Cześć, jak już pisałem wracam do gry po przerwie (5lat) wcześniej grałem (ok. 13 lat), znam skale (wąskie i szerokie), pentatoniki etc. w 2 dni odświeżyłem w głowie najważniejsze schematy (poszło w miarę gładko w przeciwieństwie do konkretnych utworów których w zasadzie po omacku szukam na słuch bo ich nie pamiętam - celowo, nie z nut czy tab), standardowo zacząłem od rozruszania palców więc gram skale w różnych konfiguracjach (po dwa dźwięki, po cztery dźwięki, co drugi dźwięk etc. - idzie średnio) ale mam wrażenie, że w tym co robię nie ma ładu, ten film dał mi zarys tego co powinienem zrobić i utwierdził mnie w przekonaniu, że w tym co teraz robię nie ma ładu. Możesz mi podsunąć jakiś konkretny schemat ćwiczeń i sposób jak rozliczać się z tego czy są efekty ? Jedynym sposobem weryfikacji na tą chwilę wydaje mi się zapisywanie tempa z metronomu dla poszczególnych ćwiczeń.
To jest smutne jakiś gplay majkraft ma 1,1 mln subów a taki wartościowy kanał ma 22 tyś z jednej strony to jest dobre bo wiem że to czytasz ;) ale z drugiej smutne...
Nie smutne, ale prawdziwe :) Na TH-cam jest taka, a nie inna grupa docelowa. Fajnie, że udaje się tu przyciągać pasjonatów i miłośników gitary - w jakiejkolwiek ilości :)
Jeśli komuś pomoże, to mam jedną radę w sprawie tego chirurgicznego oddzielenia ćwiczeń od improwizacji. Od dwóch miesięcy uczę się grać na klarnecie. Jedna z trudności polegała na tym, że nie mogłam się zdecydować, czy robić ćwiczenia w postaci grania gam, trójdźwięków i pasaży, czy po prostu grać to, co w danej chwili czuję. Dodam, że staram się grać codziennie i robię to w piwnicy, żeby nie przeszkadzać innym domownikom. Z pomocą przyszło mi akwarium, które też stoi na dole. Najpierw robiłam tylko ćwiczenia i chcąc nie chcąc obserwowałam w tym czasie ryby, ślimaki i krewetki w akwarium. Obserwując spontaniczne zachowanie zwierząt skontrastowane z moimi miarowymi ćwiczeniami, zauważyłam jak bardzo moja muzyka jest wtedy pozbawiona emocji. Pewnie, że szkolę w ten sposób warsztat i wiem, że na pewno warto to robić, bo dzięki temu na przykład wyćwiczyłam oddech, który przy klarnecie jest ważny. Kiedy jednak jestem zmęczona ćwiczeniami, zaczynam improwizować, obserwując zwierzęta w akwarium. Nie oddaje to może emocji dotyczących mojego życia i relacji z innymi ludźmi, ale daje poczucie ucieczki przed zaplanowanym zestawem ćwiczeń. Daje chwilę oddechu. Gram w ten sposób do tej pory, choć marzę o tym, żeby w swej grze poruszać też inne tematy poza życiem zwierząt w akwarium. Na zakończenie dodam, że wcześniej obserwowałam ptaki w ogrodzie podczas gry, ale z piwnicy ich już nie widać. Wszystkim, którzy uczycie się grać na jakimkolwiek instrumencie, wytrwałości!
Ładnie, sporo czasu na codzienny trening :D Ja niestety - z uwagi na wykonywany zawód będę mógł rzetelnie poświęcić najwyżej godzinkę, może ciutkę więcej. No i ja zaczynam przygodę z gitarą.
Witam Jestem totalnym początkującym gitarzystą. Gram już jakoś pół roku umiem trochę grać lecz u mnie gorzej ze śpiewem. Jak patrzę na te wszystkie poradniki i się próbuje czegoś nauczyć to nawet daję radę, lecz moja gitara w porównaniu do filmiku na youtube ma totalnie inne brzmienie. Nastrojona jest dobrze może chodzi o struny? Jak kupowałem swoją gitarę akustyczną bez elektroniki to w sklepie mi mówili że będę musiał zmieniać struny raz na miesiąc. Jak narazie mam te struny już pół roku. Może pora na zmianę? Teraz jeszcze pytanko dotyczące planu ćwiczeń. Co mógłbym ćwiczyć oprócz swoich piosenek . Na obecną chwilę gram tylko coś na nutach na pierwszych 4 progach. Ale jak patrzę na twoją grę to Ci zazdroszczę. Bo ćwiczę już dosyć długo a jak narazie to słabo mi idzie i efektów za bardzo nie widzę.
