnie odrębnym od pracy (choć jest wynikiem, skutkiem akumulacji pracy) wydaje mi się bardzo abstrakcyjne i oderwane od rzeczywistości. Kapitalizm promuje gromadzenie kapitału, podczas gdy socjalizm postrzega to jako istotę zła. Mi się jednak wydaje, że właściwa droga leży gdzieś znacząco po środku.
Nie ma to jak oddalać się z roku na rok od lewicowych poglądów ekonomicznych dzięki kanałowi, który jest lewicowy ekonomicznie.
Co? Przecież na tym kanale są przede wszystkim materiały z zakresu filozofii. Więc od kiedy nigdy nie miałeś lewicowych pogladów?
@@wejder12345 od kiedy nie miałem ? To chyba źle postanowione pytanie. Generalnie liceum byłem bardziej na lewo ekonomicznie a na studiach wraz z większym zainteresowaniem polityką i ekonomią jestem coraz dalej od lewej strony w zakresie ekonomii.
@@mateuszkot8022
Ciekawe, u mnie na przykład zupełnie na odwrót
@@mateuszkot8022 zaraz, możesz mi powiedzieć na czym ta lewicowa ekonomia polegała?
@@wejder12345 w tej sytuacji na popieraniu socjalizmu.
I dlatego wasze modele będą działać tylko w tak skrajnie prymitywnie uproszczonym świecie, gdzie są fabryki łyżek i pensjonaty z monsterzanką. Bo planista nie ma żadnej możliwości głębokiej analizy rynku, jaką mają ludzie, którzy od tej analizy mają uzależniony swój byt (i mówimy tu o milionie ludzi).
Świetny film ale nie zgadzam się z wnioskami. Nie podoba mi się tutaj stwierdzenie że bez kapitalisty kapitał też istnieje. Kapitał istnieje tylko dlatego że ktoś zakładał nadejście kapitalisty.
Gdy człowiek dziedziczy kapitał dostaje nie coś co powstało po prostu jako skutek pracy którego jakoś przypadkiem nie udało się skonsumować. Dostaje coś posiadanego z myślą o dziedzicu. Działania które tatuś kapitalista podjął z myślą o dziecku nie miałyby miejsca gdyby mogło się wydarzyć "zniknięcie" dziecka które odziedziczy kapitał. Twierdzenia o znikaniu kapitalisty ale nie kapitału są prawdziwe tylko w świecie w którym kapitalista nie znika. Z kolei w świecie w którym oczekiwane jest że kapitaliści znikają, nie byłoby kapitalistów. Babcia tej pracowniczki fabryki mogłaby po prostu oddać kawalerkę bankowi za dożywotnią rentę za którą ostatnie dekady życia miała by na wyższym poziomie.
Znaczy, z wnioskami nie musisz się zgadzać, bo po prostu przedstawiamy perspektywę socjalistyczną, więc i takie są wnioski. Swoją drogą, w świecie bez kapitalistów babcia raczej nie oddałaby mieszkania do kapitalistycznego banku 🙂
@ Uważam taką odpowiedz za zaczepkę, a nie za odpowiedź. Taka usługa oddania domu za rentę mogłaby istnieć w każdym systemie. Te wątpliwości pozostają nierozwiane.
No nie, ludzie robili rzeczy - budowali domy, wytwarzali przedmioty, wymyślali nowe rozwiązania, zanim powstał kapitalizm. Plus ta babcia wciąż by miała wnuczkę, ewentualnie społeczność, z którą żyła itp.
@Stary Testament - Streszczenie Ksiąg spokojnie, zacznij oddychać. Policz do dziesięciu.
@Stary Testament - Streszczenie Ksiąg w podanym przykładzie budki z hamburgerami jej właściciel wykonywał pracę zarządzania tą budką a potem zarządzania siecią, to jest praca, w filmie jest to porównane do zarządzania pensjonatem i jest widziane jako raczej dobra rzecz
ale też swoją drogą no to dobra, fajnie, załóżmy, że KAŻDY może założyć firmę i się dorobić. Pomijamy też fakt że znaczna większość firm upada krótko po założeniu. W tym idealnym świecie kto będzie pracował dla tych firm jeśli każdy próbuje założyć swoją? W dodatku zwyczajnie nie ma zapotrzebowania na tyle firm, można sobie teoretyzować o budce z hamburgerami która odnosi wielki sukces ale w rzeczywistości nikogo nie obchodzą hamburgery a mcdonald już dawno zdominował rynek.
No rzeczywiscie bezbolesnie, romek albo odziedziczyl ten las, albo na niego zapracowal. Ty tez nie przylozyles reki do biegu strumienia, tylko zarobiasz na gotowym juz produkcie. Zarrabia na surowcu ktory jest na jego dzailce, kurwa dziwne. W gole tak mowicie o porzadnej argumentacji, czy tytulowym myslenoiu glebiej, a ajk przyjdzie co do czego to pada "jakies to slabe".
O czym ty bredzisz? Co ty myślisz, że jak masz ziemię z jakimś surowcem, to on się sam wydobywa? Kopalnia sama się pojawia, tak z niczego? Wszystko ok u ciebie?