Hej. Podpowiem Ci na swoim przykładzie mojej 9-letniej przygody gitarowej, a nuż coś Ci podpowiem :) Pająki odgrywają fundamentalną rolę i osobiście będę je ćwiczyć w każdych możliwych kombinacjach palcowych do końca swoich gitarowych dni. Dzięki nim otrzymujemy pewien zasób luzu podczas grania czegokolwiek w czasie rzeczywistym. Osobiście skupiam się także na kwestii feelingu i czucia muzyki wewnątrz (dosłownie podczas grania lubię sobie podskakiwać w rytm muzyki, zrobić vibrato między siodełkiem, a kluczami lub zagrać flażolet między przetwornikami) aby nasycić się tą euforią pomysłów i poczuciem bycia gitarzystą, a ten cały feel, który odbieram z muzyki przez uszy, leci prosto w moje ciało i wylewa się na gryf niezastąpioną niczym kwintesencją moich wszystkich sekund spędzonych z gitarą od pierwszych dni związania się z tym instrumentem. Troszkę generalizuję ale mogę Ci poradzić, żebyś - jak najbardziej - skupił się na nauce licków i solówek jeśli na czas teraźniejszy masz zamiar uzupełnić tym swój warsztat ale puentą powinno być to abyś wykorzystywał to wszystko po swojemu, w swoim stylu :) Pozdrawiam!
MrThemaciekman chromatyka, chromatyka i jeszcze raz chromatyka. Na każdej strunie: 1234, 1432, 1423 i różne tego kombinacje. Oczywiście z metronomem :) Najpierw zacznij od dalszych progów, które są węższe, kieruj się w stronę progu pierwszego :)
Cześć Szymon, mam codziennie po 4 godz czas na gitarę,robie pół godziny,rozgrzewki w pełnym skupienu,różną szybkością (Legato,pająki,sweep, itd.) I po tym czasie nie wiem na czym się skupić ,latam po gryfie totalnie bez sensu,losowe riffy pogram ale nic konkretnego,jakieś losowe dzwięki i tak cały dzień mija... możesz coś doradzić,pomóc? Pozdrawiam
Jak zwykle boleśnie prosto i konkretnie. I jak mieć potem jakieś wymówki od ćwiczeń : )) A przy okazji - czy różne wersje "pajączków" dla gimnastyki i rozciągnięcia palców i nadgarstka można ćwiczyć w każdej z codziennych sesji? Pytam, bo po takich 15 minutach ręka zdrowo dostaje i nie wiem, czy tak ma być i mam to ćwiczyć aż dłoń się przyzwyczai i przestanie boleć, czy też codzienne "pająki" to przesada? Wiem, że muszę ćwiczyć sporo, bo mam swoje lata i giętkość już nie ta co dawniej, a palce stawiają opór.
Jak zaczynalem 2 miesiace temu to po jednej serii 2 minutowej odczuwalem bole. Teraz pajaczki robie pol godziny przed cwiczeniami i nic nie czuje. Praktyka,praktyka i jeszcze raz praktyka.
W nadchodzącej aktualizacji ćwiczeń które działają (planowo kwiecień/maj) będzie nowa lekcja/moduł poświęcony etiudom. Będzie ich na początek około 10 :) Jakby co to zapisy zamykamy dziś o 23:59 :)
@@GuitarWayPL Hej a znajdzie się coś w stylu wprowadzania teorii w praktyce i ćwiczeń dotyczących stricte "polepszania"/urozmaicania improwizacji/kompozycji ?? Bo chyba tego najbardziej mi brakuje.. i bardzo ciężko się za to wziąć gdy gra się już kupę lat i jakby to ująć.. głowa jest trochę w tyle za techniką.. tzn głowa wie swoje, ręce wiedzą swoje ale brakuje tego połączenia.. no i też brakuje motywacji żeby nadrobić rzeczy którymi powinienem się zająć dawno temu.
@@Fifus92 oczywiście możesz śmiało wykorzystywać koncepcje przedstawione w kursie do improwizacji (ćwiczymy duuuuużo skal), ale ostatecznie NIE jest to kurs o tym i jeśli tego szukasz to na ten moment nie pomogę :)
8:10 - o,widzę błąd,jest źle,jest źle ;D Dlaczego? Ponieważ :> grając w kierunku opadającym palce powinny opierać się o strunę a nie fruwać nad nią :> Oczywiście to tak pół żartem pół serią a zupełnie poważnie mówiąc tego typu ćwiczenie z cyklu "kompletnie niemuzycznie" jest cholernie niebezpieczne gdyż po kilku minutach: - wyłącza nam się mózg - nie musimy myśleć o tym co gramy - proces nauki się kończy - do pamięci długoterminowej nie trafia nic z tych rzeczy które powinny w niej zamieszkać - nadal nie wiemy jak robić muzykę - przyzwyczajamy się do grania ćwiczeń zamiast muzyki - zaczynamy grać ćwiczenia myśląc ze gramy muzykę - a frazowanie etc...zupełnie nam leży i kwiczy :)
Podzielę się z wami bardzo spoko opcją przed nauką polecam Posłuchania dźwięków alfa w częstotliwości 12 hz :) pozdrawiam podsyłam link :) /watch?v=p_pxNRmg6To&t=145s
![B.B. King - The Thrill Is Gone [Crossroads 2010] (Official Live Video)](http://i.ytimg.com/vi/SgXSomPE_FY/mqdefault.jpg)
gitara to cudowny instrument, który mnie oczarował!~:) dzięki za wartośćiowe rady. pozdrawiam wszystkich grajacych :)
Powodzenia, również pozdrawiamy :)
Wielki szacun Szymon.
Mega super filmik, pozdrawiam :)
Dzięki Kolego za ten wartościowy kanał :)
Cześć, jak już pisałem wracam do gry po przerwie (5lat) wcześniej grałem (ok. 13 lat), znam skale (wąskie i szerokie), pentatoniki etc. w 2 dni odświeżyłem w głowie najważniejsze schematy (poszło w miarę gładko w przeciwieństwie do konkretnych utworów których w zasadzie po omacku szukam na słuch bo ich nie pamiętam - celowo, nie z nut czy tab), standardowo zacząłem od rozruszania palców więc gram skale w różnych konfiguracjach (po dwa dźwięki, po cztery dźwięki, co drugi dźwięk etc. - idzie średnio) ale mam wrażenie, że w tym co robię nie ma ładu, ten film dał mi zarys tego co powinienem zrobić i utwierdził mnie w przekonaniu, że w tym co teraz robię nie ma ładu. Możesz mi podsunąć jakiś konkretny schemat ćwiczeń i sposób jak rozliczać się z tego czy są efekty ? Jedynym sposobem weryfikacji na tą chwilę wydaje mi się zapisywanie tempa z metronomu dla poszczególnych ćwiczeń.
Super
To jest smutne jakiś gplay majkraft ma 1,1 mln subów a taki wartościowy kanał ma 22 tyś z jednej strony to jest dobre bo wiem że to czytasz ;) ale z drugiej smutne...
Nie smutne, ale prawdziwe :) Na TH-cam jest taka, a nie inna grupa docelowa. Fajnie, że udaje się tu przyciągać pasjonatów i miłośników gitary - w jakiejkolwiek ilości :)
Jakby nie patrzeć jest więcej dzieci niż gitarzystów :)
Dobre 😊
Fajne jest to, że spora część ćwiczeń z kolumny "kreatywnych" można robić bez gitary
Jeśli komuś pomoże, to mam jedną radę w sprawie tego chirurgicznego oddzielenia ćwiczeń od improwizacji. Od dwóch miesięcy uczę się grać na klarnecie. Jedna z trudności polegała na tym, że nie mogłam się zdecydować, czy robić ćwiczenia w postaci grania gam, trójdźwięków i pasaży, czy po prostu grać to, co w danej chwili czuję. Dodam, że staram się grać codziennie i robię to w piwnicy, żeby nie przeszkadzać innym domownikom. Z pomocą przyszło mi akwarium, które też stoi na dole. Najpierw robiłam tylko ćwiczenia i chcąc nie chcąc obserwowałam w tym czasie ryby, ślimaki i krewetki w akwarium. Obserwując spontaniczne zachowanie zwierząt skontrastowane z moimi miarowymi ćwiczeniami, zauważyłam jak bardzo moja muzyka jest wtedy pozbawiona emocji. Pewnie, że szkolę w ten sposób warsztat i wiem, że na pewno warto to robić, bo dzięki temu na przykład wyćwiczyłam oddech, który przy klarnecie jest ważny. Kiedy jednak jestem zmęczona ćwiczeniami, zaczynam improwizować, obserwując zwierzęta w akwarium. Nie oddaje to może emocji dotyczących mojego życia i relacji z innymi ludźmi, ale daje poczucie ucieczki przed zaplanowanym zestawem ćwiczeń. Daje chwilę oddechu. Gram w ten sposób do tej pory, choć marzę o tym, żeby w swej grze poruszać też inne tematy poza życiem zwierząt w akwarium. Na zakończenie dodam, że wcześniej obserwowałam ptaki w ogrodzie podczas gry, ale z piwnicy ich już nie widać. Wszystkim, którzy uczycie się grać na jakimkolwiek instrumencie, wytrwałości!
Ładnie, sporo czasu na codzienny trening :D Ja niestety - z uwagi na wykonywany zawód będę mógł rzetelnie poświęcić najwyżej godzinkę, może ciutkę więcej. No i ja zaczynam przygodę z gitarą.
Wg mnie jeśli poświęcisz godzinę dziennie to i tak bardzo dużo i efekty będą przychodzić szybko.
Dokładnie, tak! Wygrywa systematyka, zawsze!
Guitar Way super to czytać. Mam najwyższy poziom zmotywowania forever :D
Szymku ! czy możesz gdzieś udostępnić etiudy ?
Śliczna etiuda ☺ to jakaś kompozycja? Czy czyjeś ćwiczenie ?
Bach, Partita I :)
Witam
Jestem totalnym początkującym gitarzystą. Gram już jakoś pół roku umiem trochę grać lecz u mnie gorzej ze śpiewem. Jak patrzę na te wszystkie poradniki i się próbuje czegoś nauczyć to nawet daję radę, lecz moja gitara w porównaniu do filmiku na youtube ma totalnie inne brzmienie. Nastrojona jest dobrze może chodzi o struny? Jak kupowałem swoją gitarę akustyczną bez elektroniki to w sklepie mi mówili że będę musiał zmieniać struny raz na miesiąc. Jak narazie mam te struny już pół roku. Może pora na zmianę? Teraz jeszcze pytanko dotyczące planu ćwiczeń. Co mógłbym ćwiczyć oprócz swoich piosenek . Na obecną chwilę gram tylko coś na nutach na pierwszych 4 progach. Ale jak patrzę na twoją grę to Ci zazdroszczę. Bo ćwiczę już dosyć długo a jak narazie to słabo mi idzie i efektów za bardzo nie widzę.
Witam
Co sądzisz o zastąpieniu pająków i innych ćwiczeń motorycznych systematyczną nauką nowych licków i solwek?
Hej. Podpowiem Ci na swoim przykładzie mojej 9-letniej przygody gitarowej, a nuż coś Ci podpowiem :) Pająki odgrywają fundamentalną rolę i osobiście będę je ćwiczyć w każdych możliwych kombinacjach palcowych do końca swoich gitarowych dni. Dzięki nim otrzymujemy pewien zasób luzu podczas grania czegokolwiek w czasie rzeczywistym. Osobiście skupiam się także na kwestii feelingu i czucia muzyki wewnątrz (dosłownie podczas grania lubię sobie podskakiwać w rytm muzyki, zrobić vibrato między siodełkiem, a kluczami lub zagrać flażolet między przetwornikami) aby nasycić się tą euforią pomysłów i poczuciem bycia gitarzystą, a ten cały feel, który odbieram z muzyki przez uszy, leci prosto w moje ciało i wylewa się na gryf niezastąpioną niczym kwintesencją moich wszystkich sekund spędzonych z gitarą od pierwszych dni związania się z tym instrumentem. Troszkę generalizuję ale mogę Ci poradzić, żebyś - jak najbardziej - skupił się na nauce licków i solówek jeśli na czas teraźniejszy masz zamiar uzupełnić tym swój warsztat ale puentą powinno być to abyś wykorzystywał to wszystko po swojemu, w swoim stylu :) Pozdrawiam!
Podobnie jak @Bartek uważam, że ćwiczenia motoryczne i skalarne są obowiązkową pozycją sensownego planu ćwiczeń :)
Mam problem z graniem skald gdyz moje palce są bardzo mało rozciągnięte :) Jakieś dobre ćwiczenia na rozciągnięcie palcy ?
MrThemaciekman chromatyka, chromatyka i jeszcze raz chromatyka. Na każdej strunie: 1234, 1432, 1423 i różne tego kombinacje. Oczywiście z metronomem :) Najpierw zacznij od dalszych progów, które są węższe, kieruj się w stronę progu pierwszego :)
Możesz też zerknąć na odcinek pt. Fundamenty techniki gitarowej :)
Cześć Szymon, mam codziennie po 4 godz czas na gitarę,robie pół godziny,rozgrzewki w pełnym skupienu,różną szybkością (Legato,pająki,sweep, itd.) I po tym czasie nie wiem na czym się skupić ,latam po gryfie totalnie bez sensu,losowe riffy pogram ale nic konkretnego,jakieś losowe dzwięki i tak cały dzień mija... możesz coś doradzić,pomóc?
Pozdrawiam
Może teoria? Albo praca nad autorskim repertuarem :)
Jak zwykle boleśnie prosto i konkretnie. I jak mieć potem jakieś wymówki od ćwiczeń : )) A przy okazji - czy różne wersje "pajączków" dla gimnastyki i rozciągnięcia palców i nadgarstka można ćwiczyć w każdej z codziennych sesji? Pytam, bo po takich 15 minutach ręka zdrowo dostaje i nie wiem, czy tak ma być i mam to ćwiczyć aż dłoń się przyzwyczai i przestanie boleć, czy też codzienne "pająki" to przesada? Wiem, że muszę ćwiczyć sporo, bo mam swoje lata i giętkość już nie ta co dawniej, a palce stawiają opór.
Na początku zawsze jest ciężko, ale ja na przykład, za radą Bazoka, codziennie w ramach rozgrzewki jedną kombinację robię i widzę u siebie postępy
Jak zaczynalem 2 miesiace temu to po jednej serii 2 minutowej odczuwalem bole. Teraz pajaczki robie pol godziny przed cwiczeniami i nic nie czuje. Praktyka,praktyka i jeszcze raz praktyka.
Jeśli już jakiś czas je garsz, a ręka nadal Cie boli to coś jest nie tak - prawdopodobnie za bardzo spinasz palce i trzeba nad tym popracować :)
Mnie interesuje jak pracujesz nad standardami!
Nie pracuje 😁 przynajmniej obecnie :)
Czy ktoś mógłby polecić jakąś księgę z etiudami na gitarę w tabulaturze lub w ostateczności w nutach ale z opisanymi pozycjami? ( 10:00 )
W nadchodzącej aktualizacji ćwiczeń które działają (planowo kwiecień/maj) będzie nowa lekcja/moduł poświęcony etiudom. Będzie ich na początek około 10 :) Jakby co to zapisy zamykamy dziś o 23:59 :)
@@GuitarWayPL Hej a znajdzie się coś w stylu wprowadzania teorii w praktyce i ćwiczeń dotyczących stricte "polepszania"/urozmaicania improwizacji/kompozycji ?? Bo chyba tego najbardziej mi brakuje.. i bardzo ciężko się za to wziąć gdy gra się już kupę lat i jakby to ująć.. głowa jest trochę w tyle za techniką.. tzn głowa wie swoje, ręce wiedzą swoje ale brakuje tego połączenia.. no i też brakuje motywacji żeby nadrobić rzeczy którymi powinienem się zająć dawno temu.
@@Fifus92 oczywiście możesz śmiało wykorzystywać koncepcje przedstawione w kursie do improwizacji (ćwiczymy duuuuużo skal), ale ostatecznie NIE jest to kurs o tym i jeśli tego szukasz to na ten moment nie pomogę :)
8:10 - o,widzę błąd,jest źle,jest źle ;D
Dlaczego?
Ponieważ :> grając w kierunku opadającym
palce powinny opierać się o strunę a nie fruwać nad nią :>
Oczywiście to tak pół żartem pół serią
a zupełnie poważnie mówiąc
tego typu ćwiczenie z cyklu "kompletnie niemuzycznie"
jest cholernie niebezpieczne gdyż po kilku minutach:
- wyłącza nam się mózg
- nie musimy myśleć o tym co gramy
- proces nauki się kończy
- do pamięci długoterminowej nie trafia nic z tych rzeczy które powinny w niej zamieszkać
- nadal nie wiemy jak robić muzykę
- przyzwyczajamy się do grania ćwiczeń zamiast muzyki
- zaczynamy grać ćwiczenia myśląc ze gramy muzykę
- a frazowanie etc...zupełnie nam leży i kwiczy :)
Podzielę się z wami bardzo spoko opcją przed nauką polecam Posłuchania dźwięków alfa w częstotliwości 12 hz :) pozdrawiam podsyłam link :)
/watch?v=p_pxNRmg6To&t=145s
Kds
Chudy! Chyba schudłeś, co? :D
Niestety :(
Guitar Way Niestety tak czy niestety nie? Nie wiem co wolisz, może z brzuszkiem łatwiej się trzyma gitarę, ukulele na pewno :D
czlowieku ....ty pisz ksiazki a nie ucz gry na gitarze bo gadasz i gadasz .....
Ok :)